Grupy dyskusyjne   »   Fotograf do ślubu - jakie ceny?

Fotograf do ślubu - jakie ceny?



1 Data: Wrzesien 29 2009 21:50:01
Temat: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Igor Adamiak 

Ile kosztuje mniej więcej?

IA



2 Data: Wrzesien 29 2009 22:09:24
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Igor Adamiak wrote:

Ile kosztuje mniej więcej?

500 - 7000 zł


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

3 Data: Wrzesien 29 2009 14:54:20
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Les 

On 29 Wrz, 22:09, "zkruk [Lodz]"  wrote:

Igor Adamiak wrote:
> Ile kosztuje mniej więcej?

500 - 7000 zł
pozdrawiam - Zbigniew Kruk

Ale to chyba bez kosztów dodatkowych typu: wynajęcie balonu??

Pozdrawiam
Les

4 Data: Wrzesien 30 2009 00:03:51
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Les wrote:


500 - 7000 zł

Ale to chyba bez kosztów dodatkowych typu: wynajęcie balonu??

nie, ale czasem z albumem
a czasem sama płyta ze zdjęciami

--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

5 Data: Wrzesien 30 2009 12:27:12
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

zkruk [Lodz] wrote:

Les wrote:


500 - 7000 zł

Ale to chyba bez kosztów dodatkowych typu: wynajęcie balonu??

nie, ale czasem z albumem
a czasem sama płyta ze zdjęciami
ale za to na płycie jest 1000 zdjęć  ;-)

6 Data: Wrzesien 30 2009 15:21:32
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Krzysztof Sordyl 


Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

Igor Adamiak wrote:
Ile kosztuje mniej więcej?

500 - 7000 zł


-- pozdrawiam - Zbigniew Kruk


No to dobrze że zmieniłem ceny.
Ciekawe że wszystkie krytyczne wypowiedzi
odnośnie wyliczeń Zbigniewa
napisały osoby nie będące fotografami zawodowo.
To chyba przypadłość narodowa w stylu
wszyscy znają się na polityce, gospodarce, medycynie itp.
no i oczywiście na biznesie foto :)


Krzysztof Sordyl
KS STUDIO
www.ksstudio.pl

7 Data: Wrzesien 30 2009 15:35:59
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Roger from Cracow 

No to dobrze że zmieniłem ceny.
Ciekawe że wszystkie krytyczne wypowiedzi
odnośnie wyliczeń Zbigniewa
napisały osoby nie będące fotografami zawodowo.
To chyba przypadłość narodowa w stylu
wszyscy znają się na polityce, gospodarce, medycynie itp.
no i oczywiście na biznesie foto :)


tak juz w zyciu bywa niema sensu nikogo uswiadamiac bo i po co ?
Trzeba robic swoje i tyle. Ja tam jestem zadowlony i nie wyobrazam
sobie juz pracy na etat chociaz polowe roku akurat sezon letni to ja
ogladam przez szybe ;) Ale zostaje druga polowa ta zimniejsza i
wtedy wiem dlaczego tak zapieprzalem przez lato :)

Roger

8 Data: Wrzesien 30 2009 19:05:01
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Krzysztof Sordyl pisze:

Ciekawe że wszystkie krytyczne wypowiedzi
odnośnie wyliczeń Zbigniewa
napisały osoby nie będące fotografami zawodowo.
To chyba przypadłość narodowa w stylu
wszyscy znają się na polityce, gospodarce, medycynie itp.
no i oczywiście na biznesie foto :)

W większości tak, ale nie do końca.
Otóż jeśli ktoś i tak pstryka (pół)zawodowo, to ma sprzęt, podatki, vaty, zusy itd. Przystąpienie do pstrykania ślubów nic go nie kosztuje i może wycenić dwa dni pracy na 1500zł (impreza plus osiem godzin - obróbka 250 zdjęć). To jest niesprawiedliwe, ale sorry - live is brutal.

Kiedyś, gdy zobaczyłem pierwszy plik mp3, jeszcze pełen dziwnego dzwonienia i brumów, w jakiś tam wczesnych latach dziewięćdziesiątych, zrozumiałem że czas dla muzyków się skończył bo piractwo kiedyś zwycięży, zostanie zalegalizowane jako forma promocji artystów, a muzyka będzie się finansować z koncertów i spotkań zamkniętych. Jesteśmy na etapie połowy drogi do tego stanu, a ja właśnie wtedy zrezygnowałem z tej działalności bo nie uśmiechało mi się żyć z koncertów.

I teraz czas zrozumieć, że rynek ślubny ustabilizuje się na poziomie cen dyktowanych przez średnią zdolniejszych pstrykaczy (kilkaset - tysiąc kilkaset zł w zależności od miejsca), a nieliczni przy bardzo silnej autopromocji (obejmującej także sprzętowy lans) wyjdą wyżej i żadne żale tego nie zmienią. I co ciekawe, wśród tych niskich cen będą kosmiczne koszmarki jak i bardzo przyzwoity materiał.

Natomiast moje prywatne zdanie - stawiać tylko na śluby jest szaleństwem. No ale jestem nieobiektywny, bo sam żyję obecnie z czterech zawodów, że tak powiem głównych.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/kim jest kucharz, co reklamuje knorra życząc wesołych świąt?/

9 Data: Wrzesien 30 2009 19:11:50
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jan Rudziński 

Cześć wszystkim

Janko Muzykant napisał(a):
[...]


Natomiast moje prywatne zdanie - stawiać tylko na śluby jest szaleństwem.


Pewnie - ale wystarczy jeszcze rozwody obsługiwać i będzie dobrze, nie?

--
Pozdrowienia
  Janek (sygnaturka zastępcza)

10 Data: Wrzesien 30 2009 19:15:55
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

[...]
Natomiast moje prywatne zdanie - stawiać tylko na śluby jest szaleństwem.
Pewnie - ale wystarczy jeszcze rozwody obsługiwać i będzie dobrze, nie?

Pod warunkiem, ze imprezy beda w tygodniu...

q

11 Data: Wrzesien 30 2009 19:22:40
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Jan Rudziński pisze:

Natomiast moje prywatne zdanie - stawiać tylko na śluby jest szaleństwem.

Pewnie - ale wystarczy jeszcze rozwody obsługiwać i będzie dobrze, nie?

Za mało. Za to ''Moja Pierwsza Zdrada'' plus pakiet dwunastu bonusów na ''Moja Następna Zdrada'' może by wystarczyło... :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/bardzo polecam ten telefon bo sam go mam/

12 Data: Pa?dziernik 01 2009 11:50:18
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Krzysztof Sordyl 


Użytkownik "Janko Muzykant"  napisał w wiadomości

Krzysztof Sordyl pisze:
Ciekawe że wszystkie krytyczne wypowiedzi
odnośnie wyliczeń Zbigniewa
napisały osoby nie będące fotografami zawodowo.
To chyba przypadłość narodowa w stylu
wszyscy znają się na polityce, gospodarce, medycynie itp.
no i oczywiście na biznesie foto :)

W większości tak, ale nie do końca.
Otóż jeśli ktoś i tak pstryka (pół)zawodowo, to ma sprzęt, podatki, vaty, zusy itd. Przystąpienie do pstrykania ślubów nic go nie kosztuje i może wycenić dwa dni pracy na 1500zł (impreza plus osiem godzin - obróbka 250 zdjęć). To jest niesprawiedliwe, ale sorry - live is brutal.

Oczywiście się zgadzam, sam tak zaczynałem ślubiaki kilka lat temu.


Kiedyś, gdy zobaczyłem pierwszy plik mp3, jeszcze pełen dziwnego dzwonienia i brumów, w jakiś tam wczesnych latach dziewięćdziesiątych, zrozumiałem że czas dla muzyków się skończył bo piractwo kiedyś zwycięży, zostanie zalegalizowane jako forma promocji artystów, a muzyka będzie się finansować z koncertów i spotkań zamkniętych. Jesteśmy na etapie połowy drogi do tego stanu, a ja właśnie wtedy zrezygnowałem z tej działalności bo nie uśmiechało mi się żyć z koncertów.

co do koncertów to w tym miesiącu u nas
BIOSPHERE I MONOLAKE   (unsound)
jak dla mnie jazda obowiazkowa !
( dla wszystkich lubiących elektronikę ambient-minimal itp.)


I teraz czas zrozumieć, że rynek ślubny ustabilizuje się na poziomie cen dyktowanych przez średnią zdolniejszych pstrykaczy (kilkaset - tysiąc kilkaset zł w zależności od miejsca),

ja siadze że rynek się już ustabilizowałpo wejściu cyfry
i raczej teraz będą kosmetyczne zmiany, ceny pozostaną na obecnym
poziomie.

a nieliczni przy bardzo silnej
autopromocji (obejmującej także sprzętowy lans)

czyli powinienem jednak wypisać szklarnie na stronie ? ;)

wyjdą wyżej i żadne żale
tego nie zmienią. I co ciekawe, wśród tych niskich cen będą kosmiczne koszmarki jak i bardzo przyzwoity materiał.

życie :)

Natomiast moje prywatne zdanie - stawiać tylko na śluby jest szaleństwem. No ale jestem nieobiektywny, bo sam żyję obecnie z czterech zawodów, że tak powiem głównych.

fajnie, poza tym same ślubiaki to nudne przecież trochę,
 więc ja fotografuje o co poproszą i za co dobrze zapłacą.
Koncerty, imprezy, motocykle, obrazy i rzeźby itp.
nie licząc tych wszystkich zmanierowanych modelek ;)
i jest też fajnie.


pozdrawiam

Krzysztof
KS STUDIO
www.ksstudio.pl

13 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:35:45
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Krzysztof Sordyl pisze:

fajnie, poza tym same ślubiaki to nudne przecież trochę,
więc ja fotografuje o co poproszą i za co dobrze zapłacą.
Koncerty, imprezy, motocykle, obrazy i rzeźby itp.
nie licząc tych wszystkich zmanierowanych modelek ;)
i jest też fajnie.

No i tak trzeba, jak ktoś pstryka tylko śluby i jest z tego dumny, a przy tym narzeka na wszytko to sorry, Mars pusty i czeka :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/synoptycy mieli rację, w całym kraju pada deszcz/

14 Data: Pa?dziernik 01 2009 00:13:35
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Nieznajomy 

On 29 Wrz, 22:09, "zkruk [Lodz]"  wrote:

Igor Adamiak wrote:
> Ile kosztuje mniej więcej?

500 - 7000 zł


Tak mało?
Ci artyści od kotleta wcale się nie szanują.

15 Data: Wrzesien 30 2009 09:39:19
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Maciej K. aka Sesjusz 

Witam!

W liście datowanym 29 września 2009 (21:50:01) napisano:

Ile kosztuje mniej więcej?

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.

--
Pozdrowienia,
 Maciej Kurkiewicz aka Sesjusz
 www.mkhobby.com

16 Data: Wrzesien 30 2009 10:04:09
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Maciej K. aka Sesjusz wrote:

Witam!

W liście datowanym 29 września 2009 (21:50:01) napisano:

Ile kosztuje mniej więcej?

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.

no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

17 Data: Wrzesien 30 2009 10:10:09
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

Maciej K. aka Sesjusz wrote:
Witam!
W liście datowanym 29 września 2009 (21:50:01) napisano:
Ile kosztuje mniej więcej?
Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.
no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

Musza uzbierac kase na fotografa slubnego?

q

18 Data: Wrzesien 30 2009 11:29:05
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Jakub Jewuła wrote:

Ile kosztuje mniej więcej?
Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 -
1200 - 1500 PLN.
no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

Musza uzbierac kase na fotografa slubnego?

nie - fotograf kradnie photoshopa, windowsa, lightrooma
a potem jeszcze ZUS i podatek dochodowy

bo za 1200-1500 nie da się zarabiać bez kradzieży


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

19 Data: Wrzesien 30 2009 11:37:11
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

zkruk [Lodz] wrote:

Jakub Jewuła wrote:

Ile kosztuje mniej więcej?
Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 -
1200 - 1500 PLN.
no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

Musza uzbierac kase na fotografa slubnego?

nie - fotograf kradnie photoshopa, windowsa, lightrooma
a potem jeszcze ZUS i podatek dochodowy

bo za 1200-1500 nie da się zarabiać bez kradzieży

powiem więcej - wszystko poniżej 2k przy 30 slubach rocznie się nie opłaca
a 30 ślubów rocznie to b. dużo

zakładając że mamy 30x2 = 60k
od tego VAT - bo przekroczyliśmy 50k - czyli zostaje 48k
od tego zus (9k) - zostaje 39

zakładając, że człowiek zarabia minimalnie 2k miesięcznie = odliczamy 24k
zostaje 15k
w kwestie podatku się nie zaglębiam - bo odliczamy zusy, srusy -

zostaje 15k na inwestycje
komputer co 2-3 lata jest złomem i muzeum
monitor także
monitor dla grafika to minimum 3k
komputer z 4k
oprogramowanie (które starzeje się z kompem) - PS - 3k

daje to 10k co 2 lata - czyli 5k rocznie

zostaje 10k na sprzęt fotograficzny
5dmkII kosztuje 10k
a przecież z jednym aparatem trochę strach ...
taka puszka starczy na 3 lata pracy - więc rocznie 3k x 2 = 6k

no i zostaje 4k

inwestycja w szkła, lampy, szkolenia ... wow 4k rocznie

a jeszcze nie zapłaciliśmy podatku....



przy ślubach za 1k musimy zrobić ich 60 rocznie
jak ktoś zna sposób na 60 ślubów rocznie to niech da znać ;)


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

20 Data: Wrzesien 30 2009 11:39:25
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

zkruk [Lodz] wrote:

przy ślubach za 1k musimy zrobić ich 60 rocznie
jak ktoś zna sposób na 60 ślubów rocznie to niech da znać ;)

no i jeszcze zapierdalamy w każdy weekend, wakacje, święta i czasem także w piątki
a w ciągu tygodnia obrabiamy zdjęcia

i zarabiamy za to 2.000 zł miesięcznie - po 120 latach takiej pracy stać nas na skodę fabię prosto z komisu
wow


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

21 Data: Wrzesien 30 2009 11:45:08
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Maciej K. aka Sesjusz 

Witam!

W liście datowanym 30 września 2009 (11:39:25) napisano:


no i jeszcze zapierdalamy w każdy weekend, wakacje, święta i czasem także w
piątki
a w ciągu tygodnia obrabiamy zdjęcia

Maniam,    w weekend jechac  na  wesele, przy okazji najesc sie :) A w
tygodniu  spaaac  do  12,  potem   nad   jeziorko  sie  zrelaskowac :)
Skorzystać ze slonca, kiedy na plazy  nie ma ludzi bo w pracy, a potem
w  nocy,  w  ciszy  spokojnie  foty obrabiac  :) IMHO duzo fajniej jak
siedzenie w robocie w standardowych 8-16 z wolnymi weekendami.

Jasne,  nie  jest  kolorowo, komp, PS kosztuje, ale po co wymieniac na
rakiete,  przeciez  to nie animacje 3D a dobry fotograf nie musi wiele
ratowac w PS'ie.


--
Pozdrowienia,
 Maciej Kurkiewicz aka Sesjusz
 www.mkhobby.com

22 Data: Wrzesien 30 2009 11:53:23
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Maciej K. aka Sesjusz wrote:

Witam!

W liście datowanym 30 września 2009 (11:39:25) napisano:


no i jeszcze zapierdalamy w każdy weekend, wakacje, święta i czasem
także w piątki
a w ciągu tygodnia obrabiamy zdjęcia

Maniam,    w weekend jechac  na  wesele, przy okazji najesc sie :) A w
tygodniu  spaaac  do  12,  potem   nad   jeziorko  sie  zrelaskowac :)
Skorzystać ze slonca, kiedy na plazy  nie ma ludzi bo w pracy, a potem
w  nocy,  w  ciszy  spokojnie  foty obrabiac  :) IMHO duzo fajniej jak
siedzenie w robocie w standardowych 8-16 z wolnymi weekendami.

Jasne,  nie  jest  kolorowo, komp, PS kosztuje, ale po co wymieniac na
rakiete,  przeciez  to nie animacje 3D a dobry fotograf nie musi wiele
ratowac w PS'ie.

krótko mówiąc - rzucaj swoją pracę i zacznij robić zdjęcia ślubne
jest zajebiście!

a za 1500 podbijesz rynek :)



--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

23 Data: Wrzesien 30 2009 14:10:04
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Roger from Cracow 

Maniam,    w weekend jechac  na  wesele, przy okazji najesc sie :) A w
tygodniu  spaaac  do  12,  potem   nad   jeziorko  sie  zrelaskowac :)
Skorzystać ze slonca, kiedy na plazy  nie ma ludzi bo w pracy, a potem
w  nocy,  w  ciszy  spokojnie  foty obrabiac  :) IMHO duzo fajniej jak
siedzenie w robocie w standardowych 8-16 z wolnymi weekendami.
_______________


nawet nie masz baldego pojecia jak grubo sie mylisz... niestety :(

roger

24 Data: Wrzesien 30 2009 14:19:12
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Maciej K. aka Sesjusz 

Witam!

W liście datowanym 30 września 2009 (14:10:04) napisano:

nawet nie masz baldego pojecia jak grubo sie mylisz... niestety :(

No  to  przykro  mi  :)  Jak tak ciezko i smutno to szukajcie roboty u
innych   lub  w panstwowkach :) Jak sie nie oplaca to po co sie meczyc
?

--
Pozdrowienia,
 Maciej Kurkiewicz aka Sesjusz
 www.mkhobby.com

25 Data: Wrzesien 30 2009 16:35:52
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: marcin.STIG.saldat 

Maniam,    w weekend jechac  na  wesele, przy okazji najesc sie :) A w
tygodniu  spaaac  do  12,  potem   nad   jeziorko  sie  zrelaskowac :)
Skorzystać ze slonca, kiedy na plazy  nie ma ludzi bo w pracy, a potem
w  nocy,  w  ciszy  spokojnie  foty obrabiac  :)

Tak, a spac godzine na dobe. Kalkulujesz cudownie! ;D

--
Pozdrawiam,
marcin.STIG.saldat
www.saldat.pl | GG: 680500

26 Data: Wrzesien 30 2009 11:53:23
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Ile kosztuje mniej więcej?
Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 -
1200 - 1500 PLN.
no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną
Musza uzbierac kase na fotografa slubnego?
nie - fotograf kradnie photoshopa, windowsa, lightrooma
a potem jeszcze ZUS i podatek dochodowy
bo za 1200-1500 nie da się zarabiać bez kradzieży
powiem więcej - wszystko poniżej 2k przy 30 slubach rocznie się nie opłaca
a 30 ślubów rocznie to b. dużo
zakładając że mamy 30x2 = 60k
od tego VAT - bo przekroczyliśmy 50k - czyli zostaje 48k
od tego zus (9k) - zostaje 39

Oj boli konkurencja ;)

Jojczysz jak krakowscy taksiarze - pojawila sie prywatna firma
transportowa wozaca ludzi o polowe taniej i larum panie, larum ;)

PSa, komputer, monitor etc kupujesz raz na jutro. Podobnie sprzet.

Sadzac po efektach wiekszosc kotleciarzy nie uzywa ani PSa,
ani GIMPa tylko wali jpgi z aparatu i caly soft, ktory potrzebuja to
oprogramowanie do nagrywarki DVD ;)

q

27 Data: Wrzesien 30 2009 11:54:55
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Jakub Jewuła wrote:

Oj boli konkurencja ;)

jaka konkurencja - został mi jeden termin w sezonie 2010 :)


Jojczysz jak krakowscy taksiarze - pojawila sie prywatna firma
transportowa wozaca ludzi o polowe taniej i larum panie, larum ;)

no co Ty - ja twierdze, że jest zajebiście
ale mam zarazem czyste sumienie i nie kradnę



--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

28 Data: Wrzesien 30 2009 15:08:28
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Krzysztof Sordyl 


Użytkownik "Jakub Jewuła"  napisał w wiadomości

Ile kosztuje mniej więcej?
Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 -
1200 - 1500 PLN.
no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną
Musza uzbierac kase na fotografa slubnego?
nie - fotograf kradnie photoshopa, windowsa, lightrooma
a potem jeszcze ZUS i podatek dochodowy
bo za 1200-1500 nie da się zarabiać bez kradzieży
powiem więcej - wszystko poniżej 2k przy 30 slubach rocznie się nie opłaca
a 30 ślubów rocznie to b. dużo
zakładając że mamy 30x2 = 60k
od tego VAT - bo przekroczyliśmy 50k - czyli zostaje 48k
od tego zus (9k) - zostaje 39

Oj boli konkurencja ;)

Jojczysz jak krakowscy taksiarze - pojawila sie prywatna firma
transportowa wozaca ludzi o polowe taniej i larum panie, larum ;)

zamawiales jakis transport w tej firmie ?
ja zamawialem i już nie zamowie nigdy więcej.... :/
niestety ci ktorzy zamawiaja fotografów "po cenie"
nie powtarzają raczej uroczystości
więc portfelem juz nie zagłosuja..

pozdrawiam


Krzysztof Sordyl
KS STUDIO
www.ksstudio.pl

29 Data: Wrzesien 30 2009 15:12:58
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

....

zamawiales jakis transport w tej firmie ?
ja zamawialem i już nie zamowie nigdy więcej.... :/

Tak, bez zadnych problemow.

q

30 Data: Wrzesien 30 2009 15:40:53
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Krzysztof Sordyl 


Użytkownik "Jakub Jewuła"  napisał w wiadomości

...
zamawiales jakis transport w tej firmie ?
ja zamawialem i już nie zamowie nigdy więcej.... :/

Tak, bez zadnych problemow.

q
no ja prosilem o dojazd na ul. Podwale od Studenckiej (dla nich to jest strefa C)
jak rowiez o to by poczekali ( w innym miejscu)
i były straszne problemy, pewnie mam pecha :(

Krzysztof Sordyl
KS STUDIO
www.ksstudio.pl

31 Data: Wrzesien 30 2009 15:46:27
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

...
zamawiales jakis transport w tej firmie ?
ja zamawialem i już nie zamowie nigdy więcej.... :/
Tak, bez zadnych problemow.
q
no ja prosilem o dojazd na ul. Podwale od Studenckiej (dla nich to jest strefa C)
jak rowiez o to by poczekali ( w innym miejscu)
i były straszne problemy, pewnie mam pecha :(


Pewnie trzeba bylo sie zorientowac na jakich zasadach dzialaja.
Nie czekaja, nie przyjezdzaja na okreslona godzine etc.
Dla kaprysnych jest TAXI...

q

32 Data: Wrzesien 30 2009 15:15:25
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: bofh@nano.pl 

Krzysztof Sordyl wrote:


Użytkownik "Jakub Jewuła"  napisał w wiadomości

Ile kosztuje mniej więcej?
Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 -
1200 - 1500 PLN.
no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną
Musza uzbierac kase na fotografa slubnego?
nie - fotograf kradnie photoshopa, windowsa, lightrooma
a potem jeszcze ZUS i podatek dochodowy
bo za 1200-1500 nie da się zarabiać bez kradzieży
powiem więcej - wszystko poniżej 2k przy 30 slubach rocznie się nie
opłaca
a 30 ślubów rocznie to b. dużo
zakładając że mamy 30x2 = 60k
od tego VAT - bo przekroczyliśmy 50k - czyli zostaje 48k
od tego zus (9k) - zostaje 39

Oj boli konkurencja ;)

Jojczysz jak krakowscy taksiarze - pojawila sie prywatna firma
transportowa wozaca ludzi o polowe taniej i larum panie, larum ;)

zamawiales jakis transport w tej firmie ?
ja zamawialem i już nie zamowie nigdy więcej.... :/
niestety ci ktorzy zamawiaja fotografów "po cenie"
nie powtarzają raczej uroczystości
więc portfelem juz nie zagłosuja..


Ale mogą głosować ich znajomi. A problem leży w tym, że sprzęt,
oprogramowanie jest droższe niż na świecie, a ceny usług niskie. Para
młoda ma mało pieniędzy, więc chce dać jak najmniej. Jednak średnia
krajowa wydana na samego fotografa boli większość ludzi.

Poza tym wiele osób uważa, że fotograf przyjdzie, pstryknie i na tym
kończy się jego praca. I potem 2 tys. za 1,5 godziny pracy?

wer

33 Data: Wrzesien 30 2009 15:39:02
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Krzysztof Sordyl 


zamawiales jakis transport w tej firmie ?
ja zamawialem i już nie zamowie nigdy więcej.... :/
niestety ci ktorzy zamawiaja fotografów "po cenie"
nie powtarzają raczej uroczystości
więc portfelem juz nie zagłosuja..


Ale mogą głosować ich znajomi.

to prawda

A problem leży w tym, że sprzęt,
oprogramowanie jest droższe niż na świecie, a ceny usług niskie. Para
młoda ma mało pieniędzy, więc chce dać jak najmniej. Jednak średnia
krajowa wydana na samego fotografa boli większość ludzi.

dla jednych to jest kosmicznie dużo, dla innych normalna cena,
wraz z zamożnością mam nadzieje na wzrost tej drugiej grupy :)


Poza tym wiele osób uważa, że fotograf przyjdzie, pstryknie i na tym
kończy się jego praca. I potem 2 tys. za 1,5 godziny pracy?

pewnie tak, ale oni do mnie nie przychodzą (ci co tak myślą) :)


Krzysztof Sordyl
KS STUDIO
www.ksstudio.pl

34 Data: Wrzesien 30 2009 12:18:16
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Grzegorz Góra 

Dnia Wed, 30 Sep 2009 11:37:11 +0200, zkruk [Lodz] napisał(a):

no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną
Musza uzbierac kase na fotografa slubnego?
nie - fotograf kradnie photoshopa, windowsa, lightrooma
a potem jeszcze ZUS i podatek dochodowy

bo za 1200-1500 nie da się zarabiać bez kradzieży

powiem więcej - wszystko poniżej 2k przy 30 slubach rocznie się nie opłaca
a 30 ślubów rocznie to b. dużo
zakładając że mamy 30x2 = 60k

[tutaj wyliczenia]

no i zostaje 4k
inwestycja w szkła, lampy, szkolenia ... wow 4k rocznie

a jeszcze nie zapłaciliśmy podatku....

przy ślubach za 1k musimy zrobić ich 60 rocznie
jak ktoś zna sposób na 60 ślubów rocznie to niech da znać ;)

Zdaje się pominąłeś dość istotny warunek: wyliczenia dotyczą sytuacji,
gdy fotografuje się *wyłącznie* śluby.

Jeśli ktoś zna sposób na wyżycie wyłącznie ze ślubów (za -nazwijmy to-
normalne pieniądze), to niech da znać ;)


--
Pozdr.
  Grzegorz
  ::::  http://ggora.art.pl     ::::
  ::::  http://moje-chelmno.pl  ::::

35 Data: Wrzesien 30 2009 12:21:05
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Grzegorz Góra wrote:


Zdaje się pominąłeś dość istotny warunek: wyliczenia dotyczą sytuacji,
gdy fotografuje się *wyłącznie* śluby.

nie wyobrażam sobie zajmować się ślubami i w między czasie robić coś innego
albo rodzina albo praca na etacie albo śluby - coś ucierpi...

tak można przez rok - ale nie dłużej....


Jeśli ktoś zna sposób na wyżycie wyłącznie ze ślubów (za -nazwijmy to-
normalne pieniądze), to niech da znać ;)


daje znać :)


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

36 Data: Wrzesien 30 2009 10:36:35
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

zkruk [Lodz] napisał(a):

nie wyobrażam sobie zajmować się ślubami i w między czasie robić coś innego
albo rodzina albo praca na etacie albo śluby - coś ucierpi...

No to może problem leży w TWOJEJ wyobraźni właśnie?

j.

37 Data: Wrzesien 30 2009 15:48:48
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

januszek wrote:

zkruk [Lodz] napisał(a):

nie wyobrażam sobie zajmować się ślubami i w między czasie robić coś
innego albo rodzina albo praca na etacie albo śluby - coś ucierpi...

No to może problem leży w TWOJEJ wyobraźni właśnie?

być może...
w sezonie pracuje po 12h dziennie od poniedziałku do niedzieli...
poza sezonem 3-6h dziennie od pn do pt

sam oceń...
da się - czy nie da się...


ah wiem... zaraz wyjedziesz z argumentem, że pewnie pracuje za wolno
bo przecież niektórzy o 2 w nocy na weselu oddają już nagraną płyte ze zdjęciami ;)

--
--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

38 Data: Wrzesien 30 2009 17:56:00
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

zkruk [Lodz] napisał(a):

w sezonie pracuje po 12h dziennie od poniedziałku do niedzieli...
poza sezonem 3-6h dziennie od pn do pt

Hmm... to pachnie pracoholizmem. I pewnie sensu nie ma.

j.

39 Data: Wrzesien 30 2009 13:11:50
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Grzegorz Góra 

Dnia Wed, 30 Sep 2009 12:21:05 +0200, zkruk [Lodz] napisał(a):

Zdaje się pominąłeś dość istotny warunek: wyliczenia dotyczą sytuacji,
gdy fotografuje się *wyłącznie* śluby.

nie wyobrażam sobie zajmować się ślubami i w między czasie robić coś innego
albo rodzina albo praca na etacie albo śluby - coś ucierpi...
tak można przez rok - ale nie dłużej....

Jeśli ktoś zna sposób na wyżycie wyłącznie ze ślubów (za -nazwijmy to-
normalne pieniądze), to niech da znać ;)

daje znać :)

A czy aby cały problem nie wziął się właśnie z tego, że wspomniane
1500zł/ślub przypiąłeś do swojego przypadku, który jest raczej wyjątkiem
niż regułą? Bo coś mi do ucha szepcze, że takich specjalistów to jest
garstka, a większość fotografów ślubnych... te ~2kzł traktuje jako
niezły zarobek (bo zaraz po ślubach lecą na chrzciny ;), w tygodniu
obskakują całą masę innych kotlecików).

Nie zabierałbym głosu, gdyby nie "bo za 1200-1500 nie da się zarabiać
bez kradzieży" i znajomy fotograf, który (pomijając poziom fotografii ;)
- ot, kawałek dobrego rzemiosła) całkiem nieźle sobie radzi. Fotoszopów
i lajtrumów nie musiał kraść, ze sprzętem jest mało-wiele na bieżąco...
Po prostu inaczej podchodzi do biznesu i nie buduje domu na jednej nóżce
;)


--
Pozdr.
  Grzegorz
  ::::  http://ggora.art.pl     ::::
  ::::  http://moje-chelmno.pl  ::::

40 Data: Wrzesien 30 2009 12:20:47
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-09-30 11:37:11 +0200, "zkruk [Lodz]"  said:

zostaje 15k na inwestycje
komputer co 2-3 lata jest złomem i muzeum

Głównie złomem moralnym, ale niech Ci będzie.


monitor także

A tu żeś pojechał. Realnie 5 lat.


monitor dla grafika to minimum 3k

Albo nawet i więcej.


komputer z 4k

Przepłaciłeś o 1k.


oprogramowanie (które starzeje się z kompem) - PS - 3k

Mówisz że w PS7 nie da się zrobić prawie wszystkiego, co w CS4?


daje to 10k co 2 lata - czyli 5k rocznie

zostaje 10k na sprzęt fotograficzny
5dmkII kosztuje 10k
a przecież z jednym aparatem trochę strach ...
taka puszka starczy na 3 lata pracy - więc rocznie 3k x 2 = 6k

no i zostaje 4k

inwestycja w szkła, lampy, szkolenia ... wow 4k rocznie

a jeszcze nie zapłaciliśmy podatku....

A ja sobie policzyłem od drugiej strony.
Komp - 3k
monitor 3,5k
LR - 1.2k (IMHO pełny Szop nie jest niezbędny do obróbki fot ślubnych)
sprzęt foto: (D700+24-70+70-200+18-35+SB900 - taki "starter kit") - 26.1k
Dodatki (statyw, torba, filtry itp) - 2k

Co nam daje jakieś 36k zł do zamortyzowania w 3 lata (choć osobiście nie wierzę, żeby optyka się zużyła w tym czasie, no i pomijam zupełnie kwestie odpisów od podatku) - czyli 1k zł miesięcznie. 30 ślubów w roku, czyli 2.5 miesięcznie po 1500 daje nam 3800, minus zus i podatki daje 2300, minus sprzęt - 1300 zł do łapki. Mało niby. Za (średnio-niecałe) 3 dni pracy w plenerze i powiedzmy po 3 dni na obróbkę materiału z każdego ślubu, czyli jakiś 12 roboczo-dni w miesiącu. Czyli ciut ponad połowę czasu, jaki szara reszta spędza w pracy.
Z tych wyliczeń wychodzi, że gdzieś jest popełniony błąd biznesowy - albo za drogi sprzęt, albo za mało zleceń (niekoniecznie tylko ślubnych), albo za niska cena. Ty twierdzisz, że tylko ostatnia opcja jest prawdziwa, ja - że jednak niekoniecznie.

--
Pozdrawiam
de Fresz

41 Data: Wrzesien 30 2009 12:28:28
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

de Fresz wrote:

On 2009-09-30 11:37:11 +0200, "zkruk [Lodz]" said:
zostaje 15k na inwestycje
komputer co 2-3 lata jest złomem i muzeum

Głównie złomem moralnym, ale niech Ci będzie.


monitor także

A tu żeś pojechał. Realnie 5 lat.

jak dasz 7k na motnitor to 5 lat
jak dasz 3k to 3 lata...


komputer z 4k

Przepłaciłeś o 1k.

kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum

bezbieczeństwo danych to podstawa...


oprogramowanie (które starzeje się z kompem) - PS - 3k

Mówisz że w PS7 nie da się zrobić prawie wszystkiego, co w CS4?

nie da się otworzyć rawów z 5dmkII
a nie wszystko da się LRem zrobić


daje to 10k co 2 lata - czyli 5k rocznie

zostaje 10k na sprzęt fotograficzny
5dmkII kosztuje 10k
a przecież z jednym aparatem trochę strach ...
taka puszka starczy na 3 lata pracy - więc rocznie 3k x 2 = 6k

no i zostaje 4k

inwestycja w szkła, lampy, szkolenia ... wow 4k rocznie

a jeszcze nie zapłaciliśmy podatku....

A ja sobie policzyłem od drugiej strony.
Komp - 3k
monitor 3,5k
LR - 1.2k (IMHO pełny Szop nie jest niezbędny do obróbki fot ślubnych)
sprzęt foto: (D700+24-70+70-200+18-35+SB900 - taki "starter kit") -
26.1k Dodatki (statyw, torba, filtry itp) - 2k

Co nam daje jakieś 36k zł do zamortyzowania w 3 lata (choć osobiście
nie wierzę, żeby optyka się zużyła w tym czasie, )

w 3 lata nie - ale 6 lat tak
ale chodzi także o inwestycje

zakup kolejno stałek
24L, 135L, 85L, 15mm, 35L, 50L

i zoomów
16-35L, 70-200IS

takie zestawienie na oko 40-50k
kiedyś to trzeba kupić...
a jak skończysz kupować to się okaże, że 35ka wyleci Ci z plecaka/torby i uderzy o posadzkę w kościele
(we wrześniu moi znajomi upuścili 3 35tki ... to się zdarza...) - a jak nie to - to po prostu coś zacznie szwankować
to są dobre szkła - ale nie są niezniszczalne...


Z tych wyliczeń wychodzi, że gdzieś jest popełniony błąd biznesowy -
albo za drogi sprzęt, albo za mało zleceń (niekoniecznie tylko
ślubnych), albo za niska cena. Ty twierdzisz, że tylko ostatnia opcja
jest prawdziwa, ja - że jednak niekoniecznie.

oczywiście, że za mało zleceń...
w końcu weekendów jest 52
ale znajdź chętnych na ślub w listopadzie, grudniu, styczniu, lutym, marcu (no w świeta się znajdą - ale kurcze - to są święta...)
nie mówię, że takich nie ma - ale jest ich dużo mniej niż w sierpniu


a zima to czas na szkolenia, podnoszenie umiejętności, aktualizacje strony
jest co robić...

oczywiście o ile podchodzi się poważnie do tego co się robi



--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

42 Data: Wrzesien 30 2009 12:49:05
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

....

Przepłaciłeś o 1k.
kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum

Wez Ty lepiej rob zdjecia :)

q

43 Data: Wrzesien 30 2009 10:59:24
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

Jakub Jewuła napisał(a):

kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum

Wez Ty lepiej rob zdjecia :)

Swoją drogą z takim podejściem, gdyby się kiedyś przebranżowił to
mielibyśmy znajomego taksiarza z maybachem ;P

j.

44 Data: Wrzesien 30 2009 13:12:58
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Użytkownik "januszek"  napisał w wiadomości

Jakub Jewuła napisał(a):
kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum
Wez Ty lepiej rob zdjecia :)
Swoją drogą z takim podejściem, gdyby się kiedyś przebranżowił to
mielibyśmy znajomego taksiarza z maybachem ;P


To jest rozwiazanie w sam raz:
http://www.youtube.com/watch?v=26enkCzkJHQ

q

45 Data: Wrzesien 30 2009 18:13:07
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

januszek wrote:

Jakub Jewuła napisał(a):

kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum

Wez Ty lepiej rob zdjecia :)

Swoją drogą z takim podejściem, gdyby się kiedyś przebranżowił to
mielibyśmy znajomego taksiarza z maybachem ;P

też mam wrażenie że koledze sie lekko pomieszało w głowie.

ciekawe czy do pracy jeździ suvem za 250 000? bo tańszym wozem to sie nie da jeździć.

46 Data: Wrzesien 30 2009 15:49:56
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Jakub Jewuła wrote:

...
Przepłaciłeś o 1k.
kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum

Wez Ty lepiej rob zdjecia :)

a wytłumacz mi niby co takiego głupiego powiedziałem...



--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

47 Data: Wrzesien 30 2009 16:04:18
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

Jakub Jewuła wrote:
...
Przepłaciłeś o 1k.
kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum
Wez Ty lepiej rob zdjecia :)
a wytłumacz mi niby co takiego głupiego powiedziałem...

To: "kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum" jest bzdura z gatunku "do grafiki tylko Maki".

Pracuje nad duuuzo wiecej wartymi materialami niz zdjecia
slubne i nie mam zadnego RAIDa (i nie planuje miec).

RAID mial sens jakis czas temu gdy dyski byly stosunkowo
wolne jako proteza pozwalajaca podniesc wydajnosc systemu.
Teraz gdy byle dysk daje 100MB/s jest to czysty fetysz.

Napiszesz cos o bezpieczenstwie? ;)
Bezpieczenstwo to funkcja muzgu operatora a nie RAIDa(u?).

Dla zapewnienia bezpieczenstwa wystarczy kopiowanie danych na
dodatkowy dysk, czy to w tym samym komputerze czy w innym via
siec, a co jakis czas na dysk przenosny i wynoszenie danych poza
pracownie.

Posiadanie RAIDu(a?) nie zwolni Cie z tych operacji wiec nie daje nic.

q

48 Data: Wrzesien 30 2009 16:12:56
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Waldemarrr 

Bezpieczenstwo to funkcja muzgu operatora a nie RAIDa(u?).

Dla zapewnienia bezpieczenstwa wystarczy kopiowanie danych na
dodatkowy dysk, czy to w tym samym komputerze czy w innym via
siec, a co jakis czas na dysk przenosny i wynoszenie danych poza
pracownie.

Brawooooooo.
Konkretnie i na temat.

Waldek.

www.waldek.sewera.pl

49 Data: Wrzesien 30 2009 17:28:09
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Jakub Jewuła wrote:

Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

Jakub Jewuła wrote:
...
Przepłaciłeś o 1k.
kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum
Wez Ty lepiej rob zdjecia :)
a wytłumacz mi niby co takiego głupiego powiedziałem...

To: "kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum" jest bzdura z gatunku "do grafiki tylko Maki".

Pracuje nad duuuzo wiecej wartymi materialami niz zdjecia
slubne i nie mam zadnego RAIDa (i nie planuje miec).

punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
znam takie osoby dla których te zdjęcia będą bezcenne


RAID mial sens jakis czas temu gdy dyski byly stosunkowo
wolne jako proteza pozwalajaca podniesc wydajnosc systemu.

nie - Raid używa sie także jako ochronę danych

Teraz gdy byle dysk daje 100MB/s jest to czysty fetysz.

no widzisz - a RAID 10 z 8 dysków wyciąga 380MB/s
i przydaje sie...


Napiszesz cos o bezpieczenstwie? ;)
Bezpieczenstwo to funkcja muzgu operatora a nie RAIDa(u?).

tak - dysku w Raid 10 są mirrorowane
a to oznacza, że awaria jednego z nich nie wpływa na dane
to dla Ciebie nie jest bezpieczeństwo?


Dla zapewnienia bezpieczenstwa wystarczy kopiowanie danych na
dodatkowy dysk, czy to w tym samym komputerze czy w innym via
siec, a co jakis czas na dysk przenosny i wynoszenie danych poza
pracownie.

chodzi także o bezpieczeństwo mojej pracy



Posiadanie RAIDu(a?) nie zwolni Cie z tych operacji wiec nie daje nic.


to tylko Twoja ocena - na szczęście błędna


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

50 Data: Wrzesien 30 2009 17:58:48
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

....

Dla zapewnienia bezpieczenstwa wystarczy kopiowanie danych na
dodatkowy dysk, czy to w tym samym komputerze czy w innym via
siec, a co jakis czas na dysk przenosny i wynoszenie danych poza
pracownie.
chodzi także o bezpieczeństwo mojej pracy
Posiadanie RAIDu(a?) nie zwolni Cie z tych operacji wiec nie daje nic.
to tylko Twoja ocena - na szczęście błędna

Daj znac Panie Pewny Siebie jak juz Ci padnie ktorys dysk w tym RAIDzie.
Albo jeszcze lepiej jak Ci padnie zasilacz w komputerze palac przy okazji dyski ;)

Posmiejemy sie razem :)

q

51 Data: Wrzesien 30 2009 18:15:26
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Jakub Jewuła wrote:

...
Dla zapewnienia bezpieczenstwa wystarczy kopiowanie danych na
dodatkowy dysk, czy to w tym samym komputerze czy w innym via
siec, a co jakis czas na dysk przenosny i wynoszenie danych poza
pracownie.
chodzi także o bezpieczeństwo mojej pracy
Posiadanie RAIDu(a?) nie zwolni Cie z tych operacji wiec nie daje
nic.
to tylko Twoja ocena - na szczęście błędna

Daj znac Panie Pewny Siebie jak juz Ci padnie ktorys dysk w tym
RAIDzie. Albo jeszcze lepiej jak Ci padnie zasilacz w komputerze
palac przy okazji dyski ;)

Posmiejemy sie razem :)

tak sądziłem, że tylko potrafisz zawiść cedzić przez zęby...

na szczęście wszystkie zdjęcia wypalam na płytach oraz kopiuje na zewnętrzny dysk


zaraz odezwą się kolejni którzy śluby robili 3 x w życiu i się zapytają po co na płyty skoro na dysk
a ja odeśle do mojej znajomej której sprzątnięto komputer razem z dyskiem zewnętrznym trzymanym w innym pokoju...


Kuba - jak dla mnie EOT jeśli chodzi o rozmowę z Tobą
miałem do Ciebie szacunek - i z tego powodu zakończę tą rozmowe teraz

--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

52 Data: Wrzesien 30 2009 18:36:31
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

zkruk [Lodz] pisze:

zaraz odezwą się kolejni którzy śluby robili 3 x w życiu i się zapytają po co na płyty skoro na dysk
a ja odeśle do mojej znajomej której sprzątnięto komputer razem z dyskiem zewnętrznym trzymanym w innym pokoju...

Dyski ma się trzy. Jeden w komputerze, drugi na półce, trzeci u ciotki.
To zasada generalna. Do tego wszystkie zaszyfrowane. Druga zasada mogąca mieć znacznie większe znaczenie od pierwszej (np. przy kradzieży i nieautoryzowanej dystrybucji treści).

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/największą krzywdę religiom robią wierzący/

53 Data: Wrzesien 30 2009 22:20:40
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Wed, 30 Sep 2009 18:36:31 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

zkruk [Lodz] pisze:
zaraz odezwą się kolejni którzy śluby robili 3 x w życiu i się zapytają
po co na płyty skoro na dysk
a ja odeśle do mojej znajomej której sprzątnięto komputer razem z
dyskiem zewnętrznym trzymanym w innym pokoju...
Dyski ma się trzy. Jeden w komputerze, drugi na półce, trzeci u ciotki.
To zasada generalna. Do tego wszystkie zaszyfrowane. Druga zasada mogąca
mieć znacznie większe znaczenie od pierwszej (np. przy kradzieży i
nieautoryzowanej dystrybucji treści).

I jak sądzę kopiowane codziennie, po wiele GB dziennie. Nieźle sobie
taksówkarz zarobi na wożeniu.

A poważnie, bo znam różne studia graficzne. Są takie jak piszesz i wtedy
jak padnie dysk i kopia (bo dysk był 5-cio letni, cóż za pech) to leją
sikiem prostym na klienta, a są takie, które czasem generują dziesiątki
(a nawet setki) GB dziennie i robienie kopii na dyski USB nie wchodzi w
grę z powodu niskiej wydajności rozwiązania. Od biedy da się po sieci
1Gbit, ale i tak okienko backupu jest dość skromne.
To prawda, nie są to studia tylko foto, ale ogólnie graficzne i
projektowe, więc zapewne mają sporo więcej danych, ale jak się straciło
super ważne pliki z DZIŚ, czyli 10 godzin bitej roboty, a terminy gonią,
to taniej wychodzi kupić RAID10 niż płacić kary umowne.

Nie lubię równania do dołu. Skoro ktoś tam może mieć wszystko na
pojedynczych dyskach, nie znaczy, że każdy tak powinien. Tak samo jak
jeśli większość robi foto ślubne za ~1k, to nie znaczy, że wszyscy tak
powinni.

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

54 Data: Wrzesien 30 2009 22:55:13
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-09-30 22:20:40 +0200, Sylwester Zarębski  said:

A poważnie, bo znam różne studia graficzne. Są takie jak piszesz i wtedy
jak padnie dysk i kopia (bo dysk był 5-cio letni, cóż za pech) to leją
sikiem prostym na klienta,

Zaraz, zaraz, skoro mają bakap, to jakie leją?


a są takie, które czasem generują dziesiątki
(a nawet setki) GB dziennie

Jasne, terabajty odrazu. Chyba Ci się ze studiami filmowymi pomyliło, bo setek GB per dzień, to nie dadzą rady największe nawet wydawnictwa. Nie popuszczaj tak wodzy fantazji.


i robienie kopii na dyski USB nie wchodzi w
grę z powodu niskiej wydajności rozwiązania. Od biedy da się po sieci
1Gbit,

Twierdzisz że w praktyce sieć 1 Gb będzie dużo szybsza od USB2? No to chyba żadnej nie widziałeś z bliska. BTW - jak się ma dużo danych do przerzucania, to eSATA lub FW800 wyjdzie znacznie sensowniej niż USB.


To prawda, nie są to studia tylko foto, ale ogólnie graficzne i
projektowe, więc zapewne mają sporo więcej danych, ale jak się straciło
super ważne pliki z DZIŚ, czyli 10 godzin bitej roboty, a terminy gonią,
to taniej wychodzi kupić RAID10 niż płacić kary umowne.

Bajdurzysz. Znam parę agencji reklamowych i wydawnictw, że tak powiem od środka - niemal nigdzie nie pracuje się na RAIDach 1+0, czasem jest 1 czasem 0 (w zależności od profilu), jak już jest duża grupa robocza i NiezwykleWażneDane, to praca odbywa się na serwerze ze stosowną macierzą za kilkadziesiąt kilo zł - wolniej, ale pewniej, co zresztą i tak nie chroni przed nadpisaniem czy skasowaniem ważnego pliku, albo innym błędem zapisu aplikacji. Wtedy dupę ratuje tylko bakap i pal sześć 10 godzin straty, skoro udaje się odzyskać wcześniejszych 40.


--
Pozdrawiam
de Fresz

55 Data: Wrzesien 30 2009 23:17:36
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Wed, 30 Sep 2009 22:55:13 +0200, de Fresz napisał(a):

On 2009-09-30 22:20:40 +0200, Sylwester Zarębski
 said:
A poważnie, bo znam różne studia graficzne. Są takie jak piszesz i wtedy
jak padnie dysk i kopia (bo dysk był 5-cio letni, cóż za pech) to leją
sikiem prostym na klienta,
Zaraz, zaraz, skoro mają bakap, to jakie leją?

Ten 5-cio letni co również padł?

a są takie, które czasem generują dziesiątki
(a nawet setki) GB dziennie
Jasne, terabajty odrazu. Chyba Ci się ze studiami filmowymi pomyliło,
bo setek GB per dzień, to nie dadzą rady największe nawet wydawnictwa.
Nie popuszczaj tak wodzy fantazji.

A co za problem wygenerować dziennie kilka/naście plików po kilka GB
każdy? Widziałem na żywo. Zwykłe studia graficzne tyle generują.

i robienie kopii na dyski USB nie wchodzi w
grę z powodu niskiej wydajności rozwiązania. Od biedy da się po sieci
1Gbit,
Twierdzisz że w praktyce sieć 1 Gb będzie dużo szybsza od USB2? No to
chyba żadnej nie widziałeś z bliska. BTW - jak się ma dużo danych do
przerzucania, to eSATA lub FW800 wyjdzie znacznie sensowniej niż USB.

Owszem, jest. Dobrze skonfigurowane 1Gbit osiąga 60-70MB/s, zaś USB w
porywach do 30MB. To jest dwukrotna różnica, czyli backup zamiast robić
się 12 godzin, może się robić 6.
Istniejące w niskich cenach dyski eSATA lub FW są równie wydajne jak
USB, a te w wyższych - bardziej się opłaca dołożyć dysk do RAID w
komputerze lub serwerze backupu.
Po drugie infrastruktura sieci nie wymaga ciągłego przenoszenia,
podłączania i odłączania urządzeń, można to ładnie odseparować, nawet
budynkami w razie konieczności i galwanicznie.

To prawda, nie są to studia tylko foto, ale ogólnie graficzne i
projektowe, więc zapewne mają sporo więcej danych, ale jak się straciło
super ważne pliki z DZIŚ, czyli 10 godzin bitej roboty, a terminy gonią,
to taniej wychodzi kupić RAID10 niż płacić kary umowne.
Bajdurzysz. Znam parę agencji reklamowych i wydawnictw, że tak powiem
od środka - niemal nigdzie nie pracuje się na RAIDach 1+0, czasem jest
1 czasem 0 (w zależności od profilu), jak już jest duża grupa robocza i
NiezwykleWażneDane, to praca odbywa się na serwerze ze stosowną
macierzą za kilkadziesiąt kilo zł - wolniej, ale pewniej, co zresztą i
tak nie chroni przed nadpisaniem czy skasowaniem ważnego pliku, albo
innym błędem zapisu aplikacji. Wtedy dupę ratuje tylko bakap i pal
sześć 10 godzin straty, skoro udaje się odzyskać wcześniejszych 40.

RAID 0 to chyba do pracy jako RAMDYSK. Wybacz, ale ktoś stosujący takie
rozwiązanie przy ważnych danych jest dla mnie samobójcą - wierzę, że
tacy istnieją, ale nie będę traktować ich poważnie.
RAID10 dlatego jest słusznym rozwiązaniem, bo zyskuje się i prędkość, i
bezpieczeństwo. Otwarcie 4GB pliku PSD ze pojedynczego dysku trwa wieki.
Z RAID10 dwa razy szybciej. Ile przez to czasu zaoszczędzisz, musisz sam
ocenić.
Ludzie, z którymi współpracuję wiedzą kiedy mają z tego zysk, a kiedy
mogą korzystać z prostszych rozwiązań. Widzę, że każdemu chcesz narzucić
jedynie słuszne rozwiązanie, bo znasz 'parę agencji reklamowych i
wydawnictw'. Ja znam kilka innych i mam odmienne zdanie.

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

56 Data: Wrzesien 30 2009 23:22:13
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Sylwester Zarębski pisze:

A co za problem wygenerować dziennie kilka/naście plików po kilka GB
każdy? Widziałem na żywo. Zwykłe studia graficzne tyle generują.

To niech się nauczą generować mniejsze pliki. Wyjdzie to na zdrowie wszystkim.

RAID10 dlatego jest słusznym rozwiązaniem, bo zyskuje się i prędkość, i
bezpieczeństwo. Otwarcie 4GB pliku PSD ze pojedynczego dysku trwa wieki.
Z RAID10 dwa razy szybciej. Ile przez to czasu zaoszczędzisz, musisz sam
ocenić.

Co wy tam, mapy robicie jakieś?
Podejrzewam znowu radosną twórczość bez opamiętania...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/idzie kryzys, sprzedaż spada, dział marketingu zaleca stworzyć bloga/

57 Data: Wrzesien 30 2009 23:33:40
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Wed, 30 Sep 2009 23:22:13 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

Sylwester Zarębski pisze:
A co za problem wygenerować dziennie kilka/naście plików po kilka GB
każdy? Widziałem na żywo. Zwykłe studia graficzne tyle generują.
To niech się nauczą generować mniejsze pliki. Wyjdzie to na zdrowie
wszystkim.

Cóż, mogę ci tylko odpowiedzieć w podobnym stylu:
Rób zdjęcia kompaktem za 150PLN. Wyjdzie to na zdrowie wszystkim.

RAID10 dlatego jest słusznym rozwiązaniem, bo zyskuje się i prędkość, i
bezpieczeństwo. Otwarcie 4GB pliku PSD ze pojedynczego dysku trwa wieki.
Z RAID10 dwa razy szybciej. Ile przez to czasu zaoszczędzisz, musisz sam
ocenić.
Co wy tam, mapy robicie jakieś?
Podejrzewam znowu radosną twórczość bez opamiętania...

Cóż... EOT.

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

58 Data: Wrzesien 30 2009 23:55:47
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Sylwester Zarębski pisze:

Cóż, mogę ci tylko odpowiedzieć w podobnym stylu:
Rób zdjęcia kompaktem za 150PLN. Wyjdzie to na zdrowie wszystkim.

No i mamy elastyczność szanownego pana...

Dlaczego ja nie lubię tej samczej binarności? Kompakt za 150zł kontra raid ze setką dysków...

RAID10 dlatego jest słusznym rozwiązaniem, bo zyskuje się i prędkość, i
bezpieczeństwo. Otwarcie 4GB pliku PSD ze pojedynczego dysku trwa wieki.
Z RAID10 dwa razy szybciej. Ile przez to czasu zaoszczędzisz, musisz sam
ocenić.
Co wy tam, mapy robicie jakieś?
Podejrzewam znowu radosną twórczość bez opamiętania...

Cóż... EOT.

A ja serio chcę wiedzieć, co za grafika ma 4GB objętości. Może cały album jakiś B2 w jednym pliku? A może to same przypadki szczególne?
W każdym razie firma o której mówiłem obsadziła chyba każdy sklep w Polsce stojakami reklamowymi więc to nie jest spółka ''Grabarz i kostucha'' ltd.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/chcesz zrobić coś dla innych? - zrób coś dla siebie/

59 Data: Pa?dziernik 01 2009 11:03:59
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-09-30 23:55:47 +0200, Janko Muzykant  said:

A ja serio chcę wiedzieć, co za grafika ma 4GB objętości.

Key visual pod siatki wielkoformatowe, ścianka na targi z montażem w fyfnastu zdjęć, może jakiś duży baner zaprojektowany z barokowym przepychem, baaaaaardzo złożony visual w formacie B1. Pliki, nad którymi praca pochłania fpip czasu, głównie nie ze względu na operacje dyskowe, ale wielkość powierzchni, ilość detali i sporo liczenia nawet prostych operacji.


--
Pozdrawiam
de Fresz

60 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:36:58
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

de Fresz pisze:
  >> A ja serio chcę wiedzieć, co za grafika ma 4GB objętości.


Key visual pod siatki wielkoformatowe, ścianka na targi z montażem w fyfnastu zdjęć, może jakiś duży baner zaprojektowany z barokowym przepychem, baaaaaardzo złożony visual w formacie B1. Pliki, nad którymi praca pochłania fpip czasu, głównie nie ze względu na operacje dyskowe, ale wielkość powierzchni, ilość detali i sporo liczenia nawet prostych operacji.

Nie no spoko, wiem, że się da :)
Sam doszedłem do ponad 2GB ze sklejką kilkunastu map turystycznych pokrywających 1/5 Polski. Jedna warstwa...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/być bohaterem czy być bohaterem Kieślowskiego - oto jest pytanie/

61 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:52:08
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-01 15:36:58 +0200, Janko Muzykant  said:

Key visual pod siatki wielkoformatowe, ścianka na targi z montażem w fyfnastu zdjęć, może jakiś duży baner zaprojektowany z barokowym przepychem, baaaaaardzo złożony visual w formacie B1. Pliki, nad którymi praca pochłania fpip czasu, głównie nie ze względu na operacje dyskowe, ale wielkość powierzchni, ilość detali i sporo liczenia nawet prostych operacji.

Nie no spoko, wiem, że się da :)

To nie było z gatunku "że się da", tylko takie przykłady z praktyki, kiedy "się tak samo zrobiło" ;-)
I raz że nie każdy grafik będzie miał rozkosz obcowania z takimi plikami, a dwa - normalnie to się robi góra kilka razy w roku, a nie co tydzień.


--
Pozdrawiam
de Fresz

62 Data: Pa?dziernik 01 2009 00:38:30
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: JA 

On 2009-09-30 23:17:36 +0200, Sylwester Zarębski  said:

RAID10 dlatego jest słusznym rozwiązaniem, bo zyskuje się i prędkość, i
bezpieczeństwo. Otwarcie 4GB pliku PSD ze pojedynczego dysku trwa wieki.
Z RAID10 dwa razy szybciej. Ile przez to czasu zaoszczędzisz, musisz sam
ocenić.

Eeee, a to 5DmkII potrafi generować 4 GB-towe pliki?
Bo coś mi się zdawa, że w tym wątku nie mówimy o mapach, czy ogólnie projektach DTP-owskich, tylko o kotletach.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

63 Data: Pa?dziernik 01 2009 00:50:58
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Roger from Cracow 


Eeee, a to 5DmkII potrafi generować 4 GB-towe pliki?
Bo coś mi się zdawa, że w tym wątku nie mówimy o mapach, czy ogólnie
projektach DTP-owskich, tylko o kotletach.


eee tam cicho badz :)
chlopaki zaraz zabiora sie za optymalizowanie pracy elektrowni jadrowej.
Wtedy sie zacznie najlepsza zabawa :D

Roger

--
Marcin Roger Pojałowski
http://wrota-bieszczadow.pl ; http://studio-roger.pl
tel: 509-872-935   GG:27797

64 Data: Pa?dziernik 01 2009 11:11:30
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-01 00:38:30 +0200, JA  said:

RAID10 dlatego jest słusznym rozwiązaniem, bo zyskuje się i prędkość, i
bezpieczeństwo. Otwarcie 4GB pliku PSD ze pojedynczego dysku trwa wieki.
Z RAID10 dwa razy szybciej. Ile przez to czasu zaoszczędzisz, musisz sam
ocenić.

Eeee, a to 5DmkII potrafi generować 4 GB-towe pliki?
Bo coś mi się zdawa, że w tym wątku nie mówimy o mapach, czy ogólnie projektach DTP-owskich, tylko o kotletach.

No właśnie - skoro ludzie na codzień przerzucający wielkie pliki nie szaleją z RAIDami 1+0, to przy plikach o bazowych rozmiarach góra 120 MB jest to lekki przerost formy. Oczywiście, z racji masy plików jakiś tam przyrost szybkości będzie, ale w praktyce, przy dzisiejszych komputerach w skali dnia to, śmiem twierdzić oszczędności na poziomie 10, może 20 minut przy rozsądnie zorganizowanym workflow. Więcej ludzie tracą na kawki, papieroski, telefony.

--
Pozdrawiam
de Fresz

65 Data: Pa?dziernik 01 2009 01:10:31
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-09-30 23:17:36 +0200, Sylwester Zarębski  said:

A poważnie, bo znam różne studia graficzne. Są takie jak piszesz i wtedy
jak padnie dysk i kopia (bo dysk był 5-cio letni, cóż za pech) to leją
sikiem prostym na klienta,
Zaraz, zaraz, skoro mają bakap, to jakie leją?

Ten 5-cio letni co również padł?

Jasssne, codziennie przecież pada dysk w kompie i to do spółki z drugim, bakapowym, leżący w szafie. Tak się ze sobą umawiają i benc. Może jednak odrobina powagi? Większe szanse były na te 40 baniek, co we wtorek padły w Totka.


a są takie, które czasem generują dziesiątki
(a nawet setki) GB dziennie
Jasne, terabajty odrazu. Chyba Ci się ze studiami filmowymi pomyliło,
bo setek GB per dzień, to nie dadzą rady największe nawet wydawnictwa.
Nie popuszczaj tak wodzy fantazji.

A co za problem wygenerować dziennie kilka/naście plików po kilka GB
każdy?

Tak bez sensu? Żaden, mogę z palca w parę(naście) minut. Tak z sensem - to się po prostu nie zdarza.


Widziałem na żywo. Zwykłe studia graficzne tyle generują.

Jasne, dzień w dzień, każdy z pracowników sieka po 20 siatek wielkoformatowych czy innych ścianek, razy 10 stanowisk. W co drugim studiu. Daj znać, jak już się obudzisz, bo najwyraźniej nawet nie zdajesz sobie sprawy, ile czasu potrzeba na złożenie i pracę nad choćby jednym takim plikiem. I nie, otwieranie i zapisywanie to nie wszystko, co się z takim czymś robi.


i robienie kopii na dyski USB nie wchodzi w
grę z powodu niskiej wydajności rozwiązania. Od biedy da się po sieci
1Gbit,
Twierdzisz że w praktyce sieć 1 Gb będzie dużo szybsza od USB2? No to
chyba żadnej nie widziałeś z bliska. BTW - jak się ma dużo danych do
przerzucania, to eSATA lub FW800 wyjdzie znacznie sensowniej niż USB.

Owszem, jest. Dobrze skonfigurowane 1Gbit osiąga 60-70MB/s,

A nie-tak-dobrze-skonfigurowany (bo się choćby na kablach kiedyś oszczędziło, a dziś nikt nie będzie pruł ścian) do 50 MBs góra, realnie w okolicach ciut ponad 40. Tak dużo szybciej niż USB2?


zaś USB w porywach do 30MB.

I ponad 40 się zdarza - zależy od komputera, dysku, wielkości plików i jeszcze paru czynników. Ale ok, niech będzie 30. Kontra realne maks 50. Uaa, kapcie spadają.


To jest dwukrotna różnica, czyli backup zamiast robić
się 12 godzin, może się robić 6.

Pitu pitu. Jeśli stacja graficzna w ciągu zmiany wygeneruje z 6 GB danych do zbakapowania, no niech będzie z 8 GB - to uznam to za megazajebistywynik. Czyli ile to będzie po tym żałosnym USB, niecałe 5 minut? Dajmy 10. Draaaamaaaat normalnie.


Istniejące w niskich cenach dyski eSATA lub FW są równie wydajne jak
USB,

A to pardą, ja chyba jednak mieszkam w jakimś innym matrixie, bo mi byle dysk IDE (no dobra, trochę lepszy niż "byle") w obudowie FW800 ciągnie 60 MB/s, ale pewnie dlatego że zepsuty i zaraz padnie, bo ma już ponad 3 lata...


a te w wyższych - bardziej się opłaca dołożyć dysk do RAID w
komputerze lub serwerze backupu.

RAID w serwerze do bakapu, to już wogóle jakiś dziwny pomysł. No chyba że striping, bo miejsca brakuje.


Po drugie infrastruktura sieci nie wymaga ciągłego przenoszenia,
podłączania i odłączania urządzeń, można to ładnie odseparować, nawet
budynkami w razie konieczności i galwanicznie.

Sensowna infrastruktura sieciowa przygotowana na duże obciążenia kosztuje ładnych kilkadziesiąt tysięcy, co w wielu sytuacjach ma niewielkie uzasadnienie praktyczne. Nie to, że się tak nie robi.


Bajdurzysz. Znam parę agencji reklamowych i wydawnictw, że tak powiem
od środka - niemal nigdzie nie pracuje się na RAIDach 1+0, czasem jest
1 czasem 0 (w zależności od profilu), jak już jest duża grupa robocza i
NiezwykleWażneDane, to praca odbywa się na serwerze ze stosowną
macierzą za kilkadziesiąt kilo zł - wolniej, ale pewniej, co zresztą i
tak nie chroni przed nadpisaniem czy skasowaniem ważnego pliku, albo
innym błędem zapisu aplikacji. Wtedy dupę ratuje tylko bakap i pal
sześć 10 godzin straty, skoro udaje się odzyskać wcześniejszych 40.

RAID 0 to chyba do pracy jako RAMDYSK. Wybacz, ale ktoś stosujący takie
rozwiązanie przy ważnych danych jest dla mnie samobójcą - wierzę, że
tacy istnieją, ale nie będę traktować ich poważnie.

He he, smobójcą jeszcze mnie nikt nie nazwał, a to dobre ;-) Jutro opowiem to znajomym z paru znanych agencji reklamowych, też się uśmieją. Drogi panie teoretyku.


RAID10 dlatego jest słusznym rozwiązaniem, bo zyskuje się i prędkość, i
bezpieczeństwo.

A oprócz tego zbędną komplikację, koszty i zupełny brak zwolnienia z bakapu, który być musi. Opowiadaj dalej.


Otwarcie 4GB pliku PSD ze pojedynczego dysku trwa wieki.

Bredzisz. Z 2 do 5 minut. Na RAID 0 spadnie realnie do ~60-70%.



Z RAID10 dwa razy szybciej.

W czystej teorii. Bez dobrego kontrolera harwarowego nie ma co liczyć na więcej niż półtora.



Ile przez to czasu zaoszczędzisz, musisz sam
ocenić.

Realnie nie aż tak niewiele, bo to nie operacje zapisu czy odczytu ani biegnące po ekranie paski pochłaniają większość czasu przy pracy z dużymi plikami.


Ludzie, z którymi współpracuję wiedzą kiedy mają z tego zysk, a kiedy
mogą korzystać z prostszych rozwiązań. Widzę, że każdemu chcesz narzucić
jedynie słuszne rozwiązanie, bo znasz 'parę agencji reklamowych i
wydawnictw'. Ja znam kilka innych i mam odmienne zdanie.

Widzisz, Ty gdzieś coś od kogoś słyszałeś, a ja temi własnymi rencami...

--
Pozdrawiam
de Fresz

66 Data: Pa?dziernik 01 2009 20:24:54
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Thu, 1 Oct 2009 01:10:31 +0200, de Fresz napisał(a):

On 2009-09-30 23:17:36 +0200, Sylwester Zarębski
 said:

A poważnie, bo znam różne studia graficzne. Są takie jak piszesz i wtedy
jak padnie dysk i kopia (bo dysk był 5-cio letni, cóż za pech) to leją
sikiem prostym na klienta,
Zaraz, zaraz, skoro mają bakap, to jakie leją?
Ten 5-cio letni co również padł?
Jasssne, codziennie przecież pada dysk w kompie i to do spółki z
drugim, bakapowym, leżący w szafie. Tak się ze sobą umawiają i benc.
Może jednak odrobina powagi? Większe szanse były na te 40 baniek, co we
wtorek padły w Totka.

Jak często robisz procedurę testu sprawności danych na backupie? Sądząc
z wypowiedzi, nigdy. Jakbyś nieco wyjrzał poza swój zaścianek, to byś
wiedział, że dane na serwerach backupowych padają równie często jak te
robocze.

a są takie, które czasem generują dziesiątki
(a nawet setki) GB dziennie
Jasne, terabajty odrazu. Chyba Ci się ze studiami filmowymi pomyliło,
bo setek GB per dzień, to nie dadzą rady największe nawet wydawnictwa.
Nie popuszczaj tak wodzy fantazji.
A co za problem wygenerować dziennie kilka/naście plików po kilka GB
każdy?
Tak bez sensu? Żaden, mogę z palca w parę(naście) minut. Tak z sensem -
to się po prostu nie zdarza.

Tobie się nie zdarza. Tym bardziej, że nie trzeba ich robić od zera.
Wystarczy poprawić kolor, a plik trzeba zapisać i zbackupować cały.
Chyba, że znasz sensowny system robienia kopii różnicowych delta dla
takiej wielkości plików.

Widziałem na żywo. Zwykłe studia graficzne tyle generują.
Jasne, dzień w dzień, każdy z pracowników sieka po 20 siatek
wielkoformatowych czy innych ścianek, razy 10 stanowisk. W co drugim
studiu. Daj znać, jak już się obudzisz, bo najwyraźniej nawet nie
zdajesz sobie sprawy, ile czasu potrzeba na złożenie i pracę nad choćby
jednym takim plikiem. I nie, otwieranie i zapisywanie to nie wszystko,
co się z takim czymś robi.

I jak sądzę, do raz utworzonego pliku nie zaglądasz już nigdy.
Zazdroszczę możliwości i lekkich klientów, ale to wg mnie nierealne.

i robienie kopii na dyski USB nie wchodzi w
grę z powodu niskiej wydajności rozwiązania. Od biedy da się po sieci
1Gbit,
Twierdzisz że w praktyce sieć 1 Gb będzie dużo szybsza od USB2? No to
chyba żadnej nie widziałeś z bliska. BTW - jak się ma dużo danych do
przerzucania, to eSATA lub FW800 wyjdzie znacznie sensowniej niż USB.
Owszem, jest. Dobrze skonfigurowane 1Gbit osiąga 60-70MB/s,
A nie-tak-dobrze-skonfigurowany (bo się choćby na kablach kiedyś
oszczędziło, a dziś nikt nie będzie pruł ścian) do 50 MBs góra, realnie
w okolicach ciut ponad 40. Tak dużo szybciej niż USB2?

Dobrze skonfigurowany LAN daje switch HP za circa 1k PLN. Ale pewnie do
sieci dajesz DLinki za 80... vide inne propozycje.

zaś USB w porywach do 30MB.
I ponad 40 się zdarza - zależy od komputera, dysku, wielkości plików i
jeszcze paru czynników. Ale ok, niech będzie 30. Kontra realne maks 50.
Uaa, kapcie spadają.

Spora różnica.

To jest dwukrotna różnica, czyli backup zamiast robić
się 12 godzin, może się robić 6.
Pitu pitu. Jeśli stacja graficzna w ciągu zmiany wygeneruje z 6 GB
danych do zbakapowania, no niech będzie z 8 GB - to uznam to za
megazajebistywynik. Czyli ile to będzie po tym żałosnym USB, niecałe 5
minut? Dajmy 10. Draaaamaaaat normalnie.

Pomnóż to przez ilość stacji i konieczność chodzenia z dyskiem. A może
mnożysz to przez ilość dysków USB? To by była kompletna głupota, bo to
się nie skaluje powyżej 3-4 dysków (składowanie, transport poza
siedzibę, etc).

Istniejące w niskich cenach dyski eSATA lub FW są równie wydajne jak
USB,
A to pardą, ja chyba jednak mieszkam w jakimś innym matrixie, bo mi
byle dysk IDE (no dobra, trochę lepszy niż "byle") w obudowie FW800
ciągnie 60 MB/s, ale pewnie dlatego że zepsuty i zaraz padnie, bo ma
już ponad 3 lata...

Gratulacje, żaden ze znanych mi dysków nie pracuje w ciągłym zakresie z
prędkością 60 MB/s. Być może na początku talerza, ale nie na końcu i nie
po roku pracy. Żyj dalej w swoim matriksie.

a te w wyższych - bardziej się opłaca dołożyć dysk do RAID w
komputerze lub serwerze backupu.
RAID w serwerze do bakapu, to już wogóle jakiś dziwny pomysł. No chyba
że striping, bo miejsca brakuje.

Na backupie spokojnie może chodzić RAID5/6. Ale widocznie oczka nie
sięgają poza 0, 1 i 10?

Po drugie infrastruktura sieci nie wymaga ciągłego przenoszenia,
podłączania i odłączania urządzeń, można to ładnie odseparować, nawet
budynkami w razie konieczności i galwanicznie.
Sensowna infrastruktura sieciowa przygotowana na duże obciążenia
kosztuje ładnych kilkadziesiąt tysięcy, co w wielu sytuacjach ma
niewielkie uzasadnienie praktyczne. Nie to, że się tak nie robi.

Bezedura. Na DLinkach świat się nie kończy. Są rozwiązania ekonomiczne,
jak choćby tanie switche zarządzalne 3Coma lub HP, do tego tani Storage
Server i masz swoje 70MB/s.

Bajdurzysz. Znam parę agencji reklamowych i wydawnictw, że tak powiem
od środka - niemal nigdzie nie pracuje się na RAIDach 1+0, czasem jest
1 czasem 0 (w zależności od profilu), jak już jest duża grupa robocza i
NiezwykleWażneDane, to praca odbywa się na serwerze ze stosowną
macierzą za kilkadziesiąt kilo zł - wolniej, ale pewniej, co zresztą i
tak nie chroni przed nadpisaniem czy skasowaniem ważnego pliku, albo
innym błędem zapisu aplikacji. Wtedy dupę ratuje tylko bakap i pal
sześć 10 godzin straty, skoro udaje się odzyskać wcześniejszych 40.
RAID 0 to chyba do pracy jako RAMDYSK. Wybacz, ale ktoś stosujący takie
rozwiązanie przy ważnych danych jest dla mnie samobójcą - wierzę, że
tacy istnieją, ale nie będę traktować ich poważnie.
He he, smobójcą jeszcze mnie nikt nie nazwał, a to dobre ;-) Jutro
opowiem to znajomym z paru znanych agencji reklamowych, też się
uśmieją. Drogi panie teoretyku.

No i jak tu traktować Ciebie poważnie. Szczerze współczuję.

RAID10 dlatego jest słusznym rozwiązaniem, bo zyskuje się i prędkość, i
bezpieczeństwo.
A oprócz tego zbędną komplikację, koszty i zupełny brak zwolnienia z
bakapu, który być musi. Opowiadaj dalej.

To Ty powiedziałeś, ja cały czas piszę, że backup być musi, najprościej
i dość szybko po sieci LAN. Rozwiązanie skalowalne od 2 końcówek do
tysięcy.

Otwarcie 4GB pliku PSD ze pojedynczego dysku trwa wieki.
Bredzisz. Z 2 do 5 minut. Na RAID 0 spadnie realnie do ~60-70%.

Znam ludzi, którzy oczekują pracy interaktywnej z takimi plikami, co im
na to powiesz? Powymyślasz dyski USB i inne takie, śmiechu warte.

Z RAID10 dwa razy szybciej.
W czystej teorii. Bez dobrego kontrolera harwarowego nie ma co liczyć
na więcej niż półtora.

Dobry kontroler jest w zasięgu cenowym każdego studia.

Ile przez to czasu zaoszczędzisz, musisz sam
ocenić.
Realnie nie aż tak niewiele, bo to nie operacje zapisu czy odczytu ani
biegnące po ekranie paski pochłaniają większość czasu przy pracy z
dużymi plikami.

Owszem, to nie wszystko, ale część pracy pochłaniają. Wystarczy by się
zastanowić nad optymalizacją rozwiązania np. w kierunku RAID.

Ludzie, z którymi współpracuję wiedzą kiedy mają z tego zysk, a kiedy
mogą korzystać z prostszych rozwiązań. Widzę, że każdemu chcesz narzucić
jedynie słuszne rozwiązanie, bo znasz 'parę agencji reklamowych i
wydawnictw'. Ja znam kilka innych i mam odmienne zdanie.
Widzisz, Ty gdzieś coś od kogoś słyszałeś, a ja temi własnymi rencami...

Nie, nie słyszałem, widziałem. I wierzę, że ty potrafisz inaczej, ale
nie wmawiaj mi, że tak każdy chce, może i potrafi. Wyjrzyj poza swój
kącik i zrozum, że na Tobie się świat nie kończy.

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

67 Data: Pa?dziernik 01 2009 21:36:22
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Sylwester Zarębski pisze:

Jak często robisz procedurę testu sprawności danych na backupie? Sądząc
z wypowiedzi, nigdy. Jakbyś nieco wyjrzał poza swój zaścianek, to byś
wiedział, że dane na serwerach backupowych padają równie często jak te
robocze.

Nie do mnie, ale odpowiem - procedurę testu robię raz na dwa miesiące, bo wtedy właśnie zgrywam wszystko jak leci (co miesiąc, na jeden albo drugi dysk).

I jak sądzę, do raz utworzonego pliku nie zaglądasz już nigdy.
Zazdroszczę możliwości i lekkich klientów, ale to wg mnie nierealne.

Po raku - dwóch żaden grafik nie zagląda w pliki. Chyba, że robi portfolio.

Itd, szkoda cytować.
Powiedz szczerze, żyjesz z tego, czy tylko Cię to kręci? Te wszystkie raidy, światłowody itd. :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/podobno każdy ma jakieś sympatie polityczne - ja nie mam/

68 Data: Pa?dziernik 02 2009 12:28:35
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-01 20:24:54 +0200, Sylwester Zarębski  said:

Jasssne, codziennie przecież pada dysk w kompie i to do spółki z
drugim, bakapowym, leżący w szafie. Tak się ze sobą umawiają i benc.
Może jednak odrobina powagi? Większe szanse były na te 40 baniek, co we
wtorek padły w Totka.

Jak często robisz procedurę testu sprawności danych na backupie?

Sporadycznie, bo jakoś tak doświadczenie potwierdza, że nie jest to problemem.


Sądząc
z wypowiedzi, nigdy. Jakbyś nieco wyjrzał poza swój zaścianek, to byś
wiedział, że dane na serwerach backupowych padają równie często jak te
robocze.

Czyli raz na 5 lat? No faktycznie, trzeba by coś z tym zrobić. Tylko... po co bakapować bakap? Przecież on z definicji ma służyć do odzyskania tego, co padło gdzie indziej. Dobra, są powody, ale zupełnie z innego gatunku, niż padanie dysków.


Tak bez sensu? Żaden, mogę z palca w parę(naście) minut. Tak z sensem -
to się po prostu nie zdarza.

Tobie się nie zdarza. Tym bardziej, że nie trzeba ich robić od zera.
Wystarczy poprawić kolor, a plik trzeba zapisać i zbackupować cały.

No. I tak 40 razy. Codzienna sprawa. Czy mógłbyś zejść w końcu z chmur na ziemię?


Chyba, że znasz sensowny system robienia kopii różnicowych delta dla
takiej wielkości plików.

Nie ma sensu się w to bawić, bo w praktyce bakap wszystkiego co jedna stacja jest w stanie wygenerować, trwa góra ze 20 miniut.


Widziałem na żywo. Zwykłe studia graficzne tyle generują.
Jasne, dzień w dzień, każdy z pracowników sieka po 20 siatek
wielkoformatowych czy innych ścianek, razy 10 stanowisk. W co drugim
studiu. Daj znać, jak już się obudzisz, bo najwyraźniej nawet nie
zdajesz sobie sprawy, ile czasu potrzeba na złożenie i pracę nad choćby
jednym takim plikiem. I nie, otwieranie i zapisywanie to nie wszystko,
co się z takim czymś robi.

I jak sądzę, do raz utworzonego pliku nie zaglądasz już nigdy.
Zazdroszczę możliwości i lekkich klientów, ale to wg mnie nierealne.

Oczywiście że się zagląda. Raz, dwa, pięć. Ale przyjmij w końcu do wiadomości, że praca z plikami pokroju 4 GB, to nie jest chleb powszedni każdego grafika. Nawet nie co drugiego. Śmiem twierdzić, że jak dotąd, to większość widziała coś takiego z bliska z 5 razy w życiu (jak dotąd, bo coraz szybsze kompy i coraz większe dyski sprzyjają rozrostowi plików, nie zawsze z sensem). Pewna część ma z czymś takim do czynienia kilka razy w roku i nie robi się naraz 30 plików na jednej stacji roboczej, ba! Zazwyczaj nie robi się nawet 5, 1-2, harkorowo może ze 3. Jeśli ktoś generuje takie pliki na codzień, to albo ma poważny problem z organizacją pracy, albo siedzi w jakiejś bardzo wąskiej niszy, co jakby z definicji umieszcza go poza większością.


Twierdzisz że w praktyce sieć 1 Gb będzie dużo szybsza od USB2? No to
chyba żadnej nie widziałeś z bliska. BTW - jak się ma dużo danych do
przerzucania, to eSATA lub FW800 wyjdzie znacznie sensowniej niż USB.
Owszem, jest. Dobrze skonfigurowane 1Gbit osiąga 60-70MB/s,
A nie-tak-dobrze-skonfigurowany (bo się choćby na kablach kiedyś
oszczędziło, a dziś nikt nie będzie pruł ścian) do 50 MBs góra, realnie
w okolicach ciut ponad 40. Tak dużo szybciej niż USB2?

Dobrze skonfigurowany LAN daje switch HP za circa 1k PLN. Ale pewnie do
sieci dajesz DLinki za 80... vide inne propozycje.

Nieee, 80 zł to za drogo. Podsumujmy - do tzw. profesjonalnej pracy ze zdjęciami (czy tam grafiką, choć w tym drugim z definicji najczęściej zawiera się to pierwsze)  radzisz: kontroler RAID za min. 1k zł, ze 4 dyski do postawienia RAID 1+0, plus pewnie jeszcze ze dwa na skracze-sracze, system i takie tam pierdoły, plus serwer z RAIDem 5 (znów - kontroler, ze 3 dyski), plus bakap serwera, bo się może wysypać, plus switch za 1k zł, cenę okablowania na klasie 6 czy jakiejś tam krosownicy już pomińmy. A jeszcze nawet nie doszliśmy do tematu archiwum.
Hmmmm, albo pracujesz w firmie wciskającej taki sprzęt niezorientowanym (lub snobistycznym) klientom, albo jesteś po prostu catalogue-boyem.


zaś USB w porywach do 30MB.
I ponad 40 się zdarza - zależy od komputera, dysku, wielkości plików i
jeszcze paru czynników. Ale ok, niech będzie 30. Kontra realne maks 50.
Uaa, kapcie spadają.

Spora różnica.

Nooo, bakap robiący się powiedzmy 7 minut zamiast 10. Rozwiązanie serwerowe ma inną realną zaletę, ale znów - dziwnym trafem o niej nie wspomniałeś.


To jest dwukrotna różnica, czyli backup zamiast robić
się 12 godzin, może się robić 6.
Pitu pitu. Jeśli stacja graficzna w ciągu zmiany wygeneruje z 6 GB
danych do zbakapowania, no niech będzie z 8 GB - to uznam to za
megazajebistywynik. Czyli ile to będzie po tym żałosnym USB, niecałe 5
minut? Dajmy 10. Draaaamaaaat normalnie.

Pomnóż to przez ilość stacji i konieczność chodzenia z dyskiem. A może
mnożysz to przez ilość dysków USB? To by była kompletna głupota, bo to
się nie skaluje powyżej 3-4 dysków (składowanie, transport poza
siedzibę, etc).

A teraz zastanów się, czy rozmawiamy o grupie roboczej 50 osób, czy może jednak o czymś innym? Bo przy 4 osobach dyski USB (w liczbie 2-4) mogą się okazać w zupełnści wystarczające i znacznie tańsze od serwera+infrastruktury. A teraz zagadka - ile osób związanych z pracą nad istotnymi materiałami pracuje w średniej wielkości studu graficznym?


Istniejące w niskich cenach dyski eSATA lub FW są równie wydajne jak
USB,
A to pardą, ja chyba jednak mieszkam w jakimś innym matrixie, bo mi
byle dysk IDE (no dobra, trochę lepszy niż "byle") w obudowie FW800
ciągnie 60 MB/s, ale pewnie dlatego że zepsuty i zaraz padnie, bo ma
już ponad 3 lata...

Gratulacje, żaden ze znanych mi dysków nie pracuje w ciągłym zakresie z
prędkością 60 MB/s. Być może na początku talerza, ale nie na końcu i nie
po roku pracy. Żyj dalej w swoim matriksie.

A dziękuje. O! Właśnie bakap 1 GB zrobił mi się w dokładnie 18 sekund, dysk zapchany mniej więcej w połowie.


a te w wyższych - bardziej się opłaca dołożyć dysk do RAID w
komputerze lub serwerze backupu.
RAID w serwerze do bakapu, to już wogóle jakiś dziwny pomysł. No chyba
że striping, bo miejsca brakuje.

Na backupie spokojnie może chodzić RAID5/6.

Ale tylko pod warunkiem, że są to SASy. Bo w ulotkach mają rewelacyjne MTFy.


Po drugie infrastruktura sieci nie wymaga ciągłego przenoszenia,
podłączania i odłączania urządzeń, można to ładnie odseparować, nawet
budynkami w razie konieczności i galwanicznie.
Sensowna infrastruktura sieciowa przygotowana na duże obciążenia
kosztuje ładnych kilkadziesiąt tysięcy, co w wielu sytuacjach ma
niewielkie uzasadnienie praktyczne. Nie to, że się tak nie robi.

Bezedura. Na DLinkach świat się nie kończy. Są rozwiązania ekonomiczne,
jak choćby tanie switche zarządzalne 3Coma lub HP, do tego tani Storage
Server i masz swoje 70MB/s.

Ta, jasne, ekonomiczne rozwiązania dające świetne transfery pod realnie dużym obciążeniem - zwłaszcza jak zaczną coś na tym serwerze rzeźbić na raz ze 3 osoby z zapisem i odczytem paru plików po 100-300 MB, lub 200 szt. po 20 MB. Przestań czytać tyle ulotek. A takie zabawy tylko dla bakapu również mają nikły sens, choćby dlatego, że czas jego robienia, jeśli zawiera się w sensownych przedziałach (powiedzmy do 30 minut n stację) - w większości sytuacji nie ma najmniejszego nawet znaczenia praktycznego.


RAID 0 to chyba do pracy jako RAMDYSK. Wybacz, ale ktoś stosujący takie
rozwiązanie przy ważnych danych jest dla mnie samobójcą - wierzę, że
tacy istnieją, ale nie będę traktować ich poważnie.
He he, smobójcą jeszcze mnie nikt nie nazwał, a to dobre ;-) Jutro
opowiem to znajomym z paru znanych agencji reklamowych, też się
uśmieją. Drogi panie teoretyku.

No i jak tu traktować Ciebie poważnie. Szczerze współczuję.

Czego? Braku problemów? To chyba gratulacje raczej powinienś mi złożyć. Przez ostatnie 3 lata na 4 stacjach z RAIDem 0 de facto* nie padł żaden dysk, dane nie znikają masowo, firma nie zapłaciła z tego podowu żadnej kary umownej, ani nawet nie bylo w pobliżu sytuacji kryzysowej. Wiem, wiem, niepoważni farciarze. Bo to przecież wedle niektórych teorii po prostu niemożliwe.


* były problemy z najprawdopodobniej wadliwą partią dysków i 2 macierze od początku sprawiały kłopoty i się rozsypały po kilku dniach. Od czasu wymiany dysków hulają bez najmniejszych problemów.


RAID10 dlatego jest słusznym rozwiązaniem, bo zyskuje się i prędkość, i
bezpieczeństwo.
A oprócz tego zbędną komplikację, koszty i zupełny brak zwolnienia z
bakapu, który być musi. Opowiadaj dalej.

To Ty powiedziałeś, ja cały czas piszę, że backup być musi, najprościej
i dość szybko po sieci LAN. Rozwiązanie skalowalne od 2 końcówek do
tysięcy.

Nie zawsze jest sens płacić za skalowalność, ale do Ciebie to raczej i tak nie dotrze.


Otwarcie 4GB pliku PSD ze pojedynczego dysku trwa wieki.
Bredzisz. Z 2 do 5 minut. Na RAID 0 spadnie realnie do ~60-70%.

Znam ludzi, którzy oczekują pracy interaktywnej z takimi plikami, co im
na to powiesz?

Żeby się zamrozili na z 10 lat. Albo niech wyłożą wzorem filmowców, gości od 3d lub muzyki paręnaście/-set tysięcy (milionów?) dolców, na customowe rozwiązanie, które będzie sobie biegać na jakimś cichym klastrze gdzieś tam w piwnicy.


Powymyślasz dyski USB i inne takie, śmiechu warte.

Śmiechu warte jest Twoje pitolenie, że jak grafika, to musi być raid fyfnaśecie, serwery, sieć gigabitowa i tym podobne pierdoły. Rozwiązania dobiera się do potrzeb, nie wymyśla magiczne słowo-klucz "grafika", pod które można wcisnąć lajkonikowi dowolną stertę profesjonalnych gadżetów. Do doboru sprzętu trzeba przedewszystkim podchodzić RACJONALNIE, ale to słowo jest Ci widać obce, masz tam te swoje szufladki, w które powkładałeś stosowne pozycje z cennika i jak widać braknie Ci wyobraźni, że w wielu przypadkach można to zastąpić czymś tańszym, z równie dobrym skutkiem. BTW - większości studiów graficznych bardziej by się przydało dołożyć kasę do lepszych monitorów, niż przeinwestowywać w systemy dyskowe czy bakapy - bo ma to znacznie większy wpływ na jakość pracy, a dziwnym zbiegiem okoliczności w praktyce dość często kuleje.
No i klasycznie dla takiej dyskusji z Tobie podobnym miłośnikami szufladek sprzętowych pomijasz najważniejszy element tej całej układanki - operatora tego sprzętu. A to właśnie na nim są największe zyski/straty czasowe i jakościowe.



Z RAID10 dwa razy szybciej.
W czystej teorii. Bez dobrego kontrolera harwarowego nie ma co liczyć
na więcej niż półtora.

Dobry kontroler jest w zasięgu cenowym każdego studia.

Razy 5 stacji. Razy 4 dyski zamiast powiedzmy 2 (choć jak dla mnie i jeden w zupełności wystarczy). Za, realnie patrząć może 1% oszczędność czasu w skali firmy. Ale fakt, nikt ich wtedy nie nazwie per "amatorzy" :->


Ile przez to czasu zaoszczędzisz, musisz sam
ocenić.
Realnie nie aż tak niewiele, bo to nie operacje zapisu czy odczytu ani
biegnące po ekranie paski pochłaniają większość czasu przy pracy z
dużymi plikami.

Owszem, to nie wszystko, ale część pracy pochłaniają. Wystarczy by się
zastanowić nad optymalizacją rozwiązania np. w kierunku RAID.

Optymalizację trzeba zacząć od przestrzeni między monitorem, a oparciem krzesła, bo tam są generowane największe spowolnienia.


Ludzie, z którymi współpracuję wiedzą kiedy mają z tego zysk, a kiedy
mogą korzystać z prostszych rozwiązań. Widzę, że każdemu chcesz narzucić
jedynie słuszne rozwiązanie, bo znasz 'parę agencji reklamowych i
wydawnictw'. Ja znam kilka innych i mam odmienne zdanie.
Widzisz, Ty gdzieś coś od kogoś słyszałeś, a ja temi własnymi rencami...

Nie, nie słyszałem, widziałem. I wierzę, że ty potrafisz inaczej, ale
nie wmawiaj mi, że tak każdy chce, może i potrafi.

Zaraz, zaraz, to Ty wmawiasz mi, że koniecznością są takie, a nie inne rozwiązania za niemałą kasę, a wszystko inne (tańsze), to niepoważna amatorszczyzna. No więc nie są koniecznością, w wielu miejscach da się z powodzeniam użyć tańszych, które w praktyce sprawdzą się równie dobrze.


Wyjrzyj poza swój kącik i zrozum, że na Tobie się świat nie kończy.

Zostaniesz chyba moim ulubionym teoretykiem-fantastą tej grupy.

--
Pozdrawiam
de Fresz

69 Data: Pa?dziernik 02 2009 15:04:53
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

de Fresz wrote:

Nieee, 80 zł to za drogo. Podsumujmy - do tzw. profesjonalnej pracy ze
zdjęciami (czy tam grafiką, choć w tym drugim z definicji najczęściej
zawiera się to pierwsze)  radzisz: kontroler RAID za min. 1k zł, ze 4
dyski do postawienia RAID 1+0, plus pewnie jeszcze ze dwa na
skracze-sracze, system i takie tam pierdoły, plus serwer z RAIDem 5
(znów - kontroler, ze 3 dyski), plus bakap serwera, bo się może
wysypać, plus switch za 1k zł, cenę okablowania na klasie 6 czy
jakiejś tam krosownicy już pomińmy. A jeszcze nawet nie doszliśmy do tematu
archiwum.
Hmmmm, albo pracujesz w firmie wciskającej taki sprzęt
niezorientowanym (lub snobistycznym) klientom, albo jesteś po prostu
catalogue-boyem.


a może kolega pracuje w budżetówce? tam takie wymysły działają. muzeum buduje serwerownie z systemami automatycznego gaszenia sieć na skr 6 kat itp...  zabawy

Urzędy skarbowe też teraz budują sieci komputerowe na skr 6kat. z najdroższym osprzętem na jaki chuj? nikt nei wie ale za to cena za małą sieć wychodzi tak z 2 000 0000zł (rozsądny koszt normalnej sieci to 1000 000). Czasem mam wrażenie, że te sieci to robią po to aby pracownicy mogli wygodnie torenty ściągać na stacjach roboczych.

70 Data: Pa?dziernik 02 2009 18:23:42
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Marek Dyjor pisze:

a może kolega pracuje w budżetówce? tam takie wymysły działają. muzeum buduje serwerownie z systemami automatycznego gaszenia sieć na skr 6 kat itp...  zabawy

Urzędy skarbowe też teraz budują sieci komputerowe na skr 6kat. z najdroższym osprzętem na jaki chuj? nikt nei wie ale za to cena za małą sieć wychodzi tak z 2 000 0000zł (rozsądny koszt normalnej sieci to 1000 000). Czasem mam wrażenie, że te sieci to robią po to aby pracownicy mogli wygodnie torenty ściągać na stacjach roboczych.

Ależ przecież wiemy, że wynika to z tego, iż do ciemnego luda w temacie informatyki (ale w końcu nie muszą się przecież na tym znać) przyłazi taki właśnie jeden, co straszy, że wszystko pierdyknie i świat się skończy jak nie wybulą 10 razy więcej niż trzeba.

Konkretnie robi dokładnie to, co próbuje tutaj robić kolega Sylwester (nawet jak to robi podświadomie).

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/a komu bozia nie dała rozumu niech nie płacze - teraz może sobie kupić quada/

71 Data: Pa?dziernik 02 2009 19:57:14
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Fri, 2 Oct 2009 15:04:53 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

a może kolega pracuje w budżetówce? tam takie wymysły działają. muzeum
buduje serwerownie z systemami automatycznego gaszenia sieć na skr 6 kat
itp...  zabawy
Widocznie próbowali jechać na dyskach USB, ale im się znudziło.

Urzędy skarbowe też teraz budują sieci komputerowe na skr 6kat. z
najdroższym osprzętem na jaki chuj? nikt nei wie ale za to cena za małą sieć
wychodzi tak z 2 000 0000zł (rozsądny koszt normalnej sieci to 1000 000).
Czasem mam wrażenie, że te sieci to robią po to aby pracownicy mogli
wygodnie torenty ściągać na stacjach roboczych.
Rozejrzyj się, na Tobie się świat nie kończy i nie każdy potrzebuje tego
co Ty potrzebujesz. Oczywiście polską mentalnością jest kwestionować
wszystko dookoła, zarzucać marnotrawstwo, etc. Żal czytać...

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

72 Data: Pa?dziernik 02 2009 22:29:18
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

Sylwester Zarębski wrote:

Dnia Fri, 2 Oct 2009 15:04:53 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

a może kolega pracuje w budżetówce? tam takie wymysły działają.
muzeum buduje serwerownie z systemami automatycznego gaszenia sieć
na skr 6 kat itp...  zabawy
Widocznie próbowali jechać na dyskach USB, ale im się znudziło.

Urzędy skarbowe też teraz budują sieci komputerowe na skr 6kat. z
najdroższym osprzętem na jaki chuj? nikt nei wie ale za to cena za
małą sieć wychodzi tak z 2 000 0000zł (rozsądny koszt normalnej
sieci to 1000 000). Czasem mam wrażenie, że te sieci to robią po to
aby pracownicy mogli wygodnie torenty ściągać na stacjach roboczych.
Rozejrzyj się, na Tobie się świat nie kończy i nie każdy potrzebuje
tego co Ty potrzebujesz. Oczywiście polską mentalnością jest
kwestionować wszystko dookoła, zarzucać marnotrawstwo, etc. Żal
czytać...

sylwek kurna jak potrzebuję pozbyć sie much z domu to nie kupuję laserowego mikro działka za 100 000 $ tylko packę na much za 10zł

Urząd skarbowy nie przetwarza danych multimedialnych  i do prawidłowej pracy jego systemu wystarczyła by stara sieć Ethernet nawet nie 100tka tylko zwykła tka... tak powinni mieć solidne serwery z backupem żeby im danych szlak nie trafił  ale Ethernet 1GB jest im na diabła potrzebny.


Ponadto w tych wszystkich instytucjach forsę sie fajnie wydaje bo płacimy za to wszyscy.

73 Data: Pa?dziernik 03 2009 12:07:00
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Fri, 2 Oct 2009 22:29:18 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

Sylwester Zarębski wrote:
Dnia Fri, 2 Oct 2009 15:04:53 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
Urzędy skarbowe też teraz budują sieci komputerowe na skr 6kat. z
najdroższym osprzętem na jaki chuj? nikt nei wie ale za to cena za
małą sieć wychodzi tak z 2 000 0000zł (rozsądny koszt normalnej
sieci to 1000 000). Czasem mam wrażenie, że te sieci to robią po to
aby pracownicy mogli wygodnie torenty ściągać na stacjach roboczych.
Rozejrzyj się, na Tobie się świat nie kończy i nie każdy potrzebuje
tego co Ty potrzebujesz. Oczywiście polską mentalnością jest
kwestionować wszystko dookoła, zarzucać marnotrawstwo, etc. Żal
czytać...
sylwek kurna jak potrzebuję pozbyć sie much z domu to nie kupuję laserowego
mikro działka za 100 000 $ tylko packę na much za 10zł

:)

Urząd skarbowy nie przetwarza danych multimedialnych  i do prawidłowej pracy
jego systemu wystarczyła by stara sieć Ethernet nawet nie 100tka tylko
zwykła tka... tak powinni mieć solidne serwery z backupem żeby im danych
szlak nie trafił  ale Ethernet 1GB jest im na diabła potrzebny.

Mylisz się :). Widać, że nie masz bladego pojęcia co i po co tam działa.
Mogę ci tylko podpowiedzieć, że danych mają drastycznie więcej niż
wspomniane studia graficzne. To oczywiście wina pewnych wymogów
ministerialnych, ustaw, etc. Ale urząd nie jest od tego by omijać
ustawy, prawda? ;)
Z drugiej strony ktoś projektuje aplikacje do urzędów, które mają takie,
a nie inne wymagania, tylko, że nie ma chętnych by je zoptymalizować.

Ponadto w tych wszystkich instytucjach forsę sie fajnie wydaje bo płacimy za
to wszyscy.

W urzędzie pracowałem prawie 10 lat temu, a już wtedy sieć 100Mbit była
sporo za wolna na ilość danych (komunikacja z bazą SQL i końcówką, która
drukowała listę ludków potrafiła trwać kilka minut, a gdzie czas na inne
działania?). Aktualnie jest wielokrotnie gorzej, a w urzędach jedzie się
po minimalnych wymogach oprogramowania, albo nawet poniżej. Mówię z
perspektywy miasta, w którym mieszkam, bo w Warszawce jest nieco
inaczej...

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

74 Data: Pa?dziernik 03 2009 12:19:46
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Sylwester Zarębski pisze:

Z drugiej strony ktoś projektuje aplikacje do urzędów, które mają takie,
a nie inne wymagania, tylko, że nie ma chętnych by je zoptymalizować.

No właśnie, to jest złożone - kretyńskie założenia, koszmarne wykonanie i za tym idące potworne potrzeby sprzętowe.

Zresztą, co tam jakieś ''tajemnicze urzędy'' - weźmy np. taki program płatnik, który podczas przetwarzania stawek jednej osoby mógłby posortować wszystkich Chińczyków, gdyby był programem zoptymalizowanym.
A już nie będę się czepiał algorytmów, weźmy interfejs: ile miliardów kliknięć miesięcznie wykonuje się w Polsce po to, żeby pomiędzy wcisnąć pozbawione alternatywy czyli bezproduktywne ''dalej''? I teraz zamieńmy każde kliknięcie na sekundę... tysiąc ludzi non stop kilka ''dalej'' :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/drogie omo, wyprałem i jest czyste, i białe, i wzruszyłem się to piszę/

75 Data: Pa?dziernik 03 2009 16:43:25
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

Sylwester Zarębski wrote:

Dnia Fri, 2 Oct 2009 22:29:18 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

Sylwester Zarębski wrote:
Dnia Fri, 2 Oct 2009 15:04:53 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
Urzędy skarbowe też teraz budują sieci komputerowe na skr 6kat. z
najdroższym osprzętem na jaki chuj? nikt nei wie ale za to cena za
małą sieć wychodzi tak z 2 000 0000zł (rozsądny koszt normalnej
sieci to 1000 000). Czasem mam wrażenie, że te sieci to robią po to
aby pracownicy mogli wygodnie torenty ściągać na stacjach
roboczych.
Rozejrzyj się, na Tobie się świat nie kończy i nie każdy potrzebuje
tego co Ty potrzebujesz. Oczywiście polską mentalnością jest
kwestionować wszystko dookoła, zarzucać marnotrawstwo, etc. Żal
czytać...
sylwek kurna jak potrzebuję pozbyć sie much z domu to nie kupuję
laserowego mikro działka za 100 000 $ tylko packę na much za 10zł

:)

Urząd skarbowy nie przetwarza danych multimedialnych  i do
prawidłowej pracy jego systemu wystarczyła by stara sieć Ethernet
nawet nie 100tka tylko zwykła tka... tak powinni mieć solidne
serwery z backupem żeby im danych szlak nie trafił  ale Ethernet 1GB
jest im na diabła potrzebny.

Mylisz się :). Widać, że nie masz bladego pojęcia co i po co tam
działa. Mogę ci tylko podpowiedzieć, że danych mają drastycznie
więcej niż wspomniane studia graficzne. To oczywiście wina pewnych
wymogów ministerialnych, ustaw, etc. Ale urząd nie jest od tego by
omijać ustawy, prawda? ;)
Z drugiej strony ktoś projektuje aplikacje do urzędów, które mają
takie, a nie inne wymagania, tylko, że nie ma chętnych by je
zoptymalizować.

Ponadto w tych wszystkich instytucjach forsę sie fajnie wydaje bo
płacimy za to wszyscy.

W urzędzie pracowałem prawie 10 lat temu, a już wtedy sieć 100Mbit
była sporo za wolna na ilość danych (komunikacja z bazą SQL i
końcówką, która drukowała listę ludków potrafiła trwać kilka minut, a
gdzie czas na inne działania?). Aktualnie jest wielokrotnie gorzej, a
w urzędach jedzie się po minimalnych wymogach oprogramowania, albo
nawet poniżej. Mówię z perspektywy miasta, w którym mieszkam, bo w
Warszawce jest nieco inaczej...


wiesz co jeśli obsługa zwykłej bazy danych ma takie kolosalne potrzeby to tylko świadczy o gównianym projekcie. (tak mam pewne doświadczeni w systemach bazodanowych).  No chyba ze jakiś geniusz przesyła przez tę sieć dokument w postaci nieskompresowanych tiffów kolorowych 300dpi, ale to dalej świadczy o zasadniczych błędach w założeniach systemu a potem w porjekcie i wdrożeniu. czyli klasyczne GIGO (wiesz co ten skrót znaczy:)

bo naprawdę nie przekonasz mnie, że do obsługi systemu w konfiguracji klient serwer potrzebna jest sieć 1GB, przecież tam sie przesyła ilości danych które obsłużył by stary arcnet  :)

a ile trzeba danych wysyłać do znakowej drukarki w celu utrzymania ciągłości wydruku, imho bredzisz.

76 Data: Pa?dziernik 03 2009 19:05:11
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

....

końcówką, która drukowała listę ludków potrafiła trwać kilka minut, a
gdzie czas na inne działania?). Aktualnie jest wielokrotnie gorzej, a
w urzędach jedzie się po minimalnych wymogach oprogramowania, albo
nawet poniżej. Mówię z perspektywy miasta, w którym mieszkam, bo w
Warszawce jest nieco inaczej...
wiesz co jeśli obsługa zwykłej bazy danych ma takie kolosalne potrzeby to tylko świadczy o gównianym projekcie. (tak mam pewne doświadczeni w systemach bazodanowych).  No chyba ze jakiś geniusz przesyła przez tę
sieć  dokument w postaci nieskompresowanych tiffów kolorowych 300dpi,
ale to dalej  świadczy o zasadniczych błędach w założeniach systemu a
potem w porjekcie i  wdrożeniu. czyli klasyczne GIGO (wiesz co ten skrót
znaczy:)

Nie qmasz.

Nie na tym polega interes, zeby raz a dobrze wybudowac autostrade,
ktora bez remontu wytrzyma 25 lat...

q

77 Data: Pa?dziernik 02 2009 10:59:36
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: XX YY 

On 2 Okt., 19:49, Sylwester Zarębski  wrote:

Dnia Fri, 2 Oct 2009 12:28:35 +0200, de Fresz napisał(a):

> On 2009-10-01 20:24:54 +0200, Sylwester Zarębski
>  said:
>> Jak często robisz procedurę testu sprawności danych na backupie?
> Sporadycznie, bo jakoś tak doświadczenie potwierdza, że nie jest to problemem.

Ja mam inne doświadczenia. Szczególnie, gdy klient musi się zwrócić do
Ontracka o odzyskanie danych. Po czym płaci za to bagatelka 25k.

zarembalski

strasznie pipcysz .

ile takich miales przypadkow ?
Jeden?

HD wytrzymuuje statystycznie co najmniej 100 000 godzin ciaglej pracy.

policz sobie ile godzin w roku pracuje

2000 ?

sa jednostkowe przypadki awarii

jak sama nazwa wskazuje zarembalski zarombal teraz farmazona.


czasy kiedy ta grupa byla dla dzieci i janko muzykant mogl wciskac
ciemnote na zywca minely. Warto to zrozumiec jesli nie chesz tracic
czasu po proznicy.

miejsce dla zarembalskich pipcacych bez sensu jest na rec.plotki.

78 Data: Pa?dziernik 02 2009 20:01:00
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Fri, 2 Oct 2009 12:28:35 +0200, de Fresz napisał(a):

On 2009-10-01 20:24:54 +0200, Sylwester Zarębski
 said:
Jak często robisz procedurę testu sprawności danych na backupie?
Sporadycznie, bo jakoś tak doświadczenie potwierdza, że nie jest to problemem.

Ja mam inne doświadczenia. Szczególnie, gdy klient musi się zwrócić do
Ontracka o odzyskanie danych. Po czym płaci za to bagatelka 25k.

Sądząc
z wypowiedzi, nigdy. Jakbyś nieco wyjrzał poza swój zaścianek, to byś
wiedział, że dane na serwerach backupowych padają równie często jak te
robocze.
Czyli raz na 5 lat? No faktycznie, trzeba by coś z tym zrobić. Tylko...
po co bakapować bakap? Przecież on z definicji ma służyć do odzyskania
tego, co padło gdzie indziej. Dobra, są powody, ale zupełnie z innego
gatunku, niż padanie dysków.

Serwer backupu ma być tak skonstruowany, aby jak najbardziej wykluczyć
możliwość jego awarii przy okazji awarii głównej. Czyli np. przepina się
go pod inne zasilanie, umieszcza w innym budynku, etc. Akurat pad dysków
w backupie jest najmniejszym problemem, bo rzadko padną wszystkie, ale
już pad kontrolera (gdy nie jest redundantny) owszem.

Jeśli ktoś generuje takie pliki na codzień, to albo ma
poważny problem z organizacją pracy, albo siedzi w jakiejś bardzo
wąskiej niszy, co jakby z definicji umieszcza go poza większością.

To Ty proponujesz rozwiązanie dla wszystkich, nie ja. Ja tylko zwracam
Ci uwagę, że znam firmy, które takiego rozwiązania nie przyjmą, bo się
nie sprawdziło.

[..ciach bzdury..]
Pomnóż to przez ilość stacji i konieczność chodzenia z dyskiem. A może
mnożysz to przez ilość dysków USB? To by była kompletna głupota, bo to
się nie skaluje powyżej 3-4 dysków (składowanie, transport poza
siedzibę, etc).
A teraz zastanów się, czy rozmawiamy o grupie roboczej 50 osób, czy
może jednak o czymś innym? Bo przy 4 osobach dyski USB (w liczbie 2-4)
mogą się okazać w zupełnści wystarczające i znacznie tańsze od
serwera+infrastruktury. A teraz zagadka - ile osób związanych z pracą
nad istotnymi materiałami pracuje w średniej wielkości studu graficznym?

Zagadki zostaw dla siebie. Jak zrobisz sensowną statystykę, napisz.
Poza tym sam

Istniejące w niskich cenach dyski eSATA lub FW są równie wydajne jak
USB,
A to pardą, ja chyba jednak mieszkam w jakimś innym matrixie, bo mi
byle dysk IDE (no dobra, trochę lepszy niż "byle") w obudowie FW800
ciągnie 60 MB/s, ale pewnie dlatego że zepsuty i zaraz padnie, bo ma
już ponad 3 lata...
Gratulacje, żaden ze znanych mi dysków nie pracuje w ciągłym zakresie z
prędkością 60 MB/s. Być może na początku talerza, ale nie na końcu i nie
po roku pracy. Żyj dalej w swoim matriksie.
A dziękuje. O! Właśnie bakap 1 GB zrobił mi się w dokładnie 18 sekund,
dysk zapchany mniej więcej w połowie.

Gratulacje, teraz obskocz kolejnych N komputerów w trakcie jak ja będę
jadł smaczny obiad w domu.
Ty chyba jesteś z tych co lubią zaglądać jak to się dane kopiują,
patrzeć na kolorowe fiszki fruwające po ekranie w trakcie, a ja wolę
działanie całkowicie bezobsługowe. Ustawiam raz, zapominam, aż do
awarii, kiedy wiem, że mam co i skąd odzyskać.

a te w wyższych - bardziej się opłaca dołożyć dysk do RAID w
komputerze lub serwerze backupu.
RAID w serwerze do bakapu, to już wogóle jakiś dziwny pomysł. No chyba
że striping, bo miejsca brakuje.
Na backupie spokojnie może chodzić RAID5/6.
Ale tylko pod warunkiem, że są to SASy. Bo w ulotkach mają rewelacyjne MTFy.

A co ma MTF do rozwiązania na backup serwer?

Bezedura. Na DLinkach świat się nie kończy. Są rozwiązania ekonomiczne,
jak choćby tanie switche zarządzalne 3Coma lub HP, do tego tani Storage
Server i masz swoje 70MB/s.
Ta, jasne, ekonomiczne rozwiązania dające świetne transfery pod realnie
dużym obciążeniem - zwłaszcza jak zaczną coś na tym serwerze rzeźbić na
raz ze 3 osoby z zapisem i odczytem paru plików po 100-300 MB, lub 200
szt. po 20 MB. Przestań czytać tyle ulotek. A takie zabawy tylko dla
bakapu również mają nikły sens, choćby dlatego, że czas jego robienia,
jeśli zawiera się w sensownych przedziałach (powiedzmy do 30 minut n
stację) - w większości sytuacji nie ma najmniejszego nawet znaczenia
praktycznego.

Wiesz co, jaja jakieś sobie robisz. Najpierw mi wyjeżdżasz z jakimś
budżetowym dyskiem USB, a teraz narzekasz na podobny serwer backupu? A
do tego mylisz z serwerem plikowym do użytku roboczego?

Nie zawsze jest sens płacić za skalowalność, ale do Ciebie to raczej i
tak nie dotrze.

Ale ja nie mówię, że zawsze. Ja mówię, że to najprostsze i bardzo tanie,
a przy okazji skalowalne, w przeciwieństwie do dysków USB, które się w
ogóle nie skalują.

[..ciach bzdury..]
Dobry kontroler jest w zasięgu cenowym każdego studia.
Razy 5 stacji. Razy 4 dyski zamiast powiedzmy 2 (choć jak dla mnie i
jeden w zupełności wystarczy). Za, realnie patrząć może 1% oszczędność
czasu w skali firmy. Ale fakt, nikt ich wtedy nie nazwie per "amatorzy"
:->

Ty tak uważasz. Ja mam doświadczenia, że niektórym osobom wymiana
sprzętu (np. raid+inne duperele) pokazuje dużo większe oszczędności
czasu. Nikt nie mierzy, bo wystarczy mi, jak klient powie, że 'teraz
działa wyśmienicie'. Dla Ciebie to nieważne, bo niemożliwe, bo 1%, ehh.

Ile przez to czasu zaoszczędzisz, musisz sam
ocenić.
Realnie nie aż tak niewiele, bo to nie operacje zapisu czy odczytu ani
biegnące po ekranie paski pochłaniają większość czasu przy pracy z
dużymi plikami.
Owszem, to nie wszystko, ale część pracy pochłaniają. Wystarczy by się
zastanowić nad optymalizacją rozwiązania np. w kierunku RAID.
Optymalizację trzeba zacząć od przestrzeni między monitorem, a oparciem
krzesła, bo tam są generowane największe spowolnienia.

Wiesz lepiej od ludzi, którzy pracują i sobie chwalą swoją pracę.
Narzekają tylko na sprzęt, ale to wg Ciebie niemożliwe. No bo skąd.

Ludzie, z którymi współpracuję wiedzą kiedy mają z tego zysk, a kiedy
mogą korzystać z prostszych rozwiązań. Widzę, że każdemu chcesz narzucić
jedynie słuszne rozwiązanie, bo znasz 'parę agencji reklamowych i
wydawnictw'. Ja znam kilka innych i mam odmienne zdanie.
Widzisz, Ty gdzieś coś od kogoś słyszałeś, a ja temi własnymi rencami...
Nie, nie słyszałem, widziałem. I wierzę, że ty potrafisz inaczej, ale
nie wmawiaj mi, że tak każdy chce, może i potrafi.
Zaraz, zaraz, to Ty wmawiasz mi, że koniecznością są takie, a nie inne
rozwiązania za niemałą kasę, a wszystko inne (tańsze), to niepoważna
amatorszczyzna. No więc nie są koniecznością, w wielu miejscach da się
z powodzeniam użyć tańszych, które w praktyce sprawdzą się równie
dobrze.

No to się nie zrozumieliśmy. Ja proponuję to co napisałem osobom, które
tego potrzebują, bo zwykłe rozwiązania się nie sprawdzają. Jako przykład
podałem studio projektowe (graficzne), które ma spore pliki i niezbędny
backup.

Wyjrzyj poza swój kącik i zrozum, że na Tobie się świat nie kończy.
Zostaniesz chyba moim ulubionym teoretykiem-fantastą tej grupy.

Raczej praktykiem z większym doświadczeniem niż Twoje. Ale nie zamierzam
Cię przekonywać, bo chodziło mi wyłącznie o wskazanie, że Twoje pomysły
nie wszystkim pasują, a to jak widzę zrozumiałeś.

Proponuję EOT, bo swoje powiedziałem, każdy ma swoje zdanie i bardzo
dobrze. Dzięki temu jest wesoło :).

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

79 Data: Wrzesien 30 2009 23:35:38
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Kryhu 

de Fresz pisze:

Hej

a są takie, które czasem generują dziesiątki
(a nawet setki) GB dziennie

Jasne, terabajty odrazu. Chyba Ci się ze studiami filmowymi pomyliło, bo setek GB per dzień, to nie dadzą rady największe nawet wydawnictwa. Nie popuszczaj tak wodzy fantazji.

Aż nie chce mi się liczyć łącznej objętości Tiff'ów B przesłanych dzisiaj do naświetlenia jednej pracy zawierającej 80 płyt CTP formatu B1. A muszą poleżeć 30dni na wszelki wypadek. :)
Tak przychodzą prace równolegle drukowane w kilku drukarniach, te same krzywe, rastry, rozdzielczości itd., czyli bezpieczeństwo.
--
Pozdro
Kryhu

80 Data: Pa?dziernik 01 2009 00:26:25
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-09-30 23:35:38 +0200, Kryhu  said:

Jasne, terabajty odrazu. Chyba Ci się ze studiami filmowymi pomyliło, bo setek GB per dzień, to nie dadzą rady największe nawet wydawnictwa. Nie popuszczaj tak wodzy fantazji.

Aż nie chce mi się liczyć łącznej objętości Tiff'ów B przesłanych dzisiaj do naświetlenia jednej pracy zawierającej 80 płyt CTP formatu B1. A muszą poleżeć 30dni na wszelki wypadek. :)
Tak przychodzą prace równolegle drukowane w kilku drukarniach, te same krzywe, rastry, rozdzielczości itd., czyli bezpieczeństwo.

Bo przecież 100 krotnie lżejsze PDFy wejściowe byłyby niekoszerne w razie jakiegoś padu, nie? ;-) Taaa, wiem, ripowanie, pewnie z 8 do 13 minut ;-)
A tak serio - może lepiej nie wspominaj ile te wasze naświetlarki kosztują, bo ktoś mógłby paść na zawał, słysząc ile można zabulić za taką lepszą laserówkę - parę Hassli by za to było ;-) A więc i nie dziwota, że do RIPa za skromne - będzie ze 100k? - stosuje się stosowny storage, nie?


--
Pozdrawiam
de Fresz

81 Data: Pa?dziernik 01 2009 09:06:51
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Kryhu 

de Fresz pisze:

Hej

Bo przecież 100 krotnie lżejsze PDFy wejściowe byłyby niekoszerne w razie jakiegoś padu, nie? ;-) Taaa, wiem, ripowanie, pewnie z 8 do 13 minut ;-)

Nie w tym rzecz :)
Te roboty idą na różne naświetlarki, najczęściej każda ma innego RIPa, a robota ma zawsze wyglądać tak samo. Przy okazji śpię spokojnie, jeśli jest płyta prawidłowo wywołana to reszta mnie nie interesuje.
--
Pozdro
Kryhu

82 Data: Pa?dziernik 01 2009 00:42:45
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: JA 

On 2009-09-30 23:35:38 +0200, Kryhu  said:

de Fresz pisze:

Hej

a są takie, które czasem generują dziesiątki
(a nawet setki) GB dziennie

Jasne, terabajty odrazu. Chyba Ci się ze studiami filmowymi pomyliło, bo setek GB per dzień, to nie dadzą rady największe nawet wydawnictwa. Nie popuszczaj tak wodzy fantazji.

Aż nie chce mi się liczyć łącznej objętości Tiff'ów B przesłanych dzisiaj do naświetlenia jednej pracy zawierającej 80 płyt CTP formatu B1. A muszą poleżeć 30dni na wszelki wypadek. :)
Tak przychodzą prace równolegle drukowane w kilku drukarniach, te same krzywe, rastry, rozdzielczości itd., czyli bezpieczeństwo.

Ale jedziecie po bandzie.
Od raida 10 u kotleciarza (przepraszam bez urazy zkruk), do dużej naświetlarni.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

83 Data: Wrzesien 30 2009 22:54:35
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Sylwester Zarębski pisze:

Dyski ma się trzy. Jeden w komputerze, drugi na półce, trzeci u ciotki.
To zasada generalna. Do tego wszystkie zaszyfrowane. Druga zasada mogąca mieć znacznie większe znaczenie od pierwszej (np. przy kradzieży i nieautoryzowanej dystrybucji treści).

I jak sądzę kopiowane codziennie, po wiele GB dziennie. Nieźle sobie
taksówkarz zarobi na wożeniu.

???
Kopiuję może z kilka GB maksymalnie miesięcznie. Bieżące kopie robi się na pendrive, trzy minuty na koniec dnia (albo co kilka godzin).

A poważnie, bo znam różne studia graficzne. Są takie jak piszesz i wtedy
jak padnie dysk i kopia (bo dysk był 5-cio letni, cóż za pech) to leją
sikiem prostym na klienta, a są takie, które czasem generują dziesiątki
(a nawet setki) GB dziennie i robienie kopii na dyski USB nie wchodzi w
grę z powodu niskiej wydajności rozwiązania. Od biedy da się po sieci
1Gbit, ale i tak okienko backupu jest dość skromne.

Ludków z takiego studia graficznego wysyła się na szkolenia z zarządzania danych. Nie, żeby tam mniej generowali gigabajtów na godzinę, a żeby ich skuteczność pracy wzrosła dwukrotnie. Bo taka gigantomania sprawia, że głównie się tam kopiuje kopie kopii.
Sorry, ale jeśli w mojej firmie grafik generowałby setki GB to po prostu wyleciałby z pracy.

Nie lubię równania do dołu. Skoro ktoś tam może mieć wszystko na
pojedynczych dyskach, nie znaczy, że każdy tak powinien. Tak samo jak
jeśli większość robi foto ślubne za ~1k, to nie znaczy, że wszyscy tak
powinni.

Oczywiście. Np. zus nie powinien mieć bazy na jednym dysku.
Tylko studio graficzne (nie filmowe) to jednak kilka oczek mniej danych.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/zgodnie z dz.u. 1997 nr 133 poz. 883 oświadczam, że można się na mnie patrzeć/

84 Data: Wrzesien 30 2009 23:30:04
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Wed, 30 Sep 2009 22:54:35 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

Sylwester Zarębski pisze:
Dyski ma się trzy. Jeden w komputerze, drugi na półce, trzeci u ciotki.
To zasada generalna. Do tego wszystkie zaszyfrowane. Druga zasada mogąca
mieć znacznie większe znaczenie od pierwszej (np. przy kradzieży i
nieautoryzowanej dystrybucji treści).
I jak sądzę kopiowane codziennie, po wiele GB dziennie. Nieźle sobie
taksówkarz zarobi na wożeniu.
???
Kopiuję może z kilka GB maksymalnie miesięcznie. Bieżące kopie robi się
na pendrive, trzy minuty na koniec dnia (albo co kilka godzin).

Czyli ty kopiujesz, masz bardzo mało danych i tyle. Nie porównuj się w
takim razie ze studiem, które ma tego wielokrotnie więcej.

A poważnie, bo znam różne studia graficzne. Są takie jak piszesz i wtedy
jak padnie dysk i kopia (bo dysk był 5-cio letni, cóż za pech) to leją
sikiem prostym na klienta, a są takie, które czasem generują dziesiątki
(a nawet setki) GB dziennie i robienie kopii na dyski USB nie wchodzi w
grę z powodu niskiej wydajności rozwiązania. Od biedy da się po sieci
1Gbit, ale i tak okienko backupu jest dość skromne.
Ludków z takiego studia graficznego wysyła się na szkolenia z
zarządzania danych. Nie, żeby tam mniej generowali gigabajtów na
godzinę, a żeby ich skuteczność pracy wzrosła dwukrotnie. Bo taka
gigantomania sprawia, że głównie się tam kopiuje kopie kopii.

Jeśli zapis pliku o wielkości np. 4GB trwa 1.5-2 minuty na jednym dysku,
to wzrost skuteczności poprzez dodanie RAID10 i spadek tego czasu do 1
minuty daje wymierne korzyści.

Sorry, ale jeśli w mojej firmie grafik generowałby setki GB to po prostu
wyleciałby z pracy.

Czyli znowu potwierdzasz, że po prostu jesteś jeszcze mniejszą firmą niż
takie o których ja mówiłem. Być może drastycznie mniejszą.

Nie lubię równania do dołu. Skoro ktoś tam może mieć wszystko na
pojedynczych dyskach, nie znaczy, że każdy tak powinien. Tak samo jak
jeśli większość robi foto ślubne za ~1k, to nie znaczy, że wszyscy tak
powinni.
Oczywiście. Np. zus nie powinien mieć bazy na jednym dysku.
Tylko studio graficzne (nie filmowe) to jednak kilka oczek mniej danych.

Reasumując. Twoje rozwiązanie jest kompletnie do bani dla większych
klientów od Twojej firmy, bo się nie skaluje (bo niby jak?). Tylko czemu
to polecasz wszystkim? Ja rozumiem, że masz taki 'target', ale czy tak
trudno zrozumieć, że ktoś może nie mieścić się w Twojej propozycji?

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

85 Data: Wrzesien 30 2009 23:44:45
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Sylwester Zarębski pisze:

Kopiuję może z kilka GB maksymalnie miesięcznie. Bieżące kopie robi się na pendrive, trzy minuty na koniec dnia (albo co kilka godzin).

Czyli ty kopiujesz, masz bardzo mało danych i tyle. Nie porównuj się w
takim razie ze studiem, które ma tego wielokrotnie więcej.

Mówię o pewnej agencji reklamowo - projektowej zatrudniających na kreatywnych stanowiskach z 15 osób (reszta to ze dwie setki luda). Nauczyli się, że warstwy z wersją ''trzynaście be bis'' się wyrzuca przed zapisem (albo po prostu się ich nie tworzy). Każdy ma na koniec dnia kilka GB góra, ale zwykle dużo mniej. Kluczowe rzeczy schodzą po sieci, ''szkice'' (czyli kopie i warianty) siedzą na dysku usb, który zapełnia się w przerwie na kiepa czy kawę.

Jeśli zapis pliku o wielkości np. 4GB trwa 1.5-2 minuty na jednym dysku,
to wzrost skuteczności poprzez dodanie RAID10 i spadek tego czasu do 1
minuty daje wymierne korzyści.

Zamiast 8 godzin pracowaliby 7 godzin 58 minut 30 sekund :)

Sorry, ale jeśli w mojej firmie grafik generowałby setki GB to po prostu wyleciałby z pracy.

Czyli znowu potwierdzasz, że po prostu jesteś jeszcze mniejszą firmą niż
takie o których ja mówiłem. Być może drastycznie mniejszą.

Ech...
Wprowadzałem w wymienionej wyżej firmie te zwyczaje 4 lata temu. Bo właśnie nikt się w tym nie łapał i pozapełniali dyski 500GB w miesiąc. Gdyby mieli 50TB to pozapychali by to w pół roku.

Nie lubię równania do dołu. Skoro ktoś tam może mieć wszystko na
pojedynczych dyskach, nie znaczy, że każdy tak powinien. Tak samo jak
jeśli większość robi foto ślubne za ~1k, to nie znaczy, że wszyscy tak
powinni.
Oczywiście. Np. zus nie powinien mieć bazy na jednym dysku.
Tylko studio graficzne (nie filmowe) to jednak kilka oczek mniej danych.

Reasumując. Twoje rozwiązanie jest kompletnie do bani dla większych
klientów od Twojej firmy, bo się nie skaluje (bo niby jak?). Tylko czemu
to polecasz wszystkim? Ja rozumiem, że masz taki 'target', ale czy tak
trudno zrozumieć, że ktoś może nie mieścić się w Twojej propozycji?

Bo się sprawdza doskonale. Tworzenie bytów ponad miarę ogłupia, rozleniwia i rozwala robotę. Niezależnie, czy to jest piąta kopia z kolei ze zmienioną ''kropką nad i'', czy piąta warstwa z odcieniem ''jeden piksel bardziej''.
I to niezależnie, czy w wektorach, czy w bitmapach. Fachman ma sobie symulacje robić w głowie, a nie beztrosko klikać w warstwy. Bo potem są płacze, bo się oddaje w listopadzie zdjęcia ze ślubu w czerwcu (i to nie jest żadna przesada).

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/[...], no!/

86 Data: Pa?dziernik 01 2009 00:08:52
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Wed, 30 Sep 2009 23:44:45 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

Sylwester Zarębski pisze:
Kopiuję może z kilka GB maksymalnie miesięcznie. Bieżące kopie robi się
na pendrive, trzy minuty na koniec dnia (albo co kilka godzin).
Czyli ty kopiujesz, masz bardzo mało danych i tyle. Nie porównuj się w
takim razie ze studiem, które ma tego wielokrotnie więcej.
Mówię o pewnej agencji reklamowo - projektowej zatrudniających na
kreatywnych stanowiskach z 15 osób (reszta to ze dwie setki luda).
Nauczyli się, że warstwy z wersją ''trzynaście be bis'' się wyrzuca
przed zapisem (albo po prostu się ich nie tworzy). Każdy ma na koniec
dnia kilka GB góra, ale zwykle dużo mniej. Kluczowe rzeczy schodzą po
sieci, ''szkice'' (czyli kopie i warianty) siedzą na dysku usb, który
zapełnia się w przerwie na kiepa czy kawę.

Pytanie ile GB zaoszczędzą, a ile więcej czasu pracy będą musieli
poświęcić na ograniczenia w swojej rozrzutnej kreatywności?

Jeśli zapis pliku o wielkości np. 4GB trwa 1.5-2 minuty na jednym dysku,
to wzrost skuteczności poprzez dodanie RAID10 i spadek tego czasu do 1
minuty daje wymierne korzyści.
Zamiast 8 godzin pracowaliby 7 godzin 58 minut 30 sekund :)

Jeśli robią 1 plik dziennie :). Ale nie o takiej firmie wspominałem.

Sorry, ale jeśli w mojej firmie grafik generowałby setki GB to po prostu
wyleciałby z pracy.
Czyli znowu potwierdzasz, że po prostu jesteś jeszcze mniejszą firmą niż
takie o których ja mówiłem. Być może drastycznie mniejszą.
Ech...
Wprowadzałem w wymienionej wyżej firmie te zwyczaje 4 lata temu. Bo
właśnie nikt się w tym nie łapał i pozapełniali dyski 500GB w miesiąc.
Gdyby mieli 50TB to pozapychali by to w pół roku.

Widzisz, bo to nie jest generalnie kwestia ilości danych całościowo, ale
ilości generowanych danych (zmian) np. dziennie. Problemem później jest
backup tego szczególnie jak się zdarzy praca 'na wczoraj'. Na USB po
prostu nie da rady, bo w pewnych zastosowaniach by wyszło, że taki USB
siedziałby przez całą noc przy kompie by wykonać kopię (a gdzie
odporność na kradzież, pożar, etc?), był rano odłączany, przenoszony
pokój obok do szafy, wieczorem podłączany. Pozorne bezpieczeństwo niskim
kosztem, gdy za nieco więcej można kupić sieciowego NASa i obsłużyć
wiele komputerów, a przy tym wynieść urządzenie do osobnego budynku
(światło jest już tanie jak barszcz, konwertery również).

Nie lubię równania do dołu. Skoro ktoś tam może mieć wszystko na
pojedynczych dyskach, nie znaczy, że każdy tak powinien. Tak samo jak
jeśli większość robi foto ślubne za ~1k, to nie znaczy, że wszyscy tak
powinni.
Oczywiście. Np. zus nie powinien mieć bazy na jednym dysku.
Tylko studio graficzne (nie filmowe) to jednak kilka oczek mniej danych.
Reasumując. Twoje rozwiązanie jest kompletnie do bani dla większych
klientów od Twojej firmy, bo się nie skaluje (bo niby jak?). Tylko czemu
to polecasz wszystkim? Ja rozumiem, że masz taki 'target', ale czy tak
trudno zrozumieć, że ktoś może nie mieścić się w Twojej propozycji?
Bo się sprawdza doskonale. Tworzenie bytów ponad miarę ogłupia,
rozleniwia i rozwala robotę. Niezależnie, czy to jest piąta kopia z
kolei ze zmienioną ''kropką nad i'', czy piąta warstwa z odcieniem
''jeden piksel bardziej''.
I to niezależnie, czy w wektorach, czy w bitmapach. Fachman ma sobie
symulacje robić w głowie, a nie beztrosko klikać w warstwy. Bo potem są
płacze, bo się oddaje w listopadzie zdjęcia ze ślubu w czerwcu (i to nie
jest żadna przesada).

Zgadzam się w pełni, że przesada jest niezdrowa, ale przy okazji
zauważam, że przesadzasz w dół. Czasem do Twoich propozycji się nie
zejdzie i mam nadzieję, że to zaakceptujesz :).

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

87 Data: Pa?dziernik 01 2009 09:49:28
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

Sylwester Zarębski wrote:

Dnia Wed, 30 Sep 2009 23:44:45 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

Sylwester Zarębski pisze:
Kopiuję może z kilka GB maksymalnie miesięcznie. Bieżące kopie
robi się na pendrive, trzy minuty na koniec dnia (albo co kilka
godzin).
Czyli ty kopiujesz, masz bardzo mało danych i tyle. Nie porównuj
się w takim razie ze studiem, które ma tego wielokrotnie więcej.
Mówię o pewnej agencji reklamowo - projektowej zatrudniających na
kreatywnych stanowiskach z 15 osób (reszta to ze dwie setki luda).
Nauczyli się, że warstwy z wersją ''trzynaście be bis'' się wyrzuca
przed zapisem (albo po prostu się ich nie tworzy). Każdy ma na koniec
dnia kilka GB góra, ale zwykle dużo mniej. Kluczowe rzeczy schodzą po
sieci, ''szkice'' (czyli kopie i warianty) siedzą na dysku usb, który
zapełnia się w przerwie na kiepa czy kawę.

Pytanie ile GB zaoszczędzą, a ile więcej czasu pracy będą musieli
poświęcić na ograniczenia w swojej rozrzutnej kreatywności?

wiesz co zwykel to jest tak że komputery upraszcają pracę ale i ułatwiaja toworzenie śmietnika, mnożymy na dyskach kolejne kopie i warianty projektów (bo a nuż sie przydadzą). niestety za kilka dni już nikt nie ma pojęcia o co chodziło w tych kilkudziesieciu wersjach.

Oszczędzają czas bo zwiększa sie dyscyplina pracy.



Jeśli zapis pliku o wielkości np. 4GB trwa 1.5-2 minuty na jednym
dysku, to wzrost skuteczności poprzez dodanie RAID10 i spadek tego
czasu do 1 minuty daje wymierne korzyści.
Zamiast 8 godzin pracowaliby 7 godzin 58 minut 30 sekund :)

Jeśli robią 1 plik dziennie :). Ale nie o takiej firmie wspominałem.

wiesz co :)  jeśli jedynym czasem jaki pracą kreatywni pracownicy firmy to czas tracony na zapisanie pliku to tam pracują prawdziwi stachanowcy, rzeczywstość jest jendak całkiem inna:)

88 Data: Pa?dziernik 01 2009 00:17:01
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-09-30 23:44:45 +0200, Janko Muzykant  said:

Bo się sprawdza doskonale. Tworzenie bytów ponad miarę ogłupia, rozleniwia i rozwala robotę. Niezależnie, czy to jest piąta kopia z kolei ze zmienioną ''kropką nad i'', czy piąta warstwa z odcieniem ''jeden piksel bardziej''.
I to niezależnie, czy w wektorach, czy w bitmapach. Fachman ma sobie symulacje robić w głowie, a nie beztrosko klikać w warstwy.

To już przesada. Lepiej byś zrobił, jakbyś przekonał ich do porządnego rozdziału prcy - projekty w liczbi tysionc (bo tak czasem trzeba albo jest wygodniej) się robi na małych prewkach, gdzie maksymalnie zaśmiecony PSD z milionem warstw waży góra ze 150 MB. Tego nawet szczególnie koniecznie nie trzeba bakapować, bo najistotniejsze rzeczy są w mejlach do handlowców/klienta i ich odtworzenie w razie padu, to góra godzina roboty. Finalną robotę na czysto robi się bez żadnych wersji, raz a dobrze - i to się w trakcie pracy bakapuje.



--
Pozdrawiam
de Fresz

89 Data: Pa?dziernik 01 2009 00:28:07
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

de Fresz pisze:

Bo się sprawdza doskonale. Tworzenie bytów ponad miarę ogłupia, rozleniwia i rozwala robotę. Niezależnie, czy to jest piąta kopia z kolei ze zmienioną ''kropką nad i'', czy piąta warstwa z odcieniem ''jeden piksel bardziej''.
I to niezależnie, czy w wektorach, czy w bitmapach. Fachman ma sobie symulacje robić w głowie, a nie beztrosko klikać w warstwy.

To już przesada. Lepiej byś zrobił, jakbyś przekonał ich do porządnego rozdziału prcy - projekty w liczbi tysionc (bo tak czasem trzeba albo jest wygodniej) się robi na małych prewkach, gdzie maksymalnie zaśmiecony PSD z milionem warstw waży góra ze 150 MB. Tego nawet szczególnie koniecznie nie trzeba bakapować, bo najistotniejsze rzeczy są w mejlach do handlowców/klienta i ich odtworzenie w razie padu, to góra godzina roboty. Finalną robotę na czysto robi się bez żadnych wersji, raz a dobrze - i to się w trakcie pracy bakapuje.

Prewki to tam robią ołówkiem, a wynikami klienci są zachwyceni (no bo trudno, żeby nie - robi się prezentację, gdzie projekt powstaje online za pomocą prastarej metody czyli rysunek - kto dziś tak jeszcze pracuje?). Oczywiście gotowce też są, ale to efekciarstwo jest doskonałe i pożyteczne dla obu stron.

W każdym razie ''przed reformą'' tonęli w danych, teraz toną... trochę mniej. Ale problem jest przede wszystkim z ponazywaniem wszystkiego i hierarchicznym trzymaniem tego w porządku jakimś, na nauczenie tego nie ma metody...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/wymyśliłem certyfikat na ziewanie, szukam wspólnika z dojściami/

90 Data: Pa?dziernik 01 2009 10:56:11
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-01 00:28:07 +0200, Janko Muzykant  said:

W każdym razie ''przed reformą'' tonęli w danych, teraz toną... trochę mniej. Ale problem jest przede wszystkim z ponazywaniem wszystkiego i hierarchicznym trzymaniem tego w porządku jakimś, na nauczenie tego nie ma metody...

Tu się sprawdza totalny zamordyzm ;-) Żeby nie było - sam jestem maksymalnym leniem, ale właśnie dlatego doszedłem już bardzo dawno temu do wniosku, że utrzymanie porządku kosztuje mniej wysiłku, niż się później marnuje na grzebanie w śmietniku, czyszczenie na gwałtu rety itepe. Przy uporządkowanej pracy, co oznacza nie przechowywanie śmiecia w żadnej postaci, ciężko jest normalnie pracując wygenerować dziennie więcej niż kilka GB - no po prostu się nie da, bo doby braknie. A i tak się dyski zapychają, ale to bardziej dlatego, że skoro już się ma te pińcet GB, to można se potrzymać większość prac z ostatnich 3 lat. Z czego 3/4 jest i tak zgrane do bezpiecznego archiwum, a całość codziennie bakapowana.

--
Pozdrawiam
de Fresz

91 Data: Pa?dziernik 01 2009 00:35:32
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: JA 

On 2009-10-01 00:17:01 +0200, de Fresz  said:

Bo się sprawdza doskonale. Tworzenie bytów ponad miarę ogłupia, rozleniwia i rozwala robotę. Niezależnie, czy to jest piąta kopia z kolei ze zmienioną ''kropką nad i'', czy piąta warstwa z odcieniem ''jeden piksel bardziej''.
I to niezależnie, czy w wektorach, czy w bitmapach. Fachman ma sobie symulacje robić w głowie, a nie beztrosko klikać w warstwy.

To już przesada. Lepiej byś zrobił, jakbyś przekonał ich do porządnego rozdziału prcy - projekty w liczbi tysionc (bo tak czasem trzeba albo jest wygodniej) się robi na małych prewkach, gdzie maksymalnie zaśmiecony PSD z milionem warstw waży góra ze 150 MB. Tego nawet szczególnie koniecznie nie trzeba bakapować, bo najistotniejsze rzeczy są w mejlach do handlowców/klienta i ich odtworzenie w razie padu, to góra godzina roboty. Finalną robotę na czysto robi się bez żadnych wersji, raz a dobrze - i to się w trakcie pracy bakapuje.

Przed chwilą miałem Adamowi napisać "Amen ale...", ale to ale właśnie napisałeś.
Gdybym pozwolił mojemu TM backupować roboczy folder, to szybko bym miał kilka dysków (kto nie wie co to TM, to jego problem, nie czas i miejsce tłumaczyć).
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

92 Data: Pa?dziernik 01 2009 07:33:42
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

....

Jeśli zapis pliku o wielkości np. 4GB trwa 1.5-2 minuty na jednym dysku,
to wzrost skuteczności poprzez dodanie RAID10 i spadek tego czasu do 1
minuty daje wymierne korzyści.

Moj dysk zewnetrzny eSATA przyjmuje dane z predkoscia do 120MB/s,
realnie jakies 80MB/s srednio. Twoje 4GB to 50s kopiowania...
Po czym moge dysk wziasc pod pache i wyniesc poza firme.

Bez zadnego RAIDa...

q

93 Data: Pa?dziernik 01 2009 00:59:45
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: bofh@nano.pl 

Sylwester Zarębski pisze:

1Gbit, ale i tak okienko backupu jest dość skromne.
To prawda, nie są to studia tylko foto, ale ogólnie graficzne i
projektowe, więc zapewne mają sporo więcej danych, ale jak się straciło
super ważne pliki z DZIŚ, czyli 10 godzin bitej roboty, a terminy gonią,
to taniej wychodzi kupić RAID10 niż płacić kary umowne.


Mirror chroni Cię tylko przed padem dysku twardego sprzętowym. Jeśli posypie się system plików to na obydwu dyskach będziesz miał kaszankę i nie chodzi bynajmniej o potrawę. Większość strat danych wynika z działania userów ops, coś mi się usunęło, z błędów w systemach operacyjnych, wirusów. Przed tym żaden raid Cię nie ochroni.
Akurat tygodniowo backupuje Terabajty danych (nie same zdjęcia) i wiem jak to wygląda. Pady dysków też widziałem, jak również pady systemu plików. Backupy w zasadzie odzyskuje tylko dlatego, że jakiś user sobie coś usunął albo złapał trojana, który mu namieszał. Mirror daje tylko jedno, jak jeden dysk pójdzie w cholerę sprzętowo to serwer nadal działa i jest czas, żeby coś zrobić, a nie totalna panika, że nic nie działa.
Ciekawe czy raid 1 da Ci coś przy mv /dev/null /bardzo/wazne/dane?

wer

P.S. To nie są teorie tylko praktyka.

94 Data: Pa?dziernik 01 2009 04:44:27
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

 napisał(a):

Mirror chroni Cię tylko przed padem dysku twardego sprzętowym.

Jak masz sprzętowego RAID to i może w wielu wypadkach ochroni ;)

j.

95 Data: Pa?dziernik 01 2009 20:39:42
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Thu, 01 Oct 2009 00:59:45 +0200,  napisał(a):

Sylwester Zarębski pisze:
1Gbit, ale i tak okienko backupu jest dość skromne.
To prawda, nie są to studia tylko foto, ale ogólnie graficzne i
projektowe, więc zapewne mają sporo więcej danych, ale jak się straciło
super ważne pliki z DZIŚ, czyli 10 godzin bitej roboty, a terminy gonią,
to taniej wychodzi kupić RAID10 niż płacić kary umowne.
Mirror chroni Cię tylko przed padem dysku twardego sprzętowym. Jeśli
posypie się system plików to na obydwu dyskach będziesz miał kaszankę i
nie chodzi bynajmniej o potrawę. Większość strat danych wynika z
działania userów ops, coś mi się usunęło, z błędów w systemach
operacyjnych, wirusów. Przed tym żaden raid Cię nie ochroni.
Akurat tygodniowo backupuje Terabajty danych (nie same zdjęcia) i wiem
jak to wygląda. Pady dysków też widziałem, jak również pady systemu
plików. Backupy w zasadzie odzyskuje tylko dlatego, że jakiś user sobie
coś usunął albo złapał trojana, który mu namieszał. Mirror daje tylko
jedno, jak jeden dysk pójdzie w cholerę sprzętowo to serwer nadal działa
i jest czas, żeby coś zrobić, a nie totalna panika, że nic nie działa.
Ciekawe czy raid 1 da Ci coś przy mv /dev/null /bardzo/wazne/dane?

Zgadzam się w całości, dlatego stosuje się komplet w postaci RAID na
kliencie plus backup (na którym też jest jakiś RAID). O tym właśnie
pisałem, a nie o rozwiązaniach dla p. Kazia, któremu starcza dysk USB za
cały backup.
Chociaż całkowicie rozumiem, że takiemu Kaziowi nie potrzeba nic więcej
:).

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

96 Data: Wrzesien 30 2009 18:38:59
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

...
Dla zapewnienia bezpieczenstwa wystarczy kopiowanie danych na
dodatkowy dysk, czy to w tym samym komputerze czy w innym via
siec, a co jakis czas na dysk przenosny i wynoszenie danych poza
pracownie.
chodzi także o bezpieczeństwo mojej pracy
Posiadanie RAIDu(a?) nie zwolni Cie z tych operacji wiec nie daje
nic.
to tylko Twoja ocena - na szczęście błędna
Daj znac Panie Pewny Siebie jak juz Ci padnie ktorys dysk w tym
RAIDzie. Albo jeszcze lepiej jak Ci padnie zasilacz w komputerze
palac przy okazji dyski ;)
Posmiejemy sie razem :)
tak sądziłem, że tylko potrafisz zawiść cedzić przez zęby...

?

na szczęście wszystkie zdjęcia wypalam na płytach oraz kopiuje na
zewnętrzny  dysk

Jednak? To po grzyba Ci RAID 0124512?

zaraz odezwą się kolejni którzy śluby robili 3 x w życiu i się zapytają
po  co na płyty skoro na dysk
a ja odeśle do mojej znajomej której sprzątnięto komputer razem z dyskiem zewnętrznym trzymanym w innym pokoju...

O, wreszcie cos z sensem :)

Kuba - jak dla mnie EOT jeśli chodzi o rozmowę z Tobą
miałem do Ciebie szacunek - i z tego powodu zakończę tą rozmowe teraz

Ej chlopie, chlopie. Polecam wiecej dystansu...

q

97 Data: Wrzesien 30 2009 13:10:54
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-09-30 12:28:28 +0200, "zkruk [Lodz]"  said:

monitor także

A tu żeś pojechał. Realnie 5 lat.

jak dasz 7k na motnitor to 5 lat
jak dasz 3k to 3 lata...

Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, dopóki nie jedziesz na monitorze po 16 godzin przez 5 dni w tygodniu.


komputer z 4k

Przepłaciłeś o 1k.

kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum

3 dyski w RAID 5 wyjdą sensowniej. Przy pracy z plikami wielkości DSLR-owych stripining nie ma większego sensu.


bezbieczeństwo danych to podstawa...

Oczywiście. Ale skoro mówimy o rozwiązaniach rozsądnych budżetowo, to nie ma sensu wywalać kasy niepotrzebnie.


oprogramowanie (które starzeje się z kompem) - PS - 3k

Mówisz że w PS7 nie da się zrobić prawie wszystkiego, co w CS4?

nie da się otworzyć rawów z 5dmkII
a nie wszystko da się LRem zrobić

Ale z LR możesz wypluć 16-bitowego tiffa, którego otworzy nawet Szop 5.


A ja sobie policzyłem od drugiej strony.
Komp - 3k
monitor 3,5k
LR - 1.2k (IMHO pełny Szop nie jest niezbędny do obróbki fot ślubnych)
sprzęt foto: (D700+24-70+70-200+18-35+SB900 - taki "starter kit") -
26.1k Dodatki (statyw, torba, filtry itp) - 2k

Co nam daje jakieś 36k zł do zamortyzowania w 3 lata (choć osobiście
nie wierzę, żeby optyka się zużyła w tym czasie, )

w 3 lata nie - ale 6 lat tak
ale chodzi także o inwestycje

zakup kolejno stałek
24L, 135L, 85L, 15mm, 35L, 50L

Pytanie czy są naprawdę niezbędne? Czy aż tak wszystkie te stałki wpłyną na jakość pracy fotografa ślubnego?


i zoomów
16-35L, 70-200IS

Odpowiedniki już są w zestawie który policzyłem. No dobra, Nikonowski 18-35 to niedokładnie to samo, co L-ka.


takie zestawienie na oko 40-50k
kiedyś to trzeba kupić...

No właśnie - trzeba?


a jak skończysz kupować to się okaże, że 35ka wyleci Ci z plecaka/torby i uderzy o posadzkę w kościele
(we wrześniu moi znajomi upuścili 3 35tki ... to się zdarza...) - a jak nie to - to po prostu coś zacznie szwankować
to są dobre szkła - ale nie są niezniszczalne...

Oki, ale 6 lat o których wspomniałeś wydają się już całkiem sensownym "okresem przydatności", my jednak w naszych teoretycznych rozważaniach wciąż liczymy 3 lata.


Z tych wyliczeń wychodzi, że gdzieś jest popełniony błąd biznesowy -
albo za drogi sprzęt, albo za mało zleceń (niekoniecznie tylko
ślubnych), albo za niska cena. Ty twierdzisz, że tylko ostatnia opcja
jest prawdziwa, ja - że jednak niekoniecznie.

oczywiście, że za mało zleceń...
w końcu weekendów jest 52
ale znajdź chętnych na ślub w listopadzie, grudniu, styczniu, lutym, marcu (no w świeta się znajdą - ale kurcze - to są święta...)
nie mówię, że takich nie ma - ale jest ich dużo mniej niż w sierpniu

Dlatego przyjąłem podaną przez Ciebie średnią 30 ślubów/rok, jak się domyślam rzuciłeś to z praktyki, nie sufitu. Pytanie - czy dysponując takim sprzętem warto się ograniczać tylko i wyłącznie do fotografii ślubnej? Czy jest to aż tak wąska specjalizacja i tak specyficzne umiejętności, że nie da się tego wykorzystać na inne sposoby? IMHO - da się. Dywersyfikacja i takie tam.


oczywiście o ile podchodzi się poważnie do tego co się robi

Ja tam już dawno się przekonałem (a raczej - zostałem przekonany), że zajmowanie się fotografią na własny rachunek, to bardzo ciężki kawałek chleba. Jednak wycinając w pień wszlekich badziewarzy za "pińcet do renki", nie uważam aby za niemałą dla statystycznego Kowalskiego kwotę 1500 zł można było znaleźć tylko "złodzieja". Może będzie cykał tańszym sprzętem (APS-C, siakieś Tamrony itp), może nie zrobi super-duper obróbki, może dla niego to tylko dorywcza fucha, ale IMHO da się znaleźć kogoś na przyzwoitym poziomie.


--
Pozdrawiam
de Fresz

98 Data: Wrzesien 30 2009 13:12:35
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

....

w 3 lata nie - ale 6 lat tak
ale chodzi także o inwestycje
zakup kolejno stałek
24L, 135L, 85L, 15mm, 35L, 50L
Pytanie czy są naprawdę niezbędne? Czy aż tak wszystkie te stałki wpłyną na jakość pracy fotografa ślubnego?

Chcialbym zobaczyc jak fotograf zmienia w locie te szkla na weselu ;)

q

99 Data: Wrzesien 30 2009 13:57:28
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: bakulik at work 

Świat już nigdy nie będzie taki sam, odkąd Jakub Jewuła napisał(a):

Chcialbym zobaczyc jak fotograf zmienia w locie te szkla na weselu ;)

http://izismile.com/img/img2/20090909/selection_238_60.jpg ;)

--
Pozdrawiam, Łukasz Bakuła.
www.bakulik.com.pl | www.szkiełkoioko.pl | GG: 2243156 | Tlen: bakulik
pisząc na priv skonstruuj adres e-mail wg wzorca z nagłówka
I żeby wszyscy obywatele zarabiali powyżej średniej!

100 Data: Wrzesien 30 2009 16:13:29
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Krzysztof Sordyl 


Użytkownik "Jakub Jewuła"  napisał w wiadomości

...
w 3 lata nie - ale 6 lat tak
ale chodzi także o inwestycje
zakup kolejno stałek
24L, 135L, 85L, 15mm, 35L, 50L
Pytanie czy są naprawdę niezbędne? Czy aż tak wszystkie te stałki wpłyną na jakość pracy fotografa ślubnego?

Chcialbym zobaczyc jak fotograf zmienia w locie te szkla na weselu ;)

q

to załap się na wesele na którym foce :)


Krzysztof Sordyl
KS STUDIO
www.ksstudio.pl

101 Data: Wrzesien 30 2009 16:05:22
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Kryhu 

Jakub Jewuła pisze:

Hej

24L, 135L, 85L, 15mm, 35L, 50L
Pytanie czy są naprawdę niezbędne? Czy aż tak wszystkie te stałki wpłyną na jakość pracy fotografa ślubnego?

Chcialbym zobaczyc jak fotograf zmienia w locie te szkla na weselu ;)

Etam, jak jest ciemno to na jednym korpusie zapinam 20/1.8, a na drugim 50/1.4. Jak się robi jasno, to zamiast stałek często zapinam 14-24 i 24-70.
--
Pozdro
Kryhu

102 Data: Wrzesien 30 2009 16:09:53
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Jakub Jewuła wrote:

...
w 3 lata nie - ale 6 lat tak
ale chodzi także o inwestycje
zakup kolejno stałek
24L, 135L, 85L, 15mm, 35L, 50L
Pytanie czy są naprawdę niezbędne? Czy aż tak wszystkie te stałki
wpłyną na jakość pracy fotografa ślubnego?

Chcialbym zobaczyc jak fotograf zmienia w locie te szkla na weselu ;)

musisz kiedyś przyjść do mnie - ja zmieniam


Kuba - udowadniasz cały czas, że nie masz pojęcia o tym temacie - a wciąż jednak piszesz...
nie byłoby lepiej gdybyś jednak pozostał specjalistą w tym co robisz
a ja będę specjalistą w tym co ja robię?


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

103 Data: Wrzesien 30 2009 16:33:38
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

Jakub Jewuła wrote:
...
w 3 lata nie - ale 6 lat tak
ale chodzi także o inwestycje
zakup kolejno stałek
24L, 135L, 85L, 15mm, 35L, 50L
Pytanie czy są naprawdę niezbędne? Czy aż tak wszystkie te stałki
wpłyną na jakość pracy fotografa ślubnego?
Chcialbym zobaczyc jak fotograf zmienia w locie te szkla na weselu ;)
musisz kiedyś przyjść do mnie - ja zmieniam
Kuba - udowadniasz cały czas, że nie masz pojęcia o tym temacie - a wciąż jednak piszesz...
nie byłoby lepiej gdybyś jednak pozostał specjalistą w tym co robisz
a ja będę specjalistą w tym co ja robię?

Ale jak Ci Twojej fachowosci w robieniu zdjec na weselach nie odbieram :)

Prostuje tylko pierdoly na tematy poboczne ;)

q

104 Data: Wrzesien 30 2009 17:30:53
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Jakub Jewuła wrote:

Ale jak Ci Twojej fachowosci w robieniu zdjec na weselach nie
odbieram :)
Prostuje tylko pierdoly na tematy poboczne ;)

ale na tym polu także wykazujesz się niewiedzą...


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

105 Data: Wrzesien 30 2009 17:59:25
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

Jakub Jewuła wrote:
Ale jak Ci Twojej fachowosci w robieniu zdjec na weselach nie
odbieram :)
Prostuje tylko pierdoly na tematy poboczne ;)
ale na tym polu także wykazujesz się niewiedzą...

Na szczescie nie tylko ja - nie jestem sam :)

q

106 Data: Wrzesien 30 2009 16:08:18
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

de Fresz wrote:

On 2009-09-30 12:28:28 +0200, "zkruk [Lodz]" said:
monitor także

A tu żeś pojechał. Realnie 5 lat.

jak dasz 7k na motnitor to 5 lat
jak dasz 3k to 3 lata...

Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, dopóki nie jedziesz na monitorze
po 16 godzin przez 5 dni w tygodniu.

jade 12 przez 6 dni w tygodniu ;/


kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum

3 dyski w RAID 5 wyjdą sensowniej.

ale wolniej

a jeszcze lepiej wygląda raid 10 z 8 dysków
tak - to się robi z jakiegoś powodu
i znam fotografa który tak ma...
i on wie dlaczego i ja wiem dlaczego


bezbieczeństwo danych to podstawa...

Oczywiście. Ale skoro mówimy o rozwiązaniach rozsądnych budżetowo, to
nie ma sensu wywalać kasy niepotrzebnie.


na bezpieczeństwo zawsze wydaje się za mało...



Ale z LR możesz wypluć 16-bitowego tiffa, którego otworzy nawet Szop
5.

mozna jeszcze po drodze 5 innych programów używać...
ale ja robie to taśmowo - 2500 plików tygodniowo do przejrzenia, 500 do obrobienia
nie mam czasu na zabawe...


zakup kolejno stałek
24L, 135L, 85L, 15mm, 35L, 50L

Pytanie czy są naprawdę niezbędne? Czy aż tak wszystkie te stałki
wpłyną na jakość pracy fotografa ślubnego?

tak


i zoomów
16-35L, 70-200IS

Odpowiedniki już są w zestawie który policzyłem. No dobra, Nikonowski
18-35 to niedokładnie to samo, co L-ka.

nie no - prosze - 18-35 to szkło które było fajne, ale do analoga
do cyfry sie nie nadaje
poza tym - wszystko co ciemniejsze niż 2.8 odpada...


takie zestawienie na oko 40-50k
kiedyś to trzeba kupić...

No właśnie - trzeba?

tak - trzeba



Oki, ale 6 lat o których wspomniałeś wydają się już całkiem sensownym
"okresem przydatności", my jednak w naszych teoretycznych rozważaniach
wciąż liczymy 3 lata.

40k / 6 = 6k rocznie w szkła
puszke liczyłem na 3 lata - 2x10k = 6k

czyli rocznie 12k w sprzęt foto
a gdzie lampy błyskowe, statywy, torby, pokrowce, karty pamięci duperele...


Dlatego przyjąłem podaną przez Ciebie średnią 30 ślubów/rok, jak się
domyślam rzuciłeś to z praktyki, nie sufitu. Pytanie - czy dysponując
takim sprzętem warto się ograniczać tylko i wyłącznie do fotografii
ślubnej? Czy jest to aż tak wąska specjalizacja i tak specyficzne
umiejętności, że nie da się tego wykorzystać na inne sposoby? IMHO -
da się. Dywersyfikacja i takie tam.

niestety - jest to wąska specyfikacja i wymaga dostosowania sprzętu do niej.. (jasne szkła)
do tego dochodzi niechęć firm do współpracy z osobą której przez pół roku nie ma
nie ma Cię - znajdzie się ktoś inny kto Cię zastąpi

roboty zimą wpadają - ale rzadko i traktuje się je jako bonusy

inny problem to taki, że wielu fotografów zimą wciaż obrabia materiały
niektórzy oddają ostatnie materiały w styczniu/lutym (słabe, wolne komputery też się do tego przyczyniają - bo ktoś zasugerował że HP za 1k wystarczy i posłuchali...)



Ja tam już dawno się przekonałem (a raczej - zostałem przekonany), że
zajmowanie się fotografią na własny rachunek, to bardzo ciężki kawałek
chleba. Jednak wycinając w pień wszlekich badziewarzy za "pińcet do
renki", nie uważam aby za niemałą dla statystycznego Kowalskiego kwotę
1500 zł można było znaleźć tylko "złodzieja". Może będzie cykał
tańszym sprzętem (APS-C, siakieś Tamrony itp), może nie zrobi
super-duper obróbki, może dla niego to tylko dorywcza fucha, ale IMHO
da się znaleźć kogoś na przyzwoitym poziomie.

będę się upierał, że dopiero od 2k człowiek pracuje full-legal
poniżej - gdzieś, coś kombinuje... (na sprzęcie raczej nie - ale na oprogramowniu i podatkach - tak)
taka nasza mentalność - i sam też kiedyś taką mentalnośc miałem ...
po prostu trochę wody w wiśle musi upłynąć by to się zmieniło..



--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

107 Data: Wrzesien 30 2009 16:27:24
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Waldemarrr 

500 do obrobienia
nie mam czasu na zabawe...

Ach, czyli tutaj pies pogrzebany.
Jesli jestes umowiony na ilosc do 500 zdjec to faktycznie masz sie z czym bawic.

Waldek.

www.waldek.sewera.pl

108 Data: Wrzesien 30 2009 17:32:53
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Waldemarrr wrote:

500 do obrobienia
nie mam czasu na zabawe...

Ach, czyli tutaj pies pogrzebany.
Jesli jestes umowiony na ilosc do 500 zdjec to faktycznie masz sie z
czym bawic.

napisz, że białe to przeczyta że szare...
gdzie napisałem, że jestem umówiony na 500 zdjęć?

nie przyszło Ci do głowy, że mogą być to zdjęcia z dwóch zleceń?

--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

109 Data: Wrzesien 30 2009 17:05:39
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-09-30 16:08:18 +0200, "zkruk [Lodz]"  said:

jak dasz 7k na motnitor to 5 lat
jak dasz 3k to 3 lata...

Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, dopóki nie jedziesz na monitorze
po 16 godzin przez 5 dni w tygodniu.

jade 12 przez 6 dni w tygodniu ;/

I po tych 3 latach zmieniasz z jakiego powodu?


kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum

3 dyski w RAID 5 wyjdą sensowniej.

ale wolniej

Proszę Cię, przestań opowiadać banialuki. Przy plikach pokroju 21 MPx przyrost prędkości z RAIDa 0 (czy tam 1+0 jak się upierasz) na przyzwoitym komputerze będziesz miał na poziomie może 10-15%. Różnice zaczynają się przy plikach 300 MB+, dla mniejszych to zawracanie dupy. I piszę to z praktyki, nie śledzenia benczmarków.


a jeszcze lepiej wygląda raid 10 z 8 dysków

Noooo, najlepiej SAS, spiętych w macierz i po FibreChanel. Taki drobiazg za jakieś 80k zł. A jaki argument dla klientów co podniesienia ceny! :-/


tak - to się robi z jakiegoś powodu
i znam fotografa który tak ma...
i on wie dlaczego i ja wiem dlaczego

Bo można zaimponować kolegom po fachu? ;-) Nigdy nie byłem zwolennikiem oszczędzania na sprzęcie, gdy się wykonuje porządną robotę za porządną kasę, ale to o czym piszesz, to czysty "overkill".


bezbieczeństwo danych to podstawa...

Oczywiście. Ale skoro mówimy o rozwiązaniach rozsądnych budżetowo, to
nie ma sensu wywalać kasy niepotrzebnie.

na bezpieczeństwo zawsze wydaje się za mało...

Proszę, nie powtarzaj sloganów rodem z ulotki firmy sprzedającej macierze. Obecnie za 600 zł możesz mieć mega bezpieczny bakap na 2 osobnych, zewnętrznych dyskach. Na to samo możesz wydać też 20k zł albo i więcej. A praktyka jest taka, że przy sensownych procedurach (czyli jak pisał Jakub - tym co jest w głowie), oba sprawdzą się równie dobrze (czyli - wystarczająco).


Ale z LR możesz wypluć 16-bitowego tiffa, którego otworzy nawet Szop
5.

mozna jeszcze po drodze 5 innych programów używać...
ale ja robie to taśmowo - 2500 plików tygodniowo do przejrzenia, 500 do obrobienia
nie mam czasu na zabawe...

Policzmy - z tego co zrozumiałem większość obrabiasz w LR, a szczególne przypadki w Szopie. Czyli Twoja droga jest taka, że "proste lecą w LR i eksport do czegośtam celem wydrukowania, a przy trudniejszych otwierasz RAWa w PS, tam w nim rzeźbisz i dalej eksport bla bla bla.
Moja sugesta (aby oszczędzić parę kilo zł na najnowszym Szopie) - lecisz w LR, te szczególne przypadki wołasz również w LR (niech nawet będzie, że inaczej niż resztę) i zamiast do czegośtam wypluwasz do Tifa 16b czy psd czy czegokolwiek, otwierasz w Szopie i tam dłubiesz dalej. Powiedz mi, ile byś na tym stracił? 30 sekund?


zakup kolejno stałek
24L, 135L, 85L, 15mm, 35L, 50L

Pytanie czy są naprawdę niezbędne? Czy aż tak wszystkie te stałki
wpłyną na jakość pracy fotografa ślubnego?

tak

Pozwolę sobie dalej w to powątpiewać.


i zoomów
16-35L, 70-200IS

Odpowiedniki już są w zestawie który policzyłem. No dobra, Nikonowski
18-35 to niedokładnie to samo, co L-ka.

nie no - prosze - 18-35 to szkło które było fajne, ale do analoga
do cyfry sie nie nadaje
poza tym - wszystko co ciemniejsze niż 2.8 odpada...

Z tą kategoryczną opinią też nie do końca się zgodzę.


Dlatego przyjąłem podaną przez Ciebie średnią 30 ślubów/rok, jak się
domyślam rzuciłeś to z praktyki, nie sufitu. Pytanie - czy dysponując
takim sprzętem warto się ograniczać tylko i wyłącznie do fotografii
ślubnej? Czy jest to aż tak wąska specjalizacja i tak specyficzne
umiejętności, że nie da się tego wykorzystać na inne sposoby? IMHO -
da się. Dywersyfikacja i takie tam.

niestety - jest to wąska specyfikacja i wymaga dostosowania sprzętu do niej.. (jasne szkła)

I nie dasz rady wykorzystać tego sprzętu w reportażu, imprezach, fotorelacjach, sztokach... No weź.


będę się upierał, że dopiero od 2k człowiek pracuje full-legal
poniżej - gdzieś, coś kombinuje... (na sprzęcie raczej nie - ale na oprogramowniu i podatkach - tak)
taka nasza mentalność - i sam też kiedyś taką mentalnośc miałem ...
po prostu trochę wody w wiśle musi upłynąć by to się zmieniło..

A ja mam taką roboczą teorię, że raczej doszedłeś do poziomu, gdzie nie chce Ci się pracować za marne grosze. I bardzo możliwe, że Twój poziom to usprawiedliwa. Spoko, ja to doskonale rozumiem - lepiej wziąć mniej zleceń za większą kasę, niż nabiegać się za drobiazgami. Ale z drugiej strony - nie wszyscy chcą płacić za robotę z najwyższej półki. Jak dostaną ze średniej, to pewnie większość nawet nie zauwaźy różnicy. Ja tam w sumie nawet czuję sympatię do tych tańszych, bo robią rzeczy, których mi by się wogóle nie chciało ruszać ;-)

--
Pozdrawiam
de Fresz

110 Data: Wrzesien 30 2009 17:43:56
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

de Fresz wrote:

On 2009-09-30 16:08:18 +0200, "zkruk [Lodz]" said:
jak dasz 7k na motnitor to 5 lat
jak dasz 3k to 3 lata...

Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, dopóki nie jedziesz na
monitorze po 16 godzin przez 5 dni w tygodniu.

jade 12 przez 6 dni w tygodniu ;/

I po tych 3 latach zmieniasz z jakiego powodu?

tego, że monitor za 3k 3 lata temu to było jakieś nieporozumienie jak na monitor dla grafika?
dziś 3k to mocno taki se monitor dla grafika...


ale wolniej

Proszę Cię, przestań opowiadać banialuki. Przy plikach pokroju 21 MPx
przyrost prędkości z RAIDa 0 (czy tam 1+0 jak się upierasz) na
przyzwoitym komputerze będziesz miał na poziomie może 10-15%. Różnice
zaczynają się przy plikach 300 MB+, dla mniejszych to zawracanie dupy.
I piszę to z praktyki, nie śledzenia benczmarków.

odkąd mam radia jakoś zauważam OGROMNĄ różnicę...
na dodatek mam osobny dysk na baze LR
osobny dysk na system
osobny dysk na swapa

mógłbym to zamienić na radia 10 z 8ma dyskami...


a jeszcze lepiej wygląda raid 10 z 8 dysków

Noooo, najlepiej SAS, spiętych w macierz i po FibreChanel. Taki
drobiazg za jakieś 80k zł. A jaki argument dla klientów co
podniesienia ceny! :-/

nie - to jest niczym nie uzasadnione...

ale wydanie 2k na kontroler + 8 dysków 500gb po 300zł
to chyba nie jest taka katastrofa


Bo można zaimponować kolegom po fachu? ;-) Nigdy nie byłem
zwolennikiem oszczędzania na sprzęcie, gdy się wykonuje porządną
robotę za porządną kasę, ale to o czym piszesz, to czysty "overkill".

wiem jaka jest różnica na konkretnych aplikacjach
to mi wystarcza by ocenić przydatność takich zastosowań
póki to ja siędze przy kompie i obrabiam pliki - ma dla mnie ogromne znaczenie ile czasu będę to robić
urwanie każdej sekundy ma dla mnie znaczenie


Policzmy - z tego co zrozumiałem większość obrabiasz w LR, a
szczególne przypadki w Szopie. Czyli Twoja droga jest taka, że
"proste lecą w LR i eksport do czegośtam celem wydrukowania, a przy
trudniejszych otwierasz RAWa w PS, tam w nim rzeźbisz i dalej eksport
bla bla bla. Moja sugesta (aby oszczędzić parę kilo zł na najnowszym Szopie) -
lecisz w LR, te szczególne przypadki wołasz również w LR (niech nawet
będzie, że inaczej niż resztę) i zamiast do czegośtam wypluwasz do
Tifa 16b czy psd czy czegokolwiek, otwierasz w Szopie i tam dłubiesz
dalej. Powiedz mi, ile byś na tym stracił? 30 sekund?

robię tak jak w wersji 2
obrabiam wszystko w LR, potem szczegóły w PSie - jeśli zachodzi potrzeba



Pozwolę sobie dalej w to powątpiewać.

a ja wiem jakie warunki mam w miejscach gdzie robię zdjęcia...
i wiem ile potrzebuje światła..

nie no - prosze - 18-35 to szkło które było fajne, ale do analoga
do cyfry sie nie nadaje
poza tym - wszystko co ciemniejsze niż 2.8 odpada...

Z tą kategoryczną opinią też nie do końca się zgodzę.

no to pokaż mi jakieś porównanie 18-35 do 14-24


niestety - jest to wąska specyfikacja i wymaga dostosowania sprzętu
do niej.. (jasne szkła)

I nie dasz rady wykorzystać tego sprzętu w reportażu, imprezach,
fotorelacjach, sztokach... No weź.


oczywiście że dam radę... tylko jeśli mam zapierdalać okrągły rok po 12h/7dni w tygodniu to przepraszam gdzie mam mieć czas na życie... poświęcam się by przez pół roku zapieprzać ponad normę... nie jak na slodkiej posadce 8h z wolną sobotą i niedzielą i jeszcze urlopem...
zaczynam w kwietniu - kończę w październiku - a tak na prawdę kończę w grudniu
potem święta i zostają 3 mce przerwy - odbieram sobie urlop, soboty i niedziele wolne... myślę, że to zdrowy układ...


A ja mam taką roboczą teorię, że raczej doszedłeś do poziomu, gdzie
nie chce Ci się pracować za marne grosze. I bardzo możliwe, że Twój
poziom to usprawiedliwa. Spoko, ja to doskonale rozumiem - lepiej wziąć mniej
zleceń za większą kasę, niż nabiegać się za drobiazgami.

Twoja teoria jest słuszna - z jednym ale
mniej zleceń - wyższe stawki - ale wyższa jakość która oznacza dłuższe obrabianie i dokładniejsze obrabianie plików...

Ale z drugiej
strony - nie wszyscy chcą płacić za robotę z najwyższej półki. Jak
dostaną ze średniej, to pewnie większość nawet nie zauwaźy różnicy. Ja
tam w sumie nawet czuję sympatię do tych tańszych, bo robią rzeczy,
których mi by się wogóle nie chciało ruszać ;-)

średnia półka to dla mnie okolice 2k

wysoka od 3-4k


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

111 Data: Wrzesien 30 2009 18:39:44
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

zkruk [Lodz] pisze:

na dodatek mam osobny dysk na baze LR

Ramdysk. I oczywiście praca na xmp, a nie na durnej bazie. Że nie wspomnę, że praca na acrze jest szybsza, choć mniej seksowna (silnik jest ten sam więc niech nikt nie próbuje nawet powiedzieć, że wychodzi co innego).

osobny dysk na system

Po co? To się zaczytuje raz na starcie i koniec.

osobny dysk na swapa

Swapa wyłączamy.

mógłbym to zamienić na radia 10 z 8ma dyskami...

Wiara czyni cuda...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/dopóki mogę to napiszę, że są takie rzeczy, które mi się nie podobają/

112 Data: Wrzesien 30 2009 21:47:53
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Roger from Cracow 


Użytkownik "Janko Muzykant"  napisał w wiadomości

zkruk [Lodz] pisze:
na dodatek mam osobny dysk na baze LR

Ramdysk. I oczywiście praca na xmp, a nie na durnej bazie. Że nie wspomnę,
że praca na acrze jest szybsza, choć mniej seksowna (silnik jest ten sam
więc niech nikt nie próbuje nawet powiedzieć, że wychodzi co innego).

osobny dysk na system

Po co? To się zaczytuje raz na starcie i koniec.

osobny dysk na swapa

Swapa wyłączamy.

mógłbym to zamienić na radia 10 z 8ma dyskami...

Wiara czyni cuda...


Janko my tu rozmawiamy o jakis paranojach. Sam doskonale wiesz jak jest.
Jak chodza nasze sprzety, jak pracuje LR nawet na jednym szybkich dysku
z wylaczonym swapem, wywalona parnoiczna baza LRa i na wydajnym
kompie. Jak czytam te wyliczanki o raidach i cudach na kiju to mnie pusty
smiech ogarnia. Po co to w ogole dalej ciagnac ? Schemat jest podobny
jak u graczy, laduja w sprzet ciezkie pieniadze a potem licytuja sie sie ile
ktory ramek na sekunde ma podczas gdy z powodzeniem do wszystkiego
starczy 25 max 30 :)

Roger

113 Data: Wrzesien 30 2009 21:59:56
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Roger from Cracow pisze:

Janko my tu rozmawiamy o jakis paranojach. Sam doskonale wiesz jak jest.
Jak chodza nasze sprzety, jak pracuje LR nawet na jednym szybkich dysku
z wylaczonym swapem, wywalona parnoiczna baza LRa i na wydajnym
kompie. Jak czytam te wyliczanki o raidach i cudach na kiju to mnie pusty
smiech ogarnia. Po co to w ogole dalej ciagnac ? Schemat jest podobny
jak u graczy, laduja w sprzet ciezkie pieniadze a potem licytuja sie sie ile
ktory ramek na sekunde ma podczas gdy z powodzeniem do wszystkiego
starczy 25 max 30 :)

Ale niebieskie ledy podświetlające bebechy to bym jednak zostawił ;)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/Polsko, ojczyzno moja, gdzie Quinlan Private Golub buduje Enterprise Park.../

114 Data: Pa?dziernik 01 2009 04:41:13
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

Janko Muzykant napisał(a):

Ale niebieskie ledy podświetlające bebechy to bym jednak zostawił ;)

I blok wodnego chlodzenia z maszynką do wypuszczania bokiem pary wodnej
;P

j.

115 Data: Wrzesien 30 2009 22:42:16
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Wed, 30 Sep 2009 21:47:53 +0200, Roger from Cracow napisał(a):

[...]

Janko my tu rozmawiamy o jakis paranojach. Sam doskonale wiesz jak jest.
Jak chodza nasze sprzety, jak pracuje LR nawet na jednym szybkich dysku
z wylaczonym swapem, wywalona parnoiczna baza LRa i na wydajnym
kompie. Jak czytam te wyliczanki o raidach i cudach na kiju to mnie pusty
smiech ogarnia. Po co to w ogole dalej ciagnac ? Schemat jest podobny
jak u graczy, laduja w sprzet ciezkie pieniadze a potem licytuja sie sie ile
ktory ramek na sekunde ma podczas gdy z powodzeniem do wszystkiego
starczy 25 max 30 :)

<sarkazm>
Równanie do dołu, fajnie. No to panowie, wszyscy zaczynacie robić
kotlety za 300 złociszy? W końcu po co przepłacać, fotografowie ładują w
sprzęt ciężkie pieniądze, a potem licytują się jakością zdjęć. A
przecież można kompaktem zrobić wszystko.
</sarkazm>

P.S. Specjalista od np. Counter-Strike się znalazł. Życzę powodzenia
przy 30 fps. Czasem lepiej się nie wypowiadać na tematy, o których ma
się blade pojęcie.

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

116 Data: Wrzesien 30 2009 22:59:38
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Sylwester Zarębski pisze:

<sarkazm>
Równanie do dołu, fajnie. No to panowie, wszyscy zaczynacie robić
kotlety za 300 złociszy? W końcu po co przepłacać, fotografowie ładują w
sprzęt ciężkie pieniądze, a potem licytują się jakością zdjęć. A
przecież można kompaktem zrobić wszystko.
</sarkazm>

No to Cię wkurzę, ale nie 300zł lecz pięć razy więcej. Za 12 godzin z wyżywieniem, dojazdem i noclegiem plus jakieś 6-8 godzin przed komputerem (z jednym dyskiem, drugi wywaliłem - nic szybciej nie było, a cieplej i głośniej). Nawet płytki nie oddaję tylko wystawiam materiały do pobrania.
A zresztą, o czym my mówimy - w tym roku takich imprez miałem dwie słownie. Bo tego robić nie lubię z przyczyn ideologicznych.

A najbardziej w obróbce spowalnia mnie mysz i kretyński interfejs acr (lr). I brak tego:
http://groups.google.com/group/pl.rec.foto.cyfrowa/browse_thread/thread/bea1fc969802c032

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/uśmiechnij się - jutro też będą wojny, powodzie i trzęsienia ziemi.../

117 Data: Wrzesien 30 2009 23:38:13
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Wed, 30 Sep 2009 22:59:38 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

Sylwester Zarębski pisze:
<sarkazm>
Równanie do dołu, fajnie. No to panowie, wszyscy zaczynacie robić
kotlety za 300 złociszy? W końcu po co przepłacać, fotografowie ładują w
sprzęt ciężkie pieniądze, a potem licytują się jakością zdjęć. A
przecież można kompaktem zrobić wszystko.
</sarkazm>
No to Cię wkurzę, ale nie 300zł lecz pięć razy więcej. Za 12 godzin z
wyżywieniem, dojazdem i noclegiem plus jakieś 6-8 godzin przed
komputerem (z jednym dyskiem, drugi wywaliłem - nic szybciej nie było, a
cieplej i głośniej). Nawet płytki nie oddaję tylko wystawiam materiały
do pobrania.
A zresztą, o czym my mówimy - w tym roku takich imprez miałem dwie
słownie. Bo tego robić nie lubię z przyczyn ideologicznych.

Ależ to był tylko sarkazm :). Ja rozumiem, że Ciebie coś kosztuje, ale
Ty chyba nie bardzo, że kogoś może kosztować więcej (bo ma np. większe
wymagania lub klienci tego wymagają).

A najbardziej w obróbce spowalnia mnie mysz i kretyński interfejs acr
(lr). I brak tego:
http://groups.google.com/group/pl.rec.foto.cyfrowa/browse_thread/thread/bea1fc969802c032

Idea piękna, ale niestety LR nie jest opensource.

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

118 Data: Wrzesien 30 2009 23:58:42
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Sylwester Zarębski pisze:

http://groups.google.com/group/pl.rec.foto.cyfrowa/browse_thread/thread/bea1fc969802c032

Idea piękna, ale niestety LR nie jest opensource.

Chyba nie zrozumiałeś tamtego wątku.
LR nie musi w ogóle wiedzieć, że coś tam ma podłączone.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/gryzie cię sumienie? - zażyj truecrypta/

119 Data: Pa?dziernik 01 2009 00:15:32
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Wed, 30 Sep 2009 23:58:42 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

Sylwester Zarębski pisze:
http://groups.google.com/group/pl.rec.foto.cyfrowa/browse_thread/thread/bea1fc969802c032
Idea piękna, ale niestety LR nie jest opensource.
Chyba nie zrozumiałeś tamtego wątku.
LR nie musi w ogóle wiedzieć, że coś tam ma podłączone.

Zrozumiałem, nie zauważyłem tylko, że w międzyczasie Adobe wprowadziło
API do LR, mea culpa.
Z tego co piszą, to LUA, więc banał :).

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

120 Data: Pa?dziernik 01 2009 00:23:49
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Sylwester Zarębski pisze:

Zrozumiałem, nie zauważyłem tylko, że w międzyczasie Adobe wprowadziło
API do LR, mea culpa.
Z tego co piszą, to LUA, więc banał :).

Banał, a jednak nie mogę konkretnego fachmana znaleźć od ponad dwóch lat.
Za chwilę ktoś to zrobi i będzie po ptokach. A można by na samym patencie nic nie robić do końca życia...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/co to jest: przykry zapach, na cztery litery, inaczej polityk?/

121 Data: Wrzesien 30 2009 22:36:13
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Wed, 30 Sep 2009 18:39:44 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

zkruk [Lodz] pisze:
na dodatek mam osobny dysk na baze LR
Ramdysk. I oczywiście praca na xmp, a nie na durnej bazie. Że nie
wspomnę, że praca na acrze jest szybsza, choć mniej seksowna (silnik
jest ten sam więc niech nikt nie próbuje nawet powiedzieć, że wychodzi
co innego).

I przy każdym uruchomieniu program musi przejrzeć katalog, zrobić sobie
miniaturki, etc? Czas kosztuje. Jeśli masz sposób na ramdysk, który się
jednak gdzieś zapisuje (ale tak by nie spowalniał tego dysku, bo
przecież osobny dysk wykluczasz), podziel się wiedzą.
Aha, i chciałbyś to jeszcze szyfrować w locie z wystarczającą
wydajnością? ;)

osobny dysk na system
Po co? To się zaczytuje raz na starcie i koniec.

Awaria dysku (lub np. tylko MBR) nie ma wpływu na inne elementy
układanki.
Gdybyś kupił niedawno Seagate to byś wiedział, że to jedna z rzeczy,
których się nie da przewidzieć biorąc na logikę, ale np. RAID jest
sposobem, by problemy awarii jednego czy dwóch dysków ominąć.

osobny dysk na swapa
Swapa wyłączamy.

Niektóre programy wymagają swapa lub sprawiają problemy.

mógłbym to zamienić na radia 10 z 8ma dyskami...
Wiara czyni cuda...

Prościej powiedzieć, że wystarczy 640KB.

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

122 Data: Wrzesien 30 2009 23:17:54
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Sylwester Zarębski pisze:

na dodatek mam osobny dysk na baze LR
Ramdysk. I oczywiście praca na xmp, a nie na durnej bazie. Że nie wspomnę, że praca na acrze jest szybsza, choć mniej seksowna (silnik jest ten sam więc niech nikt nie próbuje nawet powiedzieć, że wychodzi co innego).

I przy każdym uruchomieniu program musi przejrzeć katalog, zrobić sobie
miniaturki

Jakim każdym? Cienkie bolki może mają ''każde uruchamianie'', fachowiec uruchamia to raz, zrobi wszystko i dobranoc :)
Xmp może się przydać na kiedyś (w przypadku kotletów ''kiedyś'' jednak nie następuje nigdy).

Jeśli masz sposób na ramdysk, który się
jednak gdzieś zapisuje (ale tak by nie spowalniał tego dysku, bo
przecież osobny dysk wykluczasz), podziel się wiedzą.

Ramdysk się nie zapisuje. W końcu to ramdysk :)
Pliki xmp wypada przerzucić sobie ręcznie na jakiś normalny dysk nieulotny. Można batchem, trwa to ułamek sekundy.
Ostatnio xp zawiesił mi się z pięć lat temu, więc jakoś nie czuję ryzyka przechowywania danych w ramie przez kilka nawet godzin bez backupu.

Ale ja i tak nie używam lr, bo to ani dokładnie, ani dopracowane. Portable z photoshopa (dzięki portable uruchamia się znacznie szybciej i co ważniejsze, jest fochoodporny - jak się mu coś popieprzy, a zdarza się, przywrócenie do pozycji wyjściowej trwa sekundę).

Aha, i chciałbyś to jeszcze szyfrować w locie z wystarczającą
wydajnością? ;)

Jakiś problem? Ramdysku i jego przedłużenia na partycji systemowej 32GB (3GB ramdysku to trochę mało) nie szyfrujesz, resztę (z programami i danymi) tak. Strata wydajności spowodowana szyfrowaniem (prawie żadna zresztą) dotyczy chwili włączenia systemu i zapisu wyników.

osobny dysk na system
Po co? To się zaczytuje raz na starcie i koniec.

Awaria dysku (lub np. tylko MBR) nie ma wpływu na inne elementy
układanki.
Gdybyś kupił niedawno Seagate to byś wiedział, że to jedna z rzeczy,
których się nie da przewidzieć biorąc na logikę, ale np. RAID jest
sposobem, by problemy awarii jednego czy dwóch dysków ominąć.

Zieeew...
Mam akurat trójkę tych słynnych seagatów, po 1,5TB  każdy. Jakoś się nie chcą zepsuć. Jak się zepsują, będę dzień w plecy i np. zamiast jutro w góry, będę musiał popracować. Każdy program (łącznie z pocztą i przeglądarką) przerobiłem na portable i można je uruchomić w minutę na dowolnej rezerwowej maszynie. XPlite (instalka 200MB) stawia się 20 minut klikając dokładnie raz na początku. To się nazywa tuning, a nie jakieś rajdy.

Trzeba sobie organizować pracę tak, żeby się móc poślizgnąć nawet kilka dni, a nie zapierdzielać w kółko na wczoraj. Ja tam stresów nie lubię, więc zegarek mam niedokładny. Klient ma za kilka dni, za to przy sensownej cenie i jakości albo niech spada do mrówek z boxu obok :)

osobny dysk na swapa
Swapa wyłączamy.

Niektóre programy wymagają swapa lub sprawiają problemy.

Niech się pocałują w ogon. Programy, których używam nie robią kłopotów.

mógłbym to zamienić na radia 10 z 8ma dyskami...
Wiara czyni cuda...

Prościej powiedzieć, że wystarczy 640KB.

A najprościej nie mieć wyczucia i wpadać w skrajności.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/synoptycy mieli rację, w całym kraju pada deszcz/

123 Data: Wrzesien 30 2009 23:55:22
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Wed, 30 Sep 2009 23:17:54 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

Sylwester Zarębski pisze:
na dodatek mam osobny dysk na baze LR
Ramdysk. I oczywiście praca na xmp, a nie na durnej bazie. Że nie
wspomnę, że praca na acrze jest szybsza, choć mniej seksowna (silnik
jest ten sam więc niech nikt nie próbuje nawet powiedzieć, że wychodzi
co innego).
I przy każdym uruchomieniu program musi przejrzeć katalog, zrobić sobie
miniaturki
Jakim każdym? Cienkie bolki może mają ''każde uruchamianie'', fachowiec
uruchamia to raz, zrobi wszystko i dobranoc :)
Xmp może się przydać na kiedyś (w przypadku kotletów ''kiedyś'' jednak
nie następuje nigdy).

Jeśli na jedno posiedzenie otrzaskasz kilkaset-tysiąc zdjęć, zazdroszczę
samozaparcia :).

Jeśli masz sposób na ramdysk, który się
jednak gdzieś zapisuje (ale tak by nie spowalniał tego dysku, bo
przecież osobny dysk wykluczasz), podziel się wiedzą.
Ramdysk się nie zapisuje. W końcu to ramdysk :)
Pliki xmp wypada przerzucić sobie ręcznie na jakiś normalny dysk
nieulotny. Można batchem, trwa to ułamek sekundy.
Ostatnio xp zawiesił mi się z pięć lat temu, więc jakoś nie czuję ryzyka
przechowywania danych w ramie przez kilka nawet godzin bez backupu.

Oczekujesz, że taki grafik ma klikać co jakiś czas na jakieś batche? W
pewnych firmach to może ujdzie, w innych tylko zaniesie się śmiechem.

Ale ja i tak nie używam lr, bo to ani dokładnie, ani dopracowane.
Portable z photoshopa (dzięki portable uruchamia się znacznie szybciej i
co ważniejsze, jest fochoodporny - jak się mu coś popieprzy, a zdarza
się, przywrócenie do pozycji wyjściowej trwa sekundę).

O gustach się nie dyskutuje.

Aha, i chciałbyś to jeszcze szyfrować w locie z wystarczającą
wydajnością? ;)
Jakiś problem? Ramdysku i jego przedłużenia na partycji systemowej 32GB
(3GB ramdysku to trochę mało) nie szyfrujesz, resztę (z programami i
danymi) tak. Strata wydajności spowodowana szyfrowaniem (prawie żadna
zresztą) dotyczy chwili włączenia systemu i zapisu wyników.

Co to za RAMDYSK na dysku - oksymoron jakiś? Jeśli chodzi o szyfrowanie
dysku to strata prędkości jest dość spora, a o ile masz mało danych, to
mało boli. Gorzej jak masz sporo więcej.

osobny dysk na system
Po co? To się zaczytuje raz na starcie i koniec.
Awaria dysku (lub np. tylko MBR) nie ma wpływu na inne elementy
układanki.
Gdybyś kupił niedawno Seagate to byś wiedział, że to jedna z rzeczy,
których się nie da przewidzieć biorąc na logikę, ale np. RAID jest
sposobem, by problemy awarii jednego czy dwóch dysków ominąć.
Zieeew...
Mam akurat trójkę tych słynnych seagatów, po 1,5TB  każdy. Jakoś się nie
chcą zepsuć. Jak się zepsują, będę dzień w plecy i np. zamiast jutro w
góry, będę musiał popracować.

No widzisz, a ja już kilka wysłałem na RMA. Jeden z nich podziałał 2
dni. Całe szczęście, że wolę Szajsungi.

Każdy program (łącznie z pocztą i przeglądarką) przerobiłem na portable
i można je uruchomić w minutę na dowolnej rezerwowej maszynie.

Tu nic nie trzeba przerabiać, większość wystarczy ściągnąć z netu :P.
Rzecz w tym, że niektórych programów tak łatwo nie zrobisz.

XPlite (instalka 200MB) stawia się 20 minut klikając dokładnie raz na początku.
To się nazywa tuning, a nie jakieś rajdy.

Nie każdy ma wiedzę, umiejętności, aby to robić. Grafik jest grafikiem,
a projektant CAD ma się znać na CAD, a nie na tuningu komputera. Poza
tym XPlite nie rozwiąże problemów z niską wydajnością pojedynczego dysku
lub podatnością na awarię.

Trzeba sobie organizować pracę tak, żeby się móc poślizgnąć nawet kilka
dni, a nie zapierdzielać w kółko na wczoraj. Ja tam stresów nie lubię,
więc zegarek mam niedokładny. Klient ma za kilka dni, za to przy
sensownej cenie i jakości albo niech spada do mrówek z boxu obok :)

Tylko chwalić, ale nie każdy chce mieć takich klientów lub nie każdy
klient chce mieć Ciebie.

osobny dysk na swapa
Swapa wyłączamy.
Niektóre programy wymagają swapa lub sprawiają problemy.
Niech się pocałują w ogon. Programy, których używam nie robią kłopotów.

Czyli znów, Ty nie używasz :).

mógłbym to zamienić na radia 10 z 8ma dyskami...
Wiara czyni cuda...
Prościej powiedzieć, że wystarczy 640KB.
A najprościej nie mieć wyczucia i wpadać w skrajności.

Ja myślałem, że to Ty proponujesz tę z dołu. Niżej już nie można :).

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

124 Data: Pa?dziernik 01 2009 00:22:37
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Sylwester Zarębski pisze:

Jakim każdym? Cienkie bolki może mają ''każde uruchamianie'', fachowiec uruchamia to raz, zrobi wszystko i dobranoc :)
Xmp może się przydać na kiedyś (w przypadku kotletów ''kiedyś'' jednak nie następuje nigdy).

Jeśli na jedno posiedzenie otrzaskasz kilkaset-tysiąc zdjęć, zazdroszczę
samozaparcia :).

Zwyczajowo wrzucam setkę. Czyli dwa i pół posiedzenia.

Jeśli masz sposób na ramdysk, który się
jednak gdzieś zapisuje (ale tak by nie spowalniał tego dysku, bo
przecież osobny dysk wykluczasz), podziel się wiedzą.
Ramdysk się nie zapisuje. W końcu to ramdysk :)
Pliki xmp wypada przerzucić sobie ręcznie na jakiś normalny dysk nieulotny. Można batchem, trwa to ułamek sekundy.
Ostatnio xp zawiesił mi się z pięć lat temu, więc jakoś nie czuję ryzyka przechowywania danych w ramie przez kilka nawet godzin bez backupu.

Oczekujesz, że taki grafik ma klikać co jakiś czas na jakieś batche? W
pewnych firmach to może ujdzie, w innych tylko zaniesie się śmiechem.

No to w mojej firmie krótko śmiałby się. Ale ja nie zamierzam nigdy nikogo zatrudniać.

Aha, i chciałbyś to jeszcze szyfrować w locie z wystarczającą
wydajnością? ;)
Jakiś problem? Ramdysku i jego przedłużenia na partycji systemowej 32GB (3GB ramdysku to trochę mało) nie szyfrujesz, resztę (z programami i danymi) tak. Strata wydajności spowodowana szyfrowaniem (prawie żadna zresztą) dotyczy chwili włączenia systemu i zapisu wyników.

Co to za RAMDYSK na dysku - oksymoron jakiś? Jeśli chodzi o szyfrowanie
dysku to strata prędkości jest dość spora, a o ile masz mało danych, to
mało boli. Gorzej jak masz sporo więcej.

Przedłużenie tempa na ramdysku.

Każdy program (łącznie z pocztą i przeglądarką) przerobiłem na portable
i można je uruchomić w minutę na dowolnej rezerwowej maszynie.

Tu nic nie trzeba przerabiać, większość wystarczy ściągnąć z netu :P.
Rzecz w tym, że niektórych programów tak łatwo nie zrobisz.

Właśnie zabawa w tym, żeby przerobić pod swoje potrzeby. Mam np. własną klawiaturę do szopa, owoc przemyśleń po... 15 latach (od aldusa jeszcze). Około 80 funkcji (więcej nie wlezie). I kupę pomniejszych zmian. Na tym można właśnie oszczędzić mnóstwo czasu, na ergonomii i przystosowywaniu tego, na czym można zaoszczędzić 10 tysięcy ułamków sekund dziennie, bo się ''gra na klawiaturze'' zamiast klikać w kółko w menu. Tracisz cały dzień na zrobienie nlite, szopa i jeszcze paru rzeczy, ale potem to działa po wsze czasy (no dobra, do czasu ukazania się następnej wersji).

XPlite (instalka 200MB) stawia się 20 minut klikając dokładnie raz na początku.
To się nazywa tuning, a nie jakieś rajdy.

Nie każdy ma wiedzę, umiejętności, aby to robić. Grafik jest grafikiem,
a projektant CAD ma się znać na CAD, a nie na tuningu komputera. Poza
tym XPlite nie rozwiąże problemów z niską wydajnością pojedynczego dysku
lub podatnością na awarię.

Dlatego się ''zatrudnia fachowca'', który pewne sprawy tuninguje.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/dojrzałość to czas, gdy już wszystko człowiekowi wisi i to jest fajny czas/

125 Data: Pa?dziernik 01 2009 09:55:59
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Maciej K. aka Sesjusz 

Witam!

W liście datowanym 30 września 2009 (22:36:13) napisano:


Gdybyś kupił niedawno Seagate to byś wiedział, że to jedna z rzeczy,
których się nie da przewidzieć biorąc na logikę

Jest nowy firmware udostepniony przez seagate, z nim ponoc nie padaja,
ja sobie wgrałem, chwila roboty


--
Pozdrowienia,
 Maciej Kurkiewicz aka Sesjusz
 www.mkhobby.com

126 Data: Pa?dziernik 01 2009 10:21:49
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Maciej K. aka Sesjusz pisze:

Jest nowy firmware udostepniony przez seagate, z nim ponoc nie padaja,
ja sobie wgrałem, chwila roboty

Też to wgrałem, jeden dysk na początku mi coś bekał, ale po tym upgrade jest okej.
Jedna z tych trójek pracuje kilkanaście godzin na dobę od ponad pół roku.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/strzeż się banków - dorwą cię i zrobią z ciebie vipa!/

127 Data: Pa?dziernik 01 2009 11:54:36
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-09-30 17:43:56 +0200, "zkruk [Lodz]"  said:

I po tych 3 latach zmieniasz z jakiego powodu?

tego, że monitor za 3k 3 lata temu to było jakieś nieporozumienie jak na monitor dla grafika?
dziś 3k to mocno taki se monitor dla grafika...

Od 3 lat nie było jakiegoś dramatycznego skoku jakościowego w tej półce cenowej. Teraz jest może większy wybór i da się za takie pieniądze znaleść szerokogamutowca, który - umówmy się - nie jest do takiej roboty niezbędny.


Proszę Cię, przestań opowiadać banialuki. Przy plikach pokroju 21 MPx
przyrost prędkości z RAIDa 0 (czy tam 1+0 jak się upierasz) na
przyzwoitym komputerze będziesz miał na poziomie może 10-15%. Różnice
zaczynają się przy plikach 300 MB+, dla mniejszych to zawracanie dupy.
I piszę to z praktyki, nie śledzenia benczmarków.

odkąd mam radia jakoś zauważam OGROMNĄ różnicę...

Oki, Ty może zauważasz, ale co na to stoper?


na dodatek mam osobny dysk na baze LR
osobny dysk na system
osobny dysk na swapa

No i sam się zapędziłeś w paranoję, bo rzeczy które mogłyby naprawdę skorzystać na przyroście prędkości z RAIDa (swapy czy też scratche oraz baza LR) masz na wolnych, pojedyńczych dyskach.


Noooo, najlepiej SAS, spiętych w macierz i po FibreChanel. Taki
drobiazg za jakieś 80k zł. A jaki argument dla klientów co
podniesienia ceny! :-/

nie - to jest niczym nie uzasadnione...

ale wydanie 2k na kontroler + 8 dysków 500gb po 300zł
to chyba nie jest taka katastrofa

Za 4400 to jakieś fajne szkło by można kupić, nie?


Bo można zaimponować kolegom po fachu? ;-) Nigdy nie byłem
zwolennikiem oszczędzania na sprzęcie, gdy się wykonuje porządną
robotę za porządną kasę, ale to o czym piszesz, to czysty "overkill".

wiem jaka jest różnica na konkretnych aplikacjach
to mi wystarcza by ocenić przydatność takich zastosowań
póki to ja siędze przy kompie i obrabiam pliki - ma dla mnie ogromne znaczenie ile czasu będę to robić
urwanie każdej sekundy ma dla mnie znaczenie

Obawiam się, że uległeś złudzeniu - najwięcej czasu idzie na ręczne manipulacje: suwaczkami, pędzelkami, a na to dyski wpływ mają przy współczesnych kompach i tej wielkości plikach - żaden.


Policzmy - z tego co zrozumiałem większość obrabiasz w LR, a
szczególne przypadki w Szopie. Czyli Twoja droga jest taka, że
"proste lecą w LR i eksport do czegośtam celem wydrukowania, a przy
trudniejszych otwierasz RAWa w PS, tam w nim rzeźbisz i dalej eksport
bla bla bla. Moja sugesta (aby oszczędzić parę kilo zł na najnowszym Szopie) -
lecisz w LR, te szczególne przypadki wołasz również w LR (niech nawet
będzie, że inaczej niż resztę) i zamiast do czegośtam wypluwasz do
Tifa 16b czy psd czy czegokolwiek, otwierasz w Szopie i tam dłubiesz
dalej. Powiedz mi, ile byś na tym stracił? 30 sekund?

robię tak jak w wersji 2
obrabiam wszystko w LR, potem szczegóły w PSie - jeśli zachodzi potrzeba

No to do czego Ci najnowszy Szop łykający rawy z 5d2?


Pozwolę sobie dalej w to powątpiewać.

a ja wiem jakie warunki mam w miejscach gdzie robię zdjęcia...
i wiem ile potrzebuje światła..

Dobra, to napisz proszę ile średnio zdjęć robisz na jednym ślubie tymi stałkami na przesłonach poniżej 2.8.


nie no - prosze - 18-35 to szkło które było fajne, ale do analoga
do cyfry sie nie nadaje
poza tym - wszystko co ciemniejsze niż 2.8 odpada...

Z tą kategoryczną opinią też nie do końca się zgodzę.

no to pokaż mi jakieś porównanie 18-35 do 14-24

To nie chodzi o to, że ten drugi nie jest lepszy (jaśniejszy, ostrzejszy itede), pytanie czy ta lepszość ma aż takie znaczenie, że dyskwalifikuje ten pierwszy z zastosowań ślubnych?


niestety - jest to wąska specyfikacja i wymaga dostosowania sprzętu
do niej.. (jasne szkła)

I nie dasz rady wykorzystać tego sprzętu w reportażu, imprezach,
fotorelacjach, sztokach... No weź.


oczywiście że dam radę...

Czyli jednak da się zarabiać nie tylko na 30 ślubach w roku, więc i cena za nie mogłaby być niższa, tak? Nie mówię że Ty masz tak robić, ale ktoś inny może, więc brak parcia na cenę powyżej 2k za sztukę nie musi być wcale spowodowany takim czy innym złodziestwem.


--
Pozdrawiam
de Fresz

128 Data: Pa?dziernik 01 2009 14:01:10
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Kryhu 

de Fresz pisze:

Hej

a ja wiem jakie warunki mam w miejscach gdzie robię zdjęcia...
i wiem ile potrzebuje światła..

Dobra, to napisz proszę ile średnio zdjęć robisz na jednym ślubie tymi stałkami na przesłonach poniżej 2.8.

Skoro Zbyszek sobie poszedł to ja odpowiem :)

- WSZYSTKIE

Oto dowody z EXIFami (uwaga - będzie prywata) :

http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=010.jpg
http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=027.jpg
http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=036.jpg
http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=005.jpg
http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=004.jpg

Baaardzo trudne do zrobienia przy f2.8

Na f2.8 to mam już zoomy nie ustępujące stałkom :)
--
Pozdro
Kryhu

129 Data: Pa?dziernik 01 2009 14:39:30
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Maciej K. aka Sesjusz 

Witam!

W liście datowanym 1 października 2009 (14:01:10) napisano:


http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=010.jpg

Fajne !

http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=005.jpg

Ale  tutaj  twarz  nieboszczyka  :)  Chyba  cienie  jakos  tak dziwnie
powyciagane ? :)

http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=004.jpg

Ojej :D Jak jakies zjawy :D Nienaturalnie strasznie.


--
Pozdrowienia,
 Maciej Kurkiewicz aka Sesjusz
 www.mkhobby.com

130 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:16:41
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Kryhu 

Maciej K. aka Sesjusz pisze:

Hej

http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=010.jpg

Fajne !

:)


http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=005.jpg

Ale  tutaj  twarz  nieboszczyka  :)  Chyba  cienie  jakos  tak dziwnie
powyciagane ? :)

Nie, niebieskawa lampa


http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=004.jpg

Ojej :D Jak jakies zjawy :D Nienaturalnie strasznie.

Podpowiem tylko że w tych fotach nie ma ani grama PSa, to właśnie daje tak jasne szkło w zestawieniu w wysokim ISO.
--
Pozdro
Kryhu

131 Data: Pa?dziernik 02 2009 11:35:48
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Maciej K. aka Sesjusz 

Witam!

W liście datowanym 1 października 2009 (15:16:41) napisano:

Podpowiem tylko że w tych fotach nie ma ani grama PSa, to właśnie daje
tak jasne szkło w zestawieniu w wysokim ISO.

A to moje canonowe 50mm/1.4 raczej by tak nie potrafilo :)


--
Pozdrowienia,
 Maciej Kurkiewicz aka Sesjusz
 www.mkhobby.com

132 Data: Pa?dziernik 02 2009 14:46:56
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Kryhu 

Maciej K. aka Sesjusz pisze:

Hej

Podpowiem tylko że w tych fotach nie ma ani grama PSa, to właśnie daje
tak jasne szkło w zestawieniu w wysokim ISO.

A to moje canonowe 50mm/1.4 raczej by tak nie potrafilo :)

A to niby dlaczego? :)
Jasność ta sama co Sigma, jedynie bokeh będzie słabszy.
--
Pozdro
Kryhu

133 Data: Pa?dziernik 02 2009 15:01:00
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Maciej K. aka Sesjusz 

Witam!

W liście datowanym 2 października 2009 (14:46:56) napisano:


Jasność ta sama co Sigma, jedynie bokeh będzie słabszy.

No  takie  zjawy  mi  nie  wychodzą w swietle, nawet niebieskim ;) Ale
nevermind,  a  ten  canon  to  na  moj gust ma lepszy bokeh niz sigma,
dlatego  go  wybralem  :)  Oczywiscie wiem ze zbyt wyrazne kółeczka to
wada,  ale  mi  sie  to  podoba :) Ale ok, to bo to OT dla tej pieknej
dyskusji, pozdro.


--
Pozdrowienia,
 Maciej Kurkiewicz aka Sesjusz
 www.mkhobby.com

134 Data: Pa?dziernik 01 2009 14:52:47
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-01 14:01:10 +0200, Kryhu  said:

a ja wiem jakie warunki mam w miejscach gdzie robię zdjęcia...
i wiem ile potrzebuje światła..

Dobra, to napisz proszę ile średnio zdjęć robisz na jednym ślubie tymi stałkami na przesłonach poniżej 2.8.

Skoro Zbyszek sobie poszedł to ja odpowiem :)

- WSZYSTKIE

Ale ile to jest? Robisz ten tysiąc, a z tego stałkami ... ?


Oto dowody z EXIFami (uwaga - będzie prywata) :

http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=010.jpg
http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=027.jpg
http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=036.jpg
http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=005.jpg
http://www.krystian.witryna.pl/przyjecie.php?imp=&name=004.jpg

Baaardzo trudne do zrobienia przy f2.8

Ale czy niemożliwe? I czy np. z lekkim, a sprytnym doświetleniem lampą (w niektórych z tego co widzę dałoby się błysnąć po suficie) byłyby aż tak gorsze? Nie twierdzę że przy ciemniejszej optyce dałoby się zrobić dokładnie to samo, ale sam powiedz, czy to przesądza o jakości tych fot? O jakości całego materiału ze ślubu?
A tak poza tym to jesteś cienki amator, o! Chwalić się Sigmą za 2200 i 50 za tysioncpińcet! Prawdziwy pro nie używa obiektywów tańszych niż 4k...
;-)))


--
Pozdrawiam
de Fresz

135 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:13:54
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Kryhu 

de Fresz pisze:

Hej

Baaardzo trudne do zrobienia przy f2.8

Ale czy niemożliwe? I czy np. z lekkim, a sprytnym doświetleniem lampą (w niektórych z tego co widzę dałoby się błysnąć po suficie) byłyby aż tak gorsze?

Czasami się da, a czasami nie. Generalnie takie jasne szkło daje komfort pracy i większy "uzysk" dobrych klatek

Nie twierdzę że przy ciemniejszej optyce dałoby się zrobić dokładnie to samo, ale sam powiedz, czy to przesądza o jakości tych fot? O jakości całego materiału ze ślubu?

Przesądzać pewnie nie ale tego typu foty zawsze przyciągają uwagę klienta.

A tak poza tym to jesteś cienki amator, o! Chwalić się Sigmą za 2200 i 50 za tysioncpińcet! Prawdziwy pro nie używa obiektywów tańszych niż 4k...
;-)))

Dla lepszego samopoczucia i lansu zapinam co jakiś czas 14-24, 24-70 i 70-200vr ;)

A co do Sigm to 50/1.4 wymiata każdą wersję Nikona, a 20stka jaka jest taka jest ale jest ;)
--
Pozdro
Kryhu

136 Data: Pa?dziernik 01 2009 11:58:46
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

de Fresz wrote:


odkąd mam radia jakoś zauważam OGROMNĄ różnicę...

Oki, Ty może zauważasz, ale co na to stoper?

taką samą jak ja


ale wydanie 2k na kontroler + 8 dysków 500gb po 300zł
to chyba nie jest taka katastrofa

Za 4400 to jakieś fajne szkło by można kupić, nie?

ale czasu spędzonego z rodziną - nie



No to do czego Ci najnowszy Szop łykający rawy z 5d2?

on ma także inne funkcje
ale póki co - nie mam nowego szopa
nie stać mnie na niego...
jak na wiele innych rzeczy

pewnie dlatego, że ten sezon przepracowałem na stawkach zbyt niskich




Dobra, to napisz proszę ile średnio zdjęć robisz na jednym ślubie tymi
stałkami na przesłonach poniżej 2.8.

myślę, że z 99-98% zdjęć
myślę, że z 30-40% idzie poniże f2

jak bardzo chcesz to sprawdze sobie w bazie LRa jak to wygląda



no to pokaż mi jakieś porównanie 18-35 do 14-24

To nie chodzi o to, że ten drugi nie jest lepszy (jaśniejszy,
ostrzejszy itede), pytanie czy ta lepszość ma aż takie znaczenie, że
dyskwalifikuje ten pierwszy z zastosowań ślubnych?

tak - jakbym miał Nikona to na pewno nie spojrzałbym na to szkło...



oczywiście że dam radę...

Czyli jednak da się zarabiać nie tylko na 30 ślubach w roku, więc i
cena za nie mogłaby być niższa, tak? Nie mówię że Ty masz tak robić,
ale ktoś inny może, więc brak parcia na cenę powyżej 2k za sztukę nie
musi być wcale spowodowany takim czy innym złodziestwem.

juz to tłumaczyłem
pracuje od kwietnia do grudnia
potem mam 3 mce przerwy - dla siebie
w czasie sezonu pracuje więcej niż 40h tygodniowo
odbieram sobie to w tych 3 mcach

zresztą urlop + wolne weekendy to też wychodzi coś koło 2.5 mca wolne - no nie?

a jak w tych 3 mcach jade na szkolenie to to jest moja praca czy wolne?

--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

137 Data: Pa?dziernik 01 2009 11:52:55
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: ZbyszekK 


Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości



/ciach/

zakup kolejno stałek
24L, 135L, 85L, 15mm, 35L, 50L

Pytanie czy są naprawdę niezbędne? Czy aż tak wszystkie te stałki
wpłyną na jakość pracy fotografa ślubnego?

tak

24L i/albo 35L zgoda ale 85L i 50L można przecież zastąpić troszeczke
ciemniejszymi stalkami (1,8 i 1,4) i tragedii nie bedzie a pare Kpln
zostaje w kieszeni.

i zoomów
16-35L, 70-200IS

Tutaj się zgodzę, bez przynajmniej 2,8 nie ma co sie pojawiac
w kosciele / remizie (no chyba, ze klient uwielbia miec zdjęcia
walniete fleszem w ryj)...

pzdr,

ZbyszekK



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4385 (20090831) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

138 Data: Pa?dziernik 01 2009 12:05:13
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

ZbyszekK wrote:


zakup kolejno stałek
24L, 135L, 85L, 15mm, 35L, 50L

Pytanie czy są naprawdę niezbędne? Czy aż tak wszystkie te stałki
wpłyną na jakość pracy fotografa ślubnego?

tak

24L i/albo 35L zgoda ale 85L i 50L można przecież zastąpić troszeczke
ciemniejszymi stalkami (1,8 i 1,4) i tragedii nie bedzie a pare Kpln
zostaje w kieszeni.

85tka 1.8 jest ok - ale do reportażu za ciemna - no i nie ma magicznego bokehu
85 1.2 jest ostra od 1.2, 1.8 wypada domykać do 2.2


50 1.4 - po 2 latach używania zaczyna rzęzić - to wyjątkowo kiepska konstrukcja - i wiele osób o tym mówi...
ale ekonomiczne uzasadnienie do zakupu 50 L jest małe - tu przyznaje racje
niemniej jednak 50 1.4 jest po prostu słaba



--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

139 Data: Pa?dziernik 01 2009 23:08:20
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: ZbyszekK 


Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

ZbyszekK wrote:

/ciach/

24L i/albo 35L zgoda ale 85L i 50L można przecież zastąpić troszeczke
ciemniejszymi stalkami (1,8 i 1,4) i tragedii nie bedzie a pare Kpln
zostaje w kieszeni.

85tka 1.8 jest ok - ale do reportażu za ciemna - no i nie ma magicznego
bokehu
85 1.2 jest ostra od 1.2, 1.8 wypada domykać do 2.2


50 1.4 - po 2 latach używania zaczyna rzęzić - to wyjątkowo kiepska
konstrukcja - i wiele osób o tym mówi...
ale ekonomiczne uzasadnienie do zakupu 50 L jest małe - tu przyznaje racje
niemniej jednak 50 1.4 jest po prostu słaba

Co do bokehu i innych cech tych eLek to nie ma co dyskutowac
Ale w kontekscie fotografa bioracego za sesje 1500 pln, majac
te dwie tansze stalki (i cos szerszego) spokojnie mozna uzyskac
przyzwoite efekty.  Co do motywacji pracy za takie pieniadze to
sie nie wypowiadam. Dodam tylko, ze inna jest perspektywa w
Lodzi a inna w Krosnie czy w Miechowie.
Wez tez pod uwage, ze duza czesc tych mlodych ludzi pracuje
gdzies na gownianych etatach i po prostu dorabia sobie w weekendy.

pzdr,

ZbyszekK



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4385 (20090831) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

140 Data: Pa?dziernik 01 2009 23:08:13
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

ZbyszekK wrote:

Co do bokehu i innych cech tych eLek to nie ma co dyskutowac
Ale w kontekscie fotografa bioracego za sesje 1500 pln, majac
te dwie tansze stalki (i cos szerszego) spokojnie mozna uzyskac
przyzwoite efekty.  Co do motywacji pracy za takie pieniadze to
sie nie wypowiadam. Dodam tylko, ze inna jest perspektywa w
Lodzi a inna w Krosnie czy w Miechowie.
Wez tez pod uwage, ze duza czesc tych mlodych ludzi pracuje
gdzies na gownianych etatach i po prostu dorabia sobie w weekendy.

akurat Łódź jest chyba najbiedniejsza z dużych miast...
ale na pewno nie jest to "prowincja"

dlatego warszawa ma często stawki 5-6-7k


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

141 Data: Pa?dziernik 02 2009 11:33:30
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Maciej K. aka Sesjusz 

Witam!

W liście datowanym 1 października 2009 (23:08:20) napisano:


Co do bokehu i innych cech tych eLek to nie ma co dyskutowac
Ale w kontekscie fotografa bioracego za sesje 1500 pln, majac

Ale  50L  można  chyba porownac do Simgy 50mm f/1.4 ? Do Canona 50/1.4
faktycznie tak nie za bardzo.



--
Pozdrowienia,
 Maciej Kurkiewicz aka Sesjusz
 www.mkhobby.com

142 Data: Pa?dziernik 02 2009 18:39:36
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: ZbyszekK 


Użytkownik "Maciej K. aka Sesjusz"  napisał w
wiadomości
Witam!

W liście datowanym 1 października 2009 (23:08:20) napisano:


Co do bokehu i innych cech tych eLek to nie ma co dyskutowac
Ale w kontekscie fotografa bioracego za sesje 1500 pln, majac

Ale  50L  można chyba porownac do Simgy 50mm f/1.4 ? Do Canona 50/1.4
faktycznie tak nie za bardzo.

Szkło nieglupie ale raczej nie zjada na sniadanie EF 50/1,4.
(przynajmniej sztuka, ktora testowalem). Biorac zas pod uwage
czeste problemy tego modelu z AF to zostalem przy canonie.

pozdrawiam,

ZbyszekK



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4385 (20090831) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

143 Data: Wrzesien 30 2009 13:20:40
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Waldemarrr 

kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum
bezbieczeństwo danych to podstawa...

Zbyszku, ja rozumiem: bezpieczentwo i podzielam ten poglad.
Ale kopie bezpieczenstwa mozna robic raz dziennie na drugi, stary (czytaj: tani) dysk. Jesli cos stracisz to jeden dzien pracy. Na takie ryzyko chyba mozna sobie pozwolic? Drugiego korpusu tez chyba nie musisz kupowac, jesli zmieniasz aparat co 3 lata to ten poprzedni jako awaryjny powinien okazac sie wystarczajacy, prawda?

Waldek.

www.waldek.sewera.pl

144 Data: Wrzesien 30 2009 14:27:02
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Roger from Cracow 

Zbyszku, ja rozumiem: bezpieczentwo i podzielam ten poglad.
Ale kopie bezpieczenstwa mozna robic raz dziennie na drugi, stary (czytaj:
tani) dysk. Jesli cos stracisz to jeden dzien pracy. Na takie ryzyko chyba
mozna sobie pozwolic? Drugiego korpusu tez chyba nie musisz kupowac, jesli
zmieniasz aparat co 3 lata to ten poprzedni jako awaryjny powinien okazac
sie wystarczajacy, prawda?


nie bardzo. Padl mi spust w 5D gdbyby nie backup bylbym w g pupie.

Roger

145 Data: Wrzesien 30 2009 17:31:37
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: JA 

On 2009-09-30 14:27:02 +0200, "Roger from Cracow"  said:

Zbyszku, ja rozumiem: bezpieczentwo i podzielam ten poglad.
Ale kopie bezpieczenstwa mozna robic raz dziennie na drugi, stary (czytaj:
tani) dysk. Jesli cos stracisz to jeden dzien pracy. Na takie ryzyko chyba
mozna sobie pozwolic? Drugiego korpusu tez chyba nie musisz kupowac, jesli
zmieniasz aparat co 3 lata to ten poprzedni jako awaryjny powinien okazac
sie wystarczajacy, prawda?
No to trochę bez sensu. Jako body bezpieczeństwa używać starego aparatu.


nie bardzo. Padl mi spust w 5D gdbyby nie backup bylbym w g pupie.

Jest jeszcze grip ;)
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

146 Data: Wrzesien 30 2009 14:36:10
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum bezbieczeństwo danych to podstawa...
Zbyszku, ja rozumiem: bezpieczentwo i podzielam ten poglad.
Ale kopie bezpieczenstwa mozna robic raz dziennie na drugi, stary (czytaj: tani) dysk. Jesli cos stracisz to jeden dzien pracy. Na takie ryzyko chyba mozna sobie pozwolic? Drugiego korpusu tez chyba nie musisz kupowac, jesli zmieniasz aparat co 3 lata to ten poprzedni jako awaryjny powinien okazac sie wystarczajacy, prawda?

Nie prawda. Nie wyobrazam sobie robienia zdjec na weselu bez backupu
wszystkich glownych elementow sprzetu pod reka.

RAID w komputerze to nonsens, ale drugie body, lampa, obiektyw to
absolutna koniecznosc...

Co zrobisz gdy aparat padnie Ci w srodku mszy?
Swiadkowie wybija Ci z glowy fotografie razem z zebami ;)

q

147 Data: Wrzesien 30 2009 15:41:16
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Waldemarrr 

Co zrobisz gdy aparat padnie Ci w srodku mszy?
Swiadkowie wybija Ci z glowy fotografie razem z zebami ;)

Nadinterpretacja.
Alez ja NIE mowie, ze drugi korpus jest niepotrzebny!

Zglaszam tylko sugestie, ze aparat, ktory jeszcze rok temu pelnil role pierwszego w torbie, rok temu byl wystarczajacy do robienia slubow, a teraz sie moralnie zestarzal to proponowalbym go nie wyrzucac od razu na smietnik. A jesli tak robicie to chetnie przyjme te wszystkie przestarzale trzyletnie 5D. Sugerowalem tylko, ze taki "pzestarzaly" korpus zawsze moze byc w torbie jako rezerwa. Przy takim podejsciu nie liczylbym wtedy drugiego korpusu jako koszt prowadzenia firmy bo ten jeden korpus starszy o jedna generacje zawsze gdzies tam w torbie jest.

Waldek.

www.waldek.sewera.pl

148 Data: Wrzesien 30 2009 17:34:22
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: JA 

On 2009-09-30 15:41:16 +0200, Waldemarrr  said:

Zglaszam tylko sugestie, ze aparat, ktory jeszcze rok temu pelnil role pierwszego w torbie, rok temu byl wystarczajacy do robienia slubow, a teraz sie moralnie zestarzal to proponowalbym go nie wyrzucac od razu na smietnik.

Jest spora nadzieja, że nie moralnie a fizycznie się zestarzał. To właśnie on może być najsłabszym ogniwem tego łańcucha.
Jako body bezpieczeństwa wolałbym kupić jakiś tani amatorski korpus i b. rzadko go używać.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

149 Data: Wrzesien 30 2009 17:52:58
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

Jakub Jewuła napisał(a):

Co zrobisz gdy aparat padnie Ci w srodku mszy?
Swiadkowie wybija Ci z glowy fotografie razem z zebami ;)

No jak robisz fotki na weselu bossa lokalnej mafii to pewnie i tak ;P

j.

150 Data: Wrzesien 30 2009 15:09:58
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: bofh@nano.pl 

Waldemarrr wrote:

kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum
bezbieczeństwo danych to podstawa...

Zbyszku, ja rozumiem: bezpieczentwo i podzielam ten poglad.
Ale kopie bezpieczenstwa mozna robic raz dziennie na drugi, stary
(czytaj: tani) dysk. Jesli cos stracisz to jeden dzien pracy. Na takie
ryzyko chyba mozna sobie pozwolic? Drugiego korpusu tez chyba nie musisz
kupowac, jesli zmieniasz aparat co 3 lata to ten poprzedni jako awaryjny
powinien okazac sie wystarczajacy, prawda?


Poczytaj o prawach Murphego. Sprzęt pada wtedy gdy jest najbardziej
potrzebny. Żaden poważny ślubny nie pójdzie z jednym body na ślub.
Powiedz pannie młodej, że zdjęcia są tylko z połowy ślubu, bo padł
aparat. Sądzę, że mniejsze obrażenia poniesiesz po spotkaniu z
niedźwiedziem grizzli. Dla Ciebie to jest kolejna impreza, a dla niej
jedna, jedyna. Na ślubie musisz mieć conajmniej 2 body, 2 obiektywy, 2
lampy. I oczywiście dodatkowe karty, akumulatorki. Najlepiej opłacani
ślubni często mają backup w postaci drugiego fotografa.
Zresztą na każdą niepowtarzalną imprezę zawodowiec bierze jakiś backup
sprzętowy. Redakcja wysyła Cię na wybory miss world, bierzesz jeden
aparat, który się psuje w połowie wyborów. Na drugi dzień wywieszasz
karteczkę - szukam pracy fizycznej (aparat zepsuty więc nie masz czym
robić zdjęć).

wer

151 Data: Wrzesien 30 2009 17:47:12
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Waldemarrr wrote:

kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum
bezbieczeństwo danych to podstawa...

Zbyszku, ja rozumiem: bezpieczentwo i podzielam ten poglad.
Ale kopie bezpieczenstwa mozna robic raz dziennie na drugi, stary
(czytaj: tani) dysk. Jesli cos stracisz to jeden dzien pracy. Na takie
ryzyko chyba mozna sobie pozwolic? Drugiego korpusu tez chyba nie
musisz kupowac, jesli zmieniasz aparat co 3 lata to ten poprzedni
jako awaryjny powinien okazac sie wystarczajacy, prawda?

dyski to także szybkość

co do korspusów - 2 korpusy to filozofia pracy
dają bezpieczeństwo i 2 różne obiektywy założone na raz
ja mam na sobie 2 aparaty z dwoma ogniskowymi

poza tym - aparat zawsze może paść w środku zlecenia
klient płaci - klient wymaga... - dla mnie to profesjonalizm - powiedzieć klientowi - jestem zabezpieczony - mam drugi aparat....


wiesz ile starych piątek cierpiało na problem psującego się spustu - blaszka pękała i spust wpadał do środka - nie mogłeś robic zdjęć - kaput... pierdoła za 300 zł
powiedz teraz pannie młodej że zdjęć nie będzie... chyba nigdy nie widziałeś oznak syndromu welonu uciskającego na mózg... ;)

--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

152 Data: Wrzesien 30 2009 17:57:01
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: cichybartko 

zkruk [Lodz] pisze:

Waldemarrr wrote:
kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum
bezbieczeństwo danych to podstawa...

Zbyszku, ja rozumiem: bezpieczentwo i podzielam ten poglad.
Ale kopie bezpieczenstwa mozna robic raz dziennie na drugi, stary
(czytaj: tani) dysk. Jesli cos stracisz to jeden dzien pracy. Na takie
ryzyko chyba mozna sobie pozwolic? Drugiego korpusu tez chyba nie
musisz kupowac, jesli zmieniasz aparat co 3 lata to ten poprzedni
jako awaryjny powinien okazac sie wystarczajacy, prawda?

dyski to także szybkość

co do korspusów - 2 korpusy to filozofia pracy
dają bezpieczeństwo i 2 różne obiektywy założone na raz
ja mam na sobie 2 aparaty z dwoma ogniskowymi

poza tym - aparat zawsze może paść w środku zlecenia
klient płaci - klient wymaga... - dla mnie to profesjonalizm - powiedzieć klientowi - jestem zabezpieczony - mam drugi aparat....

Przecież cena końcowa uwzględnia drugie body jak i cały ten osprzęt.
Przecież ktoś kto robi ślub dwoma 5D MKII nie bierze za zlecenie 1500zł. Sytuacja jest dosłownie jak w każdej branży, ofertę oraz proces należy dobrać do targetu w który się celuje.

--
Pozdrawiam.
Bartko.

153 Data: Wrzesien 30 2009 13:37:32
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Henry(k) 

Dnia Wed, 30 Sep 2009 12:28:28 +0200, zkruk [Lodz] napisał(a):

jak dasz 7k na motnitor to 5 lat
jak dasz 3k to 3 lata...

....a potem wybucha i trzeba kupić nowy... ;-)

kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum

ROTFL :-)
Nie wspomniałeś jeszcze o dyskach leżących w szafie na wypadek
gdyby któryś w raid-zie padł ;-)

bezbieczeństwo danych to podstawa...

To prawda...

nie da się otworzyć rawów z 5dmkII
a nie wszystko da się LRem zrobić

Znaczy to wasz cechowy obowiązek używać 5dmkII i robić winiety na
zdjęciach?

zakup kolejno stałek
24L, 135L, 85L, 15mm, 35L, 50L

i zoomów
16-35L, 70-200IS

takie zestawienie na oko 40-50k

Policz dla H3D - wyjdzie Ci jeszcze więcej. ;-)

Pozdrawiam,
                Henry

154 Data: Wrzesien 30 2009 14:21:07
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Roger from Cracow 

jak dasz 7k na motnitor to 5 lat
jak dasz 3k to 3 lata...

buhaha :)

kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10
to minimum

buhahahaha :)

bezbieczeństwo danych to podstawa...

drugi dysk na usb = 200zl :)

nie da się otworzyć rawów z 5dmkII
a nie wszystko da się LRem zrobić

polemizowalbym :) mocno

Punk widzenia zalezy od punktu siedzenia. Obrabialem foty na notebooku
teraz mam kompa ekono za 2500zl a monitor za 300zl CRT. LR jak go wreszcie
opanowalem starcza mi prawie na wszystko, w PS CS2 robie sobie tylko
B&w bo LR z tym sobie jeszcze nie radzi. Tak z grubsza. Za chwile pewnie
kupie jakis LCD i to bedzie moja wielka inwestycja tak z 1500zl max pewnie.

Nie przesadzaj Zbyszek z tymi cudami. Szkla sprzet tez mozna spokojnie
podejsc ekonomiczniej. Wlasnie siedze nad fotami z pleneru czesc z 5D a
czesc
z 5D MKII i generalnie nie widze pomiedzy tymi puszkami zadnej roznicy
poza wieksza rozdzielczoscia. Mialem kupowac MKII ale sie wyleczylem
z tego zdecydowanie. Wole te kase wydac na cos fajnego. Moja 5D starcza
az nad to okazalo sie.

Roger

--
Marcin Roger Pojałowski
http://wrota-bieszczadow.pl ; http://studio-roger.pl
tel: 509-872-935   GG:27797

155 Data: Wrzesien 30 2009 17:56:15
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Roger from Cracow wrote:


Punk widzenia zalezy od punktu siedzenia. Obrabialem foty na notebooku
teraz mam kompa ekono za 2500zl a monitor za 300zl CRT. LR jak go

ile taki fot obrabiasz?
ile tygodniowo
ile miesięcznie
ja w tym roku mam 70 tysięcy zdjęć

wreszcie opanowalem starcza mi prawie na wszystko, w PS CS2 robie
sobie tylko B&w bo LR z tym sobie jeszcze nie radzi. Tak z grubsza. Za chwile
pewnie kupie jakis LCD i to bedzie moja wielka inwestycja tak z
1500zl max pewnie.
Nie przesadzaj Zbyszek z tymi cudami. Szkla sprzet tez mozna spokojnie
podejsc ekonomiczniej. Wlasnie siedze nad fotami z pleneru czesc z 5D
a czesc

no ja nie mam jeszcze 85L, 50L 35L sprzedałem bo bardziej potrzebowałem fisza
ale w przyszłym roku 85L musze kupić - za dobre szkło..

z 5D MKII i generalnie nie widze pomiedzy tymi puszkami zadnej roznicy
poza wieksza rozdzielczoscia. Mialem kupowac MKII ale sie wyleczylem
z tego zdecydowanie. Wole te kase wydac na cos fajnego. Moja 5D
starcza az nad to okazalo sie.

różnicy w obrazowaniu nie ma
do pleneru - prawie porównywalne
do reportażu - róznica ogromna -AF


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

156 Data: Wrzesien 30 2009 18:32:11
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

zkruk [Lodz] wrote:

różnicy w obrazowaniu nie ma
do pleneru - prawie porównywalne
do reportażu - róznica ogromna -AF

jak sobie w dawnych czasach radzili fotografowie robiący reportaż średnim formatem :)

157 Data: Wrzesien 30 2009 18:41:01
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

zkruk [Lodz] pisze:

ja w tym roku mam 70 tysięcy zdjęć

280 ślubów???

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/Kraków - piękne miasto psich kup i billboardów, piwem i moczem pachnące.../

158 Data: Wrzesien 30 2009 22:01:05
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Roger from Cracow 


Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

Roger from Cracow wrote:


Punk widzenia zalezy od punktu siedzenia. Obrabialem foty na notebooku
teraz mam kompa ekono za 2500zl a monitor za 300zl CRT. LR jak go

ile taki fot obrabiasz?
ile tygodniowo
ile miesięcznie
ja w tym roku mam 70 tysięcy zdjęć

miesiecznie przelatuje mi przez kompa okolo 5 tysiecy zdjec rzecz jasna
opracowuje tylko czesc z tego ale naprawde jestem zdania ze komp na
Quadzie 2.66GHz@3GHz  i  1 szybkim dysku z wywalonym swapem i
RAM dyskiem 4GB na tempy smiga jak glupi. Tylko w ogole nie uzywam
bazy LRa i to pewnie jest wyjscie.


no ja nie mam jeszcze 85L, 50L 35L sprzedałem bo bardziej potrzebowałem
fisza
ale w przyszłym roku 85L musze kupić - za dobre szkło..

mialem zarowno 50L i 35L oba sprzedalem, tesknie jedynie za 50L ale moja
miala
FF a na starym 5D z Zytnia to jest nielada klopot. Poszla do wlasciciela 5D
II :(
I zaluje okropnie bo kupowalem to szklo 2,05 za 1$

85L korci mnie kupic w tym roku bo wlasnie sie wyleczylem z 5D II niema dla
mnie sensu go kupowac a sampleze szkla zrobily na mnie piorunujace wrazenie.

różnicy w obrazowaniu nie ma
do pleneru - prawie porównywalne
do reportażu - róznica ogromna -AF

Racja AF to jedyna roznica ale nie taka jakiej bym sobie zyczyl niestety :(
Lepszy AF ma juz moje 50D cholera :( Nauczylem sie zyc z ciulowym AFem
Canona.

Roger

159 Data: Wrzesien 30 2009 18:34:00
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

zkruk [Lodz] pisze:
  > kontroler RAID i 4 dyski twarde spięte w RAID 10

to minimum

Już na ten temat się tu naśmiano (i przyłączam się ja), natomiast rzecz jest w czymś innym. Otóż w każdym zawodzie są ludzie, którzy potrafią zrobić coś jednym sprawnym śrubokrętem i tacy, którzy całe życie kupują najnowsze, coraz droższe kolekcje śrubokrętów. Problem w tym, że na ogół ci drudzy nie tolerują tych pierwszych choć czasem z tego wyrastają i zauważają, że śrubki przykręcone pierwszych trzymają się równie dobrze.

W fotografii ślubnej bardzo łatwo przekroczyć linię dzielącą praktycyzm od sprzętowego onanizmu, a przypadków tego znam więcej niż przypadków odwrotnych.

No i jeszcze jedna rzecz - niestety, większość ślubniaków nie potrafi wykorzystać sprzętu, który ma i szuka lepszego. Dotyczy to tak poznania działania światłomierza np. jak i sensownej instalacji windows i szopa.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/jako Polak oczywiście jestem tolerancyjny i uczciwy/

160 Data: Wrzesien 30 2009 12:29:17
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

zkruk [Lodz] wrote:

zkruk [Lodz] wrote:
Jakub Jewuła wrote:

Ile kosztuje mniej więcej?
Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 -
1200 - 1500 PLN.
no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

Musza uzbierac kase na fotografa slubnego?

nie - fotograf kradnie photoshopa, windowsa, lightrooma
a potem jeszcze ZUS i podatek dochodowy

bo za 1200-1500 nie da się zarabiać bez kradzieży

powiem więcej - wszystko poniżej 2k przy 30 slubach rocznie się nie
opłaca a 30 ślubów rocznie to b. dużo

zakładając że mamy 30x2 = 60k
od tego VAT - bo przekroczyliśmy 50k - czyli zostaje 48k
od tego zus (9k) - zostaje 39

zakładając, że człowiek zarabia minimalnie 2k miesięcznie = odliczamy
24k zostaje 15k
w kwestie podatku się nie zaglębiam - bo odliczamy zusy, srusy -

zostaje 15k na inwestycje
komputer co 2-3 lata jest złomem i muzeum
monitor także
monitor dla grafika to minimum 3k
komputer z 4k
oprogramowanie (które starzeje się z kompem) - PS - 3k

daje to 10k co 2 lata - czyli 5k rocznie

zostaje 10k na sprzęt fotograficzny
5dmkII kosztuje 10k
a przecież z jednym aparatem trochę strach ...
taka puszka starczy na 3 lata pracy - więc rocznie 3k x 2 = 6k

no i zostaje 4k

inwestycja w szkła, lampy, szkolenia ... wow 4k rocznie

a jeszcze nie zapłaciliśmy podatku....



przy ślubach za 1k musimy zrobić ich 60 rocznie
jak ktoś zna sposób na 60 ślubów rocznie to niech da znać ;)

większość fotografów ślubnym tylko sobie dorabia a żyje z czego innego lub żyją nie tylko z fotografowania ślubów ale robią też iwenty i sesje.

161 Data: Wrzesien 30 2009 12:41:43
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: TheGuru 



a jeszcze nie zapłaciliśmy podatku....


nie zapłaciliśmy bo duże koszty mamy

162 Data: Wrzesien 30 2009 17:57:03
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

TheGuru wrote:

a jeszcze nie zapłaciliśmy podatku....


nie zapłaciliśmy bo duże koszty mamy

skoro nie mamy dochodu to zamiast chleba trawe jemy?

--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

163 Data: Wrzesien 30 2009 18:06:07
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

zkruk [Lodz] wrote:

TheGuru wrote:
a jeszcze nie zapłaciliśmy podatku....


nie zapłaciliśmy bo duże koszty mamy

skoro nie mamy dochodu to zamiast chleba trawe jemy?

a od czego jest żona...

ktoś musi zarabiać na życie gdy pan fotograf oddaje się swojej pasji.

164 Data: Wrzesien 30 2009 11:37:23
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Maciej K. aka Sesjusz 

Witam!

W liście datowanym 30 września 2009 (11:29:05) napisano:


bo za 1200-1500 nie da się zarabiać bez kradzieży

W  4  soboty skasować po 1500 PLN to malo ? 6 tysiakow, po rozliczeniu
sie ze wszystkim mało nie zostaje, chyba powyzej sredniej krajowej
(na rękę) ?

--
Pozdrowienia,
 Maciej Kurkiewicz aka Sesjusz
 www.mkhobby.com

165 Data: Wrzesien 30 2009 11:43:19
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Maciej K. aka Sesjusz wrote:

Witam!

W liście datowanym 30 września 2009 (11:29:05) napisano:


bo za 1200-1500 nie da się zarabiać bez kradzieży

W  4  soboty skasować po 1500 PLN to malo ? 6 tysiakow, po rozliczeniu
sie ze wszystkim mało nie zostaje, chyba powyzej sredniej krajowej
(na rękę) ?

LOL

vat, podatek, zus

liczymy
6k - 22% = 4900
minus zus  4000
minus podatek - 3389

z tego zostaje Ci ładna pensja

ale komputer, sprzęt i programy musisz ukraść :)

łatwiej jest nie płacić zusu, podatku i vatu

ale tak czy tak - ktoś z kogos robi jelenia


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

166 Data: Wrzesien 30 2009 11:48:42
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Kapsel 

Wed, 30 Sep 2009 11:43:19 +0200, zkruk [Lodz] napisał(a):

Maciej K. aka Sesjusz wrote:
Witam!

W liście datowanym 30 września 2009 (11:29:05) napisano:


bo za 1200-1500 nie da się zarabiać bez kradzieży

W  4  soboty skasować po 1500 PLN to malo ? 6 tysiakow, po rozliczeniu
sie ze wszystkim mało nie zostaje, chyba powyzej sredniej krajowej
(na rękę) ?

LOL

vat, podatek, zus

liczymy
6k - 22% = 4900
minus zus  4000
minus podatek - 3389

z tego zostaje Ci ładna pensja

ale komputer, sprzęt i programy musisz ukraść :)

OIDW kupowanie sprzętu i oprogramowania potrzebnego do prowadzenia
działalności gospodarczej to są koszty, które się potem od podatku odlicza.


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

167 Data: Wrzesien 30 2009 09:51:30
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

zkruk [Lodz] napisał(a):

vat, podatek, zus

Usługi fotograficzne nie musza byc ovatowane, podatek moze byc
odprowadzany w postaci ryczaltu. Jesli do tego masz etat gdzies indziej
ZUS tez odpada.

ale komputer, sprzęt i programy musisz ukraść :)

Komputer - za 1000 zl masz markowego HP z oryginalnym systemem, 3GhZ cpu
klasy pentium 4 oraz 2GB ramu wraz z PSE. Nic wiecej nie potrzebujesz.

łatwiej jest nie płacić zusu, podatku i vatu
ale tak czy tak - ktoś z kogos robi jelenia

Raczej niektorzy zostali w przeszlosci i oceniaja terazniejszosc
blaskiem dawnej chwaly.

j.

168 Data: Wrzesien 30 2009 11:57:12
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

januszek wrote:

zkruk [Lodz] napisał(a):

vat, podatek, zus

Usługi fotograficzne nie musza byc ovatowane, podatek moze byc
odprowadzany w postaci ryczaltu. Jesli do tego masz etat gdzies
indziej ZUS tez odpada.

ale przekraczasz 50k i masz vat z automatu :)
jeśli mam etat to nie zapierdalam co sobote na slubach, bo nie mam czasu obrabiać materiału w tygodniu
no chyba, że ktoś lubi pracować 8h w pracy, 2h przejazdu, 8h w domu... ups.. zostaje 6h na sen
a żone se mogę pooglądać na gwiazdkę


ale komputer, sprzęt i programy musisz ukraść :)

Komputer - za 1000 zl masz markowego HP z oryginalnym systemem, 3GhZ
cpu klasy pentium 4 oraz 2GB ramu wraz z PSE. Nic wiecej nie
potrzebujesz.

LOL
obrabiaj se na takim złomie rawy
dopóki Ci dysk nie padnie to będziesz szczęśliwy


łatwiej jest nie płacić zusu, podatku i vatu
ale tak czy tak - ktoś z kogos robi jelenia

Raczej niektorzy zostali w przeszlosci i oceniaja terazniejszosc
blaskiem dawnej chwaly.

pijesz coś do mnie?


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

169 Data: Wrzesien 30 2009 10:22:56
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

zkruk [Lodz] napisał(a):

ale przekraczasz 50k i masz vat z automatu :)

Niekoniecznie. Ja wiem co zrobic, żeby w VAT nie wejść ;)

obrabiaj se na takim złomie rawy
dopóki Ci dysk nie padnie to będziesz szczęśliwy

Wydaje Ci się, że to złom.

Raczej niektorzy zostali w przeszlosci i oceniaja terazniejszosc
blaskiem dawnej chwaly.

pijesz coś do mnie?

Nic osobistego.

j.

170 Data: Pa?dziernik 03 2009 00:17:34
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 30 Sep 2009, januszek wrote:

zkruk [Lodz] napisał(a):

ale przekraczasz 50k i masz vat z automatu :)

Niekoniecznie. Ja wiem co zrobic, żeby w VAT nie wejść ;)

  Proponujesz SC? ;)

pzdr, Gotfryd

171 Data: Wrzesien 30 2009 12:35:19
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

zkruk [Lodz] wrote:

januszek wrote:
zkruk [Lodz] napisał(a):

vat, podatek, zus

Usługi fotograficzne nie musza byc ovatowane, podatek moze byc
odprowadzany w postaci ryczaltu. Jesli do tego masz etat gdzies
indziej ZUS tez odpada.

ale przekraczasz 50k i masz vat z automatu :)
jeśli mam etat to nie zapierdalam co sobote na slubach, bo nie mam
czasu obrabiać materiału w tygodniu
no chyba, że ktoś lubi pracować 8h w pracy, 2h przejazdu, 8h w
domu... ups.. zostaje 6h na sen
a żone se mogę pooglądać na gwiazdkę


ale komputer, sprzęt i programy musisz ukraść :)

Komputer - za 1000 zl masz markowego HP z oryginalnym systemem, 3GhZ
cpu klasy pentium 4 oraz 2GB ramu wraz z PSE. Nic wiecej nie
potrzebujesz.

LOL
obrabiaj se na takim złomie rawy
dopóki Ci dysk nie padnie to będziesz szczęśliwy

jak cię lubie to bredzisz.

laptop coru duo T7400  2.16 GHz   2.16GHz  3GB ram

na dzisiaj warty jakieś 1000 zł bardzo dobrze sie sprawia w obróbce RAWów w Lightroomie

wymiana dysku to nie jest wielka inwestycja

172 Data: Wrzesien 30 2009 14:18:08
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Kryhu 

Marek Dyjor pisze:

Hej

laptop coru duo T7400  2.16 GHz   2.16GHz  3GB ram

na dzisiaj warty jakieś 1000 zł bardzo dobrze sie sprawia w obróbce RAWów w Lightroomie

wymiana dysku to nie jest wielka inwestycja

Mam Laptoka C2D T7500 2.2 GHz 4GB RAM, mogę na tym 10 RAWów obrobić i mam dość :)

Piszę o RAWach z D700 12Mpix, a Zbyszek zdaje się że obrabia z 21Mpix.

Do sensownej czasowo obróbki używam już wiekowego MacPro Xeon 2.66 na 4 rdzeniach. A i to wydaje mi się już mało.
--
Pozdro
Kryhu

173 Data: Wrzesien 30 2009 14:21:39
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

laptop coru duo T7400  2.16 GHz   2.16GHz  3GB ram
na dzisiaj warty jakieś 1000 zł bardzo dobrze sie sprawia w obróbce RAWów w Lightroomie
wymiana dysku to nie jest wielka inwestycja
Mam Laptoka C2D T7500 2.2 GHz 4GB RAM, mogę na tym 10 RAWów obrobić i mam dość :)
Piszę o RAWach z D700 12Mpix, a Zbyszek zdaje się że obrabia z 21Mpix.
Do sensownej czasowo obróbki używam już wiekowego MacPro Xeon 2.66 na 4 rdzeniach. A i to wydaje mi się już mało.

A bo cyfra to za darmo i w dodatku nie trzeba zdjec wywolywac ;)

q

174 Data: Wrzesien 30 2009 14:26:12
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: ps 

Jakub Jewuła pisze:
(..)

Mam Laptoka C2D T7500 2.2 GHz 4GB RAM, mogę na tym 10 RAWów obrobić i mam dość :)
Piszę o RAWach z D700 12Mpix, a Zbyszek zdaje się że obrabia z 21Mpix.
Do sensownej czasowo obróbki używam już wiekowego MacPro Xeon 2.66 na 4 rdzeniach. A i to wydaje mi się już mało.

A bo cyfra to za darmo i w dodatku nie trzeba zdjec wywolywac ;)


Ty nie bądź taki mundry! Wiesz, że do kliszaka trzeba skaner, i komputra? No! A poglądu nima ... :)

175 Data: Wrzesien 30 2009 14:37:28
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Mam Laptoka C2D T7500 2.2 GHz 4GB RAM, mogę na tym 10 RAWów obrobić i mam dość :)
Piszę o RAWach z D700 12Mpix, a Zbyszek zdaje się że obrabia z 21Mpix.
Do sensownej czasowo obróbki używam już wiekowego MacPro Xeon 2.66 na 4 rdzeniach. A i to wydaje mi się już mało.
A bo cyfra to za darmo i w dodatku nie trzeba zdjec wywolywac ;)
Ty nie bądź taki mundry! Wiesz, że do kliszaka trzeba skaner, i komputra? No! A poglądu nima ... :)

I dobrze, nie trzeba tracic czasu na zerkanie na LCD ;)

q

176 Data: Wrzesien 30 2009 16:39:14
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-09-30 14:18:08 +0200, Kryhu  said:

laptop coru duo T7400  2.16 GHz   2.16GHz  3GB ram

na dzisiaj warty jakieś 1000 zł bardzo dobrze sie sprawia w obróbce RAWów w Lightroomie

wymiana dysku to nie jest wielka inwestycja

Mam Laptoka C2D T7500 2.2 GHz 4GB RAM, mogę na tym 10 RAWów obrobić i mam dość :)

Piszę o RAWach z D700 12Mpix, a Zbyszek zdaje się że obrabia z 21Mpix.

Do sensownej czasowo obróbki używam już wiekowego MacPro Xeon 2.66 na 4 rdzeniach. A i to wydaje mi się już mało.

Kurna, jak se przypomnę, jak to na 5-letniej obecnie G5 obrabiałem hurtowo sesję 150 zdjęć (już po selekcji) z 39 MPx PhaseOne i nie dostałem przy okazji apopleksji, nerwowych tików ani nic nie latało po pokoju, to jak czytam to powyżej i podobne, to mam wrażenie że coś mnie ominęło. Jak wy to robicie chłopaki, że każdy sprzęt jest za słaby?

--
Pozdrawiam
de Fresz

177 Data: Wrzesien 30 2009 17:13:43
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Kryhu 

de Fresz pisze:

Hej

Do sensownej czasowo obróbki używam już wiekowego MacPro Xeon 2.66 na 4 rdzeniach. A i to wydaje mi się już mało.

Kurna, jak se przypomnę, jak to na 5-letniej obecnie G5 obrabiałem hurtowo sesję 150 zdjęć (już po selekcji) z 39 MPx PhaseOne i nie dostałem przy okazji apopleksji, nerwowych tików ani nic nie latało po pokoju, to jak czytam to powyżej i podobne, to mam wrażenie że coś mnie ominęło. Jak wy to robicie chłopaki, że każdy sprzęt jest za słaby?

Napisałem - "Do sensownej czasowo obróbki" :)
Nie lubię wpatrywać się w zegarek na ekaranie, a powiem szczerze że ilość klapnięć lustra po takiej kompletnej imprezie ślubnej to ~2.000. Docelowo oddaję około 300. Oczywiście ktoś zaraz powie - po cholerę robić 1700 knotów? ;)
Ja często w ekstremalnych warunkach parametry ustawiam tak, że świadomie decyduję się na 80-90% poruszonych klapnięć żeby wybrać potem to jedno dobre. Nie lubię używać lampy i w czasie np. zabawy walę seriami w ciekawych momentach.
To wszystko trzeba przejrzeć, wyselekcjonować i tutaj pies jest pogrzebany.

Dodatkowych argumentów do myślenia o nowym kompie dostarcza żona pracująca nad projektami Disney'a i przewracająca jednocześnie po  2-3 1-2gigabajtowe PSDki z kilkunastoma warstwami każdy :)

--
Pozdro
Kryhu

178 Data: Wrzesien 30 2009 23:04:31
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-09-30 17:13:43 +0200, Kryhu  said:

Do sensownej czasowo obróbki używam już wiekowego MacPro Xeon 2.66 na 4 rdzeniach. A i to wydaje mi się już mało.

Kurna, jak se przypomnę, jak to na 5-letniej obecnie G5 obrabiałem hurtowo sesję 150 zdjęć (już po selekcji) z 39 MPx PhaseOne i nie dostałem przy okazji apopleksji, nerwowych tików ani nic nie latało po pokoju, to jak czytam to powyżej i podobne, to mam wrażenie że coś mnie ominęło. Jak wy to robicie chłopaki, że każdy sprzęt jest za słaby?

Napisałem - "Do sensownej czasowo obróbki" :)

A myślisz że ja to w ramach wczasów robiłem? ;-)


Nie lubię wpatrywać się w zegarek na ekaranie,

Ja też nie. I z doświadczenia wiem, że dużo czasu zżera kiepska optymalizacja pracy - jak np. pozorna oszczędność na zleceniu do roboty komputerowi 3 rzeczy na raz.


a powiem szczerze że ilość klapnięć lustra po takiej kompletnej imprezie ślubnej to ~2.000. Docelowo oddaję około 300. Oczywiście ktoś zaraz powie - po cholerę robić 1700 knotów? ;)

A to nie ja, zawsze lubiłem mieć nadmiar, żeby było z czego wybrać.


To wszystko trzeba przejrzeć, wyselekcjonować i tutaj pies jest pogrzebany.

Śmiem twierdzić, że do selekcji nie potrzeba aż tak mocnego sprzętu - kwestia dobrania do tego odpowiedniego narzędzia.


Dodatkowych argumentów do myślenia o nowym kompie dostarcza żona pracująca nad projektami Disney'a i przewracająca jednocześnie po  2-3 1-2gigabajtowe PSDki z kilkunastoma warstwami każdy :)

Przynajmniej jej nie musisz tłumaczyć, dlaczego zamiast futra będzie szybszy komputer ;-) Tylko pewnie później jest kłopot, żeby podłączyć 2 myszki na raz ;-)


--
Pozdrawiam
de Fresz

179 Data: Pa?dziernik 01 2009 09:56:25
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

de Fresz wrote:


Śmiem twierdzić, że do selekcji nie potrzeba aż tak mocnego sprzętu -
kwestia dobrania do tego odpowiedniego narzędzia.


ja pierdykam... ilu mamy w Polsce specjalistów
każdy jest specjalistą we wszstkim
ten śmie twierdzić że nie musze tego programu używać, tamten, że 18-35 wystarczy, kolejny, że HP za 1k złotych to z górką wystarczy i mogę jeszcze fiku miku zrobić, a PS to ogólnie zbędny wydatek - przecież jest GIMP

i słysze to od ludzi którzy nie pracują tak jak ja, nie mają wiedzy, pojęcia - mają tylko durne wyobrażenie o tym jak wygląda mój dzień...
siedzą sobie na posadce w firmie, dostają komputer, sprzęt i wakacje 2x w roku i klepią na usenecie... że fotograf za 3k to także zbędny wydatek - bo przecież zrobimy optymalizacje wydatków fotografa - pozbawimy go backupu, jeden aparat wystarczy, jeden zoom 24-70 też - po co być profesjonym - można klepać amatorkę jak większość w tym kraju...

a najlepszym wypadku też prowadzą własną firmę optymalizując wydatki, kupując rozwiązania które w żaden sposób nie sprawiają wrażenia profesjonalnych (backup na pendrivie) i zalecają całemu światu korzystanie z nich jako jednych właściwych - póki co mam problem z pendrivem 60 GB na jeden materiał - ale luz... zapewne już się takie pojawiły - produkowane przez chińską firmę Great Wall wszystkorobiącą minmum 75% taniej...



gratuluje Wam podejścia do życia w stylu "jakoś to będzie"
gratuluje wszechwiedzy i wszechprzewidywalności - bo dyski 3 letnie się nie psują przecież...
gratuluje wiary w to, że na laptopie HP za 1k można obrabiać rawy...
gratuluje poczucia humoru - bo przecież jak mi padnie raid to będziecie mieć największy ubaw
gratuluje także czasu na snucie kolejnych durnych teorii


drobna różnica polega na tym, że dla Was atrakcją życia musiałobyć udowadnianie mi, że moje podejście jest złe
dla mnie atrakcją życia jest oddanie kolejnego dobrego materiału fotograficznego i posiadanie świadomości, że przez miesiąc czasu jaki leżał u mnie na dysku był bezpieczny, a jego obróbka zajęła mi 5 dni a nie 10 - dzięki czemu oddaje go po miesiącu a nie po 6 miesiącach...

powodzenia w snuciu kolejnych "śmiem twierdzić" - ale na ślubie byłem 3 razy w życiu - 1 własny, i 2 pstryknięte telefonem komórkowym... następnym razem jak będziecie wyciągać ten telefon - schowajcie go - bo przeszkadzacie mi w pracy...



--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

180 Data: Pa?dziernik 01 2009 10:20:32
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

zkruk [Lodz] pisze:

ja pierdykam... ilu mamy w Polsce specjalistów

Niewielu jednak.

każdy jest specjalistą we wszstkim

Nie każdy nie we wszystkim, ale istnieje wielu zdolnych w wielu dziedzinach. Taka spuścizna po kreatywnej grupie ludzi z ostatniego okresu komuny, kiedy na świecie rewolucja technologiczna już nastąpiła, ale tu należało się nieźle napocić, żeby mieć w niej udział.

ten śmie twierdzić że nie musze tego programu używać, tamten, że 18-35 wystarczy, kolejny, że HP za 1k złotych to z górką wystarczy i mogę jeszcze fiku miku zrobić, a PS to ogólnie zbędny wydatek - przecież jest GIMP

Poupraszczałeś, ale jest absolutną prawdą, że do obróbki kotletów (nawet bardzo zaawansowanej) wystarczy pse na sprzęcie za tysiąc.

i słysze to od ludzi którzy nie pracują tak jak ja, nie mają wiedzy,

Może mają większą wiedzę? Może dorośli do praktycyzmu i przeszli etapy, w których właśnie siedzisz? Zrozumieli, że 500% nakładów nie da więcej jak 20% zysków?

pojęcia - mają tylko durne wyobrażenie o tym jak wygląda mój dzień...

Nie mam pojęcia jak wygląda Twój dzień, za to wiem jak wyglądał mój dzień 15 lat temu i jak wygląda teraz.

siedzą sobie na posadce w firmie, dostają komputer, sprzęt i wakacje 2x w roku i klepią na usenecie...

A może pracują trzy godziny dziennie, sprzęt mają własny i w wolnym czasie robią, co lubią (a głównie się uczą).

że fotograf za 3k to także zbędny wydatek

Osobiście uważam że tak.

- bo przecież zrobimy optymalizacje wydatków fotografa - pozbawimy go backupu, jeden aparat wystarczy, jeden zoom 24-70 też - po co być profesjonym - można klepać amatorkę jak większość w tym kraju...

Oj, młodyś jeszcze, to cię sprzęt kręci...
Ale może kiedyś dojrzejesz, że nie sprzęt czyni zdjęcia, a fotograf. 24-70 dzisiejszym lustrem całkowicie do tego wystarcza. Chyba, że sprzedajesz efekciarstwo albo lans.

a najlepszym wypadku też prowadzą własną firmę optymalizując wydatki, kupując rozwiązania które w żaden sposób nie sprawiają wrażenia profesjonalnych

Wrażenia, dobrze mówisz.

(backup na pendrivie)

Coś złego w tym widzisz? Taka będzie przyszłość, dziś to jest trochę jeszcze drogie. Osobiście nie mogę się tego doczekać, a główny backup biura księgowego robimy od pół roku na trzech kartach sd 32GB (dwie w sejfie, jedna robocza).

i zalecają całemu światu

Jak coś jest dobre i działa to to polecam.

Wiesz, gdzie jest problem? Takich rozwiązań się nie promuje, bo nikt na tym nie zarabia. Załapałeś się na ciepłe kawałki różnych naciągaczy, którzy za ciężkie tysiące sprzedają rozwiązania korporacyjne jednoosobowym firmom wmawiając, że nie da się inaczej nie będąc idiotą.

korzystanie z nich jako jednych właściwych - póki co mam problem z pendrivem 60 GB na jeden materiał - ale luz... zapewne już się takie pojawiły - produkowane przez chińską firmę Great Wall wszystkorobiącą minmum 75% taniej...

Myśleć trzeba, stosować trzy różne nośniki.

gratuluje Wam podejścia do życia w stylu "jakoś to będzie"

Ale to działa, od 15 lat nie jakoś tylko konkretnie. Przyzwoita kasa, mało pracy - raj na ziemi.

gratuluje wszechwiedzy i wszechprzewidywalności - bo dyski 3 letnie się nie psują przecież...

Psują. Ale nie trzy na raz. To jest statystyka, a nie wszechwiedza.

gratuluje wiary w to, że na laptopie HP za 1k można obrabiać rawy...

Można.

gratuluje poczucia humoru - bo przecież jak mi padnie raid to będziecie mieć największy ubaw

Mnie śmieszą inteligentniejsze historie.

gratuluje także czasu na snucie kolejnych durnych teorii

No, tu masz rację. Napisze się człowiek, a beton dalej swoje...
Ale nic to, są ludzie, którzy tylko czytają, myślą, a czasem podziękują prywatnie za rozwiązanie problemów.

drobna różnica polega na tym, że dla Was atrakcją życia musiałobyć udowadnianie mi, że moje podejście jest złe

Oj, jakie żółcie... odmiana bólu istnienia jakaś? :)
Naprawdę, mamy inne atrakcje w życiu.

dla mnie atrakcją życia jest oddanie kolejnego dobrego materiału fotograficznego i posiadanie świadomości, że przez miesiąc czasu jaki leżał u mnie na dysku był bezpieczny, a jego obróbka zajęła mi 5 dni a nie 10 - dzięki czemu oddaje go po miesiącu a nie po 6 miesiącach...

No cóż, za moje materiały też mi ludzie dziękują, a obróbka trwa jeden dzień. No i materiał zostaje na zawsze, a nie na miesiąc.

powodzenia w snuciu kolejnych "śmiem twierdzić" - ale na ślubie byłem 3 razy w życiu - 1 własny, i 2 pstryknięte telefonem komórkowym...

Normalnie, jak dziecko...

następnym razem jak będziecie wyciągać ten telefon - schowajcie go - bo przeszkadzacie mi w pracy...

Dojrzyj.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/tak, proszę państwa, wygląd też się liczy.../

181 Data: Pa?dziernik 01 2009 10:39:43
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

....

następnym razem jak będziecie wyciągać ten telefon - schowajcie go - bo przeszkadzacie mi w pracy...
Dojrzyj.

Oj Zbyszku :)

Chyba wiem co Cie boli - po prostu caly ten biznas sie kupy nie trzyma.

Wydales kupe kasy na sprzet foto i komputerowy, kalendarz jak twierdzisz
masz zapelniony na rok do przodu. Sam przyznajesz, ze dazysz do
zarobkow 3-3.5tys.zl (czyli zarabiasz mocno < 3tys). Siedzisz nad zdjeciami
caly tydzien przy tanim monitorze, za to przeplaconym RAIDzie...

Popatrz na to z boku - ma to sens?
Albo zle dobierasz klientow, albo bez sensu wydajesz kase na bzdury,
albo jedno o drugie po trochu...

q

182 Data: Pa?dziernik 01 2009 11:39:52
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Jakub Jewuła wrote:

Oj Zbyszku :)

Chyba wiem co Cie boli - po prostu caly ten biznas sie kupy nie
trzyma.
Wydales kupe kasy na sprzet foto i komputerowy, kalendarz jak
twierdzisz masz zapelniony na rok do przodu. Sam przyznajesz, ze
dazysz do zarobkow 3-3.5tys.zl (czyli zarabiasz mocno < 3tys). Siedzisz nad
zdjeciami caly tydzien przy tanim monitorze, za to przeplaconym
RAIDzie...
Popatrz na to z boku - ma to sens?
Albo zle dobierasz klientow, albo bez sensu wydajesz kase na bzdury,
albo jedno o drugie po trochu...

kolejny "wiem lepiej"
chyba jakiś wirus...

EOT

--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

183 Data: Pa?dziernik 01 2009 11:43:35
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Oj Zbyszku :)
Chyba wiem co Cie boli - po prostu caly ten biznas sie kupy nie
trzyma.
Wydales kupe kasy na sprzet foto i komputerowy, kalendarz jak
twierdzisz masz zapelniony na rok do przodu. Sam przyznajesz, ze
dazysz do zarobkow 3-3.5tys.zl (czyli zarabiasz mocno < 3tys). Siedzisz nad
zdjeciami caly tydzien przy tanim monitorze, za to przeplaconym
RAIDzie...
Popatrz na to z boku - ma to sens?
Albo zle dobierasz klientow, albo bez sensu wydajesz kase na bzdury,
albo jedno o drugie po trochu...
kolejny "wiem lepiej"
chyba jakiś wirus...
EOT

TY to wszystko napisales, ja tylko zebralem do kupy :)

q

184 Data: Pa?dziernik 01 2009 12:06:06
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Jakub Jewuła wrote:

TY to wszystko napisales, ja tylko zebralem do kupy :)

ja już napisałem - nic mnie nie boli - poza wirusem "wiem lepiej, choć nie mam o tym bladego pojęcia"
poza tym - jestem wyjątkowo szczęśliwy


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

185 Data: Pa?dziernik 01 2009 10:49:56
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Janko Muzykant wrote:


- bo przecież zrobimy optymalizacje wydatków fotografa - pozbawimy go
backupu, jeden aparat wystarczy, jeden zoom 24-70 też - po co być
profesjonym - można klepać amatorkę jak większość w tym kraju...

Oj, młodyś jeszcze, to cię sprzęt kręci...
Ale może kiedyś dojrzejesz, że nie sprzęt czyni zdjęcia, a fotograf.
24-70 dzisiejszym lustrem całkowicie do tego wystarcza. Chyba, że
sprzedajesz efekciarstwo albo lans.

no i kolejny raz wywołujesz uśmiech na twarzy ludzi którzy coś wiedzą
bzdury i głupoty piszesz i masz na tyle grube mury w swoim światopoglądzie, że nie jesteś w stanie przyjąć innej drogi niż tej wydumanej przez siebie
sorry Janko - ale padłeś ofiarą swojego doświadczenia - bo Ty ten stary przecież zjadł już wszystkie rozumy i tych młodych zagina na każdym kroku - a tak na prawdę poruszasz się w skostniałym świecie teori "wiem lepiej"

24-70 nijak nie nadaje się do fotografii ślubnej... i pisząc takie teksty na serio trafiasz do szufladki "ciekawe przypadki 2009" - po prostu wyłazi brak doświadczenia, który starasz się nadrabiać klepaniem kolejnych durnych teori...
niestety - jest to domena netu - "wiem wszystko", szkoda, że w teorii



i zalecają całemu światu

Jak coś jest dobre i działa to to polecam.

w każdym przypadku działa?
zjadłeś wszystkie rozumy i wiesz jakie są potrzeby każdej branży, osoby?



Wiesz, gdzie jest problem? Takich rozwiązań się nie promuje, bo nikt
na tym nie zarabia. Załapałeś się na ciepłe kawałki różnych
naciągaczy, którzy za ciężkie tysiące sprzedają rozwiązania
korporacyjne jednoosobowym firmom wmawiając, że nie da się inaczej
nie będąc idiotą.

LOL
a skąd wiesz co siedzi u mnie w komputerze?
znowu wychodzi "wiem wszystko i mam doświadczenie większe od Ciebie"

znowu snujesz jakieś wydumane teorie nie wiedząc jak pracuje, co robie, po co mam pewne rozwiązania
usłyszałeś hasło RAID 10 i już udajesz że wszystko wiesz...

nic nie wiesz Janko - teoretyzujesz... kolejny raz snujesz durne teorie



gratuluje wiary w to, że na laptopie HP za 1k można obrabiać rawy...

Można.

a to pracuj- ja tam wole z rodziną czas spędzić...



No cóż, za moje materiały też mi ludzie dziękują, a obróbka trwa jeden
dzień. No i materiał zostaje na zawsze, a nie na miesiąc.

no ale niestety ale odbija się to negatywnie na jakości
Ty wybrałeś jakoś - ja jakość

powodzenia w snuciu kolejnych "śmiem twierdzić" - ale na ślubie
byłem 3 razy w życiu - 1 własny, i 2 pstryknięte telefonem
komórkowym...

Normalnie, jak dziecko...


z piaskownicy wyrosłem 20 lat temu - więc nie chce mi się tej dyskusji prowadzić na tym poziomie
jeśli gdy zaczyna Ci brakować Ci racjonalnych argumentów schodzisz do poziomu doświadczenia i wieku - to znaczy, że już przegrałeś... brakiem doświadczenia właśnie... tym razem w teori i w praktyce




--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

186 Data: Pa?dziernik 01 2009 09:23:59
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

zkruk [Lodz] napisał(a):

24-70 nijak nie nadaje się do fotografii ślubnej...

No tak bo A.D. 2009 w modzie są fiszaje ;P

[...]

z piaskownicy wyrosłem 20 lat temu - więc nie chce mi się tej dyskusji
prowadzić na tym poziomie

Piszesz, że nie chcesz ale to robisz. Świadomie?

j.

187 Data: Pa?dziernik 01 2009 11:44:38
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

zkruk [Lodz] wrote:

24-70 nijak nie nadaje się do fotografii ślubnej... i pisząc takie
teksty na serio trafiasz do szufladki "ciekawe przypadki 2009" - po
prostu wyłazi brak doświadczenia, który starasz się nadrabiać
klepaniem kolejnych durnych teori...
niestety - jest to domena netu - "wiem wszystko", szkoda, że w teorii

ty tak na serio piszesz?

188 Data: Pa?dziernik 01 2009 12:31:25
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: ps 

zkruk [Lodz] pisze:
(..)


a to pracuj- ja tam wole z rodziną czas spędzić...


Przepraszam, że się wtrącam, ale nie rozumiem tu czegoś. Wcześniej pisałeś, że pracujesz po 12h dziennie w sezonie 7 dni w tygodniu, i po 3-6 od poniedziałku do piątku poza sezonem (czyli, niech będzie średnio 4.5 h). Niech ten sezon trwa pół roku, i poza sezonem też pół roku. Średnio to da pracę od poniedziałku do piątku po 11 godzin dziennie całym rokiem.

Gdzie masz ten czas, by go z rodziną spędzić? Bo z tego co pisałeś, to małżonka Twoja też pracuje, a dzieci pewnie spędzają pół dnia w przedszkolach, szkołach lub inaczej poza domem....

Druga sprawa - piszesz, ze dążysz by zostawało Ci 3-3.5 kPLN co miesiąc, czyli teraz musisz mieć sporo mniej. Jeśli masz sporo mniej to bez sensu jesteś płatnikiem vat. Jeśli masz tyle, że płatnikiem vat być musisz, to masz bardzo duże koszty (ale 'opłaca' Ci się to przy zakupach). Tak czy inaczej jest coś, co powoduje, że jednak dążysz do 3-3.5 kPLN na papierze, bo faktycznie jest tak, albo dużo lepiej.

Zakładając jednak, że faktycznie masz powiedzmy 2500 na czysto za 11h pracy codziennie, to nie są to rewelacyjne zarobki (bo wyjdzie pewnie jakieś 1600-1700 za 8 godzin dziennie), jednak na pewno wyższe niż sporej części społeczeństwa.  Nie, nie sugeruję 'nie marudź bo masz i tak lepiej' :)

Teraz co do uczciwości - masz bardzo duże koszty... czy faktycznie te koszty tyczą się li tylko działalności? Rozumiem, że komputera, oprogramowania czy aparatu (już nawet  nie wspominam o aucie, bo tu różnie bywa) kupionych 'pod' działalność nie wykorzystujesz do celów z nią nie związanych, nigdy nie zdarzyło Ci się? Bo jeśli się zdarzyło, to   dodaj to łaskawie do opisywanych przychodów lub stań w jednym rzędzie z tymi, co po 1500 zł robią :)

I małe wyjaśnienie - zgadzam sie z Tobą, że za 1200 czy 1500 złotych za ślub z samych ślubów wyżyć się na sensownym poziomie nie da. I nie, nie liczę Twoich pieniędzy, nie oceniam czy postępujesz dobrze czy źle - każdy orze jak może ;-)

189 Data: Pa?dziernik 01 2009 10:38:59
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

ps napisał(a):

Przepraszam, że się wtrącam, ale nie rozumiem tu czegoś. Wcześniej
pisałeś, że pracujesz po 12h dziennie w sezonie 7 dni w tygodniu, i po
3-6 od poniedziałku do piątku poza sezonem (czyli, niech będzie średnio
4.5 h). Niech ten sezon trwa pół roku, i poza sezonem też pół roku.
Średnio to da pracę od poniedziałku do piątku po 11 godzin dziennie
całym rokiem.

Może zdjęcie żony w klapie marynarki nosi? ;)

j.

190 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:05:36
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

ps wrote:

Przepraszam, że się wtrącam, ale nie rozumiem tu czegoś. Wcześniej
pisałeś, że pracujesz po 12h dziennie w sezonie 7 dni w tygodniu, i po
3-6 od poniedziałku do piątku poza sezonem (czyli, niech będzie
średnio 4.5 h). Niech ten sezon trwa pół roku, i poza sezonem też pół roku.
Średnio to da pracę od poniedziałku do piątku po 11 godzin dziennie
całym rokiem.

oczywiście kolega Kruk zapomniał że soboty i niedziele czasem oraz piątki ma zajęte fotografowaniem:)

Gdzie masz ten czas, by go z rodziną spędzić? Bo z tego co pisałeś, to
małżonka Twoja też pracuje, a dzieci pewnie spędzają pół dnia w
przedszkolach, szkołach lub inaczej poza domem....

spędza z rodziną mieszkają w jednym domu. zjada z nimi szybki obiad w przerwie.

Druga sprawa - piszesz, ze dążysz by zostawało Ci 3-3.5 kPLN co
miesiąc, czyli teraz musisz mieć sporo mniej. Jeśli masz sporo mniej
to bez sensu jesteś płatnikiem vat. Jeśli masz tyle, że płatnikiem
vat być musisz, to masz bardzo duże koszty (ale 'opłaca' Ci się to
przy zakupach). Tak czy inaczej jest coś, co powoduje, że jednak
dążysz do 3-3.5 kPLN na papierze, bo faktycznie jest tak, albo dużo
lepiej.
Zakładając jednak, że faktycznie masz powiedzmy 2500 na czysto za 11h
pracy codziennie, to nie są to rewelacyjne zarobki (bo wyjdzie pewnie
jakieś 1600-1700 za 8 godzin dziennie), jednak na pewno wyższe niż
sporej części społeczeństwa.  Nie, nie sugeruję 'nie marudź bo masz i
tak lepiej' :)

no moja żona na etacie na OIOMIE dostanie 2500 na rękę

191 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:33:17
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

ps wrote:

zkruk [Lodz] pisze:
(..)

a to pracuj- ja tam wole z rodziną czas spędzić...


Przepraszam, że się wtrącam, ale nie rozumiem tu czegoś.


ogólnie widać, że łapiesz o co chodzi - założyłeś tylko że nastąpił brak inwestycji z innego źródełka - co jest błędnym założeniem...


co do ilości pracy -
w zeszłym roku wygladało to tak jak opisujesz
w tym roku jest już lepiej -
w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej...

ale ja zrozumiałem, że za 1000-1500 się nie da i podniosłem ceny
kto chce - niech pracuje za 1500 swoim 500D + 18-55 - i udaje, że jest fotografem...



--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

192 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:46:37
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

zkruk [Lodz] pisze:

ale ja zrozumiałem, że za 1000-1500 się nie da i podniosłem ceny
kto chce - niech pracuje za 1500 swoim 500D + 18-55 - i udaje, że jest fotografem...

Była komórka, teraz jest już kit.
A może po prostu dojdź do Tamrona 28-75 i będzie okej.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/a patronem mym święty Niedaś i błogosławiona Nieochota.../

193 Data: Pa?dziernik 01 2009 16:26:10
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Janko Muzykant wrote:

zkruk [Lodz] pisze:
ale ja zrozumiałem, że za 1000-1500 się nie da i podniosłem ceny
kto chce - niech pracuje za 1500 swoim 500D + 18-55 - i udaje, że
jest fotografem...

Była komórka, teraz jest już kit.
A może po prostu dojdź do Tamrona 28-75 i będzie okej.

Blondynke już z siebie zrobiłeś
EOT


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

194 Data: Pa?dziernik 01 2009 16:29:47
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

Janko Muzykant wrote:
zkruk [Lodz] pisze:
ale ja zrozumiałem, że za 1000-1500 się nie da i podniosłem ceny
kto chce - niech pracuje za 1500 swoim 500D + 18-55 - i udaje, że
jest fotografem...
Była komórka, teraz jest już kit.
A może po prostu dojdź do Tamrona 28-75 i będzie okej.
Blondynke już z siebie zrobiłeś
EOT

Fszyscy smy sa gópi :)

q

195 Data: Pa?dziernik 01 2009 16:51:44
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

zkruk [Lodz] pisze:

ale ja zrozumiałem, że za 1000-1500 się nie da i podniosłem ceny
kto chce - niech pracuje za 1500 swoim 500D + 18-55 - i udaje, że
jest fotografem...

Była komórka, teraz jest już kit.
A może po prostu dojdź do Tamrona 28-75 i będzie okej.

Blondynke już z siebie zrobiłeś

Może przyjdź z jakimś wsparciem, bo was tu na razie jest jeden :)
Dawniej sie mówiło ''bo zawołam starszego brata!'' :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/nieważne są fakty, ważne są emocje/

196 Data: Pa?dziernik 01 2009 16:56:46
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

zkruk [Lodz] wrote:

co do ilości pracy -
w zeszłym roku wygladało to tak jak opisujesz
w tym roku jest już lepiej -
w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej...

ale ja zrozumiałem, że za 1000-1500 się nie da i podniosłem ceny
kto chce - niech pracuje za 1500 swoim 500D + 18-55 - i udaje, że jest
fotografem...

197 Data: Pa?dziernik 01 2009 16:57:25
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

zkruk [Lodz] wrote:

ps wrote:
zkruk [Lodz] pisze:
(..)

a to pracuj- ja tam wole z rodziną czas spędzić...


Przepraszam, że się wtrącam, ale nie rozumiem tu czegoś.


ogólnie widać, że łapiesz o co chodzi - założyłeś tylko że nastąpił
brak inwestycji z innego źródełka - co jest błędnym założeniem...


co do ilości pracy -
w zeszłym roku wygladało to tak jak opisujesz
w tym roku jest już lepiej -
w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej...

ale ja zrozumiałem, że za 1000-1500 się nie da i podniosłem ceny
kto chce - niech pracuje za 1500 swoim 500D + 18-55 - i udaje, że jest
fotografem...

zaczynasz jechac po bandzie...

po czym poznaje sie klase fotografa po sprzęcie czy po zdjeciach?

198 Data: Pa?dziernik 01 2009 17:22:53
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Anna Niedowiarek 

zkruk [Lodz] pisze:



ale ja zrozumiałem, że za 1000-1500 się nie da i podniosłem ceny
kto chce - niech pracuje za 1500 swoim 500D + 18-55 - i udaje, że jest fotografem...

Szanowny zkruku, z należytą uwagą przeczytałam całą dyskusję w tym wątku, bo zaciekawiło mnie Twoje stanowisko wobec innych fotografujących. Powyższa Twoja wypowiedź sprowokowała mnie do zamieszczenia własnego zdania.
Jak dało się zauważyć po Twoich wpisach, uważasz się za pełnego profi. Do takiego zdania o sobie uprawnia Cię (Twoim zdaniem) posiadanie wypasionego sprzętu. Z lekceważeniem wypowiadasz się o osobach fotografujących innym, gorszym (tańszym) sprzętem, piszesz - udają że są fotografami.
Przejrzałam twoją stronę zdjęć ślubnych i rozczarowałam się bardzo. Spodziewałam się zobaczyć super zdjęcia, ciekawe kadry, oryginalne pomysły. Zobaczyłam typową sztampę, manierystyczne, przekrzywione kadry (bez logicznego uzasadnienia), udziwnianie na siłę szerokim kątem. Czyli nic specjalnego. Na dodatek nie widać zastosowania tego wypasionego sprzętu.
Para poszła w gwizdek, ale jeżeli sprawia Ci to przyjemność a na dodatek znajdujesz klientów to nic mi do tego.
Pamiętaj jednak o odrobinie pokory w tym co robisz a szczególnie w tym, co mówisz. Wierz mi, jest wielu dużo lepszych od Ciebie a pracujących nie tak wypasionym sprzętem jak Ty. Ale ich na forach i grupach, wykrzykujących prawdy objawione w przekonaniu o własnej nieomylności nie znajdziesz. Sprzęt to tylko proste narzędzie ale przez wielu traktowany jako fetysz gwarantujący według ich mniemania nadzwyczajne prace. Ty niestety należysz do tej grupy.

--
Anna N.

199 Data: Pa?dziernik 01 2009 20:53:07
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Thu, 01 Oct 2009 17:22:53 +0200, Anna Niedowiarek napisał(a):

Pamiętaj jednak o odrobinie pokory w tym co robisz a szczególnie w tym,
co mówisz. Wierz mi, jest wielu dużo lepszych od Ciebie a pracujących
nie tak wypasionym sprzętem jak Ty. Ale ich na forach i grupach,
wykrzykujących prawdy objawione w przekonaniu o własnej nieomylności nie
znajdziesz. Sprzęt to tylko proste narzędzie ale przez wielu traktowany
jako fetysz gwarantujący według ich mniemania nadzwyczajne prace. Ty
niestety należysz do tej grupy.

A ja zauważyłem też drugą stronę medalu, o której nie piszesz. Mnóstwo
ludzi zaczęło wmawiać Zbyszkowi, że wiedzą jak mu będzie lepiej, a nawet
nie mają pojęcia o jego pracy, przyzwyczajeniach, warunkach, etc, etc.
Bardzo się dziwię, że tego nie zauważyłaś...

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

200 Data: Pa?dziernik 01 2009 21:16:46
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Sylwester Zarębski wrote:

Dnia Thu, 01 Oct 2009 17:22:53 +0200, Anna Niedowiarek napisał(a):

Pamiętaj jednak o odrobinie pokory w tym co robisz a szczególnie w
tym, co mówisz. Wierz mi, jest wielu dużo lepszych od Ciebie a
pracujących nie tak wypasionym sprzętem jak Ty. Ale ich na forach i
grupach, wykrzykujących prawdy objawione w przekonaniu o własnej
nieomylności nie znajdziesz. Sprzęt to tylko proste narzędzie ale
przez wielu traktowany jako fetysz gwarantujący według ich mniemania
nadzwyczajne prace. Ty niestety należysz do tej grupy.

A ja zauważyłem też drugą stronę medalu, o której nie piszesz. Mnóstwo
ludzi zaczęło wmawiać Zbyszkowi, że wiedzą jak mu będzie lepiej, a
nawet nie mają pojęcia o jego pracy, przyzwyczajeniach, warunkach,
etc, etc. Bardzo się dziwię, że tego nie zauważyłaś...

Szkoda prądu... wyszedłem na bufona, bo powiedziałem, że za 1500 coś musi ucierpieć - albo jakość - albo podatki - albo legalność oprogramowania... ponieważ wiedzy brak - to argumenty w temacie szybko się skończyły..

poszło więc w ruch nabijanie się z listy sprzętu - oraz wyśmiewanie ze zdjęć - oczywiście... moje zdjęcie nie muszą się podobać - ale co mają do tematu cen usług ślubnych moje zdjęcia - to ja nie wiem... pewnie komuś argumenty się skończyły...


niemniej jednak 90% gospodyń z gdańska nie może się mylić...



--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

201 Data: Pa?dziernik 01 2009 21:51:11
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

zkruk [Lodz] pisze:

Szkoda prądu... wyszedłem na bufona, bo powiedziałem, że za 1500 coś musi ucierpieć - albo jakość - albo podatki - albo legalność

Tak, wyszedłeś na bufona, małego, bo to nieprawda...

oprogramowania... ponieważ wiedzy brak - to argumenty w temacie szybko się skończyły..

I w tym momencie wyszedłeś na bufona dużego. Ja o sobie nic nie powiem, bo tylko pstrykam czasem dorabiając sobie ale są tu ludzie, którzy robią znacznie większy kaliber od - powiedzmy sobie szczerze - kiczowatych kotletów. Robią to od lat i kilkudziesięciu, i nawet jeśli kiedyś się tam nie znali, to mieli dużo czasu, żeby na błędach się nauczyć, spokornieć i znaleźć równowagę między inwestycją, a zyskiem.

niemniej jednak 90% gospodyń z gdańska nie może się mylić...

No, musiałeś strzelić jeszcze na koniec bufona po raz czwarty.

Ciekawe tylko czy na waszym kółku wzajemnego chuchania w ucho już się poskarżyłeś. Ale nie nam, maluczkim to wiedzieć, bo przecież trzeba mieć zezwolenie od elit na wejście...

Mówię Ci po dobroci - nam już się nie chce dokazywać, mierzyć kto ma dłuższego, a przede wszystkim robić z kupy dzieło (w każdym rozumieniu tegoż). Nikt tu niczego nie ujmuje nikomu, ja ostatnio fotografowałem nocniki (dosłownie) do folderu i jest git, bo płacą. Ale obnoszenie się ze sprzętem i gardzenie tymi, którzy mają w dupie pięć procent jakości za pięćset procent zabiegów jest po prostu żałosną bufonadą.

Mnie, a podejrzewam, wielu tu piszących naprawdę nie rajcuje zupełnie cały ten sprzętowy szajs. Ma działać, tanio, dobrze i zawsze. I jeszcze raz dobrze. Zrozum, że taki punkt widzenia istnieje.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/siedzę tu sobie garbaty i chudy, choć z brzuchem i odgrzaną pizzę zażeram/

202 Data: Pa?dziernik 01 2009 22:13:37
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Janko Muzykant wrote:

Tak, wyszedłeś na bufona, małego, bo to nieprawda...

I w tym momencie wyszedłeś na bufona dużego. Ja o sobie nic nie

No, musiałeś strzelić jeszcze na koniec bufona po raz czwarty.


dodaj sobie mnie do plonk listy - serio



--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

203 Data: Pa?dziernik 02 2009 08:40:14
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

....

A ja zauważyłem też drugą stronę medalu, o której nie piszesz. Mnóstwo
ludzi zaczęło wmawiać Zbyszkowi, że wiedzą jak mu będzie lepiej, a
nawet nie mają pojęcia o jego pracy, przyzwyczajeniach, warunkach,
etc, etc. Bardzo się dziwię, że tego nie zauważyłaś...
Szkoda prądu... wyszedłem na bufona, bo powiedziałem, że za 1500 coś musi ucierpieć - albo jakość - albo podatki - albo legalność oprogramowania...

Nie, nie musi. Choc zazwyczaj pewnie cierpi.

ponieważ wiedzy brak - to argumenty w temacie szybko się skończyły..

Ty miales jakies? :)

q

204 Data: Pa?dziernik 02 2009 12:38:15
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: cichybartko 

zkruk [Lodz] pisze:

A ja zauważyłem też drugą stronę medalu, o której nie piszesz. Mnóstwo
ludzi zaczęło wmawiać Zbyszkowi, że wiedzą jak mu będzie lepiej, a
nawet nie mają pojęcia o jego pracy, przyzwyczajeniach, warunkach,
etc, etc. Bardzo się dziwię, że tego nie zauważyłaś...

Szkoda prądu... wyszedłem na bufona, bo powiedziałem, że za 1500 coś musi ucierpieć - albo jakość - albo podatki - albo legalność oprogramowania... ponieważ wiedzy brak - to argumenty w temacie szybko się skończyły..

Ja powiem tyle, rób swoje :) nie ma co się przejmować bo inaczej zająłbyś się wędkarstwem ale na pl.rec.wedkarstwo znów ktoś by wiedział lepiej więc byś się przerzucił na nurkowanie ale tam znów na pl.rec.nurkowanie coś by było i tak w nieskończoność....
Ogólnie martwi mnie jedno że ludzie zatracają umiejętność dyskusji, liczy się moje i tylko moje, tak trudno zrozumieć że ktoś może mieć inne metody pracy, technikę, styl, klientów etc. a później najlepiej sięgnąć po subiektywne argumenty.

--
Pozdrawiam.
Bartko.

205 Data: Pa?dziernik 02 2009 18:01:34
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: JA 

On 2009-10-02 12:38:15 +0200, cichybartko  said:

Ogólnie martwi mnie jedno że ludzie zatracają umiejętność dyskusji, liczy się moje i tylko moje, tak trudno zrozumieć że ktoś może mieć inne metody pracy, technikę, styl, klientów etc. a później najlepiej sięgnąć po subiektywne argumenty.

Ale zkruk, także nie dopuszcza innego zdania. Mało tego dyskusja najbardziej gorąca nie zrobiła się w temacie foto, tylko około foto z mocnym ciążeniem w kierunku info.
Dlaczego zkruk ma być w tym temacie mądrzejszy od innych? Przyjął taki system, jak mu ktoś zwrócił uwagę, że jednak błądzi, to się zaperzył.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

206 Data: Pa?dziernik 02 2009 18:20:17
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: cichybartko 

JA pisze:

On 2009-10-02 12:38:15 +0200, cichybartko  said:

Ogólnie martwi mnie jedno że ludzie zatracają umiejętność dyskusji, liczy się moje i tylko moje, tak trudno zrozumieć że ktoś może mieć inne metody pracy, technikę, styl, klientów etc. a później najlepiej sięgnąć po subiektywne argumenty.

Ale zkruk, także nie dopuszcza innego zdania. Mało tego dyskusja najbardziej gorąca nie zrobiła się w temacie foto, tylko około foto z mocnym ciążeniem w kierunku info.
Dlaczego zkruk ma być w tym temacie mądrzejszy od innych? Przyjął taki system, jak mu ktoś zwrócił uwagę, że jednak błądzi, to się zaperzył.

Racja to mnie najbardziej martwi że dyskusja momentalnie umiera i prawie zawsze przeradza się w totalne okopywanie. Tak to jest że nieraz się coś palnie, później już wszystko się samo napędza. Taka postowa lawina. Jedno mnie cieszy że w tym wątku po przeciwnych stronach okopali się na tyle kulturalni ludzie że nie było zbyt wielkich wycieczek osobistych w stylu brakuje ci elementarnych podstaw czy masz gówno zamiast mózgu.
Szkoda że czasem nie umiemy sobie uświadomić że się zagalopowaliśmy i że tak naprawdę tracimy zabawę nauka przez dyskusje, a zaczyna się to typowe polskie dokopywanie dla zasady.

--
Pozdrawiam.
Bartko.

207 Data: Pa?dziernik 02 2009 20:09:16
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

cichybartko pisze:

Racja to mnie najbardziej martwi że dyskusja momentalnie umiera i prawie zawsze przeradza się w totalne okopywanie. Tak to jest że nieraz się coś palnie, później już wszystko się samo napędza. Taka postowa lawina. Jedno mnie cieszy że w tym wątku po przeciwnych stronach okopali się na tyle kulturalni ludzie że nie było zbyt wielkich wycieczek osobistych w stylu brakuje ci elementarnych podstaw czy masz gówno zamiast mózgu.
Szkoda że czasem nie umiemy sobie uświadomić że się zagalopowaliśmy i że tak naprawdę tracimy zabawę nauka przez dyskusje, a zaczyna się to typowe polskie dokopywanie dla zasady.

Czasem wydaje mi się, że coś dosypują do tych kurczaków, mleka i w ogóle wszystkiego i co niektórym testosteron i pochodne przyćmiewają jaźń. Dlaczego dziś mieć inne zdanie dla większości (facetów, dodajmy) automatycznie znaczy walczyć, kpić i poniżać?
A najsmutniejsze, że właśnie tacy nic nie zrozumieją z powyższego zdania tylko... właśnie, tylko będą się czuli wystawieni do walki, wykpieni i poniżeni...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/ale ja kłamać potrafię tylko za pieniądze.../

208 Data: Pa?dziernik 02 2009 23:10:59
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: cichybartko 

Janko Muzykant pisze:

cichybartko pisze:
Racja to mnie najbardziej martwi że dyskusja momentalnie umiera i prawie zawsze przeradza się w totalne okopywanie. Tak to jest że nieraz się coś palnie, później już wszystko się samo napędza. Taka postowa lawina. Jedno mnie cieszy że w tym wątku po przeciwnych stronach okopali się na tyle kulturalni ludzie że nie było zbyt wielkich wycieczek osobistych w stylu brakuje ci elementarnych podstaw czy masz gówno zamiast mózgu.
Szkoda że czasem nie umiemy sobie uświadomić że się zagalopowaliśmy i że tak naprawdę tracimy zabawę nauka przez dyskusje, a zaczyna się to typowe polskie dokopywanie dla zasady.

Czasem wydaje mi się, że coś dosypują do tych kurczaków, mleka i w ogóle wszystkiego i co niektórym testosteron i pochodne przyćmiewają jaźń. Dlaczego dziś mieć inne zdanie dla większości (facetów, dodajmy) automatycznie znaczy walczyć, kpić i poniżać?

Gdzieś niepowodzenia, kompleksy, niską samoocenę należy odreagować. Net to taki wentyl bezpieczeństwa, można sobie bezkarnie popuścić. Zobacz grupę jak wielu aspiruje do bycia mentorem, w rzeczywistości aula wykładowa była by pusta, ba nikt by im nie udostępnił tejże auli. Choć fakt faktem że niektórzy już zostali wykluczeni z sieci i jedynie mogą brylować na newsach ;).

--
Pozdrawiam.
Bartko.

209 Data: Pa?dziernik 03 2009 01:10:34
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-02 18:20:17 +0200, cichybartko  said:

Racja to mnie najbardziej martwi że dyskusja momentalnie umiera i prawie zawsze przeradza się w totalne okopywanie.

Kolega nowy na niusach? Że zacytuję nieznanego klasyka: "tu jest juznet, tu się nie dyskutuje, tu się walczy."
;-)

--
Pozdrawiam
de Fresz

210 Data: Pa?dziernik 04 2009 14:04:10
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: cichybartko 

de Fresz pisze:

On 2009-10-02 18:20:17 +0200, cichybartko  said:

Racja to mnie najbardziej martwi że dyskusja momentalnie umiera i prawie zawsze przeradza się w totalne okopywanie.

Kolega nowy na niusach? Że zacytuję nieznanego klasyka: "tu jest juznet, tu się nie dyskutuje, tu się walczy."
;-)

Hehehe... akurat tą grupę czytuję od 2001 roku z większymi i mniejszymi przerwami. Ale faktycznie trzeba przyjąć inną taktykę ;).

--
Pozdrawiam.
Bartko.

211 Data: Pa?dziernik 01 2009 21:38:27
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Sylwester Zarębski pisze:

A ja zauważyłem też drugą stronę medalu, o której nie piszesz. Mnóstwo
ludzi zaczęło wmawiać Zbyszkowi, że wiedzą jak mu będzie lepiej, a nawet
nie mają pojęcia o jego pracy, przyzwyczajeniach, warunkach, etc, etc.
Bardzo się dziwię, że tego nie zauważyłaś...

A mnie się wydaje, że przeczytałem zupełnie co innego.
Otóż nikt tu nikomu nic nie każe, ale za to ktoś tu zwyzywał ludzi od złodziei i kretynów, bo mają inny punkt widzenia (konkretnie nie są onanistami sprzętowymi tylko praktykami).

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/piękne chwile w życiu? - tak się zmęczyć, żeby nie mieć ochoty na seks/

212 Data: Pa?dziernik 02 2009 20:13:04
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Sylwester Zarębski 

Dnia Thu, 01 Oct 2009 21:38:27 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

Sylwester Zarębski pisze:
A ja zauważyłem też drugą stronę medalu, o której nie piszesz. Mnóstwo
ludzi zaczęło wmawiać Zbyszkowi, że wiedzą jak mu będzie lepiej, a nawet
nie mają pojęcia o jego pracy, przyzwyczajeniach, warunkach, etc, etc.
Bardzo się dziwię, że tego nie zauważyłaś...
A mnie się wydaje, że przeczytałem zupełnie co innego.
Otóż nikt tu nikomu nic nie każe, ale za to ktoś tu zwyzywał ludzi od
złodziei i kretynów, bo mają inny punkt widzenia (konkretnie nie są
onanistami sprzętowymi tylko praktykami).

Niektóre z wypowiedzi wydały mi się dość kategoryczne, a nie zauważyłem
zrozumienia dla wielu elementów pracy podanych przez Zbyszka. Oczywiście
każdy może pracować inaczej, ale czemu od razu wywracać wszystko do góry
nogami, tym bardziej komuś, kto ma spore doświadczenie na danym polu?
Czy nie czułbyś się atakowany, gdybym z gruntu przywalił tekstem, że źle
pracujesz robiąc tak, a nie inaczej?

P.S. Duzi chłopcy muszą sobie czasem dać po pysku, by później wypić
niejeden browar. Może na to czas? ;)

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

213 Data: Pa?dziernik 02 2009 20:20:20
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Sylwester Zarębski pisze:

A ja zauważyłem też drugą stronę medalu, o której nie piszesz. Mnóstwo
ludzi zaczęło wmawiać Zbyszkowi, że wiedzą jak mu będzie lepiej, a nawet
nie mają pojęcia o jego pracy, przyzwyczajeniach, warunkach, etc, etc.
Bardzo się dziwię, że tego nie zauważyłaś...
A mnie się wydaje, że przeczytałem zupełnie co innego.
Otóż nikt tu nikomu nic nie każe, ale za to ktoś tu zwyzywał ludzi od złodziei i kretynów, bo mają inny punkt widzenia (konkretnie nie są onanistami sprzętowymi tylko praktykami).

Niektóre z wypowiedzi wydały mi się dość kategoryczne, a nie zauważyłem
zrozumienia dla wielu elementów pracy podanych przez Zbyszka. Oczywiście
każdy może pracować inaczej, ale czemu od razu wywracać wszystko do góry
nogami, tym bardziej komuś, kto ma spore doświadczenie na danym polu?
Czy nie czułbyś się atakowany, gdybym z gruntu przywalił tekstem, że źle
pracujesz robiąc tak, a nie inaczej?

Ale nikt oprócz Zbyszka tak nie pisał :)

Wszyscy tylko pisali że _można_ inaczej (a nie trzeba).

P.S. Duzi chłopcy muszą sobie czasem dać po pysku, by później wypić
niejeden browar. Może na to czas? ;)

No, ja tam po pysku nie za bardzo lubię, zamiast browara wolę winko, ale generalnie może być :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/przyszła drożyzna i nie wiem, czy kupywać Fakt, czy Super Express/

214 Data: Pa?dziernik 02 2009 20:08:49
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Anna Niedowiarek 

Sylwester Zarębski pisze:


A ja zauważyłem też drugą stronę medalu, o której nie piszesz. Mnóstwo
ludzi zaczęło wmawiać Zbyszkowi, że wiedzą jak mu będzie lepiej, a nawet
nie mają pojęcia o jego pracy, przyzwyczajeniach, warunkach, etc, etc.
Bardzo się dziwię, że tego nie zauważyłaś...

Ponieważ pisałam o czymś zupełnie innym. Bardzo się dziwię, że tego nie zauważyłeś. ;-)

--
Anna N.

215 Data: Pa?dziernik 02 2009 07:30:16
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: ps 

zkruk [Lodz] pisze:

ps wrote:
zkruk [Lodz] pisze:
(..)

a to pracuj- ja tam wole z rodziną czas spędzić...


Przepraszam, że się wtrącam, ale nie rozumiem tu czegoś.


ogólnie widać, że łapiesz o co chodzi - założyłeś tylko że nastąpił brak inwestycji z innego źródełka - co jest błędnym założeniem...


Nie, nie założyłem tak. Ale jeśli tak jest, to nie mów, że zarabiasz tyle a kosztów masz tyle, bo nie masz tyle kosztów - one pokrywane są 'z innego źródełka', jak sam piszesz.

Ponowię jednak pytanie - gdzie masz ten czas z rodziną pracując średnio 11 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu? Co w przeliczeniu daje 8 godzin dziennie praktycznie przez 7 dni w tygodniu, całym okrągłym rokiemm, włącznie z Wielkanocą, Bożym Narodzeniem i Sylwestrem?

216 Data: Pa?dziernik 02 2009 10:02:27
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Roger from Cracow 

Ponowię jednak pytanie - gdzie masz ten czas z rodziną pracując średnio 11
godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu? Co w przeliczeniu daje 8 godzin
dziennie praktycznie przez 7 dni w tygodniu, całym okrągłym rokiemm,
włącznie z Wielkanocą, Bożym Narodzeniem i Sylwestrem?

wiesz rajdy trzeba budowac w wolnych chwilach i takie tam :)

ja na ten przyklad od listopada do kwietnia nie mam zamiaru robic nic.
To znaczy pograc na kompie, pojsc na basen, zintegrowac sie wreszcie
ze znajomymi, zrobic kilka sesji dla zabawy w studio, moze jakies dwa
trzy akty, zaliczyc kilka imprez. Pospac sobie. Tak ma wygladac moja
zima :)

Roger

217 Data: Pa?dziernik 05 2009 20:47:23
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Dariusz W. 



Witaj !


co do ilo?ci pracy -
w zesz?ym roku wyglada?o to tak jak opisujesz
w tym roku jest ju? lepiej -
w przysz?ym roku b?dzie jeszcze lepiej...

ale ja zrozumia?em, ?e za 1000-1500 si? nie da i podnios?em ceny
kto chce - niech pracuje za 1500 swoim 500D + 18-55 - i udaje, ?e jest
fotografem...



Czytam co napisales i nie bede wnikal w finanse bo
czasem foce na slubach i wiem, ze caly proces
tworzenia jak i obrabiania i dostarczenia do odbiorcy
koncowego produktu wymaga sporego wysilku.
Jest to praca artystyczna i nie mozna przekladac
tego w kategoriach (strzelania zdjec).


Jest sprawa w ktorej nie moge sie z Toba zgodzic a mianowicie
nie traktuj gorszego technicznie sprzetu jako narzedzia do niczego i
nie okreslaj takiego fotografa okreslajac (ze go ktos udaje) ;)

Popatrz sobie na to co posiadali 30 lat temu zawodowi fotografowie
i jakim kiepskim sprzetem dysponowali i wielu slawnych
fotografikow zaistnialo dzieki talentowi i wielkiemu
zaangazowaniu w swoja pasje.

Uwazam, ze wiekszosc amatorskich lustrzanek w odpowiednich
rekach jest w stanie uciagnac zdjecia slubne i
naprawde nie potrzeba rakiety... aby przejechac
z duza szybkoscia odcinek 20 km ;)




--
Pozdrawiam
   Dariusz W.        

Usun z e-mail znaki x.

218 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:34:36
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

zkruk [Lodz] pisze:

Oj, młodyś jeszcze, to cię sprzęt kręci...
Ale może kiedyś dojrzejesz, że nie sprzęt czyni zdjęcia, a fotograf.
24-70 dzisiejszym lustrem całkowicie do tego wystarcza. Chyba, że
sprzedajesz efekciarstwo albo lans.

no i kolejny raz wywołujesz uśmiech na twarzy ludzi którzy coś wiedzą
bzdury i głupoty piszesz i masz na tyle grube mury w swoim światopoglądzie, że nie jesteś w stanie przyjąć innej drogi niż tej wydumanej przez siebie
sorry Janko - ale padłeś ofiarą swojego doświadczenia - bo Ty ten stary przecież zjadł już wszystkie rozumy i tych młodych zagina na każdym kroku - a tak na prawdę poruszasz się w skostniałym świecie teori "wiem lepiej"

24-70 nijak nie nadaje się do fotografii ślubnej... i pisząc takie teksty na serio trafiasz do szufladki "ciekawe przypadki 2009" - po prostu wyłazi brak doświadczenia, który starasz się nadrabiać klepaniem kolejnych durnych teori...

Ech, teorie o pstrykaniu ślubów. No bez jaj, ale to jest _tylko_ pstrykanie ślubów.

Ale zamiast snuć na ten temat powiem tylko, że kilka lat temu mówiłem, że za kilka lat lustrzanki zjedzą jakością jakiekolwiek kamery dostępne dla śmiertelników. I trafiłem do szufladki ''ciekawe przypadki 200coś'', a śmiali się nawet na grupach video, na których nie pisywałem nigdy.

Tak więc jakieś doświadczenie w trafianiu w szufladki posiadam.

Jak coś jest dobre i działa to to polecam.

w każdym przypadku działa?
zjadłeś wszystkie rozumy i wiesz jakie są potrzeby każdej branży, osoby?

Zażyj coś na testosteron może.

Wiesz, gdzie jest problem? Takich rozwiązań się nie promuje, bo nikt
na tym nie zarabia. Załapałeś się na ciepłe kawałki różnych
naciągaczy, którzy za ciężkie tysiące sprzedają rozwiązania
korporacyjne jednoosobowym firmom wmawiając, że nie da się inaczej
nie będąc idiotą.

LOL
a skąd wiesz co siedzi u mnie w komputerze?

To jednak nie masz raidów, o których tyle gadasz? :)

nic nie wiesz Janko - teoretyzujesz... kolejny raz snujesz durne teorie

Normalnie jakbym Kowalskiego czytał...

gratuluje wiary w to, że na laptopie HP za 1k można obrabiać rawy...

Można.

a to pracuj- ja tam wole z rodziną czas spędzić...

Wiesz, dziś to było tak. Wstałem nawet wcześniej, myślę sobie - pojadę w góry. Ale potem myślę - są targi muzyczne, warto byłoby połazić coś, bo w czwartek mało ludzi, poorientować się w nowinkach trzeba. Potem skoczyliśmy na ploteczki z kumplami z branży i zrobiła się trzecia. Wróciłem, żona obiadek podała (nie pracuje bo nie musi), teraz trochę się pokłócę przy herbatce, a potem popracuję nad nową technologią, z którą mam nadzieję związać najbliższe plany. A w góry pojadę jutro. Mieszkanie spłacone, jeść co jest, właściwie nie ma jakiś problemów, kupowanie nowych zabawek mnie przeszło...

Herbata się skończyła dobra i muszę jakieś siury z torebki pić. Jest zatem problem.

Tak więc trochę Ci nie wyszło...

No cóż, za moje materiały też mi ludzie dziękują, a obróbka trwa jeden
dzień. No i materiał zostaje na zawsze, a nie na miesiąc.

no ale niestety ale odbija się to negatywnie na jakości
Ty wybrałeś jakoś - ja jakość

Nie, ja wybrałem to, co istotne - klient widzi się w dobrym świetle i mu się to podoba.
A Ty wybierasz piksele, subtelności techniczne i efekciarstwo na krawędzi kiczu. Ale to jest branża z definicji kiczowata (o dzizas, ale teraz się posypie) więc trudno robić inaczej.

Tak na marginesie, bo padło kilka dni temu - to jest prawda:
http://www.bakulik.pl/C-B/AiP1/141.jpg
ale niestety, niesprzedawalna w hurcie.

powodzenia w snuciu kolejnych "śmiem twierdzić" - ale na ślubie
byłem 3 razy w życiu - 1 własny, i 2 pstryknięte telefonem
komórkowym...

Normalnie, jak dziecko...


z piaskownicy wyrosłem 20 lat temu - więc nie chce mi się tej dyskusji prowadzić na tym poziomie
jeśli gdy zaczyna Ci brakować Ci racjonalnych argumentów schodzisz do poziomu doświadczenia i wieku - to znaczy, że już przegrałeś... brakiem doświadczenia właśnie... tym razem w teori i w praktyce

Sam zacząłeś pisać o komórkach, to jest argument by Kowalski.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/idzie kryzys, sprzedaż spada, dział marketingu zaleca stworzyć bloga/

219 Data: Pa?dziernik 01 2009 11:11:38
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

zkruk [Lodz] wrote:

powodzenia w snuciu kolejnych "śmiem twierdzić" - ale na ślubie byłem
3 razy w życiu - 1 własny, i 2 pstryknięte telefonem komórkowym...
następnym razem jak będziecie wyciągać ten telefon - schowajcie go -
bo przeszkadzacie mi w pracy...


wyluzuj...  troszkę. bo ci żyłka pęknie i nie będzie mial kto zdjęć robić.

to ty usiłujesz udowodnić że każdy kto chce robić zdjęcia ślubne musi ponieść jakieś kosmiczne wydatki aby robić dobre zdjęcia i zarobić na życie. my zaś starliśmy ci wykazać, że spora część koniecznych wg ciebie kosztów nie jest wcale konieczna.

imho za 1500 zł można zrobić naprawdę dobre zdjęcia jeśli ponadto mamy też inne zlecenia albo choćby jak wielu fotografów prowadzimy zakład fotograficzny lub mamy inną stałą pracę  nie musimy nikogo okradać.

nie trzeb podczas imprezy robić 3000 klatek 23Mpx można zrobić 700 klatek 12Mpx i oddać klientowi 120 zdjęć dobrych!.

220 Data: Pa?dziernik 01 2009 11:31:58
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

powodzenia w snuciu kolejnych "śmiem twierdzić" - ale na ślubie byłem
3 razy w życiu - 1 własny, i 2 pstryknięte telefonem komórkowym...
następnym razem jak będziecie wyciągać ten telefon - schowajcie go -
bo przeszkadzacie mi w pracy...
wyluzuj...  troszkę. bo ci żyłka pęknie i nie będzie mial kto zdjęć robić.
to ty usiłujesz udowodnić że każdy kto chce robić zdjęcia ślubne musi ponieść jakieś kosmiczne wydatki aby robić dobre zdjęcia i zarobić na
życie.  my zaś starliśmy ci wykazać, że spora część koniecznych wg
ciebie kosztów  nie jest wcale konieczna.
imho za 1500 zł można zrobić naprawdę dobre zdjęcia jeśli ponadto mamy
też  inne zlecenia albo choćby jak wielu fotografów prowadzimy zakład fotograficzny lub mamy inną stałą pracę  nie musimy nikogo okradać.
nie trzeb podczas imprezy robić 3000 klatek 23Mpx można zrobić 700 klatek 12Mpx i oddać klientowi 120 zdjęć dobrych!.

Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego dziesieciu
rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi 60-70 wybranych
zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka portretow w studio
zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).

Ciekaw jestem czy przypadkiem nie moznaby tak zarobic sporo wiecej
wydajac zdecydowanie mniej i nie sleczac przed komputerem godzinami.

q

221 Data: Pa?dziernik 01 2009 11:43:25
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

Jakub Jewuła wrote:

powodzenia w snuciu kolejnych "śmiem twierdzić" - ale na ślubie
byłem 3 razy w życiu - 1 własny, i 2 pstryknięte telefonem
komórkowym... następnym razem jak będziecie wyciągać ten telefon -
schowajcie go - bo przeszkadzacie mi w pracy...
wyluzuj...  troszkę. bo ci żyłka pęknie i nie będzie mial kto zdjęć
robić. to ty usiłujesz udowodnić że każdy kto chce robić zdjęcia
ślubne musi ponieść jakieś kosmiczne wydatki aby robić dobre zdjęcia
i zarobić na życie.  my zaś starliśmy ci wykazać, że spora część
koniecznych wg ciebie kosztów  nie jest wcale konieczna.
imho za 1500 zł można zrobić naprawdę dobre zdjęcia jeśli ponadto
mamy też  inne zlecenia albo choćby jak wielu fotografów prowadzimy
zakład fotograficzny lub mamy inną stałą pracę  nie musimy nikogo
okradać. nie trzeb podczas imprezy robić 3000 klatek 23Mpx można zrobić 700
klatek 12Mpx i oddać klientowi 120 zdjęć dobrych!.

Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego
dziesieciu rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi 60-70
wybranych zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka
portretow w studio zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).

Ciekaw jestem czy przypadkiem nie moznaby tak zarobic sporo wiecej
wydajac zdecydowanie mniej i nie sleczac przed komputerem godzinami.

w Polsce to czort wie ale w na zachodzie to całkiem prawdopodobne.

choć prz dobrym marketingu może i udało by sie brac za taka fuchę kilka tysięcy


na moim ślubie fotograf zrobił może z 4 rolki filmu...  a zdjęcia...  hm gdzie jest album ze ślubu :-)  acha leży w jakimś kartonie

222 Data: Pa?dziernik 01 2009 11:47:06
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

....

Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego
dziesieciu rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi 60-70
wybranych zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka
portretow w studio zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).
Ciekaw jestem czy przypadkiem nie moznaby tak zarobic sporo wiecej
wydajac zdecydowanie mniej i nie sleczac przed komputerem godzinami.
w Polsce to czort wie ale w na zachodzie to całkiem prawdopodobne.
choć prz dobrym marketingu może i udało by sie brac za taka fuchę kilka tysięcy

Taki sam bajer jak dwa Canony FF + wiadro eLek :)

Dwie Leiki/Bessy plus trzy szkla kosztowaly by pewnie mniej.
W dodatku caly sprzet miesci sie w kieszeniach :)

Canyna to byle zawodowiec uzywa, a my artysci tylko Leica ;)
6000zl sie nalezy :)

q

223 Data: Pa?dziernik 01 2009 12:11:08
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Roger from Cracow 

Taki sam bajer jak dwa Canony FF + wiadro eLek :)

Dwie Leiki/Bessy plus trzy szkla kosztowaly by pewnie mniej.
W dodatku caly sprzet miesci sie w kieszeniach :)

Canyna to byle zawodowiec uzywa, a my artysci tylko Leica ;)
6000zl sie nalezy :)


odezwal sie ten co ma ceny mocno konkurencyjne :) na kazda kieszen :)
Ty juz lepiej siedz cicho w kwestii wyceniania pracy :D Jak widac kazdy chce
za swoja prace brac jak najwiecej i ja nie widze w tym nic zlego do momentu
jak znajda sie ludzie, ktorzy chca za to zaplacic. W sytuacji kiedy idzie
za tym jakosc rzecz jasna. No ale ja sie nie znam bo racuje na 28-70 F2.8L
i jeszcze o moj boze na Canonie FF :)


Roger

224 Data: Pa?dziernik 01 2009 12:22:36
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Taki sam bajer jak dwa Canony FF + wiadro eLek :)
Dwie Leiki/Bessy plus trzy szkla kosztowaly by pewnie mniej.
W dodatku caly sprzet miesci sie w kieszeniach :)
Canyna to byle zawodowiec uzywa, a my artysci tylko Leica ;)
6000zl sie nalezy :)

odezwal sie ten co ma ceny mocno konkurencyjne :)

Oczywiscie.
Biorac pod uwage oferowana jakosc nie jestem drogi :)
Nawet powiedzialbym nieprzyzwoicie tani ;)

na kazda kieszen :)

Tego nigdy nie twierdzilem :)

Ty juz lepiej siedz cicho w kwestii wyceniania pracy :D

Ja nie musze sie wyplakiwac na forum ;)

Jak widac kazdy
chce za swoja prace brac jak najwiecej i ja nie widze w tym nic zlego do
momentu jak znajda sie ludzie, ktorzy chca za to zaplacic.

To sie wolny rynek nazywa.

W sytuacji kiedy idzie za tym jakosc rzecz jasna.

E tam, sadzac po tym co sie nieraz oglada to niekoniecznie ;)

q

225 Data: Pa?dziernik 01 2009 13:40:18
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-01 12:11:08 +0200, "Roger from Cracow"  said:

Taki sam bajer jak dwa Canony FF + wiadro eLek :)

Dwie Leiki/Bessy plus trzy szkla kosztowaly by pewnie mniej.
W dodatku caly sprzet miesci sie w kieszeniach :)

Canyna to byle zawodowiec uzywa, a my artysci tylko Leica ;)
6000zl sie nalezy :)


odezwal sie ten co ma ceny mocno konkurencyjne :) na kazda kieszen :)
Ty juz lepiej siedz cicho w kwestii wyceniania pracy :D

Czy ja wiem - porównaj ceny Kuby z ProfiLabem czy innymi takimi ę-ą - wcale nie wychodzi jakoś tragicznie drogo.


--
Pozdrawiam
de Fresz

226 Data: Pa?dziernik 01 2009 04:54:33
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Les 

Witam,
UFF!!! przeczytałem całość za jednym razem!
A uśmiałem się naprawdę sporo.

A najbardziej na temat profesjonalnych monitorów do obróbki za 3k -
tylko co z tego, jak klient będzie to oglądał najczęściej na
telewizorze LCD, o tak fantastycznych nieraz kolorach, że aż boli.
Cała praca w gwizdek!

Obrabiam fotki na starym laptopie z 2GB RAMu i jakimś starym
celeronem. Robię 8GB fotek (jakieś 500 szt.) i wywołuję w PS (niestety
nie da się na raz - chyba łyka 400?). Zajmuje mi to 30 minut zabawy z
suwaczkami + 2 godz. sam PS sobie wywołuje. I to już.
Po co mi najnowszy komp (po kilku latach na Mac-ach, też bym chciał
ten tańszy MacPro za 8k), jak i tak nie wydaje mi się to za długo.

No, ale ja nie robię ślubów (i oby mnie to nie spotkało)!

Pozdrawiam
Les

227 Data: Pa?dziernik 01 2009 13:59:54
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Witam,
UFF!!! przeczytałem całość za jednym razem!
A uśmiałem się naprawdę sporo.
A najbardziej na temat profesjonalnych monitorów do obróbki za 3k -
tylko co z tego, jak klient będzie to oglądał najczęściej na
telewizorze LCD...

Albo pliki trafia do taniego LABu bo musi sie oplacac...

q

228 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:52:59
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Les pisze:

A najbardziej na temat profesjonalnych monitorów do obróbki za 3k -
tylko co z tego, jak klient będzie to oglądał najczęściej na
telewizorze LCD, o tak fantastycznych nieraz kolorach, że aż boli.
Cała praca w gwizdek!

Ciekawe kto kompresuje dynamikę tak, żeby wyglądała poprawnie na pełnopasmowcu jak i na wyżyłowanym daeewoo w biurze (pierwsze miejsce i często jedyne pokazywania zdjęć ze ślubów).

Zdradzę ''tajniki warsztatu ślubnego''.
Otóż młodzi dostają materiał full, przycięty dokładnie do 15x21 i - uwaga - 800x600 z mocną kompresją i lekko skompresowaną dynamiką, którą w ferworze ''ojacie! zdjęcia!'' będą rozsyłać po znajomych mailem, na facebooka, naszą klasę itd. Dzięki takiej obróbce dość, że zdjęcia mało ważą (90% ludzi nie potrafi sprawnie kompresować i pomniejszać zdjęć) to jeszcze suknia zachowuje szczegóły na wyleniałym monitorze oświetlonym energooszczędką z tesco.

No, ale ja nie robię ślubów (i oby mnie to nie spotkało)!

Raz na pół roku nawet to ciekawe jest.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/gk dostała nagrodę merit award w konkursie icsc design and development awards/

229 Data: Pa?dziernik 01 2009 13:57:45
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Taki sam bajer jak dwa Canony FF + wiadro eLek :)
Dwie Leiki/Bessy plus trzy szkla kosztowaly by pewnie mniej.
W dodatku caly sprzet miesci sie w kieszeniach :)
Canyna to byle zawodowiec uzywa, a my artysci tylko Leica ;)
6000zl sie nalezy :)
odezwal sie ten co ma ceny mocno konkurencyjne :) na kazda kieszen :)
Ty juz lepiej siedz cicho w kwestii wyceniania pracy :D
Czy ja wiem - porównaj ceny Kuby z ProfiLabem czy innymi takimi ę-ą - wcale nie wychodzi jakoś tragicznie drogo.

Profi-lab i inne "ę-ą" spelniaja znakomicie role naganiaczy.

Klient, ktory najpierw pare razy chodzi bezskutecznie na poprawki
do ProfiLaba a potem przyjedzie do mnie woli nastepnym razem
odrazu wsiasc w auto i dymac do Krakowa ;)
Mowi, ze tak jest taniej i szybciej :)

q

230 Data: Pa?dziernik 01 2009 14:53:21
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Roger from Cracow 

Czy ja wiem - porównaj ceny Kuby z ProfiLabem czy innymi takimi ę-ą -
wcale nie wychodzi jakoś tragicznie drogo.

zarty zartami ale Kuba jest perfekcjonista a ja tylko zazartowalem.
Cenie sobie warsztat Kuby chociaz niestety doszedlem do wniosku
ze nie na maja kiszen. To byla kumpelska zaczepka.

Roger

231 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:06:44
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-01 14:53:21 +0200, "Roger from Cracow"  said:

Cenie sobie warsztat Kuby chociaz niestety doszedlem do wniosku
ze nie na maja kiszen.

Chyba bardziej poprawnie byłoby powiedzieć - ta technologia, dająca tą jakość, jest nie na Twoją kieszeń. Bo raczej ciężko będzie znaleźć kogoś z tej klasy Epsonem drukującego dużo taniej.
A w to, że wy krakusy się tam funflujecie i tak tylko tu drażnicie, to ja nigdy nie wątpiłem ;-)


--
Pozdrawiam
de Fresz

232 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:17:41
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Cenie sobie warsztat Kuby chociaz niestety doszedlem do wniosku
ze nie na maja kiszen.
Chyba bardziej poprawnie byłoby powiedzieć - ta technologia, dająca tą jakość, jest nie na Twoją kieszeń. Bo raczej ciężko będzie znaleźć kogoś z tej klasy Epsonem drukującego dużo taniej.

Jeszcze inaczej - po prostu nie zawsze warto wytaczac armate,
zeby przypieprzyc w muche ;)
Nie zawsze jadam w dobrych knajpach, auto mam tanie,
TV uzywany z komisu, buty z Decathlona, kota ze smietnika ;)

A w to, że wy krakusy się tam funflujecie i tak tylko tu drażnicie, to ja nigdy nie wątpiłem ;-)

Grzybka? ;)

q

233 Data: Pa?dziernik 01 2009 16:08:15
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Roger from Cracow 

Grzybka? ;)


nie, dziekuje, wszystko mi wyzbierales paskudo :)

Roger

234 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:45:31
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Roger from Cracow pisze:

odezwal sie ten co ma ceny mocno konkurencyjne :) na kazda kieszen :)
Ty juz lepiej siedz cicho w kwestii wyceniania pracy :D Jak widac kazdy chce
za swoja prace brac jak najwiecej i ja nie widze w tym nic zlego do momentu
jak znajda sie ludzie, ktorzy chca za to zaplacic. W sytuacji kiedy idzie
za tym jakosc rzecz jasna. No ale ja sie nie znam bo racuje na 28-70 F2.8L
i jeszcze o moj boze na Canonie FF :)

Przecież się nie da na 28-70 :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/kupiłem aparat, więc jestem fotografem, znam painta, więc jestem grafikiem/

235 Data: Pa?dziernik 01 2009 16:09:50
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Roger from Cracow 


Użytkownik "Janko Muzykant"  napisał w wiadomości

Roger from Cracow pisze:
odezwal sie ten co ma ceny mocno konkurencyjne :) na kazda kieszen :)
Ty juz lepiej siedz cicho w kwestii wyceniania pracy :D Jak widac kazdy
chce
za swoja prace brac jak najwiecej i ja nie widze w tym nic zlego do
momentu
jak znajda sie ludzie, ktorzy chca za to zaplacic. W sytuacji kiedy idzie
za tym jakosc rzecz jasna. No ale ja sie nie znam bo racuje na 28-70
F2.8L
i jeszcze o moj boze na Canonie FF :)

Przecież się nie da na 28-70 :)


sprzedam 28-70 L tanio, zbieram na lejka z 1obiektywem ale za to kosztujacym
15K  :)

Roger

236 Data: Pa?dziernik 01 2009 11:42:36
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Jakub Jewuła wrote:

Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego
dziesieciu rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi 60-70
wybranych zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka
portretow w studio zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).

Ciekaw jestem czy przypadkiem nie moznaby tak zarobic sporo wiecej
wydajac zdecydowanie mniej i nie sleczac przed komputerem godzinami.

Twoja propozyja jest wysoce kusząca
ale myślę, że cena w okolicy 10k dopiero byłaby opłacalna...
to już fine-art a nie klepanie kotleta..

chyba, że negatyw chcesz portaktować podobnie jak matryce
ale to szkoda negatywu

--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

237 Data: Pa?dziernik 01 2009 11:56:39
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego
dziesieciu rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi 60-70
wybranych zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka
portretow w studio zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).
Ciekaw jestem czy przypadkiem nie moznaby tak zarobic sporo wiecej
wydajac zdecydowanie mniej i nie sleczac przed komputerem godzinami.
Twoja propozyja jest wysoce kusząca
ale myślę, że cena w okolicy 10k dopiero byłaby opłacalna...
to już fine-art a nie klepanie kotleta..

No wlasnie.
Klientow trzeba w pewnym momencie zaczac sobie wybierac.

q

238 Data: Pa?dziernik 01 2009 12:39:59
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: cichybartko 

Jakub Jewuła pisze:

Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego dziesieciu
rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi 60-70 wybranych
zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka portretow w studio
zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).

Zapytam z ciekawości czym się będzie różnic odbitka z pod powiększalnika
np. z małego obrazka filmu ILFORD HP5 forsowanego na ISO 800 a nie daj
boże 1600 od wydruku u Ciebie z taniego cyfrowego body np. 500D. Rozmiar
wydruku 30x20cm.
Ale pomysł masz niegłupi, tak to jest że z niszy wyciąga się największą
kasę, niektórzy po prostu mają gest ;). Pamiętam jak czytałem artykuł o
facecie który rzeźbił muzyczne czarne płyty nawet w ilości jednej
sztuki, zabawa przerodziła się w niezły biznes i to bez konkurencji w
Polsce.

--
Pozdrawiam.
Bartko.

239 Data: Pa?dziernik 01 2009 12:45:19
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego dziesieciu
rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi 60-70 wybranych
zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka portretow w studio
zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).
Zapytam z ciekawości czym się będzie różnic odbitka z pod powiększalnika
np. z małego obrazka filmu ILFORD HP5 forsowanego na ISO 800 a nie daj
boże 1600 od wydruku u Ciebie z taniego cyfrowego body np. 500D. Rozmiar
wydruku 30x20cm.

Jak ja mam Ci to wyjasnic? Jak zobaczysz powiekszenie na barycie
zrobione przez fotografa, ktory faktycznie zna sie na tym co robi to
Ci sie samo rozjasni :) Tylko trzeba znalezc najwpierw fachowca...
ktory z pewnoscia nie bedzie forsowal HP5 ;)

Ale pomysł masz niegłupi, tak to jest że z niszy wyciąga się największą
kasę, niektórzy po prostu mają gest ;). Pamiętam jak czytałem artykuł o
facecie który rzeźbił muzyczne czarne płyty nawet w ilości jednej
sztuki, zabawa przerodziła się w niezły biznes i to bez konkurencji w
Polsce.

Ano - nisze sa ok, tylko trzeba sie solidnie okopac :)

q

240 Data: Pa?dziernik 01 2009 12:57:02
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: cichybartko 

Jakub Jewuła pisze:

Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego dziesieciu
rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi 60-70 wybranych
zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka portretow w studio
zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).
Zapytam z ciekawości czym się będzie różnic odbitka z pod powiększalnika
np. z małego obrazka filmu ILFORD HP5 forsowanego na ISO 800 a nie daj
boże 1600 od wydruku u Ciebie z taniego cyfrowego body np. 500D. Rozmiar
wydruku 30x20cm.

Jak ja mam Ci to wyjasnic? Jak zobaczysz powiekszenie na barycie
zrobione przez fotografa, ktory faktycznie zna sie na tym co robi to
Ci sie samo rozjasni :) Tylko trzeba znalezc najwpierw fachowca...
ktory z pewnoscia nie bedzie forsowal HP5 ;)

A jakie rozwiązanie proponujesz? Zmiana filmu czy unikanie wysokiego ISO? Tym filmem to tak strzeliłem bo analogowy to byłem w dzieciństwie, i było tam więcej przypadku niż myślenia ;) choć mam jeden widoczek który pozostanie dla mnie wyznacznikiem jakości ;).

--
Pozdrawiam.
Bartko.

241 Data: Pa?dziernik 01 2009 13:02:28
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego
dziesieciu rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi
60-70 wybranych zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka
portretow w studio zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).
Zapytam z ciekawości czym się będzie różnic odbitka z pod powiększalnika
np. z małego obrazka filmu ILFORD HP5 forsowanego na ISO 800 a nie daj
boże 1600 od wydruku u Ciebie z taniego cyfrowego body np. 500D. Rozmiar
wydruku 30x20cm.
Jak ja mam Ci to wyjasnic? Jak zobaczysz powiekszenie na barycie
zrobione przez fotografa, ktory faktycznie zna sie na tym co robi to
Ci sie samo rozjasni :) Tylko trzeba znalezc najwpierw fachowca...
ktory z pewnoscia nie bedzie forsowal HP5 ;)
A jakie rozwiązanie proponujesz? Zmiana filmu czy unikanie wysokiego ISO? Tym filmem to tak strzeliłem bo analogowy to byłem w dzieciństwie, i było tam więcej przypadku niż myślenia ;) choć mam jeden widoczek który pozostanie dla mnie wyznacznikiem jakości ;).

Sa filmy natywnie > 1000ISO gdy juz ktos sie upiera ze to konieczne.

Forsowanie to przewolywanie niedoswietlonego filmu - nic dobrego
z tego nie wynika.

q

242 Data: Pa?dziernik 01 2009 13:16:39
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: cichybartko 

Jakub Jewuła pisze:

A jakie rozwiązanie proponujesz? Zmiana filmu czy unikanie wysokiego ISO? Tym filmem to tak strzeliłem bo analogowy to byłem w dzieciństwie, i było tam więcej przypadku niż myślenia ;) choć mam jeden widoczek który pozostanie dla mnie wyznacznikiem jakości ;).

Sa filmy natywnie > 1000ISO gdy juz ktos sie upiera ze to konieczne.

Forsowanie to przewolywanie niedoswietlonego filmu - nic dobrego
z tego nie wynika.

Tak z ciekawości sobie sprawdziłem to Ilford i Kodak ma 400 przeznaczone do forsowania i później dopiero coś natywnie 3200. No chyba że któreś się lepiej nadają do forsowania, bo te natywne 3200 to chyba masakra będzie ;). Mam nadzieję że się mylę bo nigdy nie widziałem dobrej odbitki z takiego filmu. Nieraz od wielkiego dzwonu jest mi potrzeba taka czułość więc dla zabawy kto wie może bym się pobawił :).

--
Pozdrawiam.
Bartko.

243 Data: Pa?dziernik 01 2009 13:29:09
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-01 13:16:39 +0200, cichybartko  said:

No chyba że któreś się lepiej nadają do forsowania, bo te natywne 3200 to chyba masakra będzie ;).

Bardzo fajne efekty dawało 3200 forsowane na 6400, ale to trzeba nie być szumo- i ziarno- fobem. Najlepiej jeszcze puszczone przez jakąś "twardą" chemię. Mniam.


--
Pozdrawiam
de Fresz

244 Data: Pa?dziernik 01 2009 13:44:19
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: cichybartko 

de Fresz pisze:

On 2009-10-01 13:16:39 +0200, cichybartko  said:

No chyba że któreś się lepiej nadają do forsowania, bo te natywne 3200 to chyba masakra będzie ;).

Bardzo fajne efekty dawało 3200 forsowane na 6400, ale to trzeba nie być szumo- i ziarno- fobem. Najlepiej jeszcze puszczone przez jakąś "twardą" chemię. Mniam.

No cóż ta wygoda w cyfrze jest fajna, ale może przejdę na ciemną stronę mocy ;). Właśnie czy do takich zabaw wystarczy Mju II? A czy z takiego Olka jakieś nisko czułe drobnoziarniste filmy będą dobrze wyglądać? Jakby co to mam w zanadrzu Parktine FX ;).

--
Pozdrawiam.
Bartko.

245 Data: Pa?dziernik 01 2009 13:55:36
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Użytkownik "cichybartko"  napisał w wiadomości

de Fresz pisze:
On 2009-10-01 13:16:39 +0200, cichybartko  said:
No chyba że któreś się lepiej nadają do forsowania, bo te natywne 3200 to chyba masakra będzie ;).
Bardzo fajne efekty dawało 3200 forsowane na 6400, ale to trzeba nie być szumo- i ziarno- fobem. Najlepiej jeszcze puszczone przez jakąś "twardą" chemię. Mniam.
No cóż ta wygoda w cyfrze jest fajna, ale może przejdę na ciemną stronę mocy ;). Właśnie czy do takich zabaw wystarczy Mju II? A czy z takiego Olka jakieś nisko czułe drobnoziarniste filmy będą dobrze wyglądać? Jakby co to mam w zanadrzu Parktine FX ;).

Nie zawahaj sie jej uzyc :)

q

246 Data: Pa?dziernik 01 2009 14:13:22
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jan Rudziński 

Cześć wszystkim

Jakub Jewuła napisał(a):


Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego dziesieciu
rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi 60-70 wybranych
zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka portretow w studio
zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).



Jako ewentualny klient (no... rodzic klienta) oświadczam: b&w ssie.


--
Pozdrowienia
  Janek (sygnaturka zastępcza)

247 Data: Pa?dziernik 01 2009 14:38:13
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Użytkownik "Jan Rudziński"  napisał w wiadomości

Cześć wszystkim
Jakub Jewuła napisał(a):
Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego dziesieciu
rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi 60-70 wybranych
zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka portretow w studio
zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).
Jako ewentualny klient (no... rodzic klienta) oświadczam: b&w ssie.

A chciales przez to powiedziec, ze...

q

248 Data: Pa?dziernik 01 2009 14:48:56
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jan Rudziński 


Cześć wszystkim

Jakub Jewuła napisał(a):

Jako ewentualny klient (no... rodzic klienta) oświadczam: b&w ssie.

A chciales przez to powiedziec, ze...

Że nie znoszę fotografii czarnobiałej i nie zgodziłbym się na czarno-biało zdjęcia ze ślubu dziecka.
BTW ze swojego ślubu mam *jedno* zdjęcie.


--
Pozdrowienia
  Janek (sygnaturka zastępcza)

249 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:12:00
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: cichybartko 

Jan Rudziński pisze:


Cześć wszystkim

Jakub Jewuła napisał(a):

Jako ewentualny klient (no... rodzic klienta) oświadczam: b&w
ssie.

A chciales przez to powiedziec, ze...

Że nie znoszę fotografii czarnobiałej i nie zgodziłbym się na czarno-biało zdjęcia ze ślubu dziecka. BTW ze swojego ślubu mam
*jedno* zdjęcie.

Nie pasujesz do tej niszy co oczywiście nie przesądza o porażce tego
pomysłu ;).

Pozwolę sobie zacytować MJK:
Z moich obserwacji wynika ze wartosc takich zdjec jest mniej wiecej
taka sama jak drogiej sukni slubnej,super limuzyny na dojazd do slubu
itp. Koszt dodatkow jak zdjecia, droga suknia, limuzyna itp

Taka prawda, ludzie lubią się pokazać w ten dzień mimo że to ułamek ich życia, są i tacy którzy zapłacą krocie by być innym od reszty znajomych, albo mieć pamiątek adekwatną do pozycji społecznej.
Przykład przeciętny mały przedsiębiorca rzuci się na tysiak wizytówek CMYK w formie kalendarzyków, bo trwałe i takie kolorowe, i oko przykuwa.
A szanująca się kancelaria prawna będzie tydzień debatować nad papierem, a potem użyje góra dwóch farb spotowych. Jak myślisz na kim więcej zarobisz?

--
Pozdrawiam.
Bartko.

250 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:18:29
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Jako ewentualny klient (no... rodzic klienta) oświadczam: b&w ssie.
A chciales przez to powiedziec, ze...
Że nie znoszę fotografii czarnobiałej i nie zgodziłbym się na czarno-biało zdjęcia ze ślubu dziecka.

Z tego wniosek, ze kompletnie nie znasz sie na prawdziwej fotografii...

BTW ze swojego ślubu mam *jedno* zdjęcie.

i na tryndach ;)

q

251 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:20:57
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jan Rudziński 

Cześć wszystkim

Jakub Jewuła napisał(a):

Jako ewentualny klient (no... rodzic klienta) oświadczam: b&w ssie.
A chciales przez to powiedziec, ze...
Że nie znoszę fotografii czarnobiałej i nie zgodziłbym się na czarno-biało zdjęcia ze ślubu dziecka.

Z tego wniosek, ze kompletnie nie znasz sie na prawdziwej fotografii...

Oczywiście. Prawdziwa fotografia to fotogramy.
A ja nie chcę mieć fotogramów, chcę mieć (jeśli w ogóle chcę) pamiątkę, którą i tak wrzucę na dno wirtualnej szuflady.



--
Pozdrowienia
  Janek (sygnaturka zastępcza)

252 Data: Pa?dziernik 01 2009 17:24:59
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

Jan Rudziński napisał(a):

BTW ze swojego ślubu mam *jedno* zdjęcie.

Hmm, to daje do myslenia bo w koncu fotka na ktorej mlody oblapia
swiadkowa albo mloda robi... swiadkowi moze byc warta tyle ile
delikwenci na niej waza, w zlocie ;P

j.

253 Data: Pa?dziernik 01 2009 15:55:46
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Jan Rudziński pisze:

Jako ewentualny klient (no... rodzic klienta) oświadczam: b&w ssie.

A ssie i trzeba robić konwersje :)
Wychodzi z pół godziny więcej roboty :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/Kraków - piękne miasto psich kup i billboardów, piwem i moczem pachnące.../

254 Data: Pa?dziernik 01 2009 17:50:45
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Jakub Jewuła pisze:

Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego dziesieciu
rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi 60-70 wybranych
zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka portretow w studio
zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).

Ciekawe ile cyfrofachowcuf dałoby ciała już na etapie naświetlenia błon :)

Ciekaw jestem czy przypadkiem nie moznaby tak zarobic sporo wiecej
wydajac zdecydowanie mniej i nie sleczac przed komputerem godzinami.

Z godzin zrobiłby się dniówki w łazience :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/a komu bozia nie dała rozumu niech nie płacze - teraz może sobie kupić quada/

255 Data: Pa?dziernik 01 2009 18:06:20
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Pomijajac juz tak niemodne pomysly jak zrobienie zamiast tego dziesieciu
rolek tradycyjnego negatywu b&w i oddanie klientowi 60-70 wybranych
zdjec odbitych pod powiekszalnikiem. Do tego kilka portretow w studio
zrobionych kamera 13x18cm (stykowki).
Ciekawe ile cyfrofachowcuf dałoby ciała już na etapie naświetlenia błon :)

Wszyscy? :)

Ciekaw jestem czy przypadkiem nie moznaby tak zarobic sporo wiecej
wydajac zdecydowanie mniej i nie sleczac przed komputerem godzinami.
Z godzin zrobiłby się dniówki w łazience :)

Tu sie akurat mylisz.
Sprawny operator powiekszalnika ze swiatlomierzem ciemniowym
robilby taka robote "z palcem" w dniowke. Przy czym 70-80% czasu
zajmowaloby wywolywanie filmow i papierow.

q

256 Data: Pa?dziernik 01 2009 18:07:35
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Jakub Jewuła pisze:

Ciekaw jestem czy przypadkiem nie moznaby tak zarobic sporo wiecej
wydajac zdecydowanie mniej i nie sleczac przed komputerem godzinami.
Z godzin zrobiłby się dniówki w łazience :)

Tu sie akurat mylisz.
Sprawny operator powiekszalnika ze swiatlomierzem ciemniowym
robilby taka robote "z palcem" w dniowke. Przy czym 70-80% czasu
zajmowaloby wywolywanie filmow i papierow.

Ale ja o nas, syfrowcach.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/...i żeby każdy miał lizaka i watę z cukru bym chciał!/

257 Data: Pa?dziernik 01 2009 18:58:04
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

Janko Muzykant wrote:

Jakub Jewuła pisze:
Ciekaw jestem czy przypadkiem nie moznaby tak zarobic sporo wiecej
wydajac zdecydowanie mniej i nie sleczac przed komputerem
godzinami.
Z godzin zrobiłby się dniówki w łazience :)

Tu sie akurat mylisz.
Sprawny operator powiekszalnika ze swiatlomierzem ciemniowym
robilby taka robote "z palcem" w dniowke. Przy czym 70-80% czasu
zajmowaloby wywolywanie filmow i papierow.

Ale ja o nas, syfrowcach.

a ty nigdy sie w chemi nei babrałeś?

258 Data: Pa?dziernik 01 2009 19:31:20
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Marek Dyjor pisze:

Sprawny operator powiekszalnika ze swiatlomierzem ciemniowym
robilby taka robote "z palcem" w dniowke. Przy czym 70-80% czasu
zajmowaloby wywolywanie filmow i papierow.

Ale ja o nas, syfrowcach.

a ty nigdy sie w chemi nei babrałeś?

Babrałem, mam nawet całe albumy pamiątek. Ale tfu, nie chcę już nigdy :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/człowiek na zdjęciu powinien być uśmiechnięty/

259 Data: Pa?dziernik 01 2009 19:20:43
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Użytkownik "Janko Muzykant"  napisał w wiadomości

Jakub Jewuła pisze:
Ciekaw jestem czy przypadkiem nie moznaby tak zarobic sporo wiecej
wydajac zdecydowanie mniej i nie sleczac przed komputerem godzinami.
Z godzin zrobiłby się dniówki w łazience :)
Tu sie akurat mylisz.
Sprawny operator powiekszalnika ze swiatlomierzem ciemniowym
robilby taka robote "z palcem" w dniowke. Przy czym 70-80% czasu
zajmowaloby wywolywanie filmow i papierow.
Ale ja o nas, syfrowcach.

To co sie wcinasz, o fachowcu pisalem ;)

q

260 Data: Pa?dziernik 01 2009 12:18:08
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-01 09:56:25 +0200, "zkruk [Lodz]"  said:

de Fresz wrote:

Śmiem twierdzić, że do selekcji nie potrzeba aż tak mocnego sprzętu -
kwestia dobrania do tego odpowiedniego narzędzia.

ja pierdykam... ilu mamy w Polsce specjalistów
każdy jest specjalistą we wszstkim

No tu niestety trafiłeś chłopie kulą w płot, bo obróbka, w tym masowa, to mój chleb powszedni. I tak, wolę wydać więcej kasy na Maka, bo to wpływa na moją wygodę i dobre samopoczucie (z czego inni mogą się śmiać - proszę bardzo), ale wywalanie paru tysięcy na hiper-duper-full-profi RAIDy, w dość nielogicznej konfiguracji zresztą i epatowanie się megaprofesjonalizmem tego rozwiązania i czysto teoretycznym przyśpieszeniem w zadaniach o jakich piszesz - no przykro mi, ale to budzi u mnie tylko drwiący uśmiech.
Jak się ma firmę z fyfnastoma tyraczami i solidną marżą, to sobie można poszaleć z wydawaniem kasy na sprzęt, bo klienci tak czy siak za to zabulą, da się ewentualnie zbędnie wydane pieniądze przyoszczędzić gdzie indziej. Ale jak się tyra na samego siebie, to warto jednak kasę na sprzęt wydawać w sposób _racjonalny_.


i słysze to od ludzi którzy nie pracują tak jak ja, nie mają wiedzy, pojęcia - mają tylko durne wyobrażenie o tym jak wygląda mój dzień...

....i stojąc z boku mogą spojrzeć na to wszystko z dystansu.


że fotograf za 3k to także zbędny wydatek

Ja bym tyle nie dał, jest to pół zajefajnej podróży poślubnej, na której można porobić fajne fotki dla siebie ;-)


 bo przecież zrobimy optymalizacje wydatków fotografa - pozbawimy go backupu, jeden aparat wystarczy, jeden zoom 24-70 też - po co być profesjonym - można klepać amatorkę jak większość w tym kraju...

Niestety, Ty postrzegasz ten świat tylko w jeden sposób - bez wydania 50k zł na sprzęt z najwyższej półki, nie da się zrobić profesjonalnie roboty. Co jest - wybacz - bzdurą. Dobry fotograf i Smieną by zrobił fajne foty, bo to nie sprzęt jest w tej robocie najwaźniejszy. On ułatwia pracę, czyni ją wygodniejszą, przyjemniejszą, szybszą - ale te zyski w wielu sytuacjach są zupełnie niewspółmierne do ceny. Ale dla Ciebie dobrze da się pracować tylko na najlepszym sprzęcie, inaczej to złodziejstwo albo chałturnictwo. Może jednak poczytaj czasem sam siebie?


a najlepszym wypadku też prowadzą własną firmę optymalizując wydatki, kupując rozwiązania które w żaden sposób nie sprawiają wrażenia profesjonalnych (backup na pendrivie) i zalecają całemu światu korzystanie z nich jako jednych właściwych

Zupełnie IMHO nie zrozumiałeś przesłania tej dyskusji. Ty twierdzisz, że dobrze można tylko wydając wuchtę kasy. My, antagoniści próbujemy Ci pokazać, że koszty można znacznie obciąć i albo oferować tańsze usługi (bez złodziejstwa), albo mieć jeszcze większy margines zarobku. No ale widać dla Ciebie inne spojrzenie jest osobistą obrazą.


--
Pozdrawiam
de Fresz

261 Data: Pa?dziernik 01 2009 22:37:19
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

de Fresz wrote:


Zupełnie IMHO nie zrozumiałeś przesłania tej dyskusji. Ty twierdzisz,
że dobrze można tylko wydając wuchtę kasy. My, antagoniści próbujemy
Ci pokazać, że koszty można znacznie obciąć i albo oferować tańsze
usługi (bez złodziejstwa), albo mieć jeszcze większy margines
zarobku. No ale widać dla Ciebie inne spojrzenie jest osobistą obrazą.

zrozumiałem - ja tylko twardo upieram się przy tym - że poniżej 2k nie da się robic tego z pasją...
będzie to "robienie kotleta" - a nie zajęcie z pasją...
więc albo zdjęcia obrobione po łebkach w 1 dzień, albo kombinowanie na lewo...
więc ja jestem ten zły bo postawiłem na jakość i na uczciwość?
ambicja jest na serio czymś złym?

sprzęt - racja - nie jest najważniejszy - moje portfolio na stronie pochodzi także z czasów d70 + 17-55+50 1.8+85 1.8
dało się - dało...

ale widzę także, że nie można stać w miejscu - nowe szkła, matryce, korpusy...

sam napisałem w drugim poście, że ceny są od 700 do 7000 zł
i nie mam nic przeciwko tym którzy zaczynają od 700 zł bo sam tak kiedyś zaczynałem
ale wielu z nich traktuje fotografie ślubną jako okazję do dorobienia sobie na boku a nie swoją pracę, w tygodniu na posadce przedstawiciela handlowego, w sobote na weselu...
to jest jakoś czy jakość?


jeden korpus, jedno szkło, jedna lampa, jedna karta pełna jpg - to ma mnie przekonać?

ja nikogo nie zmuszam - każdy robi jak chce i jak chce



a obcinanie kosztów ... firmy motoryzacyjne zaczęły je masowo obcinać od końca wieku...
skończyło się to tym, że Honda to już nie ta Honda, Mercedes to szmelc, BMW to bedziesz miał wydatki, a w Audi A6 wymiana zawieszenia kosztuje 10k..

ja nie oszczędzam, nie ryzykuje materiałem klientów - koszty ponosi klient decydując się na moje usługi.. wie że zdjęcia nie zginą z dysku... to takie ubezpieczenie...



--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

262 Data: Pa?dziernik 01 2009 23:03:05
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

zkruk [Lodz] pisze:

zrozumiałem - ja tylko twardo upieram się przy tym - że poniżej 2k nie da się robic tego z pasją...
będzie to "robienie kotleta" - a nie zajęcie z pasją...
więc albo zdjęcia obrobione po łebkach w 1 dzień

Ale nie możesz zrozumieć, że da się obrobić dobrze dwieście zdjęć w jeden dzień? Może bez retuszu miejscowego, ale taki materiał jest wart właśnie około półtora tysiąca.

więc ja jestem ten zły bo postawiłem na jakość i na uczciwość?
ambicja jest na serio czymś złym?

No ale nie tylko Ty.

sprzęt - racja - nie jest najważniejszy - moje portfolio na stronie pochodzi także z czasów d70 + 17-55+50 1.8+85 1.8
dało się - dało...

A jednak...

ale widzę także, że nie można stać w miejscu - nowe szkła, matryce, korpusy...

No bo co?
Bo 5% widzi różnicę? CD też jest be, bo ma 16 bitów i słyszy to ćwierć procent ludzi, ale wymieniłby każdy.

sam napisałem w drugim poście, że ceny są od 700 do 7000 zł
i nie mam nic przeciwko tym którzy zaczynają od 700 zł bo sam tak kiedyś zaczynałem
ale wielu z nich traktuje fotografie ślubną jako okazję do dorobienia sobie na boku a nie swoją pracę, w tygodniu na posadce przedstawiciela handlowego, w sobote na weselu...
to jest jakoś czy jakość?

Dlaczego nie? Nie widzę związku. Np. najlepsze konstrukcje elektroniki audio to konstrukcje ''przedstawicieli handlowych'' grzebiących weekendami w elektronice. To właśnie tacy mają pasję, a nie zawodowcy.

jeden korpus, jedno szkło, jedna lampa, jedna karta pełna jpg - to ma mnie przekonać?

A może w końcu popatrzymy na zdjęcia? Co sprzedajesz młodym? Szkła, lampy, karty? Czy może gratis jeszcze głodne kawałki o jakości? I może jeszcze bawełniane rękawiczki do kompletu, żeby nie uwalać albumu? Monty Python normalnie...
Jednemu do zdjęć potrzeba trzech marków, drugiemu wystarczy kompakt. I dobrze, kij każdemu czym robi, a wara innym od warsztatu; niech najpierw pokaże zdjęcia. Dopiero jak się okaże, że sprzęt ewidentnie nie wyrabia można zacząć teoretyzować, że tego się tym nie da.

a obcinanie kosztów ... firmy motoryzacyjne zaczęły je masowo obcinać od końca wieku...
skończyło się to tym, że Honda to już nie ta Honda, Mercedes to szmelc, BMW to bedziesz miał wydatki, a w Audi A6 wymiana zawieszenia kosztuje 10k..

To nie wynika z obcinania kosztów tylko świadomej produkcji z ''perspektywami''. Stopy, tworzywa, how-know poszły do przodu, że kilka lat temu nam się nie śniło. Tylko produkt idealny to śmierć firmy.

ja nie oszczędzam, nie ryzykuje materiałem klientów - koszty ponosi klient decydując się na moje usługi.. wie że zdjęcia nie zginą z dysku... to takie ubezpieczenie...

Ale nie masz patentu na takie postępowanie.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/gdy w towarzystwie chcę zabłysnąć, mówię: ''lorem ipsum dolor sit amet''/

263 Data: Pa?dziernik 02 2009 04:26:23
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

zkruk [Lodz] napisał(a):

zrozumiałem - ja tylko twardo upieram się przy tym - że poniżej 2k nie da
się robic tego z pasją...

Zdefiniuj "pasje"?

j.

264 Data: Pa?dziernik 02 2009 09:33:51
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Michał Jankowski - fotografialodz . com 


Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

de Fresz wrote:


Zupełnie IMHO nie zrozumiałeś przesłania tej dyskusji. Ty twierdzisz,
że dobrze można tylko wydając wuchtę kasy. My, antagoniści próbujemy
Ci pokazać, że koszty można znacznie obciąć i albo oferować tańsze
usługi (bez złodziejstwa), albo mieć jeszcze większy margines
zarobku. No ale widać dla Ciebie inne spojrzenie jest osobistą obrazą.

zrozumiałem - ja tylko twardo upieram się przy tym - że poniżej 2k nie da
się robic tego z pasją...
będzie to "robienie kotleta" - a nie zajęcie z pasją...
więc albo zdjęcia obrobione po łebkach w 1 dzień, albo kombinowanie na
lewo...
więc ja jestem ten zły bo postawiłem na jakość i na uczciwość?
ambicja jest na serio czymś złym?


sprzęt - racja - nie jest najważniejszy - moje portfolio na stronie
pochodzi także z czasów d70 + 17-55+50 1.8+85 1.8
dało się - dało...

ale widzę także, że nie można stać w miejscu - nowe szkła, matryce,
korpusy...

sam napisałem w drugim poście, że ceny są od 700 do 7000 zł
i nie mam nic przeciwko tym którzy zaczynają od 700 zł bo sam tak kiedyś
zaczynałem
ale wielu z nich traktuje fotografie ślubną jako okazję do dorobienia
sobie na boku a nie swoją pracę, w tygodniu na posadce przedstawiciela
handlowego, w sobote na weselu...
to jest jakoś czy jakość?


jeden korpus, jedno szkło, jedna lampa, jedna karta pełna jpg - to ma mnie
przekonać?

ja nikogo nie zmuszam - każdy robi jak chce i jak chce



a obcinanie kosztów ... firmy motoryzacyjne zaczęły je masowo obcinać od
końca wieku...
skończyło się to tym, że Honda to już nie ta Honda, Mercedes to szmelc,
BMW to bedziesz miał wydatki, a w Audi A6 wymiana zawieszenia kosztuje
10k..

ja nie oszczędzam, nie ryzykuje materiałem klientów - koszty ponosi klient
decydując się na moje usługi.. wie że zdjęcia nie zginą z dysku... to
takie ubezpieczenie...

ja robie w okolicach 2k , jestem w 100% legalny poczawszy od us zusy soft
itd, nie mam tylko jednego szkla, body czy lampy ...ale niestety nie jest to
jedyny dochod
zgadza sie przy tej stawce nie da sie utrzymac rodziny, ale dodatkowo troche
grosza dojdzie, czy to sprawiedliwe i uczciwe ?
dla mnie tak,
piszesz czy jakos czy jakosc , mysle ze to ocenia juz sam klient, para
mloda, rynek....
w tym wszystkim wazne jest to zeby kazdy z nas znalazl swoj kawalek chleba

Mnie na tyle wycenia rynek , pewnie kazdy by chcial brac po 4, 5 czy 6k ,
tyle ze typu klientow jest ograniczony
jesli ktos tym zarabia na zycie to bierze wiecej ok ale chyba bym nie
dyskryminowal zadnej konkurencji, nawet tej ktora teraz robi jednym body i
jednym szklem, bo oni za kilka lat beda bogatsi w doswiadczenie, wiedze i
sprzet.

Nie oszukujmy sie pary mlode czesto nie znaja sie na aspektach technicznych,
jest wiele nieswiadomych klientow niestety, czasami jak widze na forach jak
zachwycaja sie nad swoimi zdjeciami np poruszonymi
lub z lampa na wprost to sie dziwieale coz kazdy nie musi znac sie na
wszystkim,

Cenie Zkruk Twoje zdjecia  ale powiem tak kiedys robiles zdjecia moim
znajomym , to byl chyba poczatek Twojej przygody ze slubami (2002r) bo nie
miales nawet swojego portofolio(moze nawet to byl pierwszy slub, tego nie
wiem) tylko jeszcze zdjecia portretowe pokazywales
i zdjecia jak na tamte czasy(klisza) fajne aczkolwiek bez fajerwerkow ,
poprostu kotlet reasumujac wszyscy kiedys zaczynalismy

Pozdrawiam
Jankowski Michal
http://www.fotografialodz.com

265 Data: Pa?dziernik 02 2009 11:08:11
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Michał Jankowski - fotografialodz . com wrote:


ja robie w okolicach 2k , jestem w 100% legalny poczawszy od us zusy
soft itd, nie mam tylko jednego szkla, body czy lampy ...ale niestety
nie jest to jedyny dochod

no ale sam przyznałeś że to okolice 2k...


Mnie na tyle wycenia rynek , pewnie kazdy by chcial brac po 4, 5 czy
6k , tyle ze typu klientow jest ograniczony

żeby sprawdzić na ile wycenia Cię rynek musiałbyś podnieść ceny do 3k i patrzeć co się dzieje :)
no chyba, że w kwietniu 2009 miałeś 5 rezerwacji na 2009
to oznacza, że coś jest nie tak - albo marketing albo stosunek ceny/portfolio

pytanie dodatkowe - ile byś brał gdyby top-konkurencja (kalina, smoki, bartek jastal, bw) brała 1.5k?
opłacałoby się to?
miałbyś na ZUS? opryginalny soft?


jesli ktos tym zarabia na zycie to bierze wiecej ok ale chyba bym nie
dyskryminowal zadnej konkurencji, nawet tej ktora teraz robi jednym
body i jednym szklem, bo oni za kilka lat beda bogatsi w
doswiadczenie, wiedze i sprzet.

kwestia 2k jest dla mnie jakimś tam progiem legalności...
można robić śluby poniżej 2k - ale tylko posiadając "fabrykę"
(oczywiście, wtedy też mocno dupiemy po jakości) - a w Łodzi takie fabryki istnieją
mamy jednego grafika i 5 fotografów
fotografowie zatrudniani (albo i nie) na sobote - dostają lustro (d70+18-70) w łapę (a najlepiej jakby mieli swój sprzęt) i idą w bój... (znajoma pracowała tak w wakacje - dostawała 200 zł za sobotę, 5 komputerów w firmie, PS zainstalowany na Kowalskiego, windows podobnie, )
oczywiście klient nie jest zorientowany w rynku - przychodzi do poważnej firmy, dostaje zapewnienia że zdjęcia są ach i och i kupuje kota w worku... a że zdjęcia czasem nie należą do nich...



Nie oszukujmy sie pary mlode czesto nie znaja sie na aspektach
technicznych, jest wiele nieswiadomych klientow niestety, czasami jak
widze na forach jak zachwycaja sie nad swoimi zdjeciami np poruszonymi
lub z lampa na wprost to sie dziwieale coz kazdy nie musi znac sie na
wszystkim,

i na tym zyskują osoby które nijak nie potrafią robić zdjęć
choć czasem także czytam lamenty po slubie..

jestem ciekaw dlaczego, żadne forumki ślubne nie chwalą się tymi zdjęciami za 700zł/1500 szt ?



Cenie Zkruk Twoje zdjecia  ale powiem tak kiedys robiles zdjecia moim
znajomym , to byl chyba poczatek Twojej przygody ze slubami (2002r)

tożto prechistoria...

bo nie miales nawet swojego portofolio(moze nawet to byl pierwszy
slub, tego nie wiem) tylko jeszcze zdjecia portretowe pokazywales

jeden z 10 pierwszych
pierwszy to rok 2000

i zdjecia jak na tamte czasy(klisza) fajne aczkolwiek bez fajerwerkow
, poprostu kotlet reasumujac wszyscy kiedys zaczynalismy

wiesz... minęło sporo czasu... sprzęt nie ten, negatyw iso 400, na robotę brało się 5-6 negatywów - dziś robię 10x więcej i z tego robię selekcję - jakość rośnie - ceny też...

pewnie miałbym sobie wiele do zarzucenia jeśli chodzi o każdy aspekt tych zdjęć...
ale wtedy reportaż jeszcze nie istniał... ja sam się go uczyłem
ludzie na weselach się dziwili co robi fotograf
przecież fotograf to w studio pracuje...


w 2005 roku w PL było 20-30 fotografów zajmujących się reportażem ślubnym i posiadająych swoje strony internetowe...



i jeszcze jedno
trzeba wyjść od pytania - a dlaczego na każdym ślubie musi być fotograf?
dlaczego większość par decyduje się na max-zestawy?
dlaczego fotografowie studyjni biorący powiedzmy za sesję ślubną 1000-1500 zł za sesje plenerową biorą 2500 zł i nie zmieniają swoich cen od 2004 roku?



nie sprzęt czyni fotografa dobrym, ale dobry fotograf robi lepsze zdjęcia używając lepszego sprzętu...


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

266 Data: Pa?dziernik 02 2009 09:18:40
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

zkruk [Lodz] napisał(a):

kwestia 2k jest dla mnie jakimś tam progiem legalności...

Hmm a mnie się wydaje, że stosujesz logike złodzieja a stąd wychodzą Ci
te progi.

j.

267 Data: Pa?dziernik 02 2009 12:03:43
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Michał Jankowski - fotografialodz . com 


Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

Michał Jankowski - fotografialodz . com wrote:

ja robie w okolicach 2k , jestem w 100% legalny poczawszy od us zusy
soft itd, nie mam tylko jednego szkla, body czy lampy ...ale niestety
nie jest to jedyny dochod

no ale sam przyznałeś że to okolice 2k...

zaokraglilem troche w gore :)


Mnie na tyle wycenia rynek , pewnie kazdy by chcial brac po 4, 5 czy
6k , tyle ze typu klientow jest ograniczony

żeby sprawdzić na ile wycenia Cię rynek musiałbyś podnieść ceny do 3k i
patrzeć co się dzieje :)
no chyba, że w kwietniu 2009 miałeś 5 rezerwacji na 2009
to oznacza, że coś jest nie tak - albo marketing albo stosunek
ceny/portfolio

ide w tym kierunku :)
ale podnoszenie o prawie o 100% z sezony na sezon mija sie z moja strategia
marketingowa , bo mysle ze to by nie zadzialalo, nawet majac super
portofolio
niestety oprocz zdjec(ich jakosci) w tym fachu liczy sie renoma(nazwisko)
wyrabiana przez lata

dla przykladu powiedzmy ze mamy dwoch fotografow
jeden bierze powiedzmy 1,5k i jest na rynku od paru lat , robi sredniej
jakosci zdjecia slubne
drugi nowy na rynku i bierze powiedzmy te 3k, za to robi wybitne zdjecia
slubne
 niestety ten co robi gorsze zdjecia bedzie mial wiecej zlecen, a drugiemu
bedzie sie bardzo trudno przebic , a jesli juz bedzie to tralo wiecej
sezonow


pytanie dodatkowe - ile byś brał gdyby top-konkurencja (kalina, smoki,
bartek jastal, bw) brała 1.5k?
opłacałoby się to?
miałbyś na ZUS? opryginalny soft?

powaznie , pewnie nie focilbym na slubach :)
ja wcale nie neguje tego ze dobrzy fotografowie biora tyle ile biora , nawet
wiecej zycze aby brali jeszce wiecej



jesli ktos tym zarabia na zycie to bierze wiecej ok ale chyba bym nie
dyskryminowal zadnej konkurencji, nawet tej ktora teraz robi jednym
body i jednym szklem, bo oni za kilka lat beda bogatsi w
doswiadczenie, wiedze i sprzet.

kwestia 2k jest dla mnie jakimś tam progiem legalności...
można robić śluby poniżej 2k - ale tylko posiadając "fabrykę"
(oczywiście, wtedy też mocno dupiemy po jakości) - a w Łodzi takie fabryki
istnieją
mamy jednego grafika i 5 fotografów
fotografowie zatrudniani (albo i nie) na sobote - dostają lustro
(d70+18-70) w łapę (a najlepiej jakby mieli swój sprzęt) i idą w bój...
(znajoma pracowała tak w wakacje - dostawała 200 zł za sobotę, 5
komputerów w firmie, PS zainstalowany na Kowalskiego, windows podobnie, )
oczywiście klient nie jest zorientowany w rynku - przychodzi do poważnej
firmy, dostaje zapewnienia że zdjęcia są ach i och i kupuje kota w
worku... a że zdjęcia czasem nie należą do nich...

zgadzam sie fabryki nalezy omijac szerokim lukiem albo  foto-video w jednym
:)
jednak sa pary ktore sie na to decyduja
trzeba wziasc tez pod uwage to ze sa pary ktore chca miec poprostu
"zarejestrowany" ten dzien , bo poprostu nie stac ich drogiego fotografa
i dlatego sa tacy ktorzy robia to za pare groszy lub wrecz za darmo aby
zrobic sobie portofolio
z drugiej strony ci mlodzi sa swiadomi tego ze jakosc bedzie slaba
tak jak wspomniales kazdy z nas zaczynal jeden wczesniej drugi pozniej ale
podejrzewam ze kazdy za male kwoty




Nie oszukujmy sie pary mlode czesto nie znaja sie na aspektach
technicznych, jest wiele nieswiadomych klientow niestety, czasami jak
widze na forach jak zachwycaja sie nad swoimi zdjeciami np poruszonymi
lub z lampa na wprost to sie dziwieale coz kazdy nie musi znac sie na
wszystkim,

i na tym zyskują osoby które nijak nie potrafią robić zdjęć
choć czasem także czytam lamenty po slubie..
> jestem ciekaw dlaczego, żadne forumki ślubne nie chwalą się tymi
> zdjęciami
za 700zł/1500 szt ?

ale to tylko ich wina i kwestia wyboru miedzy cena a jakoscia




Cenie Zkruk Twoje zdjecia  ale powiem tak kiedys robiles zdjecia moim
znajomym , to byl chyba poczatek Twojej przygody ze slubami (2002r)

tożto prechistoria...

Przytoczylem ten fakt tylko po to aby uzmyslowic Ci ze poprostu poczatkujacy
fotograf slubny ktory zaczyna nie robi super zdjec
i nie umniejszam niczego, pewnie kazdy z nas fotografow patrzac na swoje
zdjecia slubne czy to prywatne z przeszlosci zastanawia sie nad nimi :))
nie znam jeszcze nikogo kto urodzil sie umiejac robic dobre  zdjecia :D


bo nie miales nawet swojego portofolio(moze nawet to byl pierwszy
slub, tego nie wiem) tylko jeszcze zdjecia portretowe pokazywales

jeden z 10 pierwszych
pierwszy to rok 2000

i zdjecia jak na tamte czasy(klisza) fajne aczkolwiek bez fajerwerkow
, poprostu kotlet reasumujac wszyscy kiedys zaczynalismy

wiesz... minęło sporo czasu... sprzęt nie ten, negatyw iso 400, na robotę
brało się 5-6 negatywów - dziś robię 10x więcej i z tego robię selekcję -
jakość rośnie - ceny też...

pewnie miałbym sobie wiele do zarzucenia jeśli chodzi o każdy aspekt tych
zdjęć...
ale wtedy reportaż jeszcze nie istniał... ja sam się go uczyłem
ludzie na weselach się dziwili co robi fotograf
przecież fotograf to w studio pracuje...


w 2005 roku w PL było 20-30 fotografów zajmujących się reportażem ślubnym
i posiadająych swoje strony internetowe...

i jeszcze jedno
trzeba wyjść od pytania - a dlaczego na każdym ślubie musi być fotograf?
dlaczego większość par decyduje się na max-zestawy?
dlaczego fotografowie studyjni biorący powiedzmy za sesję ślubną 1000-1500
zł za sesje plenerową biorą 2500 zł i nie zmieniają swoich cen od 2004
roku?

a to dlatego ze studio odchodzi do lamusa , bo nie oszukujemy sie jest nudne
jesli ktos nie idzie do przodu, stara gwardia nadal robi kolumienki
tapczanik, albo tlo imitujace pomieszczenie

nie sprzęt czyni fotografa dobrym, ale dobry fotograf robi lepsze zdjęcia
używając lepszego sprzętu...

bez dwoch zdan :)

268 Data: Pa?dziernik 02 2009 18:19:44
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

zkruk [Lodz] pisze:

pytanie dodatkowe - ile byś brał gdyby top-konkurencja (kalina, smoki, bartek jastal, bw) brała 1.5k?
opłacałoby się to?
miałbyś na ZUS? opryginalny soft?

Ale nie chodzi o to, kto ile bierze tylko o głupie stwierdzenie, że za półtora to trzeba kraść albo klienta w bambuko robić.
Jeśli ktoś obrabia każde zdjęcie pół godziny (i z sensem, a nie bo ciaptok) to pięć tysięcy to minimum.

nie sprzęt czyni fotografa dobrym, ale dobry fotograf robi lepsze zdjęcia używając lepszego sprzętu...

Ale żeś się do tego sprzętu przyczepił...
Naprawdę znam ludzi robiących dobre zdjęcia dobrym sprzętem, złe złym, złe dobrym i dobre złym. Wszystkie kombinacje i bardzo konkretnie.

Fotografia ślubna to zdjęcia emocji, uczuć, piękna młodych. A 90% kotleciarzy myli to z bokehem, rozklepanym kadrem i zdjęciem przez butelkę. Na warsztaty z wrażliwości trzeba się zapisać najpierw, a nie obstawiać się zabawkami.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/chcesz zrobić coś dla innych? - zrób coś dla siebie/

269 Data: Pa?dziernik 02 2009 12:43:29
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: de Fresz 

On 2009-10-01 22:37:19 +0200, "zkruk [Lodz]"  said:

Zupełnie IMHO nie zrozumiałeś przesłania tej dyskusji. Ty twierdzisz,
że dobrze można tylko wydając wuchtę kasy. My, antagoniści próbujemy
Ci pokazać, że koszty można znacznie obciąć i albo oferować tańsze
usługi (bez złodziejstwa), albo mieć jeszcze większy margines
zarobku. No ale widać dla Ciebie inne spojrzenie jest osobistą obrazą.

zrozumiałem - ja tylko twardo upieram się przy tym - że poniżej 2k nie da się robic tego z pasją...
będzie to "robienie kotleta" - a nie zajęcie z pasją...

I to jest właśnie błąd. Bo gdybyś napisał, że: "ja nie mógłbym tego robić za mniejsze pieniądze z pasją", to myślę że wogóle nie byłoby dyskusji - ok, Ty doszedłeś do wniosków że potrzeba Ci tego i tamtego, że Ty chcesz pracować w taki, a nie inny sposób i na tym zarobić tyle to a tyle, więc końcowa cena musi być tyle. Kul. Nawet fajnie że jesteś skłonny przedstawić takie wyliczenia, bo niejeden zadęty artysta by powiedział "tyle ma być i kropka". Ale nie wmawiaj nam tu proszę, że to MUSI tyle kosztować, że NIE DA SIĘ taniej bez złodziejstwa itp., bo z tego właśnie wynikł ten uroczy flejm.



więc albo zdjęcia obrobione po łebkach w 1 dzień, albo kombinowanie na lewo...

I znów wpadasz ze skrajności w skrajność. Świat narawdę nie jest czarnobiały, wydawałoby się, że forografowi nie trzeba tego tłumaczyć ;-)


więc ja jestem ten zły bo postawiłem na jakość i na uczciwość?

Nie, to jest ok. Dopóki Tobie jest z tym dobrze i znajdują się klienci skłonni płacić Twoje stawki, to naprawdę - nikt nie powinien mieć z tym problemu.


sam napisałem w drugim poście, że ceny są od 700 do 7000 zł
i nie mam nic przeciwko tym którzy zaczynają od 700 zł bo sam tak kiedyś zaczynałem
ale wielu z nich traktuje fotografie ślubną jako okazję do dorobienia sobie na boku a nie swoją pracę, w tygodniu na posadce przedstawiciela handlowego, w sobote na weselu...
to jest jakoś czy jakość?

Nie wiem, dopóki nie zobaczę efektów (nie to żebym lubił oceniać czyjeś zdjęcia i bawić w jaśnie pana krytyka, wystawiającego cenzurki).


ja nikogo nie zmuszam - każdy robi jak chce i jak chce

I tego może się trzymajmy, bez zbyt daleko idącego oceniania.



--
Pozdrawiam
de Fresz

270 Data: Wrzesien 30 2009 23:16:50
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: JA 

On 2009-09-30 17:13:43 +0200, Kryhu  said:

Dodatkowych argumentów do myślenia o nowym kompie dostarcza żona pracująca nad projektami Disney'a i przewracająca jednocześnie po  2-3 1-2gigabajtowe PSDki z kilkunastoma warstwami każdy :)

Oczywiście robi to dla sportu, zabawy i zupełnie za darmo.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

271 Data: Wrzesien 30 2009 16:13:13
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Marek Dyjor wrote:

jak cię lubie to bredzisz.

też Cię lubię i też bredzisz
:)


laptop coru duo T7400  2.16 GHz   2.16GHz  3GB ram

na dzisiaj warty jakieś 1000 zł bardzo dobrze sie sprawia w obróbce
RAWów w Lightroomie

nie - taki komp nie nadaje się do obróbki rawów
mój q9650 też już dostaje zadyszki...
z radiem 10  + 3 dodatkowymi dyskami
4 gb

itp itp...


wymiana dysku to nie jest wielka inwestycja

komputer dla grafika z jednym dyskiem - no way...
a matryca laptopowa jako wyznacznik kolorów - nie no...
Marek - proszę...


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

272 Data: Wrzesien 30 2009 16:31:27
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Roger from Cracow 

komputer dla grafika z jednym dyskiem - no way...
a matryca laptopowa jako wyznacznik kolorów - nie no...
Marek - proszę...

uwierz mi da sie i to naprawde komfortowo. Cztery rdzenie, XP,
jeden dysk, wylaczony swap i wszystko smiga jak talala do tego stopnia
ze nawet by mi sie nie chcialo za darmo grzebac przy tym zestawie
zeby go upgradowac. Tak, ze pozwole sobie Twoje wymagania mocno
podwarzyc. Albo po prostu mnie do pracy wystarcza byleco...

Roger

273 Data: Wrzesien 30 2009 18:02:08
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

zkruk [Lodz] wrote:

Marek Dyjor wrote:

jak cię lubie to bredzisz.

też Cię lubię i też bredzisz
:)


laptop coru duo T7400  2.16 GHz   2.16GHz  3GB ram

na dzisiaj warty jakieś 1000 zł bardzo dobrze sie sprawia w obróbce
RAWów w Lightroomie

nie - taki komp nie nadaje się do obróbki rawów
mój q9650 też już dostaje zadyszki...
z radiem 10  + 3 dodatkowymi dyskami
4 gb

chyba jesteś z lekka zmanierowny :)

dopisz jeszcze że trzeba kupić LEXUSa RX350 do jeżdżenia
i mieć dom za 1 000 000 zł na raty

itp itp...

wymiana dysku to nie jest wielka inwestycja

komputer dla grafika z jednym dyskiem - no way...
a matryca laptopowa jako wyznacznik kolorów - nie no...
Marek - proszę...

a kto każe używać matrycy z lapka ja mam EIZO ale monitory sie nie starzeją co roku

są też tańsze dość dobre monitory

274 Data: Wrzesien 30 2009 18:21:48
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

Marek Dyjor wrote:

zkruk [Lodz] wrote:
Marek Dyjor wrote:

jak cię lubie to bredzisz.

też Cię lubię i też bredzisz
:)


laptop coru duo T7400  2.16 GHz   2.16GHz  3GB ram

na dzisiaj warty jakieś 1000 zł bardzo dobrze sie sprawia w obróbce
RAWów w Lightroomie

nie - taki komp nie nadaje się do obróbki rawów
mój q9650 też już dostaje zadyszki...
z radiem 10  + 3 dodatkowymi dyskami
4 gb

chyba jesteś z lekka zmanierowny :)

nie lubie siedzieć przed kompem i czekać aż suwaczki w LRze zaskoczą...


dopisz jeszcze że trzeba kupić LEXUSa RX350 do jeżdżenia
i mieć dom za 1 000 000 zł na raty

póki co odległe sprawy
jeżdże 6 letnim autem
mieszkam w nie swoim mieszkaniu

a czy zarobki 3k-3.5k do których dąże to tak dużo?



a kto każe używać matrycy z lapka ja mam EIZO ale monitory sie nie
starzeją co roku

są też tańsze dość dobre monitory

są - ale Ty uzywasz eizo...
ja mam samsunga - nie jest to monitor dla grafika
ale na monitor dla grafika nie jest mnie stać
może za rok, może za dwa...


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

275 Data: Wrzesien 30 2009 20:32:32
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

zkruk [Lodz] wrote:

a czy zarobki 3k-3.5k do których dąże to tak dużo?

są - ale Ty uzywasz eizo...
ja mam samsunga - nie jest to monitor dla grafika
ale na monitor dla grafika nie jest mnie stać
może za rok, może za dwa...

zamiast 10 dysków  :) i kontrolera oraz jednej stałki miałbyś lepszy monitor.

jak chcesz zarabiać wiecej ogranicz koszty.

276 Data: Wrzesien 30 2009 09:46:53
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

zkruk [Lodz] napisał(a):

nie - fotograf kradnie photoshopa, windowsa, lightrooma
a potem jeszcze ZUS i podatek dochodowy

Hmm... Mocno powiedziane bo przeciez mozna uzyc PSE albo i Gimpa. Nie
zawsze trzeba płacić ZUS.

bo za 1200-1500 nie da się zarabiać bez kradzieży

Moim zdaniem da się i to legalnie.

Ogólnie brzmisz jak pewien taksówkarz, ze dwadziecia lat temu, ktory
marudzil, ze dawniej za pol roku pracy wille sobie stawial a teraz
to "psia mac doklada do byznesu"...

Krotko mowiac uwazam, ze skonczyly sie juz czasy kiedy to z
fotografowania slubow mozna sie utrzymac.

j.

277 Data: Wrzesien 30 2009 11:54:08
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: abs 

Użytkownik "januszek"  napisał w wiadomości

Krotko mowiac uwazam, ze skonczyly sie juz czasy kiedy to z
fotografowania slubow mozna sie utrzymac.

Chyba raczej się zaczeły... ale musisz reprezentować odpowiedni poziom...

Pozdr,
ABS

278 Data: Wrzesien 30 2009 10:00:09
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

abs napisał(a):

[...]

Chyba raczej się zaczeły... ale musisz reprezentować odpowiedni poziom...

Masz na mysli ten poziom na ktorym oferty konkurencji na poziomie 1500
zl oceniasz jako bardzo bardzo pozytywne bo tylko dzieki temu, ze ich
poziom jest taki niski sam mozesz kasowac 20 tys? ;P

j.

279 Data: Wrzesien 30 2009 11:52:32
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

januszek wrote:

zkruk [Lodz] napisał(a):

nie - fotograf kradnie photoshopa, windowsa, lightrooma
a potem jeszcze ZUS i podatek dochodowy

Hmm... Mocno powiedziane bo przeciez mozna uzyc PSE albo i Gimpa.

a używaj... zwłaszcza do obróbki RAWów


Nie
zawsze trzeba płacić ZUS.

podaj mi ten przepis by nie płacić zusu :)


bo za 1200-1500 nie da się zarabiać bez kradzieży

Moim zdaniem da się i to legalnie.

Ogólnie brzmisz jak pewien taksówkarz, ze dwadziecia lat temu, ktory
marudzil, ze dawniej za pol roku pracy wille sobie stawial a teraz
to "psia mac doklada do byznesu"...

ja nie narzekam - mi jest bardzo dobrze
płace podatki, zus, nie kradnę sprzętu - jestem ryli happy
no ale klienci moi nie płacą 1-1.5k za całodzienny reportaż
kiedyś płacili - po podliczeniu wyszło że zarabiam miesięcznie 300-500 zł

kto chce - może nawet za darmo robić :)
ja musze rodzine wyżywić


Krotko mowiac uwazam, ze skonczyly sie juz czasy kiedy to z
fotografowania slubow mozna sie utrzymac.

wręcz przeciwnie - można - ja i 100 moich kolegów z FFS jesteśmy tego przykładem



--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

280 Data: Wrzesien 30 2009 09:58:51
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

zkruk [Lodz] napisał(a):

a używaj... zwłaszcza do obróbki RAWów

Ok, daj jakiegos rawa - ja obrobie go w PSE, Ty jak chcesz i porownamy
efekty ;)

Nie
zawsze trzeba płacić ZUS.

podaj mi ten przepis by nie płacić zusu :)

Jest kilka legalnych mozliwosci. Nie jest to takze wiedza tajemna :)

ja nie narzekam - mi jest bardzo dobrze
płace podatki, zus, nie kradnę sprzętu - jestem ryli happy
no ale klienci moi nie płacą 1-1.5k za całodzienny reportaż
kiedyś płacili - po podliczeniu wyszło że zarabiam miesięcznie 300-500 zł

Powyzsze moim zdaniem jest sprzeczne samo z soba.

kto chce - może nawet za darmo robić :)
ja musze rodzine wyżywić

Przyszlo mi do glowy, ze mozesz sobie przeciez dorabiac jako kucharz
weselny przy okazji tych slubow ;P

wręcz przeciwnie - można - ja i 100 moich kolegów z FFS jesteśmy tego
przykładem

Co? Chyba nie http://www.miejski.pl/slowo-FFS ?

j.

281 Data: Wrzesien 30 2009 12:00:40
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

januszek wrote:

Nie
zawsze trzeba płacić ZUS.

podaj mi ten przepis by nie płacić zusu :)

Jest kilka legalnych mozliwosci. Nie jest to takze wiedza tajemna :)

nie znam - serio :)
może za dużo pracuje


ja nie narzekam - mi jest bardzo dobrze
płace podatki, zus, nie kradnę sprzętu - jestem ryli happy
no ale klienci moi nie płacą 1-1.5k za całodzienny reportaż
kiedyś płacili - po podliczeniu wyszło że zarabiam miesięcznie
300-500 zł

Powyzsze moim zdaniem jest sprzeczne samo z soba.

zarobek to dochód minus koszty :)


kto chce - może nawet za darmo robić :)
ja musze rodzine wyżywić

Przyszlo mi do glowy, ze mozesz sobie przeciez dorabiac jako kucharz
weselny przy okazji tych slubow ;P

ja myślę, że jeszcze kamere mogę zainstalować sobie na głowie i robić filmy ślubne
i jakby się dobrze zakręcić - puszczać muze z winampa na weselu


wręcz przeciwnie - można - ja i 100 moich kolegów z FFS jesteśmy tego
przykładem

Co? Chyba nie http://www.miejski.pl/slowo-FFS ?

forum fotografów ślubnych


--
--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

282 Data: Wrzesien 30 2009 10:35:18
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

zkruk [Lodz] napisał(a):

podaj mi ten przepis by nie płacić zusu :)
Jest kilka legalnych mozliwosci. Nie jest to takze wiedza tajemna :)
nie znam - serio :)
może za dużo pracuje

No i mam Ci podać rozwiązanie na srebrnej tacy, tak? ;)

ja nie narzekam - mi jest bardzo dobrze
płace podatki, zus, nie kradnę sprzętu - jestem ryli happy
no ale klienci moi nie płacą 1-1.5k za całodzienny reportaż
kiedyś płacili - po podliczeniu wyszło że zarabiam miesięcznie
300-500 zł

Powyzsze moim zdaniem jest sprzeczne samo z soba.
zarobek to dochód minus koszty :)

Dyskutujemy o tezie, ze oferowanie ceny 1500 pln za zdjecia slubne to
kradziez a nie. Na co podales argument, ze skoro Ty wyceniajac usluge na
1500 miales dochod 300 zl to inni kradna ;)

ja myślę, że jeszcze kamere mogę zainstalować sobie na głowie i robić
filmy ślubne i jakby się dobrze zakręcić - puszczać muze z winampa na
weselu

Coż, występy klauna z kamerą w dupie też mogą być wartością dodaną,
niech oceniają to klienci ;)

forum fotografów ślubnych

Acha ;)

j.

283 Data: Pa?dziernik 01 2009 13:36:20
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Matt  

zkruk [Lodz]  napisał(a):

>>> Nie
>>> zawsze trzeba płacić ZUS.
>
>> podaj mi ten przepis by nie płacić zusu :)
>
> Jest kilka legalnych mozliwosci. Nie jest to takze wiedza tajemna :)

nie znam - serio :)
może za dużo pracuje

>
>> ja nie narzekam - mi jest bardzo dobrze
>> płace podatki, zus, nie kradnę sprzętu - jestem ryli happy
>> no ale klienci moi nie płacą 1-1.5k za całodzienny reportaż
>> kiedyś płacili - po podliczeniu wyszło że zarabiam miesięcznie
>> 300-500 zł
>
> Powyzsze moim zdaniem jest sprzeczne samo z soba.

zarobek to dochód minus koszty :)

Słusznie powiedziane. Nie robię zdjęć ślubnych, ale to chyba tak wygląda, że
zlecający chcą najlepiej, żeby fotograf używał nielegalnej wersji PS-a, nie
płacił ZUSu i podatków (bo po co), a sprzęt kupił za prawie darmo, np.
używany. Z kolei jak go namierzy US, ZUS lub policja - już po ślubie - to w
sumie nie ich problem.

Ja uważam, że artystyczna sesja ślubna (a nie "zdjęcia z wesela", które może
zrobić byle wujek z aparatem), powinna kosztować od 5 tys. Może nie wszystkich
byłoby stać na to, ale w końcu nie każdy potrzebuje zdjęć ze ślubu.

Maciej

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

284 Data: Pa?dziernik 01 2009 22:20:25
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

Matt  wrote:

zkruk [Lodz]  napisał(a):
Nie
zawsze trzeba płacić ZUS.

podaj mi ten przepis by nie płacić zusu :)

Jest kilka legalnych mozliwosci. Nie jest to takze wiedza tajemna :)

nie znam - serio :)
może za dużo pracuje


ja nie narzekam - mi jest bardzo dobrze
płace podatki, zus, nie kradnę sprzętu - jestem ryli happy
no ale klienci moi nie płacą 1-1.5k za całodzienny reportaż
kiedyś płacili - po podliczeniu wyszło że zarabiam miesięcznie
300-500 zł

Powyzsze moim zdaniem jest sprzeczne samo z soba.

zarobek to dochód minus koszty :)

Słusznie powiedziane. Nie robię zdjęć ślubnych, ale to chyba tak
wygląda, że zlecający chcą najlepiej, żeby fotograf używał
nielegalnej wersji PS-a, nie płacił ZUSu i podatków (bo po co), a
sprzęt kupił za prawie darmo, np. używany. Z kolei jak go namierzy
US, ZUS lub policja - już po ślubie - to w sumie nie ich problem.

Ja uważam, że artystyczna sesja ślubna (a nie "zdjęcia z wesela",
które może zrobić byle wujek z aparatem), powinna kosztować od 5 tys.
Może nie wszystkich byłoby stać na to, ale w końcu nie każdy
potrzebuje zdjęć ze ślubu.

powiem wiecej powinn kosztować 5000 € a co i być super artystyczna najlepiej kilka draganów i kilka HDRów  ;-)

285 Data: Wrzesien 30 2009 10:12:07
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

zkruk [Lodz] pisze:

Ile kosztuje mniej więcej?

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.

no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

Albo pracują narzędziem za 2500zł.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/co masz zrobić dziś, zrób jutro - będzie koniec świata to narobisz się darmo/

286 Data: Wrzesien 30 2009 15:32:54
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: cichybartko 

Janko Muzykant pisze:

zkruk [Lodz] pisze:
Ile kosztuje mniej więcej?

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.

no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

Albo pracują narzędziem za 2500zł.

Właśnie mnie to zastanawiało czy nie da się ślubu zrobić takim D90 czy 500D. Czy do np. takiej foto http://www.jeffascough.com/ trzeba tych wymarzonych pełnych klatek, bóg wie jakich monitorów i najnowszego CS?


--
Pozdrawiam.
Bartko.

287 Data: Wrzesien 30 2009 15:48:50
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Użytkownik "cichybartko"  napisał w wiadomości

Janko Muzykant pisze:
zkruk [Lodz] pisze:
Ile kosztuje mniej więcej?
Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.
no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną
Albo pracują narzędziem za 2500zł.
Właśnie mnie to zastanawiało czy nie da się ślubu zrobić takim D90 czy 500D. Czy do np. takiej foto http://www.jeffascough.com/ trzeba tych wymarzonych pełnych klatek, bóg wie jakich monitorów i najnowszego CS?

Nie. TO jest potrzebne do golenia klienta.
Klient golony aparatem FF mniej cierpi.

q

288 Data: Wrzesien 30 2009 15:50:32
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Krzysztof Sordyl 


Użytkownik "cichybartko"  napisał w wiadomości

Janko Muzykant pisze:
zkruk [Lodz] pisze:
Ile kosztuje mniej więcej?

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.

no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

Albo pracują narzędziem za 2500zł.

Właśnie mnie to zastanawiało czy nie da się ślubu zrobić takim D90 czy 500D. Czy do np. takiej foto http://www.jeffascough.com/ trzeba tych wymarzonych pełnych klatek, bóg wie jakich monitorów i najnowszego CS?


oczywiście że się da, ja swego czasu sprzedawałem zdjęcia z 400D plus sigma
za cenę 1 szt. zdjęcia - licencji/cena 400D
Ale statystyczny klient wymaga by miec topowy sprzęt,
bo wtedy po prostu psychicznie dobrze się czuje płacąc za usługę.
Jest to jedna z metod "filtrowania" zleceniobiorców,
by mieć pewność że zleceniobiorca nie urwał się z choinki ;)

Krzysztof Sordyl
KS STUDIO
www.ksstudio.pl

289 Data: Wrzesien 30 2009 16:28:28
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Roger from Cracow 

oczywiście że się da, ja swego czasu sprzedawałem zdjęcia z 400D plus
sigma
za cenę 1 szt. zdjęcia - licencji/cena 400D
Ale statystyczny klient wymaga by miec topowy sprzęt,
bo wtedy po prostu psychicznie dobrze się czuje płacąc za usługę.
Jest to jedna z metod "filtrowania" zleceniobiorców,
by mieć pewność że zleceniobiorca nie urwał się z choinki ;)


ja bym do tego jeszcze dolozyl wygode fotografa. Siedze o 5 godzin
nad materialem z pleneru, ktory zostal po trosze zrobiony na 50D, 5D
i 5D MKII jak pomiedzy obiema 5tkami nie widze abolutnie zadnej
roznice godnej wymienienia tak 50D odtsaje mi niestety tak, że czasem
mam problem bo w cieniach wychodza mi paskudztwa. W przypadku
piatek moge material bardzo skutecznie plastycznie meczyc krzywymi,
ciagnac cienie itp. tak aby ofekt koncowy byl jak najlepszy, natomiast
50tka niestety nie daje takiego pola manewru. Osobiscie czuje z tego
powodu dyskomfort bo lubie perfekcje. Tyle z mojej strony.
Na odbitkach typu 15x21 nie bedzie to widoczne ale na wiekszych
juz wylezie.

Roger

--
Marcin Roger Pojałowski
http://wrota-bieszczadow.pl ; http://studio-roger.pl
tel: 509-872-935   GG:27797

290 Data: Wrzesien 30 2009 18:06:48
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: cichybartko 

Krzysztof Sordyl pisze:


Użytkownik "cichybartko"  napisał w wiadomości
Janko Muzykant pisze:
zkruk [Lodz] pisze:
Ile kosztuje mniej więcej?

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.

no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

Albo pracują narzędziem za 2500zł.

Właśnie mnie to zastanawiało czy nie da się ślubu zrobić takim D90 czy 500D. Czy do np. takiej foto http://www.jeffascough.com/ trzeba tych wymarzonych pełnych klatek, bóg wie jakich monitorów i najnowszego CS?


oczywiście że się da, ja swego czasu sprzedawałem zdjęcia z 400D plus sigma
za cenę 1 szt. zdjęcia - licencji/cena 400D
Ale statystyczny klient wymaga by miec topowy sprzęt,
bo wtedy po prostu psychicznie dobrze się czuje płacąc za usługę.

Masz fajne portfolio więc napisz szczerze czego by Ci najbardziej brakowało robiąc ślub np. takim 500D plus EF-S 17-55 f/2.8 IS USM albo D90 plus AF-S 17-55 f/2.8 G DX IF-ED. Napisz też jakbyś próbował to obejść :).

--
Pozdrawiam.
Bartko.

291 Data: Wrzesien 30 2009 21:15:24
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Krzysztof Sordyl 

Użytkownik "cichybartko"  napisał w wiadomości

Krzysztof Sordyl pisze:

Użytkownik "cichybartko"  napisał w wiadomości
Janko Muzykant pisze:
zkruk [Lodz] pisze:
Ile kosztuje mniej więcej?

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.

no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

Albo pracują narzędziem za 2500zł.

Właśnie mnie to zastanawiało czy nie da się ślubu zrobić takim D90 czy 500D. Czy do np. takiej foto http://www.jeffascough.com/ trzeba tych wymarzonych pełnych klatek, bóg wie jakich monitorów i najnowszego CS?


oczywiście że się da, ja swego czasu sprzedawałem zdjęcia z 400D plus sigma
za cenę 1 szt. zdjęcia - licencji/cena 400D
Ale statystyczny klient wymaga by miec topowy sprzęt,
bo wtedy po prostu psychicznie dobrze się czuje płacąc za usługę.

Masz fajne portfolio

dziękuję , miło ze się podoba


więc napisz szczerze czego by Ci najbardziej
brakowało robiąc ślub np. takim 500D plus EF-S 17-55 f/2.8 IS USM albo D90 plus AF-S 17-55 f/2.8 G DX IF-ED. Napisz też jakbyś próbował to obejść :).

-- Pozdrawiam.
Bartko.

robiłem podobnym sprzętem śluby jakiś czas temu, masz lampę systemowa ?
w kościele najlepiej unikać lampy ale kościół to nie wszystko :)
w zasadzie spokojnie takim sprzetem jaki wymienaisz da się zrobić ślub,
jedynie czego brakuje to ładnego bokehu i czegoś jasnego w stylu 50/1.4
do jasnych portrecików.
Najwazniejsze to pamiętać o korekcjach z powodu białej sukni/ czarnym garniturze
bo aparaty jeszcze nie mają trybu - ślub,
Robić na wysokim iso jakim się da (czyli bez lampy), czyli ok. 800, jesli się dobrze naswietli
zdjecia nawet wielkości 40 cm ( fotoksiążka) wychodzą dobrze.
Oczywiście przy niedoświetlonych kadrach wychodzi kaszana. (zwłaszcza przy wyciąganiu cieni)
Pamietać że IS nie zamraża akcji i tak trzeba robić min 1/30 bo młodzi się
ruszają, a przy wejściu i wyjściu 1/125 ( w 5D spokojnie moge dać iso 1600)
Pamiętać by wyść na chór i zrobić ładną panoramkę,
Pamiętać że po komunii wyjść na środek ołtarza bo ksiądz jest zajęty a para młoda
już się nie stresuje i ładnie się uśmiechnie a my mamy ładne ujęcie z przodu :)
Pamietać ze przy przekraczaniu progu przy wyjściu
warunki świetlne drastycznie się zmieniają , masę zepsutych zdjeć widziałem
z momentu sypania na parę młodą płatków/drobiniaków a są to zazwyczaj bardzo dynamiczne
i fajne momenty itp. itd.

Co do sprzętu to najwazniejsze jaki styl zdjeć fotograf lubi,
czyli czy blisko i krótką ogniskową łąpać akcję itp.
czy dyskretnie długimi szkłami nie ingerować w uroczystość i polować
na dobre momenty.
Obie wersję robi się jednak lepiej aparatami FF. ( wiekszy wybór szkieł)
Ale to nie znaczy że cropem wygodzi dziadostwo, sam robiłem
i jako drugi aparat mam cropa.

Przerost sprzętu tez jest niedobry bo zamiast skupic się na foceniu
człowiek zastanawia się co ma teraz podpiąć do body
i ogólnie wygląda jak choinka ;)

Dobry zoom ,dobre wyczucie chwili i ze dwie stałki
wystarczą by zrobić przyzwoity ślub.
Jeśli się chce podnieść poprzeczkę to poprzez topowy
sprzęt , ale zdjecia nie będą przez to 100% lepsze .
Będą trochę lepsze, ładniejszy bokeh, mniejsze ziarno,
mniejsza dystorsja, lepsze kontrasty i kolory-
czasami ludzie jednak to doceniają i za to zapłacą więcej.
Ale to czasami.

pozdrawiam

--

Krzysztof Sordyl
KS STUDIO
www.ksstudio.pl
http://plfoto.com/17233/autor.html
http://www.obiektywni.pl/autorzy/autor-5658-0-0-0-0.php

292 Data: Wrzesien 30 2009 21:40:39
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: cichybartko 

Krzysztof Sordyl pisze:

Dobry zoom ,dobre wyczucie chwili i ze dwie stałki
wystarczą by zrobić przyzwoity ślub.
Jeśli się chce podnieść poprzeczkę to poprzez topowy
sprzęt , ale zdjecia nie będą przez to 100% lepsze .
Będą trochę lepsze, ładniejszy bokeh, mniejsze ziarno,
mniejsza dystorsja, lepsze kontrasty i kolory-
czasami ludzie jednak to doceniają i za to zapłacą więcej.
Ale to czasami.

I to jest bardzo konstruktywna wypowiedź :). Dzięki. Wniosek jest prosty nikt kto foci dwoma 5D MkII nie bierze za ślub 1,5zł ;). Tak jak pisałem ofertę i proces należy dostosować do targetu w który się celuje.

--
Pozdrawiam.
Bartko.

293 Data: Wrzesien 30 2009 23:27:24
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: JA 

On 2009-09-30 21:40:39 +0200, cichybartko  said:

Dobry zoom ,dobre wyczucie chwili i ze dwie stałki
wystarczą by zrobić przyzwoity ślub.
Jeśli się chce podnieść poprzeczkę to poprzez topowy
sprzęt , ale zdjecia nie będą przez to 100% lepsze .
Będą trochę lepsze, ładniejszy bokeh, mniejsze ziarno,
mniejsza dystorsja, lepsze kontrasty i kolory-
czasami ludzie jednak to doceniają i za to zapłacą więcej.
Ale to czasami.

I to jest bardzo konstruktywna wypowiedź :). Dzięki. Wniosek jest prosty nikt kto foci dwoma 5D MkII nie bierze za ślub 1,5zł ;). Tak jak pisałem ofertę i proces należy dostosować do targetu w który się celuje.

Jeżeli jego jedyną przewagą nad innymi jest 5DmkII lub inny D3, to bardzo mi przykro, ale nie powinien z tego tytułu być specjalnie droższy.
I żeby nie było. Nie obchodzi mnie kto ile za ślub bierze. Życzę wszystkim dwóch ślubów w miesiącu po 7k zł z noclegiem w hotelu Ossa (np.)
Jak przeglądam galerie ślubne to nie specjalnie da się zauważyć przewagę sprzętu. Znacznie częściej widać knot vs. dobre rzemiosło. Niby artyzm vs to coś.
O śrubkologii (żeby nie napisać onanizmie sprzętowym), na tej grupie padło już tyle, że starczyło by na grubą książkę.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

294 Data: Wrzesien 30 2009 18:52:30
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

cichybartko pisze:

Albo pracują narzędziem za 2500zł.

Właśnie mnie to zastanawiało czy nie da się ślubu zrobić takim D90 czy 500D. Czy do np. takiej foto http://www.jeffascough.com/ trzeba tych wymarzonych pełnych klatek, bóg wie jakich monitorów i najnowszego CS?

Oczywiście że się da, choć pewnie ktoś napisze, że się nie da :)

W życiu generalnie kieruję się empirią (ach, znalazłem mądre słowo :) i jeśli coś wygląda ''normalnie i przyziemnie'', a pojawiają się głosy, że to jest ''niebiańskie i transcendentne'' to zapala mi się lampka numer osiem i po jakimś czasie jestem niemal pewny, że mamy tu trochę za wiele ''kapłanów faraona''.
W przypadku branży ślubnej właśnie tak bywa często, a jedyny racjonalny powód kupowania sobie złotych łańcuchu... o sorry, koszyka elek jest lans marketingowy (nie mylić z lansem dla lansu). Klient widzi - zapłaci.

Tylko teraz pytanie zasadnicze - czy taki klient jest dla mnie klientem? Wolę ludzi widzących, niż z poczuciem widzenia.

Zaznaczę jeszcze, iż znam ludzi, którzy mają worek elek i wiedzą, po co to mają. Tylko to są wyżyny, właściwie szczyty niedostępne dla większości naśladowców.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/siedzę tu sobie garbaty i chudy, choć z brzuchem i odgrzaną pizzę zażeram/

295 Data: Wrzesien 30 2009 10:13:06
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Kokos 


Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

Maciej K. aka Sesjusz wrote:
Witam!

W liście datowanym 29 września 2009 (21:50:01) napisano:

Ile kosztuje mniej więcej?

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.

no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

kradną auta bo fotograf ślubny kosztuje 1500 zł?:)

296 Data: Wrzesien 30 2009 10:15:23
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

Kokos pisze:

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.
no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

kradną auta bo fotograf ślubny kosztuje 1500 zł?:)

Nie auta tylko rowery.
I nie kradną tylko na Placu Czerwonym :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/jak wyjaśnić słowo ''deficyt''? - więc wyobraźmy sobie słowo ''zaufanie''.../

297 Data: Wrzesien 30 2009 10:16:22
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: John Smith 

zkruk [Lodz] napisał(a):

Maciej K. aka Sesjusz wrote:
Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.

no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

To chyba nie jest aż tak dużo, jeśli materiał ma być dobry.
Chociaż znam takich, którzy w takiej sytuacji zamiast płacić fotografowi
woleli kupić kompakta i poprosić rodzinę o uwiecznianie tymże. :-)

--
Mirek

298 Data: Wrzesien 30 2009 10:52:00
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.
no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną
To chyba nie jest aż tak dużo, jeśli materiał ma być dobry.
Chociaż znam takich, którzy w takiej sytuacji zamiast płacić fotografowi
woleli kupić kompakta i poprosić rodzinę o uwiecznianie tymże. :-)

To wcale nie jest glupi pomysl - kupic z szesc MJU II,
zaladowac filmami 400ISO i kazac robic ciekawe fotki...

q

299 Data: Wrzesien 30 2009 20:46:19
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Mikolaj Machowski 

Jakub Jewuła napisał:

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.
no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną
To chyba nie jest aż tak dużo, jeśli materiał ma być dobry.
Chociaż znam takich, którzy w takiej sytuacji zamiast płacić fotografowi
woleli kupić kompakta i poprosić rodzinę o uwiecznianie tymże. :-)

To wcale nie jest glupi pomysl - kupic z szesc MJU II,
zaladowac filmami 400ISO i kazac robic ciekawe fotki...

Mam wrażenie, że to na jakimś filmie było (z życia wzięte?). Młodożeńcy
kupili wór jednorazówek i rozdali gościom.

m.
--
Do stu tysięcy syfilitycznych kaczorów!

300 Data: Pa?dziernik 01 2009 08:51:47
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: John Smith 

Jakub Jewuła napisał(a):

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.
no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną
To chyba nie jest aż tak dużo, jeśli materiał ma być dobry.
Chociaż znam takich, którzy w takiej sytuacji zamiast płacić fotografowi
woleli kupić kompakta i poprosić rodzinę o uwiecznianie tymże. :-)

To wcale nie jest glupi pomysl - kupic z szesc MJU II,
zaladowac filmami 400ISO i kazac robic ciekawe fotki...

Fakt, tylko pytanie czy dawać ludziom więcej niż jeden film, czy kazać
się ograniczyć do jednego.

Niestety w przypadku który znam, chodziło o cyfrowego superzooma...

--
Mirek

301 Data: Pa?dziernik 01 2009 08:54:19
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Użytkownik "John Smith"  napisał w wiadomości

Jakub Jewuła napisał(a):
Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.
no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną
To chyba nie jest aż tak dużo, jeśli materiał ma być dobry.
Chociaż znam takich, którzy w takiej sytuacji zamiast płacić fotografowi
woleli kupić kompakta i poprosić rodzinę o uwiecznianie tymże. :-)
To wcale nie jest glupi pomysl - kupic z szesc MJU II,
zaladowac filmami 400ISO i kazac robic ciekawe fotki...
Fakt, tylko pytanie czy dawać ludziom więcej niż jeden film, czy kazać
się ograniczyć do jednego.
Niestety w przypadku który znam, chodziło o cyfrowego superzooma...

Jeden, kazdy dodatkowy mogliby dokupic wkaldajac do skarbonki 100zl.

q

302 Data: Pa?dziernik 01 2009 09:49:01
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: John Smith 

Jakub Jewuła napisał(a):

Użytkownik "John Smith"  napisał w wiadomości

Jakub Jewuła napisał(a):
To wcale nie jest glupi pomysl - kupic z szesc MJU II,
zaladowac filmami 400ISO i kazac robic ciekawe fotki...
Fakt, tylko pytanie czy dawać ludziom więcej niż jeden film, czy kazać
się ograniczyć do jednego.

Jeden, kazdy dodatkowy mogliby dokupic wkaldajac do skarbonki 100zl.

Pomysł OK, wystarczyłoby na Provię z wołaniem. :-)

Tylko nie wiem jak w praktyce.
Może się okazać, że jednak i tak połowa biesiadników będzie wolała
pochwalić się swoim nowym DSRL-em z megazoomem i wbudowaną lampą.
A reszta poczuje się onieśmielona i nie zrobi nic. Ale może...

--
Mirek

303 Data: Wrzesien 30 2009 08:16:46
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

zkruk [Lodz] napisał(a):

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.

no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

Czy mozesz uzasadnic bo zwiazek jest dla mnie zupelnie nie jasny?

j.

304 Data: Wrzesien 30 2009 01:28:38
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: StaM 

On 30 Wrz, 10:16, januszek  wrote:

zkruk [Lodz] napisał(a):

>> Najcześciej pojawiająca się cena  : 1000 - 1200
>> - 1500 PLN.
> no i to właśnie powoduje, że ludzie kradną

Czy mozesz uzasadnic bo zwiazek jest dla mnie zupelnie nie jasny?
j.
Wola ukrasc zdjecie , niz zaplacic. Proste?
StaM

305 Data: Wrzesien 30 2009 08:30:40
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

StaM napisał(a):

Najcześciej pojawiająca się cena  : 1000 - 1200
- 1500 PLN.
no i to właśnie powoduje, że ludzie kradną

Czy mozesz uzasadnic bo zwiazek jest dla mnie zupelnie nie jasny?

Wola ukrasc zdjecie , niz zaplacic. Proste?

Byliby gdybys napisal kto woli ukrasc zdjecia? Komu? Gdyby mial placic
to komu? Chyba, ze chodzi o to, ze jak sobie samemu zrobie zdjecie na
slubie to automatycznie okradlem fotografa? ;P

j.

306 Data: Wrzesien 30 2009 10:33:06
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Maciej K. aka Sesjusz 

Witam!

W liście datowanym 30 września 2009 (10:30:40) napisano:

Chyba, ze chodzi o to, ze jak sobie samemu zrobie zdjecie na
slubie to automatycznie okradlem fotografa? ;P

Nie  nie,  tu  na  pewno  chodzi o to ze szukasz zdjec slubnych np. na
necie,  kradniesz  i pokazujesz jako swoje ;))


--
Pozdrowienia,
 Maciej Kurkiewicz aka Sesjusz
 www.mkhobby.com

307 Data: Wrzesien 30 2009 10:38:19
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: John Smith 

Maciej K. aka Sesjusz napisał(a):

Witam!

W liście datowanym 30 września 2009 (10:30:40) napisano:

Chyba, ze chodzi o to, ze jak sobie samemu zrobie zdjecie na
slubie to automatycznie okradlem fotografa? ;P

Nie  nie,  tu  na  pewno  chodzi o to ze szukasz zdjec slubnych np. na
necie,  kradniesz  i pokazujesz jako swoje ;))

Albo nie płacisz fotografowi i szukasz swoich zdjęć ślubnych w jego
portfolio w necie. ;-)

--
Mirek

308 Data: Wrzesien 30 2009 01:42:36
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: StaM 

On 30 Wrz, 10:30, januszek  wrote:

StaM napisał(a):

> Wola ukrasc zdjecie , niz zaplacic. Proste?

Byliby gdybys napisal kto woli ukrasc zdjecia? Komu? Gdyby mial placic
to komu? Chyba, ze chodzi o to, ze jak sobie samemu zrobie zdjecie na
slubie to automatycznie okradlem fotografa? ;P
j.
 Przyklady: Jezeli w stanie Illinois ostrzyze Cie kolaga za drobna
oplata,
 popelnia wykroczenie, za ktore wzmie go za tylek urzad podatkowy.
Jezeli sam
sobie wykopiesz dol do peknietej rury na swej posesji,
lub wymienisz gniazdko elektryczne w swoim domu, albo nie daj Boze
schody zbudujesz.
Unia Cie "zniszczy"
StaM

309 Data: Wrzesien 30 2009 08:46:03
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: januszek 

StaM napisał(a):

 Przyklady: Jezeli w stanie Illinois ostrzyze Cie kolaga za drobna
oplata, popelnia wykroczenie, za ktore wzmie go za tylek urzad
podatkowy. Jezeli sam sobie wykopiesz dol do peknietej rury na swej
posesji, lub wymienisz gniazdko elektryczne w swoim domu, albo nie daj
Boze schody zbudujesz. Unia Cie "zniszczy"

Unia z Ilinois prześladuje Ciebie? Chodzą za Tobą i robią zdjęcia? A
potem je kradną? Dodatkowo zamieszani są hydraulik i facet z łopatą? ;P

j.

310 Data: Wrzesien 30 2009 20:39:30
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

januszek wrote:

StaM napisał(a):

 Przyklady: Jezeli w stanie Illinois ostrzyze Cie kolaga za drobna
oplata, popelnia wykroczenie, za ktore wzmie go za tylek urzad
podatkowy. Jezeli sam sobie wykopiesz dol do peknietej rury na swej
posesji, lub wymienisz gniazdko elektryczne w swoim domu, albo nie
daj Boze schody zbudujesz. Unia Cie "zniszczy"

Unia z Ilinois prześladuje Ciebie? Chodzą za Tobą i robią zdjęcia? A
potem je kradną? Dodatkowo zamieszani są hydraulik i facet z łopatą?
;P

pitolenie.

prawie jak wtedy gdy usiłowano prawem unijnym uzasadnić że każda mała firma ma zatrudniać specjalistę od pożarów. Bardzo szybko okazało sie w tej strasznej unii nikt o takich przepisach nie słyszał. Generalnie w większości państw uni przepisy są prostrz ei mniej upierdliwe niż w Polsce, pewnie tylko wspaniała germania ma durniejszych urzędasów niż polska dlatego zwykle nóż mi się otwiera gdy ktoś zaleca wprowadzanie w Polsce prawa na wzór niemiecki.
Swego czasu szef Sanepid ujawnił, że polskie przepisy są bardziej restrykcyjne niż unijne, co skutecznie utrudnia lub nawet uniemożliwia tzw mała produkcję wędlin serów win czy innych produktów spożywczych.

311 Data: Wrzesien 30 2009 11:50:59
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: StaM 

On 30 Wrz, 20:39, "  Marek Dyjor"

> StaM napisał(a):

>>  Przyklady: Jezeli w stanie Illinois ostrzyze Cie kolaga za drobna
>> oplata, popelnia wykroczenie, za ktore wzmie go za tylek urzad
>> podatkowy. Jezeli sam sobie wykopiesz dol do peknietej rury na swej
>> posesji, lub wymienisz gniazdko elektryczne w swoim domu, albo nie
>> daj Boze schody zbudujesz. Unia Cie "zniszczy"

> januszek wrote

> Unia z Ilinois prześladuje Ciebie? Chodzą za Tobą i robią zdjęcia? A
> potem je kradną? Dodatkowo zamieszani są hydraulik i facet z łopatą?
> ;P
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

pitolenie.  <

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

januszek wykrzywil moja wypowiedz, jednak sie nie wkurzam bo jest
smieszna;))
StaM

312 Data: Wrzesien 30 2009 18:53:53
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

StaM pisze:

 Przyklady: Jezeli w stanie Illinois ostrzyze Cie kolaga za drobna
oplata,
 popelnia wykroczenie, za ktore wzmie go za tylek urzad podatkowy.
Jezeli sam
sobie wykopiesz dol do peknietej rury na swej posesji,
lub wymienisz gniazdko elektryczne w swoim domu, albo nie daj Boze
schody zbudujesz.

Dlatego nigdy nie pojadę do tej głuplandii.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/a komu bozia nie dała rozumu niech nie płacze - teraz może sobie kupić quada/

313 Data: Wrzesien 30 2009 11:12:18
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: StaM 

On 30 Wrz, 18:53, Janko Muzykant  wrote:

StaM pisze:

Dlatego nigdy nie pojadę do tej głuplandii.

--
pozdrawia Adam

....a masz taki paszport,ze tak odmawiasz przyjazdu "glupolom"?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3a3b870b412f5e0c.html

StaM

314 Data: Wrzesien 30 2009 20:18:46
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

StaM pisze:

Dlatego nigdy nie pojadę do tej głuplandii.

...a masz taki paszport,ze tak odmawiasz przyjazdu "glupolom"?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3a3b870b412f5e0c.html

Nie mam takiego paszportu (w ogóle nie mam, bo mi się skończył), nie mam wizy i nie mam zamiaru się upokarzać prosząc o nią ciołków, które myślą, że chcę tam tylko zarabiać te ich dulary.
Natomiast nikomu nie odmawiam przyjazdu, bo głupole to nie ci, co się im zabrania przykręcać kontaktów czy kopać dołów pod rurę na swoim ogródku, tylko ci, co zabraniają.

Tak w ogóle, nie mógłbym stąd (z Polski) wyjechać na stałe. No bo gdzieżbym jeszcze się mógł tak obijać? :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/porażka na maxa, żenua, polewka, a ja jestem kul-gostek, spox no i szacun!/

315 Data: Wrzesien 30 2009 20:33:39
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jan Rudziński 

Cześć wszystkim

Janko Muzykant pisze:
[...]


Tak w ogóle, nie mógłbym stąd (z Polski) wyjechać na stałe. No bo gdzieżbym jeszcze się mógł tak obijać? :)

W Danii, Szwecji, Francji...


--
Pozdrowienia
  Janek          http://www.mimuw.edu.pl/~janek
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...

316 Data: Wrzesien 30 2009 11:34:28
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: StaM 

On 30 Wrz, 20:18, Janko Muzykant  wrote:

Natomiast nikomu nie odmawiam przyjazdu, bo głupole to nie ci, co się im
zabrania przykręcać kontaktów czy kopać dołów pod rurę na swoim ogródku,
tylko ci, co zabraniają.

--
pozdrawia Adam
Adam, sprawa jest zlozona, wydaje sie to nam smieszne,
ale ma za zadanie nie odbierania pracy czlonkom zwiazkow zawodowych.
,oraz nie obnizania stawek za wykonana prace. Mnie rowniez smieszyly
niektore sprawy,
i denerwowala mnie nadgorliwosc do pracy za marne centy naszych
rodakow.
Mieszkam teraz w Europie, po 30-stu latach w USA
Pozdrawiam StaM

317 Data: Wrzesien 30 2009 20:54:23
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

StaM pisze:

Adam, sprawa jest zlozona, wydaje sie to nam smieszne,
ale ma za zadanie nie odbierania pracy czlonkom zwiazkow zawodowych.
,oraz nie obnizania stawek za wykonana prace. Mnie rowniez smieszyly
niektore sprawy,
i denerwowala mnie nadgorliwosc do pracy za marne centy naszych
rodakow.

Są takie rzeczy, z którymi można walczyć, ale wygrać się nie da (zwłaszcza w Polsce, bo my mistrzami świata w kombinowaniu z pewnością jesteśmy).
Te rzeczy to np. kontrola rynku pracy i stawek. W pewnym momencie, a nie jest to jakiś moment daleko w lesie, na metodę znajduje się kontrmetodę i sprawy zaczynają żyć swym szarym życiem. I można łapać ofiary, robić pokazówki, biadolić i uświadamiać, ale wychodzi najlepiej, żeby pozostawić sprawę w spokoju na samym wstępie.
Na jakość jest popyt i na byle co. Jak ktoś zacznie wsadzać w to kij, to ani jakości nie przybędzie, ani pieniędzy.

Tylko... co robiłyby te rzesze z kijem jakby nie były potrzebne...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/umiera się tylko raz/

318 Data: Wrzesien 30 2009 20:45:56
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Jakub Jewuła 

Użytkownik "StaM"  napisał w wiadomości

On 30 Wrz, 18:53, Janko Muzykant  wrote:
StaM pisze:
Dlatego nigdy nie pojadę do tej głuplandii.
--
pozdrawia Adam
...a masz taki paszport,ze tak odmawiasz przyjazdu "glupolom"?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3a3b870b412f5e0c.html
StaM

Nie jestem pewien czy jest sie czym chwalic...

q

319 Data: Wrzesien 30 2009 11:53:34
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: StaM 

On 30 Wrz, 20:45, Jakub Jewuła  wrote:
Nie jestem pewien czy jest sie czym chwalic...

q

A co to za chwalenie dostalem za 48 dolcow, plus koszty za zdjecia.
StaM

320 Data: Wrzesien 30 2009 12:38:06
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Marek Dyjor 

januszek wrote:

StaM napisał(a):

Najcześciej pojawiająca się cena  : 1000 - 1200
- 1500 PLN.
no i to właśnie powoduje, że ludzie kradną

Czy mozesz uzasadnic bo zwiazek jest dla mnie zupelnie nie jasny?

Wola ukrasc zdjecie , niz zaplacic. Proste?

Byliby gdybys napisal kto woli ukrasc zdjecia? Komu? Gdyby mial placic
to komu? Chyba, ze chodzi o to, ze jak sobie samemu zrobie zdjecie na
slubie to automatycznie okradlem fotografa? ;P

nie fotografa tylko państwo.

US sie za ciebie zabeirze.

321 Data: Wrzesien 30 2009 11:30:03
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: zkruk [Lodz] 

januszek wrote:

zkruk [Lodz] napisał(a):

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 -
1200 - 1500 PLN.

no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

Czy mozesz uzasadnic bo zwiazek jest dla mnie zupelnie nie jasny?

uzasadnienie napisałem Kubie


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

322 Data: Wrzesien 30 2009 10:34:04
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Vituniu 

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie :
1000 - 1200 - 1500 PLN.

no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną

Zeby miec na fotografa?

MSPANC,
Vituniu.

323 Data: Pa?dziernik 01 2009 22:29:35
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: JD 


Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

Maciej K. aka Sesjusz wrote:
Witam!

W liście datowanym 29 września 2009 (21:50:01) napisano:

Ile kosztuje mniej więcej?

Najcześciej pojawiająca się cena w ogłoszeniach na necie : 1000 - 1200
- 1500 PLN.

no i to właśnie powoduje, że ludzie w tym kraju kradną


Wątek się rozrół.

A jakby to było z szewcami? Jeden robi lakierki, podzelowuje ludkom butki, wymienia fleki itp
lakierki się błyszczą ale ... mino tego jak, są kupowane.
Za lakierki bierze tysiaka (abo i nie) nie co miesiąc, za reszte na ile rynek pozwala.
I pojawia sie szefc nad szefce, co robi tylko lakierki.
Używa tylko najlepszych materiałów i narzędzi. I robi to bardzo dobrze .

Który się na rynku utrzyma dłużej?

--
Pozdrawiam
JD

PS amator zero ślubów

324 Data: Pa?dziernik 01 2009 23:25:58
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Roger from Cracow 

Który się na rynku utrzyma dłużej?


ten ktory ma duze lokcie i mocna gadke :)

Roger

--
Marcin Roger Pojałowski
http://wrota-bieszczadow.pl ; http://studio-roger.pl
tel: 509-872-935   GG:27797

325 Data: Pa?dziernik 01 2009 04:41:41
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: MJK 

Igor Adamiak wrote:

Ile kosztuje mniej więcej?

IA   Gdy tylko euforia przygotowan, zaproszen i uroczystosci minie,
wartosc zdjec slubnych, z chrzcin itp okazji jest zerowa.

Z moich obserwacji wynika ze wartosc takich zdjec jest mniej wiecej taka sama jak drogiej sukni slubnej,super limuzyny na dojazd do slubu itp. Koszt dodatkow jak zdjecia, droga suknia, limuzyna itp nie ma absolutnie zadnego wplywu na nowozencow przyszle zycie,chociaz nalezy dodac ze dla niektorych to ma - w sytuacji gdy nowozency czy rodziny musza dlugo dlugo splacac koszty.

Jest cala masa ludzi ktorzy zyja z gry emocjami ofiar. Sztuka jest ne poddac sie takim zabiegom.

Praktycznie nie ma zadnej emocjonalnej roznicy pomiedzy zdjeciem zrobionym przez zawodowego fotografa, a zdjeciem zrobionym przez kuzyna Zyzia jakims kompaktem.
Wydanie kilku tys na cos co wkrotce po uroczystosci bedzie latami pokutowalo gdzies na dnie szuflady jest czysta glupota.
Problemem jest tylko presja otoczenia (ale dziady, nawet fotografa nie zatrudnili). Dla zaspokojenia takich opinii zrobil bym ze 2 zdjecia u zawodowca i po sprawie.

326 Data: Pa?dziernik 01 2009 16:00:09
Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
Autor: Janko Muzykant 

MJK pisze:

Jest cala masa ludzi ktorzy zyja z gry emocjami ofiar. Sztuka jest ne poddac sie takim zabiegom.

Problemem jest tylko presja otoczenia (ale dziady, nawet fotografa nie zatrudnili). Dla zaspokojenia takich opinii zrobil bym ze 2 zdjecia u zawodowca i po sprawie.

Pięknie powiedziane i nie dotyczy tylko pstrykanych, ale jak w wątku widać, czasem też pstrykaczy :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/najciekawsze zdjęcia to zdjęcia aparatów/

Fotograf do ślubu - jakie ceny?



Grupy dyskusyjne