Witam!

Nie jestem jak to mawiają krakusy "na kupnie", ale za kilka miesięcy mnie to czeka i postanowiłem na spokojnie przeanalizować rynek, aby nie szybkich aczkolwiek błędnych decyzji :-)

Potrzebuję autko 7 osobowe z minimum symbolicznym bagażnikiem 100-200 l. Nie ma to być zakup na 5 lat tylko raczej na 15 więc chciałbym coś z salonu, ewentualnie jakiegoś dwulatka z gwarancją.

Nie jestem fanem nowinek technicznych, ani luksusowych marek. Z wyposażenia chcę tylko podnoszone przednie szybki, manualną klimę i centralny zamek na pilota. Nie potrzebuję tysiąca schowków, dwustrefowej automatycznej klimy czy tempomatu.

Autko nie będzie robiło bardzo długich przebiegów na co dzień więc nie musi być super oszczędne. Na co dzień będzie nim podróżować 5 osób, na weekendy i wakacje na dłuższe trasy 7. Od czasu do czasu trzeba przewieźć coś dużego.

To tyle w kwestii przydługiego wstępu a teraz ad rem: Przeszedłem się po salonach i najtańsze co znalazłem to (kolejność według cen jakie mi zaproponowano):

1. Dacia Logan MCV (ok. 50 tys. benz. 55 tys. diesel)
+ Cena
+ Oszczędny Diesel 1,5 dCi za niewielką dopłatą
- Mimo wszystko chyba za słabe silniki
- Trzeci rząd siedzeń na stałe - nie da się go łatwo wymontować

2. Fiat Doblo w wersji 7 osobowej (ok 60 tys. benz. 70 tys. diesel)
+ Ciągle niezła cena, niezawodny diesel
+ Najlepsze możliwość przewozu towarów
- Trzeci rząd siedzeń nie składa się w podłogę, ale można go łatwo wymontować
- Całkowity brak bagażnika w wersji 7 miejscowej
- Mocniejszy silnik wymaga dopłaty

3. Chevrolet Orlando (ok. 68 tys. benzyna, 77 tys. diesel)
+ Najlepsze osiągi
+ Trzeci rząd siedzeń składa się łatwo i tworzy płaską podłogę
- bagażnik tylko 100l
- Spalanie mogłoby być lepsze

4. Renault Grand Scenic (ok. 72 tys. benzyna, ok 82 tys diesel)
+ Największy bagażnik
+ Trzeci rząd siedzeń chowany w podłodze, a drugi przesuwany co dodatkowo umożliwia powiększenie bagażnika
+ Oszczędny diesel
- Cena
- Dużo psującej się elektroniki

5. Sprawdzałem jeszcze: Ford, Citroen, Peugeot, Seat, Opel, Toyota ale wszystkie kosztują jeszcze więcej.

Ps. A teraz subiektywne marudzenie: Wziąłbym Dacię ale trochę trochę nie podoba mi się pomysł wyprzedzania na krajówce przy 7 osobach na pokładzie przy tak słabym silniku, fiat silnikowo i mechanicznie bardzo mi odpowiada, ale osoby siedzące z tyłu czują się jakby siedziały w bagażówce, no i brak bagażnika. Orlando najbardziej odpowiada nam stylistyką, no i ma niezłe silniki, ale nie grzeszy oszczędnością i ma malutki bagażnik nawet po złożeniu trzeciego rzędu siedzeń. Scenic to już trochę drogo no i nie ma zbyt dobrych opinii jeśli chodzi o elektronikę, a chciałbym aby nam posłużył tych 15 lat.

Poradźcie coś, może istnieją inne samochody o których nie wiem. Np. o Orlando dowiedziałem się przypadkiem od właściciela Dacii.

Przepraszam za przydługi post i z góry dzięki za odpowiedź.

PS. Tak mi się skojarzyło (wiem w orginale to było o butach)
- Klient: Chciałbym mieć samochód który będzie tani, szybki i niezawodny
- Sprzedawca: Ja też :-)

Pozdrawiam
Ergie

Użytkownik "Ergie"  napisał w wiadomości

Potrzebuję autko 7 osobowe z minimum symbolicznym bagażnikiem 100-200 l. Nie ma to być zakup na 5 lat tylko raczej na 15 więc chciałbym coś z salonu, ewentualnie jakiegoś dwulatka z gwarancją.

Autko nie będzie robiło bardzo długich przebiegów na co dzień więc nie musi być super oszczędne. Na co dzień będzie nim podróżować 5 osób, na weekendy i wakacje na dłuższe trasy 7. Od czasu do czasu trzeba przewieźć coś dużego.

A teraz subiektywne marudzenie: Wziąłbym Dacię ale trochę trochę nie podoba mi się pomysł wyprzedzania na krajówce przy 7 osobach na pokładzie przy tak słabym silniku,

fiat silnikowo i mechanicznie bardzo mi odpowiada, ale osoby siedzące z tyłu czują się jakby siedziały w bagażówce, no i brak bagażnika.

chciałbym aby nam posłużył  tych 15 lat.

Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup

I wystarczy ci ten bagaznik na 7 osob ?

Może jednak od razu pomyslec o dwoch autach ?

Bo inaczej to bym proponowal jakis maly dostawczak, ale jesli potrzebny raz na rok na wakacje, to chyba sie nie oplaca.

Co sie martwisz, coraz trudniej wyprzedzac, coraz wiecej autostrad, a moze z przyczepka bedziesz musial jechac - patrz na ile lat gwarancja :-)

fiat silnikowo i mechanicznie bardzo mi odpowiada, ale osoby siedzące z tyłu czują się jakby siedziały w bagażówce, no i brak bagażnika.

Ale to wiele podobnych tak ma. Trzeba szukac VAN ktory od poczatku byl na 7 osob projektowany, a nie rozdmuchanego malego kompakta ..

chciałbym aby nam posłużył  tych 15 lat.

Nie lepiej kilka starszych zmieniac ? bo w miedzyczasie dzieci podrosną, staruszkowie sie zestarzeja ..

Dnia Fri, 2 Mar 2012 15:05:02 +0100, Ergie napisał(a):

Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup

Nie lepiej kilka starszych zmieniac ? bo w miedzyczasie dzieci podrosną,
staruszkowie sie zestarzeja ..

Zamiast trzy razy kupować 5 latka, wolę jednak jeździć od nowości jednym -
mniejsze ryzyko, bo nie oszczędzam na obsłudze i naprawach, bo wiem, że ma
mi jeszcze długo posłużyć, a trzy razy ryzykować kupno używki to za którymś
razem można nie trafić.

W dniu 2012-03-02 14:20, Ergie pisze:

Witam!

Nie jestem jak to mawiają krakusy "na kupnie", ale za kilka miesięcy
mnie to czeka i postanowiłem na spokojnie przeanalizować rynek, aby nie
szybkich aczkolwiek błędnych decyzji :-)

Potrzebuję autko 7 osobowe z minimum symbolicznym bagażnikiem 100-200 l.
Nie ma to być zakup na 5 lat tylko raczej na 15 więc chciałbym coś z
salonu, ewentualnie jakiegoś dwulatka z gwarancją.

Nie jestem fanem nowinek technicznych, ani luksusowych marek. Z
wyposażenia chcę tylko podnoszone przednie szybki, manualną klimę i
centralny zamek na pilota. Nie potrzebuję tysiąca schowków, dwustrefowej
automatycznej klimy czy tempomatu.

Autko nie będzie robiło bardzo długich przebiegów na co dzień więc nie
musi być super oszczędne. Na co dzień będzie nim podróżować 5 osób, na
weekendy i wakacje na dłuższe trasy 7. Od czasu do czasu trzeba
przewieźć coś dużego.

To tyle w kwestii przydługiego wstępu a teraz ad rem: Przeszedłem się po
salonach i najtańsze co znalazłem to (kolejność według cen jakie mi
zaproponowano):

1. Dacia Logan MCV (ok. 50 tys. benz. 55 tys. diesel)
+ Cena
+ Oszczędny Diesel 1,5 dCi za niewielką dopłatą
- Mimo wszystko chyba za słabe silniki
- Trzeci rząd siedzeń na stałe - nie da się go łatwo wymontować

2. Fiat Doblo w wersji 7 osobowej (ok 60 tys. benz. 70 tys. diesel)
+ Ciągle niezła cena, niezawodny diesel
+ Najlepsze możliwość przewozu towarów
- Trzeci rząd siedzeń nie składa się w podłogę, ale można go łatwo
wymontować
- Całkowity brak bagażnika w wersji 7 miejscowej
- Mocniejszy silnik wymaga dopłaty

3. Chevrolet Orlando (ok. 68 tys. benzyna, 77 tys. diesel)
+ Najlepsze osiągi
+ Trzeci rząd siedzeń składa się łatwo i tworzy płaską podłogę
- bagażnik tylko 100l
- Spalanie mogłoby być lepsze

4. Renault Grand Scenic (ok. 72 tys. benzyna, ok 82 tys diesel)
+ Największy bagażnik
+ Trzeci rząd siedzeń chowany w podłodze, a drugi przesuwany co
dodatkowo umożliwia powiększenie bagażnika
+ Oszczędny diesel
- Cena
- Dużo psującej się elektroniki

5. Sprawdzałem jeszcze: Ford, Citroen, Peugeot, Seat, Opel, Toyota ale
wszystkie kosztują jeszcze więcej.

Ps. A teraz subiektywne marudzenie: Wziąłbym Dacię ale trochę trochę nie
podoba mi się pomysł wyprzedzania na krajówce przy 7 osobach na
pokładzie przy tak słabym silniku, fiat silnikowo i mechanicznie bardzo
mi odpowiada, ale osoby siedzące z tyłu czują się jakby siedziały w
bagażówce, no i brak bagażnika. Orlando najbardziej odpowiada nam
stylistyką, no i ma niezłe silniki, ale nie grzeszy oszczędnością i ma
malutki bagażnik nawet po złożeniu trzeciego rzędu siedzeń. Scenic to
już trochę drogo no i nie ma zbyt dobrych opinii jeśli chodzi o
elektronikę, a chciałbym aby nam posłużył tych 15 lat.

Poradźcie coś, może istnieją inne samochody o których nie wiem. Np. o
Orlando dowiedziałem się przypadkiem od właściciela Dacii.

Przepraszam za przydługi post i z góry dzięki za odpowiedź.

PS. Tak mi się skojarzyło (wiem w orginale to było o butach)
- Klient: Chciałbym mieć samochód który będzie tani, szybki i niezawodny
- Sprzedawca: Ja też :-)

Pozdrawiam
Ergie

Użytkownik "Kamil 'Model'"  napisał w wiadomości grup

Ciężka sprawa. Ja bym poszukał 2-3 letniego VW Sharana/Seata Alhambry, Forda Galaxy/S-MAX, Opla zafiry, Peugeot807/Citroen C8/Fiat Ulyesse (ale to chyba koniec produkcji był w 2008), Citroen C4 Grand Picasso...
Na ta chwilę tylko to mi przychodzi do głowy

Zastanawiałem się mocno nad Alhambrą i Zafirą, ale jednak ceny są spore, a
naprawdę nie potrzebuję większego bagażnika niż te 200 l. Na co dzień będę
jeździł w 5 osób bez bagażu, na weekendy 7 z małym bagażem (zwiedzanie i
jeden nocleg), a tylko na wakacje mogę potrzebować coś więcej, ale wtedy
mogę zamontować jakiś box na dachu.

On Fri, 2 Mar 2012 15:30:02 +0100, "GR001"
 wrote:

- Sharan/Alhambra itp - dla 7-osób to nie jest zbyt wydogny samochód - choć
5 osób i 2 dzieci powinno dać radę, ale o ile się nie mylę, nie da rady
zakładac fotelików na ostatnich siedzeniach

Użytkownik "GR001"  napisał w wiadomości grup

Zastanawiałem się mocno nad Alhambrą i Zafirą, ale jednak ceny są spore, a naprawdę nie potrzebuję większego bagażnika niż te 200 l. Na co dzień będę jeździł w 5 osób bez bagażu, na weekendy 7 z małym bagażem (zwiedzanie i jeden nocleg), a tylko na wakacje mogę potrzebować coś więcej, ale wtedy mogę zamontować jakiś box na dachu.

na długie trasy istotna jest jeszcze wygoda/komfort...
Mieliśmy w rodzinie parę vanów i wnioski są takie:
- amerykańskie najwygodniejsze i super (ale drogie, zawodne, drogie w utrzymaniu)
- eurovan - fajne - w miarę nieduże, w 7-osób daje radę i jest wygodnie - w sumie oszczędne i mimo pozorów, aż nie tak psujne

- toyoty - wygodne ale drogie - bezawaryjne
- Sharan/Alhambra itp - dla 7-osób to nie jest zbyt wydogny samochód - choć 5 osób i 2 dzieci powinno dać radę, ale o ile się nie mylę, nie da rady zakładać fotelików na ostatnich siedzeniach

On Fri, 2 Mar 2012 15:35:23 +0100, "Ergie"  wrote:

Wybacz ale nie łapię czy te "Eurovany" to coś w stylu Grand Scenica czy
większe? a te amerykąńskie to Ford Galaxy?

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości grup

On Fri, 2 Mar 2012 15:35:23 +0100, "Ergie"  wrote:

>Wybacz ale nie łapię czy te "Eurovany" to coś w stylu Grand Scenica czy
>większe? a te amerykąńskie to Ford Galaxy?

Galaxy = Alhambra = Sharan
Wbrem pozorom Galaxy nie jest za bardzo amerykański :-)
Eurovany to owoc współpracy PSA (peugeot 80x, citroen evasion) i fiata
(lancia, fiat ulyssee, lancia)

Dnia Fri, 02 Mar 2012 15:39:50 +0100, Jarek Andrzejewski napisał(a):

Galaxy = Alhambra = Sharan

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości

On Fri, 2 Mar 2012 15:35:23 +0100, "Ergie"  wrote:

Wybacz ale nie łapię czy te "Eurovany" to coś w stylu Grand Scenica czy
większe? a te amerykąńskie to Ford Galaxy?

Galaxy = Alhambra = Sharan

Wybacz ale nie łapię czy te "Eurovany" to coś w stylu Grand Scenica czy
większe? a te amerykąńskie to Ford Galaxy?

- toyoty - wygodne ale drogie - bezawaryjne
- Sharan/Alhambra itp - dla 7-osób to nie jest zbyt wydogny samochód -
choć 5 osób i 2 dzieci powinno dać radę, ale o ile się nie mylę, nie da
rady zakładać fotelików na ostatnich siedzeniach

Dlaczego niewygodny? Jest większy niż te które na razie brałem pod uwagę.
Jechałem Alhambrą i w drugim rzędzie siedziało mi się bardzo wygodnie, nie
wiem jak w trzecim.

Użytkownik "GR001"  napisał w wiadomości grup

> Wybacz ale nie łapię czy te "Eurovany" to coś w stylu Grand Scenica czy > większe? a te amerykąńskie to Ford Galaxy?

Eurovany - to wspólny projekt Fiata, Citroena, Peugota - np.  807, Evasion - jechałem tym do Pragi - trasa w jedną stronę "na raz" i było bez problemu, w nocy reszta spała milo i wygodnie - fotele można ustawiac bliżej lub dalej od siebie, można zrobić układ 2+2+3 - wtedy masz przejście przez środek..., duża gama silników, w miarę ciche...

Jechaliśmy Sharanem w 7 osób do amsterdamu - osoby siedzącę w ostatnim rzędzie cały czas marudziły na niewygodę i "bujanie",
nie było też cicho... - nie daje się zbytnio przestawiać siedzeń - są wersje z fotelami kapitańskimi ale ja jej nie znalazłem...

W Grandcaravanie chyba z 2004 jeżdziliśmy przez 2 lata trasy po 700-900 km w 7 osób i był to największy komfort, w silniku 3,3 spalanie wychodził 17 litrów LPG...

W dniu 2012-03-02 16:02, Ergie pisze:

Oczekiwałem raczej czegoś w granicach 7l ON po mieście i 5 na trasie :-)

W dniu 2012-03-02 16:02, Ergie pisze:

Oczekiwałem raczej czegoś w granicach 7l ON po mieście i 5 na trasie :-)

On 2012-03-02 16:02, Ergie wrote:

Eurovany - to wspólny projekt Fiata, Citroena, Peugota - np. 807,
Evasion - jechałem tym do Pragi - trasa w jedną stronę "na raz" i było
bez problemu, w nocy reszta spała milo i wygodnie - fotele można
ustawiac bliżej lub dalej od siebie, można zrobić układ 2+2+3 - wtedy
masz przejście przez środek..., duża gama silników, w miarę ciche...

Dzięki za konkretna informację ale nie stać mnie na to :-(
Poza tym na co dzień do pracy/szkoły/sklepu to jednak spore autka.

W Grandcaravanie chyba z 2004 jeżdziliśmy przez 2 lata trasy po
700-900 km w 7 osób i był to największy komfort, w silniku 3,3
spalanie wychodził 17 litrów LPG...

Oczekiwałem raczej czegoś w granicach 7l ON po mieście i 5 na trasie :-)

W dniu 2012-03-02 16:02, Ergie pisze:

Użytkownik "GR001" napisał w wiadomości grup

> Wybacz ale nie łapię czy te "Eurovany" to coś w stylu Grand Scenica
czy > większe? a te amerykąńskie to Ford Galaxy?

Eurovany - to wspólny projekt Fiata, Citroena, Peugota - np. 807,
Evasion - jechałem tym do Pragi - trasa w jedną stronę "na raz" i było
bez problemu, w nocy reszta spała milo i wygodnie - fotele można
ustawiac bliżej lub dalej od siebie, można zrobić układ 2+2+3 - wtedy
masz przejście przez środek..., duża gama silników, w miarę ciche...

Dzięki za konkretna informację ale nie stać mnie na to :-(
Poza tym na co dzień do pracy/szkoły/sklepu to jednak spore autka.

W dniu 2012-03-02 16:02, Ergie pisze:

Dzięki za konkretna informację ale nie stać mnie na to :-(
Poza tym na co dzień do pracy/szkoły/sklepu to jednak spore autka.

On 2012-03-02 15:13, Ergie wrote:

Użytkownik "Kamil 'Model'" napisał w wiadomości grup

Ciężka sprawa. Ja bym poszukał 2-3 letniego VW Sharana/Seata Alhambry,
Forda Galaxy/S-MAX, Opla zafiry, Peugeot807/Citroen C8/Fiat Ulyesse
(ale to chyba koniec produkcji był w 2008), Citroen C4 Grand Picasso...
Na ta chwilę tylko to mi przychodzi do głowy

Te które wymieniłeś są nawet 2 letnie droższe od tych które ja znalazłem
:-(

Zastanawiałem się mocno nad Alhambrą i Zafirą, ale jednak ceny są spore,

a naprawdę nie potrzebuję większego bagażnika niż te 200 l. Na co dzień
będę jeździł w 5 osób bez bagażu, na weekendy 7 z małym bagażem
(zwiedzanie i jeden nocleg), a tylko na wakacje mogę potrzebować coś
więcej, ale wtedy mogę zamontować jakiś box na dachu.

W dniu 2012-03-02 15:13, Ergie pisze:

Zastanawiałem się mocno nad Alhambrą i Zafirą, ale jednak ceny są spore, a naprawdę nie potrzebuję większego bagażnika niż te 200 l.

"Ergie"  writes:

Potrzebuję autko 7 osobowe z minimum symbolicznym bagażnikiem 100-200
l. Nie ma to być zakup na 5 lat tylko raczej na 15 więc chciałbym coś
z salonu, ewentualnie jakiegoś dwulatka z gwarancją.

Użytkownik "Michal Jankowski"  napisał w wiadomości grup

"Ergie"  writes:

Potrzebuję autko 7 osobowe z minimum symbolicznym bagażnikiem 100-200
l. Nie ma to być zakup na 5 lat tylko raczej na 15 więc chciałbym coś
z salonu, ewentualnie jakiegoś dwulatka z gwarancją.

To jest rodzina 2+1 i 4 dziadków czy 2+5? Bo to trochę wpływa...

"Ergie"  writes:

Obecnie 2+3+2  (rodzice, dzieci, dziadkowie), ale nie wykluczamy
zmiany w przyszłości na 2+5 :-)

Użytkownik "Michal Jankowski"  napisał w wiadomości grup

Obecnie 2+3+2  (rodzice, dzieci, dziadkowie), ale nie wykluczamy
zmiany w przyszłości na 2+5 :-)

To jeszcze sprawdź, czy ci nie grozi, że będziesz miał więcej dzieci w
wieku fotelikowym niż jest miejsc na foteliki w danym aucie.

On 2012-03-02 15:30, Ergie wrote:

Obecnie 2+3+2 (rodzice, dzieci, dziadkowie), ale nie wykluczamy
zmiany w przyszłości na 2+5 :-)

To jeszcze sprawdź, czy ci nie grozi, że będziesz miał więcej dzieci w
wieku fotelikowym niż jest miejsc na foteliki w danym aucie.

Z tego co widziałem to w tych autach są dwa lub trzy miejsca z
mocowaniem isofix, ale to nie problem bo większoć fotelików dostępnych
na rynku i tak przypina się pasami :-) no i mniej więcej w wieku 5 lat
dziecko przesiada się z fotelika na podstawkę.

Fri, 2 Mar 2012 15:08:09 +0100, Ergie

Obecnie 2+3+2  (rodzice, dzieci, dziadkowie),
ale nie wykluczamy zmiany w  przyszłości na 2+5 :-)

Nikt nie poruszył, to ja się zapytam: kogo posadzisz na 6/7 miejscu na
pewną śmierć gdyby się komuś zaspało na światłach? Wiesz, że z tyłu
praktycznie nie ma żadnej bezpiecznej strefy zgniotu?

W dniu 2012-03-02 19:55, Papkin pisze:

Nikt nie poruszył, to ja się zapytam: kogo posadzisz na 6/7 miejscu na
pewną śmierć gdyby się komuś zaspało na światłach? Wiesz, że z tyłu
praktycznie nie ma żadnej bezpiecznej strefy zgniotu?

3 dzieci juz skazal na smierc, prace do 67 roku zycia a amoze sluzenie Hindusom czy Chinczykom takze czym sie przejmujesz?

W dniu 2012-03-02 18:37, Myjk pisze:

Fri, 2 Mar 2012 15:08:09 +0100, Ergie

Obecnie 2+3+2  (rodzice, dzieci, dziadkowie),
ale nie wykluczamy zmiany w  przyszłości na 2+5 :-)

Nikt nie poruszył, to ja się zapytam: kogo posadzisz na 6/7 miejscu na
pewną śmierć gdyby się komuś zaspało na światłach? Wiesz, że z tyłu
praktycznie nie ma żadnej bezpiecznej strefy zgniotu?

Fri, 02 Mar 2012 20:00:00 +0100, Artur Maśląg

Kogo by nie posadził, to strefa zgniotu jest.

W dniu 2012-03-02 18:37, Myjk pisze:

Nikt nie poruszył, to ja się zapytam: kogo posadzisz na 6/7 miejscu na
pewną śmierć gdyby się komuś zaspało na światłach? Wiesz, że z tyłu
praktycznie nie ma żadnej bezpiecznej strefy zgniotu?

Sun, 04 Mar 2012 22:22:56 +0100, Maciek

To co proponujesz do bezpiecznego poruszania
się po mieście w 6/7 osób?
Rosomaka?

W dniu 2012-03-05 08:54, Myjk pisze:

Nie znam autora i jego możliwości.
Ja w takiej sytuacji bym kupił dwa samochody.

Mon, 05 Mar 2012 18:11:36 +0100, Maciek

Nie znam autora i jego możliwości.
Ja w takiej sytuacji bym kupił dwa samochody.

Dlaczego tylko tyle? :->

W dniu 2012-03-02 14:20, Ergie pisze:

Witam!

Nie jestem jak to mawiają krakusy "na kupnie",

Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2012-03-02 14:20, Ergie pisze:
> Witam!
>
> Nie jestem jak to mawiają krakusy "na kupnie",
Jako użytkownik Doblo od 4 lat powiem tyle, że raczej nie polecam.
Mam silnik 120 KM. Jest wystarczająco dynamiczny i w miarę oszczędny, ale krótko po gwarancji padło mi sprzęgło i koło dwumasowe (przebieg 70 tys!). Potem padł wahacz i końcówka drążka kierowniczego. Te dwa ostatnie to pikuś, ale koło i sprzęgło kosztowały w sumie ponad 5 tys.
Tylne siedzenia niewygodne (twarde) i kiepskie wsiadanie na miejsca 6 i 7.
Jacek

krótko po gwarancji padło mi sprzęgło i koło dwumasowe
(przebieg 70 tys!). Potem padł wahacz i końcówka drążka
kierowniczego. Te dwa ostatnie to pikuś, ale koło i sprzęgło
kosztowały w sumie ponad 5 tys.
Tylne siedzenia niewygodne (twarde) i kiepskie wsiadanie na
miejsca 6 i 7.
Jacek

Dzięki za odpowiedź - takie odpowiedzi od użytkowników są
najcenniejsze.

Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2012-03-02 14:20, Ergie pisze:
> Witam!
>
> Nie jestem jak to mawiają krakusy "na kupnie",
Jako użytkownik Doblo od 4 lat powiem tyle, że raczej nie
polecam.
Mam silnik 120 KM. Jest wystarczająco dynamiczny i w miarę
oszczędny, ale krótko po gwarancji padło mi sprzęgło i koło
dwumasowe (przebieg 70 tys!). Potem padł wahacz i końcówka
drążka kierowniczego. Te dwa ostatnie to pikuś, ale koło i
sprzęgło kosztowały w sumie ponad 5 tys.
Tylne siedzenia niewygodne (twarde) i kiepskie wsiadanie na
miejsca 6 i 7.
Jacek

Dzięki za odpowiedź - takie odpowiedzi od użytkowników są
najcenniejsze.

Pozdrawiam
Ergie

W dniu 2012-03-02 16:23, Jacek pisze:

W dniu 2012-03-02 14:20, Ergie pisze:

Witam!

Nie jestem jak to mawiają krakusy "na kupnie",

Jako użytkownik Doblo od 4 lat powiem tyle, że raczej nie polecam.
Mam silnik 120 KM. Jest wystarczająco dynamiczny i w miarę oszczędny,
ale krótko po gwarancji padło mi sprzęgło i koło dwumasowe (przebieg 70
tys!). Potem padł wahacz i końcówka drążka kierowniczego. Te dwa
ostatnie to pikuś, ale koło i sprzęgło kosztowały w sumie ponad 5 tys.
Tylne siedzenia niewygodne (twarde) i kiepskie wsiadanie na miejsca 6 i 7.
Jacek

W dniu 2012-03-03 13:35, V-Tec pisze:

Jeśli to 1.9JTD to sprzęgło (kompletne) można zrobić za 3700, a że padło
przy 70tys. to IMO wina złego użytkowania.

W dniu 2012-03-05 16:02, Jacek pisze:

W dniu 2012-03-03 13:35, V-Tec pisze:

Jeśli to 1.9JTD to sprzęgło (kompletne) można zrobić za 3700, a że padło
przy 70tys. to IMO wina złego użytkowania.

Ciekawa teoria o "złym użytkowaniu" sprzęgła. Jak można źle użytkować
sprzęgło, że po 70 tys. okładziny odstają od tarczy (nie są ani
przypalone ani zużyte), co powoduje, że mimo pełnego naciśnięcia na
pedał sprzęgło jeszcze trochę ciągnie.
Rozumiem, że można sprzęgło spalić/przypalić albo jakoś uszkodzić
szarpaniem, ale taki feler, to ewidentna wina wytwórcy.

To nie jest moje pierwsze auto ani pierwsze sprzęgło, nawet nie
dziesiąte, żebym mógł coś "źle użytkować"

On Friday, March 2, 2012 2:20:29 PM UTC+1, Ergie wrote:

4. Renault Grand Scenic (ok. 72 tys. benzyna, ok 82 tys diesel)
+ Największy bagażnik
+ Trzeci rząd siedzeń chowany w podłodze, a drugi przesuwany co dodatkowo
umożliwia powiększenie bagażnika
+ Oszczędny diesel
- Cena
- Dużo psującej się elektroniki

Użytkownik  napisał w wiadomości grup

Któż Ci tak powiedział że psuje się?

Z sceniolów bardzo wiele osób jest zadowolonych, a już w szczególności grand jest wyjątkowo chwalony, psujalność nie odbiega od innych marek.
Jak ktoś potrzebuje się jakoś dowartościować to sobie krzyknie to i tamto, że mu źle, niedobrze, fort g.. wort i takie tam. Szkoda słuchać tego.
W ciągu 15 lat każdy samochód wymaga regularnego serwisu. Czujniki elektroniczne również. Rozrząd też trzeba robić (AFAIR: ok. 560 zł za komplet z
robocizną), filtry zmieniać itd. To jest norma. Jeśli tylko będziesz dbał to spokojnie da radę.

O scenikach więcej znajdziesz tu: http://www.scenicforum.pl

Fri, 2 Mar 2012 16:53:53 +0100, w  "Ergie"
 napisał(-a):

Na ponad 10 użytkowników renault u mnie w pracy w ostatnich
8 latach nikt ponownie nie kupił renault.

Z
drugiej strony mam też sporo znajomych użytkowników citroenów i wszyscy od
lat zmieniają citroena na innego citroena,

Użytkownik  napisał w wiadomości gru

, "Ergie"   napisał(-a):

Na ponad 10 użytkowników renault u mnie w pracy w ostatnich
8 latach nikt ponownie nie kupił renault.

Wcale się nie dziwię.

Fri, 2 Mar 2012 18:07:39 +0100, w  "J.F"
 napisał(-a):

Użytkownik  napisał w wiadomości gru
>, "Ergie"   napisał(-a):
>> Na ponad 10 użytkowników renault u mnie w pracy w ostatnich
>> 8 latach nikt ponownie nie kupił renault.

>Wcale się nie dziwię.

A ja znam paru niemieckich wlascicieli i niektorzy maja juz chyba
trzecia renowke ...

Dnia Sat, 03 Mar 2012 13:47:14 +0100,  napisał(a):

Fri, 2 Mar 2012 18:07:39 +0100, w  "J.F"

Na ponad 10 użytkowników renault u mnie w pracy w ostatnich
8 latach nikt ponownie nie kupił renault.

Wcale się nie dziwię.

A ja znam paru niemieckich wlascicieli i niektorzy maja juz chyba
trzecia renowke ...

Widocznie francuskie luty lepiej znoszą niemieckie drogi :)

Dnia 02-03-2012 o 17:45:48   napisał(a):

Fri, 2 Mar 2012 16:53:53 +0100, w   "Ergie"
 napisał(-a):

Na ponad 10 użytkowników renault u mnie w pracy w ostatnich
8 latach nikt ponownie nie kupił renault.

Wcale się nie dziwię.

Z
drugiej strony mam też sporo znajomych użytkowników citroenów i wszyscy  od
lat zmieniają citroena na innego citroena,

I też wcale się nie dziwię.

W dniu 2012-03-02 17:45,  pisze:

Fri, 2 Mar 2012 16:53:53 +0100,  "Ergie"
  napisał(-a):

Na ponad 10 użytkowników renault u mnie w pracy w ostatnich
8 latach nikt ponownie nie kupił renault.

Wcale się nie dziwię.

Z
drugiej strony mam też sporo znajomych użytkowników citroenów i wszyscy od
lat zmieniają citroena na innego citroena,

I też wcale się nie dziwię.

On 2012-03-05 13:53, Jakub Witkowski wrote:

Ergo: nie kupuj citroena - jest jak haszysz - drogi i uzależniający :)
Nie słuchaj też tych co już wpadli w nałóg :)

On Friday, March 2, 2012 4:53:53 PM UTC+1, Ergie wrote:

O scenikach więcej znajdziesz tu: http://www.scenicforum.pl

Dzięki za info, sprawdzę to forum.

A o tej elektronice to nie piszę z obiegowych opinii sprzed lat, ale właśnie
od użytkowników. Na ponad 10 użytkowników renault u mnie w pracy w ostatnich
8 latach nikt ponownie nie kupił renault. Owszem część z nich przeskoczyła
do wyższej klasy np. Audi, ale pozostali kupili np. ople, czy hondy. Z
drugiej strony mam też sporo znajomych użytkowników citroenów i wszyscy od
lat zmieniają citroena na innego citroena, podobnie jak seata na seata.

Osobiście jeździłem Clio 1,5 dCi i Megane 1,5 dCi i oba te auta były
świetne, a silnik niesamowicie oszczędny, ale ja jeździłem nimi tylko po
kilkaset kilometrów i kilka dni, a nie kilka lat więc o awaryjności nie mogę
się wypowiadać w przeciwieństwie do tych którzy Renault mieli i zmienili na
inny.

Użytkownik  napisał w wiadomości grup

Co do awaryjnosci tez jeszcze nie znajdziesz wielu opinii u nas, trójka jest całkiem nowa by mialo ja 100 osob i sie wypowiedzialo, dwójke ma sporo, ale ta kosztuje
1/4 tego co zakladasz. Sam bym celowal chyba jednak tak, bo dzieki temu kupilbys w ciagu tych 15 lat przynajmniej 3 takie :) Ale nowe to nowe i czasem tak trzeba.

GS III od kilku miesięcy jest w nowej wersji, deko ulepszonej, dostały też zdaje się światła do jazdy dziennej, ot kilka drobiazgów, ale głównie malutkich. Natomiast
fajnie, że już jest chwile na rynku i nie bedzie mial choroby wieku dzieciecego.

W dniu 2012-03-02 14:20, Ergie pisze:

1. Dacia Logan MCV (ok. 50 tys. benz. 55 tys. diesel)

On 2 Mar, 14:20, "Ergie"  wrote:

1. Dacia Logan MCV (ok. 50 tys. benz. 55 tys. diesel)
- Mimo wszystko chyba za słabe silniki

Wziąłbym Dacię ale trochę trochę nie podoba mi się pomysł wyprzedzania
na krajówce przy 7 osobach na pokładzie przy tak słabym silniku,

- Trzeci rząd siedzeń na stałe - nie da się go łatwo wymontować

3. Chevrolet Orlando (ok. 68 tys. benzyna, 77 tys. diesel)
- bagażnik tylko 100l

begin Laisar

Ale jechałeś czy oceniasz na oko? Bo one są doć lekkie, więc MSZ wbrew
pozorom te silniczki dają radę - nie tylko z pasażerami, ale nawet z
przyczepą kempingową...

On 2 Mar, 22:37, to  wrote:

begin Laisar

> Ale jechałeś czy oceniasz na oko? Bo one są dość lekkie, więc MSZ wbrew
> pozorom te silniczki dają radę - nie tylko z pasażerami, ale nawet z
> przyczepą kempingową...

Ty tak poważnie?

Laisar wrote:

On 2 Mar, 22:37, to  wrote:
> begin Laisar
>
> > Ale jechałeś czy oceniasz na oko? Bo one są dość lekkie, więc MSZ
> > wbrew pozorom te silniczki dają radę - nie tylko z pasażerami,
> > ale nawet z przyczepą kempingową...
>
> Ty tak poważnie?

100%

On 3 Mar, 01:37, Rafał Grzelak  wrote:

Dla 'to' wszystko ponizej 150KM/t jest nieruchomością i powinno miec
ksiege wieczysta... ;)

begin Rafał Grzelak

Dla 'to' wszystko ponizej 150KM/t jest nieruchomością i powinno miec
ksiege wieczysta... ;)

On 3 Mar, 11:48, to  wrote:

Logan MCV waży z 1250 KM w wersji z dieslem,
który ma 68 albo 85 KM (dane z wiki).

Jak to może jeździć i to jeszcze z kompletem pasażerów?
To się TOCZY.

begin Laisar

Jak to może jeździć i to jeszcze z kompletem pasażerów? To się TOCZY.

Ale jechałeś czy tak sobie tylko coś tam coś tam stukasz w klawisze? <:

to wrote:

begin Rafał Grzelak

> Dla 'to' wszystko ponizej 150KM/t jest nieruchomością i powinno miec
> ksiege wieczysta... ;)

Nie przesadzajmy, jak ma 100 KM/t to da się już spokojnie, niezbyt
dynamicznie, jeździć.

Logan MCV waży z 1250 KM w wersji z dieslem, który ma 68 albo 85 KM
(dane z wiki). Jak to może jeździć i to jeszcze z kompletem
pasażerów? To się TOCZY.

Dnia Sat, 3 Mar 2012 15:15:23 +0000 (UTC), Rafał Grzelak napisał(a):

W 7 osob z bagazem bedzie dramat.

On 3 Mar, 16:15, Rafał Grzelak  wrote:

mocniejszym juz by sie cos dalo wyprzedzic - ale szalu nie ma.

W 7 osob z bagazem bedzie dramat.

On 2012-03-03 20:03:12 +0000, Laisar  said:

Jeździłem autami od 45 do 250 KM, teraz mam 87 - i właściwie nigdy
moc silnika nie była żadnym problemem [:

On 3 Mar, 22:22, Bydlę  wrote:

On 2012-03-03 20:03:12 +0000, Laisar  said:

> Jeździłem autami od 45 do 250 KM, teraz mam 87 - i właściwie nigdy
> moc silnika nie była żadnym problemem [:

Bo pewnie nie potrafisz Jeździć Prawidłowo.

Dnia Sat, 3 Mar 2012 12:03:12 -0800 (PST), Laisar napisał(a):

Czy będzie dramat, czy nie, to nie zależy od auta, tylko od.. kierowcy
- ale wcale nie chodzi o jego umiejętności, tylko o UPODOBANIA, bo
tylko z tego wynika ocena. Która jest subiektywna, bo obiektywne nie
istnieją.
Jeździłem autami od 45 do 250 KM, teraz mam 87 - i właściwie nigdy moc
silnika nie była żadnym problemem [:

Hello J.F.,

Saturday, March 3, 2012, 10:35:31 PM, you wrote:

Czy będzie dramat, czy nie, to nie zależy od auta, tylko od.. kierowcy
- ale wcale nie chodzi o jego umiejętności, tylko o UPODOBANIA, bo
tylko z tego wynika ocena. Która jest subiektywna, bo obiektywne nie
istnieją.
Jeździłem autami od 45 do 250 KM, teraz mam 87 - i właściwie nigdy moc
silnika nie była żadnym problemem [:

No, jesli lubisz jezdzic 60-70 km/h to istotnie nie jest zaden problem.
Kapelusznik jeden :-)

Dnia Sat, 3 Mar 2012 22:48:18 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello J.F.,

Jeździłem autami od 45 do 250 KM, teraz mam 87 - i właściwie nigdy moc
silnika nie była żadnym problemem [:

No, jesli lubisz jezdzic 60-70 km/h to istotnie nie jest zaden problem.
Kapelusznik jeden :-)

Jeździłem rumuńskim samochodem z silnikiem 1.1l 51KM i na A4
zawalidrogą nie byłem.

Hello J.F.,

Saturday, March 3, 2012, 11:11:40 PM, you wrote:

Jeździłem autami od 45 do 250 KM, teraz mam 87 - i właściwie nigdy moc
silnika nie była żadnym problemem [:

No, jesli lubisz jezdzic 60-70 km/h to istotnie nie jest zaden problem.
Kapelusznik jeden :-)

Jeździłem rumuńskim samochodem z silnikiem 1.1l 51KM i na A4
zawalidrogą nie byłem.

Na A4 ... a potem zjechales z A4 i jak sie jechalo do JG ?

a i na A4 .. nie migali na Ciebie przy wyprzedzaniu ?
moze i nie, wtedy wszyscy lewym pasemm jechali :-)

P.S. ostatnio jechalm do JG .. momentami 40. Za Bolkowem praktycznie nie ma
gdzie wyprzedzic, i nie wiem czy 200KM by pomoglo ..

Dnia Sat, 3 Mar 2012 23:28:57 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello J.F.,

P.S. ostatnio jechalm do JG .. momentami 40. Za Bolkowem praktycznie nie ma
gdzie wyprzedzic, i nie wiem czy 200KM by pomoglo ..

Chyba porę wyjazdu nieszczęśliwie dobrałeś... Z drugiej strony - 5 lat
juz nie jeżdżę.

Hello J.F.,

Saturday, March 3, 2012, 11:43:51 PM, you wrote:

P.S. ostatnio jechalm do JG .. momentami 40. Za Bolkowem praktycznie nie ma
gdzie wyprzedzic, i nie wiem czy 200KM by pomoglo ..

Chyba porę wyjazdu nieszczęśliwie dobrałeś... Z drugiej strony - 5 lat
juz nie jeżdżę.

nawet nie - jedna zaladowana ciezarowka, i brak ochoty do wyprzedzania w
ciemno.

Dnia Sat, 3 Mar 2012 23:46:23 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello J.F.,

P.S. ostatnio jechalm do JG .. momentami 40. Za Bolkowem praktycznie nie ma
gdzie wyprzedzic, i nie wiem czy 200KM by pomoglo ..

Chyba porę wyjazdu nieszczęśliwie dobrałeś... Z drugiej strony - 5 lat
juz nie jeżdżę.

nawet nie - jedna zaladowana ciezarowka, i brak ochoty do wyprzedzania w
ciemno.

Jak Ciebie jedna cięzarówka jest w stanie przestraszyć... Starzejesz
się, czy co?

Hello J.F.,

Sunday, March 4, 2012, 10:17:35 AM, you wrote:

P.S. ostatnio jechalm do JG .. momentami 40. Za Bolkowem praktycznie nie ma
gdzie wyprzedzic, i nie wiem czy 200KM by pomoglo ..

Chyba porę wyjazdu nieszczęśliwie dobrałeś... Z drugiej strony - 5 lat
juz nie jeżdżę.

nawet nie - jedna zaladowana ciezarowka, i brak ochoty do wyprzedzania w
ciemno.

Jak Ciebie jedna cięzarówka jest w stanie przestraszyć... Starzejesz
się, czy co?

ciezorowka mnie nie straszy, brak widocznosci na 500m tak.
Skleroza czy co - zapomniales jak wyglada droga za Bolkowem ?

Dnia Sun, 4 Mar 2012 11:59:56 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello J.F.,

P.S. ostatnio jechalm do JG .. momentami 40. Za Bolkowem praktycznie nie ma
gdzie wyprzedzic, i nie wiem czy 200KM by pomoglo ..

Jak Ciebie jedna cięzarówka jest w stanie przestraszyć... Starzejesz
się, czy co?

ciezorowka mnie nie straszy, brak widocznosci na 500m tak.
Skleroza czy co - zapomniales jak wyglada droga za Bolkowem ?

Doskonale pamiętam. Jest tam parę miejsc do wyprzedzania - w czym
widzisz problem?

Hello J.F.,

Sunday, March 4, 2012, 12:39:43 PM, you wrote:

P.S. ostatnio jechalm do JG .. momentami 40. Za Bolkowem
praktycznie nie ma gdzie wyprzedzic, i nie wiem czy 200KM by
pomoglo ..

Jak Ciebie jedna cięzarówka jest w stanie przestraszyć... Starzejesz
się, czy co?

ciezorowka mnie nie straszy, brak widocznosci na 500m tak.
Skleroza czy co - zapomniales jak wyglada droga za Bolkowem ?

Doskonale pamiętam. Jest tam parę miejsc do wyprzedzania - w czym
widzisz problem?

w tym ze za ta ciezarowka jedzie juz kilka osobowych, ze w tych paru
miejscach moze akurat byc ruch z naprzeciwka, w tym ze trzeba droge znac na
pamiec zeby wiedziec ze za chwile okazja ...

no i w tym ze majac 50KM pod pedalem

ilosc mniejsc do wyprzedzania sie zmniejsza, wiec jedziesz za
ciezarowka i utrudniasz ruch szybszym :-)

Dnia Sun, 4 Mar 2012 13:23:37 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello J.F.,

Skleroza czy co - zapomniales jak wyglada droga za Bolkowem ?

Doskonale pamiętam. Jest tam parę miejsc do wyprzedzania - w czym
widzisz problem?

w tym ze za ta ciezarowka jedzie juz kilka osobowych, ze w tych paru
miejscach moze akurat byc ruch z naprzeciwka, w tym ze trzeba droge znac na
pamiec zeby wiedziec ze za chwile okazja ...

Ale Ty ja znasz przecież...

no i w tym ze majac 50KM pod pedalem

Dopiero co stwierdziłeś, że 200 za mało a teraz cofasz się do 50. 50
faktycznie przy obecnym ruchu nie starczy ale 100+ w lekkim
samochodziku czy 200 w cięższym?

ilosc mniejsc do wyprzedzania sie zmniejsza, wiec jedziesz za
ciezarowka i utrudniasz ruch szybszym :-)

Iluż szybszych masz na tej trasie?

begin J.F.

No wiesz - jedzie ciezarowka, za nia kilka osobowych, potem ja, i klne
na tych kapelusznikow ktorzy wyprzedzic sie boja. A za mna znow kilka -
i tez pewnie klna :-)

Hello J.F.,

Sunday, March 4, 2012, 4:20:52 PM, you wrote:

Skleroza czy co - zapomniales jak wyglada droga za Bolkowem ?

Doskonale pamiętam. Jest tam parę miejsc do wyprzedzania - w czym
widzisz problem?

w tym ze za ta ciezarowka jedzie juz kilka osobowych, ze w tych paru
miejscach moze akurat byc ruch z naprzeciwka, w tym ze trzeba droge znac na
pamiec zeby wiedziec ze za chwile okazja ...

Ale Ty ja znasz przecież...

Dawno nie jechalem i juz troche zapomnialem

no i w tym ze majac 50KM pod pedalem

Dopiero co stwierdziłeś, że 200 za mało a teraz cofasz się do 50. 50
faktycznie przy obecnym ruchu nie starczy ale 100+ w lekkim
samochodziku czy 200 w cięższym?

To Ty pisales ze w dacii nie byles zawalidroga, a dacia nie miala 100+ :-)

A droga tam kreta, pagorkowata - w wielu miejscach i te 200KM nie pomoze.

ilosc mniejsc do wyprzedzania sie zmniejsza, wiec jedziesz za
ciezarowka i utrudniasz ruch szybszym :-)

Iluż szybszych masz na tej trasie?

No wiesz - jedzie ciezarowka, za nia kilka osobowych, potem ja, i klne na
tych kapelusznikow ktorzy wyprzedzic sie boja.

A za mna znow kilka - i tez pewnie klna :-)

choc nie - polowa to pewnie ci co to "wyprzedzal mnie na ciaglej, a potem
sie na swiatlach spotkalismy" :-)

Dnia Sun, 4 Mar 2012 17:20:07 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello J.F.,

To Ty pisales ze w dacii nie byles zawalidroga, a dacia nie miala 100+ :-)

Nic o dacii nie pisałem. Były też inne rumuńskie wynalazki :(

I w tamtych czasach te 51KM wystarczało.

A droga tam kreta, pagorkowata - w wielu miejscach i te 200KM nie pomoze.

Skoro mi wystarczało 106KM jeszcze tak niedawno, to teraz 200 nie
wystarczy? Chyba przesadzasz...

W dniu 2012-03-04 18:02, J.F. pisze:

Dnia Sun, 4 Mar 2012 17:20:07 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello J.F.,

To Ty pisales ze w dacii nie byles zawalidroga, a dacia nie miala 100+ :-)

Nic o dacii nie pisałem. Były też inne rumuńskie wynalazki :(

oltcit to nie Dacia ?

Dnia Sun, 04 Mar 2012 18:12:50 +0100, Grejon napisał(a):

W dniu 2012-03-04 18:02, J.F. pisze:

To Ty pisales ze w dacii nie byles zawalidroga, a dacia nie miala 100+ :-)

Nic o dacii nie pisałem. Były też inne rumuńskie wynalazki :(

oltcit to nie Dacia ?

Oltcit to bardziej Citroen Visa.

Hello J.F.,

Sunday, March 4, 2012, 6:02:58 PM, you wrote:

To Ty pisales ze w dacii nie byles zawalidroga, a dacia nie miala 100+ :-)

Nic o dacii nie pisałem. Były też inne rumuńskie wynalazki :(

oltcit to nie Dacia ?

I w tamtych czasach te 51KM wystarczało.

no chyba ze jednak trafiles na Stara, Jelcza czy Kamaza i bylo to samo.

A droga tam kreta, pagorkowata - w wielu miejscach i te 200KM nie pomoze.

Skoro mi wystarczało 106KM jeszcze tak niedawno, to teraz 200 nie
wystarczy? Chyba przesadzasz...

ale te 106 to nie dawalo ze "wszedzie wyprzedzam", tylko "jest kilka miejsc
do wyprzedzania".

begin J.F.

nawet nie - jedna zaladowana ciezarowka, i brak ochoty do wyprzedzania w
ciemno.

On 3 Mar, 22:35, "J.F."  wrote:

Dnia Sat, 3 Mar 2012 12:03:12 -0800 (PST), Laisar napisał(a):

> Jeździłem autami od 45 do 250 KM, teraz mam 87 - i właściwie nigdy
> moc silnika nie była żadnym problemem [:

No, jesli lubisz jezdzic 60-70 km/h to istotnie nie jest zaden problem.

Dnia Sat, 3 Mar 2012 14:18:35 -0800 (PST), Laisar napisał(a):

On 3 Mar, 22:35, "J.F."  wrote:

Dnia Sat, 3 Mar 2012 12:03:12 -0800 (PST), Laisar napisał(a):

Jeździłem autami od 45 do 250 KM, teraz mam 87 - i właściwie nigdy
moc silnika nie była żadnym problemem [:

No, jesli lubisz jezdzic 60-70 km/h to istotnie nie jest zaden problem.

Staram się jeździć zgodnie z przepisami

- i daćką można je łamać
dokładnie tak samo jak autem z 250 KM, bo też potrafi się rozpędzić
ponad prędkość dozwoloną nawet na naszych autostradach.

I nie, nie trwa to 3 dni <: - bez względu na ładunek...

On 3 Mar, 23:49, "J.F."  wrote:

Dnia Sat, 3 Mar 2012 14:18:35 -0800 (PST), Laisar napisał(a):

> Staram się jeździć zgodnie z przepisami

kapelusznik znaczy sie :-)

na autostradach moze i potrafi, ale pojedz 110/90 na zwyklej krajowce.
Da sie - no da. przez dwie minuty.

maluchem. No nie trwa 3 dni, ale jednak widac na swiatlach
ze dynamiki mu brakuje ...  a to tylko 600kg.

Dnia Sat, 3 Mar 2012 16:04:52 -0800 (PST), Laisar napisał(a):

On 3 Mar, 23:49, "J.F."  wrote:

Dnia Sat, 3 Mar 2012 14:18:35 -0800 (PST), Laisar napisał(a):

Staram się jeździć zgodnie z przepisami

kapelusznik znaczy sie :-)

Nie, po prostu normalny kierowca.

na autostradach moze i potrafi, ale pojedz 110/90 na zwyklej krajowce.
Da sie - no da. przez dwie minuty.

No pacz pan, dokładnie jak tym z 250 KM...

maluchem. No nie trwa 3 dni, ale jednak widac na swiatlach
ze dynamiki mu brakuje ...  a to tylko 600kg.

Daćce nie.

Citroen C4 Picasso Selection 1.6 (110 KM) HDi FAP Automatyczna-6 MCP
MPV-5d Grand
Dacia Logan MCV Laureate BL 7 miejscowy 1.5 (90 KM) dCi FAP Manualna-5
Kombi-5d MCV
Fiat Doblo Active 1.6 (105 KM) Multijet Manualna-6 Kombi Van-5d
Nissan Qashqai Visia 4x2 2012 1.5 (109 KM) dCi Manualna-6 SUV-5d +2
Opel Zafira II Family 2012 1.6 (115 KM) Ecotec Manualna-5 MPV-5d
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Kokosy przeciwko kamieniom, że mało kto wpadłby na pomysł
powątpiewania w "dawanie rady" przez Zafirę, Mazdę czy C-maxa - a

Dacia jakoś jest podejrzana... <:

Użytkownik "Laisar"  napisał w wiadomości grup

On 3 Mar, 23:49, "J.F."  wrote:

Dnia Sat, 3 Mar 2012 14:18:35 -0800 (PST), Laisar napisał(a):

> Staram się jeździć zgodnie z przepisami

kapelusznik znaczy sie :-)

Nie, po prostu normalny kierowca.

begin Laisar

na autostradach moze i potrafi, ale pojedz 110/90 na zwyklej krajowce.
Da sie - no da. przez dwie minuty.

No pacz pan, dokładnie jak tym z 250 KM...

Kokosy przeciwko kamieniom, że mało kto wpadłby na pomysł powątpiewania
w "dawanie rady" przez Zafirę, Mazdę czy C-maxa - a Dacia jakoś jest
podejrzana... <:

Dokładnie nie tak, bo mając 250 KM masz 10x tyle możliwości do
wyprzedzenia niż mając 70 KM, gdzie potrzebujesz kilometra prostej na
każdego tira.

begin Darek

DokÂładnie nie tak, bo majÂąc 250 KM masz 10x tyle moÂżliwoÂści do
wyprzedzenia niÂż majÂąc 70 KM, gdzie potrzebujesz kilometra prostej na
kaÂżdego tira.

I wÂłaÂśnie takich baranów siĂŞ bojĂŞ na drodze

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

begin Darek

Dok3adnie nie tak, bo maj?c 250 KM masz 10x tyle mo?liwo?ci do
wyprzedzenia ni? maj?c 70 KM, gdzie potrzebujesz kilometra prostej na
ka?dego tira.

I w3a?nie takich baranów sie boje na drodze

Jak masz mocniejszy silnik to i mniej czasu/miejsca zajmuje wyprzedzanie.
Czego tutaj nie rozumiesz?

begin Laisar

Staram się jeździć zgodnie z przepisami - i daćką można je łamać
dokładnie tak samo jak autem z 250 KM, bo też potrafi się rozpędzić
ponad prędkoć dozwoloną nawet na naszych autostradach. I nie, nie trwa
to 3 dni <: - bez względu na ładunek...

Dnia 04 Mar 2012 14:45:37 GMT, to napisał(a):

Och tak, zaraz dojdziesz do wniosku, że 70 KM powinno wystarczyć każdemu.

Dnia Fri, 2 Mar 2012 14:20:29 +0100, Ergie napisał(a):

(...)

Z tej listy Dacia i Fiat wydaja sie sensowne. Tez macalem temat, bo mam
spora gromadke do wozenia.
Jesli bedziesz wozil male dzieci, zmierz szerokosc kabiny. Doblo ma bardzo
szeroka i ponoc wchodza 3 foteliki kolo siebie (153 cm na poziomie krawedzi
szyb czy cos kolo tego).

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

On 2 Mar, 21:29, Maciek  wrote:

Dnia Fri, 2 Mar 2012 14:20:29 +0100, Ergie napisał(a):
(...)
Jesli bedziesz wozil male dzieci, zmierz szerokosc kabiny. Doblo ma bardzo
szeroka i ponoc wchodza 3 foteliki kolo siebie (153 cm na poziomie krawedzi
szyb czy cos kolo tego).

Dnia Fri, 2 Mar 2012 14:20:29 +0100, Ergie napisał(a):

3. Chevrolet Orlando (ok. 68 tys. benzyna, 77 tys. diesel)
+ Najlepsze osiągi
+ Trzeci rząd siedzeń składa się łatwo i tworzy płaską podłogę
- bagażnik tylko 100l
- Spalanie mogłoby być lepsze

On 2 Mar, 22:06, huri_khan  wrote:

A Captiva ?

Fri, 2 Mar 2012 14:20:29 +0100, w  "Ergie"
 napisał(-a):

Ps. A teraz subiektywne marudzenie: Wziąłbym Dacię ale trochę trochę nie
podoba mi się pomysł wyprzedzania na krajówce przy 7 osobach na pokładzie
przy tak słabym silniku,

W dniu 2012-03-02 14:20, Ergie pisze:

Witam!

Nie jestem jak to mawiają krakusy "na kupnie", ale za kilka miesięcy
mnie to czeka i postanowiłem na spokojnie przeanalizować rynek, aby nie
szybkich aczkolwiek błędnych decyzji :-)

Potrzebuję autko 7 osobowe z minimum symbolicznym bagażnikiem 100-200 l.
Nie ma to być zakup na 5 lat tylko raczej na 15 więc chciałbym coś z
salonu, ewentualnie jakiegoś dwulatka z gwarancją.

Nie jestem fanem nowinek technicznych, ani luksusowych marek. Z
wyposażenia chcę tylko podnoszone przednie szybki, manualną klimę i
centralny zamek na pilota. Nie potrzebuję tysiąca schowków, dwustrefowej
automatycznej klimy czy tempomatu.

Autko nie będzie robiło bardzo długich przebiegów na co dzień więc nie
musi być super oszczędne. Na co dzień będzie nim podróżować 5 osób, na
weekendy i wakacje na dłuższe trasy 7. Od czasu do czasu trzeba
przewieźć coś dużego.

To tyle w kwestii przydługiego wstępu a teraz ad rem: Przeszedłem się po
salonach i najtańsze co znalazłem to (kolejność według cen jakie mi
zaproponowano):

W dniu 2012-03-04 12:32, Gabriel'wilk' pisze:

A może warto poszukać np. 2 letniego Renault Trafic/Opel Vivaro w wersji
osobowej?

[ciach]

Dzięki wszystkim za sugestie. Przepraszam, że odpowiadam zbiorczo, ale byłem nieobecny, a nie spodziewałem się aż tylu postów.

Jak pisałem, mam jeszcze kilka miesięcy, a na razie sonduję temat. Daliście mi wiele do myślenia. Przemyślę jak sugerujecie coś większego niż kompaktowe minivany. Przemyślę jeszcze raz sprawę składania tylnych siedzeń. Wolałbym aby się składały w podłogę a nie trzeba było ich wyciągać w całości, z tego co widzę duże vany tego nie mają, więc albo wygodnie albo praktycznie.

Przyglądnę się też tej nowe Dacii podobno ma być więcej miejsca w środku. Mam nadzieję że będzie do wyboru jakiś mocniejszy silnik.

Ciągle ma też na uwadze spalanie dwa litry różnicy przy przebiegu 15k rocznie daje jakieś półtora tysiąca. Po dziesięciu latach to już 15 tysięcy, więc wolę teraz dołożyć połowę tej kwoty by mieć oszczędniejszy silnik.

Jeszcze raz dzięki za wszystkie rady, pozdrawiam
Ergie

On 2012-03-05 15:56, Ergie wrote:

[ciach]

Dzięki wszystkim za sugestie. Przepraszam, że odpowiadam zbiorczo, ale
byłem nieobecny, a nie spodziewałem się aż tylu postów.

Jak pisałem, mam jeszcze kilka miesięcy, a na razie sonduję temat.
Daliście mi wiele do myślenia. Przemyślę jak sugerujecie coś większego
niż kompaktowe minivany. Przemyślę jeszcze raz sprawę składania tylnych
siedzeń. Wolałbym aby się składały w podłogę a nie trzeba było ich
wyciągać w całości, z tego co widzę duże vany tego nie mają, więc albo
wygodnie albo praktycznie.

Ciągle ma też na uwadze spalanie dwa litry różnicy przy przebiegu 15k
rocznie daje jakieś półtora tysiąca. Po dziesięciu latach to już 15
tysięcy, więc wolę teraz dołożyć połowę tej kwoty by mieć oszczędniejszy
silnik.

Użytkownik "Maciej M."  napisał w wiadomości grup

Chrysler Town&Country w wersji Stow&Go ma chowane siedzenia w podłogę.

Nissan Quest prawie praktycznie również, niektóre inne japońce także.

W eurovanie możesz pięknie siedzenia zwinąć w rządek:

<http://pictures.topspeed.com/IMG/crop/200511/2005-citroen-c8-14_800x0w.jpg>

Ciągle ma też na uwadze spalanie dwa litry różnicy przy przebiegu 15k
rocznie daje jakieś półtora tysiąca. Po dziesięciu latach to już 15
tysięcy, więc wolę teraz dołożyć połowę tej kwoty by mieć oszczędniejszy
silnik.

Po tych dziesięciu latach więcej stracisz na wartości auta, niż zaoszczędzisz na paliwie.

A i samo paliwo oraz utrata wartości to jeszcze nie wszystko...

Prawda jest taka, że nie da się wozić rodziny w kosztach jeżdżenia autem typu Panda - i lepiej jeśli kogoś na to nie stać, to trzeba dać sobie siana na samym początku.

On 2012-03-05 18:08, Ergie wrote:

Chrysler Town&Country w wersji Stow&Go ma chowane siedzenia w podłogę.

Nissan Quest prawie praktycznie również, niektóre inne japońce także.

W eurovanie możesz pięknie siedzenia zwinąć w rządek:

<http://pictures.topspeed.com/IMG/crop/200511/2005-citroen-c8-14_800x0w.jpg>

O tym nie wiedziałem, ale to i tak nie to o co mi chodzi. Chodzi mi o
to, że nigdy nie wiem, czy wieczorem będę wiózł 7 osób czy np. pralkę
albo szafę, dlatego wolałby mieć zawsze przy sobie wszystkie siedzenia i
jednocześnie płaską przestrzeń bagażową.

Mam takie podejście, ze auto ma jeździć, a nie stać. Dlatego wolę wydać
więcej na początek by później nie mieć dylematów, jak chcę pojechać na
wycieczkę, że jest drogo. Jeśli weekendowy wyjazd ma mnie kosztować
150zł to prędzej się na niego zdecyduję niż jakby miał mnie kosztować
250zł. Widzę to po znajomych mają auta które stoją w garażu bo im dużo
palą podczas gdy ja sobie zwiedzam Polskę bo moje autko spala w trasie
5l. Gdybym miał autko które pali 10l to pewnie też bym się dwa razy
zastanowił przed każdą trasą, a tak mam ochotę to wsiadam i jadę.