Grupy dyskusyjne   »   Kornacki w piątek

Kornacki w piątek



1 Data: Marzec 14 2012 14:33:17
Temat: Kornacki w piątek
Autor: PH 

http://www.youtube.com/watch?v=JoAV0YXJi1g

pzdr
Piotr



2 Data: Marzec 14 2012 14:53:42
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2012-03-14 14:33,  *PH* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

http://www.youtube.com/watch?v=JoAV0YXJi1g

Śliczne - wyklepie się :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

3 Data: Marzec 14 2012 15:19:12
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Heinzkalter 


Śliczne - wyklepie się :)

Pozdrawiam - Mirek
--
TVN Turbo schodzi dramatycznie na psy. Same powtorki - a Kornacki to niedlugo z lodowki bedzie wyskakiwal.

hk

4 Data: Marzec 14 2012 07:28:28
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Gom 

On Mar 14, 3:19 pm, "Heinzkalter"  wrote:

TVN Turbo schodzi dramatycznie na psy. Same powtorki - a Kornacki to
niedlugo z lodowki bedzie wyskakiwal.

Bez przesady, akurat Ice Road Truckers i Legendy PRL są całkiem w
porządku :-)

A wracając.. jak zwykle Super Express jest niezawodny:
http://superauto24.se.pl/auta-gwiazd/wypadek-malgorzaty-sochy-w-maserati-autobus-wyrwal-drzwi-w-aucie-zdjecia-wideo_244830.html

"Małgorzata Socha (32 l.) przeżyła prawdziwy koszmar. W samym centrum
Warszawy autobus miejski staranował luksusowe Maserati, którym
jechała. Aktorka na szczęście swoje bezcenne życie ocaliła, gorzej się
ma samochód, który kosztuje 325 tys. zł!
(...)
Nagle huk miażdżonej blachy wystraszył dwójkę testujących. To autobus
miejski miażdżył ich wóz. Socha omal nie dostała zawału!"

;-)

5 Data: Marzec 14 2012 15:35:13
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Heinzkalter 

Bez przesady, akurat Ice Road Truckers i Legendy PRL są całkiem w
porządku :-)

Tak o ile ten program nie jest nadawany w ruchu ciąglym:
Dziś uwaga pirat ma być jeszcze chyba z sześć razy nadany.

A wracając.. jak zwykle Super Express jest niezawodny:
http://superauto24.se.pl/auta-gwiazd/wypadek-malgorzaty-sochy-w-maserati-autobus-wyrwal-drzwi-w-aucie-zdjecia-wideo_244830.html

"Małgorzata Socha (32 l.) przeżyła prawdziwy koszmar. W samym centrum
Warszawy autobus miejski staranował luksusowe Maserati, którym
jechała. Aktorka na szczęście swoje bezcenne życie ocaliła, gorzej się
ma samochód, który kosztuje 325 tys. zł!
(...)
Nagle huk miażdżonej blachy wystraszył dwójkę testujących. To autobus
miejski miażdżył ich wóz. Socha omal nie dostała zawału!"

;-)

Chciałbym tez tak kiedys umieć pisać. Tak rockowo i w ogóle.

6 Data: Marzec 14 2012 16:11:54
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: megrims 

W dniu 2012-03-14 15:35, Heinzkalter pisze:
(ciach)

A wracając.. jak zwykle Super Express jest niezawodny:
http://superauto24.se.pl/auta-gwiazd/wypadek-malgorzaty-sochy-w-maserati-autobus-wyrwal-drzwi-w-aucie-zdjecia-wideo_244830.html


"Małgorzata Socha (32 l.) przeżyła prawdziwy koszmar. W samym centrum
Warszawy autobus miejski staranował luksusowe Maserati, którym
jechała. Aktorka na szczęście swoje bezcenne życie ocaliła, gorzej się
ma samochód, który kosztuje 325 tys. zł!
(...)
Nagle huk miażdżonej blachy wystraszył dwójkę testujących. To autobus
miejski miażdżył ich wóz. Socha omal nie dostała zawału!"

ROTFL

7 Data: Marzec 21 2012 11:55:12
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Massai 

megrims wrote:

W dniu 2012-03-14 15:35, Heinzkalter pisze:
(ciach)
> A wracając.. jak zwykle Super Express jest niezawodny:
> http://superauto24.se.pl/auta-gwiazd/wypadek-malgorzaty-sochy-w-mase
> rati-autobus-wyrwal-drzwi-w-aucie-zdjecia-wideo_244830.html
>
>
> "Małgorzata Socha (32 l.) przeżyła prawdziwy koszmar. W samym
> centrum Warszawy autobus miejski staranował luksusowe Maserati,
> którym jechała. Aktorka na szczęście swoje bezcenne życie ocaliła,
> gorzej się ma samochód, który kosztuje 325 tys. zł!
> (...)
> Nagle huk miażdżonej blachy wystraszył dwójkę testujących. To
> autobus miejski miażdżył ich wóz. Socha omal nie dostała zawału!"

ROTFL

Wiecie co jest jeszcze śmieszniejsze?
Dziennikarze którzy te durnoty wymyślają (i większe typu słynne "nie
mogę spać bo trzymam kredens") przedstawiają to na kolegium redakcyjnym.

Na tymże kolegium obowiązuje zasada że wszystko jest śmiertelnie
poważnie. Choćby kolega prezentował artykuł pod hasłem "orzeł porwał mi
dziecko", nie wolno się roześmiać. Można za to wylecieć z roboty...

Kumpel który tam kiedyś pracował miał problemy z mimiką, od tego
utrzymywania wymuszonej poker face. Chodził na jakieś masaże twarzy, bo
go mięśnie mimiczne bolały od ciągłego napięcia.

--
Pozdro
Massai

8 Data: Marzec 14 2012 16:02:49
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Excite 

W dniu 2012-03-14 15:28, Gom pisze:

Bez przesady, akurat Ice Road Truckers i Legendy PRL są całkiem w
porządku :-)

Ice Road Truckers to lecą stare sezony które swoją premierę na National Geographic miały dawno temu. Nie wiem jak to teraz wygląda ale kiedyś byli 2 sezony do tyłu.

9 Data: Marzec 14 2012 17:24:36
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Gom

"Małgorzata Socha (32 l.) przeżyła prawdziwy koszmar. W samym centrum
Warszawy autobus miejski staranował luksusowe Maserati, którym jechała.
Aktorka na szczęście swoje bezcenne życie ocaliła, gorzej się ma
samochód, który kosztuje 325 tys. zł! (...)
Nagle huk miażdżonej blachy wystraszył dwójkę testujących. To autobus
miejski miażdżył ich wóz. Socha omal nie dostała zawału!"

Niedługo ludzie będą dostawać zawału na dźwięk tłukącej się szklanki.
Ĺťałosne.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

10 Data: Marzec 14 2012 08:44:48
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: trudny 

On 14 Mar, 15:19, "Heinzkalter"  wrote:

> Śliczne - wyklepie się :)

> Pozdrawiam - Mirek
> --

TVN Turbo schodzi dramatycznie na psy. Same powtorki - a Kornacki to
niedlugo z lodowki bedzie wyskakiwal.

hk

Toć ostatnio był mecz! I są programy o rybach!

W kwestii Legend PRLu polecam muzeum w Otrębusach pod Warszawą. Można
tam zobaczyć auta prezentowane w programie, w stanie złym i agonalnym.
Samo muzeum przypomina słabo zarządzany autoszrot, w którym króluje
szpachla i rdza. Nazwanie tego muzeum to twarz w policzek. Wstydź się
Mikiciuk.

11 Data: Marzec 14 2012 16:51:11
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Heinzkalter 

Toć ostatnio był mecz! I są programy o rybach!

W kwestii Legend PRLu polecam muzeum w Otrębusach pod Warszawą. Można
tam zobaczyć auta prezentowane w programie, w stanie złym i agonalnym.
Samo muzeum przypomina słabo zarządzany autoszrot, w którym króluje
szpachla i rdza. Nazwanie tego muzeum to twarz w policzek. Wstydź się
Mikiciuk.

Polskie muzealnictwo jest w ogóle muzealne. Muzeum w Otrebusach moim zdaniem napewno nie zasluguje na taką nazwę. Ta instytucja, to faktycznie zlomowisko, marna niewielka ekspozycja i wypożyczalnia samochodow do ślubu. Dwa miejsca do parkowania - jak popada to w blocie. Mikiciukowie maja jeszcze drugie muzeum w Koneserze na Pradze, ale tam nie bylem - tym zaś co dzieje się w Otrębusach powinna zainteresować się inspekcja ochrony środowiska.

hk

12 Data: Marzec 14 2012 17:38:24
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "trudny"  napisał w wiadomości grup

On 14 Mar, 15:19, "Heinzkalter"  wrote:
> Śliczne - wyklepie się :)

> Pozdrawiam - Mirek
> --

TVN Turbo schodzi dramatycznie na psy.

Mam dokładnie odwrotne zdanie - od kiedy Automaniak zaczął przypominać Top Gear (i pogonili beznadziejnego Prokopa) to znowu jest sens go oglądać.

W kwestii Legend PRLu polecam muzeum w Otrębusach pod Warszawą. Można
tam zobaczyć auta prezentowane w programie, w stanie złym i agonalnym.
Samo muzeum przypomina słabo zarządzany autoszrot, w którym króluje
szpachla i rdza. Nazwanie tego muzeum to twarz w policzek. Wstydź się
Mikiciuk.

A to jest jego własność?
Czy też może znasz coś lepiej prowadzonego w okolicy?

13 Data: Marzec 14 2012 21:25:50
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-03-14 17:38, Cavallino pisze:

Czy też może znasz coś lepiej prowadzonego w okolicy?

http://muzeum.motoryzacji.prv.pl/
Dużo mniej eksponatów, ale fajnie umiejscowione (piwnicogaraż pod kamienicą) i w miarę dobrze utrzymane egzemplarze.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

14 Data: Marzec 15 2012 10:10:06
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2012-03-14 17:38, Cavallino pisze:

Czy też może znasz coś lepiej prowadzonego w okolicy?

http://muzeum.motoryzacji.prv.pl/
Dużo mniej eksponatów, ale fajnie umiejscowione (piwnicogaraż pod kamienicą) i w miarę dobrze utrzymane egzemplarze.

Łeee, to już poznańskie muzeum motoryzacji ma czasem lepsze egzemplarze wystawione.
No i jest bliżej.
BTW: jakby ktoś chciał skorzystać to lepiej się pospieszyć, bo z okazji remontu ronda Kaponiera muzeum może zniknąć w drugiej połowie br

15 Data: Marzec 14 2012 21:22:26
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-03-14 16:44, trudny pisze:

Samo muzeum przypomina słabo zarządzany autoszrot, w którym króluje
szpachla i rdza. Nazwanie tego muzeum to twarz w policzek. Wstydź się
Mikiciuk.

Byłem, widziałem - to jest taki "lepszy" szrot. To, co się tam znajduje jest w takim stanie, jak się tam znalazło pogorszone o czas tam spędzony. Zbieranina, jakkolwiek są ciekawe okazy. Widać brak kasy i podejścia do tematu.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

16 Data: Marzec 16 2012 08:21:08
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Myjk 

Wed, 14 Mar 2012 15:19:12 +0100, Heinzkalter

a Kornacki to niedlugo z lodowki bedzie wyskakiwal.

Ciekawe, czy ma tam światło. ;)

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*

17 Data: Marzec 14 2012 15:37:57
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: news-gazeta 


Śliczne - wyklepie się :)


Taaa... tylko dlaczego wlasciciel ma juz miec auto ktore bralo udzial w kolizji?
Czyli ma nizsza wartosc, bo to robione - tak ?

Pozdrawiam - Darek.

18 Data: Marzec 15 2012 11:09:26
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor:

W dniu 2012-03-14 14:53, Mirek Ptak pisze:

Dnia 2012-03-14 14:33, *PH* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
http://www.youtube.com/watch?v=JoAV0YXJi1g

Śliczne - wyklepie się :)


A może pora zacząć propagować nowe zółte nalepki z napisem:
"UWAŻAJ!!! Debile w niskich sportowych furach otwierający drzwi (z szybami bez ramek) na oścież są wszędzie. Patrz w lusterka, sprawdź dwa razy, tvn nagrywa!!!"
:-)

z

PS. Wiem... to przez ten cholerny wiatr i dyndające mikrofony-nadajniki :-)

19 Data: Marzec 14 2012 16:10:47
Temat: Re: Kornacki w pi�tek
Autor: megrims 

W dniu 2012-03-14 14:33, PH pisze:

http://www.youtube.com/watch?v=JoAV0YXJi1g

pzdr
Piotr



zabrakło wyobraźni albo za dużo zadufania w sobie.

20 Data: Marzec 14 2012 18:35:27
Temat: Re: Kornacki w pi�tek
Autor: PH 

W dniu 2012-03-14 16:10, megrims pisze:

zabrakło wyobraźnialbo za dużo zadufania w sobie.

Tia..i kto to pisze. Ĺťal.

21 Data: Marzec 14 2012 20:37:00
Temat: Re: Kornacki w pi�tek
Autor: megrims 

W dniu 2012-03-14 18:35, PH pisze:

W dniu 2012-03-14 16:10, megrims pisze:

zabrakło wyobraźnialbo za dużo zadufania w sobie.

Tia..i kto to pisze. Ĺťal.



no i?

22 Data: Marzec 15 2012 13:31:39
Temat: Re: Kornacki w pi?tek
Autor: PH 


Użytkownik "PH"  napisał w wiadomości

W dniu 2012-03-14 16:10, megrims pisze:

zabrakło wyobraźnialbo za dużo zadufania w sobie.

Tia..i kto to pisze. Żal.

te wziąłbyś se w końcu zmienił nicka

23 Data: Marzec 15 2012 21:08:51
Temat: Re: Kornacki w pi?tek
Autor: megrims 

W dniu 2012-03-15 13:31, PH pisze:

Uďż˝ytkownik   napisaďż˝ w wiadomoďż˝ci

W dniu 2012-03-14 16:10, megrims pisze:

zabrak�o wyobra�nialbo za du�o zadufania w sobie.

Tia..i kto to pisze. �al.

te wzi��by� se w ko�cu zmieni� nicka



kto ma se w końcu zmienić nicka?

24 Data: Marzec 16 2012 09:02:08
Temat: Re: Kornacki w pi?tek
Autor: PH 


Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości

W dniu 2012-03-15 13:31, PH pisze:
U?ytkownik   napisa? w wiadomo?ci

W dniu 2012-03-14 16:10, megrims pisze:

zabrak?o wyobra?nialbo za du?o zadufania w sobie.

Tia..i kto to pisze. ?al.

te wzi??by? se w ko?cu zmieni? nicka



kto ma se w końcu zmienić nicka?

no nie Ty i nie ja :]

25 Data: Marzec 14 2012 16:43:03
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

PH napisał(a):

http://www.youtube.com/watch?v=JoAV0YXJi1g
To jest odruch dresiarkiej pizdeczki z pozostawianymi otwartymi drzwiami na oścież która nie wie gdzie ma sie lansować LOL

Jest nieodpowiedzialny za powierzone auto. O wychowaniu nie wspomnę. Powinien wysiąść, poczekać aż kobieta wsiądzie i za nią zamknąć drzwi, a nie wysiąść i zostawić otwarte na oścież zwłaszcza że wieje jak cholera i sobie pójść. Olał auto i kobietę i poniósł karę.

Powinien wziąć przykład z p. Sochy, widać że ta Pani ma lepiej poukładane w głowie i wie co robi się z drzwiami w ruchu miejskim, zwłaszcza jak wieje.
--
Krzysiek

26 Data: Marzec 14 2012 18:00:42
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

Był wywiad z Kornackim i wyszło że kierowca autobusu został ukarany. Zejebisty werdykt.

Autobus omijał auto z zamkniętymi drzwiami w bezpiecznej odległości, Kornacki otworzył drzwi i zostawił je otwarte na oścież kilka cm od autobusu, który jak by nie było jest w ruchu. I autobus nie Kornacki jest winny. Ciekawe czy kierowca autobusu przyjął mandat.
--
Krzysiek

27 Data: Marzec 14 2012 17:23:28
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Krzysztof 45

Był wywiad z Kornackim i wyszło że kierowca autobusu został ukarany.
Zejebisty werdykt.

Autobus omijał auto z zamkniętymi drzwiami w bezpiecznej odległości,
Kornacki otworzył drzwi i zostawił je otwarte na oścież kilka cm od
autobusu, który jak by nie było jest w ruchu. I autobus nie Kornacki
jest winny. Ciekawe czy kierowca autobusu przyjął mandat.

No, a kto ma być ukarany? Autobus "zaszedł" tyłem i urwał otwarte drzwi.
Jakby pieszego zawadził tylnym zwisem to też by był winny pieszy?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

28 Data: Marzec 14 2012 18:35:09
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

to napisał(a):

No, a kto ma być ukarany? Autobus "zaszedł" tyłem i urwał otwarte drzwi. Jakby pieszego zawadził tylnym zwisem to też by był winny pieszy?

Ale wymyśliłeś bzdurę.
Tak. Jak autobus minie pieszego w bezpiecznej odległości, a pieszy przytuli sie do autobusu to będzie pieszego wina.

Filij jeszcze raz na film i zobacz ile jest miejsca pomiędzy autobusem a osobówką.
Autobus zaszedł go w bardzo bezpiecznej odległości.
To kornacki matoł nie zachował sie odpowiedzialnie otwierając dzrzwi na oścież i je tak zastawiając kilka cm od autobusu który jest w ruchu.

--
Krzysiek

29 Data: Marzec 14 2012 18:00:17
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Krzysztof 45

Ale wymyśliłeś bzdurę.
Tak. Jak autobus minie pieszego w bezpiecznej odległości, a pieszy
przytuli sie do autobusu to będzie pieszego wina.

Filij jeszcze raz na film i zobacz ile jest miejsca pomiędzy autobusem a
osobówką. Autobus zaszedł go w bardzo bezpiecznej odległości. To
kornacki matoł nie zachował sie odpowiedzialnie otwierając dzrzwi na
oścież i je tak zastawiając kilka cm od autobusu który jest w ruchu.

Jak otwierał drzwi to było miejsce. Autobus urwał drzwi, gdy zaczął
skręcać i zaszedł mu tył. Nikt oprócz kierowcy autobusu nie musi
interesować się tym, że autobusowi zachodzi tył. Tzn. dla własnego dobra
powinien się interesować, ale wina będzie kierowcy autobusu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

30 Data: Marzec 14 2012 19:34:31
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

to napisał(a):

Jak otwierał drzwi to było miejsce. Autobus urwał drzwi, gdy zaczął skręcać i zaszedł mu tył.
Nikt oprócz kierowcy autobusu nie musi interesować się tym, że autobusowi zachodzi tył. Tzn. dla
własnego dobra powinien się interesować, ale wina będzie kierowcy autobusu.

Każdy normalny sędzia po obejrzeniu tego filmu przyzna że autobus omijając auto zachował bardzo bezpieczny odstęp, a winny zdarzenia jest Kornacki. Przy wsiadaniu od strony jezdni obok samochodów będących w ruchu, nie zachował szczególnej ostrożności pozostawiając otwarte na oścież drzwi kilka centymetrów od autobusu, gdzie każde dziecko wie że tył autobusu zachodzi przy skręcie.

A faktem jest że Kornacki zachował się jak typowa tempa blondynka z kawałów o blondynce. Mina jego głupoty jest bezcenna.
--
Krzysiek

31 Data: Marzec 14 2012 18:56:40
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Krzysztof 45

Każdy normalny sędzia po obejrzeniu tego filmu przyzna że autobus
omijając auto zachował bardzo bezpieczny odstęp

Nie zachował, bo zawadził o drzwi "zachodzącym" tyłem.

a winny zdarzenia jest
Kornacki. Przy wsiadaniu od strony jezdni obok samochodów będących w
ruchu, nie zachował szczególnej ostrożności pozostawiając otwarte na
oścież drzwi kilka centymetrów od autobusu

Trudno powiedzieć, żeby autobus był w ruchu, stał, a chwilę później
toczył się z prędkością ślimaka. Dopiero potem przyspieszył, skręcił i
urwał drzwi "zachodzącym" tyłem. Wina kierowcy autobusu ewidentna.

gdzie każde dziecko wie że
tył autobusu zachodzi przy skręcie.

To nie zwalnia kierowcy autobusu z konieczności obserwowania, czy ktoś
lub coś nie pojawi się w tym obszarze. Taka praca.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

32 Data: Marzec 14 2012 20:24:09
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

to napisał(a):

To nie zwalnia kierowcy autobusu z konieczności obserwowania, czy ktoś lub coś nie pojawi się w tym obszarze. Taka praca.

Tak, nie zwalnia go, ale obserwował co sie dzieje z boku.
Autobus zatrzymał się w bezpiecznej odległości obok osobówki. Przed ruszeniem z przystanku spojrzał w lustro, stwierdził że nic się nie dzieje więc zaczyna patrzeć do przodu i rusza, a w tym momencie mądry inaczej Kornacki otworzył na oścież drzwi i tak je zostawił.
Gdzie jest wina kier. autobusu?
Ruszając do przodu ma się ciągle patrzeć we wsteczne lustra? Pewnie tak by uczynił jak by wiedział że tam jest Kornacki LOL
--
Krzysiek

33 Data: Marzec 14 2012 19:32:27
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Krzysztof 45

Tak, nie zwalnia go, ale obserwował co sie dzieje z boku. Autobus
zatrzymał się w bezpiecznej odległości obok osobówki. Przed ruszeniem z
przystanku spojrzał w lustro, stwierdził że nic się nie dzieje więc
zaczyna patrzeć do przodu i rusza, a w tym momencie mądry inaczej
Kornacki otworzył na oścież drzwi i tak je zostawił. Gdzie jest wina
kier. autobusu?  Ruszając do przodu ma się ciągle patrzeć we wsteczne
lustra? Pewnie tak by uczynił jak by wiedział że tam jest Kornacki LOL

Oczywiście, że ma kontrolować co się dzieje z tyłu jak skręca, skoro
wiadomo, że tył autobusu "zachodzi" ze względu na duży tylny zwis.
Kornacki zaczął otwierać drzwi, jak autobus stał (zaczął ruszać dopiero w
końcowej fazie ich otwierania). Autobus zawadził za drzwi kilka sekund
później. Wina kierowcy autobusu jest naprawdę ewidentna.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

34 Data: Marzec 14 2012 20:54:23
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

to napisał(a):

Wina kierowcy autobusu jest naprawdę ewidentna.
Jasne. Zablokował mu przystanek, a praktycznie w momencie ruszania przyblokował go drzwiami.
Niech będzie Ci Józek :D
--
Krzysiek

35 Data: Marzec 14 2012 20:13:51
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Krzysztof 45

Jasne. Zablokował mu przystanek, a praktycznie w momencie ruszania
przyblokował go drzwiami. Niech będzie Ci Józek :D

Otworzył drzwi jak stał, potem autobus ruszył i o nie zawadził tyłem.
Takie są fakty.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

36 Data: Marzec 14 2012 21:40:10
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

to napisał(a):

Otworzył drzwi jak stał, potem autobus ruszył i o nie zawadził tyłem. Takie są fakty.

Fakty są takie, że tych drzwi nie powinien tak szeroko otwierać i ich tak pozostawić. Nie zachował szczególnej ostrożności i powinien ponieć konsekwencje swojej bezmyślności, a nie kierowca autobusu.

Spójrz jak mądrze zachowała sie kobieta. Spojrzenie czy może wysiąć. Wąskie otwarcie i zaraz zamkniecie. Nie stworzyła zagrożenia. A ta święta krowa jak wrota szeroko od stodoły i tak je zostawia. Jedne drzwi, potem drugie które prawie przytulił do autobusu.

Ja bym na miejscu kier. autobusu nie przyjął mandatu a sprawę skierował na drogę sądową zwłaszcza że jest film dokumentujący zdarzenie.
--
Krzysiek

37 Data: Marzec 14 2012 20:43:26
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Krzysztof 45

Fakty są takie, że tych drzwi nie powinien tak szeroko otwierać i ich
tak pozostawić. Nie zachował szczególnej ostrożności i powinien ponieć
konsekwencje swojej bezmyślności, a nie kierowca autobusu.

Zachował -- jak otwierał to autobus stał. POTEM ruszył i zawadził o
drzwi. Autobus.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

38 Data: Marzec 14 2012 22:03:51
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

to napisał(a):

begin Krzysztof 45

Fakty są takie, że tych drzwi nie powinien tak szeroko otwierać i ich
tak pozostawić. Nie zachował szczególnej ostrożności i powinien ponieć
konsekwencje swojej bezmyślności, a nie kierowca autobusu.

...] POTEM ruszył i zawadził o drzwi. Autobus.

O drzwi, które sekundę przed ruszeniem autobusu były jeszcze zamknięte i ich tam kilka centymetrów od autobusu powinno nie być.
--
Krzysiek

39 Data: Marzec 14 2012 21:10:15
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Krzysztof 45

O drzwi, które sekundę przed ruszeniem autobusu były jeszcze zamknięte

Od otwarcia do zawadzenia minęło kilka sekund. Nie wij się.

i ich tam kilka centymetrów od autobusu powinno nie być.

Bo? Jaki odstęp od nieruchomego autobusu należy zachować wg. przepisów?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

40 Data: Marzec 14 2012 22:18:58
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

to napisał(a):

Od otwarcia do zawadzenia minęło kilka sekund. Nie wij się.
Od złapania za klamkę do ruszenia autobusu minęło dwie sekundy, a autobus ruszył w momencie ich
maksymalnego otworzenia. W tedy kierowca patrzy do przodu. Masz problem z odtwarzaniem YT?
Jak by święta krowa otworzyła drzwi na 1/2 szerokości też by wsiadł i było by bezpiecznie.
Bo? Jaki odstęp od nieruchomego autobusu należy zachować wg. przepisów?

Odstęp bezpieczny.
A autobus podjechał na przystanek by za chwile odjechać. Taka jego nieruchomoć.
--
Krzysiek

41 Data: Marzec 15 2012 11:24:51
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Krzysztof 45

Od złapania za klamkę do ruszenia autobusu minęło dwie sekundy, a
autobus ruszył w momencie ich maksymalnego otworzenia. W tedy kierowca
patrzy do przodu. Masz problem z odtwarzaniem YT? Jak by święta krowa
otworzyła drzwi na 1/2 szerokości też by wsiadł i było by bezpiecznie.

Bezpiecznie to by było, gdyby kierowca autobusu spojrzał w prawe lusterko
choćby przed ruszeniem i skojarzył obecnoć człowieka otwierającego drzwi
auta z "zachodzącym" tyłem jego autobusika i kontrolował potem, co się w
tym miejscu dzieje.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

42 Data: Marzec 15 2012 15:34:24
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

to napisał(a):

Bezpiecznie to by było, gdyby kierowca autobusu spojrzał w prawe lusterko choćby przed ruszeniem i skojarzył obecnoć człowieka otwierającego drzwi auta z "zachodzącym" tyłem jego autobusika i kontrolował potem, co się w tym miejscu dzieje.

Już to było przerabiane, i nie mam ochoty na bezsensowne na bicie piany.
--
Krzysiek

43 Data: Marzec 16 2012 13:24:14
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Arek 

W dniu 2012-03-15 15:34, Krzysztof 45 pisze:

to napisał(a):
Bezpiecznie to by było, gdyby kierowca autobusu spojrzał w prawe
lusterko choćby przed ruszeniem i skojarzył obecnoć człowieka
otwierającego drzwi auta z "zachodzącym" tyłem jego autobusika i
kontrolował potem, co się w tym miejscu dzieje.

Już to było przerabiane, i nie mam ochoty na bezsensowne na bicie piany.

Nie dyskutuj z "to" to jest geniusz on wie lepiej.

A tak nawiasem polecam Art. 45. p. 3.
"otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;"

44 Data: Marzec 16 2012 16:55:24
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Excite 

W dniu 2012-03-16 13:24, Arek pisze:

pozostawiania otwartych drzwi

Ciekawe po co zamieścili to stwierdzenie skoro według nowych interpretacji "znawców" po tvn'owym incydencie pojazd który nie jest w ruchu nie może spowodować wypadku więc można sobie drzwi otwierać jak się chce i kiedy się chce.

45 Data: Marzec 16 2012 22:35:53
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Excite

Ciekawe po co zamieścili to stwierdzenie skoro według nowych
interpretacji "znawców" po tvn'owym incydencie pojazd który nie jest w
ruchu nie może spowodować wypadku więc można sobie drzwi otwierać jak
się chce i kiedy się chce.

Oczywiście, że może, ale nie w sytuacji w której kolizja jest następstwem
wykonanego PÓŹNIEJ manewru bez patrzenia w lusterka.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

46 Data: Marzec 19 2012 09:32:54
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Arek 

W dniu 2012-03-16 16:55, Excite pisze:

W dniu 2012-03-16 13:24, Arek pisze:
pozostawiania otwartych drzwi

Ciekawe po co zamieścili to stwierdzenie skoro według nowych
interpretacji "znawców" po tvn'owym incydencie pojazd który nie jest w
ruchu nie może spowodować wypadku więc można sobie drzwi otwierać jak
się chce i kiedy się chce.

Dla wielu tvn jest jedynym źródłem wiedzy, wiedzy nie podlegającej dyskusji, obiegowo mówi się na takich lemingi. Więc nie ma sensu z nimi dyskutować. Przypuszczam, gdyby dziennikarz tvn'u wjechał w stojący autobus to też udowodniono by winę kierowcy autobusu. Przecież mógł tam nie stać.

A.

47 Data: Marzec 16 2012 22:34:24
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Arek

A tak nawiasem polecam Art. 45. p. 3. "otwierania drzwi pojazdu,
pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie
spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;"

Czytać już umiesz, niestety, jeśli chodzi o interpretację tego, co
czytasz, leżysz.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

48 Data: Marzec 15 2012 17:14:44
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Excite 

W dniu 2012-03-15 12:24, to pisze:

Bezpiecznie to by było, gdyby kierowca autobusu spojrzał w prawe lusterko
choćby przed ruszeniem i skojarzył obecność człowieka otwierającego drzwi
auta z "zachodzącym" tyłem jego autobusika i kontrolował potem, co się w
tym miejscu dzieje.

Jednocześnie kontrolując co się dzieje po stronie lewej i przed nim ? To by potrzebował jeszcze dwóch par oczu.

49 Data: Marzec 15 2012 16:18:00
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Excite

Jednocześnie kontrolując co się dzieje po stronie lewej i przed nim ?

A także po prawej.

To
by potrzebował jeszcze dwóch par oczu.

Nie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

50 Data: Marzec 15 2012 17:23:34
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Excite 

W dniu 2012-03-15 17:18, to pisze:

Jednocześnie kontrolując co się dzieje po stronie lewej i przed nim ?

A także po prawej.

To
by potrzebował jeszcze dwóch par oczu.

Nie.

Jak by miał zeza rozbieżnego to może obserwować jednocześnie tylko lewą i prawą stronę, jednak nie będzie mógł patrzeć co jest przed nim. Czy czasami ktoś z ekipy filmującej nie otworzył drzwi.

51 Data: Marzec 15 2012 16:32:09
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Excite

Jak by miał zeza rozbieżnego to może obserwować jednocześnie tylko lewą
i prawą stronę, jednak nie będzie mógł patrzeć co jest przed nim. Czy
czasami ktoś z ekipy filmującej nie otworzył drzwi.

Człowiek ma pole widzenia ok. 180 stopni, wystarczy na wszystkie lusterka.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

52 Data: Marzec 16 2012 03:07:49
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Excite 

W dniu 2012-03-15 17:32, to pisze:

Człowiek ma pole widzenia ok. 180 stopni, wystarczy na wszystkie lusterka.

Więc spróbuj czytać jednocześnie 3 książki gdzie dwie są na skraju pola widzenia a jedna na środku.

53 Data: Marzec 16 2012 08:03:57
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

Excite napisał(a):

W dniu 2012-03-15 17:32, to pisze:
Człowiek ma pole widzenia ok. 180 stopni, wystarczy na wszystkie lusterka.

Więc spróbuj czytać jednocześnie 3 książki gdzie dwie są na skraju pola widzenia a jedna na środku.

Oj kolego, nie doceniasz kolegi :)
--
Krzysiek

54 Data: Marzec 16 2012 16:49:51
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Excite 

W dniu 2012-03-16 08:03, Krzysztof 45 pisze:

Oj kolego, nie doceniasz kolegi :)

No kierowca autobusu dostał mandat za brak tej umiejętności więc przypuszczam że są w śród nas mutanty potrafiące skupiać nieskończenie podzielną uwagę na całym zakresie 180 stopni widzenia bez względu na odległość, jasność i położenie. Tylko niech te mutanty nie wymagają od nas ludzi tego samego bo nasze zmysły są znacznie bardziej ograniczone.

55 Data: Marzec 16 2012 22:19:25
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Excite

Więc spróbuj czytać jednocześnie 3 książki gdzie dwie są na skraju pola
widzenia a jedna na środku.

Jak patrzysz w monitor, a ktoś wejdzie do pokoju gdzie siedzisz, to nie
widzisz? Co innego czytać, co innego zauważyć spory obiekt. Kierowca
autobusu MUSI umieć kontrolować co się dzieje wokół autobusu, a tutaj
olał coś, co działo się już od kilku sekund! Spieprzył sprawę i mandat w
100% mu się należał.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

56 Data: Marzec 19 2012 02:26:55
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Excite 

W dniu 2012-03-16 23:19, to pisze:

Jak patrzysz w monitor, a ktoś wejdzie do pokoju gdzie siedzisz, to nie
widzisz? Co innego czytać, co innego zauważyć spory obiekt.

1) Jeśli patrzył się w lewą stronę (wyjeżdżał z zatoczki) to prawe lusterko jest za 180 stopniami pola widzenia.

2) Jest spora różnica w wielkości postrzeganego obiektu między drzwiami auta widzianymi w odbiciu lusterka a osobą która wchodzi do pokoju i widzimy ją bezpośrednio z bliska.

3) Dlaczego w samochodzie patrzysz się w lusterko zamiast zawsze na wprost skoro wszystkie 3 lusterka mieszczą się w 180 stopniowym zakresie pola widzenia ? A jednak obracasz głowę i koncentrujesz wzrok na konkretnym lusterku.

57 Data: Marzec 19 2012 09:11:55
Temat: Odp: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Excite"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2012-03-16 23:19, to pisze:
Jak patrzysz w monitor, a ktoś wejdzie do pokoju gdzie siedzisz, to nie
widzisz? Co innego czytać, co innego zauważyć spory obiekt.

1) Jeśli patrzył się w lewą stronę (wyjeżdżał z zatoczki)

To była zatoczka?
Może jeszcze pasażerów brał?

58 Data: Marzec 21 2012 22:00:22
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: venioo@interia.pl 

W dniu 2012-03-19 09:11, Cavallino pisze:


1) Jeśli patrzył się w lewą stronę (wyjeżdżał z zatoczki)

To była zatoczka?
Może jeszcze pasażerów brał?



Chyba "od tyłu" :D


--
venioo  -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)

59 Data: Marzec 22 2012 10:16:51
Temat: Re: Odp: Kornacki w piątek
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 19 Mar 2012, Cavallino wrote:

Użytkownik "Excite"  napisał
W dniu 2012-03-16 23:19, to pisze:
Jak patrzysz w monitor, a ktoś wejdzie do pokoju gdzie siedzisz, to nie
widzisz? Co innego czytać, co innego zauważyć spory obiekt.

1) Jeśli patrzył się w lewą stronę (wyjeżdżał z zatoczki)

To była zatoczka?

  Gzies w archiwach powinien być opis dywagacji sędziego, któremu od
stojacego pojazdu os jezdni się przesuwała, więc może i była ;)

  Ale ja nie o tym:

Może jeszcze pasażerów brał?

  Przecież to bez znaczenia, prawda?
  Skoro zatrzymał się dlatego że był przystanek (a nie dlatego że był
korek), to nie było to spowodowane "warunkami ruchu".
wKF: powyższa uwaga nijak *nie* przekłada się na zajmowanie stanowiska
  odnosnie winy itede, komentuję wyłacznie argument :D

pzdr, Gotfryd

60 Data: Marzec 22 2012 10:34:43
Temat: Odp: Odp: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Może jeszcze pasażerów brał?

 Przecież to bez znaczenia, prawda?

W kontekście zwidów mojego przedpiszcy ma to znaczenie, ze zwidami ciężko dyskutować.

 Skoro zatrzymał się dlatego że był przystanek (a nie dlatego że był
korek), to nie było to spowodowane "warunkami ruchu".

Ale to ma jakie znaczenie?
Przecież chodzi o to czy miał prawo wykonać manewr podczas którego kogoś zahaczył czy nie miał.
Gdyby jechał prosto wina byłaby mniej oczywista.

61 Data: Marzec 23 2012 00:21:17
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: venioo@interia.pl 

W dniu 2012-03-22 10:34, Cavallino pisze:

Ale to ma jakie znaczenie?
Przecież chodzi o to czy miał prawo wykonać manewr podczas którego kogoś
zahaczył czy nie miał.
Gdyby jechał prosto wina byłaby mniej oczywista.

Kazdy, kto mial choc troche do czynienia z logika orzeknie dokladnie tak jak mowisz.
Jak tu ktos stwierdzil krotko i trafnie "to autobus wjechal w drzwi, a nie drzwi w autobus".
Otwierajac drzwi K. nie spowodowal nawet zagrozenia o ktorym tu sie niektorzy rozpisuja. Gdyby tym otwarciem zmusil np. rowerzyste do hamowania to wtedy owszem - byloby spowodowanie zagrozenia w ruchu itp. A w zaistnialej sytuacji po prostu otworzyl drzwi, tak samo jak na parkingu wsrod innych samochodow. Faktem jest, ze zrobil to bardzo bez wyobrazni, ale drzwiami otwierajac nawet nie zadrapal autobusu, wiec o jego winie ciezko tu mowic.

--
venioo  -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)

62 Data: Marzec 14 2012 23:10:50
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: mister 

W dniu 2012-03-14 22:10, to pisze:

Od otwarcia do zawadzenia minęło kilka sekund. Nie wij się.

z kogo ty kretyna chcesz zrobic? osiemnasta sekunda filmiku, drzwi otwarte w momencie kiedy autobus rusza. tyle, ze kornacki jest pochloniety wsiadaniem zamiast ogarniecie tym co sie dzieje wokol niego.

Art. 45.
1. Zabrania się:
- otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;-

fakt - gdyby nie film to kierowca autobusu nie wykrecilby sie z tego. ale w tym wypadku? autokar nalezal do zagranicznego biura, wiec kierowca zapewnie rowniez nie byl polakiem, co pewnie przyczynilo sie do werdyktu policjantow.

63 Data: Marzec 15 2012 06:44:19
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

mister napisał(a):

W dniu 2012-03-14 22:10, to pisze:
Od otwarcia do zawadzenia minęło kilka sekund. Nie wij się.
z kogo ty kretyna chcesz zrobic? Art. 45.

I wszystko tym temacie. Ale obawiam sie że do nie których nawet Art. nie dotrą.
fakt - gdyby nie film to kierowca autobusu nie wykrecilby sie z tego. ale w tym wypadku? autokar nalezal do zagranicznego biura, wiec kierowca zapewnie rowniez nie byl polakiem, co pewnie przyczynilo sie do werdyktu policjantow.

Werdykt przypomina mi moje zdarzenie z przed kilku lat, jak to tajniacy przed moim autem w ruchu chcieli zrobić efektowną nawrotkę i im nie wyszło, a ja przysunąłem im w dupę.

Po wezwaniu drogówki twierdzili że chciałem ich wyprzedzać w dodatku na pasach, co praktycznie wiązało by sie z przejechaniem przez wysepkę dla pieszych. Najlepsze jest to że drogówka łyknęła ten kit i chcieli mi wcisnąć mandat. Sprawa w sądzie udowodniła kto rżnie głupa.

Tu w tym przypadku jest identycznie.

Jakie to polskie i po chrześcijańsku.
--
Krzysiek

64 Data: Marzec 15 2012 11:27:14
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Krzysztof 45

Werdykt przypomina mi moje zdarzenie z przed kilku lat, jak to tajniacy
przed moim autem w ruchu chcieli zrobić efektowną nawrotkę i im nie
wyszło, a ja przysunąłem im w dupę.

Po wezwaniu drogówki twierdzili że chciałem ich wyprzedzać w dodatku na
pasach, co praktycznie wiązało by sie z przejechaniem przez wysepkę dla
pieszych. Najlepsze jest to że drogówka łyknęła ten kit i chcieli mi
wcisnąć mandat. Sprawa w sądzie udowodniła kto rżnie głupa.

Kompletny brak związku.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

65 Data: Marzec 15 2012 11:26:13
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin mister

z kogo ty kretyna chcesz zrobic? osiemnasta sekunda filmiku, drzwi
otwarte w momencie kiedy autobus rusza. tyle, ze kornacki jest
pochloniety wsiadaniem zamiast ogarniecie tym co sie dzieje wokol niego.

No i co z tego, że w ostatniej fazie otwierania drzwi autobus przetoczył
się już o 10 cm?

Art. 45.
1. Zabrania się:
- otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania
bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu
lub jego utrudnienia;-

Ale on je otwierał jak autobus stał i odstęp był. Autobus ruszył, podczas
skręcania "zaszedł" mu tył i zawadził o drzwi. Ewidentna wina kierowcy
autobusu, który nie ogarnia gabarytów swojego pojazdu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

66 Data: Marzec 15 2012 13:00:17
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Robert_J 

Ale on je otwierał jak autobus stał i odstęp był. Autobus ruszył, podczas
skręcania "zaszedł" mu tył i zawadził o drzwi.

Nieprawda :-). Otwieranie drzwi to nie sam moment pociągnięcia klamki, a w chwili kiedy drzwi dochodziły do autobusu ten już ruszał. Przyjrzyj się dobrze temu filmowi. Poza tym Kornacki nawet nie spojrzał gdzie znajduje się tył autobusu :-)


Ewidentna wina kierowcy
autobusu, który nie ogarnia gabarytów swojego pojazdu.

Myślę że o tym zdecyduje sąd :-)

67 Data: Marzec 15 2012 12:30:41
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Robert_J

Nieprawda :-). Otwieranie drzwi to nie sam moment pociągnięcia klamki, a
w chwili kiedy drzwi dochodziły do autobusu ten już ruszał. Przyjrzyj
się dobrze temu filmowi. Poza tym Kornacki nawet nie spojrzał gdzie
znajduje się tył autobusu :-)

Fakty są takie, że Kornacki otwierał drzwi obok stojącego autobusu, który
zaczął ruszać w ostatniej fazie otwierania drzwi i kilka sekund później o
nie zawadził. Wina kierowcy autobusu ewidentna. Nie tylko nie kontrolował
przestrzeni w okolicy autobusu (nawet raz na kilka sekund), ale
prawdopodobnie nawet nie spojrzał co się tam dzieje przed ruszeniem, bo
widząc człowieka pomiędzy autobusem a stojącym równolegle autem powinien
obserwować, co ten człowiek będzie robił, szczególnie wiedząc, że tył
autobusu "zachodzi" przy skręcie, a przestrzeni jest bardzo mało.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

68 Data: Marzec 15 2012 13:50:01
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Robert_J 

Fakty są takie, że Kornacki otwierał drzwi obok stojącego autobusu, który
zaczął ruszać w ostatniej fazie otwierania drzwi i kilka sekund później o
nie zawadził.

Na ruchliwej jezdni ruszanie i skręcanie jest normalniejszym zachowaniem niż otwieranie drzwi :-).



Wina kierowcy autobusu ewidentna.

Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje. A jak będzie to stwierdzi sąd, bo raczej spodziewam się że sprawa tam trafi :-).



Nie tylko nie kontrolował
przestrzeni w okolicy autobusu (nawet raz na kilka sekund), ale
prawdopodobnie nawet nie spojrzał co się tam dzieje przed ruszeniem, bo
widząc człowieka pomiędzy autobusem a stojącym równolegle autem powinien
obserwować, co ten człowiek będzie robił, szczególnie wiedząc, że tył
autobusu "zachodzi" przy skręcie, a przestrzeni jest bardzo mało.

To też tylko Twoje zdanie, a nie "fakt" :-). Autobus nawet nie wystawił tyłu poza swój pas ruchu. Nie ma tam linii, ale wystarczy popatrzeć na szerokoć auta, tam by się zmieścił drugi autobus i ten pechowy spokojnie by wyjechał...

69 Data: Marzec 15 2012 13:06:26
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Robert_J

Fakty są takie, że Kornacki otwierał drzwi obok stojącego autobusu,
który
zaczął ruszać w ostatniej fazie otwierania drzwi i kilka sekund później
o
nie zawadził.

Na ruchliwej jezdni ruszanie i skręcanie jest normalniejszym zachowaniem
niż otwieranie drzwi :-).

Brak związku.

Wina kierowcy autobusu ewidentna.

Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje. A jak będzie to stwierdzi sąd, bo
raczej spodziewam się że sprawa tam trafi :-).

Ty się, niestety, mylisz. A sąd raczej niczego nie będzie stwierdzał.
 
To też tylko Twoje zdanie, a nie "fakt" :-). Autobus nawet nie wystawił
tyłu poza swój pas ruchu.

Brak związku.

Nie ma tam linii, ale wystarczy popatrzeć na
szerokoć auta, tam by się zmieścił drugi autobus i ten pechowy
spokojnie by wyjechał...

Brak związku. On miał wyjechać w tej konkretnej sytuacji. Nie patrzył co
się dzieje z prawej, nie kontrolował gabarytu swojego pojazdu i zawadził
o drzwi. Dobrze, że tylko o drzwi, bo zachowując się analogicznie w innej
sytuacji mógł potrącić człowieka.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

70 Data: Marzec 15 2012 14:27:50
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Robert_J 

Ty się, niestety, mylisz. A sąd raczej niczego nie będzie stwierdzał.

Oczywiście. A Ty zapewne jesteś sędzią ;-)))
Jak dla mnie EOT, szkoda mi czasu na jałową dyskusję, w której obaj mamy całkowicie odmienne zdania. Ja Twoje szanuję, ale się z nim nie zgadzam :-).

71 Data: Marzec 15 2012 15:31:34
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Robert_J

Oczywiście. A Ty zapewne jesteś sędzią ;-)))

Z tego, co się tu pisze, kierowca autobusu przyjął mandat, a jego
ubezpieczalnia nie będzie raczej tak głupia, żeby sądzisz się w
oczywistej sprawie. Więc sąd nie będzie niczego stwierdzał.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

72 Data: Marzec 15 2012 16:02:34
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Robert_J

Oczywiście. A Ty zapewne jesteś sędzią ;-)))

Z tego, co się tu pisze, kierowca autobusu przyjął mandat, a jego
ubezpieczalnia nie będzie raczej tak głupia, żeby sądzić się w oczywistej
sprawie. Więc sąd nie będzie niczego stwierdzał.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

73 Data: Marzec 15 2012 18:38:26
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

to napisał(a):

...] żeby sądzić się w oczywistej
sprawie. Więc sąd nie będzie niczego stwierdzał.

Oczywistej chyba tylko dla Ciebie :)
Dla tego dla takich "oczywistości" jest sąd :)
--
Krzysiek

74 Data: Marzec 15 2012 15:20:22
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: mister 

W dniu 2012-03-15 12:26, to pisze:

Art. 45.
1. Zabrania się:
- otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania
bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu
lub jego utrudnienia;-

Ale on je otwierał jak autobus stał i odstęp był. Autobus ruszył, podczas
skręcania "zaszedł" mu tył i zawadził o drzwi. Ewidentna wina kierowcy
autobusu, który nie ogarnia gabarytów swojego pojazdu.

pozostawil otwarte drzwi bez upewnienia sie, ze nie spowoduje to zagrozenia bezpieczenstwa ruchu. nad czym tu jeszcze dyskutowac? chyba jedynie nad bezmyslnoscia co poniektorych ....

75 Data: Marzec 15 2012 15:32:39
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin mister

pozostawil otwarte drzwi bez upewnienia sie, ze nie spowoduje to
zagrozenia bezpieczenstwa ruchu.

Upewnił się -- obok stał autobus, więc zagrożenia żadnego nie było.
Dopiero potem kierowca autobusu stworzył zagrożenie wykonując manewr, na
który miejsca nie miał.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

76 Data: Marzec 15 2012 17:26:19
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: mister 

W dniu 2012-03-15 16:32, to pisze:

Upewnił się -- obok stał autobus, więc zagrożenia żadnego nie było.
Dopiero potem kierowca autobusu stworzył zagrożenie wykonując manewr, na
który miejsca nie miał.

jak widac na zalaczonym filmie, zle sie upewnil skoro spowodowal zagrozenie, a autobus mial wystarczajaca ilosc miejsca do wykonania skretu w lewo.
nie da sie przewidziec kazdej sytuacji, ktora nas spotka w ruchu (jezeli masz prawo jazdy jakiejkolwiek kategorii, albo chociaz karte rowerowa, to powinienes to wiedziec).

77 Data: Marzec 15 2012 16:31:43
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin mister

jak widac na zalaczonym filmie, zle sie upewnil skoro spowodowal
zagrozenie,

Kierowca autobusu spowodował.

a autobus mial wystarczajaca ilosc miejsca do wykonania
skretu w lewo.

Nie miał, skoro zawadził o drzwi otwarte kilka sekund wcześniej.

nie da sie przewidziec kazdej sytuacji, ktora nas spotka w ruchu (jezeli
masz prawo jazdy jakiejkolwiek kategorii, albo chociaz karte rowerowa,
to powinienes to wiedziec).

Wystarczy wiedzieć, że tył autobusu "zachodzi" i kontrolować, czy nic się
nie pojawiło w jego polu rażenia. Nie wiem jak Ty, ale ja bym tego
wymagał od kierowcy autobusu. Zresztą w ostatnich latach było w Warszawie
kilka wypadków tego rodzaju, gdzie kierowca autobusu czy ciężarówki nie
kontrolował, co się dzieje z tylną częścią jego pojazdu i skosił pieszego.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

78 Data: Marzec 15 2012 17:41:46
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: mister 

W dniu 2012-03-15 17:31, to pisze:

Kierowca autobusu spowodował.

nie, zagrozenie spowodowal kornacki, ktory otworzyl i pozostawil otwarte drzwi.

Nie miał, skoro zawadził o drzwi otwarte kilka sekund wcześniej.

gdyby kornacki kilka sekund wczesniej wlazl pod tylne kolo autobusu, tez bys obwinial jego kierowce, ze przejechal niewinnego dziennikarzyne ktory chcial nakrecic material o podwoziach autokarow turystycznych?

Wystarczy wiedzieć, że tył autobusu "zachodzi" i kontrolować, czy nic się
nie pojawiło w jego polu rażenia. Nie wiem jak Ty, ale ja bym tego
wymagał od kierowcy autobusu. Zresztą w ostatnich latach było w Warszawie
kilka wypadków tego rodzaju, gdzie kierowca autobusu czy ciężarówki nie
kontrolował, co się dzieje z tylną częścią jego pojazdu i skosił pieszego.

a piesi stali na srodku jezdni przytuleni do autobusu?

79 Data: Marzec 15 2012 16:48:30
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin mister

gdyby kornacki kilka sekund wczesniej wlazl pod tylne kolo autobusu, tez
bys obwinial jego kierowce, ze przejechal niewinnego dziennikarzyne
ktory chcial nakrecic material o podwoziach autokarow turystycznych?

To nie jest analogia, gdyby natomiast stał tam gdzie były drzwi i autobus
by go potracił, to także byłaby wina kierowcy autobusu. To  oczywiste.

a piesi stali na srodku jezdni przytuleni do autobusu?

Bez różnicy.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

80 Data: Marzec 15 2012 18:05:09
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: mister 

W dniu 2012-03-15 17:48, to pisze:=

To nie jest analogia, gdyby natomiast stał tam gdzie były drzwi i autobus
by go potracił, to także byłaby wina kierowcy autobusu. To  oczywiste.

to jest analogia. kornackiego pod autobusem nie powinno byc tak samo, jak tych nieszczesnych drzwi, w miejscu w ktorym sie znalazly.

Bez różnicy.

chyba tylko ty jej nie widzisz.

81 Data: Marzec 15 2012 17:35:57
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin mister

to jest analogia.

Nie, nie jest.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

82 Data: Marzec 15 2012 21:07:57
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: mister 

W dniu 2012-03-15 18:35, to pisze:

Nie, nie jest.

tak, jest.

83 Data: Marzec 15 2012 21:44:02
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin mister

tak, jest.

Pitu, pitu.

W polemikę z pseudoanalogiami mnie nie wciągniesz. Tą techniką można
sprowadzić wszystko do absurdu, na niektórych to działa, na mnie nie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

84 Data: Marzec 16 2012 14:01:21
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: mister 

W dniu 2012-03-15 22:44, to pisze:

W polemikę z pseudoanalogiami mnie nie wciągniesz. Tą techniką można
sprowadzić wszystko do absurdu, na niektórych to działa, na mnie nie.

zgadza sie, doskonale ci sie to udaje.

85 Data: Marzec 16 2012 22:45:37
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin mister

W polemikę z pseudoanalogiami mnie nie wciągniesz. Tą techniką można
sprowadzić wszystko do absurdu, na niektórych to działa, na mnie nie.

zgadza sie, doskonale ci sie to udaje.

Kolejna przedszkolna riposta.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

86 Data: Marzec 17 2012 15:50:15
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: mw 

W dniu środa, 14 marca 2012, 21:40:10 UTC+1 użytkownik Krzysztof 45 napisał:

to napisał(a):
> Otworzył drzwi jak stał, potem autobus ruszył i o nie zawadził tyłem.
> Takie są fakty.
>
Fakty są takie, że tych drzwi nie powinien tak szeroko otwierać i ich tak pozostawić.
Wsiąść przez uchylone drzwi do takiego auta jest równie łatwo jak przez otwartą szybę.
Nie zachował
szczególnej ostrożności i powinien ponieść konsekwencje swojej bezmyślności, a nie kierowca autobusu.

Spójrz jak mądrze zachowała sie kobieta. Spojrzenie czy może wysiąść. Wąskie otwarcie i zaraz
zamkniecie.
Też otworzyła na całą szerokość, drzwi są otwarte wąsko, ponieważ przymknęła je po tym jak wysiadła, wystarczy popatrzyć że pomiędzy ujęciem 1 a 2 robi krok w kierunku tyłu auta, co nie zmienia faktu, że wie jak w ruchu miejskim należy postępować.

Ja bym na miejscu kier. autobusu nie przyjął mandatu a sprawę skierował na drogę sądową zwłaszcza że
jest film dokumentujący zdarzenie.

Jestem pewien że autobus zatrzymał się aby ominąć filmującą furgonetkę TVN, prawdopodobnie miał zajęty lewy pas, musiał poczekać aż będzie miał miejsce.
Ale za dużo gdybania. Policja orzekła winę kierowcy autobusu wg słów Kornackiego, natomiast jestem pewien że kierowca autobusu patrzył w lewe lusterko ruszając.

87 Data: Marzec 18 2012 07:29:34
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

mw napisał(a):

Jestem pewien że autobus zatrzymał się aby ominąć filmującą furgonetkę TVN, prawdopodobnie miał
zajęty lewy pas, musiał poczekać aż będzie miał miejsce. Ale za dużo gdybania. Policja orzekła
winę kierowcy autobusu wg słów Kornackiego, natomiast jestem pewien że kierowca autobusu patrzył
w lewe lusterko ruszając.

Kilku tu mądrych inaczej wie lepiej jak było.
Ale wystarczy by przejechali się autobusem i poobserwowali jak zachowuje sie kierowca autobusu zanim włączy się do ruchu z przystanku.
--
Krzysiek

88 Data: Marzec 14 2012 19:39:17
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

Dodam że matoł jeden zastawił temu autobusowi przystanek LOL
--
Krzysiek

89 Data: Marzec 14 2012 21:32:15
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: zaemka 

Pytam tylko Hipotetycznie ;-)
Ile trzeba dać kierowcy autobusu aby wziął winę na siebie i przyjał mandat ?
Czy 1000 PLN'ów wystarczy ?

90 Data: Marzec 14 2012 21:49:03
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

zaemka napisał(a):

Pytam tylko Hipotetycznie ;-)
Ile trzeba dać kierowcy autobusu aby wziął winę na siebie i przyjał mandat ?
Czy 1000 PLN'ów wystarczy ?

To zależy jaki ma staż i przebieg pracy. Myślę że mniej jak dwie, trzy pensje to mu sie nie opłaca.
W robocie premia leci i może nie jedna, nagrody, przeniesienie na gorsze trasy...
Nie znam tego środowiska, ale będąc kiedyś świadkiem niedużego w skutkach zdarzenia widziałem i słyszałem reakcje motorniczego komentującego jak to teraz będzie miał przej...e w pracy. Miodu nie maja.
--
Krzysiek

91 Data: Marzec 14 2012 21:49:59
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: BUNIEK 

Pytam tylko Hipotetycznie ;-)
Ile trzeba dać kierowcy autobusu aby wziął winę na siebie i przyjał mandat ?
Czy 1000 PLN'ów wystarczy ?

A to możliwe, dla Kornackiego wyjście na czysto poza tym 1Kpln ale mogło być nawet 2 kpln(stać go), kierowca ma po premii ale i tak jest do przodu, a autobusy i tak zniżek na OC nie maja :).
Bardziej się martwię o przyszłoć programu :). Został odwołany z powodu braku chętnych do użyczania pojazdów :)


BUNIEK

92 Data: Marzec 15 2012 08:04:49
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Andrzej Kubiak 

Dnia Wed, 14 Mar 2012 21:49:59 +0100, BUNIEK napisał(a):

Bardziej się martwię o przyszłość programu :). Został odwołany z powodu
braku chętnych do użyczania pojazdów :)

Przecież ten filmik to tak bolesna ustawka, że w oczy szczypie. Oglądalność
spadła i kombinują, jak ją podwyższyć.

AK

93 Data: Marzec 14 2012 23:46:18
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Ile trzeba dać kierowcy autobusu aby wziął winę na siebie i przyjał
mandat ?

Samo przyjecie mandatu nie jest wiazace dla ubezpieczyciela. W tym wypadku na miejscu ubezpieczyciela OC autobusu odmowilbym wyplaty odszkodowania.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małÄ… szkodliwoć społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

94 Data: Marzec 15 2012 10:11:33
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "zaemka"  napisał w wiadomości grup

Pytam tylko Hipotetycznie ;-)
Ile trzeba dać kierowcy autobusu aby wziął winę na siebie i przyjał mandat ?

Jak nie weźmie, to go policja uzna winnym.
W końcu to jego ruch spowodował to zdarzenie.
Nieostrożnoć Kornackiego oczywiście miejsce miała, ale faktycznie to nie drzwi uderzyły w autobus, tylko odwrotnie.

95 Data: Marzec 15 2012 10:26:49
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Robert_J 

W końcu to jego ruch spowodował to zdarzenie.

Zagrożenie spowodowało otwarcie drzwi przez ułomka Kornackiego. Ĺťe już nie wspomnę o zatrzymaniu na przystanku, bo to mogło być spowodowane warunkami ruchu.


Nieostrożnoć Kornackiego oczywiście miejsce miała, ale faktycznie to nie drzwi uderzyły w autobus, tylko odwrotnie.

Sugerujesz, że gdyby mistrz Kornacki nagle przez otwarte okno wysunął metrową rurę, a autobus by o nią zawadził, to też nie byłoby winy mistrza Kornackiego? Kierowca autobusu ma uważać na pojazdy obok, a nie patrzeć czy jakiś idiota nagle nie otwiera na ościerz drzwi...

96 Data: Marzec 15 2012 10:37:57
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości grup

W końcu to jego ruch spowodował to zdarzenie.

Zagrożenie spowodowało otwarcie drzwi przez ułomka Kornackiego.

Nie do końca, dopóki autobus stał to te drzwi nie stwarzały zagrożenia.

Nieostrożnoć Kornackiego oczywiście miejsce miała, ale faktycznie to nie drzwi uderzyły w autobus, tylko odwrotnie.

Sugerujesz, że gdyby mistrz Kornacki nagle przez otwarte okno wysunął metrową rurę,

Nie, nic takiego nie sugerowałem.
WyłÄ…cznie to, że autobus wykonywał manewry nie kontrolując czy nie spowoduje to zagrożenia.
W ten sam sposób mógł przejechać cokolwiek co znalazło się w polu rażenia.

a autobus by o nią zawadził, to też nie byłoby winy mistrza Kornackiego?

A Ty, że gdyby autobus stał koło pieszego i ruszając (oraz nadrzucając tyłem) by go przejechał, to wina byłaby po stronie pieszego?


Kierowca autobusu ma uważać na pojazdy obok

No i nie uważał, nawet w lusterko nie spojrzał.

97 Data: Marzec 15 2012 11:13:21
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Robert_J 

Nie do końca, dopóki autobus stał to te drzwi nie stwarzały zagrożenia.

Zwróc uwagę, że moment ruszania autobusu pokrywa się z momentem max. otwarcia drzwi w aucie. Czyżby Kornacki nie zauważył że autobus właśnie rusza? Zwłaszcza że stał tuż przy jego kole :-)



Nieostrożnoć Kornackiego oczywiście miejsce miała, ale faktycznie to nie drzwi uderzyły w autobus, tylko odwrotnie.

Przyjrzyj się dokładnie jak przesuwa się obrys autobusu na tle tego żółtego pojazdu stojącego z tyłu. I zauważ, że drzwi wcale nie zostały zahaczone w momencie "zajścia" tyłu, a dopiero po chwili, kiedy zza autobusu widać już było cały tamten pojazd :-). MZ przyczyną wcale nie jest zachodzenie tyłu, a bezmyślnoć mistrza Kornackiego... Dupa mu mózg zlasowała..




WyłÄ…cznie to, że autobus wykonywał manewry nie kontrolując czy nie spowoduje to zagrożenia. W ten sam sposób mógł przejechać cokolwiek co znalazło się w polu rażenia.

Nie przesadzasz aby z tym "polem rażenia"? Tył autobusu zaszedł na kilka centymetrów, tyle to zachodzą często osobówki :-). Autobus stał lekko po skosie i kiedy ruszał to jego tył znalazł się w miejscu, w którym była końcówka drzwi. Obowiązkiem Kornasia było obejrzeć się i upewnić, czy nic mu tych drzwi nie urwie po otwarciu. A on nawet na koło tego autobusu nie spojrzał, czy aby już się nie obraca :-). Od momentu wyjścia prawymi drzwiami gapił się tylko pod nogi, czy aby w gówno nie wdepnie :-)



Kierowca autobusu ma uważać na pojazdy obok

No i nie uważał, nawet w lusterko nie spojrzał.

A Ty tam oczywiście byłeś i jesteś świadkiem że nie spojrzał? ;-)

98 Data: Marzec 15 2012 11:25:16
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości grup

Nie do końca, dopóki autobus stał to te drzwi nie stwarzały zagrożenia.

Zwróc uwagę, że moment ruszania autobusu pokrywa się z momentem max. otwarcia drzwi w aucie.

Nie bardzo.

Czyżby Kornacki nie zauważył że autobus właśnie rusza?

Ale to nie Kornacki miał obowiązek sprawdzać czy autobus zachodzi i wiedzieć o takim ryzyku, pewnie nie ma prawka na autobus.
Ten obowiązek ma kierowca autobusu.
Jeśli swoim zachodzeniem kogoś uszkodzi, to jest to tylko i wyłÄ…cznie JEGO wina.

Przyjrzyj się dokładnie jak przesuwa się obrys autobusu na tle tego żółtego pojazdu stojącego z tyłu. I zauważ, że drzwi wcale nie zostały zahaczone w momencie "zajścia" tyłu, a dopiero po chwili, kiedy zza autobusu widać już było cały tamten pojazd :-). MZ przyczyną wcale nie jest zachodzenie tyłu

Tylko co, teleportacja autobusu w lewo?

WyłÄ…cznie to, że autobus wykonywał manewry nie kontrolując czy nie spowoduje to zagrożenia. W ten sam sposób mógł przejechać cokolwiek co znalazło się w polu rażenia.

Nie przesadzasz aby z tym "polem rażenia"?

Nie.

Tył autobusu zaszedł na kilka centymetrów

I wystarczyło jak widać.
Kierowca autobusu ma to kontrolować PRZED skrętem.

Obowiązkiem Kornasia było obejrzeć się i upewnić, czy nic mu tych drzwi nie urwie po otwarciu.

Cytat z przepisów poproszę.

Kierowca autobusu ma uważać na pojazdy obok

No i nie uważał, nawet w lusterko nie spojrzał.

A Ty tam oczywiście byłeś i jesteś świadkiem że nie spojrzał? ;-)

Proste - gdyby spojrzał, to by nie ruszył.
Dokładnie tak jak robi (czy raczej nie robi) zazwyczaj ktoś skręcający w lewo bez patrzenia w lusterka.

99 Data: Marzec 15 2012 11:33:40
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Cavallino

Tył autobusu zaszedł na kilka centymetrów

I wystarczyło jak widać.
Kierowca autobusu ma to kontrolować PRZED skrętem.

Przed jak również w trakcie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

100 Data: Marzec 15 2012 15:21:32
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: mister 

W dniu 2012-03-15 12:33, to pisze:

Przed jak również w trakcie.

niestety, ale zeby zostac kierowca zawodowym nie mozna miec zeza rozbieznego obu oczu, co wlasnie zasugerowales.

101 Data: Marzec 15 2012 15:39:52
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin mister

Przed jak również w trakcie.

niestety, ale zeby zostac kierowca zawodowym nie mozna miec zeza
rozbieznego obu oczu, co wlasnie zasugerowales.

Do tego nie trzeba zeza rozbieżnego, aczkolwiek, trzeba oczywiście
pewnych predyspozycji. Dlatego nie każdy nadaje się na kierowce dużego
pojazdu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

102 Data: Marzec 15 2012 13:14:48
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Robert_J 

Zwróc uwagę, że moment ruszania autobusu pokrywa się z momentem max. otwarcia drzwi w aucie.

Nie bardzo.

Jeśli chcesz się spierać o 0,2 sekundy to fakt, nie pokrywa się ;-).




Ale to nie Kornacki miał obowiązek sprawdzać czy autobus zachodzi i wiedzieć o takim ryzyku, pewnie nie ma prawka na autobus.
Ten obowiązek ma kierowca autobusu.

Ale to Kornacki na ruchliwej jezdni otwiera na ościerz lewe drzwi auta bez spojrzenia nawet czy komuś to nie przeszkodzi. I to on powinien mieć wyobraźnię. I naprawdę nie demonizuj tak tego zachodzenia, bo tył autobusu "zaszedł" bardzo niewiele, a poza tym ujebał te drzwi jak zachodzenie już się kończyło. Gdyby ta sierota nie otworzyła drzwi z fasonem tylko wsiadł przez uchylone to sprawy by w ogóle nie było.



Jeśli swoim zachodzeniem kogoś uszkodzi, to jest to tylko i wyłÄ…cznie JEGO wina.

Ale on uszkodził pojazd, który nagle powiększył swoje gabaryty. Gdyby każdy kierowca autobusu miał przewidywać że jakiś debil zechce wysiadać na środku drogi to komunikacji miejskiej by nie było ;-). Kierowca spojrzał w lusterko, zobaczył auto STOJĄCE (!) metr od autobusu, więc spokojnie ruszył przekonany, że tył zachodzący kilka czy kilkanaście centymetrów nic nie zrobi. A tu mistrz kierownicy z fasonem musiał otworzyć wierzeje żeby swoje dupsko wygodnie posadowić...



Tylko co, teleportacja autobusu w lewo?

Patrz wyzej :-)



Tył autobusu zaszedł na kilka centymetrów

I wystarczyło jak widać.
Kierowca autobusu ma to kontrolować PRZED skrętem.

No i skontrolował, a za ułamek sekundy Kornaś otwiera nagle drzwi na całÄ… szerokoć :-)




Obowiązkiem Kornasia było obejrzeć się i upewnić, czy nic mu tych drzwi nie urwie po otwarciu.

Cytat z przepisów poproszę.

No teraz to chyba żartujesz. Kilka razy w tym wątku był cytowany ten przepis :-)




Proste - gdyby spojrzał, to by nie ruszył.

Czyżby? To chyba Rene z Allo Allo, bo ma zeza rozbieżnego i może lukać w dwa miejsca naraz ;-)

103 Data: Marzec 15 2012 12:27:47
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Robert_J

Ale to Kornacki na ruchliwej jezdni otwiera na ościerz lewe drzwi auta
bez spojrzenia nawet czy komuś to nie przeszkodzi.

Jak otwierał to nikomu nie przeszkadzało i nie mogło przeszkodzić, bo
obok stał autobus.

Ale on uszkodził pojazd, który nagle powiększył swoje gabaryty. Gdyby
każdy kierowca autobusu miał przewidywać że jakiś debil zechce wysiadać
na środku drogi to komunikacji miejskiej by nie było ;-).

Bzdura, każdy kierowca musi ogarniać gabaryty pojazdu, który prowadzi.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

104 Data: Marzec 15 2012 14:27:21
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: wchpikus 

Bzdura, każdy kierowca musi ogarniać gabaryty pojazdu, który prowadzi.

Jestes uparty..
Dobrze ze sa ludzie znajacy przepisy i umiejacy je interpretowac..
Nie chcialbym z Toba dyskutowac na drodze, po stluczce np..
od razu policja i zero gadania..szkoda nerwow:)

105 Data: Marzec 15 2012 15:34:57
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin wchpikus

Dobrze ze sa ludzie znajacy przepisy i umiejacy je interpretowac.. Nie
chcialbym z Toba dyskutowac na drodze, po stluczce np.. od razu policja
i zero gadania..szkoda nerwow:)

Tylko, że jakoś dziwnie, w omawianej sytuacji winnym okazał się ten,
którego ja jako winnego wskazuje.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

106 Data: Marzec 15 2012 21:34:14
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: DoQ 

W dniu 15-03-2012 16:34, to pisze:

Tylko, że jakoś dziwnie, w omawianej sytuacji winnym okazał się ten,
którego ja jako winnego wskazuje.

Od kiedy tak szanujesz orzeczenia polucjantów?? :)


--
Pozdr. Grzymosław

107 Data: Marzec 15 2012 21:42:59
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin DoQ

Od kiedy tak szanujesz orzeczenia polucjantów?? :)

Od zawsze, drogi Grzymosławie!

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

108 Data: Marzec 16 2012 09:18:04
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: DoQ 

W dniu 15-03-2012 22:42, to pisze:

Od kiedy tak szanujesz orzeczenia polucjantów?? :)
Od zawsze, drogi Grzymosławie!

Oczywiście Krzesimirze ;)


--
Pozdr. Grzymosław

109 Data: Marzec 16 2012 08:06:33
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: wchpikus 




Tylko, że jakoś dziwnie, w omawianej sytuacji winnym okazał się ten,
którego ja jako winnego wskazuje.


To ogladnij to:
http://www.youtube.com/watch?v=yQ52LMDRiSI&feature=player_embedded
0d 5 min i przestan sie wyglupiac...

110 Data: Marzec 16 2012 08:12:18
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: wchpikus 


To ogladnij to:
http://www.youtube.com/watch?v=yQ52LMDRiSI&feature=player_embedded
0d 5 min i przestan sie wyglupiac...

I jeszcze jedno, proponuje przeczytac kodeks drogowy a nie wierzyc w to co pisza na WP...
Nie ma tam slowa o ustosunkowaniu sie policjantow, jedynie ze dostal mandat..kazdy moze sie myslic, szczegolnie ze pod presja TV

111 Data: Marzec 16 2012 08:43:23
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

wchpikus napisał(a):

To ogladnij to:
http://www.youtube.com/watch?v=yQ52LMDRiSI&feature=player_embedded
0d 5 min i przestan sie wyglupiac...
Wątpię by nawet to dotarło.
Jak by to był Kornacki z ekipą jedynej słusznej i rzetelnej w przekazie stacji, ukarali by kobietę.

Mam tylko nadzieję, że przy kierowcy był ktoś trzeźwy by skierować sprawę do sądu.
Juz na jakiś forach ściepę chcą robić na adwokata dla kierowcy autobusu :)

Nie chcę mi się wierzyć w to co Kornacki robi z drzwiami w taki wiatr. Odruchem każdego normalnego kilkuletniego kierowcy jest nie puszczanie swobodnie drzwi jak wieje. Wzorcowo zachowała się Socha, od niej powinien sie uczyć. No chyba że to była ustawka, bo i tego nie można wykluczyć.
--
Krzysiek

112 Data: Marzec 16 2012 09:22:51
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "wchpikus"  napisał w wiadomości grup




Tylko, że jakoś dziwnie, w omawianej sytuacji winnym okazał się ten,
którego ja jako winnego wskazuje.


To ogladnij to:
http://www.youtube.com/watch?v=yQ52LMDRiSI&feature=player_embedded
0d 5 min i przestan sie wyglupiac...

Brak analogii.
Gdyby Kornacki otworzył drzwi pod jadący autobus sprawa była bezdyskusyjnie w drugą stronę.

Ale tu było inaczej, to autobus swoich ruchem spowodował, że bezpieczny wcześniej odstęp między samochodami (nawet z otwartymi drzwiami) zmniejszył się poniżej zera.

113 Data: Marzec 16 2012 10:23:40
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

Cavallino napisał(a):

Ale tu było inaczej, to autobus swoich ruchem spowodował, że bezpieczny wcześniej odstęp między samochodami (nawet z otwartymi drzwiami) zmniejszył się poniżej zera.
Autobus zmniejszył bezpieczny odstęp.
Otwarte na oścież drzwi miały też bezpieczny odstęp.
Babci to poopowiadajcie razem z to, albo lepiej pensjonariuszom psychiatryka z tytułu wiosennych spacerów. Prędzej to łykną niż babcia i będziecie mieli poklask LOL
--
Krzysiek

114 Data: Marzec 16 2012 22:40:31
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Krzysztof 45

Autobus zmniejszył bezpieczny odstęp. Otwarte na oścież drzwi miały też
bezpieczny odstęp.

Co Ty bredzisz? :> Znowu Ci gorzej?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

115 Data: Marzec 16 2012 22:41:32
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin wchpikus

To ogladnij to:
http://www.youtube.com/watch?v=yQ52LMDRiSI&feature=player_embedded 0d 5
min i przestan sie wyglupiac...

Sam to obejrzyj ze zrozumieniem, tutaj goć otworzył drzwi wprost pod
nadjeżdżający pojazd, a Kornacki otworzył drzwi przy stojącym autobusie,
który zaczął później wykonywać manewr i kilka sekund później zahaczył o
od dawna otwarte drzwi.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

116 Data: Marzec 17 2012 00:17:10
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

to napisał(a):

...] zahaczył o od dawna otwarte drzwi.
Zaczynasz bredzić. Ale to normalne po tylu dniach.

--
Krzysiek

117 Data: Marzec 15 2012 19:15:58
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: marcin 

W dniu 2012-03-15 14:27, wchpikus pisze:

Bzdura, każdy kierowca musi ogarniać gabaryty pojazdu, który prowadzi.

Jestes uparty..
Dobrze ze sa ludzie znajacy przepisy i umiejacy je interpretowac..
Nie chcialbym z Toba dyskutowac na drodze, po stluczce np..
od razu policja i zero gadania..szkoda nerwow:)




i koniecznie kamera, co by przez takiego łba nie bujac sie po sadach.

118 Data: Marzec 15 2012 13:38:11
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości grup

Zwróc uwagę, że moment ruszania autobusu pokrywa się z momentem max. otwarcia drzwi w aucie.

Nie bardzo.

Jeśli chcesz się spierać o 0,2 sekundy to fakt, nie pokrywa się ;-).

No właśnie.
A gdyby ruszył trochę wcześniej to by potrącił również Kornackiego.
Więc nie mów mi, że patrzył w prawe lusterko przed tym manewrem...


Ale to Kornacki na ruchliwej jezdni otwiera na ościerz lewe drzwi auta bez spojrzenia nawet czy komuś to nie przeszkodzi.

I za to mógłby ew. mandat wyłapać, podobnie jak za przystanek.
Ale nie za spowodowanie zdarzenia.


I to on powinien mieć wyobraźnię.

Nikt tego nie neguje.

Jeśli swoim zachodzeniem kogoś uszkodzi, to jest to tylko i wyłÄ…cznie JEGO wina.

Ale on uszkodził pojazd, który nagle powiększył swoje gabaryty.

Nie nagle, autobuśnik powinien widzieć że coś się dzieje już przez kilka sekund wcześniej, kiedy ludzie kręcili się między samochodem a autobusem i powstrzymać się od manewrów które mogłyby spowodować kolizję.

Gdyby każdy kierowca autobusu miał przewidywać że jakiś debil zechce wysiadać na środku drogi to komunikacji miejskiej by nie było ;-). Kierowca spojrzał w lusterko

Nie spojrzał.
Gdyby spojrzał, to by widział co się święci.

Tył autobusu zaszedł na kilka centymetrów

I wystarczyło jak widać.
Kierowca autobusu ma to kontrolować PRZED skrętem.

No i skontrolował,

Nie skontrolował.

Obowiązkiem Kornasia było obejrzeć się i upewnić, czy nic mu tych drzwi nie urwie po otwarciu.

No i nie urwało.
Urwało po manewrze autobusu i w wyniku tego manewru.

Cytat z przepisów poproszę.

No teraz to chyba żartujesz. Kilka razy w tym wątku był cytowany ten przepis :-)

Przez kogo?
Bo ja nie wiedziałem ani razu.
Może jakiś kapelusznik siedzący w kf coś nabazgrolił, ale z kf nie widać.





Proste - gdyby spojrzał, to by nie ruszył.

Czyżby?

Tak.
To jego sprawa jak i kiedy to zrobi, ma obowiązek swoimi manewrami nikogo nie zahaczać.

119 Data: Marzec 15 2012 14:04:26
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Robert_J 

A gdyby ruszył trochę wcześniej to by potrącił również Kornackiego.
Więc nie mów mi, że patrzył w prawe lusterko przed tym manewrem...

Wiesz, mam wrażenie że patrzymy na różne filmy. Albo co najmniej z innego kąta ;-))). Obojętnie kiedy by autobus nie ruszył to by Kornackiego nawet nie dotknął...



Ale to Kornacki na ruchliwej jezdni otwiera na ościerz lewe drzwi auta bez spojrzenia nawet czy komuś to nie przeszkodzi.

I za to mógłby ew. mandat wyłapać, podobnie jak za przystanek.
Ale nie za spowodowanie zdarzenia.

Tyle że otwarcie drzwi prosto pod ruszający autobus było bezpośrednią przyczyną stłuczki :-).



Ale on uszkodził pojazd, który nagle powiększył swoje gabaryty.

Nie nagle, autobuśnik powinien widzieć że coś się dzieje już przez kilka sekund wcześniej, kiedy ludzie kręcili się między samochodem a autobusem i powstrzymać się od manewrów które mogłyby spowodować kolizję.

Oczywiście, a autobuśnik stojący w korku ma obserwować cały czas co dzieje się gdzieś z tyłu, zamiast patrzeć i szukać chwili żeby dalej ruszyć :-).




Gdyby każdy kierowca autobusu miał przewidywać że jakiś debil zechce wysiadać na środku drogi to komunikacji miejskiej by nie było ;-). Kierowca spojrzał w lusterko

Nie spojrzał.
Gdyby spojrzał, to by widział co się święci.

To Twoje zdanie :-). Wystarczy że spojrzał sekundę wcześniej i zobaczył faceta za samochodem, uznał że ten będąc na ruchliwej ulicy spodziewa się że autobus ruszy i nie należy się do niego zbliżać. Na drodze obowiązuje zasada ograniczonego zaufania, a nie zasada kompletnego braku zaufania :-)



Tył autobusu zaszedł na kilka centymetrów

I wystarczyło jak widać.

I uważasz że ktoś, kto otwiera na środku drogi drzwi prawie opierając je o autobus (który na 100% za chwilę ruszy) jest normalny?



Kierowca autobusu ma to kontrolować PRZED skrętem.

No i skontrolował,

Nie skontrolował.

Ty wiesz lepiej, jak zwykle ;-))))



No teraz to chyba żartujesz. Kilka razy w tym wątku był cytowany ten przepis :-)

Przez kogo?
Bo ja nie wiedziałem ani razu.
Może jakiś kapelusznik siedzący w kf coś nabazgrolił, ale z kf nie widać.

Twój kibel, Twój problem. To chyba nie moja wina że pół grupy masz w śmietniku i widzisz ich postów? ;-)



To jego sprawa jak i kiedy to zrobi, ma obowiązek swoimi manewrami nikogo nie zahaczać.

Wiesz? Gdyby on zahaczył kogoś na sąsiednim pasie to OK, bym się zgodził. Ale popatrz na jezdnię i powiedz jednoznacznie, że ten autobus opuścił swój pas :-).

120 Data: Marzec 15 2012 14:14:45
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości grup

A gdyby ruszył trochę wcześniej to by potrącił również Kornackiego.
Więc nie mów mi, że patrzył w prawe lusterko przed tym manewrem...

Wiesz, mam wrażenie że patrzymy na różne filmy.

Ja na ten:
http://www.telemagazyn.pl/plotki/4973,malgorzata-socha-miala-wypadek-wideo,id,t.html

Albo co najmniej z innego kąta ;-))). Obojętnie kiedy by autobus nie ruszył to by Kornackiego nawet nie dotknął...

Chyba że ten akurat poszedłby trochę bardziej w lewo.
Autobuśnik nijak nie kontrolował tego co się dzieje po prawej stronie autobusu i tyle, takie są fakty.
Ty sobie możesz pisać co chcesz - i tak tych faktów nie zmienisz.


Tyle że otwarcie drzwi prosto pod ruszający autobus było bezpośrednią przyczyną stłuczki :-).

Nie - bezpośrednią przyczyną było zachodzenie manewrującego autobusu.

Nie nagle, autobuśnik powinien widzieć że coś się dzieje już przez kilka sekund wcześniej, kiedy ludzie kręcili się między samochodem a autobusem i powstrzymać się od manewrów które mogłyby spowodować kolizję.

Oczywiście, a autobuśnik stojący w korku ma obserwować cały czas co dzieje się gdzieś z tyłu

Z boku, w miejscu w którym może W WYNIKU JEGO MANEWRÓW znaleźÄ‡ się JEGO autobus.
Tak, ma to kontrolować.
Albo nie wsiadać za kółko.

Kierowca spojrzał w lusterko

Nie spojrzał.
Gdyby spojrzał, to by widział co się święci.

To Twoje zdanie :-).

Oczywiście.
I dopóki nikt nie udowodni, że było inaczej będę się go trzymał.
Więc wypisywanie przez Ciebie różnych dziwnych innych wniosków jest niepotrzebne. ;-)

Wystarczy że spojrzał sekundę wcześniej i zobaczył faceta za samochodem, uznał że ten będąc na ruchliwej ulicy spodziewa się że autobus ruszy i nie należy się do niego zbliżać. Na drodze obowiązuje zasada ograniczonego zaufania, a nie zasada kompletnego braku zaufania :-)

Jasne.
Ta zasada polega na tym że masz obowiązek kontrolować skutki swoich poczynań i zawczasu postrzegać przeszkody dla swoich zaplanowanych manewrów.
A jak nie widziałeś, bo Ci się kontrolować nie chciało, to nadal nie zwalnia Cię z winy.
Tak jak nieznajomoć przepisów.

Tył autobusu zaszedł na kilka centymetrów

I wystarczyło jak widać.

I uważasz że ktoś, kto otwiera na środku drogi drzwi prawie opierając je o autobus (który na 100% za chwilę ruszy) jest normalny?

Uważam, że nie o tym dyskutujemy.

Kierowca autobusu ma to kontrolować PRZED skrętem.

No i skontrolował,

Nie skontrolował.

Ty wiesz lepiej, jak zwykle ;-))))

Wiem co widzę, a to że ktoś nie rozumie co widzi to nie moja wina.
Jak zwykle.


Może jakiś kapelusznik siedzący w kf coś nabazgrolił, ale z kf nie widać.

Twój kibel, Twój problem

Nie, to Ty masz jakiś problem z oceną tego zdarzenia nie ja.
Dla mnie sprawa jest jasna, obaj po mandacie, wina za kolizję autobuśnika, a przynajmniej jej znacząca większoć.

To jego sprawa jak i kiedy to zrobi, ma obowiązek swoimi manewrami nikogo nie zahaczać.

Wiesz? Gdyby on zahaczył kogoś na sąsiednim pasie to OK

Wiesz co znaczy "nikogo"?

121 Data: Marzec 15 2012 14:46:29
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Robert_J 

Obojętnie kiedy by autobus nie ruszył
to by Kornackiego nawet nie dotknął...

Chyba że ten akurat poszedłby trochę bardziej w lewo.

A gdyby położył się pod koła to zapewne by go nawet rozjechał ;-)



Autobuśnik nijak nie kontrolował tego co się dzieje po prawej stronie autobusu i tyle, takie są fakty.

To nie są fakty tylko Twoje dywagacje. Podobnie jak moje słowa są tylko moim zdaniem. Z tym że ja swoich nie nazywam faktami :-). Nawet jeśli do końca nie kontrolował to ani Ty, ani ja na pewno tego nie wiemy.



Ty sobie możesz pisać co chcesz - i tak tych faktów nie zmienisz.

Piszę to co uważam, podobnie jak Ty piszesz co uważasz. Nie zgodzimy się i uważam że dalsza dyskusja to strata czasu :-).




Z boku, w miejscu w którym może W WYNIKU JEGO MANEWRÓW znaleźÄ‡ się JEGO autobus.
Tak, ma to kontrolować.

No to skontrolował. I stwierdził że auto nie ma możliwości się tam znaleźÄ‡ bo nie jeździ w bok. A że Franek otworzył akurat drzwi to sorry...




I dopóki nikt nie udowodni, że było inaczej będę się go trzymał.

Ja swojego też będę się trzymał ;-).




Więc wypisywanie przez Ciebie różnych dziwnych innych wniosków jest niepotrzebne. ;-)

Podobnie jak Twoich ;-). Ĺťeby było śmieszniej 90% (albo i więcej) komentarzy pod filmikiem (tyle że na innym portalu) jest dziwnie zbieżnych z moim zdaniem ;-)




Ta zasada polega na tym że masz obowiązek kontrolować skutki swoich poczynań i zawczasu postrzegać przeszkody dla swoich zaplanowanych manewrów.

Czyli uważasz że Kornacki skontrolował ew. skutki swojego bezmyślnego otwarcia drzwi? Biedaczysko, zawczasu nie przewidział że autobus znajdujący się na środku ulicy może ruszyć i jego położenie może się lekko zmienić? Zauważ że ten tył nie zaszedł mert czy nawet pół, a jedynie kilka, może kilkanaście centymetrów. No kurde, to jakim cudem taka sierota jest jeszcze żywym rajdowym kierowcą?



Wiem co widzę, a to że ktoś nie rozumie co widzi to nie moja wina.
Ty masz jakiś problem z oceną tego zdarzenia nie ja
Dla mnie sprawa jest jasna, obaj po mandacie, wina za kolizję autobuśnika, a przynajmniej jej znacząca większoć.


Widzisz 31 sekund filmiku z jednej perspektywy i oceniasz? Nawet nie wiesz jaka była sytuacja na drodze.

122 Data: Marzec 15 2012 14:59:02
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości grup

Obojętnie kiedy by autobus nie ruszył
to by Kornackiego nawet nie dotknął...

Chyba że ten akurat poszedłby trochę bardziej w lewo.

A gdyby położył się pod koła to zapewne by go nawet rozjechał ;-)

Gdyby się sam położył to kierowca byłby bez winy, gdyby go pod nie wciągnął podczas manewrowania autobusem, to już jak najbardziej byłby winny.




Autobuśnik nijak nie kontrolował tego co się dzieje po prawej stronie autobusu i tyle, takie są fakty.

To nie są fakty tylko Twoje dywagacje.

To są fakty, a że nie jesteś w stanie ich pojąć, to już nie moja wina.

Ty sobie możesz pisać co chcesz - i tak tych faktów nie zmienisz.

Piszę to co uważam, podobnie jak Ty piszesz co uważasz. Nie zgodzimy się i uważam że dalsza dyskusja to strata czasu :-).

Oczywiście tutaj się zgadzamy.





Z boku, w miejscu w którym może W WYNIKU JEGO MANEWRÓW znaleźÄ‡ się JEGO autobus.
Tak, ma to kontrolować.

No to skontrolował.

Źle i za to poniesie karę.

Podobnie jak Twoich ;-). Ĺťeby było śmieszniej 90% (albo i więcej) komentarzy pod filmikiem (tyle że na innym portalu) jest dziwnie zbieżnych z moim zdaniem ;-)

Jasne, zawić wobec Kornackiego aż się z nich wylewa, więc raczej tutaj upatrywałbym przyczyny tego typu opinii.
Myślałem że stać Cię na więcej niż typowe polactwo, co to każdemu co bardziej znanemu chętnie by oczy wydrapało.
Mi akurat Kornacki w niczym nie przeszkadza, więc abstrahuję zupełnie od tego, że to akurat on otworzył drzwi.
Czyli próbuję być obiektywny (jakbyś nie zrozumiał).





Ta zasada polega na tym że masz obowiązek kontrolować skutki swoich poczynań i zawczasu postrzegać przeszkody dla swoich zaplanowanych manewrów.

Czyli uważasz że Kornacki skontrolował ew. skutki swojego bezmyślnego otwarcia drzwi?

To nieistotne, bo to nie było bezpośrednią przyczyną zdarzenia.

Ty masz jakiś problem z oceną tego zdarzenia nie ja
Dla mnie sprawa jest jasna, obaj po mandacie, wina za kolizję autobuśnika, a przynajmniej jej znacząca większoć.


Widzisz 31 sekund filmiku z jednej perspektywy i oceniasz? Nawet nie wiesz jaka była sytuacja na drodze.

A jakie ma to znaczenie dla oceny czy autobuśnik nie skontrolował prawego lusterka?
IMO żadne.

123 Data: Marzec 15 2012 14:22:30
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: ToMasz 

nie macie wyobraźni za grosz. Autobus omija osobówkę. Omija ją na 15cm? NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie że zachodzi przy skręcie. Wie że kieruje kolubryną. NAgle kierowca osobówki powieksza swoje auto o 75cm otwierając drzwi.
Dlaczego wspominam o braku wyobraźni? obecnie gdy samochody stoją na czerwonym, rowery mogą w praktyce jeździć jak chcą. Który z Was ruszając na właśnie zapalającym się zielonym rozgląda się uważnie czy nie zaczepi o jakiś rower? Tyle że w myśl przepisów rower moze się pojawić a drzwi nie
ToMasz

124 Data: Marzec 15 2012 13:39:55
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: kamil 

On 15/03/2012 13:22, ToMasz wrote:

nie macie wyobraźni za grosz. Autobus omija osobówkę. Omija ją na 15cm?
NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie że zachodzi przy
skręcie. Wie że kieruje kolubryną. NAgle kierowca osobówki powieksza
swoje auto o 75cm otwierając drzwi.

Jakie NAGLE? Drzwi były już otwarte, kiedy autobus ruszał.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

125 Data: Marzec 15 2012 15:28:00
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: mister 

W dniu 2012-03-15 14:39, kamil pisze:

Jakie NAGLE? Drzwi były już otwarte, kiedy autobus ruszał.

zgadza sie, dlatego zabrania sie pozostawianie otwartych drzwi bez upewnienia sie, ze nie spowoduje to zagrozenia bezpieczenstwa ruchu drogowego.

126 Data: Marzec 15 2012 15:38:59
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin mister

zgadza sie, dlatego zabrania sie pozostawianie otwartych drzwi bez
upewnienia sie, ze nie spowoduje to zagrozenia bezpieczenstwa ruchu
drogowego.

To nie dotyczy tej sytuacji. Nie da się przewidzieć, że kierowca autobusu
nagle zacznie skręcać, a przy tym założył sobie tak mały margines na
"zachodzący" tył, że urwie drzwi.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

127 Data: Marzec 15 2012 16:23:13
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: kamil 

On 15/03/2012 15:38, to wrote:

begin mister

zgadza sie, dlatego zabrania sie pozostawianie otwartych drzwi bez
upewnienia sie, ze nie spowoduje to zagrozenia bezpieczenstwa ruchu
drogowego.

To nie dotyczy tej sytuacji. Nie da się przewidzieć, że kierowca autobusu
nagle zacznie skręcać, a przy tym założył sobie tak mały margines na
"zachodzący" tył, że urwie drzwi.

Masz rację, zastawiając autobusowi wyjazd z przystanku trudno przewidzieć, że ten będzie obok nas skręcał.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

128 Data: Marzec 15 2012 17:30:32
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: mister 

W dniu 2012-03-15 16:38, to pisze:

To nie dotyczy tej sytuacji. Nie da się przewidzieć, że kierowca autobusu
nagle zacznie skręcać, a przy tym założył sobie tak mały margines na
"zachodzący" tył, że urwie drzwi.

zgadza sie - prawie. kierowca autobusu nie moze przewidziec, ze jakis idiota oprze drzwi o jego pojazd.
gdyby kornacki polozyl sie pod kola, to rowniez winilbys kierowce autobusu, ze przejechal dziennikarzyne? mogl przewidziec, ze ktos polozyl mu sie pod kola. wszak wystarczylo dostrzec w lusterku wystajaca noge ...

129 Data: Marzec 15 2012 16:47:09
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin mister

zgadza sie - prawie. kierowca autobusu nie moze przewidziec, ze jakis
idiota oprze drzwi o jego pojazd.

Nikt niczego nie oparł, to raz. A dwa -- po to ma lusterka, żeby nie
przewidywał, tylko sprawdzał.

gdyby kornacki polozyl sie pod kola, to rowniez winilbys kierowce
autobusu, ze przejechal dziennikarzyne? mogl przewidziec, ze ktos
polozyl mu sie pod kola. wszak wystarczylo dostrzec w lusterku wystajaca
noge ...

Ale on nie otworzył drzwi na torze jazdy autobusu, bo ten stał, a pod
koniec otwierania toczył się DO PRZODU. To autobus zmienił tor jazdy i
zawadził o drzwi.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

130 Data: Marzec 15 2012 18:07:49
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: mister 

W dniu 2012-03-15 17:47, to pisze:

Nikt niczego nie oparł, to raz. A dwa -- po to ma lusterka, żeby nie
przewidywał, tylko sprawdzał.

faktycznie, wiatr mu je wyrwal z rak. trudno obwiniac wiatr, ale glupote ludzka juz mozna.

Ale on nie otworzył drzwi na torze jazdy autobusu, bo ten stał, a pod
koniec otwierania toczył się DO PRZODU. To autobus zmienił tor jazdy i
zawadził o drzwi.

otworzyl i pozostawil otwarte nie upewniajac sie, ze nie spowoduje to zagrozenia.

131 Data: Marzec 15 2012 17:35:35
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin mister

otworzyl i pozostawil otwarte nie upewniajac sie, ze nie spowoduje to
zagrozenia.

Upewnił się, nie mógł przewidzieć przyszłych zamiarów kierowcy autobusu,
nie musi też posiadać wiedzy na temat "zachodzenia" tyłu autobusu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

132 Data: Marzec 15 2012 21:07:00
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: mister 

W dniu 2012-03-15 18:35, to pisze:

Upewnił się, nie mógł przewidzieć przyszłych zamiarów kierowcy autobusu,
nie musi też posiadać wiedzy na temat "zachodzenia" tyłu autobusu.

gdyby sie upewnil, nie doszloby do kolizji.

133 Data: Marzec 15 2012 21:42:41
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin mister

gdyby sie upewnil, nie doszloby do kolizji.

Nie, bo kolizję spowodował kierowca autobusu swoim manewrem, który zaczął
wykonywać PÓŹNIEJ. Wtedy już piłeczka była po jego stronie, drzwi były
otwarte od dawna.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

134 Data: Marzec 15 2012 23:19:31
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: mk4 

On 2012-03-15 18:35, to wrote:

begin mister

otworzyl i pozostawil otwarte nie upewniajac sie, ze nie spowoduje to
zagrozenia.

Upewnił się, nie mógł przewidzieć przyszłych zamiarów kierowcy autobusu,
nie musi też posiadać wiedzy na temat "zachodzenia" tyłu autobusu.

O to dobre!

Jak nie mogl kiedy wlasnie mogl. Powiem wiecej - powinien przewidziec.
A skoro tego nie zrobil to - w duchu tej grupy - powinien oddac PJ do WK.

--
mk4

135 Data: Marzec 15 2012 22:40:47
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin mk4

Jak nie mogl kiedy wlasnie mogl. Powiem wiecej - powinien przewidziec. A
skoro tego nie zrobil to - w duchu tej grupy - powinien oddac PJ do WK.

Powinien przewidzieć, że autobus zacznie skręcać? A kierowca autobusu nie
powinien patrzeć skręcając, czy o coś nie zawadza? ROTFL. Co Wy palicie?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

136 Data: Marzec 15 2012 15:52:00
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Massai 

kamil wrote:

On 15/03/2012 13:22, ToMasz wrote:
> nie macie wyobraźni za grosz. Autobus omija osobówkę. Omija ją na
> 15cm?  NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie że zachodzi
> przy skręcie. Wie że kieruje kolubryną. NAgle kierowca osobówki
> powieksza swoje auto o 75cm otwierając drzwi.

Jakie NAGLE? Drzwi były już otwarte, kiedy autobus ruszał.

Nie. Kornacki zaczął drzwi otwierać, autobus ruszył, a Kornacki je
puścił luzem i wiatr je otworzył na oścież, "przytulając" je do boku
autobusu.

--
Pozdro
Massai

137 Data: Marzec 15 2012 16:01:59
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin Massai

Nie. Kornacki zaczął drzwi otwierać, autobus ruszył, a Kornacki je
puścił luzem i wiatr je otworzył na oścież, "przytulając" je do boku
autobusu.

Masz jeszcze jakieś inne projekcje? :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

138 Data: Marzec 15 2012 16:23:50
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: kamil 

On 15/03/2012 15:52, Massai wrote:

kamil wrote:

On 15/03/2012 13:22, ToMasz wrote:
nie macie wyobraźni za grosz. Autobus omija osobówkę. Omija ją na
15cm?  NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie że zachodzi
przy skręcie. Wie że kieruje kolubryną. NAgle kierowca osobówki
powieksza swoje auto o 75cm otwierając drzwi.

Jakie NAGLE? Drzwi były już otwarte, kiedy autobus ruszał.

Nie. Kornacki zaczął drzwi otwierać, autobus ruszył, a Kornacki je
puścił luzem i wiatr je otworzył na oścież, "przytulając" je do boku
autobusu.

Mówisz o tym momencie, w którym otwiera drzwi na całą szerokość trzymając za szybę? Przecież to jest tak żałośnie wyreżyserowane, że aż w oczy szczypie.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

139 Data: Marzec 15 2012 17:26:57
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: AZ 

On 03/15/2012 05:23 PM, kamil wrote:


Mówisz o tym momencie, w którym otwiera drzwi na całą szerokość
trzymając za szybę? Przecież to jest tak żałośnie wyreżyserowane, że aż
w oczy szczypie.

Najpierw jest spojrzenie na autobus przed tym jak wysiada, później otwiera
drzwi upewniając się czy są otworzone do końca i dostaje jakiegoś spowolnienia.

--
Artur
ZZR 1200

140 Data: Marzec 15 2012 18:34:52
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości grup

kamil wrote:

On 15/03/2012 13:22, ToMasz wrote:
> nie macie wyobraźni za grosz. Autobus omija osobówkę. Omija ją na
> 15cm?  NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie że zachodzi
> przy skręcie. Wie że kieruje kolubryną. NAgle kierowca osobówki
> powieksza swoje auto o 75cm otwierając drzwi.

Jakie NAGLE? Drzwi były już otwarte, kiedy autobus ruszał.

Nie. Kornacki zaczął drzwi otwierać, autobus ruszył

I już w tym momencie kierowca autobusu popełnił błąd.

, a Kornacki je
puścił luzem i wiatr je otworzył na oścież, "przytulając" je do boku
autobusu.

Nieprawda.
Cały czas był odstęp, dopóki autobus nie zaszedł sobie tyłem.

141 Data: Marzec 15 2012 15:37:10
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin ToMasz

nie macie wyobraźni za grosz. Autobus omija osobówkę. Omija ją na 15cm?
NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie że zachodzi przy
skręcie. Wie że kieruje kolubryną. NAgle kierowca osobówki powieksza
swoje auto o 75cm otwierając drzwi.

To jest problem kierowcy autobusu. Szczególnie, że w tej sytuacji autobus
nie wykonywał żadnego manewru gdy drzwi były otwierane. Dopiero, w
końcowej fazie ich otwierania, zaczynał się toczyć DO PRZODU. Później
zaczął skręcać i zawadził o drzwi.

Dlaczego wspominam o braku wyobraźni? obecnie gdy samochody stoją na
czerwonym, rowery mogą w praktyce jeździć jak chcą. Który z Was ruszając
na właśnie zapalającym się zielonym rozgląda się uważnie czy nie zaczepi
o jakiś rower?

Ja.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

142 Data: Marzec 15 2012 15:49:42
Temat: Re: Kornacki w pitek
Autor: Massai 

to wrote:

begin ToMasz

> nie macie wyobraźni za grosz. Autobus omija osobówkę. Omija ją
> na 15cm?  NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie że
> zachodzi przy skręcie. Wie że kieruje kolubryną. NAgle kierowca
> osobówki powieksza swoje auto o 75cm otwierając drzwi.

To jest problem kierowcy autobusu. Szczególnie, że w tej sytuacji
autobus nie wykonywał żadnego manewru gdy drzwi były otwierane.
Dopiero, w końcowej fazie ich otwierania, zaczynał się toczyć DO
PRZODU. Później zaczął skręcać i zawadził o drzwi.

Czyli już się poruszał.

Jak otworzysz drzwi tuż przed nadjeżdżającym samochodem, to też
będzie jego wina, "bo nadjeżdżał"?

--
Pozdro
Massai

143 Data: Marzec 15 2012 16:01:25
Temat: Re: Kornacki w pitek
Autor: to 

begin Massai

Jak otworzysz drzwi tuż przed nadjeżdżającym samochodem, to też będzie
jego wina, "bo nadjeżdżał"?

Jak nagle zmieni kierunek i w nie wjedzie, to tak.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

144 Data: Marzec 15 2012 17:33:23
Temat: Re: Kornacki w pitek
Autor: mister 

W dniu 2012-03-15 17:01, to pisze:

Jak nagle zmieni kierunek i w nie wjedzie, to tak.

chyba najwyzsza pora, abys przestal juz sie blaznic.

145 Data: Marzec 15 2012 23:03:26
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: mk4 

On 2012-03-15 10:37, Cavallino wrote:


Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości
grup
W końcu to jego ruch spowodował to zdarzenie.

Zagrożenie spowodowało otwarcie drzwi przez ułomka Kornackiego.

Nie do końca, dopóki autobus stał to te drzwi nie stwarzały zagrożenia.

No tak to nie jest.

Oczywiscie jadac "czysta" w zabudowanym tez zagrozwnia nie ma.

Bedzie dopiero jak na przejscie wlezie pieszy albo wytoczy sie jakis pojazd z przepisowa "piecdziesiatka" na licziku.

Czyli moim zdaniem otwieraie drzwi powoduje zagrozenie bezdyskusyjnie.

Sprawe wyjasni od razu stwierdzenie faktu czy autobus byl w ruchu. Jesli byl to zadnej jego winy byc nie powinno.

Jesli wlaczal sie do ruchu (ale ze srodka??) to rzeklbym, ze jest winny.

Z filmiku na oko widac jednak, ze zdawal sie byc w ruchu (choc na chwile sie zatrzymal).

Zerknalem raz jeszcze na filmik - wg mnie ewidentna wina kierowcy osobowki. Autobus ruszal w momencie gdy ten otwieral drzwi. Czyli kierowca prawidlowo ocenil sytuacje - brak zagrozen - i ruszyl.

Jesli ktos tego nie widzi. No ale sa tacy co wierza w smolenska bombe prozniowa...

--
mk4

146 Data: Marzec 15 2012 23:24:18
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "mk4"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Oczywiscie jadac "czysta" w zabudowanym tez zagrozwnia nie ma.

Dokładnie tak.


Bedzie dopiero jak na przejscie wlezie pieszy albo wytoczy sie jakis pojazd z przepisowa "piecdziesiatka" na licziku.

Tutaj bardziej analogiczne byłoby wymuszenie pierwszeństwa na pojeździe przekraczającym prędkoć.
Do Twojej informacji - również nie wolno.



Czyli moim zdaniem otwieraie drzwi powoduje zagrozenie bezdyskusyjnie.

Wolno Ci mieć swoje zdanie, a że sensu ono nie ma, to już Twój problem, nie mój.


Sprawe wyjasni od razu stwierdzenie faktu czy autobus byl w ruchu. Jesli byl to zadnej jego winy byc nie powinno.

Jesli wlaczal sie do ruchu (ale ze srodka??) to rzeklbym, ze jest winny.

WłÄ…czanie się czy nie do ruchu nie ma znaczenia.
Znaczenie ma fakt, czy swoim ruchem (manewrem) spowodował zagrożenie.
Spowodował, tego manewru po prostu NIE WOLNO mu było wykonać, bo nie było nań miejsca na drodze.

147 Data: Marzec 16 2012 00:30:27
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 14 Mar 2012 18:35:09 +0100, Krzysztof 45 napisał(a):

Filij jeszcze raz na film i zobacz ile jest miejsca pomiędzy autobusem a osobówką.
Autobus zaszedł go w bardzo bezpiecznej odległości.
To kornacki matoł nie zachował sie odpowiedzialnie otwierając dzrzwi na oścież i je tak zastawiając
kilka cm od autobusu który jest w ruchu.

Nie, nie jest w ruchu tylko stoi.
co tam jest - skrzyzowanie czy przystanek ?

Bo tak prawde mowiac to Kornacki moglby te drzwi mniej otwierac i szybciej
wsiadac, a z kolei kierowca autobusu moglby sie popatrzec przed ruszeniem.

J.

148 Data: Marzec 15 2012 23:53:40
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: to 

begin J.F.

Bo tak prawde mowiac to Kornacki moglby te drzwi mniej otwierac i
szybciej wsiadac, a z kolei kierowca autobusu moglby sie popatrzec przed
ruszeniem.

Fakt, ale mimo wszystko to kierowca autobusu zawadził. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

149 Data: Marzec 16 2012 10:32:28
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: J.F 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości
begin J.F.

Bo tak prawde mowiac to Kornacki moglby te drzwi mniej otwierac i
szybciej wsiadac, a z kolei kierowca autobusu moglby sie popatrzec przed
ruszeniem.
Fakt, ale mimo wszystko to kierowca autobusu zawadził. :>
Niewatpliwie, ale ciagle nie wiem czemu kierowca autobusu tam stal.

Bo tak po prawdzie - ustawiacie sie np do skretu w prawo na skrzyzowaniu, jest czerwone, zapala sie zielone - sprawdzacie w lusterkach czy gdzies blisko was nie stanal rowerzysta czy inna przeszkoda ?

Juz nie mowiac o tym ze skrecacie w lewo, ustawiacie sie przy srodku jezdni, czekacie na swiatlo lub okazje  ... i sprawdzacie czy ktos was nie wyprzedza ?

J.

150 Data: Marzec 16 2012 11:36:37
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Bo tak po prawdzie - ustawiacie sie np do skretu w prawo na skrzyzowaniu, jest czerwone, zapala sie zielone - sprawdzacie w lusterkach czy gdzies blisko was nie stanal rowerzysta czy inna przeszkoda ?

Kierowca zachodzącego autobusu powinien.

151 Data: Marzec 16 2012 12:51:57
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: J.F 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup

Bo tak po prawdzie - ustawiacie sie np do skretu w prawo na skrzyzowaniu, jest czerwone, zapala sie zielone - sprawdzacie w lusterkach czy gdzies blisko was nie stanal rowerzysta czy inna przeszkoda ?

Kierowca zachodzącego autobusu powinien.

Ceed tez zachodzi. A jakby tam wasze dziecko bawilo sie w piaskownicy ? :-)

J.

152 Data: Marzec 16 2012 13:07:07
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup
Bo tak po prawdzie - ustawiacie sie np do skretu w prawo na skrzyzowaniu, jest czerwone, zapala sie zielone - sprawdzacie w lusterkach czy gdzies blisko was nie stanal rowerzysta czy inna przeszkoda ?

Kierowca zachodzącego autobusu powinien.

Ceed tez zachodzi.

I jak moja kobita kogoś z tego tytułu zahaczy, to też będzie za to odpowiadać.

153 Data: Marzec 16 2012 13:56:58
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: J.F 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup

Bo tak po prawdzie - ustawiacie sie np do skretu w prawo na skrzyzowaniu, jest czerwone, zapala sie zielone - sprawdzacie w lusterkach czy gdzies blisko was nie stanal rowerzysta czy inna przeszkoda ?

Kierowca zachodzącego autobusu powinien.

Ceed tez zachodzi.

I jak moja kobita kogoś z tego tytułu zahaczy, to też będzie za to odpowiadać.

Zalezy czy przy tym kamera bedzie, bo co - ona jechala, a on otworzyl :-)

Ale ja nie o zonie chcialem dyskutowac, tylko czy jak zapali ci sie zielone na luku, to patrzysz w lusterka przed ruszeniem ?

J.

154 Data: Marzec 16 2012 19:58:28
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Ale ja nie o zonie chcialem dyskutowac, tylko czy jak zapali ci sie zielone na luku, to patrzysz w lusterka przed ruszeniem ?

Czasem tak, zwłaszcza jak dojeżdżam do rowerzysty stojącego na światłach.
Takiemu to cholera wie co do łba strzeli.
Samochód z wysiadającymi z lewej pasażerami trzeba by wrzucić do tej samej kategorii.

No i u mnie problem jakby kilkanaście razy mniejszy niż w autobusie.

155 Data: Marzec 21 2012 22:03:09
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: venioo@interia.pl 

W dniu 2012-03-16 19:58, Cavallino pisze:


Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

Ale ja nie o zonie chcialem dyskutowac, tylko czy jak zapali ci sie
zielone na luku, to patrzysz w lusterka przed ruszeniem ?

Czasem tak, zwłaszcza jak dojeżdżam do rowerzysty stojącego na światłach.
Takiemu to cholera wie co do łba strzeli.

Czasami taki potrafi sie nawet oprzec reka o tyl samochodu, zeby tylko sie noga nie podeprzec... (mialem tak ze dwa razy)

--
venioo  -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)

156 Data: Marzec 16 2012 08:25:34
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

J.F. napisał(a):

Nie, nie jest w ruchu tylko stoi. co tam jest - skrzyzowanie czy przystanek ?

Przystanek możliwe że przed światłami.
Oczywistością jest że jak cos stoi to nie jest w ruchu.
Ale ten autobus podjechał na przystanek by ko kilkunastu sekundach odjechać. Jest różnica w ruchu pomiędzy zaparkowanym autem z wyłączonym silnikiem, a ruchem autobusu który podjeżdża na kilkanaście sekund pod przystanek by po chwili odjechać.
Wiec jest to ruch. A kornacki zachował sie jak by ten autobus był zaparkowany na dobre.
Matoł był tak zahipnotyzowany laską że nawet nie widział że jest na przystanku i że podjechał autobus. W ogóle zachował się tak jak by tego autobusu nie widział.
Bo tak prawde mowiac to Kornacki moglby te drzwi mniej otwierac i szybciej
wsiadac,

Dokładnie. Nie zachował ostrożności w ruchu miejskim.
Art. 45.
1. Zabrania się:
- otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia

a z kolei kierowca autobusu moglby sie popatrzec przed ruszeniem.
Popatrzył w prawe i ocenił że jest daleko od auta, popatrzył w lewe bo włączał się do ruchu i ruszył.
Nie przewidział że z boku ma Kornackiego który w dwie sekundy przed ruszeniem zablokuje mu drzwiami wyjazd.
--
Krzysiek

157 Data: Marzec 15 2012 18:11:10
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: radekp@konto.pl 

Wed, 14 Mar 2012 18:00:42 +0100, w  Krzysztof
45  napisał(-a):

Autobus omijał auto z zamkniętymi drzwiami w bezpiecznej odległości, Kornacki otworzył drzwi i
zostawił je otwarte na oścież kilka cm od autobusu, który jak by nie było jest w ruchu. I autobus
nie Kornacki jest winny. Ciekawe czy kierowca autobusu przyjął mandat.

Dziwny werdykt.

A wydawałoby się, że Kornacki powienien znać na pamięć "zachodzi do 1,5m".

158 Data: Marzec 15 2012 19:19:38
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

 napisał(a):

A wydawałoby się, że Kornacki powienien znać na pamięć "zachodzi do 1,5m".

Przegubowiec tak zachodzi :)

Kornackiemu na widok kobiety i marki auta oczy, umysł i zdrowy rozsądek pizdą zarosły.
Ten człowiek w takich okolicznościach jak widać jest bardzo niebezpieczny i nieprzewidywalny. Dobrze że te drzwi dostały strzała na postoju, bo jak by wyjechał na ulicę to jego lans mógł by się tragicznie skończyć. A tak skończyło sie "kubłem zimnej wody na głupi łeb".
--
Krzysiek

159 Data: Marzec 15 2012 21:07:28
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-03-15 19:19, Krzysztof 45 pisze:

 napisał(a):
A wydawałoby się, że Kornacki powienien znać na pamięć "zachodzi do
1,5m".

Przegubowiec tak zachodzi :)

Wiesz coś o tym? Zresztą jaki przegubowiec?

Kornackiemu na widok kobiety i marki auta oczy, umysł i zdrowy rozsądek
pizdą zarosły.

Tak, tak.

Ten człowiek w takich okolicznościach jak widać jest bardzo
niebezpieczny i nieprzewidywalny. Dobrze że te drzwi dostały strzała na
postoju, bo jak by wyjechał na ulicę to jego lans mógł by się tragicznie
skończyć. A tak skończyło sie "kubłem zimnej wody na głupi łeb".

ROTFL

160 Data: Marzec 15 2012 21:58:27
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

Artur Maśląg napisał(a):

A wydawałoby się, że Kornacki powienien znać na pamięć "zachodzi do
1,5m".

Przegubowiec tak zachodzi :)

Wiesz coś o tym? Zresztą jaki przegubowiec?
"Na autobusy, szczególnie długie przegubowce trzeba szczególnie uważać, bo „zachodzą” na zakrętach nawet do 1,5 m. Nie wolno więc podjeżdżać zbyt blisko. Z uwagi na rozmiary" od siebie dodam że nie przegubowe zachodzą do 0,6m
i
"Kierowcy muszą też pamiętać o zakazie zatrzymywania się w odległości 15 m. od słupka przystankowego i w całej zatoce autobusowej"
Ukarali Kornackiego? Nie. I matoł dalej lansuje sie w TV LOL
http://www.word.siedlce.pl/artykuly/uwaga-autobus,2,2,813,739,813
--
Krzysiek

161 Data: Marzec 15 2012 22:26:14
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-03-15 21:58, Krzysztof 45 pisze:

Artur Maśląg napisał(a):
A wydawałoby się, że Kornacki powienien znać na pamięć "zachodzi do
1,5m".

Przegubowiec tak zachodzi :)

Wiesz coś o tym? Zresztą jaki przegubowiec?
"Na autobusy, szczególnie długie przegubowce trzeba szczególnie uważać,
bo „zachodzą” na zakrętach nawet do 1,5 m. Nie wolno więc podjeżdżać
zbyt blisko. Z uwagi na rozmiary" od siebie dodam że nie przegubowe
zachodzą do 0,6m

Aha, czyli jak zwykle - trochę z netu wyczytasz i będziesz pisał, jak
to:
<cite>
Kornackiemu na widok kobiety i marki auta oczy, umysł i zdrowy rozsądek pizdą zarosły.
</cite>

i
"Kierowcy muszą też pamiętać o zakazie zatrzymywania się w odległości 15
m. od słupka przystankowego i w całej zatoce autobusowej"

Aha - jakoś w zakresie utrudniania innym ruchu w czasie waszych
"protestów" to przepisy już was nie obowiązywały, bądź były tak
elastyczne, że oczywiście zgodnie z prawem to czyniliście.

Ukarali Kornackiego? Nie. I matoł dalej lansuje sie w TV LOL

No popatrz - mógłbyś się chociaż kultury od niego nauczyć :)
O widoku kobiet i samochodów to nawet nie wspomnę :)

http://www.word.siedlce.pl/artykuly/uwaga-autobus,2,2,813,739,813

A co tam masz ciekawego? Póki co masz zaległÄ… lekturę PoRD oraz
elementarnych zasad fizyki.

162 Data: Marzec 15 2012 22:42:10
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Krzysztof 45 

Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2012-03-15 21:58, Krzysztof 45 pisze:
Artur Maśląg napisał(a):
A wydawałoby się, że Kornacki powienien znać na pamięć "zachodzi do
1,5m".

Przegubowiec tak zachodzi :)

Wiesz coś o tym? Zresztą jaki przegubowiec?
"Na autobusy, szczególnie długie przegubowce trzeba szczególnie uważać,
bo „zachodzą” na zakrętach nawet do 1,5 m. Nie wolno więc podjeżdżać
zbyt blisko. Z uwagi na rozmiary" od siebie dodam że nie przegubowe
zachodzą do 0,6m

Aha, czyli jak zwykle - trochę z netu wyczytasz i będziesz pisał, jak
to:
<cite>
Kornackiemu na widok kobiety i marki auta oczy, umysł i zdrowy rozsądek pizdą zarosły.
</cite>

i
"Kierowcy muszą też pamiętać o zakazie zatrzymywania się w odległości 15
m. od słupka przystankowego i w całej zatoce autobusowej"

Aha - jakoś w zakresie utrudniania innym ruchu w czasie waszych
"protestów" to przepisy już was nie obowiązywały, bądź były tak
elastyczne, że oczywiście zgodnie z prawem to czyniliście.

Ukarali Kornackiego? Nie. I matoł dalej lansuje sie w TV LOL

No popatrz - mógłbyś się chociaż kultury od niego nauczyć :)
O widoku kobiet i samochodów to nawet nie wspomnę :)

http://www.word.siedlce.pl/artykuly/uwaga-autobus,2,2,813,739,813

A co tam masz ciekawego? Póki co masz zaległÄ… lekturę PoRD oraz
elementarnych zasad fizyki.

Zieeeeew.
--
Krzysiek

163 Data: Marzec 16 2012 08:55:49
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-03-15 22:42, Krzysztof 45 pisze:
(...)

Zieeeeew.

A tak - to wiele wyjaśnia.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

164 Data: Marzec 20 2012 20:04:44
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: radekp@konto.pl 

Thu, 15 Mar 2012 22:26:14 +0100, w  Artur
Maśląg  napisał(-a):

> "Na autobusy, szczególnie długie przegubowce trzeba szczególnie uważać,
> bo „zachodzą” na zakrętach nawet do 1,5 m. Nie wolno więc podjeżdżać
> zbyt blisko. Z uwagi na rozmiary" od siebie dodam że nie przegubowe
> zachodzą do 0,6m

Aha, czyli jak zwykle - trochę z netu wyczytasz i będziesz pisał, jak
to:

Nigdy nie stałeś za ikarusem i nie widziałeś żółtej naklejki "zachodzi do
1,5m"?

165 Data: Marzec 20 2012 20:34:26
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-03-20 20:04,  pisze:
(...)

Nigdy nie stałeś za ikarusem i nie widziałeś żółtej naklejki "zachodzi do
1,5m"?

Idąc tropem Twojego wnioskowania napiszę, że wypadek miał miejsce
w DC, a nie w Siedlcach.

166 Data: Marzec 16 2012 10:09:19
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: SW3 

Dnia 15-03-2012 o 19:19:38 Krzysztof 45  napisał(a):

A tak skończyło sie "kubłem zimnej wody na głupi łeb".

No chyba niestety nie bo winowajca uważa, że nie ma sobie nic do  zarzucenia ("Nieporuszający się samochód nie może spowodować kolizji  drogowej").
Nawet jeśli jakimś cudem bezpośrednim sprawcą zdarzenia okazałby się  kierowca autobusu (bo może powinien się w każdym momencie spodziewać, że  stojący obok samochód może się poszerzyć o metr) to gwiazdy powinny dostać  po mandacie za wykroczenia oczywiste (jedna za zatrzymanie na przystanku,  druga za rozstawianie barykady z drzwi).
BTW Też mi się wydaje podejrzane by osoba, która ma już jakieś  doświadczenie samochodowe, zachowywała się w ten sposób. Zwłaszcza  zostawienie otwartych drzwi po zajęciu miejsca w samochodzie.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

167 Data: Marzec 16 2012 09:03:38
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: PH 


Użytkownik  napisał w wiadomości

Wed, 14 Mar 2012 18:00:42 +0100, w 
Krzysztof
45  napisał(-a):

Autobus omijał auto z zamkniętymi drzwiami w bezpiecznej odległości,
Kornacki otworzył drzwi i
zostawił je otwarte na oścież kilka cm od autobusu, który jak by nie było
jest w ruchu. I autobus
nie Kornacki jest winny. Ciekawe czy kierowca autobusu przyjął mandat.

Dziwny werdykt.

A wydawałoby się, że Kornacki powienien znać na pamięć "zachodzi do 1,5m".

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -

niestety (albo i stety) wyrok nie mógł być inny
wpp zaroiło by się od bandy ormowców demolujących źle zaparkowane samochody

pzdr
Piotr

168 Data: Marzec 16 2012 10:12:10
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: SW3 

Dnia 16-03-2012 o 09:03:38 PH  napisał(a):

zaroiło by się od bandy ormowców demolujących źle zaparkowane samochody

To źle zaparkowane samochody też niespodziewanie zwiększają swoje wymiary?
Bo tu nie chodzi o to, że on tam stał (na przystanku), tylko o to, że w  pewnym momencie dość znacznie zwiększył swoją szerokość.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

169 Data: Marzec 19 2012 03:15:17
Temat: Kornacki w piątek
Autor: Iguan_007 

Nie wiem kim jest pan Kornacki i co to za program prowadzi. Ale mysle ze ten filmik to nic innego jak dobrze zaplanowana kampania PR.  Na samej tej grupie widzialem to juz to nazwisko chyba 3 raz wiec jest to kampania calkiem udana. Nie sadze zeby to bylo cokolwiek innego - "material zostanie w calosci wyemitowany w ten weekend (...). Ogladajcie zeby dowiedziec sie jak pan Kornacki tlumaczy cale zajscie".


Pozdrawiam, 

Iguan 


--    
--  
Iguan007 
Sezon caly rok: 
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia 
--

170 Data: Marzec 19 2012 11:49:28
Temat: Re: Kornacki w piÂątek
Autor: J.F 

Użytkownik "Iguan_007"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych

Nie wiem kim jest pan Kornacki i co to za program prowadzi. Ale mysle ze ten filmik to nic innego jak dobrze zaplanowana kampania PR.

Kto wie.

Na samej tej grupie widzialem to juz to nazwisko chyba 3 raz wiec jest to kampania calkiem udana.

Ale z drugiej strony to tez znaczy ze nazwisko bylo grupowiczom wczesniej znane. Moze nie wszystkim i wlasnie ogladalnosc wzrosnie pare razy.

A z trzeciej ... to co - redakcja poswiecila wozek warty z 90 tys (w sumie drobne), czy nie chcial sie sprzedac, wiec sie dogadali z kierowca ?

J.

171 Data: Marzec 19 2012 04:15:15
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Iguan_007 

J.F,

w sumie to nawet nie poswiecli samochodu wartego 90tys tylko jego drzwi . I tak jakos zrecznie  uciekli z kamera ze nawet nie wiadomo jakie sa szkody. Nawet gdyby poswiecili caly samochod to chyba nie jest obecnie wysoka cena za reklame? Ile teraz kosztuje kilka minut w dobrym czasie? Nawet patrzac na stare dane te kilkadziesiat tysiecy to nic - http://e-biznes.pl/inf/2008/24035,35_tys_zl_za_30_-_sekundowa_reklame.php

Pozdrawiam,
Iguan

172 Data: Marzec 19 2012 14:41:18
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Bydlę 

On 2012-03-19 12:15:15 +0100, Iguan_007  said:

 I
 tak jakos zrecznie  uciekli z kamera ze nawet nie wiadomo jakie sa szkod
y.

Bez ukrywania twarzy sprawcy pokazują ten pojazd w swoim programie - dokładnie widać zniszczenia.



--
Bydlę

173 Data: Marzec 19 2012 14:49:31
Temat: Odp: Kornacki w piątek
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości grup

On 2012-03-19 12:15:15 +0100, Iguan_007  said:
 I
 tak jakos zrecznie  uciekli z kamera ze nawet nie wiadomo jakie sa szkod
y.

Bez ukrywania twarzy sprawcy pokazują ten pojazd w swoim programie -

Pokazali w programie kierowcę autobusu?

174 Data: Marzec 19 2012 11:30:58
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Iguan_007 

Bydle,

Moze pokazali szkody w programie, nie wiem bo nie widzialem. Ale nadal uwazam ze to tylko dobry "publicity stunt", nic innego. Zobacz jaki skuteczny - od super expresu (ktos podal linka) do grup, wszedzie o tym pisza.

Dla mnie ta sytuacja jest bardzo malo wiarygodna:
- gosc otwiera dzrzwi bardzo szeroko, jakos sztucznie, 
- autokar zatrzymuje  sie dokladnie w tym samym czasie ale nie od strony zatoki tylko na ulicy, nikt z niego nie wysiada. Rusza idealnie wtedy "kiedy trzeba". I natychmiast skreca zeby zahaczyc o drzwi.
- kamera akurat ustawiona na ulicy zeby zlapac i autobus i  samochod. Skoro zaplanowali ze prowadzacy beda sie przesiadac na przystanku to dlaczego kamerzysta stoi na ulicy?
- "przypadkowy" zart o  drzwiach

Mozemy tylko zgadywac ale moim zdaniem za duzo tutaj zbiegow okolivznoaci i zbyt zreczna z tego wyszla reklama zeby wierzyc w przypadek.


Pozdrawiam, 

Iguan 


--    
--  
Iguan007 
Sezon caly rok: 
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia 
--

175 Data: Marzec 19 2012 20:01:54
Temat: Re: Kornacki w piątek
Autor: Bydlę 

On 2012-03-19 19:30:58 +0100, Iguan_007  said:

Bydle,

Moze pokazali szkody w programie,

Widziałem w sobotę - znajomi narzekali, że w porannej emisji nie było pokazane auto, a w popołudniowej pokazali pana K. w studio i stojący tam samochód z szeeeroko otwieralnymi drzwiami kierowcy. TO taka informacja była, że w ogóle pokazali. :-)


 nie wiem bo nie widzialem. Ale nadal uwaz
am ze to tylko dobry "publicity stunt", nic innego.

IMO nie - ten pan i ta stacja (ten program) nie są w stanie wykombinować i zrealizować takiej rzeczy. Może pani Socha potrafiłaby to zagrać, ale to wciąż za mało. Wprawdzie zgadzam się, że medialnie wykorzystali to doskonale, bo bucostwo, ignorancję i pychę równą tej panów Z. przekuli na ogromne  zainteresowanie sprawą, ale faktów to nie zmienia. :-)))


Dla mnie ta sytuacja jest bardzo malo wiarygodna:
- gosc otwiera dzrzwi bardzo szeroko, jakos sztucznie, 


Nie, IMO to naturalny sposób bezmyślnego i beztroskiego zachowywania się "gwiazdy" PatrzcieJakiJAKurwaJestemMądryIISięZnamNaMotoryzacjiIPrzepisach.


- autokar zatrzymuje  sie dokladnie w tym samym czasie ale nie od strony
zatoki tylko na ulicy, nikt z niego nie wysiada. Rusza idealnie wtedy "kied
y trzeba". I natychmiast skreca zeby zahaczyc o drzwi.

Nie. Rusza, kiedy rusza, nie natychmiast skręca, a stoi już skręcony, a po obejrzeniu ostatnich 6 polskich filmów śmiem twierdzić, że bez zatrudnienia fachowców z USA nie da się tak zaparkować samochodów, by taka sztuczka wyszła.


- kamera akurat ustawiona na ulicy zeby zlapac i autobus i  samochod.

Bo ten program jest tak robiony, że przed delikwentem jedzie pojazd i filmuje - tam nie ma żadnej mgły smoleńskiej.


Sko
ro zaplanowali ze prowadzacy beda sie przesiadac na przystanku to dlaczego
kamerzysta stoi na ulicy?

Czemu samochód z kamerzystą jest na ulicy? Bo tam już był...


- "przypadkowy" zart o  drzwiach

To się zdarza. Stawiam kokosy przciw orzechem, że pan K. nie wymyśliłby czegoś takiego.
Ale OK, przyjmijmy, że masz rację - to wytłumacz, jak załatwili podmuch wiatru...
;>

 zbyt zreczna z tego wyszla reklama

Nie - wydarzenie zdyskontowano.
Po prostu. Zresztą próba odmiennego działania przyniosłaby straty.
:)

--
Bydlę

Kornacki w piątek



Grupy dyskusyjne