Witam
Niestety mnie też dopadło. Wracałem z Chorwacji, z piątku na sobotę i 
trafiłem na potężną burzę z gradobiciem (na A1 niedaleko Zadaru). Auto jest 
całe obite. Ocalały tylko szyby, zderzaki i fragment tylnej klapy (bo 
kombi). Co z czymś takim robić dalej? Nie wyobrażam sobie zbytnio naprawy np 
dachu. W ubezpieczalni w luźnej rozmowie z człowiekiem, który robił zdjęcia 
usłyszałem, że to "wyciągają"?! Ale pytam jak? Kilkaset małych i większych 
wgłębień?! Usłyszałem, że taka szkoda to ze 3 tys. złotych! Auto: ford 
mondeo kombi 2002 r. Tyle to do niego alufelgi kosztują z 2 oponami :)
P.S. Po tym, co spotkało ludzi w Polsce uważam, że ja dostałem bardzo 
ulgowo.
| 2 | 
Data: Sierpien 18 2008 17:33:19 | 
| Temat: Re: Gradobicie | 
| Autor: J.F.  | 
On Mon, 18 Aug 2008 16:32:41 +0200,  Man-Fred wrote:  
 Niestety mnie też dopadło. Wracałem z Chorwacji, z piątku na sobotę i  
trafiłem na potężną burzę z gradobiciem (na A1 niedaleko Zadaru). Auto jest  
całe obite. Ocalały tylko szyby, zderzaki i fragment tylnej klapy (bo  
kombi). Co z czymś takim robić dalej? Nie wyobrażam sobie zbytnio naprawy np  
dachu. W ubezpieczalni w luźnej rozmowie z człowiekiem, który robił zdjęcia  
usłyszałem, że to "wyciągają"?!  
 
Zaczac od przeczytania polisy. Czy obejmuje zdarzenia poza granicami 
kraju, i czy sie do tego przyznales :-)
 Ale pytam jak? Kilkaset małych i większych  
wgłębień?! Usłyszałem, że taka szkoda to ze 3 tys. złotych! Auto: ford  
mondeo kombi 2002 r. Tyle to do niego alufelgi kosztują z 2 oponami :) 
 
Ale niewykluczone ze lakiernik za 3000zl to zaszpachluje i zamaluje ..
 
J.
 | 3 | 
Data: Sierpien 18 2008 17:52:48 |  | Temat: Re: Gradobicie |  | Autor: Man-Fred  |  
Z polisą nie ma żadnego problemu (przynajmniej do tego momentu nie  
usłyszałem nic na ten temat) 
 
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości  
 
 On Mon, 18 Aug 2008 16:32:41 +0200,  Man-Fred wrote: 
Niestety mnie też dopadło. Wracałem z Chorwacji, z piątku na sobotę i 
trafiłem na potężną burzę z gradobiciem (na A1 niedaleko Zadaru). Auto  
jest 
całe obite. Ocalały tylko szyby, zderzaki i fragment tylnej klapy (bo 
kombi). Co z czymś takim robić dalej? Nie wyobrażam sobie zbytnio naprawy  
np 
dachu. W ubezpieczalni w luźnej rozmowie z człowiekiem, który robił  
zdjęcia 
usłyszałem, że to "wyciągają"?! 
 
 
 
Zaczac od przeczytania polisy. Czy obejmuje zdarzenia poza granicami 
kraju, i czy sie do tego przyznales :-) 
 
Ale pytam jak? Kilkaset małych i większych 
wgłębień?! Usłyszałem, że taka szkoda to ze 3 tys. złotych! Auto: ford 
mondeo kombi 2002 r. Tyle to do niego alufelgi kosztują z 2 oponami :) 
 
 
Ale niewykluczone ze lakiernik za 3000zl to zaszpachluje i zamaluje .. 
 
J. 
 
 
| 4 | 
Data: Sierpien 18 2008 18:35:30 |  | Temat: Re: Gradobicie |  | Autor: Gabriel'Varius'  |  
Man-Fred pisze: 
 Witam 
Niestety mnie też dopadło. Wracałem z Chorwacji, z piątku na sobotę i trafiłem na potężną burzę z gradobiciem (na A1 niedaleko Zadaru). Auto jest całe obite. Ocalały tylko szyby, zderzaki i fragment tylnej klapy (bo kombi). Co z czymś takim robić dalej? Nie wyobrażam sobie zbytnio naprawy np dachu. W ubezpieczalni w luźnej rozmowie z człowiekiem, który robił zdjęcia usłyszałem, że to "wyciągają"?! Ale pytam jak? Kilkaset małych i większych wgłębień?! Usłyszałem, że taka szkoda to ze 3 tys. złotych! Auto: ford mondeo kombi 2002 r. Tyle to do niego alufelgi kosztują z 2 oponami :) 
P.S. Po tym, co spotkało ludzi w Polsce uważam, że ja dostałem bardzo ulgowo.  
 
Niestety takiej ilosci wgniecen nikt Ci nie wyciagnie, zostaje szpachla i dobry lakiernik oraz wymiana elementow ktore da sie wymienic (drzwi, klapy, maska, spojlery, szyby, plastiki, lusterka itp) 
pozdrawiam
 
--  
        -- -- -- -- -- >  www.varius.jawnet.pl <-- -- -- -- --  
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. 
			   Oskar Wilde
 | 5 | 
Data: Sierpien 18 2008 19:26:41 |  | Temat: Re: Gradobicie |  | Autor: Man-Fred  |  
Tak mi się właśnie wydawało. Szyby i lusterka ocalały. Szkoda mi tego auta,  
bo cała reszta jest bez zarzutu (mimo 170 tys. przejechanych bez większych  
problemów). Nawet łaskawie nie rdzewiał, jak to mondeo lubi. 
 
Użytkownik "Gabriel'Varius'"  napisał w wiadomości  
 
 Man-Fred pisze: 
Witam 
Niestety mnie też dopadło. Wracałem z Chorwacji, z piątku na sobotę i  
trafiłem na potężną burzę z gradobiciem (na A1 niedaleko Zadaru). Auto  
jest całe obite. Ocalały tylko szyby, zderzaki i fragment tylnej klapy  
(bo kombi). Co z czymś takim robić dalej? Nie wyobrażam sobie zbytnio  
naprawy np dachu. W ubezpieczalni w luźnej rozmowie z człowiekiem, który  
robił zdjęcia usłyszałem, że to "wyciągają"?! Ale pytam jak? Kilkaset  
małych i większych wgłębień?! Usłyszałem, że taka szkoda to ze 3 tys.  
złotych! Auto: ford mondeo kombi 2002 r. Tyle to do niego alufelgi  
kosztują z 2 oponami :) 
P.S. Po tym, co spotkało ludzi w Polsce uważam, że ja dostałem bardzo  
ulgowo. 
 
Niestety takiej ilosci wgniecen nikt Ci nie wyciagnie, zostaje szpachla i  
dobry lakiernik oraz wymiana elementow ktore da sie wymienic (drzwi,  
klapy, maska, spojlery, szyby, plastiki, lusterka itp) 
pozdrawiam 
 
--   
       -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl <-- -- -- -- --  
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. 
   Oskar Wilde 
 
| 6 | 
Data: Sierpien 18 2008 19:42:53 |  | Temat: Re: Gradobicie |  | Autor: zkruk [Lodz]  |  
Man-Fred wrote: 
 Tak mi się właśnie wydawało. Szyby i lusterka ocalały. Szkoda mi tego 
auta, bo cała reszta jest bez zarzutu (mimo 170 tys. przejechanych 
bez większych problemów). Nawet łaskawie nie rdzewiał, jak to mondeo 
lubi. 
 
łaskawie to mógłbyś się do netykiety zastosować i odpowiadać pod cytatem...
 
--   
pozdrawiam
 www.zbigniewkruk.com <--  prywatna strona
 www.foto.forumslubne.pl <--  forum dla fotografow slubnych
 www.lodz.forumslubne.pl <--  forum dla par mlodych z okolic Łodzi
 | 7 | 
Data: Sierpien 18 2008 20:15:15 |  | Temat: Re: Gradobicie |  | Autor: MadMan  |  
Dnia Mon, 18 Aug 2008 19:42:53 +0200, zkruk [Lodz] napisał(a): 
 
 Âłaskawie to mógÂłbyÂś siĂŞ do netykiety zastosowaĂŚ i odpowiadaĂŚ pod cytatem... 
 
Oraz kodowanie ustawiÄ, bo to wiochÄ
 zalatuje taki nieskonfigurowany 
czytnik. 
 
--   
Pozdrawiam, 
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com 
JabberID: damian.karwot (at) jabster.pl, Tlen: madman1985 
ICQ: 398539334, AIM: dkarwot, GG: 2283138
 | 8 | 
Data: Sierpien 18 2008 20:22:06 |  | Temat: Re: Gradobicie |  | Autor: Man-Fred  |  
 
Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości  
 
 Dnia Mon, 18 Aug 2008 19:42:53 +0200, zkruk [Lodz] napisał(a): 
 
3askawie to móg3by? sie do netykiety zastosowaa i odpowiadaa pod  
cytatem... 
 
 
Oraz kodowanie ustawić, bo to wiochą zalatuje taki nieskonfigurowany 
czytnik. 
 
A bardzo przepraszam. Właściwie to ja z wiochy jestem.... z Krakowa (od  
pokoleń)
  
--   
Pozdrawiam, 
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com 
JabberID: damian.karwot (at) jabster.pl, Tlen: madman1985 
ICQ: 398539334, AIM: dkarwot, GG: 2283138 
 
| 9 | 
Data: Sierpien 18 2008 23:43:55 |  | Temat: Re: Gradobicie |  | Autor: ardz  |  
On Aug 18, 8:15 pm, MadMan  wrote: 
 bo to wiochą zalatuje 
 
Jakies kompleksy? :)
 | 10 | 
Data: Sierpien 18 2008 21:08:59 |  | Temat: Re: Gradobicie |  | Autor: Gabriel'Varius'  |  
Man-Fred pisze: 
 Tak mi się właśnie wydawało. Szyby i lusterka ocalały. Szkoda mi tego auta, bo cała reszta jest bez zarzutu (mimo 170 tys. przejechanych bez większych problemów). Nawet łaskawie nie rdzewiał, jak to mondeo lubi. 
 
To, ze szyby ocalaly nie znaczy, ze nie ma mikro pekniec i takie szyby sie rozleca w mak jak je wytna/wyjma aby pomalowac auto. 
Tak wlasnie bylo jak rodzicom naprawiali auto po gradobiciu. Warsztat, w ktorym naprawiali auto napisal w adnotacjach, ze istnieje mozliwosc iz szyby/szyba peknie i jesli TU chce moze na czas demontazu przyslac przedstwiciela do firmy naprawiajacej auto 
pozdrawiam
 
--  
        -- -- -- -- -- >  www.varius.jawnet.pl <-- -- -- -- --  
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. 
			   Oskar Wilde
 | 11 | 
Data: Sierpien 19 2008 08:21:04 |  | Temat: Re: Gradobicie |  | Autor: Marcin Luty  |  
 
Użytkownik "Man-Fred"  napisał w  
wiadomości  
 Witam 
Niestety mnie też dopadło. Wracałem z Chorwacji, z piątku na sobotę i  
trafiłem na potężną burzę z gradobiciem (na A1 niedaleko Zadaru). Auto  
jest całe obite. Ocalały tylko szyby, zderzaki i fragment tylnej klapy (bo  
kombi). Co z czymś takim robić dalej? Nie wyobrażam sobie zbytnio naprawy  
np dachu. W ubezpieczalni w luźnej rozmowie z człowiekiem, który robił  
zdjęcia usłyszałem, że to "wyciągają"?! Ale pytam jak? Kilkaset małych i  
większych wgłębień?! Usłyszałem, że taka szkoda to ze 3 tys. złotych!  
Auto: ford mondeo kombi 2002 r. Tyle to do niego alufelgi kosztują z 2  
oponami :) 
P.S. Po tym, co spotkało ludzi w Polsce uważam, że ja dostałem bardzo  
ulgowo. 
 
Zadzwon do ASO Skody w Krakowie - EMIDA. Po ostatnim krakowskim gradobiciu  
sciagali speca specjalizujacego sie w bezinwazyjnej naprawie tego typu  
uszkodzen. Kolega u nich robil (rowniez byl podlamany tym gradobiciem - auto  
odebral z salonu 2 miesiace wczesniej) i bardzo sobie chwalil koncowy efekt.  
Auto oddawal pod wieczor jednego dnia a odbieral nastepnego wiec raczej  
wykluczam szpachlowanie i malowanie. Moze podadza Ci namiary na tego szpeca  
i sobie pogadacie czy warto to naprawiac.
 
--   
ml
  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |