On 14 Maj, 23:29, "PiotrO" wrote:
Zmywacz do paznokci....tylko uważaj żeby nie z lakierem i żeby żona nie
widziała:)
PiotrO
A jak ktoś się pyta o drogę, to też tak złośliwie mu inny kierunek
pokazujesz?
Jak malunki masz świecą bezbarwną, lub w kolorze teraz niewidocznym,
to pół problemu z głowy.
Zmyć tego nie zmyjesz an zimno, ale jak rozgrzejesz to da się
rozetrzeć i wypolerować.
Jak kolor jest widoczny, to musisz to rozgrzć do temperatury topnienia
i zbierać na papier (Przyłóż cienki arkusz papieru i nagrzewaj go,
zeby wosk, tak jak tłuszcz, wsiąknął w papier), można to rozgrzewać i
gorącą wodą (naprawde gorącą) z detergentem zmywać.
Żeby zmyć, to to musi stracić stałą konsystencję
6 |
Data: Maj 14 2008 23:44:45 |
Temat: Re: Jak zmyc parafine/swieczke/wosk? |
Autor: Luky |
ulong pisze:
Witam!
W efekcie glupiego zartu mam na samochodzie malunki zrobione swieczka.
Przed chwila probowalem myc szczotka/gabka + ludwik i plyn do mycia aut... Schodzi srednio.
Macie jakies doswiadczenia, pomysly?
wyjedź furką nasłoneczko niech się nagrzeje i później - woskowanie :)
7 |
Data: Maj 14 2008 23:51:18 | Temat: Re: Jak zmyc parafine/swieczke/wosk? | Autor: ulong |
ulong pisze:
Witam!
W efekcie glupiego zartu mam na samochodzie malunki zrobione swieczka.
Przed chwila probowalem myc szczotka/gabka + ludwik i plyn do mycia aut... Schodzi srednio.
Macie jakies doswiadczenia, pomysly?
Dzieki za wszystkie odpowiedzi ;)
Jutro autem wyjedzie na sloneczko, a jak dalej beda pozostalosci to sprobuje najpierw z suszarka, zmywaczem nie wiem czemu troszke sie boje tak od razu :)
8 |
Data: Maj 14 2008 15:40:46 | Temat: Re: Jak zmyc parafine/swieczke/wosk? | Autor: hamberg |
Dzieki za wszystkie odpowiedzi ;)
Jutro autem wyjedzie na sloneczko, a jak dalej beda pozostalosci to
sprobuje najpierw z suszarka, zmywaczem nie wiem czemu troszke sie boje
tak od razu :)
z tym zmywaczem baaardzo ostroznie - mi zmatowil lakier :(
9 |
Data: Maj 15 2008 07:06:38 | Temat: Re: Jak zmyc parafine/swieczke/wosk? | Autor: Agent |
Użytkownik "ulong" napisał w wiadomości
ulong pisze:
Witam!
W efekcie glupiego zartu mam na samochodzie malunki zrobione swieczka.
Przed chwila probowalem myc szczotka/gabka + ludwik i plyn do mycia aut... Schodzi srednio.
Macie jakies doswiadczenia, pomysly?
Dzieki za wszystkie odpowiedzi ;)
Jutro autem wyjedzie na sloneczko, a jak dalej beda pozostalosci to sprobuje najpierw z suszarka, zmywaczem nie wiem czemu troszke sie boje tak od razu :)
Nie, tylko nie zmywacz. Przecież on jest na acetonie!
10 |
Data: Maj 15 2008 13:37:13 | Temat: Re: Jak zmyc parafine/swieczke/wosk? | Autor: Jakub Witkowski |
ulong pisze:
Witam!
W efekcie glupiego zartu mam na samochodzie malunki zrobione swieczka.
Przed chwila probowalem myc szczotka/gabka + ludwik i plyn do mycia aut... Schodzi srednio.
Macie jakies doswiadczenia, pomysly?
Zawoskuj całość!
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
11 |
Data: Maj 16 2008 00:00:59 | Temat: Re: Jak zmyc parafine/swieczke/wosk? | Autor: J.F. |
On Wed, 14 May 2008 23:12:23 +0200, ulong wrote:
W efekcie glupiego zartu mam na samochodzie malunki zrobione swieczka.
Przed chwila probowalem myc szczotka/gabka + ludwik i plyn do mycia
aut... Schodzi srednio.
Macie jakies doswiadczenia, pomysly?
Parafina sie troche rozpuszcza w benzynie [byc moze w ON lepiej].
ale moze zaszkodzic plastikom/lakierowi.
J.
12 |
Data: Maj 16 2008 00:27:51 | Temat: Re: Jak zmyc parafine/swieczke/wosk? | Autor: ulong |
J.F. pisze:
Parafina sie troche rozpuszcza w benzynie [byc moze w ON lepiej].
ale moze zaszkodzic plastikom/lakierowi.
Jeszcze raz dzieki za wszystkie odpowiedzi, a zmyc udalo sie... najprosciej jak sie dalo:
czajnik z wrzatkiem + gabka i tylko uwazac zeby sie nie poparzyc ;)
13 |
Data: Maj 16 2008 07:17:32 | Temat: Re: Jak zmyc parafine/swieczke/wosk? | Autor: J.F. |
On Fri, 16 May 2008 00:27:51 +0200, ulong wrote:
J.F. pisze:
Parafina sie troche rozpuszcza w benzynie [byc moze w ON lepiej].
ale moze zaszkodzic plastikom/lakierowi.
Jeszcze raz dzieki za wszystkie odpowiedzi, a zmyc udalo sie...
najprosciej jak sie dalo:
czajnik z wrzatkiem + gabka i tylko uwazac zeby sie nie poparzyc ;)
No wiesz - wrzatek tez szkodzi plastikom i lakierowi :-)
J.
| | | | | | | |