Gwarancja na rozrzšd
1 | Data: Grudzien 14 2009 13:23:09 |
Temat: Gwarancja na rozrzšd | |
Autor: Piotrek | Witam, chcę wymienić rozrzšd ale mój mechanik zaproponował mi że załatwi 2 |
Data: Grudzien 14 2009 13:44:31 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzĹĄd | Autor: Jakub Witkowski | Piotrek pisze: Witam, chcÄ wymieniÄ rozrzĹĄd ale mój mechanik zaproponował mi że załatwi czÄďż˝ci sam i da gwarancjÄ na rozrzĹĄd (pieczĹĄtka i podpis) jak załatwiÄ sam czÄsci to da mi gwarancjÄ tylko na robotÄ. Wiem że jak sam załatwiÄ czÄďż˝ci (takie same jak on) to wyjdzie mi 150 zł taniej. Wg mnie jak przyniosÄ czeďż˝ci nowe orginały to mechanik powienien daÄ mi gwarancjÄ na rozrzĹĄd tak samo jakby sam je kupił. Czy wszyscy tak robiĹĄ? Gwarancji udziela ten, kto towar sprzedaje klientowi. Mechanik nie może odpowiadaÄ za jakoć czÄĹci które Ty mu dostarczasz, to chyba jasne? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ byÄ niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaÄ w czÄĹci gts /kropka/ pl | lub całoĹci poglÄ dom ich Autora. 3 |
Data: Grudzien 14 2009 13:50:40 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Piotrek | Chyba jak kupione w sklepie na gwarancji to powinien to uwzględnić, chyba że 4 |
Data: Grudzien 14 2009 13:57:09 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Karolek | Piotrek pisze: Chyba jak kupione w sklepie na gwarancji to powinien to uwzględnić, chyba że chce zarobić na częściach i na robocie. Nie, pracuje charytatywnie, bo mechanik nie ma prawa zarabiac tylko Ty mozesz. Czesci kupisz sam to i sam je reklamujesz tam gdzie kupiles. Az tak ciezko to pojac? -- Karolek 5 |
Data: Grudzien 14 2009 14:15:14 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Jakub Witkowski | Piotrek pisze: Chyba jak kupione w sklepie na gwarancji to powinien to uwzględnić, chyba że chce zarobić na częściach i na robocie. No więc powiedzmy że ty kupiłeś części, i ty masz w ręku gwarancję na nie. I któraś część pada. Co wtedy - będziesz reklamować ją u mechanika...? A on co, z własnej kieszeni ma kupić nową? Skąd: on może odpowiadać jedynie za to czy ją poprawnie zamontował, a nie za to że miała np. feler... Natomiast jeśli on ci sprzedaje część, to on bierze na siebie ryzyko, i to wyższe ryzyko niż sprzedawcy części. Bo dając gwarancję na całość, ryzykuje nie tylko to że sam będzie musiał użerać się ze sprzedawcą wadliwej części, ale też że będzie musiał za friko wykonać ponowny demontaż i montaż. Zrozumiałe, że takie ryzyko kosztuje. Potraktuj te 150 zł jako polisę. Jeśli natomiast część jest twoja, to w wypadku awarii z jej winy, za ponowny montaż zapłacisz mu normalnie. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 6 |
Data: Grudzien 14 2009 14:40:13 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Piotrek | Tu nie chodzi o gwarancję na cześci, bo to jest rozrząd, jak padnie to po 7 |
Data: Grudzien 14 2009 14:47:37 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Karolek | Piotrek pisze: Tu nie chodzi o gwarancję na cześci, bo to jest rozrząd, jak padnie to po silniku. Chodzi o gwarancję na rozrząd wydaną przez mechanika - bo jak coś padnie to musi robić remont silnika. Toz ci daje na swoja prace gwarancje, baranie. Jak cos zle zlozy to on ponosi odpowiedzialnosc, ale jak ty kupisz wadliwa czesc to ty ponieszesz odpowiedzialnosc idac do tego co ci ta czesc sprzedal. Ja p....... wspolczuje temu mechanikowi takiego klienta :/ -- Karolek 8 |
Data: Grudzien 15 2009 12:32:57 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Michał Gut | Ja p....... wspolczuje temu mechanikowi takiego klienta :/ statystycznie w kazdej branzy sa tacy - mechanik z tym musi zyc:) miewalem tez takich - trzeba twardo stac przy swoim i nie dac zrobic z siebie idioty, a uwierz mi sa klienci co potrafia tak zamotac ze sam sie bys pogubil w ich metnej logice sir 9 |
Data: Grudzien 14 2009 14:47:22 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Cavallino | Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości Tu nie chodzi o gwarancję na cześci, bo to jest rozrząd, jak padnie to po silniku. Chodzi o gwarancję na rozrząd wydaną przez mechanika - bo jak coś padnie to musi robić remont silnika. No i dlatego nie da Ci gwarancji, że jak coś padnie z winy części którą sam przyniosłeś, to Ci zrobi remont za darmo. Co najwyżej będziesz mógł tego żądać od sprzedawcy części. PS. W ASO też chyba nie trzeba liczyć na ich części tylko swoje załatwić a gwarancję mają dać. Na robotę, ale nie za skutki wady w częściach które Ty przyniosłeś. Kupujesz gdzie indziej = ryzykujesz przepychankę w ustalaniu winy. 10 |
Data: Grudzien 14 2009 14:53:20 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: krzysiek82 | Cavallino pisze: Kupujesz gdzie indziej = ryzykujesz przepychankę w ustalaniu winy. lecz jak praktyka wskazuje, ciężko jest potem udowodnić czy coś padło z winy złego montażu czy wadliwości części. Kiedyś był taki temat, że rzeczoznawca stwierdził, że wina nie była po stronie producenta części ani serwisu, ponieważ rozrząd strzelił gdyż zablokowała się pompa wody bo płyn przypominał już błoto, a klient nie zdecydował się na wymianę, mimo sugestii serwisu. -- krzysiek82 11 |
Data: Grudzien 14 2009 17:37:25 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Kriso |
Cavallino pisze: I tu masz racje, z zycia wiem ze w razie awarii rozrzadu po wymianie nikt (doslownie nikt) nie wezmie na siebie odpowiedzialnosci za remont silnika bo to koszt od 1tys do 15 tys zl za remont. A w takim przypadku mechanior nawet jak kupi sam czesci to powie .... ja bym chcial przeprowadzic remont ale hurtownia sie nie zgadza. Wtedy pozostaje tylko sprawa cywilna do mechaniora. A to juz kolejne 1-3 lat. Kriso 12 |
Data: Grudzien 14 2009 14:55:04 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Yogi(n) | Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości Tu nie chodzi o gwarancję na cześci, bo to jest rozrząd, jak padnie to poNo zaraz, przeciezż napisałes, że da Ci gwarancje na robotę - czyli na to, ż edobrze to zrobi. Jak spierniczy... to powie, że to wina części. W Twoim interesie jest, żeby mieć gwarancje i na to i n ato, ale producent nie zagwarantuje Ci niczego, jeśli np. nie będzie zamontowane w warsztacie spełniającym jakieś tam wymogi (czyt. gwarancja). PS. W ASO też chyba nie trzeba liczyć na ich części tylko swoje załatwić aA w którym ASO? Komu mają dac? Zgodnie z którąś tam dyrektywą, możesz zawieźć materiały eksploatacyjne i jak TY udowodnisz, że spełniają one wymogi stawiane przez producenta, to oni mają obowiązek je przyjąć i wykonać naprawę/wymianę itd. W praktyce oznacza to, że możesz pojechać do ASO ze swoim olejem, filrem itd - o ile producent deklaruje spełnianie okrełonych norm. Ale jak przywieziesz część do naprawy blacharskiej bez homologacji, to chłopaki odmówią. -- Yogi(n) 13 |
Data: Grudzien 14 2009 14:56:07 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: krzysiek82 | generalnie tak w temacie, na usługi nie potrzeba dawać gwarancji, takie prawo. 14 |
Data: Grudzien 15 2009 12:34:04 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Michał Gut |
generalnie tak w temacie, na usługi nie potrzeba dawać gwarancji, takie na towary rowniez. ale istnieje jeszcze rekojmia - tak na towary jak i uslugi (poniekad usluga to tez towar, produkt) 15 |
Data: Grudzien 15 2009 12:48:10 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Piotrek |
ale istnieje jeszcze rekojmia - tak na towary jak i uslugi (poniekad Ubezpieczenie auta to też produkt - jak mawiają ubezpieczyciele. 16 |
Data: Grudzien 14 2009 15:12:40 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Pab_lo |
Tu nie chodzi o gwarancję na cześci, bo to jest rozrząd, jak padnie to po Chcesz czlowieku przyoszczedzic 150 zl narazajac siebie na potencjalne klopoty. Jesli on za wszystko bedzie odpowiadal i cos sie stanie, masz fakture i to on musi wszystko naprawic. Nawet kiedy wyjdzie wina czesci, to on bedzie musial sie uzerac z tym kto ta czesc sprzedal. Jesli Ty mu przyniesiesz czesci to w razie usterki nastapi spychologia stosowana. Nie udowodnisz, ze to on cos spapral a dodatkowo bedziesz musial zaplacic za ewentualny demontaz i ponowny ontaz wadliwej czesci nie wpsominajac o kosztach ewentualnego remontu silnika. Wedlug mnie 150 zl to niewysoka cena spokoju. Picasso 17 |
Data: Grudzien 14 2009 15:15:46 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Cavallino | Użytkownik "Pab_lo" napisał w wiadomości news: Jesli Ty mu przyniesiesz czesci to w razie usterki nastapi spychologia stosowana. Nie udowodnisz, ze to on cos spapral a dodatkowo bedziesz musial zaplacic za ewentualny demontaz i ponowny ontaz wadliwej czesci nie wpsominajac o kosztach ewentualnego remontu silnika. Ja z podobnego powodu wolałem dopłacić kilka tys do diesla mając do wyboru również benzyniaka+gaz. 18 |
Data: Grudzien 14 2009 16:08:32 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Tadeusz |
a to diesle nie wymagają nigdy wymiany rozrządu ????? 19 |
Data: Grudzien 14 2009 19:13:30 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: AL | Tadeusz pisze:
bezsensowny argument
i do tego sa tansze w naprawie/remont od silnika benzynowego? :> (minusem LPG jest glownie tylko to, ze wymaga czestszych przegladow oraz czestszego tankowania niz w przypadku diesla) -- pozdr Adam (AL) TG 20 |
Data: Grudzien 14 2009 19:46:00 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Cavallino | Użytkownik "AL" napisał w wiadomości Tadeusz pisze: Bo? Już raz taki temat przerabiałem i nie miałem ochoty na powtórkę, ale mogłeś napisać że w razie czego udostępnisz mi swoj pojazd na czas postoju (w ciągu następnych 7 lat), to bym się zastanowił.
Oczywiście, jeśli naprawiającym ma być producent auta. od silnika benzynowego? :> Nie chodziło o silnik benzynowy, tylko o styk silnika wyprodukowanego i gwarantowanego przez producenta auta i instalki gazowej będącej składakiem różnych producentów.
I właśnie spychologia skutkująca lataniem między serwisem gazu i ASO. 21 |
Data: Grudzien 14 2009 21:26:45 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: AL | Cavallino pisze: Użytkownik "AL" napisał w wiadomości> napisalem odnosnie Twojej odpowiedzi: <cytat> Ja z podobnego powodu wolałem dopłacić kilka tys do diesla mając do wyboru również benzyniaka+gaz. </cytat> na tekst przedmowcy: <cytat> "Jesli Ty mu przyniesiesz czesci to w razie usterki nastapi spychologia stosowana. Nie udowodnisz, ze to on cos spapral a dodatkowo bedziesz musial zaplacic za ewentualny demontaz i ponowny ontaz wadliwej czesci nie wpsominajac o kosztach ewentualnego remontu silnika. Wedlug mnie 150 zl to niewysoka cena spokoju." </cytat> z ktorego wynika, ze wr Ciebie w dieslach nie trzeba wymieniac rozrzadu - i dlatego wlasnie kupiles diesla Już raz taki temat przerabiałem i nie miałem ochoty na powtórkę, ale mogłeś napisać że w razie czego udostępnisz mi swoj pojazd na czas postoju (w ciągu następnych 7 lat), to bym się zastanowił. nie widze roznicy, czy masz gwarancje 3/5/7 lat - odnosnie rozrzadu. Jak zaniedbasz wymiane - to Ci ta gwarancja do niczego sie nie przyda juz. Jesli zrobisz wymiane rozrzadu u mechanika - stracisz gwarancje. Pozostaje Ci jedynie zrobic to w ASO za 2 razy tyle co u mechanika, przy czym gwarancje bedziesz mial dokladnie taka sama w ASO i u mechanika (nie mam tu na mysli pana Juzia majacego warsztat w stodole za domem) -- pozdr Adam (AL) TG 22 |
Data: Grudzien 14 2009 22:39:07 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Cavallino | Użytkownik "AL" napisał w wiadomości news: z ktorego wynika, ze wr Ciebie w dieslach nie trzeba wymieniac rozrzadu - i dlatego wlasnie kupiles diesla I absolutnie nie wynika z tego że mogłem pić do spokoju i braku spychologii? Czy nawet jak już to wyraźnie napisałem, to będziesz mnie dalej przekonywał, że wiesz lepiej o co mi chodziło?
Ale ja nie o rozrządzie mówię, zrozum to wreszcie. Jak zaniedbasz wymiane - to Ci ta gwarancja do niczego sie nie przyda juz. Nie przewiduję wymiany w ciągu 3/5/7 lat - zadowolony? 23 |
Data: Grudzien 14 2009 23:22:47 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: AL | Cavallino pisze: Użytkownik "AL" napisał w wiadomości news: Wnosze po Twoich wypowiedziach tutaj - ze piszesz po to by pisac - zaistniec - zero tresci i inni maja zgadywac o co Ci chodzilo w Twojej wypowiedzi. Mowa byla o rozrzadach, zmieniasz temat na diesla, potem mowisz, ze nie chodzilo Ci o rozrzad tylko o to, ze nie bedziesz zmienial auta przez 7 lat. A co mnie to obchodzi? Odpowiadajac trzymaj sie tematu watku a nie 'zywej juz legendy K.Ceed' ;) -- pozdr Adam (AL) TG 24 |
Data: Grudzien 14 2009 23:37:42 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Cavallino | Użytkownik "AL" napisał w wiadomości news: Mowa byla o rozrzadach, zmieniasz temat na diesla, To Ty uważasz że zmieniłem temat, ile razy mam wyjaśniać o co chodziło, żebyś to wreszcie pojął? Nie zrozumiałeś moich intencji, faktycznie mogłem się wyrazić jaśniej, ale już wszystko wyjaśnione, więc po co jeszcze tłuczesz w te klawisze? potem mowisz, ze nie chodzilo Ci o rozrzad tylko o to, ze nie bedziesz zmienial auta przez 7 lat. Łopatologicznie: to było poparcie przedpiszcy, że święty spokój jest wart nawet kilku tys, a co dopiero głupich 150 zł. Zdejmij już te klapki z oczu i przestań pyskować, zwłaszcza jeśli nie łapiesz o czym mowa. 25 |
Data: Grudzien 15 2009 09:31:48 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Jakub Witkowski | AL pisze: Wnosze po Twoich wypowiedziach tutaj - ze piszesz po to by pisac - zaistniec - zero tresci i inni maja zgadywac o co Ci chodzilo w Twojej wypowiedzi. Cavallino ma owszem parę wad ale pisze całkiem jasno - nie załapałeś, nie przejmuj się - zdarza się. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 26 |
Data: Grudzien 15 2009 09:23:37 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Jakub Witkowski | AL pisze: Cavallino pisze: Komu wynika? Jest przecież całkowicie jasne, że powyżej chodzi o połączenie dwóch urządzeń i spychanie odpowiedzialności za ew. awarie. Prawdę mówiąc ciężko wpaść na pomysł że chodzi i niewymienianie rozrządu w dieslach... bo po cóż pisałby o lpg? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 27 |
Data: Grudzien 15 2009 14:34:31 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: radekp@konto.pl | Mon, 14 Dec 2009 19:46:00 +0100, w "Cavallino" Nie chodziło o silnik benzynowy, tylko o styk silnika wyprodukowanego i Fajna logika. A samochód jako całość to niby jest składany z części jednego producenta? 28 |
Data: Grudzien 15 2009 15:03:30 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Cavallino | Użytkownik napisał w wiadomości Mon, 14 Dec 2009 19:46:00 +0100, w "Cavallino" Nie chodziło o silnik benzynowy, tylko o styk silnika wyprodukowanego i Fajna logika. Nie moja, tylko gazownika którego dane mi było męczyć. A samochód jako całość to niby jest składany z części jednego W sensie gwarancji nie ma to znaczenia. Nie słyszałem, żeby producent auta wysyłał kogoś z reklamacjami do producenta np. zbiornika. 29 |
Data: Grudzien 15 2009 15:03:34 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Jakub Witkowski | pisze: Mon, 14 Dec 2009 19:46:00 +0100, w "Cavallino" Samochód jako całość jest jednego producenta (w świetle prawa i odpowiedzialności za towar). Samochód z dokładaną przez użytkownika instalką lpg nie jest już w tym sensie równie homogeniczny, co może rodzić problemy z ustaleniem odpowiedzialnego. Podobnie bywa również z niefabrycznie montowanymi alarmami, radiami itp. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 30 |
Data: Grudzien 15 2009 15:08:09 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Cavallino | Użytkownik "Jakub Witkowski" napisał w wiadomości news: Samochód jako całość jest jednego producenta (w świetle prawa i odpowiedzialności Mój gazownik poszedł dalej, kazał mi reklamować CZĘŚCI swojej instalki na własną rękę. Po kłótniach łaskawie wysłał to na swój koszt do producenta. Ale i tak czekałem z miesiąc na powrót. A po niedługim czasie sytuacja się powtórzyła. Podobnie bywa również z niefabrycznie montowanymi alarmami, radiami itp. Dokładnie tak, znam gościa (nazywa się tak jak Ty) który musiał zwrócić kasę za assistance z którego skorzystał, gdy poniewczasie okazało się że winny był alarm montowany poza ASO. 31 |
Data: Grudzien 14 2009 19:42:07 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Cavallino | Użytkownik "Tadeusz" napisał w wiadomości
Patrz na cytaty. Ten podobny powód to była analogiczna spychologia w przypadku ew. awarii instalki gazowej. A swoją drogą to mój diesel ma łańcuch, więc jest zdecydowanie lepiej pod względem rozrządu. 32 |
Data: Grudzien 15 2009 14:35:55 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: radekp@konto.pl | Mon, 14 Dec 2009 19:42:07 +0100, w "Cavallino" Ten podobny powód to była analogiczna spychologia w przypadku ew. awarii Ten problem łatwo rozwiązać instalując gaz u producenta auta. BTW. Ja kiedyś nie zdecydowałem się na to (skorzystałem z "renomowanego" zakładu) i też zaliczyłem spychologię. 33 |
Data: Grudzien 15 2009 15:05:27 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Cavallino | Użytkownik napisał w wiadomości Mon, 14 Dec 2009 19:42:07 +0100, w "Cavallino" Ten podobny powód to była analogiczna spychologia w przypadku ew. awarii Ten problem łatwo rozwiązać instalując gaz u producenta auta. Owszem, dlatego gdyby miał w ofercie auto fabrycznie zasilane gazem, to bym się zastanowił. Ale prawie nikt nie ma. Alfa Mito to fajny krok w tym kierunku. Oczywiście montaż u dealera nie spełnia założeń, niczym się to nie różni od montażu gdzie indziej przy korzystaniu z gwarancji. 34 |
Data: Grudzien 14 2009 22:15:22 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzd | Autor: J.F. | On Mon, 14 Dec 2009 15:15:46 +0100, Cavallino wrote: Użytkownik "Pab_lo" napisał w wiadomości news: Ale kilka tysiecy to wysoka cena :-) Szczegolnie ze co ryzykowales - kolektor za kilkaset zl ? No i zapowiadaja -20 :-) J. 35 |
Data: Grudzien 14 2009 22:40:46 | Temat: Re: Gwarancja na rozrz?d | Autor: Cavallino | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości news: Ja z podobnego powodu wolałem dopłacić kilka tys do diesla mając do wyboru Zależy za co. Szczegolnie ze co ryzykowales - kolektor za kilkaset zl ? Nie, święty spokój wart miliony. ;-) No i zapowiadaja -20 :-) W zeszłym roku też było, jakoś się udało pojechać. Najwyżej się Punciakiem też jeden dzień pojedzie. ;-) 36 |
Data: Grudzien 14 2009 17:48:36 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Przembo | *Piotrek* napisal(a) w Tu nie chodzi o gwarancję na cześci, bo to jest rozrząd, jak padnie to po silniku. Chodzi o gwarancję na rozrząd wydaną przez mechanika - bo jak Mechanik dotyka samochodu? Niech daje na calosc - masz racje, PS. W ASO też chyba nie trzeba liczyć na ich części tylko swoje załatwić W ASO jest w ogole fajnie, jak wymienisz rozrzad to dostaniesz gwarancje na wszystkie auta w rodzinie, gwarancja ta obejmuje min. wymiane opon jesli nie przetrwaja 500kkm. Pozdr 37 |
Data: Grudzien 14 2009 15:42:52 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Robert_J | Wiem że jak sam załatwię częci (takie same jak on) to wyjdzie mi 150 zł taniej. Pomijając całą tę śmieszną dyskusję: jeśli dla 150 zł wolisz ryzykować życie silnika to Twoja sprawa :-) Wg mnie jak przyniosę czeci nowe orginały to mechanik powienien dać mi gwarancję na rozrzšd tak samo jakby sam je kupił. Na szczęście to tylko według Ciebie ;-) 38 |
Data: Grudzien 14 2009 18:17:25 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: B.Z. | Witam, chcę wymienić rozrzšd ale mój mechanik zaproponował mi że załatwi częci sam i da gwarancję na rozrzšd (pieczštka i podpis) jak załatwię Przecież otrzymasz gwarancję na jego usługę? Co chcesz więcej? Przecież nie może on odpowiadać za jakoś części niewiadomego mu pochodzenia. Mechanik ma jak najbardziej rację - chroni siebie takim postępowaniem. W wypadku gdy dokona on zakupu w hurtowni i zareklamuje część to ma w formularzu (na podstawie Hart i InterCars) opcję pokrycia kosztów ponownej wymiany i innych kosztów przez sprzedawcę. Takie ładne dodatkowe ubezpieczenie. Jeżeli ty kupisz komplet na np. allegro to czy masz pewność, że wszystko jest OK? Przykro mi, ale nikt nie zaryzykuje kilku tysięcy złotych byś ty mógł oszczędzić 150 PLNów. B.Z. -- Trzy słowa o mnie: http://bolivar.cal.pl A tutaj pomogę rodzince: http://zarzyczny.pl 39 |
Data: Grudzien 14 2009 22:09:45 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzĹĄd | Autor: huri_khan | Piotrek pisze: Witam, chcÄ wymieniÄ rozrzĹĄd ale mój mechanik zaproponował mi że załatwi czÄďż˝ci sam i da gwarancjÄ na rozrzĹĄd (pieczĹĄtka i podpis) jak załatwiÄ sam czÄsci to da mi gwarancjÄ tylko na robotÄ. Wiem że jak sam załatwiÄ czÄďż˝ci (takie same jak on) to wyjdzie mi 150 zł taniej. Wg mnie jak przyniosÄ czeďż˝ci nowe orginały to mechanik powienien daÄ mi gwarancjÄ na rozrzĹĄd tak samo jakby sam je kupił. Czy wszyscy tak robiĹĄ? PamiÄtaj tylko że jak strzeli rozrzÄ d to silnika nikt nie wyremontuje w ramach gwarancji rozrzÄ du, bo odpowiedzialnoć jest tylko do wysokoĹci kupionych czÄĹci (rozrzÄ du). W twoim przypadku mechanik tylko da gwarancjÄ na usługÄ. -- [Pozdrawiam [huri-khan][GG 177094] [SY] [Astra G '1,6 16V] [opel24.com] 40 |
Data: Grudzien 14 2009 23:26:11 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzĹĄd | Autor: szwagier | Piotrek pisze: Witam, chcÄ wymieniÄ rozrzĹĄd ale mój mechanik zaproponował mi że załatwi czÄďż˝ci sam i da gwarancjÄ na rozrzĹĄd (pieczĹĄtka i podpis) jak załatwiÄ sam czÄsci to da mi gwarancjÄ tylko na robotÄ. Wiem że jak sam załatwiÄ czÄďż˝ci (takie same jak on) to wyjdzie mi 150 zł taniej. Wg mnie jak przyniosÄ czeďż˝ci nowe orginały to mechanik powienien daÄ mi gwarancjÄ na rozrzĹĄd tak samo jakby sam je kupił. Czy wszyscy tak robiĹĄ?A Ty jestes w jakis sposob uwiazany do tego mechanika ze na sile chcesz go zmusic do zmiany warunkow gwarancji jakie oferuje? Nie podobaja sie, to poszukaj innego, moze jakis zgodzi sie na te, ktore Ty chcesz uzyskac. szwagier 41 |
Data: Grudzien 15 2009 09:06:28 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Piotrek | No to co mechanik da mi gwarancję na rozrząd i jak mi strzeli to w ramach 42 |
Data: Grudzien 15 2009 09:28:48 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Jakub Witkowski | Piotrek pisze: No to co mechanik da mi gwarancję na rozrząd i jak mi strzeli to w ramach gwarancji wymieni mi lub wyremontuje silnik? Jeśli powstaną szkody z winy jego usługi: robota+części, to moim zdaniem tak, powinien. W każdym razie masz b.mocne podstawy aby tego żądać. Ale raczej nie udowodnisz, że to wina montażu jeśli części dostarczysz sam. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 43 |
Data: Grudzien 15 2009 10:21:37 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Pab_lo |
A tak naprawde w kazdym przypadku mechanik bedzie sie wykrecal. Znam przypadki, kiedy cos sie sypnelo, oczywiscie mechanior staral sie wykrecic, mimo, ze to on kupowal paski i napinacze i to on je montowal. Zazwyczaj na co sie godza to darmowa robocizna przy regeneracji glowicy. Ten spokoj jest tlko wzgledny... Dawno temu temu w zony Scenicu 1,6 8V pasek zerwal sie po 500 km, pasek markowy Getz, robota wykonana dobrze bo auto jezdzilo caly tydzien. Na szczescie silnik bezkolizyjny IC oczywiscie uznal reklamacje paska ale co gdyby zawory byly do roboty ? Picasso 44 |
Data: Grudzien 15 2009 16:43:49 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Karolek | Pab_lo pisze:
Getz? to znam tylko hundaja ;> -- Karolek 45 |
Data: Grudzien 16 2009 10:25:08 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Pab_lo |
Pab_lo pisze: Spolszczylem :P Picasso 46 |
Data: Grudzien 15 2009 10:32:50 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: IYIS | No to co mechanik da mi gwarancję na rozrząd i jak mi strzeli to wJeśli powstaną szkody z winy jego usługi: robota+części, to moim zdaniem A czy na rachunku/fakturze masz wpisywany przebieg? A czy da się udowodnić, że inny warsztat lub sam właściciel później nie grzebał przy rozrządzie? W praktyce odpowiedzialność kończy się za bramą warsztatu. -- IYIS 47 |
Data: Grudzien 15 2009 11:29:44 | Temat: Re: Gwarancja na rozrzšd | Autor: Jakub Witkowski | IYIS pisze: No to co mechanik da mi gwarancję na rozrząd i jak mi strzeli to wJeśli powstaną szkody z winy jego usługi: robota+części, to moim zdaniem No u mechanika do którego jeżdzę wpisywanie dokładnie wszystkiego jest standardem. Nawet daje własną taką książeczkę serwisową. A czy da się udowodnić, że inny warsztat lub sam Jeśli masz na rachunku wymienione dokładnie części które zamontowano, datę i przebieg, a mechanik wykręca się, to pozostaje sąd. I raczej klient ma wtedy spore szanse. Argumentacja, że właściciel zapewne grzebał bez powodu w dopiero wymienionym dopiero rozrządzie słabo trzyma się kupy. A sąd ma możliwość swobodnej oceny dowodów i na ogół kieruje się rozsądkiem, mimo wszystko. Znam przypadki w których klient wygrał w znacznie mniej oczywistych sprawach. Oczywiście trzeba chcieć iść do sądu a nie machnąć ręką. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |