Grupy dyskusyjne   »   Koniec aut z kratką - czyli kolejny abs urd.

Koniec aut z kratką - czyli kolejny abs urd.



1 Data: Lipiec 07 2009 18:32:09
Temat: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: CUT_INZ 

http://www.bankier.pl/wiadomosc/MF-od-2010-r-koniec-samochodow-z-kratka-1982785.html
http://www.samar.pl/__/__la/pl/__ac/sec,4/new/53378/__Koniec-z-kratk%C4%85-komunikat-rzecznika-Ministerstwa-Finans%C3%B3w.html

--
Opel Corsa C 1,8 16V GSI '02
Honda VFR 800A V-TEC '08

NIE JESTEM Z WARSZAWY



2 Data: Lipiec 07 2009 19:00:54
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: krzyss 

CUT_INZ pisze:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/MF-od-2010-r-koniec-samochodow-z-kratka-1982785.html http://www.samar.pl/__/__la/pl/__ac/sec,4/new/53378/__Koniec-z-kratk%C4%85-komunikat-rzecznika-Ministerstwa-Finans%C3%B3w.html

Czegos nie rozumiem, to wszystkie pickupy tez straca mozliwosc odliczania VAT od paliwa ? Bo pisza ze wszystkie auta o masie do 3,5T

Ogolnie jakos tego nie rozumiem co oni tam napisali:

"Jeśli podatnik (osoba fizyczna, osoba prawna), który nie wskaże pracownika wykorzystującego samochód, zadeklaruje, że samochód będzie wykorzystywany do celów prywatnych pracowników, będzie zobowiązany doliczyć do swojego przychodu wartość świadczenia w wysokości 1 % wartości samochodu miesięcznie. "

Czy ktos mi moze to przetlumaczyc ? bo ja to przeczytalem 10 razy i chyba jestem zbyt glupi zeby zrozumiec to zdanie.

--
**** krzyss vel Qkill ****
  ===-- -  A3 TDI  -- -===
==- Automat po Czipsie -==

3 Data: Lipiec 07 2009 19:10:31
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Tue, 07 Jul 2009 19:00:54 +0200, krzyss napisał(a):

Czegos nie rozumiem, to wszystkie pickupy tez straca mozliwosc
odliczania VAT od paliwa ? Bo pisza ze wszystkie auta o masie do 3,5T

 Najwyraźniej tak. Bo do tego im będzie potrzebne ustępstwo ze strony UE.

Czy ktos mi moze to przetlumaczyc ? bo ja to przeczytalem 10 razy i
chyba jestem zbyt glupi zeby zrozumiec to zdanie.

 O ile dobrze rozumiem, to dotyczy to pracowników wykorzystujących
samochody firmowe. Firmy są dalej w plecy o część VAT.

 Jeśli wskażesz pracownika, który ujeżdża auto, to ma on nieodpłatne
świadczenie do opodatkowania w wysokości 0.5% początkowej wartości auta
miesięcznie. Jeśli nie ma wskazanego konkretnego pracownika - to firma
odprowadza podatek od 1% początkowej wartości auta miesięcznie. To wszystko
rzecz jasna jeśli zadeklarujesz, że auta są wykorzystywane również do celów
prywatnych.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

4 Data: Lipiec 07 2009 20:29:48
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Mirek Ziółek 


Użytkownik "CUT_INZ"  napisał w wiadomości

http://www.bankier.pl/wiadomosc/MF-od-2010-r-koniec-samochodow-z-kratka-1982785.html
http://www.samar.pl/__/__la/pl/__ac/sec,4/new/53378/__Koniec-z-kratk%C4%85-komunikat-rzecznika-Ministerstwa-Finans%C3%B3w.html


Ogolnie to te _propozycje_ nie sa niczym nowym jak wskazal jeden z autorow
tekstu.
Odliczanie 60% VAT ale nie wiecej niz 6 tys zł juz kiedys
obowiazywalo.(przed wyrokiem ETS)
Ledwo co dilerom udalo sie zrobic homologacje na "kratki" do kilku modeli, a
panstwo juz chce zmieniac prawo.
Jesli projekt przejdzie przez komisje,poslowe go zaakceptuja to by oznaczalo
nic innego jak to ze firmowymi samochodami (vat-em z zakupu i paliwa) rzad
chce zapachc braki w budzecie... zreszta JAK ZAWSZE.
Dziwi mnie tylko takie podejscie, bo zaraz okaze sie ze uslugi transportowe
zdrozaly,chleb drogi.. itd.. zaplaci za to ostatecznie podatnik ktory z
VAT-em nie ma zadnego zwiazku, tylko tyle, ze bedzie musial go zaplacic
wiecej!

Pozdr
Mirek

5 Data: Lipiec 08 2009 11:17:48
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Rafal 


Dziwi mnie tylko takie podejscie, bo zaraz okaze sie ze uslugi transportowe
zdrozaly,chleb drogi.. itd.. zaplaci za to ostatecznie podatnik ktory z
VAT-em nie ma zadnego zwiazku, tylko tyle, ze bedzie musial go zaplacic
wiecej!


Wiesz, tylko że jak to zawsze - kij ma dwa końce: usługio transportowe,
rozwożenie chleba itp to zazwyczaj jednak są samochody powyżej 3.5 tony - a
tych się nie tykają.
Z drugiej strony - popatrz sobie na centrale banków, firm ubezpieczeniowych, a
newet firm typowo produkcyjnych: praktycznie w każdej z nich cały management ma
do swojej dyspozycji do użytku w zasadzie prywatnego samochód - "ciężarówkę" z
kratką(i nie mam tu na myśli jedynie zarządów -zazwyczaj dotyczy to każdego
dyrektora, a często i kierownika). To zwykły "dodatek do pensji" który w PL
stał się niemal standardem. Te samochody są prawie wyłacznie użytkowane
prywatnie - ot czasem ktoś podjedzie gdzieś na jakieś spotkanie "biznesowe" -
ale to naprawdę jest margines (spokojnie 85-90% ich przebiegu to czysto
prywatne użytkowanie). A jak wspomniałem - użytkownicy tych aut to nie są
ludzie biedni - spośród dyrektorstwa takich firm pensje poniżej 10kzł to
naprawdę sporadyczność... Uważacie że to są faktycznie "narzędzia pracy? - bo
ja serdecznie w to wątpię.. i uważam że od tych aut VAT nie powinien być
odliczany, a też i są one ewidentnym dochodem ich użytkowników.
Oczywiście na drugim końcu są drobni przedsięebiorcy - ludzie którzy nie
potrzebujado swej działalności scanii czy jelcza z dwoma przyczepami, i dla
których faktycznie to auto jest narzędziem pracy - i 80-90% czasu (przebiegu)
jest wykorzystywane biznesowo. Oni jak najbardziej powinni móc odliczyć VAT

I jak teaz te dwie kwestie pogodzić? ma ktoś pomysł? Bo szczekać łatwo, gorzej
zrobić tak aby wilk był syty i owca cała


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

6 Data: Lipiec 09 2009 17:43:34
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Mirek Ziółek 


Użytkownik "Rafal"  napisał w wiadomości


Dziwi mnie tylko takie podejscie, bo zaraz okaze sie ze uslugi
transportowe
zdrozaly,chleb drogi.. itd.. zaplaci za to ostatecznie podatnik ktory z
VAT-em nie ma zadnego zwiazku, tylko tyle, ze bedzie musial go zaplacic
wiecej!


[....]

Generalnie nie wiem skad masz takie dane ze 80-90% przebiegu samochodu
"firmowego" to prywatne jazdy.
Ja Ci powiem tak, malo mnie obchodzi czy ktos jezdzi prywatnie samochodem
firmowym czy nie.
Firma kupila samochod ( musiala zarobic na niego), placi za paliwa, placi
podatki, nie zalega z ZUS-em itp.
Jesli dogadala sie z pracownikiem ze moze jezdzic za sluzbowe paliwo ,
prywatnie to najwyzej ta firme na to STAC i tyle.
Samochod w wiekszosci firm jest traktowany jak kazda maszyna, komputer...
maja pomagac wykonywac prace.W polsce niektorzy dopatruja sie w samochodzie
sluzbowym wielkiego przywileju...
Pisanie o tym ze to nie sprawiedliwe ze "firmy" moga odpisywac VAT od
samochodu to poprostu srednia(wrecz mala) znajomosc tematu.
Nie trzeba konczyc ekonomii  zeby domylic sie ze wiekszosc flot
samochodowych napedza sprzedaz samochodow nowych w polsce
Ktos kto taka flota zarzadza, dochodzi do wnosku ze nie oplaca mu sie
inwestowac w park samochodowy "nowszy" bo kupil samochody drozsze( VAT
pomniejszony o 6 tys zl) a mogl kupic np o 20 tys taniej sztuke.Latwo
policzyc ile kasy wydaje sie na wymane parku samochodowego i ile samochod
trzeba kupic mnie ( firma zamowi mniej, fabryka wyprodukuje mniej, bedzie
mniejsze zapotrzebowanie na czesci). Wszyscy na tym traca, nie tylko
dilerzy, ale i fabryki, kooperanci itp. Lancuszek jest dlugi a panstwu w
sumie, takie ograniczenie wcale moze nie przyniesc zadnych oszczednosci, a
wrecz wplywu podatkow z tego powodu moze byc tylko mniej.

Pozdr
Mirek

7 Data: Lipiec 09 2009 21:27:30
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Jacek_P 

"Mirek Ziółek" napisal:

Firma kupila samochod ( musiala zarobic na niego), placi za paliwa, placi
podatki, nie zalega z ZUS-em itp.

No wiec nie placi podatkow. Jezeli koszty zwiazane z prywatna eksploatacja
auta sluzbowego wlicza w swoje koszty to NIE PLACI podatku, bo go zaniza.

Jesli dogadala sie z pracownikiem ze moze jezdzic za sluzbowe paliwo ,
prywatnie to najwyzej ta firme na to STAC i tyle.

Fajnie, jak to bedzie finansowac z ZYSKU, a nie wliczac do KOSZTOW.
Ale nawet wtedy pracownik ma to wykazac tak jak kazda DAROWIZNE.

Samochod w wiekszosci firm jest traktowany jak kazda maszyna, komputer....
maja pomagac wykonywac prace.W polsce niektorzy dopatruja sie w samochodzie
sluzbowym wielkiego przywileju...

Swietnie, kiedy moge wpasc do twojej firmy po samochod?

Pisanie o tym ze to nie sprawiedliwe ze "firmy" moga odpisywac VAT od
samochodu to poprostu srednia(wrecz mala) znajomosc tematu.

Firmy za eksploatacje sluzbowa - TAK. Za prywatna - NIE.

Nie trzeba konczyc ekonomii  zeby domylic sie ze wiekszosc flot
samochodowych napedza sprzedaz samochodow nowych w polsce

Swietnie. Pozwolmy wszystkim odpisywac VAT, produkcja rozkreci sie
jeszcze bardziej, tylko ze budzet sie zalamie. Dlaczego masz zamiar
wyprowadzac na zewnatrz nieopodatkowany zysk?
--
Pozdrawiam,

Jacek

8 Data: Lipiec 10 2009 08:08:12
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Mirek Ziółek 


Użytkownik "Jacek_P"  napisał w wiadomości

"Mirek Ziółek" napisal:

Firma kupila samochod ( musiala zarobic na niego), placi za paliwa, placi
podatki, nie zalega z ZUS-em itp.

No wiec nie placi podatkow. Jezeli koszty zwiazane z prywatna eksploatacja
auta sluzbowego wlicza w swoje koszty to NIE PLACI podatku, bo go zaniza.

W ogole firmom zabronic odliczania VAT, za srodki czystosci ( przynos swoj
papier toaletowy do pracy, przeciez uzwasz go prywatnie ;>), komputery -
laptopa tez mozna prywatnie uzywac...pracuj na prywatnym liczydle...itd itp.
;)
W znanych mi firmach samochod sluzbowy to nie przywilej, nie jezdza nim
wszyscy a kierownicy/dyrektorzy maja nielimitowany czas pracy..maja byc
dyspozycyjni dla firmy i klienta.


Fajnie, jak to bedzie finansowac z ZYSKU, a nie wliczac do KOSZTOW.
Ale nawet wtedy pracownik ma to wykazac tak jak kazda DAROWIZNE.

Potraktuj tak wszystko co dostajesz od firmy.. nawet dlugopis, przeciez
firma odliczyla od niego VAT przy zakupie "reklamowek"... paranoja.

Samochod w wiekszosci firm jest traktowany jak kazda maszyna, komputer...
maja pomagac wykonywac prace.W polsce niektorzy dopatruja sie w
samochodzie
.>sluzbowym wielkiego przywileju...

Swietnie, kiedy moge wpasc do twojej firmy po samochod?

Chocby dzis, jesli zarobisz na niego i mi zostanie kilka zl w kieszeni...

Pisanie o tym ze to nie sprawiedliwe ze "firmy" moga odpisywac VAT od
samochodu to poprostu srednia(wrecz mala) znajomosc tematu.

Firmy za eksploatacje sluzbowa - TAK. Za prywatna - NIE.

To pomysl, jak zmusisz firme ktora ma DEKLAROWAC uzytek prywatny samochodu
sluzbowego ... podpowiem Ci, patrzac z punktu widzenia firmy, wogole bym nie
deklarowal takie uzytku, tylko sluzbowy :) i to przede wszystkim z racji
poznijszych komplikacji, skladania deklaracji dla pracownika, wiekszego
zamieszania przy wypelniana PIT-u... Panstwo zamiast upraszczac podatki to
je utrudnia.

Dodatkowo, wprowadzenie chyba w 2006 roku odliczenia max 60% VAT, nie wiecej
niz 6tys zł dla firma za samochod mialo wyladnie byc biczem na "prywatne
wykorzystywanie samochodu sluzbowego"
Dzis pod tym samym pretekstem dodaje sie 0,5-1% od poczatkowej warosci
samochody dla pracownika ktory uzywa samochodu sluzbowego do cel pryw...
Za rok wprowadza dla firm doplaty VAT do samochod ... bo zupa jest za slona,
a w kasie panstwa dalej brakuje wplywu z VAT....

Nie trzeba konczyc ekonomii  zeby domylic sie ze wiekszosc flot
samochodowych napedza sprzedaz samochodow nowych w polsce

Swietnie. Pozwolmy wszystkim odpisywac VAT, produkcja rozkreci sie
jeszcze bardziej, tylko ze budzet sie zalamie. Dlaczego masz zamiar
wyprowadzac na zewnatrz nieopodatkowany zysk?

Tego chcial chyba Lepper ;>

W ostanim czasi sprawa vatu od samochodow  i paliwa dla firm byla szeroko
momentowana w mediach ( sluchalem z 3 audcji radiowych), sami ekonomosci  i
specjalisci z branzy  - okreslili ten pomysl jako absurd, podobny do
likwidowanych kratek.

Pozdr
Mirek

9 Data: Lipiec 10 2009 07:40:55
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Jacek_P 

"Mirek Ziółek" napisal:

W ogole firmom zabronic odliczania VAT, za srodki czystosci ( przynos swoj
papier toaletowy do pracy, przeciez uzwasz go prywatnie ;>), komputery -
laptopa tez mozna prywatnie uzywac...pracuj na prywatnym liczydle...itd itp.
;)
W znanych mi firmach samochod sluzbowy to nie przywilej, nie jezdza nim
wszyscy a kierownicy/dyrektorzy maja nielimitowany czas pracy..maja byc
dyspozycyjni dla firmy i klienta.

Czy wynosisz z firmy do domu srodki czystosci? Bo to podpada
nawet w jednoosobowej DG pod niezaplacenie VAT-u i podatku
dochodowego. Nie rob sobie jaj, bo potem populisci takie
wlasnie podejscie wykorzystuja do przekonywania ograniczonych
umyslowo poslow, aby zaostrzali przepisy.
--
Pozdrawiam,

Jacek

10 Data: Lipiec 10 2009 09:54:08
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Jacek_P"  napisał w wiadomości "Mirek Ziółek" napisal:

W ogole firmom zabronic odliczania VAT, za srodki czystosci ( przynos swoj
papier toaletowy do pracy, przeciez uzwasz go prywatnie ;>), komputery -
laptopa tez mozna prywatnie uzywac...pracuj na prywatnym liczydle...itd itp.
;)
W znanych mi firmach samochod sluzbowy to nie przywilej, nie jezdza nim
wszyscy a kierownicy/dyrektorzy maja nielimitowany czas pracy..maja byc
dyspozycyjni dla firmy i klienta.

Czy wynosisz z firmy do domu srodki czystosci?

Nie ma znaczenia, dom nie jest żadnym kryterium.
Zwłaszcza że wiele firm ma siedzibę w domu.
Twoje wypróżnianie w firmie nie jest związane z uzyskiwaniem przychodu.
Jak sie nie wypróżnisz to przychód będzie taki sam, więc pod odliczenie podatku nie podpada.

11 Data: Lipiec 10 2009 16:35:52
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Mirek Ziółek 


Użytkownik "Jacek_P"  napisał w wiadomości

"Mirek Ziółek" napisal:

W ogole firmom zabronic odliczania VAT, za srodki czystosci ( przynos swoj
papier toaletowy do pracy, przeciez uzwasz go prywatnie ;>), komputery -
laptopa tez mozna prywatnie uzywac...pracuj na prywatnym liczydle...itd
itp.
;)
W znanych mi firmach samochod sluzbowy to nie przywilej, nie jezdza nim
wszyscy a kierownicy/dyrektorzy maja nielimitowany czas pracy..maja byc
dyspozycyjni dla firmy i klienta.

Czy wynosisz z firmy do domu srodki czystosci? Bo to podpada
nawet w jednoosobowej DG pod niezaplacenie VAT-u i podatku
dochodowego. Nie rob sobie jaj, bo potem populisci takie
wlasnie podejscie wykorzystuja do przekonywania ograniczonych
umyslowo poslow, aby zaostrzali przepisy.

Tak sie sklada ze nawet odliczam 1/3 czynszu, internetu,wody,pradu i
centralnego bo mam biuro w domu ;P
Wiec 1/3 rolki teoretycznie tez moglbym odliczyc( nie robie tego) choc
oficjalnie nikt nie jest wstanie tego podwazyc.
Firma jako biuro nawet slodycze i art. spozywcze moze sobie wliczyc w
dzialanosc.Wszystko zalezy od argumentacji przy ew. kontroli.

Musisz zrozumiec jedno,jesli np. tak jak ja, informatyk potrzebuje jezdzic
samochodem do pracy i w pracy, to jesli ja nie odlicze sobie VAT od niego i
paliwa itp. to jedynym pokzywodznym w dluzszej perspektywie bedzie
ostateczny platnik , dajmy na to osoba prywatna.Ja w dluzszym czasie bede
musial podniesc cene za usluge gdyz moje wydatki na samo paliwa to w tej
chwili dobre 1000-1200 zl miesiecznie... chyba ze zamkne firme, wtedy straci
i panstwo...

Pozdr
Mirek

12 Data: Lipiec 10 2009 15:20:39
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Jacek_P 

"Mirek Ziółek" napisal:

Musisz zrozumiec jedno

Przestan pisac do mnie jak do chlopa na roli :)
Mam DG, KPiR, VAT i znam sprawe z autopsji.

jesli np. tak jak ja, informatyk potrzebuje jezdzic
samochodem do pracy

Protest formalny! Dojazd do pracy masz w kosztach wylacznie
ryczaltowych przy etacie. A jezeli DG masz zlokalizowana
w domu, to nigdzie nie dojezdzasz ;)

i w pracy,

A tu jest jak najbardziej kosztem, ale nie dla poslow i MF.

to jesli ja nie odlicze sobie VAT od niego i
paliwa itp. to jedynym pokzywodznym w dluzszej perspektywie bedzie
ostateczny platnik , dajmy na to osoba prywatna.

No i co z tego? Dla MF i poslow to nigdy nie byl wart rozwazenia
argument.

Ja w dluzszym czasie bede
musial podniesc cene za usluge gdyz moje wydatki na samo paliwa to w tej
chwili dobre 1000-1200 zl miesiecznie.

Zgadza sie. Bo taki nieodliczony VAT staje sie namnazanym podatkiem
obrotowym. I o to wlasnie chodzi, aby jak najbardziej napompowac
na papierze przewidywane dochody budzetu. To, ze dochody faktyczne spadna
nie ma juz wiekszego znaczenia.
--
Pozdrawiam,

Jacek

13 Data: Lipiec 11 2009 19:40:46
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 10 Jul 2009, Mirek Ziółek wrote:

Użytkownik "Jacek_P"  napisał

No wiec nie placi podatkow. Jezeli koszty zwiazane z prywatna eksploatacja
auta sluzbowego wlicza w swoje koszty to NIE PLACI podatku, bo go zaniza.

W ogole firmom zabronic odliczania VAT, za srodki czystosci ( przynos swoj
papier toaletowy do pracy, przeciez uzwasz go prywatnie ;>), komputery -
laptopa tez mozna prywatnie uzywac...pracuj na prywatnym liczydle...itd itp.
;)

  Nie trafiłeś, za to trafiłeś na zwolenników "sprawiedliwego" opodatkowania.
  Przeciw fiskalizmowi ("obniżyć VAT"! - tak, jestem za), ale również
przeciw możliwości nadużywania "przywilejów".

W znanych mi firmach samochod sluzbowy to nie przywilej, nie jezdza nim
wszyscy a kierownicy/dyrektorzy maja nielimitowany czas pracy..maja byc
dyspozycyjni dla firmy i klienta.

  I w ten sposób jest prosto - odliczać VAT i już.

Fajnie, jak to bedzie finansowac z ZYSKU, a nie wliczac do KOSZTOW.
Ale nawet wtedy pracownik ma to wykazac tak jak kazda DAROWIZNE.

Potraktuj tak wszystko co dostajesz od firmy.. nawet dlugopis, przeciez
firma odliczyla od niego VAT przy zakupie "reklamowek"... paranoja.

  Są pewne bardzo niskie kwoty, przy których zarówno o VAT jak i ustawa
o podatku dochodowym pozwala na pomijanie obowiązku podatkowego.
  Krótko mówiąc - nie masz racji z tą "paranoją", wydaje Ci się!
(żeby nie było - paranoja faktycznie występuje, ale przy świadczeniach
*nierzeczowych*, czyli spełnianiu usług).

  O ile dobrze pamiętam, to jest to coś do 5 zł wydatków
nieewidencjonowanych i do 100 zł wydatków ewidencjonowanych (trzeba
spisywać, aby było wiadomo czy ktoś ich nie "sumuje"), w tym
roku nie wykorzystywałem to nie pamiętam dokładnie.

Firmy za eksploatacje sluzbowa - TAK. Za prywatna - NIE.

To pomysl, jak zmusisz firme ktora ma DEKLAROWAC uzytek prywatny samochodu
sluzbowego ... podpowiem Ci, patrzac z punktu widzenia firmy, wogole bym nie
deklarowal takie uzytku, tylko sluzbowy :)

  Ale to się rozwiązuje BARDZO prosto, a przynajmniej w niektórych krajach
*sąsiednich* do .pl jest w pewnym zakresie (mniej restrykcyjnym, niż
piszę niżej) stosowane!

  Co w tym trudnego? :O

  Do przestrzegania prawa jest policja, prawda?
  Czy kogoś dziwiło, że (w okresie obowiązywania stosownych przepisów)
jak policja przy kontroli stwierdzała brak "kratki", to dawała znac
do US, zaś tenże sobie sam już sprawdził czy przypadkiem taki
"kratkowicz" nie miał nieprawidłowo odliczanego VATu? ;)
  Nie dziwiło, prawda?

  To dlaczego miałoby dziwić, ze przyjęcie zasady, iż wiezienie
w samochodzie osoby która *nie jest związana z firmą albo
działalnością firmy* powodowałoby "wylot auta z VATu"?
  Nawet bez karania - po prostu zwrot całego VATu (z odsetkami)
5 lat wstecz (przypomnę, że >15 000 zł VAT jest swoiście "amortyzowany"
przez częściowe rozliczanie po 1/5 przez rok, mimo uprzedniego
całkowitego odliczenia należnej kwoty) - i wszystko.

  Jedzie np. żona lub mąż przedsiębiorcy - no to się sprawdzi, czy
jest zarejestrowana w ZUS jako "osoba współpracująca", nie ma
sprawy :|
  A jak mu potrzebne auto do celów osobistych... no to sobie kupi
osobne - jak każdy (i zaraz napiszecie, że dziwne iż na ten sam
rodzaj paliwa :> i że przypadkiem będzie ono miało BARDZO małe
spalanie... ale cóż poradzić, taki kraj).

Dodatkowo, wprowadzenie chyba w 2006 roku odliczenia max 60% VAT, nie wiecej
niz 6tys zł dla firma za samochod mialo wyladnie byc biczem na "prywatne
wykorzystywanie samochodu sluzbowego"

  Ale biczem niezgodnym z prawem.
  .pl się wygłupiła, zmieniając prawo o VAT, wiedząc, że w UE jest zakaz
sterowania w stronę kolejnych zwolnień oraz ograniczania odliczeń.

  Cała afera z projektem jest taka, że (co mi wskazano na .podatki)
rząd ma zamiar "zalegalizować" łamanie prawa UE (!) poprzez uzyskanie
czasowej zgody na takie łamanie.

Dzis pod tym samym pretekstem dodaje sie 0,5-1% od poczatkowej warosci
samochody dla pracownika ktory uzywa samochodu sluzbowego do cel pryw...
Za rok wprowadza dla firm doplaty VAT do samochod ... bo zupa jest za slona,
a w kasie panstwa dalej brakuje wplywu z VAT....

  Ale podatek od "nieodpłatnych świadczeń" istnieje od lat, jedyny
problem w tym, że jest SŁABO EGZEKWOWANY - działa jak przy "sprawie
Optimusa", większość nawet sobie sprawy nie zdaje, a jak trzeba
komuś "dokopać" to się go znajdzie :(

BTW: ciekawe, jaki promil przedsiębiorcow jeszcze kojarzy, że przy
"sprawie Optimusa" wypłynął przepis o tym, że wojsko ma prawo
(wot tak) wziąć na bodaj 2 tygodnie "firmowy pojazd".
  Z objaśnieniem że "przyda się do ćwiczeń" :P
  Uchylił ktoś ten przepis? (wątpię!)

W ostanim czasi sprawa vatu od samochodow  i paliwa dla firm byla szeroko
momentowana w mediach ( sluchalem z 3 audcji radiowych), sami ekonomosci  i
specjalisci z branzy  - okreslili ten pomysl jako absurd, podobny do
likwidowanych kratek.

  Ale czym innym jest uniemożliwienie prawa do odliczania VAT (to JEST
absurd!) a czym innym regulowanie używania KONSUMENCKIEGO - które
z założenia jest opodatkowane!

pzdr, Gotfryd

14 Data: Lipiec 09 2009 22:40:31
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: MarMarK 

On 9 Lip, 17:43, "Mirek Ziółek"  wrote:

Ja Ci powiem tak, malo mnie obchodzi czy ktos jezdzi prywatnie samochodem
firmowym czy nie.
Firma kupila samochod ( musiala zarobic na niego), placi za paliwa, placi
podatki, nie zalega z ZUS-em itp.
Jesli dogadala sie z pracownikiem ze moze jezdzic za sluzbowe paliwo ,
prywatnie to najwyzej ta firme na to STAC i tyle.

Ponieważ jesteśmy narodem kombinatorów, u nas nigdy nie będzie
normalnego prawa, bo takie się zwyczajnie nie sprawdzi. Nie mam nic
przeciwko temu żeby od samochodów będących narzędziami pracy odliczać
cały VAT i żeby odliczać VAT od paliwa dla nich. Ale u nas jak ktoś ma
mały jednoosobowy biznesik, to zaraz cała rodzina jeździ "firmowymi"
autami i generuje mu "koszty".

A co do tego na co firmę stać: moją stać na opłacenie pracownikom
prywatnej opieki medycznej, tyle że taka opieka to już jest mój
przychód i muszę za to płacić podatek. A służbowy samochód do użytku
prywatnego to nieporównywalnie większy przychód (masz chyba samochód i
wiesz ile rocznie kosztuje jego utrzymanie).

Pozdrawiam
MK

15 Data: Lipiec 10 2009 08:15:42
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Mirek Ziółek 


Użytkownik "MarMarK"  napisał w wiadomości

On 9 Lip, 17:43, "Mirek Ziółek"  wrote:

Ja Ci powiem tak, malo mnie obchodzi czy ktos jezdzi prywatnie samochodem
firmowym czy nie.
Firma kupila samochod ( musiala zarobic na niego), placi za paliwa, placi
podatki, nie zalega z ZUS-em itp.
Jesli dogadala sie z pracownikiem ze moze jezdzic za sluzbowe paliwo ,
prywatnie to najwyzej ta firme na to STAC i tyle.

Ponieważ jesteśmy narodem kombinatorów, u nas nigdy nie będzie
normalnego prawa, bo takie się zwyczajnie nie sprawdzi. Nie mam nic
przeciwko temu żeby od samochodów będących narzędziami pracy odliczać
cały VAT i żeby odliczać VAT od paliwa dla nich. Ale u nas jak ktoś ma
mały jednoosobowy biznesik, to zaraz cała rodzina jeździ "firmowymi"
autami i generuje mu "koszty".

Zaloz firme, zaplac  podatki do US/ZUS i kupuj sobie samochodow  nawet 10...
jesli Ci na to stac i jestes wstanie sie z tego wypucowac przed kontorola
skarbowa :)
Nie slyszalem o kraju w ktorym placi sie 0,5-1% podatku od dochodu za
uzywanie sluzbowego samochodu... nawet prywatnie :)
Nie slyszalem o kraju w ktorym samochod sluzbowy w 80-90% wykorzystywany
jest prywatnie ;)

A co do tego na co firmę stać: moją stać na opłacenie pracownikom
prywatnej opieki medycznej, tyle że taka opieka to już jest mój
przychód i muszę za to płacić podatek. A służbowy samochód do użytku
prywatnego to nieporównywalnie większy przychód (masz chyba samochód i
wiesz ile rocznie kosztuje jego utrzymanie).

Sluzby zdrowa w to nie mieszaj ;)

Pozdr
Mirek

16 Data: Lipiec 10 2009 07:43:49
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Jacek_P 

"Mirek Ziółek" napisal:

Nie slyszalem o kraju w ktorym placi sie 0,5-1% podatku od dochodu za
uzywanie sluzbowego samochodu... nawet prywatnie :)

Polska za chwile?

Nie slyszalem o kraju w ktorym samochod sluzbowy w 80-90% wykorzystywany
jest prywatnie ;)

Polska juz?

A nawiasem mowiac: sprobuj w USA wykorzystywac auto siedzace na kosztach
firmy do prywatnego uzytku i podpasc IRS. Mogila, kaplica i w ogole syf.
Jak nie jestes dobrze sytuowany, aby wynajac zdolna papuge, to lezysz
i kwiczysz.
--
Pozdrawiam,

Jacek

17 Data: Lipiec 10 2009 16:16:58
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Mirek Ziółek 


Użytkownik "Jacek_P"  napisał w wiadomości

"Mirek Ziółek" napisal:

Nie slyszalem o kraju w ktorym placi sie 0,5-1% podatku od dochodu za
uzywanie sluzbowego samochodu... nawet prywatnie :)

Polska za chwile?

Nie slyszalem o kraju w ktorym samochod sluzbowy w 80-90% wykorzystywany
jest prywatnie ;)

Polska juz?


Moj skort myslowy, nie chodzilo mi o Polske :)



Pozdr
Mirek

18 Data: Lipiec 10 2009 10:02:42
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Mirek Ziółek pisze:
(...)

Nie slyszalem o kraju w ktorym placi sie 0,5-1% podatku od dochodu za uzywanie sluzbowego samochodu... nawet prywatnie :)

Prywatnie - jak najbardziej. W sumie nawet w Polsce nawet teraz coś
takiego istnieje - art. 12 ust. 1 ustawy o PIT. Dziwię się, że skarbówki
rzadko się do tego dobierają, a płaci ten podatek tylko część osób.

Nie slyszalem o kraju w ktorym samochod sluzbowy w 80-90% wykorzystywany jest prywatnie ;)

W Polsce to dość powszechne.

19 Data: Lipiec 10 2009 16:20:31
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Mirek Ziółek 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

Mirek Ziółek pisze:
(...)
Nie slyszalem o kraju w ktorym placi sie 0,5-1% podatku od dochodu za
uzywanie sluzbowego samochodu... nawet prywatnie :)

Prywatnie - jak najbardziej. W sumie nawet w Polsce nawet teraz coś
takiego istnieje - art. 12 ust. 1 ustawy o PIT. Dziwię się, że skarbówki
rzadko się do tego dobierają, a płaci ten podatek tylko część osób.

Nie slyszalem o kraju w ktorym samochod sluzbowy w 80-90% wykorzystywany
jest prywatnie ;)

W Polsce to dość powszechne.

Jesli zrodlem sa wlasne spotrzezenia, to chyba zyjemy w innej Polsce... a
laczy nas tylko internet ;)

hehe

pozdr
Mirek

20 Data: Lipiec 10 2009 20:09:44
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: CUT_INZ 

MarMarK pisze:

Ponieważ jesteśmy narodem kombinatorów, u nas nigdy nie będzie
normalnego prawa, bo takie się zwyczajnie nie sprawdzi. Nie mam nic
przeciwko temu żeby od samochodów będących narzędziami pracy odliczać
cały VAT i żeby odliczać VAT od paliwa dla nich. Ale u nas jak ktoś ma
mały jednoosobowy biznesik, to zaraz cała rodzina jeździ "firmowymi"
autami i generuje mu "koszty".


OK, OK, ale co z ludźmi posiadającymi auta (do 3,5t) przykładowo w firmie budowlanej (dostawczak do przewozu mat. bud.), w wszelkiego rodzaju przeprowadzkami, zakładami pogrzebowymi? Już widzę, jak paniusia jedzie karawanem pod warzywniaka na zakupy...

Oni wszyscy na tym ucierpią, a oczywiste jest, że nie używają aut prywatnie, a zostają wrzuceni do jednego wora.


--
Opel Corsa C 1,8 16V GSI '02
Honda VFR 800A V-TEC '08

NIE JESTEM Z WARSZAWY

21 Data: Lipiec 11 2009 19:23:31
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 9 Jul 2009, Mirek Ziółek wrote:

Ja Ci powiem tak, malo mnie obchodzi czy ktos jezdzi prywatnie samochodem
firmowym czy nie.
Firma kupila samochod ( musiala zarobic na niego), placi za paliwa, placi
podatki, nie zalega z ZUS-em itp.
Jesli dogadala sie z pracownikiem ze moze jezdzic za sluzbowe paliwo ,
prywatnie to najwyzej ta firme na to STAC i tyle.

  Ale to wygląda tak: taki "dodatek na który firmę stać" to jest
zwyczajne WYNAGRODZENIE.
  Tak, jakby firma pracownikowi dała pieniądze, które on przeznaczy
np. na paliwo - i będzie musiał (z *już opodatkowanych podatkiem
dochodowym* pieniędzy!) zapłacić VAT.

  Dlatego IMO uzasadnione jest zarówno doliczanie do dochodu pracownika
*albo* "wyrzucanie z kosztow" (obojętnie, czy przez faktyczne
obniżenie kosztu, czy przez dodanie do dochodu wartości kompensującej)
wydatków związanych z samochodem (w tym części amortyzacji).

Samochod w wiekszosci firm jest traktowany jak kazda maszyna, komputer...
maja pomagac wykonywac prace.W polsce niektorzy dopatruja sie w samochodzie
sluzbowym wielkiego przywileju...

  Ale przywilejem nie jest korzystanie z samochodu - przywilejem jest
mozliwość korzystania w celach niegospodarczych.

Pisanie o tym ze to nie sprawiedliwe ze "firmy" moga odpisywac VAT od
samochodu to poprostu srednia(wrecz mala) znajomosc tematu.

  W zupełności się zgadzam, że firmy powinny od firmowego samochodu
móc odliczać VAT.
  I żeby była jasność - osobiście uważam, że VAT mamy za wysoki,
jestem przeciwnikiem fiskalizmu.
  Nie ma to *nic* do obiektywnej "sprawiedliwości", *jeśli* przyjąć,
że *wszyscy* mają płacić VAT od samochodu wykorzystywanego na
cele osobiste!

  A do odpowiedzi "jak" znajdę sobie inny post :)

pzdr, Gotfryd

22 Data: Lipiec 07 2009 22:08:56
Temat: Re: Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.
Autor: Cavallino 
23 Data: Lipiec 08 2009 10:06:49
Temat: Re: Koniec aut z kratką - to może z kasetką ?
Autor: WW 


To może z kasetką ?.
Zastrzegam, że nie jestem na bieżąco, ale jak pracowałem w spółce, to właściciel do swojego Jaguara zainstalował kasetę metalową i tak samochód stał się "samochodem przystosowanym do przewożenia gotówki".
Kasetka była z tych najmniejszych na pieniądze z  Praktikera, a przykręcona 1 - słownie jedną śrubką do podłogi bagażnika (tak naprawdę do plastikowej zaślepki, co by blachy nie dziurawić).

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

Koniec aut z kratką - czyli kolejny absurd.



Grupy dyskusyjne