Grupy dyskusyjne   »   Jak zdyscyplinowac morderce?

Jak zdyscyplinowac morderce?



1 Data: Maj 30 2007 08:11:34
Temat: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Janusz 

Normalnie mam juz dosc... bo to sie staje nagminne.
Rowerzysta (oswietlony - mimo ze w dzien nie ma takiego obowiazku),
jadacy zgodnie z przepisami, uzywajacy rak do sygnalizowania skretow i
wogole...

Na rondach niektorzy mistrzy kierownicy probuja go zabrac ze soba na
wyjazd... Wyprzedzaja i zaraz po - gwaltownie, czesto bez kierunkow
zjezdzaja z ronda.
Dzis gosciu przegial i zjechal sobie gdy byl obok mnie...
i mimo szybkiej reakcji i ostrego hamowania minimalnie zawadzil o kolo
= wywrotka.
Niestety taki debil nie przejmuje sie nawet jak przywadzi rowerzyste
i pedzi dalej... Dobrze, ze za nim nic nie jechalo...

W kazdym razie zaczynam sie zastanawiac co mozna zrobic?
Zatrabic nie moge, bo dzwonek rowerowy to nie ten kaliber....
Odepchnac sie ratujac przed wpadnieciem pod kola noga od blachy?

Po prostu zgroza...

--
Pozdrawiam,
Janusz



2 Data: Maj 30 2007 08:12:57
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: thaz [xpect] 

W kazdym razie zaczynam sie zastanawiac co mozna zrobic?

jesli nie mozesz z nimi wygrac
przylacz sie do nich :-)


pozdr,
thaz

3 Data: Maj 30 2007 08:19:57
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Janusz 

On Wed, 30 May 2007 08:12:57 +0200, thaz [xpect] wrote:

W kazdym razie zaczynam sie zastanawiac co mozna zrobic?

jesli nie mozesz z nimi wygrac
przylacz sie do nich :-)

Jezdze autem tez, dlatego tu pisze :)
Ale w zyciu by mi nie przyszlo do glowy wyprzedzac kogos i zaraz potem
skrecac, ani auta ani roweru ani pieszego ani nic...

--
Pozdrawiam,
Janusz

4 Data: Maj 30 2007 08:21:35
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: thaz [xpect] 

Ale w zyciu by mi nie przyszlo do glowy wyprzedzac kogos i zaraz potem
skrecac, ani auta ani roweru ani pieszego ani nic...

pisalem juz w watku nizej/wyzej:
nie idiotów nie ma rady, sam spotykam ich na drogach
dosc czesto...
idiota zawsze zostanie idiota i co mu mozna zrobic...
nie zabijesz przeciez.

thaz

5 Data: Maj 30 2007 23:49:29
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: WitCha 

thaz [xpect] wrote:

nie idiotów nie ma rady, sam spotykam ich na drogach
dosc czesto...
idiota zawsze zostanie idiota i co mu mozna zrobic...
nie zabijesz przeciez.

W sumie czemu nie?

Powinno się zalegalizować odstrzał idiotów. Jak w lesie jest za dużo dzików, to część idzie na odstrzał, bo szkodzą okolicznym uprawom. Taki idiota z zapędami morderczymi, to przecież więcej szkody może wyrządzić. Myśliwych na skrzyżowania i do roboty!

--

Pozdrowienia
W

6 Data: Maj 31 2007 09:04:31
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: fv 

WitCha wrote:

Powinno się zalegalizować odstrzał idiotów. Jak w lesie jest za dużo
dzików, to część idzie na odstrzał, bo szkodzą okolicznym uprawom. Taki
idiota z zapędami morderczymi, to przecież więcej szkody może wyrządzić.
Myśliwych na skrzyżowania i do roboty!

A teraz pomyśl sobie co będzie, jak ciebie taki myśliwy uzna za idiotę. Jeśli
jedyne na co cię stać w odpowiedzi to "ale nie jeżdżę jak idiota", to odpuść
sobie.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Forza2@X360
Moto: Suzuki GS 500E

7 Data: Czerwiec 01 2007 00:11:46
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: WitCha 

fv wrote:

Powinno się zalegalizować odstrzał idiotów. Jak w lesie jest za dużo
dzików, to część idzie na odstrzał, bo szkodzą okolicznym uprawom. Taki
idiota z zapędami morderczymi, to przecież więcej szkody może wyrządzić.
Myśliwych na skrzyżowania i do roboty!


A teraz pomyśl sobie co będzie, jak ciebie taki myśliwy uzna za idiotę.

Myślę. No i?

Jeśli
jedyne na co cię stać w odpowiedzi to "ale nie jeżdżę jak idiota", to odpuść
sobie.


A jakie inne odpowiedzi sugerujesz?

--

Pozdrowienia
W

8 Data: Maj 31 2007 22:46:48
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Pawel Gruszka 

Janusz napisa?(a):

On Wed, 30 May 2007 08:12:57 +0200, thaz [xpect] wrote:


Jezdze autem tez, dlatego tu pisze :)
Ale w zyciu by mi nie przyszlo do glowy wyprzedzac kogos i zaraz potem
skrecac, ani auta ani roweru ani pieszego ani nic...


Dla mnie to normalka. Je;z.dz.e; do pracy rowerem i prawie codziennie przejez.dz.am przez skrzyz.owanie z dwoma pasami: lewy do jazdy na wprost i   prawy do jazdy na wprost oraz w prawo. Zazwyczaj jade; prosto prawym pasem i notorycznie ktos' sie; wpier... w ostatniej chwili, z.eby tylko zda;z.yc' przede mna; skre;cic' w prawo. Gdyby nie hamulce wiele razy zabra? bym sie; z delikwentem.

9 Data: Czerwiec 01 2007 10:22:52
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Jacek Ostaszewski 

thaz [xpect] napisał(a):

jesli nie mozesz z nimi wygrac
przylacz sie do nich :-)


pozdr,
thaz

Więcej takich idiotów?

--
JO

10 Data: Maj 30 2007 08:16:48
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: WielkaBakteria 


Uzytkownik "Janusz"  napisal w wiadomosci

Normalnie mam juz dosc... bo to sie staje nagminne.
Rowerzysta (oswietlony - mimo ze w dzien nie ma takiego obowiazku),
jadacy zgodnie z przepisami, uzywajacy rak do sygnalizowania skretow i
wogole...

Zapisac numery i powiadomic policje.
--

WielkaBakteria

"Nie ponioslem porazek, ja odkrylem setki blednych rozwiazan"
                                                                            
     Thomas Edison

11 Data: Maj 30 2007 08:22:49
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Janusz 

On Wed, 30 May 2007 08:16:48 +0200, WielkaBakteria wrote:

Normalnie mam juz dosc... bo to sie staje nagminne.
Rowerzysta (oswietlony - mimo ze w dzien nie ma takiego obowiazku),
jadacy zgodnie z przepisami, uzywajacy rak do sygnalizowania skretow i
wogole...

Zapisac numery i powiadomic policje.

To jak juz bedzie jakis slad na aucie... bo tak bez dowodow, to co
powiem? Moglbym oskarzyc dowolna osobe o to ze probowala mnie
przejechac :(

Druga sprawa, ze trudno zauwazyc i zapamietac numery auta, jak
czlowiek tylko patrzy zeby sie nie dac rozjechac... Choc jak sie
opanuje to moze... No z wyjatkiem sytuacji jak lezy, bo wtedy to nawet
nie wie dokladnie co to za auto bylo.

--
Pozdrawiam,
Janusz

12 Data: Maj 30 2007 08:33:14
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: WielkaBakteria 

Uzytkownik "Janusz"  napisal w wiadomosci

On Wed, 30 May 2007 08:16:48 +0200, WielkaBakteria wrote:


Zapisac numery i powiadomic policje.

To jak juz bedzie jakis slad na aucie... bo tak bez dowodow, to co
powiem? Moglbym oskarzyc dowolna osobe o to ze probowala mnie
przejechac :(


Ja kiedys mialem taka okcje, ze podczas wjezdzania na skrzyzowanie przy
zielonym przemknela nam smieciarka kóra nawetnie zwolnila mimo ze miala
czrwone od dluzszego czasu. Pan kierowiec tak sie rozpedzil ze pewnie nie
chcial niepotrzebnuie chamowac. Ja dzieki temu wyladowalem na pasie zieleni
a samochód jadacy na pasie obok zmuszony zostal do zatrzymania auta na
drugim pasie "pod prad". Pan ze smieciarki nawet w lusterko nie spojrzal. Po
kilku sekundach podjezdza gosciu który zdazyl przejechac i widzial tez
sytuacje (byl przedemna)I zapisal numery i nazwe firmy. Gosciu który stal
pod prad zadzwonil na policje (nawet nie wiem kiedy bo zajalem sie
zdenerwowana malzonka i przerazonym dzieckiem) i poprosil mnie o nr telefonu
jako swiadka. Po kilku dniach zadzwonil policjant, poprosil o przyjazd na
komende celem zlozenia zeznan. Przyjechalem, zlozylem, i dowiedzialem sie ze
w takich wypadkach wystarczy swiadek, i nie trzeba miec wypadku zeby ukarac
goscia mandatem. Z jednej strony to dobrze, no bo masz jakis orez zeby
zwalczyc matolów którzy jezdza jak po polu, ale z drugiej strony sie
zastanawiam, jesli ktos chce ci podlozyc swinie to wystarczy ze zadzwoni na
policje i opowie taka przygode podajac twoje numery. Wynika z tego ze masz
duze szanse dostac mandat mimo ze nic nie zrobiles. Mam mieszane uczucia,
ale cieszy mnie zdyscyplinowanie tego kierowcy smieciarki :)
--

WielkaBakteria

"Nie ponioslem porazek, ja odkrylem setki blednych rozwiazan"
                                                                            
     Thomas Edison

13 Data: Maj 30 2007 09:50:56
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Janusz 

On Wed, 30 May 2007 08:33:14 +0200, WielkaBakteria wrote:

Ja kiedys mialem taka okcje, ze podczas wjezdzania na skrzyzowanie przy
zielonym przemknela nam smieciarka kóra nawetnie zwolnila mimo ze miala
czrwone od dluzszego czasu. Pan kierowiec tak sie rozpedzil ze pewnie nie
[..]
zastanawiam, jesli ktos chce ci podlozyc swinie to wystarczy ze zadzwoni na
policje i opowie taka przygode podajac twoje numery. Wynika z tego ze masz
duze szanse dostac mandat mimo ze nic nie zrobiles. Mam mieszane uczucia,
ale cieszy mnie zdyscyplinowanie tego kierowcy smieciarki :)

Czyli wystarczy zlapac jeszcze jakiegos swiadka, tylko jak nikt sie
nie przejal, nie zatrzymal nie spytal co sie stalo to trudno swiadkow
lowic :( Ci co mogli jechac pojechali a Ci co przyjechali nie widzieli
o co chodzi.
Ale dzieki za informacje, moze czasem trzeba bedzie.

Btw: ostatnio zbladlem tez jako kierowca auta. Pod Zorami sa roboty
drogowe i z dwupasowki robi sie jedno... na srodku slupki stojace, 50,
zakaz wyprzedzania... Jade sobie spokojnie ok 50 (moze pare wiecej:)
a tu niektorym sie tak spieszy, ze myk , miedzy slupkami na drugi pas
i dawaj... a potem - zamiast pojechac dalej i wjechac spokojnie miedzy
2 slupkami to chyba chca pokazac cos , bo pchaja sie miedzy slupek a
auto wyprzedane! Gosciu mial do slupka pare metrow do mnie jakis 2-3
metry... Nie zdazylem ochlanac a tu drugi taki sam...
Jakbym nie mial pasazerki w ciazy to bym chyba sie puscil za nimi i
pozniej w korku pogadal albo zadzwonil na 997... bo i tak stali, tylko
pare aut wczesniej...


--
Pozdrawiam,
Janusz

14 Data: Maj 30 2007 18:53:40
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Paweł 


Czyli wystarczy zlapac jeszcze jakiegos swiadka, tylko jak nikt sie
nie przejal, nie zatrzymal nie spytal co sie stalo to trudno swiadkow
lowic :( Ci co mogli jechac pojechali a Ci co przyjechali nie widzieli
o co chodzi.
Ale dzieki za informacje, moze czasem trzeba bedzie.

Śledząc tą dyskusję przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Być może jest bez sensu ale zawsze można się zapytać.
Czy potencjalnie taki rowerzysta jest w stanie zainwestować powiedzmy 200-400 zł specjalną miniaturową kamerę montowaną do roweru i rejestrującą zdarzenia przed nim ?  Moim zdaniem zdjęcia w takich przypadkach jak opisany wyżej mogą stanowić dość dobry dowód winy kierowcy.

Paweł

15 Data: Maj 31 2007 08:58:42
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Janusz 

On Wed, 30 May 2007 18:53:40 +0200, Paweł wrote:

Śledząc tą dyskusję przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Być może jest
bez sensu ale zawsze można się zapytać.
Czy potencjalnie taki rowerzysta jest w stanie zainwestować powiedzmy
200-400 zł specjalną miniaturową kamerę montowaną do roweru i
rejestrującą zdarzenia przed nim ?  Moim zdaniem zdjęcia w takich
przypadkach jak opisany wyżej mogą stanowić dość dobry dowód winy kierowcy.

Pomysl bylby nieglupi nawet i nie tylko do roweru.
Tylko poki co nie spotkalem sie z taka kamera za takie pieniadze ktora
rejestrowalaby obraz na jakims nosniku. Masz jakies linki?
Bo minikamerke mozna kupic juz za 200zl, ale cyfrowego minimagnetowidu
nie widzialem... obawiam sie ze sumaryczne koszta bylyby znacznie
wieksze niz wymienione 200-400zl.

--
Pozdrawiam,
Janusz

16 Data: Maj 31 2007 18:47:36
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?epowa
Autor: Paweł 


Śledząc tą dyskusję przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Być może jest bez sensu ale zawsze można się zapytać.
Czy potencjalnie taki rowerzysta jest w stanie zainwestować powiedzmy 200-400 zł specjalną miniaturową kamerę montowaną do roweru i rejestrującą zdarzenia przed nim ?  Moim zdaniem zdjęcia w takich przypadkach jak opisany wyżej mogą stanowić dość dobry dowód winy kierowcy.

Pomysl bylby nieglupi nawet i nie tylko do roweru.
Tylko poki co nie spotkalem sie z taka kamera za takie pieniadze ktora
rejestrowalaby obraz na jakims nosniku. Masz jakies linki?
Bo minikamerke mozna kupic juz za 200zl, ale cyfrowego minimagnetowidu
nie widzialem... obawiam sie ze sumaryczne koszta bylyby znacznie
wieksze niz wymienione 200-400zl.

Zajmuję się zawodowo projektowaniem tego typu urządzeń. Zapewniam, że od strony technicznej nie ma problemu.
Moim zdaniem do rejestracji większości zdarzeń drogowych wystarczy zapis kilku klatek na sekundę. Zmniejszenie prędkości zapisu powoduje, że urządzenie jest dużo mniejsze, tańsze, pobiera mniej prądu itd.
Całość łącznie z akumulatorem (np. starczającym na 8-10h pracy) i rejestratorem na karcie MicroSD nie będzie wiele większe niż pudełko zapałek.
Nie wiem jednak czy będzie wystarczająco dużo klientów aby to kupić.

Paweł

17 Data: Maj 31 2007 14:58:21
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: MichałG 


Użytkownik "Paweł"  napisał w wiadomości


Czyli wystarczy zlapac jeszcze jakiegos swiadka, tylko jak nikt sie
nie przejal, nie zatrzymal nie spytal co sie stalo to trudno swiadkow
lowic :( Ci co mogli jechac pojechali a Ci co przyjechali nie widzieli
o co chodzi.
Ale dzieki za informacje, moze czasem trzeba bedzie.

Śledząc tą dyskusję przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Być może jest bez
sensu ale zawsze można się zapytać.
Czy potencjalnie taki rowerzysta jest w stanie zainwestować powiedzmy
200-400 zł specjalną miniaturową kamerę montowaną do roweru i rejestrującą
zdarzenia przed nim ?  Moim zdaniem zdjęcia w takich przypadkach jak
opisany wyżej mogą stanowić dość dobry dowód winy kierowcy.

Małe szanse!
samochód 'zaatakował' z boku....   a jak był z przodu to JAnusz ju z
leżał......i raczej nie miał głowy do filmowania,
 obawiam sie, że trzeba by wozić kamerzyste... na rurce?
Pozdr.
Michał

18 Data: Maj 30 2007 12:07:56
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 30 May 2007 08:22:49 +0200, Janusz
 wrote:

To jak juz bedzie jakis slad na aucie... bo tak bez dowodow, to co
powiem? Moglbym oskarzyc dowolna osobe o to ze probowala mnie
przejechac :(

Jak to co? Zeznasz i tyle.

Druga sprawa, ze trudno zauwazyc i zapamietac numery auta, jak
czlowiek tylko patrzy zeby sie nie dac rozjechac... Choc jak sie
opanuje to moze... No z wyjatkiem sytuacji jak lezy, bo wtedy to nawet
nie wie dokladnie co to za auto bylo.

Trening czyni mistrza.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

19 Data: Maj 30 2007 23:51:26
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: WitCha 

WielkaBakteria wrote:

Normalnie mam juz dosc... bo to sie staje nagminne.
Rowerzysta (oswietlony - mimo ze w dzien nie ma takiego obowiazku),
jadacy zgodnie z przepisami, uzywajacy rak do sygnalizowania skretow i
wogole...

Zapisac numery i powiadomic policje.

Jak długo ostatnio czekałeś na połączenie z 997 lub 112? Bo ja po 10 minutach zrezygnowałem "komenda policji, proszę czekać, komenda policji, proszę czekać, komenda policji, proszę czekać, komenda policji, proszę czekać,". Ile K***A można czekać ????

--

Pozdrowienia
W

20 Data: Maj 30 2007 08:26:47
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Tomek 

Janusz pisze:

W kazdym razie zaczynam sie zastanawiac co mozna zrobic?
Zatrabic nie moge, bo dzwonek rowerowy to nie ten kaliber....
Odepchnac sie ratujac przed wpadnieciem pod kola noga od blachy?

zadzwonić na pogotowie, jak sie poobijasz pogotowie zawiadomi policje i jak będziesz pamiętał numery kolesia i  będzie to jego wina to go będą szukać za spowodowanie wypadku/kolizji i samowolne oddalenie się z miejsca zdarzenia co jest doć poważnym wykroczeniem. Może mało humanitarne rozwiązanie ale pewnych jednostek aspołecznych nie da sie edukować w inny sposób.

21 Data: Maj 30 2007 08:25:04
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Janusz 

On Wed, 30 May 2007 08:26:47 +0200, Tomek wrote:

zadzwonić na pogotowie, jak sie poobijasz pogotowie zawiadomi policje i
jak będziesz pamiętał numery kolesia i  będzie to jego wina to go będą
szukać za spowodowanie wypadku/kolizji i samowolne oddalenie się z
miejsca zdarzenia co jest dość poważnym wykroczeniem. Może mało
humanitarne rozwiązanie ale pewnych jednostek aspołecznych nie da sie
edukować w inny sposób.

Owszem, ale naprawde mam OGROMNA nadzieje ze nie dojdzie do sytuacji
kiedy bede musial wzywac pogotowie. Dzis skonczylo sie na podparciu
reka na asfalcie, a ze mam rekawiczki to nawet sladu nie ma.

--
Pozdrawiam,
Janusz

22 Data: Maj 30 2007 08:34:00
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: kml 


Użytkownik "Janusz"  napisał w wiadomości

Po prostu zgroza...

Wiem, że to kiepskie rozwiązania ale po prostu nie wjeżdzaj na rondo jeżeli naprawde nie musisz - ja rowerem jeżdze po ulicy tylko jak naprawdę musze a o rondzie to nawet nie myśle a jeżeli już jakies mam po drodze to pomimo przejazdu dla rowerów schodze i przeprowadzam.

Szkoda zdrowia i życia.


--
pozdrawiam
kml

23 Data: Maj 30 2007 09:41:11
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: PesTYcyD 

kml wrote:

Wiem, że to kiepskie rozwiązania ale po prostu nie wjeżdzaj na rondo
jeżeli naprawde nie musisz - ja rowerem jeżdze po ulicy tylko jak
naprawdę musze a o rondzie to nawet nie myśle a jeżeli już jakies mam
po drodze to pomimo przejazdu dla rowerów schodze i przeprowadzam.

To pewnie jezdzisz goralem, a sprobuj taki manewr z rowerem szosowym i oponami cienkimi jak zyleta. Gwarantuje powrot z rowerem na plecach.

24 Data: Maj 30 2007 10:06:53
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: kml 


Użytkownik "PesTYcyD"  napisał w wiadomości

kml wrote:
Wiem, że to kiepskie rozwiązania ale po prostu nie wjeżdzaj na rondo
jeżeli naprawde nie musisz - ja rowerem jeżdze po ulicy tylko jak
naprawdę musze a o rondzie to nawet nie myśle a jeżeli już jakies mam
po drodze to pomimo przejazdu dla rowerów schodze i przeprowadzam.

To pewnie jezdzisz goralem, a sprobuj taki manewr z rowerem szosowym i oponami

True, MTB rulez :)


--
pozdrawiam
kml

25 Data: Maj 30 2007 09:06:51
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Waldek Godel 

Dnia Wed, 30 May 2007 09:41:11 +0200, PesTYcyD napisał(a):

To pewnie jezdzisz goralem, a sprobuj taki manewr z rowerem szosowym i oponami
cienkimi jak zyleta. Gwarantuje powrot z rowerem na plecach.

szosówki psują się od prowadzenia roweru? to jakiś nowy model?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Gang tłumaczy napisów zatrzymany - teraz będzie o wiele bezpieczniej na
ulicach.  Ziobro powie: "Ci panowie już nikogo nie zabją."

26 Data: Maj 30 2007 10:15:39
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Tomasz Pyra 

PesTYcyD pisze:

kml wrote:
Wiem, że to kiepskie rozwiązania ale po prostu nie wjeżdzaj na rondo
jeżeli naprawde nie musisz - ja rowerem jeżdze po ulicy tylko jak
naprawdę musze a o rondzie to nawet nie myśle a jeżeli już jakies mam
po drodze to pomimo przejazdu dla rowerów schodze i przeprowadzam.

To pewnie jezdzisz goralem, a sprobuj taki manewr z rowerem szosowym i oponami cienkimi jak zyleta. Gwarantuje powrot z rowerem na plecach.

Inna sprawa że rower szosowy nie nadaje się do jazdy po wielu polskich miastach z powodu katastrofalnego stanu skraju jezdni, studzienek i rozmaitych nierówności na drogach dla rowerów (np. krawężniki czasami).
Tyle że to sprzęt należy sobie wybrać stosownie do warunków, a nie odwrotnie.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

27 Data: Maj 30 2007 09:56:28
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Janusz 

On Wed, 30 May 2007 08:34:00 +0200, kml wrote:

Wiem, że to kiepskie rozwiązania ale po prostu nie wjeżdzaj na rondo
jeżeli naprawde nie musisz - ja rowerem jeżdze po ulicy tylko jak naprawdę
musze a o rondzie to nawet nie myśle a jeżeli już jakies mam po drodze to
pomimo przejazdu dla rowerów schodze i przeprowadzam.

Szkoda zdrowia i życia.

W Gliwicach nie ma za duzo sciezek rowerowych :(
A chodnikiem nie wolno jezdzic... Zreszta kiedys przy duzym ruchu
ciezarowek jak druga mnie wyprzedzala jakbym byl powietrzem wjechalem
na chodnik (zero ludzi) to zaraz sie pojawil dzielny Pan Policjant i
dostalem ladny druczek za 50zl.

--
Pozdrawiam,
Janusz

28 Data: Maj 30 2007 10:07:16
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: kml 


Użytkownik "Janusz"  napisał w wiadomości

W Gliwicach nie ma za duzo sciezek rowerowych :(
A chodnikiem nie wolno jezdzic... Zreszta kiedys przy duzym ruchu
ciezarowek jak druga mnie wyprzedzala jakbym byl powietrzem wjechalem
na chodnik (zero ludzi) to zaraz sie pojawil dzielny Pan Policjant i
dostalem ladny druczek za 50zl.

:|



--
pozdrawiam
kml

29 Data: Maj 30 2007 08:44:37
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: szerszen 

Uzytkownik "Janusz"  napisal w wiadomosci

W kazdym razie zaczynam sie zastanawiac co mozna zrobic?

moj kumpel jezdzacy kiedys namietnie trzykolowa "poziomka", z racji budowy dosc nisko zawieszona, zaopatrzyl sie w metalowwa solidna pompke, jak trafial na takiego barana, jak ten twoj, po prostu napierdzielal po samochodzie, jak jeden debil z drugim bedzie musial odwiedzic szklarza lub lakiernika, szybko sie nauczy omijac rowerzystow szerokim lukiem

30 Data: Maj 30 2007 09:24:19
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: kml 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

moj kumpel jezdzacy kiedys namietnie trzykolowa "poziomka", z racji budowy dosc nisko zawieszona, zaopatrzyl sie w metalowwa solidna pompke, jak trafial na takiego barana, jak ten twoj, po prostu napierdzielal po samochodzie, jak jeden debil z drugim bedzie musial odwiedzic szklarza lub lakiernika, szybko sie nauczy omijac rowerzystow szerokim lukiem

Tak, albo gwałtownie skręci w prawo i na rehabilitacji będzie czas żeby porozmyślać o tym co dalej jak już będzie można chodzić z nowu.


--
pozdrawiam
kml

31 Data: Maj 30 2007 09:30:17
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Tomasz Pyra 

Janusz pisze:

Normalnie mam juz dosc... bo to sie staje nagminne.
Rowerzysta (oswietlony - mimo ze w dzien nie ma takiego obowiazku),
jadacy zgodnie z przepisami, uzywajacy rak do sygnalizowania skretow i
wogole...

Na rondach niektorzy mistrzy kierownicy probuja go zabrac ze soba na
wyjazd... Wyprzedzaja i zaraz po - gwaltownie, czesto bez kierunkow
zjezdzaja z ronda.

Ja rondo przejeżdżam tak samo jak samochody - nie dając możliwości do wyprzedzania mnie po lewej stronie.
Mam takie rondo które przejeżdżam codziennie i jeszcze się nie spotkałem z problemami.
Inna sprawa że kierowcy na tym rondzie zbyt szybko nie jeżdżÄ…, a ja jadę wtedy z prędkością samochodów, lub niewiele wolniej - po prostu za poprzednim samochodem.
Przed zjazdem sygnalizuję skręt i zjeżdżam do prawej strony na drodze wylotowej.

Dzis gosciu przegial i zjechal sobie gdy byl obok mnie...
i mimo szybkiej reakcji i ostrego hamowania minimalnie zawadzil o kolo
= wywrotka.

No niestety trzeba uważać.
Tacy wyprzedzacze się zdarzają. Po prostu złe wyczucie prędkości i odległości ze strony kierowcy - jemu się wydaje że rower praktycznie stoi, a rower tym czasem porusza się często np. z 50-60% jego prędkości.
Kierowca myśli że spokojnie zdąży wyprzedzić, a tu niespodzianka, panika i zajechanie drogi.
Po prostu trzeba to mieć na uwadze.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

32 Data: Maj 30 2007 09:59:27
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Janusz 

On Wed, 30 May 2007 09:30:17 +0200, Tomasz Pyra wrote:

Ja rondo przejeżdżam tak samo jak samochody - nie dając możliwości do
wyprzedzania mnie po lewej stronie.

Wlasnie sie tez zastanwialem czy moge rowerem jechac srodkiem drogi
tak zeby nikt nie mogl mnie wyprzedzic...
Powinno sie jezdzic po prawej, ale skutki opisalem.
Niestety wlasnie na rondzie predkosc moja taka sama jak NORMALNEGO
auta, ale Ci co sie bardzo spiesza i jezdza prawie na 2 kolkach nie
wpadna na to ze jak ja mam 20-25 a on 40, to zajechac droge jest b.
latwo.

Jak sadzicie, mozna jezdzic srodkiem? Tak jak pisalem predkosc
nieprzeszkadzajaca zwyklym autom...

--
Pozdrawiam,
Janusz

33 Data: Maj 30 2007 10:24:26
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Tomasz Pyra 

Janusz pisze:

Jak sadzicie, mozna jezdzic srodkiem? Tak jak pisalem predkosc
nieprzeszkadzajaca zwyklym autom...

Ja jeżdżę, nikomu nie przeszkadzam.
Bardziej przeszkadza na rondzie rowerzysta jadący przy prawej krawędzi.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

34 Data: Maj 30 2007 13:53:23
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Virus_7 

Janusz napisał(a):

Jak sadzicie, mozna jezdzic srodkiem?

Czasem nawet trzeba. Najczęściej skrzyżowania ze znakami poziomymi lub ronda.

--
  __   ___  * Pozdrawiam *  ____
  \ \ / (_)_ _ _  _ ___    |__  |      \ V /| | '_| || (_-< ___  / /    http://www.b3d.pl/
    \_/ |_|_|  \_,_/__/|___|/_/     gg://2812776/

35 Data: Maj 30 2007 23:49:22
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: PAndy 


"Janusz"  wrote in message

On Wed, 30 May 2007 09:30:17 +0200, Tomasz Pyra wrote:

Ja rondo przejeżdżam tak samo jak samochody - nie dając możliwości do
wyprzedzania mnie po lewej stronie.

Wlasnie sie tez zastanwialem czy moge rowerem jechac srodkiem drogi
tak zeby nikt nie mogl mnie wyprzedzic...
Powinno sie jezdzic po prawej, ale skutki opisalem.
Niestety wlasnie na rondzie predkosc moja taka sama jak NORMALNEGO
auta, ale Ci co sie bardzo spiesza i jezdza prawie na 2 kolkach nie
wpadna na to ze jak ja mam 20-25 a on 40, to zajechac droge jest b.
latwo.

Jak sadzicie, mozna jezdzic srodkiem? Tak jak pisalem predkosc
nieprzeszkadzajaca zwyklym autom...

Mozna, masz jechac tak blisko prawej strony jak pozwala stan nawierzchni - neistety stan wiekszosci polskich drog powoduje ze bezpieczny pas dla roweru to ok 1 metr od prawej krawedzi - czyli wychodzi ze mozesz jechac srodkiem i jest to najbezpieczniejszy z punktu praktyki sposob na przezycie na polskich drogach :D

36 Data: Maj 30 2007 08:01:26
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Tomek 

Normalnie mam juz dosc... bo to sie staje nagminne.
Rowerzysta (oswietlony - mimo ze w dzien nie ma takiego obowiazku),
jadacy zgodnie z przepisami, uzywajacy rak do sygnalizowania skretow i
wogole...

Na rondach niektorzy mistrzy kierownicy probuja go zabrac ze soba na
wyjazd... Wyprzedzaja i zaraz po - gwaltownie, czesto bez kierunkow
zjezdzaja z ronda.
Dzis gosciu przegial i zjechal sobie gdy byl obok mnie...
i mimo szybkiej reakcji i ostrego hamowania minimalnie zawadzil o kolo
= wywrotka.
Niestety taki debil nie przejmuje sie nawet jak przywadzi rowerzyste
i pedzi dalej... Dobrze, ze za nim nic nie jechalo...

W kazdym razie zaczynam sie zastanawiac co mozna zrobic?
Zatrabic nie moge, bo dzwonek rowerowy to nie ten kaliber....
Odepchnac sie ratujac przed wpadnieciem pod kola noga od blachy?

Po prostu zgroza...

--
Pozdrawiam,
Janusz
Opadłeś to leżysz a nie podpierasz się ręka i jedziesz dalej. Przyjeżdża policja
i pogotowie. Nawet jak nie masz potłuczonych kolan to cię głowa i szyja boli.
Idiotę ktoś dogoni i zatrzyma, Potem sprawa w sądzie o odszkodowanie. W takiej
sytuacji nie musi być adwokat gigant żebyś dostał z dyszkę na otarcie łez. A
tamtego kto inny wyedukuje że trzeba uważać na innych użytkowników drogi. I
zrobi to o wiele skuteczniej niż Ty żaląc się tutaj jaka z ciebie dupa wołowa.
Tomek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

37 Data: Maj 30 2007 12:07:18
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 30 May 2007 08:11:34 +0200, Janusz
 wrote:

W kazdym razie zaczynam sie zastanawiac co mozna zrobic?
Zatrabic nie moge, bo dzwonek rowerowy to nie ten kaliber....

Zamontować 'kibicówkę' - daje ryk TIR-a.
Zapamiętać numery rejestracyjne i pójśc na policję.

Odepchnac sie ratujac przed wpadnieciem pod kola noga od blachy?

Też.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

38 Data: Maj 30 2007 14:35:05
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: fv 

Janusz wrote:

Normalnie mam juz dosc... bo to sie staje nagminne.

Znam to uczucie.

W kazdym razie zaczynam sie zastanawiac co mozna zrobic?
Zatrabic nie moge, bo dzwonek rowerowy to nie ten kaliber....
Odepchnac sie ratujac przed wpadnieciem pod kola noga od blachy?

Wiele już tu padło dobrych rad, ale mimo to dodam swoją. Jeździj tak,
żeby nikt nie miał szans cię trafić. Przewiduj głupotę innych, nie
egzekwuj swojego pierwszeństwa... i tak ich wyprzedzisz w korku.

To zalecany sposób jazdy motocyklem - nikomu nie dać się trafić. Myślę, że
na rowerze też się sprawdzi. Aczkolwiek mnie też się ciśnienie podnosi gdy
jadę ulicą rowerem i na to chyba nie ma rady... Zarówno motocykle jak i
rowery na ulicy to intruzi, obcy... Trzeba się przyzwyczaić i tyle. Ciągła
walka zabiera radość z jazdy.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Forza2@X360
Moto: Suzuki GS 500E

39 Data: Maj 30 2007 16:20:49
Temat: ... WIDŁAMI... Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: star 

Przyczepic do bagaznika widly

Widly oczywiscie maja wystawac w lewa strone na okolo motr do półtora

Mordercy najbardziej boja sie o lakierek na swoim wózeczku.
Takie widly  to jedyna skuteczna metoda ochrony zycia wiezionego rowerem.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

40 Data: Maj 31 2007 07:38:03
Temat: Re: ... WIDŁAMI... Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: WielkaBakteria 

Użytkownik "star"  napisał w wiadomości

Przyczepic do bagaznika widly

Widly oczywiscie maja wystawac w lewa strone na okolo motr do półtora

Mordercy najbardziej boja sie o lakierek na swoim wózeczku.
Takie widly  to jedyna skuteczna metoda ochrony zycia wiezionego rowerem.

Jak to przeczytałem to w pierwszym odruchu uśmiechnąłem siei zaknąłem wątek.
Ale po chwili pomyślałem, że w tym szaleństwie jest metoda. Kochani
rowerzyści, może po prostu załózcie ochraniacze z ćwiekami, jeśli zdarzy się
że ktoś was potrąci to z pewnością zostanie ślad (powód do zatrzymania i
tłumaczenia siekierowcy dlaczego) a wy nic nie ryzykujecie przy upadku. Co
prawda jestem po drugiej stronie barykady bo jeżdżę autem, ale na
rowerzystów uważam, wiec nie boję sieo konsekwencje :)
--

WielkaBakteria

"Nie poniosłem porażek, ja odkryłem setki błędnych rozwiązań"
                                                                            
     Thomas Edison

41 Data: Czerwiec 04 2007 13:08:35
Temat: Re: ... WIDŁAMI... Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Tomasz Pyra 

WielkaBakteria pisze:

Użytkownik "star"  napisał w wiadomości
Przyczepic do bagaznika widly

Widly oczywiscie maja wystawac w lewa strone na okolo motr do półtora

Mordercy najbardziej boja sie o lakierek na swoim wózeczku.
Takie widly  to jedyna skuteczna metoda ochrony zycia wiezionego rowerem.

Jak to przeczytałem to w pierwszym odruchu uśmiechnąłem siei zaknąłem wątek. Ale po chwili pomyślałem, że w tym szaleństwie jest metoda. Kochani rowerzyści, może po prostu załózcie ochraniacze z ćwiekami, jeśli zdarzy się że ktoś was potrąci to z pewnością zostanie ślad (powód do zatrzymania i tłumaczenia siekierowcy dlaczego) a wy nic nie ryzykujecie przy upadku. Co prawda jestem po drugiej stronie barykady bo jeżdżę autem, ale na rowerzystów uważam, wiec nie boję sieo konsekwencje :)

Mnie najbardziej dziwi/smuci właœnie takie podejœcie - nazwijmy je ofensywne. I to ze wszystkich stron.

Jak pieszy idzie po drodze dla rowerów to nikt nie wpadnie na to że można z 50m zadzwonić na pieszego dzwonkiem. Nieeee - metody będš od "delikatnych", czyli AirZound 120db z pół metra prosto w ucho do mniej delikatnych typu z kopa w plecy, z klamki hamulcowej w nerkę, albo podcišć go tylnym kołem w poœlizgu.

Jak kierowcy przejeżdżajš za blisko rowerów to nikt nie zaproponuje klasycznej odchylanej w lewo pomarańczowej poprzeczki z odblaskiem na końcu która poszerza odbiór roweru w oczach kierowcy i ułatwia ocenę odległoœci i prędkoœci w nocy, albo chociaż odblaskowej kamizelki która znakomicie podnosi komfort jazdy rowerem po ulicy. Jedyne rady to będzie z kopa w lusterko, wystawić widły itp.

Kierowcy którym rowerzyœci się nie podobajš też wymyœlš że trzeba zajechać drogę, zepchnšć na bok, zahamować bezpoœrednio przed rowerem itp.

Jak na drogach ma być lepiej?

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

42 Data: Maj 31 2007 23:08:57
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: SHP 

Janusz  napisał(a):

W kazdym razie zaczynam sie zastanawiac co mozna zrobic?
Zatrabic nie moge, bo dzwonek rowerowy to nie ten kaliber....

Polecam Airzounda - trąbka na sprężone powietrze, z możliwością pompowania
zwykłą pompką - ok. 115 dB. Kilka razy wybronił mnie z podbramkowych sytuacji.
Miałem też dwie sytuacje na swój sposób zabawne:

1. Włączajacy się do ruchu kierowca nie spojrzał, czy drogą dla rowerów nic
nie jedzie, a jechałem ja. Ponieważ widziałem, że mnie nie widzi (bo nawet
się nie rozejrzał), wcisnąłem spust, co zaowocowało "obudzeniem", nagłym
zahamowaniem i walnięciem głową w dach ;)
2. Włączająca się do ruchu "kierownica", wyjechała na jezdnię tuż przede
mnie. Gdy ledwo wyhamowałem kilka cm od niej, wcisnąłem spust. W efekcie
"kierownica" spanikowała i zaliczyła krawężnik..

W ruchu drogowym najważniejszy jest kontakt wzrokowy. Niestety, ale czasami
potrzeba kontaktu dźwiękowego, by zaznaczyć swoją obecność.

Odepchnac sie ratujac przed wpadnieciem pod kola noga od blachy?

Stosowałem kilka razy. Zamortyzowanie nogą uchroniło mnie od zaliczenia
samcohodu np. głową.

Po prostu zgroza...

Dżungla, nie cywilizacja.. Trzeba samemu się o siebie troszczyć..

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

43 Data: Czerwiec 01 2007 07:11:55
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Janusz 

On Thu, 31 May 2007 23:08:57 +0000 (UTC), SHP wrote:

Polecam Airzounda - trąbka na sprężone powietrze, z możliwością pompowania
zwykłą pompką - ok. 115 dB. Kilka razy wybronił mnie z podbramkowych sytuacji.
Miałem też dwie sytuacje na swój sposób zabawne:

Poczytalem, niezle :D
Chociaz jesli chodzi o punkt widzenia od strony prawa, to:
"rower powinien byc wyposazony w ...[swiatelka]... oraz dzwonek lub
inny sygnał ostrzegawczy o _nieprzeraźliwym_ tonie."
Musze to przemyslec, bo 100zl to duzo :(
A z drugiej strony jak sie kiedys ratowalem przed ciezarowkami
wjechaniem na chodnik (pusty!) to od razu znalazl sie Stroz Prawa i
pouczyl mnie na przyszlosc ze tak nie wolno, a zebym nauczki nie
zapomnial, to podpisal sie na ladnym mandacie... Przy okazji swiatelka
i dzwoneczek sobie raczyl sprawdzic...
Wyjdzie mi na to ze dojezdzanie rowerem bedzie drozsze niz autem :)

--
Pozdrawiam,
Janusz

44 Data: Czerwiec 01 2007 07:23:54
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Damian 

"rower powinien byc wyposazony w ...[swiatelka]... oraz dzwonek lub
inny sygnał ostrzegawczy o _nieprzeraźliwym_ tonie."

A jaka jest definicja słowa "powinien"? To chyba nie znaczy "musi"?

d.

45 Data: Czerwiec 01 2007 08:13:43
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Janusz 

On Fri, 01 Jun 2007 07:23:54 +0200, Damian wrote:

"rower powinien byc wyposazony w ...[swiatelka]... oraz dzwonek lub
inny sygnał ostrzegawczy o _nieprzeraźliwym_ tonie."

A jaka jest definicja słowa "powinien"? To chyba nie znaczy "musi"?

Calosc brzmi tak:
 Rower powinien być wyposażony w:
1) jedno światło barwy białej lub żółtej selektywnej skierowanej do
przodu,
2) światło czerwone pozycyjne (może być światłem migającym) i czerwone
światło odblaskowe skierowane do tyłu (inne niż trójkąt),
3) co najmniej jeden sprawnie działający hamulec,
4) dzwonek lub inny sygnał dźwiękowy o nieprzeraźliwym tonie.

Jesli 'powinien', nie znaczy 'musi', to czy to o swiatlach i hamulcu
to tylko delikatna sugestia? :)

--
Pozdrawiam,
Janusz

46 Data: Czerwiec 01 2007 19:20:09
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: kpt 

Użytkownik "Janusz" napisał

4) dzwonek lub inny sygnał dźwiękowy o nieprzeraźliwym tonie.

czy sa jakies normy mowiace o tym co jest "przerazilwym tonem" , a co "nieprzerazliwym" ? :)

47 Data: Czerwiec 01 2007 10:26:42
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Damian,

Friday, June 1, 2007, 7:23:54 AM, you wrote:

"rower powinien byc wyposazony w ...[swiatelka]... oraz dzwonek lub
inny sygnał ostrzegawczy o _nieprzeraźliwym_ tonie."
A jaka jest definicja słowa "powinien"? To chyba nie znaczy "musi"?

Znaczy "musi" w języku prawniczym.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

48 Data: Czerwiec 03 2007 16:26:54
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: WitCha 

RoMan Mandziejewicz wrote:

"rower powinien byc wyposazony w ...[swiatelka]... oraz dzwonek lub
inny sygnał ostrzegawczy o _nieprzeraźliwym_ tonie."

A jaka jest definicja słowa "powinien"? To chyba nie znaczy "musi"?

Znaczy "musi" w języku prawniczym.


Teoretycznie tak, ale to jest jedno ze słów "rozmywających sens", więc dobry prawnik potrafi czasem taki zapis zakwestionowac. "Powninien" nie stosuje się w umowach, bo wtedy taka umowa nic nie warta jest.

Gdyby było: "kierujący rowerem zobowiązany jest do posiadania..." wtedy nie ma wątpliwości.

--

Pozdrowienia
W

49 Data: Czerwiec 03 2007 16:39:13
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello WitCha,

Sunday, June 3, 2007, 4:26:54 PM, you wrote:

"rower powinien byc wyposazony w ...[swiatelka]... oraz dzwonek lub
inny sygnał ostrzegawczy o _nieprzeraźliwym_ tonie."
A jaka jest definicja słowa "powinien"? To chyba nie znaczy "musi"?
Znaczy "musi" w języku prawniczym.
Teoretycznie tak, ale to jest jedno ze słów "rozmywających sens", więc
dobry prawnik potrafi czasem taki zapis zakwestionowac.

Kwiestionować ustawę?

"Powninien" nie stosuje się w umowach, bo wtedy taka umowa nic nie
warta jest.

Ustawa to nie umowa. I na temat użycia słowa "powinien" w ustawach jest
orzecznictwo niepozostawiające jakichkolwiek wątpliwości.

Gdyby było: "kierujący rowerem zobowiązany jest do posiadania..."
wtedy nie ma wątpliwości.

Masz wątpliwości co do obowiązku posiadania w rowerze sprawnego
hamulca?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

50 Data: Czerwiec 04 2007 13:02:40
Temat: Re: Jak zdyscyplinowac morderce?
Autor: Tomasz Pyra 

Damian pisze:

"rower powinien byc wyposazony w ...[swiatelka]... oraz dzwonek lub
inny sygnał ostrzegawczy o _nieprzeraźliwym_ tonie."

A jaka jest definicja słowa "powinien"? To chyba nie znaczy "musi"?

Ze słownika:

powinnoć:
1. ÂŤobowiązek wynikający z pełnionej funkcji lub z nakazu moralnegoÂť
2. ÂŤto, do czego był obowiązany poddany wobec króla, możnowładcy lub właściciela ziemskiegoÂť

W ustawie "powinien", "winien" itp. oznacza jak najbardziej bezwarunkowy obowiązek.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

Jak zdyscyplinowac morderce?



Grupy dyskusyjne