Grupy dyskusyjne   »   Jazda za ciężarówką

Jazda za ciężarówką



1 Data: Sierpien 31 2007 17:11:06
Temat: Jazda za ciężarówką
Autor: Przemek 

Witam

Czy prawdą jest, że trzymając sie blisko tyłu ciężarówki (jadąc
oczywiście samochodem osobowym) oszczędzamy sporo na paliwie?
Jechałem ostatnio ze znajomym, który kurczowo trzymał się tyłu
ciężarówki. Czasami wydawało mi się to mocno niebezpieczne, a mimo
to on tak właśnie jechał. Czy ten typ jazdy jest warty świeczki, czy
jest to tylko głupi przesąd?


Dzięki za odpowiedź, Przemek



2 Data: Sierpien 31 2007 17:23:01
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Robert J. 

Czy prawdą jest, że trzymając sie blisko tyłu ciężarówki (jadąc
oczywiście samochodem osobowym) oszczędzamy sporo na paliwie?

Czy sporo to nie umiem ocenić. to akurat wynika z praw fizyki.
Natomiast na pewno nie aż tyle, żeby zwrócił si`e remont gabloty kiedy
kierownik ciężarówki nagle zahamuje, a Ty przy walisz mu w dupę ;-)



Czy ten typ jazdy jest warty świeczki,

Zależy jak droga jest świeczka...

3 Data: Sierpien 31 2007 17:33:59
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Przemek,

Friday, August 31, 2007, 5:11:06 PM, you wrote:

Czy prawdą jest, że trzymając sie blisko tyłu ciężarówki (jadąc
oczywiście samochodem osobowym) oszczędzamy sporo na paliwie?

Jest prawdą.

Jechałem ostatnio ze znajomym, który kurczowo trzymał się tyłu
ciężarówki. Czasami wydawało mi się to mocno niebezpieczne, a mimo
to on tak właśnie jechał. Czy ten typ jazdy jest warty świeczki, czy
jest to tylko głupi przesąd?

Nie jest wart. Życie jest warte więcej.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

4 Data: Sierpien 31 2007 17:40:06
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Wujek Dobra Rada z kraju Rad 

napewno jazda rowerem za takim czyms powoduje ze mniej siły zużywasz,
ale na dłuższą mete bardzo niebezpieczne

5 Data: Sierpien 31 2007 17:47:01
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Przemek"  napisał w wiadomości

Witam

Czy prawdą jest, że trzymając sie blisko tyłu ciężarówki (jadąc
oczywiście samochodem osobowym) oszczędzamy sporo na paliwie?
Jechałem ostatnio ze znajomym, który kurczowo trzymał się tyłu
ciężarówki. Czasami wydawało mi się to mocno niebezpieczne, a mimo
to on tak właśnie jechał. Czy ten typ jazdy jest warty świeczki, czy
jest to tylko głupi przesąd?

Teoretycznie jadąc blisko za cięzarówką jedziesz w jej tunelu
aerodynamicznynm. Jednak musisz jechać bardzo blisko by nie trafiać wprost
na zawirowania powietrza opływajacego samochód cięzarowy. Jest to bardzo
niebezpieczne, co ci już opisano.
Od siebie dodam, że w taki sposób bito rekordy predkości jadąc na rowerze.
Przed rowerzystą jechał samochód z owiewką i bez oporu powietrza można było
osiągnąć wysokie predkosci. Po wyjeździe z tego tunelu rowerzysta z reguły
zaliczał glebę z powodu gwałtownego wzrostu oporu powietrza.

6 Data: Sierpien 31 2007 20:40:43
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Szczepan Majdański 

Przed rowerzystą jechał samochód

to tak samo jak biatlon [wyscici rowerowe]

myslisz ze dlaczego sie co jakis czas zmieniaja
to chodzi o minimalne opory powietrza

7 Data: Sierpien 31 2007 23:24:55
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: theStachoo 

Szczepan Majdański pisze:

Przed rowerzystą jechał samochód

to tak samo jak biatlon [wyscici rowerowe]

myslisz ze dlaczego sie co jakis czas zmieniaja
to chodzi o minimalne opory powietrza

Tak, tyle że rower napedzany jest siłą ~200x mniejszą niż samochód

--
TheStachoo

8 Data: Wrzesien 01 2007 02:18:23
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Dariusz K. Ladziak 

On Fri, 31 Aug 2007 20:40:43 +0200, "Szczepan Majdański"
 wrote:

Przed rowerzystą jechał samochód

to tak samo jak biatlon [wyscici rowerowe]

myslisz ze dlaczego sie co jakis czas zmieniaja
to chodzi o minimalne opory powietrza

Kazda zespolowa jazda szybka na rowerze polega na jezdzie "na zmiany".
Ten z przodu pracuje na opory powietrza, ci za nim maja latwiej.
Wyszkolony kolarz jest w stanie jechac piecdziesiatka w odleglosci
dwudzuiestu centymetrow od kola tego z przodu - a nadmiar predkosci
wytraca sie w tej zabawie nie przez uzycie hamulca a wezykowaniem
roweru. Za kolega z druzyny jedzie sie od lewej strony (zeby w razie
czego nie wjechac mu we wrazliwa na uszkodzenia przezutke), za
konkurentem - z prawej (niech sie sam o swoja przerzutke martwi...)

A dalej sa jeszcze sztuczki z laczeniem grupy - laczacy na prostej i
na zjazdach bierze na siebie opory powietrza w stosunku do
podciaganego (wrecz przyjmujac niekiedy przesadnie wysoka pozycje...),
na podjazdach zas robi za zajaca - opory powietrza nie graja na
podjezdzie istotnej roli ale psychiczna potrzeba dotrzymania tempa nie
pozwala podciaganemu zrezygnowac i zwolnic. I przy jednym i przy
drugim trzeba miec dwie pary oczu - jedna do przodu zeby do rowu nie
wjechac a druga do tylu bo jak sie za bardzo podciaganemu odjedzie to
cala zabawa bierze w leb.

--
Darek

9 Data: Sierpien 31 2007 23:35:41
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Miller Artur 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

Od siebie dodam, że w taki sposób bito rekordy predkości jadąc na rowerze. Przed rowerzystą jechał samochód z owiewką i bez oporu powietrza można było osiągnąć wysokie predkosci. Po wyjeździe z tego tunelu rowerzysta z reguły zaliczał glebę z powodu gwałtownego wzrostu oporu powietrza.

dodaj jeszcze, ze czasem zdarza się rowerzyście nie przeżyć "zaliczenia gleby" podczas bicia rekordu.

@

10 Data: Sierpien 31 2007 18:25:07
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: theStachoo 

Przemek pisze:

Czy prawdą jest, że trzymając sie blisko tyłu ciężarówki (jadąc
oczywiście samochodem osobowym) oszczędzamy sporo na paliwie?
Jechałem ostatnio ze znajomym, który kurczowo trzymał się tyłu
ciężarówki. Czasami wydawało mi się to mocno niebezpieczne, a mimo
to on tak właśnie jechał. Czy ten typ jazdy jest warty świeczki, czy
jest to tylko głupi przesąd?

I tak i nie.
Tak; jedziesz w tunelu aerodynamicznym, więc musisz się trzymać b.blisko ciężarówki (na tyle blisko, żeby uniknąć zawirowań), co stwarza realne niebezpieczeństwo.
Nie; ciężarówki nie jeżdzą szybko, więc opory nie są kosmiczne - zyskujesz niewiele. Jadąc blisko za ciężarówka trudno jest jechać w stałej ogległości za nią, utrzymując jednakową prędkość, więc operujesz gazem hamulcem, tak żeby się za bardzo nie zblizyć i nie oddalić od w/w.
Jest to zdecydowanie mniej ekonomiczna jazda niż jadąc ze stała prędkością.

--
TheStachoo

11 Data: Sierpien 31 2007 19:24:27
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Boombastic 

Nie; ciężarówki nie jeżdzą szybko, więc opory nie są kosmiczne - zyskujesz
niewiele. Jadąc blisko za ciężarówka trudno jest jechać w

Wydaje ci się. Przy 90 km/h opór jest już znaczny. Wsiądź na moto lub wystaw
głowe przez okno - naprawde już wieje.

12 Data: Sierpien 31 2007 20:42:47
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Szczepan Majdański 

... ciężarówki nie jeżdzą szybko

nie, wcale
jezdizles keidys w nocy na krajowce za takim;

ja swoim unoskiem na krajowej 9 ok 2 w nocy przy predkosci 120k/h mialem
problemy z doganianiem a przez CB prosilem aby troche przystopowali

13 Data: Sierpien 31 2007 20:58:39
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Sanctum Officium 

"Szczepan Majdański"  wrote in message

>... ciężarówki nie jeżdzą szybko

nie, wcale
jezdizles keidys w nocy na krajowce za takim;

ja swoim unoskiem na krajowej 9 ok 2 w nocy przy predkosci 120k/h mialem
problemy z doganianiem a przez CB prosilem aby troche przystopowali

Tak mogą jechać tylko małe ciężarówki, bo większe muszą i mają ogranicznik
(ograniczajacy prędkość do 90 km/h). Za małą ciężarówką efekt tunelu będzie
słabszy niż za dużą, bo małą ma mniejszy przekrój poprzeczny. Trzeba by
jechać za taką jeszcze bliżej niż za dużą.


MK

14 Data: Sierpien 31 2007 21:09:18
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Alex81 

In article   says...

> ja swoim unoskiem na krajowej 9 ok 2 w nocy przy predkosci 120k/h mialem
> problemy z doganianiem a przez CB prosilem aby troche przystopowali

Tak mogą jechać tylko małe ciężarówki, bo większe muszą i mają ogranicznik
(ograniczajacy prędkość do 90 km/h).
Usuwanie i/lub modyfikacje ogranicznika nie jest wcale taką rzadką
praktyką.

Za małą ciężarówką efekt tunelu będzie
słabszy niż za dużą, bo małą ma mniejszy przekrój poprzeczny. Trzeba by
jechać za taką jeszcze bliżej niż za dużą.
Jeżeli przez małą ciężarówkę rozumiesz np. Sprintera 2.9TD to na pusto
zostawi daleko z tyłu chyba większość osobówek ;)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

15 Data: Sierpien 31 2007 21:08:55
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> > ja swoim unoskiem na krajowej 9 ok 2 w nocy przy predkosci 120k/h
mialem
> > problemy z doganianiem a przez CB prosilem aby troche przystopowali
>
> Tak mogą jechać tylko małe ciężarówki, bo większe muszą i mają
ogranicznik
> (ograniczajacy prędkość do 90 km/h).
Usuwanie i/lub modyfikacje ogranicznika nie jest wcale taką rzadką
praktyką.

Sprawdzałem, z jaka prędkościa jadą duże ciężarowe. Faktycznie nie
przekraczają moich licznikowych 95 km/h, co jest równe rzeczywistym 90 km/h.
Posprawdzaj sam.

> Za małą ciężarówką efekt tunelu będzie
> słabszy niż za dużą, bo małą ma mniejszy przekrój poprzeczny. Trzeba by
> jechać za taką jeszcze bliżej niż za dużą.
Jeżeli przez małą ciężarówkę rozumiesz np. Sprintera 2.9TD to na pusto
zostawi daleko z tyłu chyba większość osobówek ;)

Prawda. A jeszcze jechać za takim 1 m. Dzwon pewny.


MK

16 Data: Sierpien 31 2007 21:16:38
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Alex81 

In article   says...

Sprawdzałem, z jaka prędkościa jadą duże ciężarowe. Faktycznie nie
przekraczają moich licznikowych 95 km/h, co jest równe rzeczywistym 90 km/h.
Posprawdzaj sam.

Sprawdzałem, zrobiłem łącznie sporo ponad 100kkm na samej DK8. Uwierz,
niejeden jeździł zdecydowanie ponad 100kph, o 90-ce nie wspominając :)
 
--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

17 Data: Sierpien 31 2007 21:19:55
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> Sprawdzałem, z jaka prędkościa jadą duże ciężarowe. Faktycznie nie
> przekraczają moich licznikowych 95 km/h, co jest równe rzeczywistym 90
km/h.
> Posprawdzaj sam.

Sprawdzałem, zrobiłem łącznie sporo ponad 100kkm na samej DK8. Uwierz,
niejeden jeździł zdecydowanie ponad 100kph, o 90-ce nie wspominając :)

Lekkie do 12 t masy całkowitej nie muszą mieć ogranicznika. Powyżej 12 t
muszą mieć.


MK

18 Data: Sierpien 31 2007 21:26:35
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Alex81 

In article   says...

> Sprawdzałem, zrobiłem łącznie sporo ponad 100kkm na samej DK8. Uwierz,
> niejeden jeździł zdecydowanie ponad 100kph, o 90-ce nie wspominając :)

Lekkie do 12 t masy całkowitej nie muszą mieć ogranicznika. Powyżej 12 t
muszą mieć.

Zrozum że "muszą mieć" to nie to samo co "mają sprawne (bez
modyfikacji)". Naprawdę, _wiele_ razy widziałem zestaw z naczepą
zasuwający lewym pasem w okolicach 110-120kph - na pusto i z
przerobionym ogranicznikiem to naprawdę żaden problem.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

19 Data: Sierpien 31 2007 21:28:02
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> > Sprawdzałem, zrobiłem łącznie sporo ponad 100kkm na samej DK8. Uwierz,
> > niejeden jeździł zdecydowanie ponad 100kph, o 90-ce nie wspominając :)
>
> Lekkie do 12 t masy całkowitej nie muszą mieć ogranicznika. Powyżej 12 t
> muszą mieć.

Zrozum że "muszą mieć" to nie to samo co "mają sprawne (bez
modyfikacji)". Naprawdę, _wiele_ razy widziałem zestaw z naczepą
zasuwający lewym pasem w okolicach 110-120kph - na pusto i z
przerobionym ogranicznikiem to naprawdę żaden problem.

Może kiedyś nie musiały mieć ogranicznika? Może od określonego rocznika?


MK

20 Data: Sierpien 31 2007 21:35:26
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Alex81 

In article   says...

> Zrozum że "muszą mieć" to nie to samo co "mają sprawne (bez
> modyfikacji)". Naprawdę, _wiele_ razy widziałem zestaw z naczepą
> zasuwający lewym pasem w okolicach 110-120kph - na pusto i z
> przerobionym ogranicznikiem to naprawdę żaden problem.

Może kiedyś nie musiały mieć ogranicznika? Może od określonego rocznika?

Nawet w tym roku to widziałem... Poraża mnie ta naiwność - uważasz że
skoro mają mieć sprawne ograniczniki to wszyscy mają? Hint: spokojnie da
się to zrobić tak by na tacho wyszło 90kph.

Swoją drogą to tak samo jakbyś oczekiwał że ograniczenie do 100 na
dwupasmówce oznacza że wszyscy będą tak jeździć, tymczasem ... rozejrzyj
się nawet tutaj, sporo ponad połowa to miszcze-latawce.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

21 Data: Sierpien 31 2007 22:08:17
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> > Zrozum że "muszą mieć" to nie to samo co "mają sprawne (bez
> > modyfikacji)". Naprawdę, _wiele_ razy widziałem zestaw z naczepą
> > zasuwający lewym pasem w okolicach 110-120kph - na pusto i z
> > przerobionym ogranicznikiem to naprawdę żaden problem.
>
> Może kiedyś nie musiały mieć ogranicznika? Może od określonego rocznika?

Nawet w tym roku to widziałem... Poraża mnie ta naiwność - uważasz że
skoro mają mieć sprawne ograniczniki to wszyscy mają? Hint: spokojnie da
się to zrobić tak by na tacho wyszło 90kph.

No właśnie jakoś takich nie widziałem. Na obwodnicy Trójmiasta (S6)
wszystkie ciągniki siodłowe jadą nie więcej niż 90 km/h. Wszytkie niemal
idealnie tyle samo. Jakby wszyscy jechali na granicy odcięcia. Nie widziałem
nikogo jadącego szybciej. A TIR-ów tam sporo.

Swoją drogą to tak samo jakbyś oczekiwał że ograniczenie do 100 na
dwupasmówce oznacza że wszyscy będą tak jeździć, tymczasem ... rozejrzyj
się nawet tutaj, sporo ponad połowa to miszcze-latawce.

To co innego.


MK

22 Data: Sierpien 31 2007 21:14:38
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: -ZED- 

Hej!

"Alex81"  napisał w wiadomości
 

Jeżeli przez małą ciężarówkę rozumiesz np. Sprintera 2.9TD to na pusto
zostawi daleko z tyłu chyba większość osobówek ;)

Jakiś czas temu widziałem we Wrocku, jak sie dwa ciągniki siodłowe ganiały
w nocy. Spod świateł miały naprawdę całkiem fajne odejście. --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
mezczyzni mnie fascynuja nie spotkalam jeszcze dziwniejszego stworzenia... <rysa>

23 Data: Sierpien 31 2007 21:37:35
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Alex81 

In article  
says...

Jakiś czas temu widziałem we Wrocku, jak sie dwa ciągniki siodłowe ganiały
w nocy. Spod świateł miały naprawdę całkiem fajne odejście.

Kilka lat temu w DC widziałem gościa który Scanią (wersja z długim
przodem) bez naczepy latał w ruchu ulicznym. Piszczał przy ruszaniu,
zmieniał pasy jak głupi, trąbił jak ktoś mu się władował przed maskę (i
to jak trąbił, ziemia się trzęsła ;P). Gdy stanąłem niedaleko na
światłach usłyszałem umcyk umcyk ze środka :) Tata dał synkowi służbowe
autko? ;)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

24 Data: Wrzesien 01 2007 09:31:15
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Wiesław 



Tak mogą jechać tylko małe ciężarówki, bo większe muszą i mają ogranicznik
(ograniczajacy prędkość do 90 km/h).

co Ty opowiadasz wystarczy bezpiecznik wyjąć i gaz do dechy
pozdrawiam Wiesław

25 Data: Wrzesien 01 2007 11:21:44
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Piotr Z 


Użytkownik "Wiesław"  napisał w wiadomości



Tak mogą jechać tylko małe ciężarówki, bo większe muszą i mają
ogranicznik
(ograniczajacy prędkość do 90 km/h).

co Ty opowiadasz wystarczy bezpiecznik wyjąć i gaz do dechy

Tak? Jestes pewien? To podaj mi konkretny model samochodu w ktorym sie to w
ten sposob odbywa. W Scanii np. jak wyciagniesz bezpiecznik od blokady, to
przestają działać kierunkowskazy i swiatła STOP. Sprytne.


Piotr Z

26 Data: Wrzesien 01 2007 13:55:51
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: miim 

Piotr Z napisał(a):

Użytkownik "Wiesław"  napisał w wiadomości
Tak mogą jechać tylko małe ciężarówki, bo większe muszą i mają ogranicznik
(ograniczajacy prędkość do 90 km/h).
co Ty opowiadasz wystarczy bezpiecznik wyjąć i gaz do dechy

Tak? Jestes pewien? To podaj mi konkretny model samochodu w ktorym sie to w ten sposob odbywa. W Scanii np. jak wyciagniesz bezpiecznik od blokady, to przestają działać kierunkowskazy i swiatła STOP. Sprytne.

Wiesz, niedawno jechalem na stopa skakanka i koles tam mial zwyczajny domontowany przelacznik. Jak samo mowil: 'teraz jest ograniczenie(klik) a teraz juz nie ma'.

27 Data: Wrzesien 01 2007 17:06:06
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: quroek 

daf :-)
Użytkownik "Piotr Z"  napisał w wiadomoœci


Użytkownik "Wiesław"  napisał w wiadomości



Tak mogą jechać tylko małe ciężarówki, bo większe muszą i mają
ogranicznik
(ograniczajacy prędkość do 90 km/h).

co Ty opowiadasz wystarczy bezpiecznik wyjąć i gaz do dechy

Tak? Jestes pewien? To podaj mi konkretny model samochodu w ktorym sie to
w ten sposob odbywa. W Scanii np. jak wyciagniesz bezpiecznik od blokady,
to przestają działać kierunkowskazy i swiatła STOP. Sprytne.


Piotr Z


28 Data: Sierpien 31 2007 18:47:58
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Sanctum Officium 

"Przemek"  wrote in message

Witam

Czy prawdą jest, że trzymając sie blisko tyłu ciężarówki (jadąc
oczywiście samochodem osobowym) oszczędzamy sporo na paliwie?
Jechałem ostatnio ze znajomym, który kurczowo trzymał się tyłu
ciężarówki. Czasami wydawało mi się to mocno niebezpieczne, a mimo
to on tak właśnie jechał. Czy ten typ jazdy jest warty świeczki, czy
jest to tylko głupi przesąd?

Znam to z roweru. Jadąc bardzo blisko autobusu, jedzie się jakby w próżni.
Niemal zero oporów. Jak się przez skręt w bok wyjedzie poza obrys autobusu,
to czuje się jakby się wjechało w jakąś gęstą maź. Czuć wtedy, czym są opory
powietrza, jak wielki opór stawia atmosfera. Jednak taka jazda jest bardzo
niebezpieczna. Trzeba jechać nie dalej niż 2 - 3 metry za autobusem. Kawałek
dalej niż 2 - 3 m efektu nie ma już w ogóle. Czy się jedzie 3,5 m za czy 500
m za nie ma różnicy. Efekt ten sam - zerowy. Jazda zaraz za autobusem lub
ciężarówką jest bardzo niebezpieczne. Praktycy - rowerzyści, którzy tak
jeżdżą, robią to na dwa sposoby. Pierwszy sposób to jazda bardzo blisko,
jakieś 0,5 metra za autobusem, żeby w razie gwałtowniejszego hamowania
autobusu niezbyt mocno wpaść przednim kołem na jego zderzak - przynajmniej w
teorii. W praktyce w momencie uderzenia w zderzak można łatwo wywrócić rower
i wylądować na tyle autobusu. Drugi sposób to jazda najdalej, jak sie da,
czyli te 2-3 m i wtedy trzeba być cały czas gotowym na hamowanie, bo jak się
o chwilę przegapi zwalnianie autobusu, to wpada sie ze sporym impetem na tył
autobusu. Obie techniki są bardzo niebezpieczne. Wywrotka przy prędkościach
rzędu 40 - 70 km/h może być śmiertelna. Głębokie otarcia do kości są niemal
gwarantowane. Sam spróbowałam jazdy za autobusem ze dwa razy i wystarczy.
Jedzie się łatwo, ale stres jest duży i jest to bardzo niebezpieczne. Jeśli
chodzi o jazdę samochodem, to ta technika nie ma kompletnie sensu, bo nie da
się jechać odowiednio blisko, to znaczy nie dalej niż 2 - 3 metry. W
odrobinę większej odległości nie ma to już żadnego sensu, bo efektu nie ma.
Nawet może być gorzej, bo kilka - kilkanaście metrów za autobusem lub
ciężarówą są turbulencje i w rezultacie opory mogą być większe. Ogólnie: bez
sensu i nie polecam!


MK

29 Data: Sierpien 31 2007 20:47:03
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Szczepan Majdański 

Znam to z roweru

dokladnie;
doswiadczenie;
jedz rowerem na ulicy o zwiekszonym ruchu i niech przesmignie z naprzeciwka
ciezarowka z predkoscia ok 80km/h
zdecydowanie poczujesz przezz chwilke opor jaki stawia wiatr na twoje cialo;
opor sie zwiekszy gdy przeleci tir z pr. k 100km/h - jesli by jechac za toba
[w tym samym kierunku] przez chwile poczujesz
minimalne opory i lekkosc w pedalowaniu

30 Data: Wrzesien 01 2007 00:43:36
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Dariusz K. Ladziak 

On Fri, 31 Aug 2007 18:47:58 +0200, "Sanctum Officium"
 wrote:

Obie techniki są bardzo niebezpieczne. Wywrotka przy prędkościach
rzędu 40 - 70 km/h może być śmiertelna. Głębokie otarcia do kości są niemal
gwarantowane.

Przesadzasz - nie raz i nie dwa ladowalem z takich predkosci na
najrozniejszych podlozach ze skutkami minimalnymi. Problem nie lezy z
przodu i nie lezy na dole - problem nadjezdza z tylu... Mozna sie
wladowac w tyl autobusu, polozyc i nie uszkodzic - pytanie tylko czy
ten samochod za autobusem bedzie mial wystarczajaco dobre hamulce
(...co mi tam walec...)

--
Darek

31 Data: Wrzesien 01 2007 10:43:52
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: J.F. 

On Sat, 01 Sep 2007 00:43:36 GMT,  Dariusz K. Ladziak wrote:

On Fri, 31 Aug 2007 18:47:58 +0200, "Sanctum Officium"
Obie techniki są bardzo niebezpieczne. Wywrotka przy prędkościach
rzędu 40 - 70 km/h może być śmiertelna. Głębokie otarcia do kości są niemal
gwarantowane.

Przesadzasz - nie raz i nie dwa ladowalem z takich predkosci na
najrozniejszych podlozach ze skutkami minimalnymi.

No nie wiem nie wiem. Ostatnio przekroczylem na hulajnodze, predkosc
byla .. no nie wiem, obstawiam 40-50, jak posunalem plackiem po
asfalcie to kurtka podarta. Ochraniacz z kolana zdarlo, i otarcie mi
sie z miesiac zarastalo ..

J.

32 Data: Wrzesien 01 2007 20:21:16
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Mateusz Szczyrzyca 

31.08.2007: Sanctum Officium wrote:

Znam to z roweru. Jadąc bardzo blisko autobusu, jedzie się jakby w próżni.
Niemal zero oporów. Jak się przez skręt w bok wyjedzie poza obrys autobusu,
to czuje się jakby się wjechało w jakąś gęstą maź. Czuć wtedy, czym są opory
powietrza, jak wielki opór stawia atmosfera. Jednak taka jazda jest bardzo
niebezpieczna. Trzeba jechać nie dalej niż 2 - 3 metry za autobusem. Kawałek
dalej niż 2 - 3 m efektu nie ma już w ogóle. Czy się jedzie 3,5 m za czy 500
m za nie ma różnicy. Efekt ten sam - zerowy. Jazda zaraz za autobusem lub
ciężarówką jest bardzo niebezpieczne. Praktycy - rowerzyści, którzy tak
jeżdżą, robią to na dwa sposoby. Pierwszy sposób to jazda bardzo blisko,
jakieś 0,5 metra za autobusem, żeby w razie gwałtowniejszego hamowania
autobusu niezbyt mocno wpaść przednim kołem na jego zderzak - przynajmniej w
teorii. W praktyce w momencie uderzenia w zderzak można łatwo wywrócić rower
i wylądować na tyle autobusu. Drugi sposób to jazda najdalej, jak sie da,
czyli te 2-3 m i wtedy trzeba być cały czas gotowym na hamowanie, bo jak się
o chwilę przegapi zwalnianie autobusu, to wpada sie ze sporym impetem na tył
autobusu. Obie techniki są bardzo niebezpieczne. Wywrotka przy prędkościach
rzędu 40 - 70 km/h może być śmiertelna. Głębokie otarcia do kości są niemal
gwarantowane. Sam spróbowałam jazdy za autobusem ze dwa razy i wystarczy.
Jedzie się łatwo, ale stres jest duży i jest to bardzo niebezpieczne. Jeśli
chodzi o jazdę samochodem, to ta technika nie ma kompletnie sensu, bo nie da
się jechać odowiednio blisko, to znaczy nie dalej niż 2 - 3 metry. W
odrobinę większej odległości nie ma to już żadnego sensu, bo efektu nie ma.
Nawet może być gorzej, bo kilka - kilkanaście metrów za autobusem lub
ciężarówą są turbulencje i w rezultacie opory mogą być większe. Ogólnie: bez
sensu i nie polecam!

Znajomi to uwielbiają robić. Ja mniej. 80 km/h bez żadnego problemu na rowerze.
A ciężarówki po mieście 50-60 jadą, więc tyle też rowerem masz bez wysiłku,
nie tak trudno wyhamować.

Tylko jak to próbowałem z kumplem na wycieczce w Krakowie robić (jechaliśmy
za autobusem MPK), to kierowca zatrzymał nagle autobus, wysiadł i zaczął
kur*ować i nas gonić, że niby mu (?) się autobusu trzymamy (2 m od niego
jechaliśmy).

--
<http://www.rowerowe.net> - Wycieczki rowerowe, zawody, sprzęt
<http://www.bikertrzebinia.pl> - KTS BikerTrzebinia
<http://www.abstynenci.pl> - Internetowy serwis abstynentów od alkoholu
<http://www.annihitek.net> - Blog

33 Data: Wrzesien 01 2007 23:15:22
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Sanctum Officium 

"Mateusz Szczyrzyca"  wrote in message

31.08.2007: Sanctum Officium wrote:

Znajomi to uwielbiają robić. Ja mniej. 80 km/h bez żadnego problemu na
rowerze.
A ciężarówki po mieście 50-60 jadą, więc tyle też rowerem masz bez
wysiłku,
nie tak trudno wyhamować.

Tylko jak to próbowałem z kumplem na wycieczce w Krakowie robić
(jechaliśmy
za autobusem MPK), to kierowca zatrzymał nagle autobus, wysiadł i zaczął
kur*ować i nas gonić, że niby mu (?) się autobusu trzymamy (2 m od niego
jechaliśmy).

Ciesz sie, że policji nie wezwał. Byłby mandat i punkty karne (o ile masz
PJ).


MK

34 Data: Sierpien 31 2007 20:36:45
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Szczepan Majdański 

Czy prawdą jest, że trzymając sie blisko tyłu ciężarówki (jadąc
oczywiście samochodem osobowym) oszczędzamy sporo na paliwie?

nie tylko za ciezarowym,
jazda na tzw. sponsora dobra zrecz ale ile mozna na tym przyszczdzic? 0,5-1
na 100km ?

35 Data: Wrzesien 01 2007 10:44:45
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: J.F. 

On Fri, 31 Aug 2007 20:36:45 +0200,  Szczepan Majdański wrote:

nie tylko za ciezarowym,
jazda na tzw. sponsora dobra zrecz ale ile mozna na tym przyszczdzic? 0,5-1
na 100km ?

Mysle ze wiecej. Tylko ile mozna stracic jadac metr za ?

J.

36 Data: Sierpien 31 2007 22:17:17
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: pluton_ 

Witam

Czy prawdą jest, że trzymając sie blisko tyłu ciężarówki (jadąc
oczywiście samochodem osobowym) oszczędzamy sporo na paliwie?


Ale mozemy stracic na zderzakach... :)

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

37 Data: Sierpien 31 2007 23:00:56
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Przemek"  napisał w wiadomości

Witam

Czy prawdą jest, że trzymając sie blisko tyłu ciężarówki (jadąc
oczywiście samochodem osobowym) oszczędzamy sporo na paliwie?

No oczywiscie, jak do tego zamontujesz magnetyzery i wlozysz do baku
specjalna tabletke to paliwa w baku przybedzie.
Znajomy pewnie ma takie cuda zamontowane i po trasie odsprzedaje paliwo
kierowca ciezarowek.

Trzeba jednak pamietac, ze w obrocie paliwami musisz miec odpowiednia
koncesje. Jesli jednak jest to LPG to limit wynosi ok 40 tys zl obrotu
rocznie.

Gdybys jednak zblizal sie niebezpiecznie do tego limitu to mozesz oddac
naadwyzki strazy pozarnej. Oni beda gasic pozary nowa metoda wypalania tlenu
z okolicy.

Picasso

38 Data: Sierpien 31 2007 22:55:13
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Tomasz Pyra 

Przemek pisze:

Witam

Czy prawdą jest, że trzymając sie blisko tyłu ciężarówki (jadąc
oczywiście samochodem osobowym) oszczędzamy sporo na paliwie?

Z rowerowych doświadczeń wynika że opór powietrza wyraźnie spada, ale jak się jedzie poniżej metra od ciężarówki.
Twardziele jeżdżą kilka-kilkanaście centymetrów od zderzaka (to raczej za autobusami) i jak pojazd zaczyna hamować to sami nawet nie hamują, a po prostu odbijają się mu oponą od zderzaka.

Jak się odsunie dalej niż metr-półtora zaczynają się duże turbulencje, może dla samochodu który jest mniej na nie podatny będzie to nadal wiązało się z jakimś tam zyskiem, ale rowerem już ciężko się jedzie.

W każdym razie trzymać trzeba by się baaardzo blisko, na tyle blisko że prawie każde hamowanie skończyłoby się obcierką i cała oszczędność weźmie w łeb.

Jechanie kilka metrów za ciężarówką równie dobrze może spowodować wzrost zużycia paliwa, bo będziemy jechać w turbulentnej strefie i aerodynamiczny kształt samochodu może gorzej działać.

39 Data: Wrzesien 02 2007 16:19:19
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: -ZED- 

Hej!

"Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości


Jak się odsunie dalej niż metr-półtora zaczynają się duże turbulencje, może dla samochodu który jest mniej na nie podatny będzie to nadal wiązało się z jakimś tam zyskiem, ale rowerem już ciężko się jedzie.

Swego czasu - gdy jeszcze byłem na to wystarczająco głupi - bardzo często
praktykowałem podróże w tunelu. Jeśli w kształcie strumienia powietrza
nie zaszła rewolucja, ;-) to ta odległość jest sporo większa i przy odpowiedniej
koncentracji nie ma _wielkiego_ problemu z hamowaniem. Natomiast problemem są
wyrwy w jezdni, gdyż po prostu za późno się je dostrzega. Jest tak, iż stosunkowo
blisko zaczyna sie strefa turbulencji, ale kawałek _dalej_ znowu można jechać
w tunelu.
Co prawda nie tak łatwo, ale dużo łatwiej, niż bez takiego wsparcia - na trasie
można było spokojnie lecieć za "tirem", "starem" lub autobusem i jak się ich nie
odpuściło za daleko, to nie było problemu. Parę razy zaliczyłem kałuże, dziury,
piach i awaryjne hamowanie i mi się odechciało. ;-) --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
"Nie martw się - zbada cię lekarz, który jest synem znanego profesora"
<zasłyszane z jakiegoś głupiego serialu...>

40 Data: Wrzesien 03 2007 21:33:39
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: -ZED- 

Hej!

"-ZED-"  napisał w wiadomości
 

odpuściło za daleko, to nie było problemu. Parę razy zaliczyłem kałuże, dziury,
piach i awaryjne hamowanie i mi się odechciało. ;-)

Oczywiście rowerem. --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
na pola mokotowskie! (oprocz asfaltu: trawa, drzewa, ptashki i piwo)
...rasizm, narkomania, skłonności samobójcze, nimfomania i alkoholizm. :->
Michał Szota

41 Data: Wrzesien 01 2007 00:12:07
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Papkin 

Przemek wrote:

Witam

Czy prawdą jest, że trzymając sie blisko tyłu ciężarówki (jadąc
oczywiście samochodem osobowym) oszczędzamy sporo na paliwie?
Jechałem ostatnio ze znajomym, który kurczowo trzymał się tyłu
ciężarówki. Czasami wydawało mi się to mocno niebezpieczne, a mimo
to on tak właśnie jechał. Czy ten typ jazdy jest warty świeczki, czy
jest to tylko głupi przesąd?


z torrenta zassaj sobie ktorys z odcinkow Myth busters - byl odcinek gdzie dokaldnie to testowali i na modeli i w "realu". Oszczednosci dawalo to spore przy jezdzie tak cholernie ryzykownej (za ciezarkowa doslownie na centymetry) ze sie chyba to nie oplaca :)

Odcinek jaki to byl, tego nie pamietam :-( Znajdziesz na jakies stronie z opisami odcinkow pewnie...

42 Data: Wrzesien 01 2007 01:14:13
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: AdamSKY 

Przemek pisze:

Witam

Czy prawdą jest, że trzymając sie blisko tyłu ciężarówki (jadąc
oczywiście samochodem osobowym) oszczędzamy sporo na paliwie?
Jechałem ostatnio ze znajomym, który kurczowo trzymał się tyłu
ciężarówki. Czasami wydawało mi się to mocno niebezpieczne, a mimo
to on tak właśnie jechał. Czy ten typ jazdy jest warty świeczki, czy
jest to tylko głupi przesąd?


Dzięki za odpowiedź, Przemek

Na paliwie zaoszczędzisz ale wydasz na przednią szybą jak z pod koła walnie Ci kamieniem :-)

43 Data: Wrzesien 01 2007 11:41:04
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: Piotr Z 

Prawda nie prawda ... Powiem krótko, zmiejszenie oporów aerodynamicznych
napewno powoduje oszczedznosci na paliwie. Jakie? to juz zalezy od danych
warunków.


Jednak ja nie o tym. W wiekszosci przypadków kierowcy ciezarowek nie lubią
jak sie im siedzi blisko ogona. "co on tak mi tak siedzi na ogonie? życie mu
nie miłe?" poza tym to prowadzac duzy pojazd nie bardzo znasz intencje
przyklejonej osobówki. Natomiast w nocy taki pomysl zupelnie odpada, byc
moze malo ktory z was sobie zdaje sprawe jak bardzo swiatla osobowek
potrafia oslepiac poprzez lusterka wsteczne, pomimo tego ze one sa oddalone
o 18 metrow od źrodła swiatla. A w szczegolnosci "halogeniarze" przyklejeni
do zderzaka, lewym kołem na lewym pasie i czeka na mozliwosc wyprzedzenia
ktorej przez najblizsze 15 minut nie bedzie.  Czasami to mozna uzgodnic na
CB, i powiedziec mu o tym zeby byl spokojny i wiedzial co robisz. Najwieksze
oszczednosci sa wtedy jezeli ciagniesz przyczepe ktora gabarytowo jest duzo
wieksza niz Twoja osobowka, wtedy i tak nie rozwijasz duzych predkosci a
opór jest duzy, wtedy oszczednosci napewno zdecydowanie wieksze. A jak wiemy
kierowcy sa rożni i czasami zupelnie nieprzewidywalni. Za granica sa mandaty
za niezachowanie bezpiecznej odleglosci od pojazdu poprzedzajacego.
Reasumując: Panowie, nie kombinujcie, to sie naprawde nie opłaca.

pzdr
Piotr Z

44 Data: Wrzesien 01 2007 12:40:45
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: J.F. 

On Sat, 1 Sep 2007 11:41:04 +0200,  Piotr Z wrote:

Jednak ja nie o tym. W wiekszosci przypadków kierowcy ciezarowek nie lubią
jak sie im siedzi blisko ogona. "co on tak mi tak siedzi na ogonie? życie mu
nie miłe?" poza tym to prowadzac duzy pojazd nie bardzo znasz intencje
przyklejonej osobówki. Natomiast w nocy taki pomysl zupelnie odpada, byc
moze malo ktory z was sobie zdaje sprawe jak bardzo swiatla osobowek
potrafia oslepiac poprzez lusterka wsteczne, pomimo tego ze one sa oddalone
o 18 metrow od źrodła swiatla.

Zaraz zaraz. Biorac pod uwage szerokosc ciezarowki i osobowki,
to jak dobrze przyklejona to nie tylko nie widac swiatel, ale calego
pojazdu.

Poza tym dlaczego mialyby krotkie swiatla oslepiac kierownika tira
bardziej niz kierownika osobowki 18 m przed nami, ktory ma swiatelka
nizej.

Najwieksze
oszczednosci sa wtedy jezeli ciagniesz przyczepe ktora gabarytowo jest duzo
wieksza niz Twoja osobowka

A nie bedzie tak ze ta przyczepa miesci sie juz w sferze zawirowan ?

J.

45 Data: Wrzesien 01 2007 12:55:59
Temat: Re: Jazda za ciężarówkÂą
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 01 Sep 2007 12:40:45 +0200, J.F.
 wrote:

Poza tym dlaczego mialyby krotkie swiatla oslepiac kierownika tira
bardziej niz kierownika osobowki 18 m przed nami, ktory ma swiatelka
nizej.

Bo ustawienei świateł w ASO(bo samymu neio ma jak się dostać)
kosztuje, więc świecą często w niebo.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

46 Data: Wrzesien 01 2007 14:32:03
Temat: Re: Jazda za ciężarówką
Autor: J.F. 

On Sat, 01 Sep 2007 12:55:59 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Sat, 01 Sep 2007 12:40:45 +0200, J.F.
Poza tym dlaczego mialyby krotkie swiatla oslepiac kierownika tira
bardziej niz kierownika osobowki 18 m przed nami, ktory ma swiatelka
nizej.

Bo ustawienei świateł w ASO(bo samymu neio ma jak się dostać)
kosztuje, więc świecą często w niebo.

Przepraszam - lusterka ma nizej :-)

J.

Jazda za ciężarówką



Grupy dyskusyjne