Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje)
1 | Data: Luty 06 2011 18:44:54 |
Temat: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | |
Autor: Rafal Jankowski | Nadszedł taki czas, że pewnie wkrótce nabędę swojego pierwszego katamarana. Generalnie chciałbym przy tej okazji uniknąć wrażenia, że handlowiec zrobił mnie w balona. Niektórzy pewnie powiedzą, że kupując nowy samochód tak czy inaczej jestem frajerem. Może i tak. Katamaran będzie na firmę w leasingu (działalność dosp.). W negocjacjach nie mam specjalnie doświadczenia i szczerze mówiąc niezbyt mnie to ekscytuje, ale z tego co widzę handlowcy mają w zwyczaju proponować ceny z cennika przy których mają bardzo duże pole maneweru i bez walki wywali się kilkadziesiąt tysi dostając "dywaniki gratis". 2 |
Data: Luty 06 2011 19:44:12 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: neoniusz | W dniu 11-02-06 18:44, Rafal Jankowski pisze: Nadszedł taki czas, że pewnie wkrótce nabędę swojego pierwszego NTG. 3 |
Data: Luty 06 2011 20:06:18 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Olo | On 2011-02-06 19:44, neoniusz wrote: W dniu 11-02-06 18:44, Rafal Jankowski pisze: ktoś tu ma problemy z czytaniem i rozumieniem tekstu 4 |
Data: Luty 06 2011 11:07:48 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: tadek | Z tego wnioskuję, że do kupienia samochodu warto 5 |
Data: Luty 06 2011 23:07:32 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Rafal Jankowski | On Sun, 6 Feb 2011, tadek wrote: Z tego wnioskuję, że do kupienia samochodu warto Nie jestem księgowym, ale jeśli to działalność gosp. na jedną osobę a nie jakaś spółka to wydaje mi się, że problem jest niewielki. 6 |
Data: Luty 06 2011 23:19:29 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: MZ | W dniu 2011-02-06 23:07, Rafal Jankowski pisze: On Sun, 6 Feb 2011, tadek wrote:Jest zasadniczy w przypadku zakupu na firmę-vatowca i jej późniejszej likwidacji. Hint: remanent likwidacyjny. -- MZ 7 |
Data: Luty 07 2011 14:18:05 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Jarek Andrzejewski | On Sun, 06 Feb 2011 23:19:29 +0100, MZ Jest zasadniczy w przypadku zakupu na firmę-vatowca i jej późniejszej Nie jesteś na bieżąco. Nie ma już 10% podatku od waertości owego remanentu. Poza tym: remanent likwidacyjny nie ma związku z VAT. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski 8 |
Data: Luty 07 2011 14:33:38 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: J.F. | On Mon, 07 Feb 2011 14:18:05 +0100, Jarek Andrzejewski wrote: On Sun, 06 Feb 2011 23:19:29 +0100, MZ Moze sie myle, ale VAT od przejetych (juz na prywatny uzytek) towarow trzeba zaplacic. I to nawet od cen sprzedazy a nie zakupu. J. 9 |
Data: Luty 07 2011 15:12:46 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Jarek Andrzejewski | On Mon, 07 Feb 2011 14:33:38 +0100, J.F. Moze sie myle, ale VAT od przejetych (juz na prywatny uzytek) towarow ale jeśli się go nie odliczyło przy zakupie - nie trzeba doliczać (przy sprzedaży też nie). -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski 10 |
Data: Luty 06 2011 22:08:24 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: mister | W dniu 2011-02-06 18:44, Rafal Jankowski pisze: ciach straszne glupoty wypisujesz. sprzedawcy zwisa i powiewa czy samochod kupuje osoba prywatna czy firma. myslisz, ze biorac auto w leasing wzbudzisz w nim nadzieje, ze przyjdziesz jutro i kupisz od niego flote 30 pojazdow? bzdura. okolo 6% to jest marza dealera, wiec nie opowiadaj bajek, bo sprzedaz samochodow to nie jest akcja charytatywna tylko biznes. chyba, ze te 6% rabatu ktos tam zbil od kwoty wzietej z kosmosu. generalnie, nie ma co pajacowac. kup tam gdzie jest najladniejsza recepcjonistka, maja najlepsza kawe, masz najblizej do serwisu. szczegolnie, ze nie kupujesz luksusowego auta za setki tysiecy zlotych, tylko proste auto do pracy (wnioskuje po markach, tylko ten saab mi nie pasuje). jest poczatek roku, jezeli nie masz szalonych wymagan, to powinienes dobrac cos z placu z rocznika 2010 i dostac na ta dobra cene. powodzenia. 11 |
Data: Luty 06 2011 21:46:32 | Temat: Re: Jak nie daÄ siÄ zrobiÄ w balona (negocjacje) | Autor: Andrzej 'The Undefined' DopieraĹa | Dnia 06.02.2011 Rafal Jankowski napisał/a: Nadszedł taki czas, że pewnie wkrótce nabÄdÄ swojego pierwszegocoz - primo - sproboj uderzyc przez jakas firme leasingowa. Czesto maja lepsze warunki/ceny niz gdybys ruszyl do salonu "z ulicy" a potem zalatwial leasing. Dwa - majac cene i sprecyzowane warunki - warto uderzyc do roznych dealerow po polsce. Kilka miesiecy temu kupujac qashqaia rozbieznosc cenowa (takiego samego modelu, z tym samym wyposazeniem - jedno na co nie zwracalem zbytniej uwagi to kolor) wynosila ponad 10% wartosci samochodu. Najskuteczniejsza metoda to niestety brutalne dzwonienie po dealerach i mowienie obecnej najnizszej ceny. Aczkolwiek jeszcze taniej wyjda modele ktore juz maja na placu, czyli rocznik 2010. Z tego co zauważyłem to klient klient indywidualny jest traktowany jakoto nie jest takie proste. A ze rabaty inne - coz.. W nissanie dla przykladu dawali rabat "kwotowy" dla osob prywatnych, oraz "kwotowy albo procentowy" dla firm. Ale - w zaleznosci od salonu dawali go roznym firmom/grupom zawodowoym. Wiec w jednym salonie "przyslugiwal" mi, a innym - nie. Inna rzecz jakÄ dopiero planujÄ zrobiÄ jak mi siÄ doprezyzujÄ wymagania tobedzie, bedzie... jak nie bedzie to sproboj z drugiego konca polski ;) -- Andrzej 'The Undefined' Dopierała HomePage: http://andrzej.dopierala.name/ ReprezentujÄ siebie i wyrażam tylko moje zdanie! 12 |
Data: Luty 06 2011 23:28:05 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Rafal Jankowski | On Sun, 6 Feb 2011, Andrzej 'The Undefined' Dopierała wrote: coz - primo - sproboj uderzyc przez jakas firme leasingowa. Czesto maja lepsze To jest chyba bardzo dobra rada, tak już zrobiłem i potwierdzam to co piszesz
No u mnie kolor to priorytet i prawdopodobnie dlatego roczniki 2010 raczej nie wchodzÄ w rachubÄ - u wiÄkszoĹci producentów już sprawdzałem że akceptowalnych przeze mnie kolorów z 2010 już nie ma. BTW, kolory blach jakie producenci oferujÄ ostatnimi czasy sÄ moim zdaniem paskudne - jakieĹ pochodne szarego,brÄ zowego, i czarno białego czyli de facto żadne kolory. Zwykle sÄ jakieĹ niebieskie i czerwone, ale zielonego nie ma praktycznie wogóle (chyba, że chodzi o coĹ gabarytów fiata pandy). CzÄsto zielony jest w nazwie zielony, a w praktyce jakiĹ zgniło-szary. A jeszcze parÄ lat temu były zielone Mazda6(26) i Audi A6. (nie jestem pedałem) Najskuteczniejsza metoda to niestety brutalne dzwonienie po dealerach i OK - dobrze wiedzieÄ - potestujÄ.
Hehe, ciekawe czy takie dane można jakoĹ wyciÄ gnÄ Ä od handlowców. Może na potrzeby jednorazowego zakupu zarejestrowałbym sobie firmÄ zajmujÄ cÄ siÄ zbieraniem truskawek, hodowlÄ kryształów i oferujÄ cÄ kursy taĹca ludowego oraz masażu tajskiego;).
Jak ktoĹ siÄ nie boi biurokracji to pewnie do PL siÄ nawet ograniczaÄ nie musi ;). 13 |
Data: Luty 06 2011 22:36:48 | Temat: Re: Jak nie daÄ siÄ zrobiÄ w balona (negocjacje) | Autor: Andrzej 'The Undefined' DopieraĹa | Dnia 06.02.2011 Rafal Jankowski napisał/a: Hehe, ciekawe czy takie dane można jakoĹ wyciÄ gnÄ Ä od handlowców. Może nano - mi mowili wprost ze u nich rabat procentowy daja tylko nauczycielom, edukacji itepe, wiec dla mnie nie przysluguje. I byli zdziwieni jak mowilem ze w kilku roznych salonach oferuja mi procentowy :) Aczkolwiek co do rejestracji firmy dla samochodu - obawiam sie ze nie bylo by to takie proste. Bo co z tego jak kupisz samochod na firme, jak potem bedziesz go musial z firmy jakos "wyjac"? -- Andrzej 'The Undefined' Dopierała HomePage: http://andrzej.dopierala.name/ ReprezentujÄ siebie i wyrażam tylko moje zdanie! 14 |
Data: Luty 06 2011 23:46:29 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Rafal Jankowski | On Sun, 6 Feb 2011, Andrzej 'The Undefined' Dopierała wrote: Aczkolwiek co do rejestracji firmy dla samochodu - obawiam sie ze nie bylo by KurczÄ, sÄ tu na sali jacyĹ prawnicy/ksiÄgowi? MyĹlałem, że po podpisaniu umowy zamykam działalnoć gosp. a raty leasingowe płacÄ dalej i przejmujÄ wszelkie zobowiÄ zania oraz majÄ tek firmy za którÄ (w przypadku działalnoĹci) i tak odpowiadam własnym majÄ tkiem. Ale MZ coĹ wspominał o remanencie likwidacyjnym... To jak to jest? 15 |
Data: Luty 07 2011 00:06:32 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: J.F. | On Sun, 6 Feb 2011 23:46:29 +0100, Rafal Jankowski wrote: On Sun, 6 Feb 2011, Andrzej 'The Undefined' Dopierała wrote: A w przypadku leasingu moze byc ciekawie, bo firma nie ma tego samochodu na stanie :-) Nie wiem czy uda ci sie tak przejac zobowiazania i latwo zalatwic sprawe .. J. 16 |
Data: Luty 07 2011 00:34:51 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: WS | On 6 Lut, 23:46, Rafal Jankowski Kurczę, są tu na sali jacyś prawnicy/księgowi? Myślałem, że po podpisaniu Nie prosciej zalatwic leasing dla osob fizycznych / konsumencki, czy jak to tm sie nazywa...? WS 17 |
Data: Luty 07 2011 07:59:52 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Robson | spory rabat (nawet 6+ %). Z tego wnioskuję, że do kupienia samochodu Na prawde jestes taki naiwny? To lepiej nie zaczynaj prowadzenia dzialnosci. Jesli po miesiacu ja zlikwidujesz, to od wartosci netto samochodu bedziesz musial odprowadzic podatek dochodowy. R 18 |
Data: Luty 07 2011 08:43:40 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Franc | Dnia Mon, 07 Feb 2011 07:59:52 +0100, Robson napisał(a): Na prawde jestes taki naiwny? To lepiej nie zaczynaj prowadzenia Wyprowadź mnie z błędu - jeżeli błądze. Jaki podatek dochodowy, skoro samochód jest leasingowany i Rafał (twórca tematu) nie jest jego właścicielem? -- Franc 19 |
Data: Luty 07 2011 10:43:53 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Robson | W dniu 2011-02-07 08:43, Franc pisze: Dnia Mon, 07 Feb 2011 07:59:52 +0100, Robson napisał(a): Magiczne slowo leasing :). fakt, moja wina, ale po kiego walczyc o 6% upust u dealera, zeby oddac wiecej za leasing? Podpisuje umowe na leasing, likwiduje dzialalnosc, i co? samochod nie jest jego, jest leasingodawcy. Gdzie tu zysk? R 20 |
Data: Luty 07 2011 11:57:56 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Franc | Dnia Mon, 07 Feb 2011 10:43:53 +0100, Robson napisał(a): Magiczne slowo leasing :). fakt, moja wina, ale po kiego walczyc o 6% To już bym musiał Tworca tematu dać odpowiedź. Po mojemu to można pomyśleć sobie tak: - leasing - są oferyt na 104% czy 106% wartości (jeżeli dobrze pamiętam reklamy) - nie mam własnych środków finansowych - biorę autko zgodnie z taką ofertą (inne pytanie, czy ktoś da firmie z miesieczną historią) - nie likwiduję działalność i kontynuuję spłatę leasingu dalej. Jeżeli da się to tak przeprowadzić, to widzę jedyny zyska - w miarę tani (w porównaniu do innych źródeł) sposób jeźdzenia nowym samochodem. Kwestię wykupu po okresie leasingu pomijam. PS. Oczywiście mogę się mylić - o leasingu pisałem pracę z 9 lat temu.... -- Franc 21 |
Data: Luty 07 2011 11:59:12 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Franc | Dnia Mon, 7 Feb 2011 11:57:56 +0100, Franc napisał(a): Dnia Mon, 07 Feb 2011 10:43:53 +0100, Robson napisał(a): BZZZZ - babok miało być: - likwiduję działalność i kontynuuję spłatę leasingu dalej. -- Franc 22 |
Data: Luty 07 2011 14:31:24 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Robson | BZZZZ - babok Leasingodawca wystawia dalej faktury ba DG, ktorej nie ma. W przypadku kontroli ze strony US wtopa na calego... R 23 |
Data: Luty 07 2011 14:36:57 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Cavallino | Użytkownik "Robson" napisał w wiadomości BZZZZ - babok LOL Leasingodawca nie wystawia faktury żadnej DG, tylko konkretnej osobie fizycznej. Czyli: Janowi Kowalskiemu zamieszkały tu i tu. Co najwyżej trzeba zmienić adres na fakturach, o ile wcześniej był adres działalności, a nie zamieszkania. A to czy on prowadzi DG czy nie, to leasingodawcy na tym etapie nie obchodzi, o ile umowa nie przewiduje inaczej. 24 |
Data: Luty 07 2011 14:59:15 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: J.F. | On Mon, 7 Feb 2011 14:36:57 +0100, Cavallino wrote: Użytkownik "Robson" napisał w wiadomości Ewentualna cesja .. no raczej aneks, kasa fiskalna i potencjalne problemy przy zakonczeniu leasingu i przejmowaniu pojazdu. J. 25 |
Data: Luty 07 2011 15:36:46 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Cavallino | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości On Mon, 7 Feb 2011 14:36:57 +0100, Cavallino wrote: Niby dlaczego? Podmiot się nie zmienia, a i ZTCW kasę można ominąć, bo do zidentyfikowany płatnik jest. 26 |
Data: Luty 07 2011 15:44:54 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: J.F. | On Mon, 7 Feb 2011 15:36:46 +0100, Cavallino wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Ale jakby podatnik prowadzacy DG zamiast rocznego PIT zaplacil pierwsza, wysoka, rate leasingu, potem zamknal dzialalnosc, wplacal jakies drobne przez dwa lata a na koniec kupil dwuletnie auto za zlotowke - to by kontrola skarbowa chyba slusznie cos podejrzewala :-) J. 27 |
Data: Luty 07 2011 15:49:22 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Cavallino | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości On Mon, 7 Feb 2011 15:36:46 +0100, Cavallino wrote: Oczywiście. Co nie znaczy że słusznie i że jest to niemożliwe czy nielegalne. HINT: wypadki i choroby chodzą po ludziach. 28 |
Data: Luty 07 2011 16:32:30 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: J.F. | On Mon, 7 Feb 2011 15:49:22 +0100, Cavallino wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości I wlasnie dlatego podejrzewam ze sie jakos przed tym zabezpieczyli i przyjdzie jednak zaplacic stosowne podatki :-) J. 29 |
Data: Luty 07 2011 16:41:16 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: spa |
I wlasnie dlatego podejrzewam ze sie jakos przed tym zabezpieczyli i http://www.bankier.pl/firma/leasing/multiarticle.html/467545,4,Za-i-przeciw.html 30 |
Data: Luty 07 2011 15:27:37 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Robson | W dniu 2011-02-07 14:36, Cavallino pisze: Użytkownik "Robson" napisał w wiadomości Mega LOL. Jesli nie DG tylko osobie fizycznej, to po co zakladac DG zeby brac auto w leasingu? A jesli faktura jest wystawiona osobie fizycznej, to nie mozesz jej zaksiegowac do DG. Nigdy nie prowadziles DG/nie brales nic w leasingu na DG itd. R 31 |
Data: Luty 07 2011 15:43:27 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Cavallino | Użytkownik "Robson" napisał w wiadomości W dniu 2011-02-07 14:36, Cavallino pisze: A kto Ci powiedział, że masz obowiązek założyć DG żeby wziąć auto w leasingu? Związek między DG a leasingiem jest, ale inny. Dzięki DG możesz odliczyć szybko koszt tego leasingu. Inaczej to wszystko nie bardzo ma sens finansowy i lepiej jest wziąć kredyt. A jesli faktura jest wystawiona osobie fizycznej, to nie mozesz jej zaksiegowac do DG. Czym się Twoim zdaniem różni faktura wystawiona osobie fizycznej nie prowadzającej DG od faktury wystawionej osobie fizycznej prowadzącej DG? Nigdy nie prowadziles DG Tak jasne, od lat mnie krasnoludki utrzymują. ;-) 32 |
Data: Luty 08 2011 10:07:27 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Robson |
A kto Ci powiedział, że masz obowiązek założyć DG żeby wziąć auto w Czytaj wątek od początku ze zrozumieniem: "Z tego co zauważyłem to klient klient indywidualny jest traktowany jako zło konieczne i biorąc choćby jeden samochód na firmę już można dostać spory rabat (nawet 6+ %). Z tego wnioskuję, że do kupienia samochodu warto taką działalność założyć choćby na jeden miesiąc." EOT nie warto się kopać z koniem ;) R 33 |
Data: Luty 08 2011 10:15:44 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Cavallino | Użytkownik "Robson" napisał w wiadomości
No i ? Gdybym chciał dyskutować z tym stwierdzeniem (bzdurnym rzecz jasna) to bym się do niego odniósł. A odnosiłem się to zupełnie innej kwestii, więc bądź łaskaw kontynuować dyskusję o niej właśnie. 34 |
Data: Luty 07 2011 20:50:54 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Rafal Jankowski | On Mon, 7 Feb 2011, Robson wrote: Magiczne slowo leasing :). fakt, moja wina, ale po kiego walczyc o 6% upust u dealera, zeby oddac wiecej za leasing? Podpisuje umowe na leasing, likwiduje dzialalnosc, i co? samochod nie jest jego, jest leasingodawcy. Gdzie tu zysk? Te 6% upustu to jest z faktu wziecia samochodu na firmę, a nie dlatego że jest leasing. Ja akurat biorę w leasing bo potrzebuję kosztów, ale to nie ma związku z upustem. 35 |
Data: Luty 07 2011 21:50:53 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Cavallino | Użytkownik "Rafal Jankowski" napisał w wiadomości On Mon, 7 Feb 2011, Robson wrote: A przypadkiem nie jest jeszcze inaczej, i te 6% nie jest z powodu NIE SKORZYSTANIA z darmowego kredytu, który firmom się nie należy? Bo tak przynajmniej było jak się ostatnio interesowałem Fiatem, na firmę taniej, bo nie dawali kredytu 0%. 36 |
Data: Luty 07 2011 21:56:01 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Rafal Jankowski | On Mon, 7 Feb 2011, Cavallino wrote: Użytkownik "Rafal Jankowski" napisał w wiadomości Pewnie zależy od firmy mi w VW gość zaproponował na dzień dobry 6% mniej od ceny z konfiguratora jeśli wezmę na firmę, bez żadnych negcocjacji. Czemu tak jest to nie wiem. 37 |
Data: Luty 15 2011 12:00:22 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: ąćęłńóśźż | IMHO bzdura. 38 |
Data: Luty 07 2011 15:26:24 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: Konrad L | W VW wstepnie 4% udalo mi sie wynegocjowac. Nie wiem, moze i 5% by sie udalo... ale byl juz spory opor. :) 39 |
Data: Luty 07 2011 16:55:04 | Temat: Re: Jak nie dać się zrobić w balona (negocjacje) | Autor: spa |
Nadszedł taki czas, że pewnie wkrótce nabędę swojego pierwszego katamarana. Generalnie chciałbym przy tej okazji uniknąć wrażenia, że handlowiec zrobił mnie w balona. Niektórzy pewnie powiedzą, że kupując http://biznes.onet.pl/ile-to-kosztuje-i-dlaczego-tak-drogo,18561,4167553,1,news-detal |