Kiepskie drogi i wypadki...
1 | Data: Grudzien 30 2007 21:20:29 |
Temat: Kiepskie drogi i wypadki... | |
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki | Już kiedyś słyszałem o wyremontowanym i poszerzonym odcinku drogi. Po 2 |
Data: Grudzien 30 2007 20:29:44 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Seba | Juz kiedys slyszalem o wyremontowanym i poszerzonym odcinku Tak to juz jest - jak jest tylko mozliwosc jazdy "po lepszym - w rozumieniu innym niz codzienny standard" to wiekszosc jedzie jakby to byla autostrada/droga ekspresowa. A potem TVN 24 ma co pokazywac. -- Pozdrawiam Sebastian S. 3 |
Data: Grudzien 30 2007 21:36:48 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki |
Juz kiedys slyszalem o wyremontowanym i poszerzonym odcinku Szeroko, równo, ciepło, słońce. Aż się chce zapier.... :-) Seco 4 |
Data: Grudzien 30 2007 21:43:46 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: freewolny |
Tylko, że tam(Nowohucka) nie jest równo. Zakręt pod górę i nieszczęśliwie brakuje na tym odcinku betonowych barier oddzielających pasy(są na całym odcinku, brakuje tylko tam i na moście na Wiśle). Ja to widzę tak, że gościu pędził jak szalony, na zakręcię spanikował, nadsterowność, rzuciło go do wewnętrznej i dopiero wtedy odbił się od krawężnika i wyleciał na przeciwny pas. Damian 5 |
Data: Grudzien 30 2007 22:02:45 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: M | Użytkownik "freewolny" napisał w wiadomości Tylko, że tam(Nowohucka) nie jest równo. Zakręt pod górę i nieszczęśliwie I co z tego? O czym to ma świadczyć? Mistrzowie zap...ją wszędzie, gdzie się da i uparcie twierdzą, że jeżdżą szybko i bezpiecznie. Jak wyremontujemy wszystkie drogi, nie będzie już miejsca wolnego od debili. Nawet tu wciąż powracają dyskusje o "idiotycznych" ograniczeniach prędkości. Na przykład na Trasie Toruńskiej :-/ M. 6 |
Data: Grudzien 30 2007 22:17:00 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: camel{OT} | On 2007-12-30 22:02:45 +0100, "M" said: Użytkownik "freewolny" napisał w wiadomości Sprzedaj ten patent naszym władcom. Wreszcie będą mogli zwiększyć budżety urzędów o niepotrzebne już środki na remonty dróg, a Polska znów, jak we wspomnieniach XVIII-wiecznych podróżników, stanie się czarną {błotnistą} plamą na mapie Europy. Ale za to nikt nie zginie na drodze, jeśli nie liczyć tych, którzy poumierają, bo lekarz nie dojedzie czy żarcia nie dowiozą... I będzie naprawdę zgodnie z tradycją - brudno, głupio i zaściankowo. cya camel 7 |
Data: Grudzien 30 2007 22:25:07 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: M | Użytkownik "camel{OT}" napisał w wiadomości I co z tego? O czym to ma świadczyć? Dziwnie zrozumiałeś mój post. Jestem jak najbardziej za remontami. Do ostatniej dziurawej szutrówki. Pisałem o prędkości i zagrożeniach z niej płynących, o braku umiejętności dostosowania jej. Widziałem kilka wypadków na prostych, szerokich, jednokierunkowych jezdniach. Ja nie wiem, jak można się wysypać na takiej drodze, ale może ja nie posmakowałem tej granicy panowania. Może dlatego jeszcze tu piszę? M. 8 |
Data: Grudzien 31 2007 01:44:54 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Ukaniu |
Dziwnie zrozumiałeś mój post. Jestem jak najbardziej za remontami. Do ostatniej dziurawej szutrówki. Pytanie tylko dlaczego Niemcy nie wyginęli na autostradach bez limitów? Pozdrawiam Łukasz 9 |
Data: Grudzien 31 2007 09:58:04 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Irokez | Użytkownik "Ukaniu" napisał w wiadomości
Bo Niemcy są przyzwyczajeni do normalnych dróg, dla nich autostrada i droga bez dziur to chleb powszedni. W Polsce czymś zupełnie normalnym jest jezdnia z kraterami jak po ostrzale artylerii. Polak jak zobaczy fragment drogi bez dziur (jakieś 2% w całej polsce) po prostu NIE UMIE po tym jeździć. Odcinek bez dziur dłuższy niż 100 metrów to jest coś zupełnie nienormalnego w tym chorym kraju, najlepiej nie wjeżdzać na taką drogę bo może się okazać że to fatamorgana i wpadniemy w przepaść. Więc nie ma się co dziwić jak kierownik po 30 latach nagle zobaczy gładki asfalt to się zabija. Równie dobrze można go pierwszy raz wysłać samego wahadłowcem na księżyc. -- Irokez Uwaga:adres bez cyferki :) 10 |
Data: Grudzien 31 2007 12:08:35 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: M | Użytkownik "Irokez" napisał w wiadomości Bo Niemcy są przyzwyczajeni do normalnych dróg, dla nich autostrada i Też. Ale przede wszystkim Fuehrerschein dostaje się tam za umiejętności, a nie za wytrwałość. Na kursie jeżdżą po autostradach, jeżdżą w różnych warunkach, ślizgają się po płytach i, co chyba równie ważne - jeżdżą samochodami o stosunkowo dużej mocy. To wszystko powoduje, że kierowcą staje się osoba z _umiejętnościami_, a nie ludek potrafiący zaparkować i cofnąć po łuku. A u nas egzamin, to 45 minut jazdy w korkach po mieście. Jak nie śmigniesz na żółtym - zdałeś. Tu jest wg. mnie problem. M. 11 |
Data: Grudzien 31 2007 12:11:46 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Ukaniu |
Też. Ale przede wszystkim Fuehrerschein dostaje się tam za umiejętności, a nie za wytrwałość. To w końcu musisz się zdecydować bo ja nie wywnioskowałem z Twoich wypowiedzi czy uważasz, że trzeba lepiej szkolić czy wstawić więcej ograniczeń i zakazów. Pozdrawiam Łukasz 12 |
Data: Grudzien 31 2007 12:36:23 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: M | Użytkownik "Ukaniu" napisał w wiadomości To w końcu musisz się zdecydować bo ja nie wywnioskowałem z Twoich OK. Po pierwsze: szkolić. Niech PJ kosztuje 5kPLN, ale rzetelnie przygotowuje do jazdy. Po drugie: _bezwzględnie_ (jak np. w Szwecji) egzekwować ograniczenia prędkości. Ale to się uda dopiero wtedy, gdy policjant przestanie być Panem Władzunią i partnerem do dyskusji i targów. M. 13 |
Data: Grudzien 31 2007 11:52:23 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Robert Rędziak | On Mon, 31 Dec 2007 12:36:23 +0100, M <michal_c> wrote: Po drugie: _bezwzględnie_ (jak np. w Szwecji) Jestem ciekaw, czy ktoś ma statystki ze Szwecji, sprzed lat 90-ych, kiedy to jeszcze nie mieli takiego pierdolca. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net globalne o...głupienie: http://archiwum.wiz.pl/1998/98051700.asp I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 14 |
Data: Grudzien 31 2007 16:43:01 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: axial | Użytkownik "M @yahoo.com>" <michal_c<wytnij_to> napisał w wiadomości Użytkownik "Ukaniu" napisał w wiadomoścido jazdy.Panem Władzunią i partnerem do dyskusji i targów. Nawet najlepszy kierowca nie poradzi sobie jeżeli bedzie prowadził 10 letniu złom w którym po dzwonie osprzęt (silnik, elektronika) były naprawiane w przykurnikowym garażu... W dodatku na łysych, letnich oponach... ax 15 |
Data: Grudzien 31 2007 17:10:13 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: M | Użytkownik "axial" napisał w wiadomości Po pierwsze: szkolić. Niech PJ kosztuje 5kPLN, ale rzetelnie przygotowujedo Tu zahaczamy o wątek badań technicznych. Brakuje u nas Dekry i badań typu TUV/Abgass. W końcu w wielu przypadkach diagnostą jest kumpel :). Myślę, że gdyby wprowadzić coś takiego w PL, zniknąłby problem korków :). I to w ciągu roku! ;) M. 16 |
Data: Styczen 01 2008 22:21:39 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: J.F. | On Mon, 31 Dec 2007 17:10:13 +0100, "M" Użytkownik "axial" napisał w wiadomości A co ma Abgas do bezpieczenstwa ? Poza tym auto w zlym stanie wcale nie jest takie niebezpieczne jak sie niektorym wydaje. Myślę, że gdyby wprowadzić coś takiego w PL, zniknąłby problem korków :). No coz, raczej wzroslyby dochody diagnostow :-) Poza tym .. czytales przeciez ze brak korkow to wieksza wypadkowosc :-) J. 17 |
Data: Styczen 01 2008 23:13:00 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: M | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Tu zahaczamy o wątek badań technicznych. Brakuje u nas Dekry i badań typu W sumie nic. To doczepię się do czegoś innego: h o m o l o g a c j i. :) Szczególnie w agro-tuningu: szerokie laczki, plastik, chińskie allexenony i takie tam drobiazgi :) Poza tym auto w zlym stanie wcale nie jest takie niebezpieczne jak siePod warunkiem, że jest proste i ma małą vmax :). No właśnie. Czemu Niemcy nie biorą?Myślę, że gdyby wprowadzić coś takiego w PL, zniknąłby problem korków :). Nie jestem fanem tego narodu - wręcz ich nie lubię. Ale czemu oni nie biorą? Poza tym .. czytales przeciez ze brak korkow to wieksza wypadkowoscTu mnie złapałeś :) Ale może jednak wypadkowość by spadła - myślę, że eliminacja uderzyłaby właśnie w czynnik wypadkowy :). M. 18 |
Data: Styczen 01 2008 23:33:01 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Tomasz Pyra | M <michal_c pisze: Ale może jednak wypadkowość by spadła - myślę, że eliminacja uderzyłaby właśnie w czynnik wypadkowy :). Obawiam się że głównie poprzez odcięcie "młodzieży z fantazją" od relatywnie tanich i mocnych samochodów. Ale w tym przypadku to nie sam samochód stanowi problem, a fantazja :) -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ Zapraszam na moją stronę - http://free.of.pl/h/hellfire/ 19 |
Data: Styczen 02 2008 00:38:30 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: J.F. | On Tue, 1 Jan 2008 23:13:00 +0100, "M" Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości No coz, raczej wzroslyby dochody diagnostow :-) No właśnie. Czemu Niemcy nie biorą? Mysle ze ich szybko nauczymy, niektorych juz nauczylismy :-) Sprzyjaja temu przyzwoite zarobki - choc wiadomo - pieniedzy nigdy nie jest za duzo, moze poczucie misji [on bedzie _mnie_ zagrazal], bogactwo spoleczenstwa ktore stac na dobre samochody, moze wrodzona karnosc Niemcow - choc z nia tez juz roznie. Poza tym .. czytales przeciez ze brak korkow to wieksza wypadkowoscTu mnie złapałeś :) ALe czynnikiem jest nadmierna predkosc :-) J. 20 |
Data: Styczen 01 2008 22:38:05 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Tomasz Pyra | axial pisze: Nawet najlepszy kierowca nie poradzi sobie Ja bym tam nie przeceniał. Jak ten kierowca w tym złomie będzie miał tylko jako tako sprawne hamulce (zdolne do zablokowania kół) i będzie jechał z przepisową prędkością to zazwyczaj nawet jak do wypadku dojdzie to skutki będą całkiem do przyjęcia. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ Jak hamować z ABS? - http://free.of.pl/h/hellfire/abs.html 21 |
Data: Styczen 02 2008 08:23:55 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: axial |
axial pisze: Jeżeli tylko sprawne hamulce są dla Ciebie gwarantem bezpieczeństwa to gratuluję Ci optymizmu .... Łyse opony, pordzewiała karoseria, luzy w kierownicy etc.. ważne że hamulce żyleta.... Ehhhh... ax 22 |
Data: Styczen 02 2008 09:55:09 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Tomasz Pyra | axial pisze: Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości Nie musi być znowu taka żyleta ;) - ważne żeby dały radę spowalniać pojazd. Myślę że wymagana przepisami droga hamowania 9m z 30km/h będzie już niezłym minimum. :) Oczywiście pod warunkiem jazdy z dozwoloną przepisami prędkością. Jakoś na KJS-ach chłopaki w wyraźnie niedoinwestowanych pojazdach potrafią objechać te funkiel-nówki bez większych problemów. Bo mimo wszystko przewaga techniczna przekłada się słabo na osiągi. Tzn. może "słabo" jest złym słowem, bo np. 5% wyższa prędkość w łuku to tak naprawdę różnica klas i epok. Z tym że w warunkach drogowych oznacza to jazdę 105km/h zamiast 100km/h. A kierowca mając dobite zawieszenie czy układ kierowniczy po prostu nie będzie pędził i tym samym statystycznie jego jazda będzie bezpieczniejsza niż takiego co stwierdzi że ma wszystko nowe, ABS, ESP i spokojnie może przyspieszać w nieskończoność bo w najgorszym razie ESP go przyhamuje. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/ 23 |
Data: Styczen 02 2008 10:13:37 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: J.F. | On Wed, 2 Jan 2008 08:23:55 +0100, axial wrote: Jeżeli tylko sprawne hamulce są dla Ciebie gwarantem A widziales kiedys auto ktore na dziurze rozpada sie na dwoje bo rdza puscila ? Albo jedzie zygzakiem czy nie miesci sie na swoim pasie z powodu luzow na kierownicy ? Hamulce to podstawa, opony tez, ale gleboki bieznik potrzebny na deszcz. J. 24 |
Data: Styczen 02 2008 12:16:38 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 31 Dec 2007 16:43:01 +0100, "axial" Nawet najlepszy kierowca nie poradzi sobie Bardzo, ale to bardzo się mylisz. Dobry kierowca bierze poprawke na pojazd, którym się porusza. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 25 |
Data: Styczen 02 2008 14:37:11 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: axial | Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał w On Mon, 31 Dec 2007 16:43:01 +0100, "axial" Kierowca często nie ma zielonego pojęcia, w jakim stanie technicznym ma samochód... W końcu sprzedawca zapewniał go, że bezwypadkowy, że tylko 90k przebiegu, bo "dziadek tylko do kościoła" etc... A na przeglądzie dał 100zł bo mu się spieszyło, a i tak lampę tylną musi wymienić bo mu się stukła etc... ax 26 |
Data: Styczen 02 2008 15:25:39 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 2 Jan 2008 14:37:11 +0100, "axial" Dobry kierowca bierze poprawke na pojazd, którym się porusza. Dobry kierowca ma pojęcie. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 27 |
Data: Styczen 02 2008 21:09:14 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: axial | Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał w On Wed, 2 Jan 2008 14:37:11 +0100, "axial" Chyba żuka, warszawy albo dużego fiata... W obecnych autach jest tyle elektroniki, że nawet mechanicy/elektrycy nie chcą się tego tykać.... Ale Ty oczywiście jesteś fachura i wiesz wszystko... ;) ax PS. Nawet nowe auta mają usterki, układu kierowniczego czy hamulcowego... Mój znajomy sam dachował na zakręcie 15 min. po wyjechaniu z salonu skody... ale on pewnie nie był dobrym kierowcą... 28 |
Data: Styczen 03 2008 10:06:05 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 2 Jan 2008 21:09:14 +0100, "axial" >> Dobry kierowca bierze poprawke na pojazd, którym się porusza. No i/ Sugerujesz, że nie wyczujesz, że auto ma słabe hamulce, albo luzy w ukłądzie kierowniczym, a także elektronika zamaskuje łyse opony? PS. Nawet nowe auta mają usterki, Pewnie nie. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 29 |
Data: Styczen 03 2008 21:55:51 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: axial | Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał w >> Dobry kierowca ma pojęcie. Jak pęknie ci przewód hamulcowy, to nie wyhamujesz na odcinku na jakim się spodziewasz. Jeżeli zrobisz to na zakręcie to wylatujesz... Fizyki nie zmienisz. >PS. Nawet nowe auta mają usterki,Ciekawe ci Ty byś zrobił gdyby nagle podczas manewru zablokowała Ci się kierownica... Pewnie użyłbyś mocy jak Jedi, w końcu jesteś dobrym kierowcą ;) ax 30 |
Data: Styczen 03 2008 21:59:25 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: J.F. | On Thu, 3 Jan 2008 21:55:51 +0100, axial wrote: No i/ Sugerujesz, że nie wyczujesz, że auto ma słabe hamulce, albo Ale mimo tylu rzekomych zlomow na naszych drogach jakos w niewielu pekaja przewody. A kolekcje Tabela pamietasz ? W takim stanie hamulcow samochody bezpiecznie dotarly do jego warsztatu :-) J. 31 |
Data: Styczen 04 2008 11:12:53 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 3 Jan 2008 21:55:51 +0100, "axial"
Jak może pęknąć, to nie jadę takim autem. Jeżeli zrobisz to na zakręcie to wylatujesz... Dlatego mogę nie jechać takim struclem. Pewnie nie.Ciekawe ci Ty byś zrobił gdyby nagle podczas manewru Pewnei by mi się nie zablokowała. Pomyśl dlaczego. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 32 |
Data: Styczen 04 2008 14:33:52 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Wiesław Czechowski |
[...]Jak pęknie ci przewód hamulcowy, to nie wyhamujesz Jak sprawdzasz, czy przewód może pęknąć? Naprawdę to wiesz, czy tylko tak sobie napisałeś, coby wątek podtrzymać? :) -- Pozdrawiam (dziś z Wawy) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 33 |
Data: Styczen 07 2008 11:43:36 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 4 Jan 2008 14:33:52 +0100, Wiesław Czechowski
Bardzo prosto - robiąc próbe hamulca przed jazdą. Oczywiście, nie wyeliminuje to jakiejkolwiek możliwości, jednak wystarczająco dobrze redukuje zagrożenie do akceptowalnego poziomu. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 34 |
Data: Styczen 04 2008 20:36:43 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: axial | Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał w >> Pewnie nie. W Granadzie nie ma kierownicy??? ;) ax 35 |
Data: Styczen 07 2008 11:43:46 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 4 Jan 2008 20:36:43 +0100, "axial" Pewnei by mi się nie zablokowała. Pomyśl dlaczego. Pudlo. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 36 |
Data: Styczen 07 2008 11:46:33 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: ania |
W Granadzie nie ma kierownicy??? zamiast kierownicy? a jak sprawuje sie takie rozwiazanie? -- ania 37 |
Data: Styczen 02 2008 15:56:01 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Tomasz Pyra | axial pisze: W końcu sprzedawca zapewniał go, że bezwypadkowy, Nie słyszałem o zbyt wielu wypadkach spowodowanych nagłym rozpadnięciem się samochodu na drodze. Pozostałe elementy składowe "stanu technicznego", a więc stan zawieszenia, opony, hamulce, układ kierowniczy itd. się czuje jadąc i wie się czym jedzie biorąc poprawkę na ten stan. O wypadkach spowodowanych stanem technicznym to można mówić tylko jak coś ważnego nagle i niespodziewanie przestanie funkcjonować. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/ 38 |
Data: Styczen 02 2008 21:12:13 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: axial | Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości axial pisze: Właśnie w tych nagłych sytuacjach (test łosia, ostre hamowanie w dziurach/koleinach) te usterki/wady się ujawniają... normalnie nie kręcisz ostro kierownicą jadąc 90km/h i nie hamujesz ostro na zakrętach. ax 39 |
Data: Styczen 02 2008 22:08:18 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Tomasz Pyra | axial pisze: O wypadkach spowodowanych stanem technicznym to można mówić tylko jak Ale jakie usterki? Nagła usterka zawieszenia to odpadnięcie koła. Nagła usterka hamulców to utrata ciśnienia w układzie. Nagła usterka układu kierowniczego to urwanie drążka. Słyszałeś kiedyś żeby komuś to się na drodze przytrafiło? Reszta to tylko _parametry_. Każde zawieszenie ma jakieś parametry. Lepsze bądź gorsze. Można sobie w uproszczeniu wyobrazić oś na której z jednej strony jest kompletny brak zawieszenia, a na drugiej jakieś idealne zawieszenie rodem z profesjonalnego wyścigowego pojazdu. W zależności od tego jaki to samochód, jak zestrojony, w jakim stanie są elementy zawieszenia te parametry będą różne, ale to nadal tylko parametry, a nie "usterki". I każde zawieszenie gdzieś tam się znajduje pomiędzy - a dobry kierowca doskonale sobie zdaje sprawę gdzie jest jego zawieszenie i jedzie tak jak ono pozwala. Tu nic się nagle, ani nawet z dnia na dzień nie zmieni (poza ewentualnym wystrzałem opony). To samo się tyczy każdego innego parametru - opony, skuteczność hamulców, precyzja układu kierowniczego, wyważenie samochodu, moc silnika itp. Długofalowo one się zmieniają w czasie, ale z dnia na dzień. I kierowca powinien wiedzieć czym jedzie i dostosować styl jazdy do warunków stawianych mu przez pojazd i umiejętności. Tak długo jak te parametry spełniają pewne minima (niezbyt wyżyłowane) tak da się bezpiecznie prowadzić taki samochód w każdych warunkach. Niezależnie czy to 126p któremu już fabryka poskąpiła tych parametrów a czas też zrobił swoje, czy nowy Lancer Evo z salonu, czy cokolwiek pomiędzy. normalnie nie kręcisz ostro kierownicą jadąc 90km/h Tak właśnie robię i to nie rzadziej niż codziennie. Właśnie po to żeby wiedzieć czym jadę, poczuć nawierzchnię, warunki przyczepności i nie wyjść z wprawy. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ Zapraszam na moją stronę - http://free.of.pl/h/hellfire/ 40 |
Data: Styczen 03 2008 08:57:14 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: axial | Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości axial pisze:To już widziałem dwukrotnie... Nic nikomu się nie stało ale mogło... Nagła usterka hamulców to utrata ciśnienia w układzie.1) Wjeżdzasz w dziurę, uszkadzasz oponę ale o tym nie wiesz, opona pęka na pierwszym zakręcie... 2) Zawsze działał ESP/ABS a tym razem nie zadziałał 3) Pęka ci przewód hamulcowy i wiele innych.... W "naprawianych" samochodach nawet kontrolka Ci się nie zaświeci... Słyszałeś kiedyś żeby komuś to się na drodze przytrafiło? Tak. Reszta to tylko _parametry_. No właśnie parametry lepsze lub gorsze... Wiele kierowców jednak myli poloneza z lancią... W zależności od tego jaki to samochód, jak zestrojony, w jakim stanie są Tylko dla nowszych aut parametry poloneza to jak usterka. I każde zawieszenie gdzieś tam się znajduje pomiędzy - a dobry kierowca Jesteś pewien, że blondynka lub kapelusznik o tym wie??? założę się, że 90% kierowców nawet nie wie co to i gdzie znajduje się wahacz... albo jak działa ABS. To samo się tyczy każdego innego parametru - opony, skuteczność Piszesz jak powinno być, a ja Ci piszę jak jest. Taka różnica.... Tak długo jak te parametry spełniają pewne minima (niezbyt wyżyłowane)pomiędzy. Problem w tym, że wielu kierowców myśli tak jak Ty, nieważne co mam 10 letniego poloneza czy nówkę A6... Znam możliwości swojego samochodu, w końcu codziennie je sprawdzam na publicznych drogach.... > normalnie nie kręcisz ostro kierownicą jadąc 90km/h No to powodzenie życzę... Co by Ci zawsze ABS działał na zakręcie... ax 41 |
Data: Styczen 03 2008 10:13:57 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 3 Jan 2008 08:57:14 +0100, "axial" Ale jakie usterki?To już widziałem dwukrotnie... Nic nikomu się nie stało Słyszałeś o pojęciu 'obsługa codzienna'? Nagła usterka hamulców to utrata ciśnienia w układzie.1) Wjeżdzasz w dziurę, uszkadzasz oponę ale o tym nie wiesz, Przed jazdą nieznanym autem sprawdzam stan opon, jesli mam wątpliwości - jade wolniej. 2) Zawsze działał ESP/ABS a tym razem nie zadziałał Nie jestem uzależniony od trzyliterowych bogów. Jadę tak, żeby nie musieli ratować mi tyłka. 3) Pęka ci przewód hamulcowyJesli jadę takim scrotem, że może pęknąć, to jadę na tyle wolno, że nic się nei dzieje. i wiele innych.... Na razie, to wqidze, że masz traumę nowoczesnych aut. A słyszałeś od kogoś, komu się przytrafiło?Słyszałeś kiedyś żeby komuś to się na drodze przytrafiło?Tak.
Dobry kierowca nie myli. Dobry kierowca jedzie tak, aby nie przekraczać granicy, jaką wyznacza aktualny stan pojazdu.
Dlatego się tak kiepsko prowadzą te nowe.
Blondynka i kapelusznik to nei są DOBRZY kierowcy. założę się, że 90% kierowców nawet nie wie co to i gdzie I dlatego NIE SĄ dobrymi kierowcami. Długofalowo one się zmieniają w czasie, ale z dnia na dzień. Ty piszesz o swoich wyobrażeniach. Teza jaką postawiłem brzmi - DOBRY kierowaca radzi sobie z kiepskim pojazdem. Problem w tym, że wielu kierowców myśli tak jak Ty, Oczywiście. Znam możliwości mojego samochodu, w końcu to podstawa bezpiecznej jazdy.
Nie działa. Ni emoże, bo auto go nei ma. Jak jadę złużbówką, to też nei działa, bo nei ma potrzeby. Nie działa, bo od bezpieczeństwa jest kierowca, a nie ABS. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 42 |
Data: Styczen 03 2008 22:19:30 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: axial | Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał w On Thu, 3 Jan 2008 08:57:14 +0100, "axial"Nawet widziałem! Niektórzy magicy chodzą dookoła auta kopiąc w opony ;) A tak na poważnie, auta są po to aby nimi jeździć a nie obsługiwać. Chyba, że ma się grata to trzeba sprawdzić czy coś nie odpadło... >> Nagła usterka hamulców to utrata ciśnienia w układzie.A po wjeździe w każdą dziurę, czy krawężnik zatrzymujesz auto i sprawdzasz opony??? >2) Zawsze działał ESP/ABS a tym razem nie zadziałałAle wiele aut jest w nie wyposażona a kierowca się do nich przyzwyczaja, tak jak do kierunkowskazów (już nie trzeba machać ręką jak na rowerze), wspomagania kierownicy, opon zimowych, radia, klimatyzacji etc.. Samochód przestał być bryczką z silnikiem jaką był 100 lat temu i powinieneś to sobie uświadomić ;) >3) Pęka ci przewód hamulcowyA jaka jest droga hamowania z 50km/h starym rzęchem bez hamulców?? Ta pewność siebie kiedyśCię zabije... > >i wiele innych.... >W "naprawianych" samochodach nawet kontrolka Ci się nie zaświeci...Uważam, że nowoczesne auta są bezpieczniejsze od tych produkowanych w latach 90-tych. Jeżeli nie zauważyłeś jeszcze różnicy to pewnie sam takim trupem jeździsz i wkurzasz się na każdego kto Cię wyprzedza ;) >No właśnie parametry lepsze lub gorsze...Człowieku, jak księgowa, dentysta, artysta malarz, aktor, informatyk, blondynka, rzeźnik etc. ma ocenić stan pojazdu??? Nie każdy lubi się grzebać w smarach po łokcie... >Tylko dla nowszych aut parametry poloneza to jak usterka. Raczej nigdy nie jechałeś autem mniej niż 10 letnim... >Jesteś pewien, że blondynka lub kapelusznik o tym wie??? To Ty twierdzisz, że drogi są wyłącznie dla mechaników, diagnostów czyli wg Twojej teorii dobrych kierowców.... Niestety, drogi są dla wszystkich, również dla blondynek ;) >> Długofalowo one się zmieniają w czasie, ale z dnia na dzień.W Polsce wg własnych opinii jest 99% dobrych kierowców, nie wyłączając oczywiście Ciebie ;) >Problem w tym, że wielu kierowców myśli tak jak Ty,Ciekawe jakiej procedury diagnostycznej używasz? Rozpędzasz się na autostradzie do 130km/h i ostro hamujesz? Czy sprawdzasz układ kierowniczy wykonując test łosia na drodze krajowej poza terenem zabudowanym? Pojazd powinien być sprawny, a od jego sprawdzenia są odpowiedni ludzie a nie kierowcy... >No to powodzenie życzę... Co by Ci zawsze ABS działał na zakręcie...Bo ABS, ESP nie wyręczają kierowcy, ale go wspomagają w ekstremalnej sytuacji, np, gdy wyskoczy Ci łoś, czy nagle z przeciwka wyskoczy Ci śpiący kierowca na twoim pasie... ax 43 |
Data: Styczen 03 2008 23:57:27 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Tomasz Pyra | axial pisze: A jaka jest droga hamowania z 50km/h starym rzęchem3) Pęka ci przewód hamulcowyJesli jadę takim scrotem, że może pęknąć, to jadę na tyle wolno, że Zazwyczaj krótsza niż najnowszego samochodu z super hamulcami z prędkości 60km/h. Natomiast masz racje - będzie dłuższa niż w nowoczesnych samochodach, ale to jest właśnie meritum tej dyskusji, że trzeba wiedzieć czym się jedzie i dostosować styl jazdy do możliwości swoich i samochodu. Dodatkowo dorzućmy że droga hamowania wydłuży się nawet o 50% jeżeli kierowca nie trenuje poprawnego hamowania awaryjnego, ale to już inna sprawa :) Na razie, to wqidze, że masz traumę nowoczesnych aut. Uważam, że nowoczesne auta są bezpieczniejsze Owszem - są bezpieczniejsze. Duży postęp nastąpił zarówno po stronie bezpieczeństwa biernego (chociażby upowszechnienie poduszek w coraz większej ilości), i czynnego (systemy elektroniczne). Co jednak nijak nie zmienia tego że ta przewaga nie jest jakaś gigantyczna. Nawet jeżeli pominiemy czynnik ludzki, to ten "stary rzęch" przy prędkości 100km/h będzie bardziej sterowny bez ESP i szybciej się zatrzyma bez ABS niż funkiel nówka ze wszystkimi bajerami przy 110km/h. No właśnie parametry lepsze lub gorsze...Dobry kierowca nie myli. Dobry kierowca jedzie tak, aby nie Człowieku, jak księgowa, dentysta, artysta malarz, aktor, Wykonać awaryjne hamowanie, symulowane nagłe ominięcie przeszkody. Jeżeli chodzi o mechanikę to jeżeli ktoś sam nie potrafi to raz do roku powinien podjechać do swojego ulubionego warsztatu gdzie ktoś kto się zna wszystko posprawdza. Sam stan techniczny nie ma znowu wielkiego znaczenia. Istotne jest żeby wiedzieć jak samochód jedzie. Triumf bezmyślności to jechać samochodem którego nigdy się nie wypróbowało w poślizgu na każdej nawierzchni, czy nigdy nie trenowało się awaryjnego hamowania. Można tak jechać sobie, ale powiedzmy 50km/h. A są ludzie którzy mają samochody, pędzą nimi z zawrotnymi prędkościami, a na temat "jak się prowadzi" mają do powiedzenia tylko "jak po szynach" i że "ESP jest tak genialny że nawet zimą nie spotkał się jeszcze z najmniejszym poślizgiem"... No niestety ale jak się kiedyś spotka to mu pozostanie liczyć tylko na te poduszki. Jesteś pewien, że blondynka lub kapelusznik o tym wie???Blondynka i kapelusznik to nei są DOBRZY kierowcy. Dobry kierowca wie czym jedzie. Dobry kierowca ma przećwiczone granice możliwości własnych i samochodu. I nie ma to nic wspólnego z byciem mechanikiem. Natomiast ktoś kto sobie kupił samochód tylko po to żeby dojeżdżać z punktu A do B nigdy nie będzie dobrym kierowcą. Może być bezpiecznym kierowcą jeżeli będzie miał świadomość tego że musi jeździć powoli i ostrożnie. Natomiast jeżeli zacznie jeździć szybko to już jest to balansowanie nad przepaścią. Niestety, drogi są dla wszystkich, również dla blondynek ;) Ale mówiliśmy to u dobrych kierowca. To że są również źli kierowcy czy słabi kierowcy nie ulega wątpliwości. Oczywiście. Znam możliwości mojego samochodu, w końcu to podstawaCiekawe jakiej procedury diagnostycznej używasz? Yeah ;) Trzeba też koniecznie wypróbować pełne hamowanie z VMax - ewentualnie jeżeli ktoś nie planuje jeździć z VMax to z takiej prędkości z jaką planuje jeździć. Nie bałbyś się jechać szybko autostradą nie wiedząc na co możesz liczyć w przypadku gdy będziesz zmuszony gwałtownie zahamować. Czy sprawdzasz układ kierowniczy wykonując test łosia Ja mam na test łosia kilka miejsc w terenie zabudowanym (oczywiście jak nic nie jedzie) Pojazd powinien być sprawny, a od jego sprawdzenia są Ciągle nie rozumiesz jednej rzeczy - sprawność pojazdu to nie jest stan binarny, przynajmniej nie w tych parametrach o których tu mówimy. Samochód ma szereg parametrów które można określić jakimiś ciągłymi współczynnikami. Jeden samochód hamuje ze 100km/h na drodze 48m i jest sprawny. Innemu wystarczy na to 35m. Jeden na łuku na gaz zareaguje nadsterownością, inny podsterownością. Jeden ma opony rewelacyjne na deszcz inny ma opony dobre na suchym. Jeden będzie miał bardziej zużyte zawieszenie inny mniej. Jeden będzie fiatem 126p który generalnie jest do bani, a drugi będzie Lancerem EVO który go zje na śniadanie w każdej kategorii. Ale każdym da się bezpiecznie jechać. Ale pod warunkiem że kierowca wie czego w jakiej sytuacji może oczekiwać od samochodu. Jeżeli samochód niewiele sobą reprezentuje to dobry kierowca pojedzie odpowiednio wolniej. Dobrym samochodem można pojechać nieco szybciej. Natomiast to jest właśnie zadanie dla kierowcy. Bo nikt tego za niego nie zrobi. Z żadnego tekstu w gazecie ani żadnej instrukcji obsługi nie da sie nauczyć jak prowadzić samochód na łuku i co robić jak zaczyna się stawiać. To trzeba samemu wypróbować, samemu się nauczyć. To jak jazda na rowerze - nikt po przeczytaniu nawet tony książek o jeździe na rowerze i całego archiwum pl.rec.rowery na rowerze jeździć nie będzie umiał. To samo się tyczy samochodu. Bo ABS, ESP nie wyręczają kierowcy, ale go wspomagają Ale decyzja czy w sytuacji ekstremalnej omijać czy hamować należy nadal do kierowcy. I nie jest on jej w stanie podjąć dobrze jeżeli manewru wcześniej nie trenował. W takim wypadku może jedynie liczyć na szczęście. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ Zapraszam na moją stronę - http://free.of.pl/h/hellfire/ 44 |
Data: Styczen 04 2008 00:03:17 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: ania |
A po wjeździe w każdą dziurę, czy krawężnik zatrzymujesz auto on nie musi - bo pewnie ma jak w polonezie - wszystko czuje na kierownicy pisze pewnie - bo granady kojarze na ulicach na tyle wczesnie, ze nie dysponowalam prawem jazdy:-) Samochód przestał być bryczką z silnikiem jaką był 100 lat temunie ma szans :-) Uważam, że nowoczesne auta są bezpieczniejszeeee tam - glownie wygodniejsze! ale to wazna zaleta - bo kierowca odprezony to lepszy niz ten zestresowany (odpadlo? a nie! to lezalo cos na ziemi - odpadlo innemu, o cholera - wyhamuje, nie wyhamuje, wyhamuje?) Człowieku, jak księgowa, dentysta, artysta malarz, aktor,co wy tak na te blondynki? nigdy tego nie zrozumie - ale to pewnie z powodu bycia blondynka Raczej nigdy nie jechałeś autem mniej niż 10 letnim...a po co? stare tanie dobre - same zalety, dlatego na sylwestra tez zawsze jezdze polonezem :-) aaa i pojemniejsze niz te nowoszesne zlomy :-) albo nie - zapomnialam, ze jak stare auto to na gaz, to i bagaznik za maly (oj to by sie polonez na sylwestra nie nadawal - jakby mial zajety bagaznik) To Ty twierdzisz, że drogi są wyłącznie dla mechaników,:-) dziekuje :-) Ty piszesz o swoich wyobrażeniach. Teza jaką postawiłem brzmi - DOBRY nie - radzi sobie z KAZDYM pojazdem W Polsce wg własnych opinii jest 99% dobrych kierowców,najbardziej lubie tych jadacych 50 km/h leweym pasem autostrady, algo dziadkow posuwajacych foresterem srodkiem drogi, tak tez wypadajacych zza zakretow z predkosciami przeciwnie niz na autostradzie czyli wiecej niz 50 Pojazd powinien być sprawny, a od jego sprawdzenia sąehhh - taaaa - tylko skad tyle zlomow na polskich drogach? ok, z daleka ciezko okreslic czasem czy sie rozpadnie za 100 m czy nie, ale jak leje mu sie olej z kazdej nieszczelnosci - to chyba jasne, ze diagnosta cos przeoczyl, pewnie wszystko zalezy od wielkosci banknotu, ktorym mu sie oczy zaslania Bo ABS, ESP nie wyręczają kierowcy, ale go wspomagająjak juz pisalam wyzej - wygoda powoduje lepszy nastroj kierowcy :-) -- ania 45 |
Data: Styczen 04 2008 11:27:36 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 4 Jan 2008 00:03:17 +0100, "ania" <aniamh_ #usun A po wjeździe w każdą dziurę, czy krawężnik zatrzymujesz auto No w Granadzie, to nawet niespecjalnie czuję ;) albo nie - zapomnialam, ze jak stare auto to na gaz, to i bagaznik za maly Granada i za mały bagażnik. LOL. Ty piszesz o swoich wyobrażeniach. Teza jaką postawiłem brzmi - DOBRY Aniu, kiepski pojazd to podzbiór 'każdych pojazdów' ;) Pojazd powinien być sprawny, a od jego sprawdzenia sąehhh - taaaa - tylko skad tyle zlomow na polskich drogach? ok, z daleka A ile jest złomów z ładnym lakierem? Ile razy widze chmurę dymu za ładnym wózkiem, ile razy widze, jak po nierównościach tył auta parę sekund jeszcze się buja... Ile razy po przejażdżce takim ładnie wyglądającym autem miałem w głowie listę usterek do natychmiastowego usunięcia... -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 46 |
Data: Styczen 04 2008 11:32:11 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: ania |
A ile jest złomów z ładnym lakierem? Ile razy widze chmurę dymu za a co ma wyglad do tego czy jest zlomem czy nie w kontekscie tego co ja napisalam? -- ania 47 |
Data: Styczen 07 2008 11:44:12 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 4 Jan 2008 11:32:11 +0100, "ania" <aniamh_ #usun a co ma wyglad do tego czy jest zlomem czy nie w kontekscie tego co ja Nic, to była dygresja na boku, bo z tym, co napisałaś się zgadzam. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 48 |
Data: Styczen 04 2008 11:22:33 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 3 Jan 2008 22:19:30 +0100, "axial" >> Nagła usterka zawieszenia to odpadnięcie koła.Nawet widziałem! Zazwyczaj Ci, którzy tak sądzą jak Ty mają grata. Co prawda łądnie pomalowanego, ale grata, w którym koła się mogą urwać. Przed jazdą nieznanym autem sprawdzam stan opon, jesli mam wątpliwościA po wjeździe w każdą dziurę, czy krawężnik zatrzymujesz auto Po co? Wystarczy, że sprawdzę przed jazdą i potem, stosownie do ich stanu dopasowuje prędkosć. Nie jestem uzależniony od trzyliterowych bogów. Jadę tak, żeby nieAle wiele aut jest w nie wyposażona a kierowca się do nich przyzwyczaja, Pisałem o _DOBRYCH_ kierowcach. Dobry kierowca nei uzaleznia się od trzyliterowych bogó. tak jak do kierunkowskazów (już nie trzeba machać ręką jak na rowerze), Ja na przykłąd wyłączam kierunkowskazy sam, nie czekam na automat. Jesli jadę takim scrotem, że może pęknąć, to jadę na tyle wolno, żeA jaka jest droga hamowania z 50km/h starym rzęchem Jesli może pęknąć, to nie jadę tak szybko. Na razie, to wqidze, że masz traumę nowoczesnych aut.Uważam, że nowoczesne auta są bezpieczniejsze I podajesz mnóstwo przykłądów na to, co może się w nich stać. W moim starym się nic takiego nie stało. Jeżeli nie zauważyłeś jeszcze różnicy to pewnie sam Nie, wkurzam każdego, kogo wyprzedzam :D Dobry kierowca nie myli. Dobry kierowca jedzie tak, aby nieCzłowieku, jak księgowa, dentysta, artysta malarz, aktor, Nie każdy jest _DOBRYM_ kierowcą. Raczej, obecnie jeżdże służbowym dwulatkiem. Syf i malaria.>Tylko dla nowszych aut parametry poloneza to jak usterka.Raczej nigdy nie jechałeś autem mniej niż 10 letnim... >Jesteś pewien, że blondynka lub kapelusznik o tym wie???To Ty twierdzisz, że drogi są wyłącznie dla mechaników, Nic takiego nie twierdziłem. Stwierdsziłem, że dobry kierowca poradzi sobie z jazdą autem w kiepskim stanie technicznym. Ty piszesz o swoich wyobrażeniach. Teza jaką postawiłem brzmi - DOBRYW Polsce wg własnych opinii jest 99% dobrych kierowców, W Polsce jest prawie 100% kiepskich kierowców, do których, sądząc po Twoich wypowiedziach i Ciebie zaliczam. Oczywiście. Znam możliwości mojego samochodu, w końcu to podstawaCiekawe jakiej procedury diagnostycznej używasz? Takiej, jaka jest zalecana do OC. Rozpędzasz się na autostradzie do 130km/h i ostro hamujesz?Nie, dokonuje próby hamulców przy niższej prędkości. Wązne jest, aby nacisnąć pedał z całej siły. Czy sprawdzasz układ kierowniczy wykonując test łosia Nie, sprawdzenie luzów nie wymaga tego. Aczkowliek sprawdzam jak auto reaguje na gwałtowne skręty wykorzystując rezonans zawieszenia. Przy okazji wychodzą luzy układu kierowniczego. Pojazd powinien być sprawny, a od jego sprawdzenia są Odpowiedni ludzie nazywają się kierowcy. Sprawdzenei stanu przed jazdą to obowiązek kierowcy. >No to powodzenie życzę... Co by Ci zawsze ABS działał na zakręcie...Bo ABS, ESP nie wyręczają kierowcy, ale go wspomagają Nie, ABS i ESP jest po to, żeby dać mi jeszcze jedną szanse, kiedy ja nie zauważę łosia lub dam się wpuścić w ekstremalną sytuację -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 49 |
Data: Styczen 04 2008 14:31:20 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Wiesław Czechowski |
Pojazd powinien być sprawny, a od jego sprawdzenia są Jest na to jakiś konkretny przepis? Jaki jest zakres takiego przeglądu? Jakieś specjalne oprzyrządowanie? Jak ustawiać światła? A może o czymś zapomniałem? :))))))) -- Pozdrawiam (dziś z Wawy) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 50 |
Data: Styczen 07 2008 11:45:17 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 4 Jan 2008 14:31:20 +0100, Wiesław Czechowski Odpowiedni ludzie nazywają się kierowcy. Sprawdzenei stanu przed jazdą Zapomniałeś, idź na kurs. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 51 |
Data: Styczen 03 2008 01:21:30 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: złoty | Adam Płaszczyca pisze: On Mon, 31 Dec 2007 16:43:01 +0100, "axial" wrote: ...no i tym razem przyznam Ci rację. Celne - w 100% pzdr A. 52 |
Data: Styczen 01 2008 22:18:16 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: J.F. | On Mon, 31 Dec 2007 12:08:35 +0100, "M" Też. Ale przede wszystkim Fuehrerschein dostaje się tam za umiejętności, a Jezdza. Ale u nas jeszcze do niedawna .. ile by musieli niektorzy przejechac zeby potrenowac jazde na autostradzie ? I po co uczyc jazdy po czyms co w Polsce nie wystepuje ? :-) jeżdżą w różnych warunkach, ślizgają się po płytach Wszyscy? Watpie. A i u nas kursy sa w roznych warunkach, jakie sie tam akurat zdarza. i, co chyba równie ważne - jeżdżą samochodami o stosunkowo dużej Tez watpie. Teraz owszem. Dawniej .. przecietne niemieckie auto niezbyt mocne bylo. Wrecz slabe. To wszystko powoduje, że kierowcą staje się osoba z _umiejętnościami_, No coz, umiejetnosc jazdy po szkopskiej autostradzie sprowadza sie glownie do umiejetnosci patrzenia w lusterko. Watpie zeby kursantom pozwolili przekroczyc 130. Natomiast po miescie to masz u nas sytuacje wypadkowa co pare sekund, i tego sie trzeba nauczyc. Jesli cos mozna naszym kursom zarzucic to np brak jazdy w trasie, nauki wyprzedzania itp. J. 53 |
Data: Styczen 01 2008 22:35:35 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Tomasz Pyra | M <michal_c pisze: Na kursie jeżdżą po autostradach, jeżdżą w różnych warunkach, ślizgają się po płytach i, co chyba równie ważne - jeżdżą samochodami o stosunkowo dużej mocy. A co ma do tego moc samochodu? I jakimiż to potworami Niemcy się szkolą? Akurat mocniejszym samochodem jeździ się pod każdym względem łatwiej. Zaczynając od tego że samochód z dużym silnikiem trudniej zgasić przy ruszaniu. Dużo trudniej kogoś nauczyć poprawnej techniki wyprzedzania przy mocnym samochodzie (no bo po co ma redukować skoro się ma 250KM pod maską i połowę z tego dostępną już przy 1500rpm, a wyprzedzanie robione jest przepisowo czyli pewnie w granicach 90km/h). W ogóle w warunkach przepisowej jazdy (czyli do tych 130km/h) trudno będzie młodemu kierowcy jakoś unaocznić po co są te biegi i dlaczego jeden jest właściwy a inny nie, skoro na każdym biegu poza I można osiągnąć każdą potrzebną prędkość, jak i na każdym oferowane przyspieszenia są co najamniej wystarczające. Trudne w mocnym samochodzie dla młodego kierowcy jest to żeby się nie zapomnieć z gazem do dechy i nie rozpędzić do prędkości nierozsądnej, ale o to na kursie dba nauczyciel, a poza kursem musi dbać rozsądek kierowcy. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ Jak hamować z ABS? - http://free.of.pl/h/hellfire/abs.html 54 |
Data: Styczen 01 2008 22:44:24 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Nikiel ;-) | Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości M <michal_c pisze:ślizgają szkolą?się po płytach i, co chyba równie ważne - jeżdżą samochodami oA co ma do tego moc samochodu? I jakimiż to potworami Niemcy się Akurat mocniejszym samochodem jeździ się pod każdym względem łatwiej. Też słyszałam 'im słabsze auto, tym lepszy kierowca powinien być'. Imo rozbiega się rzecz w opanowaniu swoich emocji, a tego nawet na najlepszym kursie nie nauczą. btw imo. Paradoksalnie każdy narzeka na poprzedni ustrój, ale nauczył on większości osób, jednej rzeczy: cierpliwości - to stanie w kolejkach, na założenie telefonu (10 lat), itp. A dzisiaj ludzie stojąc parę minut za 'lajzą' nieumiejącą ruszyć na zielonym, już się wkurzają. Pozdrawiam {wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k] Nikiel ;-) -- # od niklu # # gg - 4939629 # # Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy # # (A. Einstein) # 55 |
Data: Styczen 01 2008 23:22:58 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Tomasz Pyra | Nikiel ;-) pisze: Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości Ja na co dzień jeżdżę samochodem niezbyt mocnym (86KM) i wiem że wyprzedzanie trzeba zaplanować. Najlepiej zrobić sobie miejsce na rozbieg, a przynajmniej upewnić się że jest pusto po horyzont, uwzględnić ukształtowanie terenu (czy gdzieś tam daleko nie ma siodła i czegoś w nim schowanego), zredukować (najczęściej nie o jeden bieg) i mogę zaczynać. Jak do wyprzedzania jest coś więcej niż jedna osobówka to często jeszcze w połowie trzeba szybko zmienić bieg. Natomiast czasem jeżdżę samochodem znacznie szybszym i mocniejszym (211KM), do tego silnik jest elastyczniejszy niż u mnie i tam po prostu wystarczy trochę miejsca, gaz i można wyprzedzać. Nawet na V przyspieszenie od 80km/h będzie takie o jakim w moim samochodzie mogę pomarzyć nawet na najlepiej dobranym biegu. Jak miejsca jest mało i widać że z przeciwka coś nadjeżdża to wystarczy redukcja do III na której można pojechać i 170km/h... i to koniec filozofii wyprzedzania... W jeszcze mocniejszych samochodach zapewne jest jeszcze prościej. Jedyny problem to taki że jak się wyprzedza więcej pojazdów na raz, to chwila z gazem do dechy i jedzie się nagle 2x szybciej niż wyprzedzana kolumna - trafienie wtedy w miejsce między samochody robi się niebezpiecznie trudne i można się zrobić jak Otylka. Ale nie sądzę żeby tego uczyli na niemieckim kursie - no chyba że uczą to wtedy szacunek. Zresztą sporo zależy od szkoły jazdy. Ja na swoim kursie też jechałem autostradą (no dobra... obwodnicą trójmiasta) z Vmax... Co prawda było to coś około 145km/h (ostro zajeżdżone Uno Fire 1.1) , ale zawsze coś. Inna sprawa że jazda autostradą choćby i 200 to IMO nie jest żadna filozofia. Może jazda autostradą powyżej 300 wzbudziłaby we mnie jakieś emocje inne niż senność ;> W ramach kursu wyprzedzałem też jadących przepisowo innych kierowców (prawda jest taka że trudno uczyć wyprzedzania bez łamania przepisów, bo wszyscy i tak je olewają, a tu trzeba by znaleźć kogoś kto jedzie sporo wolniej niż można - a tak jeżdżą tylko rowerzyści i to nie wszyscy). No i nauczyłem się zmieniać biegi bez sprzęgła. :) A dzisiaj ludzie stojąc parę minut za 'lajzą' nieumiejącą ruszyć na Minut? Trąbienie się rozlegnie już po kilku sekundach. I to nawet w sytuacji kiedy dokładnie widać że temu co stoi zgasł silnik i z całą pewnością ruszy najszybciej jak tylko się mu uda. Oczywiście jakby przeciągły klakson stojącego za nim miał mu w tym pomóc. (nie mylić z krótkim trąbnięciem które ma zwrócić uwagę zagapionemu czy komuś kto przejechał za sygnalizator że zmieniło się światło) Jak na ironię ten sam trąbiciel-nauczyciel o którym tu konkretnie myślę preferował technikę ruszania pod tytułem "zaczynam szukać jedynki jak poprzedzający pojazd wyraźnie się już oddala", tak bardzo mu się spieszyło i tak bardzo dbał o swój i innych czas. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ Jak hamować z ABS? - http://free.of.pl/h/hellfire/abs.html 56 |
Data: Grudzien 31 2007 16:39:59 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: axial | Użytkownik "Irokez" napisał w wiadomości Użytkownik "Ukaniu" napisał w wiadomościumiejętności >> dostosowania jej.droga bez dziur to chleb powszedni. To należy zmodyfikować prawo tak, aby policja czy straż miejska mogła wystawiać mandaty właścicielom (zarządcom) dróg za dziury, które zagrażają bezpieczeństwu ruchu drogowego... W znacznym stopniu ograniczyło by to ilość dziur na drodze... Postuluję o to od dawna... ax 57 |
Data: Grudzien 31 2007 05:20:36 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: złoty | freewolny pisze: Tylko, że tam(Nowohucka) nie jest równo. Zakręt pod górę i nieszczęśliwie brakuje na tym odcinku betonowych barier oddzielających pasy(są na całym odcinku, brakuje tylko tam i na moście na Wiśle). ...nie byłem świadkiem tego wypadku ale z tego, co słyszałem od osoby która "ponoć" go widziała - ten z BMW wjeżdżał na Nowohucką od Łęgu na "czerwonym". Jeśli tak - to te bariery g**ucio Ci dadzą. pzdr A. 58 |
Data: Grudzien 31 2007 15:09:21 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: freewolny |
freewolny pisze: Wypadek miał miejsce już za przystankiem MPK w kierunku Podgórza(jeszcze przed mostem), więc nie za bardzo widzę związek z wjeżdzaniem na czerwonym, a barierami. Zwróć uwagę, że barier brakuje własnie na odcinku od skrzyżowania, do miejsca w którym jest most. Damian 59 |
Data: Grudzien 30 2007 21:52:38 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Nikiel ;-) | Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" napisał Użytkownik "Seba" napisał w wiadomości ..... a tu taki zawalidroga jedzie przepisowo... no i caly pas ruchu blokuje.... Pozdrawiam {wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k] Nikiel ;-) -- # od niklu # # gg - 4939629 # # Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy # # (A. Einstein) # 60 |
Data: Grudzien 30 2007 22:07:33 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: M | Użytkownik "Nikiel ;-)" napisał w wiadomości Szeroko, równo, ciepło, słońce. Aż się chce zapier.... :-) Wyprzedzić z klaksonem, zajechać i zahamować ;) M. 61 |
Data: Grudzien 30 2007 14:18:34 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: loker | Bartosz 'Seco' Suchecki wrote: 62 |
Data: Grudzien 31 2007 11:15:38 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Sun, 30 Dec 2007 14:18:34 -0700, loker cytat nie pamietem skad To ja podpowiem - Janusz Korwin Mikke. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 63 |
Data: Styczen 07 2008 13:52:44 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Andrzej | drogi w polsce sa w bardzo zlym stanie, zima co roku 'zaskakuje 64 |
Data: Styczen 08 2008 00:54:38 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: J.F. | On Mon, 7 Jan 2008 13:52:44 -0800 (PST), Andrzej wrote: drogi w polsce sa w bardzo zlym stanie, zima co roku 'zaskakuje Ale przepraszam, czy dzis na warszawskich drogach byla miejscowa gololedz ze kierowce pandy znienacka zaskoczyla ? J. 65 |
Data: Styczen 08 2008 14:44:59 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 7 Jan 2008 13:52:44 -0800 (PST), Andrzej drogi w polsce sa w bardzo zlym stanie, zima co roku 'zaskakuje Ojoj... ;) -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 66 |
Data: Luty 13 2008 17:19:00 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Andrzej | jaki kraj takie drogi... 67 |
Data: Grudzien 30 2007 22:23:03 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: KsZZysiek | Policji w Krakowie. - A z węzłów najwięcej zdarzeń notujemy na rondzie To na co ja narzekam najbardziej jak jade te 140 to duza ilosc kapeluszników wyjeżdzających z podporządkowanej ... -- Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/ 68 |
Data: Grudzien 30 2007 23:14:54 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Bogdan Ł. | Użytkownik "KsZZysiek" napisał: To na co ja narzekam najbardziej jak jade te 140 to duza ilosc To w Twoich okolicach są ciekawe te uliczki osiedlowe!? I jak sobie dajesz radę ze "śpiącymi pijanymi milicjantami" ? 69 |
Data: Grudzien 30 2007 23:28:49 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: KsZZysiek | I jak sobie dajesz radę ze "?pi?cymi pijanymi milicjantami" ? Im szybciej przejezdzam tym krócej trwa wstrząs :) Moim hitem jest wyprzedzanie na "chrapiącym misiaczku". Gosc przede mną zwalnia, a ja go po prostu "łykam" ... w szczególności na drodze z Wieliczki do Czarnochowic, gdzie jest aż cztery progi na długosci 1km. Najgorzej jest jak to jest jakas "BMWica" , "Merc" albo Audi ... facet koniecznie chce pokazac ze ma "jaja" i za wszelką cene stara się jak najszybciej odzyskać "prowadzenie". No i dochodzi do mnie, trzyma sie metr za mną i .... napotyka następny próg. Irytacja sięga zenitu, znów dochodzi i .... napotyka objazd na budowie autostrady. Normalnie seryjna produkcja frustratów :) -- Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/ 70 |
Data: Grudzien 30 2007 23:46:43 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Bogdan Ł. | Użytkownik "KsZZysiek" napisał: I jak sobie dajesz radę ze "?pi?cymi pijanymi milicjantami" ? Tak myślałem, pakaczterdzieści to Ty chyba nawet ich zbytnio nie 'tykasz' :D Moim hitem jest wyprzedzanie na "chrapiącym misiaczku". Gosc przede mną Ha, w DC na dolocie do Al. Jerozolimskiech też leżą sobie takie tłuste rozlazłe. I też wcale niedawno miałem takiego ynteligenta w 'Awdi na taksi' co się pieścił z przejazdem, to ja do myk i se dalej jade. Kolo zapomniał chyba że ma moco zozbudowany przedni spojler bo nie wyzerował przed kolejnym spiochem i szast-prast plastiki sie poszły jebać ! 71 |
Data: Grudzien 31 2007 09:08:34 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: MadMan | Dnia Sun, 30 Dec 2007 22:23:03 +0100, KsZZysiek napisał(a): To na co ja narzekam najbardziej jak jade te 140 to duza ilosc Na autostradach nie ma podporządkowanych. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster.pl, Tlen: madman1985 ICQ: 398539334, AIM: dkarwot, GG: 2283138 72 |
Data: Grudzien 31 2007 09:18:46 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: KsZZysiek | Na autostradach nie ma podporządkowanych. Są :) Np. w Krakowie z Zakopianki w kierunku Katowic ... chociaz teoretycznie to jeszcze nie autostrada. Nie ma w tym miejscu pasa dojazdowego tylko znak STOP. -- Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/ 73 |
Data: Grudzien 30 2007 22:28:11 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Tomasz Pyra | Bartosz 'Seco' Suchecki napisał(a): Już kiedyś słyszałem o wyremontowanym i poszerzonym odcinku drogi. Po remoncie zwiekszyła sie liczba wypadków. No tak właśnie jest. Na śliskiej drodze pokrytej śniegiem też jest mniej i lżejsze wypadki niż na takiej samej drodze suchej i czarnej. W deszczu też każdy jedzie znacznie wolniej chociaż różnica w przyczepności nie jest tak duża. Tak samo pewnie na dziurawych kocich łbach jedzie się po prostu wolniej niż na pięknej równej drodze. I jeżeli dojdzie do wypadku na kocich łbach to zderzający się jadą odpowiednio wolniej i odpowiednio mniejsze są skutki wypadku. 74 |
Data: Styczen 01 2008 22:25:42 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: J.F. | On Sun, 30 Dec 2007 22:28:11 +0100, Tomasz Pyra wrote: No tak właśnie jest. Nie, w deszczu roznica przyczepnosci jest duza, a predkosci mala, i dlatego pazdziernik goruje w statystykach. Tak samo pewnie na dziurawych kocich łbach jedzie się po prostu wolniej Roznie bywa. Gdybym chcial na kazdej dziurze zwolnic .. to bym chyba nie przyspieszyl :-) I jeżeli dojdzie do wypadku na kocich Ale tez mokra kostka to slizgawka. J. 75 |
Data: Styczen 01 2008 22:54:37 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Tomasz Pyra | J.F. pisze: On Sun, 30 Dec 2007 22:28:11 +0100, Tomasz Pyra wrote: Myślisz że jest taka duża? Porównaj choćby wyniki sportowe czasów okrążeń osiąganych na mokrym i suchym torze. Czy to F1, czy TOCA, czy choćby (tu pewnie będziemy najbliżej prawy) okrążenia sławnych osób w Top Gear. Różnica pewna jest, ale dramatu nie ma. A w sporcie na suchą nawierzchnię jeszcze zakładają sklicki, podczas gdy my zostajemy z naszymi oponami które tak naprawdę są oponami do jazdy po mokrym. Gdyby w sporcie też zamiast slicków dostali jeden komplet na suche i mokre to różnice byłyby jeszcze mniejsze. Problemem na wodzie jest dopiero aquaplanning. Pamiętam jakieś wyniki testu gdzie samochód hamował 100-0 na suchym na 45m, a na mokrym na 55m. To nie jest taka duża różnica. Wynika z tego że żeby mieć taką samą manewrowość po mokrym trzeba jechać 10% wolniej. IMO większość kierowców jedzie jeszcze wolniej. Tak samo pewnie na dziurawych kocich łbach jedzie się po prostu wolniej niż na pięknej równej drodze. No i stąd wyniki że na dziurawych drogach jest mniej wypadków. Inna sprawa że samochód służy do szybkiego, a nie wolnego przemieszczania się :) I jeżeli dojdzie do wypadku na kocich łbach to zderzający się jadą odpowiednio wolniej i odpowiednio mniejsze są skutki wypadku. No ślizgawka. I dlatego nikt po ślizgawce nie pojedzie szybciej niż 50km/h. Nawet jak się zderzą bez hamowania to najprawdopodobniej wyjdą z tego cali. Nawet rozjechany pieszy ma spore szanse. Natomiast jak się robi piękny asfalt to aż chce się pojechać 80-90 albo i szybciej. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ Jak hamować z ABS? - http://free.of.pl/h/hellfire/abs.html 76 |
Data: Styczen 02 2008 00:17:54 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: J.F. | On Tue, 01 Jan 2008 22:54:37 +0100, Tomasz Pyra wrote: J.F. pisze: A w zyciu trzeba zahamowac i sie okazuje ze woda wodzie nierowna i czasem roznica jednak jest duza :-) Tak samo pewnie na dziurawych kocich łbach jedzie się po prostu wolniej Alez ja nie napisalem ze zwalniam, a wrecz przeciwnie :-) I jeżeli dojdzie do wypadku na kocich Niestety sie pojedzie. A potem dramat. Natomiast jak się robi piękny asfalt to aż chce się pojechać 80-90 albo Tylko 20m ostrego hamowania i robi sie 60, predkosc crashtestowa, wszyscy zdrowi. J. 77 |
Data: Styczen 02 2008 10:05:38 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Tomasz Pyra | J.F. pisze: Różnica pewna jest, ale dramatu nie ma. Jak jeździłem na starych oponach to różnica owszem była duża. Natomiast jak zmieniłem opony na nowe, porządne to mogę przejechać mokry łuk z niewiele mniejszą prędkością jak po suchym. Tu może być pies pogrzebany. Bo na suchym sprawdzą się wszystkie opony niezależnie od stanu, natomiast na mokrym opona już musi coś sobą reprezentować. No ślizgawka. I dlatego nikt po ślizgawce nie pojedzie szybciej niż 50km/h. No właśnie nie taki dramat. O ile zimą przy ślizgawicy można czasem powiedzieć że przydrożne rowy są dosłownie usłane wypadniętymi samochodami, to jakoś nikomu nic się nie dzieje, a największym problemem jest zorganizowanie lawety przy tak dużym ruchu w interesie. Nawet jak ktoś w drzewo walnie to gnie się tylko przedni pas i maska. Natomiast jak jest lato, piękna pogoda to wypadki owszem są rzadziej, ale wyglądają o wiele groźniej. Natomiast jak się robi piękny asfalt to aż chce się pojechać 80-90 albo i szybciej. Podobno 80% kierowców nie jest w stanie w warunkach zagrożenia ostro hamować. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/ 78 |
Data: Styczen 02 2008 11:12:19 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Irokez | Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości J.F. pisze: Dokładnie. Miałem Dębicę Passio, teraz Firestone Firehawk TZ200 - dwa światy. Nawet teraz gdy mam 0-2 stopnie za oknem i wilgotną jezdnię jeździło się lepiej na TZ niż po zmianie na aktualne zimówki Semperit Sportgrip. Zarzuciło dupskiem na zimówce w miejscu gdzie na letniej problemów nie było i się zdziwiłem. I raczej tu widzę problem, na źle wyprofilowanym torze taka kiepściejsza opona pojedzie po bandzie gdy zmienią się warunki jazdy. -- Irokez Uwaga:adres bez cyferki :) 79 |
Data: Grudzien 30 2007 23:49:51 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: axial | Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" napisał w Już kiedyś słyszałem o wyremontowanym i poszerzonym odcinku drogi. Pohttp://polskalokalna.pl/wiadomosci/malopolskie/krakow/news/lepsza-czyli-nieb%20%20ezpieczna,1030243,3320 (...) Najmniej wypadków jest na drogach polnych i leśnych... I jaki z tego wniosek? ax 80 |
Data: Grudzien 31 2007 05:26:17 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: złoty | Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
...a wystarczyłoby po prostu ten zakręt wyprofilować tak jak się należy. No ale.. nie za dużo wymagam od idiotów..tfu - drogowców znaczy się? Dobrze, że zamiast wkopywania "odpromienników neutralizujących negatywne pole magnetyczne" nie wieszali talizmanów bądź nie zatrudnili szamanów celem odczarowania "przeklętego miejsca". Sic! pzdr A. 81 |
Data: Grudzien 31 2007 06:12:42 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Mariusz | złoty pisze: Bartosz 'Seco' Suchecki pisze: Dokładnie tak Brak myslenia drogowców już przechodzi najśmielsze oczekiwania. Niebawem zamiast np. kliku pasów ruchu postawią 100 radarów 1000 wysepek i zatrudnia pajaców w mundurach do nabijania kasy itp. itd. Zamiast uczciwie wybudować kawałek drogi tak jak na zachodzie. Pozdrawiam Mariusz 82 |
Data: Grudzien 31 2007 11:18:13 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 31 Dec 2007 06:12:42 +0100, Mariusz Dokładnie tak Przede wszystkim - nasranie tysięcy ograniczeń, które każdy powoduje, że po przejechaniu setnego z przepisową prędkością i zauwazeniu, że dwa razy szybciej by można było, na kolejne się nie zwraca uwagi. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 83 |
Data: Grudzien 31 2007 11:33:35 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Nikiel ;-) | Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał On Mon, 31 Dec 2007 06:12:42 +0100, Mariuszitd. >Zamiast uczciwie wybudować kawałek drogi tak jak na zachodzie. Fakt, od poprawy znaków należałoby zacząć. Ile razy jest tak że wjeżdża się do terenu zabudowanego, a końca nie ma. Przykład: woj. lubelskie, pod Lublinem miejscowośc Motycz-z przejadem kolejowym. Można ominąc ten przejazd i wyjechać na krajową 17 na teren niezabudowany. Jeździłam tamtędy przez 4 lata, i dopiero w tym roku postawili koniec terenu zabudowanego. Czyli wcześniej gdybym wjechała na tą 17-kę, i jechała 50 km/h, to wg. mnie bym zachowywała dobrą prędkość. Takich przykladów każdy by parę znalazł. A czy nie jest tak (obilo mi się to kiedyś o uszy), że jak nie ma planu rozstawienia znaków, to znaki postawione na takim terenie 'nie działają'? I można wtedy nie przyjąć mandatu. Ponoć tylko ok. 30% dróg miało taki plan. (to dane sprzed roku?). Pozdrawiam {wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k] Nikiel ;-) -- # od niklu # # gg - 4939629 # # Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy # # (A. Einstein) # 84 |
Data: Grudzien 31 2007 13:22:27 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 31 Dec 2007 11:33:35 +0100, "Nikiel ;-\)" A czy nie jest tak (obilo mi się to kiedyś o uszy), że jak nie ma planu Nie jest. Stoi znak, to Ciebie obowiązuje. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 85 |
Data: Grudzien 31 2007 15:58:24 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Nikiel ;-) | Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał On Mon, 31 Dec 2007 11:33:35 +0100, "Nikiel ;-\)"planu >rozstawienia znaków, to znaki postawione na takim terenie 'niedróg >miało taki plan. (to dane sprzed roku?). Jesteś pewien? http://www.nik.gov.pl/news.php?cod=1100 "1. Znaki drogowe mogą być wprowadzane tylko zgodnie z projektami organizacji ruchu drogowego - przedstawienie przypadku umorzenia sprawy związanej z łamaniem przepisów drogowych. W jednym ze swych raportów NIK informuje, że wobec braku takich projektów umieszczane znaki drogowe są nielegalne. (Dziennik Wschodni Lubelski, 05.05.07, Joanna Sadowska, "Są znaki, co nic nie znaczą")" A tu jest więcej: http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20070505/CHELM /70504038 Pozdrawiam {wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k] Nikiel ;-) -- # od niklu # # gg - 4939629 # # Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy # # (A. Einstein) # 86 |
Data: Grudzien 31 2007 19:02:58 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 31 Dec 2007 15:58:24 +0100, "Nikiel ;-\)"
Tak. informuje, że wobec braku takich projektów umieszczane znaki drogowe są A teraz, jaki przepis zwalnai Cię z obowiązku przestrzegania nielegalnego znaku. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 87 |
Data: Grudzien 31 2007 19:09:49 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Nikiel ;-) | Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał On Mon, 31 Dec 2007 15:58:24 +0100, "Nikiel ;-\)"są >nielegalne. (Dziennik Wschodni Lubelski, 05.05.07, Joanna Sadowska,"Są >znaki, co nic nie znaczą")" Czyli jeżeli teraz wyjdę i postawię znak ograniczajacy prędkośc do 10km/h to każdy ma go przestrzegać? Pozdrawiam {wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k] Nikiel ;-) -- # od niklu # # gg - 4939629 # # Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy # # (A. Einstein) # 88 |
Data: Grudzien 31 2007 21:07:52 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 31 Dec 2007 19:09:49 +0100, "Nikiel ;-\)" Czyli jeżeli teraz wyjdę i postawię znak ograniczajacy prędkośc do Tak. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 89 |
Data: Styczen 02 2008 09:08:47 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Rafal | Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał Artykuł niewątpliwie ciekawy, ale to raczej przypadek jednostkowy. Rzeczywiście, nie można być ukaranym za nieprzestrzeganie czegoś co jest nielegalne, więc jeśli znak jest nielegalny (w opisywanym przypadku wygląda n to że tak było) to człowiek który ma sporo samozaparcia i jest nieźle obeznany w prawie i procedurach może tego rodzaju sprawę wygrać, ale nie traktowałbym tego jako standardu, a raczej na zignorowanie powagi opisywnej sprawy przez kombajnistę- ot miał chłopina pecha, bo trafił na nieźle kutego (inna sprawa że to prowadzi do absurdu - bo np znak "stop" czy "ustąp.." są nieważne i pierwszeństwo ma ten z prawej a nie na "głownej") . Owszem gdybym miał wypadek i stawka uzasadniałaby walkę to pewnie sprawdziłbym co i jak i może podjął walkę w sądzie, ale - to raczej długa walka, w kilku instancjach - o mandat raczej by mi się to nie kalkulowało. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 90 |
Data: Grudzien 31 2007 12:03:09 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: M | Użytkownik "Mariusz" napisał w wiadomości ..a wystarczyłoby po prostu ten zakręt wyprofilować tak jak się należy.
Właśnie! Bo w Polsce wypadki powodują Drogowcy!!!! Ech.... M. 91 |
Data: Grudzien 31 2007 14:16:07 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: GRYNGOL | ..a wystarczyłoby po prostu ten zakręt wyprofilować tak jak się należy. No ale.. nie za dużo wymagam od idiotów..tfu - drogowców znaczy się? zakręt jest tak wyprofilowany, że jadac przepisowo nie wylecisz z niego, ale miszczowie musza grzać ile fabryka dała i sie zabijają, chuj z nimi, szjkoda tylko że zabijaja niewinnych ludzi... -- pozdrawiam GRYNGOL 92 |
Data: Grudzien 31 2007 16:12:20 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: złoty | GRYNGOL pisze: ..a wystarczyłoby po prostu ten zakręt wyprofilować tak jak się należy. No ale.. nie za dużo wymagam od idiotów..tfu - drogowców znaczy się? a/ jest ZLE wyprofilowany - i to wiedza wszyscy od poczatku jego istnienia b/ ..tak na marginiesie - przy budowie obowiazywaly inne przepisy niz obecnie, nie wiesz? A jak sie za 2 lata znow zmienia (np. tym razem podwyzszajac dozwolona predkosc)? ...fuszerki nie wolno tlumaczyc w ten sposob. A on jest SPIERDOLONY. I trzeba sporo zlej woli..by tego nie zauwazyc. pzdr A. 93 |
Data: Grudzien 31 2007 05:28:50 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: mw | On Dec 31, 5:26 am, złoty wrote: ..a wystarczyłoby po prostu ten zakręt wyprofilować tak jak się należy.A po co profilowac dla kogos jadacego 130, jesli w danym miejscu dozwolona jest predkosc 50, czy 70? 94 |
Data: Grudzien 31 2007 15:15:15 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 31 Dec 2007 05:28:50 -0800 (PST), mw ..a wystarczyłoby po prostu ten zakręt wyprofilować tak jak się należy.A po co profilowac dla kogos jadacego 130, jesli w danym miejscu Po to, żeby była wyższa obowiązująca. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 95 |
Data: Grudzien 31 2007 15:52:37 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: mw | On 31 Gru 2007, 15:15, Adam Płaszczyca On Mon, 31 Dec 2007 05:28:50 -0800 (PST), mwHehe, logiczne, ale w miescie nie bedzie wiekszej obowiazujacej, ze wzgledu na to ze zawsze jakas pinda moze sobie skracac droge w niedozwolonym miejscu, oczywiscie pomijajac jakies obwodnice, ktore zabezpieczaja przed wtargnieciem wyjatkow teorii ewolucji przed wtargnieciem na jezdnie. 96 |
Data: Styczen 01 2008 10:48:16 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 31 Dec 2007 15:52:37 -0800 (PST), mw Po to, żeby była wyższa obowiązująca.Hehe, logiczne, ale w miescie nie bedzie wiekszej obowiazujacej, ze Niby czemu? Wiele jest miast z podniesioną prędkością. wzgledu na to ze zawsze jakas pinda moze sobie skracac droge w To juz JEJ problem. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 97 |
Data: Styczen 01 2008 04:08:14 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: mw | On 1 Sty, 10:48, Adam Płaszczyca On Mon, 31 Dec 2007 15:52:37 -0800 (PST), mwAle nie do 100, nawet 80 nie widziałem, widziałem max 70. Przy czym np. w Szczecinie, jest taka droga dwujezdniowa, na której jest 70, bo 100-Vmax może się źle skończyć. na zakrecie, szczyt niewidocznego golym okiem wzniesienia, profil odwrotny niż być powinien, przypuszczam że powodem jest zjazd kilkadziesiat metrow wczesniej, do ktorego chcieli sie dopasowac. Efektem jest ze jadac powyzej 100km/h, wyskakujesz lekko na luku drogi, i jedziesz w kierunku trawnika, oraz betonowego znaku z napisem BP. >wzgledu na to ze zawsze jakas pinda moze sobie skracac droge wI twoj, rowniez, udezenie czlowieka przy 90-100 km/h zostawia slad na samochodzie. 98 |
Data: Styczen 01 2008 14:21:39 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 1 Jan 2008 04:08:14 -0800 (PST), mw Niby czemu? Wiele jest miast z podniesioną prędkością.Ale nie do 100, nawet 80 nie widziałem, widziałem max 70. Mało widziałeś, 100 widziałem, 90 jest w Krakowie. >wtargnieciem na jezdnie.I twoj, rowniez, udezenie czlowieka przy 90-100 km/h zostawia slad na Przykrość. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 99 |
Data: Styczen 07 2008 09:10:07 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: mw | On Jan 1, 2:21 pm, Adam Płaszczyca wrote:O, Krakow zwykle omijam. >I twoj, rowniez, udezenie czlowieka przy 90-100 km/h zostawia slad naWole nie doswiadczac. 100 |
Data: Grudzien 31 2007 16:09:28 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: złoty | mw pisze: On Dec 31, 5:26 am, złoty wrote: ...a po co robic "zapas" tonazowy na moscie/wiadukcie? ...a po co robic zapas wagowy na windzie? ...a po co....zadawac glupie pytania? pzdr A. 101 |
Data: Grudzien 31 2007 15:49:36 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: mw | On 31 Gru 2007, 16:09, złoty wrote: ..a po co robic "zapas" tonazowy na moscie/wiadukcie?No sorry wychodzac z tego zalozenia to lepiej budowac drogi profilowane pod 450 km/h. 102 |
Data: Styczen 01 2008 12:45:21 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: axial | Użytkownik "mw" napisał w wiadomości ..a po co robic "zapas" tonazowy na moscie/wiadukcie?No sorry wychodzac z tego zalozenia to lepiej budowac drogi profilowane pod 450 km/h. Technika się szybko rozwija... :) ax 103 |
Data: Styczen 01 2008 16:52:24 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: złoty | mw pisze: On 31 Gru 2007, 16:09, złoty wrote: zapominasz, że jest gro pojazdów przekraczających te prędkości z tytułu "wyższej konieczności"- czy to pogotowie, czy policja, czy straż pożarna w akcji. Byłoby miło, gdyby niekoniecznie zabijały się na zakrętach debilnie wykonanych przez drogowców. ...choć oczywiście - lepiej rzucić bzdurny argument o "profilowaniu pod 450 km/h". pzdr A. 104 |
Data: Styczen 01 2008 17:39:50 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Artur 'futrzak' MaĹlÄ
| złoty napisał(a): mw pisze:(...) No sorry wychodzac z tego zalozenia to lepiej budowac drogizapominasz, że jest gro pojazdów przekraczajÄ cych te prÄdkoĹci z tytułu Nie, no jasne. WidzÄ, że argumentacja łapie coraz to wyższe loty. ...choÄ oczywiĹcie - lepiej rzuciÄ bzdurny argument o "profilowaniu pod To nie jest bzdurny argument - w przeciwieĹstwie do Twojego. To tylko zwykła ironia na głupoty wypisywane tu i ówdzie. Zgadzam siÄ z tym, że jest sporo miejsc, które można by poprawiÄ, lepiej oznakowaÄ, niemniej głównÄ przyczynÄ wypadków jest bezmyĹlnoć kierowców, którzy wychodzÄ z założenia, że ich przepisy nie dotyczÄ . W efekcie spóźniam siÄ do pracy, ponieważ kilku przeciÄtnych inaczej uznało, że jest 'miszczami' kierownicy. -- Jutro to dziĹ, tyle, że jutro... 105 |
Data: Styczen 01 2008 23:11:36 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: zĹoty | Artur 'futrzak' MaĹlÄ
g pisze: złoty napisał(a): ...bo? Na przecznicy tej ulicy znajduje siÄ pogotowie ratunkowe. Multum razy widziałem karetki w akcji poruszajÄ ce siÄ po tej ulicy. ...czy Ty na pewno wiesz o czym próbujesz dyskutowaÄ? ...choÄ oczywiĹcie - lepiej rzuciÄ bzdurny argument o "profilowaniu pod ...jest bzdurny argument. 99,9% aut nie osiÄ ga takich prÄdkoĹci. tylko zwykła ironia na głupoty wypisywane tu i ówdzie. ...ironizujesz z samego siebie? Ten zakrÄt JEST źle wykonany, choÄbyĹ znalazł 1000 bzdurnych tłumaczeĹ tej fuszerki. Zgadzam siÄ z tym, że jest sporo miejsc, które można by poprawiÄ, lepiej oznakowaÄ, niemniej głównÄ przyczynÄ wypadków jest bezmyĹlnoć kierowców, którzy wychodzÄ z założenia, że ich przepisy nie dotyczÄ . W efekcie spóźniam siÄ do pracy, ponieważ kilku przeciÄtnych inaczej uznało, że jest 'miszczami' kierownicy. ...rozumiem co chcesz powiedzieÄ. Co nie zmienia faktu,że nie można w ten sposób tłumaczyÄ każdej fuszerki drogowców (i nie tylko ich). Skoro wziÄli za to forsÄ, to powinni wykonaÄ robotÄ _solidnie_ (wiem, wiem - w czasach "bylejakoĹci" brzmi to trochÄ staromodnie). Lecz widzÄ, iż Ty masz inne poglÄ dy..zatem - nie dogadamy siÄ. pzdr A. 106 |
Data: Styczen 02 2008 10:18:13 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Artur 'futrzak' MaĹlÄ
| złoty napisał(a): ...bo? Na przecznicy tej ulicy znajduje siÄ pogotowie ratunkowe. Multum No i co z tego? PrzewracajÄ siÄ na tym zakrÄcie? ...czy Ty na pewno wiesz o czym próbujesz dyskutowaÄ? Ja wiem. ...ironizujesz z samego siebie? Ten zakrÄt JEST źle wykonany, choÄbyĹ Cóż - źle uderzasz i mocno pudłujesz, ale to nic nowego. Nikt fuszerki nie tłumaczył. ...rozumiem co chcesz powiedzieÄ. Co nie zmienia faktu,że nie można w ten Tu jak wyżej. Na ironiÄ reagujesz nerwowo i dziwnym trafem nagle wina samych kierowców łamiÄ cych zasady bezpieczeĹstwa znika magicznie. Lecz widzÄ, iż Ty ZagubiłeĹ siÄ w tym wÄ tku. zatem - nie dogadamy siÄ. Ta deklaracja jednoznacznie dla mnie Ĺwiadczy o tym, że dalsza dyskusja nie ma sensu. -- Jutro to dziĹ, tyle, że jutro... 107 |
Data: Styczen 02 2008 21:17:44 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: zĹoty | Artur 'futrzak' MaĹlÄ
g pisze:
<ciach bzdury> ...żeby nie przedłużaÄ - zapytam wprost: ...ile razy pokonałeĹ ten zakrÄt? pzdr A. 108 |
Data: Styczen 02 2008 21:35:15 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Artur 'futrzak' MaĹlÄ
| złoty napisał(a): <ciach bzdury> Fajna argumentacja - jak zwykle. ...żeby nie przedłużaÄ - zapytam wprost: Na dzieĹ dzisiejszy - 2831 razy. Zapytaj teraz, ile razy karetkÄ ... -- Jutro to dziĹ, tyle, że jutro... 109 |
Data: Styczen 03 2008 01:41:16 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: zĹoty | Artur 'futrzak' MaĹlÄ
g pisze: Na dzieĹ dzisiejszy - 2831 razy. Zapytaj teraz, ile razy karetkÄ ... ...nie - zapytam ponownie: ile razy pokonałeĹ ten zakrÄt. Bez Ĺciemniania. Wystarczy - że powiesz..że wiÄcej niż 10 razy. Nie musisz błaznowaÄ. pzdr A. 110 |
Data: Styczen 02 2008 11:24:27 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Rafal | mw pisze: No sorry ale zapas tonażowy na moście nie wynosi 300%.. no chyba że ze względów militarnych (most ma wytryzmać przejazd dywizji pancernej).. a jeśli zakręt w mieście ciasny i jest alternatywa wyprofilować pod 70km/h vs wyburzyć x domów i wyprofilowac pod 130 wydając do tego 10y zł (gdzie y to koszt wyprofilowania dla tych 70) to dla mnie wybór jest prosty - robić pod 70 i postawić znaki/fotografa. Co innego gdyby to była ekspresówka/autostrada, ale na drodze miejskiej? bez przesady -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 111 |
Data: Grudzien 31 2007 17:14:41 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: camel{OT} | On 2007-12-31 05:26:17 +0100, złoty said: (...) Ty, nie podpowiadaj czarnuchom, bo powstanie zaraz fucha "kapelana drogowego" przy każdej derechcji dróg gminnych. Dziur będzie więcej, bo środki pójdą na etat i koszty święcenia dróg, ale za to będzie "wszystko w porządku made in Katoland". camel 112 |
Data: Styczen 01 2008 22:30:02 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: J.F. | On Mon, 31 Dec 2007 05:26:17 +0100, złoty wrote: Gdy w 1997 r. oddano do użytku odremontowaną al. Armii Krajowej, nie było Wiesz .. jesli kierowca wylatuje z zakretu to chyba tez jest idiota ? Wyprofilowac lepiej oczywiscie mozna, ale do tego czasu moze wystarczy ograniczenie predkosci i np "niebezpieczny zakret" ? Ograniczenie nieduze, powiedzmy 70 jesli tyle jest bezpieczne, a kto wyleci .. idiota :-) A tu jeszcze miasto i o ile rozumiem obowiazuje .. 50 ? J. 113 |
Data: Styczen 01 2008 23:02:06 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: złoty | J.F. pisze: On Mon, 31 Dec 2007 05:26:17 +0100, złoty wrote: ...oczywiscie. Ale: a/ nie każdy umie jeździć (przykre - ale prawdziwe) b/ nie każdy spodziewa się (zwłaszcza nie znając miasta), iż na jednej z głównych dwupasmowych arterii, gdzie przy wyłączonych światłach da się spokojnie jechać 100 km/h (oczywiście w teorii, gdyż przepisy zabraniają), nagle w połowie znajduje się zakręt prawie 90 stopni w dodatku źle wyprofilowany.
A wcześniej było 60..no i? Co to zmienia w kontekście "błędu w sztuce" wykonawców owej drogi? Ja wiem, że zamiast poprawić drogę lepiej wkopywać "promienniki sił nieczystych"..ale bez przesady. Ileż można tłumaczyć fuszerkę. pzdr A. 114 |
Data: Styczen 02 2008 00:11:12 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: J.F. | On Tue, 01 Jan 2008 23:02:06 +0100, złoty wrote: J.F. pisze: A moze sie nie przejmowac ? szybko wygina :-) A tu jeszcze miasto i o ile rozumiem obowiazuje .. 50 ?A wcześniej było 60..no i? Co to zmienia w kontekście "błędu w sztuce" A blad w sztuce kierowcy, czyli jazda z predkoscia dwukrotnie wieksza niz dopuszczalna i zdziwienie ze sie wylecialo ? J. 115 |
Data: Styczen 02 2008 09:20:04 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Rafal | On Tue, 01 Jan 2008 23:02:06 +0100, złoty wrote: Ano chociażby tyle że - wprawdzie nie znam się na budowie dróg, ale mogę się domyśleć że jest róznica czy się profiluje zakręt na 50-60km/h, czy na 100- 120km/h.. A praktyka pokazuje że wypadki nie sa powodowane przez tych którzy tam pojadą 70-80 tylko tych co grzeją grubo ponad 100.. Na to żadne wyprofilowanie nie pomoże bo fizyki nie oszukasz... na takich idiotów faktycznie tylko słup na fotoradar.. Tak więc - postawic tam znak 70 lub 80 i .. taki "gołebnik" - i parę razy go napełnić, i wypadki znikną. I wtedy okaże się nagle że 50km/h to przesada, bo i przy 80 nic się nie dzieje A blad w sztuce kierowcy, czyli jazda z predkoscia dwukrotnie wieksza Dokładnie. Z każdego zakrętu przy oddpowiedniej prędkości da się wylecieć.. w mieście nie zawsze jest miejsce na wyprofilowanie niczym na autostradach, stąd czasem trzeba zwolnić.. a idiotów którzy tego nie rozumieją - wyłapać - bo szkoda tych co akurat znajdą sięna przeciwnym pasie w niewłaściwym momencie.. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 116 |
Data: Styczen 02 2008 19:18:23 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: GRYNGOL | b/ nie każdy spodziewa się (zwłaszcza nie znając miasta), iż na jednej z głównych dwupasmowych arterii, gdzie przy wyłączonych światłach da się spokojnie jechać 100 km/h (oczywiście w teorii, gdyż przepisy zabraniają), nagle w połowie znajduje się zakręt prawie 90 stopni w dodatku źle wyprofilowany. dlatego kurwa stoi znak ograniczający prędkość, o ile mi wiadomo, w całej Polsce sa takie same... -- pozdrawiam GRYNGOL 117 |
Data: Styczen 02 2008 19:41:09 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: J.F. | On Wed, 2 Jan 2008 19:18:23 +0100, GRYNGOL wrote: b/ nie każdy spodziewa się (zwłaszcza nie znając miasta), iż na jednej zdlatego kurwa stoi znak ograniczający prędkość, o ile mi wiadomo, w całej No tak, ale w calej Polsce za takim znakiem jest lagodny zakret :-) J. 118 |
Data: Styczen 02 2008 19:51:22 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Nikiel ;-) | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości On Wed, 2 Jan 2008 19:18:23 +0100, GRYNGOL wrote: Niekoniecznie, imo przed zakrętami to akurat są te ograniczenia w porządku (chociaż niewielki procent ich znam). Na lubelszczyźnie jest taki zakręt, po 'prostej'. Stoi ograniczenie 70, niestety w wakacje, ktoś stwierdził, że ograniczenia są dla łajz, wypadł z łuku, zginął (z żoną) na miejscu. Drzewo dookoła z kory obdarte. Ponoć na liczniku grubo ponad 100 było. Pozdrawiam {wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k] Nikiel ;-) -- # od niklu # # gg - 4939629 # # Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy # # (A. Einstein) # 119 |
Data: Styczen 02 2008 20:27:42 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Irokez | Użytkownik "Nikiel ;-)" napisał w wiadomości No tak, ale w calej Polsce za takim znakiem jest lagodny zakret :-) Dlatego bo niektóre znaki stawiają debile albo dla łapania jelenii na suszarkę. Gdyby były stawiane z głową to mniej byłoby takich przypadków. - asfalt się pofalował to ustawmy 40 i będzie droga naprawiona - wylot z jelonki na wrocek, nowe 2 pasy w każdą i 40 bo drogowcy nie zciągneli a za wzniesieniem suszarka... oj długo tak było przykłady można mnożyć później się dziwić że się olewa takie znaki... do momentu. -- Irokez Uwaga:adres bez cyferki :) 120 |
Data: Grudzien 31 2007 11:14:21 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Sun, 30 Dec 2007 21:20:29 +0100, "Bartosz 'Seco' Suchecki" Antoniego Matecznego, Ofiar Katynia, Dywizjonu 308 oraz niemal wszystkich LOL. Prawidłowo działająca sygnalizacja? Taka, której wyłaczenie jest błogosławieństwem, bo likwiduje korki? I jeszcze jeden paradoks - korki podnoszą poziom bezpieczeństwa na drogach. No, a jak korek jest taki, że auta stoją, to hoho! -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 121 |
Data: Styczen 02 2008 12:18:15 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: MichałG | Bartosz 'Seco' Suchecki pisze: nawet nowatorski w Polsce sposób - wkopanie odpromiennika, neutralizującego Przecież pomoże tylko ustawienie kapliczki i hojna ofiara na pewne radio... I jeszcze jeden paradoks - korki podnoszą poziom bezpieczeństwa na drogach. Racja - najmniej wypadków bedzie po ustawieniu zakazu ruchu...... Pozdrowienia michał 122 |
Data: Styczen 06 2008 10:53:41 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Andrzej | rzad niestety uwaza, ze zapobiega sie wypadkom poprzez coraz wyzsze 123 |
Data: Styczen 06 2008 14:02:44 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: mw | On Jan 6, 7:53 pm, Andrzej wrote: rzad niestety uwaza, ze zapobiega sie wypadkom poprzez coraz wyzszeA kierowcy pomimo slabej jakosci drog uwazaja ze sa tak zajebisci ze przez wioske moga popierdalac 100-150km/h. 124 |
Data: Styczen 07 2008 11:45:47 | Temat: Re: Kiepskie drogi i wypadki... | Autor: Adam Płaszczyca | On Sun, 6 Jan 2008 14:02:44 -0800 (PST), mw rzad niestety uwaza, ze zapobiega sie wypadkom poprzez coraz wyzsze |