Grupy dyskusyjne   »   Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?

Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?



1 Data: Luty 02 2010 23:19:53
Temat: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: DarkDaro 

Witam
Tydzień temu spotkała mnie niemiła niespodzianka: dostałem wezwanie na
policję. Na miejscu dowiedziałem się, że spowodowałem kolizję i uciekłem z
miejsca. Pierwsze co mnie zadziwiło to fakt, że rzekome zdarzenie miało
miejsce 9 października 2009 a policjanty dopiero teraz mnie zawezwali.
Podobno podczas wymijania pojazdów stojących w korku zawadziłem o zderzak
jakiejś pani w Hundayu. Jechałem wtedy Yamaha T-Max 500 i podobno zawadziłem
ją podłogą! Policjant usilnie próbował napisać w protokole, że nie pamiętam
abym zawadził inny pojazd ale ja się na taką wersję nie zgodziłem i kazałem
zaprotokołować, że żadnej kolizji w/w pojazdem nie spowodowałem co jest
zgodne z prawdą. Poza tym jak mogę auto zawadzić podłogą skutera skoro
najbardziej wysuniętym elementem sa lusterka a potem kierownica? Po powrocie
do domu dokładnie obejrzałem jeszcze lewa stronę mojej Yamaszki i nawet nie
ma rys od piasku czy kamieni a co dopiero śladów kolizji. Nie wiem jak można
tak sobie spisać czyjeś numery i pomówić o spowodowanie kolizji. Jeśli bym
tą kobietę zawadził to przecież załatwiłbym sprawę na miejscu bo mam
ubezpieczenie i Prawo Jazdy. Najwyżej podnieśliby mi składkę o 10 zł.Nie
wiem jak mam się bronić w sądzie? Co będzie jak uwierzą tej babie a nie
mnie?

PZDR
DarkDaro



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4829 (20100202) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com



2 Data: Luty 02 2010 23:50:27
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: maverik 


Użytkownik "DarkDaro"  napisał w wiadomości

Witam
Tydzień temu spotkała mnie niemiła niespodzianka: dostałem wezwanie na
policję. Na miejscu dowiedziałem się, że spowodowałem kolizję i uciekłem z
miejsca. Pierwsze co mnie zadziwiło to fakt, że rzekome zdarzenie miało
miejsce 9 października 2009 a policjanty dopiero teraz mnie zawezwali.
Podobno podczas wymijania pojazdów stojących w korku zawadziłem o zderzak
jakiejś pani w Hundayu. Jechałem wtedy Yamaha T-Max 500 i podobno
zawadziłem ją podłogą! Policjant usilnie próbował napisać w protokole, że
nie pamiętam abym zawadził inny pojazd ale ja się na taką wersję nie
zgodziłem i kazałem zaprotokołować, że żadnej kolizji w/w pojazdem nie
spowodowałem co jest zgodne z prawdą. Poza tym jak mogę auto zawadzić
podłogą skutera skoro najbardziej wysuniętym elementem sa lusterka a potem
kierownica? Po powrocie do domu dokładnie obejrzałem jeszcze lewa stronę
mojej Yamaszki i nawet nie ma rys od piasku czy kamieni a co dopiero
śladów kolizji. Nie wiem jak można tak sobie spisać czyjeś numery i
pomówić o spowodowanie kolizji. Jeśli bym tą kobietę zawadził to przecież
załatwiłbym sprawę na miejscu bo mam ubezpieczenie i Prawo Jazdy. Najwyżej
podnieśliby mi składkę o 10 zł.Nie wiem jak mam się bronić w sądzie? Co
będzie jak uwierzą tej babie a nie mnie?

Ale przecież w tym czasie oglądałeś tv w domu z kolegą i żoną.

3 Data: Luty 02 2010 23:50:38
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: Michał V-R 

W dniu 2010-02-02 23:19, DarkDaro pisze:

Witam
Tydzień temu spotkała mnie niemiła niespodzianka: dostałem wezwanie na
policję. Na miejscu dowiedziałem się, że spowodowałem kolizję i uciekłem z
miejsca. Pierwsze co mnie zadziwiło to fakt, że rzekome zdarzenie miało
miejsce 9 października 2009 a policjanty dopiero teraz mnie zawezwali.
Podobno podczas wymijania pojazdów stojących w korku zawadziłem o zderzak
jakiejś pani w Hundayu. Jechałem wtedy Yamaha T-Max 500 i podobno zawadziłem
ją podłogą! Policjant usilnie próbował napisać w protokole, że nie pamiętam
abym zawadził inny pojazd ale ja się na taką wersję nie zgodziłem i kazałem
zaprotokołować, że żadnej kolizji w/w pojazdem nie spowodowałem co jest
zgodne z prawdą. Poza tym jak mogę auto zawadzić podłogą skutera skoro
najbardziej wysuniętym elementem sa lusterka a potem kierownica? Po powrocie
do domu dokładnie obejrzałem jeszcze lewa stronę mojej Yamaszki i nawet nie
ma rys od piasku czy kamieni a co dopiero śladów kolizji. Nie wiem jak można
tak sobie spisać czyjeś numery i pomówić o spowodowanie kolizji. Jeśli bym
tą kobietę zawadził to przecież załatwiłbym sprawę na miejscu bo mam
ubezpieczenie i Prawo Jazdy. Najwyżej podnieśliby mi składkę o 10 zł.Nie
wiem jak mam się bronić w sądzie? Co będzie jak uwierzą tej babie a nie
mnie?

Musisz wynajac rzeczoznawce, ktory zbada moto i stwierdzi, ze pojazd nie bral udzialu w kolizji, czesci sa oryginalne, nie wymienione, ani nie lakierowane. To sie da zaltwic, po za tym slady lakieru na tamtym pojezdzie twojego moto i na odwrot, a najlepiej to popros kolege, ktory bedzie swiadkiem, jechal wtedy z toba itd.

--
--
Pozdrawiam
Michał V-R
gg 9409047

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
żyje się raz, potem się tylko straszy
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

4 Data: Luty 03 2010 07:15:45
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: gildor 

Michał V-R pisze:

Musisz wynajac rzeczoznawce, ktory zbada moto i stwierdzi, ze pojazd nie bral udzialu w kolizji, czesci sa oryginalne, nie wymienione, ani nie lakierowane. To sie da zaltwic, po za tym slady lakieru na tamtym pojezdzie twojego moto i na odwrot, a najlepiej to popros kolege, ktory bedzie swiadkiem, jechal wtedy z toba itd.

rzeczoznawca kosztuje z pińcet. to się nie opyla przy OC na 2oo i zniżkach. jak laska nie ma świadków, a taką informację policja musi podać, to słowo przeciwko słowu i sprawa umorzona.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

5 Data: Luty 03 2010 07:28:24
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: Michał Gut 


Użytkownik "gildor"  napisał w wiadomości

Michał V-R pisze:
Musisz wynajac rzeczoznawce, ktory zbada moto i stwierdzi, ze pojazd nie
bral udzialu w kolizji, czesci sa oryginalne, nie wymienione, ani nie
lakierowane. To sie da zaltwic, po za tym slady lakieru na tamtym
pojezdzie twojego moto i na odwrot, a najlepiej to popros kolege, ktory
bedzie swiadkiem, jechal wtedy z toba itd.

rzeczoznawca kosztuje z pińcet. to się nie opyla przy OC na 2oo i
zniżkach. jak laska nie ma świadków, a taką informację policja musi podać,
to słowo przeciwko słowu i sprawa umorzona.

jak sie nie przyzna to bedzie sprawa sadowa
niech rzeczoznawca wezmie pinet a nawet i kafla - jak kobitka przegra to
pokryje koszty sadowe, rzeczoznawce, reprezentacje naszego kolegi przez
prawnika i moze jakies wymierne straty (koniecznosc wziecia wolnego dnia w
pracy, a moze prowadi dzialalnosci i sprawa sadowa o taka pierdolke
spowodowala zawalenie kontraktu;P)

sir

6 Data: Luty 03 2010 07:55:59
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: gildor 

Michał Gut pisze:

Użytkownik "gildor"  napisał w wiadomości
Michał V-R pisze:
Musisz wynajac rzeczoznawce, ktory zbada moto i stwierdzi, ze pojazd nie bral udzialu w kolizji, czesci sa oryginalne, nie wymienione, ani nie lakierowane. To sie da zaltwic, po za tym slady lakieru na tamtym pojezdzie twojego moto i na odwrot, a najlepiej to popros kolege, ktory bedzie swiadkiem, jechal wtedy z toba itd.
rzeczoznawca kosztuje z pińcet. to się nie opyla przy OC na 2oo i zniżkach. jak laska nie ma świadków, a taką informację policja musi podać, to słowo przeciwko słowu i sprawa umorzona.

jak sie nie przyzna to bedzie sprawa sadowa

nie, trafi do prokuratury. u mnie na prokuraturze się skończyło. tyle tylko, że ja byłem poszkodowany. miałem świadka. w sumie nawet dwóch, ale ten drugi chyba się przestraszył odrobine i zmienił front na przeciw. było więc 2 słowa przeciwko dwóm słowom i umorzenie. "może pan zakładać sprawę cywilną". miałem AC i olałem temat.

niech rzeczoznawca wezmie pinet a nawet i kafla - jak kobitka przegra to pokryje koszty sadowe, rzeczoznawce, reprezentacje naszego kolegi przez prawnika i moze jakies wymierne straty (koniecznosc wziecia wolnego dnia w pracy, a moze prowadi dzialalnosci i sprawa sadowa o taka pierdolke spowodowala zawalenie kontraktu;P)

rzeczoznawca przyda się, jak sprawa już trafi do sądu. a jak pisałem, nie musi jak nie będzie mocnych dowodów.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

7 Data: Luty 03 2010 08:32:01
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: Michał Gut 

niech rzeczoznawca wezmie pinet a nawet i kafla - jak kobitka przegra to
pokryje koszty sadowe, rzeczoznawce, reprezentacje naszego kolegi przez
prawnika i moze jakies wymierne straty (koniecznosc wziecia wolnego dnia
w pracy, a moze prowadi dzialalnosci i sprawa sadowa o taka pierdolke
spowodowala zawalenie kontraktu;P)

rzeczoznawca przyda się, jak sprawa już trafi do sądu. a jak pisałem, nie
musi jak nie będzie mocnych dowodów.

zgoda - ale ona wiecej zabuli za probe wyludzenia
bo w przypadki nie wierze tego typu

8 Data: Luty 03 2010 10:36:00
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: zbigi 

gildor pisze:
[...]

przyda się, jak sprawa już trafi do sądu. a jak pisałem, nie musi jak nie będzie mocnych dowodów.

Tya...
Chyba, ze kobitka to zona sedziego okregowego abo innego papuga :P
A raczej ':('
--
pozdrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

9 Data: Luty 03 2010 10:42:08
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: gildor 

zbigi pisze:

gildor pisze:
[...]
przyda się, jak sprawa już trafi do sądu. a jak pisałem, nie musi jak nie będzie mocnych dowodów.

Tya...
Chyba, ze kobitka to zona sedziego okregowego abo innego papuga :P
A raczej ':('

byłoby deja vu.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

10 Data: Luty 03 2010 14:37:18
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: DarkDaro 

>
rzeczoznawca przyda się, jak sprawa już trafi do sądu. a jak pisałem, nie
musi jak nie będzie mocnych dowodów.

Policjant powiedział, że sprawę kieruje do sądu i sąd ma rozstrzygnąć ale
wezwania jeszcze nie dostałem.
--
PZDR
DarkDaro



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4831 (20100203) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

11 Data: Luty 03 2010 14:51:50
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: gildor 

DarkDaro pisze:

rzeczoznawca przyda się, jak sprawa już trafi do sądu. a jak pisałem, nie musi jak nie będzie mocnych dowodów.

Policjant powiedział, że sprawę kieruje do sądu i sąd ma rozstrzygnąć ale wezwania jeszcze nie dostałem.

jak trafi do sądu, to masz prawo zapoznać się z aktami sprawy i tam będzie kto Cie oskarża, o co i jakie ma dowody/świadków.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

12 Data: Luty 03 2010 15:29:19
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: Michał V-R 


jak trafi do sądu, to masz prawo zapoznać się z aktami sprawy i tam
będzie kto Cie oskarża, o co i jakie ma dowody/świadków.


Jezeli nie chcesz rzeczoznawcy, to chociaz porob zdjecia moto, pomierz wysokosci podnozkow i innych rzeczy, ktorymi niby miales zachaczyc i wtedy bedzie mozna porownac slady, czy twoje moto z racji budowy swojej, moglo uszkodzic samochod.
A zaloze sie, ze nic sie zgadzac nie bedzie, bo pewnie ktos babe zahaczyl na parkingu samochodem, albo ona zahaczyla i szuka frajera, ktory zaplaci za remoncik
--
--
Pozdrawiam
Michał V-R
gg 9409047

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
żyje się raz, potem się tylko straszy
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

13 Data: Luty 03 2010 23:17:51
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: marider 

Michał Gut pisze:

Użytkownik "gildor"  napisał w wiadomości
Michał V-R pisze:
Musisz wynajac rzeczoznawce, ktory zbada moto i stwierdzi, ze pojazd nie bral udzialu w kolizji, czesci sa oryginalne, nie wymienione, ani nie lakierowane. To sie da zaltwic, po za tym slady lakieru na tamtym pojezdzie twojego moto i na odwrot, a najlepiej to popros kolege, ktory bedzie swiadkiem, jechal wtedy z toba itd.
rzeczoznawca kosztuje z pińcet. to się nie opyla przy OC na 2oo i zniżkach. jak laska nie ma świadków, a taką informację policja musi podać, to słowo przeciwko słowu i sprawa umorzona.

jak sie nie przyzna to bedzie sprawa sadowa
niech rzeczoznawca wezmie pinet a nawet i kafla - jak kobitka przegra to pokryje koszty sadowe, rzeczoznawce, reprezentacje naszego kolegi przez prawnika i moze jakies wymierne straty (koniecznosc wziecia wolnego dnia w pracy, a moze prowadi dzialalnosci i sprawa sadowa o taka pierdolke spowodowala zawalenie kontraktu;P)

sir


I tu sie mylisz, koszty opinii zleconych prywatne wcale nie musza byc pokrywane z kieszeni wygrywajacego sprawe. Niestety wiem bo tak utopilem z 800zl i mi sad nie zasadzil zwrotu mimo ze sprawe wygralem (plus z 6 opinii roznych "bieglych sadowych", "rzeczoznawcow" i instytutow wszelakiej masci ktorzy maja "specjalistow" od 7miu bolesci a nie od wspolczesnych motocykli.

A jak wygrasz sprawe czesciowo to nawet zaplacisz za adwokata strony przeciwnej w tej czesci ktora przegrales. Taka polska "sprawiedliwosc".

Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki
http://tinyurl.com/yvjtdk

14 Data: Luty 03 2010 12:19:36
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: greg 


"gildor"  wrote in message

Michał V-R pisze:
Musisz wynajac rzeczoznawce, ktory zbada moto i stwierdzi, ze pojazd nie bral udzialu w kolizji, czesci sa oryginalne, nie wymienione, ani nie lakierowane. To sie da zaltwic, po za tym slady lakieru na tamtym pojezdzie twojego moto i na odwrot, a najlepiej to popros kolege, ktory bedzie swiadkiem, jechal wtedy z toba itd.

rzeczoznawca kosztuje z pińcet. to się nie opyla przy OC na 2oo i zniżkach. jak laska nie ma świadków, a taką informację policja musi podać, to słowo przeciwko słowu i sprawa umorzona.


To chyba ona, jako pozywająca musi udowodnic swoją rację, a nie on jako pozwany bedzie udowadniał, że nie jest wielbłądem.

Oczywiście co innego jak ona ma świadka, który widział. Lub "świadka", który "widział".

Wtedy rzeczowznawca może być niezbędny, ale ze "świadkiem" warto pogadać, fałszywe zeznania to karane są...

Dobrze, że nie dał sobie wmówić tego co policjanty mu usiłowali.

pozdro

greg

15 Data: Luty 03 2010 18:19:33
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: Henio 


Wtedy rzeczowznawca może być niezbędny, ale ze "świadkiem" warto pogadać,
fałszywe zeznania to karane są...

Dobrze, że nie dał sobie wmówić tego co policjanty mu usiłowali.


oj coś mi się zdaje, że ta pani to ma "dobrych" znajomych w policji...
rób ekspertyze u rzeczoznawcy i bierz adwokata, nie ma się co zastanawiać

16 Data: Luty 08 2010 13:10:27
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: KRZYZAK 

Dnia Tue, 02 Feb 2010 23:50:38 +0100, Michał V-R napisał(a):

Musisz wynajac rzeczoznawce, ktory zbada moto i stwierdzi, ze pojazd nie
bral udzialu w kolizji, czesci sa oryginalne, nie wymienione, ani nie
lakierowane.

Niby po co? Nie musisz udowadniac, ze nie jestes wielbladem.
Ciezar dowodowy spoczywa na powodzie.

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

17 Data: Luty 03 2010 07:28:52
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: Marcin N 


Użytkownik "DarkDaro"  napisał w wiadomości grup

Witam
Tydzień temu spotkała mnie niemiła niespodzianka: dostałem wezwanie na policję. Na miejscu dowiedziałem się, że spowodowałem kolizję i uciekłem z miejsca. Pierwsze co mnie zadziwiło to fakt, że rzekome zdarzenie miało miejsce 9 października 2009 a policjanty dopiero teraz mnie zawezwali. Podobno podczas wymijania pojazdów stojących w korku zawadziłem o zderzak jakiejś pani w Hundayu. Jechałem wtedy Yamaha T-Max 500 i podobno zawadziłem ją podłogą! Policjant usilnie próbował napisać w protokole, że nie pamiętam abym zawadził inny pojazd ale ja się na taką wersję nie zgodziłem i kazałem zaprotokołować, że żadnej kolizji w/w pojazdem nie spowodowałem co jest zgodne z prawdą. Poza tym jak mogę auto zawadzić podłogą skutera skoro najbardziej wysuniętym elementem sa lusterka a potem kierownica? Po powrocie do domu dokładnie obejrzałem jeszcze lewa stronę mojej Yamaszki i nawet nie ma rys od piasku czy kamieni a co dopiero śladów kolizji. Nie wiem jak można tak sobie spisać czyjeś numery i pomówić o spowodowanie kolizji. Jeśli bym tą kobietę zawadził to przecież załatwiłbym sprawę na miejscu bo mam ubezpieczenie i Prawo Jazdy. Najwyżej podnieśliby mi składkę o 10 zł.Nie wiem jak mam się bronić w sądzie? Co będzie jak uwierzą tej babie a nie mnie?

Weź prawnika. Poważnie mówię.

Zapłacisz mu część kosztów. Resztę odbierze po rozprawie od przegranej strony.

18 Data: Luty 03 2010 12:22:48
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: greg 


"Marcin N"  wrote in message


Użytkownik "DarkDaro"  napisał w wiadomości grup
Witam
>
Weź prawnika. Poważnie mówię.



Apropos prawnika dowcip mi się przypomniał, lub raczej aforyzm, Stanisław Jerzy Lec chyba:

"Reprezentującemu nas prawnikowi należy zawsze mówić całą prawdę. Kłamać to już będzie on"

pozdr
greg

19 Data: Luty 04 2010 17:46:13
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka

***"DarkDaro"  Tydzień temu spotkała mnie niemiła niespodzianka: dostałem
wezwanie na policję. Na miejscu dowiedziałem się, że spowodowałem kolizję i
uciekłem z
 miejsca...
....Podobno podczas wymijania pojazdów stojących w korku zawadziłem o zderzak
jakiejś pani w Hundayu.

Zakladajac ze takie zdarzenie nie mialo rzeczywiscie miejsca, na Twoim
miejscu solidnie bym sie przygotowal, bo sam fakt iz ktos zrobil taki deal
swiadczy o pewnej znajomosci tematu.
A na tzw sprawiedliwosc sadowa za mocno bym nie liczyl bo rozne rzeczy sie u
nas w sadach dzieja.

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4380 (20090829) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

20 Data: Luty 04 2010 12:34:53
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: amos 

On 2 Lut, 23:19, "DarkDaro"  wrote:

Tydzień temu spotkała mnie niemiła niespodzianka: dostałem wezwanie na
policję. Na miejscu dowiedziałem się, że spowodowałem kolizję i uciekłem z
miejsca. Pierwsze co mnie zadziwiło to fakt, że rzekome zdarzenie miało
miejsce 9 października 2009 a policjanty dopiero teraz mnie zawezwali.

Na powaznie zastanowilbym sie przynajmniej nad konsultacja u prawnika.

Niestety na polskie prawo nie ma co liczyc. Jesli kobieta byla w
stanie przedstawic tak, ze Policja do przekazala sprawe do sadu
faktycznie musza miec tak przygotowane dokumenty aby byla ku temu
podstawa.


__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4829 (20100202) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pllubhttp://www.eset.com

A moglbyc wylaczyc te reklame antywirusa?
http://www.infopage.pl/2009/04/28/jak-wylaczyc-doklejanie-tekstu-przez-antywirus-nod32-w-mojej-korespondencji/

amos

21 Data: Luty 04 2010 12:53:29
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: WIADRO 

prawnik nic nie da, rzeczoznawca nic ci nie da.

przed sprawą masz możliwość przejrzenia aktu oskarżenia itp.
przejrzyj to i przemyśl, musisz prosto obalić jej zarzuty. i wszystko.
możesz podeprzeć się wymiarami skutera, zdjęciami drogi itp.
ile czasu jeździsz, że masz duże doświadczenie i tego typu podwórkowe
pierdoły działają.

--
wiadro(SoldierAK)

22 Data: Luty 18 2010 23:06:49
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: DarkDaro 

Przedstawiam ciąg dalszy sprawy dla zainteresowanych. Dzisiaj była u mnie w
domu Pani wraz z chłopakiem, której to pojazd rzekomo uszkodziłem i
powiedziała, że nie chce chodzić po sądach tylko chciałaby załatwić sprawę
polubownie. Twierdzi, że zderzak zawadziłem nogą a nie skuterem. Ja na to
mówię, że nogi są zasłonięte w skuterach a stopy na podłodze skutera i nie
ma możliwości zawadzenia nogą. Ona mówi, że jak stałem na światłach to
podpierałem się nogą i jak ruszałem to chowałem nogę i zawadziłem. Mówię, na
to że podpieram się prawą nogą zawsze albo obiema ale nie ma możliwości
uszkodzenia zderzaka nogą w sportowym obuwiu i to tak, że wogóle tego nie
czułem. Pani twierdzi, że ma wyjątkowo delikatny bodykit w Hyundaiu się
uszkodził. Mówię na to zejdę na parking i zobaczę ten cud. Niestety Pani już
naprawiła bo miała za dwa dni zlot tuningowców i zapłaciła 300zł. Chciałem
zobaczyć rachunek ale nie ma. Poprosiłem ją aby wycofała tą sprawę z sądu bo
ja nie czuję się winny tego co mi zarzuca policja czyli spowodowania
zagrożenia w ruchu i ewentualnej ucieczki i nawet jak dotknąłem butem
zderzak tego Hundaya to nie zasługuję na 6 pkt. i 400zł mandatu. W sądzie
powiem to samo zgodnie z prawdą bo ja nic nie czułem abym komuś pogruchotał
zderzak stopą. Uważam na swoje nogi podczas jazdy i dlatego mam je obie.
Poza tym na policji zeznali, że uderzyłem skuterem a nie nogą. Ciężko mi
uwierzyć w tą wersję Pani ale jeśli istotnie coś jej tam zrobiłem to
rozumiem ją że czuje się zawiedziona, że ktoś uszkodził jej auto i sobie
pojechał. Sam bym był wściekły. Jak wycofa sprawę i przyniesie rachunek to
przemyślę oddanie jej tych 300zł ale o ile wiem to sprawę założyła policja i
nie wiem jak ona to może wycofać? Może jakieś pomysły macie?

--
PZDR
DarkDaro
http://strony.aster.pl/darkdaro/

23 Data: Luty 18 2010 23:17:55
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: de Fresz 

On 2010-02-18 23:06:49 +0100, "DarkDaro"  said:

Przedstawiam ciąg dalszy sprawy dla zainteresowanych. Dzisiaj była u mnie w
domu Pani wraz z chłopakiem, której to pojazd rzekomo uszkodziłem i
powiedziała, że nie chce chodzić po sądach tylko chciałaby załatwić sprawę
polubownie.

To tylko gdybanie, ale osobiście jestem święcie przekonany, że to przekręt - babka przywaliła gdzieś przy parkowaniu, a później zaczęło się polowanie na jelenia, który jej to sfinansuje. Na policję poszła żeby ustalić sprawcę, ale nie spodziewała się, że sprawa trafi do sądu - wtedy się obsrała (bo to już krzywoprzysięstwo i takie tam) i teraz kombinuje jak tu się wyplątać. To ryzykowne znając nasze sądy, ale ja bym brnął do końca, znaczy do procesu - jak pójdzie dobrze, to Ciebie uniewinnią, a ona może mięć kłopoty (i słusznie, jeśli mam rację). No ale ja to wredny z natury jestem ;-)

--
Pozdrawiam
de Fresz

24 Data: Luty 19 2010 01:59:19
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: marider 

DarkDaro pisze:

Przedstawiam ciąg dalszy sprawy dla zainteresowanych. Dzisiaj była u mnie w domu Pani wraz z chłopakiem, której to pojazd rzekomo uszkodziłem i powiedziała, że nie chce chodzić po sądach tylko chciałaby załatwić sprawę polubownie. Twierdzi, że zderzak zawadziłem nogą a nie skuterem. Ja na to mówię, że nogi są zasłonięte w skuterach a stopy na podłodze skutera i nie ma możliwości zawadzenia nogą. Ona mówi, że jak stałem na światłach to podpierałem się nogą i jak ruszałem to chowałem nogę i zawadziłem. Mówię, na to że podpieram się prawą nogą zawsze albo obiema ale nie ma możliwości uszkodzenia zderzaka nogą w sportowym obuwiu i to tak, że wogóle tego nie czułem. Pani twierdzi, że ma wyjątkowo delikatny bodykit w Hyundaiu się uszkodził. Mówię na to zejdę na parking i zobaczę ten cud. Niestety Pani już naprawiła bo miała za dwa dni zlot tuningowców i zapłaciła 300zł. Chciałem zobaczyć rachunek ale nie ma. Poprosiłem ją aby wycofała tą sprawę z sądu bo ja nie czuję się winny tego co mi zarzuca policja czyli spowodowania zagrożenia w ruchu i ewentualnej ucieczki i nawet jak dotknąłem butem zderzak tego Hundaya to nie zasługuję na 6 pkt. i 400zł mandatu. W sądzie powiem to samo zgodnie z prawdą bo ja nic nie czułem abym komuś pogruchotał zderzak stopą. Uważam na swoje nogi podczas jazdy i dlatego mam je obie. Poza tym na policji zeznali, że uderzyłem skuterem a nie nogą. Ciężko mi uwierzyć w tą wersję Pani ale jeśli istotnie coś jej tam zrobiłem to rozumiem ją że czuje się zawiedziona, że ktoś uszkodził jej auto i sobie pojechał. Sam bym był wściekły. Jak wycofa sprawę i przyniesie rachunek to przemyślę oddanie jej tych 300zł ale o ile wiem to sprawę założyła policja i nie wiem jak ona to może wycofać? Może jakieś pomysły macie?

O kurna, scenariusz do telenoweli, dobra obsada i babka zarobi wiele wiecej niz te 300 zeta a przy okazji cos jej na nowe auto zostanie a Ty bedziesz mial nowego skuta ;D

Niezla historia!

Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki
http://tinyurl.com/yvjtdk

25 Data: Luty 19 2010 10:11:15
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: gildor 

DarkDaro pisze:

Przedstawiam ciąg dalszy sprawy dla zainteresowanych. Dzisiaj była u mnie w domu Pani wraz z chłopakiem, której to pojazd rzekomo uszkodziłem i powiedziała, [...]

szkoda, że nie nagrałes  rozmowy. następnym razem nagrywaj.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

26 Data: Luty 19 2010 11:03:14
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: KJ Siła Słów 

DarkDaro pisze:

 Jak wycofa sprawę i przyniesie rachunek to
przemyślę oddanie jej tych 300zł 

Nie wierze zebys nic nie zauwazyl po nodze i jednoczesnie uszkodzil lakier na zderzaku.

Po drugie Pani strasznie kreci to znaczy ze nie widziala zdarzenia tylko   znalazla uszkodzenie na aucie i sobie z Toba skojarzyla. A dlatego z Toba a nie z kims innym na drodze bo zapamietala ze przejechales jej 0,5 cm od samochodu jak wariat i samobojca. No i wiadomo ze kazdy skuters to kiedys byl w gangu i urywal 10 lusterek dziennie.

Po trzecie Pani kreci do tego stopnia ze ja bym sprawdzil czy taki zlot tuningow w ogole byl i czy ten samochod tam byl.

Po czwarte odeslij Pania na droge urzedowa i nawet nie zaczynaj gadki o ugodzie i tak dalej i uwaznie sluchaj co ona mowi i co sie nie zgadza z rzeczywistoscia, data, miejsce, co mogla widziec czego fizycnzie nie mogla i tak dalej.

KJ

27 Data: Luty 19 2010 11:10:34
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: gildor 

KJ Siła Słów pisze:

DarkDaro pisze:
 Jak wycofa sprawę i przyniesie rachunek to
przemyślę oddanie jej tych 300zł 

Nie wierze zebys nic nie zauwazyl po nodze i jednoczesnie uszkodzil lakier na zderzaku.

Po drugie Pani strasznie kreci to znaczy ze nie widziala zdarzenia tylko  znalazla uszkodzenie na aucie i sobie z Toba skojarzyla. A dlatego z Toba a nie z kims innym na drodze bo zapamietala ze przejechales jej 0,5 cm od samochodu jak wariat i samobojca. No i wiadomo ze kazdy skuters to kiedys byl w gangu i urywal 10 lusterek dziennie.

i dlatego spisała jego numery rejestracyjne, nie?
w ogóle jak ona spisała te numery? mam wrażenie, ze sytuacji w ogóle nie było a skuter gdzieś stał zaparkowany i numerki do przepisania jak znalazł. znaczy nie było jej na tej trasie.

Po czwarte odeslij Pania na droge urzedowa i nawet nie zaczynaj gadki o ugodzie i tak dalej i uwaznie sluchaj co ona mowi i co sie nie zgadza z rzeczywistoscia, data, miejsce, co mogla widziec czego fizycnzie nie mogla i tak dalej.

nagrywać. telefonem.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

28 Data: Luty 19 2010 11:17:47
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

gildor napisał(a):

nagrywać. telefonem.

iPhone sie nada? Bo czytalem w wontku o charleju ze niebardzo.

--
Kamil Nowak 'Amil'
motonita tramwajowy
Krakuf

29 Data: Luty 19 2010 02:22:21
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: AZ 

On 19 Lut, 11:17, Kamil Nowak 'Amil'  wrote:

gildor napisa (a):

> nagrywa . telefonem.

iPhone sie nada? Bo czytalem w wontku o charleju ze niebardzo.

Jak kupisz na ajtiunsie iVideoRecorder za pare $ to tak, ewentualnie
musisz poczekać na iPhone'a 9G.

--
Artur
ZZR 1200

30 Data: Luty 19 2010 13:21:09
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: Glub 

On 2010-02-19 11:22:21 +0100, AZ said:

On 19 Lut, 11:17, Kamil Nowak 'Amil'  wrote:
gildor napisa (a):

nagrywa . telefonem.

iPhone sie nada? Bo czytalem w wontku o charleju ze niebardzo.

Jak kupisz na ajtiunsie iVideoRecorder za pare $ to tak, ewentualnie
musisz poczekać na iPhone'a 9G.

3gs starczy :) nie uwiąd.

jak głos wystarczy nagrać to jest aplikacja do tego.
--
Glub

31 Data: Luty 19 2010 11:34:12
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: gildor 

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

gildor napisał(a):
nagrywać. telefonem.

iPhone sie nada? Bo czytalem w wontku o charleju ze niebardzo.

nada sie. trzeba dokupić aplikacje do nagrywania, zaraz po tym jak się dokupi aplikację do wysyłania MMSów. potem można też dokupić aplikację do budzika. na wszelki wypadek, bo pani może zaatakować znienacka.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

32 Data: Luty 19 2010 12:54:37
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka
*** "gildor"
zaraz po tym jak się  dokupi aplikację do wysyłania MMSów. potem można też
dokupić aplikację do budzika. na wszelki wypadek, bo pani może zaatakować
znienacka.

Dzaizas przeca ten icostam jeszcze pare dni temu SMS'ow nie wysylal - ale
ida z technika naprzod...
nawet MMS sie da wyslac.

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki




__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4879 (20100219) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

33 Data: Luty 19 2010 13:22:20
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: Glub 

On 2010-02-19 11:34:12 +0100, gildor said:

Kamil Nowak 'Amil' pisze:
gildor napisał(a):
nagrywać. telefonem.

iPhone sie nada? Bo czytalem w wontku o charleju ze niebardzo.

nada sie. trzeba dokupić aplikacje do nagrywania, zaraz po tym jak się dokupi aplikację do wysyłania MMSów.

masz przestażałe nformacje...

MMSy można już wysyłać od daaawna bez dokupowania [dokupywania?] jakichkolwiek aplikacji :)
od os3.0

potem można też dokupić aplikację do budzika. na wszelki wypadek, bo pani może zaatakować znienacka.

to może od razu młotek?
--
Glub

34 Data: Luty 19 2010 13:37:33
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: gildor 

Glub pisze:

On 2010-02-19 11:34:12 +0100, gildor said:
Kamil Nowak 'Amil' pisze:
gildor napisał(a):
nagrywać. telefonem.
iPhone sie nada? Bo czytalem w wontku o charleju ze niebardzo.
nada sie. trzeba dokupić aplikacje do nagrywania, zaraz po tym jak się dokupi aplikację do wysyłania MMSów.

masz przestażałe nformacje...

MMSy można już wysyłać od daaawna bez dokupowania [dokupywania?] jakichkolwiek aplikacji :)
od os3.0

GRATZ!

potem można też dokupić aplikację do budzika. na wszelki wypadek, bo pani może zaatakować znienacka.

to może od razu młotek?

może

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

35 Data: Luty 19 2010 15:48:44
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: Budyń 

Użytkownik "DarkDaro"  napisał w wiadomości

pojechał. Sam bym był wściekły. Jak wycofa sprawę i przyniesie rachunek to
przemyślę oddanie jej tych 300zł ale o ile wiem to sprawę założyła policja
i nie wiem jak ona to może wycofać? Może jakieś pomysły macie?


Chyba zwariowałes ze dasz je te 3 stówy. Za to ze łaskawie przestanie
kłamać? Niech sie buja.



b.

36 Data: Luty 20 2010 05:48:30
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: Bart 

On 19 Lut, 15:48, "Budyń"  wrote:

Użytkownik "DarkDaro"  napisał w

> pojechał. Sam bym był wściekły. Jak wycofa sprawę i przyniesie rachunek to
> przemyślę oddanie jej tych 300zł ale o ile wiem to sprawę założyła policja
> i nie wiem jak ona to może wycofać? Może jakieś pomysły macie?

Chyba zwariowałes ze dasz je te 3 stówy. Za to ze łaskawie przestanie
kłamać? Niech sie buja.


Skoro gość rozważa oddanie 300 PLNów to może coś jest na rzeczy i w
rzeczywistości kręci i jedno i drugie.

_______
NTV 650

37 Data: Luty 22 2010 22:06:45
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: DarkDaro 

Skoro gość rozważa oddanie 300 PLNów to może coś jest na rzeczy i w
rzeczywistości kręci i jedno i drugie.

Rozważałem bo wolę zapłacić 300zł niż 400- 600zł za mandat i dostać 6 pkt
karnych. Po tym co przeczytałem tutaj w życiu nie oddam im żadnych
pieniędzy. Nie czułem abym kopnął i uderzył w jej samochód. Nie mam pojęcia
co ta kobieta sobie ubzdurała. Idę na sprawę jak dostanę wezwanie a jak
będzie coś kombinować to nich mi cokolwiek udowodni. Żadnego wypadku nie
spowodowałem i nikomu w auto nie kopnąłem ani celowo ani przypadkowo. Dzięki
wszystkim za porady - napiszę jak sprawa się zakończy.

--
PZDR
DarkDaro
http://strony.aster.pl/darkdaro/

38 Data: Luty 23 2010 11:32:30
Temat: Re: Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?
Autor: marider 

DarkDaro pisze:

Skoro gość rozważa oddanie 300 PLNów to może coś jest na rzeczy i w
rzeczywistości kręci i jedno i drugie.

Rozważałem bo wolę zapłacić 300zł niż 400- 600zł za mandat i dostać 6 pkt karnych. Po tym co przeczytałem tutaj w życiu nie oddam im żadnych pieniędzy. Nie czułem abym kopnął i uderzył w jej samochód. Nie mam pojęcia co ta kobieta sobie ubzdurała. Idę na sprawę jak dostanę wezwanie a jak będzie coś kombinować to nich mi cokolwiek udowodni. Żadnego wypadku nie spowodowałem i nikomu w auto nie kopnąłem ani celowo ani przypadkowo. Dzięki wszystkim za porady - napiszę jak sprawa się zakończy.

Polskie sady to parodia sprawiedliwosci wiec roznie sprawa skonczyc sie moze. Powodzenia.

Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki
http://tinyurl.com/yvjtdk

Jak bronic się w sądzie przed oskarżeniem o spowodowanie kolizji i ucieczkę?



Grupy dyskusyjne