Grupy dyskusyjne   »   Jak to swiat sie zmienia

Jak to swiat sie zmienia



1 Data: Kwiecien 15 2007 22:15:16
Temat: Jak to swiat sie zmienia
Autor: tall_30 

Pamietam  jak kilkanascie lat temu polozylem na dachu  samochodu (fiat
126p) sloik z ogorkami. Myslalem ze wlasciciel samochodu mnie zje z
butami (przeciez sie zniszczy lakier)
Jakis czas temu jechalem z kolega Fordem (nawet nie pamietam jakim).
Bardzo narzekal ze zmrok szybko zapada bo przez szybe nic nie widzial.
Pozniej okazalo sie ze szyba przednia po prostu byla brudna.
Rozmawialem pozniej z mechanikiem. Powiedzial ze tutaj (czyli w USA)
samochodow wogole sie nie szanuje, trafiaja do serwisu jak juz stana
lub sa na krawedzi.
Sam widzialem samochod ktory zamiast zderzaka mial przykrecona deske.
I stad moje pytanie (teraz my Polacy jestesmy na calym swiecie).
Jak inne nacje traktuja samochod.
Ktora historia jest bardziej aktualna dzisiaj



2 Data: Kwiecien 16 2007 04:22:10
Temat: Re: Jak to swiat sie zmienia
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "tall_30"  napisał w wiadomości


I stad moje pytanie (teraz my Polacy jestesmy na calym swiecie).


A to wczesniej nie bylismy ?
Zawsze bylismy na calym swiecie, Polacy to dosyc mobilny narod a
emigracja powstala setki lat temu i istniala bez przerwy z roznym
natezeniem. Mysle ze w okolicach stanu wojennego wyjechalo nie mniej
ludzi niz w ostatnim roku :)

Jak dla mnie to kazdy narod odnosi sie podobnie do samochodu i kazdy
narod ma podobna liczbe niedbalych brudasow czy pedantycznych picusiow
:)

pozdrawiam, leszek

3 Data: Kwiecien 16 2007 08:03:32
Temat: Re: Jak to swiat sie zmienia
Autor: szerszen 


Użytkownik "tall_30"  napisał w wiadomości


Jak inne nacje traktuja samochod.

to akurat glownie zalezy od zasobnosci portfela danej nacji i przepisow, w
stanach z tego co wiem przepisy sa dosc liberalne, i takie auto jak w
stanach legalnie jezdzi o ulicy, u nas mogloby co najwyzej na lawecie
poruszyc sie na zlom

u nas tez samochod od jakiegos czasu przestal byc dobrem luksusowym, a stal
sie narzedziem do poruszania i szanuje sie go natyle na ile potrzeba

4 Data: Kwiecien 16 2007 08:45:31
Temat: Re: Jak to swiat sie zmienia
Autor: mario 

uszyc sie na zlom


u nas tez samochod od jakiegos czasu przestal byc dobrem luksusowym, a stal sie narzedziem do poruszania i szanuje sie go natyle na ile potrzeba
tak tylko ze nasz okupant traktuje dalej samochod jako dobro luksusowe.

pozdrawiam
mario

5 Data: Kwiecien 16 2007 10:25:56
Temat: Re: Jak to swiat sie zmienia
Autor: Konrad Urbański 

mario wrote:

tak tylko ze nasz okupant traktuje dalej samochod jako dobro luksusowe.
Okupant? Coś przespałem?
Znów ktoś Polskę najechał?

--
Konrad
Moja stroniczka:
http://www.put.poznan.pl/~urbanski/
a tam m.in.: PF126p, xantia, papugi, akwarium, zdjęcia

6 Data: Kwiecien 16 2007 09:03:31
Temat: Re: Jak to swiat sie zmienia
Autor: Hants 

I stad moje pytanie (teraz my Polacy jestesmy na calym swiecie).
Jak inne nacje traktuja samochod.

Z moich obserwacji wynika, ze w UK auto traktuje sie albo jako ukochany dupowozik przypominajacy pokoj dziecka z zabawkami (auta bardzo niskiej wartosci rynkowej), albo jako przedmiot lansu przed sasiadami (powyzej 5 tysiecy) wypieszczony, wychuchany i z karnetem na myjnie. Przy sprzedawaniu auta najwazniejsze sa oczywiscie jakiekolwiek ryski i wgniecenia na karoserii, za to zupelnie olewa sie temat silnika (znam paru Angoli nie majacych pojecia jak otworzyc maske..) Kompletnie dziwi mnie jednak zupelny brak szacunku dla silnikow wysokopreznych - w zyciu nie kupie tu uzywanego auta na ON.. Odpalaja i ruuuura, co "madrzejsi" postoja 20 sekund i pogazuja sobie radosnie, coby sie szybciej grzanie wnetrza wlaczylo..
Kolezanka z pracy zapytala mnie ostatnio, czy moglbym jej wymienic olej w aucie bo jej sie "olejarka" zapalila na desce. Oczywiscie tu nie bylo zadnej mowy o wymianie, tylko dolewanie... No i kup potem takie "zadbane, czyste i bezawaryjne auto"

Mysle, ze najlepsza odpowiedzia na Twoje pytanie - jest przegladniecie zagranicznych serwisow typu ebay - to czym sprzedawcy sie chwala, jest najwazniejsze dla kupujacych..

Pozdro,
Hants

7 Data: Kwiecien 16 2007 13:10:31
Temat: Re: Jak to swiat sie zmienia
Autor: Przemysław Szeremiota 

Użytkownik "Hants"  napisał w wiadomości

Mysle, ze najlepsza odpowiedzia na Twoje pytanie - jest przegladniecie
zagranicznych serwisow typu ebay - to czym sprzedawcy sie chwala, jest
najwazniejsze dla kupujacych..

Więc taki przegląd u nas ujawniłby badaczowi, że Polacy dbają
najbardziej: nie jeżdżą wcale, żeby nie powiększać cennie niskiego
przebiegu :-).

Jest też grupa miłośników motoryzacji realizowanej przez wystawanie w
kolejkach w rozmaitych urzędach, wydających rozmaite papierki i
przyjmujących datki. Ci przebierają w ogłoszeniach z zachęcającym
"sprowadzony" :-).

Pozdrawiam,
Przemysław Szeremiota

8 Data: Kwiecien 16 2007 15:12:24
Temat: Re: Jak to swiat sie zmienia
Autor: Robert.I 

Użytkownik "tall_30"  napisał w wiadomości

Jak inne nacje traktuja samochod.
Ktora historia jest bardziej aktualna dzisiaj

Rosja/Moskwa.
Wieś tuning popularny, dbałość w zależności od zasobności portfela, ale
trudno dobrze dbać jeśli co chwila ktoś się prawie o Ciebie ociera. Trudno
też dbać o czystość, jeśli po 2ch dniaj jeżdżenia po mieście samochód jest
już czarny od pyłu, więc dosyć często można zobaczyć samochodziki z
naturalnie (pyłem) przyciemnianymi szybkami i małym wizjerem na przedniej
szybie przetartym wycieraczką :D

R.

Jak to swiat sie zmienia



Grupy dyskusyjne