Grupy dyskusyjne   »   Kompakty cyfrowe - obiektywy

Kompakty cyfrowe - obiektywy



1 Data: Maj 14 2010 15:41:39
Temat: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: romek76 

Witam :).

Moje pytanie pierwsze: jaka orientacyjnie czesc kompaktow cyfrowych jest
wyposazona w obiektyw o stalym ustawieniu ostrosci?:)

Drugie pytanie: czy duzo jest modeli kompaktow, ktore daja mozliwosc podpinania
dodatkowych obiektywow?

Trzecie: jaka orientacyjnie czesc tych aparatrow jest wyposazona w obiektyw AF?
I jaka w zooma?

Ostatnie: czy duzo kompaktow ma opcje makro?:)


Z gory dziekuje za kulturalne odpowiedzi :),

R

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Maj 14 2010 16:57:43
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W dniu 5/14/2010 3:41 PM, romek76 pisze:

Moje pytanie pierwsze: jaka orientacyjnie czesc kompaktow cyfrowych jest
wyposazona w obiektyw o stalym ustawieniu ostrosci?:)

Teoretycznie mogą takie istnieć.

Drugie pytanie: czy duzo jest modeli kompaktow, ktore daja mozliwosc podpinania
dodatkowych obiektywow?

Nie ma takich {patrz definicja kompaktu}.

Trzecie: jaka orientacyjnie czesc tych aparatrow jest wyposazona w obiektyw AF?

100% z dokładnością do kilkunastego miejsca po przecinku.

I jaka w zooma?

Też blisko 100%

Ostatnie: czy duzo kompaktow ma opcje makro?:)

"Opcja makro" jest obecnie pojęciem raczej marketingowym.

Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

3 Data: Maj 14 2010 17:23:14
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: colin 

Moje pytanie pierwsze: jaka orientacyjnie czesc kompaktow cyfrowych jest
wyposazona w obiektyw o stalym ustawieniu ostrosci?:)
Teoretycznie mogą takie istnieć.

A co to takiego?


Drugie pytanie: czy duzo jest modeli kompaktow, ktore daja mozliwosc podpinania
dodatkowych obiektywow?
Nie ma takich {patrz definicja kompaktu}.


A mikro 4/3?

4 Data: Maj 14 2010 17:40:52
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W dniu 5/14/2010 5:23 PM, colin pisze:

Moje pytanie pierwsze: jaka orientacyjnie czesc kompaktow cyfrowych jest
wyposazona w obiektyw o stalym ustawieniu ostrosci?:)
Teoretycznie mogą takie istnieć.
A co to takiego?

Jestem sobie w stanie wyobrazić, że ktoś produkuje kompakty o obiektywach w jakie wyposażane są {obecnie} co słabsze komórki, ale osobiście chyba nic takiego nie widziałem.

Drugie pytanie: czy duzo jest modeli kompaktow, ktore daja mozliwosc
podpinania dodatkowych obiektywow?
Nie ma takich {patrz definicja kompaktu}.
A mikro 4/3?

Jeśli obiektyw w aparacie można wymieniać to z definicji nie jest to kompakt, ponieważ użycie takiego aparatu wymaga pewnej wiedzy o fotografii, że o sprawności manualnej nie wspomnę  ;-)

Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

5 Data: Maj 14 2010 17:58:05
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: colin 

Jeśli obiektyw w aparacie można wymieniać to z definicji nie jest to kompakt, ponieważ użycie takiego aparatu wymaga pewnej wiedzy o fotografii, że o sprawności manualnej nie wspomnę  ;-)


A jaka jest oficjalna wersja definicji aparatu kompaktowego?
M 4/3 jest male, nie ma lustra i wyglada jak kompakt z tym ze da mu sie zdjac obiektyw i zalozyc inny (niekoniecznie z systemu 4/3), jak dla mnie typowy kompakt

6 Data: Maj 14 2010 17:00:57
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: kamil 



"colin"  wrote in message

Jeśli obiektyw w aparacie można wymieniać to z definicji nie jest to kompakt, ponieważ użycie takiego aparatu wymaga pewnej wiedzy o fotografii, że o sprawności manualnej nie wspomnę  ;-)


A jaka jest oficjalna wersja definicji aparatu kompaktowego?
M 4/3 jest male, nie ma lustra i wyglada jak kompakt z tym ze da mu sie zdjac obiektyw i zalozyc inny (niekoniecznie z systemu 4/3), jak dla mnie typowy kompakt

http://encarta.msn.com/dictionary_561502945_561502945/prevpage.html

"a small camera with an integral lens"







Pozdrawiam
Kamil

7 Data: Maj 14 2010 18:05:08
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: romek76 

> Jeśli obiektyw w aparacie można wymieniać to z definicji nie jest to
> kompakt, ponieważ użycie takiego aparatu wymaga pewnej wiedzy o
> fotografii, że o sprawności manualnej nie wspomnę  ;-)


A jaka jest oficjalna wersja definicji aparatu kompaktowego?

Ideą kompaktu (ang. compact „zwięzły” z łac. compactus „trwały; zbity,
połączony” od compingere, compactum „spajać, zbijać”; rozwiniecie hasła: jeden
ze słowników encyklopedycznych Wydawnictwa Europa) jest zwartość, spojenie
elementów skladowych. Są samochody kompaktowe, są też … sedesy kompaktowe (nie
wierzycie? cytuję określenie ze słownika tego wydawnictwa: „…komplet złożony z
muszli klozetowej połączonej z pojemnikiem na spłukującą nieczystości wodę.”)
Tak, komplet, a nie kilka różnych, oddzielnych elementów :).

:)


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

8 Data: Maj 14 2010 18:03:27
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: J.F. 

Użytkownik "Dariusz Zygmunt"  napisał w

Nie ma takich {patrz definicja kompaktu}.
A mikro 4/3?
Jeśli obiektyw w aparacie można wymieniać to z definicji nie jest to kompakt, ponieważ użycie takiego aparatu wymaga pewnej wiedzy o fotografii, że o sprawności manualnej nie wspomnę  ;-)

a) w sklepie jest sprzedawany z obiektywem zamontowanym i od uzyszkodnika wymagane jest tylko nie zepsuc,

b) mozemy sie dlugo klocic co do definicji,


J.

9 Data: Maj 14 2010 20:00:40
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W dniu 5/14/2010 6:03 PM, J.F. pisze:

Użytkownik "Dariusz Zygmunt"  napisał w

Nie ma takich {patrz definicja kompaktu}.
A mikro 4/3?
Jeśli obiektyw w aparacie można wymieniać to z definicji nie jest to
kompakt, ponieważ użycie takiego aparatu wymaga pewnej wiedzy o
fotografii, że o sprawności manualnej nie wspomnę ;-)
a) w sklepie jest sprzedawany z obiektywem zamontowanym i od
uzyszkodnika wymagane jest tylko nie zepsuc,

To tak samo jak spora część lustrzanek - a raczej nie nazywa się ich kompaktami  :-)

b) mozemy sie dlugo klocic co do definicji,

Nie zamierzam i tak pozostanę przy swojej  :-)

Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

10 Data: Maj 15 2010 10:27:53
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 14 May 2010, Dariusz Zygmunt wrote:

W dniu 5/14/2010 6:03 PM, J.F. pisze:
a) w sklepie jest sprzedawany z obiektywem zamontowanym i od
uzyszkodnika wymagane jest tylko nie zepsuc,

To tak samo jak spora część lustrzanek - a raczej nie nazywa się ich kompaktami  :-)

  Te, w których zdjęcie obiektywu nie wymaga młotka ani śrubokręta
jak najbardziej są kompaktami - tylko mało popularne ostatnio
są :) (w archiwach ktoś mi w przeszłości wrzucił przykładowe
modele kompaktowych lustrzanek - po prawdzie na film, ale były).

b) mozemy sie dlugo klocic co do definicji,

Nie zamierzam i tak pozostanę przy swojej  :-)

  Ale w ten sposób wrócimy do problemu wypolerowanego języka ;)
("polish(ed) language" :>)
  "Kompaktowy" ma *naprawdę* znaczenie "zintegrowany".

pzdr, Gotfryd

11 Data: Maj 15 2010 12:12:31
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W sobota, 15 maja 2010 10:27, Gotfryd Smolik news wyraził następujacą
opinię:

On Fri, 14 May 2010, Dariusz Zygmunt wrote:
W dniu 5/14/2010 6:03 PM, J.F. pisze:
 
a) w sklepie jest sprzedawany z obiektywem zamontowanym i od
uzyszkodnika wymagane jest tylko nie zepsuc,
To tak samo jak spora część lustrzanek - a raczej nie nazywa się ich
kompaktami  :-)
  Te, w których zdjęcie obiektywu nie wymaga młotka ani śrubokręta
jak najbardziej są kompaktami - tylko mało popularne ostatnio
są :) (w archiwach ktoś mi w przeszłości wrzucił przykładowe
modele kompaktowych lustrzanek - po prawdzie na film, ale były).
 
Aha, znaczy np. taki Olympus OM to według Ciebie kompakt czy nie? Mały
przecież jest  ;-)
 
  Ale w ten sposób wrócimy do problemu wypolerowanego języka ;)
("polish(ed) language" :>)
  "Kompaktowy" ma *naprawdę* znaczenie "zintegrowany".
 
Tak, ale tu chodzi o integrację funkcji a nie zwartość konstrukcji, kompakt
z założenia jest _bezobsługowy_. Nie decydujesz o ustawienie żadnych
parametrów naświetlania, nie musisz nawet wiedzieć że istnieją, wystarczy
wiedzieć gdzie nacisnąć i kompakt _zawsze_ zrobi zdjęcie.
 
"Nie kompakt" to aparat w którym takie postępowanie pozwoli uzyskać poprawne
zdjęcia tylko przypadkiem.
 
Owszem, większość współczesnych konstrukcji lustrzanek umożliwia pracę w
trybie "kompakt" {marketingowo poprawnie jest to "Auto"} a sporo kompaktów
ma tryb "manual", ale wystarczy uważniej wczytać się w specyfikację i nagle
okazuje się, że w "wypasionym kompakcie" można co prawda ustawić
naświetlanie z dokładnością do 1/10EV ale przysłon masz raptem tylko dwie
ponieważ aparat nie był projektowany do trybu "manual".
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

12 Data: Maj 15 2010 12:38:05
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor:

Tak, ale tu chodzi o integrację funkcji a nie zwartość konstrukcji, kompakt
z założenia jest _bezobsługowy_.

To juz chyba zbyt dalekoidaca nadinterpretacja wyrazu "kompaktowy".

Nie decydujesz o ustawienie żadnych
parametrów naświetlania, nie musisz nawet wiedzieć że istnieją, wystarczy
wiedzieć gdzie nacisnąć i kompakt _zawsze_ zrobi zdjęcie.
"Nie kompakt" to aparat w którym takie postępowanie pozwoli uzyskać poprawne
zdjęcia tylko przypadkiem.

IMHO bredzisz.
 
Owszem, większość współczesnych konstrukcji lustrzanek umożliwia pracę w
trybie "kompakt" {marketingowo poprawnie jest to "Auto"} a sporo kompaktów
ma tryb "manual", ale wystarczy uważniej wczytać się w specyfikację i nagle
okazuje się, że w "wypasionym kompakcie" można co prawda ustawić
naświetlanie z dokładnością do 1/10EV ale przysłon masz raptem tylko dwie
ponieważ aparat nie był projektowany do trybu "manual".

A co z "hybrydami" (dslr-like)?

Pozdrawiam
Darek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

13 Data: Maj 15 2010 13:45:04
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W sobota, 15 maja 2010 12:38,  wyraził następujacą
opinię:
 

Nie decydujesz o ustawienie żadnych
parametrów naświetlania, nie musisz nawet wiedzieć że istnieją, wystarczy
wiedzieć gdzie nacisnąć i kompakt _zawsze_ zrobi zdjęcie.
"Nie kompakt" to aparat w którym takie postępowanie pozwoli uzyskać
poprawne zdjęcia tylko przypadkiem.
IMHO bredzisz.
 
Niezwykle jasno wyraziłeś swoją opinię czym są albo czym nie są kompakty,
definicja jak znalazł.
 
A co z "hybrydami" (dslr-like)?
 
Jak sam zauważyłeś są hybrydami  :-)
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

14 Data: Maj 15 2010 13:36:06
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: J.F. 

On Sat, 15 May 2010 12:12:31 +0200,  Dariusz Zygmunt wrote:

  "Kompaktowy" ma *naprawdę* znaczenie "zintegrowany".

Tak, ale tu chodzi o integrację funkcji a nie zwartość konstrukcji, kompakt
z założenia jest _bezobsługowy_.

Nie mylisz okreslenia "kompakt" z "Idiotenkamera" :-)

Nie decydujesz o ustawienie żadnych
parametrów naświetlania, nie musisz nawet wiedzieć że istnieją, wystarczy
wiedzieć gdzie nacisnąć i kompakt _zawsze_ zrobi zdjęcie.

No coz, lustrzanki od dawna maja tryb pelnej automatyki, a kompakty
miewiaja troche recznych ustawien.

Poza tym zeby zrobic zdjecie pioruna, to nawet na moim idioten-sloniku
trzeba wybrac odpowiedni program.

Owszem, większość współczesnych konstrukcji lustrzanek umożliwia pracę w
trybie "kompakt" {marketingowo poprawnie jest to "Auto"} a sporo kompaktów
ma tryb "manual", ale wystarczy uważniej wczytać się w specyfikację i nagle
okazuje się, że w "wypasionym kompakcie" można co prawda ustawić
naświetlanie z dokładnością do 1/10EV ale przysłon masz raptem tylko dwie
ponieważ aparat nie był projektowany do trybu "manual".

Jakis wypasiony model. Panaslonic LS-85 ma przyslon zero :-)
Mozna przyslone regulowac zoomem :-)

J.

15 Data: Maj 15 2010 13:47:53
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W sobota, 15 maja 2010 13:36, J. F.  wyraził następujacą opinię:

On Sat, 15 May 2010 12:12:31 +0200,  Dariusz Zygmunt wrote:
 
  "Kompaktowy" ma *naprawdę* znaczenie "zintegrowany".
Tak, ale tu chodzi o integrację funkcji a nie zwartość konstrukcji,
kompakt z założenia jest _bezobsługowy_.
Nie mylisz okreslenia "kompakt" z "Idiotenkamera" :-)
 
Gdzieś trzeba postawić granicę, jeśli zaczniemy mówić że kompaktem jest
właściwie każdy aparat to taka definicja przestanie mieć jakiekolwiek
znaczenie.
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

16 Data: Maj 16 2010 15:40:49
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: J.F. 

On Sat, 15 May 2010 13:47:53 +0200,  Dariusz Zygmunt wrote:

W sobota, 15 maja 2010 13:36, J. F.  wyraził następujacą opinię:
  "Kompaktowy" ma *naprawdę* znaczenie "zintegrowany".
Tak, ale tu chodzi o integrację funkcji a nie zwartość konstrukcji,
kompakt z założenia jest _bezobsługowy_.
Nie mylisz okreslenia "kompakt" z "Idiotenkamera" :-)

Gdzieś trzeba postawić granicę, jeśli zaczniemy mówić że kompaktem jest
właściwie każdy aparat to taka definicja przestanie mieć jakiekolwiek
znaczenie.

No to masz - w zrodloslowie jest jednak "zwarta budowa" a nie "pelna
automatyka". Ktora wystepuje i w lustrzankach.

Co prawda jakies wieksze wynalazki z " ultrazoom" zblizone obrysem do
szescianu tez mozna by tak okreslic - a jak dla mnie - kompakt ma sie
miescic w wiekszej kieszeni.

J.

17 Data: Maj 16 2010 19:49:22
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Krzysztof Chajęcki 

Dnia Sun, 16 May 2010 15:40:49 +0200, J.F. napisał(a):

Co prawda jakies wieksze wynalazki z " ultrazoom" zblizone obrysem do
szescianu tez mozna by tak okreslic - a jak dla mnie - kompakt ma sie
miescic w wiekszej kieszeni.

to dla mnie nie są kompakty, a hybrydy...

--
pzdr
meping

18 Data: Maj 17 2010 12:44:48
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 16 May 2010, Krzysztof Chajęcki wrote:

Dnia Sun, 16 May 2010 15:40:49 +0200, J.F. napisał(a):

Co prawda jakies wieksze wynalazki z " ultrazoom" zblizone obrysem do
szescianu tez mozna by tak okreslic - a jak dla mnie - kompakt ma sie
miescic w wiekszej kieszeni.

to dla mnie nie są kompakty, a hybrydy...

  Ale "hybryda" to nazwa dość nieszczęśliwa słownikowo, taki polski wyjątek
zarówno od "światowej normy" jak i logiki :| (jakby chcieć się anglicyzmów
trzymać, powinno być "lustrzankopodobny", i prawdę mówiąc innego dobrego
wyjścia nie ma, po zarówno paralustrzanka jak i quasilustrzanka
powodowałyby pytanie, czy aby nie chodzi o aparaty lustrzankowe
z bezpośrednim otrzeniem, czyli bez matówki - a fakt, że w przypadku
cyfry były to akurat hybrydy, ma się nijak do tego co "się przyjęło"
tak nazywać, bo większość "hybryd" - i wszystkie współczesne - to
aparaty z ostrzeniem na matrycy).

  Skrzyżowaniem niczego z niczym nie jest - zwykły kompakt ;)

pzdr, Gotfryd

19 Data: Maj 17 2010 11:35:19
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Krzysztof Chajęcki 

Dnia Mon, 17 May 2010 12:44:48 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

On Sun, 16 May 2010, Krzysztof Chajęcki wrote:

Dnia Sun, 16 May 2010 15:40:49 +0200, J.F. napisał(a):

Co prawda jakies wieksze wynalazki z " ultrazoom" zblizone obrysem do
szescianu tez mozna by tak okreslic - a jak dla mnie - kompakt ma sie
miescic w wiekszej kieszeni.

to dla mnie nie są kompakty, a hybrydy...

  Ale "hybryda" to nazwa dość nieszczęśliwa słownikowo, taki polski
  wyjątek
zarówno od "światowej normy" jak i logiki :|

hmm.... angielska nazwa to "bridge".... Co powiesz o logice tej
nazwy??? :-D

  Skrzyżowaniem niczego z niczym nie jest - zwykły kompakt ;)

niech Ci będzie, chociaż ja jako hybrydę określam sporych rozmiarów
kompakt, o dużych możliwościach ustawień manualnych i dobrej, długiej
optyce, któremu do lustra brakuje jedynie lustra :-) i wymiennych
szkieł :-)

--
pozdro
meping

20 Data: Maj 17 2010 14:04:15
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Jan Rudziński 

Cześć wszystkim

Krzysztof Chajęcki napisał(a):
[...]


  Skrzyżowaniem niczego z niczym nie jest - zwykły kompakt ;)

niech Ci będzie, chociaż ja jako hybrydę określam sporych rozmiarów kompakt, o dużych możliwościach ustawień manualnych i dobrej, długiej optyce, któremu do lustra brakuje jedynie lustra :-) i wymiennych szkieł :-)


Istniejących na świecie konstrukcji sztuk 1 - nieprodukowane już sony R1.

Hybrydy po prostu łączyły nieporęczny rozmiar lustrzanek z żałosną jakością obrazu z kompaktów.


--
Pozdrowienia
  Janek (sygnaturka zastępcza)

21 Data: Maj 17 2010 12:31:06
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Krzysztof Chajęcki 

Dnia Mon, 17 May 2010 14:04:15 +0200, Jan Rudziński napisał(a):

Hybrydy po prostu łączyły nieporęczny rozmiar lustrzanek z żałosną
jakością obrazu z kompaktów.

tyle że już dawno postęp poszedł na tyle do przodu, iż ta jakość już nie
jest tak żałosna, zaś rozmiar co większych hybryd jest wymuszony poprzez
chęć właśnie zagwarantowania odpowiedniej jakości.... Popatrz na nowe
modele Fuji, np. S200EXR którego posiadaczem prawdopodobnie wkrótce się
stanę... Sam w sobie oferuje więcej niż większość tanich lustrzanek z
kitem, a nawet dwoma, więcej niż przeciętny "Kowalski" jest w stanie
wyciągnąć z taniej lustrzanki, kupionej głównie dla prestiżu zwanego
przeze mnie powiększaniem sobie przyrodzenia... :->

Ostatnio rozważałem zakup lustra (Olek E-520) vs. Fuji S200EXR, lub Canon
SX1.... po przeanalizowaniu potrzeb i możliwości jednak zdecydowałem się
na fuji. Jestem pewien, że nie będę żałował wyboru :-)

--
pozdrawiam
meping

22 Data: Maj 17 2010 19:40:17
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 17 May 2010, Krzysztof Chajęcki wrote:

  Ale "hybryda" to nazwa dość nieszczęśliwa słownikowo, taki polski
  wyjątek
zarówno od "światowej normy" jak i logiki :|

hmm.... angielska nazwa to "bridge".... Co powiesz o logice tej
nazwy??? :-D

  Że widzę przeważnie DLSR-like? :)

  Skrzyżowaniem niczego z niczym nie jest - zwykły kompakt ;)

niech Ci będzie, chociaż ja jako hybrydę określam sporych rozmiarów
kompakt,

  Zgoda, zgoda i zgoda :)
  Z całą resztą się w 100% zgadzam - to co nazywa się "hybrydą"
nie jest synonimem "kompaktu", lecz dość wąskim podzbiorem :D

któremu do lustra brakuje jedynie lustra :-)

  A co powiesz na aparaty z lustrem lecz bez matówki?
(znaczy "lustrzanka z bezpośrednim ostrzeniem na oko")?
  Akurat Olympus takie cósie robił i to *cyfrowe*... (jak
sądzę "również", ale przedcyfrowo mój zakres zainteresowań
ograniczał się do dalmierzowca Zorkij sztuk jedna oraz
kompaktu Olympus takoż, więc co tam w świecie mieli
orientuję się bardzo słabo bądź wcale).

i wymiennych szkieł :-)

  :D
  A co powiesz na takie dictum, że do KM A200 mam dokupione
obiektywy 50 i 55 mm f:1,4 (Rokkor i jeszcze jakis)
oraz 35mm (niewypał, nieużywany)? ;)

pzdr, Gotfryd

23 Data: Maj 17 2010 18:07:25
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Krzysztof Chajęcki 

Dnia Mon, 17 May 2010 19:40:17 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

hmm.... angielska nazwa to "bridge".... Co powiesz o logice tej
nazwy??? :-D

  Że widzę przeważnie DLSR-like? :)

a ja widuję tak i tak... :-)
 
  Skrzyżowaniem niczego z niczym nie jest - zwykły kompakt ;)

niech Ci będzie, chociaż ja jako hybrydę określam sporych rozmiarów
kompakt,

  Zgoda, zgoda i zgoda :)
  Z całą resztą się w 100% zgadzam - to co nazywa się "hybrydą"
nie jest synonimem "kompaktu", lecz dość wąskim podzbiorem :D

W sumie nie sposób się nie zgodzić. ;-)

Masz przy tym dużego plusa jako bystry interlokutor, bo sztuką jest tak
ładnie zaprzeczyć przytakując (aczkolwiek do tego jest niezbędna
odpowiednia znajomość algebry) :-D

któremu do lustra brakuje jedynie lustra :-)

  A co powiesz na aparaty z lustrem lecz bez matówki?
(znaczy "lustrzanka z bezpośrednim ostrzeniem na oko")?
  Akurat Olympus takie cósie robił i to *cyfrowe*...

tu akurat nie masz racji, ale jesteś blisko... :-) była matówka, ale nie
było pryzmatu, więc patrzyło się w aparat od góry po otwarciu klapki.
Matówka jest niezbędna, aby miał się na czym wykształcić obraz...  :-)

I tu poczułem się jak dinozaur, bo miałem parokrotnie okazję robić
zdjęcia takim aparatem w drugiej połowie lat 90-tych... :->

(jak
sądzę "również", ale przedcyfrowo mój zakres zainteresowań ograniczał
się do dalmierzowca Zorkij sztuk jedna oraz kompaktu Olympus takoż, więc
co tam w świecie mieli orientuję się bardzo słabo bądź wcale).

:-)

i wymiennych szkieł :-)

  :D
  A co powiesz na takie dictum, że do KM A200 mam dokupione
obiektywy 50 i 55 mm f:1,4 (Rokkor i jeszcze jakis) oraz 35mm (niewypał,
nieużywany)? ;)

na tulei adaptacyjnej???? Jeśli tak, to się nie liczy... :-D

--
Pozdrawiam
meping "dinozaur" :-D

24 Data: Maj 18 2010 21:01:23
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 17 May 2010, Krzysztof Chajęcki wrote:

Masz przy tym dużego plusa jako bystry interlokutor, bo sztuką jest tak
ładnie zaprzeczyć przytakując (aczkolwiek do tego jest niezbędna
odpowiednia znajomość algebry) :-D

  ROTFL :)
  Ale dzięki :)

  A co powiesz na aparaty z lustrem lecz bez matówki?
(znaczy "lustrzanka z bezpośrednim ostrzeniem na oko")?
  Akurat Olympus takie cósie robił i to *cyfrowe*...

tu akurat nie masz racji, ale jesteś blisko... :-) była matówka, ale nie
było pryzmatu, więc patrzyło się w aparat od góry po otwarciu klapki.

  Już były posty z wyjaśnieniem i dorzuciłem link do konkretnego aparatu.
  Ludzie *naprawdę* sporo dziwów powymyślali, głowa mała, jak to mówią :D

Matówka jest niezbędna, aby miał się na czym wykształcić obraz...  :-)

  Y tam, masz siatkówkę na oku i niech Ci wystarczy :>
  Fakt, że wtedy lepiej aby oko *nie* miało zbyt dużego przeostrzenia.
  Aprat w sam raz dla ludzi którzy potrzebują co najmniej dwu okularów
(osobno do bliży, osobno do dali - bo znaczy że już nie umieją
przeostrzyć :D)

  A co powiesz na takie dictum, że do KM A200 mam dokupione
obiektywy 50 i 55 mm f:1,4 (Rokkor i jeszcze jakis) oraz 35mm (niewypał,
nieużywany)? ;)

na tulei adaptacyjnej???? Jeśli tak, to się nie liczy... :-D

  No nie liczy się, bo "makro only" :D
  Ale jakby nie patrzeć, do makra mam wymienne ;)

-- Pozdrawiam meping "dinozaur" :-D

  A wzajem, wzajem :D

- Gotfryd

25 Data: Maj 17 2010 12:51:44
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 15 May 2010, Dariusz Zygmunt wrote:

W sobota, 15 maja 2010 13:36, J. F.  wyraził następujacą opinię:
On Sat, 15 May 2010 12:12:31 +0200,  Dariusz Zygmunt wrote:

  "Kompaktowy" ma *naprawdę* znaczenie "zintegrowany".
Tak, ale tu chodzi o integrację funkcji a nie zwartość konstrukcji,
kompakt z założenia jest _bezobsługowy_.
Nie mylisz okreslenia "kompakt" z "Idiotenkamera" :-)

Gdzieś trzeba postawić granicę, jeśli zaczniemy mówić że kompaktem jest
właściwie każdy aparat to taka definicja przestanie mieć jakiekolwiek
znaczenie.

  Ale to, że Ty postanowiłeś przyjąć iż kryterium kompaktowości
ma stanowić poziom wymaganych umiejętności, stanowi problem spoza konkursu ;)
  Kryterium kompaktowości jest INNE.

  I aparat który w trybie nieserwisowym (lecz "zwykłego używania") pozwala
oddzielić *i wymienić na inne* krytyczne elementy konstrukcyjne,
decydujące o jego właściwościach, kompaktem nie będzie.
  Jak aparat powoli wymienić obiektyw ze stałki 8mm na 4mm
albo matrycę z 2 Mpix na 8 Mpix (i nic to, że chwilowo takiego
aparatu na rynku nie uświadczysz) to kompaktem NIE JEST.
  Nawet, jak będzie na tyle maciupki (celowo dobrałem ogniskowe
przykładu :>) że zmieści się do bocznej kieszonki i będzie
idiotenkamerą bez możliwości ustawienia czegokolwiek.

Z pozdrowieniami

  Wzajemnie - Gotfryd

26 Data: Maj 17 2010 13:15:44
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W dniu 5/17/2010 12:51 PM, Gotfryd Smolik news pisze:

On Sat, 15 May 2010, Dariusz Zygmunt wrote:
W sobota, 15 maja 2010 13:36, J. F. wyraził następujacą opinię:
On Sat, 15 May 2010 12:12:31 +0200, Dariusz Zygmunt wrote:

"Kompaktowy" ma *naprawdę* znaczenie "zintegrowany".
Tak, ale tu chodzi o integrację funkcji a nie zwartość konstrukcji,
kompakt z założenia jest _bezobsługowy_.
Nie mylisz okreslenia "kompakt" z "Idiotenkamera" :-)
Gdzieś trzeba postawić granicę, jeśli zaczniemy mówić że kompaktem jest
właściwie każdy aparat to taka definicja przestanie mieć jakiekolwiek
znaczenie.
Ale to, że Ty postanowiłeś przyjąć iż kryterium kompaktowości
ma stanowić poziom wymaganych umiejętności, stanowi problem spoza
konkursu ;)
Kryterium kompaktowości jest INNE.

Tyle, że to nie jest mój pomysł ani nie ja formułowałem to kryterium, ja się tylko do tej definicji przychylam  :-)

I aparat który w trybie nieserwisowym (lecz "zwykłego używania") pozwala
oddzielić *i wymienić na inne* krytyczne elementy konstrukcyjne,
decydujące o jego właściwościach, kompaktem nie będzie.

Ależ ja uważam tak samo  :-)

Jak aparat powoli wymienić obiektyw ze stałki 8mm na 4mm
albo matrycę z 2 Mpix na 8 Mpix (i nic to, że chwilowo takiego
aparatu na rynku nie uświadczysz) to kompaktem NIE JEST.

Ricoh wypuścił "system fotograficzny" składający się z korpusu i wymiennych "obiektywo-matryc", przerażająca konstrukcja  ;-)

Nawet, jak będzie na tyle maciupki (celowo dobrałem ogniskowe
przykładu :>) że zmieści się do bocznej kieszonki i będzie
idiotenkamerą bez możliwości ustawienia czegokolwiek.

Także ja uważam, że nie wielkość czyni kompakt.

Więc właściwie ... w której kwestii się nie zgadzamy??  :-)

Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

27 Data: Maj 17 2010 19:44:21
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 17 May 2010, Dariusz Zygmunt wrote:

I aparat który w trybie nieserwisowym (lecz "zwykłego używania") pozwala
oddzielić *i wymienić na inne* krytyczne elementy konstrukcyjne,
decydujące o jego właściwościach, kompaktem nie będzie.

Ależ ja uważam tak samo  :-)

  Kiedy nie - bo w postach obok *dopisujesz* *dodatkowe* kryteria
podziały na kompakty i niekompakty!

Więc właściwie ... w której kwestii się nie zgadzamy??  :-)

  Tej, że *oprócz* "integralności" (tego, że zestaw *wszystkich*
krytycznych składników aparatu jest "fabrycznie zrośnięty")
wymieniasz kryteria dodatkowe, tak jak prostota - czy to
obsługi, czy konstrukcji (w znaczeniu że "czegoś tam nie
ma").
  A z tym się nijak nie zgadzam :[

Z pozdrowieniami

  Wzajem - Gotfryd

28 Data: Maj 17 2010 23:06:02
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W poniedziałek, 17 maja 2010 19:44, Gotfryd Smolik news wyraził następujacą
opinię:

On Mon, 17 May 2010, Dariusz Zygmunt wrote:
 
I aparat który w trybie nieserwisowym (lecz "zwykłego używania") pozwala
oddzielić *i wymienić na inne* krytyczne elementy konstrukcyjne,
decydujące o jego właściwościach, kompaktem nie będzie.
Ależ ja uważam tak samo  :-)
  Kiedy nie - bo w postach obok *dopisujesz* *dodatkowe* kryteria
podziały na kompakty i niekompakty!
  Tej, że *oprócz* "integralności" (tego, że zestaw *wszystkich*
krytycznych składników aparatu jest "fabrycznie zrośnięty")
wymieniasz kryteria dodatkowe, tak jak prostota - czy to
obsługi, czy konstrukcji (w znaczeniu że "czegoś tam nie
ma").
 
Bo taka jest konstrukcja aparatów kompaktowych, jest maksymalnie uproszczona
a jego działanie zautomatyzowane.
Żaden aparat, nawet mały, ze zintegrowanym obiektywem i z celownikiem
lunetkowym ale z ręcznym ustawianiem normalnego {co 1EV} zakresu przesłon,
czasów i możliwością ostrzenia nigdy kompaktem nazywany nie był.
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

29 Data: Maj 17 2010 21:19:12
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Krzysztof Chajęcki 

Dnia Mon, 17 May 2010 23:06:02 +0200, Dariusz Zygmunt napisał(a):


Żaden aparat, nawet mały, ze zintegrowanym obiektywem i z celownikiem
lunetkowym ale z ręcznym ustawianiem normalnego {co 1EV} zakresu
przesłon, czasów i możliwością ostrzenia nigdy kompaktem nazywany nie
był.

tu się z Tobą nie zgodzę. Byłem posiadaczem fuji E-500,

http://salestores.com/stores/images/images_747/FINEPIXE500.jpg

który mieścił się bez problemu w kieszeni, był mały, płaski, zgrabny i
pomimo tego można było w nim wszystko nastawić manualnie jak w lustrzance
(no, ostrzenie ręczne było więcej niż upierdliwe, ale możliwe). Takich
kompaktów jest całkiem sporo... Jeśli to nie kompakty (co prawda o dużych
możliwościach), to co???? :-)

--
pzdr
meping

30 Data: Maj 18 2010 00:11:49
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W poniedziałek, 17 maja 2010 23:19, Krzysztof Chajęcki wyraził następujacą
opinię:

Dnia Mon, 17 May 2010 23:06:02 +0200, Dariusz Zygmunt napisał(a):
 
Żaden aparat, nawet mały, ze zintegrowanym obiektywem i z celownikiem
lunetkowym ale z ręcznym ustawianiem normalnego {co 1EV} zakresu
przesłon, czasów i możliwością ostrzenia nigdy kompaktem nazywany nie
był.
tu się z Tobą nie zgodzę. Byłem posiadaczem fuji E-500,
http://salestores.com/stores/images/images_747/FINEPIXE500.jpg
... Jeśli to nie kompakty (co prawda o dużych
możliwościach), to co???? :-)
 
No tak, a miałem w tym poście rozróżnić aparaty na film od cyfrówek ale
wydawało mi się to przegadane, no to mam za swoje  ;-)
 
Określenie "kompakt" po przejściu na cyfrówki zmieniło zakres znaczeniowy. 
Każda nawet najprostsza cyfra ma funkcje takie same jak najbardziej
wypasiona lustrzanka - po prostu bez tych funkcji w ogóle by nie działała
{AF, pomiar światła, WB}. Kwestia czy zostawić je wyłącznie do obsługi
automatycznej czy dać użytkownikowi możliwość przyszpanowania trybem "full
manual" jest decyzją czysto marketingową i nie powoduje "awansu społecznego"
tego aparatu.
 
Tak masz rację, to w dalszym ciągu jest kompakt przeznaczony dla
przeciętnego pstrykacza i 99% jego użytkowników włączy tryb manual raz w
życiu  ;-)
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

31 Data: Maj 17 2010 22:32:36
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Krzysztof Chajęcki 

Dnia Tue, 18 May 2010 00:11:49 +0200, Dariusz Zygmunt napisał(a):

Określenie "kompakt" po przejściu na cyfrówki zmieniło zakres
znaczeniowy. Każda nawet najprostsza cyfra ma funkcje takie same jak
najbardziej wypasiona lustrzanka - po prostu bez tych funkcji w ogóle by
nie działała {AF, pomiar światła, WB}. Kwestia czy zostawić je wyłącznie
do obsługi automatycznej czy dać użytkownikowi możliwość przyszpanowania
trybem "full manual" jest decyzją czysto marketingową i nie powoduje
"awansu społecznego" tego aparatu.

tak, ale w maleństwie do którego link podrzuciłem było kółko do
sterowania programami takie jak w lustrzance i wszystko prócz ostrości
ustawiało się banalnie prosto.... za to ją lubiłem :) Nie trzeba było
miliona kombinacji aby samemu wybrać parametry ekspozycji :)

--
pozdr
meping

32 Data: Maj 17 2010 12:31:47
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 15 May 2010, Dariusz Zygmunt wrote:

Aha, znaczy np. taki Olympus OM to według Ciebie kompakt czy nie? Mały
przecież jest  ;-)

  Wielkość nie jest ŻADNYM elementem kryterium kompaktowości.

  "Kompaktowy" ma *naprawdę* znaczenie "zintegrowany".

Tak, ale tu chodzi o integrację funkcji

  Nie.

a nie zwartość konstrukcji

  Jak nie, skoro wyłącznie (o to chodzi).

kompakt z założenia jest _bezobsługowy_

  Nie.
  Albo inaczej: to jest Twoja prywatna definicja.
  Widać żyjemy w innych światach ;)

Owszem, większość współczesnych konstrukcji lustrzanek umożliwia pracę w
trybie "kompakt" {marketingowo poprawnie jest to "Auto"}

  Takie nazewnictwo to jest Twój wymysł (oględnie mówiąc).

pzdr, Gotfryd

33 Data: Maj 17 2010 14:03:40
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Jakub Witkowski 

Dariusz Zygmunt pisze:

Tak, ale tu chodzi o integrację funkcji a nie zwartość konstrukcji, kompakt z założenia jest _bezobsługowy_. Nie decydujesz o ustawienie żadnych parametrów naświetlania, nie musisz nawet wiedzieć że istnieją, wystarczy wiedzieć gdzie nacisnąć i kompakt _zawsze_ zrobi zdjęcie. "Nie kompakt" to aparat w którym takie postępowanie pozwoli uzyskać poprawne zdjęcia tylko przypadkiem.

Wyciągam z torby panasa dmc-lz8 i co widzę? Wszelkie tryby od auto po manual.
Kompensacja. Bracketiongi. Manual WB. ISO. Stopień odszumiania, kontrastu,
nasycenia, że nie wspomnę o dziesiątkach bajerów których nawet nie chce
mi się oglądać... mówimy o aparaciku za 300 zł, wielkości pudełka papierosów.

Wyciągam lustrzankę i co widzę? Ano - w zasadzie to samo.
Czyli, albo jest jakiś istotny czynnik dzięki któremu niby zrobię tym panasem
zdjęcie łatwiej niż lustrzanką *), albo ów panas nie jest kompaktem.
Right?

*) w istocie, z lustrzanką na zielonym trybie często jest łatwiej o poprawną fotkę.
Zwłaszcza gdy sie zrobi trochę ciemniej. Albo gdy się obiekt żwawo rusza.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

34 Data: Maj 17 2010 14:39:34
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W dniu 5/17/2010 2:03 PM, Jakub Witkowski pisze:

Dariusz Zygmunt pisze:

Tak, ale tu chodzi o integrację funkcji a nie zwartość konstrukcji,
kompakt z założenia jest _bezobsługowy_. Nie decydujesz o ustawienie
żadnych parametrów naświetlania, nie musisz nawet wiedzieć że
istnieją, wystarczy wiedzieć gdzie nacisnąć i kompakt _zawsze_ zrobi
zdjęcie. "Nie kompakt" to aparat w którym takie postępowanie pozwoli
uzyskać poprawne zdjęcia tylko przypadkiem.
Wyciągam z torby panasa dmc-lz8 i co widzę? Wszelkie tryby od auto po
manual.
Kompensacja. Bracketiongi. Manual WB. ISO. Stopień odszumiania, kontrastu,
nasycenia, że nie wspomnę o dziesiątkach bajerów których nawet nie chce
mi się oglądać...

Gdzieś na początku wątku wspomniałem o czymś co nazwałem "pseudo wiedzą" o technice fotografii która w przypadku kompaktów zastępuje wiedzę o fotografii. I to jest właśnie to o czym wtedy wspomniałem, nie piszesz "widzę jak ustawić odległość, czas i przesłonę". Najbardziej "prymitywną" funkcją o jakiej piszesz jest bracketing, ale bracketing czego? Czasu czy przesłony? Bo przecież efekt będzie różny. Czy bez instrukcji do aparatu ktoś zrozumie co to jest kompensacja? Ile stopni przesłony możesz w tym aparacie wybrać w trybie "manual"? WB, czy to automatyczny czy manualny - ok, jest to rzecz specyficzna dla cyfry ale co to jest stopień odszumiania czy nasycenia? Szum jest jaki jest dla danego ISO, "odszumianie" to jak odcedzanie {za przeproszeniem} szczyn z basenu za pomocą sitka. A "dziesiątki bajerów" to pewnie {wcześniej już przeze mnie wspominane} tryby "romantyczny wieczór", "słoneczna plaża" czy "górskie wakacje" i jeszcze "stylowe" ramki do każdego zdjęcia.

Co to ma wspólnego z fotografią??

Wyciągam lustrzankę i co widzę? Ano - w zasadzie to samo.

W lustrzance możesz ustawić przesłonę ze skokiem co najmniej 1EV a czas {obecniej} praktycznie dowolny, możesz złapać ostrość tam gdzie chcesz a nie tam gdzie Ci automat ustawi.

Czyli, albo jest jakiś istotny czynnik dzięki któremu niby zrobię tym
panasem
zdjęcie łatwiej niż lustrzanką *), albo ów panas nie jest kompaktem.
Right?

Istotnym czynnikiem jest osoba która aparat obsługuje, jeśli ma "wiedzę kompaktową" to nawet z cyfrówką sobie poradzi w trybie "auto", ale jeśli ma rzetelną wiedzę i chce z niej skorzystać to kompakt będzie do tego zbyt prymitywny.

*) w istocie, z lustrzanką na zielonym trybie często jest łatwiej o
poprawną fotkę.
Zwłaszcza gdy sie zrobi trochę ciemniej. Albo gdy się obiekt żwawo rusza.

No cóż, może gdybyś miał więcej wiedzy to rzadziej musiałbyś korzystać z trybu "zielonego"  ;-)

Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

35 Data: Maj 17 2010 15:48:33
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: mt 

Dariusz Zygmunt pisze:

Wyciągam lustrzankę i co widzę? Ano - w zasadzie to samo.

W lustrzance możesz ustawić przesłonę ze skokiem co najmniej 1EV a czas {obecniej} praktycznie dowolny, możesz złapać ostrość tam gdzie chcesz a nie tam gdzie Ci automat ustawi.

Udajesz Greka czy naprawdę nie widziałeś aparatu kompaktowego który by umożliwiał dokładnie to samo. Poza tym co do łapania ostrości to nie złapiesz jej tam gdzie chcesz tylko tam gdzie masz punkty af (zakładając brak przekadrowania). W przypadku aparatu, którego af pracuje w oparciu o det. kontrastu możesz sobie wybierać praktycznie dowolnie obszar pomiaru ostrości z niemalże całego kadru, więc tutaj lustro pracujące na det. fazy nie ma żadnej przewagi.

Czyli, albo jest jakiś istotny czynnik dzięki któremu niby zrobię tym
panasem
zdjęcie łatwiej niż lustrzanką *), albo ów panas nie jest kompaktem.
Right?

Istotnym czynnikiem jest osoba która aparat obsługuje, jeśli ma "wiedzę kompaktową" to nawet z cyfrówką sobie poradzi w trybie "auto", ale jeśli ma rzetelną wiedzę i chce z niej skorzystać to kompakt będzie do tego zbyt prymitywny.

Jasne... Długo nad tym myślałeś?

--
marcin

36 Data: Maj 17 2010 16:13:42
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W dniu 5/17/2010 3:48 PM, mt pisze:

Dariusz Zygmunt pisze:

Wyciągam lustrzankę i co widzę? Ano - w zasadzie to samo.
W lustrzance możesz ustawić przesłonę ze skokiem co najmniej 1EV a
czas {obecniej} praktycznie dowolny, możesz złapać ostrość tam gdzie
chcesz a nie tam gdzie Ci automat ustawi.
Udajesz Greka czy naprawdę nie widziałeś aparatu kompaktowego który by
umożliwiał dokładnie to samo. Poza tym co do łapania ostrości to nie

Sprawdź lepiej w dokumentacji swojego kompaktu czy możesz ustawić _każdą przesłonę_ {oczywiście w zakresie, często mizernego, światła obiektywu}.

złapiesz jej tam gdzie chcesz tylko tam gdzie masz punkty af (zakładając
brak przekadrowania). W przypadku aparatu, którego af ...
det. fazy nie ma żadnej przewagi.

Udajesz Greka czy nigdy nie widziałeś obiektywu z ręcznym ostrzeniem?

Czyli, albo jest jakiś istotny czynnik dzięki któremu niby zrobię tym
panasem zdjęcie łatwiej niż lustrzanką *), albo ów panas nie jest kompaktem.
Right?
Istotnym czynnikiem jest osoba która aparat obsługuje, jeśli ma
"wiedzę kompaktową" to nawet z cyfrówką sobie poradzi w trybie "auto",
ale jeśli ma rzetelną wiedzę i chce z niej skorzystać to kompakt
będzie do tego zbyt prymitywny.
Jasne... Długo nad tym myślałeś?

Wystarczająco długo, żeby wiedzieć co piszę.

Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

37 Data: Maj 17 2010 17:33:47
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Jakub Witkowski 

Dariusz Zygmunt pisze:

W dniu 5/17/2010 2:03 PM, Jakub Witkowski pisze:
Dariusz Zygmunt pisze:

kompakt z założenia jest _bezobsługowy_. Nie decydujesz o ustawienie
żadnych parametrów naświetlania, nie musisz nawet wiedzieć że
istnieją, wystarczy wiedzieć gdzie nacisnąć i kompakt _zawsze_ zrobi
zdjęcie. "Nie kompakt" to aparat w którym takie postępowanie pozwoli
uzyskać poprawne zdjęcia tylko przypadkiem.

Przypominam że to jest właśnie twoja teza.

Konfrontujemy to z przykrym faktem istnienia kompaktów o funkcjach analogicznych
do lustrzanek, w tym również, a jakże, trybach ręcznego wyboru parametrów ekspozycji
a nawet ostrzenia ręcznego. Jak również faktem, że w wielu wypadkach laikowi
wyposażonemu w wiedzę pt. "gdzie nacisnąć" wyjdzie lepsze zdjęcie lustrzanką
niż kompaktem.

Gdzieś na początku wątku wspomniałem o czymś co nazwałem "pseudo wiedzą"

Równie adekwatną w obu "światach". Nie o tym piszemy.

W lustrzance możesz ustawić przesłonę ze skokiem co najmniej 1EV a czas

Trochę słabo. W kompakciku (F30) co 1/3 EV. Czas też.

{obecniej} praktycznie dowolny, możesz złapać ostrość tam gdzie chcesz a nie tam gdzie Ci automat ustawi.

No tak. Lustro ostrzy źle i nie tam gdzie trzeba, w przeciwieństwie do kompakta.
Dlatego laik sobie z nim nie poradzi. Nie pomyślałem o tym.

Istotnym czynnikiem jest osoba [...] jeśli ma rzetelną wiedzę i chce z niej skorzystać to kompakt będzie do tego zbyt prymitywny.

Z tym akurat nie ma co dyskutować, tylko, że to jest jednak zupełnie
inna teza niż pierwotna.

*) w istocie, z lustrzanką na zielonym trybie często jest łatwiej o
poprawną fotkę.
Zwłaszcza gdy sie zrobi trochę ciemniej. Albo gdy się obiekt żwawo rusza.

No cóż, może gdybyś miał więcej wiedzy to rzadziej musiałbyś korzystać z trybu "zielonego"  ;-)

Znaczy nie negujesz, że laik w trybie zielonym i ww warunkach użyje lustra
skuteczniej niż kompaktu, i jakoś nie wydaje ci się to w sprzeczne z tezą
której bronisz?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

38 Data: Maj 18 2010 00:59:49
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W poniedziałek, 17 maja 2010 17:33, Jakub Witkowski wyraził następujacą
opinię:

Dariusz Zygmunt pisze:
 
kompakt z założenia jest _bezobsługowy_. Nie decydujesz o ustawienie
żadnych parametrów naświetlania, nie musisz nawet wiedzieć że
istnieją, wystarczy wiedzieć gdzie nacisnąć i kompakt _zawsze_ zrobi
zdjęcie. "Nie kompakt" to aparat w którym takie postępowanie pozwoli
uzyskać poprawne zdjęcia tylko przypadkiem.
Przypominam że to jest właśnie twoja teza.
Konfrontujemy to z przykrym faktem istnienia kompaktów o funkcjach
analogicznych do lustrzanek, w tym również, a jakże, trybach ręcznego
wyboru parametrów ekspozycji a nawet ostrzenia ręcznego. Jak również
faktem, że w wielu wypadkach laikowi wyposażonemu w wiedzę pt. "gdzie
nacisnąć" wyjdzie lepsze zdjęcie lustrzanką niż kompaktem.
 
Gdzieś na początku wątku wspomniałem o czymś co nazwałem "pseudo wiedzą"
Równie adekwatną w obu "światach". Nie o tym piszemy.
 
Moim zdaniem jest to dość istotna cecha która wyróżnia kompakty -
konstrukcyjnie ukierunkowane są na łatwość użytkowania, a operowanie czasem
i przesłoną aby uzyskać właściwą głębię ostrości nie jest tak łatwe dla
przeciętnego pstrykacza jak włączenie trybu "portret".
 
W lustrzance możesz ustawić przesłonę ze skokiem co najmniej 1EV a czas
Trochę słabo. W kompakciku (F30) co 1/3 EV. Czas też.
 
I naprawdę jesteś w stanie odróżni zdjęcie z _tego_ aparatu zrobione w
trybie "apreture priority" z przesłoną 7 od zdjęcia z przesłoną 7 i 1/3 ???
 
Więc co z tego że można, skoro nie ma to sensu? Przerost formy nad treścią,
typowy gadżet którym można się pochwalić przed posiadaczem innego kompaktu.
 
Istotnym czynnikiem jest osoba [...] jeśli
ma rzetelną wiedzę i chce z niej skorzystać to kompakt będzie do tego
zbyt prymitywny.
Z tym akurat nie ma co dyskutować, tylko, że to jest jednak zupełnie
inna teza niż pierwotna.
 
Od początku wskazuję, że jedną z istotnych różnic między kompaktem a
pozostałymi aparatami jest ukierunkowanie na innego odbiorcę.
 
*) w istocie, z lustrzanką na zielonym trybie często jest łatwiej o
poprawną fotkę. Zwłaszcza gdy sie zrobi trochę ciemniej. Albo gdy się
obiekt żwawo rusza.
No cóż, może gdybyś miał więcej wiedzy to rzadziej musiałbyś korzystać z
trybu "zielonego"  ;-)
Znaczy nie negujesz, że laik w trybie zielonym i ww warunkach użyje lustra
skuteczniej niż kompaktu, i jakoś nie wydaje ci się to w sprzeczne z tezą
której bronisz?
 
Oczywiście, współczesną lustrzanką każdy może robić zdjęcia bez posiadania
nawet podstawowej wiedzy. Można też tą lustrzanką wbijać gwoździe i możliwe
jest nawet że niektóre będą wbite lepiej, niż gdyby użyć do tego młotka  :-)
 
To że każdy może kupić lustrzankę i robić z nią co chce, nie zmienia faktu,
że są one projektowane dla ludzi którzy wiedzą do czego służą i jak należy
ich używać aby osiągnąć efekt jaki zamierzyli.
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

39 Data: Maj 17 2010 15:36:46
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Krzysztof Chajęcki 

Dnia Mon, 17 May 2010 14:39:34 +0200, Dariusz Zygmunt napisał(a):

Istotnym czynnikiem jest osoba która aparat obsługuje, jeśli ma "wiedzę
kompaktową" to nawet z cyfrówką sobie poradzi w trybie "auto", ale jeśli
ma rzetelną wiedzę i chce z niej skorzystać to kompakt będzie do tego
zbyt prymitywny.

I tutaj się pod tym podpiszę obydwoma rękami. Jak fotograf dupa, to i ze
zdjęć lustrzankowych będzie kupa... :-D. Mam taki przypadek w rodzinie...
Mój brat narzeka ciągle na swojego sony, a mi jakoś zdjęcia z niego
wychodzą bez problemu :-D I nawet niezłe... :-)

--
pzdr
meping

40 Data: Maj 15 2010 12:31:31
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor:

W dniu 5/14/2010 6:03 PM, J.F. pisze:
> Użytkownik "Dariusz Zygmunt"  napisał w

>>>> Nie ma takich {patrz definicja kompaktu}.
>>> A mikro 4/3?
>> Jeśli obiektyw w aparacie można wymieniać to z definicji nie jest to
>> kompakt, ponieważ użycie takiego aparatu wymaga pewnej wiedzy o
>> fotografii, że o sprawności manualnej nie wspomnę ;-)
> a) w sklepie jest sprzedawany z obiektywem zamontowanym i od
> uzyszkodnika wymagane jest tylko nie zepsuc,

To tak samo jak spora część lustrzanek - a raczej nie nazywa się ich
kompaktami  :-)

Sek w tym, ze "lustrzanka" i "kompakt" (w rozumieniu aparatow fotograficznych)
anotimami nie sa, wbrew temu co niektorzy probuja przyjac - dla ulatwienia
sobie zycia. Dlaczego? A bo nie ma ladnych nazw na nie-lustrzanki i nie-
kompakty. A dlaczego nie ma? Bo do tej pory raczej nie bylo to potrzebne
(zwykle jak cos nie bylo lustrzanka to mialo konstrukcje kompaktowa, a
niekompaktowe - z wymienna optyka - byly tylko lustrzanki.

Zatem jeden podzial to:
1) lustrzanki,
2) nie-lustrzanki.

Drugi zas to:
a) kompakty,
b) nie-kompakty.

Mozemy zatem wyroznic:
1a) kompaktowe lustrzanki - malo tego, zeby powiedziec, ze nie ma wogle, to
mozna przywolac - Olympusy E-10 i E-20 (ktore konstrukcyjnie i co do zasady
przypominaly lustrzanki, choc w rzeczywistosci podnoszone lustro zastapione
bylo pryzmatem).
1b) niekompaktowe lustrzanki to te, ktore mamy na mysli mowiac obecnie
o "lustrzankach",
2a) kompakty bez lustra - to te aparaty, ktore maja konstrukcje zwarta i brak
im mozliwosci zmiany obiektywu - to co do tej pory nazywalismy kompaktami.
2b) nie-kompakty bez lustra - to cos co ostatnio zawojowalo rynek, czyli
Olympusowe PENy, Panasonicowe Gie, Sony NEXy itd., ale rowniez Ricoh GXR.

Zatem odpowiedz na pytanie czy istnieje kompakt z wymienna optyka brzmi "nie".

Pozdrawiam
Darek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

41 Data: Maj 15 2010 14:00:46
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W sobota, 15 maja 2010 12:31,  wyraził następujacą
opinię:

W dniu 5/14/2010 6:03 PM, J.F. pisze:
> Użytkownik "Dariusz Zygmunt"  napisał w
 
Sek w tym, ze "lustrzanka" i "kompakt" (w rozumieniu aparatow
fotograficznych) anotimami nie sa, wbrew temu co niektorzy probuja przyjac
- dla ulatwienia sobie zycia. 
 
Ale rozumiesz że wprowadzenie kategorii ma ułatwić a nie utrudniać życie?
 
Dlaczego? A bo nie ma ladnych nazw na
nie-lustrzanki i nie- kompakty. A dlaczego nie ma? Bo do tej pory raczej
nie bylo to potrzebne (zwykle jak cos nie bylo lustrzanka to mialo
konstrukcje kompaktowa, a niekompaktowe - z wymienna optyka - byly tylko
lustrzanki.
 
Twoja wiedza jest porażająca  :-)  a raczej niewiedza.
 
Zatem jeden podzial to:
1) lustrzanki,
2) nie-lustrzanki.

Drugi zas to:
a) kompakty,
b) nie-kompakty.
 
Gdzie w Twojej klasyfikacji są dalmierze? Gdzie aparaty skrzynkowe? Chyba
musisz trochę się jeszcze dowiedzieć o fotografii i aparatach zanim
zaczniesz tworzyć jakiekolwiek klasyfikacje.
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

42 Data: Maj 15 2010 17:31:56
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: romek76 

  > Gdzie w Twojej klasyfikacji są dalmierze? Gdzie aparaty skrzynkowe? Chyba

musisz trochę się jeszcze dowiedzieć o fotografii i aparatach zanim
zaczniesz tworzyć jakiekolwiek klasyfikacje.
Jeszcze celownikowe (b. dalmierzy) popularne byly:)



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

43 Data: Maj 15 2010 17:36:23
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor:

W sobota, 15 maja 2010 12:31,  wyraził następujacą
opinię:
>> W dniu 5/14/2010 6:03 PM, J.F. pisze:
>> > Użytkownik "Dariusz Zygmunt"  napisał w
 
> Sek w tym, ze "lustrzanka" i "kompakt" (w rozumieniu aparatow
> fotograficznych) anotimami nie sa, wbrew temu co niektorzy probuja przyjac
> - dla ulatwienia sobie zycia.  
 
Ale rozumiesz że wprowadzenie kategorii ma ułatwić a nie utrudniać życie?

A rozumiesz, ze zonglowanie zakresem znaczeniowym kategorii utrudnia zycie?

Ty "kompakt" utozsamiasz z czyms co po angielsku nazywaja "Point and Shoot".

> Dlaczego? A bo nie ma ladnych nazw na
> nie-lustrzanki i nie- kompakty. A dlaczego nie ma? Bo do tej pory raczej
> nie bylo to potrzebne (zwykle jak cos nie bylo lustrzanka to mialo
> konstrukcje kompaktowa, a niekompaktowe - z wymienna optyka - byly tylko
> lustrzanki.
 
Twoja wiedza jest porażająca  :-)  a raczej niewiedza.

Scio me nihil scire.

> Zatem jeden podzial to:
> 1) lustrzanki,
> 2) nie-lustrzanki.
>
> Drugi zas to:
> a) kompakty,
> b) nie-kompakty.
 
Gdzie w Twojej klasyfikacji są dalmierze? Gdzie aparaty skrzynkowe? Chyba
musisz trochę się jeszcze dowiedzieć o fotografii i aparatach zanim
zaczniesz tworzyć jakiekolwiek klasyfikacje.

To tak jakbym ja Ci powiedzial, ze auta mozna dzielic ze wzgledu na posiadany
silnik na benzynowe i diesle a Ty bys sie mnie zapytal gdzie w moim podziale
sa kombi i ze jeszcze musze sie duzo dowiedziec o motoryzacji.

Dalmierze sa nie-lustrzankami. Natomiast odnosnie drugiej kategorii - coz moga
miec lub nie miec wymiennej optyki, stad moga nalezec do obu kategorii a) i b).

Pozdrawiam
Darek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

44 Data: Maj 15 2010 21:53:08
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W sobota, 15 maja 2010 17:36,  wyraził następujacą
opinię:

>> W dniu 5/14/2010 6:03 PM, J.F. pisze:
>> > Użytkownik "Dariusz Zygmunt"  napisał w
 
> Sek w tym, ze "lustrzanka" i "kompakt" (w rozumieniu aparatow
> fotograficznych) anotimami nie sa, wbrew temu co niektorzy probuja
> przyjac - dla ulatwienia sobie zycia.
Ale rozumiesz że wprowadzenie kategorii ma ułatwić a nie utrudniać życie?
A rozumiesz, ze zonglowanie zakresem znaczeniowym kategorii utrudnia
zycie?
Ty "kompakt" utozsamiasz z czyms co po angielsku nazywaja "Point and
Shoot".
 
Jedną z najkrótszych definicji która w dyskusji padła jest "prosty aparat z
niewymiennym obiektywem". Definicja z Wikipedii napisana jest "od tyłu",
tzn. głównie skupia się na wymienianiu tego co do kompaktów _dodano_ z
innych typów aparatów, jeśli to wszystko się odejmie to zostaje coś co
zwykle nazywa się "małpką" i dla mnie jest to definicja jasna i czytelna.
 
> Dlaczego? A bo nie ma ladnych nazw na
> nie-lustrzanki i nie- kompakty. A dlaczego nie ma? Bo do tej pory
> raczej nie bylo to potrzebne (zwykle jak cos nie bylo lustrzanka to
> mialo konstrukcje kompaktowa, a niekompaktowe - z wymienna optyka -
> byly tylko lustrzanki.
Twoja wiedza jest porażająca  :-)  a raczej niewiedza.
Scio me nihil scire.
 
Celne spostrzeżenie, pomogę Ci zdobyć trochę wiedzy, poczytaj o dalmierzach
z wymienną optyką, słowo kluczowe Leica.
 
> Zatem jeden podzial to:
> 1) lustrzanki,
> 2) nie-lustrzanki.
>
> Drugi zas to:
> a) kompakty,
> b) nie-kompakty.
 
Gdzie w Twojej klasyfikacji są dalmierze? Gdzie aparaty skrzynkowe? Chyba
musisz trochę się jeszcze dowiedzieć o fotografii i aparatach zanim
zaczniesz tworzyć jakiekolwiek klasyfikacje.

To tak jakbym ja Ci powiedzial, ze auta mozna dzielic ze wzgledu na
posiadany silnik na benzynowe i diesle a Ty bys sie mnie zapytal gdzie w
moim podziale sa kombi i ze jeszcze musze sie duzo dowiedziec o
motoryzacji.

Dalmierze sa nie-lustrzankami. Natomiast odnosnie drugiej kategorii - coz
moga miec lub nie miec wymiennej optyki, stad moga nalezec do obu
kategorii a) i b).
 
Czemu zrobiłeś podział na lustrzanki i nie lustrzanki? Ze względu na sposób
celowania? Więc powinny być co najmniej lustrzanki, lunetkowe i bez
celownika, jeśli wziąłeś pod uwagę sposób ostrzenia to podział powinien być
lustrzanki, dalmierze, z ostrzeniem na matówkę, bez wspomagania ostrzenia i
focus-free.
 
Jakimi przesłankami kierowałeś się wydzielając lustrzanki ze wszystkich
aparatów?
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

45 Data: Maj 16 2010 09:12:06
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor:

 

Jedną z najkrótszych definicji która w dyskusji padła jest "prosty aparat z
niewymiennym obiektywem". Definicja z Wikipedii napisana jest "od tyłu",
tzn. głównie skupia się na wymienianiu tego co do kompaktów _dodano_ z
innych typów aparatów, jeśli to wszystko się odejmie to zostaje coś co
zwykle nazywa się "małpką" i dla mnie jest to definicja jasna i czytelna.

Szkoda, ze Ty definicje "malpki" (P&S) rozciagnales na "kompakt".
Poza tym gratuluje zrodla wiedzy. Wikipedia jest zacnym projektem, niestety
ale nie mozna traktowac jej powaznie jako jedynego zrodla wiedzy. Dlatego
proponuje sie na nia nie powolywac.

> Scio me nihil scire.
 
Celne spostrzeżenie, pomogę Ci zdobyć trochę wiedzy, poczytaj o dalmierzach
z wymienną optyką, słowo kluczowe Leica.

Dziekuje Ci zacny czlowieku, ale chyba nie skorzystam z rad nauczyciela, ktory
jako podrecznika uzywa wikipedii.

Czemu zrobiłeś podział na lustrzanki i nie lustrzanki? Ze względu na sposób
celowania? Więc powinny być co najmniej lustrzanki, lunetkowe i bez
celownika,

Jak sobie zyczysz, to popraw moj podzial. Ja swoj uwazam za wystarczajacy, bo
jesli ktos chce doprecyzowac to grupe "nie-lustrzanki" moze dzielic dalej.

jeśli wziąłeś pod uwagę sposób ostrzenia to podział powinien być
lustrzanki, dalmierze, z ostrzeniem na matówkę, bez wspomagania ostrzenia i
focus-free.

Ja tutaj tez bym proponowal inny podzial, ale to by byl duzy OT.

Pozdrawiam
Darek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

46 Data: Maj 16 2010 10:36:27
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W niedziela, 16 maja 2010 09:12,  wyraził następujacą
opinię:
 

...
 
Widzę że zaczynamy rozmawiać nieco grzeczniej.
 
Czemu zrobiłeś podział na lustrzanki i nie lustrzanki? Ze względu na
sposób celowania? Więc powinny być co najmniej lustrzanki, lunetkowe i
bez celownika,
Jak sobie zyczysz, to popraw moj podzial. Ja swoj uwazam za wystarczajacy,
bo jesli ktos chce doprecyzowac to grupe "nie-lustrzanki" moze dzielic
dalej.
 
Ale takie podejście kłóci się z metodologią tworzenia systematyk, nie możemy
powiedzieć wybieram jakiś egzemplarz jako miarę wszechrzeczy a resztę dzielę
jakoś tam.
 
Podział musi bazować na jakiejś cesze którą posiadają wszystkie
klasyfikowane obiekty i tworzymy tyle grup ile wartości ma posiadana cecha.
Może to być np. kolor obudowy {każdy aparat ma obudowę} i dzielimy aparaty
na dziesiątki klas typu "czarne", "czarne z elementami w innych kolorach",
"ciemno szare", ... "metaliczne srebrne", "metaliczne alu.". "metaliczne
kobalt", ... , "różowe", "różowe w kwiatki", ... itp. itd. aż wyczerpiemy
wszystkie wartości tej cechy.
 
jeśli wziąłeś pod uwagę sposób ostrzenia to podział powinien być
lustrzanki, dalmierze, z ostrzeniem na matówkę, bez wspomagania ostrzenia
i focus-free.
Ja tutaj tez bym proponowal inny podzial, ale to by byl duzy OT.
 
No problem.
Wybierz jakieś cechy i zaproponuj podział, weź jedynie pod uwagę, że "bycie
kompaktem" to nie jest jedna cecha a zbiór co najmniej dwu cech "bycie
małym" i "posiadanie niewymiennego obiektywu" {wg. najprostszej cytowanej w
tym wątku definicji} a więc podział musisz rozpocząć od np. "wymienialność
obiektywu". Weź także pod uwagę to, że istnieją aparaty niewielkie, z
niewymiennym obiektywem które do kompaktów nie powinny być zaliczane, np.
Minoxy czy aparaty mieszkowe a choćby i Smiena.
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
PS
  Podział aparatów wg. kolorów właściwie nie jest prawidłowy, powinien być
dwustopniowy, najpierw podział na jednokolorowe i pstrokate a potem dopiero
jednokolorowe dzielimy pod względem kolorów a pstrokate pod kątem
pstrokacizny  ;-)
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

47 Data: Maj 16 2010 11:36:00
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor:

W niedziela, 16 maja 2010 09:12,  wyraził następujacą
opinię:
 
> ...
 
Widzę że zaczynamy rozmawiać nieco grzeczniej.

Ja caly czas rozmawiam grzecznie, tylko nazywam rzeczy po imieniu.
 
>> Czemu zrobiłeś podział na lustrzanki i nie lustrzanki? Ze względu na
>> sposób celowania? Więc powinny być co najmniej lustrzanki, lunetkowe i
>> bez celownika,
> Jak sobie zyczysz, to popraw moj podzial. Ja swoj uwazam za wystarczajacy,
> bo jesli ktos chce doprecyzowac to grupe "nie-lustrzanki" moze dzielic
> dalej.
 
Ale takie podejście kłóci się z metodologią tworzenia systematyk, nie możemy
powiedzieć wybieram jakiś egzemplarz jako miarę wszechrzeczy a resztę dzielę
jakoś tam.
 
Podział musi bazować na jakiejś cesze którą posiadają wszystkie
klasyfikowane obiekty i tworzymy tyle grup ile wartości ma posiadana cecha.
Może to być np. kolor obudowy {każdy aparat ma obudowę} i dzielimy aparaty
na dziesiątki klas typu "czarne", "czarne z elementami w innych kolorach",
"ciemno szare", ... "metaliczne srebrne", "metaliczne alu.". "metaliczne
kobalt", ... , "różowe", "różowe w kwiatki", ... itp. itd. aż wyczerpiemy
wszystkie wartości tej cechy.

Ja jestem zwolennikiem tworzenia hierarchicznych podzialow. Przeciez mozna
zaproponowac podzial na czarne i kolorowe, a potem kolorowe dzielic na
jednolite i niejednolite, itd. Dzieki temu uzyskamy nie tylko zbalansowane (co
do liczebnosci) kategorie to jeszcze w miare uzyteczne. (Troszke w podobnym
kierunku poszedles poprawiajac sie w post scriptum).

Ty zas jestes zwolennikiem dokonania calego podzialu na jednym poziomie - i co
z tego ze stworzysz na jednym poziomie dziesiatki kategorii (wzajemnie
rozlacznych) skoro ich liczebnosc bedzie skrajnie rozna (pojedyncze elementy w
jednych kategoriach i cale setki w innych).

 
>> jeśli wziąłeś pod uwagę sposób ostrzenia to podział powinien być
>> lustrzanki, dalmierze, z ostrzeniem na matówkę, bez wspomagania ostrzenia
>> i focus-free.
> Ja tutaj tez bym proponowal inny podzial, ale to by byl duzy OT.
 
No problem.
Wybierz jakieś cechy i zaproponuj podział, weź jedynie pod uwagę, że "bycie
kompaktem" to nie jest jedna cecha a zbiór co najmniej dwu cech "bycie
małym" i "posiadanie niewymiennego obiektywu" {wg. najprostszej cytowanej w
tym wątku definicji}

nie widze podstawy, aby w definicji kompaktu miala znajdowac sie cecha "bycia
malym" (nie wynika to ze slownikowego znaczenia wyrazu "kompakt").

a więc podział musisz rozpocząć od np. "wymienialność
obiektywu". Weź także pod uwagę to, że istnieją aparaty niewielkie, z
niewymiennym obiektywem które do kompaktów nie powinny być zaliczane, np.
Minoxy czy aparaty mieszkowe a choćby i Smiena.

Dlaczego?

Pozdrawiam
Darek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

48 Data: Maj 16 2010 12:11:58
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W niedziela, 16 maja 2010 11:36,  wyraził następujacą
opinię:
 

Ja jestem zwolennikiem tworzenia hierarchicznych podzialow. Przeciez mozna
 
Ja też.
 
zaproponowac podzial na czarne i kolorowe
 
Czarny to także kolor {w każdym razie w potocznym rozumieniu}.

, a potem kolorowe dzielic na
jednolite i niejednolite, itd. Dzieki temu uzyskamy nie tylko zbalansowane
 
A czarny niejednolity? Przecież czarne wydzieliłeś już do osobnej grupy.
 
Nie myślisz abstrakcyjnie, nie potrafisz/chcesz oddzielić cechy od jej
wartości.
 
Ty zas jestes zwolennikiem dokonania calego podzialu na jednym poziomie -
 
Może wyczytałeś to z bardzo uproszczonego przykładu który podałem w ostatnim
poście, zresztą wyjaśniając go w PS, ale przeczytaj cały wątek, od samego
początku piszę o strukturze drzewiastej opartej na konstrukcji i
funkcjonalności aparatu.
 
i co z tego ze stworzysz na jednym poziomie dziesiatki kategorii
(wzajemnie rozlacznych) skoro ich liczebnosc bedzie skrajnie rozna
(pojedyncze elementy w jednych kategoriach i cale setki w innych).
 
Zawsze tak będzie - w pewnych kategoriach, choćbyś bardzo je zawężał znajdą
się dziesiątki lub nawet setki różnych aparatów w innych znajdujących się na
bardzo wysokim poziomie będzie pojedynczy egzemplarz.
 
nie widze podstawy, aby w definicji kompaktu miala znajdowac sie cecha
"bycia malym" (nie wynika to ze slownikowego znaczenia wyrazu "kompakt").
 
Słownikowo kompaktem może być cytowany już przeze mnie Olympus OM który jest
bardzo zwarty {kompaktowy}, podczas gdy jest to bez żadnych wątpliwości
lustrzanka o rozmiarach {dla np. Japończyków} całkiem normalnych a dodanie
do niej przymiotnika "kompaktowa" w żaden sposób nie pomaga zrozumieć czym
jest ten aparat.
 
a więc podział musisz rozpocząć od np. "wymienialność
obiektywu". Weź także pod uwagę to, że istnieją aparaty niewielkie, z
niewymiennym obiektywem które do kompaktów nie powinny być zaliczane, np.
Minoxy czy aparaty mieszkowe a choćby i Smiena.
Dlaczego?
 
Bo mówiąc "kompakt" powinniśmy wiedzieć o czym mówimy. Jeśli zaliczysz do
kompaktów tak odmienne konstrukcje to samo określenie "kompakt" rozmywa się
i przestaje cokolwiek znaczyć - przestaje być użyteczne a więc staje się
niepotrzebne.
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

49 Data: Maj 16 2010 16:05:26
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: J.F. 

On Sat, 15 May 2010 12:31:31 +0200,   wrote:

Sek w tym, ze "lustrzanka" i "kompakt" (w rozumieniu aparatow fotograficznych)
anotimami nie sa, wbrew temu co niektorzy probuja przyjac - dla ulatwienia
sobie zycia.

Jak do tej pory byly - lustrzanka musi byc duza.
No ale moze postep i tu dojdzie .. ale cos mi sie wydaje ze predzej
postep zniknie lustrzanki :-)

2a) kompakty bez lustra - to te aparaty, ktore maja konstrukcje zwarta i brak
im mozliwosci zmiany obiektywu - to co do tej pory nazywalismy kompaktami.
2b) nie-kompakty bez lustra - to cos co ostatnio zawojowalo rynek, czyli
Olympusowe PENy, Panasonicowe Gie, Sony NEXy itd., ale rowniez Ricoh GXR.

Zatem odpowiedz na pytanie czy istnieje kompakt z wymienna optyka brzmi "nie".

A jak sie pojawi konstrukcja zwarta z wymiennymi obiektywami ?

W koncu to nie tak duzo trzeba zeby to wymyslec w typowym kompakciku.

A w koncu sam PEN jest porownywalny z kompaktami sprzed kilku lat,
tylko troche za bardzo mu obiektyw wystaje.

A tak swoja droga, patrzac na rozne konstrukcje .. to korpusy moga byc
coraz mniejsze, a dobre obiektywy nadal duze.
Czas sie przyzwyczaic ze aparat wyglada jak duzy walec, czy moze jak
kamerka video - ekran na odchylanej bocznej sciance ..

J.

50 Data: Maj 15 2010 08:46:35
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Krzysztof Chajęcki 

Dnia Fri, 14 May 2010 16:57:43 +0200, Dariusz Zygmunt napisał(a):


Drugie pytanie: czy duzo jest modeli kompaktow, ktore daja mozliwosc
podpinania dodatkowych obiektywow?

Nie ma takich {patrz definicja kompaktu}.

Olympus PEN??? :->

--
pzdr
meping

51 Data: Maj 15 2010 11:02:51
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W sobota, 15 maja 2010 10:46, Krzysztof Chajęcki wyraził następujacą opinię:

Dnia Fri, 14 May 2010 16:57:43 +0200, Dariusz Zygmunt napisał(a):
 
Drugie pytanie: czy duzo jest modeli kompaktow, ktore daja mozliwosc
podpinania dodatkowych obiektywow?
Nie ma takich {patrz definicja kompaktu}.
Olympus PEN??? :->
 
Rozumiesz co to jest "definicja"?
 
Można ewentualnie dyskutować czy definicja jest właściwa, ale jeśli jakaś
zostanie przyjęta to nie ma od niej wyjątków.
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

52 Data: Maj 15 2010 09:10:52
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Krzysztof Chajęcki 

Dnia Sat, 15 May 2010 11:02:51 +0200, Dariusz Zygmunt napisał(a):

W sobota, 15 maja 2010 10:46, Krzysztof Chajęcki wyraził następujacą
opinię:
Dnia Fri, 14 May 2010 16:57:43 +0200, Dariusz Zygmunt napisał(a):
 
Drugie pytanie: czy duzo jest modeli kompaktow, ktore daja mozliwosc
podpinania dodatkowych obiektywow?
Nie ma takich {patrz definicja kompaktu}.
Olympus PEN??? :->
 
Rozumiesz co to jest "definicja"?
 
Można ewentualnie dyskutować czy definicja jest właściwa, ale jeśli
jakaś zostanie przyjęta to nie ma od niej wyjątków.

powiedzmy, że to wyjątek potwierdzający regułę :P :) bo jak inaczej
sklasyfikować PEN-a???? Lustro to przeca nie jest, rozmiarami mały, tyle
że szkiełka wymienne :)

--
pzdr
meping

53 Data: Maj 15 2010 11:21:25
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Jan Rudziński 


Cześć wszystkim

Krzysztof Chajęcki pisze:


powiedzmy, że to wyjątek potwierdzający regułę :P :)

Jaki wyjątek - już takich jest kilka.

bo jak inaczej sklasyfikować PEN-a????

Jako DEVIL (digital electronic viewfinder interchangeable lens).

Lustro to przeca nie jest, rozmiarami mały, tyle że szkiełka wymienne :)




--
Pozdrowienia
  Janek          http://www.mimuw.edu.pl/~janek
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...

54 Data: Maj 15 2010 11:43:30
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W sobota, 15 maja 2010 11:10, Krzysztof Chajęcki wyraził następujacą opinię:
 

powiedzmy, że to wyjątek potwierdzający regułę :P :) bo jak inaczej
sklasyfikować PEN-a???? Lustro to przeca nie jest, rozmiarami mały, tyle
że szkiełka wymienne :)
 
W pełni zautomatyzowana cyfrowa lustrzanka bez lustra - prawda jakie proste 
;-)
 
Jak się toto rozpleni to na pewno jakaś nazwa do takiej kategorii aparatów
przylgnie, ale marketingowcy raczej będą się bronić przed "kompaktem" który
nie ma zbyt ambitnych konotacji  :-)
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

55 Data: Maj 15 2010 12:09:10
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 15 May 2010, Krzysztof Chajęcki wrote:

bo jak inaczej
sklasyfikować PEN-a????

  Do nowej przegródki.
  Zacząć trzeba od tego, że podział na lustra, dalmierzowce
i kompakty jest jak podział na warzywa, owoce i różowe.
  To ostatnie ni przypiął ni przyłatał (wg *innego* kryterium),
a stosowane było, bo wszystkie masowo produkowane aparaty
przypadkiem tak pasowały: jak nie warzywo i nie owoc,
to było różowe ;)

Lustro to przeca nie jest

  Może być "nielustro"? ;) (i oczywiście dalmierzowce będą
w tej samej szufladce, a że rynkowo dostępny był dotąd
zdaje się cały jeden model, to problem jest równie
mały :D).

pzdr, Gotfryd

56 Data: Maj 15 2010 12:27:12
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W sobota, 15 maja 2010 12:09, Gotfryd Smolik news wyraził następujacą
opinię:
 

  Zacząć trzeba od tego, że podział na lustra, dalmierzowce
i kompakty jest jak podział na warzywa, owoce i różowe.
 
IMHO nie masz racji ponieważ to nie jest płaska struktura tylko drzewiasta,
najpierw jest podział na kompakty {konstruowane do pracy w trybie
automatycznym} i inne {konstrukcyjnie przystosowane do ręcznego ustawiania
parametrów} a dopiero te inne dzielą się ze względu na sposób ustawiania
ostrości na lustra {jedno lub dwuobiektywowe}, dalmierzowce i inne.
 
Można wprowadzić klasyfikację ze względu na rozmiar klatki, nośnik,
możliwość wymiany obiektywów czy nawet kolor {skoro tak Ci na tym zależy}
ale będzie to tylko dodanie pewnej cechy do głównego podziału.
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

57 Data: Maj 15 2010 12:42:34
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor:

W sobota, 15 maja 2010 12:09, Gotfryd Smolik news wyraził następujacą
opinię:
 
>   Zacząć trzeba od tego, że podział na lustra, dalmierzowce
> i kompakty jest jak podział na warzywa, owoce i różowe.
 
IMHO nie masz racji ponieważ to nie jest płaska struktura tylko drzewiasta,
najpierw jest podział na kompakty {konstruowane do pracy w trybie
automatycznym} i inne {konstrukcyjnie przystosowane do ręcznego ustawiania
parametrów} a dopiero te inne dzielą się ze względu na sposób ustawiania
ostrości na lustra {jedno lub dwuobiektywowe}, dalmierzowce i inne.
 
Można wprowadzić klasyfikację ze względu na rozmiar klatki, nośnik,
możliwość wymiany obiektywów czy nawet kolor {skoro tak Ci na tym zależy}
ale będzie to tylko dodanie pewnej cechy do głównego podziału.

a wg jakiej definicji slownikowej wyrazu "kompakt" badz "kompaktowy"
przyjales, ze ten wyraz moze odnosic sie do integracji funkcji a nie tylko do
integracji fizycznych elementow (Slownik Jezyka Polskiego PWN nie uwzglednia
takiej interpretacji)?

Pozdrawiam
Darek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

58 Data: Maj 17 2010 12:27:44
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 15 May 2010, Dariusz Zygmunt wrote:

W sobota, 15 maja 2010 12:09, Gotfryd Smolik news wyraził następujacą
opinię:

  Zacząć trzeba od tego, że podział na lustra, dalmierzowce
i kompakty jest jak podział na warzywa, owoce i różowe.

IMHO nie masz racji ponieważ to nie jest płaska struktura tylko drzewiasta,

  Nie, to nie jest struktura drzewiasta - to są podziały wg różnych
kryteriów, ortogonalnych względem siebie.
  Wsadź sobie w proponowane drzewko kompaktową lustrzankę (przypomnę:
były takie) i popatrz co Ci wyjdzie.
  Wiem: konieczność zagięcia przestrzeni, żeby gałęzie drzewka skleić ;)

najpierw jest podział na kompakty {konstruowane do pracy w trybie
automatycznym}

  To nie jest cecha kompaktu!
  Fakt, że 99%++ produkowanych aparatów przystawało do takiej
tezy, powodował skutek o którym pisałem ("jak nie warzywo
i nie owoc to różowe" :>), ale automatyzm nie ma *nic* do
kompaktowości.

Można wprowadzić klasyfikację ze względu na rozmiar klatki, nośnik,
możliwość wymiany obiektywów czy nawet kolor {skoro tak Ci na tym zależy}

  Mi nie zależy, to był przykład, wskazujący że w kontekście
podziału obejmującego lustrzanki - czyli podziału wg kryterium
mechanizmu ostrzenia - wrzucanie do tego samego worka kryterium
kompaktowości jest równie (nie)uzasadnione, jak wrzucanie
kryterium koloru.

  Wyróźniając podział ze względu na ostrzenie dostaniemy:
- aparaty bez ostrzenia
- aparaty z ostrzeniem "na oślep" przez wykalibrowanie (ustawiasz
   3 metry i ma trafić w trzy metry)
- aparaty z ostrzeniem "wprost na filmie" lub "wprost na matrycy",
   w przypadku filmu oznacza to że wkładasz matówkę (w miejsce
   filmu!), ostrzysz, wymieniasz matówkę na film... :P, da się
   używać, tylko mało wygodnie, w przypadku matrycy konstrukcja
   pozwala na rozsądną *czasowo* użytecznosć
- aparaty z ostrzeniem za pomocą konstrukcji dalmierzowej
- lustrzanki
- konstrukcje z równoległym pomiarem na drugim skalibrowanym
   obiektywie (TL, TwimLens), być może korzystające w torze
   podglądu lub pomiaru z jednego z ww mechanizmów
- pewnie coś jeszcze :>

  W tym podziale nie ma miejsca na kompakty.
  Albo jak kto woli - jest miejsca na kompakty jak
i niekompakty *w każdej kategorii* wymienionego sprzętu.

  Praktycznie każdy z takich aparatów może być kompaktem,
najbardziej skomplikowanej konstrukcji (TL) nie wyłączając
(ba, ze względu na to skalibrowanie *raczej* trzeba się
nastawić na kompaktowość...) i praktycznie każdy może
nie być kompaktem (z pytaniem ile będą kosztowały pary
wymiennych obiektywów do TL :>)
  W tym podziale nie ma miejsca również na wyróżnienie
automatów i nieautomatów - pierwsza pozycja go nie potrzebuje,
w pozostałych tak jak z kompaktowością (można skonstruować
aparat będący automatem jak i manualem do każdego rozwiązania).
  Z powodów ekonomicznych nie każdy z ww. aparatów będzie
znajdował się w masowej produkcji (czy poza słynnym
Epsonem jest np. jeszcze jakiś cyfrowy aparat dalmierzowy,
dostępny do kupienia dla "szarego zjadacza chleba",
nie wnikając czy za 4 czy 40 kEuro?)
  i to, że 99%++ *cyfrowych* aparatów kompaktowych korzystało
z trzeciego na liście mechanizmu ostrzenia, stanowi
wynik czysto ekomonicznego kryterium - w przypadku
"cyfry" zapewnia wystarczającą użyteczność a jednocześnie
konstrukcja jest tania, prosta i mała.

ale będzie to tylko dodanie pewnej cechy do głównego podziału.

  Tak, dorzucenie kompaktowości do podziału w którym są lustrzanki,
to jest "dodatkowa cecha", zupełnie nie przystająca, tak jak
rzeczony kolor.

pzdr, Gotfryd

59 Data: Maj 17 2010 13:32:43
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W dniu 5/17/2010 12:27 PM, Gotfryd Smolik news pisze:

On Sat, 15 May 2010, Dariusz Zygmunt wrote:
W sobota, 15 maja 2010 12:09, Gotfryd Smolik news wyraził następujacą
opinię:

Zacząć trzeba od tego, że podział na lustra, dalmierzowce
i kompakty jest jak podział na warzywa, owoce i różowe.
IMHO nie masz racji ponieważ to nie jest płaska struktura tylko
drzewiasta,
Nie, to nie jest struktura drzewiasta - to są podziały wg różnych
kryteriów, ortogonalnych względem siebie.
Wsadź sobie w proponowane drzewko kompaktową lustrzankę (przypomnę:

W tym wypadku "kompaktowa" jest zwykłym przymiotnikiem określającym małą, o zwartej konstrukcji lustrzankę, w żadnym wypadku nie oznacza "kompaktu z lustrem".

były takie) i popatrz co Ci wyjdzie.
Wiem: konieczność zagięcia przestrzeni, żeby gałęzie drzewka skleić ;)

Eeee, najpierw musiałbym w tej lustrzance _co najmniej_ przykleić na stałe obiektyw  :-)

najpierw jest podział na kompakty {konstruowane do pracy w trybie
automatycznym}
To nie jest cecha kompaktu!
Fakt, że 99%++ produkowanych aparatów przystawało do takiej
tezy, powodował skutek o którym pisałem ("jak nie warzywo
i nie owoc to różowe" :>), ale automatyzm nie ma *nic* do
kompaktowości.

Automatyzm z kompaktowością nie ma, ale aparat określany jako "kompakt" jest konstruowany zasadniczo do pracy automatycznej  :-)

Można wprowadzić klasyfikację ze względu na rozmiar klatki, nośnik,
możliwość wymiany obiektywów czy nawet kolor {skoro tak Ci na tym zależy}
Mi nie zależy, to był przykład, wskazujący że w kontekście
podziału obejmującego lustrzanki - czyli podziału wg kryterium
mechanizmu ostrzenia - wrzucanie do tego samego worka kryterium
kompaktowości jest równie (nie)uzasadnione, jak wrzucanie
kryterium koloru.

"Kompakt" jest określeniem aparatu który posiada kilka cech, jedną z nich jest niewymienny obiektyw, drugą brak _konieczności_ ustawiania jakichkolwiek parametrów, IMHO to wystarczy aby wyróżnić tą klasę aparatów.
To łatwe do jednoznacznego scharakteryzowania cechy konstrukcji definiują co jest kompaktem a co nie jest. Ty natomiast próbujesz z nazwy wywieść jakieś cechy.
"Nazwiemy to kompaktem a potem zobaczymy co w nim właściwie jest - oooo, znalazłem lustro, znaczy że jest to lustrzanka kompaktowa", no sorki ale stawiasz sprawę na głowie.

Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

60 Data: Maj 17 2010 19:28:44
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 17 May 2010, Dariusz Zygmunt wrote:

W dniu 5/17/2010 12:27 PM, Gotfryd Smolik news pisze:
Wsadź sobie w proponowane drzewko kompaktową lustrzankę (przypomnę:

W tym wypadku "kompaktowa" jest zwykłym przymiotnikiem określającym małą,
o zwartej konstrukcji lustrzankę, w żadnym wypadku nie oznacza "kompaktu
z lustrem".

były takie) i popatrz co Ci wyjdzie.
Wiem: konieczność zagięcia przestrzeni, żeby gałęzie drzewka skleić ;)

Eeee, najpierw musiałbym w tej lustrzance _co najmniej_ przykleić na stałe obiektyw  :-)

  No i o to mi *właśnie* chodzi.
  To BYŁY konstrukcje z zamontowanym na stałe obiektywem!
  Ba, są, bo na pewno nie wszyscy na świecie je powyrzucali do śmietnika.

Automatyzm z kompaktowością nie ma, ale aparat określany jako "kompakt" jest konstruowany zasadniczo do pracy automatycznej  :-)

  No i temu zamieszaniu się sprzeciwiam.
  To, że 99,8% rakiet na świecie to rakiety tenisowe, a dalsze
0,1% - śnieżne, w żadnym przypadku nie uprawnia do wnioskowania
że pozostałe typy można pominąć :]

  Bo właśnie tak argumentujesz: "skoro istotna większość jest
taka, to przyjmijmy...".
  Będzie to typowo marketingowe przyjęcie, nie ma nic wspolnego

"Kompakt" jest określeniem aparatu który posiada kilka cech, jedną z nich jest niewymienny obiektyw,

  Jedyną.
  Bo samo słowo to właśnie oznacza - "integralną zwartość".

drugą brak _konieczności_ ustawiania jakichkolwiek parametrów

  Nijak.
  Nie mam zamiaru dyskutować z tym poglądem. Z Tobą - bo najwyraźniej
się nie da.
  Przyjmij, że uważam go za z gruntu błędny (i możesz liczyć
że kiedy go przyuważę to zasygnalizuję, ale już nie dyskutować
nie będę bo najwyraźniej nie ma to sensu).

"Nazwiemy to kompaktem a potem zobaczymy co w nim właściwie jest - oooo,

  Nie psze Ciebie, słowo "kompakt" było w użyciu za czasów których "zwykły"
człowiek nie marzył o czymś takim jak osobiście posiadany fotoaparat,
o możliwości istnienia aparatu elektronicznego nie wspominając.
  I to słowo "kompakt" zastosowano do aparatu foto, a *nie* wymyślano
na jego potrzeby!

  Było już w tym wątku o spłuczce kompaktowej czy jeszcze nie? ;>

znalazłem lustro, znaczy że jest to lustrzanka kompaktowa", no sorki ale stawiasz sprawę na głowie.

  Zdecydowanie Ty to robisz, usiłując nadać znaczenie słowu
które już swoje znaczenia miało dawno temu, dawniej niż najstarsi
grupowicze się narodzili :)

Z pozdrowieniami

  Wzajemnie - Gotfryd

61 Data: Maj 18 2010 01:36:41
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W poniedziałek, 17 maja 2010 19:28, Gotfryd Smolik news wyraził następujacą
opinię:

On Mon, 17 May 2010, Dariusz Zygmunt wrote:
 
Eeee, najpierw musiałbym w tej lustrzance _co najmniej_ przykleić na
stałe obiektyw  :-)
  No i o to mi *właśnie* chodzi.
  To BYŁY konstrukcje z zamontowanym na stałe obiektywem!
 
Ale nie były kompaktami, to były lustrzanki, o dziwnej konstrukcji ale
lustrzanki.
 
"Kompakt" jest określeniem aparatu który posiada kilka cech, jedną z nich
jest niewymienny obiektyw,
  Jedyną.
 
Nie wszystkie aparaty z niewymiennym obiektywem to kompakty, więc wskaż
jeszcze jakąś cechę która z grupy aparatów z niewymiennymi obiektywami
wydzieli kompakty.
 
  Bo samo słowo to właśnie oznacza - "integralną zwartość".
 
A samochód oznacza coś co samo chodzi i w żadnym wypadku nie może jeździć 
:-)
 
drugą brak _konieczności_ ustawiania jakichkolwiek
parametrów
  Nijak.
  Nie mam zamiaru dyskutować z tym poglądem. Z Tobą - bo najwyraźniej
się nie da.
 
Ale nie dyskutujesz ze mną tylko z pokoleniem fotografów którzy kompaktami
nazwali coś na co obecnie mówi się "małpka", czyli w pełni automatyczny
aparat dla laika.
 
  Nie psze Ciebie, słowo "kompakt" było w użyciu za czasów których
  "zwykły"
człowiek nie marzył o czymś takim jak osobiście posiadany fotoaparat,
o możliwości istnienia aparatu elektronicznego nie wspominając.
  I to słowo "kompakt" zastosowano do aparatu foto, a *nie* wymyślano
na jego potrzeby!
 
Użyto tego słowa do określenia pewnego typu aparatów, tak jak hybryda do
określenia innego typu ale gdy weźmiesz np. Wikipedię to pierwsze znaczenie
słowa hybryda ma odniesienie do bastarda a w części technicznej jest mowa
tylko o napędach, układach, wzmacniaczu, łodzi i lokomotywie - nic o
fotografii. Przechlapane, właśnie udało Ci się "zniknąć" aparaty wielu
grupowiczów  ;-)
 
  Było już w tym wątku o spłuczce kompaktowej czy jeszcze nie? ;>
 
A o kompaktach - płytach?  ;-)
 
  Zdecydowanie Ty to robisz, usiłując nadać znaczenie słowu
które już swoje znaczenia miało dawno temu, dawniej niż najstarsi
grupowicze się narodzili :)
 
Powtarzam, nie ja nazwałem tak tą grupę aparatów fotograficznych, sięgnij do
książek o fotografii z lat 90-tych to zobaczysz jak wygląda kompakt i może
wreszcie ta nic nie wnosząca dyskusja się skończy.
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

62 Data: Maj 18 2010 20:15:35
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 18 May 2010, Dariusz Zygmunt wrote:

W poniedziałek, 17 maja 2010 19:28, Gotfryd Smolik news wyraził następujacą
opinię:
On Mon, 17 May 2010, Dariusz Zygmunt wrote:

Eeee, najpierw musiałbym w tej lustrzance _co najmniej_ przykleić na
stałe obiektyw  :-)
  No i o to mi *właśnie* chodzi.
  To BYŁY konstrukcje z zamontowanym na stałe obiektywem!

Ale nie były kompaktami, to były lustrzanki, o dziwnej konstrukcji ale
lustrzanki.

  To były
<BACZNOŚĆ>

  LUSTRZANKI KOMPAKTOWE

<spocznij>

  I idę sobie z wątku, mam dość.

Nie wszystkie aparaty z niewymiennym obiektywem to kompakty

  Wszystkie.
  Dalmierzowce kompaktowe, lustrzanki kompaktowe, TLRy... no te
chyba (seryjne) tak miały "z zasady" (tak jak do niedawna, kiedy
to niemal wszystkie nielustrzanki były kompaktowe, co o tym
że nie może być TLRa z wymiennymi obiektywami nie przesądza).


więc wskaż
jeszcze jakąś cechę która z grupy aparatów z niewymiennymi obiektywami
wydzieli kompakty.

  ????

  Fafnaćsie razy napisałem:

  Podział w którym kryterium są kompakty jest ORTOGONALNY do podziału
w którym są lustrzanki!

  WSZYSTKIE aparaty z niewymiennymi obiektywami są kompaktami:
lustrzanki i dalmierze też.


  Bo samo słowo to właśnie oznacza - "integralną zwartość".

A samochód oznacza coś co samo chodzi i w żadnym wypadku nie może jeździć
:-)

  Samochód (słowo "samochód") zostało wybrane w plebiscycie,
więc nie dziwota :P

Ale nie dyskutujesz ze mną tylko z pokoleniem fotografów którzy kompaktami
nazwali coś na co obecnie mówi się "małpka"

  No to się MYLISZ.

  Ba, jest śmieszniej.
  Ja też się myliłem :P
  I próbowałem dyskutować.
  Ale sprawdziłem jak to było... ze słowem "kompakt", z kompaktowymi
lustrzankami... i wyszło że zwyczajnie byłem w głębokim błędzie :]
  W razie potrzeby można odszukać wątek z archiwum, po którym musiałem
odszczekiwać.

  Było już w tym wątku o spłuczce kompaktowej czy jeszcze nie? ;>

A o kompaktach - płytach?  ;-)

  Oddzielne określenie na "nazwę własną" - osobno przedyfundowało
z języka obcego i jedno znaczenie ma się do drugiego dość...
przypadkowo.
  Tak jak rakiety śnieżne (takie na nogi) do rakiety kosmicznej.

Powtarzam, nie ja nazwałem tak tą grupę aparatów fotograficznych

  A nie ja wymyśliłem nazwę "kompakt".
  Powtórzę: "to słowo jest starsze niż data urodzin najstarszych
użytkowników grupy".

  A istnienie kompaktowych lustrzanek dowodzi, że to Ty zabrnąłeś
na manowce, przypisując kompaktom jakieś dodatkowe właściwości.

książek o fotografii z lat 90-tych to zobaczysz jak wygląda kompakt i może
wreszcie ta nic nie wnosząca dyskusja się skończy.

  Już się skończyła.
  Racji Ci nie przyznam (z całym szacunkiem) i tyle :D


Z pozdrowieniami

  - wzajemnie, Gotfryd

63 Data: Maj 18 2010 23:49:45
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W wtorek, 18 maja 2010 20:15, Gotfryd Smolik news wyraził następujacą
opinię:

...
może wreszcie ta nic nie wnosząca dyskusja się skończy.
  Już się skończyła.
  Racji Ci nie przyznam (z całym szacunkiem) i tyle :D
 
No to pozostajemy okopani na swoich pozycjach  ;-)
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

64 Data: Maj 17 2010 19:30:36
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 17 May 2010, Gotfryd Smolik news wrote:

Wyróźniając podział ze względu na ostrzenie dostaniemy:
[...]
- lustrzanki
[...]
- pewnie coś jeszcze :>

  No oczywiście (dlaczego nikt nie poprawia, wszyscy już
sobie z tego wątku poszli? ;))

  Lustrzanki trzeba podzielić na "lustrzanki właściwe" oraz
lustrzanki z ostrzeniem bezpośrednim (bez matówki) i tak
je wymienić obok siebie.

pzdr, Gotfryd

65 Data: Maj 17 2010 18:08:19
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Krzysztof Chajęcki 

Dnia Mon, 17 May 2010 19:30:36 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

  Lustrzanki trzeba podzielić na "lustrzanki właściwe" oraz
lustrzanki z ostrzeniem bezpośrednim (bez matówki) i tak je wymienić
obok siebie.

poprawka, z matówką bez pryzmatu :-)

--
pzdr
meping

66 Data: Maj 18 2010 12:12:52
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W dniu 5/17/2010 8:08 PM, Krzysztof Chajęcki pisze:

Dnia Mon, 17 May 2010 19:30:36 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

   Lustrzanki trzeba podzielić na "lustrzanki właściwe" oraz
lustrzanki z ostrzeniem bezpośrednim (bez matówki) i tak je wymienić
obok siebie.
poprawka, z matówką bez pryzmatu :-)

Wydaje mi się że raczej chodzi o lustro które nie rzutuje obrazu na matówkę a służy jedynie do zmiany kierunku obserwacji, podobne rozwiązanie jest np. w Lubitielu z tym że do ostrzenia używany jest jednak mały zmatowiony krążek na środku soczewki. Biorąc więc pod uwagę sposób ostrzenia jest to mimo wszystko pełnoprawna lustrzanka dwuobiektywowa.

Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

67 Data: Maj 18 2010 10:36:59
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Krzysztof Chajęcki 

Dnia Tue, 18 May 2010 12:12:52 +0200, Dariusz Zygmunt napisał(a):

   Lustrzanki trzeba podzielić na "lustrzanki właściwe" oraz
lustrzanki z ostrzeniem bezpośrednim (bez matówki) i tak je wymienić
obok siebie.
poprawka, z matówką bez pryzmatu :-)

Wydaje mi się że raczej chodzi o lustro które nie rzutuje obrazu na
matówkę a służy jedynie do zmiany kierunku obserwacji, podobne
rozwiązanie jest np. w Lubitielu z tym że do ostrzenia używany jest
jednak mały zmatowiony krążek na środku soczewki. Biorąc więc pod uwagę
sposób ostrzenia jest to mimo wszystko pełnoprawna lustrzanka
dwuobiektywowa.

no właśnie nie. Normalnie masz podnoszone lustro, które kieruje obraz "do
góry" na matówkę i na wprost wizjera drugie, już stałe lustro
przekierowujące rzeczony obraz do wizjera. W niektórych starych aparatach
nie było tego drugiego i patrzyło się na matówkę od góry. Tym samym z
resztą obraz był odwrócony. Trzeba było wyrobić sobie inne odruchy przy
kadrowaniu :-)

--
pzdr
meping

68 Data: Maj 18 2010 12:43:11
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Jan Rudziński 

Cześć wszystkim

Krzysztof Chajęcki napisał(a):


no właśnie nie. Normalnie masz podnoszone lustro, które kieruje obraz "do góry" na matówkę i na wprost wizjera drugie, już stałe lustro przekierowujące rzeczony obraz do wizjera.

Mówiąc ściślej nie drugie lustro, tylko pryzmat pentagonalny albo akwiwalent z luster (też pięciu).

W niektórych starych aparatach nie było tego drugiego i patrzyło się na matówkę od góry. Tym samym z resztą obraz był odwrócony. Trzeba było wyrobić sobie inne odruchy przy kadrowaniu :-)

A w niektórych nowych było lustro, a nie było matówki - za lustrem był odpowiedni układ optyczny pozwalający patrzyć przez obiektyw. W takim układzie chyab nie da się ostrzyć, ale da się precyzyjnie, bez paralaksy kadrować.


--
Pozdrowienia
  Janek (sygnaturka zastępcza)

69 Data: Maj 18 2010 13:16:50
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Michal Jankowski 

Jan Rudziński  writes:

A w niektórych nowych było lustro, a nie było matówki - za lustrem był
odpowiedni układ optyczny pozwalający patrzyć przez obiektyw. W takim
układzie chyab nie da się ostrzyć, ale da się precyzyjnie, bez
paralaksy kadrować.

A propos kadrowania, to warto zauwazyc, ze liczne aparaty maja matowke
_znacznie_ mniejsza od klatki filmu i na zdjeciu widac duzo wiecej niz
na matowce. W Zenitach na matowce bylo widac 2/3 klatki...

  MJ

70 Data: Maj 18 2010 13:25:16
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Jan Rudziński 

Cześć wszystkim

Michal Jankowski napisał(a):


A propos kadrowania, to warto zauwazyc, ze liczne aparaty maja matowke
_znacznie_ mniejsza od klatki filmu i na zdjeciu widac duzo wiecej niz
na matowce. W Zenitach na matowce bylo widac 2/3 klatki...

http://www.fotopolis.pl/index.php?n=922

A w ogóle to LV chyba załatwia ten problem?

--
Pozdrowienia
  Janek (sygnaturka zastępcza)

71 Data: Maj 18 2010 11:26:02
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor:

W poście
 Michal Jankowski nabazgrał:

A propos kadrowania, to warto zauwazyc, ze liczne aparaty maja matowke
_znacznie_ mniejsza od klatki filmu i na zdjeciu widac duzo wiecej niz
na matowce. W Zenitach na matowce bylo widac 2/3 klatki...

Trzeba było dalmierza za stówkę kupić, miałbyś 180% klatki ;)

72 Data: Maj 18 2010 15:40:22
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Michal Jankowski 

 writes:

na matowce. W Zenitach na matowce bylo widac 2/3 klatki...

Trzeba było dalmierza za stówkę kupić, miałbyś 180% klatki ;)

Prawie zgadłeś, bo z Zenita się przesiadłem na Leicę M3. Tylko z tą
stówką coś nie tego. Na szczęście nie ja kupowałem...

  MJ

73 Data: Maj 18 2010 13:45:14
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor:

W poście
 Michal Jankowski nabazgrał:

na matowce. W Zenitach na matowce bylo widac 2/3 klatki...

Trzeba było dalmierza za stówkę kupić, miałbyś 180% klatki ;)

Prawie zgadłeś, bo z Zenita się przesiadłem na Leicę M3. Tylko z tą
stówką coś nie tego. Na szczęście nie ja kupowałem...

No ja sam kupowałem, to przesiadłem się na coś za 65pln czego nazwy
w tej chwili nie pomnę. Ale zdjęcia całkiem fajne były (teraz jestem
w miejscu, gdzie nie znam sensownego labu).

74 Data: Maj 18 2010 14:01:25
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W dniu 5/18/2010 1:16 PM, Michal Jankowski pisze:

A propos kadrowania, to warto zauwazyc, ze liczne aparaty maja matowke
_znacznie_ mniejsza od klatki filmu i na zdjeciu widac duzo wiecej niz
na matowce. W Zenitach na matowce bylo widac 2/3 klatki...

Co może być problemem gdy robisz zdjęcia na slajdach, ale kto rozsądny slajdy do Zenita wkłada?  ;-)

Gdy robisz zdjęcia na negatywie możesz sobie wykadrować to co na zdjęciu chcesz mieć i wcale nie musi się to pokrywać z obszarem widzianym na matówce  :-)

Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

75 Data: Maj 18 2010 15:36:38
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Michal Jankowski 

Dariusz Zygmunt  writes:

Co może być problemem gdy robisz zdjęcia na slajdach, ale kto rozsądny
slajdy do Zenita wkłada?  ;-)

Wszyscy chyba? Odbitki kolorowe w tamtych czasach to sie do niczego
nie nadawaly. No, chyba za czarno-biale.

  MJ

76 Data: Maj 18 2010 13:56:06
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W dniu 5/18/2010 12:36 PM, Krzysztof Chajęcki pisze:

Dnia Tue, 18 May 2010 12:12:52 +0200, Dariusz Zygmunt napisał(a):

    Lustrzanki trzeba podzielić na "lustrzanki właściwe" oraz
lustrzanki z ostrzeniem bezpośrednim (bez matówki) i tak je wymienić
obok siebie.
poprawka, z matówką bez pryzmatu :-)
Wydaje mi się że raczej chodzi o lustro które nie rzutuje obrazu na
matówkę a służy jedynie do zmiany kierunku obserwacji...
no właśnie nie. Normalnie masz podnoszone lustro

Lustro jest podnoszone tylko w lustrzankach jednoobiektywowych, w dwuobiektywowych jest stałe.

góry" na matówkę i na wprost wizjera drugie, już stałe lustro
przekierowujące rzeczony obraz do wizjera. W niektórych starych aparatach
nie było tego drugiego i patrzyło się na matówkę od góry.

I jest tak w dalszym ciągu w praktycznie wszystkich lustrzankach dwuobiektywowych, znacznej części jednoobiektywowych lustrzanek średnioformatowych oraz w niektórych lustrzankach małoobrazkowych gdy zdejmiesz "kominek" z pryzmatem pentagonalnym  :-)

resztą obraz był odwrócony. Trzeba było wyrobić sobie inne odruchy przy
kadrowaniu :-)

Przeczytaj jeszcze raz pierwsze zdanie, wyraźnie stoi tam {co prawda w nawiasie} _bez matówki_ a Ty piszesz o rozwiązaniach które niewątpliwie matówkę posiadają.

Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

77 Data: Maj 18 2010 12:37:34
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Krzysztof Chajęcki 

Dnia Tue, 18 May 2010 13:56:06 +0200, Dariusz Zygmunt napisał(a):


Przeczytaj jeszcze raz pierwsze zdanie, wyraźnie stoi tam {co prawda w
nawiasie} _bez matówki_ a Ty piszesz o rozwiązaniach które niewątpliwie
matówkę posiadają.

oki. Już kumam :)

--
pzdr
meping :)

78 Data: Maj 18 2010 20:56:02
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 18 May 2010, Dariusz Zygmunt wrote:

W dniu 5/17/2010 8:08 PM, Krzysztof Chajęcki pisze:
poprawka, z matówką bez pryzmatu :-)

Wydaje mi się że raczej chodzi o lustro które nie rzutuje obrazu na matówkę
a służy jedynie do zmiany kierunku obserwacji

  Zdecydowanie tak, jakoś miałem niedociągniętą część postów więc
zduplikowałem część treści, ale mam nadzieję że ujdzie mi na sucho
dzięki wysiłkowi włożonemu w odszukanie linka do obrazka na dpreview :)
(do jednego z niewielu cyfrowych aparatów o tej konstrukcji).
  W tych aparatach jest lustro półprzepuszczalne stałe, co oczywiście
odbija się m.in. nieco na czułości, za to nie ma paru wad (wstrząsu
od lustra na przykład).

  Żeby było śmieszniej, ówcześnie nierzadkie były rozwiązania hybrydowe,
zarówno w konstrukcji ostrzenia jak i pomiaru światła - znaczy
równolegle *obok* tego co robią współczesne kompakty, bywały osobne
tory pomiarowe, niekiedy obok obiektywu (nie-TL).
  I ten Olympus to właśnie jest hybryda (w ścisłym znaczeniu słowa
"hybryda", a nie polskiej wersji określenia DLSR-like):
http://www.dpreview.com/reviews/olympuse10/
....która umożliwia pomiar odległości:
- na matrycy ("jak w typowych DEVILach")
- wspomaganie *oddzielnym* pomiarem za pomocą podczerwieni :)
   (wspomaganie, bo "doostrzanie" robi matrycą)
- manualne ostrzenie, na które autor narzeka, bo ma za dobre oczy :P,
   i które przez patrzeniu przez wizjer oczywiście ogranicza się
   do "bezpośredniego" (bo innego nie ma)
- manualne przy patrzeniu na LCD (patrz flejmy z ostatnich 10 lat,
   jak to na LCD nie da się ostrzyć i basta).

pzdr, Gotfryd

79 Data: Maj 18 2010 20:38:05
Temat: Inne lustrzanki, bylo: Kompakty...
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 17 May 2010, Krzysztof Chajęcki wrote:

Dnia Mon, 17 May 2010 19:30:36 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

  Lustrzanki trzeba podzielić na "lustrzanki właściwe" oraz
lustrzanki z ostrzeniem bezpośrednim (bez matówki) i tak je wymienić
obok siebie.

poprawka, z matówką bez pryzmatu :-)

  To są jeszcze inne lustrzanki :)
  Zdecydowanie chodziło o "bez matówki", a nie "lustrem
zrobionym inaczej" :D (patrz link niżej - z rysunkiem).

  Miałem na myśli lustrzanki z pryzmatem lub lustrem jako urządzeniem
odbijającym światło, ale w którym ostrzy się na obraz *pozorny*,
jedynie powstający w oku, a nie rzeczywisty, powstający na matówce.

  Oczywiście wtedy akomodacja oka stanowi pewną przeszkodę (co daje
fory "dziadkom", tak od 45..55 lat poczynając :P) a i trzeba
"wykalibrować" wady wzroku - bo w przypadku matówki nawet jak
z powodu wady gość widzi nieostro, to i tak w "miejscu ostrości"
widzi *naj*ostrzej, a przy ostrzeniu bezpośrednim - już nie,
taka odmiana FF/BF

  Dla porządku - taki mądry jestem ;), bo mi ktoś na grupie palcem
pokazał opis, że konstrukcja Olympusa:

http://www.dpreview.com/reviews/olympuse10/

....jest (ekhm) nieco odmienna, niż "typowej lustrzanki" (acz to nie
jedyny AFAIR taki aparat cyfrowy, ale chyba wszystkie dwa lub trzy
- wśród cyfrowych - to Olympusy z 2/3" matrycy były więc relatywnie
łatwo je wyłuskać wśród nielustrzanek).
  Rzecz jasna *akurat* te aparaty przypadkiem były kompaktowe :>
(acz w tej kwestii mam już dość).

pzdr, Gotfryd

80 Data: Maj 14 2010 18:01:26
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: J.F. 

Użytkownik "romek76"  napisał w

Moje pytanie pierwsze: jaka orientacyjnie czesc kompaktow cyfrowych jest
wyposazona w obiektyw o stalym ustawieniu ostrosci?:)

Obecnie to chyba gdzies w okolicach 0% - chyba jakies najprostsze i najmniej pikselowate, a takich juz nawet Medion nie sprzedaje :-)

> Ostatnie: czy duzo kompaktow ma opcje makro?:)

99% tych z zoomem ?

J.

81 Data: Maj 14 2010 19:34:00
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Pan Piskorz 

Obecnie to chyba gdzies w okolicach 0% - chyba jakies najprostsze i najmniej pikselowate, a takich juz nawet Medion nie sprzedaje :-)


A sigma DP1, DP2?
I nie ma czasem jakiejś leiki czy ricoha?
P.

82 Data: Maj 14 2010 19:37:51
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Thomas 


Użytkownik "Pan Piskorz"  napisał w wiadomości

Obecnie to chyba gdzies w okolicach 0% - chyba jakies najprostsze i najmniej pikselowate, a takich juz nawet Medion nie sprzedaje :-)


A sigma DP1, DP2?
I nie ma czasem jakiejś leiki czy ricoha?
P.

A nie pomylilo ci sie z ogniskowa?


Thomas

83 Data: Maj 15 2010 10:29:18
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 14 May 2010, Pan Piskorz wrote:

Obecnie to chyba gdzies w okolicach 0%

A sigma DP1, DP2?

  Nie mają *ostrzenia*? :O
  ;)

pzdr, Gotfryd

84 Data: Maj 14 2010 20:29:04
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor:

In article
 "romek76"  wrote:


Moje pytanie pierwsze: jaka orientacyjnie czesc kompaktow cyfrowych jest
wyposazona w obiektyw o stalym ustawieniu ostrosci?:)

Drugie pytanie: czy duzo jest modeli kompaktow, ktore daja mozliwosc
podpinania
dodatkowych obiektywow?

Trzecie: jaka orientacyjnie czesc tych aparatrow jest wyposazona w obiektyw
AF?
I jaka w zooma?

Ostatnie: czy duzo kompaktow ma opcje makro?:)


Z gory dziekuje za kulturalne odpowiedzi :),

R

Piszesz artykul czy tylko wypracowanie?

TA

85 Data: Maj 14 2010 12:58:50
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: JD 

On 14 Maj, 15:41, "romek76"  wrote:

Witam :).

Moje pytanie pierwsze: jaka orientacyjnie czesc kompaktow cyfrowych jest
wyposazona w obiektyw o stalym ustawieniu ostrosci?:)

cyfrowy canomatic (jeśli go jeszcze nie ma, to będzie)



Z gory dziekuje za kulturalne odpowiedzi :),

Kulturalnie ci powiem, że jesteś śmierdzącym leniem.
Pytasz o statystyki, a tych w necie aż nadto.

86 Data: Maj 15 2010 17:41:20
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: romek76 

Kulturalnie ci powiem, że jesteś śmierdzącym leniem.
Pytasz o statystyki, a tych w necie aż nadto.

Ale gdzie wejde, to mi mowia to samo ,mniej wiecej, co Ty.

Wczoraj odwiedzilem kilkadziesiat miejsc, i tylko w jednym z portali foto (choc
i tam znalazl sie jeden uzytkownik, ktory plul na mnie, mowiac w gorszym tonie,
co Ty) faktycznie mi pomogli. Gdzie indziej - wielu miejscach - nie wiedzieli,
motali sie, dawali fragmentaryczne odpowiedzi, i czesto sprzeczne.




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

87 Data: Maj 15 2010 11:42:22
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: JD 

On 15 Maj, 17:41, "romek76"  wrote:

> Kulturalnie ci powiem, że jesteś śmierdzącym leniem.
> Pytasz o statystyki, a tych w necie aż nadto.

Ale gdzie wejde, to mi mowia to samo ,mniej wiecej, co Ty.


Bo pytasz o sprawy nieistotne dla użytkownika aparatu.

--
JD

88 Data: Maj 15 2010 21:12:58
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: Dariusz Zygmunt 

W sobota, 15 maja 2010 20:42, JD wyraził następujacą opinię:

On 15 Maj, 17:41, "romek76"  wrote:
 
> Kulturalnie ci powiem, że jesteś śmierdzącym leniem.
> Pytasz o statystyki, a tych w necie aż nadto.
Ale gdzie wejde, to mi mowia to samo ,mniej wiecej, co Ty.
Bo pytasz o sprawy nieistotne dla użytkownika aparatu.
 
Są one istotne dla pytającego  :-) 
 
Pytania które zadaje romek76 rzeczywiście są dość dziwne, ale w zakresie
tematyki grupy, więc w czym problem? A poziomem odpowiedzi każdy sam sobie
świadectwo wystawia  :-)
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

89 Data: Maj 15 2010 12:30:00
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: JD 

On 15 Maj, 21:12, Dariusz Zygmunt
 wrote:

W sobota, 15 maja 2010 20:42, JD wyraził następujacą opinię:

> On 15 Maj, 17:41, "romek76"  wrote:
>> > Kulturalnie ci powiem, że jesteś śmierdzącym leniem.
>> > Pytasz o statystyki, a tych w necie aż nadto.
>> Ale gdzie wejde, to mi mowia to samo ,mniej wiecej, co Ty.
> Bo pytasz o sprawy nieistotne dla użytkownika aparatu.

Są one istotne dla pytającego  :-)  


Niewątpliwie, choć węszę trola


Pytania które zadaje romek76 rzeczywiście są dość dziwne, ale w zakresie
tematyki grupy, więc w czym problem? A poziomem odpowiedzi każdy sam sobie
świadectwo wystawia  :-)

węszę trola, ale chyba odpuszczę,
masz rację, zwyczajnie nie warto.



Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

--
Pozdrawiam
JD

90 Data: Maj 15 2010 22:10:56
Temat: Re: Kompakty cyfrowe - obiektywy
Autor: romek76 

> Ale gdzie wejde, to mi mowia to samo ,mniej wiecej, co Ty.
>

Bo pytasz o sprawy nieistotne dla użytkownika aparatu.

I dlatego jestem smierdzacy len.
Jeli bym nim nie byl, pytalbym i sprawy istotne.

Logiczne, Jacus, logiczne

Spokojnoj noczi,

R


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Kompakty cyfrowe - obiektywy



Grupy dyskusyjne