Grupy dyskusyjne   »   Jak zwykle to kierowcy winni.

Jak zwykle to kierowcy winni.



1 Data: Czerwiec 15 2009 10:42:00
Temat: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: WW 

Witam
Kolejny długi weekend i znowu masa ofiar (panie prezydencie gdzie żałoba narodowa ?).
Co mnie zastanawia to doskonała zgodność wszystkich wypowiadających sie w kwestii przyczyn.
Winni ja zawsze:
Pijani - ale bez podania progów obowiązujących w cywilizowanych krajach np. ilu od 0,2, do 0, 5, ilu do 0,8, ilu powyżej.
Piraci drogowi - bo chcą jechać a nie stać czy wlec się 90.

Nikt nie poruszył sprawy jakości dróg i ich stanu.
Zdaniem tych wszystkich "mądrych" a wypowiadali się i policjanci i psycholodzy i inni specjaliści - fakt braku autostrad wydłużających podróż weekendowa z 2 do 8 godzin, wlokące się ciężarówki na wąskich drogach, fatalny staj nawierzchni większości już istniejących dróg, drakońskie egzekwowanie trzeźwości a przede wszystkim nastawienie fiskalne policji  - nie miał wpływu na ilość wypadków !!!!
Poprawcie mnie, ale uważam, autostrada do Gdańska i Augustowa Krakowa itp. skutecznie zmniejszyła by ilość "piratów" do tych naprawdę durnych, cywilizowane podejście - dopuszczalne 0,5 - zmniejszyło by ilość "pijanych" o 7/8, a 2 godzinna podróż zmniejszyła by poziom agresji o 1000%.
Ilu ze złapanych "pijanych kierowców" wyjechało by 5 godzin później i było by "trzeźwych"?
Ilu jechało by spokojne te 130 i nie awansowało na "piratów".
Od lat winni są pijani i piraci, od lat zaostrza się kary i od lat niczego to nie zmienia. !!!!
Może już czas dołączyć do cywilizacji.

Tylu nas jest, jesteśmy najbardziej cyckaną klasa w Polsce i nic nie robimy ??!!


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm



2 Data: Czerwiec 15 2009 11:41:58
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: elmer radi radisson 

WW wrote:

Nikt nie poruszył sprawy jakości dróg i ich stanu.
Zdaniem tych wszystkich "mądrych" a wypowiadali się i policjanci i psycholodzy i inni specjaliści - fakt braku autostrad wydłużających podróż weekendowa z 2 do 8 godzin, wlokące się ciężarówki na wąskich drogach, fatalny staj nawierzchni większości już istniejących dróg, drakońskie egzekwowanie trzeźwości a przede wszystkim nastawienie fiskalne policji  - nie miał wpływu na iloć wypadków !!!!

Hmm, no wlasnie bylem bardzo (trudno niestety mimo wszystko powiedziec,
ze pozytywnie) zaskoczony wczoraj widziana chyba na TVN24 wypowiedzia
jakiegos przedstawiciela GDDKiA, ktory wlasciwie bez jakiegos przymusu
przyznal ze 60% bezpieczenstwa to dobre drogi a tych niestety brakuje (i
ze je buduja). Wyleci z pracy za wylamanie sie ze zwyczajowej doktryny,
ze "drogi jakie sa takie sa ale wszystko w rekach kierowcow" czy jednak
byla to jakas jaskolka?

A swoja droga - co do policyjnych akcji weekendowych, patrzylem potem
potem na relacje na zywo z miejscowosci Zakret czyli wlotu od Lublina
i reporter strasznie rozwlekal sie na temat tego jakie to policyjne
operacje sie moga na niej wlasnie nie odbywac, "kilkanascie
fotoradarow, kontrole kaskadowe" itd, a tymczasem jadac tamtedy
godzine wczesniej widzialem ze stal sobie w jakims smutnym miejscu
jeden jedyny patrol. Nawet nieoznakowanych wideowozow cos jakby mniej
widac ostatnio. Kryzys chyba dopadl policje solidnie.


--

deutschlanding on the moon

3 Data: Czerwiec 15 2009 11:58:17
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: J.F. 

Użytkownik "elmer radi radisson"
 napisał w
wiadomości

Hmm, no wlasnie bylem bardzo (trudno niestety mimo wszystko
powiedziec,
ze pozytywnie) zaskoczony wczoraj widziana chyba na TVN24
wypowiedzia
jakiegos przedstawiciela GDDKiA, ktory wlasciwie bez jakiegos
przymusu
przyznal ze 60% bezpieczenstwa to dobre drogi a tych niestety
brakuje (i

To wszystko jest bardzo plynne. Jak zmusic spoleczenstwo do jazdy
50, to sie okaze ze drogi sa bezpieczne.

ze je buduja). Wyleci z pracy za wylamanie sie ze zwyczajowej
doktryny,
ze "drogi jakie sa takie sa ale wszystko w rekach kierowcow" czy
jednak
byla to jakas jaskolka?

Pamietaj ze GD z budowy drog zyje, im wiecej srodkow dostanie tym
lepiej zyje :-)

A swoja droga - co do policyjnych akcji weekendowych, patrzylem
potem
potem na relacje na zywo z miejscowosci Zakret czyli wlotu od
Lublina
i reporter strasznie rozwlekal sie na temat tego jakie to
policyjne
operacje sie moga na niej wlasnie nie odbywac, "kilkanascie
fotoradarow, kontrole kaskadowe" itd, a tymczasem jadac tamtedy
godzine wczesniej widzialem ze stal sobie w jakims smutnym
miejscu
jeden jedyny patrol. Nawet nieoznakowanych wideowozow cos jakby
mniej
widac ostatnio. Kryzys chyba dopadl policje solidnie.

Nie tylko ostatnio. Tak jak pamietam to na DK8 z okazji akcji znicz
policji niemal nie bylo. Owszem - kierowali ruchem w Olesnicy, w
Belchatowie, gdzies tam sobie jeszcze stali, ale z reguly
niegroznie.
W sumie moze i dobrze.


J.

4 Data: Czerwiec 15 2009 12:37:47
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: elmer radi radisson 

J.F. wrote:

To wszystko jest bardzo plynne. Jak zmusic spoleczenstwo do jazdy 50, to sie okaze ze drogi sa bezpieczne.

Przeciez drogi krajowe to nie tylko teren zabudowany, a piecdziesiatka
sie calego kraju nie przejedzie.

Pamietaj ze GD z budowy drog zyje, im wiecej srodkow dostanie tym lepiej zyje :-)

Ale mowienie o tym w swietle raportow o ofiarach smiertelnych
to juz nie jest taki luz.

--

deutschlanding on the moon

5 Data: Czerwiec 15 2009 13:01:29
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: J.F. 

Użytkownik "elmer radi radisson"
 napisał w
wiadomości

J.F. wrote:
To wszystko jest bardzo plynne. Jak zmusic spoleczenstwo do
jazdy 50, to sie okaze ze drogi sa bezpieczne.

Przeciez drogi krajowe to nie tylko teren zabudowany, a
piecdziesiatka
sie calego kraju nie przejedzie.

Kto powiedzial ze nie przejdzie ? 90 przeszlo, swiatla przeszly, to
i 50 moze przejsc, a przeciez to wszystko dla naszego dobra  :-P

Pamietaj ze GD z budowy drog zyje, im wiecej srodkow dostanie
tym lepiej zyje :-)
Ale mowienie o tym w swietle raportow o ofiarach smiertelnych
to juz nie jest taki luz.

Dlatego trzeba ubrac w polityczne slowa, ze obywatele potrzebuja
lepszch drog i rzad ma dac na to pieniadze :-)

J.

6 Data: Czerwiec 15 2009 13:04:48
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: elmer radi radisson 

J.F. wrote:

Kto powiedzial ze nie przejdzie ? 90 przeszlo, swiatla przeszly, to i 50 moze przejsc, a przeciez to wszystko dla naszego dobra  :-P

Jesli tylko ktos chce, zeby ludzie poumierali podczas jazdy
ze starosci i z mysla w glowie, ze przez ten sam czas drogami przez
sasiednie kraje mozna przejechac cala Europe.. ;)

Zreszta - martwe prawo, to zadne prawo.

--

deutschlanding on the moon

7 Data: Czerwiec 15 2009 13:13:12
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: J.F. 

Użytkownik "elmer radi radisson"
 napisał w
wiadomości

J.F. wrote:
Kto powiedzial ze nie przejdzie ? 90 przeszlo, swiatla przeszly,
to i 50 moze przejsc, a przeciez to wszystko dla naszego dobra
:-P

Jesli tylko ktos chce, zeby ludzie poumierali podczas jazdy
ze starosci i z mysla w glowie, ze przez ten sam czas drogami
przez
sasiednie kraje mozna przejechac cala Europe.. ;)

Zreszta - martwe prawo, to zadne prawo.

Kupi sie wiecej radarow, i bedzie sie glosilo ze rzad i policja
wytrwala praca zmniejszyly smiertelnosc na drogach :-P

J.

8 Data: Czerwiec 16 2009 11:01:09
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: Karolek 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Kupi sie wiecej radarow, i bedzie sie glosilo ze rzad i policja wytrwala praca zmniejszyly smiertelnosc na drogach :-P

Jak zasniesz jadac 50 tez masz duze szanse sie zabic.
Powolna jazda obniza koncentracje.





Karolek

9 Data: Czerwiec 16 2009 12:47:40
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: WW 

Karolek pisze:


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Kupi sie wiecej radarow, i bedzie sie glosilo ze rzad i policja wytrwala praca zmniejszyly smiertelnosc na drogach :-P

Jak zasniesz jadac 50 tez masz duze szanse sie zabic.
Powolna jazda obniza koncentracje.

Wypatrywanie fotoradarów takoż.


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

10 Data: Czerwiec 16 2009 13:02:18
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: kamil 


"WW"  wrote in message

Karolek pisze:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Kupi sie wiecej radarow, i bedzie sie glosilo ze rzad i policja wytrwala
praca zmniejszyly smiertelnosc na drogach :-P

Jak zasniesz jadac 50 tez masz duze szanse sie zabic.
Powolna jazda obniza koncentracje.

Wypatrywanie fotoradarów takoż.

Jednym slowem, najbezpieczniej jest jechac 150 nie zwracajac najmniejszej
uwagi na pobocze.




Pozdrawiam
Kamil

11 Data: Czerwiec 16 2009 16:12:01
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: WW 

kamil pisze:

Jednym slowem, najbezpieczniej jest jechac 150 nie zwracajac najmniejszej uwagi na pobocze.

Naprawdę nic po środku nie widzisz ?


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

12 Data: Czerwiec 22 2009 16:00:34
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: kamil 


"WW"  wrote in message

kamil pisze:

Jednym slowem, najbezpieczniej jest jechac 150 nie zwracajac najmniejszej
uwagi na pobocze.

Naprawdę nic po środku nie widzisz ?

Nie widze, patrze na bok czy radarow nie ma.



Pozdrawiam
Kamil

13 Data: Czerwiec 15 2009 05:03:36
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: kaszpir 

skutecznie zmniejszyła by ilość "piratów" do tych naprawdę durnych,
cywilizowane podejście - dopuszczalne 0,5 - zmniejszyło by ilość "pijanych"
o 7/8, a 2 godzinna podróż zmniejszyła by poziom agresji o 1000%.
Ilu ze złapanych "pijanych kierowców" wyjechało by 5 godzin później i było
by "trzeźwych"?
Ilu jechało by spokojne te 130 i nie awansowało na "piratów".
Od lat winni są pijani i piraci, od lat zaostrza się kary i od lat niczego

W czwartek pojechaliśmy z rodzinką nad morze (250km). Wybrałem trasę
najlepszymi dostepnymi drogami ale bez autostrady (93km).
Po drodze olbrzymia ilośc fotoradarów i dziwnych ograniczeń prędkości
umieszczonych w najdziwniejszych miejscach. W niektórych miejscach tak
gdzie stały fotoradary zupełny brak oznakowania z jaką prędkością
mozna jechać ...
Sam byłem świadkiem jak gościu z około 100km/h wyhamował do 50km/h bo
nie wiedział ile może jechać a żadnych tablic nie było ...
Jechałem przepisowo.
Nie pamiętam ile czasu mi zajęło przejechanie tych 250km mimo że
olbrzymia część drogi była naprawdę dobra (były tez drogi ekspresowe).
Jechałem przepisowo i chyba dojechałem na miejsce po 4-5 godzinach
jazdy (z około 30minutową przerwą na obiad).
Po drodze mieliśmy 2 procesje , przy jednej musielismy kilkanaście
minut czekać bo policja nie potrafiła dobrze zając się procesją i
ludzie mimo że był szeroki chodnik szli sobie po chodniku a inny
blokowali oba pasy (w obu kierunkach) a policja się biernie
przyglądała temu ...

W drodze powrotnej przejechaliśmy się autostradą (12,5zł) i fakt było
trochę szybciej ale też jakoś drastycznie czas się nie zmniejszył ...

Po prostu autostrada to tylko 90km a resztę trzeba i tak pokonać na
"normalnych" drogach a dodatkowo trzeba swoje "oczekać" aby wziąć
bilecik i później zapłacić ...


Tak naprawdę te 250km których przjechanie zajęło nam ponad 4 godziny
powinno się przejechać w niecałe 2 godziny ...

A to niestety "tylko 250km". Co mają CI powiedzieć którzy jadą z np..
Zakopanego do np. Gdańska ? Ile czasu oni stracą ???

14 Data: Czerwiec 15 2009 12:25:25
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: Kaziu 

kaszpir  wrote:

W niektórych miejscach tak gdzie stały fotoradary zupełny brak
oznakowania z jaką prędkością mozna jechać ...

Jak mozna jechac droga i nie wiedziec jakie ograniczenie Cie obowiazuje?
Trzeba bylo bardziej sie skupic na prowadzeniu.

Po drodze mieliśmy 2 procesje , przy jednej musielismy kilkanaście
minut czekać bo policja nie potrafiła dobrze zając się procesją i
ludzie mimo że był szeroki chodnik szli sobie po chodniku a inny
blokowali oba pasy (w obu kierunkach) a policja się biernie
przyglądała temu ...

Trzeba bylo zadzwonic na komisariat i zapytac sie czy manifestacja
byla zgloszona a jak nie to zglosic nielegalna manifestacje ;>

--
Kaziu

15 Data: Czerwiec 15 2009 13:14:23
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: kamil 


"WW"  wrote in message

Witam
Kolejny długi weekend i znowu masa ofiar (panie prezydencie gdzie żałoba
narodowa ?).
Co mnie zastanawia to doskonała zgodność wszystkich wypowiadających sie w
kwestii przyczyn.
Winni ja zawsze:
Pijani - ale bez podania progów obowiązujących w cywilizowanych krajach
np. ilu od 0,2, do 0, 5, ilu do 0,8, ilu powyżej.
Piraci drogowi - bo chcą jechać a nie stać czy wlec się 90.
Nikt nie poruszył sprawy jakości dróg i ich stanu.

Zasranym obowiazkiem kierowcy jest dostosowac predkosc do warunkow na
drodze. 90 To jest maksymalna dopuszczalna predkosc i zadne tlumaczenie ze
jemu sie spieszy do rosnacej salaty w ogrodku gowno kogo obchodzi. Cala
europa jezdzi przepisowo i zgadnij co? Tak jest, wypadkow na zachodzie mniej
i zgonow na drogach tez jakby mniej. Tylko polska ulanska fantazja zmusza do
zachowywania sie jak samolubny, bezmozgi kretyn i wyprzedzania na podwojnych
ciaglych, zakretach i dziurawej nawierzchni w swoich pospawanych z trzech
roznych trupow dupowozach, bo jasniepanstwu sie spieszy.


Ilu jechało by spokojne te 130 i nie awansowało na "piratów".
Od lat winni są pijani i piraci, od lat zaostrza się kary i od lat niczego
to nie zmienia. !!!!
Może już czas dołączyć do cywilizacji.

Masz racje - czas dolaczyc do cywilizacji, w ktorej kary sa czesto
ostrzejsze niz w polsce, a kultura na drodze ma sie do polskiej tak samo,
jak picie w szczawnicy do szczania w piwnicy.



Pozdrawiam
Kamil

16 Data: Czerwiec 15 2009 14:24:51
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: Grejon 

kamil pisze:

"WW"  wrote in message

Witam
Kolejny długi weekend i znowu masa ofiar (panie prezydencie gdzie żałoba narodowa ?).
Co mnie zastanawia to doskonała zgodność wszystkich wypowiadających sie w kwestii przyczyn.
Winni ja zawsze:
Pijani - ale bez podania progów obowiązujących w cywilizowanych krajach np. ilu od 0,2, do 0, 5, ilu do 0,8, ilu powyżej.
Piraci drogowi - bo chcą jechać a nie stać czy wlec się 90.
Nikt nie poruszył sprawy jakości dróg i ich stanu.

Zasranym obowiazkiem kierowcy jest dostosowac predkosc do warunkow na
drodze. 90 To jest maksymalna dopuszczalna predkosc i zadne tlumaczenie ze
jemu sie spieszy do rosnacej salaty w ogrodku gowno kogo obchodzi. Cala
europa jezdzi przepisowo i zgadnij co?

Jakbym mógł 200-300 km przejechać autostradą na której dopuszczalna prędkość to 120-130 km/h to też bym nie łamał przepisów.

Tylko polska ulanska fantazja zmusza do
zachowywania sie jak samolubny, bezmozgi kretyn i wyprzedzania na podwojnych
ciaglych, zakretach i dziurawej nawierzchni w swoich pospawanych z trzech
roznych trupow dupowozach, bo jasniepanstwu sie spieszy.

Nikomu się nie spieszy. Przejechanie 200 km w ciągu 3-4 godzin trudno nazwać pośpiechem.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

17 Data: Czerwiec 15 2009 13:36:28
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: kamil 


"Grejon"  wrote in message


Jakbym mógł 200-300 km przejechać autostradą na której dopuszczalna
prędkość to 120-130 km/h to też bym nie łamał przepisów.

W Niemczech srednie zarobki po odjeciu podatkow to ok 36.000eur rocznie. Czy
to, ze Kazio z Bytomia zarabia mniej usprawiedliwia go z wyniesienia
sasiadowi telewizora?




Pozdrawiam
Kamil

18 Data: Lipiec 26 2009 21:18:02
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: Szop 


W Niemczech srednie zarobki po odjeciu podatkow to ok 36.000eur
rocznie. Czy to, ze Kazio z Bytomia zarabia mniej usprawiedliwia go z
wyniesienia sasiadowi telewizora?

Absolutnie nie. Ale tłumaczy, dlaczego to robi.

19 Data: Czerwiec 16 2009 01:44:09
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: Grzesiacz 


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości


"WW"  wrote in message

Witam
Kolejny długi weekend i znowu masa ofiar (panie prezydencie gdzie żałoba narodowa ?).
Co mnie zastanawia to doskonała zgodność wszystkich wypowiadających sie w kwestii przyczyn.
Winni ja zawsze:
Pijani - ale bez podania progów obowiązujących w cywilizowanych krajach np. ilu od 0,2, do 0, 5, ilu do 0,8, ilu powyżej.
Piraci drogowi - bo chcą jechać a nie stać czy wlec się 90.
Nikt nie poruszył sprawy jakości dróg i ich stanu.

Zasranym obowiazkiem kierowcy jest dostosowac predkosc do warunkow na
drodze. 90 To jest maksymalna dopuszczalna predkosc i zadne tlumaczenie ze
jemu sie spieszy do rosnacej salaty w ogrodku gowno kogo obchodzi.

Alez Kaziu, uspokoj sie.
Te 90 to niby skad sie bierze ? W powolywanych sie przez Ciebie w poscie ponizej Niemczech, predkosc dopuszczalna to 100 i brak poboczy. U nas te 90 sa bez przerwy ograniczane 70-tkami.
Poza tym w calej jak to piszesz cywilizowanej Europie sa autostrady. U nas tak jakby nie za duzo, by nie rzec ze prawie w ogole.
Jezeli jestem w scislym centrum miasta i mam ograniczenie do 30 to je przestrzegam. prosty powod. Zazwyczaj duzo pieszych. Jak jest ograniczenie do 50 to tez przestrzegam, bo duzo samocghodow no i wiadomo, wiekszy czas na reakcje (chociaz w przypadku prostych odcinkow bez skrzyzowan limity sa podnoszone do 70). Jak mam przejechac 30 km z miasta A do B to jade te 100 na godzine i nie marudze, bo wiele czasu na to nie strace. Ale jezeli mam jechac 200, 300, 500 lub 1000 km to mam autostrady !!!!  A w Polsce co mam ? No nie bede sie wyrazal, bo mlodziez jest na liscie.

>Cala
europa jezdzi przepisowo i zgadnij co? Tak jest, wypadkow na zachodzie mniej
i zgonow na drogach tez jakby mniej.

W Niemczech kary za przekroczenie predkosci poza obszarem zabudowanym nie naleza do najsurowszych. Najbardziej karane jest tam niezachowanie bezpiecznej odleglosci od poprzedzajacego pojazdu.

Tylko polska ulanska fantazja zmusza do
zachowywania sie jak samolubny, bezmozgi kretyn i wyprzedzania na podwojnych
ciaglych, zakretach i dziurawej nawierzchni w swoich pospawanych z trzech
roznych trupow dupowozach, bo jasniepanstwu sie spieszy.

Z tym sie zgodze, ale gdzie jest policja ? Przeciez maja nikt im nie broni zatrzymywac takich piratow, oby tylko im sie chcialo.


Ilu jechało by spokojne te 130 i nie awansowało na "piratów".
Od lat winni są pijani i piraci, od lat zaostrza się kary i od lat niczego to nie zmienia. !!!!
Może już czas dołączyć do cywilizacji.

Masz racje - czas dolaczyc do cywilizacji, w ktorej kary sa czesto
ostrzejsze niz w polsce, a kultura na drodze ma sie do polskiej tak samo,
jak picie w szczawnicy do szczania w piwnicy.

No widzisz kary moga byc duze, ostre czy tez surowe. Tylko, ze w naszym kraju karze sie zazwyczaj za predkosc, a nie za inne przewinienia. :-((

pzdr Grzesiacz

20 Data: Czerwiec 16 2009 07:22:14
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: J.F. 

On Mon, 15 Jun 2009 13:14:23 +0100,  kamil wrote:

"WW"  wrote in message
Piraci drogowi - bo chcą jechać a nie stać czy wlec się 90.
Nikt nie poruszył sprawy jakości dróg i ich stanu.

Zasranym obowiazkiem kierowcy jest dostosowac predkosc do warunkow na
drodze. 90 To jest maksymalna dopuszczalna predkosc i zadne tlumaczenie ze
jemu sie spieszy do rosnacej salaty w ogrodku gowno kogo obchodzi.

Ale z praktyki wynika ze mozna jechac szybciej niz 90 i to jest
dostosowana do warunkow predkosc :-)

Cala
europa jezdzi przepisowo i zgadnij co? Tak jest, wypadkow na zachodzie mniej
i zgonow na drogach tez jakby mniej.

Ale Europa duza jest. Sa kraje gdzie jezdzi sie duzo szybciej niz po
Polsce i wypadkow nie ma :-)

Jechalem niedawno z niemcem, IMHO - nie dostosowal predkosci do
warunkow. 150 w deszczu to chyba za duzo. Ale pomyslalem ze skoro
chlop kreci z 50 tys rocznie, to chyba wie co robi.
Oczywiscie jak droga wyschla to przyspieszyl.

Tylko polska ulanska fantazja zmusza do
zachowywania sie jak samolubny, bezmozgi kretyn i wyprzedzania na podwojnych
ciaglych

Bo te ciagle sa w zlych miejscach namalowane.

zakretach i dziurawej nawierzchni w swoich pospawanych z trzech
roznych trupow dupowozach, bo jasniepanstwu sie spieszy.

No bo jak wolno mozna w koncu jechac :-)

J.

21 Data: Czerwiec 16 2009 10:09:22
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: kamil 


"J.F."  wrote in message

On Mon, 15 Jun 2009 13:14:23 +0100,  kamil wrote:
"WW"  wrote in message
Piraci drogowi - bo chcą jechać a nie stać czy wlec się 90.
Nikt nie poruszył sprawy jakości dróg i ich stanu.

Zasranym obowiazkiem kierowcy jest dostosowac predkosc do warunkow na
drodze. 90 To jest maksymalna dopuszczalna predkosc i zadne tlumaczenie ze
jemu sie spieszy do rosnacej salaty w ogrodku gowno kogo obchodzi.

Ale z praktyki wynika ze mozna jechac szybciej niz 90 i to jest
dostosowana do warunkow predkosc :-)

Z tej samej praktyki wynika, ze w Polsce ginie na drogach najwiecej osob w
calej UE i dwukrotnie wiecej, niz srednia unijna. :)




Pozdrawiam
Kamil

22 Data: Czerwiec 16 2009 11:56:11
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: Grzesiacz 


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości



<ciach>

Ale z praktyki wynika ze mozna jechac szybciej niz 90 i to jest
dostosowana do warunkow predkosc :-)

Z tej samej praktyki wynika, ze w Polsce ginie na drogach najwiecej osob w calej UE i dwukrotnie wiecej, niz srednia unijna. :)

A tu masz odpowiedz z watku Eposlowie ...
 http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,49422,6178525,Autostrada_A1_ratuje_zycie.htmlpzdr Grzesiacz

23 Data: Czerwiec 16 2009 11:42:53
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: kamil 


"Grzesiacz"  wrote in message


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości



<ciach>

Ale z praktyki wynika ze mozna jechac szybciej niz 90 i to jest
dostosowana do warunkow predkosc :-)

Z tej samej praktyki wynika, ze w Polsce ginie na drogach najwiecej osob
w calej UE i dwukrotnie wiecej, niz srednia unijna. :)

A tu masz odpowiedz z watku Eposlowie ...
http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,49422,6178525,Autostrada_A1_ratuje_zycie.html


A teraz pytanie, ile z tego dzieki wiecznym remontom i ograniczeniom do
50km/h. ;-)



Pozdrawiam
Kamil

24 Data: Czerwiec 16 2009 13:10:36
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Tue, 16 Jun 2009 11:42:53 +0100, kamil napisał(a):

A tu masz odpowiedz z watku Eposlowie ...
http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,49422,6178525,Autostrada_A1_ratuje_zycie.html

A teraz pytanie, ile z tego dzieki wiecznym remontom i ograniczeniom do
50km/h. ;-)

 A1 != A4

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

25 Data: Czerwiec 16 2009 09:13:41
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: Aron 

On 16 Cze, 11:09, "kamil"  wrote:


Z tej samej praktyki wynika, ze w Polsce ginie na drogach najwiecej osob w
calej UE i dwukrotnie wiecej, niz srednia unijna. :)

W Polsce ok. polowa zabitych to piesi i rowerzysci. W krajach
zachodnich rowerzysta na drodze poza miastem czy pieszy na drodze bez
chodnika to zjawisko bardzo rzadkie. U nas rowerzysci i piesi sa
zwykle nieoswietleni - jeszcze sie tym szczyca.
 Jezeli wziac to pod uwage, to Polska ma tak naprawde ilosc zabitych
kierowcow w okolicach Portugalii czy Hiszpanii a wiec nie tak zle.

aron

26 Data: Czerwiec 17 2009 08:50:57
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: kamil 


"Aron"  wrote in message

On 16 Cze, 11:09, "kamil"  wrote:


Z tej samej praktyki wynika, ze w Polsce ginie na drogach najwiecej osob
w
calej UE i dwukrotnie wiecej, niz srednia unijna. :)

W Polsce ok. polowa zabitych to piesi i rowerzysci. W krajach

Jakies dane statystyczne?

zachodnich rowerzysta na drodze poza miastem czy pieszy na drodze bez
chodnika to zjawisko bardzo rzadkie. U nas rowerzysci i piesi sa
zwykle nieoswietleni - jeszcze sie tym szczyca.

Bzdura do potegi, bo na zachodzie rowerzysci nie pchaja sie na chodniki.
Chodnik jest dla pieszych, dla rowerow jest jezdnia. Inna sprawa to ilosc
drog rowerowych, co nie zmienia faktu ze rowerzysta na zachodzie ma mniejsza
szanse na spotkanie z miszczem kieroffnicy wyprzedzajacym na podwojnej
ciaglej przed zakretem.



Pozdrawiam
Kamil

27 Data: Czerwiec 16 2009 10:54:46
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: Arek (G) 

kamil pisze:

"WW"  wrote in message

Witam
Kolejny długi weekend i znowu masa ofiar (panie prezydencie gdzie żałoba narodowa ?).
Co mnie zastanawia to doskonała zgodność wszystkich wypowiadających sie w kwestii przyczyn.
Winni ja zawsze:
Pijani - ale bez podania progów obowiązujących w cywilizowanych krajach np. ilu od 0,2, do 0, 5, ilu do 0,8, ilu powyżej.
Piraci drogowi - bo chcą jechać a nie stać czy wlec się 90.
Nikt nie poruszył sprawy jakości dróg i ich stanu.

Zasranym obowiazkiem kierowcy jest dostosowac predkosc do warunkow na
drodze. 90 To jest maksymalna dopuszczalna predkosc i zadne tlumaczenie ze
jemu sie spieszy do rosnacej salaty w ogrodku gowno kogo obchodzi. Cala
europa jezdzi przepisowo i zgadnij co? Tak jest, wypadkow na zachodzie mniej
i zgonow na drogach tez jakby mniej. Tylko polska ulanska fantazja zmusza do
zachowywania sie jak samolubny, bezmozgi kretyn i wyprzedzania na podwojnych
ciaglych, zakretach i dziurawej nawierzchni w swoich pospawanych z trzech
roznych trupow dupowozach, bo jasniepanstwu sie spieszy.

Mogę się założyć o dowolną sumę, że jakby takim Niemcom zabrać autostrady. To jeździli by podobnie. Oni mogą jeździć zgodnie z przepisami, bo mają po czym jeździć i mają sensowne przepisy. Prosta sprawa, jak ktoś, ma do przejechania 500km z punktu A do B. I robi to w Niemczech w maks 3h to po pierwsze zaspokoi swój głód prędkości na autostradzie a dwa przyjedzie wyluzowany na miejsce. W naszym kraju na 500km trzeba ok 8h. To już jest stresujące i nie dziwie się (choć tego nie popieram) że ludzie jeżdżą jak jeżdżą.

A.

28 Data: Czerwiec 15 2009 19:25:45
Temat: Re: Jak zwykle to kierowcy winni.
Autor: Alex81 

In article   says...

Pijani - ale bez podania progów obowiązujących w cywilizowanych krajach np.
ilu od 0,2, do 0, 5, ilu do 0,8, ilu powyżej.
Jest z podaniem progów obowiązujących w Polsce. Czy cywilizowany kraj to taki
w którym więcej się pije? Tak czy inaczej, uwzględniając tylko pojazdy
mechaniczne, za 2008 rok:
16 869 w stanie po użyciu alkoholu (0,2 - 0,5)
80 115 w stanie nietrzeźwości (0,5 - ..)

źródło: http://www.policja.pl/portal/pol/71/37920/Podsumowanie_2008_roku.html

--
Pzdr
Alex

Jak zwykle to kierowcy winni.



Grupy dyskusyjne