Grupy dyskusyjne   »   Kolizja

Kolizja



1 Data: Wrzesien 03 2009 18:59:31
Temat: Kolizja
Autor: Biezrzad 

Witam,

kilka dni temu uczestniczyłem w kolizji - samochód jadący przede mną (Tico) rozpoczął wyprzedzanie kilkanaście metrów przed niewielkim skrzyżowaniem. Zjechał już całkowicie na lewy pas i rozpoczął wyprzedzanie. W ostatniej chwili ostro przyhamował i wsunął się z powrotem przede mnie na prawy pas, cały czas z włączonym lewym kierunkowskazem, cały czas ostro hamując. Niestety nie udało mi się wyhamowac równie szybko co Tico i nastąpiła kolizja. Kierowca Tico stwierdził, że samochód przed nim w ostatniej chwili zaczął skręcac w lewo na skrzyżowaniu.
Po stronie Tico uszkodzony został jedynie zdrzak, u mnie oba przednie reflektory, pogięta klapa, uszkodzona chłodnica i zderzak. Kierowca Tico wezwał Policję, a następnie przyznał im się, że wyprzedzał przed skrzyżowaniem i że zmienił pas ruchu bez sygnalizacji. Po rozmowie z Policją ja dostałem mandat za niezachowanie odległości, kierowca Tico również został ukarany mandatem, ale nie znam szczegółów. Rozstaliśmy się bez ustalania sprawcy kolizji. Zastanawiam się teraz, czy kierowca Tico może wystąpic o odszkodowanie do mojego ubezpieczyciela oraz, czy ja mogę zrobic to samo? To moja pierwsza stłuczka, na dodatek pomimo obecności policji odpowiedzialnośc nie została jasno ustalona, więc nie jestem pewien co w tej sytuacji mozna zrobic.

Dzieki za wszelkie uwagi i pozdrawiam,
Biezrzad



2 Data: Wrzesien 03 2009 20:18:58
Temat: Re: Kolizja
Autor: 'Tom N' 

Biezrzad w

kilka dni temu uczestniczyłem w kolizji - samochód jadący przede mną
(Tico) rozpoczął wyprzedzanie kilkanaście metrów przed niewielkim
skrzyżowaniem. Zjechał już całkowicie na lewy pas i rozpoczął
wyprzedzanie. W ostatniej chwili ostro przyhamował i wsunął się z
powrotem przede mnie na prawy pas, cały czas z włączonym lewym
kierunkowskazem, cały czas ostro hamując. Niestety nie udało mi się
wyhamowac równie szybko co Tico i nastąpiła kolizja. Kierowca Tico
stwierdził, że samochód przed nim w ostatniej chwili zaczął skręcac w
lewo na skrzyżowaniu.
Po stronie Tico uszkodzony został jedynie zdrzak, u mnie oba przednie
reflektory, pogięta klapa, uszkodzona chłodnica i zderzak. Kierowca Tico
wezwał Policję, a następnie przyznał im się, że wyprzedzał przed
skrzyżowaniem i że zmienił pas ruchu bez sygnalizacji. Po rozmowie z
Policją ja dostałem mandat za niezachowanie odległości,

I przyjąłeś? A co z DR policja zrobiła?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

3 Data: Wrzesien 04 2009 09:28:56
Temat: Re: Kolizja
Autor: Biezrzad 

'Tom N' pisze:

Biezrzad w

Po stronie Tico uszkodzony został jedynie zdrzak, u mnie oba przednie reflektory, pogięta klapa, uszkodzona chłodnica i zderzak. Kierowca Tico wezwał Policję, a następnie przyznał im się, że wyprzedzał przed skrzyżowaniem i że zmienił pas ruchu bez sygnalizacji. Po rozmowie z Policją ja dostałem mandat za niezachowanie odległości,

I przyjąłeś? A co z DR policja zrobiła?


Nie było świadków kolizji, a Policja stwierdziła, że ponieważ uderzenie nastąpiło w tył Tico wystawią mi mandat za niezachowanie odległości. Dostałem 250 zl i 6 punktów. Kierowca Tico, z tego co wiem, miał zostac ukarany mandatem za wyprzedzanie na skrzyzowaniu i zmianę pasa ruchu bez sygnalizacji. Policja zatrzymała oba DR, mój i drugiego kierowcy.

Pozdr,
Biezrząd

4 Data: Wrzesien 04 2009 12:39:27
Temat: Re: Kolizja
Autor: 'Tom N' 

Biezrzad w

'Tom N' pisze:
Biezrzad w

Po stronie Tico uszkodzony został jedynie zdrzak, u mnie oba przednie
reflektory, pogięta klapa, uszkodzona chłodnica i zderzak. Kierowca Tico
wezwał Policję, a następnie przyznał im się, że wyprzedzał przed
skrzyżowaniem i że zmienił pas ruchu bez sygnalizacji. Po rozmowie z
Policją ja dostałem mandat za niezachowanie odległości,
I przyjąłeś? A co z DR policja zrobiła?

Nie było świadków kolizji, a Policja stwierdziła, że ponieważ uderzenie
nastąpiło w tył Tico wystawią mi mandat za niezachowanie odległości.

Poszli na łatwiznę.

Dostałem 250 zl i 6 punktów.

Czyli przyjąłeś -- a wytłumaczysz dlaczego to zrobiłeś?

Kierowca Tico, z tego co wiem, miał zostac
ukarany mandatem za wyprzedzanie na skrzyzowaniu i zmianę pasa ruchu bez
sygnalizacji.

Trzeba było zapytać, dlaczego nie za nieustąpienie pierwszeństwa przy
zmianie pasa

Policja zatrzymała oba DR, mój i drugiego kierowcy.

No to ten zderzak musiał być mocno uszkodzony, mu DR zabrali...

W każdym razie, to z Twojego OC, kierownik TICO sobie samochód naprawi, i
nie licz na to, że to będzie tylko koszt zderzaka.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

5 Data: Wrzesien 04 2009 12:41:58
Temat: Re: Kolizja
Autor: Cavallino 

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości news:

Kierowca Tico, z tego co wiem, miał zostac
ukarany mandatem za wyprzedzanie na skrzyzowaniu i zmianę pasa ruchu bez
sygnalizacji.

Trzeba było zapytać, dlaczego nie za nieustąpienie pierwszeństwa przy
zmianie pasa

Pewnie dlatego, że go nie zepchnął z tego pasa, tylko spokojnie wmieścił się przed niego.

6 Data: Wrzesien 04 2009 13:10:08
Temat: Re: Kolizja
Autor: 'Tom N' 

Cavallino w

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości
news:

Kierowca Tico, z tego co wiem, miał zostac
ukarany mandatem za wyprzedzanie na skrzyzowaniu i zmianę pasa ruchu bez
sygnalizacji.
Trzeba było zapytać, dlaczego nie za nieustąpienie pierwszeństwa przy
zmianie pasa
Pewnie dlatego, że go nie zepchnął z tego pasa, tylko spokojnie wmieścił się
przed niego.

ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby
zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej
zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub
przyspieszenia kroku;




--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

7 Data: Wrzesien 04 2009 13:16:05
Temat: Re: Kolizja
Autor: Cavallino 

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości news:

Trzeba było zapytać, dlaczego nie za nieustąpienie pierwszeństwa przy
zmianie pasa
Pewnie dlatego, że go nie zepchnął z tego pasa, tylko spokojnie wmieścił się
przed niego.

ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby
zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej
zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub
przyspieszenia kroku;

Ja tylko pisałem dlaczego mógł takiego mandatu nie dostać.

IMO w ogóle sprawa powrotnej zmiany pasa po wyprzedzaniu (udanym lub nie) jest słabo, o ile nie wcale unormowana w kodeksie.
Przynajmniej jeśli chodzi o życiowe podejście.
W końcu zawsze się może zdarzyć, że przy powrocie na swój pas ktoś będzie musiał zwolnić, więc każdy taki przypadek to formalne złamanie tego przepisu.

8 Data: Wrzesien 04 2009 13:32:21
Temat: Re: Kolizja
Autor: 'Tom N' 

Cavallino w

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości
news:

Trzeba było zapytać, dlaczego nie za nieustąpienie pierwszeństwa przy
zmianie pasa
Pewnie dlatego, że go nie zepchnął z tego pasa, tylko spokojnie wmieścił
się
przed niego.
ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby
zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej
zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub
przyspieszenia kroku;

Ja tylko pisałem dlaczego mógł takiego mandatu nie dostać.

IMO w ogóle sprawa powrotnej zmiany pasa po wyprzedzaniu (udanym lub nie)
jest słabo, o ile nie wcale unormowana w kodeksie.

Ale po co mieszać do tego wyprzedzanie -- wystarcza sama zmiana pasa.

Przynajmniej jeśli chodzi o życiowe podejście.
W końcu zawsze się może zdarzyć, że przy powrocie na swój pas ktoś będzie
musiał zwolnić, więc każdy taki przypadek to formalne złamanie tego
przepisu.

Życiowe podejście IMO powinno być takie w tym przypadku:
Biezrzad zwalniał widząc zwalniający pojazd na jego pasie, uderzył w tył
pojazdu, który zmienił pas -- winny ten co zmienił pas.
Nie uderzył i pojechali dalej, nie ma wykroczenia.

Na niekorzyść TICO działa przemawia jeszcze usiłowanie wyprzedzania
bezpośrednio przed skrzyżowaniem


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

9 Data: Wrzesien 04 2009 13:42:31
Temat: Re: Kolizja
Autor: Cavallino 

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości news:

IMO w ogóle sprawa powrotnej zmiany pasa po wyprzedzaniu (udanym lub nie)
jest słabo, o ile nie wcale unormowana w kodeksie.

Ale po co mieszać do tego wyprzedzanie -

No bo to ma tu kluczowe znaczenie.
To była końcówka manewru wyprzedzania, a nie zmiana pasa "no bo tak".
IMO winny był jeszcze kto inny - skręcający w lewo.
Wg Twoich założeń - on też zmienił pas.


Życiowe podejście IMO powinno być takie w tym przypadku:
Biezrzad zwalniał widząc zwalniający pojazd na jego pasie, uderzył w tył
pojazdu, który zmienił pas -- winny ten co zmienił pas.

Nie, bo on znalazł się na tym pasie w wyniku manewru obronnego.
Wcześniej nieprawidłowo zmienił pas wyprzedzany.

Na niekorzyść TICO działa przemawia jeszcze usiłowanie wyprzedzania
bezpośrednio przed skrzyżowaniem

To tylko formalne złamanie przepisu.

10 Data: Wrzesien 04 2009 13:53:58
Temat: Re: Kolizja
Autor: 'Tom N' 

Cavallino w

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości
news:

IMO w ogóle sprawa powrotnej zmiany pasa po wyprzedzaniu (udanym lub nie)
jest słabo, o ile nie wcale unormowana w kodeksie.
Ale po co mieszać do tego wyprzedzanie -

No bo to ma tu kluczowe znaczenie.
To była końcówka manewru wyprzedzania,

Ty się chyba z taka końcówka na głowy/główki pomieniałeś -- TICO nikogo nie
wyprzedziło


IMO winny był jeszcze kto inny - skręcający w lewo.
Wg Twoich założeń - on też zmienił pas.

Jakich moich założeń? Ja sie odnoszę do tego co przedstawił Biezrzad, więc
daruj sobie wciskanie mi tego czego nie napisałem.

Życiowe podejście IMO powinno być takie w tym przypadku:
Biezrzad zwalniał widząc zwalniający pojazd na jego pasie, uderzył w tył
pojazdu, który zmienił pas -- winny ten co zmienił pas.

Nie, bo on znalazł się na tym pasie w wyniku manewru obronnego.

Nie czytasz tego co ktoś napisał, a później dyskutujesz z własnymi
urojeniami:

<q>
wepchnął się w tę lukę przede mną, tak że miałem go może ze 3 metry przed
sobą i jeszcze raz ostro przycisnął hamulce (raczej bez potrzeby, bo
samochód przed nim już odjechał w lewo na skrzyżowaniu).
</q>

Wcześniej nieprawidłowo zmienił pas wyprzedzany.

Nie było takiego.

Na niekorzyść TICO działa przemawia jeszcze usiłowanie wyprzedzania
bezpośrednio przed skrzyżowaniem
To tylko formalne złamanie przepisu.

Formalne? Nieustąpienie pierwszeństwa jest nieformalne?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

11 Data: Wrzesien 04 2009 13:59:42
Temat: Re: Kolizja
Autor: Cavallino 

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości news:

Ale po co mieszać do tego wyprzedzanie -

No bo to ma tu kluczowe znaczenie.
To była końcówka manewru wyprzedzania,

Ty się chyba z taka końcówka na głowy/główki pomieniałeś

Nie umisz napisać kilku postów w których swojego chamstwa nie zaprezentujesz?

-- TICO nikogo nie
wyprzedziło

Zacytuj gdzie napisałem, że wyprzedziło.



IMO winny był jeszcze kto inny - skręcający w lewo.
Wg Twoich założeń - on też zmienił pas.

Jakich moich założeń?

Tych o ustępowaniu pierwszeństwa przy zmianie pasa.

Nie, bo on znalazł się na tym pasie w wyniku manewru obronnego.

Nie czytasz tego co ktoś napisał, a później dyskutujesz z własnymi
urojeniami:

<q>
wepchnął się w tę lukę przede mną,

No właśnie o tym pisałem.
Naucz się czytać ze zrozumieniem.
Albo nie odpisuj, jeśli Cię to przerasta.

Wcześniej nieprawidłowo zmienił pas wyprzedzany.

Nie było takiego.

ROTFL !!!
Nie kompromituj się.



Na niekorzyść TICO działa przemawia jeszcze usiłowanie wyprzedzania
bezpośrednio przed skrzyżowaniem
To tylko formalne złamanie przepisu.

Formalne? Nieustąpienie pierwszeństwa jest nieformalne?

Nie o to chodzi, tylko o to co było FAKTYCZNĄ przyczyną wypadku.

12 Data: Wrzesien 04 2009 14:55:24
Temat: Re: Kolizja
Autor: 'Tom N' 

Cavallino w

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości
news:

Ale po co mieszać do tego wyprzedzanie -
No bo to ma tu kluczowe znaczenie.
To była końcówka manewru wyprzedzania,
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Ty się chyba z taka końcówka na głowy/główki pomieniałeś
Nie umisz napisać kilku postów w których swojego chamstwa nie
zaprezentujesz?

I znowu nie zrozumiałeś -- nie dziwi to już

-- TICO nikogo nie
wyprzedziło
Zacytuj gdzie napisałem, że wyprzedziło.

W tym podkreślonym.

IMO winny był jeszcze kto inny - skręcający w lewo.
Wg Twoich założeń - on też zmienił pas.
Jakich moich założeń?
Tych o ustępowaniu pierwszeństwa przy zmianie pasa.

Ale to nie jest założenie tylko przepis -- kombinuj dalej

Nie, bo on znalazł się na tym pasie w wyniku manewru obronnego.
Nie czytasz tego co ktoś napisał, a później dyskutujesz z własnymi
urojeniami:
<q>
wepchnął się w tę lukę przede mną,

No właśnie o tym pisałem.

Tnij sobie cytaty jak ci pasuje

Naucz się czytać ze zrozumieniem.

Taaa. Manewr obronny w postaci zajechania -- a dlaczego nie rów? Nie
wyjaśnisz zapewne i wytniesz.

Albo nie odpisuj, jeśli Cię to przerasta.

Ciebie już dawno przerosło i sie wijesz.

Wcześniej nieprawidłowo zmienił pas wyprzedzany.
Nie było takiego.
ROTFL !!!
Nie kompromituj się.

Pokażesz tego wyprzedzonego palcem?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

13 Data: Wrzesien 04 2009 20:02:27
Temat: Re: Kolizja
Autor: Cavallino 

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości news:

To była końcówka manewru wyprzedzania,
   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Ty się chyba z taka końcówka na głowy/główki pomieniałeś
Nie umisz napisać kilku postów w których swojego chamstwa nie
zaprezentujesz?

I znowu nie zrozumiałeś

Zrozumiałem.
Wieś z chłopa nigdy nie wyjdzie.

Zacytuj gdzie napisałem, że wyprzedziło.

W tym podkreślonym.


Nieprawda.
Nie napisałem że UDANEGO manewru wyprzedzania.
Czy może jak ktoś się rozmyślił w trakcie, to dla Ciebie znaczy, że wyprzedzania nie rozpoczął?

Wg Twoich założeń - on też zmienił pas.
Jakich moich założeń?
Tych o ustępowaniu pierwszeństwa przy zmianie pasa.

Ale to nie jest założenie tylko przepis -- kombinuj dalej

Ale co?
Żeby skręcić z prawgo pasa w lewo trzeba zmienić pas.
I to była przyczyna, że wyprzedzający przerwał wyprzedzanie.

Naucz się czytać ze zrozumieniem.

Taaa. Manewr obronny w postaci zajechania

A co to innego było twoim zdaniem jak nie manewr obronny?

Wcześniej nieprawidłowo zmienił pas wyprzedzany.
Nie było takiego.
ROTFL !!!
Nie kompromituj się.

Pokażesz tego wyprzedzonego palcem?

Naprawdę nie widzisz różnicy między tym co napisałem, a Tym co ty odpowiedziałeś?
Bo ja widzę i to zasadniczą.

14 Data: Wrzesien 04 2009 21:21:09
Temat: Re: Kolizja
Autor: 'Tom N' 

Cavallino w

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości
news:

To była końcówka manewru wyprzedzania,
   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Ty się chyba z taka końcówka na głowy/główki pomieniałeś
Nie umisz napisać kilku postów w których swojego chamstwa nie
zaprezentujesz?
I znowu nie zrozumiałeś
Zrozumiałem.
Wieś z chłopa nigdy nie wyjdzie.

Nikogo nie interesuje twoje pochodzenie.

Zacytuj gdzie napisałem, że wyprzedziło.
W tym podkreślonym.
Nieprawda.
Nie napisałem że UDANEGO manewru wyprzedzania.
Czy może jak ktoś się rozmyślił w trakcie, to dla Ciebie znaczy, że
wyprzedzania nie rozpoczął?

Czyli nie wyprzedzał, a zamierzał -- drobiazg

Wg Twoich założeń - on też zmienił pas.
Jakich moich założeń?
Tych o ustępowaniu pierwszeństwa przy zmianie pasa.
Ale to nie jest założenie tylko przepis -- kombinuj dalej
Ale co?
Żeby skręcić z prawgo pasa w lewo trzeba zmienić pas.
I to była przyczyna, że wyprzedzający przerwał wyprzedzanie.

Nie przerwał a zrezygnował z zamiaru -- znowu drobiazg. I kolejny drobiazg,
to przepis o sygnalizowaniu skrętu w lewo...

Naucz się czytać ze zrozumieniem.
Taaa. Manewr obronny w postaci zajechania
A co to innego było twoim zdaniem jak nie manewr obronny?

Mógł do rowu wjechać...

Wcześniej nieprawidłowo zmienił pas wyprzedzany.
Nie było takiego.
ROTFL !!!
Nie kompromituj się.
Pokażesz tego wyprzedzonego palcem?
Naprawdę nie widzisz różnicy między tym co napisałem, a Tym co ty
odpowiedziałeś?
Bo ja widzę i to zasadniczą.

Czyli nie pokażesz. Tego sie spodziewałem.


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

15 Data: Wrzesien 04 2009 23:42:17
Temat: Re: Kolizja
Autor: Cavallino 

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości news:

Nie umisz napisać kilku postów w których swojego chamstwa nie
zaprezentujesz?
I znowu nie zrozumiałeś
Zrozumiałem.
Wieś z chłopa nigdy nie wyjdzie.

Nikogo nie interesuje moje pochodzenie.

Wstydzisz się go?
To nie dawaj go poznać w każdym poście.

Czy może jak ktoś się rozmyślił w trakcie, to dla Ciebie znaczy, że
wyprzedzania nie rozpoczął?

Czyli nie wyprzedzał, a zamierzał -- drobiazg

Od kiedy rozpoczął manewr to wyprzedzał.
Nigdy nie było trybu dokonanego, sam sobie go wymyśliłeś.
Tak to jest, gdy ktoś czyta i nie rozumie co.


Żeby skręcić z prawgo pasa w lewo trzeba zmienić pas.
I to była przyczyna, że wyprzedzający przerwał wyprzedzanie.

Nie przerwał a zrezygnował z zamiaru

I nie przerwał, więc kontynuował?
Czy może jednak nie kontynuował, więc przerwał?

A co to innego było twoim zdaniem jak nie manewr obronny?

Mógł do rowu wjechać...

Mógł.
Czy to oznacza, że każdy inny manewr nie jest manewrem, czy może nie jest obronnym?

Pokażesz tego wyprzedzonego palcem?
Naprawdę nie widzisz różnicy między tym co napisałem, a Tym co ty
odpowiedziałeś?
Bo ja widzę i to zasadniczą.

Czyli nie pokażesz.

Sam sobie możesz pokazać coś co sam wymyśliłeś.

16 Data: Wrzesien 05 2009 17:58:49
Temat: Re: Kolizja
Autor: 'Tom N' 

Cavallino w

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości
news:

Nie umisz napisać kilku postów w których swojego chamstwa nie
zaprezentujesz?
I znowu nie zrozumiałeś
Zrozumiałem.
Wieś z chłopa nigdy nie wyjdzie.
Nikogo nie interesuje moje pochodzenie.
Wstydzisz się go?

Czy ja tak gdzieś napisałem?

To nie dawaj go poznać w każdym poście.

Jeszcze raz napiszę, jaśniej tym razem, choć i tak wątpię, że zrozumiesz:
zdrowych na umyśle ludzi nie interesuje moje pochodzenie.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

17 Data: Wrzesien 05 2009 21:20:31
Temat: Re: Kolizja
Autor: Cavallino 

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości news:

zdrowych na umyśle ludzi nie interesuje moje pochodzenie.

Pochodzenie nie.
Ale Twoje chamstwo wyłażące z butów razem ze słomą już w oczy kłuje.

18 Data: Wrzesien 05 2009 21:49:49
Temat: Re: Kolizja
Autor: 'Tom N' 

Cavallino w

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości
news:

zdrowych na umyśle ludzi nie interesuje moje pochodzenie.
Pochodzenie nie.

Zaczynasz powoli rozumieć...

Ale Twoje chamstwo wyłażące z butów razem ze słomą już w oczy kłuje.

Ale to nie mój problem, że szarpiąc nogawki ząbkami masz również kłopoty ze
słomą i oczami.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

19 Data: Wrzesien 05 2009 22:29:24
Temat: Re: Kolizja
Autor: Cavallino 

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości news:

Ale Twoje chamstwo wyłażące z butów razem ze słomą już w oczy kłuje.

Ale to nie mój problem,

Możesz sobie tak uważać.
Tym gorzej dla Ciebie.

20 Data: Wrzesien 08 2009 22:36:47
Temat: Re: Kolizja
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 04 Sep 2009 09:28:56 +0100, Biezrzad napisał(a):

Nie było świadków kolizji, a Policja stwierdziła, że ponieważ uderzenie
nastąpiło w tył Tico wystawią mi mandat za niezachowanie odległości.
Dostałem 250 zl i 6 punktów. Kierowca Tico, z tego co wiem, miał zostac

Trzeba było nie przyjąć.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

21 Data: Wrzesien 03 2009 20:35:07
Temat: Re: Kolizja
Autor: Paweł Ubysz 


Użytkownik "Biezrzad"  napisał w wiadomości

Witam,

kilka dni temu uczestniczyłem w kolizji - samochód jadący przede mną (Tico) rozpoczął wyprzedzanie kilkanaście metrów przed niewielkim skrzyżowaniem. Zjechał już całkowicie na lewy pas i rozpoczął wyprzedzanie. W ostatniej chwili ostro przyhamował i wsunął się z powrotem przede mnie na prawy pas, cały czas z włączonym lewym kierunkowskazem, cały czas ostro hamując. Niestety nie udało mi się wyhamowac równie szybko co Tico i nastąpiła kolizja. Kierowca Tico stwierdził, że samochód przed nim w ostatniej chwili zaczął skręcac w lewo na skrzyżowaniu.
Po stronie Tico uszkodzony został jedynie zdrzak, u mnie oba przednie reflektory, pogięta klapa, uszkodzona chłodnica i zderzak. Kierowca Tico wezwał Policję, a następnie przyznał im się, że wyprzedzał przed skrzyżowaniem i że zmienił pas ruchu bez sygnalizacji. Po rozmowie z Policją ja dostałem mandat za niezachowanie odległości,

Nie rozumiem. Skoro Tico był juz na lewym pasie a Ty na prawym to nie mozna mówić o niezachowaniu odległosci. IMHO nie powinienes przyjmować mandatu.

kierowca Tico
również został ukarany mandatem, ale nie znam szczegółów. Rozstaliśmy się bez ustalania sprawcy kolizji. Zastanawiam się teraz, czy kierowca Tico może wystąpic o odszkodowanie do mojego ubezpieczyciela oraz, czy ja mogę zrobic to samo? To moja pierwsza stłuczka, na dodatek pomimo obecności policji odpowiedzialnośc nie została jasno ustalona, więc nie jestem pewien co w tej sytuacji mozna zrobic.

Do winy  sie nie przyznawaj  czekaj na ewentualne rozstrzygnięcie sprawy przez sąd

22 Data: Wrzesien 03 2009 23:52:30
Temat: Re: Kolizja
Autor: LA 


Użytkownik "Paweł Ubysz"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Biezrzad"  napisał w wiadomości

Po rozmowie z
Policją ja dostałem mandat za niezachowanie odległości,


Do winy  sie nie przyznawaj  czekaj na ewentualne rozstrzygnięcie sprawy
przez sąd

Jak przyjął mandat to po ptokach. Policja tez się myli. Zostaje tylko
samosąd

23 Data: Wrzesien 04 2009 07:54:08
Temat: Re: Kolizja
Autor: Paweł Ubysz 


Użytkownik "LA"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Paweł Ubysz"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Biezrzad"  napisał w wiadomości
Po rozmowie z
Policją ja dostałem mandat za niezachowanie odległości,


Do winy  sie nie przyznawaj  czekaj na ewentualne rozstrzygnięcie sprawy przez sąd

Jak przyjął mandat to po ptokach. Policja tez się myli. Zostaje tylko samosąd

wyciąłeś moje zdanie z kontekstu. Ma czekac na sąd w sprawie cywilnej o to z czyjego OC pójdzie płacić. Bo z czyjegoś musi.

24 Data: Wrzesien 04 2009 07:42:56
Temat: Re: Kolizja
Autor: owp 

Nie rozumiem. Skoro Tico był juz na lewym pasie a Ty na prawym to nie mozna mówić o niezachowaniu odległosci. IMHO nie powinienes przyjmować mandatu.

Jeśli Tico był na lewym a on na prawym, to nie można mówic o stłucze w ogóle :-)

25 Data: Wrzesien 04 2009 09:32:01
Temat: Re: Kolizja
Autor: Biezrzad 

Paweł Ubysz pisze:

Nie rozumiem. Skoro Tico był juz na lewym pasie a Ty na prawym to nie mozna mówić o niezachowaniu odległosci. IMHO nie powinienes przyjmować mandatu.

Argumentem policji był fakt, że uderzenie nastąpiło w tył Tico, nie było śladów uderzenia z boku. Gdy wspomniałem, że drugi kierowca sam się przyznał, że rozpoczął już wyprzedzanie i w ostatniej chwili wrócił na mój pas, policja stwierdziła, że za to zostanie on ukarany mandatem, ale mnie też muszą ukarac.

Pozdr,
Biezrząd

26 Data: Wrzesien 04 2009 08:52:05
Temat: Re: Kolizja
Autor: Massai 

Biezrzad wrote:

Paweł Ubysz pisze:

> Nie rozumiem. Skoro Tico był juz na lewym pasie a Ty na prawym to
> nie  mozna mówić o niezachowaniu odległosci. IMHO nie powinienes
> przyjmować  mandatu.

Argumentem policji był fakt, że uderzenie nastąpiło w tył Tico, nie
było śladów uderzenia z boku. Gdy wspomniałem, że drugi kierowca sam
się przyznał, że rozpoczął już wyprzedzanie i w ostatniej chwili
wrócił na mój pas, policja stwierdziła, że za to zostanie on ukarany
mandatem, ale mnie też muszą ukarac.

Durnota.
Na tej zasadzie to o każdej kolizji można powiedzieć "nie zachował
bezpiecznej odległości".
Gość zajechał drogę zmieniając pas, wymusił, i powinna być orzeczona
jego wina.
Ale dla wiekszości policjantów po prostu najłatwiej jest uznać ze winny
ten kto wali z tyłu.

--
Pozdro
Massai

27 Data: Wrzesien 03 2009 19:43:20
Temat: Re: Kolizja
Autor: G Nowak 

Po stronie Tico uszkodzony został jedynie zdrzak, u mnie oba przednie reflektory, pogięta klapa, uszkodzona chłodnica i zderzak. Kierowca Tico wezwał Policję, a następnie przyznał im się, że wyprzedzał przed skrzyżowaniem i że zmienił pas ruchu bez sygnalizacji. Po rozmowie z Policją ja dostałem mandat za niezachowanie odległości, kierowca Tico

Zwykle winny jest kierowca samochodu z pogietym przednim zderzakiem. Trzeba bylo gosciowi recznie wytlumaczyc by wiecej nie robil takich scen na drodze, a samochod naprawic z wlasnego ubezpieczenia.

--
pozdr
g

28 Data: Wrzesien 04 2009 10:53:34
Temat: Re: Kolizja
Autor: kogutek 

Witam,

kilka dni temu uczestniczyłem w kolizji - samochód jadący przede mną
(Tico) rozpoczął wyprzedzanie kilkanaście metrów przed niewielkim
skrzyżowaniem. Zjechał już całkowicie na lewy pas i rozpoczął
wyprzedzanie. W ostatniej chwili ostro przyhamował i wsunął się z
powrotem przede mnie na prawy pas, cały czas z włączonym lewym
kierunkowskazem, cały czas ostro hamując. Niestety nie udało mi się
wyhamowac równie szybko co Tico i nastąpiła kolizja. Kierowca Tico
stwierdził, że samochód przed nim w ostatniej chwili zaczął skręcac w
lewo na skrzyżowaniu.
Po stronie Tico uszkodzony został jedynie zdrzak, u mnie oba przednie
reflektory, pogięta klapa, uszkodzona chłodnica i zderzak. Kierowca Tico
wezwał Policję, a następnie przyznał im się, że wyprzedzał przed
skrzyżowaniem i że zmienił pas ruchu bez sygnalizacji. Po rozmowie z
Policją ja dostałem mandat za niezachowanie odległości, kierowca Tico
również został ukarany mandatem, ale nie znam szczegółów. Rozstaliśmy
się bez ustalania sprawcy kolizji. Zastanawiam się teraz, czy kierowca
Tico może wystąpic o odszkodowanie do mojego ubezpieczyciela oraz, czy
ja mogę zrobic to samo? To moja pierwsza stłuczka, na dodatek pomimo
obecności policji odpowiedzialnośc nie została jasno ustalona, więc nie
jestem pewien co w tej sytuacji mozna zrobic.

Dzieki za wszelkie uwagi i pozdrawiam,
Biezrzad
Została ustalona. Ty dostałeś mandat za niezachowanie odległości. Ty uderzyłeś w
niego a nie on w ciebie. On dostał przy okazji za coś niezwiązanego ze
zdarzeniem. A na logikę. Jak Tico potrafiło wyhamować a Ty nie to znaczy że
jechałeś sporo od niego szybciej. Też wiedziałeś że jest skrzyżowanie. Bo
skrzyżowania są wcześniej oznaczane. W takiej sytuacji jak widziałeś ze ktoś
zamierza wyprzedzać na skrzyżowaniu to powinieneś wziąć poprawkę że jest głupi i
mu się może nie udać. Zawsze trzeba brać poprawkę na to co robią inni. A Ty
dałeś w pedał i zbliżyłeś się do wyprzedzanego samochodu. Mogę się mylić ale czy
czasami nie było tak. Przed tobą w sporej odległości jechały dwa samochody. Ty
jechałeś dużo szybciej. Miałeś dobrą widoczność i widziałeś że na przeciwnym
pasie jest pusto. Zobaczyłeś że jeden z samochodów zaczyna wyprzedzać.
Oszacowałeś że jak jeszcze dasz w pedał to wyjdzie tak że Tico wyprzedzi a Ty
wtedy wyprzedzisz obydwa. Tylko się coś usrało i obydwa zaczęły hamować. Sprytny
plan nie wypalił a jechałeś za szybko żeby wyhamować. Ten w Tico to frajer.
Zaczął opowiadać że wyprzedzał i nie miał włączonych kierunkowskazów. Centralnie
go najechałeś. To znaczy że nie zajechał Ci drogi.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

29 Data: Wrzesien 04 2009 10:49:49
Temat: Re: Kolizja
Autor: Biezrzad 

kogutek pisze:

Została ustalona. Ty dostałeś mandat za niezachowanie odległości. Ty uderzyłeś w
niego a nie on w ciebie. On dostał przy okazji za coś niezwiązanego ze
zdarzeniem. A na logikę. Jak Tico potrafiło wyhamować a Ty nie to znaczy że
jechałeś sporo od niego szybciej. Też wiedziałeś że jest skrzyżowanie. Bo
skrzyżowania są wcześniej oznaczane. W takiej sytuacji jak widziałeś ze ktoś
zamierza wyprzedzać na skrzyżowaniu to powinieneś wziąć poprawkę że jest głupi i
mu się może nie udać. Zawsze trzeba brać poprawkę na to co robią inni. A Ty
dałeś w pedał i zbliżyłeś się do wyprzedzanego samochodu. Mogę się mylić ale czy
czasami nie było tak. Przed tobą w sporej odległości jechały dwa samochody. Ty
jechałeś dużo szybciej. Miałeś dobrą widoczność i widziałeś że na przeciwnym
pasie jest pusto. Zobaczyłeś że jeden z samochodów zaczyna wyprzedzać.
Oszacowałeś że jak jeszcze dasz w pedał to wyjdzie tak że Tico wyprzedzi a Ty
wtedy wyprzedzisz obydwa. Tylko się coś usrało i obydwa zaczęły hamować. Sprytny
plan nie wypalił a jechałeś za szybko żeby wyhamować. Ten w Tico to frajer.
Zaczął opowiadać że wyprzedzał i nie miał włączonych kierunkowskazów. Centralnie
go najechałeś. To znaczy że nie zajechał Ci drogi.


Nie do końca tak było, jak napisałeś. Gdy Tico zaczęło wyprzedzac, ja nie przyspieszyłem ani nie zwolniłem. Luka do poprzedzającego mnie pojazdu (tego, które tico chciał wyprzedzic) miała w tym momencie jakieś 10 metrów. Tico zjechał na lewy pas przyspieszając, samochód przede mną zaczął zwalniac, ja tez trochę zwolniłem, luka zmniejszyła się do mniej więcej 6 metrów. Samochód przede mną włączył lewy kierunek, wtedy Tico, będąc już w całości na lewym pasie i mając przód na wysokości zderzaka samochodu wyprzedzanego, ostro przyhamował i wepchnął się w tę lukę przede mną, tak że miałem go może ze 3 metry przed sobą i jeszcze raz ostro przycisnął hamulce (raczej bez potrzeby, bo samochód przed nim już odjechał w lewo na skrzyżowaniu). W momencie zderzenia Tico już prawie stało w miejscu. Ja dałem radę wyhamowac do mniej więcej 30 km/h, niestety jechałem sporo cięższym autem niż to Tico i nie zdążyłem tak szybko wyhamowac do zera.
Kierowca Tico faktycznie był strasznym panikarzem i cały czas klął i zachowywał się, jakby sam nie wiedział co ma robic. Po policję zadzwonił jeszcze zanim z nim porozmawiałem. W sumie na wezwaniu policji więcej stracił niż zyskał, bo zatrzymali mu DR i wlepili mandat. Po wystawieniu mandatów policja powiedziała, że z ich strony to wszystko i pojechali. Po rozmowie z policją kierowca tico wydawał się trochę wystraszony (próbował zmieniac zeznania, póżniej twierdził że jednak sygnalizował zmiane pasa na prawy, policjant nie przyjął tej zmiany zeznań i weszli w sprzeczkę) i stwierdził, że my chyba do siebie roszczeń nie mamy, ja stwierdziłem, że nie jestem pewien i że chyba ubezpieczyciele będą ze sobą rozmawiac i tak się rozstaliśmy. Nie wymieniliśmy nawet danych kontaktowych, mam tylko nr rej jego pojazdu.
Oczywiście popełniłem błąd, że nie przewidziałem możliwości takiego manewru ze strony kierowcy Tico. Dodatkowo to była moja pierwsza w życiu kolizja, nie byłem pewien jak się zachowac i spodziewałem się, że policja trochę jaśniej określi sprawcę wypadku, przez co teraz nie jestem pewien co robic. Najbardziej nurtuje mnie teraz kwestia odszkodowania, czy są jeszcze jakieś szanse pokrycia kosztów naprawy mojego auta z OC kierowcy Tico?

Pozdr,
Biezrząd

30 Data: Wrzesien 04 2009 16:49:17
Temat: Re: Kolizja
Autor: kogutek 

kogutek pisze:

> Została ustalona. Ty dostałeś mandat za niezachowanie odległości. Ty uderzyłeś w
> niego a nie on w ciebie. On dostał przy okazji za coś niezwiązanego ze
> zdarzeniem. A na logikę. Jak Tico potrafiło wyhamować a Ty nie to znaczy że
> jechałeś sporo od niego szybciej. Też wiedziałeś że jest skrzyżowanie. Bo
> skrzyżowania są wcześniej oznaczane. W takiej sytuacji jak widziałeś ze ktoś
> zamierza wyprzedzać na skrzyżowaniu to powinieneś wziąć poprawkę że jest głupi i
> mu się może nie udać. Zawsze trzeba brać poprawkę na to co robią inni. A Ty
> dałeś w pedał i zbliżyłeś się do wyprzedzanego samochodu. Mogę się mylić ale czy
> czasami nie było tak. Przed tobą w sporej odległości jechały dwa samochody. Ty
> jechałeś dużo szybciej. Miałeś dobrą widoczność i widziałeś że na przeciwnym
> pasie jest pusto. Zobaczyłeś że jeden z samochodów zaczyna wyprzedzać.
> Oszacowałeś że jak jeszcze dasz w pedał to wyjdzie tak że Tico wyprzedzi a Ty
> wtedy wyprzedzisz obydwa. Tylko się coś usrało i obydwa zaczęły hamować. Sprytny
> plan nie wypalił a jechałeś za szybko żeby wyhamować. Ten w Tico to frajer.
> Zaczął opowiadać że wyprzedzał i nie miał włączonych kierunkowskazów. Centralnie
> go najechałeś. To znaczy że nie zajechał Ci drogi.
>

Nie do końca tak było, jak napisałeś. Gdy Tico zaczęło wyprzedzac, ja
nie przyspieszyłem ani nie zwolniłem. Luka do poprzedzającego mnie
pojazdu (tego, które tico chciał wyprzedzic) miała w tym momencie jakieś
10 metrów. Tico zjechał na lewy pas przyspieszając, samochód przede mną
zaczął zwalniac, ja tez trochę zwolniłem, luka zmniejszyła się do mniej
więcej 6 metrów. Samochód przede mną włączył lewy kierunek, wtedy Tico,
będąc już w całości na lewym pasie i mając przód na wysokości zderzaka
samochodu wyprzedzanego, ostro przyhamował i wepchnął się w tę lukę
przede mną, tak że miałem go może ze 3 metry przed sobą i jeszcze raz
ostro przycisnął hamulce (raczej bez potrzeby, bo samochód przed nim już
odjechał w lewo na skrzyżowaniu). W momencie zderzenia Tico już prawie
stało w miejscu. Ja dałem radę wyhamowac do mniej więcej 30 km/h,
niestety jechałem sporo cięższym autem niż to Tico i nie zdążyłem tak
szybko wyhamowac do zera.
Kierowca Tico faktycznie był strasznym panikarzem i cały czas klął i
zachowywał się, jakby sam nie wiedział co ma robic. Po policję zadzwonił
jeszcze zanim z nim porozmawiałem. W sumie na wezwaniu policji więcej
stracił niż zyskał, bo zatrzymali mu DR i wlepili mandat. Po wystawieniu
mandatów policja powiedziała, że z ich strony to wszystko i pojechali.
Po rozmowie z policją kierowca tico wydawał się trochę wystraszony
(próbował zmieniac zeznania, póżniej twierdził że jednak sygnalizował
zmiane pasa na prawy, policjant nie przyjął tej zmiany zeznań i weszli w
sprzeczkę) i stwierdził, że my chyba do siebie roszczeń nie mamy, ja
stwierdziłem, że nie jestem pewien i że chyba ubezpieczyciele będą ze
sobą rozmawiac i tak się rozstaliśmy. Nie wymieniliśmy nawet danych
kontaktowych, mam tylko nr rej jego pojazdu.
Oczywiście popełniłem błąd, że nie przewidziałem możliwości takiego
manewru ze strony kierowcy Tico. Dodatkowo to była moja pierwsza w życiu
kolizja, nie byłem pewien jak się zachowac i spodziewałem się, że
policja trochę jaśniej określi sprawcę wypadku, przez co teraz nie
jestem pewien co robic. Najbardziej nurtuje mnie teraz kwestia
odszkodowania, czy są jeszcze jakieś szanse pokrycia kosztów naprawy
mojego auta z OC kierowcy Tico?

Pozdr,
Biezrząd
Jeśli to nie była ulica osiedlowa albo parking przed marketem to odległości były
zdecydowanie za małe. Przykre że doświadczyłeś tego na sobie. Popatrz jakie to
proste. Przy 50/h w każdej sekundzie przejeżdżasz 13 metrów. Od zauważenia
świateł stop na poprzedzającym samochodzie do chwili kiedy Ty naciśniesz hamulec
upływa w najlepszym przypadku z 0,2 sek. To 2,6metra. Zanim hamulec stanie się
skuteczny upływa też z 0,2 sek. Kolejne 2,6m. Razem to 5,2 metra, a ty dalej
jedziesz 50. W tym momencie samochód przed tobą jedzie już ze 30 na godzinę. U
niego hamowanie jest skuteczniejsze bo ma mniejszy pęd. Ma mniej energii do
wytracenia, bo część już wytracił. Jak by komuś się chciało to może z dużą
dokładnością wyliczyć po jakim czasie będzie dzwon. Dlatego zachowanie
odległości jest takie ważne. U niemcow można dostać mandat za nie zachowanie
odległości. I to nie przy okazji przywalenia a tak z biegu jak ichni niebieski
stwierdzi że ktoś jedzie za blisko drugiego. Dobrze ze nic nikomu się nie stało.
Żelazo się wyprostuje, punkty się za jakiś czas skasują. Kasy szkoda ale to też
do odrobienia. I taka moja prośba. Jak się znajdziesz w podobnej sytuacji. To
rób tak żeby ten przed tobą, co się wychylił. Miał gdzie bezpiecznie wrócić.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

31 Data: Wrzesien 04 2009 12:01:41
Temat: Re: Kolizja
Autor: P.H. 

Została ustalona. Ty dostałeś mandat za niezachowanie odległości. Ty uderzyłeś w
niego a nie on w ciebie. On dostał przy okazji za coś niezwiązanego ze
zdarzeniem. A na logikę. Jak Tico potrafiło wyhamować a Ty nie to znaczy że
jechałeś sporo od niego szybciej. Też wiedziałeś że jest skrzyżowanie. Bo
skrzyżowania są wcześniej oznaczane. W takiej sytuacji jak widziałeś ze ktoś
zamierza wyprzedzać na skrzyżowaniu to powinieneś wziąć poprawkę że jest głupi i
mu się może nie udać. Zawsze trzeba brać poprawkę na to co robią inni. A Ty
dałeś w pedał i zbliżyłeś się do wyprzedzanego samochodu. Mogę się mylić ale czy
czasami nie było tak. Przed tobą w sporej odległości jechały dwa samochody. Ty
jechałeś dużo szybciej. Miałeś dobrą widoczność i widziałeś że na przeciwnym
pasie jest pusto. Zobaczyłeś że jeden z samochodów zaczyna wyprzedzać.
Oszacowałeś że jak jeszcze dasz w pedał to wyjdzie tak że Tico wyprzedzi a Ty
wtedy wyprzedzisz obydwa. Tylko się coś usrało i obydwa zaczęły hamować. Sprytny
plan nie wypalił a jechałeś za szybko żeby wyhamować. Ten w Tico to frajer.
Zaczął opowiadać że wyprzedzał i nie miał włączonych kierunkowskazów. Centralnie
go najechałeś. To znaczy że nie zajechał Ci drogi.

wreszcie jakiś głos rozsądku, bo jak czytałem wcześniejsze wypociny to aż resztki włosów na łysinie mi sie jeżyły...

do Biezrzad: nie powinieneś zmniejszać dystansu do auta które wcześniej poprzedzało TICO aż ten __skończy__ manewr wyprzedzania.

pzdr
Piotr

32 Data: Wrzesien 04 2009 12:34:56
Temat: Re: Kolizja
Autor: 'Tom N' 

P.H. w

do Biezrzad: nie powinieneś zmniejszać dystansu do auta które wcześniej
poprzedzało TICO aż ten __skończy__ manewr wyprzedzania.

Genialne w swojej prostocie zalecenie -- nie zmniejszaj dystansu do samego
siebie :P

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

33 Data: Wrzesien 04 2009 12:40:25
Temat: Re: Kolizja
Autor: Cavallino 

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

P.H. w
do Biezrzad: nie powinieneś zmniejszać dystansu do auta które wcześniej
poprzedzało TICO aż ten __skończy__ manewr wyprzedzania.

Genialne w swojej prostocie zalecenie -- nie zmniejszaj dystansu do samego
siebie :P

Proste to może i jest, ale jak widać nie dla wszystkich.
Jakim cudem tak to zrozumiałeś, że wyszło Ci inaczej niż "auto które jechało przed Tico"?
W każdym razie nie skorzystałeś z okazji siedzenia cicho i wyszło jak wyszło.

34 Data: Wrzesien 04 2009 13:18:26
Temat: Re: Kolizja
Autor: 'Tom N' 

Cavallino w

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

P.H. w
do Biezrzad: nie powinieneś zmniejszać dystansu do auta które wcześniej
poprzedzało TICO aż ten __skończy__ manewr wyprzedzania.
Genialne w swojej prostocie zalecenie -- nie zmniejszaj dystansu do samego
siebie :P

Proste to może i jest, ale jak widać nie dla wszystkich.

Dla ciebie, co widać poniżej nie jest

<q>
Tico zjechał na lewy pas przyspieszając, samochód przede mną
zaczął zwalniac, ja tez trochę zwolniłem, luka zmniejszyła się do mniej
więcej 6 metrów.
[...]

niestety jechałem sporo cięższym autem niż to Tico i nie zdążyłem tak
szybko wyhamowac do zera.
</q>

Jakim cudem tak to zrozumiałeś, że wyszło Ci inaczej niż "auto które jechało
przed Tico"?

Pokażesz gdzie ja tak napisałem, czy bedziesz brnął? Nie potrafisz zrozumieć
kontekstu to sie dopytaj najpierw.

W każdym razie nie skorzystałeś z okazji siedzenia cicho i wyszło jak
wyszło.

Ano mogłeś.

Plonk? Zdaje sie już dostałem, a amnestii nie było...


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

35 Data: Wrzesien 04 2009 13:25:14
Temat: Re: Kolizja
Autor: Cavallino 

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości news:

Jakim cudem tak to zrozumiałeś, że wyszło Ci inaczej niż "auto które jechało
przed Tico"?

Pokażesz gdzie ja tak napisałem,

Proszę bardzo:

" Genialne w swojej prostocie zalecenie -- nie zmniejszaj dystansu do samego siebie"

w odpowiedzi na:

"nie powinieneś zmniejszać dystansu do auta które wcześniej poprzedzało TICO"

Jeśli to co odpisałeś miało znaczyć coś innego, to wyjaśnij co?

36 Data: Wrzesien 04 2009 13:43:11
Temat: Re: Kolizja
Autor: 'Tom N' 

Cavallino w

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości
news:

Jakim cudem tak to zrozumiałeś, że wyszło Ci inaczej niż "auto które
jechało
przed Tico"?
Pokażesz gdzie ja tak napisałem,

Proszę bardzo:

" Genialne w swojej prostocie zalecenie -- nie zmniejszaj dystansu do samego
siebie"

w odpowiedzi na:

"nie powinieneś zmniejszać dystansu do auta które wcześniej poprzedzało
TICO"

Jeśli to co odpisałeś miało znaczyć coś innego, to wyjaśnij co?

Zarówno P.H. jak i ja odnosiliśmy sie do wiadomości Biezrzad, w której
napisał, to co zacytowałem wcześniej, a co raczyłeś skrupulatnie wyciąć.

Więc zacytuje raz jeszcze:

<q>
Tico zjechał na lewy pas przyspieszając, samochód przede mną
zaczął zwalniac, ja tez trochę zwolniłem, luka zmniejszyła się do mniej
więcej 6 metrów.
[...]

niestety jechałem sporo cięższym autem niż to Tico i nie zdążyłem tak
szybko wyhamowac do zera.
</q>

I teraz mały quiz dla niekumatych:

1. Czy Biezrzad nie widział skrzyzowania?
2. Czy Biezrzad nie wiedział, jaki pojazd prowadzi?
3. Czy Biezrzad nie zwolnił?
4. Massai?
5. Cavallino?


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

37 Data: Wrzesien 04 2009 13:51:08
Temat: Re: Kolizja
Autor: Cavallino 

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości news:

" Genialne w swojej prostocie zalecenie -- nie zmniejszaj dystansu do samego
siebie"

w odpowiedzi na:

"nie powinieneś zmniejszać dystansu do auta które wcześniej poprzedzało
TICO"

Jeśli to co odpisałeś miało znaczyć coś innego, to wyjaśnij co?

Zarówno P.H. jak i ja odnosiliśmy sie do wiadomości Biezrzad,

Ok, ale rozwiń szerzej swoją wypowiedź, co niby chciałeś przez nią powiedzieć, jeśli twierdzisz że źle ją zinterpretowałem.

38 Data: Wrzesien 04 2009 13:55:24
Temat: Re: Kolizja
Autor: 'Tom N' 

Cavallino w

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości
news:

" Genialne w swojej prostocie zalecenie -- nie zmniejszaj dystansu do
samego
siebie"
w odpowiedzi na:
"nie powinieneś zmniejszać dystansu do auta które wcześniej poprzedzało
TICO"
Jeśli to co odpisałeś miało znaczyć coś innego, to wyjaśnij co?
Zarówno P.H. jak i ja odnosiliśmy sie do wiadomości Biezrzad,

Ok, ale rozwiń szerzej swoją wypowiedź, co niby chciałeś przez nią
powiedzieć, jeśli twierdzisz że źle ją zinterpretowałem.

QUIZ!

EOD.


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

39 Data: Wrzesien 04 2009 14:00:39
Temat: Re: Kolizja
Autor: Cavallino 

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości news:

Ok, ale rozwiń szerzej swoją wypowiedź, co niby chciałeś przez nią
powiedzieć, jeśli twierdzisz że źle ją zinterpretowałem.

QUIZ!

EOD.

Rozumiem, czyli napyskować potrafiłeś, ale wyjaśnić co chciałeś powiedzieć pisząc to co napisałeś już nie?
Typowe.

40 Data: Wrzesien 07 2009 09:27:07
Temat: Re: Kolizja
Autor: Massai 

'Tom N' wrote:

Cavallino w

> Użytkownik "'Tom N'"  napisał w
> wiadomości news:

>>> Jakim cudem tak to zrozumiałeś, że wyszło Ci inaczej niż "auto
które >>> jechało
>>> przed Tico"?
>> Pokażesz gdzie ja tak napisałem,

> Proszę bardzo:

> " Genialne w swojej prostocie zalecenie -- nie zmniejszaj dystansu
> do samego siebie"

> w odpowiedzi na:

> "nie powinieneś zmniejszać dystansu do auta które wcześniej
> poprzedzało TICO"

> Jeśli to co odpisałeś miało znaczyć coś innego, to wyjaśnij co?

Zarówno P.H. jak i ja odnosiliśmy sie do wiadomości Biezrzad, w której
napisał, to co zacytowałem wcześniej, a co raczyłeś skrupulatnie
wyciąć.

Więc zacytuje raz jeszcze:

<q>
Tico zjechał na lewy pas przyspieszając, samochód przede mną
zaczął zwalniac, ja tez trochę zwolniłem, luka zmniejszyła się do
mniej więcej 6 metrów.
[...]

niestety jechałem sporo cięższym autem niż to Tico i nie zdążyłem tak
szybko wyhamowac do zera.
</q>

I teraz mały quiz dla niekumatych:

1. Czy Biezrzad nie widział skrzyzowania?
2. Czy Biezrzad nie wiedział, jaki pojazd prowadzi?
3. Czy Biezrzad nie zwolnił?
4. Massai?

Się poczułem wywołany ;-)
Więc zapytam:
Jak rozumiem chodzi ci o to żeby gdy nas wyprzedza ktoś (samochód A) i
chce wjechać w lukę między nasz samochód (samochód B) - a inny
(samochód C), który jedzie sobie PRZED nami, żeby nie skracać dystansu
między nami (A) a tym samochodem przed nami (C).

Wszystko pięknie... ten przed nami zaczyna hamować...

Stawiam ci flachę dobrego whiskacza jeśli uda ci się też zahamować i
zwolnić, tak żeby nie skrócić dystansu.
Wozisz w samochodzie szklaną kulę, że wiesz że gość przed tobą zacznie
hamować ZANIM zacznie hamować?
Bo jak już zaczyna hamowac i widzisz jego lampki, to zanim zaprzesz się
o hamulec to "nie ma chuja we wsi" - zdążysz  się do niego zblizyć.
To ze potem wyhamujesz i zwiększysz odległość, nie ma znaczenia - przy
takiej sytuacji, gdy cię ktoś wyprzedza, to ta sekunda - dwie już robi
dużą różnicę.

--
Pozdro
Massai

41 Data: Wrzesien 07 2009 12:13:49
Temat: Re: Kolizja
Autor: 'Tom N' 

Massai w

'Tom N' wrote:

Cavallino w
Użytkownik "'Tom N'"  napisał w
wiadomości news:
Jakim cudem tak to zrozumiałeś, że wyszło Ci inaczej niż "auto
które >>> jechało
przed Tico"?
Pokażesz gdzie ja tak napisałem,
Proszę bardzo:
" Genialne w swojej prostocie zalecenie -- nie zmniejszaj dystansu
do samego siebie"
w odpowiedzi na:
"nie powinieneś zmniejszać dystansu do auta które wcześniej
poprzedzało TICO"
Jeśli to co odpisałeś miało znaczyć coś innego, to wyjaśnij co?
Zarówno P.H. jak i ja odnosiliśmy sie do wiadomości Biezrzad, w której
napisał, to co zacytowałem wcześniej, a co raczyłeś skrupulatnie
wyciąć.
Więc zacytuje raz jeszcze:
<q>
Tico zjechał na lewy pas przyspieszając, samochód przede mną
zaczął zwalniac, ja tez trochę zwolniłem, luka zmniejszyła się do
mniej więcej 6 metrów.
[...]
niestety jechałem sporo cięższym autem niż to Tico i nie zdążyłem tak
szybko wyhamowac do zera.
</q>
I teraz mały quiz dla niekumatych:
1. Czy Biezrzad nie widział skrzyzowania?
2. Czy Biezrzad nie wiedział, jaki pojazd prowadzi?
3. Czy Biezrzad nie zwolnił?
4. Massai?

Się poczułem wywołany ;-)

A bo te quizy są tendencyjne i zawsze jest jakiś Masaj jako jedna z
możliwości :D


Wszystko pięknie... ten przed nami zaczyna hamować...

Stawiam ci flachę dobrego whiskacza jeśli uda ci się też zahamować i
zwolnić, tak żeby nie skrócić dystansu.
Wozisz w samochodzie szklaną kulę, że wiesz że gość przed tobą zacznie
hamować ZANIM zacznie hamować?
Bo jak już zaczyna hamowac i widzisz jego lampki, to zanim zaprzesz się
o hamulec to "nie ma chuja we wsi" - zdążysz  się do niego zblizyć.
To ze potem wyhamujesz i zwiększysz odległość, nie ma znaczenia - przy
takiej sytuacji, gdy cię ktoś wyprzedza, to ta sekunda - dwie już robi
dużą różnicę.

Czyli Massai rozwiązał quiz prawidłowo udzielając 4 razy odpowiedzi NIE :D

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Kolizja



Grupy dyskusyjne