Mogę wydać, powiedzmy, do 200zł. Tylko tył. Potrzebny wyświetlacz pokazujący odległość. Co polecacie? Czy są jakieś lepsze firmy specjalizujące się w tym, czy nie ma co na nazwę patrzeć?

--
Pozdrawiam,
Mumin

Mumin pisze:

Mogę wydać, powiedzmy, do 200zł. Tylko tył. Potrzebny wyświetlacz pokazujący odległość. Co polecacie? Czy są jakieś lepsze firmy specjalizujące się w tym, czy nie ma co na nazwę patrzeć?

a po co ci wyswietlacz?
same bipki sa wystarczajace

--
pozdr
Adam (AL)
TG

AL napisać:

a po co ci wyswietlacz?
same bipki sa wystarczajace

Ale przy dresstyle nie. :P

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl
xCarLink *MP3* Player

AL pisze:

Mumin pisze:

Mogę wydać, powiedzmy, do 200zł. Tylko tył. Potrzebny wyświetlacz pokazujący odległość. Co polecacie? Czy są jakieś lepsze firmy specjalizujące się w tym, czy nie ma co na nazwę patrzeć?

a po co ci wyswietlacz?
same bipki sa wystarczajace

Po to, że samochodem będzie jeździł też tato - starszy człowiek z nie najlepszym słuchem i on tego pipczenia nie słyszy.

--
Pozdrawiam,
Mumin

Po to, że samochodem będzie jeździł też tato - starszy człowiek z nie
najlepszym słuchem i on tego pipczenia nie słyszy.

To "pipczenie" ztcw jest dosyć głośne. Jeżeli tato tego nie słyszy, a
ponadto ma problemy z parkowaniem to należałoby się zastanawić czy nie
odłozyć PJ na półkę....

Roki pisze:

Po to, że samochodem będzie jeździł też tato - starszy człowiek z nie najlepszym słuchem i on tego pipczenia nie słyszy.

To "pipczenie" ztcw jest dosyć głośne. Jeżeli tato tego nie słyszy, a ponadto ma problemy z parkowaniem to należałoby się zastanawić czy nie odłozyć PJ na półkę....

Nie ma problemów z parkowaniem, ale do tyłu jest niezbyt dobra widoczność i z czujnikami na pewno byłoby łatwiej.


--
Pozdrawiam,
Mumin

Użytkownik "Roki"  napisał w wiadomości

Po to, że samochodem będzie jeździł też tato - starszy człowiek z nie
najlepszym słuchem i on tego pipczenia nie słyszy.

To "pipczenie" ztcw jest dosyć głośne. Jeżeli tato tego nie słyszy, a
ponadto ma problemy z parkowaniem to należałoby się zastanawić czy nie
odłozyć PJ na półkę....

No tak, to teraz się coraz bardziej wycisza auta, przechodzi z PD na CR w
dizlu, aby nie było w środku nic słychać z zewnątrz, a ty uważasz, że jak ma
słaby słuch to powinien odłożyć PJ na półkę ;)

Użytkownik "Mumin"  napisał w wiadomości

AL pisze:

Mumin pisze:

Mogę wydać, powiedzmy, do 200zł. Tylko tył. Potrzebny wyświetlacz
pokazujący odległość. Co polecacie? Czy są jakieś lepsze firmy
specjalizujące się w tym, czy nie ma co na nazwę patrzeć?

a po co ci wyswietlacz?
same bipki sa wystarczajace

Po to, że samochodem będzie jeździł też tato - starszy człowiek z nie
najlepszym słuchem i on tego pipczenia nie słyszy.

No to zamontuj mu chociaż z tyłu, albo przy lusterku ten wyświetlacz (w
zależności co preferuje tato). Aby nie patrzył się do przodu podczas cofania
;)

On 19 Paź, 22:26, AL  wrote:

Mumin pisze:> Mogę wydać, powiedzmy, do 200zł. Tylko tył. Potrzebny wyświetlacz
> pokazujący odległość. Co polecacie? Czy są jakieś lepsze firmy
> specjalizujące się w tym, czy nie ma co na nazwę patrzeć?

a po co ci wyswietlacz?
same bipki sa wystarczajace

bipki sa gowno warte przy wyswietlacu ktory pokaze z ktorej strony
jest przeszkoda z dokladnoscia do 10cm.

Bardzo polecam - moj kosztowal 100zl na allegro, montaz banalny i
swietnie sie sprawuje.

Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości

Mumin pisze:
> Mogę wydać, powiedzmy, do 200zł. Tylko tył. Potrzebny wyświetlacz > pokazujący odległość. Co polecacie? Czy są jakieś lepsze firmy > specjalizujące się w tym, czy nie ma co na nazwę patrzeć?
>
a po co ci wyswietlacz?
same bipki sa wystarczajace

a jak rozroznisz po bipczeniu z ktorego rogu auta jest przeszkoda? --
Pozdrawiam
/pisząc na priv usuń z adresu myślnik/

Artur pisze:

Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości

Mumin pisze:
> Mogę wydać, powiedzmy, do 200zł. Tylko tył. Potrzebny wyświetlacz > pokazujący odległość. Co polecacie? Czy są jakieś lepsze firmy > specjalizujące się w tym, czy nie ma co na nazwę patrzeć?
>
a po co ci wyswietlacz?
same bipki sa wystarczajace

a jak rozroznisz po bipczeniu z ktorego rogu auta jest przeszkoda?

bo mam lusterka i umiem z nich korzystac.

- mam bipki, poprzednio mialem z wyswietlaczem i oprocz badziewiastego wygladu wyswietlacza na desce, ktory odwraca tylko uwage - inaczej tego nie wspominam - nie potrafie do tego przypisac dodatkowych zalet.

Jesli z tylu jest przeszkoda - to po co mi informacja czy z prawej czy z lewej strony?  Jest przeszkoda i dla wlasnego dobra dalej nie cofam.
Bipek tez mi pokazuje z dokladnoscia do 10cm - jak juz jest ciagly sygnal, to znaczy,ze 10cm do przeszkody  - ta informacja wystarczy by sprawnie manewrowac autem w ciasnych miejscach.
Do resty wystarcza lusterka


--
pozdr
Adam (AL)
TG

> a jak rozroznisz po bipczeniu z ktorego rogu auta jest przeszkoda?

bo mam lusterka i umiem z nich korzystac.

no to chcialbym zobaczyc jak to robisz ze widzisz cos przez lusterku
gdy dupa calosc zaslania - no chyba ze mowa o CC - ale znowu po co tam
czujniki

- mam bipki, poprzednio mialem z wyswietlaczem i oprocz badziewiastego
wygladu wyswietlacza na desce, ktory odwraca tylko uwage - inaczej tego
nie wspominam - nie potrafie do tego przypisac dodatkowych zalet.

a kto powiedzial ze on ma byc na desce? moj jest zamontowany na tylnej
polce nad swiatlem stopu - patrze do tylu podczas parkowania i katem
oka widze jednoczesnie wyswietlacz. Nic mnie nie rozprasza.

Jesli z tylu jest przeszkoda - to po co mi informacja czy z prawej czy z
lewej strony?  Jest przeszkoda i dla wlasnego dobra dalej nie cofam.

no widzisz - z wyswietlaczem wiesz w ktora strone skrecic zeby ja
ominac.

hamberg pisze:

a jak rozroznisz po bipczeniu z ktorego rogu auta jest przeszkoda?

bo mam lusterka i umiem z nich korzystac.

no to chcialbym zobaczyc jak to robisz ze widzisz cos przez lusterku
gdy dupa calosc zaslania - no chyba ze mowa o CC - ale znowu po co tam
czujniki

teraz Picasso, poprzednio Xsara Break

- mam bipki, poprzednio mialem z wyswietlaczem i oprocz badziewiastego
wygladu wyswietlacza na desce, ktory odwraca tylko uwage - inaczej tego
nie wspominam - nie potrafie do tego przypisac dodatkowych zalet.

a kto powiedzial ze on ma byc na desce? moj jest zamontowany na tylnej
polce nad swiatlem stopu - patrze do tylu podczas parkowania i katem
oka widze jednoczesnie wyswietlacz. Nic mnie nie rozprasza.

zadko kiedy podczas parkowania odwracam glowe do tylu - mam lusterka i umiem z nich korzystac.
Parkuje czesto do tylu, do garazu wjezdzam zawsze tylem, czesto do bramy w podworku rowniez (zalezy od natloku aut na podworku w danym momencie).

Jesli z tylu jest przeszkoda - to po co mi informacja czy z prawej czy z
lewej strony?  Jest przeszkoda i dla wlasnego dobra dalej nie cofam.

no widzisz - z wyswietlaczem wiesz w ktora strone skrecic zeby ja
ominac.

no to powtarzam - od tego sa lusterka - jesli przeszkode da sie wyminac - to tez ja zobaczysz w lusterku - no ale skoro masz caly czas glowe w tyl odwrocona, to pewnie jeszcze nie odkryles tego bajeru ;)

(odwracajac glowe do tylu, widzisz tylko czesc obszaru - korzystajac z lusterek masz pelny obraz z kazdej strony auta a bipki maja tylko pomoc by nie wjechac w przeszkode, ktora jest niewidoczna dla Ciebie w danej chwili)


--
pozdr
Adam (AL)
TG

hamberg pisze:

a jak rozroznisz po bipczeniu z ktorego rogu auta jest przeszkoda?

bo mam lusterka i umiem z nich korzystac.

no to chcialbym zobaczyc jak to robisz ze widzisz cos przez lusterku
gdy dupa calosc zaslania - no chyba ze mowa o CC - ale znowu po co tam
czujniki

...to uwaz.asz, z.e np. parkowanie dostawczym czy cie;z.arówka; zas?uguje na Nobla?..heh Co za czasy :)

pzdr
A.

..to uwaz.asz, z.e np. parkowanie dostawczym czy cie;z.arówka; zas?uguje na
Nobla?..heh Co za czasy :)

uwazam ze parkowanie dostawczakiem czy ciezarowka jest mocno
utrudnione i mozesz zapomniec o parkowaniu na centymetry gdy
przeszkoda jest niewidoczna dla parkujacego.

Dnia pięknego Mon, 20 Oct 2008 01:00:06 -0700, osobnik zwany hamberg
wystukał:

> a jak rozroznisz po bipczeniu z ktorego rogu auta jest przeszkoda?

bo mam lusterka i umiem z nich korzystac.

no to chcialbym zobaczyc jak to robisz ze widzisz cos przez lusterku gdy
dupa calosc zaslania - no chyba ze mowa o CC - ale znowu po co tam
czujniki

ile stawiasz? i za ile kupiłeś PJ?

--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8, Mercury Villager 3.0 V6 (na
wydaniu)
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

ile stawiasz? i za ile kupiłeś PJ?

bez osobistych wycieczek mistrzu kierownicy...

a postawilbym duzo + rozwalony zderzak jak walnalbys nim w kwietnik o
wysokosci 30cm by cie to kosztowalo. Ew tylko postawiona kase jakbys
pewnie wymiekl w ostatniej chwili.

Dnia pięknego Mon, 20 Oct 2008 14:21:59 -0700, osobnik zwany hamberg
wystukał:

ile stawiasz? i za ile kupiłeś PJ?

bez osobistych wycieczek mistrzu kierownicy...

jakich? skoro nie widzisz co masz za samochodem to uważaj.

a postawilbym duzo + rozwalony zderzak jak walnalbys nim w kwietnik o
wysokosci 30cm by cie to kosztowalo. Ew tylko postawiona kase jakbys
pewnie wymiekl w ostatniej chwili.

założysz się? jak można nie zauważyć 30cm kwietnika?

--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8, Mercury Villager 3.0 V6 (na
wydaniu)
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

założysz się? jak można nie zauważyć 30cm kwietnika?

30 cm na wysokoć, czyli nie widać go we wstecznym,
a o szerokości takiej, że go nie widać ani w lewym, ani w prawym,
jak najbardziej w danych okolicznościach można nie zauważyć.

A co do czujników to mój ulubiony przykład pokazywany kiedyś
chyba na Interii - goć cofał, czujniki nic nie pokazywały,
tylne koła spadły z krawędzi rampy i auto zostało wisieć ;-)

Pzdr

JKK

A co do czujników to mój ulubiony przykład pokazywany kiedyś
chyba na Interii - gość cofał, czujniki nic nie pokazywały,
tylne koła spadły z krawędzi rampy i auto zostało wisieć ;-)

glupota a nie wina czujnikow - skoro koles nie patrzy co ma za soba
tylko w pelni wierzy czujnikom to sam sobie winien. Krawedz rampy
przeciez zobaczysz czy to w lusterku czy odwracajac sie do tylu.

Użytkownik "hamberg"  napisał w wiadomości

A co do czujników to mój ulubiony przykład pokazywany kiedyś
chyba na Interii - gość cofał, czujniki nic nie pokazywały,
tylne koła spadły z krawędzi rampy i auto zostało wisieć ;-)

glupota a nie wina czujnikow
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
można polemizować - powinni jeszcze montować czujniki
w zderzaku skierowane w dół i sygnalizujące pustą przestrzeń ;-)


 - skoro koles nie patrzy co ma za soba
tylko w pelni wierzy czujnikom to sam sobie winien. Krawedz rampy
przeciez zobaczysz czy to w lusterku czy odwracajac sie do tylu.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Oczywiście - ale przewinęły się w tym wątku opinie,
że czujnik jest lekiem na wszystko co z tyłu ;-)

Pzdr

JKK

AL pisze:

Jesli z tylu jest przeszkoda - to po co mi informacja czy z prawej czy z lewej strony?  Jest przeszkoda i dla wlasnego dobra dalej nie cofam.
Bipek tez mi pokazuje z dokladnoscia do 10cm - jak juz jest ciagly sygnal, to znaczy,ze 10cm do przeszkody  - ta informacja wystarczy by sprawnie manewrowac autem w ciasnych miejscach.
Do resty wystarcza lusterka

...nie wiem. Ja tam starej daty ale jeśli ktoś nie umie cofać "na lusterka" i potrzebuje "pampersa" w postaci bibczyków czy kamer (w osobowym) to jest dupa nie kierowca.
Ale..ja truskawki cukrem ;)

pzdr
A.

złoty  napisał(a):

AL pisze:

> Jesli z tylu jest przeszkoda - to po co mi informacja czy z prawej czy z
> lewej strony?  Jest przeszkoda i dla wlasnego dobra dalej nie cofam.
> Bipek tez mi pokazuje z dokladnoscia do 10cm - jak juz jest ciagly
> sygnal, to znaczy,ze 10cm do przeszkody  - ta informacja wystarczy by
> sprawnie manewrowac autem w ciasnych miejscach.
> Do resty wystarcza lusterka
>
>

...nie wiem. Ja tam starej daty ale jeśli ktoś nie umie cofać "na
lusterka" i potrzebuje "pampersa" w postaci bibczyków czy kamer (w
osobowym) to jest dupa nie kierowca.
Ale..ja truskawki cukrem ;)

To moze przestan z cukrem bo Ci szkodzi.
Nie kazdy musi byc mistrzem kierownicy i dojezdzac na 5cm na oko. Autami w
rodzinach potrafi jezdzic kilka osob i zawsze moze sie trafic taka ktorej
czujniki pomagaja. Na tej zasadzie to wozem drabiniastym powinienes jezdzic,
bo wozidlo bez prawdziwych koni tylko ze sztucznymi to dla leszczy jest.
Jakos w innych krajach poszlo to w normalna strone - w US kazdy glupi potrafi
autem jezdzic, bo ma wlasnie pampersy, jak chocby ASB. Tylko u nas to jakas
obraza ulatwiacze uzywac. Komputer tez pewnie na DOSie masz, bo okienka to dla
lamerow....

pozdrawiam
Bruno

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

  BrunoJ pisze:

Nie kazdy musi byc mistrzem kierownicy

...a szkoda. Bo m.in. od tego zależy bezpieczeństwo nas i naszych bliskich. Dziwię się tylko, że nie wspominasz, iż nie każdy musi mieć PJ.. podobnie jak np nie każdy musi być muzykiem czy suwnicowym. A nie trzeba być Einsteinem, by stwierdzić, iż pseudomuzyk stanowi mniejsze zagrożenie niż kierowca nie potrafiący jeździć.

Autami w
rodzinach potrafi jezdzic kilka osob

...i każda z nich powinna umieć jeździć. Jest coraz więcej aut i coraz niebezpieczniej na drogach.

Na tej zasadzie to wozem drabiniastym powinienes jezdzic,
bo wozidlo bez prawdziwych koni tylko ze sztucznymi to dla leszczy jest.

...w kwestii bezpieczeństwa (a umiejętność kierowania autem jest dość istotnym czynnikiem bezpieczeństwa nas wszystkich) wóz drabiniasty byłby bezpieczniejszy dla niedoświadczonych kierowców. Przykład totalnie nie trafiony.. próbuj dalej.

Jakos w innych krajach poszlo to w normalna strone - w US kazdy glupi potrafi
autem jezdzic,

...no głupi, głupi. Ktoś kiedyś powiedział, że 90% obywateli USA to idioci. Jeśli to prawda, to czemu chcesz byśmy równali w dół?

bo ma wlasnie pampersy, jak chocby ASB. Tylko u nas to jakas
obraza ulatwiacze uzywac.

...dla nieuków i ignorantów w zakresie prowadzenia pojazdów nie może być taryfy ulgowej. To nie gra komputerowa i nie ma dodatkowych "żyć".

Komputer tez pewnie na DOSie masz, bo okienka to dla
lamerow....

...jeśli przyrównujesz bezpieczeństwo posługiwania się komputerem do bezpieczeństwa w ruchu drogowym to jesteś ..idiotą. Już wiem dlaczego tak Ci imponują amerykanie..

pzdr
A.

złoty  napisał(a):

  BrunoJ pisze:

> Nie kazdy musi byc mistrzem kierownicy

...a szkoda. Bo m.in. od tego zależy bezpieczeństwo nas i naszych
bliskich. Dziwię się tylko, że nie wspominasz, iż nie każdy musi mieć
PJ.. podobnie jak np nie każdy musi być muzykiem czy suwnicowym. A nie
trzeba być Einsteinem, by stwierdzić, iż pseudomuzyk stanowi mniejsze
zagrożenie niż kierowca nie potrafiący jeździć.

[ciach reszta w podobnym tonie]
czy Ty zrozumiales temat w ogole? Bo ten watek jest o czujnikach cofania, ich
przydatnosci itp. A Ty cos bredzisz o zagrozeniu na drodze, drugim zyciu itp.
Pomylily Ci sie watki.

pozdrawiam
Bruno

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/