Witam,
chciałbym pozbyć się złoma w postaci Forda Escorta z 1991r. silnik 1,4.
Piszę tutaj bo objeździłem wczoraj chyba wszystkie skupy samochodów w moim
mieście i nigdzie tego nie chcą. Auto jest jeszcze na chodzie ale przegląd
skończył się 2 m-ce temu. W aucie jest jeszcze tyle sprawnych rzeczy że
gdybym tylko miał czas i miejsce na demontaż, mógłbym na samych częściach
zarobić z 1000zł. Jednak chciałbym się go pozbyć w całości za jakieś 300zł.
Jak teraz działają złomowiska? Wiem, że kiedyś było tak, że żeby otrzymać ze
złomu dokument potwierdzający wyzłomowanie potrzebny do wyrejestrowania auta
trzeba było jeszcze dopłacić kilkaset złotych, czy tak jest nadal?
Pozdrawiam
--
rosak

rosak napisał(a):

chciałbym pozbyć się złoma w postaci Forda Escorta z 1991r. silnik 1,4.

W pierwszej lepszej gazecie z ogłoszeniami roi się od tekstów typu
"powypadkowe, rozbite kupię". Może po prostu zadzwoń?

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP

zarobić z 1000zł. Jednak chciałbym się go pozbyć w całości za jakieś
300zł.

Witam

Skąd jesteś?

Przydałby mi się taki jeżdżący za śmieszną kasę, ale niestety parę dni
przeglądu musi mieć, żebym chociaż dojechał do domu.

Ktoś coś wie?

Pozdrawiam

Jacek

Użytkownik "Agent 0700"  napisał w wiadomości

Przydałby mi się taki jeżdżący za śmieszną kasę, ale niestety parę dni
przeglądu musi mieć, żebym chociaż dojechał do domu.

Ktoś coś wie?

W Tychach robia bezproblemowe przeglady ;)

Picasso

Użytkownik "Pa_blo"  napisał w wiadomości

W Tychach robia bezproblemowe przeglady ;)

Z ciekawości- na której stacji?

--
rosak

rosak wrote:

Użytkownik "Pa_blo"  napisał w wiadomości

W Tychach robia bezproblemowe przeglady ;)

Z ciekawości- na której stacji?

Spóźniłeś się: http://tinyurl.com/8o47mv

"Ponad 2,2 tys. zarzutów przedstawili dotąd śląscy policjanci prawie 900 podejrzanym w śledztwie dotyczącym korupcji w jednej z tyskich stacji kontroli pojazdów. Nieuczciwi diagności za łapówki podbijali tam przeglądy samochodów, których nawet nie widzieli."

Użytkownik "Mikolaj Rydzewski"  napisał w wiadomości

"Ponad 2,2 tys. zarzutów przedstawili dotąd śląscy policjanci prawie 900
podejrzanym w śledztwie dotyczącym korupcji w jednej z tyskich stacji
kontroli pojazdów. Nieuczciwi diagności za łapówki podbijali tam przeglądy
samochodów, których nawet nie widzieli."

Pytałem tylko z ciekawości- bardzo cieszą mnie takie informacje,
zdecydowanie nie popieram takiej działalności a raczej skutków tegoż.
--
rosak

On Tue, 30 Dec 2008 11:31:05 +0100,  rosak wrote:

Użytkownik "Mikolaj Rydzewski"  napisał w wiadomości

"Ponad 2,2 tys. zarzutów przedstawili dotąd śląscy policjanci prawie 900
podejrzanym w śledztwie dotyczącym korupcji w jednej z tyskich stacji
kontroli pojazdów. Nieuczciwi diagności za łapówki podbijali tam przeglądy
samochodów, których nawet nie widzieli."

Pytałem tylko z ciekawości- bardzo cieszą mnie takie informacje,
zdecydowanie nie popieram takiej działalności a raczej skutków tegoż.

Ucz sie czytac miedzy wierszami - niektore sprzed 10 lat .. zwykle
czepialstwo.

A te skutki to niby jakie sa ?

J.

J.F. wrote:

On Tue, 30 Dec 2008 11:31:05 +0100,  rosak wrote:

Użytkownik "Mikolaj Rydzewski"  napisał w wiadomości

"Ponad 2,2 tys. zarzutów przedstawili dotąd śląscy policjanci prawie 900 podejrzanym w śledztwie dotyczącym korupcji w jednej z tyskich stacji kontroli pojazdów. Nieuczciwi diagności za łapówki podbijali tam przeglądy samochodów, których nawet nie widzieli."

Pytałem tylko z ciekawości- bardzo cieszą mnie takie informacje, zdecydowanie nie popieram takiej działalności a raczej skutków tegoż.

Ucz sie czytac miedzy wierszami - niektore sprzed 10 lat .. zwykle
czepialstwo.

A te skutki to niby jakie sa ?

Tego ze jest mnostwo zlomow jezdzacych po naszych drogach - ktore czasem wplywaja na bezpieczenstwo.

PS. Przypomnial mi sie stary fiat 125p mojego wujka - jehcal kiedys i na luku drogi kolo mu odpadlo :D ogolnie to samochod ledwo jezdzil, a wszystkie przeglady mial robione bez patrzenia na samochod, a czasem nawet bez samochodu. Ale to bylo jakies 10 lat temu - wtedy wydawalo sie smieszne i zabawne. Obecnie sam jezdze i przeglady traktuje powaznie - auto ma byc sprawne i bezpieczne, a nie "przegladowe".

--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni

On Tue, 30 Dec 2008 11:55:33 +0100,  Maverick wrote:

J.F. wrote:

Pytałem tylko z ciekawości- bardzo cieszą mnie takie informacje,
zdecydowanie nie popieram takiej działalności a raczej skutków tegoż.

A te skutki to niby jakie sa ?

Tego ze jest mnostwo zlomow jezdzacych po naszych drogach - ktore czasem
wplywaja na bezpieczenstwo.

PS. Przypomnial mi sie stary fiat 125p mojego wujka - jehcal kiedys i na
luku drogi kolo mu odpadlo :D ogolnie to samochod ledwo jezdzil

A od tego czasu duzo widziales samochodow stojacych bez kola ?
A wielu kierowcow wjechalo ci w bagaznik "panie, hamulce mi wysiadly".

To rzekome niebezpieczenstwo to jest margines marginesu .. policji sie
nawet notowac nie chce ..

J.

J.F. pisze:

On Tue, 30 Dec 2008 11:55:33 +0100,  Maverick wrote:

J.F. wrote:

Pytałem tylko z ciekawości- bardzo cieszą mnie takie informacje, zdecydowanie nie popieram takiej działalności a raczej skutków tegoż.

A te skutki to niby jakie sa ?

Tego ze jest mnostwo zlomow jezdzacych po naszych drogach - ktore czasem wplywaja na bezpieczenstwo.

PS. Przypomnial mi sie stary fiat 125p mojego wujka - jehcal kiedys i na luku drogi kolo mu odpadlo :D ogolnie to samochod ledwo jezdzil

A od tego czasu duzo widziales samochodow stojacych bez kola ? A wielu kierowcow wjechalo ci w bagaznik "panie, hamulce mi wysiadly".

To rzekome niebezpieczenstwo to jest margines marginesu .. policji sie
nawet notowac nie chce ..

A skąd wiesz? Masz jakieś statystyki?

A.

On Tue, 30 Dec 2008 13:28:18 +0100,  Arek (G) wrote:

J.F. pisze:

A od tego czasu duzo widziales samochodow stojacych bez kola ?
A wielu kierowcow wjechalo ci w bagaznik "panie, hamulce mi wysiadly".

To rzekome niebezpieczenstwo to jest margines marginesu .. policji sie
nawet notowac nie chce ..

A skąd wiesz? Masz jakieś statystyki?

Policja ma.

Przez 10 lat chyba tylko raz sie pojawil taki punkt, i zanotowano tam
kilka wypadkow. Na 50 tys ogolem ..

J.

J.F. pisze:

On Tue, 30 Dec 2008 13:28:18 +0100,  Arek (G) wrote:

J.F. pisze:

A od tego czasu duzo widziales samochodow stojacych bez kola ? A wielu kierowcow wjechalo ci w bagaznik "panie, hamulce mi wysiadly".

To rzekome niebezpieczenstwo to jest margines marginesu .. policji sie
nawet notowac nie chce ..

A skąd wiesz? Masz jakieś statystyki?

Policja ma.

Przez 10 lat chyba tylko raz sie pojawil taki punkt, i zanotowano tam
kilka wypadkow. Na 50 tys ogolem ..

Jak widzisz kupę blach w rowie to skąd wiesz czy tę kupę spowodował fakt, że koleś postanowił wjechać w drzewo, czy po prostu coś zawiodło? Jak to sprawdzisz?

Myślę, że jakąś w miarę miarodajną informacją było by zestawienie ilości wypadków w podziale na rocznik samochodu. Tak nawiasem ciekawe mogło by być także zestawienie auta sprowadzanego od "dziadka jeżdżącego do kościoła" w odniesieniu do reszty:)

Rzućmy jeszcze okiem na statystyki:
http://www.policja.pl/portal/pol/8/21830/Wypadki_drogowe_w_Polsce_w_2007_r.html

Taki prosty przykład:
Prosty odcinek drogi: 27 262
Zakręt: 5 950

Gdzie spory odsetek to jest przywalenie w drzewo albo coś w tym stylu. Jeśli ktoś np. zasnął za kierownicą to teoretycznie większą szansę ma przywalić w coś na zakręcie niż na prostym odcinku drogi. Ja obstawiam, że jednak jechał szybciej niż jego auto potrafi wytrzymać. Oczywiście to tylko takie założenie.

Pozdrawiam,
A.

Jak widzisz kupę blach w rowie to skąd wiesz czy tę kupę spowodował fakt,
że koleś postanowił wjechać w drzewo, czy po prostu coś zawiodło? Jak to
sprawdzisz?

Często widać młode samochody w rowach. Pewnie im przerdzewiały przewody
hamulcowe :-)

Miałem kiedyś starego malucha i rzeczywiście przerdzewiał mi przewód
hamulcowy. Działo się to przed głównym skrzyżowaniem w Siedlcach.

Wyhamowałem biegami i dojechałem do domu na 2 biegu. Wymieniłem przewód na
miedziany.

Ale nie tak, że taka awaria spowodowała u mnie głębokie zmiany w psychice i
paniczny strach przed starymi samochodami.

Jacek

Użytkownik "Agent 0700"  napisał w wiadomości

Jak widzisz kupę blach w rowie to skąd wiesz czy tę kupę spowodował fakt,
że koleś postanowił wjechać w drzewo, czy po prostu coś zawiodło? Jak to
sprawdzisz?

Często widać młode samochody w rowach. Pewnie im przerdzewiały przewody
hamulcowe :-)

Miałem kiedyś starego malucha i rzeczywiście przerdzewiał mi przewód
hamulcowy. Działo się to przed głównym skrzyżowaniem w Siedlcach.

Wyhamowałem biegami i dojechałem do domu na 2 biegu. Wymieniłem przewód na
miedziany.

Ale nie tak, że taka awaria spowodowała u mnie głębokie zmiany w psychice
i paniczny strach przed starymi samochodami.

mialem podobnie w starym maluchu, siadla chyba pompa, na szczescie w takim
miejscu ze moglem spokojnie wychamowac biegami a do domu jakos sie dokulałem

> i paniczny strach przed starymi samochodami.
>
mialem podobnie w starym maluchu, siadla chyba pompa, na szczescie w takim
miejscu ze moglem spokojnie wychamowac biegami a do domu jakos sie

dokulałem

Ja miałem podobnie ostatnio w moim :) uszkodziłem przewody.
ale to jest "nowoczesne auto projektowane ze 20 lat temu ;)"
i juz mi komputer o tym powiedział że hamulce sa uszkodzone i żeby
lepiej się zatrzymać.

pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

"Pawcio"

miejscu ze moglem spokojnie wychamowac biegami a do domu jakos sie dokulałem

Okładałeś chamów nahajami i kazałeś im biegać, aby pojęli, gdzie ich miejsce
w hierarchii... ;) Niby wszystko w porządku, ale żeby ich aż okulawić...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Dnia Tue, 30 Dec 2008 14:29:55 +0100, Arek (G) napisał(a):

Jak widzisz kupę blach w rowie to skąd wiesz czy tę kupę spowodował
fakt, że koleś postanowił wjechać w drzewo, czy po prostu coś zawiodło?

Zaloze sie o dobre piwo, ze zawiodlo myslenie. U tego co wyladowal na
drzewie albo u innego co to wyladowanie spowodowal debilnym manewrem.

--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski

On Tue, 30 Dec 2008 14:29:55 +0100,  Arek (G) wrote:

J.F. pisze:

Przez 10 lat chyba tylko raz sie pojawil taki punkt, i zanotowano tam
kilka wypadkow. Na 50 tys ogolem ..

Jak widzisz kupę blach w rowie to skąd wiesz czy tę kupę spowodował
fakt, że koleś postanowił wjechać w drzewo, czy po prostu coś zawiodło?
Jak to sprawdzisz?

Mysle ze jakby kierowcy sie kolo urwalo to nie omieszkalby powiedziec
prokuratorowi ze to nie jego wina tylko kola. Nawet odejmujac zmarlych
kierowcow, to ciagle zostaje ich znacznie wiecej zywych po wypadku.

Poza tym np widac ze 4 kola ciagle sa przy aucie.
A biegly po zbadaniu wraku moze stwierdzic ze np drazki sie nadal
trzymaja, choc sie pogiely..

Myślę, że jakąś w miarę miarodajną informacją było by zestawienie ilości
wypadków w podziale na rocznik samochodu.

Owszem, ale po podzieleniu przez ilosc aut w tym roczniku.

http://www.policja.pl/portal/pol/8/21830/Wypadki_drogowe_w_Polsce_w_2007_r.html

Taki prosty przykład:
Prosty odcinek drogi: 27 262
Zakręt: 5 950

Gdzie spory odsetek to jest przywalenie w drzewo albo coś w tym stylu.

Główne przyczyny wypadków na prostych odcinkach to:
- niedostosowanie prędkości do warunków ruchu - 6 444 wypadki,
- nie udzielenie pierwszeństwa przejazdu - 2 735 wypadków,
- nieprawidłowe zachowanie się wobec pieszego - 2 665 wypadków,
- nieprawidłowe wyprzedzanie - 2 020 wypadków,
- nie zachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami – 1 498
wypadków.

Jeśli ktoś np. zasnął za kierownicą to teoretycznie większą szansę ma
przywalić w coś na zakręcie niż na prostym odcinku drogi.

Albo i nie, jesli na spiaco zjezdza z drogi po 500m, a prosty odcinek
liczy u nas 2 km ..

Ja obstawiam,
że jednak jechał szybciej niż jego auto potrafi wytrzymać. Oczywiście to
tylko takie założenie.

Jesli jechal i wpadl w poslizg na prostej, to winne auto, opony, droga
czy kierowca ?

J.

"J.F."

Główne przyczyny wypadków na prostych odcinkach to:

- niedostosowanie prędkości do warunków ruchu - 6 444 wypadki,
- nie udzielenie pierwszeństwa przejazdu - 2 735 wypadków,
- nieprawidłowe zachowanie się wobec pieszego - 2 665 wypadków,
- nieprawidłowe wyprzedzanie - 2 020 wypadków,
- nie zachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami - 1 498

Słowo 'przyczyna' jest rzeczownikiem, 'niedostosowanie', 'udzielenie' oraz
'zachowanie' -- to też rzeczowniki. Skąd ta niekonsekwencja? Raz piszesz
łącznie zaprzeczenie 'nie' i dwa razy oddzielnie. :)

Chciałem kupić samochód, ale mi kobieta nie chciała po polsku
napisać 'nieekspolatowanie' itp... Nie kupiłem u niej...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

J.F. wrote:

On Tue, 30 Dec 2008 11:55:33 +0100,  Maverick wrote:

J.F. wrote:

Pytałem tylko z ciekawości- bardzo cieszą mnie takie informacje, zdecydowanie nie popieram takiej działalności a raczej skutków tegoż.

A te skutki to niby jakie sa ?

Tego ze jest mnostwo zlomow jezdzacych po naszych drogach - ktore czasem wplywaja na bezpieczenstwo.

PS. Przypomnial mi sie stary fiat 125p mojego wujka - jehcal kiedys i na luku drogi kolo mu odpadlo :D ogolnie to samochod ledwo jezdzil

A od tego czasu duzo widziales samochodow stojacych bez kola ?

Przez 6 lat - jakies 10.

A wielu kierowcow wjechalo ci w bagaznik "panie, hamulce mi wysiadly".

Mi nie, ale koledze tak (w Warszawie, na trasie Siekierkowskiej) - ciezarowka probowal sie zmiescici miedzy dwoma stojacymi na czerwonym (ofc nie zmiescil sie i obu pooral boki) - bo "hamulce nie dzialaja od tygodnia, ale szef kazal jechac. Przegladu nie ma, bo auto ma zarabiac a nie jezdzic do serwisu, DR nie ma bo ktos pojechal z nim (zapewne przeglad zrobic... - ale nic nie udowodniono)." - cytat moze niekoniecznie doslowny, ale mniej wiecej tak to lecialo.

To rzekome niebezpieczenstwo to jest margines marginesu .. policji sie
nawet notowac nie chce ..

--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni

On Tue, 30 Dec 2008 14:01:37 +0100,  Maverick wrote:

J.F. wrote:

PS. Przypomnial mi sie stary fiat 125p mojego wujka - jehcal kiedys i na
luku drogi kolo mu odpadlo :D ogolnie to samochod ledwo jezdzil

A od tego czasu duzo widziales samochodow stojacych bez kola ?

Przez 6 lat - jakies 10.

Ludzie .. gdzie wy jezdzicie albo ile wy jezdzicie ? :-)

Ty widzisz 10 urwanych kol, Motyl co chwila trafia na wypadek,
Jurandowi cztery auta ukradli .. cos tu nie tak z ta statystyka :-)

A wielu kierowcow wjechalo ci w bagaznik "panie, hamulce mi wysiadly".

Mi nie, ale koledze tak (w Warszawie, na trasie Siekierkowskiej) -
ciezarowka probowal sie zmiescici miedzy dwoma stojacymi na czerwonym
(ofc nie zmiescil sie i obu pooral boki) - bo "hamulce nie dzialaja od
tygodnia, ale szef kazal jechac. Przegladu nie ma, bo auto ma zarabiac a
nie jezdzic do serwisu, DR nie ma bo ktos pojechal z nim (zapewne
przeglad zrobic... - ale nic nie udowodniono)." - cytat moze
niekoniecznie doslowny, ale mniej wiecej tak to lecialo.

Oczywiscie czasem zawodza.
Ale fakt ze tylko jednemu koledze sie trafilo pokazuje skale
zjawiska..

J.

J.F. wrote:

On Tue, 30 Dec 2008 14:01:37 +0100,  Maverick wrote:

J.F. wrote:

PS. Przypomnial mi sie stary fiat 125p mojego wujka - jehcal kiedys i na luku drogi kolo mu odpadlo :D ogolnie to samochod ledwo jezdzil

A od tego czasu duzo widziales samochodow stojacych bez kola ?

Przez 6 lat - jakies 10.

Ludzie .. gdzie wy jezdzicie albo ile wy jezdzicie ? :-)

woj Lubelskie - duzo sie po okolicznych wsiach i miasteczkach krecilem swego czasu. I rozne dziwne "pojazdy" tez widzialem - niekoniecznie dopuszczone do ruchu, juz nie mowiac o sprawnosci technicznej.

Co do auta wujka to dodam jeszcze ze kiedys jechalismy  15km, do tego zima, na trzech kolach - odprowadzalismy wujkowi auto z warsztatu - wlasnie po tym odpadnieciu kola. Ale tak to juz jest jak sie auto naprawia "aby tylko sie toczylo".

Ty widzisz 10 urwanych kol, Motyl co chwila trafia na wypadek, Jurandowi cztery auta ukradli .. cos tu nie tak z ta statystyka :-)

A wielu kierowcow wjechalo ci w bagaznik "panie, hamulce mi wysiadly".

Mi nie, ale koledze tak (w Warszawie, na trasie Siekierkowskiej) - ciezarowka probowal sie zmiescici miedzy dwoma stojacymi na czerwonym (ofc nie zmiescil sie i obu pooral boki) - bo "hamulce nie dzialaja od tygodnia, ale szef kazal jechac. Przegladu nie ma, bo auto ma zarabiac a nie jezdzic do serwisu, DR nie ma bo ktos pojechal z nim (zapewne przeglad zrobic... - ale nic nie udowodniono)." - cytat moze niekoniecznie doslowny, ale mniej wiecej tak to lecialo.

Oczywiscie czasem zawodza. Ale fakt ze tylko jednemu koledze sie trafilo pokazuje skale
zjawiska..

Moze i racja - ale tylko podalem przyklad, ktory znam na pewno - nie wnikam ile jest rocznie takich przypadkow w PL.

--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni

To rzekome niebezpieczenstwo to jest margines marginesu .. policji sie
nawet notowac nie chce ..

Obawiam się że upraszczas sprawę. Ostatnimi czasy turlam się do stolicy korzystając z bocznych dróg - okolice Warki, Grójca, G.Kalwarii. Jestem pod wrażeniem tego, co tam czasami można zobaczyć. I naprawdę często zastanawiam się, czy nie powinienem iść do dobrego okulisty bo to nie jest możliwe, żeby takie samochody po drogach jeździły - ja muszę mieć coś z oczami....
Nie wiem czy to wynika z przeładowania czy z "dzwonienia" po rowach po pijaku. Do cholery jest samochodów które jeżdzą bokiem. Więc co? Diagnosta nie widzi? Policja nie widzi? Taki samochód nie stwarza zagrożenia? A jak dodam, że jeden z często spotykanych "boczniaków" to bus wiozący zawsze full ludzi? Więc nie jest to rzekome niebezpieczeństwo...

C

On Tue, 30 Dec 2008 21:27:00 +0100,  CeSaR wrote:

To rzekome niebezpieczenstwo to jest margines marginesu .. policji sie
nawet notowac nie chce ..

Obawiam się że upraszczas sprawę. Ostatnimi czasy turlam się do stolicy
korzystając z bocznych dróg - okolice Warki, Grójca, G.Kalwarii. Jestem pod
wrażeniem tego, co tam czasami można zobaczyć.

Czasem sie zastanawiam czy my po tych samych drogach jezdzimy :-)

I naprawdę często zastanawiam
się, czy nie powinienem iść do dobrego okulisty bo to nie jest możliwe, żeby
takie samochody po drogach jeździły - ja muszę mieć coś z oczami....
Nie wiem czy to wynika z przeładowania czy z "dzwonienia" po rowach po
pijaku. Do cholery jest samochodów które jeżdzą bokiem. Więc co? Diagnosta
nie widzi? Policja nie widzi? Taki samochód nie stwarza zagrożenia? A jak
dodam, że jeden z często spotykanych "boczniaków" to bus wiozący zawsze full
ludzi? Więc nie jest to rzekome niebezpieczeństwo...

Ale nie piszesz ze leza w rowach, tylko ze jezdza. Moze jednak
niebezpieczenstwo jest rzekome ?
Diagnosta to wie, a w razie potrzeby nie widzi, zaslaniajac sie
zreszta przepisem - nie ma w programie badania geometri..

J.

Ale nie piszesz ze leza w rowach, tylko ze jezdza. Moze jednak
niebezpieczenstwo jest rzekome ?
Diagnosta to wie, a w razie potrzeby nie widzi, zaslaniajac sie
zreszta przepisem - nie ma w programie badania geometri..

Jest taki Polonez Truck - mój ulubiony. Wozi gaz. Jestem przekonany, że kierowca z tego samochodu ma problemy z kręgosłupem :-) Musi nieźle bokiem siedzieć żeby się prosto patrzeć na drogę....

C

"J.F."

Diagnosta to wie, a w razie potrzeby nie widzi, zaslaniajac sie
zreszta przepisem - nie ma w programie badania geometri..

Chyba jednak ma. Mnie na przeglądzie powiedziano, że jestem na krawędzi.
Spytałem, jak powinno być, facet zajrzał do książki i zauważył, że popełnił
błąd i nie jestem jeszcze na żadnej krawędzi, bo mój rocznik ma nieco inne
ustawiania zawieszenia niż samochody młodsze.

Ponoć w trakcie hamowania dokonuje się także sprawdzenia (nie wiem jak
i jak gruntownego) tak zwanej geometrii.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Użytkownik "Agent 0700"  napisał w wiadomości

Skąd jesteś?

Odpisałem Ci na prv.
--
rosak

Użytkownik "rosak"  napisał w wiadomości

Witam,
chciałbym pozbyć się złoma w postaci Forda Escorta z 1991r. silnik 1,4.
Piszę tutaj bo objeździłem wczoraj chyba wszystkie skupy samochodów w moim
mieście i nigdzie tego nie chcą. Auto jest jeszcze na chodzie ale przegląd
skończył się 2 m-ce temu. W aucie jest jeszcze tyle sprawnych rzeczy że
gdybym tylko miał czas i miejsce na demontaż, mógłbym na samych częściach
zarobić z 1000zł. Jednak chciałbym się go pozbyć w całości za jakieś
300zł. Jak teraz działają złomowiska? Wiem, że kiedyś było tak, że żeby
otrzymać ze złomu dokument potwierdzający wyzłomowanie potrzebny do
wyrejestrowania auta trzeba było jeszcze dopłacić kilkaset złotych, czy
tak jest nadal?
Pozdrawiam
--
rosak

Olej złomowiska. ZTCW musisz jeszcze im dopłacić.
W razie czego przykładowo : http://www.szrot.waw.pl/
Albo na google skup +każde auto +nazwa twojego miasta i może się coś
znajdzie.

trzeba było jeszcze dopłacić kilkaset złotych, czy tak jest nadal?
Pozdrawiam

Nie wiem kiedy tak była ale ja w listopadzie oddałem za zaświadczenie i
nawet aku i alternator mogłem wyciągnąć.