Witam serdecznie.
Rocznik 2003 z dieslem 2,2.
Co to warte, jak awaryjne, jak komfortowe.
Jeździłem 2002 od nowości do 300kkm. przez 6 lat. Tyle, że benzyna.
Jedno z najlepszych autek jakie miałem z firmy. Przez te 6 lat pierwsza usterką
był pocieknięty amortyzator z przodu przy 240kkm. Drugą rozbite krzyżaki na wale
przy prawie 300kkm.
Samochód wytrzymał wszelkie katowanie, hamowanie silnikiem ponad odcięcie,
częstą, szybką jazdę po polnych drogach i bezdrożach. Zawieszenia nie do zdarcia.
Odczucia jak z osobówki. Nie ma typowego dla terenówek i niektórych SUV bujania
i taczkowatej amortyzacji.
Jedyna wada to potworna podsterowność. Prawie jak w Vectrze OPC.
Napęd na tył dołącza z opóźnieniem, ale po wyczuciu można swobodnie nim sterować
odpowiednio ostrym operowaniem gazem ;-)
W terenie zadziwiająco sprawnie się porusza. Na szkoleniu z jazdy terenowej nie
ustępowała Nissanom Navara o ile nie zawisła podwoziem.
Bardzo dużo miejsca z tyłu. Dobre materiały, nietrzeszczące. Nawet po 6 latach.
I jeszcze pytanko czy te auta z roku 2003 - 2005 mają mechaniczną
klimatyzacje taka na pokrętło? Nie ma jakiegos klimatronika na zasadzie
ustaw temp i jedz?
U mnie była zwykła, ale wolałem tą zwykła niż klimatronik w nowym X-Trail-u,
który zimą ma tylko albo piekielnie gorąco albo lodowato zimno.
Pozdrawiam.
Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl