Grupy dyskusyjne   »   Komu mandat?

Komu mandat?



1 Data: Marzec 05 2007 10:52:36
Temat: Komu mandat?
Autor: kgb007 

Mam takie dziwne pytanie.

Mianowicie mam wyjazd z posesji na drogę w terenie zabudowanym, jako że jest z górki niektórzy Kileży jadą 100 km/h lub więcej.

Często zdarza mi się wyjechać rozpędzić się do tych 50km/h i po przejechaniu 200-300m dopadają mnie i mrugają długimi, zaczyna mnie to denerwować, jeśli chodzi o odległość to są daleko jak wyjeżdżam ale przy prędkościach 100 lub więcej widać nie dość daleko

Jest to wymuszenie z mojej strony czy nie?? Jakoś muszę wyjechać na tę pieprzoną drogę.

Już nie wspomnę że zdarzają się debile którzy trąbią i mrugają jak staram się jechać to 50.

Jak pieczarki stoją to jest pełna kultura :)



2 Data: Marzec 05 2007 11:03:19
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: Tomasz Pyra 

kgb007 napisał(a):

Jest to wymuszenie z mojej strony czy nie?? Jakoś muszę wyjechać na tę pieprzoną drogę.

Jeżeli jest to 200m, które przy różnicy prędkości 50km/h pokonuje się jakieś 15 sekund, to moim zdaniem mowy o wymuszeniu nie ma.
Zwłaszcza że jedziesz tyle ile jest tam dozwolone.

3 Data: Marzec 05 2007 13:36:04
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Monday, March 5, 2007, 11:03:19 AM, you wrote:

Jest to wymuszenie z mojej strony czy nie?? Jakoś muszę wyjechać na tę
pieprzoną drogę.
Jeżeli jest to 200m, które przy różnicy prędkości 50km/h pokonuje się
jakieś 15 sekund, to moim zdaniem mowy o wymuszeniu nie ma.
Zwłaszcza że jedziesz tyle ile jest tam dozwolone.

Wierzysz w te 200 metrów?

--
Best regards,
 RoMan                           

4 Data: Marzec 05 2007 14:45:34
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: Tomasz Pyra 

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Wierzysz w te 200 metrów?

Dlatego napisałem "jeżeli jest to 200m" i napisałem ile by trwało dogonienie przy podanych założeniach wierząc, że wyjeżdżający przemyśli jeszcze raz jaka to może być odległość :)

5 Data: Marzec 05 2007 21:20:47
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: Jacek "Plumpi" 

Jest to wymuszenie z mojej strony czy nie?? Jakoś muszę wyjechać na tę
pieprzoną drogę.
Jeżeli jest to 200m, które przy różnicy prędkości 50km/h pokonuje się
jakieś 15 sekund, to moim zdaniem mowy o wymuszeniu nie ma.
Zwłaszcza że jedziesz tyle ile jest tam dozwolone.

Wierzysz w te 200 metrów?

Ja wierzę, ponieważ mam identyczną sytuację. Widoczność z prawej i z lewej
po ok. 150m. Oczywiście teren zabudowany. Z prawej strony mojego wyjazdu,
znajduje się skrzyżowanie, za którym już nie widać drogi, ponieważ biegnie
ona lekko po skosie. Do tego jest to droga wjazdowa do miejscowości z dużej
górki. Na nieszczęście droga ta ma pierwszeństwo przejazdu, co uważam za
wielki błąd, ponieważ z dróg podporządkowanych jest prawie zerowa
widoczność, gdyż na rogach tego skrzyżowania stoją domy, skutecznie
zasłaniając widoczność drogi biegnącej z góry, zaś ta biegnąca droga z górki
dalej biegnie po łuku, a wzdłuż niej rośnie sporo drzew tworząc alejkę
między drzewami. Odległość od tego skrzyżowania do tablicy miejscowości to
raptem ok. 400m. i do tego pierwsze zabudowanie przed tym skrzyżowaniem
znajduje się dopiero w odległości ok. 100m.
Prędkości z tej górki ? Przeważnie gówniarze jeżdżący 100-120km/h. Po lewej
stronie mojego wyjazdu jest dość ostry zakręt, ale na moje nieszczęście
bardzo mocno pochylony, dzięki czemu pokonanie go przy prędkości 80km/h to
przysłowiowa bułka z masłem, co tym bardziej stwarza wyzwanie dla gnojków,
aby popisywać się na tym zakręcie piskiem opon. Bardzo często gówniarze
lądują w tym miejscu u któregoś z dwóch sąsiadów mieszkających po
zewnętrznej stronie zakrętu samochodami lub motocyklami, ponieważ
przeliczają się ze swoimi umiejętnościami i możliwościami maszyn. Czasami
jadący z lewej uciekają przed pędzącymi z góry i ścinającymi zakręt. Lądują
oni wtedy w moim rowie lub na mojej posesji rozwalając ogrodzenie, ponieważ
nikt nie pomyślał o zrobieniu choćby nawet pobocza czy chodnika, o który
walczę chcąc nawet oddać do tego celu część swojej działki. W moim rowie już
wylądowało w okresie ok. 15 lat ponad 10 samochodów. U sąsiadów dużo więcej.
Ja sam już wielokrotnie byłem obtrąbiany niby za zajechanie drogi. Wyjazd z
mojej posesji to istny koszmar. Stoję obserwując wielokrotnie raz lewą, a
raz prawą stronę, gaz do dechy i szybki wyjazd, bo jeżeli wyjeżdżał bym
spokojnie to jadący z prawej nie miał by najmniejszych szans na zatrzymanie
się.

6 Data: Marzec 07 2007 14:00:37
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: Tomek 

Tomasz Pyra napisał(a):

Jeżeli jest to 200m, które przy różnicy prędkości 50km/h pokonuje się jakieś 15 sekund, to moim zdaniem mowy o wymuszeniu nie ma.
Zwłaszcza że jedziesz tyle ile jest tam dozwolone.

zauważ że nie jest wstanie wyjechać z posesji z prędkością 50 km/h tylko się rozpędza. Tak więc ten czas się znacznie skróci.

7 Data: Marzec 07 2007 15:39:00
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: Leksem 

Jak jest 200 metrow i WIDZISZ (a zakladam, ze MUSISZ) ile gosc popyla,
to jest oczywiscie WYMUSZENIE i to ORDYNARNE, tym bardziej, ze przy
100 jest to 7,5 sekundy.


Tomek

8 Data: Marzec 07 2007 19:39:02
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: 'Tom N' 

Leksem  w


Jak jest 200 metrow i WIDZISZ (a zakladam, ze MUSISZ) ile gosc popyla,
to jest oczywiscie WYMUSZENIE i to ORDYNARNE, tym bardziej, ze przy
100 jest to 7,5 sekundy.

Ten "niby wymuszający" rusza, przejeżdża 200 metrów, rozpędzając sie na tym
odcinku do 50, i dopiero na bagażniku mu "siada miszcz". Przyjmijmy, że
średnia prędkość "wymuszającego" to 10m/s -- wychodzi *20* sekund, ale niech
będzie 15, tak jak Tomek Pyra napisał.  Z tego wynika, że miszcz w momencie
wyjazdu  "wymuszającego" jest od niego co najmniej 300 metrów, w sumie ma do
pokonania około 500 metrów

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

9 Data: Marzec 05 2007 11:16:42
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: KrzysiekPP 

Już nie wspomnę że zdarzają się debile którzy trąbią i mrugają jak
staram się jechać to 50.

To wciskaj hamulec i jedź 30 :)

--
Krzysiek, Kraków, http://kszysiek.xt.pl/ford/escort.jpg, #19 TTI-770

10 Data: Marzec 05 2007 13:30:13
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: Desoft 


Użytkownik "KrzysiekPP"  napisał w wiadomości

Już nie wspomnę że zdarzają się debile którzy trąbią i mrugają jak
staram się jechać to 50.

To wciskaj hamulec i jedź 30 :)

Poparty  międzynarodowym gestem pokoju.

Desoft

11 Data: Marzec 05 2007 19:52:45
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: Kris 


Użytkownik "Desoft"  napisał w wiadomości


Użytkownik "KrzysiekPP"  napisał w wiadomości

Już nie wspomnę że zdarzają się debile którzy trąbią i mrugają jak
staram się jechać to 50.

To wciskaj hamulec i jedź 30 :)

Poparty  międzynarodowym gestem pokoju.

takich to na peczki, a pozniej to sie w aucie zarygluje bo strach mu wyjsc:)
to sie nazywa dopiero nawiazywanie blizszych kontaktow:)

12 Data: Marzec 05 2007 11:17:52
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: Alti 


Użytkownik "kgb007"  napisał w wiadomości

Mam takie dziwne pytanie.

Mianowicie mam wyjazd z posesji na drogę w terenie zabudowanym, jako że jest z górki niektórzy Kileży jadą 100 km/h lub więcej.

Często zdarza mi się wyjechać rozpędzić się do tych 50km/h i po przejechaniu 200-300m dopadają mnie i mrugają długimi, zaczyna mnie to


Jak wyjedziezdzajać cie pierdykna to będzie twoja wina i nieważne że jechali 100kmh w zabudowanym (policja może sobie pomierzyć). Jak już wyjedziesz i cie pierdykną w tyłek to będzie ich wina.
Wojtek

13 Data: Marzec 05 2007 11:35:39
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: kgb007 

Alti napisał(a):




Jak wyjedziezdzajać cie pierdykna to będzie twoja wina i nieważne że jechali 100kmh w zabudowanym (policja może sobie pomierzyć). Jak już wyjedziesz i cie pierdykną w tyłek to będzie ich wina.


Tego byłem pewien, ale warto sie zapytać jak myślą inni.

14 Data: Marzec 05 2007 12:32:17
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: J.F. 

On Mon, 5 Mar 2007 11:17:52 +0100,  Alti wrote:

Jak wyjedziezdzajać cie pierdykna to będzie twoja wina i nieważne że jechali
100kmh w zabudowanym (policja może sobie pomierzyć). Jak już wyjedziesz i
cie pierdykną w tyłek to będzie ich wina.

Imo sie mylisz - jak cie dupna w tylek 10m, za wyjazdem to wina jest
twoja. Ale nie 200.

No i kwestia czy sie przyznasz ze wyjezdzales, bo w przeciez mozesz
mowic ze jechales prosto tylko zwolniles zeby zobaczyc czy zona w domu
...

J.

15 Data: Marzec 05 2007 13:23:43
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: fv 

Alti wrote:

Jak wyjedziezdzajać cie pierdykna to będzie twoja wina i nieważne że
jechali 100kmh w zabudowanym (policja może sobie pomierzyć). Jak już
wyjedziesz i cie pierdykną w tyłek to będzie ich wina.

Od tej reguły jest kilka wyjątków. Najważniejszym z nich jest to, że jeśli ten
co jechał 100km/h jest dużo młodszy od wymuszającego albo nie daj Boże
poruszał się motocyklem, to wina jest jego. Tzn. "młodemu gniewnemu"
kapelusznik może wymusić pierwszeństwo i za to nie ponieść konsekwencji.

A z teorii to jeszcze jedna uwaga: jeśli obaj uczestnicy kolizji przekraczają
przepisy, to wcale nie jest oczywiste kto jest winny. W takim wypadku skrajna
głupota pędzącego 100km/h może przełożyć się na to, że policja uzna go za
winnego. Są bowiem sytuacje w których wyjeżdżający z bramy nie ma żadnych
szans zauważyć takiego pojazdu _i_nie_miał_możliwości_przewidzieć_ że go nie
ma możliwości zauważyć (bo gdyby miał, to powinien sobie zapewnić pomoc,
blabla..).
Jest to często wykorzystywane przeciw motocyklistom: wystarczy powiedzieć, że
"jechał trzysta" i po sprawie. Jednak sama metoda załatwienia sprawy (czyli
"wyskoczył jak wariat jadąc 100") dotyczy również samochodów.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: PGR3@X360
Moto: Suzuki GS 500E

16 Data: Marzec 05 2007 21:31:03
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: Jacek "Plumpi" 

Często zdarza mi się wyjechać rozpędzić się do tych 50km/h i po
przejechaniu 200-300m dopadają mnie i mrugają długimi, zaczyna mnie to


Jak wyjedziezdzajać cie pierdykna to będzie twoja wina i nieważne że
jechali 100kmh w zabudowanym (policja może sobie pomierzyć). Jak już
wyjedziesz i cie pierdykną w tyłek to będzie ich wina.

I yu się chyba mylisz.
Po skutkach wypadku można ocenić prędkość przy jakiej doszło do uderzenia.
Ponadto pozostają ślady hamowania. Policyjni specjaliści mierzą te wszystkie
parametyry, wraz z odległością od wyjazdu, w której doszło do zderzenia i tu
mogą jednoznacznie określić czy wyjeżdżający z posesji mógłby wykonać manewr
bezpiecznie, gdyby jadący drogą jechał z prędkością dozwoloną.
Akurat znam taki przypadek i orzeczenie winy jadącego drogą ze względu na
nadmierną prędkość w terenie zabudowanym.

17 Data: Marzec 05 2007 11:25:21
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: neelix 


Użytkownik "kgb007"  napisał w wiadomości

Mam takie dziwne pytanie.

Mianowicie mam wyjazd z posesji na drogę w terenie zabudowanym, jako że
jest z górki niektórzy Kileży jadą 100 km/h lub więcej.

Często zdarza mi się wyjechać rozpędzić się do tych 50km/h i po
przejechaniu 200-300m dopadają mnie i mrugają długimi, zaczyna mnie to
denerwować, jeśli chodzi o odległość to są daleko jak wyjeżdżam ale przy
prędkościach 100 lub więcej widać nie dość daleko

Jest to wymuszenie z mojej strony czy nie?? Jakoś muszę wyjechać na tę
pieprzoną drogę.

Jeżeli jest tak jak mówisz to nie jest wymuszenie.

Już nie wspomnę że zdarzają się debile którzy trąbią i mrugają jak
staram się jechać to 50.

Olej ich. Kiedyś, niekoniecznie w tym miejscu jakiś policjant ich udupi.

neelix

18 Data: Marzec 05 2007 11:36:23
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: kgb007 

neelix napisał(a):


Olej ich. Kiedyś, niekoniecznie w tym miejscu jakiś policjant ich udupi.


Czasami nie mają już gdzie parkować w oczekiwaniu na mandal .....

19 Data: Marzec 05 2007 11:25:59
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: Grzegorz 

Hello kgb007 !:
.....

Mianowicie mam wyjazd z posesji na drogę w terenie zabudowanym, jako że jest z górki

A zabudowań dużo ? Chodnik ??? Jaka jest prędkość bezpieczna w dobrych warunkach ? Bo co mówią pruzepisy, wiemy.

Często zdarza mi się wyjechać rozpędzić się do tych 50km/h i po przejechaniu 200-300m dopadają mnie i mrugają długimi, zaczyna mnie to denerwować, jeśli chodzi o odległość to są daleko jak wyjeżdżam ale przy prędkościach 100 lub więcej widać nie dość daleko

Bardzo często zdarza się, że maruderzy wyjeżdżają z boku i się po prostu wloką. W takiej sytuacji wielu mruga. Jeśli jednak ktoś daje buta, to miły wyjątek !


Jest to wymuszenie z mojej strony czy nie?? Jakoś muszę wyjechać na tę pieprzoną drogę.

Jeśli dajesz ostro gazu, to moim zdaniem nie. Jedynie odrobina kultury wymaga, aby 1. porządnie dodać gazu, 2. Jechać niekoniecznie nadgorliwie 50 na liczniku, jeśli bezpieczna prędkość jest nieco wyższa. Pamiętaj, że przy 50 na liczniku masz między 40 a 45 km/h ...


Już nie wspomnę że zdarzają się debile którzy trąbią i mrugają jak staram się jechać to 50.

Według licznika ? Ale są i taby, co mrugaliby nawet przy 70. Ale to nie o to chodzi ...

Jak pieczarki stoją to jest pełna kultura :)

A ile wypadków było na tym odcinku w ciągu ostatnich kilku lat ? Może jednak nie jest konieczne nadgorliwe trzymanie się 50-tki ?

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

20 Data: Marzec 05 2007 11:33:56
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: kgb007 

Grzegorz napisał(a):



A ile wypadków było na tym odcinku w ciągu ostatnich kilku lat ? Może jednak nie jest konieczne nadgorliwe trzymanie się 50-tki ?


1. Często stoją policjanci
2. Bandy na nasypie są poobijane
3. tam gdzie nie ma band ślady po skokach w dal ciężarówki samochody osobowe busy. Najefektywniejszy skok to wywrotka z piachem która wylądowała na dachu, a najstraszniejszy to autobus ....
4. dziury
5. 500 metrów dalej przejście dla pieszych gdzie ginie dużo dzieci idących do szkoły.

Wszystko przez to że goście jadą za szybko.

21 Data: Marzec 05 2007 14:01:17
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: Grzegorz 

Hello kgb007 !:


1. Często stoją policjanci
2. Bandy na nasypie są poobijane
3. tam gdzie nie ma band ślady po skokach w dal ciężarówki samochody osobowe busy. Najefektywniejszy skok to wywrotka z piachem która wylądowała na dachu, a najstraszniejszy to autobus ....
4. dziury
5. 500 metrów dalej przejście dla pieszych gdzie ginie dużo dzieci idących do szkoły.

2 do 3 i 5 są argumentami. 1 nie - w takiej sytuacji trzeba wyleczyć przyczynę - np. poprzez postawienie modnych ostatnio szykan albo w inny sensowny sposób.

Wszystko przez to że goście jadą za szybko.

Chyba nie tak - dlatego, że *niektórzy* za szybko jadą.

A może by tak zgłosić do WK właściwego dla tej okolicy, żeby coś zrobili ? Jeśli (5) ginie dużo dzieci (nie napisałeś, ile ???? choć wystarczy, żeby ktoś tylko ranny był), to powinna to być sprawa priorytetowa.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

22 Data: Marzec 05 2007 11:42:36
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: Elwis 



Bardzo często zdarza się, że maruderzy wyjeżdżają z boku i się po prostu
wloką. W takiej sytuacji wielu mruga. Jeśli jednak ktoś daje buta, to
miły wyjątek !

Będziesz w zimie łoił zimny silnik swojego samochodu wyjeżdżając z domu, bo
Pan Szybki wyskoczył zza górki 2x przekraczając ograniczenie prędkości?


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

23 Data: Marzec 05 2007 13:58:08
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: Grzegorz 

Hello Elwis !:

Bardzo często zdarza się, że maruderzy wyjeżdżają z boku i się po prostu
wloką. W takiej sytuacji wielu mruga. Jeśli jednak ktoś daje buta, to
miły wyjątek !


Będziesz w zimie łoił zimny silnik swojego samochodu wyjeżdżając z domu, bo
Pan Szybki wyskoczył zza górki 2x przekraczając ograniczenie prędkości?

Będziesz kiedyś jechał przepisowo i jakiś burak wyjedzie Ci z bocznej powoluśku, bo ma zimny silnik ....

Jak nie chcę dusić, to nie wyjeżdżam. Jak wyjeżdżam i inni jadą, to duszę. Choć zakładam, że gość nie zasuwa 2 x szybciej. Ale trochę szybciej - tak.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

24 Data: Marzec 05 2007 12:29:40
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: J.F. 

On Mon, 05 Mar 2007 10:52:36 +0100,  kgb007 wrote:

Mianowicie mam wyjazd z posesji na drogę w terenie zabudowanym, jako że
jest z górki niektórzy Kileży jadą 100 km/h lub więcej.

Często zdarza mi się wyjechać rozpędzić się do tych 50km/h i po
przejechaniu 200-300m dopadają mnie i mrugają długimi,

Maluch czy co ? Normalne auto szybciej jedzie po 200m :-)

Jest to wymuszenie z mojej strony czy nie??

  23) ustapienie pierwszenstwa - powstrzymanie sie od ruchu, jezeli
ruch móglby zmusic innego kierujacego do zmiany kierunku lub pasa
ruchu albo istotnej zmiany predkosci, a pieszego - do zatrzymania sie,
zwolnienia lub przyspieszenia kroku;

Zwracam uwage na "istotnej".
Jesli wystarczy zdjac noge z gazu zeby zwolnic do twojej predkosci -
nie ma wymuszenia :-)

A po prawdzie - chcialbym zobaczyc jak ktos broni swojej tezy
"droge mi zajechal" i wskazuje ze wyjechal 200m wczesniej :-)

Już nie wspomnę że zdarzają się debile którzy trąbią i mrugają jak
staram się jechać to 50.
Jak pieczarki stoją to jest pełna kultura :)

Widac powinno tam obowiazywac 80 i tyle powinienes jechac  :-)

J.

25 Data: Marzec 05 2007 15:17:57
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: arrakis 



Jest to wymuszenie z mojej strony czy nie?? Jakoś muszę wyjechać na tę
pieprzoną drogę.

Jak wyjedziesz komuś zaraz pod maskę, to tak. Jeśli delikwent pruł 100, to
już nie, bo nie dał ci szans na jego zobaczenie. Wszystko zależy od tego, w
którym miejscu w stosunku do twojej bramy nastąpiłby -tfu, tfu - dzwon i jak
ocenią prędkość tego drugiego.

Już nie wspomnę że zdarzają się debile którzy trąbią i mrugają jak staram
się jechać to 50.

Ich problem.

Podobny przypadek z życia wzięty. Rozbudowywane osiedle domków
jednorodzinnych z drogą grunotwą i zakrętem w połowie długości. Jeden z
domków zaraz za tym zakrętem wykupił radny opcji aktualnie u władzy. Hokus,
pokus i mamy nagle asfalt. Nagle zamiast 20-30 km/h, co poniektorzy zaczęli
tam gnać ile fabryka dała (jest ograniczenie do 40). 3 dni później, dzwon,
wktórym uczestniczył .... Pan radny. "Miszcz" kierownicy nie dał mu szans
jadąc sporo ponad przepisowe 40. Chociaż bardzo się stawiał, stwierdzono
jego winę, ze względu na prędkość z jaką się poruszał. Nie zachował
należytej ostrożności, itp...
Teraz na drodze zamontowano spowalniacze...hehe.

Arrakis

26 Data: Marzec 05 2007 15:37:56
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: Grzegorz 

Hello arrakis !:

...........

Teraz na drodze zamontowano spowalniacze...hehe.

I tak być powinno !

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

27 Data: Marzec 05 2007 20:20:11
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: SW3 

Dnia 05-03-2007 o 15:37:56 Grzegorz  napisał(a):

Hello arrakis !:

..........
Teraz na drodze zamontowano spowalniacze...hehe.

I tak być powinno !

No i po co było cały ten asfalt robić? Koszty najpierw na asfalt, potem na  spowalniacze i jest tak, jak było na początku tyle że bardziej twardo ;)

--
SW3
/Jesli mozesz przeczytac ten napis to znaczy ze umiesz czytac

28 Data: Marzec 06 2007 01:37:46
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: blackbird 

No i po co było cały ten asfalt robić? Koszty najpierw na asfalt, potem na
spowalniacze i jest tak, jak było na początku tyle że bardziej twardo ;)

Akurat to jak sie po tym jezdzi jest w tej calej zabawie najmniej wazne.
Problem stanowi kurz i brud niszczacy dobytek mieszkancow. Nawierzchnia musi
byc asfaltowa, brukowa lub chociaz musi byc dobry zwir, zebys nie musial
tynkowac domu co pol roku i codziennie przecierac okien.

BTW: Na osiedlach asfalt jest raczej niepotrzebny, mogliby ulice poprostu
brukowac. Progi sa o dupe potrzaskac... Niszcza mienie mieszkancow osiedla,
a jak komus sie naprawde spieszy to i tak jedzie jakby ich nie bylo.

29 Data: Marzec 06 2007 15:41:30
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: J.F. 

On Tue, 6 Mar 2007 01:37:46 +0100,  blackbird wrote:

BTW: Na osiedlach asfalt jest raczej niepotrzebny, mogliby ulice poprostu
brukowac.

A brukowanie tansze/lepsze ?
Ja z wroclawia .. brukowanie kamienna kostka jest zle, bardzo zle :-)

Progi sa o dupe potrzaskac... Niszcza mienie mieszkancow osiedla,

Niestety - sa tylko dwa sposoby na spowolnienie kierowcow.
Progi lub rownorzedne skrzyzowania i koniecznosc ustapienia
pierwszenstwa temu z prawej co 100m.

No, jest jeszcze trzeci sposob - suszarki lub fotoradary w duzym
natezeniu i sprawna egzekucja mandatow ..

J.

30 Data: Marzec 05 2007 19:57:48
Temat: Re: Komu mandat?
Autor: Kris 


Użytkownik "kgb007"  napisał w wiadomości

Mam takie dziwne pytanie.

Mianowicie mam wyjazd z posesji na drogę w terenie zabudowanym, jako że
jest z górki niektórzy Kileży jadą 100 km/h lub więcej.

Często zdarza mi się wyjechać rozpędzić się do tych 50km/h i po
przejechaniu 200-300m dopadają mnie i mrugają długimi, zaczyna mnie to
denerwować, jeśli chodzi o odległość to są daleko jak wyjeżdżam ale przy
prędkościach 100 lub więcej widać nie dość daleko

Jest to wymuszenie z mojej strony czy nie?? Jakoś muszę wyjechać na tę
pieprzoną drogę.

Już nie wspomnę że zdarzają się debile którzy trąbią i mrugają jak staram
się jechać to 50.

Jak pieczarki stoją to jest pełna kultura :)

pojedz sobie na zlom, kup troche blachy pretow, przejzyj foty z netu,
pojdz do wujka Zdzisia, niech ci pospawa pieknie widocznego trojnoga, z
domkiem dla ptaszka:)
postaw go przed chata tak by z daleka byl widoczny...
prawo tego zabrania? nie...

Komu mandat?



Grupy dyskusyjne