Witam.
Mam pytanie jak w temacie. Nie było ofiar ani rannych, uszkodzone tylko moje
auto i barierka ochronna. Wina niestety moja. Czy kosztami przyjazdu straży,
policji i pogotowia zostanę obciążony ja. Co z kosztami naprawy barierki -
słyszałem że tego żadne ubezpieczenie OC nie pokrywa. Dodatkowo nie posiadam
żadnego innego ubezpieczenia niż OC w Polsce. Czy zostanę obciążony
wszystkimi możliwymi kosztami tego wypadku, tj. będę musiał zapłacić z
własnej kieszeni za przyjazd wszystkich służb, ich pracę i naprawy barierek
przy autostradzie?
Pozdrawiam -
(niemile doświadczony)
2 |
Data: Luty 20 2007 12:05:05 |
Temat: Re: Koszty wypadku w Niemczech |
Autor: Marcin J. Kowalczyk |
PPJanek napisał(a):
Mam pytanie jak w temacie. Nie było ofiar ani rannych, uszkodzone tylko moje
auto i barierka ochronna. Wina niestety moja. Czy kosztami przyjazdu straży,
policji i pogotowia zostanę obciążony ja. Co z kosztami naprawy barierki -
słyszałem że tego żadne ubezpieczenie OC nie pokrywa. Dodatkowo nie posiadam
żadnego innego ubezpieczenia niż OC w Polsce. Czy zostanę obciążony
wszystkimi możliwymi kosztami tego wypadku, tj. będę musiał zapłacić z
własnej kieszeni za przyjazd wszystkich służb, ich pracę i naprawy barierek
przy autostradzie?
za wszystkie szkody ktore ty spowodowales zaplaci twoje OC
3 |
Data: Luty 20 2007 12:18:56 | Temat: Re: Koszty wypadku w Niemczech | Autor: PPJanek |
PPJanek napisał(a):
> Mam pytanie jak w temacie. Nie było ofiar ani rannych, uszkodzone tylko
moje
> auto i barierka ochronna. Wina niestety moja. Czy kosztami przyjazdu
straży,
> policji i pogotowia zostanę obciążony ja. Co z kosztami naprawy
barierki -
> słyszałem że tego żadne ubezpieczenie OC nie pokrywa. Dodatkowo nie
posiadam
> żadnego innego ubezpieczenia niż OC w Polsce. Czy zostanę obciążony
> wszystkimi możliwymi kosztami tego wypadku, tj. będę musiał zapłacić z
> własnej kieszeni za przyjazd wszystkich służb, ich pracę i naprawy
barierek
> przy autostradzie?
za wszystkie szkody ktore ty spowodowales zaplaci twoje OC
jeśli to pewne, to się trochę uspokoiłem. Czyli teraz mam czekać na jakieś
papiery z Niemiec i dopiero z tym iśćdo ubezpieczyciela? Chyba automatycznie
nic do PZU nie zostanie przesłane z Niemiec? Na unfallmittelung nie ma
wzmianki o moim OC tylko dane moje i rejestracji auta.
4 |
Data: Luty 20 2007 12:27:53 | Temat: Re: Koszty wypadku w Niemczech | Autor: Marcin J. Kowalczyk |
PPJanek napisał(a):
za wszystkie szkody ktore ty spowodowales zaplaci twoje OC
jeśli to pewne, to się trochę uspokoiłem. Czyli teraz mam czekać na jakieś
papiery z Niemiec i dopiero z tym iśćdo ubezpieczyciela? Chyba automatycznie
nic do PZU nie zostanie przesłane z Niemiec? Na unfallmittelung nie ma
wzmianki o moim OC tylko dane moje i rejestracji auta.
raczej niemcy skontaktuja sei z twoja ubezpieczalnia i tylko pzu moze
cie wezwac w celu potwierdzenia okolicznosci wypadku.
5 |
Data: Luty 20 2007 11:31:31 | Temat: Re: Koszty wypadku w Niemczech | Autor: Rafal |
> PPJanek napisał(a):
> > Mam pytanie jak w temacie. Nie było ofiar ani rannych, uszkodzone tylko
moje
> > auto i barierka ochronna. Wina niestety moja. Czy kosztami przyjazdu
straży,
> > policji i pogotowia zostanę obciążony ja. Co z kosztami naprawy
barierki -
> > słyszałem że tego żadne ubezpieczenie OC nie pokrywa. Dodatkowo nie
posiadam
> > żadnego innego ubezpieczenia niż OC w Polsce. Czy zostanę obciążony
> > wszystkimi możliwymi kosztami tego wypadku, tj. będę musiał zapłacić z
> > własnej kieszeni za przyjazd wszystkich służb, ich pracę i naprawy
barierek
> > przy autostradzie?
>
> za wszystkie szkody ktore ty spowodowales zaplaci twoje OC
jeśli to pewne, to się trochę uspokoiłem. Czyli teraz mam czekać na jakieś
papiery z Niemiec i dopiero z tym iśćdo ubezpieczyciela? Chyba automatycznie
nic do PZU nie zostanie przesłane z Niemiec? Na unfallmittelung nie ma
wzmianki o moim OC tylko dane moje i rejestracji auta.
... no chyba że wartość szkód przekroczy sumę gwarancyjną OC ( trochępnad 2 mln
zł) - wówczas nadwyżkę ponad te 2 mln zł już musiałbyś płacić sam
Na pocieszenie powiem ci że najwyższa zarejestrowana w Europie wysokośc
roszczeń za straty spowodowane wypadkiem to coś koło 10 mln euro (gość przysnął
za kierownicą i wjechał na tory kolejowe przy przejeździe - tam ocknął się i
zdołał uciec gdy widział nadjeżdzające pociągi akurat z dwóch stron. Facet
uszedł z życiem ale oba pociągi się wykoleiły, zginęło 10 osób)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
6 |
Data: Luty 20 2007 13:12:29 | Temat: Re: Koszty wypadku w Niemczech | Autor: kubelt |
ale oba pociągi się wykoleiły, zginęło 10 osób)
jak mogly sie wykoleic dwa pociagi same z siebie? Przez hamowanie??
Pozdrawiam
--
kubelt
1.8T w obudowie B5
http://www.vw-passat.pl
7 |
Data: Luty 20 2007 13:35:40 | Temat: Re: Koszty wypadku w Niemczech | Autor: krzyss |
kubelt napisał(a):
jak mogly sie wykoleic dwa pociagi same z siebie? Przez hamowanie??
Moze koles uciekl z auta a pociagi sruuu... w to auto...
--
**** krzyss vel Qkill ****
Praca wreeeeeeee....
8 |
Data: Luty 20 2007 13:10:24 | Temat: Re: Koszty wypadku w Niemczech | Autor: Rafal |
kubelt napisał(a):
> jak mogly sie wykoleic dwa pociagi same z siebie? Przez hamowanie??
Moze koles uciekl z auta a pociagi sruuu... w to auto...
--
Dokładnie tak było - a do tego to była jakaś półciężarówka czy cuś takiego.
Szczegółow nie znam ale wyobrażam sobie że mogła siędostać między składy i
zadziałaął jak klin rozpychając pociągi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
9 |
Data: Luty 21 2007 00:47:36 | Temat: Re: Koszty wypadku w Niemczech | Autor: madcap |
PPJanek wrote:
za wszystkie szkody ktore ty spowodowales zaplaci twoje OC
Dokladnie tak. Dodam orientacyjnie, ze takie porysowanie autostrady, ale bez strazy i pogotowia oraz z barierka prowizoryczna zamiast normalnej, kosztowalo moje ubezpieczenie 1500 EUR (dostalem rachunek z Niemiec na swoj adres z prosba o podanie namiarow na ubezpieczenie).
jeśli to pewne, to się trochę uspokoiłem. Czyli teraz mam czekać na jakieś
papiery z Niemiec i dopiero z tym iśćdo ubezpieczyciela? Chyba automatycznie
nic do PZU nie zostanie przesłane z Niemiec? Na unfallmittelung nie ma
wzmianki o moim OC tylko dane moje i rejestracji auta.
W moim przypadku, dostalem mandat i cos a la protokol z wypadku, ale nie pamietam, czy byly tam gdzies dane ubezpieczyciela mojego. Natomiast na pewno policjant spisal moje dane ubezpieczeniowe z zielonej karty dla siebie (choc, jak sie pozniej okazalo, spisal jakos niedokladnie).
Nastepnie bylo tak, ze nie zglosilem wypadku (a we Francji jest taki obowiazek, o czym nie wiedzialem). Po jakims miesiacu dostalem pismo z Centralnego Biura Ubezpieczen we Francji, ktore informowalo mnie o podaniu przez Niemcow informacji o wypadku i prosilo o wskazanie mojego ubezpieczyciela OC we Francji. Poszedlem z tym do mojego ubezpieczenia - powiedzieli, ze niby powinienem byl zglosic zaraz po wypadku, ale w tym konkretnym przypadku to mi odpuszcza. Przyjeli zgloszenie, wyslalem niezbedne dane do Centralnego Biura, dostalem w miedzyczasie wspomniane pismo z Niemiec, za jakis czas moje ubezpieczenie przyslalo mi pismo o stwierdzeniu 100 % winy w wypadku, no i na tym sie skonczylo.
Nie wiem, jak wygladaja procedury w Polsce, ale sadze, ze podobnie, tzn. Niemcy zglosza wypadek do jakiejs centrali w Polsce (wystarczy im zapewne numer rejestracyjny auta) a ta skontaktuje sie z Toba i/lub z ubezpieczycielem, jesli ma dane o Twoim ubezpieczeniu. Tak wiec, jesli w Polsce jest obowiazek zglaszania takich wypadkow do swojego ubezpieczenia, to radzilbym zglosic nie czekajac na nic z Niemiec, no chyba ze zamierzasz mataczyc albo cos ;) W kazdym razie Ty nie zaplacisz za to nic, w koncu na takie okazje jest OC.
Pozdrawiam
--
Arkadiusz Kosecki
madcap(at)gower(point)pl
| | | | | | | |