Grupy dyskusyjne   »   Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...

Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...



1 Data: Styczen 23 2007 21:26:30
Temat: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Tomasz Kałużny 

Tak mnie zastanawia, dlaczego nie spotkalem dotad w zadnym samochodzie
z turbina jaki mialem okazje ujezdzac, lub jaki uzywaja znajomi,
kontrolki pokazujacej, ze turbina ostygla juz i ma temperature
odpowiednia do wylaczenia silnika. Szkoda narazac sie na awarie badz
skrocenie zywota turbiny, a jeden czujnik zalatwialby sprawe.
Spotkalisie sie z takim czujnikiem? Czy to moze zmowa producentow? ;)
A moze jakis problem niemozliwy do rozwiazania?

Pozdrawiam. Tomek.

--
Biala FABIA 1.4TD 'firmoofka' *EL9096R*
Uniden Pro 520 XL + Hustler



2 Data: Styczen 23 2007 21:37:03
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Bartosz Augustyniak 


Użytkownik "Tomasz Kałużny" 
napisał w wiadomości

Tak mnie zastanawia, dlaczego nie spotkalem dotad w zadnym samochodzie
z turbina jaki mialem okazje ujezdzac, lub jaki uzywaja znajomi,
kontrolki pokazujacej, ze turbina ostygla juz i ma temperature
odpowiednia do wylaczenia silnika. Szkoda narazac sie na awarie badz
skrocenie zywota turbiny, a jeden czujnik zalatwialby sprawe.
Spotkalisie sie z takim czujnikiem? Czy to moze zmowa producentow? ;)
A moze jakis problem niemozliwy do rozwiazania?

Pozdrawiam. Tomek.

A w co miał by byc ten czujnik wetknięty. Czego temperaturę ma mierzyć Bo
jakoś tutaj widze problem.

--
Z powazaniem
Bartosz Augustyniak, Łódź
C5 2.0 HDi 110 KM '03 148 kkm
C5 2.0 HDi 110 KM '01 148 kkm
Kiedys: Xantia 1,9TD'94 w rodzinie Xantia 1.8i '93 zagazowna

3 Data: Styczen 23 2007 21:43:28
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Pablo 


 Czego temperaturę ma mierzyć Bo jakoś tutaj widze problem.

Hmm oleju na wylocie z turbiny.
Swoją drogą w Xsarach 2 jest czujnik temperatury oleju, może ktos wie gdzie jest umieszczony?

--
pozdrawiam
Pablo

4 Data: Styczen 23 2007 21:45:24
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Peper 


kontrolki pokazujacej, ze turbina ostygla juz i ma temperature
odpowiednia do wylaczenia silnika.

Czy aby napewno chodzi o temperature a nie obroty turbiny ?

5 Data: Styczen 23 2007 22:30:23
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: giecik 

Peper napisał(a):


kontrolki pokazujacej, ze turbina ostygla juz i ma temperature
odpowiednia do wylaczenia silnika.

Czy aby napewno chodzi o temperature a nie obroty turbiny ?

Oczywiście że chodzi o obroty
Turbina po skończonej jeździe musi zwolnić a nawet zatrzymać się aby po zgaszeniu silnika nie chodziła na "sucho" bo może się zatrzeć

Przynajmniej tak mi kiedyś ktoś tłumaczył

--

Kamil "giecik"
gg: 2228880   --
Fiat 126p - 1982r
http://www.radiopisz.info/malczan.jpg

6 Data: Styczen 23 2007 22:31:37
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: GrzegorzG 


Użytkownik "giecik"  napisał w wiadomości

Peper napisał(a):

kontrolki pokazujacej, ze turbina ostygla juz i ma temperature
odpowiednia do wylaczenia silnika.

Czy aby napewno chodzi o temperature a nie obroty turbiny ?

Oczywiście że chodzi o obroty
Turbina po skończonej jeździe musi zwolnić a nawet zatrzymać się aby po zgaszeniu silnika nie chodziła na "sucho" bo może się zatrzeć

Przynajmniej tak mi kiedyś ktoś tłumaczył


turbosprezarke chlodzi olej.
jak wylaczasz i jest jeszcze goraca, to sie olej zapieka.
potem sie turbo zaciera.

7 Data: Styczen 23 2007 22:47:55
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Maks 

Użytkownik "GrzegorzG"  napisał w wiadomości

Oczywiście że chodzi o obroty
Turbina po skończonej jeździe musi zwolnić a nawet zatrzymać się aby po
zgaszeniu silnika nie chodziła na "sucho" bo może się zatrzeć

Przynajmniej tak mi kiedyś ktoś tłumaczył


Turbosprężarka obraca się zawsze. Raz wolniej, raz szybciej, póki chodzi
silnik.

turbosprezarke chlodzi olej.
jak wylaczasz i jest jeszcze goraca, to sie olej zapieka.
potem sie turbo zaciera.

Też, ale znacznie częściej niekontrolowane wychładzanie się rozgrzanej ponad
normę turbosprężarki, powoduje powstawanie naprężeń w jej wale i obudowie,
co prowadzi do ich odkształcania. Może to spowodować zatrzymanie, lub
stopniowe niewyrównoważenie wału, powodujące gwałtowne zużywanie się łożysk
ceramicznych.


--
Pozdrawiam
Maks

8 Data: Styczen 23 2007 22:42:58
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Alti 


Użytkownik "giecik"  napisał

Oczywiście że chodzi o obroty

Oczywiście że nie

Turbina po skończonej jeździe musi zwolnić a nawet zatrzymać się aby po
zgaszeniu silnika nie chodziła na "sucho" bo może się zatrzeć

Co trwa jakieś pół sekundy do sekundy. Tymczasem schładzanie turbo trwa ciut
dłużej.


Przynajmniej tak mi kiedyś ktoś tłumaczył

To ci źle tłumaczył.
Wojtek

9 Data: Styczen 23 2007 23:56:46
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: giecik 

Alti napisał(a):

Użytkownik "giecik"  napisał

Oczywiście że chodzi o obroty

Oczywiście że nie

Turbina po skończonej jeździe musi zwolnić a nawet zatrzymać się aby po zgaszeniu silnika nie chodziła na "sucho" bo może się zatrzeć

Co trwa jakieś pół sekundy do sekundy. Tymczasem schładzanie turbo trwa ciut dłużej.


Przynajmniej tak mi kiedyś ktoś tłumaczył

To ci źle tłumaczył.
Wojtek
A ja sądze, że obydwie teorie są poprawne

--

Kamil "giecik"
gg: 2228880   --
Fiat 126p - 1982r
http://www.radiopisz.info/malczan.jpg

10 Data: Styczen 24 2007 13:27:19
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Przembo 

Użytkownik "giecik"  napisał

Oczywiście że chodzi o obroty

Oczywiście że nie

Turbina po skończonej jeździe musi zwolnić a nawet zatrzymać się aby po zgaszeniu silnika nie chodziła na "sucho" bo może się zatrzeć

Co trwa jakieś pół sekundy do sekundy. Tymczasem schładzanie turbo trwa ciut dłużej.

Przynajmniej tak mi kiedyś ktoś tłumaczył

To ci źle tłumaczył.
Wojtek
A ja sądze, że obydwie teorie są poprawne

Masz prawo byc w bledzie, tylko nie wprowadzaj w blad innych.

Turbina zatrzymuje sie bardzo szybko, co wiecej nie ma czegos takiego jak zatrzymanie turbiny o jakim pisales podczas pracy silnika, turbina pracuje przy kazdych obrotach, a tzw "wlaczenie sie" turbiny to tylko obroty przy ktorych konkretnie pompuje.
Problemem jest koksowanie sie oleju na lozyskowaniu przy wysokiej temperaturze, niestety przy braku przeplywu oleju powatarzajace sie zjawisko na przestrzeni kilkudziesieciu kkm moze wykonczyc turbine - ale to tylko efekt bledow uzytkownika.

Pozdr

11 Data: Styczen 24 2007 21:21:19
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: giecik 

Przembo napisał(a):

Użytkownik "giecik"  napisał
Oczywiście że chodzi o obroty

Oczywiście że nie

Turbina po skończonej jeździe musi zwolnić a nawet zatrzymać się aby po zgaszeniu silnika nie chodziła na "sucho" bo może się zatrzeć

Co trwa jakieś pół sekundy do sekundy. Tymczasem schładzanie turbo trwa ciut dłużej.

Przynajmniej tak mi kiedyś ktoś tłumaczył

To ci źle tłumaczył.
Wojtek
A ja sądze, że obydwie teorie są poprawne

Masz prawo byc w bledzie, tylko nie wprowadzaj w blad innych.

Turbina zatrzymuje sie bardzo szybko, co wiecej nie ma czegos takiego jak zatrzymanie turbiny o jakim pisales podczas pracy silnika, turbina pracuje przy kazdych obrotach, a tzw "wlaczenie sie" turbiny to tylko obroty przy ktorych konkretnie pompuje.
Problemem jest koksowanie sie oleju na lozyskowaniu przy wysokiej temperaturze, niestety przy braku przeplywu oleju powatarzajace sie zjawisko na przestrzeni kilkudziesieciu kkm moze wykonczyc turbine - ale to tylko efekt bledow uzytkownika.

Pozdr

Ok
Uświadomiłeś mnie

--

Kamil "giecik"
gg: 2228880   --
Fiat 126p - 1982r
http://www.radiopisz.info/malczan.jpg

12 Data: Styczen 23 2007 21:51:54
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Krzysztof Polito 

Hej,

Użytkownik "Tomasz Kałużny" 
napisał w wiadomości

Tak mnie zastanawia, dlaczego nie spotkalem dotad w zadnym samochodzie
z turbina jaki mialem okazje ujezdzac, lub jaki uzywaja znajomi,
kontrolki pokazujacej, ze turbina ostygla juz i ma temperature

właściwie to nie rozumiem, o co chodzi z tą fobią turbinową.
Po pierwsze, to nie "turbina" tylko turbosprężarka.
Po drugie, to w nowoczesnym dieslu jest dużo więcej części
które mogą się łatwp popsuć i są droższe niż turbosprężarki,
np. pompa wtryskowa, komplet wtryskiwaczy, wielomasowe
koło zamachowe ze sprzęgłem...

Regenerowaną, sprawdzoną turbosprężarkę z gwarancją można kupić
już za mniej niż 1000 zł (popularne modele).

Krzysiek
VB X20DTH

13 Data: Styczen 23 2007 23:01:03
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

On 2007-01-23, Krzysztof Polito  wrote:

Hej,

Użytkownik "Tomasz Kałużny" 
napisał w wiadomości
Tak mnie zastanawia, dlaczego nie spotkalem dotad w zadnym samochodzie
z turbina jaki mialem okazje ujezdzac, lub jaki uzywaja znajomi,
kontrolki pokazujacej, ze turbina ostygla juz i ma temperature

właściwie to nie rozumiem, o co chodzi z tą fobią turbinową.
Po pierwsze, to nie "turbina" tylko turbosprężarka.
Po drugie, to w nowoczesnym dieslu jest dużo więcej części

Swiat turbowozkow nie konczy sie na dieslach ;-P

--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

14 Data: Styczen 24 2007 07:49:35
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Krzysztof Polito 

Swiat turbowozkow nie konczy sie na dieslach ;-P

Kurcze no... prawda.
Bije sie w cycki: bum bum bum :)

Krzysiek

15 Data: Styczen 24 2007 10:30:35
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Rafał VFR 

właściwie to nie rozumiem, o co chodzi z tą fobią turbinową.
Po pierwsze, to nie "turbina" tylko turbosprężarka.
Po drugie, to w nowoczesnym dieslu jest dużo więcej części
które mogą się łatwp popsuć i są droższe niż turbosprężarki,
np. pompa wtryskowa, komplet wtryskiwaczy, wielomasowe
koło zamachowe ze sprzęgłem...


Witam
Ja sie w czesci dopisuje do postu wyzej.
Auta turbo istnieja juz sam nie wiem ile lat i nagle mowi sie o tym jak na
kazniau w kosciele.
Oczywiscie, ze wszystko to jest nowe, bardziej wysrubowane i dokladniesze co
owocuje wiekszymi mocami, mniejszymi gabarytami ale za to pewna wiedza aby
tego nie niszczyc. Co do wiedzy to mnie zawsze wydawalo sie, ze jest ona
identyczna. Walek turbo juz dawno przekraczal predkosc obrotowa 100 000
obr/min i od zawsze jesli silnik wylaczyc nagle to mozna bylo to zatrzec.
To, ze teraz obraca sie 3 razy szybciej oznacza dla mnie nie mniej nie
wiecej, ze moze sie zatrzec.
Moze nie kazdy wie, ze podoban krzywde robi sie turbo kiedy olej jest zimny
i gesty - ale tak szczerze, to ilu ludzi wsiada do zimnego silnika i depta
na pedal niczym ubijajac kapuste? Kto jedzie autostrada, zjezdza nagle na
pobocze i wylacza silnik? Mnie sie wzdaje, ze takich jest niewielu, a nawet
jesli sa - to nie ma sie o co martwic do nich informacje o ktorych
rozmawiamy i tak nie dotra.
Ps Mnie tez od zawsze irytowalo pojecie turbina. To tak jakby na silnik
mowic tlok.

--

Pozdrawiam
Rafal VFR
GG 85456
www.rafcio.z.pl

16 Data: Styczen 24 2007 12:54:12
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Hautameki 



On 24 Sty, 10:30, "Rafał VFR"  wrote:

Walek turbo juz dawno przekraczal predkosc obrotowa 100 000
obr/min i od zawsze jesli silnik wylaczyc nagle to mozna bylo to zatrzec.
To, ze teraz obraca sie 3 razy szybciej oznacza dla mnie nie mniej nie
wiecej, ze moze sie zatrzec.

W takim razie jak długo powiniem pracować silnik np. po przejechaniu
dystansu 100km zeby można go było swobodnie wyłączyć ?
Czy po przebyciu większego dystansu np. 500km czas postoju z
pracującym silnikiem powiniem być dłuższy?
Jaki jest optymalny czas postoju do całkowitego wyhamowania wirnika
turbosprężarki?

17 Data: Styczen 24 2007 14:08:19
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Przembo 

Użytkownik "Hautameki"  napisał
W takim razie jak długo powiniem pracować silnik np. po przejechaniu
dystansu 100km zeby można go było swobodnie wyłączyć?
Czy po przebyciu większego dystansu np. 500km czas postoju z
pracującym silnikiem powiniem być dłuższy?
===
Nie ma znaczenia dystans, tylko sposob jego pokonania, przy jezdzie spokojnej studzenie turbiny nie ma sensu. Przy ostrej 1-2min.

Jaki jest optymalny czas postoju do całkowitego wyhamowania wirnika
turbosprężarki?
===
Nieskonczonosc, choc nie turbina sie kiedys zatrze i wtedy bedziemy mogli mowic o calkowitym zatrzymaniu...

Pozdr

18 Data: Styczen 25 2007 07:33:16
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Rafał VFR 

Nie ma znaczenia dystans, tylko sposob jego pokonania, przy jezdzie
spokojnej studzenie turbiny nie ma sensu. Przy ostrej 1-2min.

Wlasnie ale ja to postrzegam w ten sposob:
Jade autostratoa - powiedzmy z predkoscia 3/4 obrotow mozliwosci silnika i
na najwyzszym biegu oczywiscie.
Tak okreslajac parametry silnika nalezy zakladac - albo zalozmy dla naszych
rozwazan, ze turbo dziala i to nie tak ze sie kreci bo spaliny tak czy siak
obracaja lopatki tylko po prostu dziala.
Zamierzamy sie zatrzymac - no sila woli trzeba zwolnic, zeby zjadu nie
przegapic, potem juz na samym parkingu szukamy miejsca - i to jest czas o
ktorym sie tak trabi.
Oczywiscie mozna zalozyc ze ktos na parking wjedzie szybko, zaparkuje szybko
i nagle wyskoczy z auta jak opazaony - ale taka osobe nazwac trzeba
bezmozgiem i zal tylko tego tego co od niego auto odkupi.
Mnie zdarza sie jechac nazwijmy w sposob wymuszajacy zwloke przed
wylaczeniem silnika z pracy do domu. Ale mam garaz, teraz jeszcze swiatla na
kilkadziesiat metrow przed garazem, czasem jak nie wjezdzam do garazu do
musze miejsca poszukac - to jest dla mnie zawsze czas na to zeby turbo sie
przygotowalo do wylaczenia :-)

--

Pozdrawiam
Rafal VFR
GG 85456
www.rafcio.z.pl

19 Data: Styczen 24 2007 23:17:21
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Tomasz Kałużny 

Użytkownik "Krzysztof Polito"  napisał w
wiadomości

Regenerowaną, sprawdzoną turbosprężarkę z gwarancją można kupić
już za mniej niż 1000 zł (popularne modele).

No dobrze. Ale to, ze jest dostepna za "niewielkie" pieniadze (hmmmm
chyba jednak nie dla mnie) nie znaczy, ze nie moznaby wstawic jakiegos
czujnika, ktorego dzialanie ulatwiloby uzytkowanie turbiny w poprawny
sposob i wydluzyloby okres jej bezawaryjnego dzialania.
A co do samego pojecia turbina. Skroty myslowe sa stosowane w roznych
dziedzinach i akurat to, ze utarlo sie mowic na turbosprezarke ->
turbina nie stanowi chyba problemu dla meritum sprawy?

Pozdrawiam. Tomek_wkurzony - 30km/2h a tylko 5cm sniegu... co bedzie
jak spadnie pol metra?

--
Biala FABIA 1.4TD 'firmoofka' *EL9096R*
Uniden Pro 520 XL + Hustler

20 Data: Styczen 24 2007 23:27:34
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

On 2007-01-24, Tomasz Kałużny  wrote:

Użytkownik "Krzysztof Polito"  napisał w
wiadomości
Regenerowaną, sprawdzoną turbosprężarkę z gwarancją można kupić
już za mniej niż 1000 zł (popularne modele).

No dobrze. Ale to, ze jest dostepna za "niewielkie" pieniadze (hmmmm
chyba jednak nie dla mnie) nie znaczy, ze nie moznaby wstawic jakiegos
czujnika, ktorego dzialanie ulatwiloby uzytkowanie turbiny w poprawny
sposob i wydluzyloby okres jej bezawaryjnego dzialania.

Ale przy normalnej jezdzie bardzo czesto wystarczy sie zatrzymac.
Wylaczyc radio, zdjac panel, wrzucic rekawiczki do schowka, zgasic
swiatla, chwile poczekac i mozesz gasic. A jak sie spieszysz to i
kontrolka Ci nie pomoze ;)

--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

21 Data: Styczen 23 2007 21:55:37
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: krzyss 

Tomasz Kałużny napisał(a):

Tak mnie zastanawia, dlaczego nie spotkalem dotad w zadnym samochodzie
z turbina jaki mialem okazje ujezdzac, lub jaki uzywaja znajomi,
kontrolki pokazujacej, ze turbina ostygla juz i ma temperature
odpowiednia do wylaczenia silnika. Szkoda narazac sie na awarie badz
skrocenie zywota turbiny, a jeden czujnik zalatwialby sprawe.
Spotkalisie sie z takim czujnikiem? Czy to moze zmowa producentow? ;)
A moze jakis problem niemozliwy do rozwiazania?

Pozdrawiam. Tomek.

Misiek EVO 9 360KM widzialem taki patent :) Wysiadasz zabierasz kluczyki, zamykasz auto, a silnik ciagle pracuje az schlodzi turbinke :)

--
===-- -- -==   krzyss vel Qkill   ==-- -- -===
-- -- ===-- --    www.krzyss.com   -- -- ===-- --
===-- -- -- ===   CLIO II Sport  ===-- -- -- ===

22 Data: Styczen 23 2007 22:08:35
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Qba 


Użytkownik "krzyss"  napisał w wiadomości

Misiek EVO 9 360KM widzialem taki patent :) Wysiadasz zabierasz kluczyki,
zamykasz auto, a silnik ciagle pracuje az schlodzi turbinke :)


to sie nazywa TurboTimer i on nie mierzy temperatury turbiny tylko utrzymuje
prace silnika przez zadany czas

23 Data: Styczen 23 2007 22:35:07
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: krzyss 

Qba napisał(a):

to sie nazywa TurboTimer i on nie mierzy temperatury turbiny tylko utrzymuje prace silnika przez zadany czas

Hmmm to jak wytlumaczyc rozne czasy utrzymania silnika na chodzie w zaleznosci od sposobu jazdy ? ja nie wiem, ja bylem tylko pasazerem tego bolidu a wlasciciel jakos zagmatwanie tlumaczyl...

--
===-- -- -==   krzyss vel Qkill   ==-- -- -===
-- -- ===-- --    www.krzyss.com   -- -- ===-- --
===-- -- -- ===   CLIO II Sport  ===-- -- -- ===

24 Data: Styczen 24 2007 16:32:49
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Qba 


Użytkownik "krzyss"  napisał w wiadomości

Qba napisał(a):

to sie nazywa TurboTimer i on nie mierzy temperatury turbiny tylko
utrzymuje prace silnika przez zadany czas

Hmmm to jak wytlumaczyc rozne czasy utrzymania silnika na chodzie w
zaleznosci od sposobu jazdy ? ja nie wiem, ja bylem tylko pasazerem tego
bolidu a wlasciciel jakos zagmatwanie tlumaczyl...


zalezy od modelu, generalnie ustawia sie czas jaki ma podtrzymywac prace
silnika

25 Data: Styczen 24 2007 15:40:32
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Robert Rędziak 

On Tue, 23 Jan 2007 22:35:07 +0100, krzyss
 wrote:

Hmmm to jak wytlumaczyc rozne czasy utrzymania silnika na chodzie w
zaleznosci od sposobu jazdy ?

 Jedne mierzą sobie temperaturę oleju, inne robią sobie
 statystykę z prędkości obrotowej w funkcji czasu.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak    mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
klubsubaru.pl  uratuj stratopoloneza: http://www.stratopolonez.pl

26 Data: Styczen 23 2007 22:09:16
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: Tomasz Pyra 

krzyss napisał(a):

Misiek EVO 9 360KM widzialem taki patent :) Wysiadasz zabierasz kluczyki, zamykasz auto, a silnik ciagle pracuje az schlodzi turbinke :)

Ciekawe jak to się ma do rozporządzenia o warunkach technicznych pojazdów, PoRD itp ;)
Pewnie nijak ;P

27 Data: Styczen 23 2007 22:35:34
Temat: Re: Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...
Autor: krzyss 

Tomasz Pyra napisał(a):

Pewnie nijak ;P

Dokladnie tak sie ma :) dlatego jest wylacznik tego cuda !

--
===-- -- -==   krzyss vel Qkill   ==-- -- -===
-- -- ===-- --    www.krzyss.com   -- -- ===-- --
===-- -- -- ===   CLIO II Sport  ===-- -- -- ===

Kontrolka turbiny, a wlasciwie jej brak...



Grupy dyskusyjne