Grupy dyskusyjne   »   I straszno, i smiesznoo

I straszno, i smiesznoo



1 Data: Marzec 22 2008 19:23:31
Temat: I straszno, i smiesznoo
Autor: dziadek Jacek 

Niby święta i tak dalej, tym niemniej szlag mnie trafia jak widzę zaprzepaszczone polskie pomysły :(

http://www.szkocja.net/forum/messageview.aspx?Id=85345

--
dziadek Jacek
"Surowe ziemniaki? Zjadłbym surowych ziemniaków z dżemem"



2 Data: Marzec 22 2008 19:52:25
Temat: Re: I straszno, i smiesznoo
Autor: INF 

Niby święta i tak dalej, tym niemniej szlag mnie trafia jak widzę
zaprzepaszczone polskie pomysły :(

http://www.szkocja.net/forum/messageview.aspx?Id=85345

Syrena Sport - cudo

3 Data: Marzec 22 2008 20:14:36
Temat: Re: I straszno, i smiesznoo
Autor: marcin.d 

Pamietam Warsa i Beskida. Maly bylem jak z ojcem chodzilismy podziwiac te
cuda. Ojciec pracowal w FSO to siedzial w temacie ;)
Pozniej pamietam jeszcze w latach 90 prezentacje w FSO poloneza 4x4. Taka
Navara dla ubogich :D Byly dwie sztuki - bialy i zolty i tyle z tych planow
zostalo. Ciekawe czy ostal sie choc jeden egzemplarz

4 Data: Marzec 22 2008 20:17:42
Temat: Re: I straszno, i smiesznoo
Autor: marcin.d 

Znalazlem nawet fote tego poldolota
http://www.streemo.pl/Image/1264_m.jpg

Dokladnie ten egzemplarz z duma odslaniali spod sutna na sali gimnastycznej
technikum mechanicznego przy FSO ;)
Premiera jak w F1 normalnie

5 Data: Marzec 23 2008 00:04:27
Temat: Re: I straszno, i smiesznoo
Autor: Przemek V 


Użytkownik "marcin.d"  napisał w wiadomości

Znalazlem nawet fote tego poldolota
http://www.streemo.pl/Image/1264_m.jpg

Dokladnie ten egzemplarz z duma odslaniali spod sutna na sali
gimnastycznej technikum mechanicznego przy FSO ;)
Premiera jak w F1 normalnie

Żółty jest chyba w Muzeum w Otrębusach. Kiedyś na allegro był jeden ale już
po jakimś skundleniu.

6 Data: Marzec 24 2008 17:55:26
Temat: Re: I straszno, i smiesznoo
Autor: Alex81 

In article 
 says...

Pozniej pamietam jeszcze w latach 90 prezentacje w FSO poloneza 4x4. Taka
Navara dla ubogich :D Byly dwie sztuki - bialy i zolty i tyle z tych planow
zostalo. Ciekawe czy ostal sie choc jeden egzemplarz

Było ich przynajmniej dwukrotnie więcej. Jeden (diesel z napędem 2WD)
został spalony przy próbie rozgrzania miski w zimę (właściciel zapewne
dość pomysłowy), jeden biały z silnikiem diesla jeździ i ma się dobrze w
prywatnych rękach. Jeden benzynowy 4x4 jest aktualnie odbudowywany przez
Kyllana (bywał tutaj, teraz gości na FSO-PTK). No jeszcze kilku mi
brakuje ale z pewnością istniały :)

--
GG #1667593
"My Partner. My Wife. My Life". My God.
(c) Al Bundy

7 Data: Marzec 22 2008 22:47:59
Temat: Re: I straszno, i smiesznoo
Autor: Staszek Sosenko 

dziadek Jacek wrote:

Niby święta i tak dalej, tym niemniej szlag mnie trafia jak widzę
zaprzepaszczone polskie pomysły :(

http://www.szkocja.net/forum/messageview.aspx?Id=85345

IMHO najbardziej szkoda Warsa - to auto miało chyba największe szanse na
zaistnienie zarówno w Polsce, jak i za granicą - zgrabny, 5-drzwiowy
hatchback z nowoczesnym (jak na tamte czasy) napędem.

Ehh, szkoda gadać... Gdyby chociaż weszły w życie planowane modernizacje
poczciwego 126p, to już byłoby coś (m.in. "Ryjek" z silnikiem z przodu i
przednim napędem, Bombel (wersja dostawcza), kombi, diesel)...

--
Pozdrawiam - Staszek Sosenko | staszek <at> sosenko <dot> pl
PMS: Audi 80 1.8S -> http://tiny.pl/cjlp | PRRC: Herbert + AT1200
Różne różności -> http://picasaweb.google.pl/Ssnk87 | GG: 3134157
PMS+ PJ- S+ p++ M- W- P+>++:+ X+ L++ B++ m Z++ T- w- CB++

8 Data: Marzec 23 2008 14:32:11
Temat: Re: I straszno, i smiesznoo
Autor: lublex 

Użytkownik "Staszek Sosenko"  napisał w wiadomości


IMHO najbardziej szkoda Warsa - to auto miało chyba największe szanse na
zaistnienie zarówno w Polsce, jak i za granicą - zgrabny, 5-drzwiowy
hatchback z nowoczesnym (jak na tamte czasy) napędem.

Beskid też niczego sobie. Historycznie wcześniejszy, taki bardziej "włoski"
z wyglądu, mniej kanciasty. Aczkolwiek w tym czasie kanciaste linie (Golf?)
były bardziej w modzie. Co racja, to racja, napęd Warsa oczywićie bardziej
zaawansowany.
A tak na marginesie w 1977r miałem okazję jechać w Krakowie MIKRUSEM!!! -
niestety "tylko" jako pasażer. Niebiski był, piękny, wychuchany... garażował
często na Kapelance. Widywałem go jeszcze przez parę lat.

pozdr
lublex

I straszno, i smiesznoo



Grupy dyskusyjne