Użytkownik "tall_30" napisał w wiadomości
I stad moje pytanie (teraz my Polacy jestesmy na calym swiecie).
A to wczesniej nie bylismy ?
Zawsze bylismy na calym swiecie, Polacy to dosyc mobilny narod a
emigracja powstala setki lat temu i istniala bez przerwy z roznym
natezeniem. Mysle ze w okolicach stanu wojennego wyjechalo nie mniej
ludzi niz w ostatnim roku :)
Jak dla mnie to kazdy narod odnosi sie podobnie do samochodu i kazdy
narod ma podobna liczbe niedbalych brudasow czy pedantycznych picusiow
:)
pozdrawiam, leszek
3 |
Data: Kwiecien 16 2007 08:03:32 |
Temat: Re: Jak to swiat sie zmienia |
Autor: szerszen |
Użytkownik "tall_30" napisał w wiadomości
Jak inne nacje traktuja samochod.
to akurat glownie zalezy od zasobnosci portfela danej nacji i przepisow, w
stanach z tego co wiem przepisy sa dosc liberalne, i takie auto jak w
stanach legalnie jezdzi o ulicy, u nas mogloby co najwyzej na lawecie
poruszyc sie na zlom
u nas tez samochod od jakiegos czasu przestal byc dobrem luksusowym, a stal
sie narzedziem do poruszania i szanuje sie go natyle na ile potrzeba
4 |
Data: Kwiecien 16 2007 08:45:31 | Temat: Re: Jak to swiat sie zmienia | Autor: mario |
uszyc sie na zlom
u nas tez samochod od jakiegos czasu przestal byc dobrem luksusowym, a stal sie narzedziem do poruszania i szanuje sie go natyle na ile potrzeba
tak tylko ze nasz okupant traktuje dalej samochod jako dobro luksusowe.
pozdrawiam
mario
5 |
Data: Kwiecien 16 2007 10:25:56 | Temat: Re: Jak to swiat sie zmienia | Autor: Konrad Urbański |
mario wrote:
tak tylko ze nasz okupant traktuje dalej samochod jako dobro luksusowe.
Okupant? Coś przespałem?
Znów ktoś Polskę najechał?
--
Konrad
Moja stroniczka:
http://www.put.poznan.pl/~urbanski/
a tam m.in.: PF126p, xantia, papugi, akwarium, zdjęcia
6 |
Data: Kwiecien 16 2007 09:03:31 | Temat: Re: Jak to swiat sie zmienia | Autor: Hants |
I stad moje pytanie (teraz my Polacy jestesmy na calym swiecie).
Jak inne nacje traktuja samochod.
Z moich obserwacji wynika, ze w UK auto traktuje sie albo jako ukochany dupowozik przypominajacy pokoj dziecka z zabawkami (auta bardzo niskiej wartosci rynkowej), albo jako przedmiot lansu przed sasiadami (powyzej 5 tysiecy) wypieszczony, wychuchany i z karnetem na myjnie. Przy sprzedawaniu auta najwazniejsze sa oczywiscie jakiekolwiek ryski i wgniecenia na karoserii, za to zupelnie olewa sie temat silnika (znam paru Angoli nie majacych pojecia jak otworzyc maske..) Kompletnie dziwi mnie jednak zupelny brak szacunku dla silnikow wysokopreznych - w zyciu nie kupie tu uzywanego auta na ON.. Odpalaja i ruuuura, co "madrzejsi" postoja 20 sekund i pogazuja sobie radosnie, coby sie szybciej grzanie wnetrza wlaczylo..
Kolezanka z pracy zapytala mnie ostatnio, czy moglbym jej wymienic olej w aucie bo jej sie "olejarka" zapalila na desce. Oczywiscie tu nie bylo zadnej mowy o wymianie, tylko dolewanie... No i kup potem takie "zadbane, czyste i bezawaryjne auto"
Mysle, ze najlepsza odpowiedzia na Twoje pytanie - jest przegladniecie zagranicznych serwisow typu ebay - to czym sprzedawcy sie chwala, jest najwazniejsze dla kupujacych..
Pozdro,
Hants
7 |
Data: Kwiecien 16 2007 13:10:31 | Temat: Re: Jak to swiat sie zmienia | Autor: Przemysław Szeremiota |
Użytkownik "Hants" napisał w wiadomości
Mysle, ze najlepsza odpowiedzia na Twoje pytanie - jest przegladniecie
zagranicznych serwisow typu ebay - to czym sprzedawcy sie chwala, jest
najwazniejsze dla kupujacych..
Więc taki przegląd u nas ujawniłby badaczowi, że Polacy dbają
najbardziej: nie jeżdżą wcale, żeby nie powiększać cennie niskiego
przebiegu :-).
Jest też grupa miłośników motoryzacji realizowanej przez wystawanie w
kolejkach w rozmaitych urzędach, wydających rozmaite papierki i
przyjmujących datki. Ci przebierają w ogłoszeniach z zachęcającym
"sprowadzony" :-).
Pozdrawiam,
Przemysław Szeremiota
8 |
Data: Kwiecien 16 2007 15:12:24 | Temat: Re: Jak to swiat sie zmienia | Autor: Robert.I |
Użytkownik "tall_30" napisał w wiadomości
Jak inne nacje traktuja samochod.
Ktora historia jest bardziej aktualna dzisiaj
Rosja/Moskwa.
Wieś tuning popularny, dbałość w zależności od zasobności portfela, ale
trudno dobrze dbać jeśli co chwila ktoś się prawie o Ciebie ociera. Trudno
też dbać o czystość, jeśli po 2ch dniaj jeżdżenia po mieście samochód jest
już czarny od pyłu, więc dosyć często można zobaczyć samochodziki z
naturalnie (pyłem) przyciemnianymi szybkami i małym wizjerem na przedniej
szybie przetartym wycieraczką :D
R.
| | | | | |