Grupy dyskusyjne   »   Kichnięcie w kasku

Kichnięcie w kasku



1 Data: Kwiecien 23 2009 14:22:13
Temat: Kichnięcie w kasku
Autor: Marcin Narzynski 

Czy zdarza Wam się kichać w kasku?
Jako kierowca samochodu od czasu do czasu kicham za kierownicą. Nieprzyjemna rzecz, bo zamyka się na chwilę oczy.

Ciekawi mnie, jak wygląda kichnięcie w kasku. Pomijając sam problem zamykania oczu - pozostaje sprawa "kropelkowa".

MN



2 Data: Kwiecien 23 2009 14:24:20
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: gildor 

Marcin Narzynski pisze:

Czy zdarza Wam się kichać w kasku?
Jako kierowca samochodu od czasu do czasu kicham za kierownicą. Nieprzyjemna rzecz, bo zamyka się na chwilę oczy.

Ciekawi mnie, jak wygląda kichnięcie w kasku. Pomijając sam problem zamykania oczu - pozostaje sprawa "kropelkowa".

tak, rzecz niebezpieczna. powinni tego zabronić.

--
gildor
9'99

3 Data: Kwiecien 23 2009 15:08:51
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: James 

"gildor" wrote...

Marcin Narzynski pisze:
Czy zdarza Wam się kichać w kasku?
Ciekawi mnie, jak wygląda kichnięcie w kasku.

tak, rzecz niebezpieczna. powinni tego zabronić.

Dokladnie! Zwlaszcza jak sie ma akurat sraczke!

--
pozdro
James

4 Data: Kwiecien 23 2009 06:21:33
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor:


Dokladnie! Zwlaszcza jak sie ma akurat sraczke!

 :D

ja czekam i kicham dopiero w domu na kiblu ;)

pzdr
atlo fazer

5 Data: Kwiecien 23 2009 14:28:53
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Marcin Narzynski" 
napisał w wiadomości

Czy zdarza Wam się kichać w kasku?
Jako kierowca samochodu od czasu do czasu kicham za kierownicą.
Nieprzyjemna rzecz, bo zamyka się na chwilę oczy.

Ciekawi mnie, jak wygląda kichnięcie w kasku. Pomijając sam problem
zamykania oczu - pozostaje sprawa "kropelkowa".
Tylko nie staraj sie niezamykac oczu bo ci moga wypasc.
I powinienes zastanowic sie jak ktos bedzie chcial puscic pawia w kasku.

--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

6 Data: Kwiecien 24 2009 03:22:55
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: doktorski 

On 23 Kwi, 14:28, "BartekGSXF"  wrote:

Tylko nie staraj sie niezamykac oczu bo ci moga wypasc.
Byzy dura. MythBusters sprawdzili, to wiem. :)

pzdr, dr
FJR/525

7 Data: Kwiecien 24 2009 12:34:40
Temat: Re: Kichniecie w kasku
Autor: BartekGSXF 


Uzytkownik "doktorski"  napisal w wiadomosci

On 23 Kwi, 14:28, "BartekGSXF"  wrote:

Tylko nie staraj sie niezamykac oczu bo ci moga wypasc.
Byzy dura. MythBusters sprawdzili, to wiem. :)
http://www.czywiesz.pl/ciekawostki/mozna_kichnac_z_otwartymi_oczami
Sproboj to samo zrobic z zatkanym nosem i ustami :)
Zeby daleko nie szukac to w szpitalu Kopernika w lodzi kiedys podobno trafil
facet z wypadnieta galka oczna.
Podobno podal taka przyczyne. Kichnal z zacisnietym nosem a poniewaz mial
uszkodzona powieka (ubytek powypadkowy) to mu ta galka wysunela sie z
oczodolu.
Slyszalem to od osoby, ktora tam kiedys prawcowala na izbie przyjec.


--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

8 Data: Kwiecien 24 2009 13:38:54
Temat: Re: Kichniecie w kasku
Autor: Leszek Karlik 

On Fri, 24 Apr 2009 12:34:40 +0200, BartekGSXF   wrote:

[...]

Podobno podal taka przyczyne. Kichnal z zacisnietym nosem a poniewaz mial
uszkodzona powieka (ubytek powypadkowy) to mu ta galka wysunela sie z
oczodolu.
Slyszalem to od osoby, ktora tam kiedys prawcowala na izbie przyjec.

.... więc to musi być prawda. ;-))

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik

9 Data: Kwiecien 24 2009 13:46:07
Temat: Re: Kichniecie w kasku
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Leszek Karlik"  napisał w wiadomości

On Fri, 24 Apr 2009 12:34:40 +0200, BartekGSXF 
wrote:

[...]
Podobno podal taka przyczyne. Kichnal z zacisnietym nosem a poniewaz mial
uszkodzona powieka (ubytek powypadkowy) to mu ta galka wysunela sie z
oczodolu.
Slyszalem to od osoby, ktora tam kiedys prawcowala na izbie przyjec.

... więc to musi być prawda. ;-))
No ba, przeciez nie od dzis wiadomo, ze jak masz szanse jedna na milion to
musi sie udac.
:)
Ale na "powaznie" to byla wiadomosc z pierwszej reki, od osoby, ktora
wypisywala karte przyjecia.
Czy tamten facet powiedzial prawde to juz inna sprawa.


--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

10 Data: Kwiecien 25 2009 10:51:19
Temat: Re: Kichniecie w kasku
Autor: Sqeeb 

On Fri, 24 Apr 2009 13:46:07 +0200
"BartekGSXF"  wrote:

>> Podobno podal taka przyczyne. Kichnal z zacisnietym nosem a poniewaz mial
>> uszkodzona powieka (ubytek powypadkowy) to mu ta galka wysunela sie z
>> oczodolu.
>> Slyszalem to od osoby, ktora tam kiedys prawcowala na izbie przyjec.
>
> ... więc to musi być prawda. ;-))
No ba, przeciez nie od dzis wiadomo, ze jak masz szanse jedna na milion to
musi sie udac.
:)
Ale na "powaznie" to byla wiadomosc z pierwszej reki, od osoby, ktora
wypisywala karte przyjecia.
Czy tamten facet powiedzial prawde to juz inna sprawa.

A ja wczoraj w knajpie słyszałem taki dialog przy barze:
Kelner/kuchta: Przekroić wam tą pizze na 8 kawałków?
Dziewczyna_lat_19: Nie, na 6 bo 8 nie zjem.

I też wierzysz mi bo z pierwszej ręki? ;-)

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

11 Data: Kwiecien 25 2009 12:12:31
Temat: Re: Kichniecie w kasku
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Sqeeb"  napisał w wiadomości

On Fri, 24 Apr 2009 13:46:07 +0200
"BartekGSXF"  wrote:

Ale na "powaznie" to byla wiadomosc z pierwszej reki, od osoby, ktora
wypisywala karte przyjecia.
Czy tamten facet powiedzial prawde to juz inna sprawa.
Przeczytaj to jeszcze raz :)

A ja wczoraj w knajpie słyszałem taki dialog przy barze:
Kelner/kuchta: Przekroić wam tą pizze na 8 kawałków?
Dziewczyna_lat_19: Nie, na 6 bo 8 nie zjem.

Dobre :), blondynka?
I też wierzysz mi bo z pierwszej ręki? ;-)

Uwierze, bo dlaczego mam nie uwierzyc?
pozdr

--
BartekGSXF
Ave1,8
EL

12 Data: Kwiecien 25 2009 17:00:08
Temat: Re: Kichniecie w kasku
Autor: Sqeeb 

On Sat, 25 Apr 2009 12:12:31 +0200
"BartekGSXF"  wrote:

>A ja wczoraj w knajpie słyszałem taki dialog przy barze:
>Kelner/kuchta: Przekroić wam tÂą pizze na 8 kawałków?
>Dziewczyna_lat_19: Nie, na 6 bo 8 nie zjem.

Dobre :), blondynka?

Farbowana do tego.

>I też wierzysz mi bo z pierwszej ręki? ;-)

Uwierze, bo dlaczego mam nie uwierzyc?

Bo wielu jest bajkopisarzy komputerowych? ;-)

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

13 Data: Kwiecien 23 2009 15:00:49
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: Kuba (aka cita) 

Marcin Narzynski wydusił z siebie te słowy:

Czy zdarza Wam się kichać w kasku?
Jako kierowca samochodu od czasu do czasu kicham za kierownicą.
Nieprzyjemna rzecz, bo zamyka się na chwilę oczy.

Ciekawi mnie, jak wygląda kichnięcie w kasku. Pomijając sam problem
zamykania oczu - pozostaje sprawa "kropelkowa".


żaden problem, kiedy sie jedzie w kasku 3/4, a ze jestem alergikiem, prochy mam nawet w sakwie moto .. to i tak od czasu do czasu mnie złapie ... wiec wiem :D


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

14 Data: Kwiecien 23 2009 15:23:06
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: Sqeeb 

On Thu, 23 Apr 2009 15:00:49 +0200
"Kuba \(aka cita\)"  wrote:

żaden problem, kiedy sie jedzie w kasku 3/4, a ze jestem alergikiem, prochy
mam nawet w sakwie moto .. to i tak od czasu do czasu mnie złapie ... wiec
wiem :D

O, Ty też? A na co? Bo ja na głupie pytania ;->

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

15 Data: Kwiecien 23 2009 16:09:08
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: Kuba (aka cita) 

Sqeeb wydusił z siebie te słowy:



O, Ty też? A na co? Bo ja na głupie pytania ;->


trawy, kurz, wode, pyłki i inne badziewia... jakoś sobie radze.

ps. od głupich pytań sie odczuliłem pisząc z 10 lat na grupach ;-)


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

16 Data: Kwiecien 23 2009 16:17:30
Temat: Re: Kichnięcie w kasku [mocno OT]
Autor: Kuba (aka cita) 

Kuba (aka cita) wydusił z siebie te słowy:

ps. od głupich pytań sie odczuliłem pisząc z 10 lat na grupach ;-)



hmm tak z ciekawości sprawdziłem .. przesadzilem z tymi 10cioma ;)
kariere zacząłem w 2002 roku ;-)

jak wtedy na niektórych, dziś już martwych, grupach było fajnie i tłoczno...


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

17 Data: Kwiecien 23 2009 17:27:26
Temat: Re: Kichnięcie w kasku [mocno OT]
Autor: Sqeeb 

On Thu, 23 Apr 2009 16:17:30 +0200
"Kuba \(aka cita\)"  wrote:

hmm tak z ciekawości sprawdziłem .. przesadzilem z tymi 10cioma ;)
kariere zacząłem w 2002 roku ;-)

jak wtedy na niektórych, dziś już martwych, grupach było fajnie i tłoczno...

na przykład?

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

18 Data: Kwiecien 23 2009 20:24:06
Temat: Re: Kichnięcie w kasku [mocno OT]
Autor: Kuba (aka cita) 

Sqeeb wydusił z siebie te słowy:

On Thu, 23 Apr 2009 16:17:30 +0200
"Kuba \(aka cita\)"  wrote:

hmm tak z ciekawości sprawdziłem .. przesadzilem z tymi 10cioma ;)
kariere zacząłem w 2002 roku ;-)

jak wtedy na niektórych, dziś już martwych, grupach było fajnie i
tłoczno...

na przykład?


psst


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

19 Data: Kwiecien 24 2009 07:07:35
Temat: Re: Kichnięcie w kasku [mocno OT]
Autor: gildor 

Kuba (aka cita) pisze:

Sqeeb wydusił z siebie te słowy:
On Thu, 23 Apr 2009 16:17:30 +0200
"Kuba \(aka cita\)"  wrote:
hmm tak z ciekawości sprawdziłem .. przesadzilem z tymi 10cioma ;)
kariere zacząłem w 2002 roku ;-)
jak wtedy na niektórych, dziś już martwych, grupach było fajnie i
tłoczno...
na przykład?

psst

kasztelan?

--
gildor
9'99

20 Data: Kwiecien 24 2009 07:57:18
Temat: Re: Kichnięcie w kasku [mocno OT]
Autor: Kuba (aka cita) 

gildor wydusił z siebie te słowy:

na przykład?

psst

kasztelan?

nie kumam.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

21 Data: Kwiecien 24 2009 08:05:43
Temat: Re: Kichnięcie w kasku [mocno OT]
Autor: gildor 

Kuba (aka cita) pisze:

gildor wydusił z siebie te słowy:
na przykład?
psst
kasztelan?

nie kumam.

piwo takie. na początku robi psst.

--
gildor
9'99

22 Data: Kwiecien 24 2009 08:14:42
Temat: Re: Kichnięcie w kasku [mocno OT]
Autor: Kuba (aka cita) 

gildor wydusił z siebie te słowy:

Kuba (aka cita) pisze:
gildor wydusił z siebie te słowy:
na przykład?
psst
kasztelan?

nie kumam.

piwo takie. na początku robi psst.

łii tam, ja pije tylko jedno piwko, wiec też w ogole nie zajarzyłem.

ps. swoją drogą nie widzialem takiego piwa.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

23 Data: Kwiecien 24 2009 08:36:41
Temat: Re: Kichnięcie w kasku [mocno OT]
Autor: gildor 

Kuba (aka cita) pisze:

gildor wydusił z siebie te słowy:
Kuba (aka cita) pisze:
gildor wydusił z siebie te słowy:
na przykład?
psst
kasztelan?
nie kumam.
piwo takie. na początku robi psst.

łii tam, ja pije tylko jedno piwko, wiec też w ogole nie zajarzyłem.

jedno dziennie?

ps. swoją drogą nie widzialem takiego piwa.

podobno Różański promuje. jedź do Hartowca, poznasz Kasztelana.

--
gildor
9'99

24 Data: Kwiecien 24 2009 08:56:20
Temat: Re: Kichnięcie w kasku [mocno OT]
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "gildor"  napisał w wiadomości

Kuba (aka cita) pisze:
gildor wydusił z siebie te słowy:
Kuba (aka cita) pisze:
gildor wydusił z siebie te słowy:
na przykład?
psst
kasztelan?
nie kumam.
piwo takie. na początku robi psst.

łii tam, ja pije tylko jedno piwko, wiec też w ogole nie zajarzyłem.

jedno dziennie?

ps. swoją drogą nie widzialem takiego piwa.

podobno Różański promuje. jedź do Hartowca, poznasz Kasztelana.
Dobre ale lepszy Kozlak albo Zywe.

--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

25 Data: Kwiecien 25 2009 10:48:30
Temat: Re: Kichnięcie w kasku [mocno OT]
Autor: Sqeeb 

On Thu, 23 Apr 2009 20:24:06 +0200
"Kuba \(aka cita\)"  wrote:

>> hmm tak z ciekawości sprawdziłem .. przesadzilem z tymi 10cioma ;)
>> kariere zacząłem w 2002 roku ;-)
>>
>> jak wtedy na niektórych, dziś już martwych, grupach było fajnie i
>> tłoczno...
>
> na przykład?
>

psst

Nie wiem czy o to Ci chodziło, ale po chwili przeglądania
listy grup wyszło mi z tego 'psst' pl.soc.seks.towarzyskie

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

26 Data: Kwiecien 23 2009 16:20:19
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: Karambol 


Użytkownik "Marcin Narzynski" 
napisał w wiadomości

Czy zdarza Wam się kichać w kasku?
Jako kierowca samochodu od czasu do czasu kicham za kierownicą.
Nieprzyjemna rzecz, bo zamyka się na chwilę oczy.

Ciekawi mnie, jak wygląda kichnięcie w kasku. Pomijając sam problem
zamykania oczu - pozostaje sprawa "kropelkowa".


Kilka lat temu, podczas jazdy uzadlila mnie osa w jajca - mruzenie oczu
podczas kichania to prz tym pikus.



--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl

27 Data: Kwiecien 23 2009 17:52:29
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: Sqeeb 

On Thu, 23 Apr 2009 16:20:19 +0200
"Karambol"  wrote:

> Ciekawi mnie, jak wygl±da kichnięcie w kasku. Pomijaj±c sam problem
> zamykania oczu - pozostaje sprawa "kropelkowa".
>

Kilka lat temu, podczas jazdy uzadlila mnie osa w jajca - mruzenie oczu
podczas kichania to prz tym pikus.

Wyrazy wspolczucia, ale... jak to się stało?
Chciałeś poczuć wiatr we włosch i nie zapiąłeś rozporka czy może
jechałeś w bahamach i klapkach? ;-)

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

28 Data: Kwiecien 23 2009 19:34:46
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: Karambol 


Użytkownik "Sqeeb"  napisał w wiadomości

On Thu, 23 Apr 2009 16:20:19 +0200
"Karambol"  wrote:

> Ciekawi mnie, jak wygl?da kichnięcie w kasku. Pomijaj?c sam problem
> zamykania oczu - pozostaje sprawa "kropelkowa".
>

Kilka lat temu, podczas jazdy uzadlila mnie osa w jajca - mruzenie oczu
podczas kichania to prz tym pikus.

Wyrazy wspolczucia, ale... jak to się stało?
Chciałeś poczuć wiatr we włosch i nie zapiąłeś rozporka czy może
jechałeś w bahamach i klapkach? ;-)

Sam nie wiem jak sie jej to udalo. Jechalem normalnie ubrany, corssowe
spodnie, zbroja itd. Wleciala mi miedzy siedzenie a jajka i jakos siegła;P


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://club.roadlook.pl/Karambol/mitsubishi-galant.html

29 Data: Kwiecien 23 2009 23:19:00
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: Bialy 

Karambol napisal/a:

| Sam nie wiem jak sie jej to udalo. Jechalem normalnie ubrany, corssowe
| spodnie, zbroja itd. Wleciala mi miedzy siedzenie a jajka i jakos
| siegła;P

Mi kiedyś kur*a tak niefartownie wleciał bąk do kasku - dokładnie w
momencie, kiedy zamykałem szybkę po ruszeniu spod świateł. Zmieścił się
skurczybyk w takiej malutkiej szczelince i przez chwilę go zamknąłem w
środku. W akcie paniki się trochę rozdarłem (bo ja bojaźliwy chłop jestem) i
otworzyłem szybkę, ale pęd powietrza gnojka 'przyczepił' do mojego czoła :D
Po chwili jednak wyleciał, ale ja musiałem stanąć i odsapnąć, a do tej pory
się zastanawiam, jak to się stało, że się nie wypieprzyłem, bo przez dłuższą
chwilę miałem zamknięte oczy albo mrugałem z dużą częstotliwością ;)

--
-) Bialy
( GG: 1092403
-) CBF 500 na wydaniu! -> http://infobot.pl/r/1bez

30 Data: Kwiecien 24 2009 07:09:22
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: gildor 

Bialy pisze:

Karambol napisal/a:
| Sam nie wiem jak sie jej to udalo. Jechalem normalnie ubrany, corssowe
| spodnie, zbroja itd. Wleciala mi miedzy siedzenie a jajka i jakos
| siegła;P

Mi kiedyś kur*a tak niefartownie wleciał bąk do kasku

no to co? podobno własne bąki nie śmierdzą.

--
gildor
9'99

31 Data: Kwiecien 24 2009 07:56:53
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: Kuba (aka cita) 

gildor wydusił z siebie te słowy:

Bialy pisze:
Karambol napisal/a:
Sam nie wiem jak sie jej to udalo. Jechalem normalnie ubrany,
corssowe spodnie, zbroja itd. Wleciala mi miedzy siedzenie a jajka
i jakos siegła;P

Mi kiedyś kur*a tak niefartownie wleciał bąk do kasku

no to co? podobno własne bąki nie śmierdzą.



nawet jak sie przykleją do czoła?


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

32 Data: Kwiecien 24 2009 08:06:50
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: gildor 

Kuba (aka cita) pisze:

gildor wydusił z siebie te słowy:
Bialy pisze:
Karambol napisal/a:
Sam nie wiem jak sie jej to udalo. Jechalem normalnie ubrany,
corssowe spodnie, zbroja itd. Wleciala mi miedzy siedzenie a jajka
i jakos siegła;P
Mi kiedyś kur*a tak niefartownie wleciał bąk do kasku
no to co? podobno własne bąki nie śmierdzą.

nawet jak sie przykleją do czoła?

ja nie próbowałem.

--
gildor
9'99

33 Data: Kwiecien 24 2009 06:05:34
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor:

On 23 Kwi, 23:19, "Bialy"  wrote:

Karambol napisal/a:

| Sam nie wiem jak sie jej to udalo. Jechalem normalnie ubrany, corssowe
| spodnie, zbroja itd. Wleciala mi miedzy siedzenie a jajka i jakos
| siegła;P

Mi kiedyś kur*a tak niefartownie wleciał bąk do kasku - dokładnie w
momencie, kiedy zamykałem szybkę po ruszeniu spod świateł. Zmieścił się
skurczybyk w takiej malutkiej szczelince i przez chwilę go zamknąłem w
środku. W akcie paniki się trochę rozdarłem (bo ja bojaźliwy chłop jestem) i
otworzyłem szybkę, ale pęd powietrza gnojka 'przyczepił' do mojego czoła :D
Po chwili jednak wyleciał, ale ja musiałem stanąć i odsapnąć, a do tej pory
się zastanawiam, jak to się stało, że się nie wypieprzyłem, bo przez dłuższą
chwilę miałem zamknięte oczy albo mrugałem z dużą częstotliwością ;)

Miałem kiedyś podobnie, tyle że mi wleciała pszczoła czy tam osa i
wcisnęła się między kask a skroń. Zaczęło to mocno bzyczeć i jakoś w
akcie desperacji udało mi się ją wyciagnąć ręką chociaż nie wiem jak
tego dokonałem ale obyło się tylko na ujebaniu w palec. Z kolei innym
razem kolejne cholerstwo urządliło mnie przy jeździe w brzuch -
chociaż było to na Wuesce to i tak było niebezpiecznie.

--
Artur

34 Data: Kwiecien 24 2009 11:39:03
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: mlek 



Kilka lat temu, podczas jazdy uzadlila mnie osa w jajca - mruzenie oczu podczas kichania to prz tym pikus.


A co na to twoja kobieta? Bardzo zadowolona? ;)

35 Data: Kwiecien 24 2009 16:25:49
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: Karambol 


Użytkownik "mlek"  napisał w wiadomości



Kilka lat temu, podczas jazdy uzadlila mnie osa w jajca - mruzenie oczu
podczas kichania to prz tym pikus.


A co na to twoja kobieta? Bardzo zadowolona? ;)

Przez 3 tygodnie mialem jaja jak byk;)
Niestety skutkiem ubocznym bylo zajebiste swedzenie.
Ale zonka nie nazekala:)


--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://club.roadlook.pl/Karambol/mitsubishi-galant.html

36 Data: Kwiecien 24 2009 16:39:04
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: mlek 

Karambol wrote:


Przez 3 tygodnie mialem jaja jak byk;)
Niestety skutkiem ubocznym bylo zajebiste swedzenie.
Ale zonka nie nazekala:)

To teraz musisz czesciej do ula "zagladac" ;)

37 Data: Kwiecien 24 2009 08:41:41
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

Marcin Narzynski napisał(a):

Ciekawi mnie, jak wygląda kichnięcie w kasku.

Ja to sram na to.


--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

38 Data: Kwiecien 24 2009 22:33:25
Temat: Re: Kichnięcie w kasku
Autor: N1 

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Marcin Narzynski napisał(a):
Ciekawi mnie, jak wygląda kichnięcie w kasku.

Ja to sram na to.


Do kasku?

Kichnięcie w kasku



Grupy dyskusyjne