Grupy dyskusyjne   »   Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec

Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec



1 Data: Pa?dziernik 16 2007 00:46:54
Temat: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec
Autor: adi_pl 

VWitam:) . Wiem ze bywaja tutaj fachovvcy od kompleksowych i nie tylko
remontow garbatych. Stad tez moje pytanie czy dałoby rade wycenić
mniej wiecej na podstawie zdjec koszt remontu? Dodam ze napewno cały
spód jest do roboty, progi chyba nie najgorsze bo pod moim ciezarem 90
kg sie jeszce nie zarwaly :) . Dlatego jezeli ktos moze wycenic tak
plus minus ile bedze bardzo VWdzieczny . Pozdrawiam

http://picasaweb.google.pl/adam.stawieraj/Adivwpl_koszt_remontu



2 Data: Pa?dziernik 16 2007 01:02:17
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec
Autor:

On 16 Paź, 09:46, adi_pl  wrote:

VWitam:) . Wiem ze bywaja tutaj fachovvcy od kompleksowych i nie tylko
remontow garbatych. Stad tez moje pytanie czy dałoby rade wycenić
mniej wiecej na podstawie zdjec koszt remontu? Dodam ze napewno cały
spód jest do roboty, progi chyba nie najgorsze bo pod moim ciezarem 90
kg sie jeszce nie zarwaly :) . Dlatego jezeli ktos moze wycenic tak
plus minus ile bedze bardzo VWdzieczny . Pozdrawiam

http://picasaweb.google.pl/adam.stawieraj/Adivwpl_koszt_remontu

trzeba liczyc w tysiacach. moim zdaniem od 5 w gore. i to spokojnie.
progi wygladaja raczej na takie ktore tez nalezaloby wymienic przy
takim remoncie. ciekawe jak mocowanie zawieszenia... ogolnie jak juz
robic to calosc.

pozdrawiam
michalC

3 Data: Pa?dziernik 16 2007 11:05:53
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec
Autor:

cz
obejrzałem zdjęcia i szczerze powiedziawszy nie podjąłbym się remontu tego
garba. moze gdyby to był bardzo rzadki model to tak, ale w tym konkretnym
przypadku poszukałbym innego. 5 tys. to nie wiem czy starczy na samą
blacharkę. garb wygląda dość masakrycznie. wyliczenie elementów do wymiany to
byłaby całkiem pokaźna lista.
pozdr
mario
www.gryfgarb.org
szczecin 

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

4 Data: Pa?dziernik 16 2007 13:24:27
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec
Autor: Tomasz Antkowiak (z pracy) 

 napisał(a):

cz
obejrzałem zdjęcia i szczerze powiedziawszy nie podjąłbym się remontu tego garba. moze gdyby to był bardzo rzadki model to tak, ale w tym konkretnym przypadku poszukałbym innego. 5 tys. to nie wiem czy starczy na samą blacharkę. garb wygląda dość masakrycznie. wyliczenie elementów do wymiany to byłaby całkiem pokaźna lista.
pozdr
mario
www.gryfgarb.org
szczecin 


przesadzacie panowie :)
garbusek jest wprawdzie zapuszczony lekko, ale z czasow kiedy jeszcze go widywalem to nie ocenilbym go gorzej niz moj puzzel wygladal pod spodem (znaczy sie pod szpachlem ktory okazal sie byc pod lakierem)

malo tego - jestem zdania ze pierwszego swojego garbusa pozbywac sie (pociecie nawet przez mysl mi nie chce przejsc) nie nalezy...

niskobudzetowe remonty sa mozliwe i glupoty opowiada kazdy kto twierdzi inaczej, wszytsko zalezy wylacznie od checi oraz wlasnej motywacji...

oczywiscie, jesli oddac go fachowcom w rece i na miesiac zapomniec bylo by najlatwiej
potem odebrac zaplacic i sie cieczyc z jazdy... pytanie tylko ile w tym przyjemnosci? zrobionego juz garba mozna kupic przeciez - po co remontowac? chyba tylko po to zeby potem na zlocie moc dumnie wyliczyc, ze zrobilem, i to i jeszcze tamto...podczas kiedy tak naprawde nie przylozylo sie do tego reki z tylko zaplacilo za zrobienie

ja rozumiem oczywiscie brak czasu i gonitwe codziennego zycia w obecnych czasach...ale tak bezmyslne zniechecanie Adama to tego zeby sie za tego graba wziac jest dla mnie nie zrozumiale, ma go chlopak oddac za 500 zlotych albo pociac na zyletki?

znam przynamjniej kilka przypadkow kiedy remont robily osoby nie zwiazane na co dzien ze srodowiskiem garbusowym, korzystajac wylacznie z arkuszy blaszanych, bez zadnych reparaturek gownianych, gdzie koszty duzych prac blacharskich zamykaly sie w cenie za ktora garbusowi blacharze nawet do warsztatu by garba nie wepchneli, a efekt koncowy - po kilku latach, jest zadowalajacy co najmniej

nie jestem zwolennikiem leczenia syfa pudrem i maskowania dziur przy pomocy szpachlu, ale szacowanie reontu blacharskiego tego samochodu na grubo ponad 5kPLN, lub nawet odradzanie go zuplnie uwazam za grube naduzycie, mozna go zrobic zdecydowanie taniej - bez uszczerbku na jakosci.

zastanowcie sie panowie zanim sprzedacie taka informacje mlodemu (starzm - niekoniecznie wiekiem) garbusiarzowi bo w ten sposow w bardzo latwy sposub zniechecacie go do garba wogole - a nie w tym rzecz chyba...




--
Tomasz Antkowiak
antek PUZZEL OVALI ANTONIO EDIZIONE
www.brownsugar.friko.pl
pl.misc.samochody.garbusy
GG:7772401

5 Data: Pa?dziernik 16 2007 14:00:22
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec
Autor: fasola 

Tomasz Antkowiak (z pracy) pisze:

oczywiscie, jesli oddac go fachowcom w rece i na miesiac zapomniec bylo by najlatwiej
potem odebrac zaplacic i sie cieczyc z jazdy...

hello,
sa 2 wyjscia, oddac fachowcom i odebrac za 15k auto, lub robic oszczedniej samemu i przy pomocy znajomych, moze sie uda zmiescic w 5k ale potrwa to ... Antek przypomnij ile ... 2 lata? jesli masz czas i miejsce i mozliwosci polecam metode druga :)


--
Pozdrawiam
Krzysztof Golik
fasola - żółty 1303 "przejściówka" '73 - '76
fasolek (malpiak) poczta. fm -gg: 1740489 -skype: fasola_77

6 Data: Pa?dziernik 16 2007 14:06:19
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec
Autor: falco 

Tomasz Antkowiak (z pracy) pisze:

niskobudzetowe remonty sa mozliwe i glupoty opowiada kazdy kto twierdzi inaczej, wszytsko zalezy wylacznie od checi oraz wlasnej motywacji...

H!

Antek za każdym razem podajesz ten (swój) przykład, który notabene się chwali, ale (i to bardzo duże a_l_e) zawsze w tym momencie zapominasz (pomijasz) b_a_r_d_z_o ważną kwestię...

1. nie każdy (przeważająca większość) nie ma czasu/możliwości/umiejętności/miejsca na samodzielne naprawy blacharsko-lakiernicze

Owszem są tacy co dosłownie wszystko sami robią przy Garbach (i to genialna sprawa), ale to niestety nie jest "hop-siup".
Owszem można zrobić remont niższym kosztem (w baaaardzo długim czasie, baaardzo...), ale do tego potrzeba minimum:
1. miejsca
2. osób do pomocy, znających się na rzeczy.
3. narzędzi.
4. czasu, czasu, czasu...

I co najważniejsze nie piszę tego aby kogokolwiek zniechęcać, wręcz przeciwnie!
Wiadomo jaka jest satysfakcja, gdy po XXX poświęconych motogodzinach pracy Garbik ożywa i wyjeżdża lśniąc w słońcu (ale pojechałem...) ;) jednak twierdzenie, że wyjątek jest regułą, zwłaszcza osobom, które dopiero co wchodzą w świat garbusowy, (w przerażającej większości) kończą się... ogłoszeniami "sprzedam Garba w budowie, bo..."

Patrząc naprawdę bardzo realnie, to naprawa blacharsko-lakiernicza, która z_a_w_s_z_e pochłania więcej "czasu" i "czasu" (czemu o tym bardzo ważnym aspekcie nie wspominasz...?) kosztuje grube tysiaki, czy tego chcesz czy nie. Za samo polakierowanie w Wawie potrafią krzyczeć nawet... 5-6 tysiaków!!! Realna cena to ok. 3, choć w mniejszych miejscowościach jeszcze taniej, ale każdy musi pamiętać, że nie zawsze taniej to dobrze, choć tu (na szczęście) bywają wyjątki.

Super, jeśli da radę odbudować kolejnego VWeja, ale tutaj (niestety, chyba, że ktoś ma nadmiar gotówki) musimy patrzeć realnie, aby kolejny remont nie skończył się katastrofą...

Można, ale z głową, trzeba liczyć w tysiącach... niestety...

Powodzenia!


--
(Po)zdrówka! falco

fKG ...napraVWakcjeZgarBusamItp... Części noVWe i użyVWane.
Niespotykane projekty, ślubne parady, sesje fotograficzne. Cała PL! __________________________________________________________________________________
www.mfalco.empestudio.com  t:505287636; (22)7173698   gg:2599456

7 Data: Pa?dziernik 16 2007 14:20:08
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec
Autor: Tomasz Antkowiak (z pracy) 

falco napisał(a):

Tomasz Antkowiak (z pracy) pisze:

niskobudzetowe remonty sa mozliwe i glupoty opowiada kazdy kto twierdzi inaczej, wszytsko zalezy wylacznie od checi oraz wlasnej motywacji...

H!

Antek za każdym razem podajesz ten (swój) przykład, który notabene się chwali, ale (i to bardzo duże a_l_e) zawsze w tym momencie zapominasz (pomijasz) b_a_r_d_z_o ważną kwestię...



pomijam celowo swoj przyklad, a mowie o samochodach znajomych

w tym przypadku samodzielna naprawa nie wchodzi w gre, ale np u blacharza ktory robil ci blotnik w groszku po wypadku na autostradzie

byl nie drogi prawda?

zrobil dobrze? zrobil

wczesniej robil garba ktorego przywiezlismy z walbrzycha w nie wiele lepszym stanie niz garb adama i zrobil go dobrze, tylko przy uzyciu blachy

na co dzien garbow nie tyka, malo tego, robi soie w garazu powoli bez wodotryskow i marudzenia

takich blacharzy jest na peczki - tylko trzeba tego pozadnego wylowic

podkreslam - samodzielna naprawa nie wchodzi tutaj w gre...ale nie ma tez sensu placic za remont w garbusowym warsztacie gdzie fachowcy (to ze najwyzszej jakosci nie ulega kwestii) ale jednak wykasuja cie wlasnie za to ze to garbusowy warsztat


najbardziej wkurza mnie zniechecanie i marudzenie, ze to nie warto, ze szkoda kasy itp



teraz odnosnie puzzla - gdyby nie to ze wynieslismy sie z poznania remont dawno by sie skonczyl - niestety teraz ogranicza mnie brak miejsca zeby go tu postawic - czas by sie pewnie znalazl


--
Tomasz Antkowiak
antek PUZZEL OVALI ANTONIO EDIZIONE
www.brownsugar.friko.pl
pl.misc.samochody.garbusy
GG:7772401

8 Data: Pa?dziernik 16 2007 14:33:14
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec
Autor: falco 

Tomasz Antkowiak (z pracy) pisze:

w tym przypadku samodzielna naprawa nie wchodzi w gre, ale np u blacharza ktory robil ci blotnik w groszku po wypadku na autostradzie

hehehe... rozumiem, że Fasola i falco, to 2 w 1...? hehehe (Fasola co Ty na to...? Mi pasuje) ;)

takich blacharzy jest na peczki - tylko trzeba tego pozadnego wylowic
Antuś nie rozbawiał mnie... skoro blacharzy, którzy znają się na rzeczy, nie partolą roboty, nie przeginają z terminami a co najważniejsze nie... zdzierają kasy za nic, jest "na pęczki", to czemu co i rusz pojawiają sie tematy-zapytania o... "dobrych, niedrogich blacharzy?" Teraz to już zagadałeś jak polityk... ;)

najbardziej wkurza mnie zniechecanie i marudzenie, ze to nie warto, ze szkoda kasy itp

mnie też wkurza zniechęcanie, ale co innego marudzenie "nie, bo nie" a co innego realne spojrzenie na sprawy, zwłaszcza gdy chodzi o gorące głowy Nowicjuszy, właśnie po to, aby sie nie sparzyli!!!

teraz odnosnie puzzla - gdyby nie to ze wynieslismy sie z poznania remont dawno by sie skonczyl - niestety teraz ogranicza mnie brak miejsca zeby go tu postawic - czas by sie pewnie znalazl

dokładnie o tym mówiłem, o niespodziankach życiowych, itp... Tobie (na szczęście) się udało, ale przypomnij sonie, że też byłeś na krawędzi sprzedaży... Tak samo ja miąłem już rozbebeszonego Stefanka i wszyscy położyli na nim krzyżyk, miał pójść na żyletki a jednak po kilku latach udało się z pomocą dobrych znajomych go odbudować...

I tym optymistycznym akcentem kończę dysputę lecąc do fKG... grzebać się przy... Stefanku... ;););)

--
(Po)zdrówka! falco

fKG ...napraVWakcjeZgarBusamItp... Części noVWe i użyVWane.
Niespotykane projekty, ślubne parady, sesje fotograficzne. Cała PL! __________________________________________________________________________________
www.mfalco.empestudio.com  t:505287636; (22)7173698   gg:2599456

9 Data: Pa?dziernik 16 2007 14:46:52
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec
Autor: Tomasz Antkowiak (z pracy) 

falco napisał(a):


Antuś nie rozbawiał mnie... skoro blacharzy, którzy znają się na rzeczy, nie partolą roboty, nie przeginają z terminami a co najważniejsze nie... zdzierają kasy za nic, jest "na pęczki", to czemu co i rusz pojawiają sie tematy-zapytania o... "dobrych, niedrogich blacharzy?" Teraz to już zagadałeś jak polityk... ;)

bo latwiej zapytac na grupie niz samemu szukac:) ja na swojego lakiernika trafilem w ten sam sposob :))




--
Tomasz Antkowiak
antek PUZZEL OVALI ANTONIO EDIZIONE
www.brownsugar.friko.pl
pl.misc.samochody.garbusy
GG:7772401

10 Data: Pa?dziernik 16 2007 14:57:12
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec
Autor: fasola 

falco pisze:

hehehe... rozumiem, że Fasola i falco, to 2 w 1...? hehehe (Fasola co Ty na to...? Mi pasuje) ;)

Antek jakos przez ten remont wypadl z obiegu i pozapominal kto jest kto, ale to objaw bezgarbatej frustracji :D

--
Pozdrawiam
Krzysztof Golik
fasola - żółty 1303 "przejściówka" '73 - '76
fasolek (malpiak) poczta. fm -gg: 1740489 -skype: fasola_77

11 Data: Pa?dziernik 16 2007 14:45:53
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec
Autor: fasola 

Tomasz Antkowiak (z pracy) pisze:

w tym przypadku samodzielna naprawa nie wchodzi w gre, ale np u blacharza ktory robil ci blotnik w groszku po wypadku na autostradzie

byl nie drogi prawda?

zrobil dobrze? zrobil

cena nie byla wugorowana, ale za darmo tez tego nie zrobil, chociaj najwiecej lakier mnie kosztowal
aha i pomyliles posta mojego i falca :D


--
Pozdrawiam
Krzysztof Golik
fasola - żółty 1303 "przejściówka" '73 - '76
fasolek (malpiak) poczta. fm -gg: 1740489 -skype: fasola_77

12 Data: Pa?dziernik 16 2007 14:32:51
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec - ojjjj dłuuuuugie
Autor: PETER 

Tomasz Antkowiak (z pracy) pisze:

zastanowcie sie panowie zanim sprzedacie taka informacje mlodemu (starzm - niekoniecznie wiekiem) garbusiarzowi bo w ten sposow w bardzo latwy sposub zniechecacie go do garba wogole - a nie w tym rzecz chyba...

Powiem tak: i masz rację i mijasz się z prawdą jednocześnie. Brzmi paradoksalnie ale coś w tym jest.

Może się mylę ale z postu pytającego wywnioskowałem, że nie będzie "garbacił" własnymi rękami. A w każdym razie nie po całości...
Szczerze mówiąc ten garbik jest zabiedzony i trudno wywnioskować co się kryje pod zewnętrzną powłoką. Z drugiej strony "zabiedzony" nie oznacza "nie wart zachodu" bo to dwie różne sprawy.

Remont tani to taki co się własnymi rączkami zrobi ale musisz pamiętać że nie każdy ma na to czas i odrobinę talentu bo bez tego ani rusz.
Remont średnio drogi to taki gdzie znajdziesz sobie jakiegoś zapaleńca w Chęchowie co podejmie się rzeźbić za średnio wygórowaną kasę a detale dopracujesz sam. To czy będziesz wykorzystywał reperaturki czy nie to już osobny temat. Niektórych faktycznie nie warto kupować ale są elementy takie jak progi czy samolot gdzie samodzielna rzeźba zawsze będzie wyglądać źle nawet jeśli robota będzie solidna. No i drożyzna - wiadomo - blacharz uważający się za experta i kupa reperaturek + kosmicznie droga robocizna.

Patrząc na te fotki oceniam subiektywnie że tanio możesz go wyremontować za 2 tysiące pod warunkiem, że masz niezbędne narzędzia (mówię oczywiście wyłącznie o blacharce bez lakieru i mechaniki)i mnóstwo czasu. Zapału nie wspominam bo to oczywiste.

Średnio drogo to by wyszło 3-4 tysiące + zapaleniec blacharski z Chęchowa i reperaturki tych elementów, których nie opłaca się odtwarzać nawet zapaleńcowi.

No a drogo to widzę 5-7 kawałków zależnie od szczęścia i pazerności "experta".

Ja wybrałem ten środkowy wariant choć los mnie obdarzył blacharzem grzebułą co jak w dupę nie kopniesz 3 razy to się na milimetr nie posunie. Ale jak już się weźmie to widać że prace blacharskie ma we krwi ;-). A i tak blachówa wychodzi mi na jakieś 5-5,5 tysiąca. Wymiana praktycznie wszystkiego od kolan w dół + trochę przeróbek. Mój strucelek był naprawdę zgniły - jak przystało na 40 letnie truchło wygrzebane z krzaków.

Myślę, że remont kompleksowy to bardzo indywidualna sprawa. Można go zrobić za rozsądne pieniądze lub za kosmos kasę.

I nie mów Antosiu ludziom, że taki remont jaki sam robiłeś to jest dostępny dla każdego bo nie jest. Nie każdy ma w rodzinie blacharza co pomoże za symboliczną kasę, nie każdy ma możliwość przytulenia się do warsztatu (nawet marnego)za psie pieniądze lub uścisk dłoni prezesa, nie każdy zdecyduje się na gmeranie po nocach przy blachach. I wreszcie nie dla każdego dostępne jest tanie lakierowanie na drugim końcu świata choćby dlatego że nie każdy może w pracy wycyganić transport truchła za friko.
Jak widzisz obiektywnie rzecz biorąc prawda pewnikiem leży gdzieś po środku. Masz szczęście że Cię lubię łobuzie, bo pomyśl sobie obiektywnie o różnych innych czynnikach wpływających na taniość remontu ;-).

Myślę że ten garb jest do uratowania ale różowe okulary są niewskazane. Jak Adi nie ma większej kasy na kupce to pozostaje mu 1 możliwość. Zaczynać z tym co jest i nie martwić się na zapas. Remont to nie jest przedsięwzięcie na 2 tygodnie więc będzie czas na zorganizowanie środków na kolejne kroki.

Zdrówko
Peter

13 Data: Pa?dziernik 16 2007 14:42:27
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec - ojjjj dłuuuuugie
Autor: Tomasz Antkowiak (z pracy) 

PETER napisał(a):

Tomasz Antkowiak (z pracy) pisze:

zastanowcie sie panowie zanim sprzedacie taka informacje mlodemu (starzm - niekoniecznie wiekiem) garbusiarzowi bo w ten sposow w bardzo latwy sposub zniechecacie go do garba wogole - a nie w tym rzecz chyba...

Powiem tak: i masz rację i mijasz się z prawdą jednocześnie. Brzmi paradoksalnie ale coś w tym jest.



Myślę że ten garb jest do uratowania ale różowe okulary są niewskazane. Jak Adi nie ma większej kasy na kupce to pozostaje mu 1 możliwość. Zaczynać z tym co jest i nie martwić się na zapas. Remont to nie jest przedsięwzięcie na 2 tygodnie więc będzie czas na zorganizowanie środków na kolejne kroki.


:) jakbym nie byl zonaty i dzieciaty to ym ci wyznal milosc kolego :)

swiete slowa i prawda :)



--
Tomasz Antkowiak
antek PUZZEL OVALI ANTONIO EDIZIONE
www.brownsugar.friko.pl
pl.misc.samochody.garbusy
GG:7772401

14 Data: Pa?dziernik 16 2007 14:49:39
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec - ojjjj dłuuuuugie
Autor: PETER 

Tomasz Antkowiak (z pracy) pisze:

:) jakbym nie byl zonaty i dzieciaty to ym ci wyznal milosc kolego :)

Zawsze możesz na priva a ja Gosi nie powiem ;-) (no, w każdym razie nie od razu ;>).
Ty mi lepiej wyznaj coś wymyślił z tymi dystansami bo o ile pamiętasz sam też się chętnie przyłożę do przedsięwzięcia :-).

Dzieciaty się znalazł hehehe - pogadamy jak będziesz miał dwójkę odchowanych cwaniaku ;-)

pzdr
Peter

15 Data: Pa?dziernik 16 2007 14:53:10
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec - ojjjj dłuuuuugie
Autor: Plewka 

Peter jak on się dorobi dwójki to Ty sobie też jeszcze jedno zafunduj :)

ja to Was pewnie nigdy nie dogonię ;)

--
Pozdrowienia
Plewka

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
VW 1302 i VW 1300

16 Data: Pa?dziernik 16 2007 15:06:42
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec - ojjjj dłuuuuugie
Autor: PETER 

Plewka pisze:

Peter jak on się dorobi dwójki to Ty sobie też jeszcze jedno zafunduj :)

Bez urazy ale oby Twoje słowo się w g.... obróciło ;>.
Mój sprzęt już na emeryturze ;)

ja to Was pewnie nigdy nie dogonię ;)

Akurat pod tym względem nie radzę się ścigać - strasznie kosztowna impreza ;).
Pzdr
Peter

17 Data: Pa?dziernik 16 2007 15:10:47
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec - ojjjj dłuuuuugie
Autor: Plewka 


Mój sprzęt już na emeryturze ;)

Zawsze jest Penigra - wskocz na byka ;)

strasznie kosztowna impreza ;).

No a becikowe?? ;)

--
Pozdrowienia
Plewka

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
VW 1302 i VW 1300

18 Data: Pa?dziernik 16 2007 15:12:45
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec - ojjjj dłuuuuugie
Autor: Tomasz Antkowiak (z pracy) 

PETER napisał(a):

Plewka pisze:
Peter jak on się dorobi dwójki to Ty sobie też jeszcze jedno zafunduj :)

Bez urazy ale oby Twoje słowo się w g.... obróciło ;>.
Mój sprzęt już na emeryturze ;)


sa na to tabletki :)))) moze czas pogodzis sie ze swoim wiekiem i wybrac do doktora po recepte ;)

odnosnie dystansow to wg mnie aluminium bedzie ok:)

wieczorem sobie policze jakiej by trzeba sily zeby taka szpilke radelkowana z dystansu wyrwac...






--
Tomasz Antkowiak
antek PUZZEL OVALI ANTONIO EDIZIONE
www.brownsugar.friko.pl
pl.misc.samochody.garbusy
GG:7772401

19 Data: Pa?dziernik 16 2007 13:20:34
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec - ojjjj dłuuuuugie
Autor: Mariusz Kandzierski 


-- -- - Original Message -- -- - From: "PETER"

Bez urazy ale oby Twoje słowo się w g.... obróciło ;>.
Mój sprzęt już na emeryturze ;)

... to ile Ty masz lat ? jezeli moge swoja ciekawosc zaspokoic : )

musze sie dowiedziec ile mi jeszcze zostalo +/- ; )))

pozdr.

--
mmk

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.samochody.garbusy

20 Data: Pa?dziernik 16 2007 06:43:59
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec - ojjjj dłuuuuugie
Autor: adi_pl 

ehehehe ale mam ubawwwwww ja tu pytałem o koszty remontu anie o koszty
leczenia - nie bede wspominał kogo bo nie wypada sie nad kolega
PETEREM znecac itp - no ale zawsze miło i wesoło jak ktos dostanie
butem w czoło i mozna sie posmiac nie tylko z sejmowych bałwanów ;)

21 Data: Pa?dziernik 16 2007 17:00:34
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec - ojjjj dłuuuuugie
Autor: alex 

ehehehe ale mam ubawwwwww ja tu pytałem o koszty remontu anie o koszty
leczenia - nie bede wspominał kogo bo nie wypada sie nad kolega
PETEREM znecac itp - no ale zawsze miło i wesoło jak ktos dostanie
butem w czoło i mozna sie posmiac nie tylko z sejmowych bałwanów ;)


Remont z górnej półki wykonuje się tak a o koszty nie pytaj
http://www.feine-cabrios.com/cms/front_content.php?idcat=8
Remont przy pomocy entuzjazmu ,silnej woli i samozaparcia wykonuje sie tak
http://s43.photobucket.com/albums/e367/Royce1303/
Pojdź tą drugą droga w końcu tak kształtuja się charaktery i miłośc do garba
no i nie zapomnij zabrac w droge troche kasy ,zawsze sie przyda tak ze 2-3 kilo



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

22 Data: Pa?dziernik 17 2007 06:45:57
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec - ojjjj dłuuuuugie
Autor: Marcin Bubka dalmatynczyk 


patrząc na zdjęcia
też nie podjąłbym sie tego remontu
według mnie sprawa nie opłacalna
choć przy garbach o pieniądzach sie nie dyskutuje
biorąc pod uwage koniecznośc wymiany całego podwozia
ponieważ auto juz na pewno nie da sie rozkręcić
oraz stopień zaawansowania rdzy .
duże koszty lub bardzo dużo roboty
i jeszcze trzeba później to do kupy poskóładac tak żeby to wszystko
pasowało.

prponuje kupno innego garba do małych poprawek
zaoszczędzisz na zdrowiu :)
a tego zostaw na części

23 Data: Pa?dziernik 17 2007 09:07:35
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec - ojjjj dłuuuuugie
Autor: DEDHI 


patrząc na zdjęcia
też nie podjąłbym sie tego remontu
według mnie sprawa nie opłacalna

proponuje kupno innego garba do małych poprawek

Zgadzam sie z przedmówcą :)) Opłacało by się przeprowadzić remont generalny
rozłożony na lata gdyby był to egzemplarz szczególny, jakiś rzadki model garba.
Moim zdaniem szukaj modelu w lepszym stanie technicznych a zaoszczędzisz sobie
kasy... kasy ...czasu i nerwów. Tego bierz na części.Ja niestety nie miałem
warunków aby w całości przeprowadzić remont generalny. Niektóre prace zlecałem
niektóre sam robiłem. Wiem ile to mnie kosztowało...Prawda jest taka że nie
zawsze masz czas i warunki żeby zrobić wszystko sam. Szczególnie jak chcesz
zrobić to nalepiej unikając rzeźby.
Jeżeli Adamie nie robiłeś nigdy sam remontu garbusa to nie ucz się na nim bo
pomimo bedziesz chciał robić najlepiej to nieustrzeżesz sie błędów... a nawet
coś poprostu spartolisz albo zrobisz źle. Dlatego czasem jest lepiej oddać
sprawdzonemu fachowcowi który garby już robił niż ,,zepsuć garba po swojemu,, A
tego byś nie chciał.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

24 Data: Pa?dziernik 17 2007 06:46:09
Temat: Re: Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec
Autor:

witam. to juz nie  remont ale rekonstrukcja. jak masz czas i umiesz
to robic  to czeka cie  dlugo czas . jak masz kase  to  albo  kup
innego co radze , albo do warsztatu i wtedy sie zacznie  .
pzdr vivaldi vc

Koszt remontu VW 1300 '70 niemiec



Grupy dyskusyjne