http://www.tvn24.pl/0,1709302,0,1,ciezarowka_pocisk-uciekala-przez-20-km,wiadomosc.html

Nie wiem - płakać czy się śmiać ?

Zawsze miałem "lepsze" zdanie o ITD niźli o Policji, ale tu utwierdzili mnie w przekonaniu, że są tak samo tępi.

Jak można wdawać się w pościg BUSEM ???

W Przemyślu już raz busem służby się ścigały. Efekt prosty do przewidzenia, i opłakany:

http://www.gcnowiny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20050914/REGION00/50913023

--
Jak ja kurwa nienawidzę PH (DH) z parametrem PAR niższym niż 50 %
KURWA !!!
P.S. Bardzo lubię DW 710 + DW 449 + DK 15/25 ;)

W dniu 2011-07-04 19:31, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

http://www.tvn24.pl/0,1709302,0,1,ciezarowka_pocisk-uciekala-przez-20-km,wiadomosc.html

Nie wiem - płakać czy się śmiać ?

Zawsze miałem "lepsze" zdanie o ITD niźli o Policji, ale tu utwierdzili
mnie w przekonaniu, że są tak samo tępi.

Jak można wdawać się w pościg BUSEM ???

begin Artur Maśląg

Bez przesady - ścigali ciężarówkę i jak widać wezwali do zatrzymania
policję. Nie widzę w tym nic sensacyjnego, czy też głupoty jakiejś.

04 Jul 2011 17:49:54 GMT, w  to
 napisał(-a):

begin Artur Maśląg

> Bez przesady - ścigali ciężarówkę i jak widać wezwali do zatrzymania
> policję. Nie widzę w tym nic sensacyjnego, czy też głupoty jakiejś.

Ciekawe co byś powiedział, gdyby ta ciężarówka podczas tego super pościgu
staranowała jakiś przystanek.

W dniu 2011-07-04 19:51,  pisze:

A jeżeli ktoś będzie biegał po mieście z karabinem, to lepiej go nie drażnić,
bo może zacząć strzelać?

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 19:51,  pisze:

A jeżeli ktoś będzie biegał po mieście z karabinem, to lepiej go nie drażnić,
bo może zacząć strzelać?

Inaczej - jak po mieście będzie biegał wkurwiony tygrys bengalski, czy inny jakiś głodny - do ustrzelenia go lepiej wziąć kogoś, kto "umi szczelać", a nie byle krawężnika co nie rozróżnia łapiducha w białym kitlu od wkurwionego tygrysa.

W dniu 2011-07-04 19:57, Kuba (aka cita) pisze:

To od czego mamy tą policje?
I co ma do tego pościg busem z prędkościami bliskimi 50km/h?

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

No staaaaary ... ja się w szybszych zakrętach w roomsterze zastanawiam czy się na bok nie wydupcy, a co dopiero takim autkiem jakim jeżdżÄ… krokodyle.

On Mon, 4 Jul 2011 20:18:04 +0200,  Kuba (aka cita) wrote:

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

No staaaaary ... ja się w szybszych zakrętach w roomsterze zastanawiam czy
się na bok nie wydupcy, a co dopiero takim autkiem jakim jeżdżą krokodyle.

najwyraźniej masz znikome doświadczenie w prowadzeniu busów (a z rumsterem
to już lekko przesadziłeś..)

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Ma doswiadczenie w driftowaniu Zukiem .. wiec nie rozumiem czemu
narzeka busa. Te bydlaki potrafia pojechac znacznie szybciej niz 90.

On Mon, 4 Jul 2011 20:41:54 +0200,  Kuba (aka cita) wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Ma doswiadczenie w driftowaniu Zukiem .. wiec nie rozumiem czemu
narzeka busa. Te bydlaki potrafia pojechac znacznie szybciej niz 90.

oni tak, ale wanna nie.. a skoro ją gonili, to raczej nie przekroczyli 90..

W dniu 2011-07-04 20:33, J.F. pisze:

najwyraźniej masz znikome doświadczenie w prowadzeniu busów (a z rumsterem
to już lekko przesadziłeś..)

Ma doswiadczenie w driftowaniu Zukiem .. wiec nie rozumiem czemu
narzeka busa. Te bydlaki potrafia pojechac znacznie szybciej niz 90.

No i tym razem praktyka dowodzi ze pojechali bez wypadku.

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

Zgadza się, ale żuk "stabilnie" zachowuje się w ostrym zakręcie dopiero po utracie przyczepności na tylnej osi. Do czasu kiedy nie sunie bokiem, a trzyma się jezdni w mocnym łuku człek odruchowo gładzie się na "przeciwległÄ…" bo przekonany jest, że żuk zara wypierdoli fikołka.

No i tym razem praktyka dowodzi ze pojechali bez wypadku.

A Gdyby poszli na grzyby ?

W dniu 2011-07-04 20:49, Kuba (aka cita) pisze:

łuku człek odruchowo gładzie się na "przeciwległÄ…" bo
przekonany jest, że żuk zara wypierdoli fikołka.

no i wypierdolił kiedyś?

Jak widzisz strach ma wielkie oczy, a żeby wywrócić Ĺťuka, czy
Transita trzeba zbiegu okoliczności i specyficznych warunków.

Owszem, łatwiej to położyć niż osobówke, ale nie jest to znów aż
takie realne zagrożenie... inaczej już dawno wszystkie autbusy
lażałyby po rowach..

No i tym razem praktyka dowodzi ze pojechali bez wypadku.

A Gdyby poszli na grzyby ?

to może zostawiliby niezabezpieczony samochód, który staczając
sie ze wzniesienia rozjechałby małÄ… dziewczynke z zapałkami..

W dniu 2011-07-04 20:57, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

W dniu 2011-07-04 20:49, Kuba (aka cita) pisze:

łuku człek odruchowo gładzie się na "przeciwległÄ…" bo
przekonany jest, że żuk zara wypierdoli fikołka.

no i wypierdolił kiedyś?

Nie, odpuściłem, ale oba lewe koła były już w powietrzu.

Jak widzisz strach ma wielkie oczy, a żeby wywrócić Ĺťuka, czy
Transita trzeba zbiegu okoliczności i specyficznych warunków.

A w pościgu gdy działają emocje masakrycznie trudno o splot
niesprzyjających okoliczności i specyficznych warunków jak rozumiem.

W dniu 2011-07-04 21:09, Artur Maśląg pisze:

A w pościgu gdy działają emocje masakrycznie trudno o splot
niesprzyjających okoliczności i specyficznych warunków jak
rozumiem.

Te dramatyzm to sobie sam dopisałeś, by ładniej medialnie
zabrzmiało...

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

Tak się niestety składa, że w pościgach policyjnych zginęło 3 moich znajomych, którym palma jebła do potęgi jak zobaczyli dyskotekę we wstecznym lusterku.

W dniu 2011-07-04 22:30, Kuba (aka cita) pisze:

pewnie mnie teraz połowa PMS zlinczuje, ale żaden normalny człowiek
nigdy w życiu nie będzie miał okazji być goniony przez policje.
Skoro uciekali - to musieli liczyć sie z konsekwencjami - END.

W dniu 2011-07-04 22:46, LEPEK pisze:

W dniu 2011-07-04 22:30, Kuba (aka cita) pisze:

pewnie mnie teraz połowa PMS zlinczuje, ale żaden normalny człowiek
nigdy w życiu nie będzie miał okazji być goniony przez policje.
Skoro uciekali - to musieli liczyć sie z konsekwencjami - END.

Teoretycznie.

Praktycznie znam przypadki uciekania, bo:
- nie dam się zatrzymać za dwie stówy, a nóż mi się uda i dwie stówy
oszczędzę

- jadę z kumplami i pokaże im, jaki jestem kozak

- fuck the police (obecnie JP100%)

- panie właaadzo - chciałem spraaawdzić niemiecką technolooogię (na
pewno - tak jak ja - z humorem podejdą do sprawy?)

Ale próbować spierniczać wywrotką, to jest skrajny debilizm :/

W dniu 2011-07-04 22:52, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2011-07-04 22:46, LEPEK pisze:

W dniu 2011-07-04 22:30, Kuba (aka cita) pisze:

pewnie mnie teraz połowa PMS zlinczuje, ale żaden normalny człowiek
nigdy w życiu nie będzie miał okazji być goniony przez policje.
Skoro uciekali - to musieli liczyć sie z konsekwencjami - END.

Teoretycznie.

Nie, praktycznie.

To nie jest normalne.
To nie jest normalne.
To nie jest normalne.
To nie jest normalne.

Ale próbować spierniczać wywrotką, to jest skrajny debilizm :/

Taki sam, jak te Twoje przykłady.

W dniu 2011-07-04 23:21, LEPEK pisze:

W dniu 2011-07-04 22:52, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2011-07-04 22:46, LEPEK pisze:

W dniu 2011-07-04 22:30, Kuba (aka cita) pisze:

pewnie mnie teraz połowa PMS zlinczuje, ale żaden normalny człowiek
nigdy w życiu nie będzie miał okazji być goniony przez policje.
Skoro uciekali - to musieli liczyć sie z konsekwencjami - END.

Teoretycznie.

Nie, praktycznie.

Nie - teoretycznie, bo tak na prawdę nie liczyli się z konsekwencjami
zatrzymania, czy ewentualnego kiksu przy ucieczce.

To nie jest normalne.
To nie jest normalne.
To nie jest normalne.
To nie jest normalne.

Ale próbować spierniczać wywrotką, to jest skrajny debilizm :/

Taki sam, jak te Twoje przykłady.

Tyle, że takim - dajmy na to - Golfem GTI, czy choćby zwykłÄ… osobówką w
mieście jest szansa "zniknąć" przy odrobinie umiejętności i szczęścia,
to ucieczka wywrotką jest z góry skazana na niepowodzenie.

W dniu 2011-07-05 08:16, Artur Maśląg pisze:

Nie, praktycznie - cóż mnie obchodzi, że oni się nie liczą, albo robią
to dla zabawy? Jak napisał Kuba - muszą się liczyć z konsekwencjami
i reszta mnie tak średnio interesuje. Policja jest od złapania takich
matołków.

Aha, to znaczy jak czymś mniejszym uciekają, to już się nie muszą liczyć
z konsekwencjami, albo mogę się liczyć mniej? Litości...

W dniu 2011-07-05 10:17, LEPEK pisze:

W dniu 2011-07-05 08:16, Artur Maśląg pisze:

Nie, praktycznie - cóż mnie obchodzi, że oni się nie liczą, albo robią
to dla zabawy? Jak napisał Kuba - muszą się liczyć z konsekwencjami
i reszta mnie tak średnio interesuje. Policja jest od złapania takich
matołków.

No patrz - wy im każecie, a oni i tak się nie liczą.

Traktują to jako
zabawę, adrenalinę, uważają, że są wypadkoodporni i nieśmiertelni i ja
nic na taką głupotę poradzić nie mogę, ale z faktami kłócić się nie będę.

Aha, to znaczy jak czymś mniejszym uciekają, to już się nie muszą liczyć
z konsekwencjami, albo mogę się liczyć mniej? Litości...

Nie - znaczy, że na logikę szanse ucieczki i schowania się osobówką w
mieście są o wiele większe, niż w przypadku dużej wywrotki.

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 22:30, Kuba (aka cita) pisze:

pewnie mnie teraz połowa PMS zlinczuje, ale żaden normalny człowiek
nigdy w życiu nie będzie miał okazji być goniony przez policje.
Skoro uciekali - to musieli liczyć sie z konsekwencjami - END.

Teoretycznie.
Praktycznie znam przypadki uciekania, bo:
 - nie dam się zatrzymać za dwie stówy, a nóż mi się uda i dwie stówy oszczędzę
 - jadę z kumplami i pokaże im, jaki jestem kozak
 - fuck the police (obecnie JP100%)
 - panie właaadzo - chciałem spraaawdzić niemiecką technolooogię (na pewno - tak jak ja - z humorem podejdą do sprawy?)

Ale próbować spierniczać wywrotką, to jest skrajny debilizm :/

On Mon, 04 Jul 2011 22:46:20 +0200,  LEPEK wrote:

W dniu 2011-07-04 22:30, Kuba (aka cita) pisze:

pewnie mnie teraz połowa PMS zlinczuje, ale żaden normalny człowiek
nigdy w życiu nie będzie miał okazji być goniony przez policje.
Skoro uciekali - to musieli liczyć sie z konsekwencjami - END.

Teoretycznie.
Praktycznie znam przypadki uciekania, bo:
 - nie dam się zatrzymać za dwie stówy, a nóż mi się uda i dwie stówy
oszczędzę
 - jadę z kumplami i pokaże im, jaki jestem kozak
 - fuck the police (obecnie JP100%)
 - panie właaadzo - chciałem spraaawdzić niemiecką technolooogię (na
pewno - tak jak ja - z humorem podejdą do sprawy?)

Ale próbować spierniczać wywrotką, to jest skrajny debilizm :/

W dniu 2011-07-04 23:34, J.F. pisze:

-przyuwazone: radiowoz ma juz dwoch klientow, ale suszy dalej.

On Tue, 5 Jul 2011, LEPEK wrote:

W dniu 2011-07-04 23:34, J.F. pisze:

-przyuwazone: radiowoz ma juz dwoch klientow, ale suszy dalej.

...ale tak nie wolno :)

begin LEPEK

Teoretycznie.
Praktycznie znam przypadki uciekania, bo:
  - nie dam się zatrzymać za dwie stówy, a nóż mi się uda i dwie stówy
oszczędzę
  - jadę z kumplami i pokaże im, jaki jestem kozak - fuck the police
  (obecnie JP100%)
  - panie właaadzo - chciałem spraaawdzić niemiecką technolooogię (na
pewno - tak jak ja - z humorem podejdą do sprawy?)

W dniu 2011-07-04 22:30, Kuba (aka cita) pisze:

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w
wiadomości

Tak się niestety składa, że w pościgach policyjnych zginęło 3 moich
znajomych, którym palma jebła do potęgi jak zobaczyli dyskotekę we
wstecznym lusterku.

pewnie mnie teraz połowa PMS zlinczuje, ale żaden normalny człowiek
nigdy w życiu nie będzie miał okazji być goniony przez policje.

Skoro uciekali - to musieli liczyć sie z konsekwencjami - END.

Jeśli zabili tylko siebie, to w żaden sposob ich nie żałuje.

Policja nie ma tu nic do rzeczy.

W dniu 2011-07-04 22:49, Artur Maśląg pisze:

Ano - zresztą co jakiś czas się podnoszą głosy, że policja coś
źle zrobiła, a ten biedaczek tylko uciekał...

Jak ktoś się bawi w kontrabandę to trzeba wziąć pod uwagę
konsekwencje
takiej działalności.

Policja nie ma tu nic do rzeczy.

Ano nie ma - Policja, ITD, Służba Celna itd. - są stworzone do
ochrony
państwa i jego obywateli.

W dniu 2011-07-04 22:30, Kuba (aka cita) pisze:

pewnie mnie teraz połowa PMS zlinczuje, ale żaden normalny
człowiek nigdy w życiu nie będzie miał okazji być goniony przez
policje.

Skoro uciekali - to musieli liczyć sie z konsekwencjami - END.

Jeśli zabili tylko siebie, to w żaden sposob ich nie żałuje.
Policja nie ma tu nic do rzeczy.

W dniu 2011-07-04 23:52, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

W dniu 2011-07-04 22:30, Kuba (aka cita) pisze:

pewnie mnie teraz połowa PMS zlinczuje, ale żaden normalny
człowiek nigdy w życiu nie będzie miał okazji być goniony przez
policje.

BłÄ…dzisz. Jeśli masz możliwoć legalnej pracy w której zapierdalając od świtu do nocy zarobisz 7 stówek na rękę, a masz do utrzymania rodzinę - zrobisz wszystko. W strefach granicznych to fszystko to handel wódą/fajkami.

W dniu 2011-07-04 22:19, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

W dniu 2011-07-04 21:09, Artur Maśląg pisze:

A w pościgu gdy działają emocje masakrycznie trudno o splot
niesprzyjających okoliczności i specyficznych warunków jak
rozumiem.

Te dramatyzm to sobie sam dopisałeś, by ładniej medialnie
zabrzmiało...

Nie no masz absolutnie rację.

Tak się niestety składa, że w pościgach policyjnych zginęło 3 moich
znajomych, którym palma jebła do potęgi jak zobaczyli dyskotekę we
wstecznym lusterku.

W dniu 2011-07-04 22:42, Artur Maśląg pisze:

No popatrz - normalni ludzie się zazwyczaj zatrzymują, a nie wręcz
odwrotnie. Mało tego, normalny człowiek raczej nie będzie miał okazji
być ściganym przez policję itd.

A jak już ktoś się bawi w przemyt, to daruj...

Użytkownik "Michał Baszyński"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 22:42, Artur Maśląg pisze:

No popatrz - normalni ludzie się zazwyczaj zatrzymują, a nie wręcz
odwrotnie. Mało tego, normalny człowiek raczej nie będzie miał okazji
być ściganym przez policję itd.

A jak już ktoś się bawi w przemyt, to daruj...

w tym kraju, żeby ciebie celnicy na sygnale po autostradzie ścigali mając ponad 200km/h na liczniku to wystarczy tylko wracać z przepisową prędkością po weekendzie od kobiety w Krakowie do domu we Wrocławiu kombiakiem z rejestracją zaczynającej się na R..

W dniu 2011-07-04 23:12, Kuba (aka cita) pisze:

powiedz - jakie ma znaczenie powód pościgu, w monencie kiedy on
jeszcze trwa?
Skoro w ogole do niego doszło, to znaczy, ze ktoś zaczął
uciekać. Jeśli ktoś zaczyna uciekać to jest już podstawa do jego
ścigania.
Każdy normalny zatrzyma sie do kontroli i po niej odjedzie w
spokoju. END.

On 2011-07-04, Rafał "SP" Gil  wrote:

Wiesz jak nudne potrafi być pełne trzepanie auta tylko dlatego,
że czarna beemka na RP blachach jedzie na zachód ? To tak na
marginesie - że jak ktoś ucieka "to ma powód". Ja miałem kilka
razy - nie chciało mi się ponad półgodziny dyskutować z
debilami, gdzie to "gówniarz" beemką posuwa i co wiezie ...

begin Krzysiek Kielczewski

Z ciekawości: ile razy
złożyłeś pisemną i podpisaną skargę na funkcjonariuszy?

On 2011-07-04, to  wrote:

Z ciekawości: ile razy
złożyłeś pisemną i podpisaną skargę na funkcjonariuszy?

Po cholerę robić coś, co i tak nic nie da?

begin Krzysiek Kielczewski

Da. Może nie od razu, może nie za każdym razem ale da.

On 2011-07-04, to  wrote:

Da. Może nie od razu, może nie za każdym razem ale da.

Gówno da. Nie bądź naiwny.

begin Krzysiek Kielczewski

Olanie sprawy na pewno nic nie da.

On 04 Jul 2011 23:11:13 GMT,  to wrote:

begin Krzysiek Kielczewski

Z ciekawości: ile razy
złożyłeś pisemną i podpisaną skargę na funkcjonariuszy?

Po cholerę robić coś, co i tak nic nie da?

W dniu 2011-07-05 06:34, J.F. pisze:

begin Krzysiek Kielczewski

Z ciekawości: ile razy
złożyłeś pisemną i podpisaną skargę na funkcjonariuszy?

Po cholerę robić coś, co i tak nic nie da?

da da - kropla drazy skale. Jedna moze nic, ale kiedys ktos zauwazy ze
tych skarg za duzo, albo przyjdzie inny komendant.

Użytkownik "Michał Baszyński"  napisał w
W dniu 2011-07-05 06:34, J.F. pisze:

Z ciekawości: ile razy
złożyłeś pisemną i podpisaną skargę na funkcjonariuszy?

Po cholerę robić coś, co i tak nic nie da?

da da - kropla drazy skale. Jedna moze nic, ale kiedys ktos zauwazy ze
tych skarg za duzo, albo przyjdzie inny komendant.

ale co im napiszesz?
Że czujesz się nękany, bo co jedziesz to akurat Ciebie zatrzymują?
To odpiszą, że mają takie prawo i koniec kropka, będą mieć rację.

W dniu 2011-07-05 17:51, J.F pisze:

I niech nie odpisuje "pana czarne bmw to pojazd podejrzany", bo na to
tez jest artykul :-)

W dniu 2011-07-04 23:12, Kuba (aka cita) pisze:

w tym kraju, żeby ciebie celnicy na sygnale po autostradzie ścigali
mając ponad 200km/h na liczniku to wystarczy tylko wracać z przepisową
prędkością po weekendzie od kobiety w Krakowie do domu we Wrocławiu
kombiakiem z rejestracją zaczynającej się na R..

powiedz - jakie ma znaczenie powód pościgu, w monencie kiedy on jeszcze
trwa?
Skoro w ogole do niego doszło, to znaczy, ze ktoś zaczął uciekać. Jeśli
ktoś zaczyna uciekać to jest już podstawa do jego ścigania.
Każdy normalny zatrzyma sie do kontroli i po niej odjedzie w spokoju. END.

Użytkownik "Michał Baszyński"  napisał w wiadomości

A że ruszali ze startu zatrzymanego (241 km A4?)i koniecznie chcieli dogonić mnie przed najblizszym parkingiem (235 km A4?), gdzie najwyraźniej mocno nudziła się już reszta ich kolegów (parę radiowozów służby celnej urządziło sobie tam zlot towarzyski) więc wyszło, że musieli rozpędzić się do dobrze ponad 200km/h żeby przed tym parkingiem zdążyć do mnie dojechać..

W dniu 2011-07-05 09:06, Kuba (aka cita) pisze:

Pytanie zasadnicze - jak ich zobaczyłeś uciekałeś, czy sie zatrzymałes?

Pytanie drugie - jechali za Tobą w mieście, czy na autostradzie?

Użytkownik "Michał Baszyński"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-05 09:06, Kuba (aka cita) pisze:

Pytanie zasadnicze - jak ich zobaczyłeś uciekałeś, czy sie zatrzymałes?

normalnie jechałem nie zmieniając w tym czasie ani prędkości ani kierunku bo nie sygnalizowali najmniejszej chęci zatrzymania mnie.
BTW - zatrzymywanie się na autostradzie (żeby ich zapytać, czy przypadkiem dziś też mają ochote pogrzebać w moich brudnych gaciach po łażeniu po Tatrach?) nie doć, że jest zakazane to jeszcze niebezpieczne.

Pytanie drugie - jechali za Tobą w mieście, czy na autostradzie?

na autostradzie poza terenem zabudowanym (240-234km A4) gdzie masz nawet prawo wyprzedzać pojazdy uprzywilejowane (kodeks drogowy, art. 24.11)

W dniu 2011-07-05 18:50, Kuba (aka cita) pisze:

no więc co marudzisz?

ps. co do zatrzymywania "się" na autostradzie to jest zabronione, ale na
sygnały służb uprawnionych jestes zobowiązany zatrzymać sie w miejscu,
gdzie Ci wskazują.

Użytkownik "Michał Baszyński"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-05 18:50, Kuba (aka cita) pisze:

no więc co marudzisz?

ps. co do zatrzymywania "się" na autostradzie to jest zabronione, ale na
sygnały służb uprawnionych jestes zobowiązany zatrzymać sie w miejscu,
gdzie Ci wskazują.

to powiedz mi jeszcze, jaki sygnał do zatrzymania (poza telepatią )może dać Tobie samochód bedący co najmniej 1000m za Tobą (1000m różnicy to masz po 25 sekundach od ich minięcia przy 150km/h..) gdy pomiędzy wami są jeszcze inne pojazdy..

W dniu 2011-07-05 19:18, Kuba (aka cita) pisze:

no ale tak naprawde o co chodzi?
Ĺťe policja przekroczyłÄ… jadąc pojazdem uprzywilejowanym w akcji
przekroczyla prędkoć o ~50km/h na autostradzie?

A może o to, ze w końcu Cie dogonili i zatrzymali?
No to też jest straszne....

W dniu 2011-07-05 19:00, Michał Baszyński pisze:

W dniu 2011-07-05 18:50, Kuba (aka cita) pisze:

no więc co marudzisz?

ps. co do zatrzymywania "się" na autostradzie to jest zabronione, ale na
sygnały służb uprawnionych jestes zobowiązany zatrzymać sie w miejscu,
gdzie Ci wskazują.

to powiedz mi jeszcze, jaki sygnał do zatrzymania (poza telepatią )może
dać Tobie samochód bedący co najmniej 1000m za Tobą (1000m różnicy to
masz po 25 sekundach od ich minięcia przy 150km/h..) gdy pomiędzy wami
są jeszcze inne pojazdy..

W dniu 2011-07-05 19:20, Artur Maśląg pisze:

Ale o co Tobie tak naprawdę chodzi? Na widok kogutów gdzieś w
oddali
przyśpieszasz, czy obserwujesz i ułatwiasz im jazdę?

Hello Rafał,

Tuesday, July 5, 2011, 7:29:59 PM, you wrote:

Ale o co Tobie tak naprawdę chodzi? Na widok kogutów gdzieś w
oddali przyśpieszasz, czy obserwujesz i ułatwiasz im jazdę?

Zdarzyło Ci się by na autostradzie dogoniło Cie coś
uprzywilejowanego ?

Mnie nigdy.

Ba, poza zabudowanym nie ma zakazu wyprzedzania uprzywilejowanych, a
ci zazwyczaj "se jadą bo jadą" ...

W dniu 2011-07-05 21:01, RoMan Mandziejewicz pisze:

Zdarzyło Ci się by na autostradzie dogoniło Cie coś
uprzywilejowanego ?

Wielokrotnie. Na A4 i kawałku A18.

Mnie nigdy.

Może za mało jeździsz autostradami?

On zwalniaj poniżej dozwolonej - wyprzedzałem i jechałem dozwoloną. On
znowu mnie wyprzedzał i dawał swoje 150+. A ja znów za nim :)

Hello Rafał,

Tuesday, July 5, 2011, 9:33:53 PM, you wrote:

Zdarzyło Ci się by na autostradzie dogoniło Cie coś
uprzywilejowanego ?

Wielokrotnie. Na A4 i kawałku A18.

Obstawiam, że bor, albo "pościg". No w życiu nie widziałem
karetki czy to R czy transportu jadącej więcej jak 140 km/h. A
wielokroć wyprzedzałem na A pojazdy mrugające dyskoteką.

Hello Rafał,

Tuesday, July 5, 2011, 11:45:03 PM, you wrote:

Jednak policjanci na motorach najczęściej.

POJAZD ! POJAZD ! A nie hulajnoga.

W dniu 2011-07-06 00:49, RoMan Mandziejewicz pisze:

Jednak policjanci na motorach najczęściej.

POJAZD ! POJAZD ! A nie hulajnoga.

Motor to nie pojazd? Wyposażony w wyjca, koguta na kiju i jadący z
właczonymi światlami drogowymi to jak najbardziej pojazd
uprzywilejowany.

Dnia Wed, 06 Jul 2011 18:24:38 +0200, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a):

Dziękuję, że wyjaśniłeś mi zgodnie z pord, że motor jest
pojazdem. Bóg zapłać, w życiu bym na to nie wpadł.

W dniu 2011-07-05 22:58, RoMan Mandziejewicz pisze:

Jednak policjanci na motorach najczęściej.

begin Artur Maśląg

Ale o co Tobie tak naprawdę chodzi? Na widok kogutów gdzieś w oddali
przyśpieszasz, czy obserwujesz i ułatwiasz im jazdę?

W dniu 2011-07-04 23:08, Michał Baszyński pisze:

W dniu 2011-07-04 22:42, Artur Maśląg pisze:

No popatrz - normalni ludzie się zazwyczaj zatrzymują, a nie wręcz
odwrotnie. Mało tego, normalny człowiek raczej nie będzie miał okazji
być ściganym przez policję itd.

A jak już ktoś się bawi w przemyt, to daruj...

w tym kraju, żeby ciebie celnicy na sygnale po autostradzie ścigali
mając ponad 200km/h na liczniku to wystarczy tylko wracać z przepisową
prędkością po weekendzie od kobiety w Krakowie do domu we Wrocławiu
kombiakiem z rejestracją zaczynającej się na R..

W dniu 2011-07-05 08:24, Artur Maśląg pisze:

A co to ma do rzeczy? Normalnie jak pościg z amerykańskiego filmu.
200km/h po autostradzie - nie no, straszne.

Pewnie powinni wcześniej wysłać poleconym ...

W związku z Pana rejestracją zaczynającą się na R* oraz
przemieszczeniem się trasą A4 jest Pan narażony na częstsze
kontrole.

Uprzejmie prosimy o podanie numeru telefonu - oddzwonimy
jak zobaczymy pańską rejestrację w czasie pościgu. Prosimy za
wcześnie nie zwalniać i nie zatrzymywać się pomimo sygnałów
świetlnych oraz dźwiękowych, ponieważ popsuje nam Pan zabawę.

Hello Michał,

Tuesday, July 5, 2011, 2:59:15 PM, you wrote:

A co to ma do rzeczy? Normalnie jak pościg z amerykańskiego filmu.
200km/h po autostradzie - nie no, straszne.

nie zapominaj, że dozwolone jest 140 +10 km/h, a funkcjonariusze służby
państwowej egzekwujący prawo powinni sami w pierwszej kolejności
przestrzegać tego prawa.

Dnia Tue, 5 Jul 2011 16:31:58 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Policjanci w pościgu mająprawo przekraczać prędkość i to dyskusji nie
podlega.

Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w
Dnia Tue, 5 Jul 2011 16:31:58 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Policjanci w pościgu mająprawo przekraczać prędkość i to dyskusji nie
podlega.

tylko i wyłącznie pojazdem uprzywilejowanym.

Dnia Tue, 5 Jul 2011 17:33:49 +0200, J.F napisał(a):

W zwyklym poscigu zazwyczaj cala dyskoteke wlaczaja, wiec nie ma
problemu.

Ale tak prawde mowiac - zeby wystarczylo iz sledzony podejrzany
wcisnie pedal gazu, a sledzacy go tajniacy musieli grzecznie dalej
jechac 50, to tez jest przegiecie :-)

W dniu 2011-07-05 16:31, RoMan Mandziejewicz pisze:

Policjanci w pościgu mająprawo przekraczać prędkość i to dyskusji nie
podlega.

Hello Michał,

Tuesday, July 5, 2011, 6:50:09 PM, you wrote:

Policjanci w pościgu mająprawo przekraczać prędkość i to dyskusji nie
podlega.

po pierwsze nie policjanci,

a po drugie jaki pościg, skoro nikt im nie uciekał?

;-)

W dniu 2011-07-05 20:55, RoMan Mandziejewicz pisze:

Jeśli się kogoś goni, to jest to pościg. Jadąc przepisowo dogonić nie
mogli.

;-)

W dniu 2011-07-05 21:11, Michał Baszyński pisze:

W dniu 2011-07-05 20:55, RoMan Mandziejewicz pisze:

Jeśli się kogoś goni, to jest to pościg. Jadąc przepisowo dogonić nie
mogli.

;-)

wracając na sam poczatek wątku - czyli nie mając nic na sumieniu i jadąc
przepisowo możemy jednak zostać ściganymi przez służby

zachowujące się
nierozsądnie - co niektórzy tutaj kwestionowali.

CBDU.

W dniu 2011-07-05 21:56, Artur Maśląg pisze:

Jakie nierozsądnie? 200km/h na autostradzie z pełną iluminacją
to jest
nierozsądnie?

Hello Michał,

Tuesday, July 5, 2011, 9:11:44 PM, you wrote:

Jeśli się kogoś goni, to jest to pościg. Jadąc przepisowo dogonić nie
mogli.

wracając na sam poczatek wątku - czyli nie mając nic na sumieniu i jadąc
przepisowo możemy jednak zostać ściganymi przez służby zachowujące się
nierozsądnie - co niektórzy tutaj kwestionowali.

CBDU.

W dniu 2011-07-05 14:59, Michał Baszyński pisze:

W dniu 2011-07-05 08:24, Artur Maśląg pisze:

A co to ma do rzeczy? Normalnie jak pościg z amerykańskiego filmu.
200km/h po autostradzie - nie no, straszne.

nie zapominaj, że dozwolone jest 140 +10 km/h, a funkcjonariusze służby
państwowej egzekwujący prawo powinni sami w pierwszej kolejności
przestrzegać tego prawa.

podstawę prawną poproszę..

mogli zapytać na CB ;-P
następnym razem chyba sam spróbuję ich wywołać wcześniej, jeśli tylko
mają CB ;-P

Poza tym dokładnie tak to wyglądało, jakby chlopaki mieli ochotę trochę
się rozerwać i mieć pretekst do dołÄ…czenia do reszty kumpli na parkingu..

Poza tym poczytaj w jednym z watków powyżej, jak niektórzy reagują
widząc jadący za sobą ogon na sygnale..

W dniu 2011-07-05 17:13, Artur Maśląg pisze:

Normalnie mnie szczęka opadli..

W dniu 2011-07-05 19:44, Michał Baszyński pisze:

W dniu 2011-07-05 17:13, Artur Maśląg pisze:

Normalnie mnie szczęka opadli..

aż zacytuję RoMana:
"czy naprawdę ironia musi gryźÄ‡ w gołÄ… dupę żeby być rozpoznaną?"
;-)

BTW. Wizyty uzbrojonych po zęby panów z długą bronią (zazwyczaj
gładkolufowe pompki, choć kiedyś i pochodne kałachów sie
trafiały(!?!?!)..) i skutym pacjentem do towarzystwa jeszcze do niedawna
nie były niczym nadzwyczajnym w mojej drugiej pracy ;-p

Hello Rafał,

Monday, July 4, 2011, 10:19:38 PM, you wrote:

[...]

beemkach, a dorośli ludzie, którzy zostawili przez teb absolutny
brak emocji rodziny bez opcji utrzymania. Piszę konkretnie o
klasycznych pościgach na stronie wschodniej - pały pędzą na
zabój za busem upchanym fajkami.

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w

No to fajnych miałeś znajomych. Ich rodziny też wybrały sobie niezłą
opcję utrzymania - życie z przemytu....

Hello J.F,

Tuesday, July 5, 2011, 10:54:08 AM, you wrote:

No to fajnych miałeś znajomych. Ich rodziny też wybrały sobie niezłą
opcję utrzymania - życie z przemytu....

Romanie, ale pol Polski w przemycie bierze udzial.
Jedzie taki jeden do niemiec, kupuje auto, nastepny od niego odkupuje,
podpisujac jakas fikcyjna umowe. A wszystko w celu niezaplacenia paru
naleznych podatkow :-)

Tak oto Polacy poraz kolejny walcza z ciemiezaca ich wladza, jesli
tylko uwazaja ze wladza za duzo chce :-)

W dniu 2011-07-05 11:02, RoMan Mandziejewicz pisze:

Wylewanie łez, że rodzina straciła "opcję utrzymania" w tej sytuacji
wzbudza nie litoć ale politowanie.

Hello Rafał,

Tuesday, July 5, 2011, 12:44:19 PM, you wrote:

Wylewanie łez, że rodzina straciła "opcję utrzymania" w tej sytuacji
wzbudza nie litość ale politowanie.

Wychodzisz z założenia,że każdy "przemytem się chwali", a to
błąd. Wielokroć jest tak, że mąż/żona nie wiedzą skąd biorą się
pieniądze w domu. Małżonek chodzi do pracy - to pieniądze są.
Choć np na ścianie wschodniej prawdziwe chodzenie do pracy nie
jest równoznaczne z "pieniądze są".

W dniu 2011-07-05 20:16, RoMan Mandziejewicz pisze:

W jednym poście twierdzisz, że 99% społeczeństwa się tym zajmuje a
teraz, że mąż/żona nie wie. Coś zmyślasz.

Hello Rafał,

Tuesday, July 5, 2011, 9:36:38 PM, you wrote:

W jednym poście twierdzisz, że 99% społeczeństwa się tym zajmuje a
teraz, że mąż/żona nie wie. Coś zmyślasz.

Ja pierdolę, ehhh ...

a) skrót myślowy
b) nadużycie semantyczne
c) lub czasopisma
*Gospodarstwo domowe*. Lepiej ?

W dniu 2011-07-05 22:39, RoMan Mandziejewicz pisze:

Ja pierdolę, ehhh ...

I piszesz równocześnie na grupie? To musi być niewygodne...

a) skrót myślowy
b) nadużycie semantyczne
c) lub czasopisma
*Gospodarstwo domowe*. Lepiej ?

Może wyejakuluj najpierw, bo na razie bez sensu piszesz.

begin Rafał \"SP\" Gil

Nie znasz realiów, to tylko "to" pozostaje.

W dniu 2011-07-05 10:31, RoMan Mandziejewicz pisze:

No to fajnych miałeś znajomych. Ich rodziny też wybrały sobie niezłą
opcję utrzymania - życie z przemytu....

Hello Michał,

Tuesday, July 5, 2011, 3:01:34 PM, you wrote:

No to fajnych miałeś znajomych. Ich rodziny też wybrały sobie niezłą
opcję utrzymania - życie z przemytu....

byleś kiedyś może na tzw. ścianie wschodniej, w takim np. Braniewie?

W dniu 2011-07-05 16:32, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Michał,

Tuesday, July 5, 2011, 3:01:34 PM, you wrote:

No to fajnych miałeś znajomych. Ich rodziny też wybrały sobie niezłą
opcję utrzymania - życie z przemytu....

byleś kiedyś może na tzw. ścianie wschodniej, w takim np. Braniewie?

Zapewne byłem - przejazdem. I co z tego?

W dniu 2011-07-05 19:17, Michał Baszyński pisze:
(...)

aha, przejazdem..
Po prostu nie znasz tamtych realiów, gdzie pracy nie ma, usług też nie
ma (bo kto i czym za nie zapłaci?) a rodzinę nakarmić trzeba.
Ale nie da się też ukryć, że dla niektórych przemyt to bardzo wygodne
źródło utrzymania.

Ja akurat pochodzę z tej "bardziej cywilizowanej" części podkarpackiego,
gdzie jest dużo lepiej (bo jest przemysł - dawny COP), a do granicy za
daleko by opłacało się przemytem parać.

I między innymi dlatego nie lubię, jeżeli ktoś tylko na podstawie swojej
ignorancji i rejestracji samochodu od razu szufladkuje mnie do grupy
choćby potencjalnych złodziei i przemytników.

On Tue, 05 Jul 2011 22:14:10 +0200, Artur Maśląg
wrote:

A co to ma do rzeczy? Usprawiedliwiasz przemyt, kradzież itd. i do tego

masz jakieś pretensje do policji/służb celnych/dowolnych, że zajmuje
się tym, do czego powołana została?

W dniu 2011-07-05 22:21, Jarek Andrzejewski pisze:

On Tue, 05 Jul 2011 22:14:10 +0200, Artur wrote:

A co to ma do rzeczy? Usprawiedliwiasz przemyt, kradzież itd. i do tego

kradzież - nie, przemyt - tak.

Przecież przemycane towary ludzie kupują dobrowolnie i są z tego
zadowoleni.

To nie przemyt szkodzi obywatelom "chronionego" obszaru, a cło.

masz jakieś pretensje do policji/służb celnych/dowolnych, że zajmuje
się tym, do czego powołana została?

a co to za argument? Do SS, SB czy NKWD też można było mieć
"pretensje".

To, że powołano takie służby nie oznacza, że jest to słuszne i
przynosi korzyść.

On Tue, 05 Jul 2011 22:56:57 +0200, Artur Maśląg
wrote:

W dniu 2011-07-05 22:21, Jarek Andrzejewski pisze:

On Tue, 05 Jul 2011 22:14:10 +0200, Artur
wrote:

A co to ma do rzeczy? Usprawiedliwiasz przemyt, kradzież itd. i do tego

kradzież - nie, przemyt - tak.

Spokojnie, skoro jest tak akceptacja dla przemytu, to i dla kradzieży
również. Zresztą potwierdzasz to kolejnym zdaniem....

Przecież przemycane towary ludzie kupują dobrowolnie i są z tego
zadowoleni.

Te kradzione podobnie. Co do tej dobrowolności to może nie przesadzaj,
ponieważ ja dołożę uczciwość...

To nie przemyt szkodzi obywatelom "chronionego" obszaru, a cło.

Nie no, cło im szkodzi? To taka choroba przenoszona drogą płciową?
Znaczy to cło to tylko ich pogrąża, poniża itd.?

To, że powołano takie służby nie oznacza, że jest to słuszne i
przynosi korzyść.

A tutaj to jestem pewien.

W dniu 2011-07-05 23:19, Jarek Andrzejewski pisze:

On Tue, 05 Jul 2011 22:56:57 +0200, Artur wrote:

W dniu 2011-07-05 22:21, Jarek Andrzejewski pisze:

On Tue, 05 Jul 2011 22:14:10 +0200, Artur wrote:

To, że powołano takie służby nie oznacza, że jest to słuszne i
przynosi korzyść.

A tutaj to jestem pewien.

cieszę się, że choć w jednym się zgadzamy.

W dniu 2011-07-05 22:14, Artur Maśląg pisze:

A co to ma do rzeczy? Usprawiedliwiasz przemyt, kradzież itd. i
do tego
masz jakieś pretensje do policji/służb celnych/dowolnych, że
zajmuje
się tym, do czego powołana została?

Artur Maśląg wrote:

W dniu 2011-07-05 19:17, Michał Baszyński pisze:
(...)

aha, przejazdem..
Po prostu nie znasz tamtych realiów, gdzie pracy nie ma, usług też nie
ma (bo kto i czym za nie zapłaci?) a rodzinę nakarmić trzeba.
Ale nie da się też ukryć, że dla niektórych przemyt to bardzo wygodne
źródło utrzymania.

A co to ma do rzeczy? Usprawiedliwiasz przemyt, kradzież itd. i do tego
masz jakieś pretensje do policji/służb celnych/dowolnych, że zajmuje
się tym, do czego powołana została?

Ja akurat pochodzę z tej "bardziej cywilizowanej" części podkarpackiego,
gdzie jest dużo lepiej (bo jest przemysł - dawny COP), a do granicy za
daleko by opłacało się przemytem parać.

Ojoj - zawsze możesz się zająć kradzieżą. Przemytem zajmują się różni
ludzie, niekoniecznie ci, o których piszesz, że to robią...
Trochę o tym wiem...

I między innymi dlatego nie lubię, jeżeli ktoś tylko na podstawie swojej
ignorancji i rejestracji samochodu od razu szufladkuje mnie do grupy
choćby potencjalnych złodziei i przemytników.

ROTFL - krótko żyjesz na tym tym świecie i do tego jesteś ofiarą
populistycznych hasełek o dowolności wszelakiej.

nie przeszkadza dowolna kontrola, a już w szczególnie na terenach
tranzytowych.

Z mafią też nie mam nic wspólnego, a tak zostałem
potraktowany przez zestresowanych policjantów - kałachy itd.,
a ja tylko będąc u teściów pojechałem z kobietami do nocnego
w okresie świątecznym. Trzeba było widzieć ich strach, jak na
pytanie o dokumenty (poza samochodem), sięgnąłem w miejsce, gdzie
często broń się nosi. Sami sobie już wyjęli. Na koniec powiedzieli
"przepraszam", po czym pojechali za nami :)

W dniu 2011-07-08 20:19, Sebastian Kaliszewski pisze:

Artur Maśląg wrote:

W dniu 2011-07-05 19:17, Michał Baszyński pisze:
(...)

Ja akurat pochodzę z tej "bardziej cywilizowanej" części podkarpackiego,
gdzie jest dużo lepiej (bo jest przemysł - dawny COP), a do granicy za
daleko by opłacało się przemytem parać.

Ojoj - zawsze możesz się zająć kradzieżą. Przemytem zajmują się różni
ludzie, niekoniecznie ci, o których piszesz, że to robią...
Trochę o tym wiem...

Ty wiesz wszystko :)

I między innymi dlatego nie lubię, jeżeli ktoś tylko na podstawie swojej
ignorancji i rejestracji samochodu od razu szufladkuje mnie do grupy
choćby potencjalnych złodziei i przemytników.

ROTFL - krótko żyjesz na tym tym świecie i do tego jesteś ofiarą
populistycznych hasełek o dowolności wszelakiej.

Och. Widzę, że go rozszyfrowałeś, jak zwykle, bezbłędnie :)

Mi jakoś zupełnie
nie przeszkadza dowolna kontrola, a już w szczególnie na terenach
tranzytowych.

Ciesze się że ci nie przeszkadza. Ale Ty nie jesteś wszyscy.

Z mafią też nie mam nic wspólnego, a tak zostałem
potraktowany przez zestresowanych policjantów - kałachy itd.,
a ja tylko będąc u teściów pojechałem z kobietami do nocnego
w okresie świątecznym. Trzeba było widzieć ich strach, jak na
pytanie o dokumenty (poza samochodem), sięgnąłem w miejsce, gdzie
często broń się nosi. Sami sobie już wyjęli. Na koniec powiedzieli
"przepraszam", po czym pojechali za nami :)

Skoro ci to nie przeszkadza to już twój problem :)

W dniu 2011-07-04 22:19, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Tak się niestety składa, że w pościgach policyjnych zginęło 3 moich znajomych, którym palma jebła do potęgi jak zobaczyli dyskotekę we wstecznym lusterku. I nie byli to młodzi gniewni w beemkach, a dorośli ludzie, którzy zostawili przez teb absolutny brak emocji rodziny bez opcji utrzymania. Piszę konkretnie o klasycznych pościgach na stronie wschodniej - pały pędzą na zabój za busem upchanym fajkami. Uciekającemu odpierdala, ale goniący nie lepsi.

Hello Jakub,

Tuesday, July 5, 2011, 11:50:21 AM, you wrote:

Tak się niestety składa, że w pościgach policyjnych zginęło 3 moich
znajomych, którym palma jebła do potęgi jak zobaczyli dyskotekę we
wstecznym lusterku. I nie byli to młodzi gniewni w beemkach, a
dorośli ludzie, którzy zostawili przez teb absolutny brak emocji
rodziny bez opcji utrzymania. Piszę konkretnie o klasycznych
pościgach na stronie wschodniej - pały pędzą na zabój za busem
upchanym fajkami. Uciekającemu odpierdala, ale goniący nie lepsi.

Hmm. Nie mam ani jednego znajomego, który by choć próbował uciekać
przed policją, (no, jeden, ale niespecjalnie - był mocno zaskoczony
że niby "uciekał") a ty miałeś aż trzech takich którzy w
pościgach... zginęli??? Zastanawiające...

W dniu 2011-07-05 11:50, Jakub Witkowski pisze:

Hmm. Nie mam ani jednego znajomego, który by choć próbował
uciekać przed policją,
(no, jeden, ale niespecjalnie - był mocno zaskoczony że niby
"uciekał") a ty miałeś
aż trzech takich którzy w pościgach... zginęli??? Zastanawiające...

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-05 11:50, Jakub Witkowski pisze:

Hmm. Nie mam ani jednego znajomego, który by choć próbował
uciekać przed policją,
(no, jeden, ale niespecjalnie - był mocno zaskoczony że niby
"uciekał") a ty miałeś
aż trzech takich którzy w pościgach... zginęli??? Zastanawiające...

No cóż, wybacz mi, że pochodzę z ściany wschodniej, gdzie 99 % społeczeństwa utrzymuje się z handlu wódą/fajek z UA.

W dniu 2011-07-05 17:26, Cavallino pisze:

Hmm. Nie mam ani jednego znajomego, który by choć próbował
uciekać przed policją,
(no, jeden, ale niespecjalnie - był mocno zaskoczony że niby
"uciekał") a ty miałeś
aż trzech takich którzy w pościgach... zginęli???
Zastanawiające...

No cóż, wybacz mi, że pochodzę z ściany wschodniej, gdzie 99 %
społeczeństwa utrzymuje się z handlu wódą/fajek z UA.

Nie z handlu, tylko z przemytu.
Nazywaj rzeczy po imieniu.

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

A może chcesz zrobić mały teścik. Podrzucę ci całkowitą zawartoć mojego CV i się porównamy, ty "podmieniając" dane na swoje spróbuj znaleźÄ‡ ofertę pracy (ale wiesz, taką z umówieniem się na rozmowę kwalifikacyjną) w Przemyślu i na terenie opisanym w okręgu o promieniu 50 km od Przemyśla za średnią krajową, a ja to samo uskutecznię w Warszawie i Wrocławiu. Ĺťeby dać ci fory, ja będę musiał uzyskać proponowane wynagrodzenie na poziomie minimum 1,5 średniej krajowej.

W dniu 2011-07-05 19:19, Kuba (aka cita) pisze:

ale to usprawiedliwia wg Ciebie działalnoć przestępczą i
ucieczke przed policją?

Nie bądz smieszny.

ps. a dlaczego nie napać na bank, zabić kilku strażników i
wziąc troche siana na chleb, bo nie masz pracy...

Dnia pięknego Tue, 05 Jul 2011 18:54:30 +0200 osobnik zwany Rafał \"SP\"
Gil wystukał:

W dniu 2011-07-05 17:26, Cavallino pisze:

Hmm. Nie mam ani jednego znajomego, który by choć próbował uciekać
przed policją,
(no, jeden, ale niespecjalnie - był mocno zaskoczony że niby
"uciekał") a ty miałeś
aż trzech takich którzy w pościgach... zginęli??? Zastanawiające...

No cóż, wybacz mi, że pochodzę z ściany wschodniej, gdzie 99 %
społeczeństwa utrzymuje się z handlu wódą/fajek z UA.

Nie z handlu, tylko z przemytu.
Nazywaj rzeczy po imieniu.

Dopsz.

Wybacz mi, że pochodzę ze ściany wschodniej, gdzie 99 % społeczeństwa
zmuszona jest do utrzymywania się z przemytu wódy i fajek z US.

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-05 17:26, Cavallino pisze:

Hmm. Nie mam ani jednego znajomego, który by choć próbował
uciekać przed policją,
(no, jeden, ale niespecjalnie - był mocno zaskoczony że niby
"uciekał") a ty miałeś
aż trzech takich którzy w pościgach... zginęli???
Zastanawiające...

No cóż, wybacz mi, że pochodzę z ściany wschodniej, gdzie 99 %
społeczeństwa utrzymuje się z handlu wódą/fajek z UA.

Nie z handlu, tylko z przemytu.
Nazywaj rzeczy po imieniu.

Dopsz.

Wybacz mi, że pochodzę ze ściany wschodniej, gdzie 99 % społeczeństwa zmuszona jest do utrzymywania się z przemytu wódy i fajek z US.

Wybaczysz ?

A może chcesz zrobić mały teścik. Podrzucę ci całkowitą zawartoć mojego CV i się porównamy, ty "podmieniając" dane na swoje spróbuj znaleźÄ‡ ofertę pracy (ale wiesz, taką z umówieniem się na rozmowę kwalifikacyjną) w Przemyślu i na terenie opisanym w okręgu o promieniu 50 km od Przemyśla za średnią krajową

W dniu 2011-07-05 21:25, Cavallino pisze:

Nie tylko w Przemyślu i na ścianie wschodniej bywają z tym
problemy.
I nie chodzi tylko o cv, czasem też o wiek.
10 lat temu pracę znajdowałem na oko 3 razy szybciej niż teraz.

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-05 21:25, Cavallino pisze:

Nie tylko w Przemyślu i na ścianie wschodniej bywają z tym
problemy.
I nie chodzi tylko o cv, czasem też o wiek.
10 lat temu pracę znajdowałem na oko 3 razy szybciej niż teraz.

Ale co ?

W dniu 2011-07-06 09:50, Cavallino pisze:

To, że czynników jest wiele, lokalizacja to tylko jeden z nich.
Jak komuś lokalizacja nie pasi, to IMO sensowniej się
przeprowadzić niż żyć z przestępstwa.

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-06 09:50, Cavallino pisze:

To, że czynników jest wiele, lokalizacja to tylko jeden z nich.
Jak komuś lokalizacja nie pasi, to IMO sensowniej się
przeprowadzić niż żyć z przestępstwa.

A dasz na przeprowadzkę ?

W dniu 2011-07-06 20:25, Cavallino pisze:

Jak będę miał Cię w dowodzie to i owszem.

Hello Rafał,

Tuesday, July 5, 2011, 12:46:37 PM, you wrote:

Hmm. Nie mam ani jednego znajomego, który by choć próbował
uciekać przed policją,
(no, jeden, ale niespecjalnie - był mocno zaskoczony że niby
"uciekał") a ty miałeś
aż trzech takich którzy w pościgach... zginęli??? Zastanawiające...

No cóż, wybacz mi, że pochodzę z ściany wschodniej, gdzie 99 %
społeczeństwa utrzymuje się z handlu wódą/fajek z UA.

W dniu 2011-07-05 20:15, RoMan Mandziejewicz pisze:

99% powiadasz? Starcy i niemowlęta też?

Hello Rafał,

Tuesday, July 5, 2011, 9:47:19 PM, you wrote:

99% powiadasz? Starcy i niemowlęta też?

Tak. 99 % (zgodnie z tym jak już się poprawiłem) gospodarstw
domowych. Jeśli nie znaczna większość :)

W dniu 2011-07-05 23:00, RoMan Mandziejewicz pisze:

99% powiadasz? Starcy i niemowlęta też?

Tak. 99 % (zgodnie z tym jak już się poprawiłem) gospodarstw
domowych. Jeśli nie znaczna większoć :)

Chyba już wyejakulowałeś, bo odpowiedziałeś na właściwe pytanie we
właściwym miejscu. Ale to się nadal kupy nie trzyma.

Hello Rafał,

Tuesday, July 5, 2011, 11:50:46 PM, you wrote:

99% powiadasz? Starcy i niemowlęta też?

Tak. 99 % (zgodnie z tym jak już się poprawiłem) gospodarstw
domowych. Jeśli nie znaczna większość :)

Chyba już wyejakulowałeś, bo odpowiedziałeś na właściwe pytanie we
właściwym miejscu. Ale to się nadal kupy nie trzyma.

Co się nie trzyma ? To, że lepiej obrócić parę razy autem niźli
stać w biedzie na kasie za 7 stówek ?

W dniu 2011-07-06 00:51, RoMan Mandziejewicz pisze:

Kupy się nie trzyma twierdzenie, że rodzina nic nie wie. Skoro
przemytem zajmują się praktycznie wszystkie rodziny, to jakim cudem
mogą być zaskoczeni utrzatą "opcji utrzymania"?

Hello Rafał,

Wednesday, July 6, 2011, 6:27:04 PM, you wrote:

Kupy się nie trzyma twierdzenie, że rodzina nic nie wie. Skoro
przemytem zajmują się praktycznie wszystkie rodziny, to jakim cudem
mogą być zaskoczeni utrzatą "opcji utrzymania"?

No o moich wybrykach z przeszłości moja rodzina też dowiedziała
się po latach. Jak sam powiedziałem.
Myślisz, że ktokolwiek normalny parający się "czynem
przestępczym" jest z tego dumny i łamane artykuły KK dziara se
na klacie i pośladach ?

W dniu 2011-07-04 20:44, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

W dniu 2011-07-04 20:33, J.F. pisze:

najwyraźniej masz znikome doświadczenie w prowadzeniu busów (a z
rumsterem
to już lekko przesadziłeś..)

Ma doswiadczenie w driftowaniu Zukiem .. wiec nie rozumiem czemu
narzeka busa. Te bydlaki potrafia pojechac znacznie szybciej niz 90.

Zgadza się, ale żuk "stabilnie" zachowuje się w ostrym zakręcie dopiero
po utracie przyczepności na tylnej osi. Do czasu kiedy nie sunie bokiem,
a trzyma się jezdni w mocnym łuku człek odruchowo gładzie się na
"przeciwległÄ…" bo przekonany jest, że żuk zara wypierdoli fikołka.

No i tym razem praktyka dowodzi ze pojechali bez wypadku.

A Gdyby poszli na grzyby ?

W dniu 2011-07-04 20:49, Artur Maśląg pisze:

Jak to napisał Kuba - masz małe doświadczenie w prowadzeniu busów.

Jak tak narzekasz na zachowanie Ĺťuka, to spróbuj z Nysą - atrakcje
gwarantowane.

No i tym razem praktyka dowodzi ze pojechali bez wypadku.

A Gdyby poszli na grzyby ?

To byś nie miał o czym pisać...

W dniu 2011-07-04 20:52, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
(...)

No i enigmatyczni "oni" nie mieliby czego podesłać do TV co by pokazać
jak dzielnie walczą.

W dniu 2011-07-04 20:55, Artur Maśląg pisze:

No i enigmatyczni "oni" nie mieliby czego podesłać do TV co by
pokazać
jak dzielnie walczą.

Ciekawe - jacy oni, skoro film nakręcił jeden z funkcjonariuszy?

On Mon, 04 Jul 2011 20:44:01 +0200,  Rafał "SP" Gil wrote:

W dniu 2011-07-04 20:33, J.F. pisze:

No i tym razem praktyka dowodzi ze pojechali bez wypadku.

A Gdyby poszli na grzyby ?

W dniu 2011-07-04 21:04, J.F. pisze:

A Gdyby poszli na grzyby ?

Jakby poszli, to bysmy ci przyznali racje i ROTFLowali - ciezarowki
nie umiec dogonic, kogo oni zatrudniaja :-)

W dniu 2011-07-04 19:49, to pisze:

Artur Maśląg

Bez przesady - ścigali ciężarówkę i jak widać wezwali do zatrzymania
policję. Nie widzę w tym nic sensacyjnego, czy też głupoty jakiejś.

Ciekawe co byś powiedział, gdyby ta ciężarówka podczas tego super pościgu
staranowała jakiś przystanek.

W dniu 2011-07-04 20:45, Artur Maśląg pisze:

Zabrońcie jazdy z wideorejestratorem, albo w ogóle niech się służby
mundurowe nie afiszują z próbą zatrzymania kogokolwiek, bo to
niebezpieczne. Niech wysyłają gołÄ™bia pocztowego z prośbą o
wizytę/przyznanie się do czynu - w żadnym wypadku listonosza, bo go
tacy strachliwi specjaliści jeszcze wezmą za dzielnicowego czy
komornika i zastrzelą ze strachu...

W dniu 04-07-2011 20:50, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Co innego zorganizować zatrzymanie/blokadę, a co innego uganiać się
przez 20 kilometrów wiedząc, że nic nie da się zrobić.

W dniu 2011-07-04 20:54, DoQ pisze:

Co innego zorganizować zatrzymanie/blokadę, a co innego
uganiać się
przez 20 kilometrów wiedząc, że nic nie da się zrobić.

Tia. A on gdzieś zaparkuje, pójdzie w pizdu i jakby co zezna że
przecież żadną ciężarówką nie kierował.

W dniu 04-07-2011 20:58, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Skoro teoretyzujemy. A jeśli w kabinie były 2 osoby ? Jak udowodnić
którejś z nich, że prowadziła ?

W dniu 2011-07-04 21:02, DoQ pisze:

Skoro teoretyzujemy. A jeśli w kabinie były 2 osoby ? Jak
udowodnić
którejś z nich, że prowadziła ?

No któraś z nich musiała prowadzić - i tu dochodzi do konfliktu
interesów. Wziąłbyś na siebie winę jakby Twój kumpel
odpierdzielił takie manewry, a Ty akurat siedziałbyś sobie na
fotelu pasażera?

W dniu 04-07-2011 22:21, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Nie wziąłbym, ale jeśli byłbym kumpel od flaszki, to bym pewnie
mataczył, żeby policja nie była w stanie ustalić kto powoził.

W dniu 2011-07-04 22:25, DoQ pisze:

Nie wziąłbym, ale jeśli byłbym kumpel od flaszki, to bym pewnie
mataczył, żeby policja nie była w stanie ustalić kto powoził.

No ale wtedy policja miała by was obu na widelcu :)

W dniu 05-07-2011 00:01, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Nie wziąłbym, ale jeśli byłbym kumpel od flaszki, to bym pewnie
mataczył, żeby policja nie była w stanie ustalić kto powoził.

No ale wtedy policja miała by was obu na widelcu :)

Że co ? Że obaj prowadzili ? :)

On Tue, 05 Jul 2011 00:01:46 +0200, "Rafał \"SP\" Gil"
 wrote:

Że co ? Że obaj prowadzili ? :)

W dniu 2011-07-05 00:17, jerzu pisze:

On Tue, 05 Jul 2011 00:01:46 +0200, "Rafał \"SP\" Gil"
  wrote:

Że co ? Że obaj prowadzili ? :)

Jeden kręcił kierownicą, drugi zmieniał biegi :)

On Tue, 05 Jul 2011 00:21:15 +0200, Tomasz Pyra
 wrote:

Kto był kierującym pojazdem? :)

On 2011-07-04 20:58, "Rafał \"SP\" Gil" wrote:

Skoro teoretyzujemy. A jeśli w kabinie były 2 osoby ? Jak udowodnić
którejś z nich, że prowadziła ?

W dniu 2011-07-04 20:50, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
(...)

Co innego zorganizować zatrzymanie/blokadę, a co innego uganiać się
przez 20 kilometrów wiedząc, że nic nie da się zrobić.

Osobówek nie potrafią skutecznie zepchnąć z jezdni w "bezpiecznym"
miejscu jak na ten przykład w dzikim usa, ale pogonić się z tirem przez

W dniu 2011-07-04 21:02, Artur Maśląg pisze:

Ĺťeś się Wać za dużo filmów naoglądał...

Rafał \SP\ Gil  napisał(a):

W dniu 2011-07-04 21:02, Artur Ma�l�g pisze:

> ĹťeĹ� siÄ� WaĹ�Ä� za dużo filmów naoglÄ�daĹ�...

ByÄ� może. Ale powiedz mi jaki jest sens jechaÄ� 20 kilometrów nie
majÄ�c pomysĹ�u na zakoĹ�czenie innego: a nóż siÄ� rozpierdoli i go
z�apiemy ?

begin kogutek

Policja przede wszystkim dąży do
zyskania przewagi liczebnej. W Polsce jest ten sam mechanizm.

begin Artur Maśląg

A gdyby tu było przedszkole w przyszłości

- szybka, skuteczna akcja na
pełnych bombach. Ja nie ścigają to płacz i zgrzytanie zębów, jak ścigają
to też źle, bo może dobry człowiek zabije kilku pieszych, albo coś
więcej zrobi...

On 04 Jul 2011 17:49:54 GMT,  to wrote:

begin Artur Maśląg

Bez przesady - ścigali ciężarówkę i jak widać wezwali do zatrzymania
policję. Nie widzę w tym nic sensacyjnego, czy też głupoty jakiejś.

Ciekawe co byś powiedział, gdyby ta ciężarówka podczas tego super pościgu
staranowała jakiś przystanek.

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

Jak można wdawać się w pościg BUSEM ???

W dniu 2011-07-04 19:55, Kuba (aka cita) pisze:

Normalnie aż niewiarygodne, zeby osiągnąć busem takie prędkości :D

W dniu 2011-07-04 20:03, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

W zakręcie, w drugim pościgu który przylinkowałem pały nie miały mieć
prawa więcej jak 30 km/h a się wyjebali ...

On 4 Lip, 20:18, mister  wrote:

a jak w ostatnim przetargu na busy dla polskiej policji wymagany byl
naped na tyl, to media podniosly wielki raban o ustawionym przetargu i
wymaganiach z kosmosu. ostatecznie go uniewazniono.

Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości grup
On 4 Lip, 20:18, mister  wrote:

a jak w ostatnim przetargu na busy dla polskiej policji wymagany byl
naped na tyl, to media podniosly wielki raban o ustawionym przetargu i
wymaganiach z kosmosu. ostatecznie go uniewazniono.

no i slusznie ;)
gdyby kupili z napedem na tyl, to na zime trzeba by wszystkich na
przymusowy urlop wysylac, zeby nie pozabijali sie sami na byle
patrolowaniu ;)

On 5 Lip, 09:51, "J.F"  wrote:

A co - zdazyli juz wyrzucic lub awansowac wszystkich przeszkolonych na
nysach i polonezach ?

W dniu 2011-07-04 20:32, WS pisze:

no i slusznie ;)
gdyby kupili z napedem na tyl, to na zime trzeba by wszystkich na
przymusowy urlop wysylac, zeby nie pozabijali sie sami na byle
patrolowaniu ;)

W dniu 2011-07-04 20:03, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

W dniu 2011-07-04 19:55, Kuba (aka cita) pisze:

Normalnie aż niewiarygodne, zeby osiągnąć busem takie prędkości :D

W zakręcie, w drugim pościgu który przylinkowałem pały nie miały mieć
prawa więcej jak 30 km/h a się wyjebali ...

W dniu 2011-07-04 20:32, Artur Maśląg pisze:

No i? Wiele wspólnego te dwie sytuacje nie mają.

No tak. Kierowca wanny rozpostarł za sobą transparent, że nie zamierza
spierdalać "bardziej miejskimi" drogami niż jakaś wojewódzka/krajowa którą
jechali :)

W dniu 2011-07-05 11:03, CeSaR pisze:

No tak. Kierowca wanny rozpostarł za sobą transparent, że nie zamierza
spierdalać "bardziej miejskimi" drogami niż jakaś wojewódzka/krajowa którą
jechali :)

Ale różnicę pomiędzy "wanną" a Toyotą Yaris ogarniasz?

Widzę różnicę pomiędzy busem ścigającym samochód osobowy a busem jadącym za
ciężarówką. Ty tej różnicy nie widzisz.

C

W dniu 2011-07-07 17:05, CeSaR pisze:

Widzę różnicę pomiędzy busem ścigającym samochód osobowy a busem jadącym za
ciężarówką. Ty tej różnicy nie widzisz.

A widzisz róznicę pomiędzy osobówką ścigającą cokolwiek, a BUSEM
ścigającym cokolwiek ?

W dniu 2011-07-11 10:07, CeSaR pisze:

A widzisz róznicę pomiędzy osobówką ścigającą cokolwiek, a BUSEM
ścigającym cokolwiek ?

Znów zaczynasz zmieniać temat?

Rafał \SP\ Gil  napisał(a):

W dniu 2011-07-04 19:55, Kuba (aka cita) pisze:

> Normalnie aż niewiarygodne, zeby osiÄ�gnÄ�Ä� busem takie prÄ�dkoĹ�ci :D

W zakrÄ�cie, w drugim poĹ�cigu który przylinkowaĹ�em paĹ�y nie miaĹ�y
mie� prawa wi�cej jak 30 km/h a si� wyjebali ...

W dniu 2011-07-05 02:33, kogutek pisze:

Ty czytasz ze zrozumieniem linki czy tylko je bezmyślnie wklejasz i równie
bezmyślnie interpretujesz. *Nie było mnie tam ale wytłumaczę\Ci na krowach jak
tam było.*

prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością twierdzę że tam też wyjeżdżający z
uliczki nie miał \pierwszeństwa. Jeśli by tak było to wymusił pierwszeństwo na
  pojeździe uprzywilejowanym.

Akurat w tym przypadku dobrze ją wykonywali.

kogutek wrote:
[...]

Akurat w tym przypadku dobrze ją wykonywali.

Rafał \SP\ Gil  napisał(a):

Jak ja kurwa nienawidzę PH (DH) z parametrem PAR niższym niż 50 %
KURWA !!!

Na początku idioto zwiń sobie tą antenę i nikogo tu nie obchodzą
twoje "nienawidzę",przesteń bluzgać na forum,a najepiej zmień opis.

P.S. Bardzo lubię DW 710 + DW 449 + DK 15/25 ;)

Jak tak lubisz to jedź w.w. drogami i nie informuj o tym nikogo,bo nikogo to
nie obchodzi.
A po trzecie cwaniaczku nie dziwi fakt,że odnośnie pościgu ITD i policji za
jakimś bezmózgiem w ciężarówce masz "płakać czy się śmiać".Obie służby są od
utrzymania porządku na drogach w naszym pięknym kraju,bo bez nich to już
byłoby gorzej nż w Rosji czy Indiach.Masz z tym problem,bo zapewnie jesteś
cwaniaczkiem z anteną CB dłuższą niż pojazd,którym jeździsz po ulubionych
drogach wojewódzikich i krajowych,unikając odpowiedzialności za popełnione
wykroczenia,bo koledzy ci nadają gdzie stoją miśki,masz w d...e innych
użytkowników dróg zapewnie nie używając kierunkowskazów( bo po co?) i
parkując tam gdzie ci wygodnie,bo co mnie inni obchodzą.
Policja ma tępić buractwo i idiotyzm na DW i DK,a ITD im w tym pomaga.I
dobrze. PRECZ Z BURAKIAMI,CHAMAMI i IDIOTAMI NA DROGACH z parametrem PAR
wyższym niż 50 %




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Hello ,

Tuesday, July 5, 2011, 10:04:56 PM, you wrote:

[..............]

Otrzyj pianę z gęby i nie komentuj stopek, u diabła!

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

W dniu 2011-07-05 22:04,  pisze:

Obie służby są od utrzymania porządku na drogach

W dniu 2011-07-04 19:31, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

http://www.tvn24.pl/0,1709302,0,1,ciezarowka_pocisk-uciekala-przez-20-km,wiadomosc.html


Nie wiem - płakać czy się śmiać ?

Zawsze miałem "lepsze" zdanie o ITD niźli o Policji, ale tu utwierdzili
mnie w przekonaniu, że są tak samo tępi.

Jak można wdawać się w pościg BUSEM ???

W dniu 2011-07-05 22:32, venioo pisze:

Po przeczytaniu 22 odpowiedzi "o dupie maryni" moze ktos
zorientowany w kilku krotkich slowach stroscic, jak sie
skonczylo zatrzymanie wanny?

To tu było coś o jakimś pościgu ? ;)

Użytkownik "venioo"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-04 19:31, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

http://www.tvn24.pl/0,1709302,0,1,ciezarowka_pocisk-uciekala-przez-20-km,wiadomosc.html


Nie wiem - płakać czy się śmiać ?

Zawsze miałem "lepsze" zdanie o ITD niźli o Policji, ale tu utwierdzili
mnie w przekonaniu, że są tak samo tępi.

Jak można wdawać się w pościg BUSEM ???

Po przeczytaniu 22 odpowiedzi "o dupie maryni" moze ktos zorientowany w kilku krotkich slowach stroscic, jak sie skonczylo zatrzymanie wanny?
Dlaczego glowny bohater uciekal?

W dniu 2011-07-06 09:34, Kuba (aka cita) pisze:

a wystarczyło przeczytać do końca artykuł

"Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca nie miał prawa jazdy kategorii
C oraz był wielokrotnie karany."

W dniu 2011-07-04 19:31, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Jak można wdawać się w pościg BUSEM ???