Kawasaki z 750 - opinie
1 | Data: Sierpien 07 2008 05:41:58 |
Temat: Kawasaki z 750 - opinie | |
Autor: Dzielak | Panowie, 2 |
Data: Sierpien 07 2008 05:44:20 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: Dzielak | A! Właśnie! Nie dodałem powyżej. Kolega interesuje się kawką w wersji 3 |
Data: Sierpien 07 2008 13:03:37 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: Rafael | Dzielak napisał(a): Chodzi mi raczej o to czy nie pozamiata on ma=B3o do=B6wiadczonym http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=R1NaPierwszyMotocykl&v=14az Motocykl wystepujący w tej opowieści to Yamaha YZF Thudercat który ma 100KM, czyli nawet ciut mniej niż Z750 ... Ale jak to mówią wola pańska i skrzypce ... Podro Rafael Bandit650 wcześniej GS pińcset -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 4 |
Data: Sierpien 07 2008 15:35:09 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: Maciej Bodus | Dzielak pisze: Panowie, Panie też tu są :) Czy możecie opisać swoje spostrzeżenia na temat motocykla Kawasaki Z fajny, dobry sprzęt dla tych co nie chcą jeździć kilkuset km w trasie Chodzi mi raczej o to czy nie pozamiata on mało doświadczonym pozamiata Kolega niedawno zrobił prawko kat. A i jeździł przez tydzień Fazerem - mój znajomy kupił r6 na pierwsze moto i przez tydzień też go nie przerażał ten motocykl. Może trochę ponad tydzień, bo potem za pewnie się poczuł i zakręt okazał się za wąski :/ Czy takie moto może leżeć w kręgu jego zainteresowań? Czy liniowo może leżeć w kręgu jego zainteresować, jak oddziaływuje na manetkę to nie wiem, ale z pewnością za brutalnie jak na człowieka, który nie umie jeździć Pytam, bo jak kiedyś robiłem wywiad na ten temat porównując właśnie bo to zupełnie inne silniki, vfr v4 800 ccm, fazer (jeśli o tym mowa) to r4 600 ccm. Niech znajomy się dalej napala na z 750, bo to fajny motocykl, ale niech się nauczy jeździć na czymś innym. Tydzień jeżdżenia to jest dokładnie tyle: . maciej 5 |
Data: Sierpien 07 2008 17:46:27 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: Soulsick | Dnia Thu, 07 Aug 2008 15:35:09 +0200, Maciej Bodus napisał(a): Kolega niedawno zrobił prawko kat. A i jeździł przez tydzień Fazerem - Ano... kolega od CBR600 identycznie jak twój. Tyle, że poleciał w przysłowiową kukurydzę i nic się nie stało. Od tamtej chwili 12kkm bez wypadku.. -- Soulsick 6 |
Data: Sierpien 07 2008 16:36:51 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: primuss | Dzielak napisał(a): Chodzi mi raczej o to czy nie pozamiata on mało doświadczonym Jednym pozamiata, innym nie. Albo - pol roku nie bedzie zamiatal, a potem zamiecie, ze az sie zakurzy. Kolega niedawno zrobił prawko kat. A i jeździł przez tydzień Fazerem - A szkoda, bo statystycznie rzecz ujmujac powinien go przerazac w odniesieniu do umiejetnosci jakie statystycznie rzecz biorac posiada. Ilekroc czytam cos takiego to zastanawiam sie po co w ogole ludzie siadaja na moto: zeby sie "poprzerazac", poprzerazac innych czy po cos jeszcze innego. To moja pierwsza watpliwosc. , bo nie kręcił biegów wysoko a przy Motocykl to nie tylko krecenie manety w jezdzie na wprost i rozwazanie czy jest grzeczny, czy juz nie. To takze zakrety, sytuacje awaryjne, setki nieprzewidzianych rzeczy. Czy takie moto może leżeć w kręgu jego zainteresowań? Czy liniowo Ja bym zapytal inaczej: czy mozg kolegi pracuje liniowo i oddzialywuje liniowo na nadgarstek? Jezeli tak, to mozna mu polecic FZ6 i kazde inne moto. Mimo duzej mocy to dobrze prowadzacy sie motocykl, z dobrymi hamulcami i zapasem osiagow na pare lat (10 lat temu podobne parametry mialy motocykle typowo sportowe). Z drugiej strony pytanie, czy taki motocykl podbijajacy zbyt wczesnie poczucie pewnosci i ulatawiajacy jazde jest dobry dla nowicjusza wlasnie w kontekscie budowania jego rozsadku i respektu dla 2oo? Nie chce pewnego dnia jadac puszka spotkac sie na drodze z kolesiem, ktory jezdzi lepiej niz potrafi... -- pozdr., primuss XJ900 - sprzedam http://skocz.pl/myxj Czerwona Inazuma 750 - sprzedana! :( Virago 250 7 |
Data: Sierpien 07 2008 07:47:12 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: Dzielak | Panowie, 8 |
Data: Sierpien 07 2008 15:00:10 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: Rafael | Dzielak napisał(a): dzi=EAki za info - opier$#$ go w Waszym imieniu :) Myślę że powinien się bardziej skoncetrować na er6f lub er6n, który to i tak słabym motocykl nie jest ... A swoją drogą dziwny jest fakt że z nowych motocykli aktualnie nie ma żadnej szosowej pięćsetki z mocą w pobliżu 50KM. Pozdro Rafael -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 9 |
Data: Sierpien 07 2008 08:24:13 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: Ruda_Zaba | On 7 Sie, 17:00, "Rafael" wrote: A swoją drogą dziwny jest fakt że z nowych motocykli aktualnie nie ma żadnejCBF 500 i MT03 ??? pzdr -- Ruda aka Ruda_Zaba Nie jestem baba, jestem ufoludkiem. Dt 50 & tylnie pol frezarki 10 |
Data: Sierpien 07 2008 19:31:06 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: Rafael | Ruda_Zaba pisze: CBF 500 i MT03 ??? CBF'a nie ma chyba w 2008 roku już, a MT03 faktycznie, tylko że on jest trochę jednowymiarowy - na miasto ... Pozdro Rafael 11 |
Data: Sierpien 07 2008 07:54:03 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: Ruda_Zaba | On 7 Sie, 16:36, "primuss" wrote: Ja bym zapytal inaczej: czy mozg kolegi pracuje liniowo i oddzialywuje.. który nim pozamiata za pierwszym razem, kiedy obsunie mu sie lapa na manetce... na jakiejs dziurze np. Nie zapominaj, ze to nie tylko praca mozgu ale tez i kupa potencjalnych bledow technicznych, ktorych 100konne pojazdy nie wybaczaja. pzdr -- Ruda aka Ruda_Zaba Nie jestem baba, jestem ufoludkiem. Dt 50 & tylnie pol frezarki. 12 |
Data: Sierpien 07 2008 17:20:08 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: primuss | Ruda_Zaba napisał(a): Ja bym zapytal inaczej: czy mozg kolegi pracuje liniowo i oddzialywuje.. który nim pozamiata za pierwszym razem, kiedy obsunie mu sie lapa Eee, bez przesady, akurat "omsknięcie" się manetki na wybojach to chyba najmniejszy problem w jezdzie motocyklem w ogole. Nie zapominaj, ze to nie tylko praca mozgu ale tez i kupa Twierdze, ze FZ6 jezdzony rozsadnie i wrecz z nabozna ostroznoscia wybaczy wiecej niz np. czoper czy inne cus wybierane na pierwsze moto. Hamulce, liniowe oddawanie mocy, wlasciwosci jezdne. Jedyne co kwestionuje, to czy tak zdradliwie lagodny i latwy do jezdzenia pojazd nie bedzie budowal falszywego poczucia mocy i zludnej pewnosci siebie, ktora moze sie zemscic? -- pozdr., primuss XJ900 - sprzedam http://skocz.pl/myxj Czerwona Inazuma 750 - sprzedana! :( Virago 250 13 |
Data: Sierpien 07 2008 08:42:59 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: Ruda_Zaba | On 7 Sie, 17:20, "primuss" wrote: Ruda_Zaba napisał(a): robi sie calkiem fajny jak sie omsknie np w zakrecie albo na zwirku ;) o albo na mokrej baumie :D > Nie zapominaj, ze to nie tylko praca mozgu ale tez i kupa czopery nie jezdza i nie skrecaja, wiec moze je odlozmy ;) czy inne cus define :"inne cus" ? wybierane na pierwsze moto. Hamulce, Ty.. a doczytales moze do ilu rpm on ta moc oddaje liniowo ? ;) Bo oprocz tego FZ6 oczywiscie jest motocyklem idealnym. Moze tylko ciut przyduzy jak na moj gust. Jednak osmiele sie stwierdzic, ze troche wiem co on potrafi i ja bym go nie polecila jako pierwszy motocykl. Generalnie nie uwazam, zeby wlasciwym na pierwsze moto byl sprzet, ktory jeszcze na dwojce idzie na kolo. Bo tak. pzdr -- Ruda aka Ruda_Zaba Nie jestem baba, jestem ufoludkiem. Dt 50 & tylnie pol frezarki. 14 |
Data: Sierpien 07 2008 20:13:53 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: Kuczu | Ruda_Zaba pisze: czopery nie jezdza i nie skrecaja, wiec moze je odlozmy ;) I tego sie trzymajmy. Dzieki temu srodowisko "Chopperowcow" jest w miare wolne od dresiarstwa. bogatych panow po 50 jakos idzie zniesc, zwlaszcza ze sie nie awanturuja i pija za swoje :) -- Kuczu LOUD PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 15 |
Data: Sierpien 07 2008 20:31:19 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: Wojciech G. | Użytkownik "Kuczu" napisał : [...] srodowisko "Chopperowcow" jest w miare wolne od dresiarstwa. bogatych panow po 50 jakos idzie zniesc, zwlaszcza ze sie nie awanturuja i pija za swoje :) Może się nie awanturują, ale jak już wypiją za te 'swoje', to przynudzają przeokrutnie i śmieją się z naprawdę słabych dowcipów. ;-) -- PZDR Wojciech G. K1200RSport, Wawa zone. 16 |
Data: Sierpien 08 2008 09:35:27 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: SK |
I tego sie trzymajmy. Dzieki temu srodowisko "Chopperowcow" jest w miare eee tam, opowiadasz. ;)) http://pl.youtube.com/watch?v=TEBCTIlfMow pozdrawiam SK a.tuono1000r 3miasto 17 |
Data: Sierpien 08 2008 09:44:01 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: Kuczu | SK pisze: eee tam, opowiadasz. ;)) 1. napisalem " w miare" 2. dresiarstwo to stan umyslu a nie ubioru 3. Electra to bagger a nie chopper :) 4. murzyni maja koszykowke, rap i auta na 30" felgach. Wiec po co sie pchaja na motocykle ? Harley wyczul to i zrzucil ;) -- Kuczu LOUD PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 18 |
Data: Sierpien 08 2008 01:03:39 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: Ruda_Zaba | On 7 Sie, 20:13, Kuczu wrote: Ruda_Zaba pisze:Czy mowisz o tych panach, ktorzy jezdza w skorzanych kamzelkach (zeby bylo widac dziary) z obowiazkowa lasia z tylu (laska oczywiscie z golymi nerami) ?? To ja dziekuje. Wole precle, nawet jesli czasem pija na sepa ;) pzdr -- Ruda aka Ruda_Zaba Nie jestem baba, jestem ufoludkiem. Dt 50 & tylnie pol frezarki 19 |
Data: Sierpien 08 2008 06:03:07 | Temat: Re: Kawasaki z 750 - opinie | Autor: | On 7 Sie, 14:41, Dzielak wrote: Panowie, Chodzi mi raczej o to czy nie pozamiata on mało doświadczonym Ja to widzę jeszcze tak: Prawie każdy motocykl, wyłączając może coś pokroju Rebel 125, dla nowicjusza jedzie niewyobrażalnie szybko i teoretycznie straszny respekt budzi. Ale równie, szybko ten respekt mija. Pojeździ taki trochę niby grzecznie, niby do 3500 prm, potem trochę więcej odwinie na prostej, raz drugi, trzeci i nagle stwierdzi: phi to wcale nie takie straszne. Zacznie coraz śmielej i pewniej odkręcać, początkowo jeszcze nie w zakręcie oczywiście, później stanie się mistrzem prostej, bo na prostej to łatwiej i pewniej, a w tych zakrętach to tak jakoś trochę ręce latają. Dojdzie i do tego, ze zakręty jakoś się zaczynają prostować. To wszystko zajmie delikwentowi nie więcej niż miesiąc jeżdżenia i poczuje się on mega rokersem, a niech do tego jeszcze się z podobnymi kumplami spotka i wyscigi pewne. A tu nagle moto na gume idzie - kurde nigdy tak nie było. zakręt w prawo przeciwległym poboczem - o boże dobrze, ze nic nie jechało. i może dalej już nie będę pisał scenariusza. Wniosek taki: Umiejętności realne jakie motocyklista nabywa są odwrotnie proporcjonalnie do tego co mu się wydaje, że umie. Dlatego, pierwsze moto powinno być na tyle lekkie, na tyle wolne by spokojnie mógł poznać tajniki sztuki jazdy, by spokojnie mógł zaliczyć parkingówkę, by spokojnie mógł takie moto sobie podnieść, by nie było szkoda, ze się poobdzierało, by dowiedział się, ze jak wyprzedza z odkręconym gazem to moto nie wraca samo na właściwy pas i wiele wiele innych rzeczy. Życzę koledze samych dobrych chwil na nowo kupionym moto. Pozdrawiam. Zbig |