Grupy dyskusyjne   »   Kto winny

Kto winny



1 Data: Pa?dziernik 31 2009 14:29:17
Temat: Kto winny
Autor: Jurek 

Czesc,
kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys: www.ctn.pl/1.jpg ?
Jurek



2 Data: Pa?dziernik 31 2009 13:48:48
Temat: Re: Kto winny
Autor: masti 

Dnia pięknego Sat, 31 Oct 2009 14:29:17 +0100, osobnik zwany Jurek
wystukał:

Czesc,
kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys: www.ctn.pl/1.jpg ? Jurek


a skąd jakiekolwiek wątpliwości? Wyjeżdżający z podporządkowanej.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

3 Data: Listopad 01 2009 01:31:05
Temat: Re: Kto winny
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 31 Oct 2009 13:48:48 +0000 (UTC), masti napisał(a):


a skąd jakiekolwiek wątpliwości? Wyjeżdżający z podporządkowanej.

A moga być, w zalezności co było tuz przed ta sytuacją.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

4 Data: Listopad 01 2009 08:56:19
Temat: Re: Kto winny
Autor: szerszen 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

A moga być, w zalezności co było tuz przed ta sytuacją.

nie ma zadnych

5 Data: Listopad 01 2009 15:57:15
Temat: Re: Kto winny
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 1 Nov 2009 08:56:19 +0100, szerszen napisał(a):

A moga być, w zalezności co było tuz przed ta sytuacją.

nie ma zadnych

Owszem, mogą. Patrz mój nieco późniejszy post.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

6 Data: Pa?dziernik 31 2009 14:48:42
Temat: Re: Kto winny
Autor: 'Tom N' 

Jurek w

kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys: www.ctn.pl/1.jpg ?

Trójkąt...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

7 Data: Pa?dziernik 31 2009 13:55:37
Temat: Re: Kto winny
Autor: to 

Jurek wrote:

Czesc,
kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys: www.ctn.pl/1.jpg ? Jurek

Skręcający.

--
cokolwiek

8 Data: Pa?dziernik 31 2009 15:21:14
Temat: Re: Kto winny
Autor: PesTYcyD 

to wrote:

Jurek wrote:

Czesc,
kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys: www.ctn.pl/1.jpg ? Jurek

Skręcający.

A co z zasadż, że na skrzyrzowaniach się nie wyprzedza?

9 Data: Pa?dziernik 31 2009 15:33:31
Temat: Re: Kto winny
Autor: Tomasz Pyra 

PesTYcyD pisze:

to wrote:
Jurek wrote:

Czesc,
kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys: www.ctn.pl/1.jpg ? Jurek
Skręcający.

A co z zasadż, że na skrzyrzowaniach się nie wyprzedza?

Wyprzedza?
Mi z rysunku wygląda, że on raczej przejeżdża obok zaparkowanych samochodów.

10 Data: Pa?dziernik 31 2009 15:40:42
Temat: Re: Kto winny
Autor: Jurek 

Tomasz Pyra pisze:

PesTYcyD pisze:
to wrote:
Jurek wrote:

Czesc,
kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys: www.ctn.pl/1.jpg ? Jurek
Skręcający.

A co z zasadż, że na skrzyrzowaniach się nie wyprzedza?

Wyprzedza?
Mi z rysunku wygląda, że on raczej przejeżdża obok zaparkowanych samochodów.
Dzięki za odpowiedzi.
Samochody były oczywiście źle zaparkowane.
Wątpliwości moje budziło jedynie to, czy policjant nie rozsądziłby obustronnej winy. Samochodu jadącego prosto też w sumie nie powinno być w tym miejscu, a jeśli już to powinien zachować szczególną ostrożność i w razie kraksy mógłby byc uznany za współwinnego. Rozumiem, że nie ma na to szans?
Sytuacja jest hipotetyczna (bez podtekstów) :)

11 Data: Pa?dziernik 31 2009 17:57:53
Temat: Re: Kto winny
Autor: neelix 


Użytkownik "Jurek"  napisał w wiadomości

Tomasz Pyra pisze:
PesTYcyD pisze:
to wrote:
Jurek wrote:

Czesc,
kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys: www.ctn.pl/1.jpg ? Jurek
Skręcający.

A co z zasadż, że na skrzyrzowaniach się nie wyprzedza?

Wyprzedza?
Mi z rysunku wygląda, że on raczej przejeżdża obok zaparkowanych samochodów.
Dzięki za odpowiedzi.
Samochody były oczywiście źle zaparkowane.
Wątpliwości moje budziło jedynie to, czy policjant nie rozsądziłby obustronnej winy. Samochodu jadącego prosto też w sumie nie powinno być w tym miejscu, a jeśli już to powinien zachować szczególną ostrożność i w razie kraksy mógłby byc uznany za współwinnego. Rozumiem, że nie ma na to szans?
Sytuacja jest hipotetyczna (bez podtekstów) :)

A dlaczego nie powinno być jadącego prosto?   Miałby fruwać? Współwina?Pojazdy mogą parkować 10m od skrzyżowania. Ustąp to ustąp.
neelix

12 Data: Pa?dziernik 31 2009 23:42:18
Temat: Re: Kto winny
Autor: Jurek 

neelix pisze:

A dlaczego nie powinno być jadącego prosto?   Miałby fruwać? Współwina?Pojazdy mogą parkować 10m od skrzyżowania. Ustąp to ustąp.
neelix

Pojazdy były zaparkowane na skrzyżowaniu blokując jadącemu prosto jego pas. Tym samym on jadąc lewym pasem przez skrzyżowanie zablokował możliwość wyjazdu samochodowi z dołu.
Być może pytanie jest trywialne i odpowiedź jest jedna: ustąp to ustąp.
Ja jednak mam pewne wątpliwości. Nigdzie w kodeksie nie jest napisane, że wyjeżdżający z podporządkowanej i zamierzający skręcić w prawo ma ustąpić pierwszeństwa jadącemu z prawej po lewym pasie.

13 Data: Listopad 01 2009 03:19:56
Temat: Re: Kto winny
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 31 Oct 2009 23:42:18 +0100, Jurek napisał(a):

Ja jednak mam pewne wątpliwości. Nigdzie w kodeksie nie jest napisane,
że wyjeżdżający z podporządkowanej i zamierzający skręcić w prawo ma
ustąpić pierwszeństwa jadącemu z prawej po lewym pasie.

Jest.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

14 Data: Listopad 01 2009 14:34:59
Temat: Re: Kto winny
Autor: neelix 


Użytkownik "Jurek"  napisał w wiadomości

neelix pisze:
A dlaczego nie powinno być jadącego prosto?   Miałby fruwać? Współwina?Pojazdy mogą parkować 10m od skrzyżowania. Ustąp to ustąp.
neelix
Pojazdy były zaparkowane na skrzyżowaniu blokując jadącemu prosto jego pas. Tym samym on jadąc lewym pasem przez skrzyżowanie zablokował możliwość wyjazdu samochodowi z dołu.
Być może pytanie jest trywialne i odpowiedź jest jedna: ustąp to ustąp.
Ja jednak mam pewne wątpliwości. Nigdzie w kodeksie nie jest napisane, że wyjeżdżający z podporządkowanej i zamierzający skręcić w prawo ma ustąpić pierwszeństwa jadącemu z prawej po lewym pasie.

Jest. Ustąp znaczy ustąp. Ja wiem, że trudno się z tym pogodzić i nie jest to sprawiedliwe, ale jak dojdzie do wypadku to będą zarzuty o nieustąpienie nawet łamiącemu przepisy np.wyprzedzającemu za podwójną ciągłą przed skrzyżowaniem. Zamiast przylać temu, który z powodu łamania (z premedytacją) prawa jest głównym zagrożeniem leje się obu.
neelix

15 Data: Listopad 01 2009 14:36:05
Temat: Re: Kto winny
Autor: to 

neelix wrote:

Jest. Ustąp znaczy ustąp. Ja wiem, że trudno się z tym pogodzić i nie
jest to sprawiedliwe, ale jak dojdzie do wypadku to będą zarzuty o
nieustąpienie nawet łamiącemu przepisy np.wyprzedzającemu za podwójną
ciągłÄ… przed skrzyżowaniem. Zamiast przylać temu, który z powodu łamania
(z premedytacją) prawa jest głównym zagrożeniem leje się obu. neelix

Obaj są, bo to mogła być karetka czy ktoś kierujący się zasadą wyższej
konieczności. Gdyby wszyscy zaczęli stosować zasadę "nie widzę -- nie
jadę" to liczba wypadków od razu by spadła.

--
cokolwiek

16 Data: Listopad 01 2009 21:40:51
Temat: Re: Kto winny
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia 1 Nov 2009 15:36:05 +0100, to napisał(a):

Obaj są, bo to mogła być karetka czy ktoś kierujący się zasadą wyższej
konieczności. Gdyby wszyscy zaczęli stosować zasadę "nie widzę -- nie
jadę" to liczba wypadków od razu by spadła.

Niekoniecznie. Patrz art. 4.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

17 Data: Listopad 01 2009 21:47:51
Temat: Re: Kto winny
Autor: J.F. 

On Sun, 1 Nov 2009 21:40:51 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:

Dnia 1 Nov 2009 15:36:05 +0100, to napisał(a):
Obaj są, bo to mogła być karetka czy ktoś kierujący się zasadą wyższej
konieczności. Gdyby wszyscy zaczęli stosować zasadę "nie widzę -- nie
jadę" to liczba wypadków od razu by spadła.

Niekoniecznie. Patrz art. 4.

Ale masz jeszcze wymog szczegolnej ostroznosci na skrzyzowaniu.

W sumie .. jakby uznac wine obustronna, to by na drugi raz dwoch
kierowcow uwazalo.

J.

18 Data: Listopad 01 2009 23:02:45
Temat: Re: Kto winny
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 01 Nov 2009 21:47:51 +0100, J.F. napisał(a):

Niekoniecznie. Patrz art. 4.

Ale masz jeszcze wymog szczegolnej ostroznosci na skrzyzowaniu.


Oraz upewnienie się, czyli wypełnienie tego obowiązku.

W sumie .. jakby uznac wine obustronna, to by na drugi raz dwoch
kierowcow uwazalo.

Ale jak ma uważać ten, który widzi, że pas na który chce wjechać jest pusty
i w mysl przepisów pusty ma pozostać?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

19 Data: Listopad 01 2009 17:49:24
Temat: Re: Kto winny
Autor: Jan Strybyszewski 

neelix pisze:


Użytkownik "Jurek"  napisał w wiadomości
neelix pisze:
A dlaczego nie powinno być jadącego prosto?   Miałby fruwać? Współwina?Pojazdy mogą parkować 10m od skrzyżowania. Ustąp to ustąp.
neelix
Pojazdy były zaparkowane na skrzyżowaniu blokując jadącemu prosto jego pas. Tym samym on jadąc lewym pasem przez skrzyżowanie zablokował możliwość wyjazdu samochodowi z dołu.
Być może pytanie jest trywialne i odpowiedź jest jedna: ustąp to ustąp.
Ja jednak mam pewne wątpliwości. Nigdzie w kodeksie nie jest napisane, że wyjeżdżający z podporządkowanej i zamierzający skręcić w prawo ma ustąpić pierwszeństwa jadącemu z prawej po lewym pasie.

Jest. Ustąp znaczy ustąp. Ja wiem, że trudno się z tym pogodzić i nie jest to sprawiedliwe, ale jak dojdzie do wypadku to będą zarzuty o nieustąpienie nawet łamiącemu przepisy np.wyprzedzającemu za podwójną ciągłą przed skrzyżowaniem. Zamiast przylać temu, który z powodu łamania (z premedytacją) prawa jest głównym zagrożeniem leje się obu.

W moim przypadku wlot ulicy podporzadkowanej nie byl skrzyzowaniem i nie byl oznaczony podwojna ciagla. Ba zasadniczo byl droga gruntowa, alias wyjazdem z posesji.

20 Data: Listopad 01 2009 17:45:28
Temat: Re: Kto winny
Autor: Jan Strybyszewski 

Jurek pisze:

neelix pisze:

A dlaczego nie powinno być jadącego prosto?   Miałby fruwać? Współwina?Pojazdy mogą parkować 10m od skrzyżowania. Ustąp to ustąp.
neelix

Pojazdy były zaparkowane na skrzyżowaniu blokując jadącemu prosto jego pas. Tym samym on jadąc lewym pasem przez skrzyżowanie zablokował możliwość wyjazdu samochodowi z dołu.
Być może pytanie jest trywialne i odpowiedź jest jedna: ustąp to ustąp.
Ja jednak mam pewne wątpliwości. Nigdzie w kodeksie nie jest napisane, że wyjeżdżający z podporządkowanej i zamierzający skręcić w prawo ma ustąpić pierwszeństwa jadącemu z prawej po lewym pasie.


Moge dac ci namiar na goscia ktory mowil to samo dostal bonuz 500zł i 6pkt za "manie watpliwosci". W moim wypadku akurat bylo to boczna droga a gosciu wtjechal za plotu niewiele mialem do myslenie jak celowac miedzy niego na czolowke a zepchniecie wyprzedzanego.  Efekt... oba boki auta pogiete i kasacja mojego ukochanego Punto :)

21 Data: Listopad 02 2009 12:22:49
Temat: Re: Kto winny
Autor: Jurek 


Moge dac ci namiar na goscia ktory mowil to samo dostal bonuz 500zł i 6pkt za "manie watpliwosci". W moim wypadku akurat bylo to boczna droga a gosciu wtjechal za plotu niewiele mialem do myslenie jak celowac miedzy niego na czolowke a zepchniecie wyprzedzanego.  Efekt... oba boki auta pogiete i kasacja mojego ukochanego Punto :)

Wszystko zgoda, tylko w twoim przypadku to faktycznie nie było skrzyżowanie. Ja pytałem o normalne skrzyżowanie, oznaczone.
Rozumiem, że w myśl przepisów wina jest wyjeżdżającego. Osobiście życzyłbym sobie, by w takiej sytuacji karano obu.
Dzięki za odpowiedzi.

22 Data: Listopad 02 2009 12:13:17
Temat: Re: Kto winny
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 31 Oct 2009, Jurek wrote:

Być może pytanie jest trywialne i odpowiedź jest jedna: ustąp to ustąp.
Ja jednak mam pewne wątpliwości. Nigdzie w kodeksie nie jest napisane, że wyjeżdżający z podporządkowanej i zamierzający skręcić w prawo ma ustąpić pierwszeństwa jadącemu z prawej po lewym pasie.

  Przeczytaj przepis.
  Z naciskiem na rozróżnienie słów "droga" i "pas.
  Definicja słowa "droga" jest w art.2.1 PorD, tak dla porządku :D

pzdr, Gotfryd

23 Data: Pa?dziernik 31 2009 15:34:53
Temat: Re: Kto winny
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Sat, 31 Oct 2009 15:21:14 +0100, PesTYcyD napisał(a):

A co z zasadż, że na skrzyrzowaniach się nie wyprzedza?

A co z zasadą, że wyjeżdżając z podporządkowanej należy ustąpić
pierwszeństwa pojazdom poruszającym się drogą z pierwszeństwem?

--
Pozdrawiam,

Przemek

24 Data: Listopad 01 2009 01:34:21
Temat: Re: Kto winny
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 31 Oct 2009 15:34:53 +0100, Przemysław Bernat napisał(a):

A co z zasadż, że na skrzyrzowaniach się nie wyprzedza?

A co z zasadą, że wyjeżdżając z podporządkowanej należy ustąpić
pierwszeństwa pojazdom poruszającym się drogą z pierwszeństwem?

To co zwykle w PoRD - niejasność.

Sytuacja podobna - autko A wyjeżdża z podporządkowanej. Kierowca patrzy w
lewo - pusto. Patrzy w prawo - dwa auta nadjeżdżają jedno za drugim,
pierwsze jakieś 100m od niego, drugie o ok. 70m dalej, obydwa jadą swoim
prawym. Wyjeżdża w prawo i w tym momencie okazuje się, że ten z tyłu
właśnie wjeżdża na lewy pas, bo popierdala dość szybko i postanowił
wyprzedzić.
I co teraz?

IMO wyjeżdżający miał prawo (art. 4 PoRD) założyć, że nie będzie nikt
wyprzedzał.
A cio sąd powie, to powiem jak poznam wyrok ;)

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

26 Data: Listopad 01 2009 15:58:19
Temat: Re: Kto winny
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 01 Nov 2009 11:19:05 +0100, Mirosław Habarta napisał(a):

Pytanie jest następujące, czy w sytuacji skrętu w prawo, skręcający musi
mieć wolne z obydwu kierunków.  Bo przecież w każdej chwili ktoś nadjeżdża
jący z prawej strony może zmienić pas.

Przepisy milczą, a co do zmiany pasa, to niespecjalnie może.

Być może istotne byłyby pewne niuanse, np kiedy rozpoczęło się wyprzedzanie
na głównej drodze, jeżeli w momencie gdy wyjeżdżający z podporządkowanej już
zdążył wjechać na skrzyżowanie to IMHO jest oczywista wina wyprzedzającego,
w przeciwnym razie ... to nie wiem.

No właśnie - diabeł w szczególach, a pewnie i tak wszystko zależeć będzie
od biegłego.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

27 Data: Listopad 01 2009 17:48:09
Temat: Re: Kto winny
Autor: Jan Strybyszewski 

Mirosław Habarta pisze:

Adam Płaszczyca pisze:
Dnia Sat, 31 Oct 2009 15:34:53 +0100, Przemysław Bernat napisał(a):

A co z zasadż, że na skrzyrzowaniach się nie wyprzedza?
A co z zasadą, że wyjeżdżając z podporządkowanej należy ustąpić
pierwszeństwa pojazdom poruszającym się drogą z pierwszeństwem?

To co zwykle w PoRD - niejasność.
Sytuacja podobna - autko A wyjeżdża z podporządkowanej. Kierowca patrzy w
lewo - pusto. Patrzy w prawo - dwa auta nadjeżdżają jedno za drugim,
pierwsze jakieś 100m od niego, drugie o ok. 70m dalej, obydwa jadą swoim
prawym. Wyjeżdża w prawo i w tym momencie okazuje się, że ten z tyłu
właśnie wjeżdża na lewy pas, bo popierdala dość szybko i postanowił
wyprzedzić.
I co teraz?

IMO wyjeżdżający miał prawo (art. 4 PoRD) założyć, że nie będzie nikt
wyprzedzał. A cio sąd powie, to powiem jak poznam wyrok ;)

To jest jednak inna sprawa, bo wyprzedzanie jest szczególnym manewrem.
Na pewno wyprzedzający złamał dwa pkty PoRD : art 24 p.1  24 p.7


Ze niby jak zlamal. Nie kazdy wlot podporzadkowanej JEST SKRZYZOWANIEM.



28 Data: Listopad 02 2009 16:32:46
Temat: Re: Kto winny
Autor: radekp@konto.pl 

Sun, 01 Nov 2009 17:48:09 +0100, w  Jan
Strybyszewski  napisał(-a):

Nie kazdy wlot podporzadkowanej JEST SKRZYZOWANIEM.

Akurat jest.
A dokładnie -- każdy wlot podporządkowanej tworzy skrzyżowanie.

29 Data: Listopad 02 2009 11:30:42
Temat: Re: Kto winny
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 1 Nov 2009, Mirosław Habarta wrote:

Adam Płaszczyca pisze:
IMO wyjeżdżający miał prawo (art. 4 PoRD) założyć, że nie będzie nikt
wyprzedzał. A cio sąd powie, to powiem jak poznam wyrok ;)
[...]

Pytanie jest następujące, czy w sytuacji skrętu w prawo, skręcający musi
mieć wolne z obydwu kierunków.  Bo przecież w każdej chwili ktoś nadjeżdża
jący z prawej strony może zmienić pas.

  Można popatrzeć na to tak: jeśli wyjeźdżajacy zaczął już wyjeżdżać,
to zaczyna go "bronić" fakt, że stał się widoczny: umyślne przywalenie
przez zmienacza pasów na skrzyżowaniu to "późniejszy czyn", niż
nawet nieustąpienie pierwszeństwa.
  Bo co on powie - "no widziałem, ale ponieważ postanowiłem zmienić
pas to i tak pojechalem w ten sposób, tamten miał się zdematerializować
bo to ja miałem pierwszeństw"?

pzdr, Gotfryd

30 Data: Listopad 01 2009 17:47:03
Temat: Re: Kto winny
Autor: Jan Strybyszewski 

Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Sat, 31 Oct 2009 15:34:53 +0100, Przemysław Bernat napisał(a):

A co z zasadż, że na skrzyrzowaniach się nie wyprzedza?
A co z zasadą, że wyjeżdżając z podporządkowanej należy ustąpić
pierwszeństwa pojazdom poruszającym się drogą z pierwszeństwem?

To co zwykle w PoRD - niejasność. Sytuacja podobna - autko A wyjeżdża z podporządkowanej. Kierowca patrzy w
lewo - pusto. Patrzy w prawo - dwa auta nadjeżdżają jedno za drugim,
pierwsze jakieś 100m od niego, drugie o ok. 70m dalej, obydwa jadą swoim
prawym. Wyjeżdża w prawo i w tym momencie okazuje się, że ten z tyłu
właśnie wjeżdża na lewy pas, bo popierdala dość szybko i postanowił
wyprzedzić.
I co teraz?

Ten wyprzedzajacy zeby nie walnac na czolowke bedzie musial zepchan nieco wyprzedzanego.... po sladach na autach i sladach hamowania.

IMO wyjeżdżający miał prawo (art. 4 PoRD) założyć, że nie będzie nikt
wyprzedzał.

Zalozyc to mozna sobie majtki na szyje, nie ustapienie pierszenstwa

31 Data: Listopad 01 2009 21:42:06
Temat: Re: Kto winny
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 01 Nov 2009 17:47:03 +0100, Jan Strybyszewski napisał(a):

IMO wyjeżdżający miał prawo (art. 4 PoRD) założyć, że nie będzie nikt
wyprzedzał.

Zalozyc to mozna sobie majtki na szyje, nie ustapienie pierszenstwa

Tak, Jasiu, nawet tego artykułu nie zrozumiałeś.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

32 Data: Listopad 02 2009 09:22:37
Temat: Re: Kto winny
Autor: Jan Strybyszewski 

Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Sun, 01 Nov 2009 17:47:03 +0100, Jan Strybyszewski napisał(a):

IMO wyjeżdżający miał prawo (art. 4 PoRD) założyć, że nie będzie nikt
wyprzedzał.
Zalozyc to mozna sobie majtki na szyje, nie ustapienie pierszenstwa

Tak, Jasiu, nawet tego artykułu nie zrozumiałeś.

Szkoda ze nie rozumiesz wciaz PoRD

35 Data: Listopad 03 2009 11:17:26
Temat: Re: Kto winny
Autor: to 

Jan Strybyszewski wrote:

Taaa o ile pamietam to prawa jazdy kat.A nadal nie masz... co tylko
swiadczy o braku znajomosci przepisow.

Skoro się odwołał i ma nowy termin egzaminu to ma, straci dopiero jeśli
obleje.

--
cokolwiek

36 Data: Listopad 03 2009 12:34:52
Temat: Re: Kto winny
Autor: Jan Strybyszewski 

to pisze:

Jan Strybyszewski wrote:

Taaa o ile pamietam to prawa jazdy kat.A nadal nie masz... co tylko
swiadczy o braku znajomosci przepisow.

Skoro się odwołał i ma nowy termin egzaminu to ma, straci dopiero jeśli obleje.


Akurat za punkty to chyba jest tylko wymog stawienie na egzamin kontrolny ale sadze ze jest jakis ustalony termin po ktorym traci sie uprawnienia.   Skrot myslowy to raczej.



37 Data: Listopad 03 2009 11:42:42
Temat: Re: Kto winny
Autor: to 

Jan Strybyszewski wrote:

Akurat za punkty to chyba jest tylko wymog stawienie na egzamin
kontrolny ale sadze ze jest jakis ustalony termin po ktorym traci sie
uprawnienia.   Skrot myslowy to raczej.

Przecież się stawił, oblał, odwołał się, egzamin jest unieważniony, więc
tak jakby go nie było. Będzie miał nowy termin, dopiero ten egzamin
obleje (w tym nie stawi się nań) to straci uprawnienia. Póki co moim
zdaniem nadal je ma.

--
cokolwiek

39 Data: Listopad 06 2009 13:18:34
Temat: Re: Kto winny
Autor: robal 

Adam Płaszczyca  popełnił(a):

Dnia 3 Nov 2009 12:42:42 +0100, to napisał(a):

tak jakby go nie było. Będzie miał nowy termin, dopiero ten egzamin
obleje (w tym nie stawi się nań) to straci uprawnienia. Póki co moim
zdaniem nadal je ma.

I masz rację. Co więcej - w momencie zdania kat. B punkty sie
wyzerowały. I teraz najlepszy kawałek - kiedy zdam na A, co nastąpi
dopiero około kwietnia następnego roku (najbliższe terminy), to znowu
się wyzerują.
Nie ma jak przepisy pisane na kolanie ;)

Jaki najlepszy kawałek? Jak już zdasz na A, to nic się nie wyzeruje, bo ewentualne nowe punkty będziesz zbierał na nowym kawałku plastiku (tylko z kat. B), który będziesz musiał sobie od nowa wyrobić, by móc jeździć samochodem...

--
Ford|Club|Polska - http://forum.fordclubpolska.org

40 Data: Listopad 08 2009 01:38:37
Temat: Re: Kto winny
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 6 Nov 2009 13:18:34 +0100, robal napisał(a):

Jaki najlepszy kawałek? Jak już zdasz na A, to nic się nie wyzeruje, bo
ewentualne nowe punkty będziesz zbierał na nowym kawałku plastiku (tylko z
kat. B), który będziesz musiał sobie od nowa wyrobić, by móc jeździć
samochodem...

Musiałbym nie zdać. Na to sa marne szanse.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

44 Data: Listopad 08 2009 01:39:07
Temat: Re: Kto winny
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 06 Nov 2009 10:12:41 +0100, Jan Strybyszewski napisał(a):


Jasiu, Twoje przekonania nie zmieniaja rzeczywistości, przygłupie z pekape.

Smieszny i zalosny jestes.... a jak tam przebijanie numerkow w Granadach
  przeniosles sie na Sierry ?  I radzilbym przystrzyc nieco swoj rdzawy
jezyk bo zaczynasz sie zachowywac jak spanikowany troll

Jasiu, napisz jedno zdanie bez kłamstw, zrób nam niespodziankę, zakłamana
pekapowsko mendo :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

47 Data: Listopad 09 2009 02:53:28
Temat: Re: Kto winny
Autor: Moon 

to wrote:

Jan Strybyszewski wrote:

Buhahah przestepca sie odezwal i mysli ze ktos mu uwierzy,

Na Twoim miejscu byłbym ostrożny z takimi epitetami...

ale na moim miejscu nie musi.
to psychol, który łamie poniższe przepisy prawa z 3 różnych ustaw!
o ochronie danych osobowych
o działaniu na szkodę firmy/spółki
groźba karalna

i właśnie dzięki "ostrożnym" ludziom, takie psychole robią co chcą.

moon

48 Data: Listopad 09 2009 12:36:08
Temat: Re: Kto winny
Autor: to 

Moon wrote:

o ochronie danych osobowych

To jest sprawa dyskusyjna, wydaje mi się, że ciężko będzie to udowodnić.

o działaniu na szkodę firmy/spółki

Nie każde działanie które szkodzi firmie jest przecież karalne, osobiście
nie przypominam sobie by robił coś takiego, ale też nie śledziłem Waszego
sporu zbyt dokładnie, więc mogę się mylić. Może wskażesz przykład?

groźba karalna

Tak jak napisałem wyżej nie czytałem całości, ale w tych fragmentach z
którymi się zapoznałem można znaleźÄ‡ najróżniejsze groźby z obu stron,
przy czym, żadna nie wydała mi się wypełniać znamion groźby karalnej.
Może wskażesz przykładowy post z takimi groźbami?

--
cokolwiek

50 Data: Listopad 11 2009 12:22:26
Temat: Re: Kto winny
Autor: to 

Moon wrote:

nie ma żadnej dyskusji i tyle.
ja mam prawo do prywatności i anonimowości, zwłaszcza w usenecie pełnym
psychopatów jak AP.
nikt nie ma żadnego prawa wypisywania moich danych i łÄ…czyć ich z
kłamliwymi i fikcyjnymi wypowiedziami.

Twoje dane jako takie są niestety jawne, więc jedyne o czym chyba można
ew. dyskutować to połÄ…czenie tych danych z Moonem, a nie ich publikacja
jako taka. Jaki artykuł został Twoim zdaniem złamany?

o działaniu na szkodę firmy/spółki
a ponieważ robi to co powyżej, pkt 2, działa _świadomie_ na szkodę
spółki, zresztą jako kretyn sam to zapowiedział w postach, które
podpisał. myśli, że jego działania są trudne do rozszyfrowania, na
szczęście robi to tak po prostacku, że nawet średnio kumaty prokurator
przydupi mu zarzuty.

Co masz dokładnie na myśli pisząc o działaniu na szkodę spółki? Przecież
Adam nie jest chyba Twoim wspólnikiem, żeby z definicji odpowiadał za
każde takie działanie. Jaki artykuł został Twoim zdaniem złamany?

groźba karalna

Tak jak napisałem wyżej nie czytałem całości,

Natomiast ja miałem przyjemnoć dostać wiadomości z groźbami na gg, a
oprócz tego w wielu postach.

Nie wiem co Ci pisał na gg, ale jeśli chodzi o posty to i w Twoich można
znaleźÄ‡ różne groźby, aczkolwiek nie nazwałbym ich groźbami karalnymi,
bardziej elementem pyskówki.

A tak zupełnie z innej beczki - naprawdę nie czujesz, że to psychopata?

No cóż, ja bym nie obrał takiej metody rozwiązywania sporów, ale z
drugiej strony może uznał, że tylko taka okaże się skuteczna? Nie mnie to
oceniać.

--
cokolwiek

51 Data: Listopad 09 2009 09:42:37
Temat: Re: Kto winny
Autor: Jan Strybyszewski 

to pisze:

Jan Strybyszewski wrote:

Buhahah przestepca sie odezwal i mysli ze ktos mu uwierzy,

Na Twoim miejscu byłbym ostrożny z takimi epitetami...

Na dodatek reklamujac uslugi na stronie nie podajesz paru
OBOWIAZKOWYCH informacji o firmie co jest tez przestepstwem

O slajdy Ci chodzi? Przecież on nie ma firmy tylko każdorazowo podpisuje umowę o dzieło. Niby jakie informacje miałby podać?

oo nielegalna dzialanosc gospodarcza no prosze. A co na to utrzad skarbowy. No chyba ze tych sjadow wychodzi rolka rocznie

52 Data: Listopad 09 2009 11:07:48
Temat: Re: Kto winny
Autor: to 

Jan Strybyszewski wrote:

oo nielegalna dzialanosc gospodarcza no prosze. A co na to utrzad
skarbowy. No chyba ze tych sjadow wychodzi rolka rocznie

Tego czy nielegalne to akurat nie wiesz. Jeśli wywołuje jakieś slajdy
hobbystycznie od czasu do czasu to z pewnością sprzeczne z prawem to nie
jest. A nie sądzę, żeby był tak nierozsądny, by podpisywać setki
podobnych umów o dzieło lub przyjmować setki przelewów na prywatne konto
od obcych sobie osób.

--
cokolwiek

53 Data: Listopad 09 2009 13:02:57
Temat: Re: Kto winny
Autor: Jan Strybyszewski 

to pisze:

Jan Strybyszewski wrote:

oo nielegalna dzialanosc gospodarcza no prosze. A co na to utrzad
skarbowy. No chyba ze tych sjadow wychodzi rolka rocznie

Tego czy nielegalne to akurat nie wiesz. Jeśli wywołuje jakieś slajdy hobbystycznie

Hobbystycznie "za pieniadze" to mozna bez rejstracji oddawac sie .... panom i paniom a nie prowadzic dzialanosc gospodarcza.

Zreszta skonczmy ten temat brzydzi mnie ten troll

54 Data: Listopad 09 2009 12:28:53
Temat: Re: Kto winny
Autor: to 

Jan Strybyszewski wrote:

Hobbystycznie "za pieniadze" to mozna bez rejstracji oddawac sie ....
panom i paniom a nie prowadzic dzialanosc gospodarcza.

To po co istnieje coś takiego jak "umowa o dzieło"? Znowu wypowiadasz się
na tematy, o których nie masz pojęcia.

"Działalnością gospodarczą jest zarobkowa działalnoć wytwórcza,
budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i
wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalnoć zawodowa, wykonywana w
sposób zorganizowany i ciągły."

Jest strona, jest cennik, więc jest wykonywana w sposób zorganizowany.
Ale czy ciągły? Tego nie wiesz i raczej się nie dowiesz, więc nie rzucaj
oskarżeń.

--
cokolwiek

55 Data: Listopad 09 2009 16:20:38
Temat: Re: Kto winny
Autor: Jan Strybyszewski 

to pisze:

Jan Strybyszewski wrote:

Hobbystycznie "za pieniadze" to mozna bez rejstracji oddawac sie ....
panom i paniom a nie prowadzic dzialanosc gospodarcza.

To po co istnieje coś takiego jak "umowa o dzieło"? Znowu wypowiadasz się na tematy, o których nie masz pojęcia.

Wlasnie doczytaj co znaczy umowa o dzielo... szczegonie zapytaj urzad skarbowy co mysi o powtarzalnej prostej czynosci uslugowej w duzej ilosci



57 Data: Listopad 09 2009 17:43:14
Temat: Re: Kto winny
Autor: to 

Jan Kowalski wrote:

jakoÂś caÂłe tabuny kasjerek w supermarketach sÂą na umowie o dzieÂło mimo
iÂż dla niewprawnego obserwatora mogÂło by to wydawaĂŚ siĂŞ etatem. I jakoÂś
to kwitnie.

Takie praktyki są akurat niezgodne z prawem.

I nikt siĂŞ nie czepia.

Bo albo nie sprawdził albo jest niekompetentny albo wziął w łapę.

--
cokolwiek

58 Data: Listopad 09 2009 17:45:24
Temat: Re: Kto winny
Autor: to 

Jan Strybyszewski wrote:

Wlasnie doczytaj co znaczy umowa o dzielo...

Zatrudniałem na umowę o dzieło.

szczegonie zapytaj urzad
skarbowy co mysi o powtarzalnej prostej czynosci uslugowej w duzej
ilosci

Po pierwsze ręczne wywoływanie zdjęć nie jest prostą czynnością, znowu
piszesz o czymś o czym nie masz pojęcia. Po drugie "duże ilości" to tylko
Twoje insynuacje, tak naprawdę nic o tym nie wiesz.

--
cokolwiek

59 Data: Listopad 09 2009 22:51:46
Temat: Re: Kto winny
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Jan Strybyszewski pisze:

to pisze:
Jan Strybyszewski wrote:

Hobbystycznie "za pieniadze" to mozna bez rejstracji oddawac sie ....
panom i paniom a nie prowadzic dzialanosc gospodarcza.

To po co istnieje coś takiego jak "umowa o dzieło"? Znowu wypowiadasz się na tematy, o których nie masz pojęcia.

Wlasnie doczytaj co znaczy umowa o dzielo... szczegonie zapytaj urzad skarbowy co mysi o powtarzalnej prostej czynosci uslugowej w duzej ilosci

Tylko, że dziś, to już nie jest "powtarzalna, prosta czynnoć usługowa". Taką, dziś jest cyfrowy lab, gdzie do podstawowej obsługi wystarczy osoba po trzygodzinnym przeszkoleniu.
Wywoływanie slajdów to dziś na tyle niszowa działalnoć, że imho można to podciągnąć pod dzieło.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien być
  jak kobieta - ładny, znający umiar z miłym głosem. Ale zawsze znajdzie
  się ktoś kto woli wredną, wrzeszczącą i wściekle umalowaną kurwę."

61 Data: Pa?dziernik 31 2009 17:54:12
Temat: Re: Kto winny
Autor: neelix 


Użytkownik "PesTYcyD"  napisał w wiadomości

to wrote:
Jurek wrote:

Czesc,
kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys: www.ctn.pl/1.jpg ? Jurek
Skręcający.
A co z zasadż, że na skrzyrzowaniach się nie wyprzedza?

Prostokąty stoją/leżą. To pewnie worki cementu więc omijanie.
neelix

62 Data: Pa?dziernik 31 2009 19:26:24
Temat: Re: Kto winny
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys: www.ctn.pl/1.jpg ? Jurek

Skręcający.

A co z zasadż, że na skrzyrzowaniach się nie wyprzedza?

przeraza mnie zarówno pytanie pierwotne, jak i twoje dopytanie.
 


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic tak nie obnaża ludzkiego charakteru, jak obrażanie się
z powodu żartu." Georg Christoph Lichtenberg

63 Data: Pa?dziernik 31 2009 16:36:19
Temat: Re: Kto winny
Autor: Żanet Kaleta 

Jurek pisze:

Czesc,
kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys: www.ctn.pl/1.jpg ?
Jurek

słyszałem że opierdalasz po kryjomu parówki

64 Data: Pa?dziernik 31 2009 19:10:46
Temat: Re: Kto winny
Autor: pluton 

kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys: www.ctn.pl/1.jpg ?


Ten u dolu, bo jest pijany (jedzie zygzakiem).

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

65 Data: Pa?dziernik 31 2009 14:55:29
Temat: Re: Kto winny
Autor: Milo 

On 31 Paź, 19:10, "pluton"  wrote:

> kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys:www.ctn.pl/1.jpg?

Ten u dolu, bo jest pijany (jedzie zygzakiem).


i złodziej, bo każdy pijak to złodziej!

--
pozdrawiam,
Paweł

66 Data: Listopad 01 2009 01:30:41
Temat: Re: Kto winny
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 31 Oct 2009 14:29:17 +0100, Jurek napisał(a):

Czesc,
kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys: www.ctn.pl/1.jpg ?

Wyjeżdżający.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

67 Data: Listopad 01 2009 17:42:16
Temat: Re: Kto winny
Autor: Jan Strybyszewski 

Jurek pisze:

Czesc,
kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys: www.ctn.pl/1.jpg ?
Jurek

Haaaa moj wypadek. Baran w Polonezie nie spojrzal przy wyjezdzie z malej drogi w prawo bo po co ?  Za pyskowanie dostal jeszcze 500zł.

I po Punto :)  ale okazalo sie trwalsze od poloneza ... bo mialo blache zamiast rdzy.

68 Data: Listopad 01 2009 08:42:18
Temat: Re: Kto winny
Autor: PiotrMDC 

On 31 Paź, 14:29, Jurek  wrote:

Czesc,
kto zostalby uznany winnym w sytuacji z rys:www.ctn.pl/1.jpg?
Jurek


Wiec tak:
1) jesli udaloby Ci sie skrecic i ustawic rownolegle do jezdni to
Twoja wina już nie taka oczywista jak pisza koledzy i wtedy w
zalezonosci od policjanta... jeden powie, że powinienes ustapic, drugi
powie, ze to Twoj pas i skoro zakonczyles manewr skretu i doszlo do
kolizji to wina tamtego, bo wyprzedzajac powinien zachowac szczegolna
ostroznosc, albo wina obydwojga, a moze jeszcze nawet doczepilby sie
do idiotow stojacych na skrzyzowaniu.
2) jesli nie skonczylbys manewru i uderzyl by Cie w bok czy pod skosem
jakos ( nie zdazylbys ustawic sie rownolegle) to ewidentnie Twoja
wina!!!!

69 Data: Listopad 01 2009 08:44:44
Temat: Re: Kto winny
Autor: PiotrMDC 

w 1 przypadku wszystko zalezy od tego jak argumentujesz sytuacje i od
policjanta niestety, bo pord tego nie wyjasnia...
jak jestes wygadany a po drugiej stronie bedzie dupa to policjant
stwierdzi, ze Ty jestes poszkodowany :)

Kto winny



Grupy dyskusyjne