Witam
Mam 1302LS (1.6) '70
Ma nowy gaźnik (może kiepsko wyregulowany) PICT34 i nową pompe
paliwa.Niemniej jak jest ciepły to trzeba go dłużej popiłować żeby załapał.
Na zimno pali od razu.
Co mi nie działa tak jak powinno?

A drugie pytanie to czy prąd może mi uciekac przez stare kable WN? Zamówiłem
już nowe bo stare i tak były do wymiany. Napięcie ładowania to 13.8 na
wyższych obrotach i trochę ponad 13 na wolnych obrotach. Przy wyłączonym
zapłonie mam ok 0.01A pradu uciekajacego z aku (na zegarek). Akumulator ma
ze 2-3 lata (Bosch). A i tak gdzieś mi spieprza prąd...
Ma ktos jakiś pomysł na tą przypadlość.
Wojtek

Alti pisze:

Ma nowy gaźnik (może kiepsko wyregulowany) PICT34 i nową pompe paliwa.Niemniej jak jest ciepły to trzeba go dłużej popiłować żeby załapał. Na zimno pali od razu.

H! ;)

Regulacja to jedna (podstawowa) sprawa a gorsze zapalanie na ciepłym w Garbie, to druga (normalna) sprawa ;)
2 kroki, które przy założeniu, że wszystko z silnikiem jest Ok! zawsze pomagają.

Zimny silnik - przed zakręceniem wcisnąć 1-2 razy gaz i zapalać bez gazu!
Ciepły silnik - przed zakręceniem wcisnąć gaz do dechy i zapalać z wciśniętym.

Jeśli to nie pomaga, to mogą być też słabe lub źle wyregulowane styki.

A drugie pytanie to czy prąd może mi uciekac przez stare kable WN?

Co masz na myśli mówiąc "uciekać""
Na pewno ma to wpływ na pracę silnika (słaba iskra, słabszy lub wypadający nawet zapłon z braku iskry).

już nowe bo stare i tak były do wymiany. Napięcie ładowania to 13.8 na wyższych obrotach i trochę ponad 13 na wolnych obrotach.

Nawet na prądnicę, to mało, zobacz w jakim stanie masz szczotki i sprawdź wszelkie kable, wsuwki, muszą być czyste i zdrowe.
Ja zawsze izoluję termokurczliwymi kołnierzami, kolor pomaga przy "szukaniu" kabli a jednocześnie wzmacniają końcówki.

Akumulator ma ze 2-3 lata (Bosch). A i tak gdzieś mi spieprza prąd...

Jeśli przy wyłączonych wszystkich odbiornikach, lampeczkach, itp podczas podłączania klem skacze iskra, to masz 3 wyjścia:
- nadal coś bierze prąd, to może być nawet światełko w podsufitce
- masz zwarcie w instalacji, żmudna robota, aby wytropić sprawdzając kabelki i wsuwki tam gdzie jest ryzyko, że się przetarły czy zużyły, nadpaliły
- zwarcie robi akumulator, choć 3 lata to nie dużo i Bosch znaną marką jest, to dla pewności sprawdź z innym aku.

Więcej grzechów nie pamiętam, polecam archiwum. ;)


--
(Po)zdrówka! falco

fKG - serwis, reklama - PL cała!
__________________________________________________________________________________
www.mfalco.empestudio.com  t:505287636; (22)7173698   gg:2599456

Alti pisze:

A drugie pytanie to czy prąd może mi uciekac przez stare kable WN? Zamówiłem już nowe bo stare i tak były do wymiany. Napięcie ładowania to 13.8 na wyższych obrotach i trochę ponad 13 na wolnych obrotach. Przy wyłączonym zapłonie mam ok 0.01A pradu uciekajacego z aku (na zegarek). Akumulator ma ze 2-3 lata (Bosch). A i tak gdzieś mi spieprza prąd...
Ma ktos jakiś pomysł na tą przypadlość.

Masz spieprzony albo regulator napiecia albo jedna faze w alternatorze.
Napiecie ladowania MUSI miescic sie w granicach 14,2 - 14,6V inaczej nie ma roznicy potencjalow pomiedzy alternatorem a aku i prad do aku nie plynie. Masz permanentnie niedoladowany akumulator.
Przad przez kable WN nie ma mozliwosci uplywac, zreszta mierzyles uplyw i jest on na minimalnym poziomie, wiec nic ci pradu nie zzera.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

Polecam wizytę u elektryka.Niech sprawdzi spadek napięcia podczas
zapalania.Dobrze Ci wytłumaczył problem ładowania MarcinJM. Jak poradzisz
sobie z prądem to tylko zostanie regulacja silnika tzn. zawory, zapłon,
gaznik.Pozdrawiam Autotechnik.
Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Alti pisze:

A drugie pytanie to czy prąd może mi uciekac przez stare kable WN?
Zamówiłem już nowe bo stare i tak były do wymiany. Napięcie ładowania to
13.8 na wyższych obrotach i trochę ponad 13 na wolnych obrotach. Przy
wyłączonym zapłonie mam ok 0.01A pradu uciekajacego z aku (na zegarek).
Akumulator ma ze 2-3 lata (Bosch). A i tak gdzieś mi spieprza prąd...
Ma ktos jakiś pomysł na tą przypadlość.

Masz spieprzony albo regulator napiecia albo jedna faze w alternatorze.
Napiecie ladowania MUSI miescic sie w granicach 14,2 - 14,6V inaczej nie
ma roznicy potencjalow pomiedzy alternatorem a aku i prad do aku nie
plynie. Masz permanentnie niedoladowany akumulator.
Przad przez kable WN nie ma mozliwosci uplywac, zreszta mierzyles uplyw i
jest on na minimalnym poziomie, wiec nic ci pradu nie zzera.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Masz spieprzony albo regulator napiecia albo jedna faze w alternatorze.
Napiecie ladowania MUSI miescic sie w granicach 14,2 - 14,6V inaczej nie
ma roznicy potencjalow pomiedzy alternatorem a aku i prad do aku nie
plynie.

A mam mierzyć na alternatorze/regulatorze napięcia czy starczy na
akumulatorze?
Napięcie mierzyłem na akumulatorze podczas pracy silnika i wahało się
właśnie w granicach 13.2 (obciążony światłami i radiem) do 13.8
(nieobciążony).
Wojtek

Alti pisze:

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Masz spieprzony albo regulator napiecia albo jedna faze w alternatorze.
Napiecie ladowania MUSI miescic sie w granicach 14,2 - 14,6V inaczej nie ma roznicy potencjalow pomiedzy alternatorem a aku i prad do aku nie plynie.

A mam mierzyć na alternatorze/regulatorze napięcia czy starczy na akumulatorze?
Napięcie mierzyłem na akumulatorze podczas pracy silnika i wahało się właśnie w granicach 13.2 (obciążony światłami i radiem) do 13.8 (nieobciążony).

A co chcesz ladowac? alternator, czy akumulator?

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm