Dzisiaj jechałem sobie przez miasto i nagle na odcinku gdzie prowadzono
remont drogi, przy ograniczeniu do 40km/h wpasowałem się na fotoradar, taki
ustawiony z człowiekiem obsługującym go. Człowiek miał krótkofalówkę, a za
jakieś 100 metrów dalej był radiowóz i tam wyłapywali delikwentów. Miałem
jakieś 60-70, załapałem się na fotkę. Jechałem fazerem 600. Nie widziałem,
żeby gość przy radarze się odwracał, a radiowóz był zajęty bo trzymali
delikwenta. Przejechałem bez oporów dalej. Teraz pytanie: czy mogą mi
dowalić jakimś cudem? Czy jeśli np. ktoś zapamiętał mój numer i mają fotkę z
przodu to mogę beknąć? Bo nie wiem:-)

--
Grzybol

Grzybol pisze:

Dzisiaj jechałem sobie przez miasto i nagle na odcinku gdzie prowadzono remont drogi, przy ograniczeniu do 40km/h wpasowałem się na fotoradar, taki ustawiony z człowiekiem obsługującym go. Człowiek miał krótkofalówkę, a za jakieś 100 metrów dalej był radiowóz i tam wyłapywali delikwentów. Miałem jakieś 60-70, załapałem się na fotkę. Jechałem fazerem 600. Nie widziałem, żeby gość przy radarze się odwracał, a radiowóz był zajęty bo trzymali delikwenta. Przejechałem bez oporów dalej. Teraz pytanie: czy mogą mi dowalić jakimś cudem? Czy jeśli np. ktoś zapamiętał mój numer i mają fotkę z przodu to mogę beknąć? Bo nie wiem:-)

On 8 Kwi, 21:00, Piotr May  wrote:

Grzybol pisze:

> Dzisiaj jecha em sobie przez miasto i nagle na odcinku gdzie prowadzono
> remont drogi, przy ograniczeniu do 40km/h wpasowa em si na fotoradar, taki
> ustawiony z cz owiekiem obs uguj cym go. Cz owiek mia kr tkofal wk , a za
> jakie 100 metr w dalej by radiow z i tam wy apywali delikwent w. Mia em
> jakie 60-70, za apa em si na fotk . Jecha em fazerem 600. Nie widzia em,
> eby go przy radarze si odwraca , a radiow z by zaj ty bo trzymali
> delikwenta. Przejecha em bez opor w dalej. Teraz pytanie: czy mog mi
> dowali jakim cudem? Czy je li np. kto zapami ta m j numer i maj fotk z
> przodu to mog bekn ? Bo nie wiem:-)

Fotke Ci zrobili ? a usmiechales sie ladnie?  masz numer rejestracyjny
na kasku ?

Nie ma tematu. Mozesz postawic mi piwo za rownowartosc mandatu

Użytkownik "Piotr May"  napisał w wiadomości

Fotke Ci zrobili ? a usmiechales sie ladnie?  masz numer rejestracyjny na
kasku ?
Nie ma tematu. Mozesz postawic mi piwo za rownowartosc mandatu

On 2009-04-08 21:50:59 +0200, "Grzybol"  said:

Więc teraz już uwierzę, że przyjedzie do
mnie do chałupy, sprawdzi kolor kasku, porówna ze zdjęciem i pójdę
siedzieć:-)

Dnia Thu, 09 Apr 2009 02:00:19 +0200, de Fresz napisał(a):

On 2009-04-08 21:50:59 +0200, "Grzybol"  said:

Więc teraz już uwierzę, że przyjedzie do mnie do chałupy, sprawdzi
kolor kasku, porówna ze zdjęciem i pójdę siedzieć:-)

Spoko, wszystkie fotki z fotoradarów jakie widziałem, były w
czernej-bieli.

A ja miałem wczoraj sporego farta.
Turlam się rano do pracy - spokojnie - jakieś 100 - 110. Droga pusta, żadnych samochodów - słowem pełny luz. Nagle widzę, że po lewej stronie stoi jakiś Pan i pokazuje na mnie ręką - cholera 'suszy'!!! Lekko nacisnąłem na heble, ale wiem, że już za późno. Pan powoli opuszcza rękę   i, myślę sobie, zaraz wyciągnie lizaka. Ale nie - nic. Przejeżdżając obok tego przemiłego Pana w podziękowaniu skinąłem lekko głową i podniosłem lewą dłoń - Pan odwzajemnił a ja odkręciłem i pojechałem dalej.
Rzecz działa się w terenie zabudowanym, gdzie zabudowania dopiero się zaczynały.

500zł w kieszeni i konto pozostaje czyste :)

Ern

Ern pisze:

A ja miałem wczoraj sporego farta.
Turlam się rano do pracy - spokojnie - jakieś 100 - 110. Droga pusta, żadnych samochodów - słowem pełny luz. Nagle widzę, że po lewej stronie stoi jakiś Pan i pokazuje na mnie ręką - cholera 'suszy'!!! Lekko nacisnąłem na heble, ale wiem, że już za późno. Pan powoli opuszcza rękę  i, myślę sobie, zaraz wyciągnie lizaka. Ale nie - nic. Przejeżdżając obok tego przemiłego Pana w podziękowaniu skinąłem lekko głową i podniosłem lewą dłoń - Pan odwzajemnił a ja odkręciłem i pojechałem dalej.

"Grzybol"  wrote in message

punktów. Za tydzień nastepny raz - Pan Misiek stwierdził, że widział z
odległości jakichś 2 kilometrów!, że wyprzedzałem na ciągłej. Bez
lornetki. Na moje stwierdzenie, że tam była przerywana, odparł że mogę
odwołać się zawsze do sądu. 200 i 5 karnych.

Użytkownik "Power"  napisał w wiadomości

odwołać się zawsze do sądu. 200 i 5 karnych.

Przyjałeś ten mandat?!!??!?!?!?!

Zajmij się moze czymś mniej stresujacym niż jazdą na motocyklu co?

"Grzybol"  wrote in message

odwołać się zawsze do sądu. 200 i 5 karnych.

Przyjałeś ten mandat?!!??!?!?!?!

Przyjąłem. W dupie mam polski sąd. Byłeś kiedyś w sądzie? To jest kupa
niekompetentnych nieudaczników, którzy zawsze Ci dojebia.

On 2009-04-09 09:07:07 +0200, "Power"  said:

Przyjąłem. W dupie mam polski sąd. Byłeś kiedyś w sądzie? To jest kupa
niekompetentnych nieudaczników, którzy zawsze Ci dojebia.

Nie no jasne, lepiej dać sobie dojebać cieciowi w czapce, niż pójść raz do
sądu który umorzy postępowanie.

Ch opie -  "by mo e", "prawdopodobnie", "powinien", "jest szansa" etc.
Nie - "na pewno tak b dzie". Nie w polskim s dzie, zw aszcza grodzkim.
Cho by i przepisy by y po Twojej stronie.

On 2009-04-09 09:29:39 +0200, WIADRO  said:

Ch opie -  "by mo e", "prawdopodobnie", "powinien", "jest szansa" etc.
Nie - "na pewno tak b dzie". Nie w polskim s dzie, zw aszcza grodzkim.
Cho by i przepisy by y po Twojej stronie.

gówno prawda :)

No nie gadaj e TOBIE si uda o co z Wymiarem za atwi ? ;-)

On 2009-04-09 09:42:51 +0200, WIADRO  said:

No nie gadaj e TOBIE si uda o co z Wymiarem za atwi ? ;-)

tak, powiększyłem sobie :]

M wisz e fajna ta s dzina? Te by si wybra ... ;-)

Użytkownik "de Fresz"  napisał w wiadomości

Przyjąłem. W dupie mam polski sąd. Byłeś kiedyś w sądzie? To jest kupa
niekompetentnych nieudaczników, którzy zawsze Ci dojebia.

Nie no jasne, lepiej dać sobie dojebać cieciowi w czapce, niż pójść raz
do
sądu który umorzy postępowanie.

Chłopie -  "być może", "prawdopodobnie", "powinien", "jest szansa" etc.
Nie - "na pewno tak będzie". Nie w polskim sądzie, zwłaszcza grodzkim.
Choćby i przepisy były po Twojej stronie.

Użytkownik "Budyń"  napisał w wiadomości

a ja sobie pozwoliłem kiedys na nieprzyjecie mandatu. Na posiedzeniu
które  odbyło sie zaocznie zostałem skazany na "nagane" i koszty sadowe
50zł.  Opłaciło sie :-) Nooo, mogłem sie nie zgodzic z wyrokiem i wyedy
byłaby  pełna rozprawa. No ale sie zgodziłem :)
b.

On 4/10/09 4:57 PM, Grzybol wrote:

Ja też raz sobie pozwoliłem. Mandat od strazy miejskiej za złe parkowanie.
Mandat 500 + 190 za holowanie + punkty. Sprawa do sądu grodzkiego.
Zapłaciłem najpierw holowanie, więc w plecy. W sądzie 50 zł kosztów +
nagana. Na szczęście to nie wyrok tylko orzeczenie, nie ma w kwitach że
karany. Po wyroku np. grzywny masz przez 5 lat w papierach karany. Wtedy
pizda, posłem nie możesz być itd. Jest jeszcze inny aspekt. Takie sprawy
toczą się w sądach grodzkich właściwych dla miejsca wykroczenia. Ja byłe
200km od chałupy. Trzeba by się stawić najpierw na przesłuchanie, zanim
sprawa trafi do sądu. Potem może być zaocznie, lecz niekoniecznie. Dlatego
nie dyskutowałem z Panem Debilem. Tak na marginesie policja w tym kraju jest
nikomu niepotrzebna. Jebią tylko mandaty i pieprzą wkoło, ze to dla naszego
dobra, by jeździć bezpiecznie. Gówno prawda. Nigdy nie zacząłem jeździć
inaczej po otrzymaniu mandatu. Nic więcej nie robia. Ostatnio 2 razy mnie
okradli. Nawet dupy zza biurka nie ruszyli. Przerzucili papierki i przyszło
że sprawa umorzona. Tak jest zawsze. Pomimo, że wszyscy wokoło wiedzą, kto
jest złodziejem, to policja nigdy nie wie. To zbędny wrzód na dupie
Polaków.To samo dotyczy straży miejskiej.

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Grzybol"

inaczej po otrzymaniu mandatu. Nic więcej nie robia. Ostatnio 2 razy mnie
okradli. Nawet dupy zza biurka nie ruszyli. Przerzucili papierki i przyszło
że sprawa umorzona. Tak jest zawsze. Pomimo, że wszyscy wokoło wiedzą, kto
jest złodziejem, to policja nigdy nie wie. To zbędny wrzód na dupie

Użytkownik "Mariusz Kruk"  napisał w
wiadomości

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Grzybol"

inaczej po otrzymaniu mandatu. Nic więcej nie robia. Ostatnio 2 razy mnie
okradli. Nawet dupy zza biurka nie ruszyli. Przerzucili papierki i

przyszło  że sprawa umorzona. Tak jest zawsze. Pomimo, że wszyscy wokoło
wiedzą, kto  jest złodziejem, to policja nigdy nie wie. To zbędny wrzód
na dupie  A co ty zrobiłeś w tej sprawie, skoro "wszyscy wiedzą"?

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Grzybol"

inaczej po otrzymaniu mandatu. Nic więcej nie robia. Ostatnio 2 razy mnie
okradli. Nawet dupy zza biurka nie ruszyli. Przerzucili papierki i

przyszło  że sprawa umorzona. Tak jest zawsze. Pomimo, że wszyscy wokoło
wiedzą, kto  jest złodziejem, to policja nigdy nie wie. To zbędny wrzód
na dupie  A co ty zrobiłeś w tej sprawie, skoro "wszyscy wiedzą"?

Zrobiłem. Powiedziałem im kto. Pokazałem gdzie mieszka. Reakcja psów -
'dzień dobry, czy to Pan okradł samochód nr rej... itd? Nie skąd? Ja w
życiu. Aha, to przepraszamy i życzymy miłego dnia'. Tyle było interwencji.

Użytkownik "Mariusz Kruk"  napisał w
wiadomości

No jaja sobie robisz. Albo nie mieli żadnych podstaw, poza twoim
"wszyscy wiedzą", albo trzeba było złożyć formalną skargę.

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Grzybol"

worka. Pieski jeździły po wsiach i wyciągali spod sklepów
pijaków-rowerzystów. Było np. tak (sam widziałem): podjeżdżają pod sklep
gdzie stoi kilku pijaków i rower oparty o ścianę. "Czyj to rower? Mój.
Siadaj, pojedziesz na komisariat" Tam dmuchnął w alkomat. Sąd grodzki - 650
zł grzywny. Znam człowieka, widziałem akcje:-)

Mariusz Kruk pisze:

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Grzybol"

worka. Pieski jeździły po wsiach i wyciągali spod sklepów pijaków-rowerzystów. Było np. tak (sam widziałem): podjeżdżają pod sklep gdzie stoi kilku pijaków i rower oparty o ścianę. "Czyj to rower? Mój. Siadaj, pojedziesz na komisariat" Tam dmuchnął w alkomat. Sąd grodzki - 650 zł grzywny. Znam człowieka, widziałem akcje:-)

I co z tym zrobiłeś?
Ludzie, samo się nie zrobi. Wszyscy chcecie żeby było doskonale, ale
dupy nie ruszycie żeby zmienić to co jest. Ba, chcecie żeby policja
pilnowała przestrzegania prawa, ale nie kiedy chodzi o was. Nie dziwcie
się zatem, że jest jak jest.

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "(pj)"

worka. Pieski jeździły po wsiach i wyciągali spod sklepów
pijaków-rowerzystów. Było np. tak (sam widziałem): podjeżdżają pod sklep
gdzie stoi kilku pijaków i rower oparty o ścianę. "Czyj to rower? Mój.
Siadaj, pojedziesz na komisariat" Tam dmuchnął w alkomat. Sąd grodzki - 650
zł grzywny. Znam człowieka, widziałem akcje:-)

I co z tym zrobiłeś?
Ludzie, samo się nie zrobi. Wszyscy chcecie żeby było doskonale, ale
dupy nie ruszycie żeby zmienić to co jest. Ba, chcecie żeby policja
pilnowała przestrzegania prawa, ale nie kiedy chodzi o was. Nie dziwcie
się zatem, że jest jak jest.

Ty Mariusz, a ile Ty masz lat?

Użytkownik "Mariusz Kruk"  napisał w
wiadomości

I co z tym zrobiłeś?

Ludzie, samo się nie zrobi. Wszyscy chcecie żeby było doskonale, ale
dupy nie ruszycie żeby zmienić to co jest. Ba, chcecie żeby policja
pilnowała przestrzegania prawa, ale nie kiedy chodzi o was. Nie dziwcie
się zatem, że jest jak jest.

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Grzybol"

I co z tym zrobiłeś?

A niby co miałem zrobić? Zastrzelic ich? :-)

Ludzie, samo się nie zrobi. Wszyscy chcecie żeby było doskonale, ale
dupy nie ruszycie żeby zmienić to co jest. Ba, chcecie żeby policja
pilnowała przestrzegania prawa, ale nie kiedy chodzi o was. Nie dziwcie
się zatem, że jest jak jest.

Jakoś Cię nie zrozumiałem.

Użytkownik "Mariusz Kruk"  napisał w
wiadomości

Na przykład napisać skargę wyżej. Albo zainteresować prasę. Metod jest
trochę, tylko trzeba się wysilić.

Którego słowa nie rozumiesz?

Dnia 10.04.2009 Mariusz Kruk  napisał/a:

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Grzybol"

I co z tym zrobiłeś?

A niby co miałem zrobić? Zastrzelic ich? :-)

Na przykład napisać skargę wyżej. Albo zainteresować prasę. Metod jest
trochę, tylko trzeba się wysilić.

Elou!
Grzybol wrote:

Użytkownik "Mariusz Kruk"  napisał w
wiadomości

No jaja sobie robisz. Albo nie mieli żadnych podstaw, poza twoim
"wszyscy wiedzą", albo trzeba było złożyć formalną skargę.

Chyba niewiele w życiu miałeś do czynienia z policją... Nie sensie, żebyś coś przeskrobał, ale jako np. okradziony. Pożyjesz to się sam przekonasz. Mają wszystko w dupie. Sprawy w policji toczą się przy biurku. \

Grzybol pisze:

Użytkownik "Budyń"  napisał w wiadomości

a ja sobie pozwoliłem kiedys na nieprzyjecie mandatu. Na posiedzeniu
które  odbyło sie zaocznie zostałem skazany na "nagane" i koszty sadowe
50zł.  Opłaciło sie :-) Nooo, mogłem sie nie zgodzic z wyrokiem i wyedy
byłaby  pełna rozprawa. No ale sie zgodziłem :)
b.

Ja też raz sobie pozwoliłem. Mandat od strazy miejskiej za złe parkowanie. Mandat 500 + 190 za holowanie + punkty. Sprawa do sądu grodzkiego. Zapłaciłem najpierw holowanie, więc w plecy. W sądzie 50 zł kosztów + nagana. Na szczęście to nie wyrok tylko orzeczenie, nie ma w kwitach że karany. Po wyroku np. grzywny masz przez 5 lat w papierach karany. Wtedy pizda, posłem nie możesz być itd. Jest jeszcze inny aspekt. Takie sprawy toczą się w sądach grodzkich właściwych dla miejsca wykroczenia. Ja byłe 200km od chałupy. Trzeba by się stawić najpierw na przesłuchanie, zanim sprawa trafi do sądu. Potem może być zaocznie, lecz niekoniecznie. Dlatego nie dyskutowałem z Panem Debilem. Tak na marginesie policja w tym kraju jest nikomu niepotrzebna. Jebią tylko mandaty i pieprzą wkoło, ze to dla naszego dobra, by jeździć bezpiecznie. Gówno prawda. Nigdy nie zacząłem jeździć inaczej po otrzymaniu mandatu. Nic więcej nie robia. Ostatnio 2 razy mnie okradli. Nawet dupy zza biurka nie ruszyli. Przerzucili papierki i przyszło że sprawa umorzona. Tak jest zawsze. Pomimo, że wszyscy wokoło wiedzą, kto jest złodziejem, to policja nigdy nie wie. To zbędny wrzód na dupie Polaków.To samo dotyczy straży miejskiej.

Cześć

Użytkownik "Grzybol"  napisał w wiadomości

Dzisiaj jechałem sobie przez miasto i nagle na odcinku gdzie prowadzono remont drogi, przy ograniczeniu do 40km/h wpasowałem się na fotoradar, taki ustawiony z człowiekiem obsługującym go. Człowiek miał krótkofalówkę, a za...

Grzybol wrote:

Dzisiaj jechałem sobie przez miasto i nagle na odcinku gdzie
prowadzono remont drogi, przy ograniczeniu do 40km/h wpasowałem się
na fotoradar, taki ustawiony z człowiekiem obsługującym go. Człowiek
miał krótkofalówkę, a za jakieś 100 metrów dalej był radiowóz i tam
wyłapywali delikwentów. Miałem jakieś 60-70, załapałem się na fotkę.
Jechałem fazerem 600. Nie widziałem, żeby gość przy radarze się
odwracał, a radiowóz był zajęty bo trzymali delikwenta. Przejechałem
bez oporów dalej. Teraz pytanie: czy mogą mi dowalić jakimś cudem?
Czy jeśli np. ktoś zapamiętał mój numer i mają fotkę z przodu to mogę
beknąć? Bo nie wiem:-)

Użytkownik "lesor"  napisał w wiadomości

Nawet jesli zapamietali numer, to musialbys chciec beknac.
Jesli Cie nie zatrzymali to mozesz spac spokojnie.

Nawet jeśli zapisał to co? Ma na dowód zdjęcie z numerem pojazdu? Piomay już ci napisał że jak nie miałes na kasku numeru to nie masz się czym martwić :) ale chyba udajesz że jego posta nie widziałeś bo on o jakieś piwo się upominał ;)

--

ETERSTAR
Dawid Talarczyk

Użytkownik "morghul"  napisał w wiadomości

Nawet jeśli zapisał to co? Ma na dowód zdjęcie z numerem pojazdu? Piomay
już ci napisał że jak nie miałes na kasku numeru to nie masz się czym
martwić :) ale chyba udajesz że jego posta nie widziałeś bo on o jakieś
piwo się upominał ;)

lesor wydusił z siebie te słowy:

Nawet jesli zapamietali numer, to musialbys chciec beknac.
Jesli Cie nie zatrzymali to mozesz spac spokojnie.

lesor wrote:

Nawet jesli zapamietali numer, to musialbys chciec beknac.
Jesli Cie nie zatrzymali to mozesz spac spokojnie.

Tadek / Motostore wrote:

leso r wrote:

Nawet jesli zapamietali numer, to musialbys chciec beknac.
Jesli Cie nie zatrzymali to mozesz spac spokojnie.

Znaczy, udalo sie w sadzie? :)

Nawet jak pokażą Ci zdjęcie, to przecież nie wiesz kto to, ani w ogóle
jaki to motocykl - fakt, że podobny do Twojego ale przecież nie wiesz na
pewno... Najgorsze co możesz dostać to mandat za brak współpracy. bez
punktów. :-)
--
millo
Człowiek ma tylko jedną broń do walki ze swoimi pomyłkami
- własny rozum

Dnia 2009-04-08 23:01, Użytkownik millo napisał:

Nawet jak pokażą Ci zdjęcie, to przecież nie wiesz kto to, ani w ogóle
jaki to motocykl - fakt, że podobny do Twojego ale przecież nie wiesz na
pewno... Najgorsze co możesz dostać to mandat za brak współpracy. bez
punktów. :-)

Grzybol napisał(a):

Teraz pytanie: czy mogą mi dowalić jakimś cudem?

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Nie moga. Ale wiekszosc precli (Kuczu, DeFresz, Piomaj, ja) zglosilaby sie do najblizszego komisariatu i dobrowolnie poddala karze. Wiec zrob to i napisz pozniej co i jak.

Kuczu pisze:

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Nie moga. Ale wiekszosc precli (Kuczu, DeFresz, Piomaj, ja) zglosilaby sie do najblizszego komisariatu i dobrowolnie poddala karze. Wiec zrob to i napisz pozniej co i jak.

Jeszcze raz mnie nazwij preclem to Ci przypierdole...

gildor pisze:

Amil, nie bój się. popsuł sobie paluszek. nie da rady.

Kuczu wrote:

Zdrowieje. Dam rade

Marcin Gardeła pisze:

Kuczu wrote:

Zdrowieje. Dam rade

Taaa, ciekawe którą ręką.

Marcin Gardeła pisze:

Taaa, ciekawe którą ręką.

Kuczu wrote:

Marcin Gardeła pisze:

Taaa, ciekawe którą ręką.

kijem

Pryzmat pisze:

Kuczu wrote:

Marcin Gardeła pisze:

Taaa, ciekawe którą ręką.

kijem

Kijem tpo Kocyk umi Czyzby dal ci na to licencje?

gildor pisze:

Kuczu pisze:

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Nie moga. Ale wiekszosc precli (Kuczu, DeFresz, Piomaj, ja) zglosilaby sie do najblizszego komisariatu i dobrowolnie poddala karze. Wiec zrob to i napisz pozniej co i jak.

Jeszcze raz mnie nazwij preclem to Ci przypierdole...

Amil, nie bój się. popsuł sobie paluszek. nie da rady.

On 2009-04-09 09:26:13 +0200, Kuczu  said:

Nie moga. Ale wiekszosc precli (Kuczu, DeFresz, Piomaj, ja) zglosilaby sie do najblizszego komisariatu i dobrowolnie poddala karze. Wiec zrob to i napisz pozniej co i jak.

Jeszcze raz mnie nazwij preclem to Ci przypierdole...

de Fresz pisze:

On 2009-04-09 09:26:13 +0200, Kuczu  said:

Nie moga. Ale wiekszosc precli (Kuczu, DeFresz, Piomaj, ja) zglosilaby sie do najblizszego komisariatu i dobrowolnie poddala karze. Wiec zrob to i napisz pozniej co i jak.

Jeszcze raz mnie nazwij preclem to Ci przypierdole...

Właśnie właśnie, przecież miała być uroczystość oficjalnego uhonorowania Ciebie tytułem Super-Precla...


PS Szybko biegam! ;-)

de Fresz wrote:

On 2009-04-09 09:26:13 +0200, Kuczu said:

Nie moga. Ale wiekszosc precli (Kuczu, DeFresz, Piomaj, ja)
zglosilaby sie do najblizszego komisariatu i dobrowolnie poddala
karze. Wiec zrob to i napisz pozniej co i jak.

Jeszcze raz mnie nazwij preclem to Ci przypierdole...

Właśnie właśnie, przecież miała być uroczystość oficjalnego
uhonorowania Ciebie tytułem Super-Precla...

Wracajac do tematu. Pewnie nic Ci nie grozi, ALE:

za granica bylo juz glosno o sytuacjach w ktorych panowie milicjanci
przychodzili do domu delikwenta po tym, jak wystawil na youtube'ie
filmik gdzie cisnal ile fabryka dala (a moze to tez bylo w Polsce?).

Wiec predzej czy pozniej - w PL tez tak bedzie. Ktos tutaj zauwazyl,
ze mandat jest na pojazd, a nie na kierowce (albo odwrotnie), ale to
by mialo sens. Bedzie przychodzic pisma do wlasciciela auta z prosba o
wskazanie kierowcy - jesli nie wskaze, to on bedzie odpowiadal za
wykroczenie - czy jak to sie tam nazywa.

--
Ps. Pisze zeby zaistniec

Kuczu pisze:

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Nie moga. Ale wiekszosc precli (Kuczu, DeFresz, Piomaj, ja) zglosilaby sie do najblizszego komisariatu i dobrowolnie poddala karze. Wiec zrob to i napisz pozniej co i jak.

Jeszcze raz mnie nazwij preclem to Ci przypierdole...

Drutek pisze:

Od dawna wiadomo ze Kuczu to SUPERPRECEL. I tego sie trzeba trzymać :)

Kuczu napisał(a):

Jeszcze raz mnie nazwij preclem to Ci przypierdole...

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Ale ja nie istnieje. Ty tez nie, wiem bo bylem dwa razy w tych jebanych Slubicach.

Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'"  napisał w wiadomości

Nie moga. Ale wiekszosc precli (Kuczu, DeFresz, Piomaj, ja) zglosilaby sie
do najblizszego komisariatu i dobrowolnie poddala karze. Wiec zrob to i
napisz pozniej co i jak.

No wlasnie mam pytanie.
Motocykl zarejestrowany na zone.
Ona nie ma PJ kat A.
Jak przyjdzie foto, poda zgodnie z prawda, ze pojazd powierzyla mi, a ja
zgodnie z prawda ;) ze bylem tak pijany, ze nie pamietam kto wtedy jezdzil.

Kto dostanie mandat za "niewiedze" kto prowadzil pojazd ?
Włascicielka wie komu go powierzyła.
Ja nie wiem kto się gaznal, ale ja nie jestem wlascicielem (bylem w tym
czasie niby posiadaczem czy jak to zwac).

Pozdrawiam

wiewior  wrote:

podlega ... albo karze nagany.