Grupy dyskusyjne   »   [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek

[Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek



1 Data: Styczen 04 2008 18:23:23
Temat: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: barteks  

Widzieliście to ??? :|


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Styczen 04 2008 19:28:23
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: elmer radi radisson 

barteks wrote:

Widzieliście to ??? :|

aha. mocne. i dosc wk...jące.



--

chleb jednorazowy.

3 Data: Styczen 04 2008 19:29:35
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Gabriel'Varius" 

Użytkownik barteks napisał:

Widzieliście to ??? :|
To byla Warszawa z nowozencami :-(
pozdrawiam


--
            <-- - http://www.varius.jawnet.pl -- ->
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

4 Data: Styczen 04 2008 19:32:07
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: waldi 


Użytkownik "Gabriel'Varius""  napisał w wiadomości

Użytkownik barteks napisał:

> Widzieliście to ??? :|
To byla Warszawa z nowozencami :-(
pozdrawiam

 Ktora w pieknym stylu podczas zmiany pasow ruchu zajechala motocykliscie
droge

5 Data: Styczen 04 2008 19:47:14
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Gabriel'Varius" 


To byla Warszawa z nowozencami :-(
pozdrawiam


 Ktora w pieknym stylu podczas zmiany pasow ruchu zajechala motocykliscie
droge
Przejazd (zmiana pasa) przez trzy pasy w tempie zolwia i to chyba nawet bez patrzenia do lusterka
pozdrawiam


--
            <-- - http://www.varius.jawnet.pl -- ->
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

6 Data: Styczen 04 2008 19:57:32
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Rafał "SP" Gil 

Gabriel'Varius" pisze:

Przejazd (zmiana pasa) przez trzy pasy w tempie zolwia i to chyba nawet bez patrzenia do lusterka

Ktoś to nagrał ?

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

7 Data: Styczen 04 2008 19:52:09
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: barteks  

Rafał \SP\ Gil  napisał(a):

Ktoś to nagrał ?

http://www.tvn24.pl/fakty.html


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

8 Data: Styczen 04 2008 21:11:31
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Scyzoryk 

Ktoś to nagrał ?

http://www.tvn24.pl/fakty.html

tam jest tylko zapowiedz. Na archiwum to trzeba chyba troszke poczekac.

9 Data: Styczen 04 2008 21:57:07
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: stona 

Scyzoryk pisze:

Ktoś to nagrał ?
http://www.tvn24.pl/fakty.html

tam jest tylko zapowiedz. Na archiwum to trzeba chyba troszke poczekac.



tu jest,
http://www.tvn24.pl/28377,1534294,0,1,fakty_wiadomosc.html
  na samym koncu wypadek. jak dla mnie to motocyklista zamiast hamowac, mogl go ominac z lewej strony

--

Mercedes-Benz 300E
Blos Edyszyn :P

10 Data: Styczen 04 2008 22:02:46
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "stona"  napisał w wiadomości

tu jest,
http://www.tvn24.pl/28377,1534294,0,1,fakty_wiadomosc.html
 na samym koncu wypadek. jak dla mnie to motocyklista zamiast hamowac, mogl go ominac z lewej strony

Gdyby jechał przepisowo to pewnie spokojnie by tego uniknął, albo miał bardzo małe doświadczenie.

Pozdrawiam, Łukasz

11 Data: Styczen 04 2008 22:39:24
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: barteks  

Ukaniu  napisał(a):

Gdyby jechał przepisowo to pewnie spokojnie by tego uniknął, albo miał
bardzo małe doświadczenie.

Facet zmieniał pas jakieś 3 sekundy. Jak szybko musiał jechać motocyklista,
żeby nie zdążyć wyhamować albo chociaż zmienić pasa ???

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

12 Data: Styczen 05 2008 00:06:26
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Facet zmieniał pas jakieś 3 sekundy. Jak szybko musiał jechać  motocyklista,
żeby nie zdążyć wyhamować albo chociaż zmienić pasa ???

Tak na oko duzo ponizej 100km/h sadzac po zniszczeniach, no i motocyklista  daleko nie polecial i nawet czujnie zwinal sie z pasa, na ktorym moglby  dostac powtorke.
Niestety cholernie trzeba uwazac, jechalem sobie kiedys, chce wyprzedzac  goscia, wiec patrze w lusterko - ok, pusto. Patrze do przodu - lewa wolna,  no to migacz i juz zaczynam krecic, a tu niespodzianka - motorek sie  pojawil "znikad". Na cale szczescie zaczynajac manewr jeszcze raz po tym  ulamku sekundy spojrzalem w lusterko.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl  <<<<*******

13 Data: Styczen 05 2008 00:06:30
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Michal Mydewski 


Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości
news:op.t4fg40v7ichronp-


Niestety cholernie trzeba uwazac, jechalem sobie kiedys, chce wyprzedzac
goscia, wiec patrze w lusterko - ok, pusto. Patrze do przodu - lewa wolna,
no to migacz i juz zaczynam krecic, a tu niespodzianka - motorek sie
pojawil "znikad". Na cale szczescie zaczynajac manewr jeszcze raz po tym
ulamku sekundy spojrzalem w lusterko.

No bo to ogolnie powinno sie najpierw wlaczac migacz, pozniej patrzec w
lusterka i dopiero wykonywac manewr. A nie najpierw lusterka, a migacz
dopiero przy ruchu kierownica.
:-)

14 Data: Styczen 05 2008 00:37:38
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "Michal Mydewski"  napisał w wiadomości

No bo to ogolnie powinno sie najpierw wlaczac migacz, pozniej patrzec w lusterka i dopiero wykonywac manewr. A nie najpierw lusterka, a migacz dopiero przy ruchu kierownica.
:-)

No tak bo to wynika z zasady ograniczonego zaufania. Jednak jako kierowca mam prawo przypuszczać, że inni uczestnicy ruchu też będą jeździć przepisowo a wtedy takie pojawienie się z nikąd w rachubę nie wchodzi.
Co do tamtego wypadku to widać, że szybko w niego nie walnął ale może jechał mocno na hamulcu nie odpuścił i przywalił. Ile miał na liczniku jak zaczynał hamować nie wiadomo. Z jakiegoś powodu nie przeprowadził manewru zmiany pasa.

Pozdrawiam, Łukasz

15 Data: Styczen 05 2008 01:21:01
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

 A nie najpierw lusterka, a migacz
dopiero przy ruchu kierownica.

Ja nie taxowkarz;-) Najpierw patrze czy moge, potem sygnalizuje, ze chce i  dopiero wtedy zaczynam krecic kolkiem. Jakbym najpierw zaczal mrugac, to  moglbym spowodowac lekka panike, gdyby ktos mnie akurat wyprzedzal.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl  <<<<*******

16 Data: Styczen 05 2008 09:52:06
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Kuba (aka cita) 

Pawel "O'Pajak" wrote:

Powitanko,

 A nie najpierw lusterka, a migacz
dopiero przy ruchu kierownica.

Ja nie taxowkarz;-) Najpierw patrze czy moge, potem sygnalizuje, ze
chce i dopiero wtedy zaczynam krecic kolkiem. Jakbym najpierw zaczal
mrugac, to moglbym spowodowac lekka panike, gdyby ktos mnie akurat
wyprzedzal.

gupi jestes :P

ps. i mam nadzieje, ze Cie na swojej drodze nie spotkam. --
Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl
www.cita.pl

17 Data: Styczen 05 2008 11:14:47
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: syn Bogarta 

"Pawel "O'Pajak"" wrote:

Ja nie taxowkarz;-) Najpierw patrze czy moge, potem sygnalizuje, ze chce i
dopiero wtedy zaczynam krecic kolkiem. Jakbym najpierw zaczal mrugac, to
moglbym spowodowac lekka panike, gdyby ktos mnie akurat wyprzedzal.

Robię dokładnie tak samo i uważam, że tak jest poprawnie - upewniam się czy
wolne > kierunek > upewniam się po raz 2 > dopiero manewr.

Irytują mnie też typki, którzy zjeżdżając z głównej w boczną najpierw
hamują, a dopiero po chwili włączają kierunkowskaz. Ja stosuję odwrotną
kolejność. Tuż przed naciśnięciem hamulca wrzucam kierunek. Tak jest dużo
czytelniej, bo wiadomo jaki manewr chce się wykonać.

syn B.

--
"...Jestem nieślubnym dzieckiem Bogarta i Marylin Monroe. To ja zabiłem
Laurę Palmer. To wszystko na ten temat..." M. Świetlicki - "Casablanca"

18 Data: Styczen 05 2008 11:25:36
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Gabriel'Varius' 


Ja nie taxowkarz;-) Najpierw patrze czy moge, potem sygnalizuje, ze chce i dopiero wtedy zaczynam krecic kolkiem. Jakbym najpierw zaczal mrugac, to moglbym spowodowac lekka panike, gdyby ktos mnie akurat wyprzedzal.


Robię dokładnie tak samo i uważam, że tak jest poprawnie - upewniam się czy wolne > kierunek > upewniam się po raz 2 > dopiero manewr.

Irytują mnie też typki, którzy zjeżdżając z głównej w boczną najpierw hamują, a dopiero po chwili włączają kierunkowskaz. Ja stosuję odwrotną kolejność. Tuż przed naciśnięciem hamulca wrzucam kierunek. Tak jest dużo czytelniej, bo wiadomo jaki manewr chce się wykonać.
Mnie rowniez sie wydaje, ze tak jest bezpieczniej, poprawnie i czytelniej jak to nazwales dla innych uczestnikow ruchu. Najlepiej to widac na autostradzie/drodze szybkiego ruchu przy wyprzedzaniu. Jedziesz lewym pasem wyprzedzasz inne pojazdy i nagle auto jadace w kolumnie ktora wyprzedzasz wlacza kierunkowskaz gdy Ty masz kilka metrow do niego - i teraz nie wiadomo czy gosc wiedzie ci przed maske bo nie patrzy do lusterka/nie zauwazyl cie czy tez normalnie wykona manewr po tym jak go wyprzedzisz. Jesli by nie wlaczyl kierunku przed upewnieniem sie, ze ma wolna droge i moze bez problemu wykonac manewr nie powodowal by zbednego zamieszania
pozdrawiam
--
            <-- - http://www.varius.jawnet.pl -- ->
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

19 Data: Styczen 05 2008 10:54:41
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Qlfon 

syn Bogarta pisze:

"Pawel "O'Pajak"" wrote:

Ja nie taxowkarz;-) Najpierw patrze czy moge, potem sygnalizuje, ze chce i dopiero wtedy zaczynam krecic kolkiem. Jakbym najpierw zaczal mrugac, to moglbym spowodowac lekka panike, gdyby ktos mnie akurat wyprzedzal.

Robię dokładnie tak samo i uważam, że tak jest poprawnie - upewniam się czy wolne > kierunek > upewniam się po raz 2 > dopiero manewr.

Kierunkowskaz wlaczasz by zasygnalizowac ZAMIAR wykonania manewru a nie sam manewr. Manewr juz widac....
Irytują mnie też typki, którzy zjeżdżając z głównej w boczną najpierw hamują, a dopiero po chwili włączają kierunkowskaz. Ja stosuję odwrotną kolejność. Tuż przed naciśnięciem hamulca wrzucam kierunek. Tak jest dużo czytelniej, bo wiadomo jaki manewr chce się wykonać.
Przeczytaj dokladnie jeszcze raz to co  napislas. Wkurza Cie wlasciwei to co sam robisz. Oni sygnalizuja manewr wykonywany a nie jego ZAMIAR. Tak jak Ty robisz powodujesz ze ktos za Toba zamiast np. zmienic pas by uniknac hamowania musi hamowac razem z Toba co powoduje czasem spore zamieszanie (i/lub) straty w sprzecie.
Poza tym chyba w PORD bylo cos na temat uzywania kierunkow.

--
Qlfon, Bournemouth, UK
słucha:
Smashing Pumpkins - The Everlasting Gaze,

20 Data: Styczen 05 2008 12:31:31
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: syn Bogarta 


"Qlfon" wrote:

Robię dokładnie tak samo i uważam, że tak jest poprawnie - upewniam się
czy wolne > kierunek > upewniam się po raz 2 > dopiero manewr.
Kierunkowskaz wlaczasz by zasygnalizowac ZAMIAR wykonania manewru a nie sam
manewr. Manewr juz widac....

Przecież dokładnie to napisałem. Manewr wykonuje dopiero kiedy mam wolne i
jest on poprzedzony kierunkowskazem.

Irytują mnie też typki, którzy zjeżdżając z głównej w boczną najpierw
hamują, a dopiero po chwili włączają kierunkowskaz. Ja stosuję odwrotną
kolejność. Tuż przed naciśnięciem hamulca wrzucam kierunek. Tak jest dużo
czytelniej, bo wiadomo jaki manewr chce się wykonać.

Przeczytaj dokladnie jeszcze raz to co  napislas. Wkurza Cie wlasciwei to
co sam robisz.

?

Oni sygnalizuja manewr wykonywany a nie jego ZAMIAR. Tak jak Ty robisz
powodujesz ze ktos za Toba zamiast np. zmienic pas by uniknac hamowania
musi hamowac razem z Toba co powoduje czasem spore zamieszanie (i/lub)
straty w sprzecie.

Chyba nie zrozumiałes tego co napisałem... Ja kiedy widzę, że auto przede
mną hamuje, instynktownie kojarzę to z jakims zagrożeniem na drodze przed
nim (wtargnięcie pieszego, jakaś przeszkoda, itp.) i wciskam mocniej
hamulec. A kiedy kierowca przede mną wrzuca kierunek, to zakładam, że chce
opuścić drogę (zjazd na boczną, na podwórko, na pobocze, etc.) i wtedy z
zachowaniem ostrożności mogę go ominąć po którejś ze stron. Dlatego uważam,
że zamiar skrętu należy sygnalizować najpierw kierunkowskazami, a nie
stopem...


Poza tym chyba w PORD bylo cos na temat uzywania kierunkow.

Rzeczywiście jest:
"Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar
zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania
niezwłocznie po wykonaniu manewru."

Nie ma słowa o tym, że najpierw należy hamować, a dopiero potem zmieniać
kierunek jazdy... Należy odpowiednio wcześniej sygnalizować zmianę i nie
podlega to dyskusji.

syn B.


--
"...Jestem nieślubnym dzieckiem Bogarta i Marylin Monroe. To ja zabiłem
Laurę Palmer. To wszystko na ten temat..." M. Świetlicki - "Casablanca"

21 Data: Styczen 05 2008 12:52:26
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: J.F. 

On Sat, 05 Jan 2008 10:54:41 +0000,  Qlfon wrote:

syn Bogarta pisze:
Robię dokładnie tak samo i uważam, że tak jest poprawnie - upewniam się czy
wolne > kierunek > upewniam się po raz 2 > dopiero manewr.

Kierunkowskaz wlaczasz by zasygnalizowac ZAMIAR wykonania manewru a nie
sam manewr. Manewr juz widac....

I idziesz siedziec, bo cie wyprzedza prokurator :-)

A jesli nie prokurator to po co stresowac kierowce obok, przeciez
jesli sie zbliza szybko to masz zamiar zjechac za nim :-)

J.

22 Data: Styczen 06 2008 06:32:28
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: mw 

On Jan 5, 11:54 am, Qlfon  wrote:
[...]
Przeczytaj jeszcze raz co napisales, i powiedz po cokomu twoj
kierunkowskaz skoro widac ze juz skrecasz?
Wlaczanie kierunkowskazu kiedy juz manewr jest wykonywany ma taki sam
sens jak pisanie listu samobojczego na papierze po polaniu sie benzyna
i podpaleniu.

23 Data: Styczen 05 2008 20:36:26
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Tomek 

On Sat, 5 Jan 2008 11:14:47 +0100
"syn Bogarta"  wrote:

"Pawel "O'Pajak"" wrote:

> Ja nie taxowkarz;-) Najpierw patrze czy moge, potem sygnalizuje, ze
> chce i dopiero wtedy zaczynam krecic kolkiem. Jakbym najpierw
> zaczal mrugac, to moglbym spowodowac lekka panike, gdyby ktos mnie
> akurat wyprzedzal.

Robię dokładnie tak samo i uważam, że tak jest poprawnie - upewniam
się czy wolne > kierunek > upewniam się po raz 2 > dopiero manewr.

Irytują mnie też typki, którzy zjeżdżając z głównej w boczną najpierw
hamują, a dopiero po chwili włączają kierunkowskaz. Ja stosuję
odwrotną kolejność. Tuż przed naciśnięciem hamulca wrzucam kierunek.
Tak jest dużo czytelniej, bo wiadomo jaki manewr chce się wykonać.

Moim zdaniem też tak powinno się robić. Np. jadąc do domu, przed skrętem
w osiedlową w lewo włączam kierunek sporo wcześniej, żeby Ci co za mną
mogli zmienić pas jeśli nie chcą hamować i czekać. Kierunkowskaz ma
sygnalizować _zamiar_ skrętu przed skrętem, a nie jak niektórzy sądzą
sam skręt. A często widać takich typków którzy dźwigienkę od kierunku
pukają chyba dopiero przy okazji kręcenia kółkiem. Włos się jeży!

Pozdrawiam,
Tomek

24 Data: Styczen 05 2008 13:57:37
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Michal Mydewski* napisał:


Niestety cholernie trzeba uwazac, jechalem sobie kiedys, chce wyprzedzac
goscia, wiec patrze w lusterko - ok, pusto. Patrze do przodu - lewa wolna,
no to migacz i juz zaczynam krecic, a tu niespodzianka - motorek sie
pojawil "znikad". Na cale szczescie zaczynajac manewr jeszcze raz po tym
ulamku sekundy spojrzalem w lusterko.

No bo to ogolnie powinno sie najpierw wlaczac migacz, pozniej patrzec w
lusterka i dopiero wykonywac manewr. A nie najpierw lusterka, a migacz
dopiero przy ruchu kierownica.

W życiu!
Lusterko, kierunkowskaz, lusterko.

Krzysiek Kiełczewski

25 Data: Styczen 05 2008 10:11:12
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: złoty 

Pawel "O'Pajak" pisze:

Tak na oko duzo ponizej 100km/h sadzac po zniszczeniach, no i motocyklista daleko nie polecial i nawet czujnie zwinal sie z pasa, na ktorym moglby dostac powtorke.

...nie tak "dużo poniżej", choć też skłaniam się ku temu, że mniej niż 100 km/h. Przy powtórce widać, iż jechał mniej więcej z prędkością auta poruszającego się skrajnie lewym.
Nie zmienia faktu, iż wina kierowcy Warszawy jest ewidentna. Dziwi mnie tylko, czemu motocyklista zaczął tak późno hamować (a ewidentnie słychać kiedy to nastąpiło).
Brak doświadczenia czy..liczył na cud?

pzdr
A.

26 Data: Styczen 06 2008 06:39:28
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: mw 

On Jan 5, 12:06 am, "Pawel \"O'Pajak\""  wrote:

pojawil "znikad". Na cale szczescie zaczynajac manewr jeszcze raz po tym
ulamku sekundy spojrzalem w lusterko.
Ja niestety kiedys zajechalem takiemu, z powodu ktory kiedys
opisywalem, wjezdzalem z podporzadkowanej i mialem widocznosc jakies
50 metrow, dalej ludzie na przystanku stali. motocyklista jechal
glowna, ale wystartowal z swiatel pelna para, swiatla byly jakies 150
metrow odemnie,efekt byl taki ze ledwie zdazylem wjechac jakies 10-15
metrow za mna byl pedzacy motocyklista, wkurwiony ze mu droge
zajechalem

27 Data: Styczen 05 2008 00:05:44
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: N1 

barteks napisał(a):

Jak szybko musiał jechać motocyklista, żeby nie zdążyć wyhamować albo chociaż zmienić pasa ???

Tak na oko koło 200 km/h (motocykliści wolniej nie jeżdżą). Walnął w Warszawe, wstał otrzepał się i poszedł do domu.


--
...N1 Slavek -- -> Nuovidvor circa flurium Narev....
..2-oo..fj 1100, "zrobilemgosesam 250", honda lead 90, snowscooter 49.
..4-oo.. laguna - wiele silniczkow.......
..gg: 5216232 ..... http://www.eatnnd.prv.pl ...

28 Data: Styczen 05 2008 23:20:38
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Tomasz Pyra 

N1 pisze:

Tak na oko koło 200 km/h (motocykliści wolniej nie jeżdżą). Walnął w Warszawe, wstał otrzepał się i poszedł do domu.

Bez kozery pińcet!
;)

29 Data: Styczen 05 2008 23:59:46
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Maciek 

Tomasz Pyra pisze:

Tak na oko koło 200 km/h (motocykliści wolniej nie jeżdżą). Walnął w Warszawe, wstał otrzepał się i poszedł do domu.
Bez kozery pińcet!
;)
Eeeee - tyle to miał po starcie spod świateł, ale potem musiał trochę zwolnić, żeby móc po drodze zgwałcić dwie staruszki i zakonnicę ;-)

--
Pozdrawiam
Maciek

30 Data: Styczen 05 2008 08:00:34
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello barteks,

Friday, January 4, 2008, 11:39:24 PM, you wrote:

Gdyby jechał przepisowo to pewnie spokojnie by tego uniknął, albo miał
bardzo małe doświadczenie.
Facet zmieniał pas jakieś 3 sekundy. Jak szybko musiał jechać motocyklista,
żeby nie zdążyć wyhamować albo chociaż zmienić pasa ???

Moim zdaniem jest prawdopodobne, że zmieniał pas - też na prawy. I nie
przewidział, że samochód przejedzie przez 3 pasy aż.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

31 Data: Styczen 07 2008 15:24:30
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 4 Jan 2008 22:02:46 +0100, "Ukaniu"
 wrote:

Gdyby jechał przepisowo to pewnie spokojnie by tego uniknął, albo miał
bardzo małe doświadczenie.

Popatrz gdzie klient upadł. Dolary przeciw orzechom, że w momencie
wypadku miał nei więcej niż 30km/h.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

32 Data: Styczen 07 2008 15:24:01
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 04 Jan 2008 21:57:07 +0100, stona
 wrote:

tu jest,
http://www.tvn24.pl/28377,1534294,0,1,fakty_wiadomosc.html
 na samym koncu wypadek. jak dla mnie to motocyklista zamiast hamowac,
mogl go ominac z lewej strony

Fakt, mógł. Niemniej wina kierowcy puszki bezsporna.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

33 Data: Styczen 07 2008 16:07:22
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: J.F. 

On Mon, 07 Jan 2008 15:24:01 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:

tu jest,
http://www.tvn24.pl/28377,1534294,0,1,fakty_wiadomosc.html
 na samym koncu wypadek. jak dla mnie to motocyklista zamiast hamowac,
mogl go ominac z lewej strony

Fakt, mógł. Niemniej wina kierowcy puszki bezsporna.

Mozna sie spierac.
Nie widac co moto wczesniej robil - moze nie bylo go na tym pasie ?

A nawet jakby byl .. dlugo ta osobowka pas zmieniala i niemal jej sie
udalo. Moze podpasc pod nieistotna zmiane predkosci lub kierunku.

Innymi slowy motocyklista sie zagapil.

J.

34 Data: Styczen 07 2008 18:29:42
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: masti 

Dnia pięknego 2008-01-07 o 16:07:22 osobnik zwany J.F. wystukał:

On Mon, 07 Jan 2008 15:24:01 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:
> > tu jest,
> > http://www.tvn24.pl/28377,1534294,0,1,fakty_wiadomosc.html
>>  na samym koncu wypadek. jak dla mnie to motocyklista zamiast
hamowac,
> > mogl go ominac z lewej strony
>
> Fakt, mógł. Niemniej wina kierowcy puszki bezsporna.

Mozna sie spierac.
Nie widac co moto wczesniej robil - moze nie bylo go na tym pasie ?

A nawet jakby byl .. dlugo ta osobowka pas zmieniala i niemal jej sie
udalo. Moze podpasc pod nieistotna zmiane predkosci lub kierunku.

niestotna zmiana kierunku jadąc przez 3 pasy pod kątem prawie 45 stopni?


--
mst <at> gazeta <.> pl
Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC)
"- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!."
Terry Pratchett

35 Data: Styczen 04 2008 21:34:59
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Rafał "SP" Gil 

barteks pisze:

Ktoś to nagrał ?
http://www.tvn24.pl/fakty.html

Ani słowa o jakimś dzwonie.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

36 Data: Styczen 04 2008 21:40:44
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: l30n@bo.tak.pl 

Dnia Fri, 04 Jan 2008 21:34:59 +0100, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a):

barteks pisze:

Ktoś to nagrał ?
http://www.tvn24.pl/fakty.html

Ani słowa o jakimś dzwonie.

będzie jak wrzucą pełne fakty - ostatni materiał bodajże.

l30n

37 Data: Styczen 04 2008 22:44:01
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: l30n@bo.tak.pl 

Dnia Fri, 04 Jan 2008 19:57:32 +0100, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a):

Gabriel'Varius" pisze:

Przejazd (zmiana pasa) przez trzy pasy w tempie zolwia i to chyba nawet
bez patrzenia do lusterka

Ktoś to nagrał ?

http://www.tvn24.pl/28377,1534294,1,1,fakty_wiadomosc.html

o tu :)

l30n

38 Data: Styczen 05 2008 12:14:37
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Scyzoryk 


Ktoś to nagrał ?

http://www.tvn24.pl/28377,1534294,0,1,fakty_wiadomosc.html


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
GSX 550

39 Data: Styczen 04 2008 13:16:32
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Lisciasty 

On 4 Sty, 19:23, "barteks "  wrote:

Widzieliście to ??? :|

Tak widzielismy, ze TVN chyba zazdrosci "Faktowi" milionow wyrobionych
odbiorcow
i chca znizyc i tak denny poziom swoich wiadomosci.
300 na godzine poleci malo ktory seryjny motocykl, a w miescie nie ma
szans zeby tyle wykrecic
i nie rozwalic sie. Ale baba podaje to za pewnik.
Pokazuja debili w samochodach ktorzy scigaja sie po miescie i kreca
filmiki, ale gadka jest oczywiscie
o samochodziarzach i motocyklistach, przy czym za chwile pokazuja paru
kolesi jezdzacych na kole
ewidentnie na zadupiu lub poza miastem.
A na koncu wrzucili tego kolesia z Warszawa, gdzie ewidentnie zawinil
kierowca samochodu, a motocyklista
nie mial wiecej jak 60 km/h bo inaczej wiele by z niego nie zostalo i
dziura w Warszawie bylaby duzo wieksza.

Pewnie tefauenowcy dostali prikaz zwiekszenia ogladalnosci, ze rzucaja
sie na taki oklepany temat, stosujac
identyczne manipulacje jak gazetowe brukowce...

Pzdr.
L.

40 Data: Styczen 05 2008 01:06:25
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: masti 

Dnia pięknego 2008-01-04 o 22:16:32 osobnik zwany Lisciasty wystukał:

On 4 Sty, 19:23, "barteks "  wrote:
> Widzieliście to ??? :|

Tak widzielismy, ze TVN chyba zazdrosci "Faktowi" milionow wyrobionych
odbiorcow

wyszedł im z tego TVN Fuckt, zupełnie jak w letnim sezonie ogórkowym. Do
tego część zdjęć z jazdy na kole jest ustwiana pod kamerę a nie realnymi
zdjęciami.



--
mst <at> gazeta <.> pl
Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC)
"- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!."
Terry Pratchett

41 Data: Styczen 04 2008 16:21:35
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor:

Wypowiadacie sie a ktory siedzial i jechal na motocyklu kiedy ??

42 Data: Styczen 05 2008 12:45:38
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: masti 

Dnia pięknego 2008-01-05 o 01:21:35 osobnik zwany
wystukał:

Wypowiadacie sie a ktory siedzial i jechal na motocyklu kiedy ??

a ty? bo ja tak, ciagle
BMW R1100GS wystarczy?

--
mst <at> gazeta <.> pl
Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC)
"- Mam lek gruntu - Chyba wysokosci? - Wiem co mówie. To grunt zabija!."
Terry Pratchett

43 Data: Styczen 07 2008 06:35:15
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor:

On 5 Sty, 12:45, "masti"  wrote:

Dnia pięknego 2008-01-05 o 01:21:35 osobnik zwany
wystukał:

> Wypowiadacie sie a ktory siedzial i jechal na motocyklu kiedy ??

a ty? bo ja tak, ciagle
BMW R1100GS wystarczy?

tak wystarczy wiec wiesz ze sa motcyklisci i motocyklisci ... a czasem
odnosze wrazenie ze sprowadza sie wszystkich do jednego wora.

44 Data: Styczen 07 2008 15:41:52
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: masti 

Dnia pięknego 2008-01-07 o 15:35:15 osobnik zwany
wystukał:

On 5 Sty, 12:45, "masti"  wrote:
> Dnia pięknego 2008-01-05 o 01:21:35 osobnik zwany
> wystukał:
>
> > Wypowiadacie sie a ktory siedzial i jechal na motocyklu kiedy ??
>
> a ty? bo ja tak, ciagle
> BMW R1100GS wystarczy?

tak wystarczy wiec wiesz ze sa motcyklisci i motocyklisci ... a czasem
odnosze wrazenie ze sprowadza sie wszystkich do jednego wora.

a to jak najbardziej prawda. niestety. Dyżurny temat sezonu ogórkowego :(

--
mst <at> gazeta <.> pl
Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC)
"- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!."
Terry Pratchett

45 Data: Styczen 05 2008 01:27:28
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Jurand 

"Lisciasty"  wrote in message

On 4 Sty, 19:23, "barteks "  wrote:
> Widzieliście to ??? :|

Tak widzielismy, ze TVN chyba zazdrosci "Faktowi" milionow wyrobionych
odbiorcow
i chca znizyc i tak denny poziom swoich wiadomosci.
300 na godzine poleci malo ktory seryjny motocykl, a w miescie nie ma
szans zeby tyle wykrecic

Są.

i nie rozwalic sie.

Mylisz się.

Ale baba podaje to za pewnik.
Pokazuja debili w samochodach ktorzy scigaja sie po miescie i kreca
filmiki, ale gadka jest oczywiscie
o samochodziarzach i motocyklistach, przy czym za chwile pokazuja paru
kolesi jezdzacych na kole
ewidentnie na zadupiu lub poza miastem.

Było ogólnie o łamaniu ograniczeń prędkości i niebezpiecznej jeździe.

A na koncu wrzucili tego kolesia z Warszawa, gdzie ewidentnie zawinil
kierowca samochodu, a motocyklista
nie mial wiecej jak 60 km/h bo inaczej wiele by z niego nie zostalo i
dziura w Warszawie bylaby duzo wieksza.

A w ogóle słuchałeś, co mówi komentator w tym przypadku?

Jurand.

46 Data: Styczen 05 2008 01:22:53
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: WS 

On 5 Sty, 01:27, "Jurand"  wrote:

"Lisciasty"  wrote in message



> On 4 Sty, 19:23, "barteks "  wrote:

> 300 na godzine poleci malo ktory seryjny motocykl, a w miescie nie ma
> szans zeby tyle wykrecic

Są.

> i nie rozwalic sie.

Mylisz się.

chyba masz na mysli 300 "licznikowe", ktore nie ma nic wspolnego z
rzeczywistym...

uzyskanie 309km/h jest opisane tutaj http://www.szajba.eu.org/?q=node/1982
i bynajmniej nie byl to seryjny motocykl...

WS

47 Data: Styczen 05 2008 12:47:32
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: masti 

Dnia pięknego 2008-01-05 o 10:22:53 osobnik zwany WS wystukał:

On 5 Sty, 01:27, "Jurand"  wrote:
> "Lisciasty"  wrote in message
>
>
> ..
>
> > On 4 Sty, 19:23, "barteks "  wrote:

> > 300 na godzine poleci malo ktory seryjny motocykl, a w miescie nie ma
> > szans zeby tyle wykrecic
>
> Są.
>
> > i nie rozwalic sie.
>
> Mylisz się.

chyba masz na mysli 300 "licznikowe", ktore nie ma nic wspolnego z
rzeczywistym...

ciekawe, a seryjna Hayabusa latała 303kmh odkąd powstała :)


uzyskanie 309km/h jest opisane tutaj
http://www.szajba.eu.org/?q=node/1982 i bynajmniej nie byl to seryjny
motocykl...

to, że może to nie znaczy, że łatwo to uzyskać. trzeba mieć odpowiednio
dużo miejsca.

--
mst <at> gazeta <.> pl
Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC)
"- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!."
Terry Pratchett

48 Data: Styczen 05 2008 10:57:56
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: ania 


Użytkownik "Jurand"

300 na godzine poleci malo ktory seryjny motocykl, a w miescie nie ma
szans zeby tyle wykrecic

Są.

w reklamowkach i na dlugich pustych auostradach :-)

A w ogóle słuchałeś, co mówi komentator w tym przypadku?

na tyle malo przekonujaca, ze w glowach ludu pozostalo tylko to z poczatku


--
ania

49 Data: Styczen 05 2008 14:20:45
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Jurand 

"ania" <aniamh_ #usun  #> wrote in message


Użytkownik "Jurand"

>> 300 na godzine poleci malo ktory seryjny motocykl, a w miescie nie ma
>> szans zeby tyle wykrecic
>
> Są.

w reklamowkach i na dlugich pustych auostradach :-)

Obwodnicach ;) Które, bądź co bądź, są w mieście ;)

Jurand.

50 Data: Styczen 05 2008 14:32:27
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: ania 


Użytkownik "Jurand"

Obwodnicach ;) Które, bądź co bądź, są w mieście ;)

wesolych swiat szczegolnie na naszej - krakowskiej


--
ania

51 Data: Styczen 05 2008 16:47:57
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Piotrek 

wesolych swiat szczegolnie na naszej - krakowskiej


ktora jest w remoncie obecnie, przed i po remoncie nie sadze zeby to byl zly
przyklad.
idioci jadacy za szybko na 2 czy 4 kolkach zawsze sie znajda

--
pzdr
piotrek

52 Data: Styczen 05 2008 18:29:06
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Jurand 

"ania" <aniamh_ #usun  #> wrote in message


Użytkownik "Jurand"

> Obwodnicach ;) Które, bądź co bądź, są w mieście ;)

wesolych swiat szczegolnie na naszej - krakowskiej

No odcinek w okolicach wylotu na Wieliczkę jest właśnie ulubionym miejscem
sprawdzania możliwości motocykli przez ich właścicieli.

Jurand.

53 Data: Styczen 06 2008 11:29:25
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: ania 


Użytkownik "Jurand" <

No odcinek w okolicach wylotu na Wieliczkę jest właśnie ulubionym miejscem
sprawdzania możliwości motocykli przez ich właścicieli.

yhmmm - i jezdza tam chlopaki "czysta na gumie" po szkle rozsypywanym przez
okolicznych mieszkacow, ile raz byles tam:-) ?
i jak dlugi jest ten odcinek i oblicz jaka mozna miec predkosc (w
reklamowkach podaja przyspieszenia, tylko pamietaj o warunkach w jakich je
mierza)

--
ania

54 Data: Styczen 06 2008 13:07:20
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Jurand 

"ania" <aniamh_ #usun  #> wrote in message


Użytkownik "Jurand" <

> No odcinek w okolicach wylotu na Wieliczkę jest właśnie ulubionym
> miejscem sprawdzania możliwości motocykli przez ich właścicieli.

yhmmm - i jezdza tam chlopaki "czysta na gumie" po szkle rozsypywanym
przez  okolicznych mieszkacow, ile raz byles tam:-) ?]

Przecież na nie pisałem o jeździe czysta na gumie ;) I nie piszę o odcinku
popularnie nazywanym "kreską"... ;)

i jak dlugi jest ten odcinek i oblicz jaka mozna miec predkosc (w
reklamowkach podaja przyspieszenia, tylko pamietaj o warunkach w jakich
je  mierza)

Jest całkiem długi, nawet samochodem można tam osiągnąć prędkości grubo
ponad 200 km/h, ma do tego tą zaletę, że przez ostatnią część obwodnicy jest
tam lekko z górki, praktycznie do samego zjazdu na Rzeszów.

Jurand.

55 Data: Styczen 07 2008 15:26:56
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 5 Jan 2008 18:29:06 +0100, "Jurand"
 wrote:

No odcinek w okolicach wylotu na Wieliczkę jest właśnie ulubionym miejscem
sprawdzania możliwości motocykli przez ich właścicieli.

Ciekawe czyj jest ten gustowny krzyżyk na Krakowskiej, w Wieliczce
opodal..
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

56 Data: Styczen 06 2008 00:01:24
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Maciek 

ania pisze:

Obwodnicach ;) Które, bądź co bądź, są w mieście ;)
wesolych swiat szczegolnie na naszej - krakowskiej
Przed remontem było super. A teraz pozostaje mi przesłać kondolencje ;-)

--
Pozdrawiam
Maciek

57 Data: Styczen 07 2008 06:37:17
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor:

On 5 Sty, 14:20, "Jurand"  wrote:

"ania" <aniamh_ #usun  #> wrote in



> Użytkownik "Jurand"

> >> 300 na godzine poleci malo ktory seryjny motocykl, a w miescie nie ma
> >> szans zeby tyle wykrecic

> > Są.

> w reklamowkach i na dlugich pustych auostradach :-)

Obwodnicach ;) Które, bądź co bądź, są w mieście ;)

I takie zachowanie nalezy potepiac, te 300 to mozesz polatac ale na
torze .... w miescie to zasluguje tylko na walenie w pysk ...

58 Data: Styczen 07 2008 15:44:59
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: ania 


Użytkownik <jerolnow


I takie zachowanie nalezy potepiac, te 300 to mozesz polatac
ale na torze .... w miescie to zasluguje tylko na walenie w pysk ...

a skad te tory wziac?:-) jak masz gdzies jakis sklep w poblizu to daj jakies
namiary (najlepiej polska poludniowa)
oczywiscie masz racje, ze po naszych drogach to tak sie jezdzic nawet nie
da, wiec nie wiem skad te bajki ludzie opowiadaja (no ale "czysta na gumie"
to brzmi w mediach)


--
ania

59 Data: Styczen 05 2008 14:03:35
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Boombastic 

Tak widzielismy, ze TVN chyba zazdrosci "Faktowi" milionow wyrobionych
odbiorcow
i chca znizyc i tak denny poziom swoich wiadomosci.
300 na godzine poleci malo ktory seryjny motocykl, a w miescie nie ma
szans zeby tyle wykrecic

Są.

Dawaj te modele.

i nie rozwalic sie.

Mylisz się.

Taaa, w miescie wiadomo, że sie lata czysta na kole z linką ze struny fortepianowej na szyi. Oczywista oczywistość.

60 Data: Styczen 05 2008 18:43:37
Temat: Re: Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Jurand 

"Boombastic"  wrote in message

>> Tak widzielismy, ze TVN chyba zazdrosci "Faktowi" milionow wyrobionych
>> odbiorcow
>> i chca znizyc i tak denny poziom swoich wiadomosci.
>> 300 na godzine poleci malo ktory seryjny motocykl, a w miescie nie ma
>> szans zeby tyle wykrecic
>
> Są.

Dawaj te modele.

>> i nie rozwalic sie.
>
> Mylisz się.

Taaa, w miescie wiadomo, że sie lata czysta na kole z linką ze struny
fortepianowej na szyi. Oczywista oczywistość.

Nie _się lata_, tylko zdarzają się i tacy porąbańcy, którzy urządzają sobie
na obwodnicach miast testy możliwości swoich moto.

61 Data: Styczen 05 2008 12:39:30
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: KsZZysiek 


Tutaj esencja tego filmu:

http://www.liveleak.com/view?i=31c_1199488440

--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/

62 Data: Styczen 05 2008 15:44:06
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Przemyslaw Popielarski 

KsZZysiek wrote:

Tutaj esencja tego filmu:

http://www.liveleak.com/view?i=31c_1199488440

Najlepsi są i tak niczym nie wzruszeni widzowie na przystanku...

--
../ premax
../ ../ koniec i bomba, a kto czytal ten traba. w.g.

63 Data: Styczen 05 2008 18:36:40
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: jerzu 

On Sat, 5 Jan 2008 15:44:06 +0100, "Przemyslaw Popielarski"
 wrote:

Najlepsi są i tak niczym nie wzruszeni widzowie na przystanku...

"Panie, tutaj tak codziennie"


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

64 Data: Styczen 05 2008 15:23:44
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Dumak 

Ten kto jechał w samochodzie nie bardzo miał jak zobaczyć tego motocyklistę. Atakując kilka pasów nie ma możliwości aby podczas manewru widzieć w lusterku co na nich jest.



--
Pozdrawiam
Dumak
(usuń wszystkie '1' z adresu e-mail)

65 Data: Styczen 05 2008 15:42:59
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Dumak"  napisał w wiadomości

Ten kto jechał w samochodzie nie bardzo miał jak zobaczyć tego motocyklistę. Atakując kilka pasów nie ma możliwości aby podczas manewru widzieć w lusterku co na nich jest.

Nie widzisz - nie jedziesz, proste, nie? Jakby sie odwrócił to miałby szansę coś zobaczyć a nie jechać jak kamikadze przez 3 pasy z predkością żólwia.

66 Data: Styczen 07 2008 15:27:36
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 05 Jan 2008 15:23:44 +0100, Dumak
wrote:

Ten kto jechał w samochodzie nie bardzo miał jak zobaczyć tego
motocyklistę. Atakując kilka pasów nie ma możliwości aby podczas manewru
widzieć w lusterku co na nich jest.

Jeśli nie widział - to nie ma prawa wjechać.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

67 Data: Styczen 07 2008 20:05:06
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Dumak 

Adam Płaszczyca pisze:

On Sat, 05 Jan 2008 15:23:44 +0100, Dumak wrote:

Ten kto jechał w samochodzie nie bardzo miał jak zobaczyć tego motocyklistę. Atakując kilka pasów nie ma możliwości aby podczas manewru widzieć w lusterku co na nich jest.

Jeśli nie widział - to nie ma prawa wjechać.

Ano, z tego co zauważyłem to tam był potem skręt w prawo, widocznie zapóźno sobie przypomniał że ma skręcać w prawo i nie miał czasu aby stopniowo zmieniać pasy, widział że nic nie jedzie no to zaatakował, a że nie przewidział tego iż ten manewr będzie trwał tyle że coś może nadjechać to już jego wina...

--
Pozdrawiam
Dumak
(usuń wszystkie '1' z adresu e-mail)

68 Data: Styczen 06 2008 13:13:01
Temat: Re: [Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 barteks   m.in. napisał(a)::

Widzieliście to ??? :|

Widzieliśmy, gość na motocyklu miał góra 70-80 i udało mu się wyhamować do
jakiś 40. Jakby jechał szybciej to by z niego tam nie wiele zostało.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

[Fakty TVN] Kolizja kapelusznika i dawcy nerek



Grupy dyskusyjne