.... czyli krótki opis wypadku, wnioski i pytanie. :-)

W zeszłym tygodniu wracałem wieczorem ze ścianki po treningu, zmęczony  byłem,
śpieszyło mi się, stwierdziłem że pojadę z Woli na Kabaty trochę dookoła  ale za
to dobrą drogą do pojechania szybko - Towarowa, Al. Jerozolimskie, Hynka i
Puławska. Po 20, środa, ciemno i pusto. Jadę Hynka, środkowym pasem jedzie
ciężarówka z prędkością typową dla ciężarówek na polskich drogach, lewym  pasem
wyprzedza ją sznur osobówek z prędkością typową dla samochodów osobowych,  a ja
postanowiłem skorzystać z wolnego prawego pasa i pojechać z prędkością  typową
dla motocykli. ;->>

Więc odkręciłem, wyskoczyłem na prawy pas i zobaczyłem jakieś 20 metrów  przed
sobą znak "zjeżdżać na lewy pas, bo się kończy" a następne 30-50 metrów  przystanek
autobusowy i koniec pasa. Zdążyłem tylko pomyśleć "byle zdążyć wrócić",  mocno się
złożyłem, a potem pamiętam uderzenie kierownicy, "ups", kierownica parę  razy
trzepnęła lewo-prawo a potem turlałem się po asfalcie, a motocykl  szlifował przede
mną.

Wstałem, obejrzałem się czy ubranko nigdzie nie przetarło się do skóry,  sprawdziłem
czy wszystkie ręce i nogi w porządku, podszedłem do motocykla i wyłączyłem  stacyjkę.
Samochody za mną się zatrzymały, facet z ciężarówki zapytał czy uderzyłem  się w głowę
i czy wszystko w porządku, taksówkarz za mną wysiadł i zapytał czy trzeba  w czymś
pomoc i że trzeba zadzwonić po karetkę i do szpitala, ale powiedziałem że  wszystko
OK, podniosłem motocykl i przepchnąłem na pas trawy pomiędzy jezdniami, po  czym
poszedłem obejrzeć miejsce walnięcia o krawężnik i pozbierać porozsypywane  po drodze
kawałki motocykla. (Niestety, jak zauważyłem plastik od lewego migacza  dopiero na
jakieś 15 sekund przed tym jak przejechał i roztrzaskał go jakiś samochód  :-)))

Na narożniku krawężnika już w miejscu gdzie kończyły się 3 pasy i zacznały  2 był
taki dłuższy czarny ślad, podejrzewam że to guma od opony, i tak na oko  motocykl
przeszlifował ze 100 metrów, a ja tak z 50-75, bo musiałem spory kawałek  przejść
żeby go podnieść. Ogólnie to byłem bardzo zadowolony że żyję i nic mi nie  jest,
i byłem tylko trochę zirytowany faktem że zapewne mam skasowany motocykl.  :-) Parę
minut później niedaleko zatrzymał się samochód i wyszedł z niego  motocyklista,
który zapytał się, czy wszystko w porządku, pomógł mi przepchać motocykl z  pasa
trawy między jezdniami na parking po drugiej stronie i zaoferował się, że  podrzuci
mnie do domu. Po drodze trochę sobie pogadaliśmy i okazało się, że swego  czasu
pisywał nawet na precle. :-)

Anyway, straty w ciuchach to - spodnie do śmieci, przetarte na kolanach,  przetarte
z tyłu za jednym kolanem aż do membrany (membrana też przetarta, ale  podpinka
ocieplająca już nie), przetarte na bocznych kieszeniach z lewej strony do  zawartości
(ale MDA w  aluminiowym etui nie ucierpiało), i kask do wymiany (turlając  się po
asfalcie trochę głową w ten asfalt pouderzałem, kask wygląda zupełnie OK  ale nie
sądzę żeby się do czegoś jeszcze nadawał), natomiast kurtka jest prawie  nieruszona
(pozrywały się ząbki w zamku od wentylacji prawego rękawa i widać lekkie  ślady tarcia
na lewym łokciu od zewnątrz, tam gdzie jest wzmocnione mocniejszą  tkaniną). Ogólnie
widzę, że w ślizgu dużo bardziej ucierpiałyby nogi.

Wniosek numer jeden: nie śpieszyć się. A jeżeli już się spieszyć, to przy  wyprzedzaniu
upewnić się że jest miejsce na wykonanie manewru a nie sugerować się tym,  że ma się
wolny pas na drodze dwujezdniowej, ech. Jakbym trochę zwolnił i zmienił  pas na prawy
żeby zobaczyć jaka jest sytuacja to by nie było tego problemu, no ale  ciężarówka duża
i nie widziałem że ten pas się już niedługo kończy.

Wniosek numer dwa: dobre ciuchy są przydatne. Po wywaleniu GS500 na placu  promotora
byłem tak poobijany że następnego dnia ledwie mogłem chodzić, a tutaj  lekko bolał
mnie kciuk (na początku turlania się chciałem się jakoś ustabilizować  zanim nie stwierdziłem
że to kiepski pomysł i powinienem poczekać aż się zatrzymam) i następnego  dnia trochę
szyja, to wszystko.

Następnego dnia przyjechałem po motocykl, zamontowałem nowy podnóżek i  odpaliłem po
czym dojechałem do domu i jechał prosto, więc stwierdziłem że nie jest tak  źle. :-)
Skasowałem sobie obrotomierz (więc niestety całe zegary do wymiany),  lusterko, podnóżek
i kierunkowskaz z prawej strony, mam wgniecenie w baku od prawej strony od  kierownicy,
akcesoryjna miniowiewka Five Stars nadawała się tylko do wyrzucenia w  śmieci, i wsporniki
od reflektora wygięły się tak, że oświetla teraz wieżowce po prawej  stronie drogi zamiast
świecić na asfalt :-) ale to ogólnie wszystko rzeczy, które mogę naprawić  lub wymienić
we własnym zakresie, więc stwierdziłem że nie jest tak źle jak się  spodziewałem.

Ale potem po postawieniu w garażu i postawieniu na centralce przyjrzałem  się dokładnie
motocyklowi od przodu i widzę, że koło jest trochę przekrzywione w prawo  jak kierownicę
ustawię prosto, a jak ustawię koło prosto to kierownica jest trochę w  lewo. Lagi wyglądają
na proste, więc to chyba coś z półką, ale muszę to oddać gdzieś do  fachowca. I stąd
pytanie, gdzie w Warszawie mi to zrobią? :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik

Uzytkownik "Leszek Karlik" napisal...

Ale potem po postawieniu w garażu i postawieniu na centralce przyjrzałem
się dokładnie
motocyklowi od przodu i widzę, że koło jest trochę przekrzywione w prawo
jak kierownicę
ustawię prosto, a jak ustawię koło prosto to kierownica jest trochę w
lewo. Lagi wyglądają
na proste, więc to chyba coś z półką, ale muszę to oddać gdzieś do
fachowca.

Użytkownik "Leszek Karlik"  napisał

widzę, że koło jest trochę przekrzywione w prawo  jak kierownicę  ustawię prosto, a jak ustawię koło prosto to kierownica jest trochę w  lewo. Lagi wyglądają
na proste, więc to chyba coś z półką,

On 2008-10-30 21:16:11 +0100, "Leszek Karlik"  said:

Więc odkręciłem, wyskoczyłem na prawy pas i zobaczyłem jakieś 20 metrów  przed
sobą znak "zjeżdżać na lewy pas, bo się kończy" a następne 30-50 metrów  przystanek
autobusowy i koniec pasa. Zdążyłem tylko pomyśleć "byle zdążyć wrócić",  mocno się
złożyłem, a potem pamiętam uderzenie kierownicy, "ups", kierownica parę  razy
trzepnęła lewo-prawo a potem turlałem się po asfalcie, a motocykl  szlifował przede
mną.

On Fri, 31 Oct 2008 00:11:38 +0100, de Fresz  wrote:

[...]

Czekaj, bo nie zakumalem - to na czym zes sie w koncu wyjebal?  Kraweznik? Uslizg? Zahaczyles o ciezarowke?

Leszek Karlik pisze:

Zahaczyłem przednim kołem o krawężnik w
punkcie X, ja skończyłem na pasie B przed ciężarówką
a motocykl na pasie C.

Leszek Karlik napisał(a):

Zahaczyłem przednim kołem o krawężnik w

Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'" <> napisał

ja pierdziu, niektorym powinno sie ustawowo zabrac motocykle....

kup se szachy lepiej

On 2008-10-31 10:53:35 +0100, "kristos"  said:

ja pierdziu, niektorym powinno sie ustawowo zabrac motocykle....

kup se szachy lepiej

to sie ciało pedagogiczne popisało przed milionami słuchaczy :)
też masz trzy fakultety czy słabszy dzień ? :)

kristos napisał(a):

to sie ciało pedagogiczne popisało przed milionami słuchaczy :)

też masz trzy fakultety czy słabszy dzień ? :)

On 2008-10-31 11:24:03 +0100, Kamil Nowak 'Amil'  said:

Kazdy popelnia bledy, ale ten to dla mnie kwintesencja nie przewidywania i braku umiejetnosci.

de Fresz napisał(a):

Ty to chyba za duzo nie jezdzisz, co?

On 2008-10-31 12:11:41 +0100, Kamil Nowak 'Amil'  said:

de Fresz napisał(a):

Ty to chyba za duzo nie jezdzisz, co?

Jezdze duzo. Co tydzien w poniedzialek robie z samiutkiego rana ponad czysta kilometrow i wracam we wtorek wieczorem. Niezaleznie od pogody. Tydzien w tydzien. Srednia 100 km/h.

Pokaz mi leszczyku czy tez tak potrafisz, to wtedy moze podyskutujemy.

A w ogole pytal cie ktos o cos gdzies kiedys cos???

de Fresz napisał(a):

Moge Ci dupe pokazac. Nie wystarczy?

A jakbys sie chcial miszczuniu policytowac kto ma dluzszego: 5 X 2008, Graz-Wawa, 900 km jednym szczalem, z czego 700 w deszczu, ostanie 300 noca przy ~4C.

Popros admina, to moze mnie wypisze z tego forum.

A co do tego wontka, to moim skromnym - pierdolisz. IMHO byla to typowa sytuacja wyda-nie wyda-wyda-nie wyda-kurwa, kurwa, kurwa, jakie zdazaja sie kazdemu - jednym czesciej, innym rzadziej, w zaleznosci od miliona czynnikow. A Leszkowi nie wydalo.

Widocznie kobieca intuicja go zawiodla czy co tam. Dobrze ze po taniosci.

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

po prostu skanseluje Ci posty i po sprawie

On 2008-10-31 13:50:28 +0100, Kamil Nowak 'Amil'  said:

Moge Ci dupe pokazac. Nie wystarczy?

chcialbys pieszczoszku, ale nie stac Cie

A jakbys sie chcial miszczuniu policytowac kto ma dluzszego: 5 X 2008, Graz-Wawa, 900 km jednym szczalem, z czego 700 w deszczu, ostanie 300 noca przy ~4C.

no i gdzie ten blog?

chcialbym skomentowac i sie wpisac i dodac do ulubionych i rozeslac znajomym, zeby tez sie posikali z podziwu

Popros admina, to moze mnie wypisze z tego forum.

po prostu skanseluje Ci posty i po sprawie

A co do tego wontka, to moim skromnym - pierdolisz. IMHO byla to typowa sytuacja wyda-nie wyda-wyda-nie wyda-kurwa, kurwa, kurwa, jakie zdazaja sie kazdemu - jednym czesciej, innym rzadziej, w zaleznosci od miliona czynnikow. A Leszkowi nie wydalo.

bo niktu mu z czachy niewydmil

Widocznie kobieca intuicja go zawiodla czy co tam. Dobrze ze po taniosci.

a mogl zabic

Użytkownik "de Fresz" napisał :

Cos Ci sie pojebalo. To Ty musialbys siegnac do portfela. [...]
Ooo, juz nie masz ochoty na pogawedki o jezdzeniu. A taki niby tfardziel...

On 2008-11-01 07:35:15 +0100,  said:

Sporo na tej grupie jest ludzi - jedni sa kulturalni (do takich
zaliczam min. de Fresh-a),

idioty
Dupek
dresidla
gowna

 wrote
.... tego idioty Kamila Nowaka
(Amila)
Dupek zwykly,
sa tez dresidla (Kamil Nowak 'Amil'
Bo gowna ...

:-) Chcialbym Cie synku zobaczyc jak stoisz przed Amilkiem i mowisz mu to
prosto w twarz
:-)

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
RF900RS2

Spider A.J. pisze:

 wrote
... tego idioty Kamila Nowaka
(Amila)
Dupek zwykly,
sa tez dresidla (Kamil Nowak 'Amil'
Bo gowna ...

:-) Chcialbym Cie synku zobaczyc jak stoisz przed Amilkiem i mowisz mu to
prosto w twarz
:-)

Andrzej Lawa napisał(a):

Spider A.J. pisze:

... tego idioty Kamila Nowaka
(Amila)
Dupek zwykly,
sa tez dresidla (Kamil Nowak 'Amil'
Bo gowna ...

:-) Chcialbym Cie synku zobaczyc jak stoisz przed Amilkiem i mowisz mu to prosto w twarz
:-)

Wiesz, w ten sposób tylko dajesz argumenty ZA taką opinią ;->

Użytkownik "zbigi" napisał :

Kurde. Rozwalilo mnie juz wyobrazenie sobie, ze ktos staje przed Amilem i mowi mu "Ty dresie jeden ty! No!". Twoje bledne wnioskowanie rozwalilo mnie doglebnie :)

Wojciech G. napisał(a):

Użytkownik "zbigi" napisał :

Kurde. Rozwalilo mnie juz wyobrazenie sobie, ze ktos staje przed Amilem i mowi mu "Ty dresie jeden ty! No!". Twoje bledne wnioskowanie rozwalilo mnie doglebnie :)

Ja tam nie znam Amila (ani nikogo innego z tej grupy) osobiście i nie wiem czy by mi ewentualnie dał radę czy nie, ale to chyba nie w tym rzecz.

Na tym polega juznet, żeby się nie znając można było pogadać ze sobą. Po prostu czytamy i piszemy tu dla zwykłej przyjemności więc nie zmieniajmy tego w festiwal chamstwa i buractwa, bo co to za przyjemność będzie wtedy.

Wojciech G. pisze:

Ja tam nie znam Amila

zbigi pisze:

:-) Chcialbym Cie synku zobaczyc jak stoisz przed Amilkiem i mowisz
mu to prosto w twarz
:-)

Wiesz, w ten sposób tylko dajesz argumenty ZA taką opinią ;->

Kurde. Rozwalilo mnie juz wyobrazenie sobie, ze ktos staje przed Amilem
i mowi mu "Ty dresie jeden ty! No!". Twoje bledne wnioskowanie rozwalilo
mnie doglebnie :)

 pisze:

Dupek zwykly, ktory wbil sie na grupe i mysli, ze jest zabawny -
przyczepia sie do wszystkiego myslac, ze jest 'na swoim podworku' i
cieszy sie przyklaskiem swoich znajomkow.
Sporo na tej grupie jest ludzi - jedni sa kulturalni (do takich
zaliczam min. de Fresh-a), sa tez dresidla (Kamil Nowak 'Amil' jest
wspanialym przykladem).

Dnia 31.10.2008 de Fresz  napisał/a:

5 X 2008, Graz-Wawa, 900 km jednym szczalem,

z czego 700 w deszczu,

"de Fresz" ...

A jakbys sie chcial miszczuniu policytowac kto ma dluzszego: 5 X 2008,
Graz-Wawa, 900 km jednym szczalem, z czego 700 w deszczu, ostanie 300 noca
przy ~4C.

On 2008-11-01 12:40:17 +0100, "T.F."  said:

A jakbys sie chcial miszczuniu policytowac kto ma dluzszego: 5 X 2008,
Graz-Wawa, 900 km jednym szczalem, z czego 700 w deszczu, ostanie 300 noca
przy ~4C.

A ja moge stanac [:-))] do tej konkurencji ?

"de Fresz" ...

A ja moge stanac [:-))] do tej konkurencji ?

Musialbys najpierw zaczac od nawrzucania komus od leszczy

A tak poza tym, to wolny juznet ;-)

On 2008-11-02 06:50:26 +0100, "T.F."  said:

A ja moge stanac [:-))] do tej konkurencji ?

Musialbys najpierw zaczac od nawrzucania komus od leszczy

Aaaaale to juz bylo.

A tak poza tym, to wolny juznet ;-)

A to nie forum ?
A to przepraszam.

T.F. napisał(a):

"de Fresz" ...

A ja moge stanac [:-))] do tej konkurencji ?

Musialbys najpierw zaczac od nawrzucania komus od leszczy

Aaaaale to juz bylo.

A tak poza tym, to wolny juznet ;-)

A to nie forum ?
A to przepraszam.

"T.F."  wrote

zeby tylko 'acze' sie nie odezwal.

Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'"  napisał w wiadomości

Jezdze duzo. Co tydzien w poniedzialek robie z samiutkiego rana ponad czysta kilometrow i wracam we wtorek wieczorem. Niezaleznie od pogody. Tydzien w tydzien. Srednia 100 km/h. I zdaza mi sie w trakcie kawe wypic i zjesc ciasteczko. Pokaz mi leszczyku czy tez tak potrafisz, to wtedy moze podyskutujemy.

McGregor pisze:

Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'"  napisał w wiadomości

Jezdze duzo. Co tydzien w poniedzialek robie z samiutkiego rana ponad czysta kilometrow i wracam we wtorek wieczorem. Niezaleznie od pogody. Tydzien w tydzien. Srednia 100 km/h. I zdaza mi sie w trakcie kawe wypic i zjesc ciasteczko. Pokaz mi leszczyku czy tez tak potrafisz, to wtedy moze podyskutujemy.

Hmm, pytanie za 100 złotych: ile razy w życiu wyjebałeś się na moturze? Ile kkm jebnąłeś w życiu moturami? Tak ogólnie. Napisz to Ci powiem czyś MISZCZ:-)

Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'" <> napisał w wiadomości

Ej, ale z opisu to przeciez jaka lameriada ze szok. I niech da na msze, ze
tylko taka nauczka. Kazdy popelnia bledy, ale ten to dla mnie kwintesencja
nie przewidywania i braku umiejetnosci.

Nikt mu chyba z czachy niewydymil.

kristos napisał(a):

a Ty myslisz, ze te wypadki co pokazują w dzienniku to kto powoduje.

Oni ? :)

Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'" <> napisał

ja jestem w tych 20%, ja sie nie myle, mam 4 fakultety

Elou!
"kristos"  wrote in message

Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'" <> napisał

ja jestem w tych 20%, ja sie nie myle, mam 4 fakultety

heh :)
2 miechy temu skasowalem sluzbowe senczeito, [...]

jak to ? ja ? :))
i kiedy ktoś mnie pyta jak to się stało, odpowiadam: byłem pipą.
inaczej nie umiem tego nazwać :)

Uzytkownik "Kefir" <> napisal w wiadomosci

NTG Gowniarzu ;-P

Elou!
"kristos"  wrote in message

Uzytkownik "Kefir" <> napisal w wiadomosci

NTG Gowniarzu ;-P

prawda, sorry.
o szlifach nie opowiem, bo nie lubie :)

a ktos mi mowil o pazdziernikowych wypadach w Karkonosze. jak go spotkasz, to powiedz, ze ma kilka godzin tylko :)

kristos napisał(a):

Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'" <> napisał

ja jestem w tych 20%, ja sie nie myle, mam 4 fakultety

heh :)

Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'" <> napisał w wiadomości

lepiej juz nie wyciagaj wnioskow, bo jeszcze dojdziesz do tego ze mam
charleja

kristos wrote:

Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'" <> napisał

ja jestem w tych 20%, ja sie nie myle, mam 4 fakultety

i kiedy ktoś mnie pyta jak to się stało, odpowiadam: byłem pipą.
inaczej nie umiem tego nazwać :)

Elou!
"Kamil Nowak 'Amil'"  wrote in message

kristos napisał(a):

to sie ciało pedagogiczne popisało przed milionami słuchaczy :)

ja zadne cialo

też masz trzy fakultety czy słabszy dzień ? :)

ja tylko slabsze mam

Ej, ale z opisu to przeciez jaka lameriada ze szok. I niech da na msze, ze tylko taka nauczka. Kazdy popelnia bledy, ale ten to dla mnie kwintesencja nie przewidywania i braku umiejetnosci. Nikt mu chyba z czachy niewydymil.

On Fri, 31 Oct 2008 11:24:03 +0100, Kamil Nowak 'Amil'   wrote:

[...]

Ej, ale z opisu to przeciez jaka lameriada ze szok. I niech da na msze,  ze tylko taka nauczka. Kazdy popelnia bledy, ale ten to dla mnie  kwintesencja nie przewidywania i braku umiejetnosci.

Leszek Karlik pisze:

Puławska. Po 20, środa, ciemno i pusto. Jadę Hynka, środkowym pasem jedzie
ciężarówka z prędkością typową dla ciężarówek na polskich drogach, lewym pasem
wyprzedza ją sznur osobówek z prędkością typową dla samochodów osobowych, a ja
postanowiłem skorzystać z wolnego prawego pasa i pojechać z prędkością typową
dla motocykli. ;->>

"Ozz" wrote...

Niedawno prawie identycznie bym sie zalatwil na tej samej trasie, gdy
kladli nowa nawierzchnie przez weekend. Trase znam, jade na pewniaka, ze
bedzie luz, a tu nagle spory sznur aut i z boku wolne. Kilka busow i
ciezarowek zaslania widok. Alarm sie wlaczyl, ze cos sukinsyny kombinuja,
te ich oczka chytre takie i przebiegle...

Użytkownik "Leszek Karlik" napisał :

śpieszyło mi się, [...] Po 20, środa, ciemno i pusto. [...]
odkręciłem, wyskoczyłem na prawy pas [...]
uderzenie kierownicy, "ups", kierownica parę razy
trzepnęła lewo-prawo a potem turlałem się po asfalcie, a motocykl szlifował przede mną.

On Fri, 31 Oct 2008 11:01:58 +0100, Wojciech G.   wrote:

[...]

Kurde, chopie, miałeś fart. Na szczęście nic poważnego Ci się nie stało.

Napisz jakim motocyklem to wykonałeś.

Leszek Karlik pisze:

... czyli krótki opis wypadku, wnioski [...]

On Sun, 02 Nov 2008 10:39:43 +0100, Bart  wrote:

[...]

poza tym z tego co pamietam miałeś skórzane spodnie :|... to jak te
sie przetarły to w teksach byś już pewnie własnej skóry nie miał...

NTV 650 - tymczasowo nie pali