Grupy dyskusyjne   »   Inwalidzi za kółkiem

Inwalidzi za kółkiem



1 Data: Wrzesien 28 2012 19:20:49
Temat: Inwalidzi za kółkiem
Autor:

Dlaczego zdrowi nie mogą rozmawiać trzymając telefon przy uchu, a
niepełnosprawni bez ręki mogą prowadzić auto, ba, jeszcze się ich do tego
zachęca? Czy ktoś robił badania jak niepełnosprawnoć wpływa np. na czas
ominięcia przeszkody? Dlaczego obsesja "bezpieczeństwa" dotyczy tylko
pełnosprawnych, a inwalidzi mogą robić co im się żywnie podoba, byle
tylko jakoś przyspieszyli i gdzieś skręcili? Czy oni są w jakiś sposób
"równiejsi"?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ



2 Data: Wrzesien 28 2012 21:34:20
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Roman Stachowiak 

W dniu 2012-09-28 21:20, tÎż pisze:

Dlaczego zdrowi nie mogą rozmawiać trzymając telefon przy uchu, a
niepełnosprawni bez ręki mogą prowadzić auto, ba, jeszcze się ich do tego
zachęca? Czy ktoś robił badania jak niepełnosprawnoć wpływa np. na czas
ominięcia przeszkody? Dlaczego obsesja "bezpieczeństwa" dotyczy tylko
pełnosprawnych, a inwalidzi mogą robić co im się żywnie podoba, byle
tylko jakoś przyspieszyli i gdzieś skręcili? Czy oni są w jakiś sposób
"równiejsi"?

Ale przecież nie chodzi o sam fakt trzymania telefonu przy uchu, tylko rozmowy, która może kierowcę rozpraszać.
Jak się uprzesz, to możesz sobie wsadzić dowolną rękę do dowolnej kieszeni spodni i tak jechać. Ĺťaden policjant ci tego nie zabroni.
Wniosek -> wyciągnij sam (ale rękę pozostaw w spodniach).

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błÄ™dzie.
(G. J. Gigol)

3 Data: Wrzesien 28 2012 19:36:57
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor:

Roman Stachowiak wrote:

Ale przecież nie chodzi o sam fakt trzymania telefonu przy uchu, tylko
rozmowy, która może kierowcę rozpraszać.

Przecież przez zestaw głośnomówiący można rozmawiać.

Jak się uprzesz, to możesz
sobie wsadzić dowolną rękę do dowolnej kieszeni spodni i tak jechać.
Żaden policjant ci tego nie zabroni. Wniosek -> wyciągnij sam (ale rękę
pozostaw w spodniach).

To dlaczego nie mogę trzymać jej przy uchu?

A tak swoją drogą -- co bardziej upośledza zdolnoć kierowania autem --
brak ręki czy pół promila? Czy ktoś robił takie badania?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

4 Data: Wrzesien 28 2012 19:53:46
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 28 Sep 2012 19:36:57 +0000 osobnik zwany tÎż napisał:

A tak swoją drogą -- co bardziej upośledza zdolnoć kierowania autem --
brak ręki czy pół promila? Czy ktoś robił takie badania?

najabrdizej upośledza koniecznoć dowartościowywania się trolli



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

5 Data: Wrzesien 28 2012 19:57:42
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor:

masti wrote:

najabrdizej upośledza koniecznoć dowartościowywania się trolli

Od razu widać, że jesteś analfabetą, ale nie wiedziałem, że także
trollem. Dzięki za ciekawe informacje!

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

6 Data: Wrzesien 28 2012 20:13:39
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 28 Sep 2012 19:57:42 +0000 osobnik zwany tÎż napisał:

masti wrote:

najabrdizej upośledza koniecznoć dowartościowywania się trolli

Od razu widać, że jesteś analfabetą, ale nie wiedziałem, że także
trollem. Dzięki za ciekawe informacje!

nudny jesteś



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

7 Data: Wrzesien 28 2012 21:40:05
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor:

masti wrote:

nudny jesteś

Naprawdę nie ma jakichś odmóżdżonych wątków, na Twoim poziomie, w których
mógłbyś się wypowiadać?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

8 Data: Wrzesien 28 2012 21:37:03
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-09-28 21:34, Roman Stachowiak pisze:

W dniu 2012-09-28 21:20, tÎż pisze:
Dlaczego zdrowi nie mogą rozmawiać trzymając telefon przy uchu, a
niepełnosprawni bez ręki mogą prowadzić auto, ba, jeszcze się ich do tego
zachęca? Czy ktoś robił badania jak niepełnosprawnoć wpływa np. na czas
ominięcia przeszkody? Dlaczego obsesja "bezpieczeństwa" dotyczy tylko
pełnosprawnych, a inwalidzi mogą robić co im się żywnie podoba, byle
tylko jakoś przyspieszyli i gdzieś skręcili? Czy oni są w jakiś sposób
"równiejsi"?

Ale przecież nie chodzi o sam fakt trzymania telefonu przy uchu, tylko
rozmowy, która może kierowcę rozpraszać.

Nie, chodzi o chęć trollowania za wszelką cenę. Daj sobie spokój.

9 Data: Wrzesien 28 2012 19:38:09
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor:

Artur Maśląg wrote:

Nie, chodzi o chęć trollowania za wszelką cenę. Daj sobie spokój.

Czy mógłbyś, trollu, nie przypisywać własnych cech innym? Przeczytałeś w
ogóle post wprowadzający? Nie dziwi Cię ta niekonsekwencja?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

10 Data: Wrzesien 28 2012 21:47:46
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: rAzor 

Użytkownik - Artur Maśląg  napisał::

W dniu 2012-09-28 21:34, Roman Stachowiak pisze:
W dniu 2012-09-28 21:20, tÎż pisze:
Dlaczego zdrowi nie mogą rozmawiać trzymając telefon przy uchu, a
niepełnosprawni bez ręki mogą prowadzić auto, ba, jeszcze się ich do
tego
zachęca? Czy ktoś robił badania jak niepełnosprawnoć wpływa np. na czas
ominięcia przeszkody? Dlaczego obsesja "bezpieczeństwa" dotyczy tylko
pełnosprawnych, a inwalidzi mogą robić co im się żywnie podoba, byle
tylko jakoś przyspieszyli i gdzieś skręcili? Czy oni są w jakiś sposób
"równiejsi"?

Ale przecież nie chodzi o sam fakt trzymania telefonu przy uchu, tylko
rozmowy, która może kierowcę rozpraszać.

Nie, chodzi o chęć trollowania za wszelką cenę. Daj sobie spokój.

Pomijając już swoistą naturę zapodawcy wątku, temat czysto teoretycznie jest doć ciekawy.

11 Data: Wrzesien 29 2012 00:39:30
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor:

W dniu 2012-09-28 21:47, rAzor pisze:

Pomijając już swoistą naturę zapodawcy wątku, temat czysto teoretycznie
jest dość ciekawy.

Etam zaraz ciekawy. To jest tylko pokazanie jak głupie są niektóre przepisy, że nie służą bezpieczeństwu a w najlepszym przypadku tylko dobremu samopoczuciu autorów i stosowaniu obecnie panującej poprawności politycznej.
Zieeeewww. Jest coraz mnie powodów żeby żyć w kraju z tak popapranym prawem i tak nieudolnym jego stosowaniem.

z

12 Data: Wrzesien 28 2012 22:21:18
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: megrims 

W dniu 2012-09-28 21:20, tÎż pisze:

Dlaczego zdrowi nie mogą rozmawiać trzymając telefon przy uchu, a
niepełnosprawni bez ręki mogą prowadzić auto, ba, jeszcze się ich do tego
zachęca? Czy ktoś robił badania jak niepełnosprawnoć wpływa np. na czas
ominięcia przeszkody? Dlaczego obsesja "bezpieczeństwa" dotyczy tylko
pełnosprawnych, a inwalidzi mogą robić co im się żywnie podoba, byle
tylko jakoś przyspieszyli i gdzieś skręcili? Czy oni są w jakiś sposób
"równiejsi"?

Brak Tobie poprawności politycznej. Tak ma być i już.

--
http://www.pobralem.pl
I'm still clean....

13 Data: Wrzesien 28 2012 20:52:01
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor:

megrims wrote:

Brak Tobie poprawności politycznej. Tak ma być i już.

Przepraszam. :(

PS. Ostatnio widziałem, jak jeden inwalida zaparkował na środku parkingu,
tak, że ledwo dało się przejechać, chociaż miał miejsce, żeby zrobić to
normalnie. Ciekawe dlaczego? Bo inwalidzie wszystko wolno? A może to był
inwalida umysłowy?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

14 Data: Wrzesien 28 2012 23:53:07
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Trefniś 

W dniu 28.09.2012 o 22:52  pisze:

(...)

normalnie. Ciekawe dlaczego? Bo inwalidzie wszystko wolno? A może to był
inwalida umysłowy?

Nie, nie, nie...
Inwalidzi umysłowi narzekają na zakaz rozmawiania przez telefon w czasie  jazdy bez zestawu.
Inni nie mają czasu zawracać sobie dupę takimi problemami.
A w szczególności - prowadzący jedną ręką z powodu inwalidztwa nawet gdyby  chcieli, takiego problemu mieć nie mogą...
BTW to jakieś lokalne współzawodnictwo na przelewanie z pustego w próżne?
:)

--
Trefniś
Nieszczęsny rodzaj ludzki tak został stworzony, że ci, którzy poruszają  się po gościńcu, zawsze będą obrzucać kamieniami tych, którzy wytyczają  nowe szlaki. (Wolter)

15 Data: Wrzesien 29 2012 10:02:47
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: megrims 

W dniu 2012-09-28 22:52, tÎż pisze:

megrims wrote:

Brak Tobie poprawności politycznej. Tak ma być i już.

Przepraszam. :(

Nie ma za co. Po prostu z tego dobrobytu zachodniej cywilizacji
konsumpcjonizmu i materialnego podejścia do życia tak się w dupach
poprzewracało politykom, demagogom, zielonym, że wymyślają jakieś
bzdury. Ja rozumiem, że mają być ułatwienia dla ludzi jakoś tam
zdrowotnie pośledzonych, ale nie może być wszystko podporządkowane
im. Ale gdyby była co 30 lat wojna w europie, to nikt nie miał by
czasu ani nie byłby tak kreatywny w wymyślaniu bzdur pod publikę.
Tak jak było 70 lat temu. o kilkadziesiąt lat jakaś wojna była.

Niezmiennie twierdze, że cywilizacja zachodu tak jak starożytny
Rzym musi upać. Demokracja, państwo opiekuńcze i umowy na etat
są do dupy.

--
http://www.pobralem.pl
I'm still clean....

16 Data: Wrzesien 29 2012 11:04:51
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Trefniś 

W dniu 29.09.2012 o 10:02 megrims  pisze:

(...)

Demokracja, państwo opiekuńcze i umowy na etat
są do dupy.

Witamy kolejnego kandydata na smakosza metylaka, w dworcowych zakamarkach!

--
Trefniś
Nieszczęsny rodzaj ludzki tak został stworzony, że ci, którzy poruszają  się po gościńcu, zawsze będą obrzucać kamieniami tych, którzy wytyczają  nowe szlaki. (Wolter)

17 Data: Wrzesien 29 2012 15:34:16
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor:

Trefniś wrote:

Demokracja, państwo opiekuńcze i umowy na etat są do dupy.

Witamy kolejnego kandydata na smakosza metylaka, w dworcowych
zakamarkach!

Jak na razie to zdecydowanie Ci tam bliżej niż megrimsowi. :))

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

18 Data: Wrzesien 29 2012 19:27:03
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Trefniś 

W dniu 29.09.2012 o 17:34  pisze:

Trefniś wrote:

Demokracja, państwo opiekuńcze i umowy na etat są do dupy.

Witamy kolejnego kandydata na smakosza metylaka, w dworcowych
zakamarkach!

Jak na razie to zdecydowanie Ci tam bliżej niż megrimsowi. :))

Nie chce mi się śledzić losów takich frustratów, ale Ty chyba jesteś "to"?
Pan Bóg naprawdę karze swoich wyznawców, mieszając im w głowach...

Statystycznie rzecz biorąc, ponad 99% bezkrytycznych wyznawców kapitalizmu  nie staje się tzw. "właścicielami".
Inni mają większe szanse z powodów czysto organicznych...

(Przepraszam samochodowców, to ostatni post na p.m.s - zaczynanie wątku  cross to skrajna głupota).

--
Trefniś
Nieszczęsny rodzaj ludzki tak został stworzony, że ci, którzy poruszają  się po gościńcu, zawsze będą obrzucać kamieniami tych, którzy wytyczają  nowe szlaki. (Wolter)

19 Data: Wrzesien 29 2012 19:27:57
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor:

Trefniś wrote:

Nie chce mi się śledzić losów takich frustratów, ale Ty chyba jesteś
"to"? Pan Bóg naprawdę karze swoich wyznawców, mieszając im w głowach...

Masz jakiś problem intelektualny z odczytaniem pola "from"?

Statystycznie rzecz biorąc, ponad 99% bezkrytycznych wyznawców
kapitalizmu nie staje się tzw. "właścicielami". Inni mają większe szanse
z powodów czysto organicznych...

A kto jest bezkrytycznym wyznawcą kapitalizmu? Ja?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

20 Data: Wrzesien 29 2012 23:06:22
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Trefniś 

W dniu 29.09.2012 o 21:27  pisze:

Trefniś wrote:

Nie chce mi się śledzić losów takich frustratów, ale Ty chyba jesteś
"to"? Pan Bóg naprawdę karze swoich wyznawców, mieszając im w głowach...

Masz jakiś problem intelektualny z odczytaniem pola "from"?

Statystycznie rzecz biorąc, ponad 99% bezkrytycznych wyznawców
kapitalizmu nie staje się tzw. "właścicielami". Inni mają większe szanse
z powodów czysto organicznych...

A kto jest bezkrytycznym wyznawcą kapitalizmu? Ja?

Kryzys tożsamości?
Masz dwie możliwości - albo bezkrytycznie wyznajesz ów kapitalizm, albo  czujesz powinowactwo z dworcowymi smakoszami alko metylowego, co wieszczę  megrimsowi (przy jego poglądach).

Wybieraj. Tertium non datur!
EOT


--
Trefniś
Nieszczęsny rodzaj ludzki tak został stworzony, że ci, którzy poruszają  się po gościńcu, zawsze będą obrzucać kamieniami tych, którzy wytyczają  nowe szlaki. (Wolter)

21 Data: Wrzesien 30 2012 10:10:52
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor:

Trefniś wrote:

Masz dwie możliwości - albo bezkrytycznie wyznajesz ów kapitalizm, albo
czujesz powinowactwo z dworcowymi smakoszami alko metylowego

Jesteś idiotą?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

22 Data: Wrzesien 30 2012 15:48:17
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Trefniś 

W dniu 30.09.2012 o 12:10  pisze:

Trefniś wrote:

Masz dwie możliwości - albo bezkrytycznie wyznajesz ów kapitalizm, albo
czujesz powinowactwo z dworcowymi smakoszami alko metylowego

Jesteś idiotą?

Nie. Ratując TWÓJ(!) honor, dodałem EOT.
Ale uwielbiam, kiedy kopnięty w żyć usiłuje wejść przez okno..
Nigdy nie zrozumiem, dlaczego ludzie dobrowolnie pozbywają się czci i  honoru...
Atawizm?
EOT

--
Trefniś
Nieszczęsny rodzaj ludzki tak został stworzony, że ci, którzy poruszają  się po gościńcu, zawsze będą obrzucać kamieniami tych, którzy wytyczają  nowe szlaki. (Wolter)

23 Data: Wrzesien 30 2012 19:01:21
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Trefniś,

Sunday, September 30, 2012, 3:48:17 PM, you wrote:

[...]

Ale uwielbiam, kiedy kopnięty w żyć

Rzyć!

[...]


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

24 Data: Wrzesien 29 2012 13:38:18
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor:

megrims wrote:

Ale gdyby była co 30 lat wojna w europie, to nikt nie miał by czasu ani
nie byłby tak kreatywny w wymyślaniu bzdur pod publikę. Tak jak było 70
lat temu. o kilkadziesiąt lat jakaś wojna była.

Niezmiennie twierdze, że cywilizacja zachodu tak jak starożytny Rzym
musi upać. Demokracja, państwo opiekuńcze i umowy na etat są do dupy.

Niestety -- system, w którym premiowane są niedorajdy i nieroby prędzej
czy później skazany jest na porażkę.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

25 Data: Wrzesien 30 2012 03:10:57
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "t?"


Ale gdyby była co 30 lat wojna w europie, to nikt nie miał by czasu ani
nie byłby tak kreatywny w wymyślaniu bzdur pod publikę. Tak jak było 70
lat temu. o kilkadziesiąt lat jakaś wojna była.

Niezmiennie twierdze, że cywilizacja zachodu tak jak starożytny Rzym
musi upać. Demokracja, państwo opiekuńcze i umowy na etat są do dupy.

Niestety -- system, w którym premiowane są niedorajdy i nieroby prędzej
czy później skazany jest na porażkę.

Dajemy im szansę samodzielnego życia. Prymitywne społeczeństwa też dają. Znajdziesz na drodze ludzi o przeróżnej sprawności prowadzenia pojazdów. Większoć z nich nie jest oznakowana a oni są.

26 Data: Wrzesien 30 2012 10:59:13
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Marek Dyjor 

John Kołalsky wrote:

Użytkownik "t?"


Ale gdyby była co 30 lat wojna w europie, to nikt nie miał by czasu
ani nie byłby tak kreatywny w wymyślaniu bzdur pod publikę. Tak jak
było 70 lat temu. o kilkadziesiąt lat jakaś wojna była.

Niezmiennie twierdze, że cywilizacja zachodu tak jak starożytny Rzym
musi upać. Demokracja, państwo opiekuńcze i umowy na etat są do
dupy.

Niestety -- system, w którym premiowane są niedorajdy i nieroby
prędzej czy później skazany jest na porażkę.

Dajemy im szansę samodzielnego życia. Prymitywne społeczeństwa też
dają. Znajdziesz na drodze ludzi o przeróżnej sprawności prowadzenia
pojazdów. Większoć z nich nie jest oznakowana a oni są.

wiesz mamy tutaj prawdziwych spartan lub nazistów, którzy uważają, że słabe jednostki powinny zdechnąć. Ciekawe czy jak sami staną sie inwalidami to od razu pójdą na krawędź przepaści i honorowo zakończą swoje bezużyteczne życie czy zmienią szybko poglądy i wyciągną rączki po pomoc.

Wiele wskazuje że to drugie, przypomnijmy jak neoliberalni finansiści szybciutko polecieli z wyciągniętymi rączkami do państwa i podatników zamiast z honorem zbankrutować i pójć pod most.

27 Data: Wrzesien 29 2012 18:07:49
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 29 Sep 2012 10:02:47 +0200, megrims napisał(a):

Nie ma za co. Po prostu z tego dobrobytu zachodniej cywilizacji
konsumpcjonizmu i materialnego podejścia do życia tak się w dupach
poprzewracało politykom, demagogom, zielonym, że wymyślają jakieś
bzdury. Ja rozumiem, że mają być ułatwienia dla ludzi jakoś tam
zdrowotnie pośledzonych, ale nie może być wszystko podporządkowane
im.

Ale to chyba zly przyklad. Jak nielicznym inwalidom pozwolimy prowadzic
jedna reka, mimo ze od innych wymagamy dwoch, to swiat sie nie zawali.

Ale jak tak przerobia wszystkie miejsca parkingowe na takie dla inwalidow,
a durne spoleczenstwo jeszcze sie przesciguje w pomyslach - 500zl, 2000,
samochod skasowac na miejscu ... to mam podobne zdanie.
Bo ... nie widze zeby te miejsca byly przez inwalidow zajmowane, wiec po co
ich az tyle ?

Ale gdyby była co 30 lat wojna w europie, to nikt nie miał by
czasu ani nie byłby tak kreatywny w wymyślaniu bzdur pod publikę.
Tak jak było 70 lat temu. o kilkadziesiąt lat jakaś wojna była.

Ale to nie po ostatniej wojnie te wzgledy ? Inwalidow przybylo, a wszyscy
zasluzeni.
Ale pamietaj ze i ty mozesz jutro zostac inwalida, a przy twoim stylu
jazdy, to nawet dzis :-)

Niezmiennie twierdze, że cywilizacja zachodu tak jak starożytny
Rzym musi upaść. Demokracja, państwo opiekuńcze i umowy na etat
są do dupy.

Spoko, nawet przy tej opiekunczosci - doplata rzadowa, aby inwalida mogl
dostac kiepska prace za g* pieniadze. A w tym czasie zdrowym nalezy sie
zasilek dla bezrobotnych :-)

J.

28 Data: Wrzesien 29 2012 20:26:41
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-09-29 18:07, J.F. pisze:

Dnia Sat, 29 Sep 2012 10:02:47 +0200, megrims napisał(a):
Nie ma za co. Po prostu z tego dobrobytu zachodniej cywilizacji
konsumpcjonizmu i materialnego podejścia do życia tak się w dupach
poprzewracało politykom, demagogom, zielonym, że wymyślają jakieś
bzdury. Ja rozumiem, że mają być ułatwienia dla ludzi jakoś tam
zdrowotnie pośledzonych, ale nie może być wszystko podporządkowane
im.

Ale to chyba zly przyklad. Jak nielicznym inwalidom pozwolimy prowadzic
jedna reka, mimo ze od innych wymagamy dwoch, to swiat sie nie zawali.

Prowadzić mogą jednoocy, głusi, bez rąk, nóg itd. - w czym naprawdę
tkwi problem?

Ale jak tak przerobia wszystkie miejsca parkingowe na takie dla inwalidow,
a durne spoleczenstwo jeszcze sie przesciguje w pomyslach - 500zl, 2000,
samochod skasowac na miejscu ... to mam podobne zdanie.

Nie widzisz pewnej niekonsekwencji w tym co napisałeś?

Bo ... nie widze zeby te miejsca byly przez inwalidow zajmowane, wiec po co
ich az tyle ?

Nie jest ich dużo - siedzisz i obserwujesz wszystkie miejsca?

BTW - dzisiaj miałem "starcie" z "niepełnosprawnym". Tyle, że on
był bardziej niepełnosprawny umysłowo (na to mu plakietki nie wydali)
niż fizycznie. Wracam ci ja z 2 kotami od "weteryniarza" i śpieszę
po 3. Na końcu uliczki stoi SC - nie da się przejechać. Znaczy na
upartego po krawężniku i po trawniku by się może dało, ale ja jakiś
taki nienawykły do takich rozwiązań. Trochę poczekaliśmy, ale później
sygnał raz, drugi. Poszliśmy z synem popatrzeć, czy się debila nie da
przepchnąć, a tu panie wystawiona 'karta parkingowa' ;) Żona uczepiła
się sygnału, ja wyciągnąłem komórkę by zadzwonić na policję (przy
okazji byłem ciekaw jak by wyglądała interwencja na terenie prywatnym, ale publicznie dostępnym). W tzw. międzyczasie przyszedł jakiś facet
z tekstem, że on tutaj tylko przyjechał "jedzenie przywieść". Żeby nie
było - można było zaparkować tak, by innym nie uniemożliwić przejazdu.
No, ale mnie to niewiele jest w stanie zaskoczyć, wyprowadzić z
równowagi. Mam w okolicy 2 szkoły i GOSIR (gminny ośrodek sportu
i rekreacji). Do tego dochodzą jacyś debile, którzy potrafią pójść
na "chwilę" i zostawić samochód pod "klatką". Jakoś przez to muszę
przejechać, by się do siebie dostać. Stąd też cenię swoje miejsce
na "wsi", gdzie nie ma "miastowych" problemów i jak pojadę na
zakupy do Janek to mam gdzie zaparkować :)

29 Data: Wrzesien 29 2012 19:38:05
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-09-29 10:02, megrims pisze:

W dniu 2012-09-28 22:52, tÎż pisze:
megrims wrote:

Brak Tobie poprawności politycznej. Tak ma być i już.

Przepraszam. :(

Nie ma za co. Po prostu z tego dobrobytu zachodniej cywilizacji
konsumpcjonizmu i materialnego podejścia do życia tak się w dupach
poprzewracało politykom, demagogom, zielonym, że wymyślają jakieś
bzdury.

Eeee? Znaczy niepełnosprawni to się z dobrobytu, konsumpcjonizmu
itd. wzięli? W sumie... Kiedyś taki miał marne szanse na życie,
że o normalnym życiu nie wspomnę. W obecnych czasach wiele wad
fizycznych można w jakiś sposób uzupełnić, naprawić itd.

Ja rozumiem, że mają być ułatwienia dla ludzi jakoś tam
zdrowotnie pośledzonych, ale nie może być wszystko podporządkowane
im.

Nie jest i nie było. Nie życzę Tobie, byś miał okazję sprawdzać to
z drugiej strony - w sposób dowolny.

Ale gdyby była co 30 lat wojna w europie, to nikt nie miał by
czasu ani nie byłby tak kreatywny w wymyślaniu bzdur pod publikę.
Tak jak było 70 lat temu. o kilkadziesiąt lat jakaś wojna była.

Znaczy lepsza regularna wojna niż spokojne życie? Inwalidą może
zostać każdy z nas.

Niezmiennie twierdze, że cywilizacja zachodu tak jak starożytny
Rzym musi upać. Demokracja, państwo opiekuńcze i umowy na etat
są do dupy.

Zdaje się, że świetne Ci się korzysta z osiągnięć takich krajów
- zawsze możesz zrezygnować z dostatniego życia w takim znienawidzonym
systemie i wynieć się tam, gdzie nie ma demokracji, państwa
opiekuńczego oraz umów na etat.

30 Data: Wrzesien 29 2012 21:05:10
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Marek Dyjor 

megrims wrote:

W dniu 2012-09-28 22:52, tÎż pisze:
megrims wrote:

Brak Tobie poprawności politycznej. Tak ma być i już.

Przepraszam. :(

Nie ma za co. Po prostu z tego dobrobytu zachodniej cywilizacji
konsumpcjonizmu i materialnego podejścia do życia tak się w dupach
poprzewracało politykom, demagogom, zielonym, że wymyślają jakieś
bzdury. Ja rozumiem, że mają być ułatwienia dla ludzi jakoś tam
zdrowotnie pośledzonych, ale nie może być wszystko podporządkowane
im. Ale gdyby była co 30 lat wojna w europie, to nikt nie miał by
czasu ani nie byłby tak kreatywny w wymyślaniu bzdur pod publikę.
Tak jak było 70 lat temu. o kilkadziesiąt lat jakaś wojna była.

Niezmiennie twierdze, że cywilizacja zachodu tak jak starożytny
Rzym musi upać. Demokracja, państwo opiekuńcze i umowy na etat
są do dupy.

ale pierdolisz...

31 Data: Wrzesien 30 2012 08:12:06
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: megrims 

W dniu 2012-09-29 21:05, Marek Dyjor pisze:

megrims wrote:
W dniu 2012-09-28 22:52, tÎż pisze:
megrims wrote:

Brak Tobie poprawności politycznej. Tak ma być i już.

Przepraszam. :(

Nie ma za co. Po prostu z tego dobrobytu zachodniej cywilizacji
konsumpcjonizmu i materialnego podejścia do życia tak się w dupach
poprzewracało politykom, demagogom, zielonym, że wymyślają jakieś
bzdury. Ja rozumiem, że mają być ułatwienia dla ludzi jakoś tam
zdrowotnie pośledzonych, ale nie może być wszystko podporządkowane
im. Ale gdyby była co 30 lat wojna w europie, to nikt nie miał by
czasu ani nie byłby tak kreatywny w wymyślaniu bzdur pod publikę.
Tak jak było 70 lat temu. o kilkadziesiąt lat jakaś wojna była.

Niezmiennie twierdze, że cywilizacja zachodu tak jak starożytny
Rzym musi upać. Demokracja, państwo opiekuńcze i umowy na etat
są do dupy.

ale pierdolisz...


Ciesze się, że każdy z nas jest inny i ma inne poglądy.

--
http://www.pobralem.pl
I'm still clean....

32 Data: Wrzesien 28 2012 22:26:16
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Andy Niwinski 


"t?" schrieb im Newsbeitrag

Dlaczego zdrowi nie mogą rozmawiać trzymając telefon przy uchu, a
niepełnosprawni bez ręki mogą prowadzić auto, ba, jeszcze się ich do tego
zachęca? Czy ktoś robił badania jak niepełnosprawnoć wpływa np. na czas
ominięcia przeszkody? Dlaczego obsesja "bezpieczeństwa" dotyczy tylko
pełnosprawnych, a inwalidzi mogą robić co im się żywnie podoba, byle
tylko jakoś przyspieszyli i gdzieś skręcili? Czy oni są w jakiś sposób
"równiejsi"?

A ty jeździsz samochodem?

33 Data: Wrzesien 29 2012 03:59:14
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Filip 

W dniu 2012-09-28 21:20, tÎż pisze:

Dlaczego zdrowi nie mogą rozmawiać trzymając telefon przy uchu, a
niepełnosprawni bez ręki mogą prowadzić auto, ba, jeszcze się ich do tego
zachęca? Czy ktoś robił badania jak niepełnosprawnoć wpływa np. na czas
ominięcia przeszkody? Dlaczego obsesja "bezpieczeństwa" dotyczy tylko
pełnosprawnych, a inwalidzi mogą robić co im się żywnie podoba, byle
tylko jakoś przyspieszyli i gdzieś skręcili? Czy oni są w jakiś sposób
"równiejsi"?

Ciekawe kiedy napiszesz na pms dlaczego nie można przyciemniać przedniej szyby, skoro można jeździć w ciemnych okularach. Od zawsze mnie ten temat nurtuje i dobija.

34 Data: Wrzesien 29 2012 17:31:05
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Marcin Kiciński 

W dniu 2012-09-29 03:59, Filip pisze:

Ciekawe kiedy napiszesz na pms dlaczego nie można przyciemniać przedniej
szyby, skoro można jeździć w ciemnych okularach. Od zawsze mnie ten
temat nurtuje i dobija.

A kiedy zrobi się naprawdę ciemno, to ja zdejmę okulary, a ty rozbijesz szybę młotkiem?

Pozdrawiam
--
Marcin Kiciński
Grande Punto 360° 1.4 77KM

35 Data: Wrzesien 30 2012 12:28:39
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Filip 

W dniu 2012-09-29 17:31, Marcin Kiciński pisze:

W dniu 2012-09-29 03:59, Filip pisze:
Ciekawe kiedy napiszesz na pms dlaczego nie można przyciemniać przedniej
szyby, skoro można jeździć w ciemnych okularach. Od zawsze mnie ten
temat nurtuje i dobija.

A kiedy zrobi się naprawdę ciemno, to ja zdejmę okulary, a ty rozbijesz
szybę młotkiem?

Podpisałeś cyrograf, że będziesz ściągał okulary gdy będzie naprawdę ciemno? Bo ja Ci nie wierzę. A co będziesz robił gdy będzie zmierzch? Wtedy nie będziesz jeździł?

36 Data: Pa?dziernik 01 2012 18:10:41
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 30 Sep 2012, Filip wrote:

W dniu 2012-09-29 17:31, Marcin Kiciński pisze:

A kiedy zrobi się naprawdę ciemno, to ja zdejmę okulary, a ty rozbijesz
szybę młotkiem?

Podpisałeś cyrograf, że będziesz ściągał okulary gdy będzie naprawdę ciemno? Bo ja Ci nie wierzę.

  Ale tu nie chodzi o wiarę, a łatwość skorzystania z technicznej możliwości.
  Wymóg nieutrudniania SOBIE życia (przez kierującego) w razie
jakby określona potrzeba się pojawiła jest wcale nierzadki,
np. spotykany tu i ówdzie nakaz trzymania kamizelki odblaskowej
w zasięgu ręki kierującego (trzymanie kamizelki poza zasięgiem
rąk ma mały sens i nakaz posiadania kamizelki w wersji "zaraz
pójdę do bagażnika i pokażę" jest nieporozumieniem).

A co będziesz robił gdy będzie zmierzch? Wtedy nie będziesz jeździł?

  Że co, okularów nie może sobie ściągnąć czy jak?
  To nie jest "zabezpieczenie przed jazdą z niepatrzeniem" :)
  To jest (tylko) zabezpieczenie przed samoutrudnieniem sobie
obserwacji.

pzdr, Gotfryd

37 Data: Wrzesien 29 2012 15:35:58
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor:

Filip wrote:

Ciekawe kiedy napiszesz na pms dlaczego nie można przyciemniać przedniej
szyby, skoro można jeździć w ciemnych okularach. Od zawsze mnie ten
temat nurtuje i dobija.

Bo szybę trudno zmienić na inną pod wieczór. A kto normalny będzie jechał
w ciemnych okularach przy założeniu, że widzi w nich za mało? Bo swoją
droga prawa jest taka, że 20 latek z przyciemnianymi szkłami będzie w
nocy widział podobnie jak starzec ze zwykłymi (pomijam tutaj ew. szkła
korekcyjna, po prostu z wiekiem potrzeba wielokrotnie więcej światła,
żeby zobaczyć to samo).

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

38 Data: Wrzesien 29 2012 19:29:49
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor:

Filip wrote:

Ciekawe kiedy napiszesz na pms dlaczego nie można przyciemniać przedniej
szyby, skoro można jeździć w ciemnych okularach. Od zawsze mnie ten
temat nurtuje i dobija.

Bo szybę trudno zmienić na inną pod wieczór. A kto normalny będzie jechał
w ciemnych okularach przy założeniu, że widzi w nich za mało? Bo swoją
droga prawda jest taka, że 20 latek z przyciemnianymi szkłami będzie w
nocy widział podobnie jak starzec ze zwykłymi (pomijam tutaj ew. szkła
korekcyjne, po prostu z wiekiem potrzeba wielokrotnie więcej światła, żeby
zobaczyć to samo).

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

39 Data: Wrzesien 29 2012 09:13:27
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: normales 

W dniu 2012-09-28 21:20, tÎż pisze:

Dlaczego zdrowi nie mogą rozmawiać trzymając telefon przy uchu,

Bo się tego nie uczyli i nie byli z telefonem przy uchu egzaminowani? ;)

niepełnosprawni bez ręki mogą prowadzić auto, ba, jeszcze się ich do tego
zachęca?

Bo dla odmiany tak się uczyli. Poza tymi przypadkami np. utraty ręki gdy ma się już prawko, zdaje się, że policja czy wydział komunikacji powinni prawko zatrzymać, ale chyba tego nie robią, przynajmniej nie zawsze.
Ale wydaje mi się, że taki niepełnosprawny wiedząc, że musi jedną ręką robić _wszystko_ łÄ…cznie z parkowaniem i zawracaniem to dużo poćwiczy, zanim wyjedzie na drogę. On nie ma komfortu złapania drugą ręką w krytycznym momencie i o tym wie.
Z kolei typ z telefonem często nie przewiduje, że sytuacja doć nagle może przerodzić się w "krytyczną" a i wydawało by się banalne zaprzęgnięcie do działań drugiej ręki wydłuża się wprost proporcjonalnie do wartości i "nowości" trzymanego telefonu.

BTW - wielu dziwi przyzwolenie na CB a brak zgody na rozmowy telefonicznie. Mnie niby też, ale z drugiej strony:
- rzucić nie żal, "po przewodzie" się podniesie;
- komunikaty są doć krótkie i lakoniczne
- dotyczą często sytuacji na drodze (a nie np. szczegółów projektu i listy jego zmian w kontekście jutrzejszej prezentacji)

Faktycznie nigdy mnie pogaduchy przez CB nie oderwały od rzeczywistości tak jak to raz miałem z telefonem, gdzie po zakończeniu rozmowy miałem kłopot z przypomnieniem sobie w jaki sposób pokonałem ostatnie kilka skrzyżowań (i to raczej niebanalnych). Jakby mnie teleportowało - choć pasażer zeznał, że jechałem normalnie i reagowałem właściwie.

40 Data: Wrzesien 29 2012 15:55:31
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor:

normales wrote:

Bo się tego nie uczyli i nie byli z telefonem przy uchu egzaminowani? ;)

Da się nauczyć biegać na jednej nodze tak samo jak na dwóch?
 
Bo dla odmiany tak się uczyli.

No i co z tego? Czy to oznacza, że ogarną auto tak samo jakby mieli dwie?
Oczywiście, że NIE.

Ale
wydaje mi się, że taki niepełnosprawny wiedząc, że musi jedną ręką robić
_wszystko_ łÄ…cznie z parkowaniem i zawracaniem to dużo poćwiczy, zanim
wyjedzie na drogę. On nie ma komfortu złapania drugą ręką w krytycznym
momencie i o tym wie.

A pełnosprawny po 3 browarkach będzie jechał wolniej, tak samo jak ten co
akurat gada przez telefon zjedzie sobie na bok. Oczywiście nie każdy.
Inwalida też nie każdy. Ostatnio chyba obrodziło niepełnosprawnymi
okolicę (albo ktoś im rozdał samochody), bo wciąż widuje takich jadących
jak pojebani. Tzn. na poziomie sprawnego ale ostro wstawionego lub
mającego 100 lat.

Z kolei typ z telefonem często nie przewiduje, że sytuacja doć nagle
może przerodzić się w "krytyczną"

Skąd się bierze rzekome jasnowidztwo u inwalidów?

BTW - wielu dziwi przyzwolenie na CB a brak zgody na rozmowy
telefonicznie. Mnie niby też, ale z drugiej strony: - rzucić nie żal,
"po przewodzie" się podniesie; - komunikaty są doć krótkie i lakoniczne
- dotyczą często sytuacji na drodze (a nie np. szczegółów projektu i
listy jego zmian w kontekście jutrzejszej prezentacji)

Nie, po prostu nie ma lobby produkującego zestawy głośnomówiące do CB. :)

Faktycznie nigdy mnie pogaduchy przez CB nie oderwały od rzeczywistości
tak jak to raz miałem z telefonem, gdzie po zakończeniu rozmowy miałem
kłopot z przypomnieniem sobie w jaki sposób pokonałem ostatnie kilka
skrzyżowań (i to raczej niebanalnych). Jakby mnie teleportowało - choć
pasażer zeznał, że jechałem normalnie i reagowałem właściwie.

A jak jechałeś z ładną pasażerką obok to tak nie miałeś? Może i tego
zabrońmy? Na przedni fotel tylko w burce!!!

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

41 Data: Wrzesien 29 2012 18:13:26
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: normales 

W dniu 2012-09-29 17:55, tÎż pisze:

Bo dla odmiany tak się uczyli.

No i co z tego? Czy to oznacza, że ogarną auto tak samo jakby mieli dwie?
Oczywiście, że NIE.

Ślepiec (pomijając oślepionego niedawno) pójdzie ulicą dużo pewniej, niż widzący ale z zasłoniętymi oczami.
Jednoręki swoją jedną ręką ogarnie auto zwykle lepiej, niż zdrowy, ale z unieruchomioną tymczasowo ręką.
Zapewne ma też auto dostosowane, np. jakaś gałka na kierownicy.

Ale
wydaje mi się, że taki niepełnosprawny wiedząc, że musi jedną ręką robić
_wszystko_ łÄ…cznie z parkowaniem i zawracaniem to dużo poćwiczy, zanim
wyjedzie na drogę. On nie ma komfortu złapania drugą ręką w krytycznym
momencie i o tym wie.

A pełnosprawny po 3 browarkach będzie jechał wolniej, tak samo jak ten co
akurat gada przez telefon zjedzie sobie na bok.

A co chciałeś w dyskusji ze mną osiągnąć tą analogią?

[...]

Z kolei typ z telefonem często nie przewiduje, że sytuacja doć nagle
może przerodzić się w "krytyczną"

Skąd się bierze rzekome jasnowidztwo u inwalidów?

Skąd się bierze u Ciebie takie niezrozumienie?
Inwalida _zawsze_ musi polegać na tym co ma - cały czas tak jeździ.
Typowy kierowca z telefonem w łapie zwykle używa _obu_ rąk, gdy mu tej ręki w krytycznej sytuacji zabraknie, nie będzie dysponował wymaganym doświadczeniem.

(...) A jak jechałeś z ładną pasażerką obok to tak nie miałeś? Może i tego
zabrońmy? Na przedni fotel tylko w burce!!!

czemu tylko pasażerki? Toż to jawna dyskryminacja gejów! Pasażerowie w burkach, wszyscy, bez wyjątku! :)

42 Data: Wrzesien 29 2012 18:37:27
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 29 Sep 2012 18:13:26 +0200, normales napisał(a):

W dniu 2012-09-29 17:55, tÎż pisze:
Ślepiec (pomijając oślepionego niedawno) pójdzie ulicą dużo pewniej, niż
widzący ale z zasłoniętymi oczami.

Ale telefon oczu nie zaslania, tylko ucho, a to wolno :-)

Jednoręki swoją jedną ręką ogarnie auto zwykle lepiej, niż zdrowy, ale z
unieruchomioną tymczasowo ręką.
Zapewne ma też auto dostosowane, np. jakaś gałka na kierownicy.

A zdrowemu czlowiekowi nie pozwola zamontowac galki (bo to panie nie ma
HOMOLOGACJI) i telefonowac do woli :-)

Z kolei typ z telefonem często nie przewiduje, że sytuacja doć nagle
może przerodzić się w "krytyczną"
Skąd się bierze rzekome jasnowidztwo u inwalidów?

Skąd się bierze u Ciebie takie niezrozumienie?
Inwalida _zawsze_ musi polegać na tym co ma - cały czas tak jeździ.
Typowy kierowca z telefonem w łapie zwykle używa _obu_ rąk, gdy mu tej
ręki w krytycznej sytuacji zabraknie, nie będzie dysponował wymaganym
doświadczeniem.

Kursu na obsluge samochodu jedna reka, z wpisem do PJ tez nie mozna
zaliczyc, gdzie tu rownouprawnienie :-)


A tak prawde mowiac to ten telefon mocno przeszkadza ..

J.

43 Data: Wrzesien 30 2012 03:29:24
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "J.F."



A tak prawde mowiac to ten telefon mocno przeszkadza ..

... jak jest w kieszeni, ale na siedzeniu już nie uwiera

44 Data: Wrzesien 30 2012 03:27:51
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "normales"


Ślepiec (pomijając oślepionego niedawno) pójdzie ulicą dużo pewniej, niż widzący ale z zasłoniętymi oczami.
Jednoręki swoją jedną ręką ogarnie auto zwykle lepiej, niż zdrowy, ale z unieruchomioną tymczasowo ręką.
Zapewne ma też auto dostosowane, np. jakaś gałka na kierownicy.

To czemu inni tej gałki nie mogą mieć ? :-)

45 Data: Wrzesien 30 2012 08:46:25
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: normales 

W dniu 2012-09-30 03:27, John Kołalsky pisze:

To czemu inni tej gałki nie mogą mieć ? :-)

przecież niektórzy mają :)

46 Data: Wrzesien 30 2012 11:04:51
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Marek Dyjor 

John Kołalsky wrote:

Użytkownik "normales"

Ślepiec (pomijając oślepionego niedawno) pójdzie ulicą dużo pewniej,
niż widzący ale z zasłoniętymi oczami.
Jednoręki swoją jedną ręką ogarnie auto zwykle lepiej, niż zdrowy,
ale z unieruchomioną tymczasowo ręką.
Zapewne ma też auto dostosowane, np. jakaś gałka na kierownicy.

To czemu inni tej gałki nie mogą mieć ? :-)

kup sobie...

47 Data: Pa?dziernik 01 2012 18:12:50
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 29 Sep 2012, normales wrote:

W dniu 2012-09-29 17:55, t pisze:

Bo dla odmiany tak się uczyli.

No i co z tego? Czy to oznacza, że ogarną auto tak samo jakby mieli dwie?
Oczywiście, że NIE.

Ślepiec (pomijając oślepionego niedawno) pójdzie ulicą dużo pewniej,
niż widzący ale z zasłoniętymi oczami.
Jednoręki swoją jedną ręką ogarnie auto zwykle lepiej, niż zdrowy,
ale z unieruchomioną tymczasowo ręką.
[...]
Ale
wydaje mi się, że taki niepełnosprawny wiedząc, że musi jedną ręką robić
_wszystko_ łącznie z parkowaniem i zawracaniem to dużo poćwiczy,
[...]
A pełnosprawny po 3 browarkach będzie jechał wolniej, tak samo jak ten co
akurat gada przez telefon zjedzie sobie na bok.

A co chciałeś w dyskusji ze mną osiągnąć tą analogią?

  Wyżej jest błąd erystystyczny - wniosek, że gościu który dostatecznie
"ćwiczy" przed wyjechaniem na drogę po pijaku powinien mieć (również)
takie prawo nasuwa się sam.
  Bez względu na to, czy to sofizmat czy "coś w tym jest" - argumentacja
jest identyczna jak cytat sprzed pierwszego cięcia.
  Większymi literami: nie czepiam się wniosku, czepiam się argumentacji!

Skąd się bierze rzekome jasnowidztwo u inwalidów?

Skąd się bierze u Ciebie takie niezrozumienie?

  Dla porządku - reszty się *nie* czepiam.
  :)

pzdr, Gotfryd

48 Data: Pa?dziernik 01 2012 20:20:22
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: normales 

W dniu 2012-10-01 18:12, Gotfryd Smolik news pisze:
>   Wyżej jest błąd erystystyczny - wniosek, że gościu który dostatecznie
> "ćwiczy" przed wyjechaniem na drogę po pijaku powinien mieć (również)
> takie prawo nasuwa się sam.

Clarkson chyba postulował "zielonego koguta" - jedziesz na tym kogucie pijany, z mocno ograniczoną prędkością, ludzie uważają, policja pilniej się przygląda - ale póki nie łamiesz przepisów nie robi wstrętów.
Jedziesz narąbany bez koguta (bo nie pasuje Ci np. ograniczenie prędkości albo ryzyko kontroli) - podlegasz normalnemu karaniu.

Wydaje się jednak, że alkohol poza ograniczaniem sprawności ruchowej większości odbiera rozum - takiemu "wytrenowanemu" to dopiero będzie się wydawało, że potrafi (bo trenował) ;)
Podobnie nie przyjmie się zwalnianie z obowiązku zapalania świateł po zmierzchu, choćby delikwent nie wiem ile trenował zarówno jazdę jak i unikanie kolizji z niewidzącymi go innymi uczestnikami ruchu.

49 Data: Pa?dziernik 01 2012 22:41:42
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Bydlę 

On 2012-10-01 18:20:22 +0000, normales  said:

Wydaje się jednak, że alkohol poza ograniczaniem sprawności ruchowej większości odbiera rozum

Był pan łaskaw trafić w samo sedno tarczy, jak mawiają zawodowi wojskowi.
:-)


--
Bydlę

50 Data: Wrzesien 30 2012 03:24:50
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "normales"

Dlaczego zdrowi nie mogą rozmawiać trzymając telefon przy uchu,

Bo się tego nie uczyli i nie byli z telefonem przy uchu egzaminowani? ;)

Tak samo nie byli egzaminowani z nawigacją, telefonem na siedzeniu/w torebce, dzieckiem, migającymi reklamami na skrzyżowaniach itp itd


niepełnosprawni bez ręki mogą prowadzić auto, ba, jeszcze się ich do tego
zachęca?

Bo dla odmiany tak się uczyli. Poza tymi przypadkami np. utraty ręki gdy ma się już prawko, zdaje się, że policja czy wydział komunikacji powinni prawko zatrzymać, ale chyba tego nie robią, przynajmniej nie zawsze.
Ale wydaje mi się, że taki niepełnosprawny wiedząc, że musi jedną ręką robić _wszystko_ łÄ…cznie z parkowaniem i zawracaniem to dużo poćwiczy, zanim wyjedzie na drogę. On nie ma komfortu złapania drugą ręką w krytycznym momencie i o tym wie.
Z kolei typ z telefonem często nie przewiduje, że sytuacja doć nagle może przerodzić się w "krytyczną" a i wydawało by się banalne zaprzęgnięcie do działań drugiej ręki wydłuża się wprost proporcjonalnie do wartości i "nowości" trzymanego telefonu.

Gadanie. Jeden i drugi uczy się "w praniu" i nabywa wprawy


BTW - wielu dziwi przyzwolenie na CB a brak zgody na rozmowy telefonicznie. Mnie niby też, ale z drugiej strony:
- rzucić nie żal, "po przewodzie" się podniesie;
- komunikaty są doć krótkie i lakoniczne
- dotyczą często sytuacji na drodze (a nie np. szczegółów projektu i listy jego zmian w kontekście jutrzejszej prezentacji)

Faktycznie nigdy mnie pogaduchy przez CB nie oderwały od rzeczywistości tak jak to raz miałem z telefonem, gdzie po zakończeniu rozmowy miałem kłopot z przypomnieniem sobie w jaki sposób pokonałem ostatnie kilka skrzyżowań (i to raczej niebanalnych). Jakby mnie teleportowało - choć pasażer zeznał, że jechałem normalnie i reagowałem właściwie.

No to w czym problem ?! Widać masz wprawę. Myślę, że na CB dokładnie tak samo byłoby w mieście.

51 Data: Wrzesien 30 2012 08:54:44
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: normales 

W dniu 2012-09-30 03:24, John Kołalsky pisze:


Użytkownik "normales"

Tak samo nie byli egzaminowani z nawigacją, telefonem na siedzeniu/w
torebce, dzieckiem, migającymi reklamami na skrzyżowaniach itp itd

miasto wyłÄ…czyło reklamy na czas egzaminu? Jaki miło... ale chyba niepotrzebnie ;p

Gadanie. Jeden i drugi uczy się "w praniu" i nabywa wprawy

Już widzę taki mem:

"Prowadziłem dziś auto rozmawiając przez telefon.
Wiem, co to jest być kaleką, dziwko!"

(ew. "prowadzić jak kaleka" ;)

52 Data: Wrzesien 30 2012 20:58:38
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "normales"


Tak samo nie byli egzaminowani z nawigacją, telefonem na siedzeniu/w
torebce, dzieckiem, migającymi reklamami na skrzyżowaniach itp itd

miasto wyłÄ…czyło reklamy na czas egzaminu? Jaki miło... ale chyba niepotrzebnie ;p

Chłopie, jak my robiliśmy prawojazdy to nie było:
- reklam na skrzyżowaniach
- fotelików dla dzieci
- nawigacji samochodowych
- telefonów komórkowych
- ogólnodostępnego sprzętu cb
- prawa jazdy dla niepełnosprawnych

53 Data: Wrzesien 30 2012 21:28:41
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: normales 

W dniu 2012-09-30 20:58, John Kołalsky pisze:

Chłopie, jak my robiliśmy prawojazdy to nie było:
- reklam na skrzyżowaniach
- fotelików dla dzieci
- nawigacji samochodowych
- telefonów komórkowych
- ogólnodostępnego sprzętu cb

ale przeniosłeś się w czasie, wyszedłeś z więzienia, nagle się wszysto pojawiło w ogromnej ilości?

- prawa jazdy dla niepełnosprawnych

ciekawe... stary dowcip na kursie polegał na tym, że mówiono, jak winien być oznakowany samochód osoby głuchej i z rozpędu pytano o znaczek jaki powinien informować, że kierowca jest ślepy.
Tylko ten drugi przypadek był dowcipem.
Poruszało się też jeszcze w schyłkowym PRL nieco Velorexów, z czego sporo przystosowanych dla inwalidów. Na kartę rowerową raczej nie jeździli.

No to powiedz mi, w którym to roku "wy robiliście" prawo jazdy, że niepełnosprawni mieli je poza zasięgiem?

54 Data: Wrzesien 29 2012 17:33:54
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Andy Niwinski 


"t?" schrieb im Newsbeitrag

Dlaczego zdrowi nie mogą rozmawiać trzymając telefon przy uchu, a
niepełnosprawni bez ręki mogą prowadzić auto, ba, jeszcze się ich do tego
zachęca? Czy ktoś robił badania jak niepełnosprawnoć wpływa np. na czas
ominięcia przeszkody? Dlaczego obsesja "bezpieczeństwa" dotyczy tylko
pełnosprawnych, a inwalidzi mogą robić co im się żywnie podoba, byle
tylko jakoś przyspieszyli i gdzieś skręcili? Czy oni są w jakiś sposób
"równiejsi"?

JAk się ciebie czyta, to tylko jedno przychodzi do głowy - a żeby mu tak obydwie nogi przy samej dupie oderwało. Od razu widać, że jesteś gówniarzem, co to w dupie był, gówno widział i mu się wydaje,że jest miszczem nad miszczami. Nie zapomnij jednego - co byś nie robił, czasu nie zatrzymasz. I daj ci boże, że sam nie będziesz inwalidą potrzebującym jeździc samochodem. A wtedy taki buc jak ty coś ci na ten temat powie.

55 Data: Wrzesien 29 2012 15:58:06
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor:

Andy Niwinski wrote:

JAk się ciebie czyta, to tylko jedno przychodzi do głowy - a żeby mu tak
obydwie nogi przy samej dupie oderwało.

Brzmisz jak katolik. Czyżbym się pomylił i jesteś innego wyznania? ;)

Od razu widać, że jesteś
gówniarzem, co to w dupie był, gówno widział i mu się wydaje,że jest
miszczem nad miszczami. Nie zapomnij jednego - co byś nie robił, czasu
nie zatrzymasz. I daj ci boże, że sam nie będziesz inwalidą
potrzebującym jeździc samochodem. A wtedy taki buc jak ty coś ci na ten
temat powie.

Ty już chyba jesteś, tyle, że umysłowym, bo nie zrozumiałeś głównego
przesłania tego tematu, którym NIE JEST zakazywanie jazdy inwalidom,
tylko krytyka idiotycznych zakazów dla pełnosprawnych.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

56 Data: Wrzesien 30 2012 03:31:42
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "t?"


Ty już chyba jesteś, tyle, że umysłowym, bo nie zrozumiałeś głównego
przesłania tego tematu, którym NIE JEST zakazywanie jazdy inwalidom,
tylko krytyka idiotycznych zakazów dla pełnosprawnych.

Te przepisy są po to, by "trzymać za ryj".

57 Data: Wrzesien 30 2012 12:12:52
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Andy Niwinski 


"t?" schrieb im Newsbeitrag

Andy Niwinski wrote:

JAk się ciebie czyta, to tylko jedno przychodzi do głowy - a żeby mu tak
obydwie nogi przy samej dupie oderwało.

Brzmisz jak katolik. Czyżbym się pomylił i jesteś innego wyznania? ;)

A zdziwił byś się. Jestem ateistą.

Od razu widać, że jesteś
gówniarzem, co to w dupie był, gówno widział i mu się wydaje,że jest
miszczem nad miszczami. Nie zapomnij jednego - co byś nie robił, czasu
nie zatrzymasz. I daj ci boże, że sam nie będziesz inwalidą
potrzebującym jeździc samochodem. A wtedy taki buc jak ty coś ci na ten
temat powie.

Ty już chyba jesteś, tyle, że umysłowym, bo nie zrozumiałeś głównego
przesłania tego tematu, którym NIE JEST zakazywanie jazdy inwalidom,
tylko krytyka idiotycznych zakazów dla pełnosprawnych.

Jak zaka użwania komórki za kierownicą? Wyobraź sobie, że codziennie spędzam za kółkiem minimum 5, 6 godzin. Jazda mieszana, trochę autostradą, większoć po drogach lokalnych. I jak widzę auto, co bez powodu zwalnia, zjeżdza na lewą stronę lub wykonuje inne dziwne fikołki na drodze, to kierowcą nie jest inwalida, tylko następny debil lub debilka co to uważa, że używanie komórki w czasie jazdy absolutnie nie wpływa na styl jazdy.

58 Data: Wrzesien 30 2012 22:24:36
Temat: Re: Inwalidzi za kółkiem
Autor: Marek 'marcus075' Karweta 

tÎż, 28 Sep 2012 19:20:49 GMT, pl.misc.samochody,pl.pregierz:

Dlaczego zdrowi nie mogą rozmawiać trzymając telefon przy uchu, a
niepełnosprawni bez ręki mogą prowadzić auto,

Ja się pytam - dlaczego inwalidzi bez rąk nie mogą rozmawiać przez telefon
w czasie jazdy samochodem! To jest zasadne pytanie! Dyskryminacja!

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID:    | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Inwalidzi za kółkiem



Grupy dyskusyjne