Grupy dyskusyjne   »   Jaki samochod...

Jaki samochod...



1 Data: Styczen 18 2011 09:56:21
Temat: Jaki samochod...
Autor: Jasnie 


.... dla niezamoznej kobiety
.... to jej pierwszy samochod
.... do jezdzenia po warszawie
.... diesel (ale czy to ma sens, ile takie brzdace paliwa benzyny 6 litrow, zamiast 5 ropy?)
.... w cenie zakupu 5000, gora 7000 zl
.... chce 3 drzwiowy, ale to nie warunek


Myslala o Corsie, ale z tego co widze to straszne golasy.
Czy Fiesta z klima niebylaby lepsza. Ale ta z kolei pewnie gnije.



2 Data: Styczen 18 2011 10:13:56
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: juhass 

W dniu 2011-01-18 09:56, Jasnie pisze:


... dla niezamoznej kobiety
... to jej pierwszy samochod
... do jezdzenia po warszawie
... diesel (ale czy to ma sens, ile takie brzdace paliwa benzyny 6
litrow, zamiast 5 ropy?)
... w cenie zakupu 5000, gora 7000 zl
... chce 3 drzwiowy, ale to nie warunek


Myslala o Corsie, ale z tego co widze to straszne golasy.
Czy Fiesta z klima niebylaby lepsza. Ale ta z kolei pewnie gnija


Za 5000-7000 dobry diesel jeszcze z klimą i wypasem? Nie za dużo oczekujesz???

--
Pozdrawiam:
juhass

3 Data: Styczen 18 2011 10:20:06
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Agent 


Użytkownik "Jasnie"  napisał w wiadomości


... dla niezamoznej kobiety
... to jej pierwszy samochod
... do jezdzenia po warszawie
... diesel (ale czy to ma sens, ile takie brzdace paliwa benzyny 6 litrow, zamiast 5 ropy?)
... w cenie zakupu 5000, gora 7000 zl
... chce 3 drzwiowy, ale to nie warunek

W tej cenie to kupiłbym pierwsze co się trafi w dobrym stanie. Swego czasu podobała mi się też Almera 1. Rzuciłbym okiem tez na golfa 3. Na 5-6 litrów to bym nie liczył jak 100% po Warszawie. 6 to może mały diesel, 7-8 benzyna.

4 Data: Styczen 18 2011 10:25:58
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Jasnie 


W tej cenie to kupiłbym pierwsze co się trafi w dobrym stanie. Swego
czasu podobała mi się też Almera 1. Rzuciłbym okiem tez na golfa 3. Na

nie szukamy samochodu dla wiesniaka (golf 3) tylko dla kobiety.
Golf3 jest "za duzy"

5-6 litrów to bym nie liczył jak 100% po Warszawie. 6 to może mały
diesel, 7-8 benzyna.

Chcesz powiesziec, ze maly diesel bedzie palil 5-6 litrow po warszawie? to tak jak volvo s70 w manualu... (No blizej 6,5). Przy 0,5-1 litra roznicy na 100 km.. to nie wiem po co kupowac takiego malucha.

5 Data: Styczen 18 2011 11:01:39
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Sylwester Łazar 

Witam!
Wielu tutaj oczekuje wyjaśnienia czym się różni samochód dla wieśniaka od
samochodu za 7 000zł ?
Możesz sprecyzować?

Chcesz kupić żonie samochód za jedną wypłatę?
Ja myślałem, że Poznaniacy to sknery.
Wstyd chłopie wstyd.. :-)

--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

6 Data: Styczen 18 2011 11:05:46
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Maciek 

Golf3 jest "za duzy"

Czy oby na pewno? Przemyslcie to jeszcze dobrze;)
Np. moja niebawem zda prawko, bedzie uczyc sie jezdzic wlasnie "za duzym". Przyzwyczajanie do malego jest wedlug mnie bledem, ma jezdzic wszystkim a nie tylko kurduplem i potem bac sie za kierownica wiekszego samochodu. Nie mowiac juz o kwestii bezpieczenstwa dla samej kierowniczki, ktora dopiero co zaczyna prawdziwa nauke jazdy. Majac 7kzl celowalbym np.w Lagune I, moze byc diesel.

Maciek

7 Data: Styczen 18 2011 11:17:26
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Agent 


Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

Golf3 jest "za duzy"

Czy oby na pewno? Przemyslcie to jeszcze dobrze;)
Np. moja niebawem zda prawko, bedzie uczyc sie jezdzic wlasnie "za duzym". Przyzwyczajanie do malego jest wedlug mnie bledem, ma jezdzic wszystkim a nie tylko kurduplem i potem bac sie za kierownica wiekszego samochodu. Nie mowiac juz o kwestii bezpieczenstwa dla samej kierowniczki, ktora dopiero co zaczyna prawdziwa nauke jazdy. Majac 7kzl celowalbym np.w Lagune I, moze byc diesel.

Do miasta to chyba faktycznie lepiej mały.

8 Data: Styczen 18 2011 11:45:41
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Maciek 

Do miasta to chyba faktycznie lepiej mały.

Niekoniecznie.

Maciek

9 Data: Styczen 19 2011 07:07:14
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Massai 

Agent wrote:


Użytkownik "Maciek"  napisał w
wiadomości
> > Golf3 jest "za duzy"
>
> Czy oby na pewno? Przemyslcie to jeszcze dobrze;)
> Np. moja niebawem zda prawko, bedzie uczyc sie jezdzic wlasnie "za
> duzym".  Przyzwyczajanie do malego jest wedlug mnie bledem, ma
> jezdzic wszystkim a  nie tylko kurduplem i potem bac sie za
> kierownica wiekszego samochodu. Nie  mowiac juz o kwestii
> bezpieczenstwa dla samej kierowniczki, ktora dopiero  co zaczyna
> prawdziwa nauke jazdy. Majac 7kzl celowalbym np.w Lagune I,  moze
> byc diesel.
>
Do miasta to chyba faktycznie lepiej mały.

A w czym lepszy mały?

--
Pozdro
Massai

10 Data: Styczen 19 2011 12:05:39
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Agent 


Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości

Agent wrote:


Użytkownik "Maciek"  napisał w
wiadomości > > Golf3 jest "za duzy"
>
> Czy oby na pewno? Przemyslcie to jeszcze dobrze;)
> Np. moja niebawem zda prawko, bedzie uczyc sie jezdzic wlasnie "za
> duzym".  Przyzwyczajanie do malego jest wedlug mnie bledem, ma
> jezdzic wszystkim a  nie tylko kurduplem i potem bac sie za
> kierownica wiekszego samochodu. Nie  mowiac juz o kwestii
> bezpieczenstwa dla samej kierowniczki, ktora dopiero  co zaczyna
> prawdziwa nauke jazdy. Majac 7kzl celowalbym np.w Lagune I,  moze
> byc diesel.
>
Do miasta to chyba faktycznie lepiej mały.

A w czym lepszy mały?

Bo ma mniejszy promień skrętu, bo łatwiej nim zaparkować, bo mniej pali, bo auto dla 1 kobiety a nie dla rodziny.

11 Data: Styczen 19 2011 15:34:36
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Massai 

Agent wrote:


Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości

> Agent wrote:
>
> >
>>Użytkownik "Maciek"  napisał w
> > wiadomości
>>> > Golf3 jest "za duzy"
> > >
>>> Czy oby na pewno? Przemyslcie to jeszcze dobrze;)
>>> Np. moja niebawem zda prawko, bedzie uczyc sie jezdzic wlasnie "za
>>> duzym".  Przyzwyczajanie do malego jest wedlug mnie bledem, ma
>>> jezdzic wszystkim a  nie tylko kurduplem i potem bac sie za
>>> kierownica wiekszego samochodu. Nie  mowiac juz o kwestii
>>> bezpieczenstwa dla samej kierowniczki, ktora dopiero  co zaczyna
>>> prawdziwa nauke jazdy. Majac 7kzl celowalbym np.w Lagune I,  moze
>>> byc diesel.
> > >
> > Do miasta to chyba faktycznie lepiej mały.
>
> A w czym lepszy mały?
>
Bo ma mniejszy promień skrętu,

Między klasą B a D różnice są małe - i bardziej są zwiazane z
konstrukcją zawieszenia niż z wielkością samochodu.

bo łatwiej nim zaparkować

Hłehłe. Łatwoć parkowania to nie tylko wymiary, ale też
widocznoć. Zaparkuj nową fiestą, a potem np. starym volvo ;-)

, bo
mniej pali

Po mieście różnice są naprawdę niewielkie. Zależy od silnika.
Superb z 1,4 i fabia z 1,4 - i spalanie niewiele większe w tej kobyle.

, bo auto dla 1 kobiety a nie dla rodziny.

To jest akurat żaden argument. Większe auto to jednak z reguły
wyższy poziom bezpieczeństwa.

--
Pozdro
Massai

12 Data: Styczen 19 2011 17:44:15
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

> > Do miasta to chyba faktycznie lepiej mały.
>
> A w czym lepszy mały?
>
Bo ma mniejszy promień skrętu,

Między klasą B a D różnice są małe

Tyle że te 80 cm to kwestia że wjedziesz, lub nie wjedziesz często.
Tak naprawdę dyskwalifikują klasę D nie wymiary, tylko wersje nadwoziowe - konkretnie brak wersji hatchback.

13 Data: Styczen 20 2011 10:40:33
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Massai 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

>>> > Do miasta to chyba faktycznie lepiej mały.
> > >
>>> A w czym lepszy mały?
> > >
> > Bo ma mniejszy promień skrętu,
>
> Między klasą B a D różnice są małe

Tyle że te 80 cm to kwestia że wjedziesz, lub nie wjedziesz często.

Tam gdzie te 80 cm robi różnicę, to kobieta nie wjedzie nawet
seicento ;-)

Tak naprawdę dyskwalifikują klasę D nie wymiary, tylko wersje
nadwoziowe - konkretnie brak wersji hatchback.

Mnie dziwi że tak mało producentów wypuszcza liftbacki.
Toż to idealne rozwiązanie, i nie przesadzajmy że aż tak
trudniejsze w konstrukcji.
A stylistycznie też - takie np. mondeo, patrząc na liftbacka wcale
nie tak łatwo na pierwszy rzut oka powiedzieć czy to sedan czy
liftback.

--
Pozdro
Massai

14 Data: Styczen 20 2011 12:11:56
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

> Między klasą B a D różnice są małe

Tyle że te 80 cm to kwestia że wjedziesz, lub nie wjedziesz często.

Tam gdzie te 80 cm robi różnicę, to kobieta nie wjedzie nawet
seicento ;-)

Ma na to o 25% większą szansę.



Tak naprawdę dyskwalifikują klasę D nie wymiary, tylko wersje
nadwoziowe - konkretnie brak wersji hatchback.

Mnie dziwi że tak mało producentów wypuszcza liftbacki.

Liftback nic nie zmienia, bo zazwyczaj jest tak samo długi jak sedan, przynajmniej w klasie D.
Musiałby być krótki hatchback - wtedy jakoś na miasto by się nadał.



Toż to idealne rozwiązanie,

Nie zgadzam się.
Wcale nie uważam że wolałbym Octavię od Leona czy Audi A3.
Wręcz przeciwnie.

15 Data: Styczen 20 2011 12:01:07
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Massai 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

> Toż to idealne rozwiązanie,

Nie zgadzam się.
Wcale nie uważam że wolałbym Octavię od Leona czy Audi A3.
Wręcz przeciwnie.

A ja bym wolał A4 liftback od A3. I od A4 sedana.
Nie ma co zestawiać różnych marek, bo działają stereotypy.
BTW, nowa Fabia jest naprawdę cool. Stara była obleśna - a nową
zrobili całkiem sympatyczną. Chyba stylistycznie najfajniesza skoda.

Co byś wolał, mondeo liftback czy mondeo sedan?

--
Pozdro
Massai

16 Data: Styczen 20 2011 13:08:30
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

> Toż to idealne rozwiązanie,

Nie zgadzam się.
Wcale nie uważam że wolałbym Octavię od Leona czy Audi A3.
Wręcz przeciwnie.

A ja bym wolał A4 liftback od A3. I od A4 sedana.

A ja nie.


Nie ma co zestawiać różnych marek, bo działają stereotypy.
BTW, nowa Fabia jest naprawdę cool. Stara była obleśna - a nową
zrobili całkiem sympatyczną. Chyba stylistycznie najfajniesza skoda.

Stara to ta z prostokątnymi światłami?
No to mamy totalnie odmienne gusta, to ta nowa jest obleśna.


Co byś wolał, mondeo liftback czy mondeo sedan?

Focusa.
Im krótsze auto, ale spełniające potrzeby, tym lepiej.
Jakbyśmy się pomieścili, to klasa B byłaby dla mnie w sam raz.
Nie lubię landar.
Jeśli już to wolałbym ić w górę.

17 Data: Styczen 23 2011 18:23:56
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Konrad L 

Co byś wolał, mondeo liftback czy mondeo sedan?

Focusa.
Im krótsze auto, ale spełniające potrzeby, tym lepiej.
Jakbyśmy się pomieścili, to klasa B byłaby dla mnie w sam raz.
Nie lubię landar.
Jeśli już to wolałbym ić w górę.

Też do pewnego czasu bylem tego zdania... zmienilo sie to po tym jak na wlasne oczy zobaczylem jakiegos malego hatchbacka co mu w tyl Tir wjechal... Strefa zgniotu skonczyla sie praktycznie na oparciach przednich siedzen :( Pozniej czytalem, ze w tym wypadku zginelo 2 dzieci ktorzy siedzieli wlasnie z tylu. Od tej pory wole zeby bylo troche blachy za tylnymi siedzeniami. Mysle ze gdyby to byl samochod kombi, albo nawet sedan, może nie bez obrażeń ale Ci ludzie by przeżyli.

Pozdr.

18 Data: Styczen 20 2011 00:41:44
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 19 Jan 2011 12:05:39 +0100, Agent napisał(a):

Bo ma mniejszy promień skrętu, bo łatwiej nim zaparkować, bo mniej pali, bo
auto dla 1 kobiety a nie dla rodziny.

Ma większy często promień skrętu, pali więcej, faktycznie łatwiej
zaparkować, a trudniej jeździć.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

19 Data: Styczen 18 2011 02:41:15
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: tadek 

On 18 Sty, 11:05, "Maciek"  wrote:

> Golf3 jest "za duzy"

Czy oby na pewno? Przemyslcie to jeszcze dobrze;)
Np. moja niebawem zda prawko, bedzie uczyc sie jezdzic wlasnie "za duzym"..
Przyzwyczajanie do malego jest wedlug mnie bledem, ma jezdzic wszystkim a
nie tylko kurduplem i potem bac sie za kierownica wiekszego samochodu. Nie
mowiac juz o kwestii bezpieczenstwa dla samej kierowniczki, ktora dopiero co
zaczyna prawdziwa nauke jazdy. Majac 7kzl celowalbym np.w Lagune I, moze byc
diesel.

Maciek

córce po kursie prawa jazdy na dojazdy na uczelnię itp kupiłem Punto I
z silnikiem1.1L z 1999r w dobrym stanie. Przez rok "padł" bębenek w
stacyjce i akumulator. Córka jest z samochodu b. zadowolona i co
ciekawe na zimowych polskich oponach dobrze zachowuje się na śniegu.
Zero korozji /pierwszy fiat z ocynowaną karoserią/. W trakcie swoich
jazd podgięła lekko drzwi co nie spowodowało u mnie jakichś większych
emocji /u córki tak/ z uwagi na wiek samochodu /gdyby był nowy to tak/
Próbowałem wcześniej wsadzić Ją na moje volvo 940 i była tragedia. W
żaden sposób nie dawała sobie rady. Meldowała: tata ten samochód ma
przód jak stół do tenisa a z tyłu końca nie widać. Jak jeszcze trochę
poćwiczy na Punto to wsadzę Ją na Volvo ew. Forestera

20 Data: Styczen 18 2011 11:42:08
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: krzysiek82 

W dniu 2011-01-18 11:41, tadek pisze:

Zero korozji /pierwszy fiat z ocynowaną karoserią/.

po przeczytaniu tego tekstu o mało nie poplułem monitora ze śmiechu, Ty chyba tego auta nie oglądałem. Jedno z bardziej korodujących aut z tego okresu a Ty z takimi tekstami wyskakujesz. Dobre jestem dzisiaj mistrzem.

--
krzysiek82

21 Data: Styczen 18 2011 11:56:56
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Agent 


Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-01-18 11:41, tadek pisze:
Zero korozji /pierwszy fiat z ocynowaną karoserią/.

po przeczytaniu tego tekstu o mało nie poplułem monitora ze śmiechu, Ty chyba tego auta nie oglądałem. Jedno z bardziej korodujących aut z tego okresu a Ty z takimi tekstami wyskakujesz. Dobre jestem dzisiaj mistrzem.

Oglądałem czy oglądałeś? Jestem czy jestes?
Pokaz mi auto 12-17 letnie z segmentu B które wypada dużo lepiej pod względem.korozji.

22 Data: Styczen 18 2011 12:11:06
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: krzysiek82 

W dniu 2011-01-18 11:56, Agent pisze:

Oglądałem czy oglądałeś? Jestem czy jestes?
Pokaz mi auto 12-17 letnie z segmentu B które wypada dużo lepiej pod
względem.korozji.

ople (od 98roku w górę astra II i nowsze), peugeoty,citroeny.
Fiat zwykle w tych rocznikach ma bardzo skorodowane podwozie, i nie musi być bity żeby tak było. Z zewnątrz faktycznie tego nie widać, ale dokładniejsze oględziny odkrywają tą straszną prawdę. Dodam, że nie spotkałem się z w 100% zdrowym podwoziem w punto mk1 a miałem u siebie na podnośniku tych aut bez liku.

--
krzysiek82

23 Data: Styczen 18 2011 13:01:51
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Agent 


Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-01-18 11:56, Agent pisze:
Oglądałem czy oglądałeś? Jestem czy jestes?
Pokaz mi auto 12-17 letnie z segmentu B które wypada dużo lepiej pod
względem.korozji.

ople (od 98roku w górę astra II i nowsze), peugeoty,citroeny.

Taaa to dobre przykłady zwłaszcza ze P1 był produkowany do 1999 roku. A Citroen to jaki? Saxo się tak dobrze trzyma? To chyba poprawili się o 300% bo miałem kiedyś AX i dostał dziur że rekę się dało włożyć do błotnika.

24 Data: Styczen 18 2011 13:34:38
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: krzysiek82 

W dniu 2011-01-18 13:01, Agent pisze:

Saxo się tak dobrze trzyma?

lepiej niż punto

To chyba poprawili się o
300% bo miałem kiedyś AX i dostał dziur że rekę się dało włożyć do
błotnika.

potwierdzam AX to była ruda na kołach.

--
krzysiek82

25 Data: Styczen 18 2011 13:44:23
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-01-18, krzysiek82  wrote:

W dniu 2011-01-18 11:56, Agent pisze:
Oglądałem czy oglądałeś? Jestem czy jestes?
Pokaz mi auto 12-17 letnie z segmentu B które wypada dużo lepiej pod
względem.korozji.

ople (od 98roku w górę astra II i nowsze),

12-17 lat to jest Astra I, ruda chrupie je aż słychać.

Krzysie Kiełczewski

26 Data: Styczen 18 2011 14:25:47
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: bosskg 

Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-01-18 11:56, Agent pisze:
Oglądałem czy oglądałeś? Jestem czy jestes?
Pokaz mi auto 12-17 letnie z segmentu B które wypada dużo lepiej pod
względem.korozji.

ople (od 98roku w górę astra II i nowsze), peugeoty,citroeny.
Fiat zwykle w tych rocznikach ma bardzo skorodowane podwozie, i nie musi


Bravo, rocznik 97. Grama rudej nie ma ani na nadwoziu ani pod spodem. Z kolei punto I 96 rok, ruda żre niemiłosiernie dach przy szybie czołowej a podłoga dziura na dziurze. Gdy ostatanio go dzwigalem to lewarek wpadł do środka...
Więc co do fiata to bym nie generalizował.
--
Krzysiek

27 Data: Styczen 18 2011 14:36:42
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: krzysiek82 

W dniu 2011-01-18 14:25, bosskg pisze:

Bravo, rocznik 97. Grama rudej nie ma ani na nadwoziu ani pod spodem.

profile sprawdzałeś? Coś czuje, że jakbym się w koło niego zakręcił to bym coś znalazł ;D

--
krzysiek82

28 Data: Styczen 18 2011 14:54:29
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: bosskg 

Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-01-18 14:25, bosskg pisze:
Bravo, rocznik 97. Grama rudej nie ma ani na nadwoziu ani pod spodem.

profile sprawdzałeś? Coś czuje, że jakbym się w koło niego zakręcił to bym coś znalazł ;D


Wszystko do czego mam dostęp. Regularnie konserwowane. Co ciekawe auta eksploatowane w tych samych warunkach a punto sie po prostu rozpada. Fakt że ma ponad 300tys a bravo 225tys przebiegu, ale żeby była aż taka różnica? Ale w sumie tyle lat bez poważniejszych awarii i bravo jeszcze pojeździ.

--
Pozdrawiam
Krzysiek

29 Data: Styczen 18 2011 15:15:50
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: krzysiek82 

W dniu 2011-01-18 14:54, bosskg pisze:

Wszystko do czego mam dostęp. Regularnie konserwowane. Co ciekawe auta
eksploatowane w tych samych warunkach a punto sie po prostu rozpada.
Fakt że ma ponad 300tys a bravo 225tys przebiegu, ale żeby była aż taka
różnica? Ale w sumie tyle lat bez poważniejszych awarii i bravo jeszcze
pojeździ.


bo to mechanicznie dobre auta i nawet trwałe, poza tym części tanie. Szkoda tylko, że zadbane blacharsko egzemplarze to rodzynki :( Reasumując jak fiat poprawi blachę to będzie jedną z lepszych marek za przystępną kasę. Niestety tak samo jak w punto mk1 w mk2 problemy z korozją występują a to przecież jeszcze stosunkowo młode auta są. Mam nadzieje, że będę miał okazję dokładnego przeglądu w najbliższym czasie najstarszego egzemplarza grande punto. Będzie można stwierdzić czy coś się już dzieje czy nie. Generalnie nawet niewielki nalot na płycie podłogowej powoduje, że taki egzemplarz jest już do skreślenia. Gdyż to co widać to zwykle niewielka część tego co znajduje się w profilach zamkniętych.

--
krzysiek82

30 Data: Styczen 18 2011 15:48:52
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Michał Gut 

eksploatowane w tych samych warunkach a punto sie po prostu rozpada. Fakt że ma ponad 300tys a bravo 225tys przebiegu, ale żeby była aż taka różnica? Ale w

powiem ci ze widzialem punciaki bardoz skorodowane z 1996 i generalnie znosne pozniejsze. mam wrazenie ze cos spieprzyli przy produkcji na samym poczatku a potem poprawili. Ja mam 1997 i generalnie mialem jedna dziure w podlodze ale jak obejrzealem sobie dokladniej podloge to tylko w tym miejscu byl problem - musialem zapieprzyc w cos podwoziem i zaczelo zrec.
Progi mam co ciekawe cale i nawet nie bylo sladu rdzy na zewnatrz. od wewnatrz z pewnoscia bedzie bo nigdy nie byly konserwwoane od srodka. Podwozie zabiteksowane jhakims badziewiem moze ze 3 razy w ciagu zycai samochodu albo i to nie. nigdy nie rdzewialy nadkola (nawet mimo uszkodzenia lakieru), jedna strona byla starta do golego metalu i uwaga - po roku nie bylo rdzy. To samo klapa - przejechalem dyszlem od przyczepki i zdarlem do blachy  lakier  - kilka LAT i nie ma rdzy.
Albo mi sie trafil jakis zajebiscie dobry egzemplarz albo nie wiem. Od marca 1997 dorobil sie kilku purchelkow przy uszczelsce szyby co sobie naprawie w lato, dziura w podlodze pewnie od kamulca. Przy progach mam pordzewialy rant z powodu tępakow zle podkladajacych lewarki i podnosniki. Jedyne na czym mam rdze tak na dobra sprawe to rama pomocnicza przednia i tylna belka:)

a z drugiej strony jak widzialem na allegro i ikp niektore punciaki to mi szczeka opadala. progi na wylot, nadkola na wylot - wygladaly niektore jakby mialy sie zlamac.

trudno powiedziec od czego to moze zalezec:) moze dlatego ze rzadko myje samochody?;P

31 Data: Styczen 18 2011 15:52:05
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: krzysiek82 

W dniu 2011-01-18 15:48, Michał Gut pisze:

a z drugiej strony jak widzialem na allegro i ikp niektore punciaki to
mi szczeka opadala. progi na wylot, nadkola na wylot - wygladaly
niektore jakby mialy sie zlamac.

trudno powiedziec od czego to moze zalezec:) moze dlatego ze rzadko myje
samochody?;P


1. konserwacja na czas
2. warunki drogowe w jakich auto się porusza (sprowadzone auta zwykle mają mniejsze problemy z korozją ale co z tego jak jedna polska zima załatwia wszystko)

3. w progach korozji jest pewnie sporo, kwestia czasu kiedy to wyjdzie na zewnątrz.

4. nie ma się co przejmować, zawsze to jakiś pretekst przed żoną żeby zmienić auto :)

--
krzysiek82

32 Data: Styczen 18 2011 11:50:50
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Maciek 

W trakcie swoich jazd podgięła lekko drzwi co nie spowodowało u mnie jakichś większych
emocji

No wlasnie, pierwsze samodzielne kilometry bywaja trudne, nie mowiac o tym ile czlowiek sie uczy o jezdzie, czego nie bylo na kursie. Jezeli tfu tfu bedzie pech to niech lepiej pognie maske w duzym niz w malym.

W żaden sposób nie dawała sobie rady. Meldowała: tata ten samochód ma
przód jak stół do tenisa a z tyłu końca nie widać.

Moja bedzie cwiczyc od razu, nauczy sie, kwestia czasu i przyzwyczajenia.

Maciek

33 Data: Styczen 18 2011 12:02:58
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: gri 


Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

No wlasnie, pierwsze samodzielne kilometry bywaja trudne, nie mowiac o tym ile czlowiek sie uczy o jezdzie, czego nie bylo na kursie. Jezeli tfu tfu bedzie pech to niech lepiej pognie maske w duzym niz w malym.

Nauka kosztuje, sknerowanie na paliwie sensu nie ma.
Przez pierwsze 10 tys km będzie poznawać wajchy w aucie i  reguły jazdy w miejskiej dżungli
Bezpieczniej jeździć "brzydkim, pancernym" Polonezem, niż jakaś tanią budką z cieniutkiej blaszki.
Jak się nauczy zmieni złoma na kobiecą "dżuljettę" czy inne różowiutkie cacko.

34 Data: Styczen 18 2011 11:12:40
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Agent 


Użytkownik "mkfirma.eu"  napisał w wiadomości

On Tue, 18 Jan 2011 10:25:58 +0100, Jasnie wrote:


W tej cenie to kupiłbym pierwsze co się trafi w dobrym stanie. Swego
czasu podobała mi się też Almera 1. Rzuciłbym okiem tez na golfa 3. Na

nie szukamy samochodu dla wiesniaka (golf 3) tylko dla kobiety.
Golf3 jest "za duzy"

Jaka kasa takie auto. Wolałbym Golfa 3 niż fiestę Mk4. Chociaz przyznam że Golf się źle kojarzy

35 Data: Styczen 18 2011 12:23:28
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Marek P. 

Chcesz powiesziec, ze maly diesel bedzie palil 5-6 litrow po
warszawie? to tak jak volvo s70 w manualu... (No blizej 6,5). Przy
0,5-1 litra roznicy na 100 km.. to nie wiem po co kupowac takiego
malucha.

Wiesz Warszawa i Warszawa. Niektórzy jeżdżą z Sulejówka do Piaseczna poza
godzinami szczytu i wtedy w 5 się zmieści. A niektórzy z Bemowa do Otwocka w
godzinach szczytu i myślę ze 8 będzie mało.
Mi Ford 1,8 TDCI pali po Warszawie 7 litrów. Ale to głównie Centrum,  i
Mokotów w godzinach szcytu.

36 Data: Styczen 18 2011 13:43:00
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-01-18, Jasnie  wrote:

Chcesz powiesziec, ze maly diesel bedzie palil 5-6 litrow po warszawie?
to tak jak volvo s70 w manualu... (No blizej 6,5).

S70 6,5l po Warszawie? LOL.

Krzysiek Kiełczewski

37 Data: Styczen 18 2011 14:05:16
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Krzysztof 


Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości

On 2011-01-18, Jasnie  wrote:

Chcesz powiesziec, ze maly diesel bedzie palil 5-6 litrow po warszawie?
to tak jak volvo s70 w manualu... (No blizej 6,5).

S70 6,5l po Warszawie? LOL.
Przecież nie napisał, że  /100km :D

K.

38 Data: Styczen 18 2011 18:54:16
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-01-18, Krzysztof  wrote:

Chcesz powiesziec, ze maly diesel bedzie palil 5-6 litrow po warszawie?
to tak jak volvo s70 w manualu... (No blizej 6,5).

S70 6,5l po Warszawie? LOL.
Przecież nie napisał, że  /100km :D

Nie napisał również, że jeździ o innych porach niż trzecia nad ranem :)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

39 Data: Styczen 18 2011 10:45:32
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: mkfirma.eu 

On Tue, 18 Jan 2011 10:25:58 +0100, Jasnie
wrote:


W tej cenie to kupiłbym pierwsze co się trafi w dobrym stanie. Swego
czasu podobała mi się też Almera 1. Rzuciłbym okiem tez na golfa 3. Na

nie szukamy samochodu dla wiesniaka (golf 3) tylko dla kobiety.
Golf3 jest "za duzy"

Ford K
_
mk
http://mkfirma.eu
http://web-mk.cba.pl/

40 Data: Styczen 18 2011 10:51:37
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Robert_J 

... diesel (ale czy to ma sens, ile takie brzdace paliwa benzyny 6 litrow, zamiast 5 ropy?)

Ĺťebyś się nie zdziwił jak małe autko spali Ci tylko litr więcej benzyny w mieście ;-).
Aczkolwiek to prawda że kupowanie diesla nie ma ekonomicznego uzasadnienia w tym konkretnym przypadku... Chociaż zależy ile ona ma jeździć, założyłem że niedużo :-)


Czy Fiesta z klima niebylaby lepsza. Ale ta z kolei pewnie gnije.

Kupiłem żonie 4 lata temu, nową. Nie gnije, przynajmniej auto ;-). Natomiast zapomnij o małym spalaniu, przynajmniej tej 1,3. W mieście (i to nie w Warszawie) nie zejdziesz praktycznie poniżej 8,5/100.

41 Data: Styczen 19 2011 07:09:35
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Massai 

Robert_J wrote:

> ... diesel (ale czy to ma sens, ile takie brzdace paliwa  benzyny 6
> litrow, zamiast 5 ropy?)

Ĺťebyś się nie zdziwił jak małe autko spali Ci tylko litr więcej
benzyny w mieście ;-).  Aczkolwiek to prawda że kupowanie diesla
nie ma ekonomicznego uzasadnienia w tym konkretnym przypadku...
Chociaż zależy ile ona ma jeździć, założyłem że niedużo :-)


Diesle też po mieście sporo piją, szczególnie na krótkich trasach.

Octavia kumpla, niesmiertelne 1,9 TDI 90 kucy - trasa 6,5km rano w
jedną, po południu 6,5km w drugą - i około dychy wciąga.

Odbija sobie na trasach.

--
Pozdro
Massai

42 Data: Styczen 19 2011 13:56:29
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Robert_J 

Octavia kumpla, niesmiertelne 1,9 TDI 90 kucy - trasa 6,5km rano w
jedną, po południu 6,5km w drugą - i około dychy wciąga.

Wiesz co? Mam octavie II, 105 KM. Wybacz, ale nie wierzę że tamta 90 KM jest w stanie spalić tyle ile piszesz pokonując takiej długości odcianki :-). Albo koleś używa tylko jedynki, albo jeździ bardzo "sportowo", albo auto jest popsute, albo te 6,5 km pokonuje w godzinę, czyli 10 minut jedzie, 50 stoi :-). Tylko że takiego stylu nie można już nazwać "normalnym użytkowaniem"...
Ostatnio był jakiś dyskurs o spalaniu i ktoś też zapodał tekst, że jemu octavia pali zimą ponad 10. I akurat tego dnia wracałem wieczorem do domu, na dworze było -6, auto stało od rana, więc zimne jak trup. Specjalnie kukałem na komputer i dokładnie po przejechanie 2 km spalanie spadło już do 8,5/100. Po 5 km było już na poziomie 7/100. Dojeżdzając do chaty (15 km) spalanie było już 6,5. Zastanawiam się więc jak trzeba jeździć żeby uzyskać takie wyniki o jakich piszesz? ;-)))

43 Data: Styczen 19 2011 13:00:18
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Waldek Godel 

Dnia Wed, 19 Jan 2011 13:56:29 +0100, Robert_J napisał(a):

Octavia kumpla, niesmiertelne 1,9 TDI 90 kucy - trasa
6,5km rano w
jedną, po południu 6,5km w drugą - i około dychy wciąga.

Ostatnio był jakiś dyskurs o spalaniu i ktoś też zapodał
tekst, że jemu octavia pali zimą ponad 10. I akurat tego
dnia wracałem wieczorem do domu, na dworze było -6, auto
stało od rana, więc zimne jak trup. Specjalnie kukałem na
komputer i dokładnie po przejechanie 2 km spalanie spadło
już do 8,5/100. Po 5 km było już na poziomie 7/100.
Dojeżdzając do chaty (15 km) spalanie było już 6,5.
Zastanawiam się więc jak trzeba jeździć żeby uzyskać takie
wyniki o jakich piszesz? ;-)))

Może po prostu - paradoksalnie - ekonomicznie jeździ. Jak ma prostą trasę
bez korków, to jadąc delikatnie się nie zagrzeje. Będzie ciepły, bedzie już
grzał, ale wciąż dużo palił. Ale wystarczy kilka razy dynamicznie
przyśpieszyć i silnik zaraz będzie gorący.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.

44 Data: Styczen 19 2011 16:01:29
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Massai 

Robert_J wrote:

> Octavia kumpla, niesmiertelne 1,9 TDI 90 kucy - trasa  6,5km rano w
> jedną, po południu 6,5km w drugą - i około dychy wciąga.

Wiesz co? Mam octavie II, 105 KM. Wybacz, ale nie wierzę że tamta
90 KM jest w stanie spalić tyle ile piszesz pokonując takiej
długości odcianki :-). Albo koleś używa tylko jedynki, albo
jeździ bardzo "sportowo", albo auto jest popsute, albo te 6,5 km
pokonuje w godzinę, czyli 10 minut jedzie, 50 stoi :-). Tylko że
takiego stylu nie można już nazwać "normalnym użytkowaniem"...

W Wawie? Całkiem normalne ;-)

Ale serio - spalanie sprawdzał przez miesiąc, jeździł tylko do
pracy i w weekendy do sklepu.
Już nie pamiętam czy 9,5 czy 10 równo mu wyszło, pokazywał
wyliczenia - ale narzekał że "około dychy".

Za to na trasie 5-6 bez problemu.

--
Pozdro
Massai

45 Data: Styczen 19 2011 17:04:28
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: gri 


Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

Wiesz co? Mam octavie II, 105 KM. Wybacz, ale nie wierzę że tamta 90 KM jest w stanie spalić tyle ile piszesz pokonując

Miasto miastu nierowne

te 6,5 km pokonuje w godzinę, czyli 10 minut jedzie, 50 stoi :-).

Tu jest sedno

46 Data: Styczen 18 2011 11:08:05
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: kml 


Użytkownik "Jasnie"  napisał w wiadomości


... dla niezamoznej kobiety
... to jej pierwszy samochod
... do jezdzenia po warszawie
... diesel (ale czy to ma sens, ile takie brzdace paliwa benzyny 6 litrow, zamiast 5 ropy?)
... w cenie zakupu 5000, gora 7000 zl
... chce 3 drzwiowy, ale to nie warunek

Hyundai accent 2 (od 2000 roku i wyżej) 1.3Pb+LPG ( ku taniości). Samochód bardzo tani w cześciach, prosty w serwisie (naprawdę prosty) Z salonu w PL bedzie mieć wspomaganie i klimę ale za karę nic innego :) W tej kwocie może spokojnie szukać sensownego egzemplarza.

--
pozdrawiam
kml

47 Data: Styczen 18 2011 11:37:30
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: gri 


Użytkownik "kml"  napisał w wiadomości

Hyundai accent 2 (od 2000 roku i wyżej) 1.3Pb+LPG ( ku taniości). Samochód

Jak akceptujemy Koree, to może "lodówka  na kołach" ?
http://hyundai.autoteam.pl/atos.html

48 Data: Styczen 18 2011 12:13:19
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: LEPEK 

W dniu 2011-01-18 11:37, gri pisze:

Jak akceptujemy Koree, to może "lodówka na kołach" ?
http://hyundai.autoteam.pl/atos.html

Jeśli głównie do miasta, to może być.
Fakt - prowadzi się bardziej jak Ĺťuk, niż Lotus, ale za to dynamika do przyjęcia, skręci w miejscu, wjedzie wszędzie, a i wysiąć się wtedy da, bo 5 drzwi = krótkie skrzydła. Spalanie - nie pamiętam, ale jeżdżony wyłÄ…cznie na mikro dystansach w zimie po mieście ośmiu/100 km nie sięga. Nie psuje się. Prawie 140 km/h osiągnie (ale takie rzeczy to lepiej przy bezwietrznej pogodzie próbować :P ). Mój ma wspomaganie, klimę, szyby na korbki i brak poduch.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

49 Data: Styczen 18 2011 12:15:03
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: kml 


Użytkownik "gri"  napisał w wiadomości


Użytkownik "kml"  napisał w wiadomości
Hyundai accent 2 (od 2000 roku i wyżej) 1.3Pb+LPG ( ku taniości). Samochód

Jak akceptujemy Koree, to może "lodówka  na kołach" ?
http://hyundai.autoteam.pl/atos.html

Na pierwszy samochód to się raczej nie nadaje bo jest bardzo niestabilny w zakrętach i można na zakręcie tulupa wykręcić. Jednakże znajomy ma takiego i sobie chwali, zagazował go :D i jeździ. Do tej pory tylko raz miał awarię alternatora (po wcześniejszej naprawie :/) a poza tym to śmiga. Samochodzik jest  mułowaty, ale po mieście całkiem wesoło się jeździ. Niestety jego egzemplarz miał przekręcony licznik i z uwagi na sporą pakownoć tego hyumobila dużo ma przeszłoć około przedstawiciela handlowego :(

Zdecydowanie wole accenta, ale jeżeli to ma być wybitnie miejski samochodzik to atos ma swoje zalety ;)

--
pozdrawiam
kml

50 Data: Styczen 18 2011 11:45:17
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Michał "HoMMeR" Paszek 

W dniu 2011-01-18 09:56, Jasnie pisze:


... dla niezamoznej kobiety
... to jej pierwszy samochod
... do jezdzenia po warszawie
... diesel (ale czy to ma sens, ile takie brzdace paliwa benzyny 6
litrow, zamiast 5 ropy?)
... w cenie zakupu 5000, gora 7000 zl
... chce 3 drzwiowy, ale to nie warunek


Myslala o Corsie, ale z tego co widze to straszne golasy.
Czy Fiesta z klima niebylaby lepsza. Ale ta z kolei pewnie gnije.

Saxo 1.1i / 1.5D - nie gnije, pali malutko, właściwie bezawaryjny. Przed zakupem poczytać o symptomach tylnej belki i podłogi bagażnika.

Peugeot 106 - identycznie j/w



--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen Xantia

51 Data: Styczen 18 2011 10:52:46
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: to 

begin Michał \"HoMMeR\" Paszek

Saxo 1.1i / 1.5D - nie gnije, pali malutko, właściwie bezawaryjny. Przed
zakupem poczytać o symptomach tylnej belki i podłogi bagażnika.

Niezła trumna:
http://www.euroncap.com/tests/citroen_saxo_2000/70.aspx

Peugeot 106 - identycznie j/w

J.w.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

52 Data: Styczen 18 2011 12:14:05
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: krzysiek82 

W dniu 2011-01-18 11:52, to pisze:

Saxo 1.1i / 1.5D - nie gnije,

to nie jest do końca prawda, korozja pojawia się zwykle w bagażniku przy nadkolu i od strony koła w nadkolu patrząc od zewnątrz. Potrafi tam być zwykle mocno skorodowane należy więc bacznie to miejsce oglądać. Poza tym zwykle buda zdrowa. Niestety jest to auto dosyć niebezpieczne w przypadku kolizji/wypadku. Także trwałoć tylnego zawieszenia postawia wiele do życzenia. Chociaż jak się raz zrobi to posłuży pod warunkiem poprawnej eksploatacji.

--
krzysiek82

53 Data: Styczen 18 2011 13:08:43
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Michał "HoMMeR" Paszek 

W dniu 2011-01-18 12:14, krzysiek82 pisze:

W dniu 2011-01-18 11:52, to pisze:
Saxo 1.1i / 1.5D - nie gnije,

to nie jest do końca prawda, korozja pojawia się zwykle w bagażniku przy
nadkolu i od strony koła w nadkolu patrząc od zewnątrz. Potrafi tam być
zwykle mocno skorodowane należy więc bacznie to miejsce oglądać. Poza
tym zwykle buda zdrowa. Niestety jest to auto dosyć niebezpieczne w
przypadku kolizji/wypadku. Także trwałoć tylnego zawieszenia postawia
wiele do życzenia. Chociaż jak się raz zrobi to posłuży pod warunkiem
poprawnej eksploatacji.


Dyć napisałem. Belka i podłoga bagażnika ;-)
Zresztą, już chyba kiedyś razem na ten temat na PMSie dyskutowaliśmy.
Co do bezpieczeństwa - może i najbezpieczniejsze nie jest, ale wolałbym się rozbić Saxo niż Seicento, Matizem czy inną Arosą.


--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen Xantia

54 Data: Styczen 18 2011 14:15:09
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: to 

begin Michał \"HoMMeR\" Paszek

Co do bezpieczeństwa - może
i najbezpieczniejsze nie jest, ale wolałbym się rozbić Saxo niż
Seicento, Matizem czy inną Arosą.

Niż Seicento to może, chociaż różnica niewielka. Matiz jest dużo
bezpieczniejszy. Arosa/Lupo to w ogóle inny świat pod tym względem. Więc
intuicja Cię niestety zawodzi.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

55 Data: Styczen 18 2011 17:33:41
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Yogi(n) 

Użytkownik ""Michał \"HoMMeR\" Paszek""  napisał w wiadomości

Co do bezpieczeństwa - może i najbezpieczniejsze nie jest, ale wolałbym się rozbić Saxo niż Seicento, Matizem czy inną Arosą.

Myślisz, że wyglądałbyś bardziej estetycznie rozsmarowany w saxo?
http://www.euroncap.com/tests/daewoo_matiz_2000/65.aspx
http://www.euroncap.com/results/vw/lupo.aspx


--
Yogi(n)
http://nczas.home.pl/wp-content/uploads/2010/10/wasiukiewicz412010.jpg
http://gazetawyborcza.republika.pl/PlakatMichnik_72.jpg

56 Data: Styczen 18 2011 14:23:29
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: szymo 

to pisze:

begin Michał \"HoMMeR\" Paszek

Saxo 1.1i / 1.5D - nie gnije, pali malutko, właściwie bezawaryjny. Przed
zakupem poczytać o symptomach tylnej belki i podłogi bagażnika.

Niezła trumna:
http://www.euroncap.com/tests/citroen_saxo_2000/70.aspx


Jak się ma ten test do 10-15 letniego auta w którym wszystko już jest zmęczone ? Pomyśl trochę!

57 Data: Styczen 18 2011 14:14:20
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: to 

begin szymo

Niezła trumna:
http://www.euroncap.com/tests/citroen_saxo_2000/70.aspx

Jak się ma ten test do 10-15 letniego auta w którym wszystko już jest
zmęczone ? Pomyśl trochę!

Od tego "zmęczenia" stanie się bezpieczniejsze?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

58 Data: Styczen 18 2011 15:20:57
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: szymo 

to pisze:

begin szymo

Niezła trumna:
http://www.euroncap.com/tests/citroen_saxo_2000/70.aspx

Jak się ma ten test do 10-15 letniego auta w którym wszystko już jest
zmęczone ? Pomyśl trochę!

Od tego "zmęczenia" stanie się bezpieczniejsze?

ni. Będzie tak samo niebezpiecznie jak inne wynalazki w tym wieku proste.

59 Data: Styczen 18 2011 14:32:03
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: to 

begin szymo

Niezła trumna:
http://www.euroncap.com/tests/citroen_saxo_2000/70.aspx

Jak się ma ten test do 10-15 letniego auta w którym wszystko już jest
zmęczone ? Pomyśl trochę!

Od tego "zmęczenia" stanie się bezpieczniejsze?

ni. Będzie tak samo niebezpiecznie jak inne wynalazki w tym wieku
proste.

Totalna bzdura.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

60 Data: Styczen 18 2011 17:35:41
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Scyzoryk 


ni. Będzie tak samo niebezpiecznie jak inne wynalazki w tym wieku proste.

chyba niebardzo. Te bezpieczne będą na poziomie nowego Saxo a Saxo pewnie
nie zmieści się w skali :) po tylu latach

Pozdr
Scyzoryk

61 Data: Styczen 18 2011 12:32:03
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Kuba 

W dniu 2011-01-18 09:56, Jasnie pisze:


... dla niezamoznej kobiety
... to jej pierwszy samochod
... do jezdzenia po warszawie
... diesel (ale czy to ma sens, ile takie brzdace paliwa benzyny 6
litrow, zamiast 5 ropy?)
... w cenie zakupu 5000, gora 7000 zl
... chce 3 drzwiowy, ale to nie warunek

Seat Arosa? silnik 1,7SDI - niezniszczalna jednostka
Jeszcze może VW Lupo, było chyba tez z tym silnikiem - ale na pewno będzie droższe.

62 Data: Styczen 18 2011 12:48:48
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: krzysiek82 

W dniu 2011-01-18 12:32, Kuba pisze:

Seat Arosa? silnik 1,7SDI - niezniszczalna jednostka
Jeszcze może VW Lupo, było chyba tez z tym silnikiem - ale na pewno
będzie droższe.


dokładnie silnik nie do zarżnięcia (a przynajmniej trzeba by się postarać aby to zarżnąć) nie koroduje. Małe zwrotne i bardzo ekonomiczne auto. W sam raz dla kobiety.

--
krzysiek82

63 Data: Styczen 18 2011 17:33:51
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Scyzoryk 


dokładnie silnik nie do zarżnięcia (a przynajmniej trzeba by się
postarać aby to zarżnąć) nie koroduje. Małe zwrotne i bardzo ekonomiczne
auto. W sam raz dla kobiety.

tylko te 5-7 tys będzie mało na lupo w sensownym stanie. Z bidą starczy na
najstarsze roczniki z benzynowym silnikiem.

Pozdr
Scyzoryk

64 Data: Styczen 18 2011 13:00:24
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: WOJO 

Myslala o Corsie, ale z tego co widze to straszne golasy.
Czy Fiesta z klima niebylaby lepsza. Ale ta z kolei pewnie gnije.

Civic

65 Data: Styczen 18 2011 17:43:37
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Scyzoryk 


... dla niezamoznej kobiety
... to jej pierwszy samochod
... do jezdzenia po warszawie
... diesel (ale czy to ma sens, ile takie brzdace paliwa benzyny 6 litrow,
zamiast 5 ropy?)
... w cenie zakupu 5000, gora 7000 zl
... chce 3 drzwiowy, ale to nie warunek


Myslala o Corsie, ale z tego co widze to straszne golasy.
Czy Fiesta z klima niebylaby lepsza. Ale ta z kolei pewnie gnije.

a) w tym wieku i za te pieniądze raczej myśl i małej benzynie
b) kup cokolwiek w tej klasie co bedzie w sensownm stanie i z akceptowalnym
wyposażeniem. Spójrz na Lancie Y. Mechanicznie punto, stylistycznie dziwny
włoch. Od punto różni się wypasem w środku. Często z klimą.

Kilka przykładowych:
http://otomoto.pl/lancia-ypsilon-cosmo-zarejestrowana-stan-igla-C16983170.html

http://allegro.pl/swiezo-sprowadzona-laleczka-warszawa-i1413841949.html

Pozdr
Scyzoryk

66 Data: Styczen 18 2011 08:58:02
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Tomek Glowka 

On 18 Sty, 17:43, "Scyzoryk"  wrote:

> ... dla niezamoznej kobiety
> ... to jej pierwszy samochod
> ... do jezdzenia po warszawie
> ... w cenie zakupu 5000, gora 7000 zl
> ... chce 3 drzwiowy, ale to nie warunek
a) w tym wieku i za te pieniądze raczej myśl i małej benzynie
b) kup cokolwiek w tej klasie co bedzie w sensownm stanie i z akceptowalnym
wyposażeniem.
Np. Twingo. Dlaczego nikt wczesniej tego modelu nie zaproponowal?
Stylistyczna dziwnoscia przewyzsza nawet Ypsilona (-; przestronnoscia
wnetrza - kazde inne auto w tej klasie. Lekkie, malo pali. Stosunkowo
bezpieczne.
pozdrawiam, tomek

P.S. Gdyby bezwzglednym priorytetem byla legendarna bezawaryjnosc,
przypomnialbym o Toyocie Starlet!

67 Data: Styczen 18 2011 21:04:54
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: Adam Szewczak 


Użytkownik "Jasnie"  napisał w wiadomości


... dla niezamoznej kobiety
... to jej pierwszy samochod
... do jezdzenia po warszawie
... diesel (ale czy to ma sens, ile takie brzdace paliwa benzyny 6 litrow, zamiast 5 ropy?)
... w cenie zakupu 5000, gora 7000 zl
... chce 3 drzwiowy, ale to nie warunek


Myslala o Corsie, ale z tego co widze to straszne golasy.
Czy Fiesta z klima niebylaby lepsza. Ale ta z kolei pewnie gnije.


    Polo 1.9 SDI, biodiesla nalejesz to bedzie jeszcze taniej ;)

PZDr
Adam

68 Data: Styczen 23 2011 13:21:58
Temat: Re: Jaki samochod...
Autor: venioo 

W dniu 2011-01-18 09:56, Jasnie pisze:


... dla niezamoznej kobiety
... to jej pierwszy samochod
... do jezdzenia po warszawie
... diesel (ale czy to ma sens, ile takie brzdace paliwa benzyny 6
litrow, zamiast 5 ropy?)
... w cenie zakupu 5000, gora 7000 zl
... chce 3 drzwiowy, ale to nie warunek


Myslala o Corsie, ale z tego co widze to straszne golasy.
Czy Fiesta z klima niebylaby lepsza. Ale ta z kolei pewnie gnije.

Peugeot 106 po liftingu - dobre wyposazenie i nie gnije bo to ocynk.
Zona takim jezdzi juz 3 lata (w sumie ostatnie 10kkm to ja przejechalem)
i nic sie nie dzieje. Zawieszenie tylko raz musialem zrobic, bo straszne dziury mamy w kraju - ale to eksploatacja i te problemy wystapia w kazdym aucie.

--
venioo
GG:198909
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086

Jaki samochod...



Grupy dyskusyjne