czeka mnie taka robótka. Ile może kosztować robocizna i materiały? :((((((((

Użytkownik "Daniel J."  napisał w wiadomości

czeka mnie taka robótka. Ile może kosztować robocizna i materiały?
:((((((((

Używany wał 200-400
Do tego panewki, uszczelki, płyny (z 1000na części zarezerwowałbym na
wszelki wypadek). Roboty jest od groma - wyjąć, rozebrać na części pierwsze
silnik i poźniej złożyć i wsadzić na miejsce. We wrocławiu zaplaciłbyś kolo
1000pln za robote.
Ale to są czarne scenariusze. Jak będziesz miał szczęście to kupisz wał za
200pln, panewki (pewnie ze 100pln kpl) i uszcelki na dółsilnika (pewnie ze
100-200pln). Mechanicy zdejmą ci tylko dół silnika (w niektórych silnikach
da sie zrzucić tylko dół ale czy w twoim to nie wiem) wezmą za to 500pln.
Wymienisz olej na jakiegos minerala i całość zamknie się w okolicach
1000pln. Tyle że to scenariusz mega optymistyczny.
Wojtek

Alti napisał(a):

Użytkownik "Daniel J."  napisał w wiadomości

czeka mnie taka robótka. Ile może kosztować robocizna i materiały? :((((((((

Używany wał 200-400
Do tego panewki, uszczelki, płyny (z 1000na części zarezerwowałbym na wszelki wypadek). Roboty jest od groma - wyjąć, rozebrać na części pierwsze silnik i poźniej złożyć i wsadzić na miejsce. We wrocławiu zaplaciłbyś kolo 1000pln za robote.
Ale to są czarne scenariusze. Jak będziesz miał szczęście to kupisz wał za 200pln, panewki (pewnie ze 100pln kpl) i uszcelki na dółsilnika (pewnie ze 100-200pln). Mechanicy zdejmą ci tylko dół silnika (w niektórych silnikach da sie zrzucić tylko dół ale czy w twoim to nie wiem) wezmą za to 500pln. Wymienisz olej na jakiegos minerala i całość zamknie się w okolicach 1000pln. Tyle że to scenariusz mega optymistyczny.
Wojtek

Autor wątku o jednym a Ty o drugim. Wiesz jaka jest różnica między korbowodem a wałem?

Pozdrawiam
margines

Autor wątku o jednym a Ty o drugim. Wiesz jaka jest różnica między
korbowodem a wałem?

głównie taka, że niektórzy kręca wały, a nie korbowody..

Użytkownik "margines"  napisał

Autor wątku o jednym a Ty o drugim. Wiesz jaka jest różnica między
korbowodem a wałem?

upsss. Rozpędziłem się troche. rzeczywiście autorowi chodzi o korbowody a
nie wał korbowy.....
W takim razie wyjdzie drożej......
Wojtek

Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości

Ale to są czarne scenariusze. Jak będziesz miał szczęście to kupisz wał za

Tylko po co wymieniac wał? :-)



--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości:

Używany wał 200-400
Do tego panewki, uszczelki, płyny (z 1000na części zarezerwowałbym na wszelki wypadek). Roboty jest od groma - wyjąć, rozebrać na części pierwsze silnik i poźniej złożyć i wsadzić na miejsce. We wrocławiu zaplaciłbyś kolo 1000pln za robote.
Ale to są czarne scenariusze. Jak będziesz miał szczęście to kupisz wał za 200pln, panewki (pewnie ze 100pln kpl) i uszcelki na dółsilnika (pewnie ze 100-200pln). Mechanicy zdejmą ci tylko dół silnika (w niektórych silnikach da sie zrzucić tylko dół ale czy w twoim to nie wiem) wezmą za to 500pln. Wymienisz olej na jakiegos minerala i całość zamknie się w okolicach 1000pln. Tyle że to scenariusz mega optymistyczny.
Wojtek

byłeś blisko tyle że w wersji mega optymistycznej. Ale Ty chyba należysz raczej do pesymistów (naszczęście pozytywnych :) )

Więc do wymiany:
2 korbowody (wał nienaruszony) - kwota 250 zł za 2 szt.
uszczelka pod głowicą - 150 zł
olej - 50 zł (po znajomości z serwisu ;) )
robocizna - 500 zł

Głowicy nie trzeba było planować, panewki też OK.

Kwota końcowa: 950 zł

pozdrawiam i dziękuję za porady :)

Użytkownik "Daniel J."  napisał w wiadomości

czeka mnie taka robótka. Ile może kosztować robocizna i materiały?
:((((((((

a możesz napisać jak to sie stało?

a możesz napisać jak to sie stało?

dokładnie nie wiem co jest - jutro będe pewny) ale podejżenie jest właśnie
takie. samochód był dachowany... i takiego kupiłem. silnik hu.... pracuje,
biały dym, nierówna praca, brak mocy...

Użytkownik "Daniel J."  napisał w wiadomości

a możesz napisać jak to sie stało?

dokładnie nie wiem co jest - jutro będe pewny) ale podejżenie jest
właśnie  takie. samochód był dachowany... i takiego kupiłem. silnik
hu.... pracuje,  biały dym, nierówna praca, brak mocy...

Dalej nie kapuję, jakim torem ktoś to powiązał z korbowodem....

Dla takich objawów potrafimy na 100% zdiagnozować przyczynę precyzyjnie
policzyć koszty naprawy.
A moim typem jest pęknięta głowica i woda w komorze spalania.


--
Pozdrawiam
Maks

Użytkownik Maks napisał:

Dalej nie kapuję, jakim torem ktoś to powiązał z korbowodem....

Dla takich objawów potrafimy na 100% zdiagnozować przyczynę precyzyjnie policzyć koszty naprawy.
A moim typem jest pęknięta głowica i woda w komorze spalania.

Jako że to diesel - bardzo prawdopodobne.
Wóz leżał na dachu poszedł olej do góry.
Po postawieniu normalnie bez upuszczenia tego oleju jakaś mądra głowa próbowała go palić - no i niestety ten olej zablokował silnik/pokrzywiły się korbowody.

Pozdro !!

Użytkownik "Czarek Daniluk"  napisał w
wiadomości

Jako że to diesel - bardzo prawdopodobne.
Wóz leżał na dachu poszedł olej do góry.
Po postawieniu normalnie bez upuszczenia tego oleju jakaś mądra głowa
próbowała go palić - no i niestety ten olej zablokował silnik/pokrzywiły
się korbowody.

ciekawe wnioski wysnules - rewelacja!!!
wytlumacz mi zatem w jaki sposob rozrusznik mial pogiac korbowody?
czy ty kiedykolwiek widziales korbowydy na wlasne oczy? i to w dieslu?

Picasso

Użytkownik Pabl napisał:

ciekawe wnioski wysnules - rewelacja!!!
wytlumacz mi zatem w jaki sposob rozrusznik mial pogiac korbowody?
czy ty kiedykolwiek widziales korbowydy na wlasne oczy? i to w dieslu?

Picasso

Po pierwsze nie wiesz jakie cuda mogli ludzie wyczyniać próbując go odpalić - więc nie wysnuwaj sam żadnych wniosków.
Popracowałbyś parę lat w warsztacie jako mechanik - zobaczyłbyś parę rzeczy w życiu na oczy, to może moglibyśmy pogadać.

Pozdro !!

Użytkownik "Pabl"  napisał

ciekawe wnioski wysnules - rewelacja!!!
wytlumacz mi zatem w jaki sposob rozrusznik mial pogiac korbowody?

Oj zdziwiłbyś się.
Jest rzecza normalną że gdy w komorze spalania jest olej w większych
ilościach lub woda to podczas kręcenia rozrusznikie rozpierdalaja się
korbowody lub łamie się wał korbowy (najczęściej jedno i drugie).
Zapytaj byle mechanika zanim zaczniesz snuć swoje na chłopski rozum.

czy ty kiedykolwiek widziales korbowydy na wlasne oczy? i to w dieslu?

Sam widziłem złamany wał i złamany korbowód z TDI więc z dupy sobie tego
autor wątku nie wziął.
Wojtek

Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości

Oj zdziwiłbyś się.
Jest rzecza normalną że gdy w komorze spalania jest olej w większych
ilościach lub woda to podczas kręcenia rozrusznikie rozpierdalaja się
korbowody lub łamie się wał korbowy (najczęściej jedno i drugie).
Zapytaj byle mechanika zanim zaczniesz snuć swoje na chłopski rozum.

czy ty kiedykolwiek widziales korbowydy na wlasne oczy? i to w dieslu?

Sam widziłem złamany wał i złamany korbowód z TDI więc z dupy sobie tego
autor wątku nie wziął.

Taaaa..... Łożysko pompy wspomagania zablokuje rozrusznik, a korbowód się
zegnie, tak??? Wyborne :)
To, o czym piszesz, ma miejsce przy zassaniu wody z głowicy/uszczelki
_w_czasie_jazdy_. Wróć, do tego Twojego mechanika i pogadaj z nim dokładnie.
I bez osobistych wycieczek.


--
Pozdrawiam
Maks

Użytkownik "Maks"  napisał w wiadomości

To, o czym piszesz, ma miejsce przy zassaniu wody z głowicy/uszczelki
_w_czasie_jazdy_.

I oleju....
Wojtek

Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości

Oj zdziwiłbyś się.
Jest rzecza normalną że gdy w komorze spalania jest olej w większych
ilościach lub woda to podczas kręcenia rozrusznikie rozpierdalaja się
korbowody lub łamie się wał korbowy (najczęściej jedno i drugie).
Zapytaj byle mechanika zanim zaczniesz snuć swoje na chłopski rozum.

To ile ma ten rozrusznik? 100kW po jakiejs mega przekladni??

czy ty kiedykolwiek widziales korbowydy na wlasne oczy? i to w dieslu?

Sam widziłem złamany wał i złamany korbowód z TDI więc z dupy sobie tego
autor wątku nie wziął.

I na bank rozrusznik je polamal?


--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

Użytkownik "Czarek Daniluk"  napisał w
wiadomości

Jako że to diesel - bardzo prawdopodobne.
Wóz leżał na dachu poszedł olej do góry.
Po postawieniu normalnie bez upuszczenia tego oleju jakaś mądra głowa
próbowała go palić - no i niestety ten olej zablokował silnik/pokrzywiły
się korbowody.
Pozdro !!

Eeee naciągane. :)

Gorący olej schodzi do miski 15 sekund (czas na pomiar oleju po wyłączeniu
silnika).
Prędzej chodził do góry nogami i co najwyżej mógł się zatrzeć. Ale to już
zupełnie inny objaw.
Pęknięta głowica. IMHO.


--
Pozdrawiam
Maks

Użytkownik Maks napisał:

Eeee naciągane. :)

Gorący olej schodzi do miski 15 sekund (czas na pomiar oleju po wyłączeniu silnika).
Prędzej chodził do góry nogami i co najwyżej mógł się zatrzeć. Ale to już zupełnie inny objaw.
Pęknięta głowica. IMHO.

Mało widziałeś w życiu.
Silnik leży do góry - olej wlewa się do dolotu.
Stawiasz go normalnie - olej przez któryś otwarty zawór wlewa się do komory spalania.
Próbujesz palić - dzieje się to co się dzieje, jak masz trochę wyobraźni/widziałeś w środku silnik diesla, to nie muszę dalej tłumaczyć.

Pozdro !!

Użytkownik "Czarek Daniluk"  napisał w
wiadomości

Mało widziałeś w życiu.

ROTFL :)

Silnik leży do góry - olej wlewa się do dolotu.
Stawiasz go normalnie - olej przez któryś otwarty zawór wlewa się do
komory spalania.

Którędy, panie majster, hę?

Próbujesz palić - dzieje się to co się dzieje, jak masz trochę

Próbuje rzucić....

wyobraźni/widziałeś w środku silnik diesla, to nie muszę dalej tłumaczyć.

Nie wiem, czy widziałem. Trabant jeździ na dieslu? :)

MSPANC :)


--
Pozdrawiam
Maks

Hello Czarek,

Thursday, February 15, 2007, 11:27:14 PM, you wrote:

Gorący olej schodzi do miski 15 sekund (czas na pomiar oleju po wyłączeniu
silnika).
Prędzej chodził do góry nogami i co najwyżej mógł się zatrzeć. Ale to już
zupełnie inny objaw.
Pęknięta głowica. IMHO.

Mało widziałeś w życiu.
Silnik leży do góry - olej wlewa się do dolotu.

Którędy?

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           

On Feb 16, 12:57 am, RoMan Mandziejewicz  wrote:

Którędy?

Chociażby czymś takim co się nazywa odma :P

Pozdro !!

Hello cdaniluk,

Friday, February 16, 2007, 7:47:54 AM, you wrote:

Którędy?

Chociażby czymś takim co się nazywa odma :P

Jasne. A w którym to silniku odma jest połączona bezposrednio z
dolotem - bez "labiryntu" i oddzielacza oleju?

--
Best regards,
 RoMan                           

On Thu, 15 Feb 2007 23:27:14 +0100, Czarek Daniluk
 wrote:

Użytkownik Maks napisał:

Eeee naciągane. :)

Gorący olej schodzi do miski 15 sekund (czas na pomiar oleju po wyłączeniu
silnika).
Prędzej chodził do góry nogami i co najwyżej mógł się zatrzeć. Ale to już
zupełnie inny objaw.
Pęknięta głowica. IMHO.

Mało widziałeś w życiu.
Silnik leży do góry - olej wlewa się do dolotu.
Stawiasz go normalnie - olej przez któryś otwarty zawór wlewa się do
komory spalania.
Próbujesz palić - dzieje się to co się dzieje, jak masz trochę
wyobraźni/widziałeś w środku silnik diesla, to nie muszę dalej tłumaczyć.

I ma szczescie jak mu glowice naruszy i korbowod zegnie - bo jak oleju
bedzie mniej to glowicy nie rozszczelni, korbowodu nie zegnie - tyle
ze za paliwo bez mozliwosci odciecia posluzy i diesel wkreci mu sie na
takie obroty ze wal pojdzie krajobraz zwiedzac... Oczywiscie po drodze
przez blachy i zawieszenie przechodzac. Niekoniecznie w jednym
kawalku.

--
Darek

P.S. Czarku, czy jakos czasem na radiu jeszcze bywasz czy
zrezygnowales?

On Feb 16, 2:07 am,  (Dariusz K. Ladziak) wrote:

P.S. Czarku, czy jakos czasem na radiu jeszcze bywasz czy
zrezygnowales?

No niestety jak z pewnych względów parę ładnych lat temu pozbyłem się
radia to już na pasmo nie powróciłem :(
Teraz nie mam zbytnio możliwości postawienia anteny ( blok 15 pięter a
ja na 7mym ... ), pozatym urodził mi sie niedawno syn, więc nie mam
czasu, ani mocy finansowej żeby myśleć o radiu ;)

Pozdro !!

PS:
Ale korci mnie jakiś ręczniaczek :)

Użytkownik "Maks"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Czarek Daniluk"  napisał w
wiadomości

Jako że to diesel - bardzo prawdopodobne.
Wóz leżał na dachu poszedł olej do góry.
Po postawieniu normalnie bez upuszczenia tego oleju jakaś mądra głowa
próbowała go palić - no i niestety ten olej zablokował silnik/pokrzywiły
się korbowody.
Pozdro !!

Eeee naciągane. :)

Wcale nie. Popytaj byle mechanika.
Wojtek

Użytkownik Alti napisał:

Wcale nie. Popytaj byle mechanika.
Wojtek

Przynajmniej jeden się znalazł który wie co może się stać po czymś takim w silniku ;) a nie sami czysto teoretycy dumacze ...

Pozdro !!

Użytkownik "Daniel J."  napisał w wiadomości

dokładnie nie wiem co jest - jutro będe pewny) ale podejżenie jest właśnie
takie. samochód był dachowany... i takiego kupiłem. silnik hu.... pracuje,
biały dym, nierówna praca, brak mocy...

a moze silnik byl powodem dachowania?
Z jakiego kraju byl sciagany samochod, z wloch ?
Jesli odpowiedz jest twierdzaca, to smiem twierdzic, ze tak wlasnie bylo.
Wloskie wszy sa cwansze od plakow :)

Picasso

a moze silnik byl powodem dachowania?
Z jakiego kraju byl sciagany samochod, z wloch ?
Jesli odpowiedz jest twierdzaca, to smiem twierdzic, ze tak wlasnie bylo.
Wloskie wszy sa cwansze od plakow :)

Picasso

z francji