Grupy dyskusyjne   »   Kto byłby winny :)

Kto byłby winny :)



1 Data: Styczen 19 2007 15:45:25
Temat: Kto byłby winny :)
Autor: Samotnik 


Droga jednojezdniowa. Facet z naprzeciwka skręca w jego lewo, w małą uliczkę.
Przy drodze od tej strony jest chodnik. Skręcił i zatrzymał się dość
gwałtownie, żeby przepuścić pieszego, który przechodził tę uliczkę idąc
chodnikiem wzdłuż głównej drogi. Niestety zatrzymał się tak, że zablokował
mi, jadącemu 'z góry', cały mój pas ruchu. Z dymem spod hamulców zatrzymałem
się metr od jego drzwi, a przez okno popatrzył na mnie z fotelika niemowlak. :(
Pytanie - co by było, gdybym mu jednak zdefasonował prawą tylną ćwiartkę? Jego
wina?

Bo jest też opcja, że byłaby to wina pieszego. Nie było tam przejścia dla
pieszych, więc moim zdaniem powinien grzecznie poczekać, aż samochód
przejedzie, a widząc skręcający w tę uliczkę pojazd nie wpi*alać się na
ulicę.

Rysunek poglądowy:


 |    |    |l
 |         |l
 |    |    |l
 |     A     -- -- -- -- -- --
 |    | AAAAX  
 |           -- -- -- -- -- --
 |    | B  |l
 |      B  |l
 |    | B  |l


 AAAAA to skręcający, BBBBBB to ja, l to chodnik, X to pieszy.

Najgorsze jest to, że tam nie ma lepszej opcji, żeby skręcić. Znalezienie
przerwy w sznurku samochodów i jednocześnie przerwy w sznurku pieszych bywa
trudne. Co chwilę widzę na tej ulicy takie akcje.
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/



2 Data: Styczen 19 2007 17:06:36
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: Konrad Urbański 

Samotnik wrote:

Bo jest też opcja, że byłaby to wina pieszego.

Art. 26.
2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża

--
Konrad
Moja stroniczka:
http://www.put.poznan.pl/~urbanski/
a tam m.in.: PF126p, xantia, papugi, akwarium, zdjęcia

3 Data: Styczen 19 2007 16:15:23
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: Samotnik 

Dnia 19.01.2007 Konrad Urbański  napisał/a:

Samotnik wrote:

Bo jest też opcja, że byłaby to wina pieszego.

Art. 26.
2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez
jezdnię drogi, na którą wjeżdża

No i wszystko jasne.
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/

4 Data: Styczen 19 2007 17:12:13
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: KrzysiekPP 

Bo jest też opcja, że byłaby to wina pieszego. Nie było tam przejścia dla
pieszych, więc moim zdaniem powinien grzecznie poczekać, aż samochód
przejedzie, a widząc skręcający w tę uliczkę pojazd nie wpi*alać się na
ulicę.

Musi ustapic pieszemu bez wzgledu na to czy są tam pasy. Ale tak czy
inaczej byłaby jego wina, bo zajechal ci droge.

--
Krzysiek, Kraków, http://kszysiek.xt.pl/ford/escort.jpg, #19 TTI-770

5 Data: Styczen 19 2007 17:28:13
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: marjan 


Użytkownik "KrzysiekPP"  napisał w wiadomości

> Bo jest też opcja, że byłaby to wina pieszego. Nie było tam przejścia
dla
> pieszych, więc moim zdaniem powinien grzecznie poczekać, aż samochód
> przejedzie, a widząc skręcający w tę uliczkę pojazd nie wpi*alać się na
> ulicę.

Musi ustapic pieszemu bez wzgledu na to czy są tam pasy. Ale tak czy
inaczej byłaby jego wina, bo zajechal ci droge.


w takim razie co powinien zrobic taki koleś, zeby nie łamiąc przepisów,
bezkolizyjnie skręcic w lewo?

pozdrawiam,
marjan

6 Data: Styczen 19 2007 17:37:03
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: Rafał "SP" Gil 

marjan napisał(a):

w takim razie co powinien zrobic taki koleś, zeby nie łamiąc przepisów,
bezkolizyjnie skręcic w lewo?

skręcić w lewo, gdy nie przechodzą piesi i gdy nie nadjeżdża nic z przeciwka.

--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/cbr-600
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

7 Data: Styczen 19 2007 17:34:26
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: marjan 


Użytkownik "Rafał "SP" Gil"  napisał w wiadomości

marjan napisał(a):

> w takim razie co powinien zrobic taki koleś, zeby nie łamiąc przepisów,
> bezkolizyjnie skręcic w lewo?

skręcić w lewo, gdy nie przechodzą piesi i gdy nie nadjeżdża nic
z przeciwka.


A jeśli w momencie skręcania nikt nie przechodzi, a po rozpoczęciu manewru
piesi się pojawią? Nie zawsze mozna przecież ocenić zachowanie pieszego
który jeszcze jest na chodniku, i nie wiadomo czy pójdzie prosto i przejdzie
przez ulicę, czy skręci, będąc dalej na chodniku..

pozdrawiam,
marjan

8 Data: Styczen 19 2007 17:51:13
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: Rafał "SP" Gil 

marjan napisał(a):

A jeśli w momencie skręcania nikt nie przechodzi, a po rozpoczęciu manewru
piesi się pojawią? Nie zawsze mozna przecież ocenić zachowanie pieszego
który jeszcze jest na chodniku, i nie wiadomo czy pójdzie prosto i przejdzie
przez ulicę, czy skręci, będąc dalej na chodniku..

To tak jak z włączaniem się do ruchu na główną za pomocą prawoskrętu ...

Główna - 3 pasy - nadjeżdża auto główną prawym pasem z prawym kierunkiem - Możesz wjeżdżać, ale jeśli kierownik się rozmyśli i ci pizgnie - nie mogłeś wjeżdżać.

--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/cbr-600
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

9 Data: Styczen 19 2007 23:47:50
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 19 Jan 2007 17:34:26 +0100, "marjan"
 wrote:

A jeśli w momencie skręcania nikt nie przechodzi, a po rozpoczęciu manewru
piesi się pojawią? Nie zawsze mozna przecież ocenić zachowanie pieszego
który jeszcze jest na chodniku, i nie wiadomo czy pójdzie prosto i przejdzie
przez ulicę, czy skręci, będąc dalej na chodniku..

Jego problem.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

10 Data: Styczen 19 2007 18:13:06
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: Krasnal 

To był 19 styczeń (prawdopodobnie piątek), gdy o godz. 17:37 *"Rafał \"SP\"
Gil"* napisał(a):

skręcić w lewo, gdy nie przechodzą piesi i gdy nie nadjeżdża nic
z przeciwka.

Też tak uważam.

--
To ja, Krasnal...

11 Data: Styczen 19 2007 17:08:34
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: Lincoln 

 AAAAA to skręcający, BBBBBB to ja, l to chodnik, X to pieszy.

Wina kierowcy A.

--
Pozdrawiam Lincoln
www.rajdowy.info - Jelenia Góra
"Bóg dał mi talent, ale zapomnial o budżecie"

12 Data: Styczen 19 2007 17:16:26
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: Rafał "SP" Gil 

Samotnik napisał(a):

 AAAAA to skręcający, BBBBBB to ja, l to chodnik, X to pieszy.

Bezsporna wina AAA

--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/cbr-600
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

13 Data: Styczen 19 2007 18:50:30
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: 'Tom N' 

""Rafał \"SP\" Gil""  w


Samotnik napisał(a):

 AAAAA to skręcający, BBBBBB to ja, l to chodnik, X to pieszy.

Bezsporna wina AAA

Słowa klucze to _uliczka_ oraz *skrzyżowanie*. A jeśli to nie skrzyżowanie,
to co wtedy? Jest taki zapis w KW: nie popełnia wykroczenia... Winny może by
i był, ale bezmandatowo ;-)


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

14 Data: Styczen 20 2007 23:45:05
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: Lincoln 

Słowa klucze to _uliczka_ oraz *skrzyżowanie*. A jeśli to nie
skrzyżowanie,
to co wtedy? Jest taki zapis w KW: nie popełnia wykroczenia... Winny może
by
i był, ale bezmandatowo ;-)

ke?
Jesli nie skrzyzowanie to i tak _wymuszenie_. Słowo klucz, powtorz;)

--
Pozdrawiam Lincoln
www.rajdowy.info - Jelenia Góra
"Bóg dał mi talent, ale zapomnial o budżecie"

15 Data: Styczen 21 2007 07:17:05
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: 'Tom N' 

Lincoln  w


Słowa klucze to _uliczka_ oraz *skrzyżowanie*. A jeśli to nie
skrzyżowanie, to co wtedy? Jest taki zapis w KW: nie popełnia
wykroczenia... Winny może by i był, ale bezmandatowo ;-)

ke?
Jesli nie skrzyzowanie to i tak _wymuszenie_. Słowo klucz, powtorz;)

Czyli miał pieszego brać na maskę ponieważ miał przed nim pierwszeństwo, czy
jednak powinien poświęcić dobro mniejszej wartości?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

16 Data: Styczen 21 2007 13:52:25
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: Lincoln 

Czyli miał pieszego brać na maskę ponieważ miał przed nim pierwszeństwo,
czy
jednak powinien poświęcić dobro mniejszej wartości?

Chodzi mi o to (jak juz ktos w tym temacie napisal), ze jesli decyduje sie
na skret w lewo i widzi, ze jedzie auto to powinien szybko czmychnac. Jesli
mu sie nie udalo - trudno, musi placic. Co innego jak skrecil w lewo, stal
10 sekund i wtedy przypieprzyl mu gosc. Wtedy wina jest tego co uderzyl. A
co do pieszego - kierowca mogl przewidziec, ze ktos bedzie przechodzil.
Przeciez nie przejezdzal przez 5 pasow ,zeby pieszy mogl wylonic sie zza
rogu, tylko pewnie stal/szedl gdzies blisko. Jak juz przechodzil to musial
go widziec, ze idzie i powinien przewidziec, ze zaraz wlezie na jezdnie.

--
Pozdrawiam Lincoln
www.rajdowy.info - Jelenia Góra
"Bóg dał mi talent, ale zapomnial o budżecie"

17 Data: Styczen 19 2007 21:19:25
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: vigo 

Coś mi się wydaje, że A rozpoczynjąc manewr skręcana w lewo mógł go rozpocząć nie popełniając żadnego wykroczenia, ale zanim manewr zakończył, warunki zmieniły się i musial się zatrzymać. Kierujący pojazdem B zaś, dojeżdzając do sktzyżowana powinien zachować szczególną ostrożność....

Był taki przypadek, że z bocznej drogi wyjeżdzał na szosę maluch i... zgasł stając w poprzek drogi. Wtedy trafił go majacy pierwszeństwo samochód - i w/g prokuratury, to ten co nadjeżdżał był winny, bo nie zachowal ostrożności, nie zwolnił przed skrzyżowaniem i dlatego nie był w stanie ominiąc przeszkody. Spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym, bo gość z malucha nie przeżył.

Vigo.

18 Data: Styczen 20 2007 00:25:08
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: Richat 

vigo napisał(a):

Był taki przypadek, że z bocznej drogi wyjeżdzał na szosę maluch i... zgasł stając w poprzek drogi. Wtedy trafił go majacy pierwszeństwo samochód - i w/g prokuratury, to ten co nadjeżdżał był winny, bo nie zachowal ostrożności, nie zwolnił przed skrzyżowaniem i dlatego nie był w stanie ominiąc przeszkody. Spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym, bo gość z malucha nie przeżył.

to było całkiem inaczej, gosciowi udowodnili ze jechał wiecej niż mógł jechac, przed skrzyzowaniem był łuk, gosciu z malucha nie widział nic i ruszył, a ten mu nagle zza łuku wyskoczył,ten na głównej spanikował i odbił na lewy pas, a maluch zdążył przejechac na "swój" pas i ten w niego uderzył i wine przypisali jemu, mimo iz ten sie tłumaczył ze maluch mu wymusił.


--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

19 Data: Styczen 19 2007 23:47:12
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 19 Jan 2007 15:45:25 +0000 (UTC), Samotnik
 wrote:

mi, jadącemu 'z góry', cały mój pas ruchu. Z dymem spod hamulców zatrzymałem
się metr od jego drzwi, a przez okno popatrzył na mnie z fotelika niemowlak. :(
Pytanie - co by było, gdybym mu jednak zdefasonował prawą tylną ćwiartkę? Jego
wina?

Jego.

Bo jest też opcja, że byłaby to wina pieszego. Nie było tam przejścia dla
pieszych, więc moim zdaniem powinien grzecznie poczekać, aż samochód
przejedzie, a widząc skręcający w tę uliczkę pojazd nie wpi*alać się na
ulicę.

Nie, w takiej sytuacji samochód ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa
pieszemu.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

20 Data: Styczen 20 2007 04:24:30
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: Hants 


"Samotnik"  wrote in message

Z dymem spod hamulców zatrzymałem

Czyzby nadmierna predkosc? Jakos w miescie rzadko 'paruje' kierowcom spod hamulcow...

się metr od jego drzwi, a przez okno popatrzył na mnie z fotelika niemowlak. :(

Jezdzij tak jakby w kazdym aucie na drodze siedzial niemowlak

;)
Hants

21 Data: Styczen 20 2007 09:00:53
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: Samotnik 

Dnia 20.01.2007 Hants  napisał/a:

Z dymem spod hamulców zatrzymałem

Czyzby nadmierna predkosc? Jakos w miescie rzadko 'paruje' kierowcom spod
hamulcow...

Wiesz, to eufemizm na gwałtowne hamowanie z pedałem w podłodze, które nawet
z 50-60 km/h jest emocjonujące ;-)

--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/

22 Data: Styczen 20 2007 12:29:02
Temat: Re: Kto byłby winny :)
Autor: marjan 


Użytkownik "Samotnik"  napisał w wiadomości


Droga jednojezdniowa. Facet z naprzeciwka skręca w jego lewo, w małą
uliczkę.
Przy drodze od tej strony jest chodnik. Skręcił i zatrzymał się dość
gwałtownie, żeby przepuścić pieszego, który przechodził tę uliczkę idąc
chodnikiem wzdłuż głównej drogi. Niestety zatrzymał się tak, że zablokował
mi, jadącemu 'z góry', cały mój pas ruchu. Z dymem spod hamulców
zatrzymałem
się metr od jego drzwi, a przez okno popatrzył na mnie z fotelika
niemowlak. :(
Pytanie - co by było, gdybym mu jednak zdefasonował prawą tylną ćwiartkę?
Jego
wina?



on jest tego winien! on jest tego winien!
poooocałoooooować ją powinien! :D

pozdrawiam,
marjan

Kto byłby winny :)



Grupy dyskusyjne