Grupy dyskusyjne   »   James May 407 km/h w Veyronie

James May 407 km/h w Veyronie



1 Data: Marzec 05 2007 23:39:45
Temat: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 

Dla odmiany trochę o prawdziwych samochodach a nie piep**enie trolli o
kamizelkach, światłach i innych bzdurach. Kolejny klasyczek z Top Gear jak
zwykle pięknie nakręcony:
http://www.dailymotion.com/video/x157l2_bugatti-veyron-at-top-speed

Dla odmiany temu nie wyszło:
http://cars.uk.msn.com/News/car_news_article.aspx?cp-documentid=3786890

Chyba, że to już nie pl.misc.samochody tylko pl.misc.mędzenie.ciot...



2 Data: Marzec 05 2007 23:48:10
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Przemek V"  napisał w
wiadomości

Dla odmiany trochę o prawdziwych samochodach a nie piep**enie trolli o

A tu dla odmiany konkurencja. IMHO dużo ładniejsza od Veyrona:
http://www.koenigsegg.se/geneva2007/index.asp

Polecam katalog w pdf. Mniaaaaaam.

3 Data: Marzec 06 2007 00:04:07
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: kamil_pl 


Użytkownik "Przemek V"  napisał w
wiadomości

Dla odmiany trochę o prawdziwych samochodach a nie piep**enie trolli o
kamizelkach, światłach i innych bzdurach. Kolejny klasyczek z Top Gear jak
zwykle pięknie nakręcony:
http://www.dailymotion.com/video/x157l2_bugatti-veyron-at-top-speed

A jak ma sie do tego Prosche 911 i BMW 525i?

4 Data: Marzec 05 2007 23:59:14
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: blackbird 

Dla odmiany trochę o prawdziwych samochodach a nie piep**enie trolli o
kamizelkach, światłach i innych bzdurach. Kolejny klasyczek z Top Gear jak
zwykle pięknie nakręcony:
http://www.dailymotion.com/video/x157l2_bugatti-veyron-at-top-speed

Nie rob flama. Facet jechal na swiatlach.

5 Data: Marzec 05 2007 22:53:45
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: 'Tom N' 

Przemek V  w


Dla odmiany trochę o prawdziwych samochodach a nie piep**enie trolli o

Kultura została za drzwiami? A nie, to Przemek V ;-) (pier...enie)

kamizelkach, światłach i innych bzdurach. Kolejny klasyczek z Top Gear jak
zwykle pięknie nakręcony:
http://www.dailymotion.com/video/x157l2_bugatti-veyron-at-top-speed
Dla odmiany temu nie wyszło:
http://cars.uk.msn.com/News/car_news_article.aspx?cp-documentid=3786890

Linki do ulubionych w kategorii "nie oglądane", na gprs za długo się ściąga,
a umts jak nie działał w DC, tak nie działa

Chyba, że to już nie pl.misc.samochody tylko pl.misc.mędzenie.ciot...

medzenie -- ale i tak poproszę o ustawienie OE wg
<http://evil.pl/pip/OE.html> :)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

6 Data: Marzec 06 2007 00:51:05
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 
7 Data: Marzec 06 2007 00:00:05
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Sanctum Officium 

"Przemek V"  wrote in message

Dla odmiany trochę o prawdziwych samochodach a nie piep**enie trolli o
kamizelkach, światłach i innych bzdurach. Kolejny klasyczek z Top Gear jak
zwykle pięknie nakręcony:
http://www.dailymotion.com/video/x157l2_bugatti-veyron-at-top-speed

Miłe :-)

(...)


MK

8 Data: Marzec 06 2007 00:14:01
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: LEPEK 

Przemek V napisał(a):

Dla odmiany temu nie wyszło:
http://cars.uk.msn.com/News/car_news_article.aspx?cp-documentid=3786890

Przepraszać, bo się nie znać - co to za niebieskie worki na śmieci w miejscu spojlera - jakieś zewnętrzne poduszko piwietrzne?

Pozdr
--
L E P E K      -      T r ó j m i a s t o
no_spam   [maupa]   poczta  [kropka]   fm
Toyota Corolla 1,3 sedan -- > cztery kółka
Keeway  Hurricane  0,05 -- ->   dwa  kółka

9 Data: Marzec 06 2007 06:47:54
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Alex81 

In article 
 says...

Przepraszać, bo się nie znać - co to za niebieskie worki na śmieci w
miejscu spojlera - jakieś zewnętrzne poduszko piwietrzne?

A czy to nie jest po prostu niebieska torba? ;)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://www.skotniczny.com/samochody/stratus/tjunink.jpg
http://alex81.byxonline.com

10 Data: Marzec 06 2007 09:22:36
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: LEPEK 

Alex81 napisał(a):

A czy to nie jest po prostu niebieska torba? ;)

A wiesz, że możliwe?
A już myślałem, że jakiś niewiadomojaki ficzer zastosowali :)

Pozdr
--
L E P E K      -      T r ó j m i a s t o
no_spam   [maupa]   poczta  [kropka]   fm
Toyota Corolla 1,3 sedan -- > cztery kółka
Keeway  Hurricane  0,05 -- ->   dwa  kółka

11 Data: Marzec 06 2007 08:19:40
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Robert Rędziak 

On Mon, 5 Mar 2007 23:39:45 +0100, Przemek V
 wrote:

Dla odmiany temu nie wyszło:
http://cars.uk.msn.com/News/car_news_article.aspx?cp-documentid=3786890

 Niby małe zniszczenia, ale odbudowa chyba nie będzie
 najłatwiejsza... ;)

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak    mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
klubsubaru.pl  uratuj stratopoloneza: http://www.stratopolonez.pl

12 Data: Marzec 06 2007 09:37:14
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: kubelt 

Kolejny klasyczek z Top Gear jak zwykle pięknie nakręcony:

oczywiscie, ze widzialem, jak bym nie mogl :-) Choc ogolnie TG jako calosc mniej mi sie podoba niz kiedys. Mniej motoryzacji, wiecej komedii. Dzis zobacze sobie 6 odcinek, beda dalej pewnie traktorami zasuwali po polu.

BTW - albo przegapilem albo nie bylo - gratuluje zakupu czterech kolek. Cacko :-)

Pozdrawiam
--
kubelt
1.8T w obudowie B5
http://www.vw-passat.pl

13 Data: Marzec 06 2007 12:30:57
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 

kubelt napisał(a):

Kolejny klasyczek z Top Gear jak zwykle pięknie nakręcony:

oczywiscie, ze widzialem, jak bym nie mogl :-) Choc ogolnie TG jako calosc mniej mi sie podoba niz kiedys. Mniej motoryzacji, wiecej komedii. Dzis zobacze sobie 6 odcinek, beda dalej pewnie traktorami zasuwali po polu.

BTW - albo przegapilem albo nie bylo - gratuluje zakupu czterech kolek. Cacko :-)

Dzięki. Niby było ale gdzieś ukryte głęboko w jakimś wątku o przebiegach .

14 Data: Marzec 06 2007 12:42:32
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: kubelt 

Dzięki. Niby było ale gdzieś ukryte głęboko w jakimś wątku o przebiegach .

Nie czytam wszystkiego, szczegolnie ostatnio w zwiazku z ta swiatlofobia. Mam nadzieje, ze bedzie kiedys okazja obejrzenia na zywo :-)

Pozdrawiam
--
kubelt
1.8T w obudowie B5
http://www.vw-passat.pl

15 Data: Marzec 06 2007 17:52:11
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 

kubelt napisał(a):

Dzięki. Niby było ale gdzieś ukryte głęboko w jakimś wątku o przebiegach .

Nie czytam wszystkiego, szczegolnie ostatnio w zwiazku z ta swiatlofobia. Mam nadzieje, ze bedzie kiedys okazja obejrzenia na zywo :-)

Pozdrawiam
Pogoda ma się ku lepszemu więc na pewno. Może tradycyjnie w jakąś ostatnią niedzielę miesiąca. Na razie JMK miał okazję się przejechać na prawym fotelu.

16 Data: Marzec 06 2007 20:45:11
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Boombastic 

Pogoda ma się ku lepszemu więc na pewno. Może tradycyjnie w jakąś ostatnią
niedzielę miesiąca. Na razie JMK miał okazję się przejechać na prawym
fotelu.

A co takiego zakupiłeś?

17 Data: Marzec 06 2007 23:59:59
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

Pogoda ma się ku lepszemu więc na pewno. Może tradycyjnie w jakąś ostatnią niedzielę miesiąca. Na razie JMK miał okazję się przejechać na prawym fotelu.

A co takiego zakupiłeś?

Ferrari 328 GTS

18 Data: Marzec 07 2007 08:39:48
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Boombastic 

A co takiego zakupiłeś?

Ferrari 328 GTS

No to gratuluję zakupu.

19 Data: Marzec 07 2007 21:13:17
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

A co takiego zakupiłeś?

Ferrari 328 GTS

No to gratuluję zakupu.
Dziękuję.

20 Data: Marzec 07 2007 21:57:51
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Sanctum Officium 

"Przemek V"  wrote in message


Użytkownik "Boombastic"  napisał w
wiadomości
>> Pogoda ma się ku lepszemu więc na pewno. Może tradycyjnie w jakąś
>> ostatnią niedzielę miesiąca. Na razie JMK miał okazję się przejechać na
>> prawym fotelu.
>
> A co takiego zakupiłeś?

Ferrari 328 GTS

O łał, fajne. Który rocznik?


MK

21 Data: Marzec 07 2007 23:05:26
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"Przemek V"  wrote in message


Użytkownik "Boombastic"  napisał w
wiadomości >> Pogoda ma się ku lepszemu więc na pewno. Może tradycyjnie w jakąś
>> ostatnią niedzielę miesiąca. Na razie JMK miał okazję się przejechać >> na
>> prawym fotelu.
>
> A co takiego zakupiłeś?

Ferrari 328 GTS

O łał, fajne. Który rocznik?

Praktycznie końcówka produkcji - lipiec 1988 już po zmianie zawieszenia i z ABS'em (I generacji - podobno kiedyś, gdzieś, komuś nawet kiedyś zadziałał ;-) )

Tu są fotki: http://picasaweb.google.pl/przemv/Ferrari_luty

22 Data: Marzec 07 2007 23:27:00
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Sanctum Officium 

"Przemek V"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

> "Przemek V"  wrote in message
>
>>
>> Użytkownik "Boombastic"  napisał w
>> wiadomości
>> >> Pogoda ma się ku lepszemu więc na pewno. Może tradycyjnie w jakąś
>> >> ostatnią niedzielę miesiąca. Na razie JMK miał okazję się przejechać
>> >> na
>> >> prawym fotelu.
>> >
>> > A co takiego zakupiłeś?
>>
>> Ferrari 328 GTS
>
> O łał, fajne. Który rocznik?
>
Praktycznie końcówka produkcji - lipiec 1988 już po zmianie zawieszenia i
z
ABS'em (I generacji - podobno kiedyś, gdzieś, komuś nawet kiedyś zadziałał
;-) )

Tu są fotki: http://picasaweb.google.pl/przemv/Ferrari_luty

Ładny klasyk :-)

Kupiłeś 328, bo akurat chciałeś mieć tego klasyka, chciałeś jakiekolwiek
Ferrari, czy po prostu chciałeś mieć samochód sportowy? Nie wolałeś któregoś
z B12? Sorry za tyle pytań, ale ciekawi mnie motywacja ludzi, kupujących
Ferrai, bo, jak wiadomo, każde Ferrari w dobrym stanie dużo kosztuje. Sam
wolałbym coś w klikacie rajdowym (Evo, Impreza), a i cena tego niższa.


MK

23 Data: Marzec 08 2007 00:07:09
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

Kupiłeś 328, bo akurat chciałeś mieć tego klasyka, chciałeś jakiekolwiek
Ferrari, czy po prostu chciałeś mieć samochód sportowy? Nie wolałeś któregoś
z B12? Sorry za tyle pytań, ale ciekawi mnie motywacja ludzi, kupujących
Ferrai, bo, jak wiadomo, każde Ferrari w dobrym stanie dużo kosztuje. Sam
wolałbym coś w klikacie rajdowym (Evo, Impreza), a i cena tego niższa.


O Ferrari marzyłem zawsze, np Porsche mnie nigdy nie kręciły - wydawały się bezduszne a jak miałem 15 lat to 308/328 miałem na plakacie nad łóżkiem a nie Testarossę. Zależało mnie na modelu relatywnie łatwym w utrzymaniu i takim którym mimo wszystko da się w weekend pojeździć bez dwudniowych przygotowań. 328 ma opinię najmniej zawodnego i najprostszego w obsłudze (z dużą dozą relatywizmu) auta na F. Wczesne 308 są bardziej humorzaste, jest zabawa z gaźnikami. 308 GTBi GTSi mają beznadziejne osiągi. 308 quattrovalvole już są ciekawsze i gdybym znalazł dobry egzemplarz to też bym rozważył. 348 uchodzą za trudniejsze w utrzymaniu od 328, jeżdżą niewiele lepiej a jednocześnie linia jest IMHO mniej kultowa. 400i / 412i i Mondial odpadły ze względu na wygląd. Wszystko inne nowsze lub 12 cylindrowe to albo całkiem inna liga w cenie zakupu albo masakra w utrzymaniu, dostępności części, etc. Do tego 328 osiągnęły dołek cenowy i powoli zaczynają się piąć do góry a większość wilekoseryjnych nowszych jeszcze cały czas traci. Auto to nie jest inwestycją ale na pewno nie będzie traciło na wartości tak jak nowe EVO czy STI, które kosztowałyby podobnie.

Rok studiowałem www.ferrarichat.com Fantastyczna strona z bardzo przyjaznymi forumowiczami i mnóstwem informacji. Na początku miałem nawet fazę na 348, które są w sumie tańsze od 328 ale jednak bardziej zawodne i mniej dopracowane i czytając forum przekonałem się, że idealna byłaby 328. Nauczyłem się też żeby w tych autach nie bać się dużych przebiegów pod warunkiem, że auto było regularnie serwisowane. Ewidentne też było, że marże salonów sprzedających takie auta są kosmiczne i trzeba szukać auta bezpośrednio od pasjonata. Kupiłem swoją od forumowicza w Anglii, który zachorował na 512 TR. Wymieniliśmy kilkadziesiąt maili, przeczytałem wszystkie jego posty od 3 lat, rozmawiałem telefonicznie z mechanikiem, który opiekował się jego autem i miałem dużą pewność, że auto jest właściwe. W poniedziałek poleciałem do Londynu obejrzeć auto, faktycznie okazało się idealne, we wtorek przelałem kasę a w piątek poleciałem już po swoje. Ze sprzedawcą mojego auta i ekipą z europejskiej sekcji www.ferrarichat.com wybieram się w maju na 60 rocznicę Ferrari do Maranello i następnie na tydzień do Toskanii.

Dlaczego to a nie inne? Magia marki, ten dźwięk przy 7 tys obr. w tunelu, zapach w garażu gdy stygnie, szalona pozycja za kierownicą. Do tego wg mnie jest to jedna z jeśli nie najładniejsza linia w historii motoryzacji. Do tej pory mogę siedzieć w garażu i się na nią gapić. Na większość przejażdżek biorę aparat. EVO, Impreza, 350Z są w stanie mnie objechać jak chcą ale jednak jest to wciąż w miarę współczesne auto sportowe a nie tylko łądnie wyglądający klasyk.

24 Data: Marzec 08 2007 00:30:39
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Sanctum Officium 

"Przemek V"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości


> Kupiłeś 328, bo akurat chciałeś mieć tego klasyka, chciałeś jakiekolwiek
> Ferrari, czy po prostu chciałeś mieć samochód sportowy? Nie wolałeś
> któregoś
> z B12? Sorry za tyle pytań, ale ciekawi mnie motywacja ludzi, kupujących
> Ferrai, bo, jak wiadomo, każde Ferrari w dobrym stanie dużo kosztuje.
Sam
> wolałbym coś w klikacie rajdowym (Evo, Impreza), a i cena tego niższa.
>

O Ferrari marzyłem zawsze, np Porsche mnie nigdy nie kręciły

A mnie od dzieciństwa 911, ale jakoś ostanio mi przeszło. Jakość jednak bez
porównania. Tu 911 jak i każde Porsche bije Ferrari.

- wydawały się
bezduszne a jak miałem 15 lat to 308/328 miałem na plakacie nad łóżkiem a
nie Testarossę. Zależało mnie na modelu relatywnie łatwym w utrzymaniu i
takim którym mimo wszystko da się w weekend pojeździć bez dwudniowych
przygotowań. 328 ma opinię najmniej zawodnego i najprostszego w obsłudze
(z
dużą dozą relatywizmu) auta na F. Wczesne 308 są bardziej humorzaste, jest
zabawa z gaźnikami. 308 GTBi GTSi mają beznadziejne osiągi. 308
quattrovalvole już są ciekawsze i gdybym znalazł dobry egzemplarz to też
bym
rozważył. 348 uchodzą za trudniejsze w utrzymaniu od 328, jeżdżą niewiele
lepiej a jednocześnie linia jest IMHO mniej kultowa. 400i / 412i i Mondial
odpadły ze względu na wygląd. Wszystko inne nowsze lub 12 cylindrowe to
albo
całkiem inna liga w cenie zakupu albo masakra w utrzymaniu, dostępności
części, etc. Do tego 328 osiągnęły dołek cenowy i powoli zaczynają się
piąć
do góry a większość wilekoseryjnych nowszych jeszcze cały czas traci. Auto
to nie jest inwestycją ale na pewno nie będzie traciło na wartości tak jak
nowe EVO czy STI, które kosztowałyby podobnie.

Aż tyl kosztowało to Twoje Ferrari? Nie znam cen starszych Ferrari, ale nie
spodziwałem się aż takiego poziomu cenowego.

Rok studiowałem www.ferrarichat.com Fantastyczna strona z bardzo
przyjaznymi
forumowiczami i mnóstwem informacji. Na początku miałem nawet fazę na 348,
które są w sumie tańsze od 328 ale jednak bardziej zawodne i mniej
dopracowane i czytając forum przekonałem się, że idealna byłaby 328.
Nauczyłem się też żeby w tych autach nie bać się dużych przebiegów pod
warunkiem, że auto było regularnie serwisowane. Ewidentne też było, że
marże
salonów sprzedających takie auta są kosmiczne i trzeba szukać auta
bezpośrednio od pasjonata. Kupiłem swoją od forumowicza w Anglii, który
zachorował na 512 TR. Wymieniliśmy kilkadziesiąt maili, przeczytałem
wszystkie jego posty od 3 lat, rozmawiałem telefonicznie z mechanikiem,
który opiekował się jego autem i miałem dużą pewność, że auto jest
właściwe.
W poniedziałek poleciałem do Londynu obejrzeć auto, faktycznie okazało się
idealne, we wtorek przelałem kasę a w piątek poleciałem już po swoje. Ze
sprzedawcą mojego auta i ekipą z europejskiej sekcji www.ferrarichat.com
wybieram się w maju na 60 rocznicę Ferrari do Maranello i następnie na
tydzień do Toskanii.

Byłeś z nim już na torze pod Poznaniem i na Nuerburgringu? ;-)

Dlaczego to a nie inne? Magia marki, ten dźwięk przy 7 tys obr. w tunelu,
zapach w garażu gdy stygnie, szalona pozycja za kierownicą. Do tego wg
mnie
jest to jedna z jeśli nie najładniejsza linia w historii motoryzacji. Do
tej
pory mogę siedzieć w garażu i się na nią gapić. Na większość przejażdżek
biorę aparat. EVO, Impreza, 350Z są w stanie mnie objechać jak chcą ale
jednak jest to wciąż w miarę współczesne auto sportowe a nie tylko łądnie
wyglądający klasyk.

Nowe Ferrari V8 to jakieś 800 000 zł, V12 to jakieś 1 200 000 zł (w
przeliczeniu, bo u nas nie ma Ferrari). Jednak wolałbym Evo za 200 000 zł i
to nie tylko ze względu na cene. 4x4 + aktywne dyfry bije wszystko. Duszy
może i ten plastik nie ma. Ale to oczywiście tylko mój gust, a o gustach się
nie dyskutuje.


MK

25 Data: Marzec 08 2007 00:42:26
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"Przemek V"  wrote in message

do góry a większość wilekoseryjnych nowszych jeszcze cały czas traci. Auto
to nie jest inwestycją ale na pewno nie będzie traciło na wartości tak jak
nowe EVO czy STI, które kosztowałyby podobnie.

Aż tyl kosztowało to Twoje Ferrari? Nie znam cen starszych Ferrari, ale nie
spodziwałem się aż takiego poziomu cenowego.

Faktycznie zagalopowałem się. Cena raczej bliżej Imprezy WRX.

26 Data: Marzec 08 2007 23:28:32
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Sanctum Officium 

"Przemek V"  wrote in message


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

> "Przemek V"  wrote in message
>
>> do góry a większość wilekoseryjnych nowszych jeszcze cały czas traci.
>> Auto
>> to nie jest inwestycją ale na pewno nie będzie traciło na wartości tak
>> jak
>> nowe EVO czy STI, które kosztowałyby podobnie.
>
> Aż tyl kosztowało to Twoje Ferrari? Nie znam cen starszych Ferrari, ale
> nie
> spodziwałem się aż takiego poziomu cenowego.

Faktycznie zagalopowałem się. Cena raczej bliżej Imprezy WRX.

Na samo słowo Ferrari ciśnienie skacze, a na ulicy każdy się za Ferrari
obejrzy. A za STi czy Evo nikt się nie obejrzy, bo wyglądają jak Golf II po
wieś tuningu. Ale dla mnie nie wygląd jest najważniejszy.


MK

27 Data: Marzec 08 2007 09:45:57
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Boombastic 

Nowe Ferrari V8 to jakieś 800 000 zł, V12 to jakieś 1 200 000 zł (w
przeliczeniu, bo u nas nie ma Ferrari). Jednak wolałbym Evo za 200 000 zł
i
to nie tylko ze względu na cene. 4x4 + aktywne dyfry bije wszystko. Duszy
może i ten plastik nie ma. Ale to oczywiście tylko mój gust, a o gustach
się
nie dyskutuje.

Evo czy Impreza to są samochody masowe, byle gówniarz może je mieć i
poszpanować.
Ja podziwiam Przemka za to, ze zrealizował swoje marzenie wiedząc, że wybór
Ferrari może wiązać się z kłopotami w jego utrzymaniu. Nie jest to przecież
auto do jazdy na co dzień, ale weekendowa zabawka, która ma cieszyć swoim
wygladem i brzmieniem, a osiągi są raczej drugorzędne.
Evo czy Impreza wygladają wręcz żałośnie w konfrontacji z Ferrari i nie
chodzi o walory trakcyjne. One po prostu są chamsko krzykliwe, nie mają
uroku, duszy, wołają: uwaga, jadę, patrzcie na mnie jak głośno pierdzi mój
wydech, zaraz wezmę ten zakręt bokiem. A to Ferrari to klasyka, mimo, że
wnętrze nieco przestarzałe, a osiągi też nie rzucające na kolana jak by sie
tego spodziewać. Ale ten wiatr we włosach to jest to. Tak trzymać Przemku!!!

28 Data: Marzec 09 2007 07:55:33
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 

Boombastic napisał(a):

Nowe Ferrari V8 to jakieś 800 000 zł, V12 to jakieś 1 200 000 zł (w
przeliczeniu, bo u nas nie ma Ferrari). Jednak wolałbym Evo za 200 000 zł i
to nie tylko ze względu na cene. 4x4 + aktywne dyfry bije wszystko. Duszy
może i ten plastik nie ma. Ale to oczywiście tylko mój gust, a o gustach się
nie dyskutuje.

Evo czy Impreza to są samochody masowe, byle gówniarz może je mieć i poszpanować.
Ja podziwiam Przemka za to, ze zrealizował swoje marzenie wiedząc, że wybór Ferrari może wiązać się z kłopotami w jego utrzymaniu. Nie jest to przecież auto do jazdy na co dzień, ale weekendowa zabawka, która ma cieszyć swoim wygladem i brzmieniem, a osiągi są raczej drugorzędne.
Evo czy Impreza wygladają wręcz żałośnie w konfrontacji z Ferrari i nie chodzi o walory trakcyjne. One po prostu są chamsko krzykliwe, nie mają uroku, duszy, wołają: uwaga, jadę, patrzcie na mnie jak głośno pierdzi mój wydech, zaraz wezmę ten zakręt bokiem. A to Ferrari to klasyka, mimo, że wnętrze nieco przestarzałe, a osiągi też nie rzucające na kolana jak by sie tego spodziewać. Ale ten wiatr we włosach to jest to. Tak trzymać Przemku!!!
Dzięki. Tak z 8 lat temu auta typu Impreza mnie bardzo ruszały. Dla samej szybkiej jazdy faktycznie to są super maszyny. Ale zgadzam się, że   duszy w nich za dużo nie ma. W tym aucie różne dziwactwa są częścią wyzwania i zabawy. Np manual już znam na pamięć, wszystkie wypowiedzi na forum przewertowałem i do dzisiaj ani ja ani większość właścicieli do końca nie rozumie jak działa uruchamianie systemu wentylacji/ogrzewania/klimy :-)

29 Data: Marzec 08 2007 21:13:11
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: blackbird 

A mnie od dzieciństwa 911, ale jakoś ostanio mi przeszło. Jakość jednak
bez
porównania. Tu 911 jak i każde Porsche bije Ferrari.

Ja nie wiem o co Ci chodzi... A moze i wiem, chociaz probuje tego nie
przyjac do wiadomosci. Tylko, ze w takim razie pewnie Mercedes S600 jeszcze
lepszy jako auto sportowe :/

30 Data: Marzec 08 2007 23:12:28
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Sanctum Officium 

"blackbird"  wrote in message

> A mnie od dzieciństwa 911, ale jakoś ostanio mi przeszło. Jakość jednak
> bez
> porównania. Tu 911 jak i każde Porsche bije Ferrari.

Ja nie wiem o co Ci chodzi... A moze i wiem, chociaz probuje tego nie
przyjac do wiadomosci. Tylko, ze w takim razie pewnie Mercedes S600
jeszcze
lepszy jako auto sportowe :/

A ja nie wiem, o co Tobie chodzi. 911 i Ferrari 328 to porównywalne auta.


MK

31 Data: Marzec 09 2007 19:21:25
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

"blackbird"  wrote in message

> A mnie od dzieciństwa 911, ale jakoś ostanio mi przeszło. Jakość jednak
> bez
> porównania. Tu 911 jak i każde Porsche bije Ferrari.

Ja nie wiem o co Ci chodzi... A moze i wiem, chociaz probuje tego nie
przyjac do wiadomosci. Tylko, ze w takim razie pewnie Mercedes S600
jeszcze
lepszy jako auto sportowe :/

A ja nie wiem, o co Tobie chodzi. 911 i Ferrari 328 to porównywalne auta.

Dla jednych tak dla innych nie. Już same życiorysy Enzo Ferrari a Ferdynanda Porsche są najlepszym przykładem jak bardzo filozofia tych marek i same auta się różnią.

Niemiecki Herr Doktor Inżynier versus włoski kierowca wyścigowy :-)

32 Data: Marzec 09 2007 18:28:23
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 9 Mar 2007 19:21:25 +0100, Przemek V
 wrote:

Niemiecki Herr Doktor Inżynier versus włoski kierowca wyścigowy :-)

 Ale widzisz, dzieło Dr. Ing. potrafiło ukończyć Londyn-Sydney ;>

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak    mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
klubsubaru.pl  uratuj stratopoloneza: http://www.stratopolonez.pl

33 Data: Marzec 09 2007 22:10:11
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Fri, 9 Mar 2007 19:21:25 +0100, Przemek V
 wrote:

Niemiecki Herr Doktor Inżynier versus włoski kierowca wyścigowy :-)

Ale widzisz, dzieło Dr. Ing. potrafiło ukończyć Londyn-Sydney ;>

Ale ja się do Sydney wybieram samolotem ;-)

34 Data: Marzec 09 2007 22:20:24
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 9 Mar 2007 22:10:11 +0100, Przemek V
 wrote:

Ale widzisz, dzieło Dr. Ing. potrafiło ukończyć Londyn-Sydney ;>

Ale ja się do Sydney wybieram samolotem ;-)

 Ale to nie to samo =P

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak    mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
klubsubaru.pl  uratuj stratopoloneza: http://www.stratopolonez.pl

35 Data: Marzec 07 2007 23:42:21
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Boombastic 

Praktycznie końcówka produkcji - lipiec 1988 już po zmianie zawieszenia i
z ABS'em (I generacji - podobno kiedyś, gdzieś, komuś nawet kiedyś
zadziałał ;-) )

Tu są fotki: http://picasaweb.google.pl/przemv/Ferrari_luty

Całkiem fajnie to wygląda. Wózek tylko dla pasjonata. Cena to tak pomiędzy
35 a 40 kE?

36 Data: Marzec 08 2007 00:18:20
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

Praktycznie końcówka produkcji - lipiec 1988 już po zmianie zawieszenia i z ABS'em (I generacji - podobno kiedyś, gdzieś, komuś nawet kiedyś zadziałał ;-) )

Tu są fotki: http://picasaweb.google.pl/przemv/Ferrari_luty

Całkiem fajnie to wygląda. Wózek tylko dla pasjonata. Cena to tak pomiędzy 35 a 40 kE?

Powiem tylko, że dilerzy tych aut typu http://www.auto-salon-singen.de/ muszą mieć bardzo duże marże jednostkowe żeby wyżyć. Zresztą moje auto się przez to miejsce w 2000 roku przewinęło. Tu jest mój post o podróży z Londynu do W-wy jak komuś się chce czytać http://www.ferrarichat.com/forum/showthread.php?t=131731

37 Data: Marzec 09 2007 19:57:44
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: blackbird 

A co takiego zakupiłeś?

Ferrari 328 GTS

Gratuluje zakupu, przeczytalem post na forum. Jestem pelen podziwu, ze
postanowiles w taki sposob zrealizowac marzenia. Musisz naprawde "kochac"
samochody skoro zdecydowales sie na taki zakup a nie jak to proponowano
"byle" Impreze. Sam nigdy nie zdobylbym sie na taki zakup, bo bym sie bal
trudnosci zwiazanych z eksploatacja. Inna sprawa, ze mnie nie stac, ale...
wymowka jest srednia, bo swiat nie konczy sie na Ferrari, sa przeciez inne
podobnie "wymagajace" auta, ktore chcialbym miec.

Jak sie tym jezdzi, napisz prosze cos wiecej. Czego sie spodziewales a co
dostales, tzn. co zaskoczylo Cie pozytywnie a co mniej, jak to auto sprawuje
sie w normalnym ruchu? Na forum pewnie ciezko sie przez to wszystko
przekopac.

38 Data: Marzec 09 2007 19:01:37
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 9 Mar 2007 19:57:44 +0100, blackbird
wrote:

Inna sprawa, ze mnie nie stac, ale...

 Niestety każde fajne auto jest drogie (bądź stosunkowo drogie).
 Nawet zwykły Małkers, jak zaczniesz z niego rzeźbić wynalazek
 (Włosi mają takie zabawki do Małkersów, że aż się oczy świecą),
 może kosztować kilkanaście-dziesiąt tysięcy...

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak    mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
klubsubaru.pl  uratuj stratopoloneza: http://www.stratopolonez.pl

39 Data: Marzec 09 2007 20:08:26
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: blackbird 

Inna sprawa, ze mnie nie stac, ale...

Niestety każde fajne auto jest drogie (bądź stosunkowo drogie).
Nawet zwykły Małkers, jak zaczniesz z niego rzeźbić wynalazek
(Włosi mają takie zabawki do Małkersów, że aż się oczy świecą),
może kosztować kilkanaście-dziesiąt tysięcy...

No wiesz... kilkanascie tysiecy mozna przelknac jesli kogos to zadowala. Ale
ile z tym zabawy, ktora nie zawsze jest przyjemnoscia?

40 Data: Marzec 09 2007 22:31:54
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 


Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości

A co takiego zakupiłeś?

Ferrari 328 GTS

Gratuluje zakupu, przeczytalem post na forum. Jestem pelen podziwu, ze postanowiles w taki sposob zrealizowac marzenia. Musisz naprawde "kochac" samochody skoro zdecydowales sie na taki zakup a nie jak to proponowano "byle" Impreze. Sam nigdy nie zdobylbym sie na taki zakup, bo bym sie bal trudnosci zwiazanych z eksploatacja. Inna sprawa, ze mnie nie stac, ale... wymowka jest srednia, bo swiat nie konczy sie na Ferrari, sa przeciez inne podobnie "wymagajace" auta, ktore chcialbym miec.

Też się trochę boję ale do odważnych świat należy.


Jak sie tym jezdzi, napisz prosze cos wiecej. Czego sie spodziewales a co dostales, tzn. co zaskoczylo Cie pozytywnie a co mniej, jak to auto sprawuje sie w normalnym ruchu? Na forum pewnie ciezko sie przez to wszystko przekopac.

Zaskakująca jest elastyczność silnika, który już od 3000 obr. ciągnie jak lokomotywa. Ciekawa jest transformacja - przy małych prędkościach kierownica chodzi jak w Starze a promień skrętu jest podobny. Im szybciej się jedzie tym bardziej wszystkie elementy zaczynają się skłądać w spójną całość. Jeszcze mało nią jeździłem krętymi drogami ale już wiem, że zdjęcie nogi z gazu w ostrym zakręcie = głupi pomysł - pięknie wtedy czuć jak robi się nadsterowna i przypuszczam, że robiąc głupie rzeczy łatwo ją obrócić. W zwykłym ruchu ani myślę testować granic przyczepności. Fenomenalna jest trakcja - chyba dzięki centralnemu silnikowi. Pełno jest różnych drobnych smaczków cieszących tyle samo co wkurzających, chociażby pozycja za kierownicą jest typowa "włoska małpa". Niesamowite jest, że mimo że auto ma 18 lat to prędkości rzędu 220 km/h pojawiają się bardzo szybko i jest przy nich zupełnie stabilna. W normalnym ruchu da się jeździć bezproblemowo poza tym, że sprzęgło jest bardzo ciężkie i skrzynia wymaga sporo siły i precyzji. W porównaniu do np. MX-5 wszystko chodzi sporo ciężej. Dźwiek jest fenomelnalny - wydech jest "sportowy" niestandardowy - 110dB przechodzące z niskiego basu w coś co znałem z relacji z wyścigów F1 w tunelu w Monte Carlo i poprzedni właściciel trafnie porównywal do wrzasku kota, któremu nadepnięto na ogon.

41 Data: Marzec 09 2007 22:22:02
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 9 Mar 2007 22:31:54 +0100, Przemek V
 wrote:

Dźwiek jest
fenomelnalny - wydech jest "sportowy" niestandardowy - 110dB przechodzące z
niskiego basu w coś co znałem z relacji z wyścigów F1 w tunelu w Monte Carlo
i poprzedni właściciel trafnie porównywal do wrzasku kota, któremu
nadepnięto na ogon.

 To ja się chcę zapisać na prezentację ;)

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak    mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
klubsubaru.pl  uratuj stratopoloneza: http://www.stratopolonez.pl

42 Data: Marzec 10 2007 06:13:28
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Fri, 9 Mar 2007 22:31:54 +0100, Przemek V
 wrote:

Dźwiek jest
fenomelnalny - wydech jest "sportowy" niestandardowy - 110dB przechodzące z
niskiego basu w coś co znałem z relacji z wyścigów F1 w tunelu w Monte Carlo
i poprzedni właściciel trafnie porównywal do wrzasku kota, któremu
nadepnięto na ogon.

To ja się chcę zapisać na prezentację ;)

To zapraszam. Najlepsze miejsce na takie prezentacje dźwiękowego to tunel pod Wisłostradą :-) Ewentualnie 15 kwietnia jest zlot MX-5 w Kaliszu.

43 Data: Marzec 10 2007 15:31:15
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Sanctum Officium 

"Przemek V"  wrote in message


Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości


(...)

Jeszcze mało nią jeździłem krętymi drogami ale już wiem, że zdjęcie nogi z
gazu w ostrym zakręcie = głupi pomysł - pięknie wtedy czuć jak robi się
nadsterowna i przypuszczam, że robiąc głupie rzeczy łatwo ją obrócić.

Dlatego wybrałbym Evo ;-))

W
zwykłym ruchu ani myślę testować granic przyczepności. Fenomenalna jest
trakcja - chyba dzięki centralnemu silnikowi. Pełno jest różnych drobnych
smaczków cieszących tyle samo co wkurzających, chociażby pozycja za
kierownicą jest typowa "włoska małpa".

W Ferrari też? Myślałem, że to tylko fiaty tak mają.

(...)


MK

44 Data: Marzec 12 2007 13:16:53
Temat: Re: James May 407 km/h w Veyronie
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 06 Mar 2007 17:52:11 +0100, Przemek V
 wrote:

Pogoda ma się ku lepszemu więc na pewno. Może tradycyjnie w jakąś
ostatnią niedzielę miesiąca. Na razie JMK miał okazję się przejechać na
prawym fotelu.

I jak mu się chlorowanie podobało? ;)
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

James May 407 km/h w Veyronie



Grupy dyskusyjne