Kolo dwumasowe... czy to ma sens?
1 | Data: Czerwiec 28 2010 22:40:31 |
Temat: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | |
Autor: Bastion | Witam 2 |
Data: Czerwiec 28 2010 22:59:52 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Olek | On 2010-06-28 22:40, Bastion wrote: Witam Sobie ludzie to chwalą z tego co słyszałem, z drugiej strony dwumasy już nie są tak bardzo drogie jak było to pare lat wcześniej, chyba że mówimy o jakimś nowym nabytku. Dziwne ja mam 2.6 V6 mam dwumase i narobione już nią 300kkm i końca na razie nie widać - co ile to się psuje? o ile w ogóle się psuje? 3 |
Data: Czerwiec 28 2010 21:03:24 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: to | Olek wrote: Dziwne ja mam 2.6 V6 mam dwumase i narobione już niÄ 300kkm i koĹca na Tylko ze to 2,6 V6 ma pewnie tylko ze 200-coĹ Nm które w dodatku rozwija łagodnie, nie telepie siÄ jak diesel itp. -- http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g 4 |
Data: Czerwiec 28 2010 23:13:23 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Olek | On 2010-06-28 23:03, to wrote: Tylko ze to 2,6 V6 ma pewnie tylko ze 200-coś Nm które w dodatku rozwija dokładnie 225 Nm / 3500... aha czyli dwumas wrażliwy na moment, czy na coś innego? w sumie to ruszam autem delikatnie nie strzelam ze sprzęgła... 5 |
Data: Czerwiec 28 2010 21:50:49 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: to | Olek wrote: dokładnie 225 Nm / 3500... aha czyli dwumas wrażliwy na moment, czy na Moment, drgania na niskich obrotach. V-ka pracuje bardzo równo, momentu ma nie za wiele, szczególnie na niskich obrotach typu 1000-2000 rpm wiÄc i dwumas ma dużo łatwiej. -- http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g 6 |
Data: Czerwiec 29 2010 00:24:16 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: DoQ | to pisze: Moment, drgania na niskich obrotach. V-ka pracuje bardzo równo, momentu ma nie za wiele, szczególnie na niskich obrotach typu 1000-2000 rpm wiÄc i dwumas ma dużo łatwiej. ~200Nm przy 1000RPM to niewielki moment? Pozdrawiam Pawel 7 |
Data: Czerwiec 28 2010 22:31:05 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: to | DoQ wrote: Moment, drgania na niskich obrotach. V-ka pracuje bardzo równo, momentu Omawiane 2,6 V6 tyle ma? -- http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g 8 |
Data: Czerwiec 29 2010 00:32:24 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: DoQ | to pisze: ~200Nm przy 1000RPM to niewielki moment?Omawiane 2,6 V6 tyle ma? Nie, ale te mocniejsze maja i tez sie nie sypia dwumasy. Pozdrawiam Pawel 9 |
Data: Czerwiec 29 2010 07:18:21 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Agent |
to pisze:Bo benzyna a szczególnie V6 ma zupełnie inna prace niz diesel. Jak myĹlisz po co montowane sÄ sprzÄgła na kołach altenatora w dieslu? 10 |
Data: Czerwiec 29 2010 08:38:04 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Irokez | Użytkownik "Agent" napisał w wiadomoĹci
No własnie, wiÄcej garów równiej pracuje Ja mam 5 garów w swoim JTD i nalatane niecałe 190kkm i na razie objawów padu dwumasy też nie mam. -- Irokez AR 156 2.4JTD 11 |
Data: Czerwiec 29 2010 08:35:22 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Kuba (aka cita) |
On 2010-06-28 23:03, to wrote: bardziej niż strzaly ze sprzegła (gdzie dostaje sprzęgło) dwumasa wrażliwa jest na jazde na np. zbyt niskich obrotach silnika, gdzie wibracje diesla skutecznie obciążają kolo dwumasowe. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) Omega X25XE Dwa ogony Irma i Myszka 12 |
Data: Czerwiec 29 2010 00:31:33 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Tomasz Pyra | Olek pisze: On 2010-06-28 22:40, Bastion wrote: Pulsacje które tłumi dwumasa w silniku sześciocylindrowym są znacznie mniejsze niż w czterocylindrowym. Silnik sześciocylindrowy przez cały okres działa działa większym lub mniejszym momentem, ale w jedną stronę. Czterocylindrowy przez większość czasu napędza, ale przez część okresu hamuje (bo tłok napędza wał korbowy przez niecałe 90 stopni obrotu), szarpie więc dwumasa w jedną i drugą stronę. 13 |
Data: Czerwiec 29 2010 00:33:55 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: DoQ | Tomasz Pyra pisze: Czterocylindrowy przez większość czasu napędza, ale przez część okresu hamuje (bo tłok napędza wał korbowy przez niecałe 90 stopni obrotu), szarpie więc dwumasa w jedną i drugą stronę. I to jest wytlumaczenie :) Pozdrawiam Pawel 14 |
Data: Czerwiec 29 2010 16:17:42 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: to | DoQ wrote: Czterocylindrowy przez wiÄkszoć czasu napÄdza, ale przez czÄć okresu Raczej nie za dobre, bo w silnikach benzynowych R4 też bywajÄ koła dwumasowe i nikt nie słyszał, żeby jakoĹ szczególnie padały, wiÄc wÄ tpiÄ, żeby iloć cylindrów była tutaj najistotniejsza. -- http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g 15 |
Data: Czerwiec 29 2010 08:15:37 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: kogutek | Witamhttp://www.valeoservice.com/data/master/webfile/19478266284C10FFE545913.pdf?rnd=796 Koło dwumasowe nie ma sensu, wszystko co je zastąpi jest dobre. Wpływ koła dwumasowego na komfort jazdy i trwałość układu przeniesienia napędu według mnie jest porównywalny z kształtem gałki od radia na aerodynamikę samochodu jadącego w tunelu. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 16 |
Data: Czerwiec 29 2010 09:01:55 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: krzysiek82 | kogutek pisze: Koło dwumasowe nie ma sensu, wszystko co je zastąpi jest dobre. Wpływ koła hmm producenci myślą inaczej, teraz tylko pytanie czy to zwykłe naciąganie czy faktycznie ma wpływ na trwałość skrzyni i dołu silnika? -- krzysiek82 17 |
Data: Czerwiec 29 2010 09:35:40 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: DoQ | krzysiek82 pisze: hmm producenci myślą inaczej, teraz tylko pytanie czy to zwykłe naciąganie czy faktycznie ma wpływ na trwałość skrzyni i dołu silnika? Producenci potrafia wsadzic dwumase do silnika (i skrzyni) ktory przez iles lat produkcji nie posiadal tego wynalazku i mial sie rownie dobrze. Po prostu drgania tlumione sa nie na tarczy a na kole zamachowym. Pozdrawiam Pawel 18 |
Data: Czerwiec 29 2010 13:06:34 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Agent |
krzysiek82 pisze:Bo się wymagania klienta zmieniają. Ja ktoś kupuje nowe auto to ma chodzic cichutko jak benzyna, są wtedy ochy i achy o kulturze pracy. A to że potem telepie calą buda to już nie istotne. 19 |
Data: Czerwiec 29 2010 11:17:21 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Piotr Czyż | Agent pisze: Bo się wymagania klienta zmieniają. Ja ktoś kupuje nowe auto to ma To wtedy zmienia dwumasę i znów ma ochy i achy. -- Piotr Czyż 20 |
Data: Czerwiec 29 2010 15:20:19 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: kogutek | Agent pisze:Zwłaszcza ze ten super wynalazek nie działa jak silnik pracuje bez obciążenia. Już dawno powinienem zginąć od wibracji. Kilka lat jazdy 2 cylindrowym 126p. Tam dopiero powinny być wibracje w czasie jazdy. Normalnie po 10 kilometrach powinien się zamienić w pył a ja z nim. Samochód powinien być jak najprostszy. Bo wtedy jest mało awaryjny i tani w eksploatacji. Kiedyś były gaźniki. Jak się zapchał to koszt czyszczenia był bardzo mały. Gaźniki się zrobiły niedobre. Teraz wtrysk. Z ekonomicznego punktu widzenia lepsze. Można oszczędzić na paliwie. Ale jak się popsuje to naprawa kosztuje tyle ile by kosztowało paliwo do gaźnikowego na więcej kilometrów niż by wynikało z oszczędności. Jak się w trasie popsuł gaźnik to na ssaniu można było dojechać, pierdział ale jechał. teraz spadnie jakiś kabelek i laweta potrzebna. kierowcy potrzebne są w zasadzie dwie informacje. Ile ma paliwa i jak długo na nim jeszcze pojedzie. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 21 |
Data: Czerwiec 29 2010 14:57:24 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: kamil | "kogutek" wrote in message Zwłaszcza ze ten super wynalazek nie działa jak silnik pracuje bez obciążenia. Tobie jest najzwyczajniej w swiecie furmanka z zapasem siana na cala zime potrzebna. Pozdrawiam Kamil 22 |
Data: Czerwiec 29 2010 16:18:12 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: krzysiek82 | kamil pisze: Tobie jest najzwyczajniej w swiecie furmanka z zapasem siana na cala zime potrzebna.Po prostu miał zapewne przykre doświadczenia z nowszymi konstrukcjami lub zapomniał jak to w zimę się odpalało auto gażnikowe. -- krzysiek82 23 |
Data: Czerwiec 29 2010 18:34:48 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Karol Y | Tobie jest najzwyczajniej w swiecie furmanka z zapasem siana na calaPo prostu miał zapewne przykre doświadczenia z nowszymi konstrukcjami A cóż tam się działo? Pytam, bo za młody jestem. -- Mateusz Bogusz 24 |
Data: Czerwiec 29 2010 17:36:22 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Robert Rędziak | On Tue, 29 Jun 2010 18:34:48 +0200, Karol Y A cóż tam się działo? Pytam, bo za młody jestem. Takie tam drobiazgi jak gaśnięcie, dławienie się, nierówna praca silnika. Dało się z tym żyć, pewne zjawiska nawet były korzystniejsze dla silnika (dziś wielu potrafi polecieć pełną łychą na zimnym, dopiero co odpalonym silniku, bo silnik nie kaprysi). r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 25 |
Data: Czerwiec 29 2010 20:14:43 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: kogutek | On Tue, 29 Jun 2010 18:34:48 +0200, Karol YNieprawda. Prawidłowo wyregulowany silnik w dobrym stanie lepiej palił zimą na gaźniku niż teraz z wtryskiem. Ssanie do końca, dwa, trzy wciśnięcia pedału gazu do oporu ( nie dotyczy malucha) i start od pierwszego przekręcenia rozrusznikiem. Bez heblowania, gaśnięcia czkawki. Po 10 sekundach można było startować. Teraz dłużej różne do niczego nie potrzebne lampki gasną. Żadnych komputerów, sond lambda, kół dwumasowych itp potrzebnych tylko sprzedawcy do ogłupiania ludzi bajerów. I to wszystko po to żeby 0,25 litra na setkę zaoszczędzić, albo i nie zaoszczędzić.A wszystko to po to żeby planetę oszczędzać. To niech pojadą do Ameryki Łacińskiej i zabronią używania rtęci przy wypłukiwaniu złota z rzek. Setki ton rocznie rtęci zużywają i nikomu to nie przeszkadza. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 26 |
Data: Czerwiec 30 2010 17:09:23 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Robert Rędziak | On Tue, 29 Jun 2010 20:14:43 +0200, kogutek Nieprawda. Prawidłowo wyregulowany silnik w dobrym stanie lepiej palił zimą na Nono. 75-konny kwadrat chlał niemal tyle, co 170-konne BMW, szkoda tylko że tak samo nie jeździł (prawdę mówiąc, na dziesiejsze standardy to w ogóle nie jeździł, najwyżej się przemieszczał). Trzeba było przy tym pamiętać o tak ważnych, dla przeciętnego Jana Kowalskiego, rzeczach jak dozowanie ssania, o właściwiej liczbie ,,pompek'' gazem, żeby wzbogacić, ale nie zalać, nauczyć się rozpoznawać objawy rozregulowanego silnika (właściwie to już nie pamiętam, kiedy ostatnio szłyszałem stukający silnik). Dla trochę barzdiej zaawansowanych były jeszcze ćwiczenia ogólnorozwojowe pod tytułem ,,szybka rozbiórka gaźnika pod chmurką celem odetkania zapchanej dyszy/rurki''. Dla bardzo zaawansowanych były jeszcze ćwiczenia usprawniające samochód pod tytułem ,,popraw to, co chłoporobotnik zatrudniony w FSO spierdzielił na poniedziałkowej zmianie'' -- to była cała gałąź nauk emipirycznych traktujących o fazowaniu rozrządu, który niespecjalnie chciał się trzymać fabrycznych czasów, o przebieraniu w rurkach emulsyjnych i dyszach, by Polonez chciał normalnie przyspieszać, o kręceniu aparatem zapłonowym, bo regulację na lampę stroboskopową można było sobie w dupę wsadzić. OK, w autach zachodnich było lepiej, tylko tamtejsze gaźniki mogły przeciętnego gaźnikowca przyprawić o obłęd (np. gaźniki równoprężne czy czterogardzielowce z mnóstwem automatyki). No i ta obowiązkowa regulacja gaźnika i zapłonu co kilkanaście-dziesiąt kkm. Kiedy ostatnio regulowałeś silnik wtryskowy w swoim aucie? Zasadniczo trampkiem, małkersem czy jednokonną furą też dało się dojechać z punktu A do B, ale niewiele osób jest dziś gotowych wrócić do stylu podróżowania z tamtych czasów. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 27 |
Data: Czerwiec 30 2010 19:26:04 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: DoQ | Robert Rędziak pisze: normalnie przyspieszać, o kręceniu aparatem zapłonowym, bo Jak widac ludzie szybko zapominają o takich problemach ;-) Akurat elektroniczny wtrysk wielopunktowy to IMHO jeden z najlepszych wynalazkow XX w, a teraz malo kto pamieta o czyms takim jak "ssanie" :) Pozdrawiam Pawel 28 |
Data: Czerwiec 29 2010 20:18:54 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: kogutek | "kogutek" wrote in messageSą ludzie którzy żyją tylko po to żeby szpanować. Mnie to nie dotyczy. Samochodu używam do przemieszczania się a nie do stawiania mu ołtarzyka. Wymień 5 usprawnień których nie było 30 lat temu a teraz są. Ale takich naprawdę niezbędnych. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 29 |
Data: Czerwiec 30 2010 11:14:35 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Heraklit | Był 29 czerwiec (wtorek), gdy o godzinie 20:18 *kogutek* w pocie czoła Są ludzie którzy żyją tylko po to żeby szpanować. Mnie to nie dotyczy. Samochodu klimatyzacja:) -- Pozdrawiam, Post stworzono 2010-06-30 11:13:54 30 |
Data: Czerwiec 30 2010 10:00:22 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Piotr Klimek | Dnia (Wed, 30 Jun 2010 11:14:35 +0200) ktos podajacy sie za Heraklit Są ludzie którzy żyją tylko po to żeby szpanować. Mnie to nie dotyczy. Samochodu Dostepna w samochodach od 60 lat :) http://pl.wikipedia.org/wiki/Cadillac 1953 pierwsza klimatyzacja jako wyposażenie specjalne. -- Pozdrawiam Piotr Klimek Citroen C5 2.0HDI `02 31 |
Data: Czerwiec 30 2010 14:23:28 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Szymon Łuczak | kogutek pisze: Pytanie dobre. Nie znalazłem takowych. Myślałem o gps ale w końcu nie jest niezbędny, tak samo automatyczne wycieraczki... lub też noktowizor."kogutek" wrote in messageSą ludzie którzy żyją tylko po to żeby szpanować. Mnie to nie dotyczy. Samochodu Ale znowu ludzie żyją bez nightdrive nie jest w końcu niezbędny 32 |
Data: Czerwiec 30 2010 15:06:55 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: kogutek | kogutek pisze:30 lat było okresem umownym. Odkąd powstał użytkowy samochód odtąd są w nim wszystkie niezbędne rzeczy. Najważniejsze są dwie. Pierwsza to ile jest paliwa w baku a druga ile jeszcze można na tym paliwie przejechać. Wtedy jak ktoś chciał szpanować to sobie szofera zatrudniał. Pamiętam jak bezstresowo jeździło mi się Trabantem. Miał trzy kontrolki. Jedną od ładowania, drugą od świateł drogowych i trzecią od kierunkowskazów. Za wskaźnik ilości palia służył kranik. Jak skończyło się paliwo to trzeba było kranik odkręcić i wiadomo było ile jeszcze można kilometrów przejechać. Wiem że samochody przeszły ewolucje. Pojawiło się w nich wiele rozwiązań ułatwiających jazdę i zapewniających większe bezpieczeństwo. Niektóre były bardzo potrzebne, na przykład poduszki. Ale nie widzę żadnego praktycznego i logicznego uzasadnienia do rozwiązań typu koło dwumasowe w popularnych samochodach. Z punktu widzenia zwykłego użytkownika to bzdura od początku do końca. Koło dwumasowe nie działa wtedy kiedy by się przydało żeby działało, za to doskonale działa wtedy gdy jest zbędne. To po ch.. użytkownikowi taki wynalazek? -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 33 |
Data: Czerwiec 30 2010 15:23:10 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Szymon Łuczak | kogutek pisze: Zgadzam się. to poroniony wynalazek. Jednak nie należy wszystkiego co się dzieje w motoryzacji potępiać w czambuł. wiele rzeczy jest naprawdę fajnych o których się nawet nie śniło ludziom 30 lat temu. Ja np. strasznie sobie cenię prostą ale jakże genialną rzecz jaką jest tempomat. No głupie urządzenie jak but a ile daje wygody na długich trasach gdy moje kolana wysiadają po paru setkach kilometrów.kogutek pisze:30 lat było okresem umownym. Odkąd powstał użytkowy samochód odtąd są w nim 34 |
Data: Czerwiec 30 2010 15:35:20 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: kogutek | kogutek pisze:Samochodu >>> używam do przemieszczania się a nie do stawiania mu ołtarzyka. Wymień 5Oczywiście że nie należy potępiać i ja nie potępiam genialnego rozwiązania w postaci tempomatu, Elektrycznych lusterek, podgrzewanych siedzeń itd. Jest między potrzebnymi gzorami a durnotą w postaci kola dwumasowego jedna drobna różnica. Tempomat, lusterka, otwieranie klapki od wlewu paliwa zostały zrobione bo było na nie zapotrzebowanie ze strony użytkownika. Koło dwumasowe, wtrysk paliwa, i jeszcze kilka nikomu nie potrzebnych i obciążających kieszeń użytkownika samochodu rozwiązań zostało wciśnięte mu na siłę. Bo ktoś stwierdził ze będzie to dla niego lepsze. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 35 |
Data: Czerwiec 30 2010 15:24:39 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: DoQ | kogutek pisze: bzdura od początku do końca. Koło dwumasowe nie działa wtedy kiedy by się To moze inaczej postawic pytanie - najglupsze/najmniej potrzebne ,powszechnie stosowane wynalazki ? :) Pozdrawiam Pawel 36 |
Data: Czerwiec 30 2010 15:30:22 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Szymon Łuczak | DoQ pisze: kogutek pisze:wazonik na kwiatka w nowym garbusie :):):) 37 |
Data: Czerwiec 30 2010 15:45:38 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: DoQ | Szymon Łuczak pisze: To moze inaczej postawic pytanie - najglupsze/najmniej potrzebne ,powszechnie stosowane wynalazki ? :)wazonik na kwiatka w nowym garbusie :):):) Ja bym dorzucil filtry czasteczek stałych DPFy, FAPy itp :) Pozdrawiam Pawel 38 |
Data: Czerwiec 30 2010 16:02:01 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Szymon Łuczak | DoQ pisze: Szymon Łuczak pisze: No jesli idziemy po całości to ja dorzucam czujniki położenia sprzęgła i tym podobne debilne wynalazki zastępujące najnormalniejszą na świecie linkę na której wytrzymałość można byłoby przedstawić obrazowo na przykładzie wieszania słonia za nie powiem co. 39 |
Data: Czerwiec 30 2010 16:17:31 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: DoQ | Szymon Łuczak pisze: No jesli idziemy po całości to ja dorzucam czujniki położenia sprzęgła i tym podobne debilne wynalazki zastępujące najnormalniejszą na świecie linkę na której wytrzymałość można byłoby przedstawić obrazowo na przykładzie wieszania słonia za nie powiem co. To jeszcze dorzuce magistrale CAN itp. Pozdrawiam Paweł 40 |
Data: Lipiec 01 2010 14:28:09 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: kamil |
kogutek pisze: Internet, w ktorym pelno ekspertow od filtrowania spalin, kosztow opracowania i wyprodukowania elementu i wielu innych rzeczy. ;) Pozdrawiam Kamil 41 |
Data: Czerwiec 30 2010 17:16:34 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Robert Rędziak | On Wed, 30 Jun 2010 14:23:28 +0200, Szymon Łuczak Pytanie dobre. Nie znalazłem takowych. Myślałem o gps ale w końcu nie Przesiadłbyś się do kanciaka? :) Czy choćby do Golfa I? r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 42 |
Data: Czerwiec 30 2010 20:04:01 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Karolek | Robert Rędziak pisze: On Wed, 30 Jun 2010 14:23:28 +0200, Szymon Łuczak Ja do ladnej I bym sie przesiadl. -- Karolek 43 |
Data: Czerwiec 30 2010 18:34:27 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Robert Rędziak | On Wed, 30 Jun 2010 20:04:01 +0200, Karolek Ja do ladnej I bym sie przesiadl. Ale do polansowania się w niedzielę, czy na codzień? Bo do polansowania się w niedzielę widziałem dziś coś lepszego: A310. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 44 |
Data: Lipiec 01 2010 08:20:11 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Szymon Łuczak | Robert Rędziak pisze: On Wed, 30 Jun 2010 14:23:28 +0200, Szymon ŁuczakNienawidzę golfów preferuję np fiata 125P bardzo chętnie bym sobie znów nim pojeździł, byle by był w dobrym stanie i żeby to był fiat a nie FSO. Do poloneza nie koniecznie bo hamulce miał tragiczne a ja jednak wolę żyć :P 45 |
Data: Lipiec 01 2010 09:03:13 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: J.F. | On Thu, 01 Jul 2010 08:20:11 +0200, Szymon Łuczak wrote: Robert Rędziak pisze: Ale jak pokazuje historia - golfy sa lepsze od 125 :-) J. 46 |
Data: Lipiec 01 2010 13:19:30 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Szymon Łuczak | J.F. pisze: On Thu, 01 Jul 2010 08:20:11 +0200, Szymon Łuczak wrote:No niestety tak pokazuje historia.... jednak rozwój dresiarstwa ją niesamowicie wypaczył. 47 |
Data: Lipiec 01 2010 07:06:18 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Robert Rędziak | On Thu, 01 Jul 2010 08:20:11 +0200, Szymon Łuczak Nienawidzę golfów preferuję np fiata 125P bardzo chętnie bym sobie znów Masz proporcje orangutana? :> Do poloneza nie koniecznie bo hamulce miał tragiczne a ja jednak wolę No tak, tak. Sęk w tym, że miał te same. Co prawda kwadrat jest trochę lżejszy, ale reszta wad pozostaje. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 48 |
Data: Lipiec 01 2010 13:18:28 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Szymon Łuczak | Robert Rędziak pisze: On Thu, 01 Jul 2010 08:20:11 +0200, Szymon ŁuczakByć może tak ale jakoś nigdy nie bałem się jeździć 125-ką a napawało mnie strachem hamowanie poldkiem być może to jakaś psychiczna bariera. 49 |
Data: Lipiec 01 2010 16:06:26 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Robert Rędziak | On Thu, 01 Jul 2010 13:18:28 +0200, Szymon Łuczak Być może tak ale jakoś nigdy nie bałem się jeździć 125-ką a napawało Ale tam są te same zapiekające się zaciski, te same tarcze o nikczemnej pojemności cieplnej i obstawiam że tak samo wytrzymują one jedno intensywne hamowanie do zera (fiaciora może ratować tylko nieco mniejsza masa i aerodynamika kartonu na mleko, sprawiająca że się nim nieco wolniej jeździło od Polda). Tylko że późniejsze Poldony miały zestaw Lucasa z nieco większymi tarczami, a kwadraty nie. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 50 |
Data: Lipiec 01 2010 13:19:56 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Szymon Łuczak | Robert Rędziak pisze: On Thu, 01 Jul 2010 08:20:11 +0200, Szymon Łuczak Po czym wnioskujesz ? 51 |
Data: Lipiec 01 2010 16:03:46 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Robert Rędziak | On Thu, 01 Jul 2010 13:19:56 +0200, Szymon Łuczak Masz proporcje orangutana? :> Po pozycji ,,italian ape'', którą wymuszał zarówno kwadrat, jak i małkers. Pierwsze, co należałoby w tych autach zrobić, to zamontować kierownicę z dużym odsadzeniem. A drugie, w przypadku kwadrata, to włożyć normalne fotele w miejsce kanap. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 52 |
Data: Lipiec 02 2010 09:34:23 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Szymon Łuczak | Robert Rędziak pisze: On Thu, 01 Jul 2010 13:19:56 +0200, Szymon Łuczak obśmiałem się jak norka :) ale co prawda to prawda nie skumałem twojego poprzedniego posta :) 53 |
Data: Lipiec 01 2010 14:01:18 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: Robert_J | Są ludzie którzy żyją tylko po to żeby szpanować. Mnie to nie dotyczy. Samochodu Mądrze mówisz, mam dokładnie takie samo podejście :-) Wymień 5 Nie znajdziesz raczej takowych. Tzn. one "są niezbędne", ale tylko dlatego, że tak wmawiają nam wszelkiej maści marketingowcy w reklamach. Podobnie jest w każdej dziedzinie życia. Ludzie przestają myśleć, zastanawiać się, w końcu za ileś pokoleń staną się bezwolnymi stworzeniami, sterowanymi przez wąską grupę cwańszych od siebie jednostek ;-). Dla zdecydowanej większości zjadaczy chleba jedynie słuszne i prawdziwe jest to, co mówią w TV. Widzę to na każdym kroku, wystarczy wejść do sklepu i popatrzeć co ludzie kupują :-)))). Jakbym zapakował psie gówno w kolorowy papierek, zrobił dobrą kampanię reklamową pt. "najlepszy krem przeciw zmarszczkom", to pewnie 60-70 procent kobiet, dodatkowo ogłupianych przez "gazety dla nienachalnie inteligentnych", kupowałoby to i smarowało się z rozkoszą... Ech... takie czasy.... 54 |
Data: Czerwiec 29 2010 16:21:11 | Temat: Re: Kolo dwumasowe... czy to ma sens? | Autor: DoQ | Agent pisze: Bo się wymagania klienta zmieniają. Ja ktoś kupuje nowe auto to ma chodzic cichutko jak benzyna, są wtedy ochy i achy o kulturze pracy. A to że potem telepie calą buda to już nie istotne. Ale benzyna też ma koło dwumasowe ;) Pozdrawiam Pawel |