Witam serdecznie, zastanawiam się nad zakupem filtra na obiektyw do fotografii krajobrazów, chcę by kolory były żywsze i by niebo było ładne i niebieskie, czy lepiej wybrać połówkowy czy polecacie coś innego??

Pozdrawiam.

P.S. Obiektyw nie kręci mordką:)

Użytkownik "wojtku"  napisał w wiadomości

Witam serdecznie, zastanawiam się nad zakupem filtra na obiektyw do fotografii krajobrazów, chcę by kolory były żywsze i by niebo było ładne i niebieskie, czy lepiej wybrać połówkowy czy polecacie coś innego??

Polaryzacyjny do kolorow i redukcji odblaskow + polowkowy do zbilansowania jasnosci nieba z gleba.

Pozdr.
Q

quent pisze:

Polaryzacyjny do kolorow i redukcji odblaskow + polowkowy do zbilansowania jasnosci nieba z gleba.

A jakiej firmy??

A jakiej firmy??

I jakie masz fundusze?
Ja mam filtry Cokin-a i jestem z nich bardzo zadowolony jednak grupowi laboranci nie polecaja polara od Cokina.

Polecic moge tez z polarow Hoya od HMC w gore. Mialem kiedys Super HMC pro1 - slim z gwintem - polecam.
Mialem tez Super HMC - gruby bez gwintu - z tego powodu nie polecam.

Pozdr.
Q

Dnia Fri, 11 Sep 2009 11:49:21 +0200, wojtku napisał(a):

Polaryzacyjny do kolorow i redukcji odblaskow + polowkowy do
zbilansowania jasnosci nieba z gleba.

A jakiej firmy??

Połówki - HiTech. Wg opinii ciut lepsze od Cokin.

Z praktyki: do krajobrazu najczęściej używam ND0.9, rzadziej ND0.6,
ND0.3 w ogóle. Wszystkie soft. Gdybym miał dziś wybierać (i prędzej czy
później to zrobię) byłyby to: ND0.9+ND0.6 soft i hard, ND0.3 tylko hard.


--
Pozdr.
  Grzegorz
  ::::  http://ggora.art.pl     ::::
  ::::  http://moje-chelmno.pl  ::::

Grzegorz Góra pisze:

Połówki - HiTech. Wg opinii ciut lepsze od Cokin. Z praktyki: do krajobrazu najczęściej używam ND0.9, rzadziej ND0.6,
ND0.3 w ogóle. Wszystkie soft. Gdybym miał dziś wybierać (i prędzej czy
później to zrobię) byłyby to: ND0.9+ND0.6 soft i hard, ND0.3 tylko hard.

Bardzo dziękuję za porady.
Pozdrawiam.
Dziś wybieram się na zakupy więc popatrzę co mają w ofercie:)

Witam !

Dnia Fri, 11 Sep 2009 11:49:21 +0200, wojtku napisa?(a):

Polaryzacyjny do kolorow i redukcji odblaskow + polowkowy do
zbilansowania jasnosci nieba z gleba.

A jakiej firmy??

Po?ówki - HiTech. Wg opinii ciut lepsze od Cokin.

Z praktyki: do krajobrazu najcz??ciej u?ywam ND0.9, rzadziej ND0.6,
ND0.3 w ogóle. Wszystkie soft. Gdybym mia? dzi? wybiera? (i pr?dzej czy
pó?niej to zrobi?) by?yby to: ND0.9+ND0.6 soft i hard, ND0.3 tylko hard.

Uzywam glownie szarych polowek HiTech (ND 0.9 SOFT, ND 0.6 SOFT) bo na
zwyklym polowkowym COKIN sie zawiodlem (mialem fioletowe dominaty)


--
Pozdrawiam
   Dariusz W.        

Zamien w e-mail x na kropke

wojtku wrote:

Witam serdecznie, zastanawiam się nad zakupem filtra na obiektyw do fotografii krajobrazów, chcę by kolory były żywsze i by niebo było ładne i niebieskie, czy lepiej wybrać połówkowy czy polecacie coś innego??

Pozdrawiam.

P.S. Obiektyw nie kręci mordką:)

UV - Hoya HMC lub HMC SUPER
polaryzacyjny - MARUMI DHG

On 11 Wrz, 12:02, Olek  wrote:

wojtku wrote:
> Witam serdecznie, zastanawiam się nad zakupem filtra na obiektyw do
> fotografii krajobrazów, chcę by kolory były żywsze i by niebo było ładne
> i niebieskie, czy lepiej wybrać połówkowy czy polecacie coś innego??

> Pozdrawiam.

> P.S. Obiektyw nie kręci mordką:)

UV - Hoya HMC lub HMC SUPER

Przyda sie jak umarlemu kadzidlo

Chris wrote:

Przyda sie jak umarlemu kadzidlo

dlaczego?
jako ochrona polarka na przykład?

Olek pisze:

Przyda sie jak umarlemu kadzidlo

dlaczego?
jako ochrona polarka na przykład?

A czym chronić ochronę? :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/to jest coś takiego do wszystkiego i niczego, że ja nie wiem, co to jest.../

Janko Muzykant wrote:

A czym chronić ochronę? :)

ręką :)

On 11 Wrz, 21:28, Olek  wrote:

Chris wrote:
> Przyda sie jak umarlemu kadzidlo

dlaczego?
jako ochrona polarka na przykład?

Autor watku pytal o filtr a nie ochronke na filtr.
Jako ochronke polecam dekielek ;-)

Pozdrawiam, Chris.

On Sat, 12 Sep 2009, Chris wrote:

Jako ochronke polecam dekielek ;-)

  A ja nie.
  Za dużo rąk absorbuje ;)

pzdr, Gotfryd

wojtku pisze:

Witam serdecznie, zastanawiam się nad zakupem filtra na obiektyw do fotografii krajobrazów, chcę by kolory były żywsze i by niebo było ładne i niebieskie, czy lepiej wybrać połówkowy czy polecacie coś innego??

Polecam program do obróbki fotografii. Będzie znacznie dokładniej i bardziej przewidywalnie. Poza polaryzatorem (który z wyjątkiem odbić również da się emulować), reszta filtrów daje dość tandetne dziś efekty.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/człowiek na zdjęciu powinien być uśmiechnięty/

Użytkownik "Janko Muzykant"  napisał w wiadomości

wojtku pisze:

Witam serdecznie, zastanawiam się nad zakupem filtra na obiektyw do
fotografii krajobrazów, chcę by kolory były żywsze i by niebo było ładne
i niebieskie, czy lepiej wybrać połówkowy czy polecacie coś innego??

Polecam program do obróbki fotografii. Będzie znacznie dokładniej i
bardziej przewidywalnie. Poza polaryzatorem (który z wyjątkiem odbić
również da się emulować), reszta filtrów daje dość tandetne dziś efekty.

IMO szary, polowka i polar przydaja sie. Czasem nie da sie w szopie ich
zastapic.

Pozdr.
Q

Dnia 11.09.2009 Quent  napisał/a:

UÂżytkownik "Janko Muzykant"  napisaÂł w wiadomoÂści

wojtku pisze:

Witam serdecznie, zastanawiam siĂŞ nad zakupem filtra na obiektyw do
fotografii krajobrazów, chcĂŞ by kolory byÂły Âżywsze i by niebo byÂło Âładne
i niebieskie, czy lepiej wybraĂŚ poÂłówkowy czy polecacie coÂś innego??

Polecam program do obróbki fotografii. BĂŞdzie znacznie dokÂładniej i
bardziej przewidywalnie. Poza polaryzatorem (który z wyjÂątkiem odbiĂŚ
równieÂż da siĂŞ emulowaĂŚ), reszta filtrów daje doœÌ tandetne dziÂś efekty.

IMO szary, polowka i polar przydaja sie. Czasem nie da sie w szopie ich
zastapic.

Połówkę, to podobno fajnie photomatiksem. ;-)

On Sat, 12 Sep 2009, Mateusz Szczyrzyca wrote:

Dnia 11.09.2009 Quent  napisał/a:

IMO szary, polowka i polar przydaja sie. Czasem nie da sie w szopie ich
zastapic.

Połówkę, to podobno fajnie photomatiksem. ;-)

  Dowcip dowcipem, ale ktoś może wziąć na poważnie :]

pzdr, Gotfryd

Dnia Fri, 11 Sep 2009 16:47:24 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

Polecam program do obróbki fotografii. Będzie znacznie dokładniej i
bardziej przewidywalnie. Poza polaryzatorem (który z wyjątkiem odbić
również da się emulować), reszta filtrów daje dość tandetne dziś efekty.

Używając szarej połówki nigdy nie pomyślałem, że robię to dla efektu -
przynajmniej nie w sensie efekciarstwa (a chyba to miałeś na myśli).

Dziwi mnie Twoje zdanie, bo *co* niby można emulować tam, gdzie z
powodów różnych informację się utraciło? (przepały w chmurach, refleksy,
niechciane "obrazy").
Filtry polaryzacyjne i szare (połówki lub całe), to akrat ten "spadek po
analogu", który nie ma w cyfrze softwarewoego zamiennika. Co innego
zbędne UV czy bajery typu gwiazdki, tabaczki itp...


--
Pozdr.
  Grzegorz
  ::::  http://ggora.art.pl     ::::
  ::::  http://moje-chelmno.pl  ::::

Grzegorz Góra pisze:

Używając szarej połówki nigdy nie pomyślałem, że robię to dla efektu -
przynajmniej nie w sensie efekciarstwa (a chyba to miałeś na myśli).

Nie to miałem na myśli.

Dziwi mnie Twoje zdanie, bo *co* niby można emulować tam, gdzie z
powodów różnych informację się utraciło? (przepały w chmurach, refleksy,
niechciane "obrazy").

Z wyłączeniem odbić, które likwidujemy polaryzatorem, całą resztę można zrealizować odpowiednio naświetlając kadr i zmieniając dynamikę bądź kolorystykę obszarów zdjęcia. Np. na przepały w chmurach należy zmniejszyć ekspozycję, a w pececie skompresować cienie, na chęć przyciemnia nieba w stylu ''polar'' - gradienty w którymś z bardziej zaawansowanych modów, ewentualnie z selekcją itp. Efekt ogólnie jest ciekawszy, bo dokładniej kontrolowany.


--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/z instytucji publicznych najsprawniej działa dom publiczny bo jest prywatny/

Dnia Mon, 14 Sep 2009 08:38:06 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

Używając szarej połówki nigdy nie pomyślałem, że robię to dla efektu -
przynajmniej nie w sensie efekciarstwa (a chyba to miałeś na myśli).

Nie to miałem na myśli.

Wiesz... "reszta filtrów daje dość tandetne dziś efekty" zrozumiałem
właśnie w ten sposób. To dobrze, że się pomyliłem ;)

 

Dziwi mnie Twoje zdanie, bo *co* niby można emulować tam, gdzie z
powodów różnych informację się utraciło? (przepały w chmurach, refleksy,
niechciane "obrazy").

[...] Np. na przepały w chmurach należy zmniejszyć ekspozycję, a w
pececie skompresować cienie

Hm, jeśli sprawę załatwia niewielkie zmniejszenie ekspozycji i efekt
końcowy mnie zadowala, to przez zwyczajne lenistwo odpuszczam sobie te
połówki ;) Jeśli jednak bez filtra musiałbym z czegoś rezygnować lub
potem męczyć się wyciąganiem z cieni... wtedy leniucha przepędzam i
sięgam do torby.

Żeby nie być gołosłownym:
http://ggora.art.pl/architektura/20090823_4532.jpg.html
Połówka -3EV i późniejsze wyciąganie z cieni. Bez filtra mógłbym zrobić
albo sylwetę, albo wyjarać pół nieba. Albo rzeźbić w komputerze.

na chęć przyciemnia nieba w stylu ''polar'' - gradienty w którymś z
bardziej zaawansowanych modów, ewentualnie z selekcją itp. Efekt
ogólnie jest ciekawszy, bo dokładniej kontrolowany.

No, się składa, że właśnie to zastosowanie polara uważam za efekciarstwo
(na które zresztą czasami sobie pozwalam, a co!).


Są jeszcze pozatechniczne powody, dla których noszę te "zbędne" filtry
itp. - z przyjemnością wspominam "analogowe czasy" i im mniej przy
zdjęciu muszę gmerać w komputerze, tym zadowolenia więcej; lubię te
chwile, gdy do zrobienia zdjęcia trzeba zrobić coś więcej niż wyciągnąć
aparat, ustawić ekspozycję i sprawdzić histogram po pstryku; fajnie jest
przed tem rozstawić ten trójnogi klamot, nakręcić holder... I nawet
jeśli efekty (lepsze, bo do bólu kontrolowane) można by spokojnie
wycisnąć przy pomocy myszki, to... lubię akurat tak.
Powody może śmieszne, ale... skoro fotografowanie nie jest moim źródłem
utrzymania, to co innego ma mi ono przynosić, jak nie przyjemność?

:)


--
Pozdr.
  Grzegorz
  ::::  http://ggora.art.pl     ::::
  ::::  http://moje-chelmno.pl  ::::

Grzegorz Góra pisze:

Używając szarej połówki nigdy nie pomyślałem, że robię to dla efektu -
przynajmniej nie w sensie efekciarstwa (a chyba to miałeś na myśli).

Nie to miałem na myśli.

Wiesz... "reszta filtrów daje dość tandetne dziś efekty" zrozumiałem
właśnie w ten sposób. To dobrze, że się pomyliłem ;)

Chodzi mi o te efekty gradientowe, charakterystyczne dla wszelkich wydać albumowych z widoczkami epoki przedcyfrowej (tych z lat 80 w górę) ze ściemniającym się nienaturalnie niebem.

[...] Np. na przepały w chmurach należy zmniejszyć ekspozycję, a w
pececie skompresować cienie

Hm, jeśli sprawę załatwia niewielkie zmniejszenie ekspozycji i efekt
końcowy mnie zadowala, to przez zwyczajne lenistwo odpuszczam sobie te
połówki ;) Jeśli jednak bez filtra musiałbym z czegoś rezygnować lub
potem męczyć się wyciąganiem z cieni... wtedy leniucha przepędzam i
sięgam do torby.

Męczarni znowu nie ma za dużo. Np. tu jest zdjęcie ''prosto z aparata'':
http://www.cyfrowka.neostrada.pl/filtr/1.jpg
Wieczór, pod słońce - teoretycznie bida nie do zrobienia.
Tu jest emulacja szarej połówki, a właściwie nawet cokina, lekko podbita ekspozycja - cienie mniejsze:
http://www.cyfrowka.neostrada.pl/filtr/2.jpg
A tu jest obróbka tego z pierwszej pozycji, nieco przesadzona żeby było widać ''że się da''. Obłoki zrobiły się srebrzyste, a w cieniach są szczegóły.
Jeśli komuś za bardzo szumią cienie zawsze można pstryknąć 2-3 w serii i złożyć hdr.

Są jeszcze pozatechniczne powody, dla których noszę te "zbędne" filtry
itp. - z przyjemnością wspominam "analogowe czasy" i im mniej przy
zdjęciu muszę gmerać w komputerze, tym zadowolenia więcej; lubię te
chwile, gdy do zrobienia zdjęcia trzeba zrobić coś więcej niż wyciągnąć
aparat, ustawić ekspozycję i sprawdzić histogram po pstryku; fajnie jest
przed tem rozstawić ten trójnogi klamot, nakręcić holder... I nawet
jeśli efekty (lepsze, bo do bólu kontrolowane) można by spokojnie
wycisnąć przy pomocy myszki, to... lubię akurat tak.
Powody może śmieszne, ale... skoro fotografowanie nie jest moim źródłem
utrzymania, to co innego ma mi ono przynosić, jak nie przyjemność?

No to już co kto lubi. Ja wolę komputer, bo szybciej i dokładniej. Ale z takim argumentem nie dyskutuję :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/synoptycy mieli rację, w całym kraju pada deszcz/

Janko Muzykant napisał(a):

Jeśli komuś za bardzo szumią cienie zawsze można pstryknąć 2-3 w serii i
złożyć hdr.

Nie zawsze, czasem kadr "pędzi".

--
Mirek

John Smith pisze:

Jeśli komuś za bardzo szumią cienie zawsze można pstryknąć 2-3 w serii i
złożyć hdr.

Nie zawsze, czasem kadr "pędzi".

Mnie się do tej pory nie chciało ani razu nawet jak nie pędził.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/człowiek na zdjęciu powinien być uśmiechnięty/

Janko Muzykant napisał(a):

John Smith pisze:

Jeśli komuś za bardzo szumią cienie zawsze można pstryknąć 2-3 w serii i
złożyć hdr.

Nie zawsze, czasem kadr "pędzi".

Mnie się do tej pory nie chciało ani razu nawet jak nie pędził.

HDR-ów mi się też jeszcze nie chciało, a z połówką owszem. :-)

--
Mirek