Grupy dyskusyjne   »   Handlarze czesciami.

Handlarze czesciami.



1 Data: Kwiecien 02 2011 11:36:31
Temat: Handlarze czesciami.
Autor: kapec 

Czy goscie handlujacy czesciami uzywanymi to zryte dekle? A moze oszusci,
naciagacze, zlodzieje?
Przyklady moje i moich kolegow z ostatnich 3 miesiecy. Zamawiam seta z
podnozkiem, przyjezdza bez, gosc twierdzi, ze owszem zamawiany byl z podnozkiem
ale podnozka nie ma wiec w ramach rekompensaty wyslal na swoj koszt (pare zl w
porownaniu do ceny podnozka kilkadziesiat zl). Kolega zamawia wahacz do GS500,
bo mial zardzewialy. Zaplacil 2x wiecej niz za inne, bo mial byc lala. Na fotce
jest elegancki oryginalny czarny a przyjezdza glut zmeczony pomalowany sprayem.
Zamawiam linki do skutera bo byly poprzecinane i lampe do przodu. Lampa ma byc
lala, oczywiscie przyjezdza glut i w dodatku jeszcze niepasujacy. Linki
nieodpowiednie dlugosci, nie da sie zamontowac bo albo za dlugie albo za
krotkie.
Noz ku wa mac. Czy to zbieg okolicznosci czy regula?
Kapec

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Kwiecien 02 2011 14:15:15
Temat: Re: Handlarze czesciami.
Autor: Tmek 



Użytkownik "kapec"  napisał w wiadomości

Czy goscie handlujacy czesciami uzywanymi to zryte dekle?
A moze oszusci, naciagacze, zlodzieje?
Przyklady moje i moich kolegow z ostatnich 3 miesiecy.
Zamawiam seta z podnozkiem, przyjezdza bez, gosc
twierdzi, ze owszem zamawiany byl z podnozkiem ale
podnozka nie ma wiec w ramach rekompensaty wyslal na swoj
koszt (pare zl w porownaniu do ceny podnozka
kilkadziesiat zl). Kolega zamawia wahacz do GS500, bo
mial zardzewialy. Zaplacil 2x wiecej niz za inne, bo mial
byc lala. Na fotce jest elegancki oryginalny czarny a
przyjezdza glut zmeczony pomalowany sprayem. Zamawiam
linki do skutera bo byly poprzecinane i lampe do przodu.
Lampa ma byc lala, oczywiscie przyjezdza glut i w dodatku
jeszcze niepasujacy. Linki nieodpowiednie dlugosci, nie
da sie zamontowac bo albo za dlugie albo za krotkie.
Noz ku wa mac. Czy to zbieg okolicznosci czy regula?
Kapec


W wiekszosci przypadkow niestety regula. Ciezko im sie mysli zazwyczaj.

Przyklad z gruntu samochodowego.
Gosc ma np samochod z anglii. Rokreca to na czesci, czesci rzuca na kupe albo stawia pod sciana na dworzu.
Blacharka czy nawet listwy zewnetrzna moglyby byc od razu do zalozenia, lakier ten sam, odcien sie zgadza. Ale nie, najpierw musza to porysowac, poobijac i poszurac tym po betonie jak ukladaja sobie te kupki.
Duzy szrot. Czesci w pyte. Sa nawet stojaki w ktorych sobie stoja drzwi, maski itp.Ale stojaki nie maja nic miekkiego na czym to stawiaja i wszystko i tak jest obdrapane.

Falmastry. Uwielbiaja mazac swoimi bialymi pisakami z farba na srodku w najbardziej widocznym miejscu. Pozniej taki flamaster nie chce sie zmyc i zostaje slad.

Śruby zaczepy. Jest jakis specyficzny zaczep ktorym cos bylo przymocowane? Zapomij, polecialo, nie ma.

Pomijam juz fakt , ze za niektore uzywki krzycza sobie wiecej niz nowe w aso.

pzdr
Tmek

3 Data: Kwiecien 02 2011 15:11:31
Temat: Re: Handlarze czesciami.
Autor:

Mi nie chodzi o to jak oni swoje czesci traktuja, bo to ich brocha ale o to, co
mowia klientom. Jak mozna mowic klientom, ze cos jest w stanie super skoro jest
smieciem? Albo jak mozna wyslac cos zdekompletowanego?
A odnosnie tego co piszesz to tak: ostatnio mialem przygode samochodem. Dostala
maska, zderzak, atrapa, lampa i blotnik. Znalazlem pasujace czesci u jednego
tylko handlarza, bo chcialem kupic oryginalne, w kolorze, zeby przykrecic bez
malowania. Pojechalem 350km w jedna strone. I kupilem. Czesci byly ladne, nie
pomeczone, chlop wiedzial co ma i mimo, ze kosztowaly ze 300-400zl wiecej za
calosc niz inne wzialem te, bo nie musialem lakierowac.
Kapec

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

4 Data: Kwiecien 02 2011 16:15:42
Temat: Re: Handlarze czesciami.
Autor: Tytus 

Siemka

***kapec
Mi nie chodzi o to jak oni swoje czesci traktuja, bo to ich brocha ale o to, co
 mowia klientom. Jak mozna mowic klientom, ze cos jest w stanie super skoro jest
 smieciem?

Juz o tym pisalem - kupilem u gwiazdy mendalnej kombi Dainese. Mial byc super hiper a ja wstydzilbym sie go w dzien wyniesc na smiecie... Jeszcze gwiazda sie odgrazala w odwetowym komentarzu. A to tylko jeden z przykladow
Niestety znakomita wiekszosc handlarzy uzywa strategii ze wreszcie ktos nie zwroci smiecia z jakiegos tam powodu (czesto koszt wysylki jest wysoki a nie chca go zwracac). Popularne jest rowniez uzywanie allegro jako zsypu do smieci z tym ze kupujacy jeszcze placi za prawo wyniesienia tych smieci.
Uzywki to raczej tylko przy odbiorze osobistym...

--
         Tytus
żółta motorynka
  i malagutek

5 Data: Kwiecien 03 2011 09:11:19
Temat: Re: Handlarze czesciami.
Autor: ARO 

Użytkownik "kapec"  napisał w wiadomości

Czy goscie handlujacy czesciami uzywanymi to zryte dekle? A moze oszusci,
naciagacze, zlodzieje?
[...]
Na fotce
jest elegancki oryginalny czarny a przyjezdza glut zmeczony pomalowany
sprayem.
[...]
Noz ku wa mac. Czy to zbieg okolicznosci czy regula?

Ehehe :) życie. Regułą jest, by towar wypchnąć jak najdalej za jak najlepszą
cenę. A nóż/widelec frajer się nie zwróci o swoje, bo strata czasu, koszty
wysyłki, zawracanie sobie dupy za kwotę poniżej 300pln (albo 200 - nie
pamiętam, ale chodzi o brak znamion przestępstwa w świetle prawa), itp. -
dowolne skreślić/dopisać.

Jak handlarz nie daje kontaktu mejlowego, lub na taki nie odpowiada - olać.
Jak nie chce wysłać dokładnych zdjęć i nie potrafi jednoznacznie opisać
stanu przedmiotu - olać. Jak jest pyskatym chamem - olać. Jak pisze
mazakiem/farbą po częściach - olać. ...zdaje się że to oczywiście oczywiste.

Może to trochę inna kategoria, ale już się rozkręciłem. Sytuacja podobna:
kiedy typ sprzedaje moto za kilkanaście tysi, albo - o zgrozo - handluje
motocyklami, to do ciężkiej kurwy może chyba normalne fotki porobić!? No
nie? A nie każdego z osobna przepraszać, że taki ma się aparat do dyspozycji
i potem żegnać wkurwionego klienta, który przejechał kilkaset kilometrów,
tylko po to by obejrzeć obdrapańca/połamańca. Po części to wina klienta -
patrz akapit wyżej - że się wogóle zainteresował taką ofertą.

Niestety istnieje tzw. reprezentacyjna grupa, na podstawie znajomości której
stwierdza się, że kupujący do zwyczajni debile. Porównanie allegro do zsypu
na śmieci jest bardzo trafne.

pzdr
--
ARO
transalp

6 Data: Kwiecien 07 2011 16:27:25
Temat: Re: Handlarze czesciami.
Autor: []v[]artec 

W dniu 2011-04-03 09:11, ARO pisze:

Jak handlarz nie daje kontaktu mejlowego, lub na taki nie odpowiada - olaĂŚ.
Jak nie chce wysŗaæ dokŗadnych zdjęæ i nie potrafi jednoznacznie opisaæ
stanu przedmiotu - olaĂŚ. Jak jest pyskatym chamem - olaĂŚ. Jak pisze
mazakiem/farbą po częļciach - olaæ. ...zdaje się ŋe to oczywiļcie oczywiste.

Haha piękne, to powinno być dziesięć przykazać kontaktów z handlarzami. Sam tych reguł przestrzegam i jak do tej pory wychodzę na tym dobrze.

Bardzo fajny temat. Dlatego właśnie wolę kupować od prywaciarzy z zapasów a nie coś co walało się po ziemi w szopie razem z innym gruzem. Jeśli mam coś takiego kupić to na motobazarze albo odbiór osobisty. Wtedy wiem co kupuję. Ewentualnie poważna rozmowa tel. poparta kilkoma fotkami.

--
Martec - Jelenia Góra
..:: CB 900F Hornet owns the road - it really does !
..:: http://img440.imageshack.us/img440/9121/kneedown.jpg
..:: http://img831.imageshack.us/img831/3541/kneedown2.jpg

7 Data: Kwiecien 03 2011 14:34:44
Temat: Re: Handlarze czesciami.
Autor: SkiMir 

W dniu 2011-04-02 11:36, kapec pisze:

Noz ku wa mac. Czy to zbieg okolicznosci czy regula?

Oj chyba reguła.
Szukałem ostatnio kolektora wydechowego (do passata ale nie o motocylke w tym wątku chodzi) bo po demontażu mojego okazało się, że jest minimalnie pęknięty.
Kolektor wiadomo, estetyczny być nie musi.
Znalazłem na allegro - dzwonię, jest. Pytam czy nie jest pęknięty - gość mówi, że sprawdzi. Proszę aby sprawdził dokładnie - OK.
Dzwonię na drugi dzień - pytam czy nie pęknięty - oczywiście, że nie.
Jeszcze raz proszę o to aby sprawdził i wskazuję miejsce gdzie najczęściej pękają. Gość mówi, że wszystko jest OK.

Na drugi dzień paczka przychodzi. Kur... PĘKNIĘTY!
Dzwonię do gościa a on, że w transporcie musiał pęknąć (taa, i przy okazji okolice pęknięcia się przydymiły...)

Dobra, mam odesłać. Wysyłam za pobraniem, paczka po trzech tygodniach wraca bo nikt nie odebrał. Dzwonię, mówi, że przeleje kasę i abym tej paczki już nie odsyłał bo szkoda koszty robić.
Mija dwa miesiące - kasy na koncie brak.

Handlarz z Komornik, ul. Poznańska

--
M.

8 Data: Kwiecien 03 2011 21:58:56
Temat: Re: Handlarze czesciami.
Autor: daro 

Handlarz z Komornik, ul. Poznańska

To nie handlarz tylko ZŁODZIEJ :(
--
d.

9 Data: Kwiecien 04 2011 08:38:09
Temat: Re: Handlarze czesciami.
Autor: blur 

Użytkownik "kapec"  napisał w wiadomości grup

Czy goscie handlujacy czesciami uzywanymi to zryte dekle? A moze oszusci,
naciagacze, zlodzieje?

norma, ja kupiłem zestaw pompa hamulcowa i zacisk, zależało mi na pompie ale pomyślałem że zacisk sobie zregeneruję i będzie na szybką zmianę, no i się okazało że to nie do 350 tylko 600tki mówię gościowi że się rypnął " a panie bo ja myślałem że to będzie pasować" nosz kur.....

Handlarze czesciami.



Grupy dyskusyjne