Grupy dyskusyjne   »   Jaki wosk na nowy samochod?

Jaki wosk na nowy samochod?



1 Data: Listopad 15 2008 21:49:45
Temat: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Pawel  

Witam;
może mi ktoś polecić sprawdzony wosk i szampon na nowy samochod z lakierem
perłowym. Chodzi mi głównie o maksymalne zabezpieczenie lakieru przed
zimowymi warunkami atmosferycznymi i oczywiście solą. Przestudiowałem ofertę
Turtle Wax i Sonax i do końca nie jestem przekonany ile jest prawdy w ich
reklamie :(

Pozdrawiam
Paweł

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Listopad 15 2008 22:54:19
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: staszek 

może mi ktoś polecić sprawdzony wosk i szampon na nowy samochod z lakierem
perłowym.

kolejny wlasciciel sanktuarium...

3 Data: Listopad 15 2008 22:59:39
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Robert 


Użytkownik "Pawel "  napisał w wiadomości

Witam;
może mi ktoś polecić sprawdzony wosk i szampon na nowy samochod z lakierem

Ja tez kiedys tak sie bardzo staralem zeby z "lakierkiem" nic sie nie
stalo...a tu jeb jakis HU...ktos obil mi drzwi na parkingu a wczesniej
zarysowal zderzak. samochod to "rzecz" jak laptop, szafka, biurko, husteczka
do nosa. Zuzywa sie i trzeba ja wyrzucic, takze kup cos zeby autko ladnie
wygladalo, swiecilo i mysle ze turtle wax bedzie ok.
Pozdr :)

4 Data: Listopad 15 2008 23:46:21
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Tomasz Pyra 

Robert pisze:

Użytkownik "Pawel "  napisał w wiadomości
Witam;
może mi ktoś polecić sprawdzony wosk i szampon na nowy samochod z lakierem

Ja tez kiedys tak sie bardzo staralem zeby z "lakierkiem" nic sie nie stalo...a tu jeb jakis HU...ktos obil mi drzwi na parkingu a wczesniej zarysowal zderzak.

Dokładnie - lakier nie zużywa się od żadnej zimy, soli, deszczu itp. itd.
Lakier zużywa się na parkingach, a na to żadne mazidło nie pomoże...

5 Data: Listopad 16 2008 10:03:25
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Pawel 

Tomasz Pyra  napisał(a):

Dokładnie - lakier nie zużywa się od żadnej zimy, soli, deszczu itp. itd.
Lakier zużywa się na parkingach, a na to żadne mazidło nie pomoże...

Prezentujesz (nie Ty jeden) dosyć dziwny pogląd ~%O
Jak rozumiem, te wszystkie woski, szampony i ogólem kosmetyki to bajer -
pomijalny problem w eksploatacji samochodu. Idąc tropem Twojej wypowiedzi w
tym wątku, nieistotne jest czym i czy w ogóle czyścić buty, bo prędzej czy
później powstanie na nich otarcie :(
Absolutnie się z Tobą nie zgadzam i nic nie może przekonać rozsadnie
myślacego człowieka iż starania o jakość lakieru są nieuzasadnionym wymysłem
przewrażliwionego pedanta. Może woskowanie to poważny obciach?
Nowy samochód to wydatek porównywalny z wydatkiem na zakup mieszkania; wiec
jak: - sprzątasz i myjesz to mieszkanie?

Paweł

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

6 Data: Listopad 16 2008 11:46:05
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Przembo 

*Pawel* napisal(a) w

Tomasz Pyra  napisał(a):
Dokładnie - lakier nie zużywa się od żadnej zimy, soli, deszczu itp. itd.
Lakier zużywa się na parkingach, a na to żadne mazidło nie pomoże...
Prezentujesz (nie Ty jeden) dosyć dziwny pogląd ~%O
Jak rozumiem, te wszystkie woski, szampony i ogólem kosmetyki to bajer -
pomijalny problem w eksploatacji samochodu. Idąc tropem Twojej
wypowiedzi w  tym wątku, nieistotne jest czym i czy w ogóle czyścić
buty, bo prędzej czy później powstanie na nich otarcie :(

Raczej ma zdrowe podejscie. Lakier jest najmniej waznym elementem w samochodzie, a dziwnym trafem najwiecej osob o niego wlasnie chce zadbac. Prawda jest taka, ze predzej czy pozniej samochod zostanie obity i caly czar pryska, mozna sie wtedy wkurzac jak sie nie ma wiekszych zmartwien, lub mozna sie nie przejmowac. Przy tym drugim podejsciu jest mniejsza szansa na zawal.

Absolutnie się z Tobą nie zgadzam i nic nie może przekonać rozsadnie
myślacego człowieka iż starania o jakość lakieru są nieuzasadnionym
wymysłem  przewrażliwionego pedanta. Może woskowanie to poważny obciach?

Ja swojego woskuje i nie jest to obciach, ale pytanie o to ktory wosk jest lepszy - czyli ktory wosk wytrzyma dzien dluzej jest pytaniem przesadnego pedanta. Kazdy wosk w mleczku bedzie mniej trwaly niz tzw. twardy i roznice przy markowych produktach sa pomijalne.

Nowy samochód to wydatek porównywalny z wydatkiem na zakup mieszkania;
wiec  jak: - sprzątasz i myjesz to mieszkanie?

Trzeba mieszkac w malutkim miasteczku by to bylo porownywalne, w wiekszym miescie masz mieszkanie 50m^2 za 250-300kpln. Myslisz ze kazdy wlasciciel takiego mieszkanka ma Mercedesa klasy S, audi A8 lub BMW serii 7? Ja mieszkam w takim miescie i powiem Ci jedno, jest "troche" inaczej...

Pozdr

7 Data: Listopad 17 2008 12:37:32
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Przembo"  napisał w wiadomości


Ja swojego woskuje i nie jest to obciach, ale pytanie o to ktory wosk jest
lepszy - czyli ktory wosk wytrzyma dzien dluzej jest pytaniem przesadnego
pedanta. Kazdy wosk w mleczku bedzie mniej trwaly niz tzw. twardy i
roznice
przy markowych produktach sa pomijalne.

Właśnie szukam takiego jak kiedyś był w tubie MAX czy coś takiego.
Człowiek się nagimnastykuje ale na rok (mojemu samochodzikowi)
wystarczało:)

Wie ktoś gdzie coś takiego jest do kupienia?

Pozdrawiam
A.

8 Data: Listopad 16 2008 11:47:53
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Tomasz Pyra 

Pawel pisze:

Tomasz Pyra  napisał(a):
Dokładnie - lakier nie zużywa się od żadnej zimy, soli, deszczu itp. itd.
Lakier zużywa się na parkingach, a na to żadne mazidło nie pomoże...

Prezentujesz (nie Ty jeden) dosyć dziwny pogląd ~%O
Jak rozumiem, te wszystkie woski, szampony i ogólem kosmetyki to bajer - pomijalny problem w eksploatacji samochodu.

One służą jedynie temu żeby samochód był czysty, a estetyka mimo wszystko nie jest pomijalna.

Absolutnie się z Tobą nie zgadzam i nic nie może przekonać rozsadnie myślacego człowieka iż starania o jakość lakieru są nieuzasadnionym wymysłem przewrażliwionego pedanta.

No niestety.
Jeszcze chyba nigdy w życiu nie widziałem współczesnego samochodu w którym by się lakier uszkodził z powodu warunków atmosferycznych z powodu niewcierania w niego jakiś szamponów pielęgnacyjnych.
Blacha rdzewieje w miejscach uderzeń, ewentualnie od środka jeżeli producent źle zabezpieczył ją antykorozyjnie w jakiś profilach zamkniętych.

Może woskowanie to poważny obciach?
Nowy samochód to wydatek porównywalny z wydatkiem na zakup mieszkania; wiec jak: - sprzątasz i myjesz to mieszkanie?

Nie pytałeś o mycie a o "zabezpieczenie lakieru przed zimowymi warunkami atmosferycznymi i oczywiście solą". No więc odpowiadam Ci że nie ma takiej potrzeby, bo lakier każdego samochodu doskonale poradzi sobie z warunkami atmosferycznymi i solą.
A żaden środek Ci w tym nie pomoże.

Woskowanie nawet ma sens, bo po woskowaniu można dużo łatwiej doprowadzić samochód do przyzwoitego stanu po prostu spłukując go myjką ciśnieniową.

Jeżeli chodzi o mycie to jeździj po prostu na myjnie i to spokojnie możesz na taką ze szczotami co szorują po samochodzie (pod warunkiem że nie masz go oklejonego warstwą błota) - a lakier po 10 latach i tak będzie identyczny jak nowy.

Lakier jest bardzo wytrzymały - na moim samochodzie pomimo przejechania setek kilometrów szutrami z dużą prędkością, kiedy kamyki waliły o wszystkie części samochodu, nie ma po tym żadnego śladu. Natomiast wszystkie boki są dokładnie obite na parkingach i tam faktycznie po jakimś czasie w takie uszkodzenia zaczyna włazić rdza.

Więc jeżeli chcesz dobrą radę jak dbać o lakier to olej te mazidła, a pod marketem parkuj w najdalszym, pustym rogu parkingu gdzie nikt obok Ciebie już nie zaparkuje, żeby przywalić Ci drzwiami. Pod domem albo garaż, albo własna działka.
I wtedy będziesz miał lakier nieuszkodzony.

Zimą, myjnią, solą i słońcem się nie przejmuj :)

9 Data: Listopad 16 2008 11:58:22
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Przembo 

*Tomasz Pyra* napisal(a) w

Woskowanie nawet ma sens, bo po woskowaniu można dużo łatwiej doprowadzić samochód do przyzwoitego stanu po prostu spłukując go myjką ciśnieniową.

Otoz to, raz na kilka miesiecy godzinka roboty i latwiej sie auto myje. Ale ze sprzataniem wnetrza i myciem szyb to juz sie dluzsza robota robi :/

Jeżeli chodzi o mycie to jeździj po prostu na myjnie i to spokojnie możesz na taką ze szczotami co szorują po samochodzie (pod warunkiem że nie masz go oklejonego warstwą błota) - a lakier po 10 latach i tak będzie identyczny jak nowy.

A szczotki na myjniach zawsze za czysciutkie... w bajki wierzysz? Jak myc samochod to bezdotykowo* lub po uprzednim dokladnym splukaniu delikatna szczatka, czesto plukana.

* - po woskowaniu efekt jest dobry, bez wosku to ta metoda nie usuwa calego brudu

Lakier jest bardzo wytrzymały - na moim samochodzie pomimo przejechania setek kilometrów szutrami z dużą prędkością, kiedy kamyki waliły o wszystkie części samochodu, nie ma po tym żadnego śladu. Natomiast wszystkie boki są dokładnie obite na parkingach i tam faktycznie po jakimś czasie w takie uszkodzenia zaczyna włazić rdza.

Ja mam obite boki od lat i rdza sie nie pojawila, niektore rysy glebokie, choc oczywiscie nie do golej blachy. W nowym zabezpieczalem te miejsca, teraz nie widze potrzeby ;)

Pozdr

10 Data: Listopad 16 2008 12:07:55
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Tomasz Pyra 

Przembo pisze:

Jeżeli chodzi o mycie to jeździj po prostu na myjnie i to spokojnie możesz na taką ze szczotami co szorują po samochodzie (pod warunkiem że nie masz go oklejonego warstwą błota) - a lakier po 10 latach i tak będzie identyczny jak nowy.

A szczotki na myjniach zawsze za czysciutkie... w bajki wierzysz?

Wiadomo że jakieś bardzo czyste nie są. Z tym że jednak jakoś mi lakieru nigdy nie porysował.

Chociaż raz faktycznie widziałem jak myjnia porysowała lakier, ale to była ta myjka do felg której się ubzdurało że koło jest na samym środku samochodu, i jak ta szczota się docisnęła do boku drzwi i zakręciła to faktycznie było widać smugi pod światło, no ale to nie u mnie.

Ale od tych szczot do mycia nadwozia to nie mam żadnego śladu chociaż zazwyczaj myję na takiej myjni.

Lakier jest bardzo wytrzymały - na moim samochodzie pomimo przejechania setek kilometrów szutrami z dużą prędkością, kiedy kamyki waliły o wszystkie części samochodu, nie ma po tym żadnego śladu. Natomiast wszystkie boki są dokładnie obite na parkingach i tam faktycznie po jakimś czasie w takie uszkodzenia zaczyna włazić rdza.

Ja mam obite boki od lat i rdza sie nie pojawila, niektore rysy glebokie, choc oczywiscie nie do golej blachy. W nowym zabezpieczalem te miejsca, teraz nie widze potrzeby ;)

No jak płytko uderzony to rdzy nie będzie.
Ale mimo wszystko po 10 latach od takiego uderzenia rdza się raczej pojawi tam a nie gdzie indziej.

No i pozostaje jeszcze kwestia uderzeń do blachy - jak się ktoś zamachnie drzwiami, to do gołej blachy dotrze.

11 Data: Listopad 16 2008 12:52:43
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Przemek V 

Najlepsiejszy generalnie jest Zymol.
Najlepsze co znajdziesz w Polsce to Swissvax:
http://www.swissvax.pl/index.php?id=15
ściągnij sobie z ich strony poradnik w pdf'ie - jest tam trochę dobrej
teorii - czym jest wosk i czemu specyfiki łączące pastę ścierającą i wosk to
nie idealne rozwiązanie.
Potem w kolejności:
Auto Glym (ale ciężko w PL dostać), Meguiars i dopiero potem Turtle Wax,
Sonax a później różne CarPlany i inne dziwne specyfiki.


Poczytaj sobie trochę (po angielsku) o "detailing" np. to jest dobre forum -
o tyle istotne, że te auta jak większość nowych mają bezbarwny lakier na
wierzchu. Mnie interesowały zawsze środki do aut gdzie nie było bezbarwnego
lakieru na wierzchu.
http://forums.e60.net/index.php?s=adab34f6affff3b79aef6e1f40269039&showforum=15

Rozprowadzanie gołą dłonią tego Swissvaxa na aucie, wmasowywanie w
krągłości, słodkawy zapach carnauby... super uczucie, jak smarowanie
olejkiem na plaży... no właśnie

12 Data: Listopad 16 2008 20:47:15
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: RUN 

Najlepsiejszy generalnie jest Zymol.
Najlepsze co znajdziesz w Polsce to Swissvax:
http://www.swissvax.pl/index.php?id=15

do ferari to pewnie x 5 dobre jest jeszcze ze jest model do aut wloskich no i oczywiscie do porsza

pewnie sie nie znam ale to juz przegiecie

MAciej

13 Data: Listopad 16 2008 21:19:27
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Paweł 

Przemek V  napisał(a):

Najlepsze co znajdziesz w Polsce to Swissvax:

Przemek V  napisał(a):

Najlepsiejszy generalnie jest Zymol.
Najlepsze co znajdziesz w Polsce to Swissvax:
http://www.swissvax.pl/index.php?id=15

Wybrałem:
http://tinyurl.com/5q9eab
Czuję, ze będzie wporzo ;)

Pozdrawiam
Paweł


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

14 Data: Listopad 16 2008 23:15:32
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: staszek 

Wybrałem:
http://tinyurl.com/5q9eab
Czuję, ze będzie wporzo ;)

no to juz wiesz ze debile to kupuja.

15 Data: Listopad 16 2008 22:19:57
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: kauzyperda 

Przemek V pisze:

Najlepsiejszy generalnie jest Zymol.
Najlepsze co znajdziesz w Polsce to Swissvax:
http://www.swissvax.pl/index.php?id=15

Kurcze, nie widzialem ze u nas takie kosmetyki mozna kupic 8-)
Ciekawe ile tego rocznie w Polsce sprzedaja
http://www.swissvax.pl/index.php?id=18&tx_produkty_pi1[prod]=20
;-)

--
pozdr
luck

16 Data: Listopad 17 2008 15:15:21
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Smook 

Pawel pisze:

Nowy samochód to wydatek
porównywalny z wydatkiem na zakup mieszkania; wiec jak: - sprzątasz i
myjesz to mieszkanie?

Gdzie Ty mieszkasz i o jakim samochodzie mówimy? Za 200 tys. kupisz
baaardzo przyzwoity samochód. A mieszkanie pewnie takie ze 30m/kw.

--
Smook

17 Data: Listopad 15 2008 23:02:37
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Krecik 

Pawel  pisze:

Witam;
może mi ktoś polecić sprawdzony wosk

Najlepszy jest ponoć ten z uszu.

--
Krecik w mieście

18 Data: Listopad 16 2008 00:06:33
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: owad 

Pawel pisze:

Witam;
może mi ktoś polecić sprawdzony wosk i szampon na nowy samochod z lakierem perłowym. Chodzi mi głównie o maksymalne zabezpieczenie lakieru przed zimowymi warunkami atmosferycznymi i oczywiście solą. Przestudiowałem ofertę Turtle Wax i Sonax i do końca nie jestem przekonany ile jest prawdy w ich reklamie :(

Pozdrawiam
Paweł

"pztrzeli" bym zastosował

19 Data: Listopad 16 2008 00:07:08
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: dudley 

Pawel  wygenerował/a w  taki oto ciąg
znaków:

Witam;
może mi ktoś polecić sprawdzony wosk i szampon na nowy samochod z
lakierem  perłowym.

Przejdzie Ci wraz z pierwszą rysą. Ja miałem to szczęście, że przydarzyła mi się bodaj na drugi dzień po zakupie auta. Następne już znacznie mniej bolały ;) A na zimę, sól, deszcz, itp. polecam myjnię raz na jakiś czas...
Pozdrawiam,
--
dudley, ckmk
szarobeżowa astra III
chwilowo bez naklejki

20 Data: Listopad 16 2008 07:11:23
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: kml 


Użytkownik "Pawel "  napisał w wiadomości

Witam;
może mi ktoś polecić sprawdzony wosk i szampon na nowy samochod z lakierem
perłowym. Chodzi mi głównie o maksymalne zabezpieczenie lakieru przed
zimowymi warunkami atmosferycznymi i oczywiście solą. Przestudiowałem ofertę
Turtle Wax i Sonax i do końca nie jestem przekonany ile jest prawdy w ich
reklamie :(

Ja używam Sonaxa który jest reklamowany jako "ultra twardy" i rzeczywiście jest bardzo trwały, w zimę wytrzymał ok 3 miesięcy. Kosztuje ok 50 PLN i jedyną wadą jest to, że strasznie śmierdzi.


--
pozdrawiam
kml

21 Data: Listopad 16 2008 06:50:46
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Seba 


Dobre jakosciowo sa produkty Meguaiar`s (np. wosk Gold Class) - IMO
sa zauwazalnie lepsze anizeli Sonax czy pochodne.
Jest jedno male ale - ich sklep internetowy nie grzeszy uczciwoscia.



--
Pozdrawiam
Sebastian S.

22 Data: Listopad 16 2008 16:17:52
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Sebastian Ciesielski 

może mi ktoś polecić sprawdzony wosk i szampon na nowy samochod z lakierem
perłowym. Chodzi mi głównie o maksymalne zabezpieczenie lakieru przed
zimowymi warunkami atmosferycznymi i oczywiście solą. Przestudiowałem ofertę


fabrycznie nowy?
jedź czasem na myjnię i weź kompletny program,
tak by nie hodować brudu na nim,
starczy,

uszkodzeń typu obtarcia, obtłuczenia przez sąsiadów z parkingu, ślady po kamieniach
lub plamki smoły i tak nie unikniesz (no chyba, że nie jeździsz)

zdrówko

S.

23 Data: Listopad 16 2008 16:38:06
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: J.F. 

On Sun, 16 Nov 2008 16:17:52 +0100,  Sebastian Ciesielski wrote:

fabrycznie nowy?

Teraz jakies takie podejrzane farby ze nawoskowac nowy moze byc sens
:-)

jedź czasem na myjnię i weź kompletny program,
tak by nie hodować brudu na nim,
starczy,

A ten wosk z myjni to dobry jest ?

Zawsze mnie zastanawialo jak to jest ze na lakierze osiada, a na
szybie nie.
Choc moze i na szybie troche osiada ..

J.

24 Data: Listopad 16 2008 17:03:35
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: dudley 

J.F. wygenerował/a w  taki
oto ciąg znaków:

Choc moze i na szybie troche osiada ..

Chyba osiada, skoro niektóre stacje dodają specjalną ściereczkę do przetarcia po myciu z woskowaniem...
Pozdrawiam,
--
dudley, ckmk
szarobeżowa astra III
chwilowo bez naklejki

25 Data: Listopad 16 2008 17:23:26
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Sebastian Ciesielski 

Teraz jakies takie podejrzane farby ze nawoskowac nowy moze byc sens
:-)

ponoć w wodzie są rozpuszcalne  :-)


A ten wosk z myjni to dobry jest ?


a nie wiem, coś tam pryska,
przez 4 lata auto niemetalimk nie zmieniło fasonu,
to chyba moje podejście jest ok  :-)

aktualny jest metalik, zamierzam działać tak samo,
za to sprzedawca domaga się przeglądu co rok

pozdrawiam

S.

26 Data: Listopad 16 2008 22:17:49
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sun, 16 Nov 2008 16:17:52 +0100,  Sebastian Ciesielski wrote:
fabrycznie nowy?

Teraz jakies takie podejrzane farby ze nawoskowac nowy moze byc sens
:-)

jedź czasem na myjnię i weź kompletny program,
tak by nie hodować brudu na nim,
starczy,

A ten wosk z myjni to dobry jest ?

Nic nie wart. Na myjniach obsługowych, to znaczy na takich, gdzie obsługa myje auto, woskują samochód ręcznie. Nakładają wosk i szmatami go wcierają.


MK

27 Data: Listopad 16 2008 22:14:19
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Pawel "  napisał w wiadomości

Witam;
może mi ktoś polecić sprawdzony wosk i szampon na nowy samochod z lakierem
perłowym. Chodzi mi głównie o maksymalne zabezpieczenie lakieru przed
zimowymi warunkami atmosferycznymi i oczywiście solą. Przestudiowałem ofertę
Turtle Wax i Sonax i do końca nie jestem przekonany ile jest prawdy w ich
reklamie :(

Nie słuchaj się wypowiedzi tych, którzy radzą, że nie warto woskować. Warto. Wartwa wosku pozostaje na nadwoziu i je troche chroni. Dopieru po kilku myciach wosk schodzi całkowicie. No i ten błysk :-) Najlepiej daj do nawoskowania w myjni. Oni zrobią to najlepiej. Woskuj auto co 2-3 miesiące. Jak dużo jeździsz, to nawet częściej. Jak mało, to możesz robić dłuższe interwały.


MK

28 Data: Listopad 16 2008 21:24:11
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Paweł 

Sanctum Officium  napisał(a):

Nie słuchaj się wypowiedzi tych, którzy radzą, że nie warto woskować.

Nie słucham ;) Skoro jak czytam, rynek wosków i szamponow z woskiem to w
samych stanach 30 mln $, to kto wydaje tą kasę - idioci?

Paweł

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

29 Data: Listopad 16 2008 23:13:35
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: staszek 

Nie słucham ;) Skoro jak czytam, rynek wosków i szamponow z woskiem to w
samych stanach 30 mln $, to kto wydaje tą kasę - idioci?

jakbys zgadl. wszak amerykanie to debile.

30 Data: Listopad 16 2008 23:46:51
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "staszek"  napisał w wiadomości

Nie słucham ;) Skoro jak czytam, rynek wosków i szamponow z woskiem to w
samych stanach 30 mln $, to kto wydaje tą kasę - idioci?

jakbys zgadl. wszak amerykanie to debile.

Tak, Amerykanie to debile, ale my nie :-) Warto woskować auto. Aczkolwiek bez woskowania też da się żyć :-)


MK

31 Data: Listopad 16 2008 23:52:44
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: staszek 

Tak, Amerykanie to debile, ale my nie :-)

Wy jeszcze wieksi, bo bierzecie przyklad

Warto woskować auto.

jasne ze warto. dla sprzedawcy i producenta.

32 Data: Listopad 16 2008 23:59:15
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Arni 

staszek pisze:

Tak, Amerykanie to debile, ale my nie :-)

Wy jeszcze wieksi, bo bierzecie przyklad

Warto woskować auto.

jasne ze warto. dla sprzedawcy i producenta.

a ja kufra lubie jak mi sie auto błyszczy. Icomipanzrobi?

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

33 Data: Listopad 17 2008 00:02:26
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

staszek pisze:
Tak, Amerykanie to debile, ale my nie :-)

Wy jeszcze wieksi, bo bierzecie przyklad

Warto woskować auto.

jasne ze warto. dla sprzedawcy i producenta.

a ja kufra lubie jak mi sie auto błyszczy.

Ja też :-)


MK

34 Data: Listopad 17 2008 00:07:49
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Tomasz Pyra 

Arni pisze:

staszek pisze:
Tak, Amerykanie to debile, ale my nie :-)

Wy jeszcze wieksi, bo bierzecie przyklad

Warto woskować auto.

jasne ze warto. dla sprzedawcy i producenta.

a ja kufra lubie jak mi sie auto błyszczy. Icomipanzrobi?

A długo się tak błyszczy?
Bo ja też kiedyś przez to przechodziłem - ręczne pucowanie, woski, cuda, niewidy... Ale ewolucyjnie doszedłem do najtańszego programu myjni automatycznej.

Wymyty samochód owszem jest czysty i błyszczący, ale po pierwszych 10km albo dobie stania pod chmurką, wygląda już tak jak po najtańszym programie z myjni.

A ile się człowiek narobi przy tym i ile pieniędzy na to wyda...

35 Data: Listopad 17 2008 00:12:15
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Arni pisze:
staszek pisze:
Tak, Amerykanie to debile, ale my nie :-)

Wy jeszcze wieksi, bo bierzecie przyklad

Warto woskować auto.

jasne ze warto. dla sprzedawcy i producenta.

a ja kufra lubie jak mi sie auto błyszczy. Icomipanzrobi?

A długo się tak błyszczy?
Bo ja też kiedyś przez to przechodziłem - ręczne pucowanie, woski, cuda, niewidy... Ale ewolucyjnie doszedłem do najtańszego programu myjni automatycznej.

Wymyty samochód owszem jest czysty i błyszczący, ale po pierwszych 10km albo dobie stania pod chmurką, wygląda już tak jak po najtańszym programie z myjni.

A ile się człowiek narobi przy tym i ile pieniędzy na to wyda...

Jak dobrze się nawoskuje, to nawet długo trzyma błysk. Daj auto do woskowania specom na myjni.


MK

36 Data: Listopad 17 2008 00:18:10
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Tomasz Pyra 

Sanctum Officium pisze:

A ile się człowiek narobi przy tym i ile pieniędzy na to wyda...

Jak dobrze się nawoskuje, to nawet długo trzyma błysk. Daj auto do woskowania specom na myjni.

Też dawałem... Zawsze się jednak zakurzyło, ochlapało itd. :)
Owszem - łatwiej z woskowanego to spłukać myjką, ale to ja wolę po prostu częściej pojechać na myjnie.

37 Data: Listopad 17 2008 01:33:51
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Tomek 

Sanctum Officium pisze:

>> A ile się człowiek narobi przy tym i ile pieniędzy na to wyda...
>
> Jak dobrze się nawoskuje, to nawet długo trzyma błysk. Daj auto do
> woskowania specom na myjni.

Też dawałem... Zawsze się jednak zakurzyło, ochlapało itd. :)
Owszem - łatwiej z woskowanego to spłukać myjką, ale to ja wolę po
prostu częściej pojechać na myjnie.
Połysk przy woskowaniu jest przy okazji. Woskowanie ma inne zadanie do
spełnienia. Nie ma idealnych powłok lakierniczych. Każda ma jakieś wady.
Dodatkowo w czasie eksploatacji powstają nowe. I to nie te co na parkingu ktoś
zrobi. Jeśli jest wada lakieru polegająca na tym ze warstwa nie jest ciągła to w
taką szczelinę wchodzi woda. Wady o których piszę są niezauważalne przez
człowieka bez mikroskopu. Dla cząsteczek wody składających się z tlenu i wodoru
niezauważalna wada to ogromna dziura. Latem specjalnie to nie szkodzi bo woda
odparuje. Ale zimą cały czas zamarza i się roztapia. Przy zamarzaniu powiększa
sie objętość wody i następuje powiększenie wady lakieru. Proces trwa latami, Aż
do momentu gdy po jednej zimie cały samochód wygląda jak by był ze złomu
zabrany. Woskowanie tworzy dodatkową warstwę ochronną. jeśli zostanie
przeprowadzone w czasie gdy samochód był na pewno suchy ( gorące lato na
przykład), to w dziury w lakierze wchodzi wosk. Woda już tam nie wejdzie. I
procesu z zamarzaniem i topieniem wody w dziurach nie będzie. Proste jak budowa
cepa. Dlatego samochody ludzi woskujących lakier po wielu latach wyglądają na
zewnątrz o wiele lepiej niż takie same nie woskowane. Oczywiście jak ktoś jeździ
nowym autem 3 lata i go zastępuje następnym nowym to może sobie woskowanie
odpuścić. Ale przeważająca większość ludzi eksploatuje samochód dłużej.   I ci
mogą woskować samochód jakimś woskiem raz do roku w lato. A w międzyczasie
dolewać przy myciu jakiś tani wosk do wody. Czasami to się może opłacić przy
sprzedaży samochodu. Inaczej potencjalny nabywca patrzy na samochód bez purchli
i na taki sam rocznik z purchlami. I nawet jak się nie osiągnie wyższej ceny to
się takie auto szybciej sprzeda. A dodatkowa zaleta woskowanych lakierów polega
na tym ze taki woskowany łatwiej się myje. Czasami wystarczy większy deszcz.
Według mnie jest sens w woskowaniu samochodów. Robię to  bez zawracania sobie
gitary tym że jakieś mazy będą. Pakuję wosk na grubo,  po wyschnięciu przecieram
byle jak szmatą żeby się się trochę świecił. Za trzy dni  kurz wszystko
wyrównuje. I mam na rok spokój z woskowaniem.           

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

38 Data: Listopad 17 2008 02:03:27
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: staszek 

<cut bzdury>

dawno nie czytalem podobnych pierdow

39 Data: Listopad 17 2008 10:22:41
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Tomek 

<cut bzdury>

dawno nie czytalem podobnych pierdow
Każdy normalny ma w Internecie swojego nieuka staszka. Nie zrobiłeś żadnego
wrażenia.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

40 Data: Listopad 17 2008 10:52:42
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Jakub Witkowski 

Tomek pisze:

zrobi. Jeśli jest wada lakieru polegająca na tym ze warstwa nie jest ciągła to w
taką szczelinę wchodzi woda. Wady o których piszę są niezauważalne przez
człowieka bez mikroskopu. Dla cząsteczek wody składających się z tlenu i wodoru
niezauważalna wada to ogromna dziura. Latem specjalnie to nie szkodzi bo woda
odparuje. Ale zimą cały czas zamarza i się roztapia. Przy zamarzaniu powiększa
sie objętość wody i następuje powiększenie wady lakieru.

Jakie mikroszczeliny? Widziałeś kiedyś, żeby na współczesnym samochodzie, na środku
blachy nadwozia, w miejscu gdzie jest fabryczny, nieuszkodzony lakier, powstała rdza?
Więc niby przed czym chroni ten wosk?

Nie. Wady powstają z powodu: a) obtłuczeń, b) kiepskich napraw blacharskich,
c) fabrycznych wad, ale nie lakieru lecz karoserii: niefortunne miejsca łącznia
blach, punkty źle zabezpieczone antykorozyjnie od wewnątrz, słaby ocynk.
A na takie wady woskowanie to jak pudrowanie syfa.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

41 Data: Listopad 17 2008 11:03:58
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Tomek 

Tomek pisze:

> zrobi. Jeśli jest wada lakieru polegająca na tym ze warstwa nie jest ciągła to w
> taką szczelinę wchodzi woda. Wady o których piszę są niezauważalne przez
> człowieka bez mikroskopu. Dla cząsteczek wody składających się z tlenu i wodoru
> niezauważalna wada to ogromna dziura. Latem specjalnie to nie szkodzi bo woda
> odparuje. Ale zimą cały czas zamarza i się roztapia. Przy zamarzaniu powiększa
> sie objętość wody i następuje powiększenie wady lakieru.

Jakie mikroszczeliny? Widziałeś kiedyś, żeby na współczesnym samochodzie, na
środku
blachy nadwozia, w miejscu gdzie jest fabryczny, nieuszkodzony lakier,
powstała rdza?
Więc niby przed czym chroni ten wosk?

Nie. Wady powstają z powodu: a) obtłuczeń, b) kiepskich napraw blacharskich,
c) fabrycznych wad, ale nie lakieru lecz karoserii: niefortunne miejsca łącznia
blach, punkty źle zabezpieczone antykorozyjnie od wewnątrz, słaby ocynk.
A na takie wady woskowanie to jak pudrowanie syfa.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.
Widziałeś kiedyś lakier na 10 letnim samochodzie w powiększeniu 20 tysięcy razy?
Ja widziałem. Wosk od nowości jest dla niego potrzebny jak powietrze do
oddychania. Jest tak samo ważny jak olej w silniku.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

42 Data: Listopad 17 2008 11:07:16
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Jakub Witkowski 

Tomek pisze:

Jakie mikroszczeliny? Widziałeś kiedyś, żeby na współczesnym samochodzie, na
środku
blachy nadwozia, w miejscu gdzie jest fabryczny, nieuszkodzony lakier,
powstała rdza?
Więc niby przed czym chroni ten wosk?

Widziałeś kiedyś lakier na 10 letnim samochodzie w powiększeniu 20 tysięcy razy?
Ja widziałem. Wosk od nowości jest dla niego potrzebny jak powietrze do
oddychania. Jest tak samo ważny jak olej w silniku.

A co mnie obchodzi, co widać pod mikroskopem?
Purchle się od tego robią? Nie? No to dziękuję.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

43 Data: Listopad 17 2008 11:12:09
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Tomek 

Tomek pisze:

>> Jakie mikroszczeliny? Widziałeś kiedyś, żeby na współczesnym samochodzie, na
> środku
>> blachy nadwozia, w miejscu gdzie jest fabryczny, nieuszkodzony lakier,
> powstała rdza?
>> Więc niby przed czym chroni ten wosk?

> Widziałeś kiedyś lakier na 10 letnim samochodzie w powiększeniu 20 tysięcy razy?
> Ja widziałem. Wosk od nowości jest dla niego potrzebny jak powietrze do
> oddychania. Jest tak samo ważny jak olej w silniku.

A co mnie obchodzi, co widać pod mikroskopem?
Purchle się od tego robią? Nie? No to dziękuję.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.
Od tego też się robią. Proszę.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

44 Data: Listopad 17 2008 11:21:57
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Jakub Witkowski 

Tomek pisze:

Tomek pisze:

Jakie mikroszczeliny? Widziałeś kiedyś, żeby na współczesnym samochodzie, na
środku
blachy nadwozia, w miejscu gdzie jest fabryczny, nieuszkodzony lakier,
powstała rdza?
Więc niby przed czym chroni ten wosk?
Widziałeś kiedyś lakier na 10 letnim samochodzie w powiększeniu 20 tysięcy razy?
Ja widziałem. Wosk od nowości jest dla niego potrzebny jak powietrze do
oddychania. Jest tak samo ważny jak olej w silniku.
A co mnie obchodzi, co widać pod mikroskopem?
Purchle się od tego robią? Nie? No to dziękuję.

-- Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.
Od tego też się robią. Proszę.

Nie proś, to nic nie pomoże :)

Jak często zdarzają się wykwity rdzy "z niczego", w porównaniu
z innymi powszechnymi przyczynami korozji? 1%? 0.1%? Przez 20 lat
jeżdżenia, pojazdami w wieku zwykle >= 10 lat nigdy czegoś takiego
nie zaznałem, a korozji widziałem wiele, zbyt wiele.
Więc jaki sens ma zapobieganie temu rzadkiemu zjawisku woskiem?
Suma wydana na wosk w karierze statystycznego pojazdu wielokrotnie
przekroczy ewentualne naprawienie uszkodzenia przez blacharza.

PS Wycinaj sygnatury.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

45 Data: Listopad 17 2008 19:06:29
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w
wiadomości

Jak często zdarzają się wykwity rdzy "z niczego", w porównaniu
z innymi powszechnymi przyczynami korozji? 1%? 0.1%? Przez 20 lat
jeżdżenia, pojazdami w wieku zwykle >= 10 lat nigdy czegoś takiego
nie zaznałem, a korozji widziałem wiele, zbyt wiele.
Więc jaki sens ma zapobieganie temu rzadkiemu zjawisku woskiem?
Suma wydana na wosk w karierze statystycznego pojazdu wielokrotnie
przekroczy ewentualne naprawienie uszkodzenia przez blacharza.

Wosk nie zapobiega wykwitom rdzy. Wosk jest po to żeby po iluś tam latach
lakier dalej miał gładziuteńką powierzchnię i świecił się jak psu... Te
wszystkie mikroszczeliny widoczne pod mikroskopem dają właśnie efekt
zmatowienia lakieru. Polecam obejrzeć takie stare auto po idealnym
wypolerowaniu i zawoskowaniu bez ani jednego "swirla". Wygląda obłędnie,
jakby lakier był cały czas mokry i nie zdążył wyschnąć.  Polecam dla
anglojęzycznych trzeci post na stronie i zdjęcia:
http://www.ferrarichat.com/forum/showthread.php?t=192538 a potem poczytanie
postów "tropicaldetail". Nie jest to zabawa dla każdego, osiągnięcie
spektakularnego efektu wymaga duuuużo pracy ale efekt jest widoczny.

46 Data: Listopad 18 2008 01:45:29
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: staszek 

Nie proś, to nic nie pomoże :)

chlopie, z kim ty dyskutujesz......
dla niego latanie dziur zywica i wloknem jest ok, a spawanie be. no to jakze moze byc w przypadku wosku i mikroszczelin (roootfl):D

47 Data: Listopad 17 2008 22:54:15
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Tomasz Pyra 

Tomek pisze:

Tomek pisze:

Jakie mikroszczeliny? Widziałeś kiedyś, żeby na współczesnym samochodzie, na
środku
blachy nadwozia, w miejscu gdzie jest fabryczny, nieuszkodzony lakier,
powstała rdza?
Więc niby przed czym chroni ten wosk?
Widziałeś kiedyś lakier na 10 letnim samochodzie w powiększeniu 20 tysięcy razy?
Ja widziałem. Wosk od nowości jest dla niego potrzebny jak powietrze do
oddychania. Jest tak samo ważny jak olej w silniku.
A co mnie obchodzi, co widać pod mikroskopem?
Purchle się od tego robią? Nie? No to dziękuję.

-- Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.
Od tego też się robią.

Mi się nigdy żaden nie zrobił.

I prawdę mówiąc ani nie widziałem, ani nie słyszałem żeby komukolwiek zardzewiała fabrycznie polakierowana blacha w miejscu gdzie nie było niczym solidnie przywalone.

48 Data: Listopad 17 2008 00:23:46
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Arni 

Tomasz Pyra pisze:

A długo się tak błyszczy?

zalezy od pogody. Napewno lakier jest bardziej sliski i trudniej przyjmuje kurz czy wode. I przede wszystkim trudniej sie utlenia co przy   kilkuletnim wozie z perspektywą dluzszego pozostania w rodzinie nie jest bez znaczenia.

Bo ja też kiedyś przez to przechodziłem - ręczne pucowanie, woski, cuda, niewidy... Ale ewolucyjnie doszedłem do najtańszego programu myjni automatycznej.

nie jestem fanatykiem, auto myje od czasu do czasu, w zaleznosci od pogody i wolnego czasu albo sam albo na myjni automatycznej. jak mam czas to posprzatam wewnątrz, umyje recznie i czasem nawoskuje. Mycie samodzielne ma jedną bardzo wazna zalete: na bieżąco kontroluje stan nadwozia i mam czas zareagowac na odprysk czy purchelek rdzy.

Wymyty samochód owszem jest czysty i błyszczący, ale po pierwszych 10km albo dobie stania pod chmurką, wygląda już tak jak po najtańszym programie z myjni.

no trudno, to jest tylko przedmiot uzytkowy, zuzywa sie i brudzi.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

49 Data: Listopad 17 2008 00:11:57
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: J.F. 

On Sun, 16 Nov 2008 22:14:19 +0100,  Sanctum Officium wrote:

Nie słuchaj się wypowiedzi tych, którzy radzą, że nie warto woskować. Warto.
Wartwa wosku pozostaje na nadwoziu i je troche chroni. Dopieru po kilku
myciach wosk schodzi całkowicie. No i ten błysk :-) Najlepiej daj do
nawoskowania w myjni. Oni zrobią to najlepiej.

A bedzie im sie chcialo ?

To przeciez wymaga sporo zachodu, po co sie meczyc skoro klient i tak
nie zauwazy.

Czyzby pozostawalo wlasnorecznie ?

J,

50 Data: Listopad 17 2008 00:13:59
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sun, 16 Nov 2008 22:14:19 +0100,  Sanctum Officium wrote:
Nie słuchaj się wypowiedzi tych, którzy radzą, że nie warto woskować. Warto.
Wartwa wosku pozostaje na nadwoziu i je troche chroni. Dopieru po kilku
myciach wosk schodzi całkowicie. No i ten błysk :-) Najlepiej daj do
nawoskowania w myjni. Oni zrobią to najlepiej.

A bedzie im sie chcialo ?

Raczej tak. Widać efekt.

To przeciez wymaga sporo zachodu, po co sie meczyc skoro klient i tak
nie zauwazy.

Czyzby pozostawalo wlasnorecznie ?

Mnie za bardzo nie wyszło. Pewnie po 10 razach bym sie nauczył.


MK

51 Data: Listopad 16 2008 22:14:49
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Tomek 

Witam;
może mi ktoś polecić sprawdzony wosk i szampon na nowy samochod z lakierem
perłowym. Chodzi mi głównie o maksymalne zabezpieczenie lakieru przed
zimowymi warunkami atmosferycznymi i oczywiście solą. Przestudiowałem ofertę
Turtle Wax i Sonax i do końca nie jestem przekonany ile jest prawdy w ich
reklamie :(

Pozdrawiam
Paweł

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Bardzo dobre pytanie przed zimą. Każdy wosk będzie dobry, byle nie był w płynie.
Po umyciu trzeba nasmarować nim auto. Na grubo. Trochę po wyschnięciu przetrzeć
i zostawić do wiosny. W zimę samochodu nie myć tylko spłukiwać brud czystą wodą
pod kranowym ciśnieniem. Z elementami typu drzwi od dołu nie patyczkować się i
zapaćkać bez czyszczenia. Na wiosnę dobrze umyć auto ciepłą wodą z dobrym
szamponem i nawoskować w cywilizowany sposób. Trzy miechy jeżdżenia nie domytym
samochodem idzie przecierpieć. Ale za to na wiosnę po dokładnym umyciu będzie
znowu sztuka nówka nie śmigana. Efekty takiego corocznego używania woski widać
dopiero po kilku latach. Na lakierze tam gdzie inni będą mieli jakiś pęcherze w
tak woskowanym samochodzie będzie lakier na ja nowym aucie. 

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

52 Data: Listopad 17 2008 11:05:26
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Jakub Witkowski 

Tomek pisze:

znowu sztuka nówka nie śmigana. Efekty takiego corocznego używania woski widać
dopiero po kilku latach. Na lakierze tam gdzie inni będą mieli jakiś pęcherze w
tak woskowanym samochodzie będzie lakier na ja nowym aucie. 

Wiesz, miałem kiedyś dużego fiata, który wosku nigdy nie uświadczył.
W wieku 13 lat nie miał żadnych purchli - oprócz jednego jedynego punktu,
w którym kiedyś miał stłuczkę. Dodam że zaraz po kupnie był dodatkowo
zabezpieczony od środka, tak grubo, solidnie i takim środkiem, że pod
koniec żywota nadal brudził przy dotykaniu (taki jakby ciemny wosk).
I to jest cała tajemnica trwałości lakieru: brak uszkodzeń
i konserwacja wewnętrzna. Potem miałem jeszcze kilka samochodów
i też nigdy nie zauważyłem purchla który by się pojawił bez
zewnętrznej przyczyny, której żaden wosk by i tak nie zaradził.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

53 Data: Listopad 17 2008 11:28:16
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Tomek 

Tomek pisze:
> znowu sztuka nówka nie śmigana. Efekty takiego corocznego używania woski widać
> dopiero po kilku latach. Na lakierze tam gdzie inni będą mieli jakiś pęcherze w
> tak woskowanym samochodzie będzie lakier na ja nowym aucie. 

Wiesz, miałem kiedyś dużego fiata, który wosku nigdy nie uświadczył.
W wieku 13 lat nie miał żadnych purchli - oprócz jednego jedynego punktu,
w którym kiedyś miał stłuczkę. Dodam że zaraz po kupnie był dodatkowo
zabezpieczony od środka, tak grubo, solidnie i takim środkiem, że pod
koniec żywota nadal brudził przy dotykaniu (taki jakby ciemny wosk).
I to jest cała tajemnica trwałości lakieru: brak uszkodzeń
i konserwacja wewnętrzna. Potem miałem jeszcze kilka samochodów
i też nigdy nie zauważyłem purchla który by się pojawił bez
zewnętrznej przyczyny, której żaden wosk by i tak nie zaradził.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.
13 lat duży fiat i bez rdzy na wierzchu. Daj spokój. No chyba że nie jeżdżony i
trzymany w suchym miejscu. 

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

54 Data: Listopad 17 2008 11:35:44
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Jakub Witkowski 

Tomek pisze:

Tomek pisze:
znowu sztuka nówka nie śmigana. Efekty takiego corocznego używania woski widać
dopiero po kilku latach. Na lakierze tam gdzie inni będą mieli jakiś pęcherze w
tak woskowanym samochodzie będzie lakier na ja nowym aucie. 
Wiesz, miałem kiedyś dużego fiata, który wosku nigdy nie uświadczył.
W wieku 13 lat nie miał żadnych purchli - oprócz jednego jedynego punktu,
w którym kiedyś miał stłuczkę. Dodam że zaraz po kupnie był dodatkowo
zabezpieczony od środka, tak grubo, solidnie i takim środkiem, że pod
koniec żywota nadal brudził przy dotykaniu (taki jakby ciemny wosk).
I to jest cała tajemnica trwałości lakieru: brak uszkodzeń
i konserwacja wewnętrzna. Potem miałem jeszcze kilka samochodów
i też nigdy nie zauważyłem purchla który by się pojawił bez
zewnętrznej przyczyny, której żaden wosk by i tak nie zaradził.

-- Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.
13 lat duży fiat i bez rdzy na wierzchu. Daj spokój. No chyba że nie jeżdżony i
trzymany w suchym miejscu. 

Ile jesteś skłonny postawić? Ten pojazd ma obecnie prawie 20 lat
i nadal jeździ, widuję go. Większość blach ma w dobrym stanie.
Silnik po generalce przy stanie 120kkm. Jeżdżony był około 10kkm/rok
ale trzymany pod chmurką.

PS twój czytnik nie wycina sygnatur?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

55 Data: Listopad 17 2008 11:46:06
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Tomek 

Tomek pisze:
>> Tomek pisze:
>>> znowu sztuka nówka nie śmigana. Efekty takiego corocznego używania woski widać
>>> dopiero po kilku latach. Na lakierze tam gdzie inni będą mieli jakiś
pęcherze w
>>> tak woskowanym samochodzie będzie lakier na ja nowym aucie. 
>> Wiesz, miałem kiedyś dużego fiata, który wosku nigdy nie uświadczył.
>> W wieku 13 lat nie miał żadnych purchli - oprócz jednego jedynego punktu,
>> w którym kiedyś miał stłuczkę. Dodam że zaraz po kupnie był dodatkowo
>> zabezpieczony od środka, tak grubo, solidnie i takim środkiem, że pod
>> koniec żywota nadal brudził przy dotykaniu (taki jakby ciemny wosk).
>> I to jest cała tajemnica trwałości lakieru: brak uszkodzeń
>> i konserwacja wewnętrzna. Potem miałem jeszcze kilka samochodów
>> i też nigdy nie zauważyłem purchla który by się pojawił bez
>> zewnętrznej przyczyny, której żaden wosk by i tak nie zaradził.
>>
>> --
>> Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
>>     z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
>> gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.
> 13 lat duży fiat i bez rdzy na wierzchu. Daj spokój. No chyba że nie jeżdżony i
> trzymany w suchym miejscu. 

Ile jesteś skłonny postawić? Ten pojazd ma obecnie prawie 20 lat
i nadal jeździ, widuję go. Większość blach ma w dobrym stanie.
Silnik po generalce przy stanie 120kkm. Jeżdżony był około 10kkm/rok
ale trzymany pod chmurką.

PS twój czytnik nie wycina sygnatur?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.
Widuję dużo 20 letnich samochodów jeszcze jeżdżących. Procentowo większość blach
mają w dobrym stanie. Ale widać ze to zardzewiałe rupcie. Silnika nie trzeba
woskować. We fiacie 125p sam się naoliwiał z zewnątrz. Co Ci przeszkadzają Twoje
sygnatury?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

56 Data: Listopad 17 2008 11:53:55
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Jakub Witkowski 

Tomek pisze:

Widuję dużo 20 letnich samochodów jeszcze jeżdżących. Procentowo większość blach
mają w dobrym stanie. Ale widać ze to zardzewiałe rupcie. Silnika nie trzeba

Mój nie miał żadnego wykwitu rdzy bez przyczyny, tzn. takiego któremu
mógłby (jakoby) zapobiec wosk. Ani żaden inny pojazd jakim jeździłem takiego
nigdy nie miał. Podałem go jako przykład, że *nawet* pf125, o ile akurat
pochodził z partii porządnie polakierowanej, tego nie wymagał.

woskować. We fiacie 125p sam się naoliwiał z zewnątrz. Co Ci przeszkadzają Twoje
sygnatury?

Sygnatury dyskutanta się wycina - taki zwyczaj na usenecie.
Czytniki to potrafią automatycznie, na ogół.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

57 Data: Listopad 17 2008 17:55:49
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

Tomek pisze:
znowu sztuka nówka nie śmigana. Efekty takiego corocznego używania woski widać
dopiero po kilku latach. Na lakierze tam gdzie inni będą mieli jakiś pęcherze w
tak woskowanym samochodzie będzie lakier na ja nowym aucie.

Wiesz, miałem kiedyś dużego fiata, który wosku nigdy nie uświadczył.
W wieku 13 lat nie miał żadnych purchli - oprócz jednego jedynego punktu,
w którym kiedyś miał stłuczkę. Dodam że zaraz po kupnie był dodatkowo
zabezpieczony od środka, tak grubo, solidnie i takim środkiem, że pod
koniec żywota nadal brudził przy dotykaniu (taki jakby ciemny wosk).
I to jest cała tajemnica trwałości lakieru: brak uszkodzeń
i konserwacja wewnętrzna. Potem miałem jeszcze kilka samochodów
i też nigdy nie zauważyłem purchla który by się pojawił bez
zewnętrznej przyczyny, której żaden wosk by i tak nie zaradził.

Duży fiat i po 13 latach zero rdzy? Ciężko uwierzyć.


MK

58 Data: Listopad 17 2008 18:03:18
Temat: Re: Jaki wosk na nowy samochod?
Autor: Boombastic 


Wiesz, miałem kiedyś dużego fiata, który wosku nigdy nie uświadczył.
W wieku 13 lat nie miał żadnych purchli - oprócz jednego jedynego punktu,
w którym kiedyś miał stłuczkę. Dodam że zaraz po kupnie był dodatkowo
zabezpieczony od środka, tak grubo, solidnie i takim środkiem, że pod
koniec żywota nadal brudził przy dotykaniu (taki jakby ciemny wosk).
I to jest cała tajemnica trwałości lakieru: brak uszkodzeń
i konserwacja wewnętrzna. Potem miałem jeszcze kilka samochodów
i też nigdy nie zauważyłem purchla który by się pojawił bez
zewnętrznej przyczyny, której żaden wosk by i tak nie zaradził.

Po pierwsze to Fiat miał lakier, a nie takie ekologiczne gowno co teraz kładą
na auta. A po drugie to czas życia samochodu to ok. 6 lat. Producenci nie są
zainteresowani ich długim życiem, a kupujący nie rozbierają swojego auta i nie
zabezpieczają budę jak to było w przypadku m.in. dużego Fiata. Z auta ojca
potrafiła jeszcze latami wypływać konserwacja na słońcu.
A teraz przez oszczędności auto kilkuletnie potrafi być skorodowane bez
zewnętrznej przyczyny (doły drzwi, pod listwami ozdobnymi, przy spryskiwaczach,
etc.).

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Jaki wosk na nowy samochod?



Grupy dyskusyjne