Grupy dyskusyjne   »   Jak opona "daje znaki" kierowcy?

Jak opona "daje znaki" kierowcy?



1 Data: Grudzien 27 2010 19:06:38
Temat: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: Marcin N 

Rozwinęliście wątek hamowania awaryjnego jako off-topic innego wątku.

Padło tam wiele ciekawych uwag, które mogłyby pomóc wielu mniej doświadczonym kierowcom, gdybyście nie skupiali się tak na stroszeniu piórek i zadziornym skakaniu sobie do oczu.

Może więc w tym wątku uda się rozwinąć temat bardziej merytorycznie.

Jak hamować awaryjnie? Czemu Łowca twierdzi, że pulsacyjnie jest be? Jak się nauczyć niepulsacyjnie? Jak rozpoznać, że opona informuje mnie, że kres jej możliwości jest blisko?

Jeśli macie ochotę odpowiedzieć - bardzo chętnie posłucham. Zgaduję, że nie tylko ja.



2 Data: Grudzien 27 2010 21:25:47
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: Ivam 

Użytkownik "Marcin N"  napisał w wiadomości grup

Padło tam wiele ciekawych uwag, które mogłyby pomóc wielu mniej doświadczonym kierowcom, gdybyście nie skupiali się tak na stroszeniu piórek i zadziornym skakaniu sobie do oczu.

hehhehe;)

Może więc w tym wątku uda się rozwinąć temat bardziej merytorycznie.

Na 100%.

Jak hamować awaryjnie? Czemu Łowca twierdzi, że pulsacyjnie jest be?

Bo nie wie znaczy slowo "pulsacyjnie". IMHO to co powiedzial/wyjasnil dotyczace hamowania to bardzo dobra metoda.

Polega ona na ciaglym dostosowywaniu sily hamowania do chwilowej przyczepnosci kola. Czyli lapiesz za klamke, a gdy czujesz ze opona puszcza to Ty popuszczasz w pewnym stopniu klamke. Ten "pewien stopien" okreslasz samemu - puszczasz do momentu, az kolo nie chwyci przyczepnosci. Czesto w akcie paniki puszczasz calkowicie. Jak juz zlapie przyczepnosc to znowu dusisz mocniej. Robisz to, zeby wyczuc max. ile mozesz hamowac.

Jak się nauczyć niepulsacyjnie?

Dusic jednostajnie, albo nie dusic w ogole. Ewentualnie mozna hamowac przerywanie (0-1, czyli hamujesz, puszczasz i tak caly czas podczas hamowania).

Ale to niedobre metody.

Jak rozpoznać, że opona informuje mnie, że kres jej możliwości jest blisko?

Kurcze, nie powiem Ci teraz. Nigdy sie nie zastanawialem tak dokladnie, bo po prostu pojezdzilem troszeczke w terenie, troszeczke na gorszych drogach, gdzie po prostu byla okazja do utraty przyczepnosci przy hamowaniu nawet na Romecie czy MZ'tce. Teraz to po prostu czuje, bez wiekszego zastanowienia czy na klamce, czy poprzez odglos czy poprzez cos innego.

Przypomnij sie na wiosne, jak wyciagne maszyne z garazu. Na 100% bedzie pelno roznego syfu na drodze i zalicze pare uslizgow przedniego kola przy hamowaniu. Jak sie przypomnisz to zwroce uwage na to co sie dokladnie dzieje i jak to dokladnie okreslic.

Jeśli macie ochotę odpowiedzieć - bardzo chętnie posłucham. Zgaduję, że nie tylko ja.

Chcesz sie czegos dowiedziec to czytaj uwaznie - nie znasz slowa to sprawdz, albo zapytaj. Unikniesz wielu nieporozumien i zrozumiesz wiecej. Poza tym polece Ci ksiazki (dostepne w PL i przetlumaczone na nasz jezyk):
- Strategie uliczne
- Motocyklista doskonaly
autorem obu jest David L. Hough

Ksiazki napisane bardzo fajnie. Dobra rzecz na zimowa lekture. Druga wyjasnia min. dlaczego w zakrecie trzeba dodawac gazu, a nie ujmowac, jak hamowac zeby sie zatrzymac itp. Pierwsza bardziej nadaje sie dla adeptow poruszania sie po drogach w ogole. Jest to zbior przykladowych sytuacji, ktorych moznaby uniknac, jadac inaczej, albo np. myslac za innych uzytkownikow drog.

Poza tym "cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc".

--
pzdr:
Ivam

3 Data: Grudzien 27 2010 22:04:50
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: Daniel Kowalski 


- Strategie uliczne
- Motocyklista doskonaly

Jako "żółtodziób" przeczytałem też "Przyspieszenie - twist on the wrist"; książeczka o jeździe na torze, ale jak zwykle sporo uwag technicznych można przełożyć na zwykłą jazdę.

4 Data: Grudzien 28 2010 09:33:08
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: Ivam 

Użytkownik "Daniel Kowalski"  napisał w wiadomości grup


- Strategie uliczne
- Motocyklista doskonaly

Jako "żółtodziób" przeczytałem też "Przyspieszenie - twist on the wrist"; książeczka o jeździe na torze, ale jak zwykle sporo uwag technicznych można przełożyć na zwykłą jazdę.

O! Jest juz po polsku. To tez polecam.

--
pzdr:
Ivam

5 Data: Grudzien 28 2010 10:18:09
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: NESSO 


- Strategie uliczne
- Motocyklista doskonaly

Jako "żółtodziób" przeczytałem też "Przyspieszenie - twist on the wrist";
książeczka o jeździe na torze, ale jak zwykle sporo uwag technicznych
można przełożyć na zwykłą jazdę.

O! Jest juz po polsku. To tez polecam.

--
jakiś link do PDF ?

6 Data: Grudzien 28 2010 10:31:28
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: duddits 

W dniu 2010-12-28 10:18, NESSO pisze:

jakiś link do PDF ?

Wiem. Sam święty nie jestem, ale czy nie myślałeś czasem aby nie wspierać ludzi, którzy te publikacje napisali?

Może raz na jakiś czas warto kupić taką książkę.

--
duddits
FZ8N.pl

7 Data: Grudzien 28 2010 10:45:00
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: NESSO 


Wiem. Sam święty nie jestem, ale czy nie myślałeś czasem aby nie wspierać
ludzi, którzy te publikacje napisali?

Może raz na jakiś czas warto kupić taką książkę.


Przecież kupuje transfer na "chomiku" kosztuje .

8 Data: Grudzien 28 2010 11:13:09
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: wsk125 

W dniu 2010-12-28 10:45, NESSO pisze:


Wiem. Sam święty nie jestem, ale czy nie myślałeś czasem aby nie wspierać
ludzi, którzy te publikacje napisali?

Może raz na jakiś czas warto kupić taką książkę.


Przecież kupuje transfer na "chomiku" kosztuje .



ROTFL !!!

A chomiki płacą tantiemy autorowi książki :-)))

Książka kosztuje tyle, co ~10dm2 wachy.

Zrobisz przez to teraz 100km mniej, ale może w przyszłości wiedza z książki przyczyni się do tego, że przejedziesz 100tys km więcej...

Marcin

--
TT900
wroclaw

9 Data: Grudzien 28 2010 12:03:29
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: blur 

?
Użytkownik "wsk125"  napisał w wiadomości grup W dniu 2010-12-28 10:45, NESSO pisze:


Wiem. Sam święty nie jestem, ale czy nie myślałeś czasem aby nie wspierać
ludzi, którzy te publikacje napisali?

Może raz na jakiś czas warto kupić taką książkę.


Przecież kupuje transfer na "chomiku" kosztuje .



ROTFL !!!

A chomiki płacą tantiemy autorowi książki :-)))

Książka kosztuje tyle, co ~10dm2 wachy.

Zrobisz przez to teraz 100km mniej, ale może w przyszłości wiedza z
książki przyczyni się do tego, że przejedziesz 100tys km więcej...
-- -- -- -- -- --

a pdf do tego że będzie drzewo więcej ;)

10 Data: Grudzien 28 2010 12:06:41
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: duddits 

W dniu 2010-12-28 12:03, blur pisze:

a pdf do tego że będzie drzewo więcej ;)

To się zgadza, tyle że w takiej formie też można kupić :)

Może nie wykręcajmy kota ogonem - przecież wiadomo o co chodzi.

--
duddits
FZ8N.pl

11 Data: Grudzien 27 2010 23:08:08
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: []v[]artec 

W dniu 2010-12-27 19:06, Marcin N pisze:

Jak hamować awaryjnie? Czemu Łowca twierdzi, że pulsacyjnie jest be? Jak
się nauczyć niepulsacyjnie? Jak rozpoznać, że opona informuje mnie, że
kres jej możliwości jest blisko?

- Jak należy hamować? ( http://yamahaxjrclub.pl/kat1/Hamowanie.pdf )
- Co należy wiedzieć o hamulcach ( http://yamahaxjrclub.pl/kat1/heble.pdf )

PLUS:

- Drgania motocyklowe ( http://www.yamahaxjrclub.pl/kat1/Drgania.pdf )
- O łańcuchach ( http://yamahaxjrclub.pl/kat1/Lancuchy.pdf )
- Zakręty cz.1 ( http://yamahaxjrclub.pl/kat1/Zakrety1.pdf )
- Zakręty cz.2 ( http://yamahaxjrclub.pl/kat1/Zakrety2.pdf )
- Jazda we dwoje ( http://yamahaxjrclub.pl/kat1/We2.pdf )
- Jazda w mieście ( http://yamahaxjrclub.pl/kat1/Miasto.pdf )
- Jazda w czasie deszczu ( http://yamahaxjrclub.pl/kat1/woda.pdf )
- Regulacja zawiechy ( http://yamahaxjrclub.pl/kat1/Regzaw.pdf )


"Nie mistrz teorii a uczeń praktyki" - to tekst z jednego z kawałków, ale z tej teorii można się co nieco ciekawego dowiedzieć i poeksperymentować z tą wiedzą w bezpiecznym miejscu na szosie. Przy dobrej przyczepności kres przodu jest jak zaczyna podnosić tyłek. I nie ma co się bać na dobrym, suchym, czystym asfalcie, że Ci podetnie przód. Koniec przyczepności tyłu jest jak zaczyna tańczyć. Czyli najlepsze hamowanie jak z tyłu jeszcze nie podnosi i tył nie zrywa przyczepności - żeby w użyciu były dwa hamulce na pełnej możliwej sile. To tyle teorii.

--
Martec - Jelenia Góra
..:: CB 900F Hornet owns the road - it really does !
..:: http://img440.imageshack.us/img440/9121/kneedown.jpg
..:: http://img831.imageshack.us/img831/3541/kneedown2.jpg

12 Data: Grudzien 28 2010 22:54:03
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: jeDrASS 

On 2010-12-27 23:08, []v[]artec wrote:

ciach

"Nie mistrz teorii a uczeń praktyki" - to tekst z jednego z kawałków,
ale z tej teorii można się co nieco ciekawego dowiedzieć i
poeksperymentować z tą wiedzą w bezpiecznym miejscu na szosie. Przy
dobrej przyczepności kres przodu jest jak zaczyna podnosić tyłek. I nie
ma co się bać na dobrym, suchym, czystym asfalcie, że Ci podetnie przód.

hmm.. to chyba jak jedziesz autobusem.. wybacz ale fiknąć spokojnie da się.. trzeba po prostu sprawdzić w miarę bezpiecznym miejscu jak maszyna się zachowuje.. bo to zależy od opon, miejscówki i charakterystyki maszyny..


Koniec przyczepności tyłu jest jak zaczyna tańczyć. Czyli najlepsze
hamowanie jak z tyłu jeszcze nie podnosi i tył nie zrywa przyczepności -
żeby w użyciu były dwa hamulce na pełnej możliwej sile. To tyle teorii.

i tu ok..

--
jeDrASS

13 Data: Grudzien 28 2010 00:07:47
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: Michał V-R 

W dniu 2010-12-27 22:36, Marcin N pisze:

Rozwinęliście wątek hamowania awaryjnego jako off-topic innego wątku.

Padło tam wiele ciekawych uwag, które mogłyby pomóc wielu mniej
doświadczonym kierowcom, gdybyście nie skupiali się tak na stroszeniu
piórek i zadziornym skakaniu sobie do oczu.

Może więc w tym wątku uda się rozwinąć temat bardziej merytorycznie.

Jak hamować awaryjnie? Czemu Łowca twierdzi, że pulsacyjnie jest be? Jak
się nauczyć niepulsacyjnie? Jak rozpoznać, że opona informuje mnie, że
kres jej możliwości jest blisko?

Jeśli macie ochotę odpowiedzieć - bardzo chętnie posłucham. Zgaduję, że
nie tylko ja.
odpowiedz jest jedna - doswiadczenie, nic innego tego nie zastapi, jak jedziesz po lepszym asfalcie stopien utraty przyczepnosci czujesz, jak zaczyna ci sie ciagnac guma z opony, zanim nastapi uslizg, jak po zlym, badz za brudzonym, od razu lapiesz poslizg, jeszcze raz mowie, doswiadczenie, zadne wypisane teorie, choc prawidlowe ci tego nie wytlumacza, poki sam nie bedziesz w takiej sytuacji, ale metoda zawsze jest ta sama, odpuscic, a ile, to juz ci powie jedynie doswiadczenie i poznanie swojego moto i kapci, na ktorych jedziesz. Niestety wiedz boli, jakby na to nie patrzec

--
Pozdrawiam
Michal V-R
gg 9409047
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
żyje sie raz, pozniej sie tylko straszy
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

14 Data: Grudzien 28 2010 00:54:23
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: WS 

On 27 Gru, 19:06, "Marcin N"  wrote:

Jak hamować awaryjnie? Czemu Łowca twierdzi, że pulsacyjnie jest be? Jak się
nauczyć niepulsacyjnie? Jak rozpoznać, że opona informuje mnie, że kres jej
możliwości jest blisko?

Kilka lat temu bylem na czyms takim jak "szkola jazdy suzuki", w
wypadku hamowania awaryjnego (tzn. takiego, ze zdazy sie powiedziec
tylko "o ku...";) ) radzili (i uczyli) zablokowac tyl (i trzymac
zablokowany praktycznie do zatrzymania - zeby nie zaliczyc highsida
odpusczajac przy zbyt duzej predkosci jesli moto jest pod katem do
kierunku ruchu) + przod pulsacyjnie

Robilismy testy typu sam tyl, sam przod i hamowanie dwoma bylo
najskuteczniejsze

Co do "teorii" to idae byla taka, zeby bylo to proste i automatyczne,
dla amatora pulsacyjne hamowanie zapobiega zablokowaniu przodu w
panice..., wiec w sumie to "pulsacyjne" to jedyny odruch jaki nalezy
sobie wyrobic..., hamujac nie pulsacyjnie zatrzymamy sie minimalnie
szybciej, ale jest znacznie wieksze ryzyko zablokowania kola i
wywrotki, lub pelnego odpuszczenie hamulca i hamowania "od
poczatku"...

WS



WS

15 Data: Grudzien 28 2010 12:09:35
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: Marcin N 


Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości grup

Kilka lat temu bylem na czyms takim jak "szkola jazdy suzuki", w
wypadku hamowania awaryjnego (tzn. takiego, ze zdazy sie powiedziec
tylko "o ku...";) ) radzili (i uczyli) zablokowac tyl (i trzymac
zablokowany praktycznie do zatrzymania - zeby nie zaliczyc highsida
odpusczajac przy zbyt duzej predkosci jesli moto jest pod katem do
kierunku ruchu) + przod pulsacyjnie

Robilismy testy typu sam tyl, sam przod i hamowanie dwoma bylo
najskuteczniejsze

Jak to trenowaliście? Przy jakich szybkościach? Trenuję często hamowanie awaryjne, ale zwykle nie jadę szybciej niż 50 km/h.

16 Data: Grudzien 28 2010 03:17:12
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: WS 

On 28 Gru, 12:09, "Marcin N"  wrote:

Jak to trenowali cie? Przy jakich szybko ciach? Trenuj cz sto hamowanie
awaryjne, ale zwykle nie jad szybciej ni 50 km/h.

normalnie, na asfaltowym placu, predkosci max 60km/h, rozpoczecie
hamowania od wyznaczonej linii, pomiar drogi hamowania...

WS

PS. z tego co pamietam podczas trningu mojej grupy bylo mokro, wiec
nawet opony sie za bardzo nie scieraly ;)

17 Data: Grudzien 28 2010 11:20:51
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: Piotr Klimek 

Dnia (Tue, 28 Dec 2010 12:09:35 +0100) ktos podajacy sie za Marcin N
wyklawiaturowal co nastepuje:


Robilismy testy typu sam tyl, sam przod i hamowanie dwoma bylo
najskuteczniejsze

Jak to trenowaliście? Przy jakich szybkościach? Trenuję często hamowanie
awaryjne, ale zwykle nie jadę szybciej niż 50 km/h.

W szkole suzuki wszystkie przejazdy byly z predkoscia 50km/h, chyba ze
ktos chcial szybciej :)

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/

18 Data: Grudzien 28 2010 12:42:54
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: Marcin N 


Użytkownik "Piotr Klimek"  napisał w wiadomości grup

Dnia (Tue, 28 Dec 2010 12:09:35 +0100) ktos podajacy sie za Marcin N
wyklawiaturowal co nastepuje:


Robilismy testy typu sam tyl, sam przod i hamowanie dwoma bylo
najskuteczniejsze

Jak to trenowaliście? Przy jakich szybkościach? Trenuję często hamowanie
awaryjne, ale zwykle nie jadę szybciej niż 50 km/h.

W szkole suzuki wszystkie przejazdy byly z predkoscia 50km/h, chyba ze
ktos chcial szybciej :)

Pamiętam, jak na parkingu namawiałeś mnie, żebym się rozpędził do 40 i zablokował tylne koło aż do zatrzymania.
Ileż stresu mnie to kosztowało ;).

Czemu w motoszkole rozpędzają tylko do 50? Czyżby było ryzyko upadków przy hamowaniu z większych prędkości?

19 Data: Grudzien 28 2010 13:05:03
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: KJ Siła Słów 

W dniu 2010-12-28 12:42, Marcin N pisze:

Czemu w motoszkole rozpędzają tylko do 50? Czyżby było ryzyko upadków
przy hamowaniu z większych prędkości?

Ano jest.

Z wiekszych predkosci dupa zaczyna konkretnie latac na boki.

KJ

20 Data: Grudzien 28 2010 13:26:16
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: Rafael 

"Marcin N"  wrote in message

Rozwinęliście wątek hamowania awaryjnego jako off-topic innego wątku.

"Hamowanie na torze" - artykuł Pejsera z WMC - jest trochę o tym jaką
pozycję powinniśmy mieć podczas hamowania:
http://tinyurl.com/hamowanienatorze

--
Pozdro
Rafael, Szerszeń

21 Data: Grudzien 28 2010 13:32:10
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: kakmar 

Dnia 27.12.2010 Marcin N  napisał/a:

Rozwinęliście wątek hamowania awaryjnego jako off-topic innego wątku.

Padło tam wiele ciekawych uwag, które mogłyby pomóc wielu mniej
doświadczonym kierowcom, gdybyście nie skupiali się tak na stroszeniu piórek
i zadziornym skakaniu sobie do oczu.

Może więc w tym wątku uda się rozwinąć temat bardziej merytorycznie.

Jak hamować awaryjnie?

Hamowanie awaryjne to albo sporo treningu, albo panika. Przy czym to pierwsze
niestety nigdy zupełnie nie wykluczy drugiego.

Czemu Łowca twierdzi, że pulsacyjnie jest be?

Hamowanie pulsacyjne to wymysł mający na celu wyszkolenie schematu zachowania
w sytuacji awaryjnej. Łatwiejszy i tańszy do naumienia na krótkim szkoleniu
niż nauczenie hamowania.

Jak się
nauczyć niepulsacyjnie?

Są (przynajmniej były) szkolenia "bezpieczne" gdzie kursant m.innymi blokuje
przednie koło, i tak raz za razem.

Jak rozpoznać, że opona informuje mnie, że kres jej
możliwości jest blisko?

Przy jeździe prawie dokładnie na wprost jest wrażenie zmniejszenia sił
działających na kierownicę, jest spokojniejsza, potem czuć jak zawieszenie się
rozpręża, potem kierownica szybko skręca w jedną stronę gdy już na pewno
walniesz w glebę.

W delikatnym złożeniu poznaję moment gdy puszcza, po szybkim zmniejszeniem
się siły którą czuć na kierownicy gdy prowadzi się motocykl w pochyleniu po
łuku, potem czuć reakcję zawieszenia, tyle że kierownica nie wraca, a czuć
że koło gdzieś uciekło i kierownica podąży za nim, oczywiście w międzyczasie
czuć jak się wali o glebę.

W głÄ™bokim złożeniu lub przy składaniu się na dohamowaniu, trzeba z góry
wiedzieć na ile możesz sobie pozwolić, niektóre dobre opony dają wrażenie
że zaraz się uślizną, ale nie zawsze, i nie zawsze jest to prawda. Ogólnie
trening, ale taki z ekipą.

Ogólnie w każdym wypadku obecnoć instruktora daje trenującemu korzyści.
Z boku dobrze widać masę błÄ™dów, i głupot które robi trenujący, który zawsze
jest zestresowany. IMHO szkoda czasu i sprzętu na samodzielne eksperymenty,
warto co najwyżej samemu powtarzać to co już się umie, i robi w miarę dobrze.
Samodzielne szkolenie podstaw z lektury nawet najlepszej, to szukanie guza.
No chyba że ktoś jest samorodnym talentem, posiadł jakąś prawdę objawioną,
lub jest już tak dobry że może się tylko samodoskonalić.

Tutaj można sobie pogadać o lekturach i własnych wrażeniach. W tamtym
powalonym wątku adwersarze nie pogodzili się nawet co do znaczenia prostych
słów, mających dokładne definicje. Znacznie trudniej jest sensownie opisać
własne wrażenia.

--
kakmaratgmaildotcom

22 Data: Grudzien 28 2010 18:51:30
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: Ivam 

Użytkownik "kakmar"  napisał w wiadomości grup

Hamowanie pulsacyjne to wymysł mający na celu wyszkolenie schematu zachowania
w sytuacji awaryjnej. Łatwiejszy i tańszy do naumienia na krótkim szkoleniu
niż nauczenie hamowania.

To jak uwazasz powinno sie dobrze, niepulsacyjnie hamowac? Na granicy poslizgu bez chwilowego przekraczania tej granicy w obie strony?

Serio pytam, bo to o czym Lovtza pisal to bylo hamowanie pulsacyjne i mnie sie ta metoda najbardziej podoba - jest bardzo skuteczna przy jezdzie na wprost.

W tamtym
powalonym wątku adwersarze nie pogodzili się nawet co do znaczenia prostych
słów, mających dokładne definicje.

Aha;)

--
pzdr:
Ivam

23 Data: Grudzien 29 2010 13:58:14
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: kakmar 

Dnia 28.12.2010 Ivam  napisał/a:


To jak uwazasz powinno sie dobrze, niepulsacyjnie hamowac? Na granicy
poslizgu bez chwilowego przekraczania tej granicy w obie strony?

Z wyczuciem i fartem. W tych tekstach z Motocykla i WM, jest to raczej
dobrze opisane.
Tyle że żeby się czegoś nauczyć, trzeba wiele razy hamować do
zablokowania koła włÄ…cznie, innej metody nie znam. Wtedy tylko zbierasz
informacje o wcześniejszych symptomach. Niestety wiąże się to z
prawdopodobnymi startami w sprzęcie i trenującym. Z czasem przychodzi
wyczucie i wyuczona szybka reakcja na objawy uślizgu. Trenować najlepiej
poza drogą i z instruktorem, przynajmniej do czasu podstawowego
ogarnięcia.
Niestety nie jest to umiejętnoć której można się nauczyć wmawiając
sobie: jak będzie tak, to zrobię tak. Wszystko dzieje się znacznie
szybciej niż w korespondencyjnym pojedynku szachowym, kto się
spektakularnie nie raz wyjebał to sam wie. Pomaga wyuczony odruch.
Kombinować co się właściwie stało, i co w związku z tym robić dalej,
można jak się ogarnie sytuację.

Serio pytam, bo to o czym Lovtza pisal to bylo hamowanie pulsacyjne i mnie
sie ta metoda najbardziej podoba - jest bardzo skuteczna przy jezdzie na
wprost.

I pewnie sprawdza się całkiem dobrze na drodze, sam tak nie hamuję bo
akurat uczono mnie inaczej. W sytuacji gdy mam się jak najszybciej
zatrzymać/zmniejszyć prędkoć, cisnę do końca licząc że w razie problemów
zdążÄ™ zareagować. Zwykle się udaje, bez nadmiernej ekscytacji.

Inna sprawa że nagłe hamowanie _na drodze_ gdy koło się pośliźnie, czy
podniesie tył, zdarzyło się chyba ze 2 razy w tym sezonie. Z czego raz
niby trochę na własne życzenie.

--
kakmaratgmaildotcom

24 Data: Grudzien 29 2010 15:28:12
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: KJ Siła Słów 

W dniu 2010-12-29 14:58, kakmar pisze:

Tyle że żeby się czegoś nauczyć, trzeba wiele razy hamować do
zablokowania koła włÄ…cznie, innej metody nie znam. Wtedy tylko zbierasz
informacje o wcześniejszych symptomach. Niestety wiąże się to z
prawdopodobnymi startami w sprzęcie i trenującym.

Dobrze, że chociaż  zwieracze do tego manewru można trenować w bezpiecznym miejscu i bez ryzyka.
:-)

MSPANC.

A poważnie to wg moich może niezbyt licznych, ale parę razy się zdarzyło... to lepiej trenować takie rzeczy na mokrym/śliskim (ale nie na patentach typu płyta poślizgowa czy "szklany" asfalt bo nas złoży w ułamku sekundy) - wcześniej wchodzi w uślizg ale również łagodniej i łatwiej wyjć bez strat.

A najlepiej na enduraku.

KJ

25 Data: Grudzien 29 2010 21:16:12
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: kakmar 

Dnia 29.12.2010 KJ Siła Słów  napisał/a:


Dobrze, że chociaż  zwieracze do tego manewru można trenować w
bezpiecznym miejscu i bez ryzyka.
:-)

Oj tam, trochę taniej sensacji i już się czepił.

MSPANC.

no właśnie.

A poważnie to wg moich może niezbyt licznych, ale parę razy się
zdarzyło... to lepiej trenować takie rzeczy na mokrym/śliskim (ale nie
na patentach typu płyta poślizgowa czy "szklany" asfalt bo nas złoży w
ułamku sekundy) - wcześniej wchodzi w uślizg ale również łagodniej i
łatwiej wyjć bez strat.

Mnie kazali jeździć na początku na lekko przybrudzonym piachem betonie.
Przy czym zdaje się że jest to dobra nawierzchnia do ćwiczenia hamowania
na wprost. Do płyty poślizgowej nie wolno się było zbliżać, żeby się na
nią nie wyjebać, podobno naprawa droga, czy coś w tym rodzaju.
Mokrego do zaczynania ćwiczeń zdecydowanie nie polecam. Często dobry
mokry asfalt czy beton trzyma niewiele gorzej niż suchy, tyle że gdy
puści to wszystko dzieje się znacznie szybciej niż na suchym.
Jak jest mokro to można sobie powerslide poćwiczyć.

A najlepiej na enduraku.

Tia, nigdy się tak nie potłukłem na asfaltowym/betonowym lotnisku/placu
jak na piachu i trawie, na asfalcie nawet jak się przegina to leży się
raz na jakiś czas. Ale fakt że kopniakiem plastyków czy złamanej klamki
się nie naprawi, a dobrego handbara już tak.

--
kakmaratgmaildotcom

26 Data: Grudzien 29 2010 14:04:57
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: AZ 

On 2010-12-28, kakmar  wrote:


Przy jeździe prawie dokładnie na wprost jest wrażenie zmniejszenia sił
działających na kierownicę, jest spokojniejsza, potem czuć jak zawieszenie się
rozpręża, potem kierownica szybko skręca w jedną stronę gdy już na pewno
walniesz w glebę.

Niestety tutaj wiele zalezy od opony. Na niektorych czuc na niektorych nie
czuc nic i o uslizgu orientujemy sie juz w chwili jego wystapienia - np.
slynne juz debowe oponki BT020.

--
Artur
ZZR 1200

27 Data: Grudzien 29 2010 15:29:08
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: KJ Siła Słów 

W dniu 2010-12-29 15:04, AZ pisze:

slynne juz debowe oponki BT020.

Co Ty k... wiesz o macadamie X100?

KJ

28 Data: Grudzien 29 2010 14:42:04
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: AZ 

On 2010-12-29, KJ Siła Słów  wrote:

slynne juz debowe oponki BT020.

Co Ty k... wiesz o macadamie X100?

Moze i nic, ale przestawianie motocykla w bok przy silnych podmuchach
dostarczylo mi tyle wrazen ze wiecej juz nie chce.

--
Artur
ZZR 1200

29 Data: Grudzien 28 2010 20:22:00
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: Lovtza 

Marcin Nnapisal


Padło tam wiele ciekawych uwag, które mogłyby pomóc wielu mniej
doświadczonym kierowcom, gdybyście nie skupiali się tak na stroszeniu piórek
i zadziornym skakaniu sobie do oczu.


Że ja? Do oczu?;)


Może więc w tym wątku uda się rozwinąć temat bardziej merytorycznie.

Jak hamować awaryjnie? Czemu Łowca twierdzi, że pulsacyjnie jest be? Jak się
nauczyć niepulsacyjnie? Jak rozpoznać, że opona informuje mnie, że kres jej
możliwości jest blisko?


Zwróciłeś uwagę na to, że nikt nie odpowiedział na Twoje PODSTAWOWE pytanie dotyczące tego jak i gdzie czuje się uślizg koła? Po prostu większość tutaj nie ma na ten temat bladego pojęcia. Nie hamować pulsacyjnie. Przeczytaj wymienione niżej artykuły w PDFach. Nie mam z nimi nic wspólnego, więc trudno posądzić mnie o stronniczość;) Nie znajdziesz tam nic na temat pulsowania, co najwyżej w artykule z Motocykla znajdziesz informację o tym, że ściskanie i hamowanie hebla prowadzi do wydłużenia drogi hamowania. Jest wszystko o czym pisałem: że trzeba najpierw złożyć zawieszenie, docisnąć oponę i progresywnie zwiększyć ciśnienie w układzie hamulcowym. Zwróć uwagę co napisał Pejser - na możliwie luźnych rękach, bez wiszenia na kierownicy. Dokładnie tak, jak argumentowałem wcześniej. No ale wychodzi na to, że oni wszyscy też piszą głupoty. Jak czuć uślizg? To relatywnie proste i do wyuczenia, ale zapraszam na PRV, bo tutaj powstanie kolejny temat dziesięciolecia, a to i tak zostanie wyśmiane. 
Jeśli macie ochotę odpowiedzieć - bardzo chętnie posłucham. Zgaduję, że nie
tylko ja.


No widzisz. Padły takie  odpowiedzi jak "Motocyklista doskonały" i takie tam. Oczywiście można się z nich dowiedzieć wielu fajnych rzeczy, ale gdy ja je czytałem nie było tam nic sensownego na temat tego jak czuje się uślizg przedniego koła. To bardziej książki na temat "taktyki" jazdy motocyklem, a nie techniki jazdy jako takiej. Pozdr,
Mariusz
 --
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/

30 Data: Grudzien 28 2010 23:16:37
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: jeDrASS 

On 2010-12-28 21:22, Lovtza wrote:

Zwróciłeś uwagę na to, że nikt nie odpowiedział na Twoje PODSTAWOWE
pytanie dotyczące tego jak i gdzie czuje się uślizg koła? Po prostu
większość tutaj nie ma na ten temat bladego pojęcia. Nie hamować
pulsacyjnie. Przeczytaj wymienione niżej artykuły w PDFach. Nie mam z
nimi nic wspólnego, więc trudno posądzić mnie o stronniczość;) Nie
znajdziesz tam nic na temat pulsowania, co najwyżej w artykule z
Motocykla znajdziesz informację o tym, że ściskanie i hamowanie hebla
prowadzi do wydłużenia drogi hamowania. Jest wszystko o czym pisałem: że
trzeba najpierw złożyć zawieszenie, docisnąć oponę i progresywnie
zwiększyć ciśnienie w układzie hamulcowym. Zwróć uwagę co napisał Pejser
- na możliwie luźnych rękach, bez wiszenia na kierownicy. Dokładnie tak,
jak argumentowałem wcześniej. No ale wychodzi na to, że oni wszyscy też
piszą głupoty.
Jak czuć uślizg? To relatywnie proste i do wyuczenia, ale zapraszam na
PRV, bo tutaj powstanie kolejny temat dziesięciolecia, a to i tak
zostanie wyśmiane.

nie potrzebnie dajesz się ponieść emocjom..
zaczyna się w końcu ciekawy wątek i ja na przykład z chęcią też coś poczytam.
sam też nie napisałeś jak "to" poczuć :-P
ciężko to opisać, przy gsie i oponach bt 20 (a bt 50 to porażka już całkowita) - gówniane połączenie, to na suchym asfalcie potrafił przód pojechać bez jakiś tajemniczych znaków, uczucie na kierownicy najpierw mocnej kompresji, później lekkości, i zawieszenie się "odkompresowywało".. w złożeniu dochodziło płynięcie na zewnątrz.. plus "ku.." na ustach i pełen pampers.. tył lekko pływał na moment przed..
aprilka plus sportec m3, genialne połączenie, na suchym chyba szybciej polecę przez niż zerwę, na mokrym ładnie delikatnie miękko się robi przed zerwaniem.. tył na suchym zaczyna lekko mięknąć i zaczyna podskakiwać.. na mokrym płynnie wchodzi z delikatnej miękkości w ślizg, można slajdem pójść.. :-D   w złożeniu uczucie lekkości i lekkiego przesuwania sprzętu na zewnątrz (coś ala przelecenie przez spadek) i moment póżniej kompresja zawieszenia jak łapie..


--
jeDrASS

31 Data: Grudzien 29 2010 01:20:37
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: WS 

On 28 Gru, 21:22, Lovtza  wrote:

Nie hamowa
pulsacyjnie. Przeczytaj wymienione ni ej artyku y w PDFach. Nie mam z nimi
nic wsp lnego, wi c trudno pos dzi mnie o stronniczo ;) Nie znajdziesz
tam nic na temat pulsowania, co najwy ej w artykule z Motocykla znajdziesz
informacj o tym, e ciskanie i hamowanie hebla prowadzi do wyd u enia
drogi hamowania.

Nikt nie twierdzi, ze pulsacyjne hamowanie jest optymalne pod katem
najkrotszej drogi hamowania.
To jest podobnie jak z ABSem (obowiazkowym w samochodach) - czesto
wydluza troche (na sniegu czasem nawet znacznie!) droge hamowania w
porownaniu do optymalnego hamowania bez ABSu, ale umozliwia trywialne
nauczenie sie SKUTECZNEGO hamownia dla "amatorow" + umozliwia
panowanie nad kierunkiem ruchu...

Skutecznego hamowania pulasacyjnego na moto mozna nauczyc sie w
~15minut! Zakladajac, ze delikwent nie jezdzi co ~dwa tygodnie na tor
trenowac, tylko jezdzi na moto dla przyjemnosci (tak jak np. ja ~19kkm/
2 lata GSXFem 600, 25kkm/3lata CBR 600 + ?? WR450(brak licznika))

Do tej pory nie zdazylo mi sie __prawdziwe__ awaryjne hamowanie na
moto! Przez "prawdziwe" rozumiem takie, ze nie ma czasu na myslenie
(typu pulsacyjnie czy nie..., pozstaja tylko wyrobione odruchy i
zatrzymuje sie hamujac skutecznie tuz przed przeszkoda, albo wrecz na
niej!
Wyrobienie odruchu hamowania pulsacyjnego powinno(?) zabezpieczyc
przed odruchowym wcisnieciem hebli na maksa i wydluzeniem drogi
hamowania lub wrecz wywrotka.

Takie hamowanie jest optymalne dla "amatora", ktos jezdzacy zawodowo
zahamuje oczywiscie lepiej, ale kto ma czas na taka nauke? Hamowanie
takie jak opisujesz skraca droge hamowania pewnie z ~5-10%, w zamian
zwiekszajac znacznie ryzyko upadku (no i przy dluzszym zblokowaniu
przodu nawet bez wywrotki  ta droga hamowania nie bedzie juz raczej
krotsza niz pulsacyjnie)

WS

PS. Do tej pory mialem kilka podbramkowych sytuacji, ale  wystarczalo
omijanie, raz ucieczka przed czolowka na skraj mojego pasa. Kolizje
byly dwie (w obu najechali na mnie jak stalem :( )

32 Data: Grudzien 29 2010 02:22:31
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: WS 

On 29 Gru, 10:20, WS  wrote:

Nikt nie twierdzi, ze pulsacyjne hamowanie jest optymalne pod katem
najkrotszej drogi hamowania.


....i podobnie to zablokowanie tylu nie jest optymalne...
Pozwala tylko hamowac szybciej niz samym przodem, natomiast zwalnia
praktycznie w 100% od zawracania sobie glowy tylnym hamulcem i jest
intuicyjne - kierownik moze sie skupic tylko na hamowaniu przodem i
utrzymaniu kierunku jazdy

WS

33 Data: Grudzien 29 2010 22:17:02
Temat: Re: Jak opona "daje znaki" kierowcy?
Autor: Kuczu 

W dniu 2010-12-27 19:06, Marcin N pisze:

Jak rozpoznać, że opona informuje mnie, że
kres jej możliwości jest blisko?

Moja tylna wysyla do mnie sms-a, przednia gwizdze wentylem.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! 123,3dB :)
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

Jak opona "daje znaki" kierowcy?



Grupy dyskusyjne