Grupy dyskusyjne   »   Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach

Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach



1 Data: Grudzien 06 2009 15:46:16
Temat: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: raviz 

Witam
W analogowych czasach dla przykladu kompakty z zoomem bez problemu obslugiwaly pelna klatke na blonach swiatloczulych. Aparat oczywiscie nadal byl kompaktowy w sensie rozmiaru. Natomiast w naszych cyfrowych czasach wydaje sie to problemem nie do przeskoczenia. Gdzie jest pies pogrzebany?
Pozdrawiam.....Rafal



2 Data: Grudzien 06 2009 15:54:00
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Janko Muzykant 

raviz pisze:

W analogowych czasach dla przykladu kompakty z zoomem bez problemu obslugiwaly pelna klatke na blonach swiatloczulych. Aparat oczywiscie nadal byl kompaktowy w sensie rozmiaru. Natomiast w naszych cyfrowych czasach wydaje sie to problemem nie do przeskoczenia. Gdzie jest pies pogrzebany?

W tym samym miejscu, gdzie znajduje się milion problemów PKP, ZUSu albo polskich piłkarzyków. W woli.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/z wyjątkiem wiązania krawata potrafię wszystko/

3 Data: Grudzien 06 2009 15:10:00
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: januszek 

Janko Muzykant napisał(a):

W woli.

W Zduńskiej, Żelazowej, Stalowej, tej obok Bemowa, Żabiej, Zarczyckiej,
Rzedzińskiej, Koziej, Brzyskiej a może Ostatniej? ;P

j.


--

4 Data: Grudzien 06 2009 16:24:23
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Janko Muzykant 

januszek pisze:

W woli.

W Zduńskiej, Żelazowej, Stalowej, tej obok Bemowa, Żabiej, Zarczyckiej, Rzedzińskiej, Koziej, Brzyskiej a może Ostatniej? ;P

Najczęściej ostatniej i niezmiennej :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/jedynie skromność ogranicza mój geniusz/

5 Data: Grudzien 06 2009 17:06:30
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"raviz"  napisal:

W analogowych czasach dla przykladu kompakty z zoomem bez problemu
obslugiwaly pelna klatke na blonach swiatloczulych. Aparat oczywiscie
nadal byl kompaktowy w sensie rozmiaru. Natomiast w naszych cyfrowych
czasach wydaje sie to problemem nie do przeskoczenia. Gdzie jest pies
pogrzebany?
[...]

W tym, ze producenci aparatów cyfrowych nie przewidzieli mozliwosci
wkladania do nich materialów swiatloczulych. Nawet, jesli wydlubiesz
matryce - nie bedziesz mial mechaniki do przewijania filmu.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

6 Data: Grudzien 06 2009 17:36:18
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: raviz 



W tym, ze producenci aparatów cyfrowych nie przewidzieli mozliwosci
wkladania do nich materialów swiatloczulych. Nawet, jesli wydlubiesz
matryce - nie bedziesz mial mechaniki do przewijania filmu.



Nie mialem na mysli przekladania matrycy czy filmu wg A. Slodowego ;) Chodzilo mi natomiast o powod dla ktorego Pen i inne micro 4/3 sa takim "osiagnieciem" kiedy juz dawno temu byly male analogi obslugujace analogowa pelna klatke. Na pierwszy rzut oka wydaje sie, ze wystarczy ze
producenci zamast filmu zaaplikowali matryce, niech im nawet bedzie crop w body na przyklad G11. W stos do analogow bylby to i tak krok wstecz bo wiele z tamtych kompaktow bylo mniejszych od G11 i obslugiwalo pelna klatke, ale lepsze to niz obecnie montowane tam ogryzki paznokci.

7 Data: Grudzien 06 2009 16:55:26
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Bronek Kozicki 

On 06/12/2009 16:36, raviz wrote:

Chodzilo mi natomiast o powod dla ktorego Pen i inne micro 4/3 sa takim
"osiagnieciem" kiedy juz dawno temu byly male analogi obslugujace

kompakty są z założenia tanie, podczas gdy duża matryca jest o droższa od małej (znacznie więcej niż wynikałoby ze "zużytego materiału"). Ĺťeby sprzedać kompakt z dużÄ… matrycą i nie odnieć straty, trzeba by przekonać kupujących że warto zapłacić dużo za mały aparat. Do tej pory udało się to tylko Leice. Pen i inne micro 4/3 to nie tyle "osiągnięcie" ze strony technicznej, co raczej ze strony ... ryzyka. Ricoh GXR to ciekawy sposób na obejście problemu, a o Sigmach wolę się nie wypowiadać.


B.

8 Data: Grudzien 06 2009 08:57:46
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: StaM 

On 6 Gru, 17:36, raviz  wrote:
ale lepsze to niz obecnie montowane tam ogryzki paznokci.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

W pelni popieram, ale do czasu jak bedzie owczy ped i kupowanie przez
miliony ignoratow
 tego smietnika plastikowego. Producenci beda jeszcze mniejsze matryce
wciskali w te pudelka,
z ogromem pixeli i duzym LCD.
StaM

9 Data: Grudzien 06 2009 19:06:55
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"raviz"  napisal:

[...]
Chodzilo mi natomiast o powod dla ktorego Pen i inne micro 4/3 sa takim
"osiagnieciem" kiedy juz dawno temu byly male analogi obslugujace
analogowa pelna klatke. Na pierwszy rzut oka wydaje sie, ze wystarczy ze
producenci zamast filmu zaaplikowali matryce, niech im nawet bedzie crop
w body na przyklad G11. W stos do analogow bylby to i tak krok wstecz bo
wiele z tamtych kompaktow bylo mniejszych od G11 i obslugiwalo pelna
klatke, ale lepsze to niz obecnie montowane tam ogryzki paznokci.

Problemem jest cena matrycy - taki kompakt musialby kosztowac porównywalnie
z lustrzanka - a wtedy - czy znajdzie na tyle duzo klientów aby producent na
nim zarobil?


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

10 Data: Grudzien 06 2009 20:54:47
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: raviz 



Problemem jest cena matrycy - taki kompakt musialby kosztowac porównywalnie
z lustrzanka - a wtedy - czy znajdzie na tyle duzo klientów aby producent na
nim zarobil?



Sprawdzielm pobieznie ceny nowych lustrzanek z cropem na Allegro: E-420 z kitem 1444zl, Alfa A230 1600zl
Kompakty z wyzszej polki: 1650zl, G11 1850zl.
Zatem cena samej cropowej matrycy nie jest az tak wysoka. Chetni na zakup tez by sie znalezli skoro Panasonicowi i Canonowi oplaca sie tluc te kompakty... Pelna klatka pewnie znaczaco podnioslaby cene, przynajmniej narazie.

11 Data: Grudzien 06 2009 21:51:02
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"raviz"  napisal:

>
> Problemem jest cena matrycy - taki kompakt musialby kosztowac
porównywalnie
> z lustrzanka - a wtedy - czy znajdzie na tyle duzo klientów aby
producent na
> nim zarobil?
>
>

Sprawdzielm pobieznie ceny nowych lustrzanek z cropem na Allegro: E-420
z kitem 1444zl, Alfa A230 1600zl
Kompakty z wyzszej polki: 1650zl, G11 1850zl.
Zatem cena samej cropowej matrycy nie jest az tak wysoka. Chetni na
zakup tez by sie znalezli skoro Panasonicowi i Canonowi oplaca sie tluc
te kompakty... Pelna klatka pewnie znaczaco podnioslaby cene,
przynajmniej narazie.

Zauwaz, ze taki kompakt poza matryca musialby zawierac odpowiednio dobry
obiektyw, a ten tez swoje kosztuje. Zwlaszcza, ze musialby to byc dosc jasny
obiektyw o ogniskowej zmienianej w dosc szerokim zakresie. Wspomniany pzrez
Ciebie G11 ma obiektyw o ekwiwalencie ogniskowych 28-140mm przy jasnosci
2.8-4.5 - zobacz, jak wygladaja i ile kosztuja porównywalne obiektywy do
formatu APSC. W miare dobrym przykladem jest chyba Sigma 17-70f2.8-4.5 -
rozmiary raczej malo kompaktowe i cena ok. 1300zl...


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

12 Data: Grudzien 06 2009 09:14:31
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: StaM 

On 6 Gru, 17:06, "Marek Wyszomirski"  wrote:

Nawet, jesli wydlubiesz
matryce - nie bedziesz mial mechaniki do przewijania filmu.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

Przeciez aparaty w tamtych czasach nie mialy zadnej matrycy, wylacznie
film i byla w kompaktach PELNA KLATKA.
Olympus PEN F mial pol klatki, czyli 72 robil zdjecia na 36 klatkowym
filmie. Obecne kompakty maja matryce, a wlasciwie ulamek matrycy. Nie
ma zadnych technicznych powodow by nie zastosowac pelnej , lub 1/2
matrycy we wspolczesnym kompakcie.
StaM

13 Data: Grudzien 06 2009 19:14:10
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"StaM"  napisal:

[...]
Przeciez aparaty w tamtych czasach nie mialy zadnej matrycy, wylacznie
film i byla w kompaktach PELNA KLATKA.

Ale... pytanie bylo dlaczego w naszych cyfrowych czasach kompakty z zoomem
nie obsluguja jak niegdysiejsze pelnej klatki na blonach swiatloczulych -
brak mechanizmu przewijania wydaje sie tu byc dosc istotna przeszkoda:-)

Olympus PEN F mial pol klatki, czyli 72 robil zdjecia na 36 klatkowym
filmie. Obecne kompakty maja matryce, a wlasciwie ulamek matrycy. Nie
ma zadnych technicznych powodow by nie zastosowac pelnej , lub 1/2
matrycy we wspolczesnym kompakcie.
[...]

Technicznych nie - sa za to ekonomiczne.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

14 Data: Grudzien 06 2009 18:22:46
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Paweł W. 

A mnie zastanawia, jakim cudem w takich kompaktach z zoomem, czyli nie lustrzankach i nie dalmierzach, działał AF i nie było problemu z front i back focusem, a do tego działał doć szybko (o ile dobrze pamiętam, bo raz miałem stycznoć z czymś takim) i wcale nie miał światła f/11, tylko rozsądne f/3.5 czy coś w tych okolicach.

Pozdrawiam,
Paweł W.

--
Minister Zdrowia przypomina: zjedzenie cyjanku potasu w młodości zmniejsza ryzyko chorób serca w podeszłym wieku.
źródło: Angora

15 Data: Grudzien 06 2009 18:06:38
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Mikolaj Machowski 

Paweł W. napisał:

A mnie zastanawia, jakim cudem w takich kompaktach z zoomem, czyli nie
lustrzankach i nie dalmierzach, działał AF i nie było problemu z front i
back focusem, a do tego działał dość szybko (o ile dobrze pamiętam, bo
raz miałem styczność z czymś takim) i wcale nie miał światła f/11, tylko
rozsądne f/3.5 czy coś w tych okolicach.

Większa klatka wymuszała większą średnicę obiektywu - lepsze światło.
Ułamkowo-paznokciowe matryce pozwalają na prześwity o malutkiej
średnicy.

m.
--
E478: Don't panic!

16 Data: Grudzien 06 2009 19:38:30
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"Mikolaj Machowski"  napisał

[...]
> A mnie zastanawia, jakim cudem w takich kompaktach z zoomem, czyli nie
> lustrzankach i nie dalmierzach, działał AF i nie było problemu z front i
> back focusem, a do tego działał dość szybko (o ile dobrze pamiętam, bo
> raz miałem styczność z czymś takim) i wcale nie miał światła f/11, tylko
> rozsądne f/3.5 czy coś w tych okolicach.

Większa klatka wymuszała większą średnicę obiektywu - lepsze światło.
[...]

Większe pole krycia to nie to samo co większa jasność. Wbrew pozorom przy
mniejszych matrycach łatwiej jest zastosować jasny obiektyw.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

17 Data: Grudzien 06 2009 20:54:18
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Mikolaj Machowski 

Marek Wyszomirski napisał:

"Mikolaj Machowski"  napisał

[...]
> A mnie zastanawia, jakim cudem w takich kompaktach z zoomem, czyli nie
> lustrzankach i nie dalmierzach, działał AF i nie było problemu z front i
> back focusem, a do tego działał dość szybko (o ile dobrze pamiętam, bo
> raz miałem styczność z czymś takim) i wcale nie miał światła f/11, tylko
> rozsądne f/3.5 czy coś w tych okolicach.

Większa klatka wymuszała większą średnicę obiektywu - lepsze światło.
[...]

Większe pole krycia to nie to samo co większa jasność. Wbrew pozorom przy
mniejszych matrycach łatwiej jest zastosować jasny obiektyw.

Owszem. Bo łatwiej można zrobić większą średnicę obiektywu w stosunku do
pola jakie trzeba oświetlić. Jednak to oznacza większe koszty i dlatego
w większości wypadków producenci idą na łatwiznę. Nawet w u43
zmniejszyli średnicę obiektywu co zdaje się obecnie wychodzi bokiem
Olympusowi bo mają problemy z zrobieniem dobrych obiektywów.

m.
--
Show time!

18 Data: Grudzien 06 2009 19:18:19
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"Paweł W."  napisał:

A mnie zastanawia, jakim cudem w takich kompaktach z zoomem, czyli nie
lustrzankach i nie dalmierzach, działał AF i nie było problemu z front i
back focusem, a do tego działał doć szybko (o ile dobrze pamiętam, bo
raz miałem stycznoć z czymś takim) i wcale nie miał światła f/11, tylko
rozsądne f/3.5 czy coś w tych okolicach.

Może dlatego, ze przy odbitkach wielkości pocztówki (a takie zazwyczaj
wykonywali w tamtych czasach nabywcy kompaktów) wymogi co do precyzji AF
były dużo mniejsze niż obecnie? Jakoć optyczna obiektywu też nie musiała
być dla takich odbitek zbyt wygórowana.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

19 Data: Grudzien 06 2009 19:22:00
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

Marek Wyszomirski napisał(a):

"Paweł W."  napisał:

A mnie zastanawia, jakim cudem w takich kompaktach z zoomem, czyli nie
lustrzankach i nie dalmierzach, działał AF i nie było problemu z front i
back focusem, a do tego działał doć szybko (o ile dobrze pamiętam, bo
raz miałem stycznoć z czymś takim) i wcale nie miał światła f/11, tylko
rozsądne f/3.5 czy coś w tych okolicach.

Może dlatego, ze przy odbitkach wielkości pocztówki (a takie zazwyczaj
wykonywali w tamtych czasach nabywcy kompaktów) wymogi co do precyzji AF
były dużo mniejsze niż obecnie? Jakoć optyczna obiektywu też nie musiała
być dla takich odbitek zbyt wygórowana.

A teraz to niby jakie odbitki robi zazwyczaj nabywca kompaktu?

Wydaje mi się, że raczej przyczyna leży w tym, że kiedyś nikt nie
wymagał makro od 1cm, co byłoby trudne do wykonania z ówczesnym AF-em na
podczerwień.

--
Mirek

20 Data: Grudzien 06 2009 10:43:44
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: XX YY 

On 6 Dez., 19:22, John Smith  wrote:

Marek Wyszomirski napisał(a):

> "Paweł W."  napisał:

>> A mnie zastanawia, jakim cudem w takich kompaktach z zoomem, czyli nie
>> lustrzankach i nie dalmierzach, działał AF i nie było problemu z front i
>> back focusem, a do tego działał dość szybko (o ile dobrze pamiętam, bo
>> raz miałem styczność z czymś takim) i wcale nie miał światła f/11, tylko
>> rozsądne f/3.5 czy coś w tych okolicach.

> Może dlatego, ze przy odbitkach wielkości pocztówki (a takie zazwyczaj
> wykonywali w tamtych czasach nabywcy kompaktów) wymogi co do precyzji AF
> były dużo mniejsze niż obecnie? Jakość optyczna obiektywu też nie musiała
> być dla takich odbitek zbyt wygórowana.

A teraz to niby jakie odbitki robi zazwyczaj nabywca kompaktu?

ja zazwyczaj tez takie robie z dslr  10*15.

do wielkosci strony a4 nie wyczuwam istotnych roznic w jakosci odbitki
z kompaktu a dslr , o ile oswietlenia pod dostatkiem w trakcie
zdjecia .

tak sie przypadkowo sklada ze wsrod tzw zdjec stolowych  czyli w ramce
stojacych gdzies na meblu  najlepsze jakie mam  pochodzi z hybrydy.

ostrosc  i kolor idealne szumy przy tej wielkosci nie odgrywja roli.


Wydaje mi się, że raczej przyczyna leży w tym, że kiedyś nikt nie
wymagał makro od 1cm, co byłoby trudne do wykonania z ówczesnym AF-em na
podczerwień.

te aparaty dawniej mialy rowniez BF I FF , tyle ze na malym obrazku
ze wzgledu na wiekszy GO skutki nieprecyzyjnego trafienia byly
mniejsze niz na aps.

Na duze powiekszenia wybieralo sie tylko te najlepsze , czyli na
podstwie malej odbitki , jesli byla dobra ( tzn i ostra) robione duze
powiekszenie - a wiec  dokonywano selekcji wstepnej.

Dzisiaj praktycznie kazde zdjecie z cyfry masz juz w duzym
powiekszeniu  na ekranie monitora.
Wysatrczy kliknac pow. 100%  i ew. nieostrosci sa natychmiast
widoczne. W analogu taka obserwacja nie byla natychmiastowa.

21 Data: Grudzien 06 2009 20:07:52
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

XX YY napisał(a):

Na duze powiekszenia wybieralo sie tylko te najlepsze , czyli na
podstwie malej odbitki , jesli byla dobra ( tzn i ostra) robione duze
powiekszenie - a wiec  dokonywano selekcji wstepnej.

Nie zdarzyło mi się, żeby KTÓRAKOLWIEK odbitka z kompaktu analogowego
była nieostra (chyba że brakowało światła i poruszyłem). Na żadnej nie
brakowało ani ostrości ani GO. ŻADNEJ selekcji pod tym względem nie
robiłem. Nie zrobiłem też ani jednej odbitki większej niż 10x15. Nie po
to kupowałem kompakta. I pewnie większość pstrykaczy teraz tak ma: albo
10x15 albo ekran (co najwyżej full HD).

I AF dawał radę: trafiał i był szybki.

--
Mirek

22 Data: Grudzien 06 2009 11:17:46
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: XX YY 

On 6 Dez., 20:07, John Smith  wrote:

XX YY napisał(a):

> Na duze powiekszenia wybieralo sie tylko te najlepsze , czyli na
> podstwie malej odbitki , jesli byla dobra ( tzn i ostra) robione duze
> powiekszenie - a wiec  dokonywano selekcji wstepnej.

Nie zdarzyło mi się, żeby KTÓRAKOLWIEK odbitka z kompaktu analogowego
była nieostra (chyba że brakowało światła i poruszyłem). Na żadnej nie
brakowało ani ostrości ani GO. ŻADNEJ selekcji pod tym względem nie
robiłem. Nie zrobiłem też ani jednej odbitki większej niż 10x15.. Nie po
to kupowałem kompakta. I pewnie większość pstrykaczy teraz tak ma: albo
10x15 albo ekran (co najwyżej full HD).

I AF dawał radę: trafiał i był szybki.

--
Mirek

dawal rady.

do tej pory mam pierwszegu mju.
cudowny kompakt na  maly obrazek.
pare dni temu wpadl mi w rece  szukajac czegos w szufladzie.
zdumienie - wielkosci dzisiajszych kompaktow cyfroawych , a jakosc
obrazu byla znakomita.
ostrosc tez - wlasciwie nie przypominam sobie zdjec nieostrych z
niego .

A ostrzyl w ten sposob ze obiektyw przed wyzwoleniem zajmowal pozycje
skranja i w momencie wyzwolenia spustu przebieggal caly zakres -
zajmowal na moment pozycje w ktorej kontrast baly najwieksz ( jedna ze
stu mozliwych ) i nastapilo wyzwolenie.

Te kompakty ostrzyly tak ze obiektyw mogl zajac iles tam okreslonych
pozycji. I jakosc tego ostrzenia zalezala m.inn od  tej gestosci.
Pewnie tez i byly inne rozwiazania. To olymusa mnie zachwycilo.

Ale mam tez inne kompakty  , i musze powiedziec  ze ostrosc nie byla
zachwycajaca . Odbitki owszem do wymiaru gdzies 20 - 30 , ale widze ze
ostrosc nie byla idealna.

Mam tez z czasow analogu  duze powiekszenia robione tym samym
obiektywem , ktory stosuje dzisiaj  np  USM 100/2,0.  I widze ze nie
wszystkie byly wowczas na prawde trafione - Widac tez lekka
nieostrosc .

Dzisiaj w dslr  po jego justacji  trafia lepiej,


Ale generalnie tak bylo jak piszesz chyba wiecej niz 95% zdjec robiono
w formacie pocztowki.

Kapitalny obiektyw portretowy

23 Data: Grudzien 06 2009 21:11:09
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"John Smith"  napisał:


Nie zdarzyło mi się, żeby KTÓRAKOLWIEK odbitka z kompaktu analogowego
była nieostra (chyba że brakowało światła i poruszyłem). Na żadnej nie
brakowało ani ostrości ani GO. ŻADNEJ selekcji pod tym względem nie
robiłem. Nie zrobiłem też ani jednej odbitki większej niż 10x15.
[...]

Ano właśnie - i tu jest sęk pogrzebany. Przy odbitce 10x15 powiekszenie
między negatywem a odbitką bjest na tyle małe, że rozmiary krążka rozmycia
na negatywie wychodziły całkiem duże - w efekcie głębia ostrośći była
ogromniasta i wszelkie niedokłądnośći AF znakomicie się w niej ukrywały. W
przypadku powszechnego obecnie ogladania na ekranie monitora lub telewizora
HD wymogi co do ostrości obrazu są dużo wyższe i błędy zarówno AF jak i
jakości optyki wyłażą - szczególnie gdy ktoś powiększa wycinek obrazu do
skali 1:1.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

24 Data: Grudzien 06 2009 12:47:33
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: StaM 

On 6 Gru, 21:11, "Marek Wyszomirski"  wrote:


Ano właśnie - i tu jest sęk pogrzebany.

Marek Wyszomirski

Sek to jest w desce, a pogrzebany jest pies;-))

StaM

25 Data: Grudzien 06 2009 21:59:37
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"StaM"  napisał:


Ano właśnie - i tu jest sęk pogrzebany.
[...]

Sek to jest w desce, a pogrzebany jest pies;-))
[...]

Fakt!
Podpisuję samokrytykę z powodu pomylenia przysłów!


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

26 Data: Styczen 04 2010 23:17:49
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: nb 

at Sun 06 of Dec 2009 21:59, Marek Wyszomirski wrote:

"StaM"  napisał:


Ano właśnie - i tu jest sęk pogrzebany.
[...]

Sek to jest w desce, a pogrzebany jest pies;-))
[...]

Fakt!
Podpisuję samokrytykę z powodu pomylenia przysłów!

Uwielbiam takie pomyłki i kolekcjonuję ;-)
I w końcu spontaniczny autentyk trafi
pomiędzy wyssane z sufitu:
- Kruk krukowi rękę myje
- Baba z wozu koniom w zęby nie zagląda
- Na krzywe drzewo to i Salomon naleje
- Nosił wilk razy kilka, póki ucho się nie urwało
- Kto rano wstaje, ten leje jak wół do karety

--
nb

27 Data: Grudzien 06 2009 22:04:14
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

Marek Wyszomirski napisał(a):

"John Smith"  napisał:

Nie zdarzyło mi się, żeby KTÓRAKOLWIEK odbitka z kompaktu analogowego
była nieostra (chyba że brakowało światła i poruszyłem). Na żadnej nie
brakowało ani ostrości ani GO. ŻADNEJ selekcji pod tym względem nie
robiłem. Nie zrobiłem też ani jednej odbitki większej niż 10x15.
[...]

Ano właśnie - i tu jest sęk pogrzebany. Przy odbitce 10x15 powiekszenie
między negatywem a odbitką bjest na tyle małe, że rozmiary krążka rozmycia
na negatywie wychodziły całkiem duże - w efekcie głębia ostrośći była
ogromniasta i wszelkie niedokłądnośći AF znakomicie się w niej ukrywały. W
przypadku powszechnego obecnie ogladania na ekranie monitora lub telewizora
HD wymogi co do ostrości obrazu są dużo wyższe i błędy zarówno AF jak i

Czy aby na pewno większe wymogi?
Odbitkę 10x15 oglądam z odległości mniej więcej jednej przekątnej kadru.
Nawet zakładając oglądanie plazmy 40 cali z metra, czyli też jednej
przekątnej (a kto tak blisko ogląda?), to przecież rozdzielczość kątowa
oka podobna, a zatem wymogi na ostrość też podobne (a de facto mniejsze).

jakości optyki wyłażą - szczególnie gdy ktoś powiększa wycinek obrazu do
skali 1:1.

Jeśliby pstrykacz dostał z aparatu plik 1920x1200 i oglądał go na
17-calowym monitorze z odległości pół metra to dalej wymogi na ostrość
podobne.

--
Mirek

28 Data: Grudzien 06 2009 13:30:01
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: XX YY 



Jeśliby pstrykacz dostał z aparatu plik 1920x1200 i oglądał go na
17-calowym monitorze z odległości pół metra to dalej wymogi na ostrość
podobne.

--


Nie jest tak do konca
wymogi sa rozne  tzn roznie definiuje sie krazek rozproszenia.

W aspekcie ostrosci i GO mozna mowic w aparatach c yfrowych o
"dualizmie  analogowo-cyfrowym" ( termin wlasny :-) )

inaczej liczy sie krazek rozproszenia ( a co za tym idzie GO)  jesli
zdjecie badzie analogowane , czyli drukowane na papierze
inaczej jesli zdjecie bedzie ogladane na monitorze.

Jesli wydruk analogowy z aparatu cyfrowego to K.R liczysz jak w
aparatach analogowych w zaleznosci od wym geometr. matrycy.

Jesli obraz ogladany bedzie na monitorze to przyjmuje sie  K.R 2*pixelpitsch   .

 w zaleznosci od wielkosci pixelpitsch   liczony na te dwa sposoby KR
moze sie bardziej lub mniej roznic.

dla ap c dla wydr  analog k.r. wynosic bedzie ok 12-15 mikro  (okolo
polowe dla analogu FF)
dla aps -c monitora bedzie wynosil podobnie , nieco mniej w zaleznosci
od pixelpitsch - ok 10-15 mikro


ale dla FF  pixelpitsch 5,7 mikro  bedzie na monitorze  ok 12 mikro ,
na wydruku ok 25 mikro.

Czyli na tej samej ogniskowej  wymagania co do precyzji ostrzenia dla
FF beda 2 razy wieksze w przypadku   obserwacji obrazu na monitorze ,
anizeli bysmy obserwowali go na wydruku.

W kazdym przypadku zarowno dla aps-c  jak i FF ( obydwie cyfry )
wymagania co do KR a co za tym idzie prycyzji ostrzenia sa wieksze niz
dla analogu FF.
Dopuszczalny krazek rozproszenia jest  mniejszy , a wiec i
dopuszczalny blad ostrzenia musi byc mniejszy.


Jest to ospowiedz na pytanie dlaczego zywcem przeniesiony uklady AF z
FF do aps-c  nie zawsze pracuja na tym formacie wystrczajaco dobrze -
gdyz projektowane byly dla mniejszych wymagan.

XXX

29 Data: Grudzien 06 2009 22:46:10
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

XX YY napisał(a):

inaczej liczy sie krazek rozproszenia ( a co za tym idzie GO)  jesli
zdjecie badzie analogowane , czyli drukowane na papierze
inaczej jesli zdjecie bedzie ogladane na monitorze.

Powiedz to mojemu oku, bo jemu bez różnicy, czy widzi obraz na papierze
czy na monitorze. Rozdzielczości kątowej nie zmienia. A ta jest taka, że
odbitki 10x15 często oglądam z lupą i dopiero wtedy widzę wszystkie
szczegóły. Przy oglądaniu gołym okiem, lub nawet uzbrojonym w okulary, z
odległości równej przekątnej kadru nie widzę wszystkich 2Mpixeli, które
tam się mieszczą. Podobnie na monitorze 17 cali (1600x1200) oglądanym z
odległości 40cm.

--
Mirek

30 Data: Grudzien 06 2009 23:34:13
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"John Smith"  napisał:

>
>> Nie zdarzyło mi się, żeby KTÓRAKOLWIEK odbitka z kompaktu analogowego
>> była nieostra (chyba że brakowało światła i poruszyłem). Na żadnej nie
>> brakowało ani ostrości ani GO. ŻADNEJ selekcji pod tym względem nie
>> robiłem. Nie zrobiłem też ani jednej odbitki większej niż 10x15.
>> [...]
>
> Ano właśnie - i tu jest sęk pogrzebany. Przy odbitce 10x15 powiekszenie
> między negatywem a odbitką bjest na tyle małe, że rozmiary krążka
rozmycia
> na negatywie wychodziły całkiem duże - w efekcie głębia ostrośći była
> ogromniasta i wszelkie niedokłądnośći AF znakomicie się w niej ukrywały.
W
> przypadku powszechnego obecnie ogladania na ekranie monitora lub
telewizora
> HD wymogi co do ostrości obrazu są dużo wyższe i błędy zarówno AF jak i

Czy aby na pewno większe wymogi?
Odbitkę 10x15 oglądam z odległości mniej więcej jednej przekątnej kadru.

Z aż tak bliska? Mam wrażenie, ze dla większośći osób będzie to jednak
zdecydowanie większa odległość - raczej bliżej 30 niż 18cm...

Nawet zakładając oglądanie plazmy 40 cali z metra, czyli też jednej
przekątnej (a kto tak blisko ogląda?), to przecież rozdzielczość kątowa
oka podobna, a zatem wymogi na ostrość też podobne (a de facto mniejsze).

Wyciągnąłem miarkę i zmierzyłem. Mój monitor ma przekatną ekranu 54cm.
Zwykle siedzę pzred nim w odległości ok. 50cm - porównywalnej z przekątną
ekranu lub nawet nieco niższej.


> jakości optyki wyłażą - szczególnie gdy ktoś powiększa wycinek obrazu do
> skali 1:1.

Jeśliby pstrykacz dostał z aparatu plik 1920x1200 i oglądał go na
17-calowym monitorze z odległości pół metra to dalej wymogi na ostrość
podobne.


Tyle, ze pstrykacz nie kupi obecnie aparatu 2Mpix - marketing rozbudził
oczekiwania i pzreciętny kupujący chciałby co najmniej 8 albo i 12 Mpix. A
potem powiększa sobie fragment, ogląda na monitorze 'piksel w piksel' i
psioczy, że nieostre i zaszumione...


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

31 Data: Grudzien 07 2009 00:01:01
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

Marek Wyszomirski napisał(a):

"John Smith"  napisał:
Odbitkę 10x15 oglądam z odległości mniej więcej jednej przekątnej kadru.

Z aż tak bliska? Mam wrażenie, ze dla większośći osób będzie to jednak
zdecydowanie większa odległość - raczej bliżej 30 niż 18cm...

Owszem, tak blisko, czasem nawet bliżej i z lupką. Inaczej nie widać
wszystkich szczegółów jakie zostały wydrukowane. Sprawdź sam, jak bardzo
musisz przybliżyć odbitkę, żeby zauważyć ograniczenia jej
rozdzielczości. A jeśli ja przypatrując się zdjęciom krytycznie, nie
widzę braku ostrości, to chyba przeciętny pstrykacz oglądając pamiątkowe
zdjęcia tym bardziej nie zauważy jakiegokolwiek problemu w tej kwestii.

Wyciągnąłem miarkę i zmierzyłem. Mój monitor ma przekatną ekranu 54cm.
Zwykle siedzę pzred nim w odległości ok. 50cm - porównywalnej z przekątną
ekranu lub nawet nieco niższej.

Marku, ale Ty siedzisz, bo chcesz w obróbce wyciągnąć wszystkie
szczegóły, jakie się da. Przed plazmą ze znajomymi też będziesz tak
zdjęcia oglądał? Nie.

Tyle, ze pstrykacz nie kupi obecnie aparatu 2Mpix - marketing rozbudził
oczekiwania i pzreciętny kupujący chciałby co najmniej 8 albo i 12 Mpix. A
potem powiększa sobie fragment, ogląda na monitorze 'piksel w piksel' i
psioczy, że nieostre i zaszumione...

Toteż napisałem w innej części wątku:
"Jakby marketing bez sensu nie wyskoczył ponad 2MPix (no powiedzmy
1920x1200), to by problemu nie było."
:-)

--
Mirek

32 Data: Grudzien 07 2009 07:35:57
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

 "John Smith"  napisał:

>> Odbitkę 10x15 oglądam z odległości mniej więcej jednej przekątnej
kadru.
>
> Z aż tak bliska? Mam wrażenie, ze dla większośći osób będzie to jednak
> zdecydowanie większa odległość - raczej bliżej 30 niż 18cm...

Owszem, tak blisko, czasem nawet bliżej i z lupką. Inaczej nie widać
wszystkich szczegółów jakie zostały wydrukowane. Sprawdź sam, jak bardzo
musisz przybliżyć odbitkę, żeby zauważyć ograniczenia jej
rozdzielczości. A jeśli ja przypatrując się zdjęciom krytycznie, nie
widzę braku ostrości, to chyba przeciętny pstrykacz oglądając pamiątkowe
zdjęcia tym bardziej nie zauważy jakiegokolwiek problemu w tej kwestii.


Ja muszę wziąć lupkę - niestety wzrok już nie ten i z 18cm niewiele bym
zobaczył. Ale - weźmy pod uwagę pzreciętnego użytkownika analogowego
kompakta - on raczej nie doszukiwał sie na pocztówkowej odbitce z lupką w
ręku wad. Jeśli przy oglądaniu z typowej odległości - nadal twierdzę, że dla
większości ludzi jest to dla takiej odbitki ok. 30cm - brak ostrości nei
rzucał sie w odczy - odbitka byłą OK.

> Wyciągnąłem miarkę i zmierzyłem. Mój monitor ma przekatną ekranu 54cm.
> Zwykle siedzę pzred nim w odległości ok. 50cm - porównywalnej z
przekątną
> ekranu lub nawet nieco niższej.

Marku, ale Ty siedzisz, bo chcesz w obróbce wyciągnąć wszystkie
szczegóły, jakie się da. Przed plazmą ze znajomymi też będziesz tak
zdjęcia oglądał? Nie.
[...]

Przy wspólnym ofglądaniu raczej nie, ale jeśli znajomy chgce sobie obejrzeć
jak rysuje jego kompakt - powiększa sobie na monitorze wybrany fragment. W
dobie odbitek analogowych takich zwyczai nie było. poprostu - luipkę tzreba
było mieć i znaleźć gdzieś na dnie którejś szuflady - suwaczki lub przyciski
do powiększania gdzieś w rogu ekranu komputera są zwykle pod ręką.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

33 Data: Grudzien 07 2009 09:50:47
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

Marek Wyszomirski napisał(a):

Ja muszę wziąć lupkę - niestety wzrok już nie ten i z 18cm niewiele bym
zobaczył. Ale - weźmy pod uwagę pzreciętnego użytkownika analogowego
kompakta - on raczej nie doszukiwał sie na pocztówkowej odbitce z lupką w
ręku wad. Jeśli przy oglądaniu z typowej odległości - nadal twierdzę, że dla
większości ludzi jest to dla takiej odbitki ok. 30cm - brak ostrości nei
rzucał sie w odczy - odbitka byłą OK.

No przecież ja mówię to samo, tylko jeszcze bardziej. :-)
Problemu nie ma nie tylko z 30cm, ale również przy bliższym oglądaniu.
Mógł być problem z ekspozycją (bo lampy brakło, albo coś zmyliło
światłomierz, albo kontrastowa scena) lub z zafarbem (żarówki), ale nie
z ostrością.
Z 30cm to ja nie będę widział żadnego problemu na zdjęciach z
jednorazowego Kodaka focus free. :-)

Przy wspólnym oglądaniu raczej nie, ale jeśli znajomy chgce sobie obejrzeć
jak rysuje jego kompakt - powiększa sobie na monitorze wybrany fragment. W
dobie odbitek analogowych takich zwyczai nie było. poprostu - luipkę tzreba
było mieć i znaleźć gdzieś na dnie którejś szuflady - suwaczki lub przyciski
do powiększania gdzieś w rogu ekranu komputera są zwykle pod ręką.

Otóż to. A gdyby zdjęcia miały 2Mpix i pokrywałoby się to z
rozdzielczością porządnego ekranu, to "problemu 1:1" by nie było wcale.
I dla 95% pstrykaczy wystarczyłoby spokojnie. Tylko z czego potem żyliby
producenci i dopieszczali dla mnie bardziej zaawansowane modele? ;-)

--
Mirek

34 Data: Grudzien 07 2009 10:52:46
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Paweł W. 

John Smith pisze:

Otóż to. A gdyby zdjęcia miały 2Mpix i pokrywałoby się to z
rozdzielczością porządnego ekranu, to "problemu 1:1" by nie było wcale.
I dla 95% pstrykaczy wystarczyłoby spokojnie. Tylko z czego potem żyliby
producenci i dopieszczali dla mnie bardziej zaawansowane modele? ;-)


E tam. Błędy interpolacji by podziwiali ;)
Rozdzielczość trochę większa jednak by się przydała, ale aparat (poza formatem raw) nie powinien produkować jpg w rozdzielczości równej ilości fotokomórek na matrycy i problem byłby z głowy. Ja mam matrycę 14mpx, ale zdjęcia w JPG z reguły robię w 6mpx. Czasami w 10mpx. I wystarcza. Jak chcę podłubać, to przełączam na raw i obrabiam go na komputerze. Nie widzę powodu, dla którego nie narzucić takiego podejścia w projektowaniu kompaktów. Miałem Fuji A100 przez kilkanaście dni. Miał 10mpx. Niestety rzeczywista rozdzielczość tego aparatu, to góra 5mpx(a prawdopodobnie 3mpx). I w takiej rozdzielczości robiłem większość zdjęć. Ale na pewno lepiej wygląda te 5mpx z 10mpx niż 5mpx z matrycy 5mpx.


Pozdrawiam,
Paweł W.

--
Minister Zdrowia przypomina: zjedzenie cyjanku potasu w młodości zmniejsza ryzyko chorób serca w podeszłym wieku.
źródło: Angora

35 Data: Grudzien 07 2009 11:01:54
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

Paweł W. napisał(a):

John Smith pisze:

Otóż to. A gdyby zdjęcia miały 2Mpix i pokrywałoby się to z
rozdzielczością porządnego ekranu, to "problemu 1:1" by nie było wcale.
I dla 95% pstrykaczy wystarczyłoby spokojnie. Tylko z czego potem żyliby
producenci i dopieszczali dla mnie bardziej zaawansowane modele? ;-)

E tam. Błędy interpolacji by podziwiali ;)

No właśnie niekoniecznie. Jeśli upowszechni się standard 1920x1080 w
monitorach i TV jak też odbitki papierowe 16x9 to żadnej interpolacji
(przynajmniej w trybie full screen) być mie musi.

Rozdzielczość trochę większa jednak by się przydała, ale aparat (poza
formatem raw) nie powinien produkować jpg w rozdzielczości równej ilości
fotokomórek na matrycy i problem byłby z głowy. Ja mam matrycę 14mpx,
ale zdjęcia w JPG z reguły robię w 6mpx. Czasami w 10mpx. I wystarcza.
Jak chcę podłubać, to przełączam na raw i obrabiam go na komputerze. Nie
widzę powodu, dla którego nie narzucić takiego podejścia w projektowaniu
kompaktów. Miałem Fuji A100 przez kilkanaście dni. Miał 10mpx. Niestety
rzeczywista rozdzielczość tego aparatu, to góra 5mpx(a prawdopodobnie
3mpx). I w takiej rozdzielczości robiłem większość zdjęć. Ale na pewno
lepiej wygląda te 5mpx z 10mpx niż 5mpx z matrycy 5mpx.

Jasne, że tak, ale dla 95% pstrykaczy to co piszesz (obróbka RAW, brrr!)
to już fanaberie. Zablokować taką możliwość w prostszych modelach i nie
ma bólu głowy :-)

--
Mirek

36 Data: Grudzien 07 2009 12:01:14
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Paweł W. 

John Smith pisze:

Paweł W. napisał(a):
John Smith pisze:

Otóż to. A gdyby zdjęcia miały 2Mpix i pokrywałoby się to z
rozdzielczością porządnego ekranu, to "problemu 1:1" by nie było wcale.
I dla 95% pstrykaczy wystarczyłoby spokojnie. Tylko z czego potem żyliby
producenci i dopieszczali dla mnie bardziej zaawansowane modele? ;-)
E tam. Błędy interpolacji by podziwiali ;)

No właśnie niekoniecznie. Jeśli upowszechni się standard 1920x1080 w
monitorach i TV jak też odbitki papierowe 16x9 to żadnej interpolacji
(przynajmniej w trybie full screen) być mie musi.

No chyba, że w przypadku matryc w technologi Foveona :P
Każda inna matryca pokryta jest przecież filtrem Bayera i żeby powstał normalny obraz, kolory pikseli muszą zostać zinterpolowane.


Pozdrawiam,
Paweł W.

--
Minister Zdrowia przypomina: zjedzenie cyjanku potasu w młodości zmniejsza ryzyko chorób serca w podeszłym wieku.
źródło: Angora

37 Data: Grudzien 07 2009 12:48:42
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

Paweł W. napisał(a):

John Smith pisze:
Paweł W. napisał(a):
John Smith pisze:

Otóż to. A gdyby zdjęcia miały 2Mpix i pokrywałoby się to z
rozdzielczością porządnego ekranu, to "problemu 1:1" by nie było wcale.
I dla 95% pstrykaczy wystarczyłoby spokojnie. Tylko z czego potem
żyliby
producenci i dopieszczali dla mnie bardziej zaawansowane modele? ;-)
E tam. Błędy interpolacji by podziwiali ;)

No właśnie niekoniecznie. Jeśli upowszechni się standard 1920x1080 w
monitorach i TV jak też odbitki papierowe 16x9 to żadnej interpolacji
(przynajmniej w trybie full screen) być mie musi.

No chyba, że w przypadku matryc w technologi Foveona :P
Każda inna matryca pokryta jest przecież filtrem Bayera i żeby powstał
normalny obraz, kolory pikseli muszą zostać zinterpolowane.

Nie widzę problemu (jak mawiał ślepy dżokej) :-)

--
Mirek

38 Data: Grudzien 06 2009 19:54:37
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"John Smith"  napisał:

> [...]
>> A mnie zastanawia, jakim cudem w takich kompaktach z zoomem, czyli nie
>> lustrzankach i nie dalmierzach, działał AF i nie było problemu z front
i
>> back focusem, a do tego działał doć szybko (o ile dobrze pamiętam, bo
>> raz miałem stycznoć z czymś takim) i wcale nie miał światła f/11,
tylko
>> rozsądne f/3.5 czy coś w tych okolicach.
>>
> Może dlatego, ze przy odbitkach wielkości pocztówki (a takie zazwyczaj
> wykonywali w tamtych czasach nabywcy kompaktów) wymogi co do precyzji AF
> były dużo mniejsze niż obecnie? Jakoć optyczna obiektywu też nie
musiała
> być dla takich odbitek zbyt wygórowana.

A teraz to niby jakie odbitki robi zazwyczaj nabywca kompaktu?

teraz ogląda na monitorze - często w skali 1:1. W efekcie błÄ™dy ostrości
które kiedyś uchodziły niezauważone obecnie kłują w oczy.

Wydaje mi się, że raczej przyczyna leży w tym, że kiedyś nikt nie
wymagał makro od 1cm, co byłoby trudne do wykonania z ówczesnym AF-em na
podczerwień.

Brak małych odległości ostrzenia to drugi czynnik ułÄ…twiający pracę
konstruktorom AF. W czasach analogowych kompakty w ogóle nie obsługiwały
makro - bo nie było jak nimi kadrować. Ze względu na paralaksę celownika
minimalna odległoć ostrzenia zwykle kończyła się gdzieś w okolicach metra -
a przy większych odległościach wymogi co do precyzji AF są faktycznie
mniejsze. W wielu kompaktach AF nawet nie działał płynnie - często było
tylko kilka dyskretnych pozycji i na jedną z nich była nastawiana ostroć -
całÄ… reszte załatwiała głÄ™bia ostrości.
Zaś co do zasady działania AF - nie wszystkie analogowe kompakty miały AF na
podczerwień - istniały też takie z pasywnym AF.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

39 Data: Grudzien 06 2009 20:23:09
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

Marek Wyszomirski napisał(a):

teraz ogląda na monitorze - często w skali 1:1. W efekcie błÄ™dy ostrości
które kiedyś uchodziły niezauważone obecnie kłują w oczy.

Jakby marketing bez sensu nie wyskoczył ponad 2MPix (no powiedzmy
1920x1200), to by problemu nie było. :-)

Wydaje mi się, że raczej przyczyna leży w tym, że kiedyś nikt nie
wymagał makro od 1cm, co byłoby trudne do wykonania z ówczesnym AF-em na
podczerwień.

Brak małych odległości ostrzenia to drugi czynnik ułÄ…twiający pracę
konstruktorom AF. W czasach analogowych kompakty w ogóle nie obsługiwały
makro - bo nie było jak nimi kadrować. Ze względu na paralaksę celownika
minimalna odległoć ostrzenia zwykle kończyła się gdzieś w okolicach metra -
a przy większych odległościach wymogi co do precyzji AF są faktycznie
mniejsze. W wielu kompaktach AF nawet nie działał płynnie - często było
tylko kilka dyskretnych pozycji i na jedną z nich była nastawiana ostroć -
całÄ… reszte załatwiała głÄ™bia ostrości.

A teraz niby co jest? W znakomitej większości głuptaków zooma masz w
paru krokach, dyskretnie. AF-owi też wystarczy parę kroków w zakresie
0,5m do nieskończoności. Przecież GO (wyłÄ…czywszy makro i closeup)
jeszcze większe niż w analogowych małpkach. Weź jakiegoś kompakta z
"ręcznym" ostrzeniem - też dostaniesz góra kilkanaście kroków ostrzenia.
I znowu sytuację utrudnia ostrzenie na mniejsze odległości. Tu potrzeba
więcej kroków (pewnie dodatkowe kilkanaście).

Jakby nie było potrzeby makro w głuptakach, to AF mógłby być szybszy.
Tylko kto by kupił głuptaka, którym nie można kwiatków i robaczków
focić? :-)

--
Mirek

40 Data: Grudzien 06 2009 21:38:21
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"John Smith"  napisał:

> teraz ogląda na monitorze - często w skali 1:1. W efekcie błÄ™dy ostrości
> które kiedyś uchodziły niezauważone obecnie kłują w oczy.

Jakby marketing bez sensu nie wyskoczył ponad 2MPix (no powiedzmy
1920x1200), to by problemu nie było. :-)

Może by nie było - ale - coś za coś - dobrej odbitki 30x45 byś wtedy z cyfry
nie zrobił. Dlatego uważam, ze zwiększenie rozdzielczosći matryc
(szczególnie tych w lustrzankach) to nie tylko marketing. Fakt, ze w wielu
kompaktach przegięto - i przy małych rozmiarach fizycznych matrycy jej
rozdzielczosć jest dużo lepsza niż możliwości zabudowanego w aparat
obiektywu.

[...]
A teraz niby co jest? W znakomitej większości głuptaków zooma masz w
paru krokach, dyskretnie. AF-owi też wystarczy parę kroków w zakresie
0,5m do nieskończoności.

WłÄ…snie nie koniecznie. Bo oglądanie na monitorze powoduje, ze wszelkie
nieostrości bardzo łatwo wyłażÄ… i wymogi co do precyzji AF są duzo większe
niż kiedyś. Wczasach analogowych zjawiska AF/BF też występowały - ale mało
kto je dostrzegał.

Przecież GO (wyłÄ…czywszy makro i closeup)
jeszcze większe niż w analogowych małpkach.
[...]

Zależy jak do tego podejć. Przy przyjęciu tej samej średnicy krążka
rozproszenia (liczonej jako odpowiedni ułamek przekątnej matrycy)
niewątpliwie masz rację. Ale - oglądanie na monitorze powoduje, że ten
krążek rozproszenia musisz przyjąć mniejszy niż dla amatorskiej odbitki
10x15 - co się przekłada na mniejszą głÄ™bię ostrości. Na monitorze 20" masz
rozmiar obrazu ok. 30x40cm - chyba się zgodzisz, ze na takim obrazie takie
same wady ostrości będą bardziej widoczne niż na odbitce wielkości
pocztówki.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

41 Data: Grudzien 06 2009 22:19:48
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

Marek Wyszomirski napisał(a):

Może by nie było - ale - coś za coś - dobrej odbitki 30x45 byś wtedy z cyfry
nie zrobił. Dlatego uważam, ze zwiększenie rozdzielczosći matryc
(szczególnie tych w lustrzankach) to nie tylko marketing.

Ale my tu nie o lustrzankach, tylko o kompaktach, małpkach dla pstrykaczy.

WłÄ…snie nie koniecznie. Bo oglądanie na monitorze powoduje, ze wszelkie
nieostrości bardzo łatwo wyłażÄ… i wymogi co do precyzji AF są duzo większe
niż kiedyś. Wczasach analogowych zjawiska AF/BF też występowały - ale mało
kto je dostrzegał.

I teraz na 10x15 też nikt nie dostrzegłby.

Zależy jak do tego podejć. Przy przyjęciu tej samej średnicy krążka
rozproszenia (liczonej jako odpowiedni ułamek przekątnej matrycy)
niewątpliwie masz rację. Ale - oglądanie na monitorze powoduje, że ten
krążek rozproszenia musisz przyjąć mniejszy niż dla amatorskiej odbitki
10x15 - co się przekłada na mniejszą głÄ™bię ostrości. Na monitorze 20" masz
rozmiar obrazu ok. 30x40cm - chyba się zgodzisz, ze na takim obrazie takie
same wady ostrości będą bardziej widoczne niż na odbitce wielkości
pocztówki.

Tylko jeśli przystawisz nos do monitora. Ale tak ogląda fachowiec albo
onanista sprzętowy a nie 95% pstrykaczy. A o nich i o prostym sprzęcie
dla nich mówimy. Z jakiej odległości będą oni oglądać i prezentować
zdjęcia dzieciaka?
Dla nich istotniejsze jest szybkie złapanie ostrości z precyzją
wystarczającą dla odbitki 10x15 albo monitora HD oglądanego z rozsądnej
odległości, niż super precyzyjne, pozwalające na wykonanie odbitki 30x40
tyle, że dawno po ptokach.

--
Mirek

42 Data: Grudzien 06 2009 23:41:10
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"John Smith"  napisał:

[...]
> Może by nie było - ale - coś za coś - dobrej odbitki 30x45 byś wtedy z
cyfry
> nie zrobił. Dlatego uważam, ze zwiększenie rozdzielczosći matryc
> (szczególnie tych w lustrzankach) to nie tylko marketing.

Ale my tu nie o lustrzankach, tylko o kompaktach, małpkach dla pstrykaczy.

Pstrykacz też chce więcej megapikseli - bo reklamy mówią, że im więcej tym
lepiej.


> WłÄ…snie nie koniecznie. Bo oglądanie na monitorze powoduje, ze wszelkie
> nieostrości bardzo łatwo wyłażÄ… i wymogi co do precyzji AF są duzo
większe
> niż kiedyś. Wczasach analogowych zjawiska AF/BF też występowały - ale
mało
> kto je dostrzegał.

I teraz na 10x15 też nikt nie dostrzegłby.

Zgadza się. Ale... na monitozre oglądajać 'piksel w piksel' już wyraźnie
widać. A to, ze odbitek często wcale się później z tych zdjeć nie robi - a
najczęściej ładuje w jakąś badziewna ramkę cyfrowa o rozdzielczości 800x600
albo zbliżonej - to już odrębna sprawa. Niby na tej ramce wszytko wygląda
OK, ale swiadomoć, ze w powiększeniu było widać, ze jest źle - pozostaje
bolesną zadrą...

[...]
Tylko jeśli przystawisz nos do monitora. Ale tak ogląda fachowiec albo
onanista sprzętowy a nie 95% pstrykaczy. A o nich i o prostym sprzęcie
dla nich mówimy. Z jakiej odległości będą oni oglądać i prezentować
zdjęcia dzieciaka?
Dla nich istotniejsze jest szybkie złapanie ostrości z precyzją
wystarczającą dla odbitki 10x15 albo monitora HD oglądanego z rozsądnej
odległości, niż super precyzyjne, pozwalające na wykonanie odbitki 30x40
tyle, że dawno po ptokach.

Na zdrowy rozsądek by wystarczyło. I aparat dajacy dobre pliki 2Mpix też by
wystarczył. Tylko... oni pod wpływem marketingu chcą więcej - bo przecież
nawet aparat w byle komórce ma w tej chwili 5 Mpix...


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

43 Data: Grudzien 07 2009 00:10:37
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

Marek Wyszomirski napisał(a):

Pstrykacz też chce więcej megapikseli - bo reklamy mówią, że im więcej tym
lepiej.

Z tym nie dyskutuję, tłumaczę tylko dlaczego współczesny kompaktowi nie
wystarczy dokładnoć szybkiego układu AF z analogowej małpki.

WłÄ…snie nie koniecznie. Bo oglądanie na monitorze powoduje, ze wszelkie
nieostrości bardzo łatwo wyłażÄ… i wymogi co do precyzji AF są duzo
większe
niż kiedyś. Wczasach analogowych zjawiska AF/BF też występowały - ale
mało
kto je dostrzegał.
I teraz na 10x15 też nikt nie dostrzegłby.

Zgadza się. Ale... na monitozre oglądajać 'piksel w piksel' już wyraźnie
widać.

Na monitorze Full HD (a takie za chwilę będą dominować) oglądając pixel
w pixel materiał Full HD też nie będzie problemu.

Na zdrowy rozsądek by wystarczyło. I aparat dajacy dobre pliki 2Mpix też by
wystarczył. Tylko... oni pod wpływem marketingu chcą więcej - bo przecież
nawet aparat w byle komórce ma w tej chwili 5 Mpix...

Ten sam marketing zaczyna lansować jeszcze lepszą lepszoć, czyli Full
HD. A to brzmi lepiej niż byle 5Mpix. I w tym nadzieja dla pstrykaczy.
Tylko trzeba będzie jeszcze wylansować odbitki i albumy 16x9cm. :-)

Pozdrawiam (już trochę sennie),
--
Mirek

44 Data: Grudzien 07 2009 09:04:50
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marx 

John Smith pisze:

A teraz to niby jakie odbitki robi zazwyczaj nabywca kompaktu?

ha i tu jest pies pogrzebany, bo nabywca robi odbitki ... zadne.
Fotki oglada sie na monitorze, a to wbrew pozorem duzo bardziej wymagajace medium, bo np. jednym ruchem myszki mozna powiekszyc zdjecie.

Poza tym tych super kompaktow analogowych to nie bylo tak wiele. Radze zerknac do szuflady jakiej byly wielkosci, bo takich wielkosci np. Ixusa to ja nie pamietam. Zazwyczaj analogi takie dawaly sliczna winiete, a ostrosc tez pozostawiala wiele do zyczenia.
Byly za to piekielnie szybkie, wlaczaly sie momentalnie a AF lapal w mig - tego jeszcze brakuje.
Marx

45 Data: Grudzien 07 2009 09:27:32
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

Marx napisał(a):

John Smith pisze:
A teraz to niby jakie odbitki robi zazwyczaj nabywca kompaktu?

ha i tu jest pies pogrzebany, bo nabywca robi odbitki ... zadne.
Fotki oglada sie na monitorze, a to wbrew pozorem duzo bardziej
wymagajace medium, bo np. jednym ruchem myszki mozna powiekszyc zdjecie.

Poza tym tych super kompaktow analogowych to nie bylo tak wiele.

Nie mówimy o super kompaktach, tylko o przeciętnych małpkach dla pstrykaczy.

Radze
zerknac do szuflady jakiej byly wielkosci, bo takich wielkosci np. Ixusa
to ja nie pamietam.

Mój Premier 6000 dawał się spokojnie wsadzić do kieszeni albo przypiąc
do paska. Był wystarczająco kompaktowy.

Zazwyczaj analogi takie dawaly sliczna winiete, a
ostrosc tez pozostawiala wiele do zyczenia.

Pomijając Łomo, Smienę i inne tej klasy wynalazki to słyszałeś o
jakichkolwiek narzekaniach pstrykaczy na dowolnego Premiera, Olympusa,
czy innego Kodaka AF ze strony pstrykaczy robiących 10x15?

--
Mirek

46 Data: Grudzien 07 2009 10:08:53
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Grzegorz Krukowski 

On Mon, 07 Dec 2009 09:27:32 +0100, John Smith
wrote:


Pomijając Łomo, Smienę i inne tej klasy wynalazki to słyszałeś o
jakichkolwiek narzekaniach pstrykaczy na dowolnego Premiera, Olympusa,
czy innego Kodaka AF ze strony pstrykaczy robiących 10x15?
Tak, mam takiego Olympusa z AF na podczerwień. Wolny jak żółw i
niemożność zrobienia ostrej fotki, bo trafia prawie zawsze gdzie
indziej. I to całkiem nowa zabawka ;) Ale ma zooma ;)
Tak więc przepraszam że Ci popsułem argument.
--
Kiedyś publikacja zdjęć w internecie wymagała odwagi...
dziś wystarczy aparat cyfrowy ;) (c)Billy the Fish

47 Data: Grudzien 07 2009 10:22:41
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

Grzegorz Krukowski napisał(a):

On Mon, 07 Dec 2009 09:27:32 +0100, John Smith
wrote:


Pomijając Łomo, Smienę i inne tej klasy wynalazki to słyszałeś o
jakichkolwiek narzekaniach pstrykaczy na dowolnego Premiera, Olympusa,
czy innego Kodaka AF ze strony pstrykaczy robiących 10x15?
Tak, mam takiego Olympusa z AF na podczerwień. Wolny jak żółw i
niemożność zrobienia ostrej fotki, bo trafia prawie zawsze gdzie
indziej. I to całkiem nowa zabawka ;) Ale ma zooma ;)
Tak więc przepraszam że Ci popsułem argument.

To pewnie wyjątek potwierdzający regułę ;-)
Albo zepsuty egzemplarz. :^)
A może kiedyś, jak takie aparaty kosztowały parę stówek, mogły być
robione lepiej niż teraz?
Bronię się! ;-)

--
Mirek

48 Data: Grudzien 07 2009 01:22:04
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: XX YY 



Pomijając Łomo, Smienę i inne tej klasy wynalazki to słyszałeś o
jakichkolwiek narzekaniach pstrykaczy na dowolnego Premiera, Olympusa,
czy innego Kodaka AF ze strony pstrykaczy robiących 10x15?



pytanie jest nie do mnie ale odpowiedz jest natychmiastowa

te markowe kompakty rzyczywiscie zaskakiwaly jakoscia ostrzenia.
jak wspominalem mnie zaskoczyl olympus mju

doszlo do tego ze wowczas mialem pod slr podpiety jakis tele  i
zamiast szerokiego kata zabieralem olympusa.
wymiana obiektyu byla niekonieczna , caly olymp byl mniejszy od
obektywu do slr  a jakosc nie do rozroznienia.
i z tego kompaktz nie balbym sie robic odbitek 30 *40 .
Ogniskowa o ile pamietam 28 mm i jasnosc 2,8 - dzisiaj marzenie dla
wielu dslr owcow noszacych swoj sprzet w plecaku.

Ale jest pozytywny trend.
powrot to obiektyowo tradycyjnych - jasnych  , niekoniecznie o duzym
zakresie ognmiskowych. Umozliwoa to LV i celownik elektroniczny -
rowniez nastawa na MF.

49 Data: Grudzien 07 2009 10:24:55
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

XX YY napisał(a):

Pomijając Łomo, Smienę i inne tej klasy wynalazki to słyszałeś o
jakichkolwiek narzekaniach pstrykaczy na dowolnego Premiera, Olympusa,
czy innego Kodaka AF ze strony pstrykaczy robiących 10x15?

te markowe kompakty rzyczywiscie zaskakiwaly jakoscia ostrzenia.
jak wspominalem mnie zaskoczyl olympus mju

Nie wiedziałem, że Premier to markowy aparat, miło się dowiedzieć po
latach. :-)

--
Mirek

50 Data: Grudzien 07 2009 01:43:31
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: XX YY 

On 7 Dez., 10:24, John Smith  wrote:

XX YY napisał(a):

>> Pomijając Łomo, Smienę i inne tej klasy wynalazki to słyszałeś o
>> jakichkolwiek narzekaniach pstrykaczy na dowolnego Premiera, Olympusa,
>> czy innego Kodaka AF ze strony pstrykaczy robiących 10x15?

> te markowe kompakty rzyczywiscie zaskakiwaly jakoscia ostrzenia.
> jak wspominalem mnie zaskoczyl olympus mju

Nie wiedziałem, że Premier to markowy aparat, miło się dowiedzieć po
latach. :-)

--
Mirek

a kto tak napisal , powolujesz sie na moja wypowiedz.?

ja pisze o markowych aparatach nie nazywajac tej marki.

jesli ktos uwaza ze premier to markowy aparat , to ma racje w tym
sensie  ze ten aparat ma marke , czyli oznaczenie , nazwe , zas ile ta
marka jest warta to nie mam pojecia - nigdy nie mialem , nie slyszalem.

51 Data: Grudzien 09 2009 16:52:34
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: ąćęłńóśźż 

Jakość BYŁA do odróżnienia, po prostu nie miałeś dobrego szkła 35 mm czy 28 mm do lustrzanki.
Jak dziś patrzę na odbitki zdjęć robionych manualnymi Canonami FD 35/2 i 28/2 to jakość jest bardzo duża, chociaż to nie były "L-ki"
i zapewne były gorsze od późniejszych serii AF USM.
Ale ten mju II rzeczywiście niezły był nawet przy wadach typowych dla kompaktów - paralaksa czasowa i nigdy_nie_wiadomo_na_co
ostrzeniu ;-))
JaC


-- -- -

Pomijając Łomo, Smienę i inne tej klasy wynalazki to słyszałeś o jakichkolwiek narzekaniach pstrykaczy na dowolnego Premiera,
Olympusa, czy innego Kodaka AF ze strony pstrykaczy robiących 10x15?

52 Data: Grudzien 07 2009 11:28:24
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Jan Rudziński 

Czeć wszystkim

Marx napisał(a):

Byly za to piekielnie szybkie, wlaczaly sie momentalnie a AF lapal w mig - tego jeszcze brakuje.


Nie były. W każdym mój analogowy kompakt łapał ostroć potwornie długo - kompakty Olympusa mogą się schować - i co gorsza nie miał możliwości wciśnięcia spustu do połowy i wyostrzenia.


--
Pozdrowienia
  Janek (sygnaturka zastępcza)

53 Data: Grudzien 07 2009 11:34:55
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

Jan Rudziński napisał(a):

Czeć wszystkim

Marx napisał(a):

Byly za to piekielnie szybkie, wlaczaly sie momentalnie a AF lapal w
mig - tego jeszcze brakuje.

Nie były. W każdym mój analogowy kompakt łapał ostroć potwornie długo -
kompakty Olympusa mogą się schować - i co gorsza nie miał możliwości
wciśnięcia spustu do połowy i wyostrzenia.

Czyli jednak mój Premier nie był taki najgorszy. Można było zablokować
focus na obiekcie i przekadrowywać. I ostrzy[ł] szybko.
Niestety większoć przypadkowych żywych statywów (napotkanych turystów)
nie potrafiła z tego skorzystać. :-(

--
Mirek

54 Data: Grudzien 06 2009 20:11:20
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Janko Muzykant 

Paweł W. pisze:

A mnie zastanawia, jakim cudem w takich kompaktach z zoomem, czyli nie lustrzankach i nie dalmierzach, działał AF i nie było problemu z front i back focusem, a do tego działał dość szybko (o ile dobrze pamiętam, bo raz miałem styczność z czymś takim) i wcale nie miał światła f/11, tylko rozsądne f/3.5 czy coś w tych okolicach.

Był problem tylko nikt tego nie widział :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/co masz zrobić dziś, zrób jutro - będzie koniec świata to narobisz się darmo/

55 Data: Grudzien 06 2009 19:20:38
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: dominik 

raviz wrote:

Witam
W analogowych czasach dla przykladu kompakty z zoomem bez problemu obslugiwaly pelna klatke na blonach swiatloczulych. Aparat oczywiscie nadal byl kompaktowy w sensie rozmiaru. Natomiast w naszych cyfrowych czasach wydaje sie to problemem nie do przeskoczenia. Gdzie jest pies pogrzebany?

Wszelkie problemy tkwią w matrycy.
Po pierwsze cena - nie jest to zbytnio tanie, nie ma co więc pakować do aparatu, który powinien kosztować o wiele mniej.
Po drugie telecentrycznoć - tylko leika ma teraz pełnoklatkową matrycę w kompakcie, czyli w M9. Do tego potrzeba było zastosować skomplikowanego układu mikrosoczewek.

Kiedyś pewnie doczekamy czegoś, ale najpierw muszą matryce być bardzo tanie.

d.

56 Data: Grudzien 06 2009 10:36:45
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: XX YY 

On 6 Dez., 19:20, dominik  wrote:

raviz wrote:
> Witam
> W analogowych czasach dla przykladu kompakty z zoomem bez problemu
> obslugiwaly pelna klatke na blonach swiatloczulych. Aparat oczywiscie
> nadal byl kompaktowy w sensie rozmiaru. Natomiast w naszych cyfrowych
> czasach wydaje sie to problemem nie do przeskoczenia. Gdzie jest pies
> pogrzebany?

Wszelkie problemy tkwią w matrycy.
Po pierwsze cena - nie jest to zbytnio tanie, nie ma co więc pakować do
aparatu, który powinien kosztować o wiele mniej.
Po drugie telecentryczność - tylko leika ma teraz pełnoklatkową matrycę w
kompakcie, czyli w M9.

a od kiedy m9 jest kompaktem ?

nigdy seria m nie  byla kompaktem.

to byly zawsze apartay maloobrazkowe z celownikiem lunetkowym i
wymienna optyka.

57 Data: Grudzien 06 2009 20:18:23
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: dominik 

XX YY wrote:

Po drugie telecentrycznoć - tylko leika ma teraz pełnoklatkową matrycę w
kompakcie, czyli w M9.
a od kiedy m9 jest kompaktem ?
nigdy seria m nie  byla kompaktem.
to byly zawsze apartay maloobrazkowe z celownikiem lunetkowym i
wymienna optyka.

a czy w definicji kompaktu jest że aparat musi nie może mieć wymiennej optyki? Leika że jest dalmierzem to wiadomo. Ale jako jedyny w ogóle aparat pełnoklatkowy daje radę z obiektywem blisko matrycy. Tylko o to chodziło.

d.

58 Data: Grudzien 06 2009 11:23:45
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: XX YY 

Ale jako jedyny w ogóle

aparat pełnoklatkowy daje radę z obiektywem blisko matrycy. Tylko o to
chodziło.

to nie o to chodzi.

do M9  ( i to jest filozofia leici od poczatku aparatow cyfrowych
serii M ) mozna  podpinac obiektywy starsze , czyli
nietelecentryczne.  Obiektywy te daja nie najlepsze wyniki  z matrcymi
jesli os mikrosoczewek  ulokowana jest pionowo do powierzchni matrycy.
leica stosuje matryce kadaka , w ktorych os mikrosoczewek skierowana
jest ku srodkowi obiektywu  - dzieki czemu zachowuje sie prostopadlosc
padania promieni na powierzcnie mikrosoczewek.

Odleglosc musi byc taka sama  jak w starych leicach - inaczej by nie
ostrzyla.

59 Data: Grudzien 06 2009 11:26:08
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: XX YY 

On 6 Dez., 20:23, XX YY  wrote:

Ale jako jedyny w ogóle

> aparat pełnoklatkowy daje radę z obiektywem blisko matrycy. Tylko o to
> chodziło.

to nie o to chodzi.

do M9  ( i to jest filozofia leici od poczatku aparatow cyfrowych
serii M ) mozna  podpinac obiektywy starsze , czyli
nietelecentryczne.  Obiektywy te daja nie najlepsze wyniki  z matrcymi
jesli os mikrosoczewek  ulokowana jest pionowo

prostopadle

60 Data: Grudzien 06 2009 22:38:46
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: dominik 

XX YY wrote:

aparat pełnoklatkowy daje radę z obiektywem blisko matrycy. Tylko o to
chodziło.
to nie o to chodzi.

No właśnie, znów piszesz nie na temat, a nie o to kebab.


do M9  ( i to jest filozofia leici od poczatku aparatow cyfrowych
serii M ) mozna  podpinac obiektywy starsze , czyli
nietelecentryczne.  Obiektywy te daja nie najlepsze wyniki  z matrcymi
jesli os mikrosoczewek  ulokowana jest pionowo do powierzchni matrycy.
leica stosuje matryce kadaka , w ktorych os mikrosoczewek skierowana
jest ku srodkowi obiektywu  - dzieki czemu zachowuje sie prostopadlosc
padania promieni na powierzcnie mikrosoczewek.

Odleglosc musi byc taka sama  jak w starych leicach - inaczej by nie
ostrzyla.

Bla bla bla.
Tylko nie chodziło tu jakkolwiek o klasyfikację leiki. M9 to jedyny aparat który ma matrycę pełnoklatkową i obiektyw blisko (bez lustra).
Jak widac wymagało to specjalnej matrycy.

d.

61 Data: Grudzien 06 2009 13:49:16
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: XX YY 

On 6 Dez., 22:38, dominik  wrote:

XX YY wrote:
>> aparat pełnoklatkowy daje radę z obiektywem blisko matrycy. Tylko o to
>> chodziło.
> to nie o to chodzi.

No właśnie, znów piszesz nie na temat, a nie o to kebab.

mozr nie na temat za to do rzeczy.

piszesz na temat za to od rzeczy.

konstrukcja leicki m9 nie zezwala na bliskie umieszczenie obiektywu od
matrycy .
jesli uwazasz ze jest to cecha kompaktow to sie mylisz.
Leica m9  nie jest mala i waska.

w tych malutkich plaskich kompaktych rowniez odleglosc musi byc
zachowana - taka jaka wynika z ogniskowej - tam sie stosuje obiektywy
peryskopowe.


> do M9  ( i to jest filozofia leici od poczatku aparatow cyfrowych
> serii M ) mozna  podpinac obiektywy starsze , czyli
> nietelecentryczne.  Obiektywy te daja nie najlepsze wyniki  z matrcymi
> jesli os mikrosoczewek  ulokowana jest pionowo do powierzchni matrycy..
> leica stosuje matryce kadaka , w ktorych os mikrosoczewek skierowana
> jest ku srodkowi obiektywu  - dzieki czemu zachowuje sie prostopadlosc
> padania promieni na powierzcnie mikrosoczewek.

> Odleglosc musi byc taka sama  jak w starych leicach - inaczej by nie
> ostrzyla.

Bla bla bla.

jestes zle wychowany i piszesz bez sensu.

Tylko nie chodziło tu jakkolwiek o klasyfikację leiki. M9 to jedyny aparat
który ma matrycę pełnoklatkową i obiektyw blisko (bez lustra).


co ty wypisusjesz.??!!!
czy z lustrem czy bez odleglosc musi byc taka sama , zalezy od
ogniskowej!!!

chlopie nie blamuj sie !!!


Jak widac wymagało to specjalnej matrycy.


nic nie widac !!

matryca pozwala jedynie na stosowanie obiektywow nietelecentrycznych.

Malo tego , moze o tym nie slyszales , leica a wlasciwi kodak
zastosowal mikrosoczewki ze specjlanego materialu nieprzepuszczajacego
UV , dzieki czemu uniknieto stosowania dodatkowo filtra UV  , a takze
leica nie stosuje filtra AA.

Lepiej idz juz spac , bo wyskoczysz z nastepnymi wydumanymi
rewelacjami..

62 Data: Grudzien 06 2009 23:12:26
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: John Smith 

XX YY napisał(a):

czy z lustrem czy bez odleglosc musi byc taka sama , zalezy od
ogniskowej!!!

Zastanów się po co w systemie u4/3 zastosowano dwukrotnie mniejszą
odległość rejestrową niż w oryginalnym 4/3.

--
Mirek

63 Data: Grudzien 06 2009 23:17:58
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: dominik 

XX YY wrote:

No właśnie, znów piszesz nie na temat, a nie o to kebab.
mozr nie na temat za to do rzeczy.

Ech...


piszesz na temat za to od rzeczy.

....?


konstrukcja leicki m9 nie zezwala na bliskie umieszczenie obiektywu od
matrycy .

No jak nie jak tak? Ty sobie lepiej popatrz na kilka szkieł. Np 35mm z soczewką jak czołg.


jesli uwazasz ze jest to cecha kompaktow to sie mylisz.

To że nie mają lustra i dzięki temu obiektyw może być blisko matrycy? Owszem, uważam że to cecha kompaktów, choć oczywiście są i takie, które mają obiektyw dalej niż minimalna odległoć w jakiej może mieć lustrzanka.


Leica m9  nie jest mala i waska.

Jest mała, tyle że daje się od niej odkręcić obiektyw i ma dalmierz. Ale to nie jest wyznacznikiem niekompaktowości.
To że dzisiaj są jeszcze mniejsze kompakty nie świadczy o czymkolwiek.


w tych malutkich plaskich kompaktych rowniez odleglosc musi byc
zachowana - taka jaka wynika z ogniskowej - tam sie stosuje obiektywy
peryskopowe.

Tylko... znowu.. co to ma do rzeczy?


Bla bla bla.
jestes zle wychowany i piszesz bez sensu.

Do Ciebie nie dociera czasem, że ktoś ma w nosie Twoje wymądrzenia, a jak tylko dopytać o szczegóły to milkniesz? Po co ta cała paplanina o leice? Gdzie moja odpowiedź o megapikselach z poprzedniego wątku, co?


Tylko nie chodziło tu jakkolwiek o klasyfikację leiki. M9 to jedyny aparat
który ma matrycę pełnoklatkową i obiektyw blisko (bez lustra).
co ty wypisusjesz.??!!!
czy z lustrem czy bez odleglosc musi byc taka sama , zalezy od
ogniskowej!!!

O... a to ciekawe tak w ogóle. Masz rozumiem wzór na to jaka absolutnie musi być odległoć dla dowolnego obiektywu od matrycy? Chętnie zobaczę.


chlopie nie blamuj sie !!!

No tak tak :)


Jak widac wymagało to specjalnej matrycy.
nic nie widac !!

matryca pozwala jedynie na stosowanie obiektywow nietelecentrycznych.

Malo tego , moze o tym nie slyszales , leica a wlasciwi kodak
zastosowal mikrosoczewki ze specjlanego materialu nieprzepuszczajacego
UV , dzieki czemu uniknieto stosowania dodatkowo filtra UV  , a takze
leica nie stosuje filtra AA.

Lepiej idz juz spac , bo wyskoczysz z nastepnymi wydumanymi
rewelacjami..

I kto to pisze? :)

d.

64 Data: Grudzien 06 2009 23:50:02
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"XX YY"  napisał:

[...]
co ty wypisusjesz.??!!!
czy z lustrem czy bez odleglosc musi byc taka sama , zalezy od
ogniskowej!!!
[...]

Wcale nie od ogniskowej, tylko od odległości rejestrowej przewidzianej przez
producenta obiektywu. Ta może być różna dla różnych obiektywów o tej samej
ogniskowej (np. obiektywy 70mm istnieją zarówno do małego obrazka jak i do
średniego formatu).

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

65 Data: Grudzien 06 2009 23:34:27
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: XX YY 


Wcale nie od ogniskowej, tylko od odległości rejestrowej przewidzianej przez
producenta obiektywu.

wcale nie od odl rejestr. tylko zalezy od widzimi sie konstruktora.

moznaby dalej rozwijac te mysl.

dla ob 70 mm czy maly obrazek czy 6*6  odl musi byc taka sama .
odleglosc czego od czego ?

srodka optycznego obiektywu  od plaszczyzny swiatloczulej.
I wcale dlugosc obiektywu nie musi byc rowna dlugosci ogniskowej.

to oczywise ze srodek optyczny w stosunku do obudowy nie musi sie
znajdowac zawsze w tym samym miejscu.


w leice chodzi o to w tej nowej matrycy m9, ze dzieki skosnemu
ulozeniu  pixeli ( leica robila to chyba zawsze ) mozna stosowac
obiektywy nietelecentryczne  czyli np szerokokatne , czyli
krotkoogniskowe rowniez starszej konstrukcji -dotychaczasowe cuda
techniki optycznej i mechanicznej , z ktorych znana byla zawsze
leica.. Ale odleglosc srodka optycznego obiekt. np 20 mm  w starej
leice jest taka sama jak w nowej od plaszczyzny swiatloczulej.
I to nie ma nic wspolnego z cecha kompaktowosci - jak skojarzyl
przedpisca. Wcale aparat nie jest mniejszy tylko matryca pozwala
stosowac obiektywy krotkoogniskowe z dobrym wynikiem zdjeciowym.

66 Data: Grudzien 07 2009 09:15:54
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

 "XX YY"  napisał:

Wcale nie od ogniskowej, tylko od odległości rejestrowej przewidzianej przez
producenta obiektywu.

wcale nie od odl rejestr. tylko zalezy od widzimi sie konstruktora.

Naprawdę? Pokaż mi konstruktora, który projektuje obiektyw bez zapewnienia zgodności położenia płaszczyzny mocowania z odległością rejestrową systemu, do którego obiektyw jest przeznaczony.

moznaby dalej rozwijac te mysl.

dla ob 70 mm czy maly obrazek czy 6*6  odl musi byc taka sama .
odleglosc czego od czego ?

srodka optycznego obiektywu  od plaszczyzny swiatloczulej.

Współczesne obiektywy na ogół nie mają pojedyńczego środka optycznego. Mają dwie płaszczyzny główne - pzredmiotową i obrazową - i w położeniu zapewniającym oistrość w nieskończoności płaszczyzna główna obrazowa musi być oddalona od powierzachni filmu/matrycy na odległość równą ogniskowej. Jest to zapewnione, jeśli obiektyw jest zamocowany do korpusu w taki sposób, aby podstawa bagnetu była oddalona od płaszczyzny filmu/matrycy o odległość równą odległości rejestrowej określonej dla danego systemu. Jest to podstawowa wiedza jeśli chce się montować do aparatu obiektywy od innych systemów za pomocą jakichś przejściówek.
Obiektywy o tej samej ogniskowej przeznaczone do różnych systemów różnią się często odległością rejestrową - w przypadku aparatów dalmierzowych może być ona (i bardzo często jest) mniejsza niż w lustrzankach ze względu na brak koniecznośći zapewnienia miejsca na unoszenie lustra.

I wcale dlugosc obiektywu nie musi byc rowna dlugosci ogniskowej.

A kto tu twierdził że musi???? pewnie dało by się po długim szukaniu znaleźć takie, w których akureat jest, ale zwykle jest zdecydowanie inna.


to oczywise ze srodek optyczny w stosunku do obudowy nie musi sie
znajdowac zawsze w tym samym miejscu.

Ale musi (a dokładniej nie środek optyczny a płaszczyzna główna obrazowa) leżeć w odpowiedniej dla danego systemu odległości od płaszczyzny mocowania - tak, aby przy naostrzeniu na nieskończoność suma tej odległości i odległości rejestrowej była równa ogniskowej.


w leice chodzi o to w tej nowej matrycy m9, ze dzieki skosnemu
ulozeniu  pixeli ( leica robila to chyba zawsze ) mozna stosowac
obiektywy nietelecentryczne  czyli np szerokokatne , czyli
krotkoogniskowe rowniez starszej konstrukcji -dotychaczasowe cuda
techniki optycznej i mechanicznej , z ktorych znana byla zawsze
leica.. Ale odleglosc srodka optycznego obiekt. np 20 mm  w starej
leice jest taka sama jak w nowej od plaszczyzny swiatloczulej.
I to nie ma nic wspolnego z cecha kompaktowosci - jak skojarzyl
przedpisca. Wcale aparat nie jest mniejszy tylko matryca pozwala
stosowac obiektywy krotkoogniskowe z dobrym wynikiem zdjeciowym.

Jednak ma. W systemie Leica M odległość rejestrowa wynosi 27.95mm podczss gdy dla współczesnych popularnych lustrzanek cyfrowych od 44mm (Canon EOS) do 46.5mm (Nikon F). Mniejsza odległość rejestrowa oznacza możliwość umieszczenia tylnej soczewki obiektywu znacznie bliżej powierzchni filmu/matrycy co jest dużym ułatwieniem przy konstruowaniu obiektywów szerokokatnych. Umożliwia to stosowanie konstrukcji prostszych optycznie (w przypadku lustrzanek aby lustro nie zawadzało o tylną soczewkę konieczne są rozwiazania typu retrofocus) i skonstruowanie obiektywu mniejszego, lżejszego i tańszego w produkcji przy porównywalnych lub lepszych parametarch optycznych. Było to szczególnie ważne w przypadku aparatów analogowych, gdzie nie było koniecznosći zapewnienia telecentryczności, ale również przy cyfrowych konstruktor obiektywu szerokokątnego ma przy mniejszej odległości rejestrowej dużo łatwiejszą robotę.
Jeśli kogoś interesuje porównanie odległości rejestrowych dla różnych systemów - niezła tabelka jest pod adresem
http://www.graphics.cornell.edu/~westin/misc/mounts-by-register.html

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

67 Data: Grudzien 07 2009 01:01:03
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: XX YY 

On 7 Dez., 09:15, "Marek Wyszomirski"  wrote:

 "XX YY"  napisał:

>> Wcale nie od ogniskowej, tylko od odległości rejestrowej przewidzianej
>> przez
>> producenta obiektywu.

>wcale nie od odl rejestr. tylko zalezy od widzimi sie konstruktora.

Naprawdę? Pokaż mi konstruktora, który projektuje obiektyw bez zapewnienia
zgodności położenia płaszczyzny mocowania z odległością rejestrową systemu,
do którego obiektyw jest przeznaczony.

>moznaby dalej rozwijac te mysl.

>dla ob 70 mm czy maly obrazek czy 6*6  odl musi byc taka sama .
>odleglosc czego od czego ?

>srodka optycznego obiektywu  od plaszczyzny swiatloczulej.

Współczesne obiektywy na ogół nie mają pojedyńczego środka optycznego. Mają
dwie płaszczyzny główne - pzredmiotową i obrazową - i w położeniu
zapewniającym oistrość w nieskończoności płaszczyzna główna obrazowa musi
być oddalona od powierzachni filmu/matrycy na odległość równą ogniskowej.
Jest to zapewnione, jeśli obiektyw jest zamocowany do korpusu w taki sposób,
aby podstawa bagnetu była oddalona od płaszczyzny filmu/matrycy o odległość
równą odległości rejestrowej określonej dla danego systemu. Jest to
podstawowa wiedza jeśli chce się montować do aparatu obiektywy od innych
systemów za pomocą jakichś przejściówek.
Obiektywy o tej samej ogniskowej przeznaczone do różnych systemów różnią się
często odległością rejestrową - w przypadku aparatów dalmierzowych może być
ona (i bardzo często jest) mniejsza niż w lustrzankach ze względu na brak
koniecznośći zapewnienia miejsca na unoszenie lustra.

>I wcale dlugosc obiektywu nie musi byc rowna dlugosci ogniskowej.

A kto tu twierdził że musi???? pewnie dało by się po długim szukaniu znaleźć
takie, w których akureat jest, ale zwykle jest zdecydowanie inna.



>to oczywise ze srodek optyczny w stosunku do obudowy nie musi sie
>znajdowac zawsze w tym samym miejscu.

Ale musi (a dokładniej nie środek optyczny a płaszczyzna główna obrazowa)
leżeć w odpowiedniej dla danego systemu odległości od płaszczyzny
mocowania - tak, aby przy naostrzeniu na nieskończoność suma tej odległości
i odległości rejestrowej była równa ogniskowej.



>w leice chodzi o to w tej nowej matrycy m9, ze dzieki skosnemu
>ulozeniu  pixeli ( leica robila to chyba zawsze ) mozna stosowac
>obiektywy nietelecentryczne  czyli np szerokokatne , czyli
>krotkoogniskowe rowniez starszej konstrukcji -dotychaczasowe cuda
>techniki optycznej i mechanicznej , z ktorych znana byla zawsze
>leica.. Ale odleglosc srodka optycznego obiekt. np 20 mm  w starej
>leice jest taka sama jak w nowej od plaszczyzny swiatloczulej.
>I to nie ma nic wspolnego z cecha kompaktowosci - jak skojarzyl
>przedpisca. Wcale aparat nie jest mniejszy tylko matryca pozwala
>stosowac obiektywy krotkoogniskowe z dobrym wynikiem zdjeciowym.

Jednak ma. W systemie Leica M odległość rejestrowa wynosi 27.95mm podczss
gdy dla współczesnych popularnych lustrzanek cyfrowych od 44mm (Canon EOS)
do 46.5mm (Nikon F).

o tym ze rozne systmy maja rozna odleglosc bagnetu od  plaszczyzny
swiatloczulej to chyba dyskutowac nie trzeba.
Taka jaka zalozyli konstruktorzy.

W kazdym sytemie odleglosc srodka optycznego obiektywu od plaszyzny
zdjecciowej musi byc taka sama ,
a poniewaz rozne sa odleglosci tej plaszyzny od bagnetu to jest
oczywistym ze i rozne sa obudowy obiektywow.

Ale nie o tym byla mowa , gdyz to nie wymaga dyskusji.


W ramach systemu M  zastosowanie nowje matrycy w M9  nie pozwolilo na
zmijeszenie odleglosci  , pozwolilo na stosowanie obiektywow
nietelecentrycznych czyli o krotkiej ognioskowej z dobrym wynikiem.

Oczywiscie obiektywy o krotkiej ogniskowej musza byc przyblizone do
plaszyzny zdjeciowej bardziej niz dlugoogniskowe.

Obiektyw o ogniskowej np 20 mm bedzie sie znajdowal w takiej samej
odleglosci od pl. zdje jak w M8  tylko , ze w M8 matryca obejmuje
czesc pola - mamy crop.
i Ta odleglosc bedzie taka sama jak w analogu m6 i m4.
Tylko w takim przypadku mozna zachowac warunek stosowania starszych
obiektywow z bagnetem M.


Moim zdaniem sformulowanie ze odleglosc obiektywu od plaszyzczny
zdjeciowej zalezy od odleglosci rej.  czyli odl bagnetu jest bledne,
Dlatego ze przy tej samej odl. rej. mamy rozne odleglosci obiektywu od
pl. zdj. w zaleznosci od ich ogniskowej.

Odl rej. zalezy od zalozen konstrukcyjnych , ktore wynikaja z
zalozonych mozliwych ogniskowych i wogole konstrukcji aparatu.

68 Data: Grudzien 07 2009 11:31:47
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"XX YY"  napisał:

[...]
o tym ze rozne systmy maja rozna odleglosc bagnetu od  plaszczyzny
swiatloczulej to chyba dyskutowac nie trzeba.
Taka jaka zalozyli konstruktorzy.

Czyli jednak nie od widzimisię konstruktorów, a od konkretnego narzuconego dla danego systemu wymiaru, zwanego odległościa rejestrową.

W kazdym sytemie odleglosc srodka optycznego obiektywu od plaszyzny
zdjecciowej musi byc taka sama ,
a poniewaz rozne sa odleglosci tej plaszyzny od bagnetu to jest
oczywistym ze i rozne sa obudowy obiektywow.

Z jednym zastrzeżeniem - w większości współczesnych obiektywów nie ma czegoś takiego jak środek optyczny. Są dwie, zwykle przesunięte względem siebie płaszczyzny główne - przedmiotowa i obrazowa. Od pierwszej z nich mierzymy odległość przedmiotową, od drugiej odległość obrazową

[...]
W ramach systemu M  zastosowanie nowje matrycy w M9  nie pozwolilo na
zmijeszenie odleglosci  , pozwolilo na stosowanie obiektywow
nietelecentrycznych czyli o krotkiej ognioskowej z dobrym wynikiem.

Ale cały system Leica M różni się od systemów lustrzanek mniejszą odległością rejestrową - co pozwala podobnie jak w kompaktach na umieszczenie tylnej soczewki obiektywu bliżej powierzchni filmu/matrycy. Ułatwia to znacznie konstruowanie obiektywów szerokokatnych do tego systemu.

Oczywiscie obiektywy o krotkiej ogniskowej musza byc przyblizone do
plaszyzny zdjeciowej bardziej niz dlugoogniskowe.

I przeciw temu sformułowaniu protestuję! Obiektyw jako całość musi być zamontowany w identycznej odległości od płaszczyzny zdjęciowej - tak, aby podstawa bagnetu wypadała dokładnie w charakterystycznej dla danego systemu odległości rejestrowej.
Odległość płaszczyzny głównej obrazowej od matrycy dla prawidłowo zamontowanego obiektywu będzie zależna od ogniskowej (w szczególności dla obiektywu nnaostrzonego na nieskończoność będzie równa ogniskowej) ale utożsamianie jej z przybliżeniem/ oddaleniem samego obiektywu od płasszczyzny zdjeciowej jest nieporozumieniem - przecież płaszczyzny główne obiektywu mogą leżeć w różnych miejscach - nawet poza obiektywem!

Obiektyw o ogniskowej np 20 mm bedzie sie znajdowal w takiej samej
odleglosci od pl. zdje jak w M8  tylko , ze w M8 matryca obejmuje
czesc pola - mamy crop.
i Ta odleglosc bedzie taka sama jak w analogu m6 i m4.
Tylko w takim przypadku mozna zachowac warunek stosowania starszych
obiektywow z bagnetem M.

Poruszajac się w granicach tego samego systemu - oczywiuście tak będzie. Ale już obiektyw 20mm amontowany do lustrzanki np. Canon EOS będzie się znajdował w zupełnie innej - większej niż w pzrypadku systemu Leica M - odległości od płaszczyzny filmu/matrycy.


Moim zdaniem sformulowanie ze odleglosc obiektywu od plaszyzczny
zdjeciowej zalezy od odleglosci rej.  czyli odl bagnetu jest bledne,
Dlatego ze przy tej samej odl. rej. mamy rozne odleglosci obiektywu od
pl. zdj. w zaleznosci od ich ogniskowej.

Błędne jest utożsamianie odległości obiektywu od matrycy z odległością płaszczyzny głównej obrazowej od matrycy.
Rozważmy np. obiektyw superszerokokątny do lustrzaanki APSC o ogniskowej 10mm - takie obiektywy jak najbardziej istnieją. Jeśli przyjąć Twoja teorię - jego odległość od płaszczyzny zdjęciowej musiałaby wynosić 10mm - czyli lustro musiałoby zawadzac o obiektyw podczas unoszenia. W rzeczywistości dla takich obiektywów płaszczyzna główna obrazowa znajduje się poza obiektywem - gdzieś między tylną soczewką obiektywu a matrycą - i utożsamianie jej z odległością obiektyw-matryca prowadzi do absurdalnych rezultatów.
Weźmy z kolei jakiś dłuższy teleobiektyw - np. Canon 400mm f5.6L USM. Przy naostrzeniu na nieskończoność płaszczyzna główna obrazowa powinna się znajdować w odległośći 400mm od powierzchni matrycy. Tymczasem zgodnie z danymi producenta całkowita długość obiektywu wynosi 256.5mm. Uswzględniając odległość płaszczyzny bagnetu od płaszczyzny matrycy - nie chce mi się teraz sprawdzać, ale jest to dla Canona EOS-a poniżej 45mm - wychodzi, ze płaszczyzna główna znajduje się daleko poza obiektywem - gdzieś tak ok. 10cm przed jego gwintem pod filtr.


Odl rej. zalezy od zalozen konstrukcyjnych , ktore wynikaja z
zalozonych mozliwych ogniskowych i wogole konstrukcji aparatu.

Zgadza się - i prawidłowo zamocowany obiektyw ma swoja podstawę bagnetu w odległości rejestrowej od płaszczyzny filmu/matrycy. I te właśnie odległość zwyczajowo nazywa się odlegością między matrycą a obiektywem.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

69 Data: Grudzien 07 2009 03:00:35
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: XX YY 




Odległość płaszczyzny głównej obrazowej od matrycy dla prawidłowo
zamontowanego obiektywu będzie zależna od ogniskowej (w szczególności dla
obiektywu nnaostrzonego na nieskończoność będzie równa ogniskowej)



i wlasnie o tym napisalem.
od samego poczatku , a Ty zaoponowales  ze zalezy od odl. rejestrowej.

Nie . przy stalej odleglosci rejestrowej zmieniasz polozenie ukladu
optycznego w zaleznosci od odleglosci i ogniskowej.

70 Data: Grudzien 07 2009 12:15:52
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"XX YY"  napisał:

Odległość płaszczyzny głównej obrazowej od matrycy dla prawidłowo
zamontowanego obiektywu będzie zależna od ogniskowej (w szczególności dla
obiektywu nnaostrzonego na nieskończoność będzie równa ogniskowej)



i wlasnie o tym napisalem.

Nie - nie o tym. Pisałeś o odlegości obiektywu od matrycy - to  nie to samo, co odległość płaszczyzny głównej obrazowej od matrycy.

od samego poczatku , a Ty zaoponowales  ze zalezy od odl. rejestrowej.

Bo odległość obiektywu od matrycy zazwyczaj mierzy się od płaszczyzny bagnetu do matrycy - czyli jest to odlegość rejestrowa. Bzdurność utożsamiania odległości między obiektywem a matrycą z odległością między płaszczyzną główną obrazową a matrycą wykazałem Ci w poprzednim liście w tym watku.

Nie . przy stalej odleglosci rejestrowej zmieniasz polozenie ukladu
optycznego w zaleznosci od odleglosci i ogniskowej.

Położenie poszczegółnych elementów uładu - jak najbardziej tak, połóżenie płąszczyzn głównych - też, ale odległość obiektywu od matrycy pozostaje ta sama.
Pytanie pomocnicze - jak mierzysz odległość między statkiem a nabrzeżem? Od burty statku (i to tej najbliższej nabrzeża), czy od jego komina?


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

71 Data: Grudzien 07 2009 00:08:34
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: AA 

W analogowych czasach dla przykladu kompakty z zoomem bez problemu obslugiwaly pelna klatke na blonach swiatloczulych. Aparat oczywiscie nadal byl kompaktowy w sensie rozmiaru. Natomiast w naszych cyfrowych czasach wydaje sie to problemem nie do przeskoczenia. Gdzie jest pies pogrzebany?

Wieksza matryca, to tez inna optyka. Zauwaz, ze szkla dobre do kliszakow, nie zawsze nadaja sie do aparatow cyfrowych, nawet do tych z malenka matryca (vide zeiss 35/2.4 - zyleta na kliszy, z cyfra mydlo)

Poza tym jakos tak kojarze, ze w dawnych kompaktach wcale nie bylo tak rozowo z jakoscia - ciemne dlugie zoomy (8-11), duzo nadrabial negatyw, lab wyciagal co trzeba, kontrast byl mizerny. Na zdjeciach z cyfrowki na    podgladzie 1:1 momentalnie by to wyszlo.

Dobrze kojarze jedynie Mju I/II oraz Yashice T4/T5. Ale obawiam sie, ze ich optyka by nie grala jak trzeba z FF.

AA

72 Data: Grudzien 07 2009 07:38:19
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marek Wyszomirski 

"AA"  napisal

[...]
Poza tym jakos tak kojarze, ze w dawnych kompaktach wcale nie bylo tak
rozowo z jakoscia - ciemne dlugie zoomy (8-11), duzo nadrabial negatyw,
lab wyciagal co trzeba, kontrast byl mizerny. Na zdjeciach z cyfrowki na
   podgladzie 1:1 momentalnie by to wyszlo.


Dokladnbie to podkjreslam w tym watku.

Dobrze kojarze jedynie Mju I/II oraz Yashice T4/T5. Ale obawiam sie, ze
ich optyka by nie grala jak trzeba z FF.
[...]

Moze by nawet grala, ale - czy duzo by bylo dzis chetnych na cyfrowy kompakt
z niewymienna staloogniskowa optyka?

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

73 Data: Grudzien 08 2009 00:55:11
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 6 Dec 2009, raviz wrote:

Witam
W analogowych czasach dla przykladu kompakty z zoomem bez problemu obslugiwaly pelna klatke na blonach swiatloczulych. Aparat oczywiscie nadal byl kompaktowy w sensie rozmiaru.

  Jak sobie tak kiedyś ponarzekałem, to mnie obudzili ;)
- mały
- lekki
- zoom

  Acha.
"To idź i sprawdź jak jasny był obiektyw"
  Poszedłem, sprawdziłem, nie miałem dalszych pytań :)

pzdr, Gotfryd

74 Data: Grudzien 08 2009 15:51:18
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Marx 

Gotfryd Smolik news pisze:

On Sun, 6 Dec 2009, raviz wrote:

Witam
W analogowych czasach dla przykladu kompakty z zoomem bez problemu obslugiwaly pelna klatke na blonach swiatloczulych. Aparat oczywiscie nadal byl kompaktowy w sensie rozmiaru.

 Jak sobie tak kiedyś ponarzekałem, to mnie obudzili ;)
- mały
- lekki
- zoom

 Acha.
"To idź i sprawdź jak jasny był obiektyw"
 Poszedłem, sprawdziłem, nie miałem dalszych pytań :)


a jak rozmiar? bo z definicji kompakt musial lyknac szpulke kliszy, dodajac do tego pelna klatke i obiektyw ja obslugujacy to wymiar okazywal sie byc juz calkiem konkretny
Marx

75 Data: Grudzien 09 2009 00:34:46
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 8 Dec 2009, Marx wrote:

"To idź i sprawdź jak jasny był obiektyw"
 Poszedłem, sprawdziłem, nie miałem dalszych pytań :)


a jak rozmiar? bo z definicji kompakt musial lyknac szpulke kliszy,

  Tak, wchodziła z obu stron ;)
  Po prostu narzekania są na wyrost, biorą pod uwagę dzisiejsze
cyfrowe kompakty i porównanie ówczesnych kompaktow "na film"
z ówczesnymi lustrzankami (FF, niekompaktowymi, a może trzeba
by przejrzeć rozmiary i wagę ówczesnych lustrzanek kompaktowych).

pzdr, Gotfryd

Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach



Grupy dyskusyjne