Witam,
ktos z rodziny poprosil o pomoc w sprzedazy samochodu. Chodzi o Hyundaia Pony 1.6 rocznik 1991. Sęk w tym, że auto ma 35kkm przebiegu, przez caly okres garazowane, jeden wlasciciel. Ogladalem auto, praktycznie od kilku lat nie bylo w ogole jezdzone. Pod maska silnik jak nowy. Jak to wycenic? Rocznikowo to warte 2 - 3 tys.

On Sep 10, 9:19 am, "adym"  wrote:

Witam,
ktos z rodziny poprosil o pomoc w sprzedazy samochodu. Chodzi o Hyundaia Pony 1.6 rocznik 1991. Sęk w tym, że auto ma 35kkm przebiegu, przez caly okres garazowane, jeden wlasciciel. Ogladalem auto, praktycznie od kilku lat nie bylo w ogole jezdzone. Pod maska silnik jak nowy. Jak to wycenic? Rocznikowo to warte 2 - 3 tys.

Liczysz ze ktos Ci tutaj zaoferuje wiecej?

No tak, ale sporo części może się ze starości rozłazić, przede wszystkim różne gumy.
JaC


-- -- -

Ogladalem auto, praktycznie od kilku lat nie bylo w ogole jezdzone.
Pod maska silnik jak nowy.

Użytkownik "wofek_" :

Liczysz ze ktos Ci tutaj zaoferuje wiecej?

Wręcz przeciwnie drogi Watsonie :) Chce sam kupic ten samochod dla zony i miec czyste sumienie, ze nikogo nie oszukałem.

On Sep 10, 9:37 am, "adym"  wrote:

Wręcz przeciwnie drogi Watsonie :) Chce sam kupic ten samochod dla zony i miec
czyste sumienie, ze nikogo nie oszukałem.

Po zakupie licz sie z wymiana wielu rzeczy, np.

- wszystkie mozliwe plyny (ale to standard)
- rozrzad - stara guma
- zaciski hamulcowe przednie i tylnie cylinderki
- linka recznego
- linka sprzegla tez moze byc zapieczona
- wszystkie gumowe przewody moga byc sparciale

mozna by tak jeszcze chwilke powyliczac

Silnik ma malutki przebieg - fakt - ale bedziesz musial naprawde sporo
zaiwestowac w wymiany (u mechanikow fortuna :) - jak samemu to jeszcze
ujdzie) - pytanie czy warto inwestowac ta kase w stare auto...

wofek_  napisał(a):

On Sep 10, 9:37=A0am, "adym"  wrote:
> Wr=EAcz przeciwnie drogi Watsonie :) Chce sam kupic ten samochod dla zony=
 i miec
> czyste sumienie, ze nikogo nie oszuka=B3em.

Po zakupie licz sie z wymiana wielu rzeczy, np.

- wszystkie mozliwe plyny (ale to standard)
- rozrzad - stara guma
- zaciski hamulcowe przednie i tylnie cylinderki
- linka recznego
- linka sprzegla tez moze byc zapieczona
- wszystkie gumowe przewody moga byc sparciale

mozna by tak jeszcze chwilke powyliczac

Silnik ma malutki przebieg - fakt - ale bedziesz musial naprawde sporo
zaiwestowac w wymiany (u mechanikow fortuna :) - jak samemu to jeszcze
ujdzie) - pytanie czy warto inwestowac ta kase w stare auto...

znajomy kupil kiedys p309 chyba 15 letni z jeszcze chyba mniejszym
przebiegiem. Oprocz w/w wymienial rowniez wiekszosc elementow
gumowych(poduszki belki, mcpersona, silnika), chyba tez uszczelke pod glowica
+ uszczelniacze zaworow, oslony przegubow, przewodu hamulcowe i paliwa , mial
tez jakies problemy z elektryka (na pewno wymienial kawalki instalacji, jakies
kostki i przekazniki). A i tak przez pierwsze pare miesiecy co chwile cos sie
konczylo, mimo potencjalnie dobrego wygladu. W zasadzie poza faktem ze auto
wizualnie faktycznie jak nowe to zainwestowal sporo wiecej niz gdyby kupil
normalnie jezdzace auto z tego rocznika z normalnym przebiegiem.
Generalnie mysle ze takie auto nie jest warte ani zlotowki wiecej niz kazde
inne z tego rocznika. Acha - pamietam ze widzialem to auto po jakichs 2
latach. Cala jego nowosc uleciala i niczym sie juz nie wyroznialo z tlumu -
nie licz ze potem odsprzedasz po jakiejs fajniejszej cenie bo zadbany.

Takie rzeczy maja sens przy mlodych autach, swego czasu moi rodzice odkupili
od znajomego 3 letnie CC z przebiegiem 9kkm. Kolejne auto ktore znajomy
sprzedawal (chyba fiat bravo) mialo cos 12kkm po 2 latach (gosc sie zaczal
rozkrecac ;-) W przypadku auta kilkunastoletniego nalezy przyjac ze ono po
prostu stalo. A auto jak stoi to niszczeje.

pozdrawiam
Bruno, Citroen ZX, bydg

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Po zakupie licz sie z wymiana wielu rzeczy, np.

- wszystkie mozliwe plyny (ale to standard)
- rozrzad - stara guma
- zaciski hamulcowe przednie i tylnie cylinderki
- linka recznego
- linka sprzegla tez moze byc zapieczona
- wszystkie gumowe przewody moga byc sparciale
mozna by tak jeszcze chwilke powyliczac

Kiedys spotkałem się z sytuacją taką, że auto stało około 3 lat bez ruszania i odpalania silnika co jakiś czas.
Po odpaleniu (bez większych problemów) po około 1 mies. jazdy ukręcił się wałek w alternatorze.

boropi

Użytkownik "boropi"  napisał w wiadomości

> Po zakupie licz sie z wymiana wielu rzeczy, np.
>
> - wszystkie mozliwe plyny (ale to standard)
> - rozrzad - stara guma
> - zaciski hamulcowe przednie i tylnie cylinderki
> - linka recznego
> - linka sprzegla tez moze byc zapieczona
> - wszystkie gumowe przewody moga byc sparciale
> mozna by tak jeszcze chwilke powyliczac

Kiedys spotkałem się z sytuacją taką, że auto stało około 3 lat bez

ruszania

i odpalania silnika co jakiś czas.
Po odpaleniu (bez większych problemów) po około 1 mies. jazdy ukręcił się
wałek w alternatorze.

Przyznam się ze z niezwykłym zaciekawieniem słucham opowieści
"że od leżenia wałek się ukręcił". Co do gum i płynów - zgodzę się.
Do lakieru samochodu trzymanego na zewnątrz - także.
Ale te inne, to raczej czary mary.
Facet jest ortodoksą w stosunku do renowacji Junaka (w kontekście
części oryginalnych). Chodził kilka lat i z ł o ż y ł. Ostatnią częścią
której
potrzebował to korbowód. Znalazł ją u jednego byłego właściciela Junaka,
-na półce. Już dwa lata jeździ. Mogę zaczepić i zapytać czy
po miesiącu mu się "ukręcił". A ci co jeżdżą Warszawami, Syrenkami,
Myślicie, że nie stały ileś tam lat na "kołkach"
Chętnie kupiłbym 15 letni samochód który był odpalany co pół roku,
stał w garażu i miał przejechane 20 kkm.
Widuje (z wiadomych przyczyn) - rzadko również właściciela 30-letniego
(a może jeszcze starszego) Fiata 125. Nie wiem co ze "środkiem", ale lakier
do dziś oryginalny (przynajmniej tak twierdzi teść, kolega owego
właściciela),
choć nie twierdzę, że bez ubytków:).

Artur(m)

Przyznam się ze z niezwykłym zaciekawieniem słucham opowieści
"że od leżenia wałek się ukręcił".

bo jeden idiota cos palnie a pozniej cale stado pierdoli takie bajki.

Użytkownik "adym"  napisał w wiadomości

Liczysz ze ktos Ci tutaj zaoferuje wiecej?

Wręcz przeciwnie drogi Watsonie :) Chce sam kupic ten samochod
dla zony i miec czyste sumienie, ze nikogo nie oszukałem.

No to wystaw ogloszenie z cena 4000 i powiedz rodzinie zeby
ponizej 3500 nie schodzila.

Po miesiacu rodzina dojdzie do wniosku ze 3500 to dobra cena :-)

J.

Jak to wycenic? Rocznikowo to warte 2 - 3 tys.

rocznikowo to on jest warty moze 1000

adym pisze:

praktycznie od kilku lat nie bylo w ogole jezdzone.

To "praktycznie", czy "w ogóle"?

Różnica pomiędzy 0km/tydzień a 10 km/tydzień (z używaniem wszelkich
mechanizmów), może być taka, jak między wrakiem a superstanem.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

adym wrote:

Witam,
ktos z rodziny poprosil o pomoc w sprzedazy samochodu. Chodzi o Hyundaia
Pony 1.6 rocznik 1991. Sęk w tym, że auto ma 35kkm przebiegu, przez caly
okres garazowane, jeden wlasciciel. Ogladalem auto, praktycznie od kilku
lat nie bylo w ogole jezdzone. Pod maska silnik jak nowy. Jak to wycenic?
Rocznikowo to warte 2 - 3 tys.

Jak chcesz sprzedać, to na 1500 :-(
Niedawno próbowałem sprzedać cabrio z '90, które stoi po 3-4 tysiące.
Najwyższa oferta, za którą ktoś był gotów to kupić to 2000 PLN.

--
Grzegorz Brzęczyszczykiewicz

Użytkownik "Grzegorz Brzęczyszczykiewicz" :

Jak chcesz sprzedać, to na 1500 :-(
Niedawno próbowałem sprzedać cabrio z '90, które stoi po 3-4 tysiące.
Najwyższa oferta, za którą ktoś był gotów to kupić to 2000 PLN.

Nie no powaznie myslalem o kupnie ale myslalem, ze kupie i bede jezdzil, a jesli mam pakowac w niego kaske to jednak daruje sobie. Jak sie zdecyduja na takie pieniadze pojdzie na allegro, jesli nie moze kiedys trafi do kolekcjonera :)

Wed, 10 Sep 2008 10:19:15 +0200, w
"adym"  napisał(-a):

Witam,
ktos z rodziny poprosil o pomoc w sprzedazy samochodu. Chodzi o Hyundaia Pony 1.6 rocznik 1991. Sęk w tym, że auto ma 35kkm przebiegu, przez caly okres garazowane, jeden wlasciciel. Ogladalem auto, praktycznie od kilku lat nie bylo w ogole jezdzone. Pod maska silnik jak nowy. Jak to wycenic? Rocznikowo to warte 2 - 3 tys.

Dam 2 tys. :)