Grupy dyskusyjne   »   HD XR1200

HD XR1200



1 Data: Lipiec 15 2008 12:22:38
Temat: HD XR1200
Autor: Mat S 

W ostatnią sobotę, przejeżdżając obok Liberatora, zostałem tam wciągnięty
"siłą przyciągania do motocykli". Wszedłem, oglądam sobie "tego nowego
nakeda" H-D. Pracownicy tego salonu działają bardzo wydajnie ;-), bo już po
minucie byłem z inicjatywy Pani Ani zapisany na jazdę próbną w poniedziałek.
Pogoda mimo humorów, łaskawie postanowiła mi umożliwić przejażdżkę.
Formalności, sraty taty, jadę. Chwila rozgrzewania silnika, a jak już tylny
garnek zaczął grzać mi nogi, to ogień. 5500 rpm ;-). Jaaaa cię, ale faaaajny
Harley! Trzeba się mocno trzymać tej szerokiej kierownicy. Zawsze przy
jeździe chopperem czułem się nieswojo przez nietypową dla mnie pozycję
siedzenia. A tutaj tego nie ma. Pozycja wyprostowana, można wstać na
wybojach, siedzi się wysoko, daleko widać - tak to ja lubię. Czyli jest to
model przeznaczony na zdobycie nowych klientów - takich jak ja (gdybym był
skłonny wydać tyle kasy na motocykl). Chodzi o ludzi, którym odpowiada marka
H-D, a niekoniecznie odpowiada chopper. Naprawdę bardzo mi się ten sprzęt
podoba. W większości aspektów: to jak brzmi, jak wygląda, nawet to, że na
jałowym biegu cały dygocze od wibracji tego krowiastego silnika wtłoczonego
w niedużą ramę. Na początku miałem wrażenie, że sprzęgło ciężko chodzi -
nawet rozbolała mnie łapa, ale po 15 minutach wrażenie i ból minęły. Jedyna
negatywna strona: ciężko działająca skrzynia biegów. Jedynka wchodzi z
głośnym stukiem, ale to w sumie żaden problem. Nieciekawie jednak jest
dalej - podnoszenie malutkiego pedałka od dźwigni biegów przy tym oporze
mechanizmów to żadna przyjemność. Znalezienie luzu to momentami "królewski
ból w dupie". Redukcja - mniejszy problem, bo dokonuje się jej zelówką.
Pewnie to wszystko sprawa odpowiednich butów - mała półtwarda naszywka na
górze powinna załatwić sprawę.
I teraz tak: jak na 1200 i 90 koni, przyspieszenia nie były jakieś
powalające, ale zdecydowanie nie były też kiepskie. Za to dźwięk, jaki temu
wszystkiemu towarzyszył, był wręcz fenomenalny ;-). Mocną stroną układu
napędowego jest jego elastyczność. Pyrkoczę sobie Wisłostradą, 50 m przede
mną zmienia się światło - wystarczy odkręcić... Za skrzyżowaniem pusto, więc
jeden odcinek przehulałem sobie jakieś niecałe 120. Straśna prędkość, co
nie? :D Nie wiem ilu biegów używałem - chyba 4 z 5 dostępnych. Ta piątka to
jakieś takie trasowe przełożenie chyba...
Zawieszenie jest dość twarde, a przynajmniej takie się wydało na prawym
pasie Wisłostrady przy zjeździe na Gwiaździstą. Zostałem nieźle wytrzęsiony.
Za to zakręty na Toruńskiej nie zrobiły na nim żadnego wrażenia.
Hamulce - 2 tarcze z przodu, 2 4-tłoczkowe zaciski. Hamowanie jest jedno-,
najwyżej 2-palcowe. Tylna tarcza też działa jak trzeba. Zero uwag.
Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, czy w tym wydechu 2-1-2 siedzi jakaś
przepustnica. Przy wolnych obrotach i dużym obciążeniu dźwięk jest głośny i
chropowaty, ale jeszcze nie dokuczliwy (dla kierowcy ;) - nie słyszałem jak
to brzmi z chodnika obok). Potem następuje PYK - jakby malutki strzał z
wydechu - i dźwięk staje się chichszy i bardziej wytłumiony.
Jako że warunki przejażdżki przewidywały dotankowanie "z powrotem do pełnego
stanu", podjechałem na Statoil. Weszło 5 litrów. Po godzinie jazdy? Albo ten
sprzęt pali jak lokomotywa, albo stan początkowy nie był taki pełny :/.
Kurdę... odkryłem motur jak dla mnie skrojony... Duży, elastyczny
wolnoobrotowy V-twin, pozycja jak to na nakedzie, ładny dźwięk... Swoje na
plus dokłada magia marki ;) Kosztuje może nie najmniej, ale i nie jakoś
zabójczo - kole 41000 w czarnej wersji kolorystycznej (też moja ulubiona).
A, promocja jest... Dokładają kurtałę o wartości 3000, ale już jakoś
niedługo. Gdybym sobie taki sprzęt sprawił, służyłby mi najczęściej do jazdy
po mieście. Przy tej szerokości kierownicy na pewno zdarzyłoby się, że nie
mógłbym się przepchnąć w korku. I kiedy tak bym sobie stał razem z puszkami,
pocąc się od ciepła silnika promieniującego z dołu, mozolnie szukając luzu,
by móc puścić to cholerne ciężkie sprzęgło, na pewno śmignęło by koło mnie -
racjonalnie, wydajnie, rozsądnie, po niskich kosztach i ekologicznie - wiele
skuterów. Ale cóż - taki lajf. Mam to gdzieś ;-).

MS



2 Data: Lipiec 15 2008 12:33:05
Temat: Re: HD XR1200
Autor: Kuczu 

Mat S pisze:

 Na początku miałem wrażenie, że sprzęgło ciężko chodzi - nawet rozbolała mnie łapa, ale po 15 minutach wrażenie i ból minęły.

Bo chodzi ciezko :)

ciężko działająca skrzynia biegów. Jedynka wchodzi z głośnym stukiem, ale to w sumie żaden problem. Nieciekawie jednak jest dalej - podnoszenie malutkiego pedałka od dźwigni biegów przy tym oporze mechanizmów to żadna przyjemność. Znalezienie luzu to momentami "królewski ból w dupie".

No skrzynia w HD nigdy nie grzeszyla kultura pracy. Z roku na rok ja niby ulepszaja ale ciagle znajdowanie luzu to loteria :)

Ciesz sie ze ci luzy miedzy biegami nie wpadaly. Bo i tak sie czesto zdarza.


Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, czy w tym wydechu 2-1-2 siedzi jakaś przepustnica. Przy wolnych obrotach i dużym obciążeniu dźwięk jest głośny i chropowaty, ale jeszcze nie dokuczliwy (dla kierowcy ;) - nie słyszałem jak to brzmi z chodnika obok). Potem następuje PYK - jakby malutki strzał z wydechu - i dźwięk staje się chichszy i bardziej wytłumiony.

Tak, w nowych HD jest automatyczna regulacja glosnosci wydechu za pomoca elektronicznie sterowanej klapy. Dlatego na ebayu jest wysyp modulow wpinanych w instalacje, ktore wylaczaja ten patent i wydech jest zawsze glosny :)


--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

3 Data: Lipiec 15 2008 13:00:56
Temat: Re: HD XR1200
Autor: Mat S 

Bo chodzi ciezko :)

No chodzi, ale jak ma przenosić ten moment, to sprężyna jakaś musi tam być,
nie?

Ciesz sie ze ci luzy miedzy biegami nie wpadaly. Bo i tak sie czesto
zdarza.

Tak to nie było, ale zdarzało się, że chociaż myślałem, że bieg już
zmieniłem, to po puszczeniu sprzęgła okazywało się, że owszem, nie.

(...) modulow wpinanych w instalacje, ktore wylaczaja ten patent i wydech
jest zawsze glosny :)

Ano właśnie. Przydatna rzecz ;-) Jakby to jeszcze dawało się włączać i
wyłączać, to już w ogóle cacy...

Najlepszy w tym wszystkim był późniejszy autentyczny przestrach w głosie
żony, gdy wspomniałem o konieczności znalezienia szybkiego kredytu na 45000
;-) "Przecież żartuję" "E tam, po tobie się można różnych rzeczy spodziewać"
;-)

MS

HD XR1200



Grupy dyskusyjne