Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co?
1 | Data: Luty 09 2010 13:11:49 |
Temat: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | |
Autor: GB | Już od prawie trzech lat jeździmy na światłach - więc już dane statystyczne 2 |
Data: Luty 09 2010 13:28:18 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: DrK | GB pisze: Już od prawie trzech lat jeździmy na światłach - więc już dane statystyczne W tych statystykach brakuje jednej, bardzo waznej rzeczy - ilosci samochodow jezdzacych po drogach w danym roku. Bez tego nic one nie mowia... 3 |
Data: Luty 09 2010 13:49:31 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: GB | W tych statystykach brakuje jednej, bardzo waznej rzeczy - ilosci Zgoda, nie chciało mi się tego szukać i potem robić dodatkowej statystyki dotyczącej liczby wypadków dna "samochodorok" (zresztą, nawet taki sposób prezentacji milcząco zakładałby liniowy wzrost wraz z ilością samochodów) natomiast nie pamiętam jakiegoś gwałtownego wzrostu ilości aut akurat w 2007 (zresztą z pobieżnych danych do których teraz dotarłem też nic takiego nie wynika). pozdrawiam, G. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 4 |
Data: Luty 11 2010 10:47:32 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: szerszen |
Zgoda, nie chciało mi się tego szukać i nie tylko tego ci sie nie chcialo nie chcialo ci sie rowniez poszukac statystyk miesiecznych, zatem caly twoj wywod jest o d... potluc 5 |
Data: Luty 09 2010 13:57:22 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Borys Pogoreło | Dnia Tue, 09 Feb 2010 13:28:18 +0100, DrK napisał(a): www.policja.pl/portal/pol/8/160/Wypadki_drogowe_w_latach_1985__2008.html Liczby samochodow jezdzacych po drogach w danym roku. Bez tego nic one nie mowia... Poszukaj moich postów pod kątem świateł, to znajdziesz te liczby. -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl 6 |
Data: Luty 10 2010 01:05:56 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Tue, 09 Feb 2010 13:28:18 +0100, DrK napisał(a): www.policja.pl/portal/pol/8/160/Wypadki_drogowe_w_latach_1985__2008.html A nawet nie ilości samochodów, co ilości wozokilometrów. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 7 |
Data: Luty 10 2010 08:37:17 | Temat: Re: Jazda na Ĺwiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-02-10, Adam Płaszczyca wrote: www.policja.pl/portal/pol/8/160/Wypadki_drogowe_w_latach_1985__2008.html Jeszcze trzeba pamiętać, że po pewnym punktcie krytycznym zwiększenie ilości samochodów ogranicza ilość wypadków. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 8 |
Data: Luty 10 2010 14:34:57 | Temat: Re: Jazda na Ĺwiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Borys Pogoreło | Dnia Wed, 10 Feb 2010 08:37:17 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a): W tych statystykach brakuje jednej, bardzo waznej rzeczy - ilosci Wodę liczycie na sztuki, a auta na litry? http://lpj.pl/not_jez08.htm -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl 9 |
Data: Luty 10 2010 19:14:33 | Temat: Re: Jazda na Ĺwiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Wed, 10 Feb 2010 08:37:17 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a): Jeszcze trzeba pamiętać, że po pewnym punktcie krytycznym zwiększenie Na szczęście jeszcze tego nie minęliśmy ;) -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 10 |
Data: Luty 09 2010 13:35:49 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: kamil d | GB pisze: Wnioski? Od ponad roku jeżdżę w dzień bez świateł, nawet w zimę. Co chwila ktoś mi miga albo pokazuje, że nie mam włączonych świateł, robią to nawet przechodnie. Ogólnie wszyscy zwracają na mnie większą uwagę i czuję się przez to bezpieczniej. Przez ten czas policja zatrzymała mnie 3 razy, 2 razy dostałem upomnienie a raz mandat 50zł, w sumie trochę kłopotu ale czego się nie robi dla bezpieczeństwa. -- kamil d red 206 11 |
Data: Luty 09 2010 13:53:04 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Katanka | kamil d wrote: GB pisze: Dzisiaj wyjeżdżałem z bramy, droga szara, na poboczach szary snieg. Nagle coś na mnie trąbi jak porąbane. Okazało się, że to szary scenic bez świateł jechał z lewej i się tak zlał z drogą, że go nie zauważyłem. Gdyby mi się w bok władował czyja by była wina? Moja, bo nie popatrzyłem dokładnie, że cos jedzie, czy gościa, który nie raczył włączyć świateł? W kazdym razie kij mu w oko. Palant się martwi o kilka groszy na paliwie, a takie zagrożenie stwarza :( -- Kacper Potocki | PS3/PSP/Wii/DSi/X360 PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl 12 |
Data: Luty 09 2010 14:00:14 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: kamil d | Katanka pisze: Dzisiaj wyjeżdżałem z bramy, droga szara, na poboczach szary snieg. Nagle coś na mnie trąbi jak porąbane. Okazało się, że to szary scenic bez świateł jechał z lewej i się tak zlał z drogą, że go nie zauważyłem. Hmm... kiedyś jak jechałem przez las to wyszedł mi na drogę jeleń, nie miał świateł i nie trąbił. Ciekawe czyja była by wina gdybym w niego wjechał. Palant się martwi o kilka groszy na paliwie, a takie zagrożenie stwarza :( Świadoma jazda bez świateł nie prowadzi do oszczędności ze względu na mandaty. Jednak warto się pogodzić z większymi wydatkami w imię bezpieczeństwa. -- kamil d red 206 13 |
Data: Luty 09 2010 15:21:33 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | kamil d pisze:
1000 ludzi zwróci Ci tylko uwagę, że nie masz zapalonych. To ci, którzy Cię dostrzegą. 1001-szy Cię nie zauważy i nie zwróci Ci uwagi. To ostatnie, za niego zrobi jego przedni zderzak wraz z doklejoną doń ponad toną pędzącego żelastwa. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 turbotraktor Laguna I "czarny karawan" - na sprzedaż 14 |
Data: Luty 09 2010 16:01:59 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Katanka | Marcin "Kenickie" Mydlak wrote: kamil d pisze: Popieram i moim zdaniem to szczyt nieodpowiedzialności nie zapalać świateł mijania. Ludzie się przyzwyczaili, że samochody widać od razu i z daleka - gdy mają włączone światła! -- Kacper Potocki | PS3/PSP/Wii/DSi/X360 PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl 15 |
Data: Luty 09 2010 16:12:11 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: MadMan | Dnia Tue, 9 Feb 2010 16:01:59 +0100, Katanka napisał(a): Popieram i moim zdaniem to szczyt nieodpowiedzialności nie zapalać świateł A rowerzystów zauważasz? -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 16 |
Data: Luty 09 2010 16:21:31 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Katanka | MadMan wrote: Dnia Tue, 9 Feb 2010 16:01:59 +0100, Katanka napisał(a): Tak, ale o wiele lepiej, gdy mają światła. -- Kacper Potocki | PS3/PSP/Wii/DSi/X360 PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl 17 |
Data: Luty 09 2010 16:34:09 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: MadMan | Dnia Tue, 9 Feb 2010 16:21:31 +0100, Katanka napisał(a): Popieram i moim zdaniem to szczyt nieodpowiedzialności nie zapalać No widzisz, a ich musisz zauważać nawet gdy nie mają. Jeśli samochód nie ma zapalonych świateł to przynajmniej wiadomo że się nie porusza bo nie ma do tego prawa, rowerzysta może jeździć za dnia bez zapalonych świateł. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 18 |
Data: Luty 09 2010 16:50:51 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Katanka | MadMan wrote: Dnia Tue, 9 Feb 2010 16:21:31 +0100, Katanka napisał(a): Mnie tylko zastanawia skąd taka niechęć u niektórych do zapalania świateł. To jest fakt, który nie powinien podlegać dyskusji - lepiej widać nadjeżdżające pojazdy gdy mają światła. Czy to niechęć - "bo nam kazano" Czy to niechęć - "bo spala więcej" Czy to niechęć - "bo szkoda żarówek" .... a może jeszcze coś innego? co komu przeszkadzają światła? -- Kacper Potocki | PS3/PSP/Wii/DSi/X360 PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl 19 |
Data: Luty 09 2010 16:59:15 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: MadMan | Dnia Tue, 9 Feb 2010 16:50:51 +0100, Katanka napisał(a): ... a może jeszcze coś innego? co komu przeszkadzają światła? Ja zapalam, ale uważam ten obowiązek za durny. Niestety wprowadzono przez głupich kierowców którzy w gorszych warunkach (typu deszcz czy zapadający zmierzch) tych świateł nie zapalali... Oczywiście nie piszę o wszystkich kierowcach. Tylko o tych niezbyt rozgarniętych. To przez nich teraz mamy co mamy. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 20 |
Data: Luty 10 2010 08:32:14 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Michał Gut | Ja zapalam, ale uważam ten obowiązek za durny. szczerze mowiac bardziej mnie sie swiatla przydaja w ostrym sloncu niz w pochmurny dzien z deszczem.... caly czas mam sytuacje przed oczami sprzed lat gdy w bardzo sloneczny dzien nie widzialem samochodu na zacienionej drodze a cala droga byla widoczna dla mnie (bylem lekko na gorce a droga jeszcze skrecala w prawo i mialem pelna widocznosc). nie widzialem bo nie mial swiatel. nastepny samochod na tej drodze je mial i widzialem go odkad tylko pojawik sie w zasiegu wzroku.... 21 |
Data: Luty 10 2010 12:43:04 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Eli | Użytkownik "MadMan" napisał w wiadomości Ja zapalam, ale uważam ten obowiązek za durny. Ale po drogach jeżdżą wszyscy kierowcy, i Ci durni i niedurni, więc trzeba albo zbadać którzy są durni i dożywotnio zabrać im prawa jazdy, albo kazać wszystkim włączać światła. Jak myślisz co łatwiejsze i tańsze? No a zresztą, w słoneczny dzień też światła się przydają. -- pzdr, Eli 22 |
Data: Luty 10 2010 16:40:26 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: MadMan | Dnia Wed, 10 Feb 2010 12:43:04 +0100, Eli napisał(a): Ale po drogach jeżdżą wszyscy kierowcy, i Ci durni i niedurni, więc trzeba Co tańsze to wiadomo, ale co lepsze? :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 23 |
Data: Luty 15 2010 16:27:20 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: neelix |
Użytkownik "MadMan" napisał w wiadomości Nie przydają się. To tylko skutek kalectwa umysłowego. neelix 24 |
Data: Luty 15 2010 16:25:55 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: neelix |
Dnia Tue, 9 Feb 2010 16:50:51 +0100, Katanka napisał(a): Nie prawda. Tak mieliście to odebrać. Tego nikt nie powiedział. Światłomaniacy sami dorobili teorię o zmasowanym ataku nieoświetlonych po zmierzchu. Odsetek nieświecących wtedy i dzisiaj jest prawdopodobnie podobny. Poszło o łatwą kasę. neelix 25 |
Data: Luty 09 2010 19:29:46 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: kamil d | Katanka pisze: ... a może jeszcze coś innego? co komu przeszkadzają światła? Żartowałem z tą jazdą bez świateł szkoda mi kasy na mandaty za bzdury ;) Chodziło mi o zwrócenie uwagi na kompletny bezsens nakazu, gdyby go nie było to część ludzi by włączała a część nie, wtedy każdy zachował by większą ostrożność bo nigdy nie wiadomo czy na głównej ulicy za bramą ktoś jedzie na światłach czy nie. -- kamil d red 206 26 |
Data: Luty 10 2010 13:01:01 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-02-09 19:29, kamil d pisze: Katanka pisze: Czy twój kontakt z jazdą ogranicza się tylko do którejś wersji NFS? A. 27 |
Data: Luty 15 2010 16:29:16 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: neelix |
Katanka pisze: Jak część tak, a część nie to jest burdel. Konieczny jest zakaz nadużywania i wtedy każdy, a zwłaszcza ślepy jeździ ostrożniej. neelix 28 |
Data: Luty 09 2010 22:23:56 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Bydlę | Katanka wrote: komu przeszkadzają światła?Austryakom. -- Bydlę 29 |
Data: Luty 10 2010 08:30:03 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Michał Gut | Mnie tylko zastanawia skąd taka niechęć u niektórych do zapalania świateł. bo beton, sa ludzie niereformowalni ktorzy uwazaja sie za najmadrzejszych i blyskotliwych ich teorie ktore lansuja zazwyczaj sa niekompletne i brakuje im zwykle kilku fundamentalnych rzeczy bez ktorych sa g...o warte. tak wiec pomija sie niewygodne fakty, elementy itd by lansowac swoja oryginalnosc i mowic posrednio lub bezposrenio - patrz motłochu durny, stado tępe- jam jest wszechwiedzaca wyrocznia i wiem lepiej niz wy! mnie sluchajcie albowiem jestem naj naj a wy tępaki. podobnie tyczy się: -zapinania pasów -smiecenia (np wywalania kiepów przez okno) -czasami wiary -kupowania "okazyjnie" w hipermarketach (a z racji ze zawodowo mam cos z tym powiazane, wiem jak durni potrafia byc ludzie) -pogladow politycznych iiiiii tak dalej............ musimy do tego przywyknac - beton jest niereformowalny i naprawde szkoda czasu na prostowanie....se neda.... sir 30 |
Data: Luty 11 2010 10:56:13 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: szerszen |
-kupowania "okazyjnie" w hipermarketach (a z racji ze zawodowo mam cos z tym ale ze niby co? ze nie mozna nic kupic okazyjnie w markecie? 31 |
Data: Luty 11 2010 14:39:48 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | szerszen pisze:
Raczej chodzi o ślepą wiarę, że gdy stoi napisane "okazja", to napewno jest to okazja. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 turbotraktor Laguna I "czarny karawan" - na sprzedaż 32 |
Data: Luty 11 2010 14:58:51 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: daxus | W dniu 11-02-2010 10:56, szerszen pisze:
bo wiesz kupowanie w hipermarkecie i to jeszcze w promocji to taaaaaaaaaki obciach, tak jak kupowanie w biedronce itp itd Miałem kumpla, który mawiał, że nie kupuje w marketach bo stać go na to żeby kupić drożej gdzie indziej...hhhh... Ja tego nie rozumiem ale nie traktuje go jak debila. Fajnie by było gdyby takie traktowanie było również ze strony ludzi co "nie kupują w promocji" bo.... booooo taaaaaaaaaaaakkkk 33 |
Data: Luty 11 2010 15:46:26 | Temat: Re: Jazda na wiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: J.F. | On Tue, 9 Feb 2010 16:50:51 +0100, Katanka wrote: Mnie tylko zastanawia skąd taka niechęć u niektórych do zapalania świateł. To I dodatkowo "bo nie mam ochoty dostac mandatu za brak swiatel w samo poludnie". co komu przeszkadzają światła? A co komu daja ? Co natychmiast rodzi pytania: po co kazano, czemu spalac wiecej, szkoda zarowek. J. 34 |
Data: Luty 12 2010 10:58:03 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: GB | Mnie tylko zastanawia skąd taka niechęć u niektórych do zapalania świateł. ToJa tam nie mam niechęci do zapalania świateł. Jest przepis - OK, włączam i jadę. Nie jeżdżę aż tyle aby ten dodatkowy wzrost zużycia paliwa (szacunkowo 0,5 do 1,5 %) robił mi jakąś różnicę. Po prostu mam dobrą (choć wybiórczą) pamięć i pamiętam niektóre argumenty przy wprowadzaniu tego przepisu i chciałbym po 3 latach przeanalizować sensowność jego wprowadzenia. Wg mnie dane nie wskazują na jakikolwiek wpływ tego przepisu na bezpieczeństwo jazdy, a już na pewno nie na owo magiczne 20% podawane swego czasu przez media. Pewnie paru osobom ocalił życie, ale z drugiej strony np. ograniczenie prędkości o kolejne 20 km/h ocaliłoby jeszcze więcej (a to że nie dałoby się wtedy jeździć to osobna sprawa), więc nie o to chodzi. Co do widoczności - fakt, widać lepiej, ale z drugiej strony mózg (zwłaszcza po dniu pracy i paru godzinach jazdy) też robi psikusy i np. możesz w ten sposób nie odfiltrować gościa który jedzie (a już zwłaszcza rusza) bez świateł. pozdrawiam, G. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 35 |
Data: Luty 15 2010 16:19:56 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: neelix |
MadMan wrote: Niechęć wynika z posiadania rozumu, który reaguje na występujące ogłupianie. Czy to niechęć - "bo nam kazano" Bo znający pord wiedzą kiedy trzeba włączać i głupi nakaz świecenia zawsze jest nie do akceptacji. Czy to niechęć - "bo spala więcej" Tak jest. Nawet ue obliczyła, że koszt świecenia w Polsce to 300 mln zł rocznie. Prawdziwe koszty są wyższe. Nie ma spadku ilości zabitych o 20%. neelix 36 |
Data: Luty 15 2010 16:15:29 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: neelix |
Marcin "Kenickie" Mydlak wrote: Głupie przyzwyczajenia trzeba eliminować zakazami, bo rośnie poziom kalek umysłowych. Wymaganie świateł w dzień to wyjątkowe kalectwo. neelix 37 |
Data: Luty 09 2010 14:01:16 | Temat: Re: Jazda na Ĺwiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Toworek | W dniu 2010-02-09 13:53, Katanka pisze: kamil d wrote: powinieneĹ dobrowolnie zwróciÄ prawo jazdy do wydziału komunikacji i zgłosiÄ siÄ na badania bo stwarzasz wiÄksze zagrożenie niż ten szary scenic. Jeżeli nie dostrzegasz samochodów bo ci siÄ zlewajÄ z drogÄ to nie możesz prowadziÄ. 38 |
Data: Luty 09 2010 15:29:28 | Temat: Re: Jazda na Ĺwiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Katanka | Toworek wrote: powinieneĹ dobrowolnie zwróciÄ prawo jazdy do wydziału komunikacji i Ano własnie, że nie. Wzrok mam idealny, bo badam regularnie. Jeżeli nie dostrzegasz samochodów bo ci siÄ zlewajÄ z drogÄ Jesli by ten buc miał włÄ czone Ĺwiatła, to bym na 100% go zauważył. Piszesz wedle sposobu czarne-białe, ale Ĺwiat nie jest taki, jest szary, jak ten scenic :) -- Kacper Potocki | PS3/PSP/Wii/DSi/X360 PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl 39 |
Data: Luty 09 2010 19:25:02 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Tue, 9 Feb 2010 15:29:28 +0100, Katanka napisał(a): Jesli by ten buc miał włączone światła, to bym na 100% go zauważył. Czyli rowerzystę i pieszego uznajesz za niewidocznych? Poruszają się wolniej od samochodu, ale są znacznie mniejsi od miniwana. -- Pozdrawiam, Przemek 40 |
Data: Luty 10 2010 06:52:04 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Katanka | Przemysław Bernat wrote: Dnia Tue, 9 Feb 2010 15:29:28 +0100, Katanka napisał(a): Nie! Uznaję za MNIEJ widocznych od samochodu, który ma włączone światła. -- Kacper Potocki | PS3/PSP/Wii/DSi/X360 PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl 41 |
Data: Luty 10 2010 07:50:53 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Grzegorz Krukowski | On Wed, 10 Feb 2010 06:52:04 +0100, "Katanka" Nie! Uznaję za MNIEJ widocznych od samochodu, który ma włączone światła.Powiem ci jedno - mnie w tej chwili w Polsce dziwi, że jeszcze nie ma zmasowanej akcji mającej pokazać pieszym i rowerzystom, że należy być widocznym w trudnych warunkach pogodowych oraz w nocy. Ja dużo przebywam w Skandynwaii (akurat teraz Norwegia) i tak jak w dzień ludzie chodzą normalnie, to w nocy sytuacja zmienia się diametralnie. Spora większość ludzi ma na sobie coś odblaskowego, a to ,,kocie oczka'', a to opaski, a to ubrania mają wszyte elementy odblaskowe, a to kamizelki. To samo rowerzyści - błyszczą się i świecą jak choinki. Nikt się temu nie dziwi. Jak zacząłem w PL nosić kurtkę z opaskami to na początku muszę każdemu się tłumaczyć ;) -- Grzegorz Krukowski 42 |
Data: Luty 10 2010 08:47:15 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Shrek | Grzegorz Krukowski pisze: Nie! Uznaję za MNIEJ widocznych od samochodu, który ma włączone światła.Powiem ci jedno - mnie w tej chwili w Polsce dziwi, że jeszcze nie ma W terenie zabudowanym, czy w trasie? Shrek. 43 |
Data: Luty 10 2010 09:06:10 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Grzegorz Krukowski | On Wed, 10 Feb 2010 08:47:15 +0100, Shrek Grzegorz Krukowski pisze: W mieście i poza. Aczkolwiek nie wiem jak to jest w naprawdę dużych miastach (tak ze 300 tyś i więcej mieszkańców). Ulice możesz sobie podejżeć tutaj: http://zdjecia.kruczy.net/main.php?g2_itemId=245 -- Grzegorz Krukowski 44 |
Data: Luty 10 2010 09:15:28 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Shrek | Grzegorz Krukowski pisze: W mieście i poza. Aczkolwiek nie wiem jak to jest w naprawdę dużych Żadnych światełek nie widzę. Wydaje mi się, że oczekiwanie, żeby piesi chodzili z odblaskami po mieście jak w jakimś rezerwacie to jednak drobna przesada. Shrek. 45 |
Data: Luty 10 2010 09:19:49 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Grzegorz Krukowski | On Wed, 10 Feb 2010 09:15:28 +0100, Shrek Grzegorz Krukowski pisze:No bo to w dzień ;) to nie widzisz, zresztą to miało pokazać tylko jak wygląda droga ;) -- Grzegorz Krukowski 46 |
Data: Luty 10 2010 13:04:10 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-02-09 19:25, Przemysław Bernat pisze: Dnia Tue, 9 Feb 2010 15:29:28 +0100, Katanka napisał(a): Pewnie nie dostrzegasz różnicy, że rowerzysta nie porusza się >100km/h w Twoim kierunku? Więc logiczne, że nie rozumiesz, że zauważenie rowerzysty nawet w ostatniej chwili daje Ci wiele możliwości manewru. Ale nie ma co się dziwić, skoro teorie jazdy beż świateł lansują zwykle dzieci bez PJ. A. 47 |
Data: Luty 10 2010 13:38:49 | Temat: Re: Jazda na wiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: J.F. | On Wed, 10 Feb 2010 13:04:10 +0100, Arek (G) wrote: W dniu 2010-02-09 19:25, Przemysław Bernat pisze: Ale ty sie poruszasz w jego kierunku ponad 100. Ale nie ma co się dziwić, skoro teorie jazdy beż świateł lansują zwykle Albo wlasnie dzieci lansuja jazde na swiatlach, bo inni przejechali tysiace km i im sie nie zdarzylo zeby przegapic pojazd bez swiatel, wiec sie pytaja po co te swiatla.. J. 48 |
Data: Luty 10 2010 14:29:42 | Temat: Re: Jazda na ďż˝wiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-02-10 13:38, J.F. pisze: On Wed, 10 Feb 2010 13:04:10 +0100, Arek (G) wrote: Ale ja jadÄ c kontroluje to co ja robiÄ. MogÄ dostosowaÄ prÄdkoć do warunków jazdy. Jest słaba widocznoć, droga jest wÄ ska wiem, że gdy nagle pojawi siÄ rowerzysta nie bÄdÄ go miał jak wyminÄ Ä - zwalniam. Gorzej, gdy z każdej chwili może pojawiÄ siÄ parÄ ton żelastwa poruszajÄ ce siÄ z doć dużÄ prÄdkoĹciÄ na tyle duże, że nie mam wiele miejsca na manewr. Im wczeĹniej go zobaczÄ tym mam wiÄcej czasu na reakcjÄ. Ale nie ma co siÄ dziwiÄ, skoro teorie jazdy beż Ĺwiateł lansujÄ zwykle To chyba nie jest do koĹca prawda, spójrz na statystyki wypadków i zobaczysz jak mocno siÄ mylisz w kwestii tej jazdy bez zdarzeĹ. A. 49 |
Data: Luty 15 2010 16:38:11 | Temat: Re: Jazda na ďż˝wiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: neelix |
Taaak, bo trzeba reagowaÄ z 5 km. Bajki dzieciom opowiadaj. neelix 50 |
Data: Luty 15 2010 19:42:37 | Temat: Re: Jazda na ďż˝wiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-02-15 16:38, neelix pisze:
A ten ciÄ gle swoje. Jak tata pozwoli Ci wyjechaÄ za podwórko to wróÄ podzieliÄ siÄ wrażeniami. A. 51 |
Data: Luty 11 2010 11:07:03 | Temat: Re: Jazda na ?wiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: szerszen |
Albo wlasnie dzieci lansuja jazde na swiatlach, bo inni przejechali iii jasne, ogladales 7 wspanialych? tam byla taka przypowiesc, pasujaca dla zwolennikow jazdy bez swiatel, tych co przejechali tysiace km i dostrzegli kazdy pojazd. "wypadl facet z 10 pietra i wiesz co slyszeli mieszkancy kazdego pietra ktore mijal? - na razie wszystko w porzadku" moje prawko jest pelnoletnie, wzrok niedawno badalem i mam rownie dobry jak wtedy gdy je robilem, na swiatlach jezdzilem na dlugo przed tym, zanim wprowadzono przymus, a jezdzilem bo wlasnie podczas tych tysiecy kilometrow przejechanych po drogach, mialem kilka sytuacji, kiedy nawet w sloneczny dzien w srodku warszawy, dostrzeglem samochod w ostatniej chwili, a gdyby mial wlaczone swiatla, widzialbym go duzo wczesniej, jadac samochodem podejmujesz decyzje w bardzo krotkim czasie, czesto nie masz czasu i mozliwosci na wpatrywanie sie w lusterko, czy przed siebie, czy cos jezdzie czy nie, czesto musisz zareagowac blyskawicznie, i jak ci sie w takich warunkach trafi klient bez swiatel, ktory zleje ci sie z tlem, nieszczescie gotowe, ale mysl sobie co chcesz, tylko nikogo nie zabij 52 |
Data: Luty 11 2010 11:49:23 | Temat: Re: Jazda na ?wiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: J.F. | On Thu, 11 Feb 2010 11:07:03 +0100, szerszen wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości moje prawko jest pelnoletnie, wzrok niedawno badalem i mam rownie dobry jak To sie powinienes udac do okulisty, neurologa lub na kurs :-P a gdyby Co do lusterka to troche racji przyznam - tam sie swiatla znacznie bardziej "rzucaja w oczy", ale z tym reagowaniem blyskawicznym .. moze jednak naprawde na kurs ? J. 53 |
Data: Luty 11 2010 13:02:20 | Temat: Re: Jazda na ?wiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: szerszen |
To sie powinienes udac do okulisty, neurologa lub na kurs :-P tak wlasnie myslalem ze tylko tyle sie mozna po tobie spodziewac Co do lusterka to troche racji przyznam - tam sie swiatla znacznie wiec jednak ale z tym reagowaniem blyskawicznym .. moze moze jednak ty, bo po takich wstawkach to mozna przypuszczac ze jedyna kierownica za jaka siedziales to manta podpieta do peceta 54 |
Data: Luty 11 2010 13:28:27 | Temat: Re: Jazda na ?wiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: J.F. | On Thu, 11 Feb 2010 13:02:20 +0100, szerszen wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości No coz, nie jeden raz sie dziwilem czy my po tych samych drogach jezdzimy. Jak to jest ze ja sie jakos nie czuje zagrozony na drodze, nie przerazaja mnie te "stada wariatow", mimo okularow dostrzegalem wszystkie auta na czas, zazwyczaj wiem co z tylu i kolo mnie jezdzi. lubie szybka jazde a nie musze blyskawicznie reagowac, ostro hamuje raz na pol roku. J. P.S. A moze to ja piratem jestem ? :-) 55 |
Data: Luty 15 2010 13:16:43 | Temat: Re: Jazda na ?wiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-02-11 13:28, J.F. pisze: On Thu, 11 Feb 2010 13:02:20 +0100, szerszen wrote: A może na tej drodze pomiędzy remizą a kościołem faktycznie wiele się nie dzieje? A. 56 |
Data: Luty 15 2010 16:39:58 | Temat: Re: Jazda na ?wiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: neelix |
Na to jest rada. Zwolnij i patrz na drogę. Inni też niech zwolnią. neelix 57 |
Data: Luty 10 2010 14:29:47 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Wed, 10 Feb 2010 13:04:10 +0100, Arek (G) napisał(a): Pewnie nie dostrzegasz różnicy, że rowerzysta nie porusza się >100km/h w 20 km/h porusza się rowerzysta na miejskiej damce. Ten na trekkingu zwykle ma już koło 30 km/h, na szosówce jeszcze szybciej - to już blisko max. dopuszczalnej w terenie zabudowanym. Do tego mają słabsze od samochodu hamulce i gorszą manewrowość. Ale nie ma co się dziwić, skoro teorie jazdy beż świateł lansują zwykle Bardzo dziękuję za wnikliwą ocenę. Dla Twojej informacji: prawo jazdy mam od 1992 roku i jeżdżę kilkadziesiąt tysięcy kilometrów rocznie. -- Pozdrawiam, Przemek 58 |
Data: Luty 15 2010 16:34:55 | Temat: Re: Jazda na Ĺwiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: neelix |
Toworek wrote: Chyba u daltonisty. :-) Nie ma żadnej pewnoĹci że byĹ zauważył. Wystarczy trochÄ zamyĹlenia, zdenerwowania, poĹpiechu i dupa. neelix 59 |
Data: Luty 09 2010 15:05:22 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: MadMan | Dnia Tue, 9 Feb 2010 13:53:04 +0100, Katanka napisał(a): Dzisiaj wyjeżdżałem z bramy, droga szara, na poboczach szary snieg. Nagle coś na Wypadek twoja, światła jego. A jakby tam jechał rowerzysta? Już raz mi ktoś tej zimy wyjechał tak że ledwo wyhamowałem... -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 60 |
Data: Luty 10 2010 13:08:02 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-02-09 15:05, MadMan pisze: Dnia Tue, 9 Feb 2010 13:53:04 +0100, Katanka napisał(a): Światła nie rozwiązują wszystkiego, ale pomagają w poprawie bezpieczeństwa w przypadku szybko poruszających się ciężkich kup żelastwa. Rowerzysta jakby nie było jeździ wolniej. Co daje więcej możliwości uniknięcia kolizji zarówno jemu jak i Tobie. A. 61 |
Data: Luty 15 2010 16:13:21 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: neelix |
kamil d wrote: Nie róbcie z siebie aż takich kalek. Można czegoś nie zauważyć, ale zwalać na brak świateł w dzień to gruba przesada. neelix 62 |
Data: Luty 09 2010 14:31:52 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Grzegorz Krukowski | On Tue, 09 Feb 2010 13:35:49 +0100, kamil d GB pisze:Dziwi cię to? Każdy niedostosowujący się jest traktowany jako potencjalne źródło problemów. -- Grzegorz Krukowski 63 |
Data: Luty 09 2010 13:36:54 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: J.F. | On Tue, 09 Feb 2010 13:11:49 +0100, GB wrote: Już od prawie trzech lat jeździmy na światłach - więc już dane statystyczne Za wczesnie - raporty roczne pokazuja sie w okolicach kwietnia-maja. Wracając do statystyk: Jak widać, największy spadek zdażył się w 2006, czyli jeszcze przed 2006 to zdaje sie byla mrozna zima i dlatego Najprostszy to taki że wpływ jazdy na światłach na ilość wypadków oscyluje http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif W zabitych owszem, w wypadkach - trend spadkowy znikl, rannych wyraznie przybylo. J. 64 |
Data: Luty 09 2010 13:59:06 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: GB | http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif OK, to jest istotnie dużo lepszy rysunek bo daje tylko dane z okresu maj-wrzesień - natomiast potwierdza to co mi się wydawało na podstawie danych ogólnych. Jak widać najistotniejszy spadek zarysował się grubo przed 2007, natomiast potem już co najwyżej stabilizacja (żeby nie powiedzieć gorzej). W każdym razie dwudziestoprocentowego spadku po 2007 nie ma co szukać (i uprzedzając kolejne pytania, nie przybyło aż tyle samochodów żeby ten efekt przeważył hipotetyczny spadek). pozdrawiam, G. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 65 |
Data: Luty 09 2010 14:23:49 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Pawel O'Pajak | Powitanko, (i Alez wplyw ilosci, czy liczby, jak kto woli, samochodow ma istotny wplyw na ilosc wypadkow. Najwiekszy spadek nastapil po przystapieniu do UE, kiedy do Polski sprowadzono blisko milion samochodow. Z tymi swiatlami to oczywioscie idiotyzm, ale sa ludzie, ktorzy wierza w ich wplyw na bezpieczenstwo tak samo, jak ci, co wierza we wplyw dzialalnosci czlowieka na globalne ocieplenie. Tego typu pomysly jak swiatla, gasnice itp. sa upierdliwe, ale malo grozne, bezpieczenstwa nie pogorszaja w istotny sposob, gorsze sa pomysly w stylu modnych ostatnio wielokilometrowych wysepek uniemozliwiajace wyprzedzajacemu zjechanie na swoj pas i swiatle pomysly inz. Galasa w DC. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 66 |
Data: Luty 09 2010 14:44:08 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: GB | Alez wplyw ilosci, czy liczby, jak kto woli, samochodow ma istotny wplyw Proponuję uważniejsze czytane. To że liczba samochodów ma wpływ na liczbę wypadków jest oczywiste i nie twierdziłem nigdzie inaczej. Po prostu stwierdziłem że nie przybyło ich nagle z roku na rok aż 25% (co ewentualnie mogłoby wytłumaczyć brak spadku liczby wypadków, który wg entuzjastów wprowadzania świateł miałby wynosić mniej więcej tyle samo). Tego typu pomysly jak swiatla, gasnice itp. sa upierdliwe, ale malo grozneGroźnie nie są, no chyba że ktoś podczas wypadku dostanie w głowę źle umocowaną gaśnicą ;-) Jak policzyłem to wprowadzenie świateł może komuś podwyższyć koszty użytkowania samochodu najwyżej o jakieś 100 PLN/rocznie, i to zakładając dość intensywne użytkowanie. Choć z drugiej strony to i tak sporo więcej niż cena gaśnicy ;-) Natomiast na pewno są upierdliwe, zwłaszcza jak pomyśleć że nasi parlamentarzyści zajmują się głównie uchwalaniem i poprawkami do tego typu dupereli zamiast czymś ważniejszym (choć jak odpowiesz że z drugiej może i lepiej że nie zajmują się czymś bardziej odpowiedzialnym to też nie będę się spierał). pozdrawiam, G. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 67 |
Data: Luty 09 2010 19:33:34 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Tue, 09 Feb 2010 14:23:49 +0100, Pawel O'Pajak napisał(a): Z tymi swiatlami to oczywioscie idiotyzm, ale sa ludzie, ktorzy wierza w No nie wiem czy takie nieszkodliwe. Istnieją poważne podejrzenia, że kierowcy przestali reagować na drodze na obiekty, które nie świecą. Dla wielu piesi, rowerzyści, furmanki, zwierzyna leśna są niemal niewidoczni. gorsze sa pomysly w stylu modnych ostatnio Wysepki miażdżą system. Nie tak dawno jechałem po dłuższej przerwie DK10 po remoncie na odcinku Toruń - Płońsk. Jak zauważyłem wysepkę, to nie miałem już gdzie wrócić na prawy pas i kolumnę ciężarówek wyprzedziłem niewłaściwą stroną wysepki. Spodziewałem się usłyszeć od nich na CB kilka ciepłych słów, ale widać manewr stał się tak powszechny, że żadnemu nie chciało się gadać. -- Pozdrawiam, Przemek 68 |
Data: Luty 09 2010 19:48:03 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: 'Tom N' | Przemysław Bernat w Istnieją poważne podejrzenia, że Liczby podasz? Ile to więcej pieszych, rowerzystów zostało uszkodzonych -- z uwzględnieniem tych wielu... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 69 |
Data: Luty 09 2010 20:50:24 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Tue, 9 Feb 2010 19:48:03 +0100, 'Tom N' napisał(a): Liczby podasz? Ile to więcej pieszych, rowerzystów zostało uszkodzonych -- z Nie podam, bo nie wiem. Ale jeżeli mający świetny wzrok Katanka miał problem z zauważeniem scenica bez świateł, to obawiam się, że rowerzystę spokojnie by rozjechał. -- Pozdrawiam, Przemek 70 |
Data: Luty 10 2010 14:33:53 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-02-09 20:50, Przemysław Bernat pisze: Dnia Tue, 9 Feb 2010 19:48:03 +0100, 'Tom N' napisał(a): Jadący 20m/s scenic powinien być zauważony odpowiednio wcześniej niż rowerzysta. Zauważenie jednego i drugiego w takiej samej odległości daje zupełnie inne możliwości wyjścia z sytuacji. No i oczywiście w razie czego droga hamowania scenica ze 100km/h jest inna niż rowerzysty z 20km/h. No ale to są szczegóły których, jak rozumiem, nie chce się zauważać. A. 71 |
Data: Luty 10 2010 08:19:48 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2010-02-09 19:33, *Przemysław Bernat* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: gorsze sa pomysly w stylu modnych ostatnio A podwójnej ciągłej to tam przypadkiem nie było? Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 72 |
Data: Luty 10 2010 08:34:57 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Wed, 10 Feb 2010 08:19:48 +0100, Mirek Ptak napisał(a): Wysepki miażdżą system. Nie tak dawno jechałem po dłuższej przerwie DK10 po Jak zaczynałem, to nie było. Znaków też nie widać, bo jak wyprzedzasz to zasłaniają je wyprzedzane ciężarówki. Nie twierdzę, że manewr wykonałem całkiem prawidłowo, ale w pewnym momencie było rozsądniej objechać wysepkę niewłaściwą stroną, niż wciskać się w kolumnę ciężarówek. -- Pozdrawiam, Przemek 73 |
Data: Luty 11 2010 11:13:08 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: szerszen |
A podwójnej ciągłej to tam przypadkiem nie było? byla, ale nie zauwazyl, mimo tego ze nie byla oswietlona :) 74 |
Data: Luty 10 2010 12:41:32 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: WIHEDCNF |
Wysepki miażdżą system. Nie tak dawno jechałem po dłuższej przerwie DK10 po Spodziewam się, że wysepka była na prostej drodze w szczerym polu skoro jesteś tak zbulwersowany? No chyba nie postawili jej w terenie zabudowanym, żeby utrudnić wyprzedania ciężarówek jadących 60km/h. To debile, może jeszcze wybudowali ją w pobliżu przejścia dla pieszych, skrzyżowania lub na zakazie wyprzedzania? 75 |
Data: Luty 10 2010 14:40:07 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Wed, 10 Feb 2010 12:41:32 +0100, WIHEDCNF napisał(a): Spodziewam się, że wysepka była na prostej drodze w szczerym polu Nie było czasu szczegółowo jej oglądać, ale wykluczam teren zabudowany, czy duże skrzyżowanie. No chyba nie postawili jej w terenie zabudowanym, żeby utrudnić Jechałeś DK10 Płońsk-Toruń? Te wysepki są tam przy byle wyjeździe z pola. Na prostej drodze, poza terenem zabudowanym. We wioskach też są, ale tam mają swój sens. -- Pozdrawiam, Przemek 76 |
Data: Luty 10 2010 14:13:30 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: masti | Dnia piÄknego Wed, 10 Feb 2010 14:40:07 +0100, osobnik zwany Przemysław Dnia Wed, 10 Feb 2010 12:41:32 +0100, WIHEDCNF napisał(a): i do tego podniesiony pas rozdzielajÄ cy ruch miÄdzy wysepkami, że na pewno nie dało siÄ wyprzedziÄ :( -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett 77 |
Data: Luty 09 2010 20:21:36 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Grzegorz Krukowski | On Tue, 09 Feb 2010 14:23:49 +0100, Pawel O'Pajak pogorszaja w istotny sposob, gorsze sa pomysly w stylu modnych ostatnioO co chodzi z tymi wysepkami? Ja po Polsce dużo nie jeżdżę i szczerze mówiąc nie wiem o co chodzi? Ma ktoś może zdjęcie tego czegoś. -- Grzegorz Krukowski 78 |
Data: Luty 09 2010 20:30:06 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: MadMan | Dnia Tue, 09 Feb 2010 20:21:36 +0100, Grzegorz Krukowski napisał(a): pogorszaja w istotny sposob, gorsze sa pomysly w stylu modnych ostatnioO co chodzi z tymi wysepkami? Ja po Polsce dużo nie jeżdżę i szczerze DK4 Kraków-Rzeszów. http://img132.imageshack.us/i/p1010025ar.jpg/ http://img97.imageshack.us/img97/1167/289uf.jpg -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 79 |
Data: Luty 10 2010 08:42:39 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Grzegorz Krukowski | On Tue, 9 Feb 2010 20:30:06 +0100, MadMan Dnia Tue, 09 Feb 2010 20:21:36 +0100, Grzegorz Krukowski napisał(a): No ale jeszcze pytanie - tam nie ma ciągle podwójnej linii między wysepkami? Bo wysepki + linie + mijanki to mi przypomina ekonomiczny wariant Szwedzkiej drogi: tam wszystkie drogi jednopasmowe o dużym natężeniu i wypdakowości ruchu zmodernizowali w ten sposób, że przeciwne kierunki ruch są oddzielone od siebie linowymi barierami, które uniemożliwiają jakiekolwiek wyprzedzanie i przejechanie na pas przeeciwnego kierunku ruchu, dając za to co pewien czas mijankę, tak że dość często droga jest trójpasmowe, jeden pas w jednym kierunku, drugi w drugim, a trzeci raz dla jednego, raz dla drugieg, do skręcania etc. W nagrodę miała zostać zwiększona maksymalna prędkość na drogach, bo zmniejszyła się wypadkowość. -- Grzegorz Krukowski 80 |
Data: Luty 10 2010 09:55:31 | Temat: Re: Jazda na wiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: J.F. | On Wed, 10 Feb 2010 08:42:39 +0100, Grzegorz Krukowski wrote: No ale jeszcze pytanie - tam nie ma ciągle podwójnej linii między Ale to kraj drzewem plynacy - nie ma tam problemu ze nadziewasz sie na ciezarowke ktora wiezie bale, jedzie 50km/h a do wyprzedzanki 5 km ? J. 81 |
Data: Luty 10 2010 10:21:05 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Grzegorz Krukowski | On Wed, 10 Feb 2010 09:55:31 +0100, J.F. Ale to kraj drzewem plynacy - nie ma tam problemu ze nadziewasz sie na Po roku czy dwóch się przyzwyczaisz. Albo i nie ;) -- Grzegorz Krukowski 82 |
Data: Luty 10 2010 08:52:49 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Shrek | MadMan pisze: pogorszaja w istotny sposob, gorsze sa pomysly w stylu modnych ostatnio wielokilometrowych wysepek uniemozliwiajace wyprzedzajacemu zjechanie naO co chodzi z tymi wysepkami? Ja po Polsce dużo nie jeżdżę i szczerze Wielokilometrowe? Zresztą masz podwójną ciągłą przed wysepką. Shrek. 83 |
Data: Luty 09 2010 14:39:57 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: J.F. | On Tue, 09 Feb 2010 13:59:06 +0100, GB wrote: http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif W każdym razie dwudziestoprocentowego spadku po 2007 nie ma co szukać (i Samochodow przybywa od lat. Unijny rynek otworzyl sie od 2004r. A trend widac jaki byl. A jeszcze przybylo setki slupkow pod FR :-) J. 84 |
Data: Luty 09 2010 13:45:42 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Katanka | GB wrote: Jak widać, największy spadek zdażył się w 2006, czyli jeszcze przed Bierzesz pod uwagę coraz większa ilość aut? Może jest tak, że gdybysmy nie jeździli na światłach, to ilośc wypadków by była wieksza o 20% od tego co mamy w tej chwili? -- Kacper Potocki | PS3/PSP/Wii/DSi/X360 PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl 85 |
Data: Luty 09 2010 14:02:48 | Temat: Re: Jazda na Ĺwiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Toworek | W dniu 2010-02-09 13:45, Katanka pisze: Bierzesz pod uwagÄ coraz wiÄksza iloć aut? Może jest tak, że gdybysmy a może była by niższa? 86 |
Data: Luty 09 2010 14:18:25 | Temat: Re: Jazda na Ĺwiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Katanka | Toworek wrote: W dniu 2010-02-09 13:45, Katanka pisze: Może. dlatego warto by mieÄ dane sprzed 6 lat, 5,4,3,2,1 o ilosci wypadków oraz iloĹci aut zarejestrowanych w PL. -- Kacper Potocki | PS3/PSP/Wii/DSi/X360 PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl 87 |
Data: Luty 09 2010 14:28:47 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Borys Pogoreło | Dnia Tue, 9 Feb 2010 14:18:25 +0100, Katanka napisał(a): a może była by niższa? Liczbie ilości aut zarejestrowanych w PL. Poszukaj w archiwum, liczby już były. -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl 88 |
Data: Luty 09 2010 15:49:52 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki | Borys Pogoreło pisze: Dnia Tue, 9 Feb 2010 14:18:25 +0100, Katanka napisał(a): Liczymy na to, że dasz linka :-) Seco 89 |
Data: Luty 09 2010 14:19:37 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: GB | Bierzesz pod uwagę coraz większa ilość aut? Może jest tak, że gdybysmy niew tej chwili? Biorę (na tyle na ile można). Samochodów jest więcej, ale nie aż tyle. Zresztą liczenie samej liczby samochodów w stosunku do liczby wypadków czy ofiar śmiertelnych jest dość zwodnicze. Przykłady? Dawniej (spory czas temu, przyznaje, na pewno przed 2007) było nieomal normą że to mąż miał auto, a w razie czego podwoził żonę. Teraz statystycznie oboje mają po samochodzie... czyli z jednej strony dwukrotny wzrost ilości samochodów (i ryzyka wypadku), a z drugiej jak się już ten wypadek zdaży np. w postaci czołówki z TIR-em to będzie poszkodowana 1 osoba a nie dwie. Inny przykład. Mój znajomy ma w tej chwili 3 samochody, do różnych rzeczy, ze względu na zawód związany z częstymi wyjazdami. Pytanie - czy jeśli codziennie którymś z tych samochodów jeździ x godzin (a pozostałe 2 stoją na podwórzu), to naprawdę sprawia 3x większe zagrożenie niż gdyby był skazany na jazdę codziennie tym samym modelem? A w końcu osób mających więcej niż jeden samochód jest całkiem sporo, nawet sam przez pewien czas do tej elitarnej grupy ;-) należałem. pozdrawiam, G. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 90 |
Data: Luty 09 2010 15:26:40 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | GB pisze: Dawniej (spory czas temu, przyznaje, na pewno przed 2007) było nieomal normą że Albo będą poszkodowane 3 osoby, bo mąż kupił żonie auto by miała czym wozić dopiero co urodzoną parę bliźniaków. A póki była sama, to jej wystarczał zbiorkomowy Ikarus, Jelcz czy inny Protram, bo z mężem to i tak rzadko jeździła. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 turbotraktor Laguna I "czarny karawan" - na sprzedaż 91 |
Data: Luty 10 2010 08:16:18 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2010-02-09 14:19, *GB* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Bierzesz pod uwagę coraz większa ilość aut? Może jest tak, że gdybysmy niew tej chwili? Weź jeszcze jedno - określoną pojemność dróg. Kiedy jest już ciasno to nawet niewielki przyrost ilości samochodów jest krytyczny. Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 92 |
Data: Luty 10 2010 13:19:00 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Frantic Freddie |
Owszem, ale w drugą stronę. Jak się stoi w korku to trudno spowodować wypadek. 93 |
Data: Luty 09 2010 23:18:47 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Pawel O'Pajak | Powitanko, Bierzesz pod uwagę coraz większa ilość aut? Ale co wlasciwie chcesz udowodnic?, bo jak by nie kombinowac, to wychodzi: wieksza liczba samochodow = mniej wypadkow w stosunku do tejze liczby http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html W jednym z nich (2006) czytamy: " (...)Policyjne statystyki zanotowaly 46 876 wypadków, w których 5 243 osoby poniosly smierc, a 59 123 doznaly obrazen. Dla porównania, w roku 1989, w którym zarejestrowanych bylo o polowe mniej pojazdów silnikowych (8,6 mln, dzis 17 mln), odnotowano 46 338 wypadków drogowych, 6 724 ofiary smiertelne i 53 639osób rannych." Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 94 |
Data: Luty 09 2010 14:24:24 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: =Marcos= | Jak widać, największy spadek zdażył się w 2006, czyli jeszcze przed A jak się ma do tego wzrost liczby samochodów i wzrost standardu samochodów? Wszak samochodów przybywa, a zabójcze maluchy i czinkłeczenta wymieniane są na trochę lepsze pojazdy. -- Marcos [Marek Ślusarczyk] marek [AT] microstock . pl http://www.microstock.pl <- sprzedaj swoje zdjęcia 95 |
Data: Luty 09 2010 14:51:04 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: GB | A jak się ma do tego wzrost liczby samochodów i wzrost standardu samochodów? Wymieniłeś dwa czynniki z których jeden znosi drugi (przynajmniej jeśli chodzi o ilość wypadków, zwłaszcza śmiertelnych). Oprócz tego samochody są mniej "obłożone" niż parę(naście) lat temu kiedy jeden samochód przypadał często na całą rodzinę. Jeszcze raz: liczba samochodów wzrasta, ale nie tak szybko aby przez to nie zauważyć 20% spadku który miał być efektem jazdy na światłach. pozdrawiam, G. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 96 |
Data: Luty 09 2010 05:35:15 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: tadek | On 9 Lut, 13:11, "GB" wrote: Ju od prawie trzech lat je dzimy na wiat ach - wi c ju dane statystyczne od 20 lat jeżdżę na światłach mijania cały rok. Taki mam samochód. Wcale mi to nie przeszkadza a samochód jadący nawet latem na światłach znacznie lepiej widać na drodze 97 |
Data: Luty 09 2010 05:41:27 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: mw | On Feb 9, 2:35 pm, tadek wrote: od 20 lat jeżdżę na światłach mijania cały rok. Taki mam samochód.Nieprawda, teraz Ciebie nie widać w ogóle bo kierowcom światła się opatrzyły i nic nie widzą, jak coś nie ma świateł to nie istnieje i tyle. ;-) 98 |
Data: Luty 09 2010 15:40:21 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: 'Tom N' | GB w Już od prawie trzech lat jeździmy na światłach - więc już dane statystyczne Pamiętam jak entuzjaści mówili o 20% mniej zabitych w ogóle w skali rocznej Zabici: 2009-2008 Marzec -127 Kwiecień -45 Maj -71 Czerwiec -72 Lipiec -25 Sierpien -45 Wrzesień -71 Razem -456 Wracając do statystyk: <http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47486/Bezpieczenstwo_w_ruchu_drogowym__w_ujeciu_miesiecznym.html> -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 99 |
Data: Luty 09 2010 16:07:29 | Temat: Re: Jazda na wiatłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: J.F. | On Tue, 9 Feb 2010 15:40:21 +0100, 'Tom N' wrote: Zabici: 2009-2008 Zapamietaj ten post i sprawdz jak to bedzie w raporcie rocznym. Dane comiesieczne sa zanizone. <http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47486/Bezpieczenstwo_w_ruchu_drogowym__w_ujeciu_miesiecznym.html> A jesli bedzie duzy spadek .. to jaki by byl gdyby nie trzeba bylo swiatel palic ? :-) A tak swoja droga - skad ten spadek ? Wiekszy ruch ? Fotoradary ? Lepsze samochody ? Lepsze drogi ? J. 100 |
Data: Luty 10 2010 11:20:58 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: | Zabici: 2009-2008 A o co w ogóle chodzi? Napisałem wyraźnie która (3-cia) rocznica wprowadzenia obowiązku jazdy na światłach mija, a Ty uparcie porównujesz między sobą lata w których ten obowiązek już był wprowadzony. Jeśli już to porównaj z 2006. pozdrawiam, G. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 101 |
Data: Luty 09 2010 16:58:02 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: wt | Już od prawie trzech lat jeździmy na światłach - więc już danePo drastycznym ograniczeniu prędkości w W-wie ilość wypadków spadła. Dlaczego. Dlatego, że faktyczna prędkość wzrosła, a to oznacza szybsze przejazdy i tym samym ograniczenie ilości pojazdów na drodze. Te prawie 10 procent paliwa na oświetlenie jakoś nie szkodzi "efektowi cieplarnianemu", chociaż są tacy co twierdzą, że na oświetlenie nie potrzeba paliwa, bo silnik i tak chodzi. 102 |
Data: Luty 10 2010 09:33:10 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: -=Elwood=- | W dniu 2010-02-09 13:11, GB pisze: 103 |
Data: Luty 10 2010 13:15:06 | Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-02-09 13:11, GB pisze: Już od prawie trzech lat jeździmy na światłach - więc już dane statystyczne Wiele razy już to analizowaliśmy. Nie porównuj całych lat tylko miesiące gdzie kiedyś nie było wymogu jazdy na światłach do takich samych po wprowadzeniu nakazu. Do tego uwzględnij ogólny trend wzrostowy. Jak tak podejdziesz do analizy zauważysz, że miesiącach zimowych po wprowadzeniu świateł mamy ciągle trend rosnący (tu wiadomo nic się nie zmieniło w kwestii świateł), natomiast w miesiącach letnich zmiany są już zupełnie inne. I to może być ten pozytywny wpływ świateł. Oczywiście coś takiego na bilansie rocznym nie wyjdzie. Zupełnie już na marginesie, ktoś kto podawał te 20% był zwykłym oszołomem, tak samo jak Ci co Twierdzą, że światła nie mają w ogóle wpływu. Mają i to potwierdzają statystyki i zdrowy rozsądek, ale oczywiście nie tak duży. Wypadki to złożony problem i światła to jeden z wielu i to drobnych czynników. A. |