Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą
1 | Data: Czerwiec 21 2007 22:23:39 |
Temat: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | |
Autor: Robert | Ostatnio namnożyło się sporo jednośladów wszelkiego rodzaju i wielkości. 2 |
Data: Czerwiec 21 2007 22:36:41 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Domino, Otwock |
Ostatnio namnożyło się sporo jednośladów wszelkiego rodzaju i Przede wszystkim rozroznij pokracznie jezdzacych skuterasow od motocyklistow. Patrz w lusterka i nie popadaj w paranoje. Ja jadac prawym pasem skutecznie ucze jednoslady (glownie skutery) ze wyprzedza sie z lewej. Jestem motocyklista, ale jak jade puszka to szanuje jednoslady (jak wszystkich :), ale jak ktos odpi..ala jakies pokraczne numery na ulicy to normalnie szlak mnie trafia. Jeszcze raz powtorze, patrz w lusterka. -- Pozdrawiam, D. 3 |
Data: Czerwiec 21 2007 22:42:26 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: J.S. | A może warto puścić takiego skutermana też i z prawej strony? Tak sobie myśle że w/w może zamiast skutera wsiąść w samochód więc jeszcze jeden pojazd zwiększający korek..... osobiście puszczam go przodem i rozumiem gdy jedzie luką między samochodami. 4 |
Data: Czerwiec 21 2007 22:55:16 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Wlodek |
Przede wszystkim rozroznij pokracznie jezdzacych skuterasow od A może warto puścić takiego skutermana też i z prawej strony? Tak sobie tylko, ze jak za chwile bedziesz chcial go wyprzedzic to bedziesz czekal az mina/wpuszcza Cie samochody na sasiednich pasach zanim bedziesz mogl to zrobic z zachowaniem odpowiedniego odstepu W. 5 |
Data: Czerwiec 21 2007 23:00:01 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: J.S. |
Myślę że raczej nie będziesz mił okazji go wyprzedzić, jeśli każdy go wpuści to będzie pierwszy na światłach i nie masz szans go dojśc przed następnym czerwonym. A poza tym obserwowałem skutery w Paryżu, Barcelonie i innych i mam wrażenie że tam kierowcy rozumieją że skuter = mniejszy korek i wręcz ułatwiają im poruszanie się. A u nas? U nas zawiść typu: ja stoję a ten mistrz jedzie.... trzeba mu zajechać, niech też stoi..... 6 |
Data: Czerwiec 21 2007 23:06:00 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Robert | Myślę że raczej nie będziesz mił okazji go wyprzedzić, jeśli każdy go Koledzy, nie pisałem i złośliwościach, ani zajeźdzaniu. Zdecydowanie przepuszczam jednoślady, szczególnie gdy stoję w korku. Natomiast pytałem o sytuację kiedy oba pojazdy wykonują manewr nazwijmy to niebezpieczny. Jeden zasuwa środokiem, a drugi zmienia pas. Skuter jest trzy samochody z tyłu jak zaczynam manewr zmiany pasa i ostro pogina. Ja jadę w korku 10 km/h. Skuter wpierdzila mi się na tył samochodu. I kto miał "pierwszeństwo"? Robert 7 |
Data: Czerwiec 21 2007 23:15:34 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Wlodek | A może warto puścić takiego skutermana też i z prawej strony? Tak sobie nie pisalbym gdybym nie byl swiadkiem takich sytuacji na co dzien jeśli każdy go wpuści to będzie pierwszy na światłach i nie masz szans go pod warunkiem, ze zdazy sie przedrzec do przodu zanim zapali sie zielone a w dodatku samochod o ktorym mowa wcale nie musi stac dalej niz np. 2-4 A poza tym obserwowałem skutery w Paryżu, Barcelonie i innych i mam Nie no fajnie, tylko co daje ulatwianie w jednym miejscu jesli za chwile powoduje to "problem" w innym miejscu, przy wiekszej predkosci. Ja tam sobie z tym poradze ale nie oznacza to, ze tego "problemu" nie ma. W. 8 |
Data: Czerwiec 21 2007 23:57:55 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: R. | J.S. napisał(a): A może warto puścić takiego skutermana też i z prawej strony? Tak sobie myśle że w/w może zamiast skutera wsiąść w samochód więc jeszcze jeden pojazd zwiększający korek..... osobiście puszczam go przodem i rozumiem gdy jedzie luką między samochodami. a ja jestem przeciwny puszczaniu takich skuterow (chociaz nigdy nikogo nie blokowalem ;-) ). Co z tego ze przejedzie obok mnie i stanie na czerwonym skoro te jego 60 km/h max to ja mam za chwile po ruszeniu i musze kombinowac zeby go wyprzedzic-a to jest czasem trudne w wazkich ulicach przy duzym natezeniu ruchu... Sam tez jezdze jednosladem i nigdy sie nie wpierdzielam do przodu mimo ze spokojnie rozpedze sie szybciej niz auta... Czekam grzecznie w kolejce jak kazdy... -- ____ Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613 >>>> http://rmazurek.com <<<< | . ) rmazurek (na) rmazurek (kropencja) com |_|\_\ .PMS+ PJ- S++ p M+ W P+ P:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T++ W- CB 9 |
Data: Czerwiec 22 2007 08:34:42 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: jerry | R. wrote: J.S. napisał(a): Jak masz swiatła to w 99% jesteś na terenie zabudowanym... a tam w 90% dozwolone masz 50 w dzien... wiec nie wiem czy powinienes go tak szybko dogonić..... Sorki, ale wqrzają mnie ludzie którzy mrugają i trabia na autostradzie że im zawadzam jak mam na budziku 140 wyprzedzając tira a moje auto wiecej niż 150 nie pójdzie.... Jerry 10 |
Data: Czerwiec 22 2007 13:35:55 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist ą | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello jerry, Sorki, ale wqrzają mnie ludzie którzy mrugają i trabia na autostradzie że im No to nie wpychaj się na lewy pas tuż przed nos poganiacza. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 11 |
Data: Czerwiec 22 2007 13:55:44 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *RoMan Mandziejewicz* napisał: Sorki, ale wqrzają mnie ludzie którzy mrugają i trabia na autostradzie że im I na ograniczeniu do 130 jedź 90 bo lewym jadą Panowie Miszczowie. Krzysiek Kiełczewski 12 |
Data: Czerwiec 22 2007 14:51:52 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Axel | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message I na ograniczeniu do 130 jedź 90 bo lewym jadą Panowie Miszczowie.Sorki, ale wqrzają mnie ludzie którzy mrugają i trabia naNo to nie wpychaj się na lewy pas tuż przed nos poganiacza. Jeden za drugim? Bez jaj, wyprzedzanie przy roznicy predkosci 50 km/h nie trwa pol godziny. -- Axel 13 |
Data: Czerwiec 22 2007 15:00:50 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Tomasz Pyra | Axel pisze: "Krzysiek Kielczewski" wrote in message Wszystko zależy od sytuacji. Często jest tak w czasie dużego ruchu, że prawy pas jedzie 90 (ciężarówki), lewy pas jedzie powiedzmy 120 (jeden za drugim - szybciej się nie da), a z tyłu jaki głšb mija długimi "bo on może 200km/h". -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++ 14 |
Data: Czerwiec 22 2007 15:37:51 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *Axel* napisał: I na ograniczeniu do 130 jedź 90 bo lewym jadą Panowie Miszczowie.Sorki, ale wqrzają mnie ludzie którzy mrugają i trabia naNo to nie wpychaj się na lewy pas tuż przed nos poganiacza. Ale wyprzedzanie tira słabym samochodem chwilę trwa. Dłuższą niż potrzebną kolejnemu idiocie na dojazd i rozpoczęcie dyskoteki. Krzysiek Kiełczewski 15 |
Data: Czerwiec 22 2007 16:13:11 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist ą | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Krzysiek, Ale wyprzedzanie tira słabym samochodem chwilę trwa. Dłuższą niżJeden za drugim? Bez jaj, wyprzedzanie przy roznicy predkosci 50 km/h nieI na ograniczeniu do 130 jedź 90 bo lewym jadą Panowie Miszczowie.Sorki, ale wqrzają mnie ludzie którzy mrugają i trabia naNo to nie wpychaj się na lewy pas tuż przed nos poganiacza. Tir jedzie 90, słaby 140, poganiacz 200. Na pokonanie TIRa (17 metrów) i rezerwę za i przed TIRem potrzeba 40 metrów. A teraz policz, w jakiej odległości musi być poganiacz, żeby musiał hamować. I zastanów się, czy przy takiej odległości rozsądne jest zjeżdzanie mu przed nos. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 16 |
Data: Czerwiec 22 2007 17:06:58 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *RoMan Mandziejewicz* napisał: Ale wyprzedzanie tira słabym samochodem chwilę trwa. Dłuższą niżJeden za drugim? Bez jaj, wyprzedzanie przy roznicy predkosci 50 km/h nieI na ograniczeniu do 130 jedź 90 bo lewym jadą Panowie Miszczowie.Sorki, ale wqrzają mnie ludzie którzy mrugają i trabia naNo to nie wpychaj się na lewy pas tuż przed nos poganiacza. Do tych 140 to się trzeba rozpędzić. Co słabym samochodem zajmuje nieco więcej metrów. Krzysiek Kiełczewski 17 |
Data: Czerwiec 22 2007 17:13:22 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist ą | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Krzysiek, Do tych 140 to się trzeba rozpędzić. Co słabym samochodem zajmuje niecoAle wyprzedzanie tira słabym samochodem chwilę trwa. Dłuższą niżTir jedzie 90, słaby 140, poganiacz 200. Na pokonanie TIRa (17 metrów) No to nie ma zmiłuj - art. 22 ust. 4 obowiązuje. A i tego drążka na tunelu środkowym warto użyć - szczególnie w słabszym samochodzie. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 18 |
Data: Czerwiec 22 2007 18:17:17 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *RoMan Mandziejewicz* napisał:
Na szczęście albo niestety nie tylko ten artykuł obowiązuje. A i tego drążka na W słabszym samochodzie i redukcja na trójkę nie uczyni manewru błyskawicznym. Krzysiek Kiełczewski 19 |
Data: Czerwiec 22 2007 19:25:13 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist ą | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Krzysiek, Na szczęście albo niestety nie tylko ten artykuł obowiązuje.No to nie ma zmiłuj - art. 22 ust. 4 obowiązuje.Do tych 140 to się trzeba rozpędzić. Co słabym samochodem zajmuje niecoAle wyprzedzanie tira słabym samochodem chwilę trwa. Dłuższą niżTir jedzie 90, słaby 140, poganiacz 200. Na pokonanie TIRa (17 metrów) Ale w tej sytuacji obowiązuje i w razie kolizji, to "słaby" zostanie uznany za winnego. A i tego drążka na tunelu środkowym warto użyć - szczególnie wW słabszym samochodzie i redukcja na trójkę nie uczyni manewru Od 12 lat jeżdżę po A4 jak jakiś rejsowy PKS. Jeździłem Kadettem 1.2, Oltcitem, kilkoma Poldkami we wszelkich wersjach silnikowych, mocnym BMW a ostatnio Lanosem. I jakoś nigdy nie miewam problemów ze zganiaczami. Na samej A4 przejechałem pi razy oko 150 kkm. Bez kolizji. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 20 |
Data: Czerwiec 23 2007 00:36:45 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *RoMan Mandziejewicz* napisał: Do tych 140 to się trzeba rozpędzić. Co słabym samochodem zajmuje niecoNa szczęście albo niestety nie tylko ten artykuł obowiązuje. W kolizji typu prawy przód kontra lewy tył czy w razie kolizji centralnie przodem w tył? A i tego drążka na tunelu środkowym warto użyć - szczególnie wW słabszym samochodzie i redukcja na trójkę nie uczyni manewru I nigdy nie spotkałeś się z sytuacją gdy idiota z tyłu zaczyna poganiać? Nawet w stytuacji gdy już kończysz wyprzedzanie i masz włączony prawy kierunek? Jeśli tak to nie wierzę. (chyba że się ciągle wlokłeś za ciężarówkami) Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski 21 |
Data: Czerwiec 23 2007 11:14:25 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist ą | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Krzysiek, Od 12 lat jeżdżę po A4 jak jakiś rejsowy PKS. Jeździłem Kadettem 1.2,I nigdy nie spotkałeś się z sytuacją gdy idiota z tyłu zaczyna poganiać? Oczywiście, że się spotkałem. Zdarza mi się zapomnieć, że są tacy, którzy jadą szybciej ode mnie. Nawet w stytuacji gdy już kończysz wyprzedzanie i masz włączony prawy Ale nie w takiej sytuacji. Jeśli tak to nie wierzę. (chyba że się ciągle wlokłeś za Ależ piszemy o zupełnie innej sytuacji - zjeżdżania na lewy pas prosto pod nos. Poza tym odnoszę wrażenie, że być może za agresję uznajesz krótkie mrugnięcie długimi, które oznacza, że możesz bezpiecznie zjechać na prawy pas. Jest to bardzo przydatny obyczaj przejęty od kierowców TIRów. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 22 |
Data: Czerwiec 23 2007 12:05:52 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *RoMan Mandziejewicz* napisał: Nawet w stytuacji gdy już kończysz wyprzedzanie i masz włączony prawy Co do takiej sytuacji się nie pokłócimy :-0 Poza tym odnoszę wrażenie, że być może za agresję uznajesz krótkie Zdecydowanie nie takie coś mam na myśli. Krzysiek Kiełczewski 23 |
Data: Czerwiec 22 2007 16:10:38 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist ą | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Krzysiek, I na ograniczeniu do 130 jedź 90 bo lewym jadą Panowie Miszczowie.Sorki, ale wqrzają mnie ludzie którzy mrugają i trabia na autostradzie że imNo to nie wpychaj się na lewy pas tuż przed nos poganiacza. Lewym pasem może jechać nawet królowa angielska - Ty nie masz prawa na niego wjechać, jesli utrudnisz jej ruch. Art. 22 ust. 4 PoRD. Autostrada to nie miasto - prędkości i drogi hamowania znacznie większe. Na A4 na lewym pasie mnóstwo śladów awaryjnych hamowań i zniszczone barierki między jezdniami z powodu takich miszczoof jak Ty. O tym, że taki miszcz jak Ty powoduje wypadek i spierdala - szkoda nawet pisać. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 24 |
Data: Czerwiec 22 2007 17:08:26 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *RoMan Mandziejewicz* napisał: I na ograniczeniu do 130 jedź 90 bo lewym jadą Panowie Miszczowie.Sorki, ale wqrzają mnie ludzie którzy mrugają i trabia na autostradzie że imNo to nie wpychaj się na lewy pas tuż przed nos poganiacza. Ja nie pisałem o sytuacji gwałtownego zajeżdżania drogi. Autostrada to nie miasto - prędkości i drogi hamowania znacznie Widziałeś żebym tak kiedykolwiek zrobił? Krzysiek Kiełczewski 25 |
Data: Czerwiec 22 2007 17:15:46 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist ą | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Krzysiek, Ja nie pisałem o sytuacji gwałtownego zajeżdżania drogi.Lewym pasem może jechać nawet królowa angielska - Ty nie masz prawa naI na ograniczeniu do 130 jedź 90 bo lewym jadą Panowie Miszczowie.Sorki, ale wqrzają mnie ludzie którzy mrugają i trabia na autostradzie że imNo to nie wpychaj się na lewy pas tuż przed nos poganiacza. A w jakiej innej sytuacji poganiacz ma okazję do poganiania? Autostrada to nie miasto - prędkości i drogi hamowania znacznieWidziałeś żebym tak kiedykolwiek zrobił? A ja piszę o Tobie? "Taki jak Ty" != "Ty". Czy osobiście widziałem taki wypadek, w którym sprawca spierdolił? Nie. Natomiast możesz zapytać LEMa z Elektrody, jak go TIR załatwił i uciekł. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 26 |
Data: Czerwiec 22 2007 18:20:45 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *RoMan Mandziejewicz* napisał: Ja nie pisałem o sytuacji gwałtownego zajeżdżania drogi.Lewym pasem może jechać nawet królowa angielska - Ty nie masz prawa naNo to nie wpychaj się na lewy pas tuż przed nos poganiacza.I na ograniczeniu do 130 jedź 90 bo lewym jadą Panowie Miszczowie. Policz sobie ile czasu potrzeba na wyprzedzenie tira słabym samochodem rozpoczynając z równej prędkości. A potem policz ile w tym czasie przejeżdża miszczu lecący 200km/h. Autostrada to nie miasto - prędkości i drogi hamowania znacznieWidziałeś żebym tak kiedykolwiek zrobił? Teraz będziesz udowadniał, że zwrot "taki jak Ty" oznacza "zupełnie inny niż Ty"? Krzysiek Kiełczewski 27 |
Data: Czerwiec 22 2007 19:26:38 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist ą | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Krzysiek, ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^Lewym pasem może jechać nawet królowa angielska - Ty nie masz prawa naNo to nie wpychaj się na lewy pas tuż przed nos poganiacza.I na ograniczeniu do 130 jedź 90 bo lewym jadą Panowie Miszczowie. Policz sobie ile czasu potrzeba na wyprzedzenie tira słabym samochodemJa nie pisałem o sytuacji gwałtownego zajeżdżania drogi.A w jakiej innej sytuacji poganiacz ma okazję do poganiania? Podkreślone. Nie musze liczyć. Mam to niemal na codzień. [...] -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 28 |
Data: Czerwiec 23 2007 00:38:41 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *RoMan Mandziejewicz* napisał: ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^Lewym pasem może jechać nawet królowa angielska - Ty nie masz prawa naNo to nie wpychaj się na lewy pas tuż przed nos poganiacza.I na ograniczeniu do 130 jedź 90 bo lewym jadą Panowie Miszczowie. Tak? To w przypadku opisanej sytuacji gdy zamierzam zmienić pas na lewy ile mam mieć do pojazdu z tyłu? Tylko mi nie pisz, że zależy. Konkretnie podaj, w metrach. Krzysiek Kiełczewski 29 |
Data: Czerwiec 23 2007 11:17:58 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist ą | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Krzysiek, Tak? To w przypadku opisanej sytuacji gdy zamierzam zmienić pas na lewyrozpoczynając z równej prędkości. A potem policz ile w tym czasiePodkreślone. Ale dlaczego mam podać w metrach, nie mając konkretnych informacji? Bo to zależy od wielu czynników - przede wszystkim od prędkości własnej, mocy samochodu, umiejętności (na przykład szybkiej redukcji i zmiany biegu w trakcie wyprzedzania) i prędkości zbliżającego się "przeciwnika". Oceniając sytuację IRL nie liczysz metrów. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 30 |
Data: Czerwiec 23 2007 12:22:09 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *RoMan Mandziejewicz* napisał: Tak? To w przypadku opisanej sytuacji gdy zamierzam zmienić pas na lewyrozpoczynając z równej prędkości. A potem policz ile w tym czasiePodkreślone. Prędkość własna taka jak mówiłem: 90km/h Moc - niewielka, powiedzmy 75km. Prędkość przeciwnika: nieznana. Umiejętność zmiany biegów: dobra. Krzysiek Kiełczewski 31 |
Data: Czerwiec 23 2007 16:06:03 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: 'Tom N' | Krzysiek Kielczewski w Sami popatrzcie co *RoMan Mandziejewicz* napisał: Prędkość własna taka jak mówiłem: 90km/h Moc - niewielka, powiedzmyAle dlaczego mam podać w metrach, nie mając konkretnych informacji? BoTak? To w przypadku opisanej sytuacji gdy zamierzam zmienić pas na lewyrozpoczynając z równej prędkości. A potem policz ile w tym czasiePodkreślone. Nieznana, bo go nie widać, czy nieznana, bo nie zadaliśmy sobie trudu spojrzenia w lusterko raz i drugi, czy nieznana, bo nie potrafimy ocenić, -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 32 |
Data: Czerwiec 23 2007 22:10:38 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *'Tom N'* napisał: Ale dlaczego mam podać w metrach, nie mając konkretnych informacji? BoPrędkość własna taka jak mówiłem: 90km/h Moc - niewielka, powiedzmy Po prostu nieznana. Krzysiek Kiełczewski 33 |
Data: Czerwiec 22 2007 08:35:24 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: rydzo | Po ciezkich przemysleniach, w pocie czola J.S. napisal: Ja jadacA może warto puścić takiego skutermana też i z prawej strony? dokladnie! jak tylko zobacze jednoslad w lusterku od razu staram sie zrobic mu te 0.5m miejsca. Mi nie zaszkodzi, jemu pomoże. Wiekszość zauważa i po wyprzedzeniu dziękuje. -- POzdrawiAM rydzo Fiat Marea Weekend 1.6 SX BRC Sequent 24 Uniden 510 xl 34 |
Data: Czerwiec 22 2007 08:46:21 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Piotr Zawadzki | rydzo wrote: jak tylko zobacze jednoslad w lusterku od razu staram sie zrobic mu te 0.5m A ja _strasznie_ boję się jednośladów. Tzn. boję się, że kiedyś któregoś (odpukać!) jednak nie zauważę i trącę. Robię to samo co Ty, tzn. staram się dać miejsce na wyprzedzanie, ale pod warunkiem, że go zauważę wcześniej. A zdarza się, że motocyklista jadąc z naprawdę dużą prędkością niespodziewanie "wyrasta" mi koło drzwi pomimo tego, że przed chwilą patrzyłem w jedno i drugie lusterko. Mam dobrze ustawione lusterka, nie ma mowy o "martwym polu" w przypadku samochodów, ale już mi się zdarzyło, że przez ułamek sekundy motocykl "schował" mi się za lewym tylnym słupkiem - w ostatniej chwili odbiłem z powrotem na własny pas. I takich właśnie sytuacji, gdzie w grę wchodzi ułamek sekundy, obawiam się najbardziej. Cóż z tego, że wcześniej miałem włączony kierunkowskaz, skoro formalnie rzecz biorąc wina byłaby moja, a i w praktyce - jakby nie moja, to jednak wolałbym nikogo nie trącić, bo wiem, czym mogłoby się to skończyć. Gdyby to było auto, to do blacharza i po sprawie, w przypadku jednośladu... cóż, chyba na blacharzu by się nie skończyło :-\ -- Pozdrawiam PWZ 35 |
Data: Czerwiec 21 2007 22:56:31 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Rafał "SP" Gil | Domino, Otwock pisze: Przede wszystkim rozroznij pokracznie jezdzacych skuterasow od Taaaa ... mówisz o tych z 175 cm, co to ich nikt na światłach nie jest w stanie dojść ??? -- Rafał "SP" Gil Żebyś się kretynie z grnatowego/niebieskiego/czarnego VENTO nr DL 35829 nie zdziwił. 3 świadków na to jak uderzasz ręką w lusterko i 4 świadków na to, jak przerysowałeś 2 auto - Astrę. Nie wiedziałeś też o kamerce imbecylu. 36 |
Data: Czerwiec 21 2007 23:18:25 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Domino, Otwock |
Domino, Otwock pisze: Nie bardzo rozumiem o czym... Mialem sprecyzowac o co mi chodzi ale stwierdzilem ze jednoslady jezdza coraz kulturalniej, a miszczow w sandalach i krotkich spodenkach na 1xx konnych maszynach natura sama wylowi ;). Patrzcie w lusterka i denerwujcie sie. I szlag mnie trafia a nie szlak. -- Pozdrawia, D. Ktory ma Yamahe FZR 1000 i rznie ja niemilosiernie ale kulturalny stara sie byc przy tym ;) 37 |
Data: Czerwiec 21 2007 23:31:58 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist ą | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Otwock, to normalnie szlak mnie trafia. Czerwony, żóty, zielony, niebieski czy czarny? http://usjp.pwn.pl/lista.php?co=szlak Bo mnie trafia szlaG, gdy widzę "szlak" w tym kontekście. http://usjp.pwn.pl/lista.php?co=szlag [...] -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 38 |
Data: Czerwiec 21 2007 23:40:15 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Domino, Otwock |
Hello Otwock, To straszne. Autokorekta byla :P A trafia mnie czarny, bo lubie czarny... black! black! -- Pozdrawiam, Dominik. 39 |
Data: Czerwiec 22 2007 15:17:04 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: ..::||::.. | romus jak zwykle bystry jak woda w kiblu. 40 |
Data: Czerwiec 22 2007 00:28:42 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Kris |
Przede wszystkim rozroznij pokracznie jezdzacych skuterasow od a jak bedzie chcial mnie ciachnac z prawej... wolno mu czy nie? i jesli nieumyslnie sie nie zmiesci albo wpakuje mi sie w kufer? 41 |
Data: Czerwiec 21 2007 22:39:49 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Scyzoryk |
Czy on bo to ja zmieniałem pas? jak zmieniasz to chyba masz obowiazek sprawdzic czy nikt sie na nim nie znajduje ani czy nie zajedziesz nikomu drogi tak?? To sobie sam odpowiedz. -- Pozdr Scyzoryk Corolla E11 1.6 P.M.S edition + Uniden 510 / AT1200 GSX 550 42 |
Data: Czerwiec 21 2007 23:00:25 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Robert | Czy on bo to ja zmieniałem pas? Ale jak jedziesz w korku 10 km/h i gostek wyprzedza 10 samochodów z tyłu, to go nie zauważysz. A zapierdziela 50 km/h. Robert 43 |
Data: Czerwiec 22 2007 08:45:35 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: fv | Robert wrote: Czy on bo to ja zmieniałem pas? Bez jaj, kto tyle w korku zapierdziela? Nigdy jeszcze czegoś takiego nie widziałem. Może to efekt wysokiego tonu z tłumika? Serio, tyle się nie da - co kilka metrów by się lusterka urywały. Jak jest ciasno to 10-20km/h, jak luźniej to 30... No ale mniejsza o to. Powiedz mi, czy jak włączasz się do ruchu po parkowaniu, mając za sobą sznur parkujących samochodów, to też się denerwujesz, że ktoś "zapierdziela 50 km/h" ulicą? Bo sytuacja ta sama jest. Żeby cię jeszcze dodatkowo uspokoić, to podpowiem ci jeden manewr. Wrzuć kierunkowskaz i skręć kierownicę, żeby koło wyszło za "obudowę". Normalnie myślący skuterzysta/moto- cyklista da wtedy po hamulcach. Popatrz w lusterko i zmieniaj. Nie na odwrót! Najpierw kierunek, potem lusterko, na końcu zmiana. A nie zmiana, lusterko, kierunek. Właściciel jednośladu ma do stracenia więcej niż naprawa blacharska. Np. może sobie coś połamać, odbić albo rozciąć. Dlatego raczej uważamy co robimy i staramy się czytać sygnały a nie wpierdzielać się na chama. -- fv Xbox gamertag: fastviper PL nowplaying: Forza2@X360 Moto: Suzuki GS 500E 44 |
Data: Czerwiec 22 2007 10:21:17 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Wojtaszek | fv pisze: Żeby cię jeszcze dodatkowo uspokoić, to podpowiem ci jeden manewr. Wrzuć kierunkowskaz zawsze, ale to absolutnie zawsze najpierw lusterko !!! czy to korek czy autostrada bo nie wiadomo (dla tego z tylu), czy ten co wrzucil kierunkowskaz, wyjedzie nagle czy nie w momencie gdy zmieniamy pas, a z tylu jest jeden pojazd, to trzeba poczekac az nas wyprzedzi i wtedy wrzucac kierunkowskaz i zmieniac, co innego gdy sznur pojazdow i trzeba sie wcisnac, albo gdy ten za nami jedzie z ta sama predkoscia, ale zawsze najpierw lusterko i ocena sytuacji 45 |
Data: Czerwiec 22 2007 11:22:20 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Boombastic |
Ale jak jedziesz w korku 10 km/h i gostek wyprzedza 10 samochodów z tyłu, to 50? Czysta na gumie i ze stalową petlą na szyi. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 46 |
Data: Czerwiec 21 2007 22:48:09 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Blyskacz | Robert napisał(a): Co wy na to?na winach to ja sie nie znam... ale jak chcesz wyleczyc sie z takich problemow to jedz samochodem na urlop do Paryza, Rzymu.. pojezdzisz z tydzien i jak wrocisz do kraju to mysle, ze problem " pojawiajacych sie znikad " jednosladow juz sie nie pojawi... pozdrawiam Blyskacz -- ....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale... Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-) gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258 :-) 47 |
Data: Czerwiec 21 2007 22:49:33 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Scyzoryk | ? na winach to ja sie nie znam... ale jak chcesz wyleczyc sie z takich racja :) Tez bylem w szoku kiedy pierwszy raz pojezdzilem samochodem po Hiszpanii. -- Pozdr Scyzoryk Corolla E11 1.6 P.M.S edition + Uniden 510 / AT1200 GSX 550 48 |
Data: Czerwiec 21 2007 22:55:49 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Rafał "SP" Gil | Robert pisze: Jeżdżą bardzo często między samochodami wzdłuż pasów. Ostatnio zwykle mam Powinni w poprzek ???? Mam w związku z tym pytanie. Czy gdy zmieniam pas i mam "stłuczkę" z takim motocyklistą zapier... środkiem między pasami ruch między samochodami, to kto jest winien? Zależy od sytuacji - zapoznaj się z PoRD, zrób prawko, a będziesz wiedział. (Zrób, nie znaczy kup 2 raz ;P) -- Rafał "SP" Gil Żebyś się kretynie z grnatowego/niebieskiego/czarnego VENTO nr DL 35829 nie zdziwił. 3 świadków na to jak uderzasz ręką w lusterko i 4 świadków na to, jak przerysowałeś 2 auto - Astrę. Nie wiedziałeś też o kamerce imbecylu. 49 |
Data: Czerwiec 21 2007 22:48:57 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Jackare | Miesiąc strąbił mnie jakiś czerwonokaski-skuteras bo ośmieliłem się mu wyjechać. Nie jestem egocentrykiem, ale w tym wypadku moje ego zostało lekko wzruszone.Niezależnie czy to będzie auto, motocykl czy rower, zawsze pomyśl że to przede wszystkim CZŁOWIEK. Im bardziej będziesz myślał za innych tym mniej złego będzie się działo na drodze. -- Jackare 50 |
Data: Czerwiec 21 2007 23:06:39 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistÂą | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 21 Jun 2007 22:23:39 +0200, "Robert" Mam w związku z tym pytanie. Czy gdy zmieniam pas i mam "stłuczkę" z takim Ty. Czy on bo to ja zmieniałem pas? No to tym bardziej Ty. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 51 |
Data: Czerwiec 22 2007 00:31:30 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist? | Autor: Kris |
On Thu, 21 Jun 2007 22:23:39 +0200, "Robert" a jak nie zmieniam i sie nie zmiescil po prawej stronie bo kierunku nie wlaczyl a ja go widzac chcialem mu lewa wolna zrobic? 52 |
Data: Czerwiec 22 2007 09:50:20 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist? | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 22 Jun 2007 00:31:30 +0200, "Kris" Ty. Dalej Ty. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 53 |
Data: Czerwiec 22 2007 12:59:03 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist? | Autor: Kris |
On Fri, 22 Jun 2007 00:31:30 +0200, "Kris" ale to on sie wcisnal tam gdzie nie powinien, nie mial prawa wyprzedzac z prawej podstawy prawne 54 |
Data: Czerwiec 22 2007 18:33:58 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist? | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 22 Jun 2007 12:59:03 +0200, "Kris" wrote: ale to on sie wcisnal tam gdzie nie powinien, nie mial prawa wyprzedzac z Podstawy języka polskiego. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 55 |
Data: Czerwiec 22 2007 01:46:31 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: J.F. | On Thu, 21 Jun 2007 22:23:39 +0200, Robert wrote: Ostatnio namnożyło się sporo jednośladów wszelkiego rodzaju i wielkości. Jesli zmieniales pas to raczej jestes winny. Jesli skrecales w lewo .. ponoc nie, ale nie radze sprawdzac. Moze sie trzeba przyzwyczaic i sprawdzac w lusterku. J. 56 |
Data: Czerwiec 22 2007 08:53:51 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Tomek | Tak odnośnie jednośladów to czasem przesadzają. Często ( prawie codziennie ) skręcam w lewo z dość zakorkowanej drogi. Mało ludzi skręca tam w lewo ale jest kawałek pasa do skrętu więc jak tylko dopcham się w korku do tego pasa to se tam zjeżdżam. Z reguły w tedy zielone mają ci z mojej prawej i dużo z nich skręca w lewo czyli ostatecznie jadą na przeciwko mnie. Już kilka razy zdarzyło mi sie ze taki przyklejony jednoślad do samochodów wyjechał mi na czołowe, raz to o mało hamulca nie urwałem bo koleś pojawił mi sie ze dwa metry przed maską. I co takiemu zrobić. 57 |
Data: Czerwiec 22 2007 09:50:57 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 22 Jun 2007 08:53:51 +0200, Tomek wrote: jednoślad do samochodów wyjechał mi na czołowe, raz to o mało hamulca Nie urywać hamulca. Nauka niekiedy jest bolesna. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 58 |
Data: Czerwiec 22 2007 10:22:30 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Tomek |
Nie urywać hamulca. Nauka niekiedy jest bolesna. Chciałbym cię zrozumieć ale chyba nie jest mi to dane i nigdy nie będzie. p.s Chyba dal ciebie. 59 |
Data: Czerwiec 22 2007 10:38:25 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Wojtaszek | Tomek pisze: Nie urywać hamulca. Nauka niekiedy jest bolesna.Chciałbym cię zrozumieć ale chyba nie jest mi to dane i nigdy nie będzie. ja sie poniekad z tym zgadzam, bo na glupote nie ma lekarstwa, czesto sam mam ochote komus wjechac w dupe, ale zaraz potem stukam sie w czolo, jest rodzina, praca ... trzeba wyluzowac, z drugiej strony trzeba by pozniej zyc ze swiadmoscia ze sie jakiemus smarkaczowi odebralo zycie przez ... no wlasnie ... przez co ? 60 |
Data: Czerwiec 22 2007 12:16:21 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 22 Jun 2007 10:22:30 +0200, Tomek wrote:
"raz to o mało hamulca nie urwałem bo koleś pojawił mi sie ze dwa metry przed maską. I co takiemu zrobić." Wystarczyło nie urywać hamulca. Zastanów się czym by to skutkowało. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 61 |
Data: Czerwiec 22 2007 10:26:28 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Stanisław Ł. | Adam Płaszczyca napisał(a): On Fri, 22 Jun 2007 08:53:51 +0200, Tomek wrote: Czy taką samą radę miałbyś dla kierowcy TIR'a kiedy np. się zagapisz i zajedziesz mu drogę ? 62 |
Data: Czerwiec 22 2007 12:17:06 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 22 Jun 2007 10:26:28 +0200, "Stanisław Ł." Nie urywać hamulca. Nauka niekiedy jest bolesna. Oczywiście. Dlaczego kierowca TIR-a dla ratowania tego, kto dał d... (mnie) ma narażać siebie i innych? Konsekwencje swoich błędów biorę na siebie. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 63 |
Data: Czerwiec 22 2007 12:55:46 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Stanisław Ł. | Adam Płaszczyca napisał(a): On Fri, 22 Jun 2007 10:26:28 +0200, "Stanisław Ł." wrote: Ala ja nie mam na myśli narażania się na niebezpieczeństwo - poprostu uważam że jeżeli mam szansę wyhamować i uniknąć czołowego zdeżenia którego efektem mogła by być śmierć człoweka - hamuję, wybieram mniejsze zło którym w wypadku skrętu w lewo z pod świateł jest to że ktoś mi wjedzie w tyłek z prędkością 10 km na godzinę. Nawet jeżeli kierowca popełni wykroczenie drogowe z premedytacją uważam że ja nie mam prawa go za to karać na zasadzie - ty popełniasz błąd a ja za karę wysylam Cię do szpitala albo na cmentarz. Od tego jest policja a nawet policja nie każe śmiercią czy kalectwem. Pozdrawiam 64 |
Data: Czerwiec 22 2007 18:34:57 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 22 Jun 2007 12:55:46 +0200, "Stanisław Ł." Ala ja nie mam na myśli narażania się na niebezpieczeństwo - poprostu A ja uważam, że lepiej hamowac mniej gwałtownie, zachowując stabilnośc jazdy i mieć kontrolę nad samochodem niż ryzykować życie innych. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 65 |
Data: Czerwiec 23 2007 00:48:14 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *Adam Płaszczyca* napisał: A ja uważam, że lepiej hamowac mniej gwałtownie, zachowując stabilnośc Ale tylko w zależności od wątku w którym się wypowiadasz ;-P Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski 66 |
Data: Czerwiec 25 2007 10:12:27 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Stanisław Ł. | Adam Płaszczyca napisał(a): On Fri, 22 Jun 2007 12:55:46 +0200, "Stanisław Ł." wrote: A ja uważam że lepiej czytać że zrozumieniem i odnosić się do sensu wypowiedzi przedpiścy lub też siedzieć cicho. 67 |
Data: Czerwiec 25 2007 12:42:01 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 25 Jun 2007 10:12:27 +0200, "Stanisław Ł." A ja uważam, że lepiej hamowac mniej gwałtownie, zachowując stabilnoścA ja uważam że lepiej czytać że zrozumieniem i odnosić się do sensu Zatem - siedź cicho. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 68 |
Data: Czerwiec 26 2007 10:00:36 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Stanisław Ł. | Adam Płaszczyca napisał(a): On Mon, 25 Jun 2007 10:12:27 +0200, "Stanisław Ł." wrote: Widzę że jest w Pana przypadku to jak grochem o ścianę - brakuje mi argumentów to powiem cokolwiek byle mieć ostatnie słowo :) Cóż - już taka nasza Polska mentalność. Pozdrawiam serdecznie. Stanisław Ł. Ps. Krów razem nie pasaliśmy więc na przyszłość poproszę aby się Pan zwracał do mnie w odpowiedniej formie - zresztą wydaje mi się że kultura wymaga aby do wszystkich obcych osób nie zwracać się per "Ty". 69 |
Data: Czerwiec 26 2007 20:40:59 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 26 Jun 2007 10:00:36 +0200, "Stanisław Ł." Ps. Krów razem nie pasaliśmy więc na przyszłość poproszę aby się Pan Masz rację, wydaje Ci się. Wszedłeś na usenet, poczytaj jakie tutaj panują zasady. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 70 |
Data: Czerwiec 25 2007 14:27:21 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Kuroi Bonza | Stanisław Ł. pisze: A ja uważam że lepiej czytać że zrozumieniem i odnosić się do sensu wypowiedzi przedpiścy lub też siedzieć cicho.Oj, jakby sie do tego stosowac, to jakie bylyby pustki na wielu grupach ;)))) Pozdrawiam serdecznie -- Dariusz Bądź najlepszy! http://www.kaizen-edu.com Płyta za darmo! http://www.sukces.samodoskonalenie.com GRUPA DYSKUSYJNA http://skocz.pl/kaizen-new 71 |
Data: Czerwiec 22 2007 10:42:35 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Tomek | Adam Płaszczyca pisze: On Fri, 22 Jun 2007 08:53:51 +0200, Tomek wrote: Trochę mi szkoda mojego taniego ale jednak jeszcze nie bitego dupowoza. Potłucze mi fure i jeszcze będę musiał coś z tym robić. 72 |
Data: Czerwiec 22 2007 10:35:42 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Przemysław Szeremiota | Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał
Normalnie bym się nie odezwał, ale w ostatnich dniach wytknąłeś komuś błąd ORTOGRAFOCZNY ;-). To tak w ramach bolesności nauki, z którą zasadniczo się zgadzam. Wracając do nauki skuterzystów itd. -- nie o to chodzi, żeby kogoś złośliwie blokować czy coś, ale faktem jest że wielu tych ludzi nie ma pełnej świadomości ryzyka podejmowanego na dwóch kółkach. I niestety, uważam (bo na sobie sprawdziłem), że nauka przez przestrogi i cudze doświadczenie daje słabe efekty. Jeśli któryś faktycznie przekracza granice ryzyka w ruchu, to dopiero uszkodzenie ciała da mu do myślenia. Śmiem twierdzić, że większość skuterzystów (i szybkich motocyklistów na plastikach) nie miało jeszcze przyjemności groźnie wyglebić i radośnie ignorują możliwość łatwego np. złamania kręgosłupa. I ŻADNE pouczenia nic nie dadzą -- albo wypieprzą w coś mniej groźnie, zdołają uciec przed kalectwem i zrozumieją w czym rzecz, albo zabawa zakończy się tragicznie -- głównie dla nich. Niestety, w tym przypadku nauka praktycznie MUSI być bolesna. Pozdrawiam, Przemysław Szeremiota 73 |
Data: Czerwiec 22 2007 12:18:08 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 22 Jun 2007 10:35:42 +0200, Przemysław Szeremiota Nie urywać hamulca. Nauka niekiedy jest bolesna. A literówka to bład ortograficzny? ;) ignorują możliwość łatwego np. złamania kręgosłupa. I ŻADNE pouczenia Święte słowa. Nie przeszlifujesz - nie będziesz uważał. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 74 |
Data: Czerwiec 25 2007 12:08:37 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Przemysław Szeremiota | Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał On Fri, 22 Jun 2007 10:35:42 +0200, Przemysław Szeremiota R jest trochę za daleko od Z jak na literówkę :-) Pozdrawiam, Przemysław Szeremiota 75 |
Data: Czerwiec 25 2007 13:35:39 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 25 Jun 2007 12:08:37 +0200, Przemysław Szeremiota >błąd ORTOGRAFOCZNY ;-). To tak w ramach bolesności nauki, z którą ORTOGRAFOCZNY ORTOGRAFICZNY Ja widze tylko zamianę 'I' na 'O', a te literki sąsiadują ze sobą. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 76 |
Data: Czerwiec 22 2007 10:05:32 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Stanisław Ł. | Robert napisał(a): Ostatnio namnożyło się sporo jednośladów wszelkiego rodzaju i wielkości. Jeżdżą bardzo często między samochodami wzdłuż pasów. Ostatnio zwykle mam poważnego stracha gdy zmieniam pas w mieście, czy nie rozjadę jakiegoś skutera. Nie wiem jak to się ma z punktu widzenia prawa drogowego ale z mojego zdroworosądkowego punktu widzenia wygląda to tak : Przez jakieś 1.5 roku pracowałem jako kurier na skuterku w Warszawie więc można powiedzieć że jakieś doświadczenie w dziedzinie jazdy między pasami itp. mam. I uważam że ryzykując swoje zdrowie jazdą skuterem/motorem/rowerem w zakorkowanym mieście robimy to po to żeby w tym korku nie stać. Co do jazdy między pasami - jeżeli stoi sobie koreczek a ktoś skuterem/motorem jedzie między pasami z zachowaniem oczywiście bezpieczeństwa i stosując zasadę ograniczonego zaufania to raczej nie ma niebezpieczeństwa że ktoś nagle będzie chciał zmianić pas - po pierwsze stojąc w korku nie da się "nagle" zmienić pasa ponieważ nie ma się gdzie wcisnać - pas obok jest przecież zajęty a jeżeli faktycznie chcemy zmienić pas w korku to chyba najpierw wrzucamy kierunkowskaz sygnalizujący chęć zmiany pasa i czekamy aź nas ktoś wpuści albo zrobi się luka w którą się możemy wcisnąć. Wrzucenie kierunkowskazu PRZED zmianą pasa zauważy motocyklista który jedzie między pasami (a przynajmniej powinien zauważyć) i w tym przypadku powinien wykonać odpowiedni manewr aby nie doszło do zdeżenia - np. zatrzyma się. Co zaś się tyczy jazdy a nie stania w korkach - to zanim się zmieni pas trzeba popatrzeć w lusterko - wówczas moim zdaniem nie mówimy już o jeździe między pasami ponieważ któryś z pasów motocyklista zajmuje, a jeżeli jest niebezpeczeństwo kolizji to prawdopodobnie zajmuje pas na który my chcemy zmienić i wówczas powinniśmy ustąpić pierwszeństwa zgodnie z zasadami ruchu drogowego. Teraz jeżdzę samochodem i nie miałem żadnej niebezpieczniej sytuacji tego typu - poprostu się rozglądam. Oczywiście takie sytuacje zdażają sie i to pewnie bardzo często ale nie jest to tylko wina motocyklisty ale też ułanów za kierownicą którzy uważają że lusterka i kierunkowskazy to tylko zbędny balast. Reaumując - wg. mnie trochę życzliwości na drodze i oczy dookoła głowy i życie stanie się prostrze i może waśnie między kierowcami i motocyklistami trochę osłabną. 77 |
Data: Czerwiec 22 2007 10:45:37 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Elvis | Ostatnio namnożyło się sporo jednośladów wszelkiego rodzaju i wielkości. A jeszcze inna sytuacja: jadąc wolno w korku zmieniam na swoim pasie tor jazdy, powiedzmy celem ominięcia dziury i następuje kontakt z motocyklistą, który akurat mnie wyprzedza między pasami częściowo jadąc po moim pasie. Kto byłby winien? Nie zmieniam pasa, ale cały czas jadę swoim pasem, nawet nie dotykam kołami linii oddzielającej pasy... 78 |
Data: Czerwiec 22 2007 12:18:51 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistÂą | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 22 Jun 2007 10:45:37 +0200, "Elvis" który akurat mnie wyprzedza między pasami częściowo jadąc po moim pasie. KtoOn. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 79 |
Data: Czerwiec 22 2007 23:16:36 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist? | Autor: SHP | Adam Płaszczyca napisał(a): >który akurat mnie wyprzedza między pasami częściowo jadąc po moim pasie. Samochód może sobie jeździć wężykiem po pasie ruchu, a rower już nie może? Pisałeś niejednokrotnie, że wyprzedzając rowerzystę trzymasz tylko pewien dystans od krawężnika i "jak pedalarz bardziej zjedzie na lewo, to sam będzie sobie winny". Brakuje pewnych konsekwencji. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 80 |
Data: Czerwiec 23 2007 02:17:16 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklist? | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 22 Jun 2007 23:16:36 +0000 (UTC), "SHP" Samochód może sobie jeździć wężykiem po pasie ruchu, a rower już nie może? No. Na przykład konsekwencji Tobie, żeby nie obsysać palucha i nie łżeć jak bura suka. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 81 |
Data: Czerwiec 22 2007 11:07:50 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Tomasz Pyra | Robert pisze: Moje pytanie nie jest całkiem bezzasadne. Miesiąc strąbił mnie jakiś czerwonokaski-skuteras bo ośmieliłem się mu wyjechać. Nie jestem egocentrykiem, ale w tym wypadku moje ego zostało lekko wzruszone. Czy ja dobrze zrozumiałem że jaki gówniany skuteras omielił się przejechać Tobie... przepraszam TOBIE... obok samochodu, w dodatku tršbišc? I to w dodatku gdy miałe ochotę zmienić pas? To co się dzieje na drogach to się po prostu w głowie nie mieci. Przecież jechałe SAMOCHODEM, a on jakim gównem... Dlaczego go nie rozjechałe? Trzeba było dogonić, zwalić z tego czego co oni nazywajš pojazdem, nakopać mu zdrowo, żeby mu więcej nic tak głupiego jak jazda skuterem do głowy nie przyszło. A i wzruszone ego wtedy z pewnociš wróciłoby na swoje najwyższe miejsce. jak sama nazwa wskazuje ulica jest dla samochodów, a jak kogo nie stać na samochód to niech siedzi w domu. Wszystko wszystkim, ale za to ego to bym mu nie darował. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++ 82 |
Data: Czerwiec 22 2007 19:20:04 | Temat: Re: Kogo wina przy !@&@#$@@# z motocyklistą | Autor: Cezary Śpiewak-Dowbór | Użytkownik "Robert" napisał w wiadomości Mam w związku z tym pytanie. Czy gdy zmieniam pas i mam "stłuczkę" z Schowaj ego do kieszeni i zacznij przestrzegać Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym: Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. Sam stwierdziłeś, że chodzi o manewr zmiany pasa ruchu - odpowiedź masz powyżej (jeśli nadal nie rozumiesz to Ci podpowiem - Ty byłbyś sprawcą zdarzenia). I pamiętaj, że jak uderzysz w samochód to jest duża szansa, że sprawa zakończy się mandatem - zaś w przypadku wjechania w jednoślad (szczególnie skuter, bo kierujący takimi pojazdami zazwyczaj nie zakładają solidnego kasku, kombinezonu, rękawic, butów i różnego rodzaju protektorów) masz ogromne szanse spowodować obrażenia powyżej 7 dni i przez najbliższe kilka lat co najmniej mieć karę pozbawienia wolności w zawieszeniu (w takich przypadkach kara bezwzględnego pozbawienia wolności jest rzadkością - IMHO niestety). -- Pozdrawiam, Cezary Śpiewak-Dowbór |