Grupy dyskusyjne   »   Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.

Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.



1 Data: Luty 01 2012 19:04:44
Temat: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: kogutek 

ajprawdopodobniej w Polszcze jest taki sam system jak w IV Rzeszy. Niemiecki
system jest sprawdzony i nie ma żadnego powodu żeby tu było inaczej. Państwo
gwarantuje wypłatę odszkodowań. I to ono jest ubezpieczycielem. Ale żeby nie
pierdolić się ze zbieraniem skłądek, likwidacją szkód itp to wynajmuje
akwizytorów. Są to towarzystwa ubezpieczeniowe. Państwo wyznacza stawki na
poszczególne typy samochodów. Ale nie tak że do 600 tyle a powyżej tyle.
Stawka jest od sztuki jak leci. Osobowe tyle, traktory ..... itd. Akwizytor
dostaje z góry ustaloną marżę i dzieli stawki według własnych wyliczeń. Na
koniec roku rozrachunkowego jeśli suma składek zbilansowała się z tym co
wpłacono do skarbu państwa stawka na przyszły rok zostaje nie zmieniona. Jeśli
ubezpieczyciel wypłacił więcej niż zebrał to dokłada ze swoich. Jeśli wypłacił
mniej to nadwyżki nie zatrzymuje dla siebie tylko odprowadza do skarbu
państwa. Państwa nie interesuje jak ubezpieczyciel ustawi wysokość składek. Od
każdego ma odprowadzić np 6 stów i dostaje w tym 3 stówy upustu.
Ubezpieczyciel może dowolnie ustawiać wysokość składek dla użytkowników. Jeden
będzie preferował samochody nowe i dla nich zrobi taniej. Inny stare których
użytkownicy mają więcej niż 55 lat. To czy zarobi to jego problem. W sytuacji
kiedy stawki bez marży nie pokryją wypłaconych odszkodowań stawka na następny
rok zostaje proporcjonalnie podniesiona. Tak to działa tam i tak na 99,9999%
działa tutaj. Ubezpieczyciel który trafił z wyliczeniami i nie musi dokładać
ze swoich do interesu nie robi problemów z wypłatą, bo płaci nie ze swoich.
Może w przyszłym roku podzielić się marżą z klientami. Za to , jak by to
młodzi powiedzieli, ten co mu się nie przyfarciło sra żarem i czepia się
wszystkiego. I tak to właśnie działa.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Luty 01 2012 20:23:12
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: ToMasz 

W dniu 01.02.2012 20:04, kogutek pisze:

Państwo
gwarantuje wypłatę odszkodowań. I to ono jest ubezpieczycielem. Ale żeby nie
pierdolić się ze zbieraniem skłądek, likwidacją szkód itp to wynajmuje
akwizytorów. Są to towarzystwa ubezpieczeniowe. Państwo wyznacza stawki na
nie wiem czy regularnie czytasz tą grupę, ale ja nawołuję do walki z tą formą ubezpieczeń od dawna. Tak wiec ameryki nie odkryłeś, jednocześnie ludzi chcących zmienić ten system jest 3, może 4 na tej grupie. Krótko: wszyscy solidarnie płacimy za błędy jednostek. "frycowe" to składka 100%, a i tak większość z nas ma zniżkę 60%.
Wyjście z sytuacji? Obniżanie stawek OC połączone z wieloma formami partycypowania w kosztach odszkodowań za wyrządzone szkody. Poparcie jak wiem - zerowe, bo większość z nas to fujary, reszta przecenia umiejętności. Jaka część z nas ma zero szkód przez 20 lat i dłużej?

ToMasz

3 Data: Luty 01 2012 20:20:00
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: kogutek 

ToMasz  napisał(a):

W dniu 01.02.2012 20:04, kogutek pisze:
> Państwo
> gwarantuje wypłatę odszkodowań. I to ono jest ubezpieczycielem. Ale żeby nie
> pierdolić się ze zbieraniem skłądek, likwidacją szkód itp to wynajmuje
> akwizytorów. Są to towarzystwa ubezpieczeniowe. Państwo wyznacza stawki na
nie wiem czy regularnie czytasz tą grupę, ale ja nawołuję do walki z tą
formą ubezpieczeń od dawna. Tak wiec ameryki nie odkryłeś, jednocześnie
ludzi chcących zmienić ten system jest 3, może 4 na tej grupie. Krótko:
wszyscy solidarnie płacimy za błędy jednostek. "frycowe" to składka
100%, a i tak większość z nas ma zniżkę 60%.
Wyjście z sytuacji? Obniżanie stawek OC połączone z wieloma formami
partycypowania w kosztach odszkodowań za wyrządzone szkody. Poparcie jak
wiem - zerowe, bo większość z nas to fujary, reszta przecenia
umiejętności. Jaka część z nas ma zero szkód przez 20 lat i dłużej?

ToMasz
Proponuję system amerykański. Nie ma obowiązkowego OC a i tak wszyscy je
wykupują. Ubezpieczyciele mają wgląd do kartotek Policji i wysokość składki
ustalają na podstawie ilości otrzymanych mandatów z uwzględnieniem za co. W
przypadku trzech wykroczeń uznawanych przez ubezpieczyciela za poważne odmawia
ubezpieczenia na normalnych warunkach i proponuje swoje. Jak się o tym
dowiedziałem to przestałem się dziwić jak na amerykańskim uwaga pirat jedna
chciała policjantowi laskę zrobić żeby nie wypisał jej mandatu za
przekroczenie prędkości. Przynajmniej tak to wyglądało bo przed nim klęczała.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

4 Data: Luty 01 2012 22:10:26
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne s tawki.
Autor: nazgul 


Proponuję system amerykański. Nie ma obowiązkowego OC

a tak konkretniej, to gdzie nie ma?

5 Data: Luty 01 2012 22:12:34
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne s tawki.
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-02-01 22:10, nazgul pisze:


Proponuję system amerykański. Nie ma obowiązkowego OC

a tak konkretniej, to gdzie nie ma?

Nie wycinaj autora cytatu, do którego się odnosisz :)
Takie usenetowe zasady, ułatwiające wszystkim życie ;)

6 Data: Luty 01 2012 22:18:33
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne s tawki.
Autor: nazgul 

W dniu 2012-02-01 22:12, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2012-02-01 22:10, nazgul pisze:

Proponuję system amerykański. Nie ma obowiązkowego OC

a tak konkretniej, to gdzie nie ma?

Nie wycinaj autora cytatu, do którego się odnosisz :)
Takie usenetowe zasady, ułatwiające wszystkim życie ;)

no dobra.

7 Data: Luty 01 2012 21:33:50
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor:  

nazgul  napisał(a):


> Proponuję system amerykański. Nie ma obowiązkowego OC

a tak konkretniej, to gdzie nie ma?
Podobno w USA nie ma. Ale nie wiem nie byłem nie widziałem. Ktoś mówił.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

8 Data: Luty 01 2012 22:43:32
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne s tawki.
Autor: nazgul 

W dniu 2012-02-01 22:33,  pisze:

  napisał(a):

Proponuję system amerykański. Nie ma obowiązkowego OC

a tak konkretniej, to gdzie nie ma?
Podobno w USA nie ma. Ale nie wiem nie byłem nie widziałem. Ktoś mówił.

no to ja byłem widziałem i jest.
Przy wypożyczaniu samochodu możesz wziąć dodatkowe ubezpieczenie lub nie, być może o to chodziło.

9 Data: Luty 07 2012 20:34:55
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Shrek 

On 2012-02-01 22:33,  wrote:

  napisał(a):


Proponuję system amerykański. Nie ma obowiązkowego OC

a tak konkretniej, to gdzie nie ma?
Podobno w USA nie ma. Ale nie wiem nie byłem nie widziałem. Ktoś mówił.

A Adam Płaszcyca twiedził, że nie trzeba za wielką wodę, a wystarczy za Odrę i tam nie ma obowiązkowego OC:P NIe wierz tak we wszystko co "podobno":P

Shrek.

10 Data: Luty 07 2012 20:38:36
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-02-07 20:34, Shrek pisze:

On 2012-02-01 22:33,  wrote:
 napisał(a):


Proponuję system amerykański. Nie ma obowiązkowego OC

a tak konkretniej, to gdzie nie ma?
Podobno w USA nie ma. Ale nie wiem nie byłem nie widziałem. Ktoś mówił.

A Adam Płaszcyca twiedził, że nie trzeba za wielką wodę, a wystarczy za
Odrę i tam nie ma obowiązkowego OC:P NIe wierz tak we wszystko co
"podobno":P

Eeee? Za Odrą nie ma obowiązkowego OC? Ciekawe...

PS - rewelacje o braku obowiązkowe OC w USA są fałszywe :)

11 Data: Luty 07 2012 20:55:00
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Shrek 

On 2012-02-07 20:38, Artur Maśląg wrote:

A Adam Płaszcyca twiedził, że nie trzeba za wielką wodę, a wystarczy za
Odrę i tam nie ma obowiązkowego OC:P NIe wierz tak we wszystko co
"podobno":P

Eeee? Za Odrą nie ma obowiązkowego OC? Ciekawe...

Tako rzecze Adam:P Jego pytaj o szczegóły.

Shrek.

12 Data: Luty 07 2012 21:07:01
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-02-07 20:55, Shrek pisze:

On 2012-02-07 20:38, Artur Maśląg wrote:

A Adam Płaszcyca twiedził, że nie trzeba za wielką wodę, a wystarczy za
Odrę i tam nie ma obowiązkowego OC:P NIe wierz tak we wszystko co
"podobno":P

Eeee? Za Odrą nie ma obowiązkowego OC? Ciekawe...

Tako rzecze Adam:P Jego pytaj o szczegóły.

Nie, dziękuję :)

13 Data: Luty 07 2012 22:14:59
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 07 Feb 2012 20:38:36 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

Eeee? Za Odrą nie ma obowiązkowego OC? Ciekawe...

Nie ma. Wystarczy mieć odpowiednio duży majątek.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

14 Data: Luty 07 2012 22:28:19
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Shrek 

On 2012-02-07 22:14, Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Tue, 07 Feb 2012 20:38:36 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

Eeee? Za Odrą nie ma obowiązkowego OC? Ciekawe...

Nie ma. Wystarczy mieć odpowiednio duży majątek.

Pierwszy link z brzegu

http://nazachodzie.de/autem-po-niemczech/ubezpieczenie-auta-w-niemczech-kfz-versicherung.html

Ubezpieczenie samochodowe w Niemczech (Autoversicherung, Kfz-Versicherung)
Rodzaje ubezpieczeń samochodowych

Jeśli chcesz zarejestrować samochód w Niemczech potrzebujesz ubezpieczenie OC, czyli ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej (Kraftfahrzeugversicherung, w skrócie Kfz-Haftpflichtversicherung).
Kfz-Haftpflichtversicherung jest powszechnie obowiązkowe i gwarantuje Ci pokrycie szkód wyrządzonych Twoim pojazdem innym uczestnikom ruchu.


Teraz poprosimy o twoje źródło.

Shrek.

15 Data: Luty 01 2012 22:27:49
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 1 Feb 2012 20:20:00 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):

Proponuję system amerykański. Nie ma obowiązkowego OC

Jest, przynajmniej w wiekszosci stanow. Tylko niskie

a i tak wszyscy je wykupują.

Bo jak wiadomo, to taki kraj, w ktorym jak jestes bogaty, to zaraz sie
znajdzie sprytny adwokat, ktory cie zaskarzy :-)

Ubezpieczyciele mają wgląd do kartotek Policji i wysokość składki
ustalają na podstawie ilości otrzymanych mandatów z uwzględnieniem za co. W
przypadku trzech wykroczeń uznawanych przez ubezpieczyciela za poważne odmawia
ubezpieczenia na normalnych warunkach i proponuje swoje. Jak się o tym
dowiedziałem to przestałem się dziwić jak na amerykańskim uwaga pirat jedna
chciała policjantowi laskę zrobić żeby nie wypisał jej mandatu za
przekroczenie prędkości. Przynajmniej tak to wyglądało bo przed nim klęczała.

Gdyby OC bylo nieobowiazkowe, to by sie chyba tak nie zachowywala :-)

http://wiki.answers.com/Q/How_does_a_speeding_ticket_affect_your_auto_insurance
http://forums.redflagdeals.com/police-says-speeding-ticket-wont-affect-insurance-546631/
http://www.insurancehotline.com/tickets-car-insurance-rates/
( Kanada ? )
http://www.city-data.com/forum/pennsylvania/53739-speeding-tickets-car-insurance-increase.html

Strasznie drogie musi byc tam OC, jesli panie laske wola zrobic za te 20%
.... a moze po prostu to lubia ? :-)

J.

16 Data: Luty 01 2012 22:34:09
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne s tawki.
Autor: nazgul 


Jest, przynajmniej w wiekszosci stanow. Tylko niskie

w porównaniu z Polską? OIDP było to jakieś 60usd (kurs 3,2) miesięcznie (texas)

17 Data: Luty 01 2012 22:46:13
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne s tawki.
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 01 Feb 2012 22:34:09 +0100, nazgul napisał(a):

Jest, przynajmniej w wiekszosci stanow. Tylko niskie
w porównaniu z Polską? OIDP było to jakieś 60usd (kurs 3,2) miesięcznie
(texas)

Niskie w sensie sumy gwarancyjnej (granicy odpowiedzialnosci).
Np. 30 tys $. Za to to nie wiem czy w USA zlamany palec bez komplikacji
wyleczysz :-)

J.

18 Data: Luty 01 2012 16:04:38
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Yeti Siedzinski 

On Feb 1, 12:20 pm, "kogutek"  wrote:

Proponuję system amerykański. Nie ma obowiązkowego OC a i tak wszyscy je
wykupują. Ubezpieczyciele mają wgląd do kartotek Policji i wysokość składki
ustalają na podstawie ilości otrzymanych mandatów z uwzględnieniem za co. W
przypadku trzech wykroczeń uznawanych przez ubezpieczyciela za poważne odmawia
ubezpieczenia na normalnych warunkach i proponuje swoje. Jak się o tym
dowiedziałem to przestałem się dziwić jak na amerykańskim uwaga pirat jedna
chciała policjantowi laskę zrobić żeby nie wypisał jej mandatu za
przekroczenie prędkości. Przynajmniej tak to wyglądało bo przed nim klęczała.

Sorry ale ubezpieczenie w CA i NV jest jak najbardziej obowiazkowe. W
innych stanach nie wiem jak jest.
Jak Ci sie skonczy (bo mozna placic z miesiaca na miesiac) to firma
ubezpieczeniowa wysyla sygnal do DMV (taki polski urzad komunikacji) a
oni sciagaja ladna kare (pare stowek). Co ciekawe jednak sporo ludzi
jezdzi bez ubezpieczenia i mozna kupic ubezpiecznie od wypadku
spowodowanego przez osobe nieubezpieczona (i niewystarczajaco
ubezpieczona)...
Co kraj to obyczaj...

Yeti

19 Data: Luty 02 2012 20:03:22
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: ToMasz 


Wyjście z sytuacji? Obniżanie stawek OC połączone z wieloma formami
partycypowania w kosztach odszkodowań za wyrządzone szkody. Poparcie jak

Proponuję system amerykański. Nie ma obowiązkowego OC a i tak wszyscy je
(...)
miałem Ci odpisać rano, że każdy pomysł jest dobry, byle by odejść od socjalizmu który mamy. jednocześnie chciałem Cię uprzedzić że każdy kto tego nie zrozumie, albo korzysta z dobrodziejstw socjalizmu, na pewno zmiesza Cię z błotem, nazwie delbilem który nie rozumie co znaczy ubezpieczenie.... Niestety,  odpisuje wieczorem (cieżki dzień) i wszystko co złe zostało napisane.

Ubezpieczyciel to nie dobra wróżka. Zarobić musi. Ale odpowiedzialny kierowca to nie baran, żeby go ogolić do łysego!

Podobno zmorą dla ubezpieczyciela są stłuczki parkingowe. takie do 2tyś. Co byście powiedzieli gdyby można było uzyskać dodatkowe 50% zniżki za to że OC pokrywa szkody powyżej 2 tyś? Ubezpieczyciel dalej otrzymuje składki, dalej pokrywa szkody. Ale brak jest zdarzeń z kierowcami typu "ofiara losu"! Wymieniłem tu kwoty 2 tyś i 50%. nie wiem czy są one "trafione". wypadało by przeprowadzić badania rynku, i sprawdzić czy to będzie dobrze, czy trzeba je zmodyfikować. ale fakt jest taki, że byłby to krok dalej od socjalizmu i urawniłowki. od mierzenia odpowiedzialności kierowcy pojemnością silnika albo miejscem zamieszkania. Nikt Was nie zmusza do "partycjonowania w kosztach" To powinna być dodatkowa, opcjonalna oferta. Przeszkadza Wam to? Czyżby niektórzy podświadomie czuli, że pozostanie w dotychczasowym systemie będzie niekorzystne? drogie? Zgadza się. tak w końcu się stanie, ale nie bójcie się, to tylko moje marzenia, odgrzebane przez Kogutka...

Teraz jest tak: 5 lat - 60% zniżki - tak? Szósty rok, małe bum - strata 10% zniżek może kosztować ubezpieczyciela.... 50 tyś? Kolejny rok - znowu 60% za dwa lata małe bum i... kolejne odszkodowanie. Co z takim kierowcą zrobić? nic. podnieść wszystkim kierowcom OC. I niech tak zostanie. Na zdrowie!
ToMasz

20 Data: Luty 02 2012 21:30:36
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 02 Feb 2012 20:03:22 +0100, ToMasz napisał(a):

Podobno zmorą dla ubezpieczyciela są stłuczki parkingowe. takie do 2tyś.
Co byście powiedzieli gdyby można było uzyskać dodatkowe 50% zniżki za
to że OC pokrywa szkody powyżej 2 tyś?

No wiesz, godzine temu powiedzialbym ze tak sobie - 200zl rocznie mniej, a
ryzykuje 2000. Czy uda mi sie przez 10 lat bez wypadku przejechac ?
Z drugiej strony - wiele nie ryzykuje, az tak czesto mi sie te stluczki nie
zdarzaja ... chyba sie jednak nie oplaca.

Ale to bylo godzine temu, teraz otworzylem nowa polise .. 150% podwyzki i
nawet "szanowni panstwo, wzrost kosztow napraw zmusza nas ...".
I juz propozycja stala sie interesujaca :-)

Tylko myslisz ze od tego bedzie lepiej ? Wrocisz na parking, zastaniesz
karteczke "moja wina, tel ...", czy nie zastaniesz, bo latwiej znalezc
porzadnego czlowieka za 50 zl niz za 2000 ?
Sam zrobisz drobna obcierke, pomyslisz "zamalowac, drobiazg, 300-400 zl",
zostawisz karteczke, zadzwoni kulturalny pan, przeprosisz, powiesz ze
zaplacisz rachunek ... no i przyjdzie: blotnik 500 zl, malowanie 1200,
wypozyczenie samochod 1000, utrata wartosci 1000.

No i nastepnym razem co zrobisz  ? :-)
A byc moze i kosztowaloby to 500, ale ubezpieczyciel sam poszkodowanemu
podpowiedzial - nie szczyp sie pan, bierz wiecej. Przeciez nie my placimy
:-)

Ubezpieczyciel dalej otrzymuje
składki, dalej pokrywa szkody. Ale brak jest zdarzeń z kierowcami typu
"ofiara losu"! Wymieniłem tu kwoty 2 tyś i 50%. nie wiem czy są one
"trafione".

Tylko wiesz - o ile w przypadku takich drobnych szkod, ktore sie czesto
zdarzaja, to mozna by rzec ze po co posrednictwo ubezpieczyciela i placic
jego zysk i koszty ... to ubezpieczenie nadal zostanie. I nadal klienci
musza zaplacic za koszta akwizycji, reklamy, fundusz rezerwowy ...
 
wypadało by przeprowadzić badania rynku, i sprawdzić czy to
będzie dobrze, czy trzeba je zmodyfikować. ale fakt jest taki, że byłby
to krok dalej od socjalizmu i urawniłowki. od mierzenia
odpowiedzialności kierowcy pojemnością silnika albo miejscem
zamieszkania.

y,y. Nadal bedzie ubezpieczenie, nadal zostanie ocena ryzyka.
Mlody, warszawiak, w bmw - 500% zwyzki ;-)
Tyle tylko za te "parkingowe" szkody kazdy zaplaci sam.

A tendencja na swiecie jakby odwrotna. Klient kupuje nie tylko OC, ale
jeszcze AC, "szyby", assistance, "opony", "holowanie" .. i kosztuje go to
jakby niewiele wiecej, a wystarczy raz zmienic opone w blocie, zeby docenic
...

Teraz jest tak: 5 lat - 60% zniżki - tak? Szósty rok, małe bum - strata
10% zniżek może kosztować ubezpieczyciela.... 50 tyś? Kolejny rok -
znowu 60% za dwa lata małe bum i... kolejne odszkodowanie. Co z takim
kierowcą zrobić? nic. podnieść wszystkim kierowcom OC. I niech tak
zostanie. Na zdrowie!

Przeciez u ciebie bedzie jeszcze gorzej. Nie chcesz dawac znizek poki ktos
nie wykupi udzialu wlasnego ? No to wykupi. Piec lat bedzie jezdzil
szczesliwie, a potem bum, strata na 48 tys. I kto za to zaplaci ?
Wszyscy.

Zly przyklad dales :-) Trzeba bylo tak: jezdzil ktos 5 lat maluchem,
dorobil sie 60% znizki, przesiadl na wieksze auto, nie czuje gabarytow,
szkoda na 5k. drugi rok spokoju, odzyskal 60%, znow stluczka na parkingu.
I tak mozna sie trzymac na 50-60% znizki, placic ~500zl/rok ,  a co dwa
lata przynosic 5k strat. A kto za to zaplaci ? Mlodzi gniewni w BMW :-)

Oczywiscie strat moze byc i na 50 tys, ale o tym lepiej nie pisac, bo w
twoim systemie byloby tak samo, tylko ze skladka bylaby ~300zl/rok :-)

Ot, uroki takiego systemu znizek, ktoremu latwo zaradzic, dopisujac np ze w
przypadku dwoch szkod w ciagu 3 lat znizki sie cofa calkowicie. Ewentalnie
uzalezniajac od wysokosci szkody.

P.S. A jesli ktos sie jeszcze nie dorobil tych 60% znizek, to jedna szkoda
kosztuje go 20% przez kilka lat. Zakladajac ze stawka podstawowa wynosi
1500zl, to jest 300zl rocznie - moze sie oplacac zaplacic 1000zl za szkode
z wlasnej kieszeni.

J.

21 Data: Luty 02 2012 21:44:46
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: ToMasz 

> No wiesz, godzine temu powiedzialbym ze tak sobie - 200zl rocznie mniej, a

ryzykuje 2000. Czy uda mi sie przez 10 lat bez wypadku przejechac ?
Mojej mamie udało się mnie też(od 1979r OC+AC!!!), mojej żonie, mojemu teściowi, kumpel w pierwszym roku zaliczył latarnie, potem 19 lat spokój. Parę osób by się znalazło.

Tylko myslisz ze od tego bedzie lepiej ? Wrocisz na parking, zastaniesz
karteczke "moja wina, tel ...", czy nie zastaniesz, bo latwiej znalezc
porzadnego czlowieka za 50 zl niz za 2000 ?
punkt dla Ciebie. Jest pierwszy argument przeciwko. Tylko że kamer będzie więcej....

y,y. Nadal bedzie ubezpieczenie, nadal zostanie ocena ryzyka.
Mlody, warszawiak, w bmw - 500% zwyzki ;-)
Tyle tylko za te "parkingowe" szkody kazdy zaplaci sam.
tak, tak działają ubezpieczenia. ale skoro za cośtam zapłaci sam, on i 80% jego kolesiów - podstawa ubezpieczenia mogła by być radykalnie niższa.

(...)
Ot, uroki takiego systemu znizek, ktoremu latwo zaradzic,
To jest najważniejsze. Można temu zaradzić. Jak napisałeś - inny system zniżek (wiec parkingowe obcierki bez świadków - problem) albo jak ktoś wspominał USA - mandaty wpływają na wzrost ubezpieczeń. Rozwiązań - wiele. Chęć zmian w społeczeństwie zerowa. Yyyy.... czyżby nas było już trzech? Byłoby fajnie.
ToMasz

22 Data: Luty 02 2012 22:40:27
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 02 Feb 2012 21:44:46 +0100, ToMasz napisał(a):

 > No wiesz, godzine temu powiedzialbym ze tak sobie - 200zl rocznie  mniej, a
ryzykuje 2000. Czy uda mi sie przez 10 lat bez wypadku przejechac ?
Mojej mamie udało się mnie też(od 1979r OC+AC!!!), mojej żonie, mojemu
teściowi, kumpel w pierwszym roku zaliczył latarnie, potem 19 lat
spokój. Parę osób by się znalazło.

by sie znalazlo, ale ja tu dokonuje oceny ryzyka - czy mi sie oplaca :-)
I wychodzi mi ze niezbyt :-)

Tylko myslisz ze od tego bedzie lepiej ? Wrocisz na parking, zastaniesz
karteczke "moja wina, tel ...", czy nie zastaniesz, bo latwiej znalezc
porzadnego czlowieka za 50 zl niz za 2000 ?
punkt dla Ciebie. Jest pierwszy argument przeciwko. Tylko że kamer
będzie więcej....

Kamera dokladnie nie pokaze.

y,y. Nadal bedzie ubezpieczenie, nadal zostanie ocena ryzyka.
Mlody, warszawiak, w bmw - 500% zwyzki ;-)
Tyle tylko za te "parkingowe" szkody kazdy zaplaci sam.
tak, tak działają ubezpieczenia. ale skoro za cośtam zapłaci sam, on i
80% jego kolesiów - podstawa ubezpieczenia mogła by być radykalnie niższa.

Moglaby byc. Ale w drugiej czesci czysty socjalizm - nie masz zadnych
wypadkow, a placisz, bo mozesz miec :-)
Tak nawiasem mowiac to znajomosc tych drobnych kolizji moze
ubezpieczycielowi pomoc lepiej ocenic ryzyko tych duzych wypadkow.
Czyli np ty jezdzisz ostroznie i nie masz zadnych kolizji od 20 lat,
znajomy jezdzi fatalnie i ma co roku stluczke, a OC placicie takie samo, bo
on placi sam i ubezpieczyciel nic o tym nie wie.

Ot, uroki takiego systemu znizek, ktoremu latwo zaradzic,
To jest najważniejsze. Można temu zaradzić. Jak napisałeś - inny system
zniżek (wiec parkingowe obcierki bez świadków - problem) albo jak ktoś
wspominał USA - mandaty wpływają na wzrost ubezpieczeń. Rozwiązań -
wiele. Chęć zmian w społeczeństwie zerowa. Yyyy.... czyżby nas było już
trzech? Byłoby fajnie.

Ale ja wcale nie mam ochoty zeby mi szacowano moje ryzyko na podstawie
mandatow, zamiast z lat bezszkodowej jazdy :-)

J.

23 Data: Luty 03 2012 12:24:55
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: J.F 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości grup
Dnia Thu, 02 Feb 2012 21:44:46 +0100, ToMasz napisał(a):

 > No wiesz, godzine temu powiedzialbym ze tak sobie - 200zl rocznie  mniej, a
ryzykuje 2000. Czy uda mi sie przez 10 lat bez wypadku przejechac ?
Mojej mamie udało się mnie też(od 1979r OC+AC!!!), mojej żonie, mojemu
teściowi, kumpel w pierwszym roku zaliczył latarnie, potem 19 lat
spokój. Parę osób by się znalazło.

by sie znalazlo, ale ja tu dokonuje oceny ryzyka - czy mi sie oplaca :-)
I wychodzi mi ze niezbyt :-)

P.S. Oplacaloby sie przy wiekszej ilosci posiadanych pojazdow rzadziej jezdzonych
Ale moze to i dobrze ze nie ma - przynajmniej jest gdzie zaparkowac :-)


J.

24 Data: Luty 01 2012 21:42:28
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Dnia 01.02.2012 ToMasz <twitek4@> napisał/a:

Wyjście z sytuacji? Obniżanie stawek OC połączone z wieloma formami
partycypowania w kosztach odszkodowań za wyrządzone szkody. Poparcie jak
wiem - zerowe, bo większość z nas to fujary, reszta przecenia
umiejętności. Jaka część z nas ma zero szkód przez 20 lat i dłużej?

A jaka część kierowców w ogóle ma prawo jazdy ponad dwadzieścia lat?
Tylko licząc według aktualnie przejeżdżanych kilometrów...

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

25 Data: Luty 01 2012 23:26:07
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 01 Feb 2012 20:23:12 +0100, ToMasz napisał(a):

nie wiem czy regularnie czytasz tą grupę, ale ja nawołuję do walki z tą
formą ubezpieczeń od dawna. [...]
Wyjście z sytuacji? Obniżanie stawek OC połączone z wieloma formami
partycypowania w kosztach odszkodowań za wyrządzone szkody. Poparcie jak
wiem - zerowe, bo większość z nas to fujary, reszta przecenia
umiejętności. Jaka część z nas ma zero szkód przez 20 lat i dłużej?

Ale pewnie jestes zwolennikiem UPR, bo ani nie przeliczyles sobie danych,
ktore tu w miedzyczasie padly, ani nie zapamietales argumentow przeciw.

J.

26 Data: Luty 02 2012 11:05:32
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: to 

begin J.F.

Ale pewnie jestes zwolennikiem UPR, bo ani nie przeliczyles sobie
danych, ktore tu w miedzyczasie padly, ani nie zapamietales argumentow
przeciw.

Oni mają jedno dyżurne hasło i próbują je dopasować do wszystkiego. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

27 Data: Luty 02 2012 01:26:39
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "ToMasz"

... Krótko: wszyscy solidarnie płacimy za błędy jednostek.

Na tym polega każde ubezpieczenie od odpowiedzialności. Płacenie za błędy leży po przeciwnej stronie niż takie ubezpieczenia. Mam wrażenie, że niektórzy chcą wymyśleć system w którym się jednocześnie płaci i nie płaci.

28 Data: Luty 02 2012 09:14:57
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Robert_J 

Krótko: wszyscy solidarnie płacimy za błędy jednostek.

Hmmm... Bezdzietni płacą za naukę latorośli dzieciorobów, zdrowi płacą za leczenie przewlekle chorych itd... Taka jest idea społeczeństwa, jak Ci się nie podoba to kup sobie bezludną wyspę i zamieszkaj na niej. Będziesz samowystarczalny ;-)

29 Data: Luty 02 2012 10:05:13
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: J.F 

Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

Krótko: wszyscy solidarnie płacimy za błędy jednostek.
Hmmm... Bezdzietni płacą za naukę latorośli dzieciorobów, zdrowi płacą za leczenie przewlekle chorych itd... Taka jest idea społeczeństwa, jak Ci się nie podoba to kup sobie bezludną wyspę i zamieszkaj na niej. Będziesz samowystarczalny ;-)

No, akurat zakres dzialan spoleczenstwa nie jest z gory okreslony.

Natomiast ubezpieczenia owszem - sluza do ochrony przed zdarzeniami, ktore przydarzaja sie nielicznym.

J.

30 Data: Luty 02 2012 10:13:30
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Arek 

W dniu 2012-02-02 09:14, Robert_J pisze:

Krótko: wszyscy solidarnie płacimy za błędy jednostek.

Hmmm... Bezdzietni płacą za naukę latorośli dzieciorobów, zdrowi płacą
za leczenie przewlekle chorych itd... Taka jest idea społeczeństwa, jak
Ci się nie podoba to kup sobie bezludną wyspę i zamieszkaj na niej.
Będziesz samowystarczalny ;-)

Hmm... Bezdzietni płacą za naukę latorośli dzieciorobów, która to latorośl za parę lat będzie zarabiać na ich emeryturę. Zdrowi płacą za leczenie chorych. Ale jak Ci zdrowi zachorują, to inni zdrowi zapłacą za ich leczenie itp. Fakt taka jest idea społeczeństwa.

A Korwinowcy zawsze mogą sobie wyjechać do jakiegoś kraju w Afryce, kupić sobie jakiś karabin i żyć pełnia kapitalistycznego życia, życzę im wszystkiego najlepszego, na pewno się przyda:)

A.

31 Data: Luty 02 2012 11:04:31
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: to 

begin ToMasz

nie wiem czy regularnie czytasz tą grupę, ale ja nawołuję do walki z tą
formą ubezpieczeń od dawna. Tak wiec ameryki nie odkryłeś, jednocześnie
ludzi chcących zmienić ten system jest 3, może 4 na tej grupie.

To prawda, regularnie wypisujesz na ten temat brednie, ale na szczęście
niewiele osób daje się złapać na ten bełkot.

Krótko:
wszyscy solidarnie płacimy za błÄ™dy jednostek.

Bzdura, obowiązkowe OC jest po to, żeby:

- Co drugi sprawca nie spierdalał jak spowoduje drobną stłuczkę
- Nie trzeba było wzywać policji do otartego błotnika i udowadniać sobie
potem wzajemnie winy przez 3 lata
- Nie trzeba było bawić się w windykatora

Niestety nie liczę na to, że zrozumiesz.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

32 Data: Luty 02 2012 12:15:08
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne s tawki.
Autor: AZ 

On 02/02/2012 12:04 PM, to wrote:

begin ToMasz

nie wiem czy regularnie czytasz tą grupę, ale ja nawołuję do walki z tą
formą ubezpieczeń od dawna. Tak wiec ameryki nie odkryłeś, jednocześnie
ludzi chcących zmienić ten system jest 3, może 4 na tej grupie.

To prawda, regularnie wypisujesz na ten temat brednie, ale na szczęście
niewiele osób daje się złapać na ten bełkot.

Krótko:
wszyscy solidarnie płacimy za błÄ™dy jednostek.

Bzdura, obowiązkowe OC jest po to, żeby:

- Co drugi sprawca nie spierdalał jak spowoduje drobną stłuczkę
- Nie trzeba było wzywać policji do otartego błotnika i udowadniać sobie
potem wzajemnie winy przez 3 lata
- Nie trzeba było bawić się w windykatora

Niestety nie liczę na to, że zrozumiesz.

A Ty byś się nie wkurwiał jakbyś przez 20 lat jeżdżenia do kościoła nie spowodował żadnej szkody a składke płacić musisz co rok na takich np. megrimsów?

--
Artur
ZZR 1200

33 Data: Luty 02 2012 11:17:06
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: to 

begin AZ

A Ty byś się nie wkurwiał jakbyś przez 20 lat jeżdżenia do kościoła nie
spowodował żadnej szkody a składke płacić musisz co rok na takich np.
megrimsów?

Pewnie bym się wkurwiał. Wniosek prosty -- zakaz megrimsów!

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

34 Data: Luty 02 2012 13:13:43
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: J.F 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości grup

A Ty byś się nie wkurwiał jakbyś przez 20 lat jeżdżenia do kościoła nie
spowodował żadnej szkody a składke płacić musisz co rok na takich np.
megrimsów?

Pewnie bym się wkurwiał. Wniosek prosty -- zakaz megrimsów!

Ciekawe ile megrims placil za swoje 6.3 litra, i ile wplacil AC - pewnie wiecej niz kilku grupowiczow naraz :-)

Z drugiej strony - ta jedna kolizja tez pewnie drogo kosztowala w naprawie, nawet bardzo drogo :-)

J.

35 Data: Luty 03 2012 18:46:16
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Dnia 02.02.2012 J.F  napisał/a:

A Ty byś się nie wkurwiał jakbyś przez 20 lat jeżdżenia do kościoła
nie
spowodował żadnej szkody a składke płacić musisz co rok na takich
np.
megrimsów?

Pewnie bym się wkurwiał. Wniosek prosty -- zakaz megrimsów!

Ciekawe ile megrims placil za swoje 6.3 litra, i ile wplacil AC -
pewnie wiecej niz kilku grupowiczow naraz :-)

Rozmawiamy o OC, a tego to zapłacił tyle samo co inny grupowicz z
silnikiem powyżej dwóch litrów.

Z drugiej strony - ta jedna kolizja tez pewnie drogo kosztowala w
naprawie, nawet bardzo drogo :-)

Ano niestety.

Krzysiek Kiełczewski

36 Data: Luty 03 2012 23:47:08
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 03 Feb 2012 18:46:16 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Dnia 02.02.2012 J.F  napisał/a:
Ciekawe ile megrims placil za swoje 6.3 litra, i ile wplacil AC -
pewnie wiecej niz kilku grupowiczow naraz :-)

Rozmawiamy o OC, a tego to zapłacił tyle samo co inny grupowicz z
silnikiem powyżej dwóch litrów.

A to nie slyszales ze z AC sie doplaca do OC ? :-)
(Co chyba nie jest prawda)

No i czy na 2 litrach sie taryfikatory koncza to nie jestem pewien.


J,

37 Data: Luty 05 2012 22:42:04
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Dnia 03.02.2012 J.F.  napisał/a:
 

Rozmawiamy o OC, a tego to zapłacił tyle samo co inny grupowicz z
silnikiem powyżej dwóch litrów.

A to nie slyszales ze z AC sie doplaca do OC ? :-)
(Co chyba nie jest prawda)

No i czy na 2 litrach sie taryfikatory koncza to nie jestem pewien.

Pojęcia nie mam. Z drugiej strony nowe samochody z 6,3L silnikiem to
raczej są ubezpieczane w pakietach.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

38 Data: Luty 02 2012 12:09:11
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: AZ 

On 02/01/2012 08:23 PM, ToMasz wrote:

Wyjście z sytuacji? Obniżanie stawek OC połączone z wieloma formami
partycypowania w kosztach odszkodowań za wyrządzone szkody. Poparcie jak
wiem - zerowe, bo większość z nas to fujary, reszta przecenia
umiejętności. Jaka część z nas ma zero szkód przez 20 lat i dłużej?

To jaki sens jest wykupowania OC żeby partycypować w kosztach odszkodowań?

--
Artur
ZZR 1200

39 Data: Luty 02 2012 11:12:08
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: to 

begin AZ

To jaki sens jest wykupowania OC żeby partycypować w kosztach
odszkodowań?

Bo Korwin powiedział, rze jak ktoś partycupuje to siem nie zdeża!!!1

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

40 Data: Luty 02 2012 16:14:47
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne s tawki.
Autor: Arek 

W dniu 2012-02-02 12:12, to pisze:

begin AZ

To jaki sens jest wykupowania OC żeby partycypować w kosztach
odszkodowań?

Bo Korwin powiedział, rze jak ktoś partycupuje to siem nie zdeża!!!1

Korwin tez powiedział, że jak ma się broń to jest mniejsza przestępczoć oraz, że kiedyś chciał ratować samolot przed wypadkiem ale go nie posłuchali więc się rozbił. Fajny goć, trochę szkoda, że jednak nie dostał się parlamentu.

A.

41 Data: Luty 02 2012 12:19:46
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: J.F 

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości
On 02/01/2012 08:23 PM, ToMasz wrote:

Wyjście z sytuacji? Obniżanie stawek OC połączone z wieloma formami
partycypowania w kosztach odszkodowań za wyrządzone szkody. Poparcie jak
wiem - zerowe, bo większość z nas to fujary, reszta przecenia
umiejętności. Jaka część z nas ma zero szkód przez 20 lat i dłużej?

To jaki sens jest wykupowania OC żeby partycypować w kosztach odszkodowań?

Taki zeby skladka byla nizsza.
Taki, zeby za drobne stluczki, ktore sie "kazdemu" przydarzaja nie placic prowizji ubezpieczycielowi.


Co prawda jak nad tym glebiej pomyslec to raczej nie ma sensu :-)


J.

42 Data: Luty 02 2012 12:59:32
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: AZ 

On 02/02/2012 12:19 PM, J.F wrote:


Taki zeby skladka byla nizsza.
Taki, zeby za drobne stluczki, ktore sie "kazdemu" przydarzaja nie
placic prowizji ubezpieczycielowi.


Co prawda jak nad tym glebiej pomyslec to raczej nie ma sensu :-)

Poszkodowany ma dostać kasę od razu a nie czekać aż ubezpieczony będzie miał
z czego partycypować.

Nawet gdyby ubezpieczyciel miał płacić a później wyciągać kasę od ubezpieczonego to napewno na to by nie poszli, bo z wielu nie było by co ściągać a właśnie tacy brali by ubezpieczenia z partycypacją.

--
Artur
ZZR 1200

43 Data: Luty 02 2012 13:40:53
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: J.F 

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości grup
On 02/02/2012 12:19 PM, J.F wrote:

Taki, zeby za drobne stluczki, ktore sie "kazdemu" przydarzaja nie
placic prowizji ubezpieczycielowi.
Co prawda jak nad tym glebiej pomyslec to raczej nie ma sensu :-)

Poszkodowany ma dostać kasę od razu a nie czekać aż ubezpieczony będzie miał z czego partycypować.

O, to akurat latwo rozwiazac. Kaucja w odpowiedniej wysokosci, gwarancja bankowa, zastaw na akcjach.

Gorzej ze sprawca moze np byc nieprzytomny w szpitalu ... ale wtedy sie chyba i tak nie zobaczy kasy z ubezpieczenia szybko.

Nawet gdyby ubezpieczyciel miał płacić a później wyciągać kasę od ubezpieczonego to napewno na to by nie poszli, bo z wielu nie było by co ściągać a właśnie tacy brali by ubezpieczenia z partycypacją.

Ubezpieczyli by sie od tego :-)

Tylko ... czy wtedy byloby taniej ? Watpie - raczej drozej :-)

J.

44 Data: Luty 02 2012 14:26:10
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 02.02.2012 13:40, J.F pisze:

Poszkodowany ma dostać kasę od razu a nie czekać aż ubezpieczony
będzie miał z czego partycypować.

O, to akurat latwo rozwiazac. Kaucja w odpowiedniej wysokosci, gwarancja
bankowa, zastaw na akcjach.

Tak, genialny pomysł - zamiast płacić 500-1000zł rocznie lepiej jest zablokować dziesiątki tysięcy gotówki na de facto nieoprocentowanej lokacie na tę durną partycypację...

45 Data: Luty 02 2012 14:34:09
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: J.F 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości
W dniu 02.02.2012 13:40, J.F pisze:

Poszkodowany ma dostać kasę od razu a nie czekać aż ubezpieczony
będzie miał z czego partycypować.

O, to akurat latwo rozwiazac. Kaucja w odpowiedniej wysokosci, gwarancja
bankowa, zastaw na akcjach.

Tak, genialny pomysł - zamiast płacić 500-1000zł rocznie lepiej jest zablokować dziesiątki tysięcy gotówki na de facto nieoprocentowanej lokacie na tę durną partycypację...

A kto powiedzial ze nieoprocentowanej, i kto powiedzial ze dziesiatki tysiecy ?
Ja bym tam nie ryzykowal dziesiatek tysiecy, ale np do 5 tys to moge szkody pokrywac sam.

J.

46 Data: Luty 02 2012 16:35:39
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Arek 

W dniu 2012-02-02 14:34, J.F pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości
W dniu 02.02.2012 13:40, J.F pisze:
Poszkodowany ma dostać kasę od razu a nie czekać aż ubezpieczony
będzie miał z czego partycypować.

O, to akurat latwo rozwiazac. Kaucja w odpowiedniej wysokosci, gwarancja
bankowa, zastaw na akcjach.

Tak, genialny pomysł - zamiast płacić 500-1000zł rocznie lepiej jest
zablokować dziesiątki tysięcy gotówki na de facto nieoprocentowanej
lokacie na tę durną partycypację...

A kto powiedzial ze nieoprocentowanej, i kto powiedzial ze dziesiatki
tysiecy ?
Ja bym tam nie ryzykowal dziesiatek tysiecy, ale np do 5 tys to moge
szkody pokrywac sam.

Ale co to za naprawa do 5tys? Który warsztat robiąc coś bezgotówkowo bierze się za jakąkolwiek naprawę za taką sumę? No chyba, że chodzi o zarysowane lusterko.

Inna sprawa, obecny system prowadzi to chorych cen w warsztatach.

A.

47 Data: Luty 03 2012 18:49:18
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Dnia 02.02.2012 Arek  napisał/a:

A kto powiedzial ze nieoprocentowanej, i kto powiedzial ze dziesiatki
tysiecy ?
Ja bym tam nie ryzykowal dziesiatek tysiecy, ale np do 5 tys to moge
szkody pokrywac sam.

Ale co to za naprawa do 5tys? Który warsztat robiąc coś bezgotówkowo
bierze się za jakąkolwiek naprawę za taką sumę? No chyba, że chodzi o
zarysowane lusterko.

Każdy, który likwiduje drobną szkodę.

Inna sprawa, obecny system prowadzi to chorych cen w warsztatach.

Tak jest zawsze gdy płacone jest cudzymi pieniędzmi.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

48 Data: Luty 02 2012 14:41:52
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: AZ 

On 02/02/2012 02:26 PM, Andrzej Lawa wrote:


Tak, genialny pomysł - zamiast płacić 500-1000zł rocznie lepiej jest
zablokować dziesiątki tysięcy gotówki na de facto nieoprocentowanej
lokacie na tę durną partycypację...
>
Którą to gotówką poobraca sobie ubezpieczyciel. Przynajmniej bidak wyjdzie może na zero zamiast tak jak teraz dopłacać.

--
Artur
ZZR 1200

49 Data: Luty 02 2012 13:38:46
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: kamil 

On 02/02/2012 12:40, J.F wrote:

Użytkownik "AZ" napisał w wiadomości grup
On 02/02/2012 12:19 PM, J.F wrote:
Taki, zeby za drobne stluczki, ktore sie "kazdemu" przydarzaja nie
placic prowizji ubezpieczycielowi.
Co prawda jak nad tym glebiej pomyslec to raczej nie ma sensu :-)

Poszkodowany ma dostać kasę od razu a nie czekać aż ubezpieczony
będzie miał z czego partycypować.

O, to akurat latwo rozwiazac. Kaucja w odpowiedniej wysokosci, gwarancja
bankowa, zastaw na akcjach.

W jakiej wysokości? Jak rencista w Poldku z 500zł na koncie wjedzie w kolumnę nowych AMG jadących na zlot, to z czego mu to sciągną? Z zastawu na mieszkanie komunalne?






--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

50 Data: Luty 02 2012 15:48:51
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: J.F 

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości
On 02/02/2012 12:40, J.F wrote:

Poszkodowany ma dostać kasę od razu a nie czekać aż ubezpieczony
będzie miał z czego partycypować.
O, to akurat latwo rozwiazac. Kaucja w odpowiedniej wysokosci, gwarancja
bankowa, zastaw na akcjach.

W jakiej wysokości? Jak rencista w Poldku z 500zł na koncie wjedzie w kolumnę nowych AMG jadących na zlot, to z czego mu to sciągną? Z zastawu na mieszkanie komunalne?

W takiej, w jakiej ma udzial wlasny.
Nikt tu chyba nie proponuje zeby placil sam za wszystkie wypadki, ale za jakies drobne stluczki.

do 2000 zl, do 5 tys - jaka tam ma kondycje finansowa, czy np 30% odszkodowania do 10 tys.


J.

51 Data: Luty 02 2012 14:55:47
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: kamil 

On 02/02/2012 14:48, J.F wrote:

Użytkownik "kamil" napisał w wiadomości
On 02/02/2012 12:40, J.F wrote:
Poszkodowany ma dostać kasę od razu a nie czekać aż ubezpieczony
będzie miał z czego partycypować.
O, to akurat latwo rozwiazac. Kaucja w odpowiedniej wysokosci, gwarancja
bankowa, zastaw na akcjach.

W jakiej wysokości? Jak rencista w Poldku z 500zł na koncie wjedzie w
kolumnę nowych AMG jadących na zlot, to z czego mu to sciągną? Z
zastawu na mieszkanie komunalne?

W takiej, w jakiej ma udzial wlasny.
Nikt tu chyba nie proponuje zeby placil sam za wszystkie wypadki, ale za
jakies drobne stluczki.

do 2000 zl, do 5 tys - jaka tam ma kondycje finansowa, czy np 30%
odszkodowania do 10 tys.

Ja tak właśnie mam, ustalam sobie wkład własny do jakiejś rozsądnej kwoty dla OC i AC, więc pewnie prędzej czy później też to do Polski zawita. Zastawy są raczej zbędne, bo to nie są jakieś wielkie sumy, ale na pokrycie kosztów zderzaka i lusterka nie warto wtedy wzywać ubezpieczalni.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

52 Data: Luty 02 2012 16:39:57
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Arek 

W dniu 2012-02-02 15:55, kamil pisze:

On 02/02/2012 14:48, J.F wrote:
Użytkownik "kamil" napisał w wiadomości
On 02/02/2012 12:40, J.F wrote:
Poszkodowany ma dostać kasę od razu a nie czekać aż ubezpieczony
będzie miał z czego partycypować.
O, to akurat latwo rozwiazac. Kaucja w odpowiedniej wysokosci,
gwarancja
bankowa, zastaw na akcjach.

W jakiej wysokości? Jak rencista w Poldku z 500zł na koncie wjedzie w
kolumnę nowych AMG jadących na zlot, to z czego mu to sciągną? Z
zastawu na mieszkanie komunalne?

W takiej, w jakiej ma udzial wlasny.
Nikt tu chyba nie proponuje zeby placil sam za wszystkie wypadki, ale za
jakies drobne stluczki.

do 2000 zl, do 5 tys - jaka tam ma kondycje finansowa, czy np 30%
odszkodowania do 10 tys.

Ja tak właśnie mam, ustalam sobie wkład własny do jakiejś rozsądnej
kwoty dla OC i AC, więc pewnie prędzej czy później też to do Polski
zawita. Zastawy są raczej zbędne, bo to nie są jakieś wielkie sumy, ale
na pokrycie kosztów zderzaka i lusterka nie warto wtedy wzywać
ubezpieczalni.

Lekka stłuczka nowego samochodu, do wymiany reflektor, nadkole, felga, chłodnica, jeśli pęknie jakiś zaczep to cała deska, poduszki itp.  to już masz sumę ok 40k PLN.

A.

53 Data: Luty 02 2012 15:53:17
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: kamil 

On 02/02/2012 15:39, Arek wrote:

W dniu 2012-02-02 15:55, kamil pisze:
On 02/02/2012 14:48, J.F wrote:
Użytkownik "kamil" napisał w wiadomości
On 02/02/2012 12:40, J.F wrote:
Poszkodowany ma dostać kasę od razu a nie czekać aż ubezpieczony
będzie miał z czego partycypować.
O, to akurat latwo rozwiazac. Kaucja w odpowiedniej wysokosci,
gwarancja
bankowa, zastaw na akcjach.

W jakiej wysokości? Jak rencista w Poldku z 500zł na koncie wjedzie w
kolumnę nowych AMG jadących na zlot, to z czego mu to sciągną? Z
zastawu na mieszkanie komunalne?

W takiej, w jakiej ma udzial wlasny.
Nikt tu chyba nie proponuje zeby placil sam za wszystkie wypadki, ale za
jakies drobne stluczki.

do 2000 zl, do 5 tys - jaka tam ma kondycje finansowa, czy np 30%
odszkodowania do 10 tys.

Ja tak właśnie mam, ustalam sobie wkład własny do jakiejś rozsądnej
kwoty dla OC i AC, więc pewnie prędzej czy później też to do Polski
zawita. Zastawy są raczej zbędne, bo to nie są jakieś wielkie sumy, ale
na pokrycie kosztów zderzaka i lusterka nie warto wtedy wzywać
ubezpieczalni.

Lekka stłuczka nowego samochodu, do wymiany reflektor, nadkole, felga,
chłodnica, jeśli pęknie jakiś zaczep to cała deska, poduszki itp. to już
masz sumę ok 40k PLN.

Lekka stłuczka starego grata i do wymiany lusterko ze szrotu - nie opłaci się zgłaszać.

Większy wkład własny = mniejsza składka, po 2-3 latach bezwypadkowej jazdy już się zwraca.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

54 Data: Luty 02 2012 17:07:43
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Arek 

W dniu 2012-02-02 16:53, kamil pisze:

On 02/02/2012 15:39, Arek wrote:
W dniu 2012-02-02 15:55, kamil pisze:
On 02/02/2012 14:48, J.F wrote:
Użytkownik "kamil" napisał w wiadomości
On 02/02/2012 12:40, J.F wrote:
Poszkodowany ma dostać kasę od razu a nie czekać aż ubezpieczony
będzie miał z czego partycypować.
O, to akurat latwo rozwiazac. Kaucja w odpowiedniej wysokosci,
gwarancja
bankowa, zastaw na akcjach.

W jakiej wysokości? Jak rencista w Poldku z 500zł na koncie wjedzie w
kolumnę nowych AMG jadących na zlot, to z czego mu to sciągną? Z
zastawu na mieszkanie komunalne?

W takiej, w jakiej ma udzial wlasny.
Nikt tu chyba nie proponuje zeby placil sam za wszystkie wypadki,
ale za
jakies drobne stluczki.

do 2000 zl, do 5 tys - jaka tam ma kondycje finansowa, czy np 30%
odszkodowania do 10 tys.

Ja tak właśnie mam, ustalam sobie wkład własny do jakiejś rozsądnej
kwoty dla OC i AC, więc pewnie prędzej czy później też to do Polski
zawita. Zastawy są raczej zbędne, bo to nie są jakieś wielkie sumy, ale
na pokrycie kosztów zderzaka i lusterka nie warto wtedy wzywać
ubezpieczalni.

Lekka stłuczka nowego samochodu, do wymiany reflektor, nadkole, felga,
chłodnica, jeśli pęknie jakiś zaczep to cała deska, poduszki itp. to już
masz sumę ok 40k PLN.

Lekka stłuczka starego grata i do wymiany lusterko ze szrotu - nie
opłaci się zgłaszać.

Większy wkład własny = mniejsza składka, po 2-3 latach bezwypadkowej
jazdy już się zwraca.

No ale jak po 4 roku trafisz na coś nowszego, to zwróci się dopiero w trzecim pokoleniu.

A.

55 Data: Luty 02 2012 17:14:41
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: J.F 

Użytkownik "Arek"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2012-02-02 16:53, kamil pisze:

Lekka stłuczka starego grata i do wymiany lusterko ze szrotu - nie
opłaci się zgłaszać.
Większy wkład własny = mniejsza składka, po 2-3 latach bezwypadkowej
jazdy już się zwraca.

No ale jak po 4 roku trafisz na coś nowszego, to zwróci się dopiero w trzecim pokoleniu.

I wtedy wychodzi ze kolega ubezpieczenie jednak ma, ktore za te szkode placi, minus jakis tam znosny udzial wlasny.
Tylko trzeba szkody miec rzadko.

Tylko jak zwykle diabel tkwi w szczegolach - zalezy jak to bedzie dokladnie zorganizowane.

J.

56 Data: Luty 02 2012 16:26:17
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: kamil 

On 02/02/2012 16:07, Arek wrote:

Ja tak właśnie mam, ustalam sobie wkład własny do jakiejś rozsądnej
kwoty dla OC i AC, więc pewnie prędzej czy później też to do Polski
zawita. Zastawy są raczej zbędne, bo to nie są jakieś wielkie sumy, ale
na pokrycie kosztów zderzaka i lusterka nie warto wtedy wzywać
ubezpieczalni.

Lekka stłuczka nowego samochodu, do wymiany reflektor, nadkole, felga,
chłodnica, jeśli pęknie jakiś zaczep to cała deska, poduszki itp. to już
masz sumę ok 40k PLN.

Lekka stłuczka starego grata i do wymiany lusterko ze szrotu - nie
opłaci się zgłaszać.

Większy wkład własny = mniejsza składka, po 2-3 latach bezwypadkowej
jazdy już się zwraca.

No ale jak po 4 roku trafisz na coś nowszego, to zwróci się dopiero w
trzecim pokoleniu.

A to dlaczego? Ustawiam sobie wkład własny na 2000 złotych, jak przyłoże w coś za 1900 to zapłacę i z głowy. Jak przyłoże w coś za 150.000, zapłacę 2000 a resztę ubezpieczalnia.






--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

57 Data: Luty 03 2012 18:50:52
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Dnia 02.02.2012 Arek  napisał/a:

Lekka stłuczka nowego samochodu, do wymiany reflektor, nadkole, felga,
chłodnica, jeśli pęknie jakiś zaczep to cała deska, poduszki itp.  to
już masz sumę ok 40k PLN.

To już jest całkiem poważna stłuczka zdecydowanie różniąca się od
obcierki parkingowej.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

58 Data: Luty 01 2012 22:06:13
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne s tawki.
Autor: nazgul 

1.

Na koniec roku rozrachunkowego jeśli suma składek zbilansowała się z tym co
wpłacono do skarbu państwa stawka na przyszły rok zostaje nie zmieniona.

2.

Jeśli
ubezpieczyciel wypłacił więcej niż zebrał to dokłada ze swoich.

2.
> Jeśli wypłacił
mniej to nadwyżki nie zatrzymuje dla siebie tylko odprowadza do skarbu
państwa.

wiesz co?
ci ubezpieczyciele to chyba z WOŚP są.

59 Data: Luty 01 2012 22:06:52
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: KrisPolska 


Użytkownik "kogutek"  napisał w wiadomości

ajprawdopodobniej w Polszcze jest taki sam system jak w IV Rzeszy. Niemiecki
system jest sprawdzony i nie ma żadnego powodu żeby tu było inaczej. Państwo
gwarantuje wypłatę odszkodowań. I to ono jest ubezpieczycielem. Ale żeby nie
pierdolić się ze zbieraniem skłądek, likwidacją szkód itp to wynajmuje
akwizytorów. Są to towarzystwa ubezpieczeniowe. Państwo wyznacza stawki na
poszczególne typy samochodów. Ale nie tak że do 600 tyle a powyżej tyle.
Stawka jest od sztuki jak leci. Osobowe tyle, traktory ..... itd. Akwizytor
dostaje z góry ustaloną marżę i dzieli stawki według własnych wyliczeń.


moje 2 przypadki z winy sprawcy (nie mojej)
w jednej mnie skroili na 5tys, w drugiej na 1,4 tys
a pod koniec roku super wyniki

kroic oszukiwac, nie naprawiac tak jak sie nalezy

znajoma znajomej zmarla
w jednej firmie placila przez lata ubez pzu
gdzies sie tam powinela ostatnia rata, stary zapomnij
lata placenia do kosza

w nowej firmie skladki oplacala przez ta sama firme
ale za krotko by cos z tego sensownego bylo

firmy maja regulaminy ustawy gowno gwarantuja
jestesmy jak pileczki bilardowe, tam gdzie nas kopna tam polecimy
a i tak wpadniemy w dziure finansowa

60 Data: Luty 01 2012 22:44:39
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: kogutek 

KrisPolska  napisał(a):


znajoma znajomej zmarla
w jednej firmie placila przez lata ubez pzu
gdzies sie tam powinela ostatnia rata, stary zapomnij
lata placenia do kosza

w nowej firmie skladki oplacala przez ta sama firme
ale za krotko by cos z tego sensownego bylo

firmy maja regulaminy ustawy gowno gwarantuja
jestesmy jak pileczki bilardowe, tam gdzie nas kopna tam polecimy
a i tak wpadniemy w dziure finansowa

Na tym ten biznes polega. Zauważ że to były ubezpieczenia dobrowolne. Umowa
pomiędzy tym co się ubezpiecza a firmą działającą według ustalonych zasad.
Znałem kogoś kto miał jakiś pakiet wykupiony na życie. Płacił regularnie. Jak
zachorował to ubezpieczyciel co do grosika wypłacał jak było w umowie.
Za`każdy dzień w szpitalu, za dojazdy, za coś tam. Jak ten ktoś niestety umarł
to rodzinie też wypłacił co do grosika. Pewno migdał im wychodził bo to była
młoda osoba i może z 5% tego na co liczyli wpłaciła. Umowa to umowa i nie
widzę powodu do jaj naciągania bo kogoś szkoda. Czytałem kiedyś szczegółowe
warunki ubezpieczenia w trzecim filarze czy jak to się nazywa. Warunki ogólne
to takie pierdu, srutu tutu, na zdrowie i żebyśmy zdrowi byli i długo żyli. W
szczegółowych jest wszystko. Jest bardzo dużo logicznych wyjatków że pomimo
ciągłości ubezpieczenia ubezpieczyciel nie wypłaci kasy. Umawia się że wypłaci
jak ubezpieczony będzie dbał o siebie. Jak zachoruje to będzie się leczył na
przykład. Wyobraź sobie że dostałeś sraczki. Takiej zwyczajnej. Temperatura,
serce wali jak by chciało wyjść i stanąć obok. Doczołgałeś się na rejon.
Lekarz zaordynował węgiel i kleik przez dwa dni i kazał się pokazać za
tydzień. Sraczka przeszła nie poszedłeś. Bo nikt w takiej sytuacji nie idzie
lekarzowi dupę zawracać i z emeryturą się przepychać bo jest lista. Zapisany
byłeś na godzinę a oni sobie wymyślili że wchodzi się w kolejności jak się
przyszło. I całą poczekalnia emerytek od 8 czeka bo lekarz przychodzi na 12.
Lekarz w karcie napisał że sraczka, zapisał tętno, ciśnienie. Wiadomo że
gówniane te parametry były. Za miesiąc masz zawał. Ubezpieczyciel nie wypłaci
kasy, bo po tygodniu nie poszedłeś a lekarz kazał i ma to zapisane w karcie.
jak byś poszedł i w karcie by było że OK to wypłaci. I teraz mi odpowiedz, ale
tak bez emocji i uczciwie. Kto pierwszy złamał warunki umowy? Ubezpieczyciel
chce żebyś żył jak najdłużej w super kondycji. Bo zapłacisz wtedy więcej niż
żeście się umówili że dostaniesz. A on poobraca kasą i zarobi jeszcze więcej.
Umowa to umowa. Kto w przykładowym zdarzeniu złamał by umowę. Ty czy
ubezpieczyciel? OC dlatego że obowiązkowe to trochę inna para kaloszy. To
raczej taki ZUS dla samochodów niż ubezpieczenie. Oczywiście z wszystkimi
zaletami i wadami ZUSu.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

61 Data: Luty 04 2012 01:27:05
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: KrisPolska 


Użytkownik "kogutek"  napisał w wiadomości

Na tym ten biznes polega. Zauważ że to były ubezpieczenia dobrowolne. Umowa
pomiędzy tym co się ubezpiecza a firmą działającą według ustalonych zasad.

chwila chwila
moje ub. jest ok
to sprawcy zdarzenia czyli ich tanie OC a w zasadzie firmy dzialajace
na ich podstawie czyli TUW to sa zlodzieje pieniedzy poszkodowanych osob
nie musze wymieniac bo chetnych przeciwko TUW by sie znalazlo
ludzie czesto nie maja srodkow, czasu by sie szarpac za naprawe
i tez nie wierze w jakies brednie i reklamy Link7 ? ktora reklamuje sie
ze wyplace 100% nalezytej wartosci naprawy i nie zanizaja kosztorysow
bo to ich OC musialby gwarantowac, ale komu poszkodowanemu ktory ma OC w innej firmie?

jakos sie to kupy nie trzyma chyba ze ....
firmy ub. sa w zmowie handlowej, tak jak cukrownicy swego czasu i rafinerie
u nas nie ma wolnej konkurencji, byc moze w ofertach OC i AC tak
ale generealnie wyplaty to ten sam jeden cyrk bo w polsce tak mozna bo ludzie to go...


Znałem kogoś kto miał jakiś pakiet wykupiony na życie. Płacił regularnie. Jak
zachorował to ubezpieczyciel co do grosika wypłacał jak było w umowie.
Za`każdy dzień w szpitalu, za dojazdy, za coś tam. Jak ten ktoś niestety umarł
to rodzinie też wypłacił co do grosika. Pewno migdał im wychodził bo to była
młoda osoba i może z 5% tego na co liczyli wpłaciła. Umowa to umowa i nie
widzę powodu do jaj naciągania bo kogoś szkoda. Czytałem kiedyś szczegółowe
warunki ubezpieczenia w trzecim filarze czy jak to się nazywa. Warunki ogólne
to takie pierdu, srutu tutu, na zdrowie i żebyśmy zdrowi byli i długo żyli. W
szczegółowych jest wszystko. Jest bardzo dużo logicznych wyjatków że pomimo
ciągłości ubezpieczenia ubezpieczyciel nie wypłaci kasy. Umawia się że wypłaci
jak ubezpieczony będzie dbał o siebie. Jak zachoruje to będzie się leczył na
przykład. Wyobraź sobie że dostałeś sraczki. Takiej zwyczajnej. Temperatura,
serce wali jak by chciało wyjść i stanąć obok. Doczołgałeś się na rejon.
Lekarz zaordynował węgiel i kleik przez dwa dni i kazał się pokazać za
tydzień. Sraczka przeszła nie poszedłeś. Bo nikt w takiej sytuacji nie idzie
lekarzowi dupę zawracać i z emeryturą się przepychać bo jest lista. Zapisany
byłeś na godzinę a oni sobie wymyślili że wchodzi się w kolejności jak się
przyszło. I całą poczekalnia emerytek od 8 czeka bo lekarz przychodzi na 12.
Lekarz w karcie napisał że sraczka, zapisał tętno, ciśnienie. Wiadomo że
gówniane te parametry były. Za miesiąc masz zawał. Ubezpieczyciel nie wypłaci
kasy, bo po tygodniu nie poszedłeś a lekarz kazał i ma to zapisane w karcie.
jak byś poszedł i w karcie by było że OK to wypłaci. I teraz mi odpowiedz, ale
tak bez emocji i uczciwie. Kto pierwszy złamał warunki umowy? Ubezpieczyciel
chce żebyś żył jak najdłużej w super kondycji. Bo zapłacisz wtedy więcej niż
żeście się umówili że dostaniesz. A on poobraca kasą i zarobi jeszcze więcej.
Umowa to umowa. Kto w przykładowym zdarzeniu złamał by umowę. Ty czy
ubezpieczyciel? OC dlatego że obowiązkowe to trochę inna para kaloszy. To
raczej taki ZUS dla samochodów niż ubezpieczenie. Oczywiście z wszystkimi
zaletami i wadami ZUSu.


no tak w USA sprawa była by prosta, płacisz wymagasz, powiedzą złe słowo, zły zapis do sadu z nimi
i znajdziesz prawników od zaraz
u nas płacisz i nie masz żadnych praw, bo ci oni warunki dyktują, cos tam mamroczą z uśmiechem sadysty
liżąc nam  dupe jednoczesnie podudowujac nasze ego slodkim pierdzeniem w ten sposob bysmy poczuli sie wazni
i wartoscowi, jednakze okazuje sie ze jestesmy warci tyle ile mamy w portfelu lub ile jestesmy w stanie im zaplacic
za ccze obietnice, no i co z tego?
przypilnuj terminu, bo jak zapomnisz zaplacic o 1 dzien, jestes utopiony jak nowo narodzony, nie masz nic
tyle jestes warty



-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

62 Data: Luty 01 2012 23:22:17
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 1 Feb 2012 19:04:44 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):

ajprawdopodobniej w Polszcze jest taki sam system jak w IV Rzeszy. Niemiecki
system jest sprawdzony i nie ma żadnego powodu żeby tu było inaczej. Państwo

A czytales nasza ustawe ? Pewnie nie, bo bys fantazji nie snul.
I podejrzewam ze w Niemczech tez dziala inaczej.

gwarantuje wypłatę odszkodowań. I to ono jest ubezpieczycielem. Ale żeby nie
pierdolić się ze zbieraniem skłądek, likwidacją szkód itp to wynajmuje
akwizytorów. Są to towarzystwa ubezpieczeniowe. Państwo wyznacza stawki na
poszczególne typy samochodów. Ale nie tak że do 600 tyle a powyżej tyle.
Stawka jest od sztuki jak leci. Osobowe tyle, traktory ..... itd. Akwizytor
dostaje z góry ustaloną marżę i dzieli stawki według własnych wyliczeń. Na
koniec roku rozrachunkowego jeśli suma składek zbilansowała się z tym co
wpłacono do skarbu państwa stawka na przyszły rok zostaje nie zmieniona. Jeśli
ubezpieczyciel wypłacił więcej niż zebrał to dokłada ze swoich. Jeśli wypłacił
mniej to nadwyżki nie zatrzymuje dla siebie tylko odprowadza do skarbu
państwa. Państwa nie interesuje jak ubezpieczyciel ustawi wysokość składek. Od
każdego ma odprowadzić np 6 stów i dostaje w tym 3 stówy upustu.

I jaki mialby ubezpieczyciel cel w kombinowaniu wlasnego cennika, zamiast
po prostu stosowac panstwowy cennik ?
No i co by obywatele powiedzieli, ci ktorzy maja maluchy.

Ubezpieczyciel może dowolnie ustawiać wysokość składek dla użytkowników. Jeden
będzie preferował samochody nowe i dla nich zrobi taniej. Inny stare których
użytkownicy mają więcej niż 55 lat. To czy zarobi to jego problem. W sytuacji
kiedy stawki bez marży nie pokryją wypłaconych odszkodowań stawka na następny
rok zostaje proporcjonalnie podniesiona.

Jakich odszkodowan ? Nic nie pisales wczesniej o odszkodowaniach :-)

J.

63 Data: Luty 01 2012 23:19:00
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: kogutek 

J.F.  napisał(a):

Dnia Wed, 1 Feb 2012 19:04:44 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):
> ajprawdopodobniej w Polszcze jest taki sam system jak w IV Rzeszy. Niemiecki
> system jest sprawdzony i nie ma żadnego powodu żeby tu było inaczej. Państwo

A czytales nasza ustawe ? Pewnie nie, bo bys fantazji nie snul.
I podejrzewam ze w Niemczech tez dziala inaczej.

> gwarantuje wypłatę odszkodowań. I to ono jest ubezpieczycielem. Ale żeby nie
> pierdolić się ze zbieraniem skłądek, likwidacją szkód itp to wynajmuje
> akwizytorów. Są to towarzystwa ubezpieczeniowe. Państwo wyznacza stawki na
> poszczególne typy samochodów. Ale nie tak że do 600 tyle a powyżej tyle.
> Stawka jest od sztuki jak leci. Osobowe tyle, traktory ..... itd. Akwizytor
> dostaje z góry ustaloną marżę i dzieli stawki według własnych wyliczeń. Na
> koniec roku rozrachunkowego jeśli suma składek zbilansowała się z tym co
> wpłacono do skarbu państwa stawka na przyszły rok zostaje nie zmieniona. Jeśl
i
> ubezpieczyciel wypłacił więcej niż zebrał to dokłada ze swoich. Jeśli wypłaci
ł
> mniej to nadwyżki nie zatrzymuje dla siebie tylko odprowadza do skarbu
> państwa. Państwa nie interesuje jak ubezpieczyciel ustawi wysokość składek. O
d
> każdego ma odprowadzić np 6 stów i dostaje w tym 3 stówy upustu.

I jaki mialby ubezpieczyciel cel w kombinowaniu wlasnego cennika, zamiast
po prostu stosowac panstwowy cennik ?
No i co by obywatele powiedzieli, ci ktorzy maja maluchy.

> Ubezpieczyciel może dowolnie ustawiać wysokość składek dla użytkowników. Jede
n
> będzie preferował samochody nowe i dla nich zrobi taniej. Inny stare których
> użytkownicy mają więcej niż 55 lat. To czy zarobi to jego problem. W sytuacji
> kiedy stawki bez marży nie pokryją wypłaconych odszkodowań stawka na następny
> rok zostaje proporcjonalnie podniesiona.

Jakich odszkodowan ? Nic nie pisales wczesniej o odszkodowaniach :-)

J.
Informuję i objaśniam na przykładzie. Ubezpieczyciel zawarł 100 tysięcy
ubezpieczeń na samochody osobowe w przeciągu roku. Państwo narzuciło mu że za
ubezpieczenie pojedynczego samochodu osobowego ma wziąć 600 złotych ( kwota z
Księżyca ale to przykład i może tak być). Z tych 6 stów trzy dostaje górką. Po
roku ubezpieczyciel się rozlicza. W rozliczeniu pisze. Pobrałem 60 milionów
składek. Zatrzymałem 30 milionów marży. To moje wynagrodzenie. Wypłaciłem 30
milionów w formie odszkodowań. Bilans wychodzi na zero. Dziękujemy za
współpracę i polecamy się na przyszłość. Wariant drugi. Zebrałem 60 milionów.
Wypłaciłem za szkody 25 milionów. Przesyłam gońcem 5 milionów różnicy.
Dziękuję za współpracę i polecam się na przyszłość. Te 5 milionów stanowi
przychód skarbu państwa, to tak na marginesie. Wariant trzeci. Zebrałem 60.
Wypłaciłem 55. i dopisek. Jak w przyszłym roku nie podniesiecie skłądek to się
pierdolcie w sam łeb. Za 5 baniek to ja robił nie będę. Wariant czwarty.
Zebrał 60 a wypłacił 70. Pismo podobne tylko chuj na chuja w nim stoi. Tak to
działa. Ubezpieczyciele zatrudniają dużo pracowników. Przeciętnie im płacą.
Ale zatrudniają też matematyków. Tym ubezpieczyciel lepszy im ma lepszych
matematyków. Płacą im niewyobrażalną dla kasjerki w markecie kasę. matematycy
im liczą prawdopodobieństwa strat, I tak ustawiają politykę finansową firmy
żeby jak najwięcej zarobić. Niedawno na onecie było wyliczenie stawek OC w
wariancie obejmującym wiek, samochód, numer buta kochanka żony kierowcy.
Wyszło im że ubezpieczenie OC samochodu należącego do mężczyzny w wieku 26-28
jeżdżącego samochodem w wieku od 6 do 3 lat marki BMW powinno wynosić 5500 zł
( słownie:  pięć tysięcy pięćset złotych). Ale za to sześciesięcio latek
pomykający małym litrażem i nie mający w przeciągu ostatnich 10 lat żadnej
szkody z własnej winy płacił by jakieś grosze. Ale taki numer nie przejdzie z
przyczyn oczywistych i dalej będę dopłacał w ubezpieczeniu tym co mają lepsze
samochody i generują straty. 

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

64 Data: Luty 02 2012 01:56:46
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 1 Feb 2012 23:19:00 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):

Informuję i objaśniam na przykładzie. Ubezpieczyciel zawarł 100 tysięcy
ubezpieczeń na samochody osobowe w przeciągu roku. Państwo narzuciło mu że za
ubezpieczenie pojedynczego samochodu osobowego ma wziąć 600 złotych ( kwota z
Księżyca ale to przykład i może tak być). Z tych 6 stów trzy dostaje górką. Po
roku ubezpieczyciel się rozlicza. W rozliczeniu pisze. Pobrałem 60 milionów
składek. Zatrzymałem 30 milionów marży. To moje wynagrodzenie. Wypłaciłem 30
milionów w formie odszkodowań. Bilans wychodzi na zero. Dziękujemy za

poprzednio inaczej to zapisales, ale trzymajmy sie biezacego planu

współpracę i polecamy się na przyszłość. Wariant drugi. Zebrałem 60 milionów.
Wypłaciłem za szkody 25 milionów. Przesyłam gońcem 5 milionów różnicy.
Dziękuję za współpracę i polecam się na przyszłość. Te 5 milionów stanowi
przychód skarbu państwa, to tak na marginesie.

Czyli co w zasadzie panstwo narzuca ?
a) Stawke 600zl,
b) srednia stawke 600zl, czy
c) dopuszczalna srednia marze 300 zl ?

Wariant trzeci. Zebrałem 60.
Wypłaciłem 55. i dopisek. Jak w przyszłym roku nie podniesiecie skłądek to się
pierdolcie w sam łeb. Za 5 baniek to ja robił nie będę.

w podwariancie c) spytam: czemu sobie sam nie podniesie ?

Wariant czwarty.
Zebrał 60 a wypłacił 70. Pismo podobne tylko chuj na chuja w nim stoi.
Tak to działa.

Ale nie u nas. I raczej nie w Niemczech.
U nas co prawda odpowiedni urzad cenniki zatwierdza, ale tylko zmiany.
I kazdej firmie indywidualnie. Nie wiem - uzasadnionemu ("wzrosly nam
wyplaty") wnioskowi nie powinni sie chyba sprzeciwiac

Wyszło im że ubezpieczenie OC samochodu należącego do mężczyzny w wieku 26-28
jeżdżącego samochodem w wieku od 6 do 3 lat marki BMW powinno wynosić 5500 zł
( słownie:  pięć tysięcy pięćset złotych).

Byla kiedys taka firma, juz nie pamietam - moze Compensa, ale miala bardzo
prosty cennik - mlody placi 5500 :-)

Ale za to sześciesięcio latek
pomykający małym litrażem i nie mający w przeciągu ostatnich 10 lat żadnej
szkody z własnej winy płacił by jakieś grosze. Ale taki numer nie przejdzie z
przyczyn oczywistych i dalej będę dopłacał w ubezpieczeniu tym co mają lepsze
samochody i generują straty.

Wiesz, szkod przez 10 lat nie zrobilem .. ale przeciez to nie znaczy ze nie
zrobie. A byle stluczka to teraz ze 2000zl, a w standardzie postulowanym
naprawy to chyba z 6000. To ile powinienem placic ? A przeciez nie musi sie
skonczyc na banalnej stluczce. 300zl wydaje mi sie umiarkowana skladka.
I tyle do niedawna placilem, ale ponoc za malo bylo ;-)

J.

65 Data: Luty 02 2012 13:55:25
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: kogutek 

J.F.  napisał(a):

Dnia Wed, 1 Feb 2012 23:19:00 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):
> Informuję i objaśniam na przykładzie. Ubezpieczyciel zawarł 100 tysięcy
> ubezpieczeń na samochody osobowe w przeciągu roku. Państwo narzuciło mu że za
> ubezpieczenie pojedynczego samochodu osobowego ma wziąć 600 złotych ( kwota z
> Księżyca ale to przykład i może tak być). Z tych 6 stów trzy dostaje górką. P
o
> roku ubezpieczyciel się rozlicza. W rozliczeniu pisze. Pobrałem 60 milionów
> składek. Zatrzymałem 30 milionów marży. To moje wynagrodzenie. Wypłaciłem 30
> milionów w formie odszkodowań. Bilans wychodzi na zero. Dziękujemy za

poprzednio inaczej to zapisales, ale trzymajmy sie biezacego planu

> współpracę i polecamy się na przyszłość. Wariant drugi. Zebrałem 60 milionów.
> Wypłaciłem za szkody 25 milionów. Przesyłam gońcem 5 milionów różnicy.
> Dziękuję za współpracę i polecam się na przyszłość. Te 5 milionów stanowi
> przychód skarbu państwa, to tak na marginesie.

Czyli co w zasadzie panstwo narzuca ?
a) Stawke 600zl,
b) srednia stawke 600zl, czy
c) dopuszczalna srednia marze 300 zl ?

> Wariant trzeci. Zebrałem 60.
> Wypłaciłem 55. i dopisek. Jak w przyszłym roku nie podniesiecie skłądek to si
ę
> pierdolcie w sam łeb. Za 5 baniek to ja robił nie będę.

w podwariancie c) spytam: czemu sobie sam nie podniesie ?

> Wariant czwarty.
> Zebrał 60 a wypłacił 70. Pismo podobne tylko chuj na chuja w nim stoi.
> Tak to działa.

Ale nie u nas. I raczej nie w Niemczech.
U nas co prawda odpowiedni urzad cenniki zatwierdza, ale tylko zmiany.
I kazdej firmie indywidualnie. Nie wiem - uzasadnionemu ("wzrosly nam
wyplaty") wnioskowi nie powinni sie chyba sprzeciwiac

> Wyszło im że ubezpieczenie OC samochodu należącego do mężczyzny w wieku 26-28
> jeżdżącego samochodem w wieku od 6 do 3 lat marki BMW powinno wynosić 5500 zł
> ( słownie:  pięć tysięcy pięćset złotych).

Byla kiedys taka firma, juz nie pamietam - moze Compensa, ale miala bardzo
prosty cennik - mlody placi 5500 :-)

> Ale za to sześciesięcio latek
> pomykający małym litrażem i nie mający w przeciągu ostatnich 10 lat żadnej
> szkody z własnej winy płacił by jakieś grosze. Ale taki numer nie przejdzie z
> przyczyn oczywistych i dalej będę dopłacał w ubezpieczeniu tym co mają lepsze
> samochody i generują straty.

Wiesz, szkod przez 10 lat nie zrobilem .. ale przeciez to nie znaczy ze nie
zrobie. A byle stluczka to teraz ze 2000zl, a w standardzie postulowanym
naprawy to chyba z 6000. To ile powinienem placic ? A przeciez nie musi sie
skonczyc na banalnej stluczce. 300zl wydaje mi sie umiarkowana skladka.
I tyle do niedawna placilem, ale ponoc za malo bylo ;-)

J.



Wiedziałem że ktoś się przypierdoli do cyferek a nie do sposobu. Co zrobić, to
Polska właśnie. I Polacy, najgłupszy i jednocześnie wszystko wiedzący naród na
Świecie.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

66 Data: Luty 02 2012 10:24:14
Temat: Re: Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.
Autor: Arek 

W dniu 2012-02-02 00:19, kogutek pisze:

Informuję i objaśniam na przykładzie. Ubezpieczyciel zawarł 100 tysięcy
ubezpieczeń na samochody osobowe w przeciągu roku. Państwo narzuciło mu że za
ubezpieczenie pojedynczego samochodu osobowego ma wziąć 600 złotych ( kwota z
Księżyca ale to przykład i może tak być). Z tych 6 stów trzy dostaje górką. Po
roku ubezpieczyciel się rozlicza. W rozliczeniu pisze. Pobrałem 60 milionów
składek. Zatrzymałem 30 milionów marży. To moje wynagrodzenie. Wypłaciłem 30
milionów w formie odszkodowań. Bilans wychodzi na zero. Dziękujemy za
współpracę i polecamy się na przyszłość. Wariant drugi. Zebrałem 60 milionów.
Wypłaciłem za szkody 25 milionów. Przesyłam gońcem 5 milionów różnicy.
Dziękuję za współpracę i polecam się na przyszłość. Te 5 milionów stanowi
przychód skarbu państwa, to tak na marginesie. Wariant trzeci. Zebrałem 60.
Wypłaciłem 55. i dopisek. Jak w przyszłym roku nie podniesiecie skłądek to się
pierdolcie w sam łeb. Za 5 baniek to ja robił nie będę. Wariant czwarty.
Zebrał 60 a wypłacił 70. Pismo podobne tylko chuj na chuja w nim stoi. Tak to
działa. Ubezpieczyciele zatrudniają dużo pracowników. Przeciętnie im płacą.
Ale zatrudniają też matematyków. Tym ubezpieczyciel lepszy im ma lepszych
matematyków. Płacą im niewyobrażalną dla kasjerki w markecie kasę. matematycy
im liczą prawdopodobieństwa strat, I tak ustawiają politykę finansową firmy
żeby jak najwięcej zarobić. Niedawno na onecie było wyliczenie stawek OC w
wariancie obejmującym wiek, samochód, numer buta kochanka żony kierowcy.
Wyszło im że ubezpieczenie OC samochodu należącego do mężczyzny w wieku 26-28
jeżdżącego samochodem w wieku od 6 do 3 lat marki BMW powinno wynosić 5500 zł
( słownie:  pięć tysięcy pięćset złotych). Ale za to sześciesięcio latek
pomykający małym litrażem i nie mający w przeciągu ostatnich 10 lat żadnej
szkody z własnej winy płacił by jakieś grosze. Ale taki numer nie przejdzie z
przyczyn oczywistych i dalej będę dopłacał w ubezpieczeniu tym co mają lepsze
samochody i generują straty.

Dzięki za wyjaśnienie, teraz dwa przypadki:
1. Jestem 40letnim ustatkowanym niemieckim pracownikiem banku. Mam właściwy numer buta, czwórkę małych Larsów i Helmutów i Helg. Jeżdżę nowiutkim passatem tedei 1.9. Nigdy nie miałem szkody, ani mandatu. Teoretycznie jestem łakomym kąskiem dla każdego ubezpieczyciela. Bo na mnie zarabia 600 na czysto, rok w rok.

2. Jestem 30letnim gościem, z dużą stopą (więc ciężką), jeżdżę 20letnim BMW. Nie mam żony, dzieci itp. Dostaje sporo mandatów za łamanie przepisów. Mała szansa dla towarzystwa, że na mnie zarobi.

I dwa pytania:
a. Kto ubezpiecza ludzi z pkt. 2? Bo wiadomo, że nikt nie będzie chciał ryzykować sporej kasy dla tych 600stówek. W końcu mają zajebistych matematyków.

b. Skąd tyle luksusowych samochodów w Polsce z otartymi reflektorami, błotnikami itp. Które pochodzą z Niemiec, bo tam podobno są takie ubezpieczenia, że byle rysa i Niemcy się tego pozbywają ponieważ nie chcą już tym jeździć. Komu się opłaca wywalać tyle kasy?


Reasumując, dziwne to.

A.

Jak działa OC i dlaczego są różne stawki.



Grupy dyskusyjne