Grupy dyskusyjne   »   Kobieta + wymiana swiec.. :(

Kobieta + wymiana swiec.. :(



1 Data: Listopad 05 2007 09:59:06
Temat: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Nicolla 

WItam

Jestem od 3 tygodni szczesliwa posiadaczka opla kadetta skladak z roku 93.
Niestety dzis 2 raz juz zalalam mu swiece i padl :(
Nie mam zadnego faceta w poblizu i nigdy nie wykrecalam swiec i nie mam
pojecia jak sie za to zabrac, a mechanik na mojej ulicy bierze 50zl za samo
spojrzenie pod maske wiec mecanik odpada.

Moglby mi ktos w miare prosto wytlumaczyc jak powinnam zabrac sie za
przeczyszczenie swiec? Swiece sa nowe maja 2 tygodnie, trzeba je tylko
wykrecic, przeczyscic i wkrecic.. a nie mam pojecia jak sie za to zabrac :(
Bede wdziecza za jakies wskazowki


Nicolla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Listopad 05 2007 11:31:03
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Nex@pl 

Nicolla pisze:

WItam

Jestem od 3 tygodni szczesliwa posiadaczka opla kadetta skladak z roku 93.
Niestety dzis 2 raz juz zalalam mu swiece i padl :(
Nie mam zadnego faceta w poblizu i nigdy nie wykrecalam swiec i nie mam pojecia jak sie za to zabrac, a mechanik na mojej ulicy bierze 50zl za samo spojrzenie pod maske wiec mecanik odpada.

Moglby mi ktos w miare prosto wytlumaczyc jak powinnam zabrac sie za przeczyszczenie swiec? Swiece sa nowe maja 2 tygodnie, trzeba je tylko wykrecic, przeczyscic i wkrecic.. a nie mam pojecia jak sie za to zabrac :(
Bede wdziecza za jakies wskazowki


Nicolla


Kluczem do świec :)

Napisz z jakiego miasta nadajesz to pewnie jakiś grupowicz z chęcią pomoże.

3 Data: Listopad 05 2007 12:16:11
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2007-11-05 11:31,  *Nex@pl* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Nicolla


Kluczem do świec :)

Napisz z jakiego miasta nadajesz to pewnie jakiś grupowicz z chęcią pomoże.

99% Szczecin :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

4 Data: Listopad 05 2007 14:21:00
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: PAndy 


"Mirek Ptak"  wrote in message

99% Szczecin :)

?? naglowek na to nie wskazuje

5 Data: Listopad 05 2007 14:55:06
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Nex@pl 

PAndy pisze:


"Mirek Ptak"  wrote in message
99% Szczecin :)

?? naglowek na to nie wskazuje

A cokolwiek na to wskazuje?

Czy to może nowa hybryda zbysia? :)

6 Data: Listopad 05 2007 15:02:51
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2007-11-05 14:55,  *Nex@pl* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

99% Szczecin :)

?? naglowek na to nie wskazuje

A cokolwiek na to wskazuje?

Czy to może nowa hybryda zbysia? :)

Na szczęście nie :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

7 Data: Listopad 05 2007 14:06:07
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 05 Nov 2007 14:55:06 +0100, Nex@pl napisał(a):

99% Szczecin :)

?? naglowek na to nie wskazuje

A cokolwiek na to wskazuje?

Owszem, tak.
Szczecin, jedna z poniższych ulic:
Śląska, Monte Cassino, Jagiellońska, Ściegiennego, Bohaterów Warszawy,
Kadłubka

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Gang tłumaczy napisów zatrzymany - teraz będzie o wiele bezpieczniej na
ulicach.  Ziobro powie: "Ci panowie już nikogo nie zabiją."

8 Data: Listopad 05 2007 16:22:10
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Grzegorz 

Waldek Godel wrote:


A cokolwiek na to wskazuje?


Owszem, tak.
Szczecin, jedna z poniższych ulic:
Śląska, Monte Cassino, Jagiellońska, Ściegiennego, Bohaterów Warszawy,
Kadłubka

Z jakiego serwisu to wyciągnąłeś ?????? Możesz dać namiar ?


pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

9 Data: Listopad 05 2007 15:26:10
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 05 Nov 2007 16:22:10 +0100, Grzegorz napisał(a):

Z jakiego serwisu to wyciągnąłeś ?????? Możesz dać namiar ?

Z żadnego. Wystarczy chwilę pomyśleć i użyć ogólnie dostępnych danych,
internet jest dobrze opisany.
To tylko takim baranim fiutom jak zbysio wydaje się, że są anonimowi.


--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Gang tłumaczy napisów zatrzymany - teraz będzie o wiele bezpieczniej na
ulicach.  Ziobro powie: "Ci panowie już nikogo nie zabiją."

10 Data: Listopad 05 2007 20:30:41
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Grzegorz 

Waldek Godel wrote:


Z jakiego serwisu to wyciągnąłeś ?????? Możesz dać namiar ?


Z żadnego. Wystarczy chwilę pomyśleć i użyć ogólnie dostępnych danych,
internet jest dobrze opisany.

Mam na myśli te ulioce, chyba że to blef. Bo ustalenie właściciela IP czy domeny nie jest takie trudne, przy dynamicznym IP zwykle jest to jakiśtam obszar ..... no to skąd te ulice ?

To tylko takim baranim fiutom jak zbysio wydaje się, że są anonimowi.

A to typowy troll ;-).

Czy to on gościowi porysował auto gwoździem ? No cóż, .....

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

11 Data: Listopad 05 2007 19:52:26
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 05 Nov 2007 20:30:41 +0100, Grzegorz napisał(a):

Mam na myśli te ulioce, chyba że to blef. Bo ustalenie właściciela IP
czy domeny nie jest takie trudne, przy dynamicznym IP zwykle jest to
jakiśtam obszar ..... no to skąd te ulice ?

Od providera. Reszty się domyśl - to nie jest trudne

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"nie daliśmy rady frontowi rozciągającemu się od "faktów i mitów", które
zatrudniało mordercę Popiełuszki po Nie, Wyborczą, telewizje, PO, LID itd."

12 Data: Listopad 06 2007 09:31:48
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: MarcinJM 

Waldek Godel pisze:

Dnia Mon, 05 Nov 2007 14:55:06 +0100, Nex@pl napisał(a):

99% Szczecin :)
?? naglowek na to nie wskazuje
A cokolwiek na to wskazuje?

Owszem, tak.
Szczecin, jedna z poniższych ulic:
Śląska, Monte Cassino, Jagiellońska, Ściegiennego, Bohaterów Warszawy,
Kadłubka

...i z duzego pokoju na 3 pietrze ;)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

13 Data: Listopad 05 2007 15:00:37
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2007-11-05 14:21,  *PAndy* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:


"Mirek Ptak"  wrote in message
99% Szczecin :)

?? naglowek na to nie wskazuje

A jednak... :)
/////
inetnum:         83.16.231.200 - 83.16.231.207
netname:         CUSTOMER-IDSL-001030
descr:           static IP
descr:           SZCZECIN
descr:           POLAND
/////

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

14 Data: Listopad 05 2007 11:33:07
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Robert Wicik 

Użytkownik "Nicolla"  napisał w wiadomości

WItam

Jestem od 3 tygodni szczesliwa posiadaczka opla kadetta skladak z roku 93.
Niestety dzis 2 raz juz zalalam mu swiece i padl :(
Nie mam zadnego faceta w poblizu i nigdy nie wykrecalam swiec i nie mam
pojecia jak sie za to zabrac, a mechanik na mojej ulicy bierze 50zl za
samo
spojrzenie pod maske wiec mecanik odpada.

Moglby mi ktos w miare prosto wytlumaczyc jak powinnam zabrac sie za
przeczyszczenie swiec? Swiece sa nowe maja 2 tygodnie, trzeba je tylko
wykrecic, przeczyscic i wkrecic.. a nie mam pojecia jak sie za to zabrac
:(
Bede wdziecza za jakies wskazowki

Jak świece nowe, to trza inne elementy ukł. zapłonowego sprawdzić - kable,
rozdzielacz, cewke, wyprzedzenie zapłonu.
W ostateczności ciśnienie w cylindrach.

--
Robert Wicik
http://members.chello.pl/r.wicik/

15 Data: Listopad 05 2007 10:35:21
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Hants 

Dorwij jakiegos nastoletniego fana motorowerow i sie lubieznie pousmiechaj do niego. Zrobi Ci to za darmo.. ;)

16 Data: Listopad 05 2007 12:04:42
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: J.F. 

On 5 Nov 2007 10:59:06 +0100,  Nicolla wrote:

Jestem od 3 tygodni szczesliwa posiadaczka opla kadetta skladak z roku 93.
Niestety dzis 2 raz juz zalalam mu swiece i padl :(
Nie mam zadnego faceta w poblizu i nigdy nie wykrecalam swiec

A skad jestes - moze grupowicze chetnie pomoga :-)
Bo najlepiej jakby ci ktos zademonstrowal, filozofii w tym wielkiej
nie ma, ale najlepiej zobaczyc.

Moglby mi ktos w miare prosto wytlumaczyc jak powinnam zabrac sie za
przeczyszczenie swiec? Swiece sa nowe maja 2 tygodnie, trzeba je tylko
wykrecic, przeczyscic i wkrecic.. a nie mam pojecia jak sie za to zabrac :(
Bede wdziecza za jakies wskazowki

Teraz to juz chyba nie musisz - jesli byly "zalane" to po kilkunastu
minutach benzyna sama odparuje.
A jesli sie czesto zalewa, to moze cos innego trzeba naprawic ?
Jaki to silnik i jaki rok prawdziwej produkcji ?

A zabrac .. najpierw potrzebujesz klucz do swiec. Jesli nie masz,
to temat na osobna dyskusje.

sciagasz ze swiec tzw "fajki" - uwaga, nie ciagnac za kable,wkladasz
klucz, odkrecasz - co moze wymagac przylozenia sporej sily, uwaga na
rece jak swieca "pusci" - o cos zawadza i skaleczenie bedzie.
Czyszczenie to juz w zaleznosci od potrzeb i mozliwosci.

A potem trzeba sie wykazac starannoscia - swieca powinna dac sie
wkrecic bardzo lekko. Czesty blad to krzywe ustawienie, wkrecenie przy
uzyciu sily .. i zniszczenie gwintu w glowicy.
A wtedy na 50zl sie nie skonczy.

A jak juz wkrecilismy tych kilka obrotow do konca - to trzeba
dokrecic. Dosc mocno .. ale nie nie maksymalnie - cala swoaja sile to
zostawiamy na wykrecenie :-)

Tu sa momenty http://www.iskra-kielce.pl/pr_swzc.php
ale klucza dynamometrycznego zapewne nie masz - cale pokolenia
mechanikow sobie bez tego radzily.
Te katy dokrecania to przy nowej swiecy - ty masz stare.

Zakladamy "fajki" [a pamietamy ktora gdzie ? nie wolno zamienic :-)] -
i tu tez trzeba sie wykazac pewna sila i starannoscia.
Trzeba je wcisnac na tyle mocno, zeby "zaskoczyly" i nie spadaly same.


J.

17 Data: Listopad 05 2007 12:24:36
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Marcin 

Jestem od 3 tygodni szczesliwa posiadaczka opla kadetta skladak z roku 93.
Niestety dzis 2 raz juz zalalam mu swiece i padl :(

Moglby mi ktos w miare prosto wytlumaczyc jak powinnam zabrac sie za
przeczyszczenie swiec?

Witaj!

Świec się generalnie nie czyści. Jeśli świece zaleją się, to benzyna sama
odparuje. Jeśli są zarzucone olejem, olejem z cząsteczkami stałymi - to
wróży niestety koniec silnika - i czyszczenie pomoże na bardzo krótko.

Dobrze by było, gdyby na świece zerknął jednak jakiś mechanik - częste
zalewanie świec jest objawem np. kłopotów z gaźnikiem - może to być
drobnostka, ale jeśli teraz masz kłopoty z odpalaniem auta, to jak zacznie
się prawdziwa zima będzie jeszcze gorzej. Fachowiec po samym wyglądzie
świecy stwierdzi co jest nie tak - czy mieszanka nie jest za bogata, etc.

Jeśli jednak chcesz się zabrać za to sama - zrób tak, jak Ci radził ktoś w
poprzednim poście - tylko dla ułatwienia możesz wykręcać świece po jednej -
tzn. zdejmujesz przewód - wykręcasz świecę - czyścisz - jeśli mało brudna,
to szmatką, jeśli bardziej, to szczotką drucianą - przedmuchujesz, żeby brud
nie został na izolatorze - wkręcasz świecę - nakładasz przewód - zapalasz
samochód, żeby sprawdzić, czy normalnie pracuje - tzn. czy wszystko dobrze
podłaczyłaś. I tak 4 razy po kolei :)

No i pamiętaj - nawet po krótkiej pracy silnika świeca może być dość ciepła
:)

Ale nie wierzę, żeby na widok kobiety schylonej nad silnikiem i grzebiącej
kluczem nie pojawił się wokół wianuszek doradców i pomagierów płci odmiennej
:)

Pozdrawiam!
Marcin

18 Data: Listopad 05 2007 15:10:52
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Nicolla 

To myslisz,ze jak postoi troche (niestety nie mam garazu) to swiece obeschna i
bedzie jezdzil ok?
Dzwonilam do najlizszego mechanika i zawolal 30zl za przeczyszczenie swiec.
Nie mam pojecia czy jak zalalam to trzeba je czyscic. Byly wymieniane 3
tygodnie temu na nowki, teraz je zalalam. Boje sie ze jak sie ich nie obczysci
i znow uzyje gaznka (bez gaznika nie pojedzie) to znow mi autko gdzies stanie
na skrzyzowaniu..
A do mechanika jade z nim dopiero za tydzien, nie w Sznie bo tu sa za drodzy i
zdzieraja.. Do tego czasu musze cos z nim zrobic bo uparl sie i stoi, a do
pracy mam daleko..

Wiec czy jest sens zebym wykrecala i czyscila 3 tygodniowe swiece? Czy jak
zalalam to jest konieczne?..
Kurcze nie znam sie :(..

pozdrawiam i dzieki za wszystkie posty :)

Nicolla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

19 Data: Listopad 05 2007 16:24:32
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: MAJA-BIURO 

pozdrawiam i dzieki za wszystkie posty :)

Nicolla

Jezeli to naprawde tylko zalanie, to niech odstoi godzinke i zapali, nawet
lepiej niz normalnie, ale jezeli swiece zalewa podczas jazdy, to poszukaj
przyczyny, jest albo zle wyregulowany gaznik, albo problem z zaponem, albo
jedno i drugie, inwestycja w regulacje i naprawe zwroci sie na zuzyciu
paliwa:).
PZDR

20 Data: Listopad 05 2007 16:53:36
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Boleslaw Stepniak 

To myslisz,ze jak postoi troche (niestety nie mam garazu) to swiece obeschna i bedzie jezdzil ok?
Dzwonilam do najlizszego mechanika i zawolal 30zl za przeczyszczenie swiec. Nie mam pojecia czy jak zalalam to trzeba je czyscic. Byly wymieniane 3 tygodnie temu na nowki, teraz je zalalam. Boje sie ze jak sie ich nie obczysci i znow uzyje gaznka (bez gaznika nie pojedzie) to znow mi autko gdzies stanie na skrzyzowaniu..
A do mechanika jade z nim dopiero za tydzien, nie w Sznie bo tu sa za drodzy i zdzieraja.. Do tego czasu musze cos z nim zrobic bo uparl sie i stoi, a do pracy mam daleko..

Wiec czy jest sens zebym wykrecala i czyscila 3 tygodniowe swiece? Czy jak zalalam to jest konieczne?..
Kurcze nie znam sie :(..

Jaki jest numer silnika (wpisany w starych dowodach rej.)?

--
Pozdrowienia
Bolesław Stępniak

21 Data: Listopad 06 2007 10:17:25
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Marcin 

i znow uzyje gaznka (bez gaznika nie pojedzie)


Z tego stwierdzenia można wnieść, że masz auto z gazem, ale odpalasz je na
benzynie. Czy tak?

Jeśli tak, to jesteśmy coraz bliżej przyczyny - masz najprawdopodobniej
totalnie rozregulowany gaźnik lub nawet uszkodzony pływak - typowe
uszkodzenia układu paliwowego samochodów eksploatowanych głównie na LPG.

W tej sytuacji czyszczenie świec to przemywanie rany wodą utlenioną choremu
na gangrenę....

Trzeba zacząć od sprawdzenia poziomu paliwa.... Robota dla mechanika....

Pozdrawiam!
Marcin

22 Data: Listopad 06 2007 10:38:52
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Marcin 


Użytkownik "Marcin"  napisał w wiadomości

i znow uzyje gaznka (bez gaznika nie pojedzie)

OK, po zapoznaniu się z innymi postami rozumiem, że pod pojęciem "użyję
gaźnika" masz na myśli "użyję ssania".

W takim razie całe moje wywody na temat LPG możemy uznać za niebyłe :)

Pozdrawiam!
Marcin

23 Data: Listopad 06 2007 09:58:10
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Nicolla 

 

Z tego stwierdzenia można wnieść, że masz auto z gazem, ale odpalasz je na
benzynie. Czy tak?

Niee.. mam auto tylko na benzyne.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

24 Data: Listopad 05 2007 16:20:13
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Grzegorz 

WItam


Jestem od 3 tygodni szczesliwa posiadaczka opla kadetta skladak z roku 93.
Niestety dzis 2 raz juz zalalam mu swiece i padl :(

A jak to zrobiłaś ?????

Nie mam zadnego faceta w poblizu

;-)

i nigdy nie wykrecalam swiec i nie mam
pojecia jak sie za to zabrac, a mechanik na mojej ulicy bierze 50zl za samo spojrzenie pod maske wiec mecanik odpada.

Szczecin ????

Moglby mi ktos w miare prosto wytlumaczyc jak powinnam zabrac sie za przeczyszczenie swiec? Swiece sa nowe maja 2 tygodnie, trzeba je tylko wykrecic, przeczyscic i wkrecic.. a nie mam pojecia jak sie za to zabrac :(
Bede wdziecza za jakies wskazowki

Podaj więcej informacji o tym auku, czy na wtrysk czy gaźnik, czy używasz ssanie itd ..... Ja raz zalałem silnik, skończyło się na kilku km na linie za śmieciarką :-D ! Powodem był uszkodzony czujnik przepustnicy w instalacji wtryskowej ....

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

25 Data: Listopad 05 2007 15:55:53
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Nicolla 

WItam
>
> Jestem od 3 tygodni szczesliwa posiadaczka opla kadetta skladak z roku 93.
> Niestety dzis 2 raz juz zalalam mu swiece i padl :(

A jak to zrobiłaś ?????

Normalnie.. ;) kobieta potrafi ;).. Jak nie chce odpalic rano to wyciagam
guzik ssania (mam reczne) tak prawie do konca i po jakiejs minucie daje ssanie
do polowy i znow po minucie jak troche pochodzi zmniejszajac wciskam ssanie
calkiem do konca czyli wylaczam, no i tak mi sie dzis rano zrobilo, jak
wcisnelam ssanie do polowy zaczal telepac silnik i zgasl.. po 3 razach dalam
spokoj i zamowilam taxi.. :(

Szczecin ????
taa szczecin..

Podaj więcej informacji o tym auku, czy na wtrysk czy gaźnik, czy
używasz ssanie itd ..... Ja raz zalałem silnik, skończyło się na kilku
km na linie za śmieciarką :-D ! Powodem był uszkodzony czujnik
przepustnicy w instalacji wtryskowej ....

tak jak wyzej ssanie reczne i uzywam bo bez niego nie odpali rano a i wiem ze
mam amortyzator i czujnik temperatury-termostat do wymiany ale nie wiem czy to
ma cos do rzeczy, podobno silnik zalewa 1 i 2 swiece i trzeba to naprawic.. :(


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

26 Data: Listopad 05 2007 17:58:05
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: J.F. 

On 5 Nov 2007 16:55:53 +0100,  Nicolla wrote:

Normalnie.. ;) kobieta potrafi ;).. Jak nie chce odpalic rano to wyciagam
guzik ssania (mam reczne) tak prawie do konca i po jakiejs minucie daje ssanie

Przy takiej pogodzie jak teraz to w zasadzie zawsze mozesz wlaczac
ssanie. No moze po krotkim postoju jak silnik nie zdazyl ostygnac
to zapali bez ssania.

do polowy i znow po minucie jak troche pochodzi zmniejszajac wciskam ssanie
calkiem do konca czyli wylaczam, no i tak mi sie dzis rano zrobilo, jak
wcisnelam ssanie do polowy zaczal telepac silnik i zgasl.. po 3 razach dalam
spokoj i zamowilam taxi.. :(

jestes pewna ze zalalas ? Problem z gaznikami jest taki ze paliwa jest
albo za malo albo za duzo i trzeba wyczuc ktory to przypadek.

zwroc jeszcze uwage na pewna rzecz - zapewne Twoj gaznik ma cos
takiego jak "pompka przyspiesznika", ktora przy wciskaniu gazu
wlewa porcje paliwa. Latwo zalac silnik wciskajac pare razy gaz
przed rozruchem, ale mozna tez wykorzystac mrozna zima - wcisnac pare
razy, odczekac kilka sekund, dopiero zapalac. Radze oszczednie,
bo latwo zalac.

Jak zapalasz silnik to nie wciskasz przypadkiem pare razy ?

Jesli jednak zalejesz a czasu malo - ssanie wylaczyc, gaz do dechy
-wcisnac i trzymac .. i krecic rozrusznikiem zaciekle.

J.

27 Data: Listopad 06 2007 08:05:08
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Nicolla 

 

jestes pewna ze zalalas ? Problem z gaznikami jest taki ze paliwa jest
albo za malo albo za duzo i trzeba wyczuc ktory to przypadek.

tzn. ze jak mam za duzo np (lub za malo) paliwa w baku to gaznik moze
nieprawidlowo chodzic?


zwroc jeszcze uwage na pewna rzecz - zapewne Twoj gaznik ma cos
takiego jak "pompka przyspiesznika", ktora przy wciskaniu gazu
wlewa porcje paliwa. Latwo zalac silnik wciskajac pare razy gaz
przed rozruchem, ale mozna tez wykorzystac mrozna zima - wcisnac pare
razy, odczekac kilka sekund, dopiero zapalac. Radze oszczednie,
bo latwo zalac.

Jak zapalasz silnik to nie wciskasz przypadkiem pare razy ?

Nie nie robilam tak wczesniej ale dzis dzieki temu odpalilam autko, bo wczoraj
wyczytalam ze tak mozna ;) Ale tez nie wiedzialam ze tak sobie mozna zalac
silnic.. bede uwazac...

Pozdr.

Nicolla


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

28 Data: Listopad 06 2007 10:46:48
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Grejon 

Nicolla pisze:

 
jestes pewna ze zalalas ? Problem z gaznikami jest taki ze paliwa jest
albo za malo albo za duzo i trzeba wyczuc ktory to przypadek.

tzn. ze jak mam za duzo np (lub za malo) paliwa w baku to gaznik moze nieprawidlowo chodzic?

Nie chodzi o ilość paliwa w baku, tylko o skład mieszanki - jeśli w mieszance jest za dużo paliwa to silnik nie jest w stanie tego przepalić i zalewasz świece, jak za mało wiadomo, nie ma czego zapalić ;).

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych

29 Data: Listopad 06 2007 13:14:24
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: J.F. 

On 6 Nov 2007 09:05:08 +0100,  Nicolla wrote:

jestes pewna ze zalalas ? Problem z gaznikami jest taki ze paliwa jest
albo za malo albo za duzo i trzeba wyczuc ktory to przypadek.

tzn. ze jak mam za duzo np (lub za malo) paliwa w baku to gaznik moze
nieprawidlowo chodzic?

Nie nie - chodzi o to podane przez gaznik do silnika, a dokladniej
o "sklad mieszanki".
"Ssanie" zwieksza zawartosc benzyny, a zimny silnik wymaga
bogatszej mieszanki niz cieply.

No i w rezultacie moze byc za malo lub za duzo benzyny,
a obie sytuacje nie sa zdrowe :-)

J.

30 Data: Listopad 05 2007 18:26:42
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: PeJot - Krk 

Użytkownik "Nicolla"  napisał w wiadomości [...]

Podaj więcej informacji o tym auku, czy na wtrysk czy gaźnik, czy
używasz ssanie itd ..... Ja raz zalałem silnik, skończyło się na kilku
km na linie za śmieciarką :-D ! Powodem był uszkodzony czujnik
przepustnicy w instalacji wtryskowej ....

Na zalane świece w silniku gaźnikowym jedyny sposób to ... gaz do dechy
i kręcić rozrusznikiem - silnik potrzebuje powietrza :)

pozdro

PeJot

Civic 3D 1.4iS'97

31 Data: Listopad 06 2007 08:08:22
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Nicolla 



Na zalane świece w silniku gaźnikowym jedyny sposób to ... gaz do dechy
i kręcić rozrusznikiem - silnik potrzebuje powietrza :)

Moze pytanie laika ;) ale.. :
Jak sie kreci rozrusznikiem? ;) przekrecam kluczyk?..
Niestety na kursie prawo jazdy nie uczyli jak sie uzywa aut z recznym ssaniem
i wielu innych potrzebnych rzeczy a potem czlowiek ma problem
I czy te swiece przeschna wtedy i mozna jechac? Ostatnio jak zalalam to padl
na srodku skrzyzowania i nawet odpalic nie chcial..

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

32 Data: Listopad 06 2007 10:51:02
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Nex@pl 

Nicolla pisze:


Moze pytanie laika ;) ale.. :
Jak sie kreci rozrusznikiem? ;) przekrecam kluczyk?..
Niestety na kursie prawo jazdy nie uczyli jak sie uzywa aut z recznym ssaniem i wielu innych potrzebnych rzeczy a potem czlowiek ma problem I czy te swiece przeschna wtedy i mozna jechac? Ostatnio jak zalalam to padl na srodku skrzyzowania i nawet odpalic nie chcial..


Tak, po prostu przekręcasz kluczyk i tak trzymasz go dłuższą chwilę. Wg mnie to gdzieś musi dostawać się powietrze, robi się "cofka" i może z rana nie ma paliwa przed gaźnikiem, więc się męczy, żeby je sobie "napomopować" :)

Cóż, do mechanika, polecałbym zajechanie do gościa na batalionów chłopskich, niedaleko spółdzielni dla inwalidów ARA, mam mały garaż za zielonym ogrodzeniem. W razie czego znajdę telefon i jakąś mapkę dojazdu - gość konkretny i tani. Serwo od hamulców w MB190 zmienił mi za 50zł, i jeszcze pozwolił mi nawet popatrzeć i pytać! :)

33 Data: Listopad 05 2007 19:56:18
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Nex@pl 

Nicolla pisze:
  > Normalnie.. ;) kobieta potrafi ;).. Jak nie chce odpalic rano to wyciagam

guzik ssania (mam reczne) tak prawie do konca i po jakiejs minucie daje ssanie do polowy i znow po minucie jak troche pochodzi zmniejszajac wciskam ssanie calkiem do konca czyli wylaczam, no i tak mi sie dzis rano zrobilo, jak wcisnelam ssanie do polowy zaczal telepac silnik i zgasl.. po 3 razach dalam spokoj i zamowilam taxi.. :(

Ale zaraz, to ajk ssanie masz na maxa otwarte to działa normalnie? Jak tak to może za wcześnie odłączasz mu ssanie, a potem z kolei chcesz mu "dowalić" bo przygasa :)?

Jak już tam napisali pode mną spróbuj bez ssania i wciśnij gaz. Jak to nie pomoże to chętnie pomogę - miałem wcześniej kadetta i jakiś sentyment do tego autka został, no i jak już zapewnie haxorzy grupowi zauważyli jestem ze szczecina. A propos mam chyba nawet gaźnik do tego auta.

Ew. może się zapowietrza? Jak silnik sie rozgrzeje to chodzi już normalnie?

tak jak wyzej ssanie reczne i uzywam bo bez niego nie odpali rano a i wiem ze mam amortyzator i czujnik temperatury-termostat do wymiany ale nie wiem czy to ma cos do rzeczy, podobno silnik zalewa 1 i 2 swiece i trzeba to naprawic.. :(



Termostat lepiej wymienić na nadchodzącą zimę, amortyzator w sumie jest mniej ważny.

34 Data: Listopad 06 2007 08:14:27
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Nicolla 


Ale zaraz, to ajk ssanie masz na maxa otwarte to działa normalnie? Jak
tak to może za wcześnie odłączasz mu ssanie, a potem z kolei chcesz mu
"dowalić" bo przygasa :)?

Najpierw staram sie odpalac bez ssania, chyba ze jest rano i wiem ze bez tego
nie odpali to wyciagam dzwignie ssania tak prawie na max (ale nie do
konca),odpalam auto i chodzi ok, po jakiejs minucie (teraz krocej bo sie boje
znow zalac a dzis jakos odpalilam z ledwoscia) wciskam dzwignie ssania tak do
polowy (na mniejsze) i tak pochodzi z minte i wylaczam a potem 4minuty silnik
chodzi na luzie zeby sie auto rozgrzalo zanim wyjade. No i z zasady w ciagu
tych 4 minut mi auto gasnie. Zauwazylam nawet ostatnio ze gasnie mia nawet jak
dam na luz a stoje sobie na skrzyzowaniu na czerwonym swietle. Ostatnio w
ogole przestalam wrzucac na luz. W przyszlym tygodniu pojdzie auto do
mechanika ale do tego czasu musze z nim powalczyc .. a jest z czym..
uparta "bestia" ;)



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

35 Data: Listopad 06 2007 12:23:44
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Grzegorz 

Hello Nicolla !:


Najpierw staram sie odpalac bez ssania,

Tylko jak ciepłe ..... tak max 5 godzin po wyłączeniu gorącego.

chyba ze jest rano i wiem ze bez tego
nie odpali to wyciagam dzwignie ssania tak prawie na max (ale nie do konca)

Przy ujemnych do końca.

,odpalam auto i chodzi ok, po jakiejs minucie (teraz krocej bo sie boje
znow zalac a dzis jakos odpalilam z ledwoscia) wciskam dzwignie ssania tak do polowy (na mniejsze) i tak pochodzi z minte i wylaczam a potem 4minuty silnik chodzi na luzie zeby sie auto rozgrzalo zanim wyjade.

No i to jest BŁĄD ! W tym czasie właśnie zalewasz silnik. Najlepszym sposobem na rozgrzanie jest jazda. Należy dać tyle ssania aby autko ciłągnęło bez szarpania. Jak najmniej, ale bez przesady.

No i z zasady w ciagu
tych 4 minut mi auto gasnie. Zauwazylam nawet ostatnio ze gasnie mia nawet jak dam na luz a stoje sobie na skrzyzowaniu na czerwonym swietle.

Bo zanim się nie rozgrzeje, trzeba mieć włączona tak 1/5 ssania, aby obroty podwyższyć. Nie wiem dokładnie, jaki typ ssania ma Twój Opel, ale jeśli to z dodatkową przepustnicą w gaźniku .... no właśnie, czy aby nie powinnać *po* włączeniu ssania rano i *przed* zapalaniem *jeden* raz nacisnąć gazu ??? Spróbuj, to nigdy nie szkodzi. Dopiero pompowanie po 5-20 razy pompuje niepotrzebnie benzynę. Na całkiem zimnym jest to jednak czasem (tak ze 3 razy) wskazane.

Ostatnio w
ogole przestalam wrzucac na luz. W przyszlym tygodniu pojdzie auto do mechanika ale do tego czasu musze z nim powalczyc .. a jest z czym.. uparta "bestia" ;)

Jak to Kobieta .... :-D !

Opisz dokładniej, kiedy zapalił po dodaniu gazu. Jaka temp, kiedy to było, znaczy po czym, co wcześniej robiłaś.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

36 Data: Listopad 06 2007 12:40:39
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Nicolla 

 a potem 4minuty silnik

> chodzi na luzie zeby sie auto rozgrzalo zanim wyjade.

No i to jest BŁĄD ! W tym czasie właśnie zalewasz silnik. Najlepszym
sposobem na rozgrzanie jest jazda. Należy dać tyle ssania aby autko
ciłągnęło bez szarpania. Jak najmniej, ale bez przesady.

 to znaczy jak juz wylacze ssanie to nie czekac az sie rozgrzeje tylko od razu
jechac?.. ono tak ma ze potem jedzie jak chce i ledwo ciagnie zanim sie
rozgrzeje, a do pracy mam taki kawalek ze zanim sie rozgrzeje to podjezdzam
pod prace..

 czy aby nie
powinnać *po* włączeniu ssania rano i *przed* zapalaniem *jeden* raz
nacisnąć gazu ??? Spróbuj, to nigdy nie szkodzi. Dopiero pompowanie po
5-20 razy pompuje niepotrzebnie benzynę. Na całkiem zimnym jest to
jednak czasem (tak ze 3 razy) wskazane.

gdzies przeczytalam ze jak mam wlaczone ssanie i wcisne gaz to zaleje swiece..
wiec dzis odpalilam na ssaniu (skrzynia biegow na luz i nie nacikajac gazu) i
mi po 5 minutach zgasl a potem 2 opcja odpalania:
4 razy nacisnelam na gaz na sucho i potem jednoczesnie gaz i odpalenie silnika
(bez ssania) i odpalil ;) jakis nowy patent ;)do pracy dojechalam ale z
przygodami typu silnik chodzi niejednostajnie i przerywa co kilka sekund jakby
chcial zgasnac.. w sumie ten silnik tak chodzi od poczatku, nie wiem dlaczego..


A tak przy okazji jak juz jestem na grupie.. ma ktos jakis patent na rdze? :(

pozdrawiam


Nicolla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

37 Data: Listopad 06 2007 13:56:05
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Grzegorz 

Hello Nicolla !:

 a potem 4minuty silnik
chodzi na luzie zeby sie auto rozgrzalo zanim wyjade.

No i to jest BŁĄD ! W tym czasie właśnie zalewasz silnik. Najlepszym sposobem na rozgrzanie jest jazda. Należy dać tyle ssania aby autko ciłągnęło bez szarpania. Jak najmniej, ale bez przesady.


 to znaczy jak juz wylacze ssanie to nie czekac az sie rozgrzeje tylko od razu jechac?.. ono tak ma ze potem jedzie jak chce i ledwo ciagnie zanim sie rozgrzeje, a do pracy mam taki kawalek ze zanim sie rozgrzeje to podjezdzam pod prace..

No to ma Cię ;-) !

Owszem, silnik na zimno ciągnie słabawo. A jak dasz więcej ssania, to zalewasz.

Co masz z tym termostatem ? Przy temp jak dziś silnik powinien się nagrzać (wskaźnik !!!) gdzieś po 4-8 km. Jak masz bliżej, to nie ma zmiłuj się wyłączasz ssanie zuzpełnie min. 1 km przed robotą !!!

Acha - na wyższych obrotach zwykle ciągnie lepiej.

BTW, co z zasysaniem ciepłego powietrza do fimtra ? Masz takłą rurkę srebrną lub czasną od kolektora wydechowego do filtra ???

OK, wiem co odpowiesz. Pstryknij fortkę i daj mi na priva. Adres wyszukaz w linku w stopce....


 czy aby nie
powinnać *po* włączeniu ssania rano i *przed* zapalaniem *jeden* raz nacisnąć gazu ??? Spróbuj, to nigdy nie szkodzi. Dopiero pompowanie po 5-20 razy pompuje niepotrzebnie benzynę. Na całkiem zimnym jest to jednak czasem (tak ze 3 razy) wskazane.


gdzies przeczytalam ze jak mam wlaczone ssanie i wcisne gaz to zaleje swiece..

Tylko przy pełnym ssaniu i przepustnicy w gaźniku ... nie wiem, co masz. Ale jak dasz trochę gazu, to NIE zalejesz !!!

wiec dzis odpalilam na ssaniu (skrzynia biegow na luz i nie nacikajac gazu) i mi po 5 minutach zgasl a potem 2 opcja odpalania:

To długo wytzrymał !!!! Zaraz po zapaleniu trzeba lekko (naprawdę LEKKO !!!) nacisnąć gaz, silnik lekko na obroty, potem powoli zmniejszamy ssanie tak gdzieś do połowy. Potestuj, tak aby nie zgasł. Zasada jest taka - przy szybkom dodaniu ok. 1/4 gazu silnik nie powinien się zadławić i zgasnąć !!!

4 razy nacisnelam na gaz na sucho i potem jednoczesnie gaz i odpalenie silnika (bez ssania) i odpalil ;) jakis nowy patent ;)

Nie nowy - miałaś kompletnie zalany silnik i to było to, co powinnaś zrobić !!!

do pracy dojechalam ale z
przygodami typu silnik chodzi niejednostajnie i przerywa co kilka sekund jakby chcial zgasnac.. w sumie ten silnik tak chodzi od poczatku, nie wiem dlaczego..

Trzeba dać trochę ssania  jak przerywa na zimno.

A poza ty regulacja gaŻnika by nie zaszkodziła. A to mało kto dziś potrafi ....



A tak przy okazji jak juz jestem na grupie.. ma ktos jakis patent na rdze? :(

Jasne. Żywica + szmatki, ostatecznie papier toaletowy :-D !

A bez żartów - nie ma 100% patentu na rdzę .... Drapiesz, malujesz farmę z Castoramy, ew. różowy spray w kolorze auta ;-) i jeŻdzisz. Jak coś odpadnie, to wyrzucasz ...

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

38 Data: Listopad 06 2007 13:29:52
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: J.F. 

On 6 Nov 2007 09:14:27 +0100,  Nicolla wrote:

Najpierw staram sie odpalac bez ssania, chyba ze jest rano i wiem ze bez tego
nie odpali to wyciagam dzwignie ssania tak prawie na max (ale nie do
konca)

Nie wiem jak ten kadet [to 1.2 l ?] ale na moj gust to powinnas
wyciagnac do konca, zapalic i potem wcisnac do osiagnecia
odpowiednich obrotow.

odpalam auto i chodzi ok, po jakiejs minucie (teraz krocej bo sie boje
znow zalac a dzis jakos odpalilam z ledwoscia) wciskam dzwignie ssania tak do
polowy (na mniejsze) i tak pochodzi z minte i wylaczam a potem 4minuty silnik
chodzi na luzie zeby sie auto rozgrzalo zanim wyjade. No i z zasady w ciagu
tych 4 minut mi auto gasnie.

No i tu sie zalewa - za duzo ma ssania. Widac po 2-3 minutach musisz
wcisnac ssanie calkowicie.

A swoja droga to chyba za duzo czasu marnujesz. Wsiadasz, zapalasz i
jedziesz, co swiatla wciskajac nieco ssanie. Jesli nie ma skrzyzowan
to instrukcja nawet zaleca na poczatku jazdy ssanie wylaczyc -
silnik na wyzszych obrotach nie zgasnie, choc przy wyprzedzaniu mozesz
sie zdziwic.

Mrozna zima jedynie wsiadasz, zapalasz, odsniezasz szyby, wciskasz
ssanie troche i jedziesz. A za kawalek ssanie do konca.

J.

39 Data: Listopad 06 2007 13:49:26
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Grzegorz 

Hello J.F. !:

........
No i tu sie zalewa - za duzo ma ssania. Widac po 2-3 minutach musisz
wcisnac ssanie calkowicie.

Czasem póo 1, czasem po 5. Jak ma walnięty termostat, to w zimie nawet po 10 .... Nie ma reguły !


A swoja droga to chyba za duzo czasu marnujesz. Wsiadasz, zapalasz i
jedziesz, co swiatla wciskajac nieco ssanie. Jesli nie ma skrzyzowan
to instrukcja nawet zaleca na poczatku jazdy ssanie wylaczyc - silnik na wyzszych obrotach nie zgasnie, choc przy wyprzedzaniu mozesz
sie zdziwic.

No raczej nie masz racji. Bez ssania silniki bez elektrycznego pogdrzewania kolektora po prostu zupełnie nie ciągną i gasną od razu !

Pamiętaj także, że przy ssaniu z przepustnicą uchylną ostatnie kilka mm ssania, to tylko podwyższenie obrotów, aby niecałkiem nagrzany silnik nie zgasł. I to nie szkodzi bo mieszanka nie jest wzbogacona. Kompensuje gęstszy olej ...


Mrozna zima jedynie wsiadasz, zapalasz, odsniezasz szyby, wciskasz
ssanie troche i jedziesz. A za kawalek ssanie do konca.

Ważne, aby po zapaleniu za parę sekund wcisnąć ssanie nawet do połowy, inaczej zaleje !!!!! Pierwszym obawem zalewania jest nierówna praca, takie brum ... brum ... ;-) i śmierdzi z wydechu jak .... xxxx ....

SSanie prawie do końca, gdy auto dobrze reaguje na gaz. Wyłączamy, gdy nie obroty przy stopniowym wyłączaniu nia spadają za nisko ...

Hmmm, ile przejeździłeś autami z ręcznym ssaniem ? Ja jakieś 200 tys. km ;-)

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

40 Data: Listopad 06 2007 13:58:22
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Marcin 

Hmmm, ile przejeździłeś autami z ręcznym ssaniem ? Ja jakieś 200 tys. km
;-)


Koledzy, nie ma się co licytować - prawda jest taka, że każdy samochód
inaczej pracuje i trzeba go wyczuć. Samochody z ręcznym ssaniem to nie są
egzemplarze nowe i z reguły nie trzymają już fabrycznych regulacji - każdy
trzeba wyczuć. Ja np. odpalam tak - ssanie do połowy, 2-3X gaz i odpala,
nawet na korbę. Jak się ssanie wyciągnie do końca, to nie ma szans - po
prostu ten model tak ma :) Na pewno u mnie jest to sprawa wyregulowania
gaźnika, ale jeśli działa, to lepiej tam rąk nie pchać :))

Pozdrawiam!
Marcin

41 Data: Listopad 06 2007 14:01:32
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Grzegorz 

Hello Marcin !:

.....

Koledzy, nie ma się co licytować - prawda jest taka, że każdy samochód inaczej pracuje i trzeba go wyczuć. Samochody z ręcznym ssaniem to nie są egzemplarze nowe i z reguły nie trzymają już fabrycznych regulacji - każdy trzeba wyczuć. Ja np. odpalam tak - ssanie do połowy, 2-3X gaz i odpala, nawet na korbę. Jak się ssanie wyciągnie do końca, to nie ma szans - po prostu ten model tak ma :) Na pewno u mnie jest to sprawa wyregulowania gaźnika, ale jeśli działa, to lepiej tam rąk nie pchać :))

:-D ! No niby tak ...

Ja przerabiałem 126p (to inna zasada ssania ...), oczywiście super Fiata 125p, Poloneza, Kadetta 1,3, Polo 1,1, Żuka, co tam jeszcze, acha Wartburga :-D  i Trabanta !

I muszę Ci przyznać rację - każdy typ ma inaczej. Trzeba próbować i wybrać najlepszą zasadę.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

42 Data: Listopad 06 2007 13:11:14
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: nicolla 

taaa..
ja juz zglupialam;)
wiem tylko tyle, ze na wlaczonym ssaniu nie zajade daleko bo padnie calkiem..
i wiem ze nie moge trzymac na max wyciagniete ssanie dluzej niz kilka sekund
bo tez padnie..
i wiem ze jak probuje rozgrzac auto jak juz odpalilo i stoi bez ssania na
luzie pod domem rano to tez padnie..

acha i nie moge dawac na luz jak stoje na skrzyzowaniu bo tez padnie..
i jak jade na jedynce np ruszam z miejsca to tez chce pasc (jesli jest rano i
silnik nie rozgrzany)..

wniosek z tego taki, ze masakra normalnie :)

ale dziekuje za rady wszystkim, na pewno cos sie nauczylam, mam nadzieje ze do
wtorku jakos dojezdze a potem mechanik moze cos doradzi ;)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

43 Data: Listopad 06 2007 14:52:06
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Grzegorz 

Hello nicolla !:

taaa.. ja juz zglupialam;)

No to prawidłową masz reakcję ;-) !

wiem tylko tyle, ze na wlaczonym ssaniu nie zajade daleko bo padnie calkiem..

Tak.

i wiem ze nie moge trzymac na max wyciagniete ssanie dluzej niz kilka sekund bo tez padnie..

Tak.

i wiem ze jak probuje rozgrzac auto jak juz odpalilo i stoi bez ssania na luzie pod domem rano to tez padnie..

Bez ssania nie powinien w ogóle pracować, znaczy powinien sam zgasnąć. Jak nie gaśnie ... to jak najszybciej do regulacji, masz za bogatą mieszankę !!!!!!!


acha i nie moge dawac na luz jak stoje na skrzyzowaniu bo tez padnie..

Możesz. Ale trzeba dać tyle sania albo obcasem gazu, aby nie zdechł ;-)

i jak jade na jedynce np ruszam z miejsca to tez chce pasc (jesli jest rano i silnik nie rozgrzany)..

Bo trzeba pół ssania może 1/3 ...

wniosek z tego taki, ze masakra normalnie :)

Nie - trza pokombinować. Jak to Kiepski gada ... ;-)

ale dziekuje za rady wszystkim, na pewno cos sie nauczylam, mam nadzieje ze do wtorku jakos dojezdze a potem mechanik moze cos doradzi ;)

Ale uważaj na mechanikżw. Poszukaj takiego, co to przy gaźnikach robi i ma doświadczenie. Inni to mogą jeszcze bardziej spieprzyć ...

Najlepiej by było własnego chłopa zatrudnić - taki nie zaryzykuje spartolenia roboty :-D !

Powodzenia !
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

44 Data: Listopad 07 2007 12:58:03
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: J.F. 

On Tue, 6 Nov 2007 13:58:22 +0100,  Marcin wrote:

Koledzy, nie ma się co licytować - prawda jest taka, że każdy samochód
inaczej pracuje i trzeba go wyczuć. Samochody z ręcznym ssaniem to nie są
egzemplarze nowe i z reguły nie trzymają już fabrycznych regulacji - każdy
trzeba wyczuć.

Tu masz racje.

Ja np. odpalam tak - ssanie do połowy, 2-3X gaz i odpala, nawet na korbę.
Jak się ssanie wyciągnie do końca, to nie ma szans - po
prostu ten model tak ma :)

U mnie kiedys 2x gaz to bylo za malo, a 4x gaz za malo.
Do czasu regulacji. Potem sie przestawilo :-(

J.

45 Data: Listopad 06 2007 13:00:01
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: nicolla 

Ważne, aby po zapaleniu za parę sekund wcisnąć ssanie nawet do połowy,
inaczej zaleje !!!!! Pierwszym obawem zalewania jest nierówna praca,
takie brum ... brum ... ;-) i śmierdzi z wydechu jak .... xxxx ....

No tak wlasnie wczoraj mi robil..trajkotal jak szalony..

SSanie prawie do końca, gdy auto dobrze reaguje na gaz. Wyłączamy, gdy
nie obroty przy stopniowym wyłączaniu nia spadają za nisko ...

tzn kiedy mam wyaczyc to ssanie, jak obroty zaczna zwalniac?

Wiem juz ze ma max wlaczam tylko na chwilke i od razy wciskam do polowy. ALe
potem jak wciskam calkiem ssanie do polowy to auto pada. Moze za szybko
wylaczam ssanie?

uff... masakra z recznym gaznikiem ale juz prawie rozumiem o co chodzi ;)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

46 Data: Listopad 06 2007 14:09:49
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Grzegorz 

Hello nicolla !:


SSanie prawie do końca, gdy auto dobrze reaguje na gaz. Wyłączamy, gdy nie obroty przy stopniowym wyłączaniu nia spadają za nisko ...


tzn kiedy mam wyaczyc to ssanie, jak obroty zaczna zwalniac?

NIE !!!!!

Musisz próbować najlepiej w czasie jazdy. Np. 3-ka 50 kmh i powoli wyłączasz ssanie. To normalne że musisz dodać lekko gazu. Jka zacznie przerywać to wyciłągasz więcej ssania. Czyli - jak majmniej ssania aby tylko jechał.

Co do grzania na popstoju - spróbuj zapalić na 1/2 albo 3/4 może nawet na całym ssaniu i powoli zmnijezsaj ssanie. W pewnym momencie zacznie szarpać i przerywać. Wyciągnij odrobinę aby stabilnie pracował. I tak co pół minuty najrzadziej co minutę albo jak zacznie brum...brum ... tak jakby kołysać - to oznaka za dużej ilości paliwa.

Wiem juz ze ma max wlaczam tylko na chwilke i od razy wciskam do polowy. ALe potem jak wciskam calkiem ssanie do polowy to auto pada. Moze za szybko wylaczam ssanie?

uff... masakra z recznym gaznikiem ale juz prawie rozumiem o co chodzi ;)

Nooo fakt. Ale ile się przy tym naumiesz :-D !!! No i nie musisz szukać chłopa co się na gaźnikach zna ;-) !

Nie zapomnij o tej rurce od kolektora wydechowego do filtra powietrza - to naprawdę ważne w zimie ...

powodzenia !!!
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

47 Data: Listopad 06 2007 14:12:57
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: J.F. 

On Tue, 06 Nov 2007 13:49:26 +0100,  Grzegorz wrote:

Hello J.F. !:
A swoja droga to chyba za duzo czasu marnujesz. Wsiadasz, zapalasz i
jedziesz, co swiatla wciskajac nieco ssanie. Jesli nie ma skrzyzowan
to instrukcja nawet zaleca na poczatku jazdy ssanie wylaczyc -
silnik na wyzszych obrotach nie zgasnie, choc przy wyprzedzaniu mozesz
sie zdziwic.

No raczej nie masz racji. Bez ssania silniki bez elektrycznego
pogdrzewania kolektora po prostu zupełnie nie ciągną i gasną od razu !

To jest akurat cytowane za instrukcja od kadeta :-)

A w praktyce .. maluch ssania wymagal przez jakies 100m, potem
mozna bylo zamknac, czulo sie ze cos mu brakuje, ale jechal.
W dacii proces byl dluzszy, ale tez sie dalo.

Pamiętaj także, że przy ssaniu z przepustnicą uchylną ostatnie kilka mm
ssania, to tylko podwyższenie obrotów, aby niecałkiem nagrzany silnik
nie zgasł. I to nie szkodzi bo mieszanka nie jest wzbogacona. Kompensuje
gęstszy olej ...

Hm, zebym nie sklamal .. ale mieszanka jest wzbogacona przez caly
zakres, bo regulujesz jednak polozenie przepustnicy ssania.

Mrozna zima jedynie wsiadasz, zapalasz, odsniezasz szyby, wciskasz
ssanie troche i jedziesz. A za kawalek ssanie do konca.
Ważne, aby po zapaleniu za parę sekund wcisnąć ssanie nawet do połowy,
inaczej zaleje !!!!!

Dacia chyba taka wrazliwa nie byla, ale i tak wciskalem bo po co
przepalac paliwo :-)

SSanie prawie do końca, gdy auto dobrze reaguje na gaz. Wyłączamy, gdy
nie obroty przy stopniowym wyłączaniu nia spadają za nisko ...

To niejako dwie osobne sprawy. reakcja na gaz sobie, a gasniecie na
wolnych obrotach sobie. Jak sie ma pare swiatel po drodze to gasniecie
wazne.

Hmmm, ile przejeździłeś autami z ręcznym ssaniem ? Ja jakieś 200 tys. km ;-)

km nie liczylem, ale ladnych pare lat. Dacie wyczulem dobrze -
na mrozie zapalala lepiej niz komputerowy wtrysk :-)

J.

48 Data: Listopad 06 2007 14:48:51
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Grzegorz 

Hello J.F. !:

,,,

A swoja droga to chyba za duzo czasu marnujesz. Wsiadasz, zapalasz i
jedziesz, co swiatla wciskajac nieco ssanie. Jesli nie ma skrzyzowan
to instrukcja nawet zaleca na poczatku jazdy ssanie wylaczyc - silnik na wyzszych obrotach nie zgasnie, choc przy wyprzedzaniu mozesz
sie zdziwic.

No raczej nie masz racji. Bez ssania silniki bez elektrycznego pogdrzewania kolektora po prostu zupełnie nie ciągną i gasną od razu !


To jest akurat cytowane za instrukcja od kadeta :-)

}/D !!!

A w praktyce .. maluch ssania wymagal przez jakies 100m, potem mozna bylo zamknac, czulo sie ze cos mu brakuje, ale jechal.

Mój nie jecha; ... szczególnie przy -20^C ...

W dacii proces byl dluzszy, ale tez sie dalo.


Pamiętaj także, że przy ssaniu z przepustnicą uchylną ostatnie kilka mm ssania, to tylko podwyższenie obrotów, aby niecałkiem nagrzany silnik nie zgasł. I to nie szkodzi bo mieszanka nie jest wzbogacona. Kompensuje gęstszy olej ...


Hm, zebym nie sklamal .. ale mieszanka jest wzbogacona przez caly
zakres, bo regulujesz jednak polozenie przepustnicy ssania.

Nie. Przepustnica jest przymykana od ok. 1/5 ssania. I jak jest lekko przymknięta, to nie wzbogaca przy małym obciążeniu ... bo niewiele dławi przepływ. Rozbierałem parę takich gaźników ...



.....
SSanie prawie do końca, gdy auto dobrze reaguje na gaz. Wyłączamy, gdy nie obroty przy stopniowym wyłączaniu nia spadają za nisko ...


To niejako dwie osobne sprawy. reakcja na gaz sobie, a gasniecie na
wolnych obrotach sobie. Jak sie ma pare swiatel po drodze to gasniecie
wazne.

To nie są 2 osobne sprawy. Jka benzyna nie odparowuje, to słaby i gaśnie. A jak lekko nagrzany i odparowuje, to może zgasnąć, bo nie ma regulacji biegu jałowego. Większe opory i nie daje rady .... Chyba że ustawisz na biegu jałowym 1000 RPM :-D !


Hmmm, ile przejeździłeś autami z ręcznym ssaniem ? Ja jakieś 200 tys. km ;-)


km nie liczylem, ale ladnych pare lat. Dacie wyczulem dobrze - na mrozie zapalala lepiej niz komputerowy wtrysk :-)

Ano pamiętam .... Dacia, taka Renówka bodajże 12-tka dla "czerwonych" ;-) ! To kiedyś niezłe autko było ...

pzgrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

49 Data: Listopad 07 2007 12:53:42
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: J.F. 

On Tue, 06 Nov 2007 14:48:51 +0100,  Grzegorz wrote:

Hello J.F. !:
Hm, zebym nie sklamal .. ale mieszanka jest wzbogacona przez caly
zakres, bo regulujesz jednak polozenie przepustnicy ssania.

Nie. Przepustnica jest przymykana od ok. 1/5 ssania. I jak jest lekko
przymknięta, to nie wzbogaca przy małym obciążeniu ... bo niewiele dławi
przepływ. Rozbierałem parę takich gaźników ...

No to ja ogladalem inne. linka szla wprost do przepustnicy ssania,
uchylanie gazu bylo gdzies dalej.
Oczywiscie mozna dyskutowac czy odchylenie tej przepustnicy o np
20 stopni daje istotne wzbogacenie.

km nie liczylem, ale ladnych pare lat. Dacie wyczulem dobrze -
na mrozie zapalala lepiej niz komputerowy wtrysk :-)

Ano pamiętam .... Dacia, taka Renówka bodajże 12-tka dla "czerwonych"
;-) ! To kiedyś niezłe autko było ...

Wydaje mi sie ze to bylo auto dla Francuzow. I Anglikow.
Ale to bylo w latach 60-tych, potem sprzedali licencje Rumunom
i chyba Turkom, a sami zabrali sie za nowe modele :-)

J.

50 Data: Listopad 06 2007 12:45:04
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Nicolla 

wlasnie juz raz jechalam na ssaniu kawalek i mi auto padlo calkiem na
skrzyzowaniu jakas chwile po tym jak ssanie wylaczylam.. zalaly sie calkiem
swiece i nie szlo odpalic auta, trzeba bylo je zapchac na chodnik i wymienic
swiece na nowe.. teraz juz sie boje jezdzic na ssaniu..

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

51 Data: Listopad 06 2007 13:57:33
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Grzegorz 

Hello Nicolla !:

wlasnie juz raz jechalam na ssaniu kawalek i mi auto padlo calkiem na skrzyzowaniu jakas chwile po tym jak ssanie wylaczylam.. zalaly sie calkiem swiece i nie szlo odpalic auta, trzeba bylo je zapchac na chodnik i wymienic swiece na nowe.. teraz juz sie boje jezdzic na ssaniu..

Nie bój się - tak się jeździ. A po zalaniu świec się NIE wymienia !!!! Chyba dałaś się naciągnąć wsiowemu podrywaczowi ... Co najwyżej się je suszy, najszybciej zapalniczką.

Już Ci pisałem, na ssani się jedzie, ale ssania jak najmniej, aby tylko silnik ciągnął ...


--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

52 Data: Listopad 05 2007 20:43:09
Temat: Re: Kobieta + wymiana swiec.. :(
Autor: Grzegorz 

Cześć Nicolla
......

Normalnie.. ;) kobieta potrafi ;)

Wierzę :-D ! Nawet brunetka ... :-P

... Jak nie chce odpalic rano to wyciagam
guzik ssania (mam reczne) tak prawie do konca i po jakiejs minucie daje ssanie do polowy i znow po minucie jak troche pochodzi zmniejszajac wciskam ssanie calkiem do konca czyli wylaczam, no i tak mi sie dzis rano zrobilo, jak wcisnelam ssanie do polowy zaczal telepac silnik i zgasl.. po 3 razach dalam spokoj i zamowilam taxi.. :(

A to coś nie tak ....

A co do ssania - trzueba go dawać jak *najmniej* aby tylko silnik ciągnął. I przy zapanaiu zimnego silnika oczywiście ssanie całe albo 3/4 i bez gazu !



Szczecin ????

taa szczecin..

Hmmm, prawie 700 km :-(


tak jak wyzej ssanie reczne i uzywam bo bez niego nie odpali rano a i wiem ze mam amortyzator i czujnik temperatury-termostat do wymiany

Aaaa - termostat wymień jak najszybciej !!!!!

ale nie wiem czy to
ma cos do rzeczy, podobno silnik zalewa 1 i 2 swiece i trzeba to naprawic.. :(

A kto tak mówił ? Zwykle zalewa wszystkie chyba że zużywa olej ...

Ale jest jeszcze jedna możliwość. W taką bardzo mokrą pogodę zwykle kable zapłonowe puszczają ..... i nie ma iskry. Stary sposób we Fiacie 125p byłl zmniejszyć odstęp na elektrodach gdzieś do 0,6 ... Poza tym czasami kable trzeba zmienić a przynajmniej oczyścić. I nasmarować smarem silikonowym.

Te Kadetty to były niezłe autka, ale nie wiadomo, w jakim stanie Ty go dostałaś. W zasadzie powinnaś hmmm, jak by to ująć, zawrzeć bliższą znajomość z jakimś mechanikiem - hobbystą ;-) ! To fajne autko, ale nie dla tych mechaników od wtrysków. Bardziej potrzebna jest "złota rączka".

Acha - mały sposób na zapalanie zimnego silnika, który zdechł ..... Pół ssania, zero gazu i zapalasz. Po pół sekundy zaczynasz powolutku (!!!) wciskać gaz, tak max połowę. Delikatnie, jak z ... ;-). A poza tym autko trzeba poznać. Jego chimery itd. I rzeczywiście na typowe zalanie pomaga wciśnięcia ssania i pokręcenie z pełnym gazem przez kilka sekund. Ale ja nie wierzę, że to zalanie benzyną.

Acha - oprócz wymiany termostatu sprawdź. czy filtr powietrza zasysa ciepłe powietrze. To bardzo ważne przy gaźnikach. Nie pamiętam, czy ten model miał termostat do powietrza .....

A jak byś się kiedyś odważyła wybrać na Śląsk, to daj znać ;-) !

Powodzenia !!!!!!
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Kobieta + wymiana swiec.. :(



Grupy dyskusyjne