Witam,

Mam pytanie do osob, ktore posiadaja takie auto. Moja Kia Rio 1,4 benzyna, rocznik biezacy, gdy puszcze gaz hamuje silnikiem az za bardzo. Tzn. jak puszcze gaz to samochod az "cofa" do tylu, prawie jakbym nacisnal hamulec. Czy to normalne? Poza tym wszystko jest OK, ale jezdze tym samochodem juz trzeci miesiac i jakos nie moge sie do tego przyzwyczaic. Wymyslam?

Pozdrawiam!

Shadowchaser wyskrobał(a):

Witam,

Mam pytanie do osob, ktore posiadaja takie auto. Moja Kia Rio 1,4
benzyna, rocznik biezacy, gdy puszcze gaz hamuje silnikiem az za
bardzo. Tzn. jak puszcze gaz to samochod az "cofa" do tylu, prawie
jakbym nacisnal hamulec. Czy to normalne? Poza tym wszystko jest OK,
ale jezdze tym samochodem juz trzeci miesiac i jakos nie moge sie do
tego przyzwyczaic. Wymyslam?

Zależy na jakim biegu i przy jakiej prędkości puszczasz. Na przykład na jedynce zawsze będzie czuć wyhamowanie, na dwójce w większości przypadków też.

--
..B:artek.

..B:artek. wrote:

Zależy na jakim biegu i przy jakiej prędkości puszczasz. Na przykład na jedynce zawsze będzie czuć wyhamowanie, na dwójce w większości przypadków też.

No wlasnie na tych nizszych. Moze mam takie odczucie, bo wczesniej mialem dosc wiekowe samochody w dodatku z gazem, tam jak puszczalem gaz na dowolnym biegu, to nastepowalo powolne zmniejszanie predkosci, bardzo powolne. To tak wyglada prawdziwe hamowanie silnikiem?:)

Dnia Tue, 08 Jul 2008 14:12:43 +0200, Shadowchaser napisał(a):

.B:artek. wrote:

Zależy na jakim biegu i przy jakiej prędkości puszczasz. Na przykład na
jedynce zawsze będzie czuć wyhamowanie, na dwójce w większości
przypadków też.

No wlasnie na tych nizszych. Moze mam takie odczucie, bo wczesniej
mialem dosc wiekowe samochody w dodatku z gazem, tam jak puszczalem gaz
na dowolnym biegu, to nastepowalo powolne zmniejszanie predkosci, bardzo
powolne. To tak wyglada prawdziwe hamowanie silnikiem?:)

Zależy od masy auta, pojemności silnika (tak mniej więcej), stopnia
sprężania i biegu.

Hamowanie silnikiem jest tym silniej odczuwalne im:
- mniejsza masa własna samochodu
- większa pojemność silnika (a dokładniej - jego bezwładność)
- większy stopień sprężania
- niższy bieg.

Howgh!

Raf :-)


--
www.myprofile.w.pl

Shadowchaser pisze:
[..]

No wlasnie na tych nizszych. Moze mam takie odczucie, bo wczesniej mialem dosc wiekowe samochody w dodatku z gazem, tam jak puszczalem gaz na dowolnym biegu, to nastepowalo powolne zmniejszanie predkosci, bardzo powolne. To tak wyglada prawdziwe hamowanie silnikiem?:)

tak, a w poprzednich samochodach miałeś prawdopodobnie proste instalacje, które po puszczeniu pedału gazu nadal podawały jakąś ilość gazu (dla utrzymania obrotów biegu jałowego) pomimo, że obroty były znacznie wyższe i nie potrzeba było tego robić.
IMHO wszystko jest ok z tą Kią.


--
Pozdr,
W.

Shadowchaser pisze:

Witam,

Mam pytanie do osob, ktore posiadaja takie auto. Moja Kia Rio 1,4 benzyna, rocznik biezacy, gdy puszcze gaz hamuje silnikiem az za bardzo. Tzn. jak puszcze gaz to samochod az "cofa" do tylu, prawie jakbym

Jak to "cofa do tyłu"? Natychmiast zmienia się kierunek ruchu, niezależnie od aktualnej prędkości?

nacisnal hamulec. Czy to normalne? Poza tym wszystko jest OK, ale jezdze

Hamowanie silnikiem to, jak sama nazwa wskazuje, hamowanie.

Raz mocniejsze, raz słabsze - a zależy to od wielkości pojazdu w stosunku do wielkości silnika, przełożenia itepe.

Andrzej Lawa wrote:

Jak to "cofa do tyłu"?

No tak..
Nie mozna sie przeciez cofac do przodu :P

Andrzej Lawa wrote:

Shadowchaser pisze:

Jak to "cofa do tyłu"? Natychmiast zmienia się kierunek ruchu, niezależnie od aktualnej prędkości?

No wlasnie hamuje:) Chodzi mi o szarpniecie temu towarzyszace.

nacisnal hamulec. Czy to normalne? Poza tym wszystko jest OK, ale jezdze

Hamowanie silnikiem to, jak sama nazwa wskazuje, hamowanie.

Raz mocniejsze, raz słabsze - a zależy to od wielkości pojazdu w stosunku do wielkości silnika, przełożenia itepe.

Dzieki za wyjasnienie. Czuje sie jak glupek, ale lata spedzone w samochodach o watpliwym stanie technicznym sprawily, ze odwyklem. Ostatnim autem, ktorym jechalem, a ktoro mialo mniej niz 5 lat, byla Elka.

Pozdrawiam!